Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 922/12 - wyrok Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2013-02-28

Sygn. akt: I ACa 922/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Machnij (spr.)

Sędziowie: SA Małgorzata Idasiak – Grodzińska

SO (del.) Dariusz Janiszewski

Protokolant: sekr. sąd. Małgorzata Naróg – Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2013 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa S. S. (1) i K. S. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 19 października 2012 r. sygn. akt I C 237/12

1) zmienia zaskarżony wyrok jedynie w punkcie III (trzecim) w ten sposób, że w miejsce kwot po 3.600 zł zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 1.800 (jeden tysiąc osiemset) zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

2) oddala apelację w pozostałym zakresie,

3) zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę 1.350 (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt: I ACa 922/12

Uzasadnienie:

Powodowie S. S. (1) i K. S. (1) domagali się zasądzenia od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwot po 100.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwu, a powodowie M. J., S. S. (2) i S. S. (3) – kwot po 50.000 zł z odsetkami od dnia doręczenia odpisu pozwu na podstawie art. 448 w zw. z art. 23 i art. 24 k.c. z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego za zerwanie więzi rodzinnych ze zmarłym K. S. (2) (ich synem i bratem), który poniósł śmierć w dniu (...) w wyniku wypadku drogowego, spowodowanego przez kierowcę, za którego pozwany ponosi odpowiedzialność na podstawie umowy ubezpieczenia OC.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, twierdząc, że w stanie prawnym obowiązującym przed dniem 3 sierpnia 2008 r. nie było podstawy prawnej do przyznania osobom zmarłym poszkodowanego zadośćuczynienia za jego śmierć oraz że jego odpowiedzialność, jako ubezpieczyciela, nie obejmuje naprawienia krzywdy doznanej przez osoby bliskie poszkodowanego. Podniósł ponadto, że powodowie nie wykazali swoich roszczeń, ponieważ nie udowodnili istnienia szczególnej więzi rodzinnej między nimi a zmarłym K. S. (2) i że są one zawyżone.

Roszczenia powodów M. J., S. S. (2) i S. S. (3) zostały wyłączone do odrębnego rozpoznania, natomiast w odniesieniu do roszczeń S. S. (1) i K. S. (1) Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 4 lipca 2012 r. zasądził od pozwanego na rzecz każdego z tych powodów kwoty po 85.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 19 czerwca 2012 r., oddalił powództwo w pozostałej części oraz zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwoty po 8.600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Z dokonanych w sprawie przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych wynika, że syn powodów K. S. (2) zginął w dniu(...)jako pasażer autobusu, w wypadku komunikacyjnym, którego sprawcą był kierowca samochodu osobowego, za którego pozwany ponosi odpowiedzialność na podstawie umowy ubezpieczenia OC.

Przed wypadkiem K. S. (2) mieszkał w domu rodzinnym i uczył się wieczorowo w liceum dla dorosłych, a po skończeniu tej szkoły planował kontynuować naukę w kierunku związanym z informatyką. Od kilku miesięcy mieszkał sam, ponieważ powodowie przebywali na stałe za granicą, a jego rodzeństwo pracowało lub uczyło się poza miejscem zamieszkania. Powód wyjechał za granicę rok przed wypadkiem, a powódka dołączyła do niego około pół roku przed wypadkiem. W czasie ich nieobecności K. S. zajmował się samodzielnie wszystkimi sprawami domowymi, aczkolwiek miał wsparcie ze strony mieszkających po sąsiedzku członków rodziny. Pieniądze na utrzymanie siebie i domu otrzymywał od rodziców.

Powodowie utrzymywali z nim kontakt telefoniczny. Przed wyjazdem powódka miała z nim bardzo dobry kontakt, natomiast powód był bardziej zamknięty w relacjach z synem, chociaż miał z nim wspólne zainteresowania, np. naprawę samochodu, łowienie ryb. K. S. miał dobrą opinię w szkole, był postrzegany jako życzliwy i pogodny chłopak.

Po śmierci syna powodowie przyjechali z I. w celu zorganizowania uroczystości pogrzebowych. Po pogrzebie przebywali jeszcze w Polsce przez kilka dni i wrócili do pracy. Nie korzystali oni następnie z pomocy psychiatry lub psychologa. Dla powódki ucieczkę stanowiła praca, natomiast powód popadł w problem alkoholowy, wskutek czego stracił pracę, ale po jakimś czasie znalazł nową pracę i po około roku wyszedł z problemu alkoholowego. Powodowie dopiero po kilku latach podjęli decyzję o odnowieniu pokoju syna i zrobieniu w nim porządku. Wcześniej nie ruszali jego rzeczy osobistych, mebli, komputera itp. Powód ciężko przeżywał odwiedziny w pokoju syna, starał się unikać wchodzenia do niego w towarzystwie innych osób.

Pozwany przyznał na rzecz każdego z powodów odszkodowanie w wysokości po 15.000 zł oraz zwrócił im koszty pogrzebu i postawienia nagrobka, podając w operacie szkodowym z dnia 21 października 2007 r., że okoliczności wypadku zostały wyjaśnione w policji lub prokuraturze, a podstawę odpowiedzialności ubezpieczonego stanowi art. 415 k.c., zaś szkodę likwiduje się na podstawie uznania. W dniu 12 września 2011 r. powodowie wystąpili do pozwanego z roszczeniem o zapłatę kwot po 85.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za śmierć syna na podstawie art. 23 i art. 24 w zw. z art. 448 k.c., ale pozwany odmówił zapłaty.

Sąd Okręgowy ustalił powyższe okoliczności na podstawie przesłuchania powodów oraz korespondujących z nimi zeznań świadków, uznając, że dowody te zasługują w pełni na wiarę. Ponadto Sąd ten uwzględnił materiał zebrany w aktach szkodowych oraz dokumenty złożone przez powodów do akt sprawy.

Śmierć syna powodów nastąpiła przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c., który pozwala przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Podstawę zasądzenia zadośćuczynienia na ich rzecz stanowią natomiast przepisy art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c. z uwagi na naruszenie szczególnej więzi łączącej ich ze zmarłym synem. Możliwość dochodzenia takich roszczeń została przyjęta w orzecznictwie Sądu Najwyższego, z którego wynika, że szczególna więź emocjonalna członków rodziny i prawo do życia w rodzinie, stanowi dobro osobiste podlegające ochronie na podstawie przepisów kodeksu cywilnego.

Odpowiedzialność ubezpieczyciela obejmuje także roszczenia z tytułu powyższych dóbr osobistych członków rodziny zmarłego. Przeszkody do tego nie stanowi przepis art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.; zwanej dalej w skrócie „ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych”).

Roszczenie z tytułu zadośćuczynienia przysługuje w razie bezprawnego i zawinionego naruszenia dóbr osobistych. Pozwany, sporządzając operat szkodowy, ustalił, że odpowiedzialność sprawcy wypadku, który doprowadził do czołowego zderzenia kierowanego pojazdu z autobusem, wynika z art. 415 k.c. i uznał swoją odpowiedzialność z tego tytułu. W związku z tym roszczenia powodów co do zasady zasługują na uwzględnienie.

Śmierć dziecka należy do najbardziej traumatycznych i stresujących wydarzeń. Syn powodów był z nimi głęboko związany. Relacje między nimi nie osłabły pomimo wyjazdu powodów za granicę. Okoliczność ta nie uzasadnia więc deprecjacji powyższego dobra osobistego. Aktualnie społeczeństwo jest bardziej mobilne, ale dzięki rozwojowi nowych technologii możliwy jest intensywny kontakt między członkami rodziny mieszkającymi w różnych krajach. Także udogodnienia w podróży pozwalają na podtrzymywanie więzi rodzinnych. Powodowie przebywali przy tym za granicą stosunkowo od niedawna: powód od roku, a powódka od pół roku. W sprawie wykazane zaś zostało istnienie silnych więzi między zmarłym synem a powodami, w szczególności z powódką. W związku z tym zrozumiałe jest, że odczuwali oni ból i cierpienie po jego śmierci. Okoliczność, że od śmierci syna upłynęło już sześć lat, wbrew pozwanemu, nie może wpływać na wysokość zadośćuczynienia. Upływ czasu z reguły powoduje wprawdzie wyciszenie cierpienia, ale nie umniejsza doznanej tragedii. Nie powoduje to, że strata doznana w wyniku śmierci dziecka staje się mniejsza. Powodowie nadal przeżywają cierpienie i smutek w związku ze śmiercią ich syna, aczkolwiek obecnie starają się tego nie okazywać, aby nie psuć atmosfery podczas spotkań rodzinnych. Ponadto, o ile powódka zdołała przeżyć żałobę po synu w sposób niepowikłany, to powód miał z tym problemy, które przybrały postać epizodu alkoholowego i w dalszym ciągu nie potrafi spokojnie mówić o zmarłym synu lub wchodzić do jego pokoju.

Nie ma istotnego znaczenia okoliczność, że powodowie – oprócz zmarłego syna – mają jeszcze troje dzieci. Nie oznacza to bowiem, że ich ból automatycznie jest mniejszy. Pozostałe dzieci nie mogą zastąpić rodzicom zmarłego brata. Dla rodziców strata każdego dziecka jest taką samą tragedią.

Uwzględniając wszystkie okoliczności, Sąd Okręgowy uznał, że odpowiednie zadośćuczynienie na rzecz powodów powinno wynosić po 85.000 zł dla każdego z nich. Powodowie we wrześniu 2011 r. sami oceniali na taką kwotę swoje przeżycia i cierpienia, związane ze śmiercią syna, nie wykazali zaś, aby od tej pory wystąpiły nowe okoliczności, uzasadniające zwiększenie ich krzywdy. W związku z tym dalej idące żądanie zostało oddalone.

Sąd Okręgowy zasądził odsetki ustawowe od następnego dnia po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu, biorąc pod uwagę, że orzeczenie o zadośćuczynieniu ma charakter deklaratywny, a nie konstytutywny, w związku z czym roszczenie o zadośćuczynienie staje się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela do zapłaty, z dodatkowym uwzględnieniem art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł na mocy art. 98, art. 100 i art. 105 § 1 k.p.c., biorąc pod uwagę, że powodowie ulegli tylko co do nieznacznej części żądania, co pozwoliło obciążyć pozwanego kosztami procesu w całości. Ponieważ powodowie są współuczestnikami formalnymi, każdy z nich ma prawo do zwrotu kosztów procesu, wobec czego zasądzono na rzecz każdego z nich kwoty po 3.600 zł.

W apelacji od tego wyroku pozwany zarzucił:

1) naruszenie art. 23 k.c. przez uznanie więzi rodzinnej za dobro osobiste,

2) naruszenie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c. przez uznanie, że zostały spełnione przesłanki uzasadniające zasądzenie zadośćuczynienia na rzecz powodów,

3) naruszenie art. 805 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych przez zasądzenie świadczenia za naruszenie więzi rodzinnych, pomimo że zakres ochrony ubezpieczeniowej nie obejmuje odpowiedzialności posiadacza lub kierującego pojazdem za naruszenie takiego dobra,

4) naruszenie art. 230 k.p.c. przez uznanie przesłanki winy sprawcy za okoliczność bezsporną,

5) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez przyjęcie z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, że zebrany materiał dowodowy uzasadnia wysokość przyznanych świadczeń,

6) naruszenie art. 100 i art. 108 § 1 k.p.c. przez zasądzenie na rzecz powodów, reprezentowanych przez jednego pełnomocnika, kwot po 3.600 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego i przez nieprawidłowe rozliczenie kosztów sądowych przez uznanie, że powodowie ulegli tylko co do nieznacznej części żądania.

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na jego rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie od niego na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na częściowe uwzględnienie jedynie co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu, a w pozostałym zakresie jest bezzasadna.

Pozwany wskazał w apelacji, że skarży wyrok Sądu pierwszej instancji w całości. Także we wnioskach apelacyjnych domagał się zmiany tego wyroku przez oddalenie powództwa w całości. Jednocześnie określił on jednak wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 170.000 zł. Uwzględniając zatem treść zaskarżonego wyroku oraz treść zarzutów apelacyjnych, uznać należy, że w rzeczywistości nie kwestionuje on rozstrzygnięcia o częściowym oddaleniu apelacji, w związku z czym nie ma podstaw do odrzucenia apelacji w tej części jako niedopuszczalnej z powodu braku interesu (gravaminis ) w zaskarżeniu korzystnego dla pozwanego rozstrzygnięcia.

Oceniając merytorycznie apelację, Sąd Apelacyjny oparł się zgodnie z art. 382 k.p.c. na materiale dowodowym zebranym w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Pozwany nie zarzucił bowiem w apelacji jakichkolwiek uchybień w zakresie prowadzenia postępowania dowodowego przez ten Sąd ani nie zgłosił nowych okoliczności faktycznych lub wniosków dowodowych. Sąd Apelacyjny aprobował ponadto ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji, przyjmując je za własne. Są one zgodne z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, a jego ocena nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Pozwany kwestionuje wprawdzie w apelacji także dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, ale jego zarzuty są nieskuteczne. W pierwszej kolejności chybiony jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Z uzasadnienia tego zarzutu wynika, że pozwany w gruncie rzeczy nie kwestionuje prawidłowości przyjęcia przez Sąd Okręgowy – na podstawie uznanych przez ten Sąd za wiarygodne dowodów z zeznań świadków i przesłuchania powodów w charakterze stron – okoliczności, dotyczących charakteru i zakresu relacji osobistych między powodami a ich zmarłym tragicznie synem. Jego zarzut sprowadza się w istocie do polemiki z wnioskami przyjętymi przez Sąd pierwszej instancji na podstawie wskazanych w apelacji okoliczności. Pozwany twierdzi bowiem, że z tych okoliczności nie wynika, aby między powodami a ich synem istniały szczególne, wyjątkowe więzi.

Powyższe stanowisko jest nieuzasadnione. Zebrany w sprawie materiał dowodowy, na podstawie którego Sąd Okręgowy dokonał oceny relacji osobistych, psychicznych i emocjonalnych między powodami a ich synem, a w konsekwencji także oceny istnienia i rozmiaru ich krzywdy wynikającej z jego śmierci w wyniku czynu niedozwolonego, nie był wprawdzie zbyt obszerny, ale jego wiarygodność nie jest kwestionowana w apelacji i ponadto nie budzi wątpliwości Sądów obu instancji. Zauważyć przy tym należy, że istnienie bólu i cierpień psychicznych z powodu śmierci osoby najbliższej, zwłaszcza w razie utraty przez rodziców dziecka w takich okolicznościach, jak w niniejszej sprawie, z reguły nie wymaga szczegółowego udowodniania. Okoliczność taka, zgodnie z panującymi w naszym społeczeństwie zwyczajami oraz doświadczeniem życiowym, w zasadzie nie budzi bowiem żadnych wątpliwości. Można co najwyżej oceniać rozmiar i charakter takich cierpień, a tym samym krzywdy niemajątkowej, której naprawienie ma nastąpić w formie pieniężnej.

Z tego punktu widzenia podzielić można pogląd Sądu pierwszej instancji, że między powodami a ich nieżyjącym obecnie synem istniały na tyle silne i głębokie więzi osobiste i emocjonalne, że ich cierpienia psychiczne i ból po jego nagłej stracie z powodu wypadku komunikacyjnego, spowodowanego przez osobę, za którą pozwany ponosi w sprawie odpowiedzialność, przybrały postać krzywdy wymagającej naprawienia w formie zadośćuczynienia pieniężnego. Przemawia za tym wzgląd na plany, jakie powodowie wiązali właśnie z tym synem. Pomimo że mieli oni czworo dzieci, to jednak tylko zmarły K. stale z nimi mieszkał i zamierzał mieszkać z nimi w dalszym ciągu także po ukończeniu edukacji i ewentualnym założeniu własnej rodziny. Zarówno starsze dzieci, jak i najmłodsza córka w chwili jego śmierci w zasadzie były już usamodzielnione i przebywały poza domem rodzinnym. Śmierć syna była zatem dla powodów niewątpliwie dużą stratą osobistą i ciężkim przeżyciem psychicznym. Niewątpliwe jest także poczucie krzywdy i osamotnienia po ich stronie. Sąd Okręgowy trafnie uznał przy tym, że przeciwko istnieniu silnych więzi emocjonalnych i psychicznych między powodami a ich synem nie przemawia ich pobyt za granicą. Z jednej strony z zebranego materiału dowodowego wynika, że utrzymywali oni ze sobą kontakty dzięki możliwościom stwarzanym przez współczesne środki komunikacji na odległość, natomiast z drugiej strony pobyt powodów za granicą był wtedy jeszcze stosunkowo krótki. Ponadto nie można zakładać, że byłby to pobyt stały i w pewnej perspektywie powodowie ponownie nie zamieszkaliby z ich synem K..

Przyznane na rzecz powodów zadośćuczynienie, aczkolwiek wysokie, ocenić można jako odpowiednie do charakteru i wielkości doznanej przez nich krzywdy. Z uwagi na okoliczności, uzasadniające przyznanie zadośćuczynienia, związanego z nagłą śmiercią będącego w bardzo młodym wieku syna w wyniku czynu niedozwolonego, przyznane zadośćuczynienie nie może być symboliczne, lecz powinno mieć realną i odczuwalną dla powodów, jako jego rodziców, wartość ekonomiczną. W przeciwnym razie mogłoby zostać odczytane jako deprecjonowanie wartości życia ludzkiego, a także jego różnicowanie w porównaniu do innych wypadków, w jakich przyznawane są zadośćuczynienia z tego tytułu. Decydujące znaczenie ma zatem okoliczność, że przyznane na rzecz powodów zadośćuczynienie, wbrew pozwanemu, niewątpliwie nie może zostać uznane za rażąco wygórowane, a tylko w takim wypadku dopuszczalna byłaby jego korekta przez sąd odwoławczy. W konsekwencji nieuzasadniony jest również zarzut zawyżenia zasądzonego na rzecz powodów zadośćuczynienia.

W zakresie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia pozwany bezpodstawnie zarzuca ponadto naruszenie art. 230 k.p.c. Sąd Okręgowy prawidłowo stwierdził bowiem, że ze sporządzonego przez pozwanego operatu szkodowego wynika, że przyjął on, iż sprawca szkody odpowiada na podstawie art. 415 k.c., a wypłata świadczeń na rzecz powodów następuje na podstawie uznania. Sąd ten miał zatem podstawy do przyjęcia, że pozwany nie kwestionuje swojej odpowiedzialności za sprawcę, a podstawę odpowiedzialności tegoż sprawcy stanowi jego wina. Dodatkowo wskazać należy, że pozwany ani w odpowiedzi na pozew, ani w toku całego postępowania przed Sądem pierwszej instancji nie podnosił kwestii braku odpowiedzialności sprawcy wypadku lub rodzaju podstawy prawnej tej odpowiedzialności. Powodowie wyraźnie twierdzili zaś w pozwie, że sprawcą wypadku, polegającego na czołowym zderzeniu się autobusu, którym jechał zmarły syn powodów, oraz samochodu osobowego, był kierowca tego samochodu, który nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Bezpodstawne jest więc kwestionowanie tych okoliczności dopiero na etapie apelacji. Ponadto całkowicie dowolne jest twierdzenie pozwanego, że sprawca wypadku ponosił odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, przewidzianej w art. 436 § 1 k.c., skoro we wspomnianym wyżej operacie pozwany sam przyjął, iż chodzi o odpowiedzialność na podstawie art. 415 k.c., a zatem na zasadzie winy. Wobec tego nieuzasadnione jest twierdzenie skarżącego, że nie powinno nastąpić zasądzenie zadośćuczynienia z powodu niewykazania przez powodów przesłanki winy po stronie sprawcy śmierci ich syna.

Chybiony jest zarzut naruszenia art. 23 k.c. Sąd Apelacyjny – w przeciwieństwie do skarżącego – podziela bowiem ugruntowane już orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (zob. uchwałę z dnia 22 października 2010 r. sygn. akt III CZP 76/10, opubl. Biul. SN 2010 r., nr 10, str. 11). Przytoczone przez pozwanego argumenty odwołują się do krytycznych wypowiedzi doktryny, które były jednak znane Sądowi Najwyższemu przy podejmowaniu powyższej uchwały, ale nie doprowadziły do przyjęcia odmiennego stanowiska. Nie negując kontrowersyjnego charakteru tego zagadnienia, Sąd Apelacyjny także opowiada się za przyznaniem osobom bliskim poszkodowanego, zmarłego w wyniku czynu niedozwolonego, ochrony prawnej. Nie ulega bowiem wątpliwości, że takie zdarzenie nie tylko bezpośrednio narusza najwyższe dobro osobiste poszkodowanego, jakim jest życie człowieka, ale godzi także w jego relacje z najbliższymi mu osobami, z którymi pozostawał w związkach osobistych, emocjonalnych i uczuciowych. Trafne jest zatem uznanie tych więzi za dobro osobiste przysługujące osobom bliskim wobec poszkodowanego.

Bezpodstawne są także zarzuty naruszenia art. 805 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Przyjęcie, że po stronie osób bliskich poszkodowanego dochodzi wskutek jego śmierci w wyniku czynu niedozwolonego do samodzielnego naruszenia ich dóbr osobistych, nie pozwala na różnicowanie zakresu odpowiedzialności odszkodowawczej sprawcy naruszenia takich dóbr. Nie ma także podstaw do ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela, który po myśli art. 822 § 1 k.c. odpowiada w takim samym zakresie, jak sprawca szkody.

Z art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wynika, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Wbrew pozwanemu, nie oznacza to, że odpowiedzialność ubezpieczyciela jest ograniczona jedynie do szkód wyrządzonych osobom bezpośrednio poszkodowanym lub tylko do skutków, które są w nim wymienione. Taki sam pogląd został wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 grudnia 2012 r. sygn. akt III CZP 96/12 (dotychczas niepublikowanej), zgodnie z którą ​art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych – w brzmieniu sprzed dnia 11 lutego 2012 r. – nie wyłączał z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c.

W konsekwencji nie ma żadnych podstaw do zakwestionowania prawidłowości zaskarżonego wyroku ani co do zasady, ani co do wysokości, wobec czego apelacja co do istoty podlegała oddaleniu jako nieuzasadniona.

Zasadne są natomiast zarzuty pozwanego dotyczące rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Nie wynika to jednak z naruszenia art. 100 k.p.c., ponieważ wbrew pozwanemu pomimo że powodowie wygrali sprawę w 85%, Sąd Okręgowy trafnie uznał, iż zasadne jest przyznanie im całości zwrotu kosztów procesu. Przemawia za tym nie tylko znaczny zakres uwzględnienia ich żądań, ale także charakter tych żądań, ponieważ określenie należnej powodom sumy z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w istotnym stopniu zależało od oceny sądu orzekającego.

Pozwany słusznie zakwestionował natomiast przyjęty przez Sąd pierwszej instancji charakter współuczestnictwa procesowego zachodzącego między powodami, aczkolwiek skarżący błędnie wskazał, że jest to zarówno współuczestnictwo materialne, jak i formalne, ponieważ w odniesieniu do tych samych osób i takich samych roszczeń nie mogą jednocześnie istnieć oba wymienione wyżej rodzaje współuczestnictwa. Niemniej podzielić należy stanowisko, że w sprawie między powodami istniało współuczestnictwo materialne, jak zresztą oni sami twierdzili w zażaleniu na postanowienie Sądu pierwszej instancji o wyłączeniu roszczeń innych powodów z tego samego tytułu i zdarzenia do odrębnego postępowania, a ich zażalenie zostało uwzględnione przez Sąd Apelacyjny z Gdańsku postanowieniem z dnia 19 listopada 2012 r. sygn. akt I ACz 1037/12 (zob. k. 60 – 66 oraz k. 105 – 106 akt I C 382/12 Sądu Okręgowego w Gdańsku). Sąd Apelacyjny w składzie orzekającym w niniejszej sprawie także podziela taki pogląd, znajdujący przekonujące uzasadnienie w szczególności w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 r. sygn. akt III CZP 111/07 (Biuletyn SN 2008 r., nr 1, str. 11). W konsekwencji konieczne było dokonanie zmiany zawartego w zaskarżonym wyroku rozstrzygnięcia przez zasądzenie przysługującej powodom kwoty z tytułu zwrotu kosztów wynagrodzenia ich pełnomocnika procesowego w sposób podzielny, tj. po 1.800 zł, czyli łącznie kwoty 3.600 zł zamiast kwot po 3.600 zł na rzecz każdego z nich.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 oraz art. 385 k.p.c. orzekł co do istoty jak w sentencji wyroku. Ponadto według tych samych zasad – na mocy art. 108 § 1 w zw. z art. 109, art. 98 § 1 i 3, art. 99 i art. 105 § 1 k.p.c. – zasądził na rzecz każdego powodów zwrot kosztów ich pełnomocnika za postępowanie apelacyjne po połowie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Najda
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Marek Machnij,  Małgorzata Idasiak – Grodzińska ,  Dariusz Janiszewski
Data wytworzenia informacji: