Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V AGa 121/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2020-05-18

Sygn. akt V AGa 121/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Strugała (spr.)

Sędziowie:

SA Artur Lesiak

SA Wiesław Łukaszewski

Protokolant:

sekretarz sądowy Barbara Haska

po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2020 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki (...) w K.

przeciwko G+ P (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością we W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu

z dnia 3 października 2019 r., sygn. akt VI GC 227/16

I.  prostuje zaskarżony wyrok w zakresie dotyczącym oznaczenia strony powodowej w ten sposób, że w rubrum wyroku oraz punkcie 2 (drugim) sentencji wpisuje
w miejsce słowa (...) słowa (...);

II.  oddala apelację;

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Wiesław Łukaszewski SSA Anna Strugała SSA Artur Lesiak

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V AGa 121/19

UZASADNIENIE

Powód (...) Sp. z o.o. (...) w K. pozwem o zapłatę, złożonym do Sądu Rejonowego we W., przeciwko(...) P (...) Sp. z o.o. we W. wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 1.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że swego roszczenia dochodzi w oparciu o prowadzone z pozwanym w okresie od maja 2010 r. przez swojego poprzednika prawnego (...) Sp. z o.o. (...) w K. negocjacje dotyczące zlecenia powodowi przez pozwanego kompleksowej usługi polegającej na dostarczeniu i zamontowaniu szkła na obiekcie B. P. w P.. W celu ustalenia zasad przyszłej współpracy strony 23 lutego 2011 r. podpisały list intencyjny. Powód dokonał zaprojektowania rozwiązań technicznych i wizualnych szkła oraz balustrad, które miały zostać wykonane na budowie. W związku z przedsięwzięciem przedstawiciele powoda wielokrotnie odbywali podróże na terenie Polski oraz Niemiec celem ustalenia szczegółów technicznych wykonania szkła. Pracownicy powoda opracowywali projekty w celu wykonania inwestycji. Z powyższymi działaniami wiązały się koszty. Powód wskazał, że poniósł również wydatki związane z zamawianiem próbek szkła, które zostały przedstawione pozwanemu do akceptacji. Strony ostatecznie nie zawarły umowy opisanej w liście intencyjnym. Zdaniem strony powodowej pozwany podpisał ów list wyłącznie w celu uzyskania od powoda informacji, danych oraz pracy jego pracowników oraz tzw. „know-how” z zamiarem wykorzystania wiedzy na dalszym etapie procesu budowlanego bez konieczności zapłaty za usługi powoda. Powód wskazał, że pozwany zwrócił się do kontrahentów powoda – dostawców szkła, u których zamówił bezpośrednio szklane elementy i balustrady.

Pismem z dnia 31 maja 2016 r. powód rozszerzył żądanie pozwu do łącznej kwoty 85.361,01 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Ponadto, strona pozwana wniosła o przekazanie sprawy według właściwości rzeczowej do Sądu Okręgowego w Toruniu (k. 101-107). Pozwany zakwestionował zasadność dochodzonego przez powoda roszczenia, wskazał na brak legitymacji czynnej powoda, nieudowodnienie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, ewentualnie z tytułu nienależnego świadczenia pozwanej oraz podniósł zarzut przedawnienia roszczenia.

Pismem z dnia 8 stycznia 2017 r. powód uzupełnił brak formalny pozwu, w rozszerzonym zakresie, uzasadniając, co składa się na dochodzoną pozwem kwotę.

Na rozprawie w dniu 15 marca 2017 r. strona powodowa oświadczyła, że większość świadków, o których przesłuchanie wniósł, złoży wnioski o dokonanie tej czynności w ramach pomocy prawnej. Strona pozwana sprzeciwiła się tym wnioskom.

Wyrokiem z dnia 3 października 2019r. Sąd Okręgowy w Toruniu:

1.  oddalił powództwo,

2.  zasądził od powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) w K. na rzecz pozwanego (...) P (...) sp. z o.o. we W. kwotę 7.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Toruniu kwotę 104,66 zł tytułem nieuiszczonych wydatków na wynagrodzenie biegłego.

Powody tego rozstrzygnięcia były następujące:

W okresie od maja 2010 r. poprzednik prawny powoda – (...) Sp. z o.o. (...) w K. i pozwany (...) P (...) Sp. z o.o. we W., w ramach prowadzonych działalności gospodarczych, prowadzili negocjacje w przedmiocie zlecenia powodowi przez pozwanego usługi polegającej na dostarczeniu i zamontowaniu szkła na obiekcie B. P. w P.. W dniu 23 lutego 2011 r. strony podpisały, aneksowany w dniu 31 marca 2011 r., list intencyjny na okoliczność przyszłej współpracy, tj. dotyczący kompleksowego wykonania i dostawy systemu szklenia malowanego sitodrukiem oraz balustrad typu (...) dla obiektu B. P. w P. Gmina R.. Powód dokonał zaprojektowania rozwiązań technicznych i wizualnych szkła oraz balustrad, które miały zostać wykonane na budowie. W związku z przedsięwzięciem przedstawiciele powoda wielokrotnie odbywali podróże na terenie Polski oraz Niemiec celem ustalenia szczegółów technicznych wykonania szkła. Pracownicy powoda opracowywali projekty w celu wykonania inwestycji. Z powyższymi działaniami wiązały się koszty. Powód poniósł również wydatki związane z zamawianiem próbek szkła, które zostały przedstawione pozwanemu do akceptacji.

Strony ostatecznie nie zawarły umowy opisanej w liście intencyjnym, czego przyczyną było nieprzedstawienie pozwanemu przez powoda satysfakcjonującej dla pozwanego oferty związanej z parametrami i montażem szkła, zwłaszcza szkła giętego – tak pod względem właściwej technologii (konstrukcji), jak i terminów wykonania. Oferty cenowe powoda nie zawierały zestawienia ilościowego szkła fasadowego, za wyjątkiem formatek szklanych oznaczonych symbolami (...) (szkło zwykłe), (...) (szkło zespolone w systemie (...)). Oferty te nie zawierały również zestawienia finansowego (wartościowego szkła) – dołączono jedynie zestawienie rzeczowo-finansowe dotyczące formatek szklanych. Oferta powoda nie zawierała jednak wymiarów wycenianych formatek, załącznika graficznego obrazującego lokalizacje poszczególnych formatek szklanych na elewacji budynku oraz zwymiarowanych detali przedstawiających rzuty i przekroje przedmiotowych formatek, a w przypadku formatek giętych dodatkowo kątów i promieni gięcia (k. 40). W formie graficznej zostało to szczegółowo przedstawione w dokumentacji opracowanej przez podwykonawcę pozwanego – (...) s.c. W ofercie powoda nie było także obliczeń statycznych szkła, co zostało zaznaczone w uwagach do ofert cenowych. Powód działał wówczas na terenie Polski jako pośrednik niemieckiego podmiotu (...), z którym współpraca przestała układać się prawidłowo. Ostatecznie pozwany podjął współpracę w zakresie omawianego przedsięwzięcia bezpośrednio z (...). Pozwany (...) P (...) Sp. z o.o. we W. prowadzi znaczną część działalności w Niemczech, gdzie znajduje się siedziba jego Oddziału Technicznego. Wybór (...) jako wykonawcy zlecenia był dla pozwanego optymalny ze względu na okoliczność, iż w Niemczech znajduje się również zakład produkcyjny tego podmiotu. Ponadto, firma ta wykazała się dużą wiarygodnością i rzetelnością oraz zapleczem dla realizacji trudnego zamówienia pozwanej, a oferta przez nią przedstawiona była dla pozwanego bardziej atrakcyjna cenowo niż nierzetelna oferta przygotowana przez powoda.

Pozwany(...) P (...) Sp. z o.o. we W. dokonał zamówienia szkła w (...) wykorzystując dane techniczne i specjalistyczne dotyczące szkła zawarte przede wszystkim w dokumentacji technicznej swojego podwykonawcy, tj. firmy (...). Uzyskane od powoda w trakcie rozmów informacje i wynikające ze złożonych przez niego ofert mogły stanowić podstawę do opracowania projektu wykonawczego i wstępnego, częściowego przygotowania zamówienia, ale nie pozwalały złożyć kompleksowego zamówienia. Pozwany wykorzystał też dane techniczne i specjalistyczne dotyczące szkła uzyskane od powoda, wymienione w ofercie i opinii biegłego, natomiast dane te nie były wystarczające do dokonania zamówienia szkła w (...). Szacunkowy koszt sporządzenia danych technicznych szkła w zakresie wynikającym z dokumentów przedstawionych przez stronę powodową wynosi 16.478,25 zł netto, tj. 20.268,25 zł brutto.

Wszelkie koszty składające się na szkodę, której naprawienia żąda powód z tytułu nienależnego świadczenia powstały od maja 2010 r. do marca 2011 r. Zgodnie z listem intencyjnym umowa miała zostać zawarta do 7 marca 2011 r. Zawezwanie do próby ugodowej zostało wniesione do Sądu Rejonowego we W. w dniu 2 kwietnia 2014r.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o okoliczności bezsporne, dowody z dokumentów, które nie budziły wątpliwości, a także w oparciu o zeznania świadków: T. K., L. M., G. K., D. G., P. M., Ł. G., a nadto na podstawie opinii biegłego sądowego z dziedziny budownictwa oraz uzupełniających wyjaśnień biegłego R. P. i przesłuchania Prezesa Zarządu pozwanej spółki – (...),

Dokumenty prywatne stanowiły dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 245 k.p.c.) i w tym znaczeniu przedstawione przez strony dokumenty nie zostały skutecznie zakwestionowane. Były bowiem jasne, kompletne i czytelne.

Sąd a quo uwzględnił w całości zeznania Prezesa Zarządu pozwanej spółki – (...), ponieważ były one jasne i przekonujące, a ponadto korelowały one z treścią pozostałych dowodów przeprowadzonych w sprawie, w szczególności z dowodami z dokumentów oraz treścią opinii biegłego z dziedziny budownictwa.

Za częściowo wiarygodne Sąd ten uznał zeznania świadków, tj. w zakresie bezspornym i znajdującym potwierdzenie w innych dowodach. Świadkowie, o których przesłuchanie wniósł powód, zeznawali na okoliczność negocjacji prowadzonych między stronami, zakresu wykonanych przez powoda prac zmierzających do zawarcia umowy opisanej w liście intencyjnym i w tym zakresie Sąd dał im wiarę. Natomiast jeśli chodzi o poruszane przez świadków kwestie związane z rzetelnością przedstawionych pozwanemu przez powoda ofert oraz dopuszczeniem się przez pozwanego czynu niedozwolonego względem powoda, to Sąd uznał ich zeznania w tej części za nie niewiarygodne, mając na względzie treść opinii i sformułowanych przez biegłego z dziedziny budownictwa wniosków.

Sąd Okręgowy dał wiarę w całości opinii biegłego oraz wyjaśnieniom biegłego złożonym na rozprawie albowiem opinia była stanowcza, wyczerpująca, nie zawierała sprzeczności, ponadto biegły odpowiedział na wszystkie pytania Sądu i stron. Zarzuty pełnomocnika powoda do opinii były chybione i nie zdołały jej wzruszyć. Sąd oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego jako nieuzasadniony, a nadto spóźniony, albowiem nie został zgłoszony w zakreślonym przez Sąd terminie.

Przedmiot sporu sprowadzał się zasadniczo do oceny, czy pozwany dopuścił się względem powoda czynu niedozwolonego w wyniku prowadzenia nierzetelnych – zdaniem powoda – negocjacji oraz czy w związku z tym powodowi przysługuje roszczenie w ramach zwrotu wszelkich kosztów poniesionych przez niego w związku z przygotowywaniem się do wykonania umowy. Na koszty te, jak wskazał powód, składają się koszty przejazdów (w tym zagranicznych do niemieckich kontrahentów), delegacji oraz zamieszkania pracowników, koszty wynagrodzenia pracowników związanych z wykonaniem zadania, a także koszty zamówień towarów stanowiących próbki zamawiane na potrzeby budowy w P..

W ocenie powoda, zachowanie pozwanego zmierzało wyłącznie do osiągnięcia celu w postaci uzyskania danych potrzebnych do wykonania usługi. Zdaniem powodowej spółki pozwany celowo zwlekał z podpisaniem umowy, gdyż zamierzał bez zapłaty wykorzystać pracę, wiedzę oraz kontakty przedstawicieli powoda. I tak powód powołał się na art. 415 k.c., zgodnie z którym, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Co więcej, zdaniem powoda pozwany uzyskał od niego świadczenie nienależne w rozumieniu przepisu art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c., a co za tym idzie – musiałaby je zwrócić pod postacią zapłaty za świadczone przez powoda usługi. Zgodnie z definicją, określoną w art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Pojęcie bezpodstawnego wzbogacenia, na które powołał się powód, zostało zdefiniowane w art. 405 k.c., w którym mowa o tym, że kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.

Zdaniem Sądu Okręgowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Postępowanie dowodowe wykazało bowiem, że argumentacja powoda dotycząca bezpodstawnego wzbogacenia przez pozwanego oraz uzyskania przez niego świadczenia nienależnego była całkowicie chybiona. Przede wszystkim wskazać należy, że powód nie wykazał, jakiego czynu niedozwolonego miał dopuścić się względem niego pozwany. Powoływanie się w tym zakresie na prowadzenie w nierzetelny sposób negocjacji nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Okręgowy wskazał, że strony nie łączyła żadna umowa, która zobowiązywałaby je do konkretnych działań na swoją rzecz. Przypomnieć wypada, że strony podpisały list intencyjny po przeprowadzeniu negocjacji, wyrażając w nim jedynie wolę zawarcia definitywnej umowy. Nie oznacza to jednak powstania stosunku zobowiązaniowego bądź przyrzeczenia zawarcia w przyszłości umowy. List intencyjny nie ma bowiem charakteru umowy przedwstępnej, która zawiera oświadczenie woli potrzebne do tego, by umowa finalna doszła do skutki. Konsekwencją zawarcia takiej umowy jest przygotowanie i pewność, że określona definitywna umowa zostanie zawarta. Natomiast list intencyjny nie tworzy stanu pewności co do przyszłościowego zawarcia umowy. Co istotne, strony w zapisach listu intencyjnego, w art. 6, zawarły ustalenie, zgodnie z którym „obie strony ponoszą w swoim zakresie koszty związane z realizacją postanowień niniejszego listu intencyjnego (każda ze stron we własnym zakresie), a w szczególności koszty podróży, ekspertyz, planowania, etc., chyba że co innego zostanie postanowione w odrębnym dokumencie między stronami”. Zapis ten winien być dla stron jednoznaczny i powód, który na zawarcie takiego postanowienia w liście intencyjnym zgodził się, nie może obecnie powoływać się na bezpodstawne wzbogacenie i nierzetelne negocjacje. Dodatkowo, nie należy tracić z pola widzenia ustaleń wynikających z opinii biegłego z dziedziny budownictwa, zgodnie z którymi oferta przedstawiona pozwanemu przez powoda była niepełna, powód nie przedstawił pozwanemu wystarczających do zrealizowania zadania parametrów szkła. Jak słusznie wskazał biegły – oferta powoda przyjęła formę projektu koncepcyjnego z próbkami szkła.

W rezultacie powód musiałby wykazać, iż pozwany dopuścił się winy w kontraktowaniu, a te okoliczności nie zostały udowodnione. Powód nie domagał się zawarcia umowy i nie wzywał pozwanego do jej zawarcia. Zatem nie można mówić, że pozwany dopuścił się czynu niedozwolonego i jest zobowiązany do naprawienia szkody (art. 72 § 2 k.c.).

Brak też przesłanek do przyjęcia, że pozwany został bezpodstawnie wzbogacony kosztem powoda lub że powód wykonał nienależne świadczenie dla pozwanego. Wszelkie koszty poniesione przez powoda w trakcie negocjacji obciążają jego, zgodnie z zapisami listu intencyjnego.

Niezależnie od powyższego, zdaniem Sądu a quo roszczenie powoda jest przedawnione, zatem należało uwzględnić zarzut podniesiony przez pozwanego. Termin przedawnienia ewentualnego roszczenia związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej (art. 118 k.c.), które zdaniem powoda przysługuje mu od pozwanego, wynosi trzy lata i upłynął z dniem 07 marca 2014 r. Termin rozpoczęcia realizacji zadania szczegółowo określonego w liście intencyjnym z dnia 23 lutego 2011 r. strony określiły na dzień 07 marca 2011 r. Zgodnie z dyspozycją przepisu art. 123 § 1 pkt 1 k.c., bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Oznacza to, że powód, by skutecznie dochodzić roszczenia, musiałby podjąć czynność przerywającą bieg przedawnienia w terminie do 07 marca 2014 r., czego w istocie nie uczynił. Powodowa spółka złożyła do Sądu Rejonowego we W., w sprawie V GCo (...), wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w dniu 02 kwietnia 2014 r., a więc po upływie wskazanego wyżej terminu.

Mając na uwadze powyższe powództwo podlegało oddaleniu w oparciu o ww. przepisy.

O kosztach procesu należnych pozwanemu od powoda orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. Składają się na nie: koszty zastępstwa procesowego według norm przepisanych w wysokości 7.200,00 zł zgodnie z rozporządzeniem z dnia 22 października 2015 r. według brzmienia obowiązującego na dzień 4 kwietnia 2016 r. oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł. O nieuiszczonych wydatkach na wynagrodzenia biegłego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 u.o.k.s.

Apelację od tego wyroku złożył powód, zaskarżając go w części, w punkcie 1 w zakresie oddalającym powództwo co do kwoty 20.268,25 zł oraz w punktach 2 i 3 w całości, zarzucając naruszenie przepisów postępowania, które miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, pozostające także w związku z naruszeniem powołanych przepisów prawa materialnego:

-

art. 233 § 1 w związku z art. 245 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i oparcie się jedynie na treści listu intencyjnego z 23.02.2011 r. z pominięciem aneksu do tego listu z dnia 31.03.2011 r. przy ustalaniu wymagalności dochodzonego roszczenia, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego zastosowania art. 118 w związku z art. 123 § 1 pkt 1 Kodeksu cywilnego poprzez przyjęcie, iż na skutek zawezwania do próby ugodowej z dnia 2.04.2014 r. nie doszło do przerwania terminu przedawnienia dochodzonego roszczenia,

-

art. 233 § 1 w związku z art. 245 Kodeksu postępowania cywilnego oraz w związku z art. 72 § 2 Kodeksu cywilnego poprzez błędną ocenę zawartego przez strony listu intencyjnego, jak i charakteru i zakresu podejmowanych przez stronę powodową na rzecz strony pozwany działań związanych z przygotowaniem warunków przewidywanej między stronami umów. i przyjęcie, że sposób postępowania strony pozwanej nie wskazuje na nierzetelne prowadzenie negocjacji mimo współdziałania ze stroną powodową w angażowaniu przez nią na rzecz pozwanej znacznych środków (zaangażowania osobowego, środków finansowych, know-how) przy jednoczesnym braku zamiaru po stronie pozwanej zawarcia umowy z powódką i wykorzystaniu przekazanych przez nią danych i informacji do pozyskania innego kontrahenta z zaoszczędzeniem wydatków kosztem strony powodowej,

-

art. 233 § 1 w związku z art. 278 § 1 i 286 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez wybiórczą ocenę opinii biegłego sporządzonej na potrzeby postępowania i nie oparcie na niej rozstrzygnięcia w sprawie, mimo ustalenia w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, iż działania zrealizowane przez stronę powodową na rzecz pozwanej przyjęły formę projektu koncepcyjnego z próbkami szkła, które to działania wygenerowały po stronie powodowe koszty w wysokości objętej zaskarżeniem niniejszą apelacją.

Skarżący wskazał, że zaskarżenie pkt 2 i 3 wyroku pozostaje w związku z ww. zarzutami. Dodatkowo co do pkt 2 zarzucił naruszenie przepisu art. 98 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego w związku z § 19 i § 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. poprzez ich niezastosowanie.

Mając powyższe na uwadze, skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie żądania pozwu w zakresie objętym zaskarżeniem, tj. zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwoty 20 268,25 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10 czerwca 2014r. do dnia zapłaty,

2.  zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Ewentualnie wniósł o:

1. uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

W ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja strony powodowej nie zasługiwała na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny jako instancja odwoławcza w pełni podziela i czyni je podstawą również własnego rozstrzygnięcia, uznając za zbędne ponowne ich powtarzanie.

Przede wszystkim podzielić należy stanowisko Sądu Okręgowego, że roszczenie strony powodowej uległo przedawnieniu, choć z innym uzasadnieniem. Słusznie bowiem skarżący zarzuca, że Sąd Okręgowy nie uwzględnił zapisów aneksu nr 1 do listu intencyjnego, w którym strony przedłużyły ważność uzgodnień handlowych do dnia 18 kwietnia 2011r., zatem co do zasady najpóźniej do tego dnia powód mógł liczyć na to, że strona pozwana podpisze z nim umowę. Powód zawezwał pozwanego przed sądem do zawarcia z nim ugody pismem, nadanym do Sądu Rejonowego we W. w dniu 31 marca 2014r., domagając się zapłaty kwoty 250.000 zł tytułem odszkodowania. W uzasadnieniu wniosku wzywający do próby ugodowej powód wskazał, że poniósł znaczne koszty związane z przygotowaniem oferty handlowej, a następnie z prowadzonymi negocjacjami, w tym przygotowaniem i transportem próbników, prezentacjami materiałów oraz spotkaniami handlowymi e.c.t. Równocześnie wzywający poniósł szkodę związaną z utraconymi korzyściami na jakie liczył w związku z planowaną realizacją umowy, do zawarcia której nie doszło z przyczyn leżących po stronie uczestnika postępowania o zawezwanie do próby ugodowej. Swoją szkodę wzywający z tych tytułów oszacował na kwotę 250.000 zł.

Zgodnie z treścią art. 123 § 1 pkt 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia.

Kwestę wymagalności roszczenia odszkodowawczego wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 listopada 1999 r. w sprawie III CRN (...), wskazując, że wymagalność i przedawnienie roszczenia odszkodowawczego dochodzonego na zasadach ogólnych (art. 471 k.c.) ustalane są przy zastosowaniu reguł określonych w art. 455 k.c. w zw. z art. 120 § 1 k.c. Dla wymagalności takiego roszczenia nie ma znaczenia data, w której wierzyciel spełnił swoje świadczenie w stosunku do osoby trzeciej, choćby powstanie jego zobowiązania wobec tej osoby pozostawało w związku z niewłaściwym wykonaniem umowy przez dłużnika, od którego następnie domaga się odszkodowania w ramach łączącego ich stosunku umownego. W uchwale z dnia 22 listopada 2013r., sygn. akt III CZP (...) Sąd Najwyższy wskazał, że w art. 120 § 1 zdanie drugie k.c., mowa jest literalnie o początku biegu przedawnienia w dniu, "w którym roszczenie stałoby się wymagalne", gdyby wierzyciel podjął czynność powodującą stan wymagalności w najwcześniej możliwym terminie". Ten najwcześniejszy termin, to moment, w którym zrealizują się wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, a zatem ze stanu bezprawności kontraktowej wyniknie dla wierzyciela szkoda, pozostająca z nim w związku przyczynowym. Już wówczas wierzyciel przez wezwanie dłużnika do spełnienia świadczenia odszkodowawczego może spowodować wymagalność powstałego na jego rzecz roszczenia. Dłużnik powinien to świadczenie spełnić po upływie odpowiedniego czasu, ustalonego zgodnie z kryterium "niezwłoczności" z art. 455 k.c. Dokładny początek biegu tego terminu musi być oczywiście określany ad casum, zaś przyjęcie w tym zakresie jakiejkolwiek bardziej ogólnej formuły nie wydaje się możliwe.

Z tych względów, nie jest w ocenie Sądu Apelacyjnego, uprawnione stanowisko skarżącego, zaprezentowane na rozprawie apelacyjnej, że wymagalność jego roszczenia odszkodowawczego należy wiązać z datą, w której pozwany zawarł umowę z innym podmiotem gospodarczym, bowiem dopiero z tą datą pewne stało się, że taka umowa nie zostanie zawarta z powodem. Powyższe stanowisko pomija bowiem dyspozycję art. 120 § 1 zdanie drugie k.c. i powiązanie z kwestią wymagalności roszczenia nie tyle obowiązku podjęcia przez wierzyciela określonej aktywności w postaci wezwania, co przyjęcia swego rodzaju fikcji, że wierzyciel taką aktywność podjął w najwcześniej możliwym terminie. W przedmiotowej sprawie, w kontekście zapisów aneksu do listu intencyjnego, tym najwcześniej możliwym terminem, w którym wierzyciel już wiedział, że strony nie wiążą deklaracje złożone w liście intencyjnym był dzień 19 kwietnia 2011r. Do dnia 18 kwietnia 2011r. strony zapewniły się wzajemnie o dążeniu do uzgodnień handlowych zmierzających do złożenia oferty zawarcia umowy. Po tym dniu tego rodzaju wzajemne zapewnienie już nie obowiązywało. Ponadto należy pamiętać, że odpowiedzialność odszkodowawcza o jakiej mowa w treści art. 72 § 2 k.c. łączy się już z samym faktem rozpoczęcia negocjacji z naruszeniem dobrych obyczajów, a nie z faktem zawarcia umowy z innym podmiotem. Odszkodowanie należne na podstawie tego przepisu jest odszkodowaniem w ramach tzw. ujemnego interesu umownego. Można zatem domagać się zwrotu nakładów poniesionych w związku z procesem negocjacji, a nie naprawienia szkody wynikającej z faktu, że umowa, która miała być efektem negocjacji, nie doszła do skutku. Przy takim ujęciu szkody o jakiej mowa w treści art.72 § 2 k.c. fakt zawarcia umowy z innym podmiotem pozostaje bez wpływu na zakres i wymagalność tego odszkodowania.

Zagadnienie dotyczące tego, czy zawezwanie do próby ugodowej (art. 185 § 1 k.p.c.) przerywa bieg przedawnienia, po pierwsze, jedynie co do roszczeń w wezwaniu tym sprecyzowanych, czy także innych jakie mogą wynikać z tego samego stosunku prawnego łączącego strony i po drugie, czy przerwanie to następuje jedynie do wysokości kwoty roszczenia określonej w wezwaniu, czy także do kwoty nim nie objętej wiąże się z wymogami jakim winno odpowiadać zawezwanie do próby ugodowej, aby mogło być uznane za zdarzenie przerywające bieg przedawnienia w rozumieniu art. 123 k.c. Problematyka ta była już przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. W najszerszym zakresie podejmuje ją wyrok z dnia 10 sierpnia 2006 r. (V CSK (...), niepubl.), w którym Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż zwięzłe oznaczenie sprawy, o którym mowa w art. 185 § 1 k.p.c. nie zwalnia wnioskodawcy od ścisłego sprecyzowania jego żądania, tak, aby było wiadomo, jakie roszczenia, w jakiej wysokości i kiedy wymagalne są objęte wnioskiem. Zawezwanie do próby ugodowej, które nie stwarza podstaw do ustalenia wysokości roszczenia i jego wymagalności nie może być bowiem traktowane, jako zdarzenie powodujące, zgodnie z art. 123 k.c. przerwę biegu przedawnienia. W zawezwaniu do próby ugodowej, zgodnie z art. 185 § 1 k.p.c., należy co prawda jedynie zwięźle oznaczyć sprawę, co oznacza, że nie musi być ono tak ściśle sprecyzowane jak pozew (art. 187 k.p.c.), jednak wskazana zwięzłość sprawy odnosi się przede wszystkim do argumentacji uzasadniającej żądanie oraz przytaczania dowodów na jej poparcie.

Zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., jedynie co do wierzytelności w zawezwaniu tym określonych, tak co do przedmiotu żądania, jak i wysokości. Nie przerywa zaś co do innych roszczeń, które mogą wynikać z tego samego stosunku prawnego, ani ponad kwotę w zawezwaniu określoną. Nie ma bowiem podstaw do tego, aby czynność zmierzającą do dochodzenia roszczeń jaką jest niewątpliwie zawezwanie do próby ugodowej, w aspekcie zdarzenia przerywającego bieg terminu przedawnienia, traktować inaczej niż czynność polegającą na wniesieniu pozwu. Tymczasem nie budzi wątpliwości, iż przerwanie biegu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. przez wniesienie pozwu, następuje w granicach żądania pozwu. Jeżeli powód dochodzi pozwem tylko części roszczenia, to jest niewątpliwym, iż wniesienie pozwu, nie przerywa biegu przedawnienia co do tej części, która nie jest tym pozwem objęta (por. z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2009 r., III CSK (...), niepubl.) (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2009 r., II CSK (...), oraz z dnia 10 sierpnia 2006r., V CSK (...)).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, istotnym jest zatem aby poprzez sprecyzowanie kwoty i tytułu wierzytelności strona zawezwana do próby ugodowej miała możliwość ustalenia w jakiej dacie żądanie dochodzone we wniosku stało się wymagalne. Nie jest kwestionowane stanowisko, że zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., ale jedynie co do wierzytelności w zawezwaniu tym precyzyjnie określonej zarówno co do przedmiotu, jak i jej wysokości. Zawezwanie do próby ugodowej musi odpowiadać podmiotowo i przedmiotowo żądaniu zgłoszonemu w pozwie. Spełnienie powyższych wymogów ma zasadnicze znaczenie, bez ich dochowania nie można byłoby wiązać z zawezwaniem do próby ugodowej skutku w postaci przerwy biegu przedawnienia roszczenia, w przypadku gdy z zawezwania nie wynika, z jakimi roszczeniami występuje wnioskodawca.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wniosek powódki o zawezwanie do próby ugodowej nie spełniał powyższych wymogów. Powódka określiła w nim jedynie łączną kwotę odszkodowania, wskazała dwa tytuły, z powodu których domagała się odszkodowania – z tytułu poniesionych kosztów oraz z tytułu utraconych korzyści, nie sprecyzowała przy tym jakie kwoty składają się na poszczególne tytuły odszkodowawcze.

W konsekwencji uznać należy, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie przerwał skutecznie biegu terminu przedawnienia roszczeń dochodzonych w niniejszym postępowaniu, nie sposób bowiem ocenić czy były one przedmiotowo i podmiotowo tożsame z tymi, co do których powód wzywał pozwanego do ugodowego zakończenia sporu. Zawezwanie do próby ugodowej w warstwie faktycznej żądania było na tyle lakoniczne, że przypisanie określonych kwot do poszczególnych przedmiotów żądania jest niemożliwe, nie zależnie od tego, że podstawa żądania również nie jest możliwa do określenia, a przede wszystkim czy wzywający do próby ugodowej domagał się zapłaty z tytułu odszkodowania o jakim mowa w art. 72 § 2 k.c. czy też na mocy art. 415 k.c. lub art. 405 k.c.

W kontekście dotychczasowych rozważań, już zatem z powyższych przyczyn apelacja powoda nie mogła prowadzić do wniosków oczekiwanych przez skarżącego, skoro zarzut przedawnienia okazał się skuteczny.

Dodatkowo wskazać należy, że również pozostałe zarzuty apelacji nie były uzasadnione. Przede wszystkim wbrew tym zarzutom Sąd Okręgowy nie dopuścił się naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę dokumentu prywatnego jakim był list intencyjny podpisany przez strony.

W praktyce obrotu strony w toku negocjacji składają czasem oświadczenia określane mianem listów intencyjnych ( letter of intent), których treścią może być w szczególności zapewnienie o intencjach, zamiarze zawarcia w przyszłości oznaczonej umowy. Wyrażenie intencji zawarcia umowy nie stanowi oświadczenia woli i nie powoduje skutków prawnych w postaci obowiązku zawarcia umowy. Ze względu na brak uregulowań prawnych w każdym przypadku konieczne jest ustalenie istoty wypowiedzi nazwanej listem intencyjnym, a przede wszystkim ustalenie, czy wyraża ona tylko zamiar, chęć zawarcia umowy (jak w klasycznym liście intencyjnym), czy też zawiera oświadczenie woli.

Swoboda zawierania umów, w szczególności ich negocjowania, nie może naruszać obowiązku uczciwego postępowania, zgodnie z zasadami dobrej wiary i obyczajów kupieckich. Naruszenie tych zasad uzasadnia przyznanie odszkodowania wyrównującego szkodę powstałą przez to, że zamierzona umowa nie doszła do skutku (wyrok SA w Warszawie z 13.11.2008 r., I ACa 669/08, LEX nr 795205). Artykuł 72 k.c. oznacza, że jeśli strony porozumieją się co do niektórych, a nawet co do większości, ale nie wszystkich postanowień umowy, które były przedmiotem rokowań, to do zawarcia umowy nie dochodzi. Przez postanowienia umowy należy w tym wypadku rozumieć te postanowienia, które obejmują istotne elementy, bez których do jej zawarcia nie mogłoby dojść (wyrok SN z 9.06.1998 r., II CKN 802/97, LEX nr 519954).

Cechą negocjacyjnego sposobu zawierania umów jest niewiążący charakter oświadczeń składanych w toku negocjacji. Oświadczenia te, zgodnie z szeroko reprezentowanym w piśmiennictwie stanowiskiem, nie mają charakteru oświadczeń woli.

Odpowiedzialność odszkodowawcza łączy się już z samym faktem rozpoczęcia negocjacji z naruszeniem dobrych obyczajów, czyli jak się wydaje – bez woli zawarcia umowy. Odpowiedzialność odszkodowawcza łączy się także z prowadzeniem negocjacji z naruszeniem dobrych obyczajów. Obok prowadzenia negocjacji bez zamiaru zawarcia umowy będą to także przypadki np. nieuzasadnionego przedłużania negocjacji lub odmowy przekazania informacji niezbędnych drugiej stronie (W. Kocot, Zawieranie..., s. 214). Brzmienie art. 72 § 2 uzasadnia pogląd, że odpowiedzialność statuowana w tym przepisie nie jest oparta na przesłance winy (P. Machnikowski [w:] Kodeks..., red. E. Gniewek, P. Machnikowski, 2017, komentarz do art. 72, nb. 11).

Odszkodowanie należne na podstawie przepisu art. 72 § 2 k.c. jest odszkodowaniem w ramach tzw. ujemnego interesu umownego. Można zatem domagać się zwrotu nakładów poniesionych w związku z procesem negocjacji. Odszkodowanie nie będzie natomiast obejmować naprawienia szkody wynikającej z faktu, że umowa, która miała być efektem negocjacji, nie doszła do skutku. Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 31.10.2012 r., I ACa 446/12, LEX nr 1237853: „Odszkodowanie należne na podstawie art. 72 § 2 k.c. nie obejmuje wyrównania pełnej szkody, a jedynie stanowi kompensację w ramach tzw. ujemnego interesu umownego. Innymi słowy, w przypadku odpowiedzialności z art. 72 § 2 k.c. odszkodowanie nie może być wyprowadzane z umowy, która nie doszła do skutku. Obejmować natomiast winno wszelkie nakłady poczynione w związku z rokowaniami, choćby nie wiązały się bezpośrednio z samą umową i spodziewaną – a wynikającą z niej – korzyścią. Innymi słowy, odszkodowanie z tytułu ujemnego (negatywnego) interesu umownego powinno uwzględniać, co by strona miała, gdyby nie wdawała się w zawieranie umowy, a nie co by miała, gdyby umowa została zrealizowana”.

Zważyć należy, że w pozwie jako podstawę żądania powód, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika wskazał przepis art. 415 k.c., powołując się przy tym na culpa in contrahendo oraz alternatywnie przepis art. 405 k.c. Wprawdzie wskazanie materialnoprawnej podstawy żądania nie jest wiążące dla sądu, nie mniej jednak nie można go pominąć, w szczególności, gdy dokonuje tego zawodowy pełnomocnik. Wskazanie podstawy prawnej żądania często powoduje zakreślenie okoliczności faktycznych, które stanowią o istocie sporu bezwzględnie wiążącej sąd.

Wbrew stanowisku skarżącego, wyniki postępowania dowodowego nie prowadzą do wniosku, że jedynym powodem podjęcia przez pozwanego ze skarżącym negocjacji była chęć uzyskania określonych informacji, które pozwoliły pozwanemu na zawarcie umowy z innym podmiotem. Z opinii biegłego sądowego wynika, że pozwany dokonał zamówienia szkła w I., wykorzystując dane techniczne swojego podwykonawcy tj. firmy (...). Ponadto wprawdzie uzyskane od powoda informacje mogły stanowić podstawę do opracowania projektu wykonawczego i wstępnego, częściowego przygotowania zamówienia, ale nie mogły być wystarczające dla złożenia zamówienia. Biegły w ustnej opinii uzupełniającej wyjaśnił, że wprawdzie działania powoda wykraczały poza typową ofertę, ale nie można ich zakwalifikować inaczej jak projektu koncepcyjnego. Nie mniej jednak nie było w tym projekcie koncepcyjnym żadnych załączników graficznych, sposobu gięcia szkła, promienia gięcia. Ponadto powód nie dokonał obliczeń parametrów szkła, nie było podane jakie są parametry cieplne. Biegły uznał, że tylko i wyłącznie w oparciu o projekt powoda nie można byłoby wykonać elewacji.

Z art. 1 listu intencyjnego wynika, że wolą stron było dążenie do skutecznej realizacji związanej z zawarciem umowy, poprzez podjęcie przez powoda współpracy nad projektem wykonawczym, uzgadniając poszczególne jego etapy, w zakresie odpowiednich, szczegółowych wytycznych technicznych oraz koordynacji branżowych. Z opinii biegłego należy wyprowadzić wnioski, że działania powoda tych koncepcji nie spełniały w zakresie ich uszczegółowienia.

W konsekwencji podzielić należy stanowisko pozwanego, że fakt nie zawarcia z powodem umowy dotyczącej zamówienia u niego szkła był podyktowany obiektywnymi okolicznościami. Nie zostało przez powoda wykazane, że podjęcie przez pozwanego z nim negocjacji służyło jedynie pozyskaniu wiedzy, którą dysponowała powodowa spółka w celu jej dalszego wykorzystania przez pozwanego w umowach z innymi kontrahentami. Co istotne ani z zeznań świadka L. M. ani z innych dowodów zaoferowanych przez powoda nie wynika, że firma (...), której projekt następnie posłużył pozwanemu do dokonania zamówienia szkła w I., bazowała na danych uzyskanych od powoda. Natomiast w art. 6 listu intencyjnego strony postanowiły, że każda z nich we własnym zakresie ponosić będzie koszty związane z realizacją postanowień listu intencyjnego, w tym koszty podróży, ekspertyz, planowania e.c.t. Zatem skoro brak podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności opartej na podstaw materialnoprawnych wskazanych przez skarżącego, jego żądanie zwrotu poniesionych kosztów nie mogło zostać uwzględnione.

W ocenie Sądu Apelacyjnego chybiony był również zarzut naruszenia przepisu art. 98 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego w związku z § 19 i § 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. Wbrew temu zarzutowi § 19 i § 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. nie miał w przedmiotowej sprawie zastosowania. Przepis ten odnosi się bowiem do sytuacji zmiany wartości stanowiącej podstawę ustalenia opłaty w toku sprawy, nakazując wzięcie pod uwagę zmienionej wartości, poczynając od następnej instancji. Natomiast w przedmiotowej sprawie rozszerzenie powództwa nastąpiło jeszcze przed doręczeniem odpisu pozwu stronie przeciwnej. Ugruntowane jest natomiast stanowisko doktryny i orzecznictwa, że sprawą w toku jest sprawa, w której nastąpiło doręczenie pozwu czy też wniosku inicjującego dane postępowanie. sprawie zmiana wartości przedmiotu sporu nastąpiła jeszcze przed

Reasumując powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda jako niezasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd ad quem orzekł na mocy art. 98 §§ 1 i 3 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty te złożyła się opłata za uczestnictwo w postępowaniu odwoławczym zawodowego pełnomocnika poniesiona przez stronę powodową ustalona zgodnie z § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Przybyła
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Strugała,  Artur Lesiak ,  Wiesław Łukaszewski
Data wytworzenia informacji: