V ACa 709/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2015-04-28

Sygn. akt V ACa 709/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 kwietnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maria Sokołowska (spr.)

Sędziowie:

SA Katarzyna Przybylska

SO del. Teresa Karczyńska - Szumilas

Protokolant:

sekr. sąd. Małgorzata Naróg

po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 2015 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa P. G.

przeciwko Z. N.

o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 18 lutego 2014 r. sygn. akt I C 58/08

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

III.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w B. na rzecz radcy prawnego W. Z. kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych, powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług, tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Na oryginale właściwe podpisy.

V ACa 709/14

UZASADNIENIE

Powód P. G. wniósł o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w postaci aktu notarialnego rep (...) sporządzonego w dniu 11 czerwca 2001 r. w Kancelarii Notarialnej
w B., zaopatrzonego w klauzulę wykonalności z dnia 20 sierpnia 2007 r. co do obowiązku zapłaty kwoty 410.000 zł. Nadto wniósł
o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 11 czerwca 2001 r. zawarł z pozwanym, w formie aktu notarialnego Rep (...)sporządzonego w dniu 11 czerwca 2001 r. w Kancelarii Notarialnej
w B. przed notariuszem A. B. (1), umowę sprzedaży nieruchomości zabudowanej o powierzchni 0.08.96 ha, stanowiącej działkę
(...), położonej w B. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w B. prowadzi księgę wieczystą KW nr (...). Stwierdził, że zgodnie z treścią (...)tej umowy, strony ustaliły cenę sprzedaży na kwotę 430.000 zł a odnośnie sposobu jej zapłaty wskazały, iż część, tj. kwota 20.000 zł została już zapłacona, zaś pozostała kwota, tj. 410.000 zł miała zostać zapłacona przez powoda w terminie trzech miesięcy od zawarcia umowy. Dodał, że zapłacił na rzecz pozwanego kwotę 410.000 zł w terminie wskazanym w umowie, na co pozwany wystawił mu pokwitowanie. Podniósł, że pomimo tego pismem z dnia 15 stycznia 2008 r. został zawiadomiony przez Komornika Sądowego rewiru (...) przy Sądzie Rejonowym
w B. o wszczęciu postępowania egzekucyjnego pod sygn. akt (...)w celu wyegzekwowania kwoty 410.000 zł na podstawie tytułu wykonawczego – wskazanego wyżej aktu notarialnego, zaopatrzonego
w klauzulę wykonalności z dnia 20 sierpnia 2007 r. postanowieniem Sądu Rejonowego w B. (...) z dnia 23 lipca 2007 r., sygn. akt(...). Wskazał, że z uwagi na okoliczność,
że uiścił on na rzecz pozwanego kwotę 410.000 zł w terminie wskazanym
w umowie jego zobowiązanie z tego tytułu wygasło, co uzasadniało wniesienie pozwu w tej sprawie, stosownie do art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.

W odpowiedzi na pozew pozwany Z. N. wniósł o oddalenie powództwa. Zakwestionował przedłożone przez powoda pokwitowanie przyjęcia kwoty 410.000 zł i zarzucił, że umowa z dnia 11 czerwca 2001 r. zawierała pozorne oświadczenie woli stron.

Podniósł, że zawarł z powodem umowę pożyczki na kwotę 200.000 zł z obowiązkiem zwrotu kwoty 300.000 zł, (z czego 100.000 zł stanowić miało oprocentowanie pożyczki w kwocie 200.000 zł) w celu sfinansowania planowanej przez niego transakcji polegającej na zakupie udziału (...)
w prawie własności nieruchomości przy ul. (...)
w B.. Środki na spłatę tej pożyczki miały pochodzić z sukcesywnie wyodrębnianych i sprzedawanych lokali mieszkalnych w tej nieruchomości. Zabezpieczeniem spłaty tej pożyczki było uzgodnienie stron zawarte
w umowie przedwstępnej, że zawrą umowę przyrzeczoną, sprzedaż nieruchomości przy ul. (...) w B., a następnie – po spłacie pożyczki- powód przeniesie na niego własność tej nieruchomości. Wskazał, że w celu nabycia od W. M. i H. A. własności nieruchomości przy ul. (...)
w B. za cenę 420.000 poprosił powoda o zmianę dotychczasowej umowy pożyczki w ten sposób, że pieniądze uzyskiwane ze sprzedaży lokali w budynku przy ul. (...) w B. miały zostać przeznaczone na zapłatę na rzecz W. M. i H. A. za nieruchomość przy ul. (...) w B.
a brakująca ich część pochodzić miała z pożyczki otrzymanej od powoda. Dodał, że część z pieniędzy uzyskanych następnie ze sprzedaży przez niego nieruchomości przy ul. (...) w B. w kwocie 300.000 zł miała zostać przeznaczona na spłatę pożyczki. Pozwany wskazał, że powód zgodził się na zmianę umowy pożyczki we wskazanym wyżej zakresie, jednakże zażądał od niego, aby przeniósł na jego rzecz własność nieruchomości przy ul. (...) w B., która zwrotnie miała zostać przeniesiona na pozwanego po spłacie i rozliczeniu pożyczki. Stwierdził, że w tym calu zawarta została umowa sprzedaży z dnia 11 czerwca 2001 r. za tę samą cenę, za jaką nabył nieruchomości
od W. M. i H. A.. Podniósł, że powód
w czasie dokonywania tej czynności w kancelarii notarialnej zażądał od niego spisania pokwitowania przyjęcia gotówki w kwocie 410.000 oświadczając,
że w przeciwnym wypadku wyjdzie z kancelarii. Dlatego napisał przedmiotowe pokwitowanie, mimo że żadnych pieniędzy nie otrzymał, ponieważ ufał zapisowi zawartemu w (...) umowy sprzedaży lokali mieszkalnych w budynku przy ul. (...) w B..

Wyrokiem z dnia 18 lutego 2014 r. Sąd Okręgowy w B. pozbawił wykonalności do kwoty 410.000 zł tytuł wykonawczy w postaci aktu notarialnego rep. (...) nr (...) sporządzonego w dniu 11 czerwca 2001 r. Kancelarii Notarialnej w B. zaopatrzonego w klauzulę wykonalności z dnia 20 sierpnia 2007 r. oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 27 717 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd ten ustalił,
iż od 1992 r. powód prowadził kantor wymiany walut położony
w B. przy ul. (...).

Powód poznał pozwanego za pośrednictwem wspólnego znajomego.

Powód udzielał pozwanemu pożyczek na różne cele w kwotach
od 10.000 do 14.000 marek niemieckich oraz drobniejsze kwoty. Strony spisywały na piśmie umowy pożyczki.

W dniu 26 lutego 2000 r. pozwany zawarł z J. L., R. L. i I. G. umowę przedwstępną dotyczącą nabycia udziałów w łącznej wysokości (...)w prawie własności kamienicy przy ul. (...) w B. za kwotę 210.000 zł. Uiścił zadatek w kwocie 10.000 zł i zobowiązał się zawrzeć z tymi osobami umowę przenoszącą na jego rzecz powyższe udziały oraz uiścić pozostałą kwotę
w wysokości 200.000 zł pod rygorem utraty zadatku.

Pozwany nie uzyskał środków na zawarcie umowy sprzedaży udziałów w prawie własności powyższej nieruchomości. Z obawy przed utratą zadatku zwrócił się do powoda i do swojego kolejnego znajomego – M. S. o nabycie zamiast niego udziałów w prawie własności nieruchomości przy ul. (...) w B.. Powód oraz rodzice świadka M. S., którzy zainteresowani tą transakcją, wyrazili zgodę na zawarcie powyższej umowy w miejsce pozwanego.

Powód zgodził się na zawarcie umowy kupna części udziałów
w prawie własności nieruchomości przy ul. (...)
w B. licząc na to, że inwestycja ta się zwróci. Zamierzał bowiem doprowadzić, do wyremontowania lokali znajdujących się w tej kamienicy
i ich sprzedaży z zyskiem. W tym celu zawarł wraz z nabywcami pozostałej części udziałów w prawie własności tej nieruchomości i z pozwaną ustną umowę , której przedmiotem było podjęcie szeregu czynności w celu zrealizowania tego zamiaru. Pozwany miał być odpowiedzialny
za przeprowadzenie remontu lokali znajdujących się w powyższej kamienicy za środki pochodzące od powoda i za znalezienie ich przyszłych nabywców. W zamian za to pozwany miał otrzymać wynagrodzenie wynoszące równowartość sprzedaży kilku wyodrębnionych lokali z powyższej kamienicy.

Zgodnie z powyższą umową powód finansował remont lokali,
zaś pozwany podjął się ich remontu i szukania potencjalnych nabywców. Pozwany otrzymywał na ten cel środki od powoda osobiście bądź
za pośrednictwem pracownicy powoda – A. B. (2). Powód pobrał tytułem wynagrodzenia cenę uzyskaną ze sprzedaży kilku
z wyremontowanych i wyodrębnionych lokali.

Pozwany postanowił zakupić dla siebie nieruchomość – kamienicę przy ul. (...) w B. należącą do W. M. i jego siostry H. S..

W dniu 13 lutego 2001 r. zawarł z tymi osobami umowę, na podstawie której nabył należące do tych osób udziały w prawie własności tej nieruchomości na kwotę 420.000 zł. Pozwany uiścił na poczet tej ceny kwotę 70.000 zł i zobowiązał się zapłacić im pozostałą jej część – po otrzymaniu kredytu bankowego, w terminie do dnia 15 marca 2001 r. Pozwany poddał się egzekucji co do obowiązku zapłaty kwoty 350.000 zł. Pozwany uiścił
na poczet ceny kwotę 155.000 zł licząc w dalszym ciągu na uzyskanie kredytu z banku. W dniu 4 kwietnia 2001 r. pozwany, W. M. i H. S. zawarli aneks do powyższej umowy, na podstawie którego pozwany został zobowiązany do zapłaty reszty ceny w kwocie 195.000 zł w terminie 21 dni od dnia zawarcia tego aneksu, po uruchomieniu kredytu w (...) S.A. Oddziale w B.. Pozwany poddał się dobrowolnej egzekucji co do obowiązku zapłaty kwoty 195.000 zł.

Pozwany nie uzyskał tego kredytu. Nie zapłacił W. M. i H. A. reszty ceny w kwocie 195.000 zł.

Wówczas pozwany zwrócił się do powoda z ofertą zbycia nieruchomości przy ul. (...) w B. za kwotę 430.000 zł. Powód uznał tę propozycję za wartą lokaty jego kapitału.

W dniu 11 czerwca 2001 r. strony zawarły w formie aktu notarialnego Rep. (...) Nr (...), sporządzonego w Kancelarii Notarialnej w B. przed notariuszem A. B. (1), umowę sprzedaży powyższej nieruchomości. Na podstawie tej umowy pozwany zbył powodowi własność nieruchomości przy ul. (...) w B. za kwotę 430.000 zł Powód uiścił na rzecz pozwanego kwotę 20.000 zł na poczet ceny tej transakcji. Uiścił opłatę notarialną i opłatę sądową. Zobowiązał się
do zapłaty pozostałej części ceny w wysokości 410.000 zł w terminie trzech miesięcy od zawarcia tej umowy ze środków uzyskanych ze sprzedaży udziału w prawie własności nieruchomości położonej w B. przy
ul. (...) i przynależnych do niego lokali. Oświadczył nadto, że poddaje się egzekucji co do obowiązku zapłaty kwoty 410.000 zł. Powód miał środki na jednorazowe uregulowanie całej tej kwoty. Chcąc jednak zmotywować pozwanego do jak najszybszego zakończenia remontów lokali znajdujących się w kamienicy przy ul. (...) i ich sprzedaży, doprowadził do zawarcia w powyższej umowie sprzedaży postanowienia
o zapłacie reszty ceny w terminie późniejszym wynoszącym trzy miesiące
od zawarcia tej umowy ze środków pochodzących ze sprzedaży tych lokali.

Po wyjściu z kancelarii notarialnej pozwany zaczął nalegać, żeby powód zapłacił mu wcześniej pozostałą część ceny nabycia, gdyż ma zamiar nabyć kolejną nieruchomość. Powód zgodził się, że zapłaci pozwanemu
w ratach pozostałą kwotę tytułem reszty ceny sprzedaży wskazanej wyżej nieruchomości w terminie do dwóch miesięcy od zawarcia powyższej umowy.

Krótko po zawarciu powyższej umowy powód zaczął spłacać w ratach pozostałą część ceny nieruchomości przy ul. (...). Uiszczał
te raty bezpośrednio pozwanemu w swoim gabinecie znajdującym się
w prowadzonym przez siebie kantorze albo za pośrednictwem swojej pracownicy A. B. (2), którą upoważniał do przekazywania tej gotówki pozwanemu i informował, że pieniądze, jakie ma przekazywać pozwanemu stanowią spłatę pozostałej części ceny. Za każdym razem
po otrzymaniu konkretnej kwoty pozwany sporządzał na piśmie pokwitowanie jej przyjęcia, które wręczał powodowi bądź A. B. (2), gdy od niej odbierał gotówkę.

W okresie dwóch miesięcy od zawarcia między stronami umowy sprzedaży z dnia 11 czerwca 2001 r. nieruchomości przy ul. (...) w B. doszło do uregulowania przez powoda pozostałej części ceny sprzedaży tej nieruchomości. Większość kwoty 410.000 zł powód uregulował w ratach. Pozostałą jej część uregulował potrącając z niej swoją wymagalną wierzytelność przysługującą w stosunku do pozwanego z tytułu wcześniej udzielonej pożyczki dla pozwanego. Potwierdzając realizację przez powoda obowiązku zapłaty ceny pozwany sporządził pokwitowanie na tę okoliczność. Powód zniszczył otrzymane od pozwanego wcześniej pokwitowania cząstkowe.

W. M. i H. S. do 2003 r. czekali
na uregulowanie przez pozwanego należności z tytułu pozostałej ceny sprzedaży nieruchomości przy ul. (...). Nie uzyskawszy zaspokojenia od pozwanego postanowili podjąć działania w celu wyegzekwowania swych roszczeń. W. M. dowiedział się
od komornika, że pozwany nie jest już właścicielem
tej nieruchomości, a jej właścicielem jest powód. W 2003 r. W. M. i H. S. wszczęli przeciwko powodowi postępowanie sądowe w celu uzyskania nieuiszczonej przez pozwanego reszty ceny ze sprzedaży powyższej nieruchomości. Powód dowiedziawszy się wówczas o roszczeniu W. M. i H. S. umówił się z W. M. w kancelarii swojego pełnomocnika. W kancelarii tej wyjaśnione zostało W. M., że to nie powód, lecz pozwany jest adresatem roszczeń jego
i H. S.. Powód poinformował pozwanego
o roszczeniach tych osób wyrażając swoje oburzenie jego postępowaniem.

Powód do momentu, gdy dowiedział się o tym, że pozwany nie uregulował powyższego zadłużenia w stosunku do W. M.
i H. S. pozwalał mu zajmować jeden z lokali
w kamienicy przy ul. (...). Po dowiedzeniu się o powyższym zadłużeniu, powód uczynił W. M. zarządcą kamienicy przy ul. (...) i zażądał eksmisji pozwanego z zajmowanego przez niego lokalu w tej nieruchomości. W. M. i H. A. z pomocą pełnomocnika powoda wszczęli i przeprowadzili
w stosunku do pozwanego postępowanie egzekucyjne w celu wyegzekwowania swoich wierzytelności wobec pozwanego. Uzyskali oni zaspokojenie swoich roszczeń z majątku pozwanego. Pozwany został wyeksmitowany z zajmowanego lokalu w kamienicy przy ul. (...) w B..

Pozwany nie zgłaszał w stosunku do powoda żadnych roszczeń dotyczących nieruchomości przy ul. (...) w B. do roku 2007.

Pozwany miał do powoda żal i pretensje, że udzielił W. M. i H. S. pomocy prawnej w egzekucji ich należności i że poinformował ich, że pozwany posiada majątek. Groził powodowi, że wniesie przeciwko niemu pozew do sądu.

W 2007 r. pozwany złożył do Sądu Rejonowego w B. wniosek o nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu repertorium (...) numer (...) – w formie którego zawarta została umowa sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) w B. z dnia 11 czerwca 2001 r. – w którym powód poddał się egzekucji do kwoty 410.000 zł. Pozwany oświadczył we wskazanym wyżej wniosku, że powód nie zapłacił mu tej kwoty tytułem reszty ceny sprzedaży powyższej nieruchomości.
W dniu 20 sierpnia 2007 r. powyższy tytuł egzekucyjny został zaopatrzony
w klauzulę wykonalności na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego
w B. z dnia 23 lipca 2007 r., sygn.. akt (...)

Następnie pozwany złożył do komornika wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko powodowi na podstawie powyższego tytułu wykonawczego.

Pismem z dnia 15 stycznia 2008 r. powód został zawiadomiony przez komornika o wszczęciu postępowania egzekucyjnego pod sygn. akt(...)w celu wyegzekwowania kwoty 410.000 zł na podstawie aktu notarialnego Rep (...), sporządzonego w dniu 11 czerwca 2001 r., zaopatrzonego w klauzulę wykonalności oraz wniosku pozwanego
o wszczęcie tego postępowania.

Powód po otrzymaniu powyższego pisma

Powód niezwłocznie udał się do komornika i poinformował go,
że spełnił dochodzone przez pozwanego świadczenie okazując pokwitowanie otrzymane od pozwanego. Komornik poinformował pozwanego o złożeniu przez powoda oświadczenia o zapłacie długu i o okazanym przez powoda pokwitowaniu. Pozwany,po przybyciu do komornika sporządził pisemne oświadczenie, że okoliczności podnoszone przez powoda są nieprawdziwe
i że czynność prawna ujawniona w akcie notarialnym z dnia 11 czerwca 2001 r. repertorium(...)numer (...) stanowiącym tytuł egzekucyjny była czynnością pozorną, a tym samym pokwitowanie przez niego kwoty 410.000 zł nie pokrywa się ze stanem faktycznym.

W dniu 29 stycznia 2008 r. powód złożył zawiadomienie
o popełnieniu przez pozwanego przestępstwa polegającego na usiłowaniu oszustwa na kwotę 410.000 zł.

Na skutek odmowy wszczęcia postępowania karnego przez oskarżyciela publicznego powód wniósł prywatny akt oskarżenia, w którym zarzucił pozwanemu popełnienie dwóch przestępstw. Zarzucił, że w styczniu 2008 r. w B., posługując się aktem notarialnym z dnia 11 czerwca 2001 r. rep. (...), zaopatrzonym w klauzulę wykonalności postanowieniem Sądu Rejonowego w B. (...)z dnia 23 lipca 2007 r., sygn. akt (...), realizowanym przez Komornika Sądowego Rewiru (...) przy Sądzie Rejonowym w B., usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem
w kwocie 410.000 zł przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym
w B.. Zarzucił również, że w dniu 23 lipca 2007 r. pozwany wyłudził poświadczenie nieprawdy, w postaci nadania klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu rep.(...) nr (...) przez Sąd Rejonowy w B. postanowieniem z dnia 23 lipca 2007 r., sygn.. akt (...) poprzez złożenie zapewnienia o niewywiązywaniu się dłużnika z należnego świadczenia wprowadzając Sąd w błąd.

Wyrokiem z dnia 21 października 2011 r., (...), Sąd Okręgowy w B., (...), uznał pozwanego za winnego zarzucanych mu czynów.

Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku Sądu.

Wyrokiem z dnia 15 maja 2012 r. Sąd Apelacyjny w G., zmienił zaskarżony wyrok co do rozstrzygnięcia odnośnie pierwszego z zarzucanych czynów, w ten sposób, że uniewinnił go od popełnienia tego czynu. Sąd Apelacyjny w G. uchylił w powyższym wyroku rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego, co do drugiego z zarzucanych pozwanemu czynów i umorzył
w tym zakresie postępowanie. Sąd ten podzielił ustalenia Sądu Okręgowego, że powód uregulował pozwanemu pozostałą kwotę ceny za nabycie nieruchomości przy ul. (...) w B.. Przyczyną uniewinnienia pozwanego od pierwszego z zarzucanych czynów było pominięcie przez Sąd Okręgowy w wyroku wszystkich ustaleń dotyczących wyczerpania przez pozwanego swym działaniem znamion przestępstwa oszustwa, a zawarcie ich jedynie w uzasadnieniu tego wyroku. Powód nie złożył nadto apelacji na niekorzyść pozwanego, która dałaby możliwość zmiany wyroku Sądu Okręgowego poprzez ujęcie w sentencji wyroku brakujących ustaleń dotyczących wyczerpania przez pozwanego swym działaniem znamion przestępstwa oszustwa. Przyczyną umorzenia postępowania karnego co do drugiego z zarzucanych czynów był brak skargi uprawnionego oskarżyciela, którym mógł być wyłącznie oskarżyciel publiczny.

Na podstawie tak dokonanych ustaleń Sąd Okręgowy zważył,
iż zgodnie z art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub w części albo ograniczenia, jeżeli po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane.

Do zdarzeń powodujących wygaśnięcie zobowiązania należą m.in. spełnienie świadczenia przez dłużnika i potrącenie.

Stosownie do art. 462 § 1 k.c. dłużnik, spełniając swoje świadczenie, może żądać od wierzyciela pokwitowania. Pokwitowanie jest dowodem wykonania zobowiązania przez dłużnika. Pokwitowanie jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c. stwarza korzystne dla dłużnika domniemanie, że świadczenie faktycznie spełnił. Pokwitowanie, jako dowód wykonania zobowiązania ma dla stron stosunku zobowiązaniowego istotne znaczenie. Z punktu widzenia wierzyciela rozstrzyga,
czy może się on jeszcze domagać od dłużnika świadczenia, natomiast
z perspektywy dłużnika – czy zobowiązanie wygasło, a dłużnik jest wolny
od obowiązku spełnienia świadczenia. W razie sporu co do wykonania zobowiązania przez dłużnika ciężar udowodnienia tego faktu spoczywa
na dłużniku zgodnie z art. 6 k.c. Jeżeli dłużnik okaże pokwitowanie wystawione przez wierzyciela – wówczas na wierzyciela przerzucony zostaje obowiązek obalenia domniemania związanego z posiadaniem pokwitowania, czyli że dłużnik zobowiązania nie wykonał

W ocenie Sądu I instancji, powód wykazał przesłanki
do uwzględnienia jego powództwa na podstawie art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. Wykazał bowiem przedłożonymi przez siebie dowodami, w tym sporządzonym przez pozwanego pokwitowaniem, że spełnił świadczenie
na rzecz pozwanego w postaci uregulowania reszty ceny w kwocie 410.000 zł z tytułu umowy sprzedaży nieruchomości przy ul. (...)
w B. z dnia 11 czerwca 2001 r.

Natomiast pozwany nie zdołał podważyć wiarygodności
i prawdziwości sporządzonego przez siebie pokwitowania spełnienia powyższego świadczenia przez powoda ani związanego z nim domniemania spełnienia tego świadczenia.

Zdaniem Sądu Okręgowego już w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego nie było podstaw do przyjęci, że pozwany wystawił na życzenie powoda pokwitowanie spełnienia przez powoda pozostałej części świadczenia z umowy sprzedaży nieruchomości przed spełnieniem przez powoda tego świadczenia, czym naraziłby się na ryzyko utraty możliwości domagania się przymusowego spełnienia tego świadczenia w razie odmowy jego dobrowolnego spełnienia przez powoda. Nie dała nadto podstaw
do poczynienia takiego ustalenia analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, wskazująca, na to, że powód uregulował pozostałą część ceny przed wystawieniem przez pozwanego ostatecznego pokwitowania.

Twierdzeniom pozwanego przeczyła również, w ocenie Sądu Okręgowego okoliczność, że pozwany wystąpił o nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu z dnia 11 czerwca 2001 r., rep. (...)numer (...) po sześciu latach od zawarcia tej umowy i że nie uczynił tego pomimo wszczęcia przeciwko niemu postępowania egzekucyjnego przez W. M.. W świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego uzasadnione było zaś stwierdzenie, że gdyby jakikolwiek dłużnik
był narażony na utratę swego całego majątku, to mając wymagalną wierzytelność zwróciłby się do swego dłużnika z żądaniem zwrotu pieniędzy pod rygorem przymusowego ich wyegzekwowania bądź poinformowałby
o tym komornika.

Zdaniem Sądu nie podważała zasadności żądania powoda okoliczność, że pozwany został uniewinniony od zarzucanych mu czynów
w postępowaniu karnym w sprawie (...). Dołączony do akt sprawy wyrok wydany przez wyrok Sąd Okręgowy w B., (...), z dnia 21 października 2011 r., (...), oraz wyrok wydany przez Sąd Apelacyjny w G. (...), z dnia 15 maja 2012 r., (...), nie przeczyły twierdzeniom powoda na okoliczność żądania pozwu, a je potwierdzały. Z uzasadnień obu tych wyroków wynikało bowiem,
że powód spełnił na rzecz pozwanego świadczenie z umowy sprzedaży z dnia 11 czerwca 2001 r. w postaci uregulowania pozostałej ceny nieruchomości przy ul. (...) w B.. Nie podważała tego ustalenia okoliczność, że pozwany został uniewinniony od pierwszego z zarzucanych czynów – wskutek mankamentów sentencji wyroku Sądu pierwszej instancji – i że postępowanie, co do drugiego z zarzucanych czynów zostało umorzone
z powodu braku skargi uprawnionego oskarżyciela.

Nie było również, w ocenie Sądu I instancji podstaw do przyjęcia,
że strony złożyły pozorne oświadczenia woli w umowie sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) w B. z dnia 11 czerwca 2001 r. w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. Powód chciał zawrzeć z pozwanym powyższą umowę w celu lokaty swego kapitału. Pozwany był zaś zainteresowany otrzymaniem środków od powoda w celu nabycia kolejnej nieruchomości.

Nadto możliwość stwierdzenia, że powyższa umowa sprzedaży zawierała pozorne oświadczenia woli stron przeczyła okoliczności,
że w oświadczeniu złożonym w tej umowie zawartej w formie aktu notarialnego powód poddał się egzekucji, co do obowiązku zapłaty kwoty 410.000 zł; na podstawie zaś tego dokumentu pozwany wszczął egzekucję przeciwko powodowi o zapłatę kwoty 410.000 zł, stanowiącej pozostałą część ceny sprzedaży nieruchomości, która według twierdzeń pozwanego nie została uregulowana przez powoda. W ocenie Sądu, nie było także podstaw do przyjęcia, że powyższa umowa sprzedaży stanowić miała zabezpieczeni pożyczki, jaką, zgodnie z twierdzeniami pozwanego, udzielić miał powód pozwanemu w kwocie 200.000 zł za niewykazaną. Sąd uznał również, okoliczność, że zawarł z powodem powyższą umowę pożyczki.

We wniesionej apelacji pozwany Z. N. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w całości, domagając się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie uchylenia tego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Skarżący zarzucił:

1)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a)  sprzeczną z zasadą obiektywizmu oceną zeznań pozwanego oraz świadka R. M., których zeznania Sąd I instancji uznał
za niewiarygodne, niespójne i zmienne, podczas gdy od zdarzeń będących przedmiotem dowodu upłynęło kilkanaście lat.

b)  dowolną, wybiórczą i sprzeczną z zasadą obiektywizmu ocenę zeznań powoda, świadka A. B. (2), W. M., M. S., podczas gdy prawidłowa ocena tych zdarzeń prowadzi
do wniosku, że powód nie zapłacił na rzecz pozwanego należności
za sprzedaną nieruchomość przy ul. (...), a zarówno powód,
jak i wymienieni świadkowie z uwagi na wzajemne powiązania, mają interes w składaniu zeznań korzystnych dla powoda. Nadto sposób składania zeznań przez powoda może oznaczać, że był on nadzwyczaj dobrze przygotowany
do rozprawy;

2)  naruszenie art. 840 § 1 pkt. 2 k.p.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie,
co jest konsekwencją uznania przez Sąd, że powód wykazał przesłanki
do uwzględnienia powództwa przedłożonymi dowodami, w tym sporządzonym przez pozwanego pokwitowaniem, iż spełnił świadczenie
na rzecz pozwanego w postaci uregulowania reszty ceny w kwocie 410.000 zł.

3)  naruszenie art. 6 ust. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielanej
z urzędu
poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 27.717 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, podczas gdy koszty
te winny wynieść 7.200 zł.

W piśmie z dnia 30.04.2014 r. stanowiącym osobiste uzupełnienie apelacji, pozwany Z. N. rozwinął zarzuty dotyczące wadliwej oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji oraz poczynionych na tej podstawie ustaleń w zakresie spełnienia przez powoda na rzecz pozwanego świadczenia objętego tytułem wykonawczym w postaci aktu notarialnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności. W odpowiedzi na apelację powód P. G. domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego nie jest zasadna.

Przed przystąpieniem do oceny podniesionych w apelacji zarzutów przypomnieć należy, iż zasadniczą linią obrony merytorycznej pozwanego
w niniejszej sprawie był zarzut pozorności umowy z dnia 11 czerwca 2011 r. Pozwany twierdził bowiem, że przedmiotową umowę sprzedaży nieruchomości położonej przy ul. (...) w B. zawarł
z powodem w celu zabezpieczenia wierzytelności przysługującej powodowi
z tytułu wcześniej zawartej przez strony umowy pożyczki w kwocie 200.000 zł z obowiązkiem zwrotu 300.000 zł (100.000 zł miało stanowić oprocentowanie kwoty głównej pożyczki).

W myśl art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

W doktrynie i judykaturze rozróżnia się dwie postaci pozorności:

- pozorność czysta (zwana także bezwzględną lub absolutną), kiedy to strony dokonując czynności prawnej nie mają zamiaru wywołania żadnych skutków prawnych. Ich czynność prawna, nie ukrywa żadnej innej czynności, a skoro jest pozorna, to w świetle art. 83 § 1 k.c. – w całości dotknięta jest sankcją nieważności.

- pozorność kwalifikowana (względna, relatywna), kiedy to strony zawierają czynność prawną pozorną, tzw. symulowaną dla ukrycia innej, rzeczywiście przez te strony zamierzonej i dokonanej czynności (czynności ukrytej tzw. czynności dysymulowanej). W tej sytuacji rzeczywistym zamiarem stron jest wywołanie innych skutków prawnych niż wynikałoby to z treści ujawnionych oświadczeń woli. Odnosi się do niej art. 83 § 1 zdanie drugie k.c.

Jak już zostało to powiedziane, w przypadku pozorności bezwzględnej, dokonana czynność prawna w całości bezwzględnie nieważna. Zatem w razie uwzględnienia podniesionego przez pozwanego zarzutu pozorności umowy sprzedaży nieruchomości zawartej z powodem w dniu 11 czerwca 2001 r. w formie aktu notarialnego, cała ta umowa, w tym także oświadczenie powoda o poddaniu się egzekucji co do obowiązku zapłaty kwoty 410.000 zł byłaby bezwzględnie nieważna. Nieważne oświadczenie
o poddaniu się egzekucji złożone w akcie notarialnym nie mogłoby stanowić podstawy do prowadzenia egzekucji przeciwko powodowi, a to – wbrew intencjom pozwanego – potwierdzałoby jedynie zasadność dochodzonego przez powoda roszczenia.

Nieco bardziej skomplikowana jest sytuacja w razie zaistnienia drugiej postaci pozorności, tj. pozorności kwalifikowanej, tj. takiej, kiedy pod pozorną (a więc nieważną) czynnością prawną, strony ukryły inną, rzeczywiście dokonaną czynność. Wówczas – jak wynika z art. 83 § 1 zdanie drugie k.c. – ważność oświadczenia woli, jako składnika czynności ukrytej, zależy od ważności tej czynności, czyli od tego, czy zostały spełnione wszystkie przesłanki ustawowe jej skuteczności wynikające z przepisów prawa materialnego.

Chodzi tu o wymagania zarówno co do formy jak i co do treści dysymulowanej czynności prawnej. Zgłaszając zarzut pozorności umowy sprzedaży nieruchomości zawartej przez strony w dniu 11.06.2001 r. pozwany nie skonkretyzował jaką czynność dysymulowaną strony zawarły pozorując symulowaną umowę sprzedaży. Jednak na podstawie podnoszonych przez pozwanego twierdzeń należy przyjąć, że rzeczywiście zamierzoną i dokonaną czynnością prawną miała być umowa przewłaszczenia
na zabezpieczenie. Umowa ta – wg. pozwanego – została zawarta w celu zabezpieczenia wierzytelności przysługującej powodowi wobec pozwanego
o zwrot wcześniej udzielonej pożyczki w łącznej kwocie 300.000 zł (200.000 zł kapitału plus 100.000 zł odsetek), a następnie – po spłacie i rozliczeniu pożyczki – własność przedmiotowej nieruchomości miała być zwrotnie przeniesiona na pozwanego. W doktrynie i judykaturze powszechnie się przyjmuje, że przewłaszczenie rzeczy na zabezpieczenie wierzytelności jest umową zawieraną na podstawie art. 353 1 k.c. pomiędzy dłużnikiem – właścicielem rzeczy a jego wierzycielem, stosownie do której dłużnik przenosi na wierzyciela własność rzeczy w celu zabezpieczenia wykonania jakiegoś zobowiązania. Konstrukcja tej umowy polega na bezwarunkowym przeniesieniu własności rzeczy na wierzyciela z równoczesnym zobowiązaniem go – pod warunkiem uiszczenia w terminie zabezpieczonego długu – do powrotnego przeniesienia własności rzeczy na dłużnika.
Do elementów przedmiotowo istotnych umowy przewłaszczenia
na zabezpieczenie nie należy zapłata ceny, jak ma to miejsce w umowie sprzedaży (art. 535 § 1 k.c.). Wynika to z istoty obu tych umów oraz ich celu. O ile bowiem w ramach umowy sprzedaży dochodzi do definitywnego przeniesienia własności rzeczy w zamian za uzyskanie jej ekwiwalentu
w postaci ceny, o tyle w umowie przewłaszczenia
na zabezpieczenie nie chodzi o trwałe wyzbycie się przez dłużnika
z własności rzeczy, lecz o udzielenie wierzycielowi zabezpieczenia wykonania zobowiązania. Element ceny przy omawianym stosunku prawnym jest zbędny, gdyż zastępuje go (choć z niewątpliwymi modyfikacjami) istniejąca i uznawana przez dłużnika wierzytelności drugiej strony wykreowanego zobowiązania.

Skoro zatem pozwany twierdzi, że pod pozorną umową sprzedaży strony ukryły faktycznie dokonaną czynność prawną w postaci przewłaszczenia nieruchomości położonej przy ul. (...)
w B. na zabezpieczenie wierzytelności powoda z tytułu pożyczki udzielonej pozwanemu, to taka umowa w swej treści nie mogła zawierać ustalenia ceny sprzedaży tej nieruchomości, oznaczać sposobu płatności
tej ceny (kwota 20.000 zł zapłacona do dnia zawarcia umowy – skwitowana przez pozwanego, a pozostała jej część w wysokości 410.000 zł płatna
w terminie trzech miesięcy) a przede wszystkim brak byłby jakichkolwiek podstaw, aby powód poddał się rygorowi egzekucji co do zapłaty kwoty 410.000 zł wprost z aktu notarialnego, w trybie art. 777 §1 pkt 4 k.p.c. Innymi słowy – gdyby podzielić stanowisko pozwanego, że w dniu 11.06.2001 r. strony zawarły ważną i skuteczną umowę przewłaszczenia przedmiotowej nieruchomości na zabezpieczenie wierzytelności z tytułu pożyczki udzielonej pozwanemu przez powoda, to taka umowa nie mogłaby zawierać oświadczenia powoda o poddaniu się rygorowi egzekucji co do zapłaty kwoty 410.000 zł, a właśnie to oświadczenie powoda złożone w formie aktu notarialnego stanowiło tytuł egzekucyjny (art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c.), który
po zaopatrzeniu w sądową klauzulę wykonalności stał się tytułem wykonawczym, w oparciu o który pozwany wszczął przeciw powodowi postępowanie egzekucyjne. W stanowisku pozwanego przejawia się więc oczywista sprzeczność – z jednej strony twierdzi, że umowa sprzedaży wierzytelności, której elementem jest zapłata ceny oraz oświadczenie powoda
o poddaniu się egzekucji jako czynność symulowana jest dotknięta sankcją nieważności z art. 83 § 1 k.c., a z drugiej strony właśnie na podstawie tej nieważnej, w jego ocenie, umowy opiera swe uprawnienie do prowadzenia egzekucji wobec powoda. Także zatem w tym przypadku argumentacja pozwanego potwierdzałaby jedynie zasadność zgłaszanego przez powoda żądania pozbawienia wykonalności kwestionowanego tytułu wykonawczego.

Podsumowując ten wątek rozważeń stwierdzić więc trzeba,
że – wbrew stanowisku pozwanego – strony w dniu 11.06.2001 r. zwarły ważną i skuteczną umowę sprzedaży nieruchomości położonej przy
ul. (...) w B.. Umowa ta została zawarta w formie aktu notarialnego, w którym powód zobowiązał się zapłacić pozwanemu pozostałą część ceny sprzedaży w wysokości 410.000 zł, w terminie trzech miesięcy, licząc od dnia zawarcia umowy, ze środków uzyskanych ze sprzedaży udziału we własności nieruchomości położonej w B. przy ul. (...) i co do obowiązku zapłaty tej kwoty poddał się rygorowi egzekucji, w trybie art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c. Według twierdzeń powoda, mimo uiszczenia powyższej należności, pozwany po sześciu latach wniósł o nadanie aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności, a po jej uzyskaniu wszczął przeciwko powodowi postępowanie egzekucyjne.

Na dowód spełnienia świadczenia należnego pozwanemu, powód przedstawił pokwitowanie znajdujące się na karcie 10 akt. Pozwany kwestionował prawdziwość tego dokumentu podnosząc, że do jego sporządzenia doszło na żądanie powoda już w dniu zawarcia umowy sprzedaży, tj. w dniu 11.06.2001 r. w kancelarii notarialnej,
jednak faktycznie żadnych pieniędzy od powoda wówczas nie otrzymał.

W świetle powyżej zaprezentowanych stanowisk stron wyłania się kwestia rozkładu ciężaru dowodu okoliczności zapłaty przez powoda na rzecz pozwanego kwoty 410.000 zł tytułem reszty ceny sprzedaży nieruchomości,
a więc spełnia świadczenia, co do którego poddał się rygorowi egzekucji
w akcie notarialnym. Zgodnie z treścią art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne.

Powód domagając się pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego jakim jest akt notarialny zaopatrzony w klauzulę wykonalności powoływał się na zdarzenie polegające na spełnieniu świadczenia, wskutek którego jego zobowiązanie wobec pozwanego wygasło (art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.). Okoliczności spełnienia świadczenia
na rzecz pozwanego winien więc udowodnić powód. Takim dowodem był złożony przez powoda dokument pokwitowania (art. 462 k.c.), który jest źródłem wynikającego z jego treści domniemania, że zostało spełnione świadczenie w nim wymienione. Z punktu widzenia prawa procesowego, pokwitowanie jest dokumentem prywatnym w rozumieniu art. 245 k.p.c.
i jako taki potwierdza jedynie, że osoba, która je podpisała, złożyła
tej treści oświadczenie. Nie korzysta natomiast z domniemania prawdziwości zawartych w nim oświadczeń, wobec czego osoba mająca w tym interes prawny może twierdzić i dowodzić, że treść złożonego oświadczenia nie odpowiada stanowi rzeczywistemu. Zatem pozwany, jako osoba mająca interes w obaleniu domniemania, że treść oświadczenia złożonego
w pokwitowaniu nie odpowiada rzeczywistemu stanowi rzeczy, mógł twierdzić i dowodzić wszelkimi środkami dowodowymi, że świadczenie
w nim wymienione w rzeczywistości nie zostało spełnione.

W zaistniałej sytuacji następuje tzw. odwrócenie ciężaru dowodu – skoro pozwany twierdził, że mimo złożenia oświadczenia zawartego
w pokwitowaniu, powód w rzeczywistości nie spełnił świadczenia w nim wymienianego, to – w myśl art. 6 k.c. – winien tę okoliczność udowodnić.

Jednakże wbrew twierdzeniom i zarzutom zawartym w apelacji, pozwany nie przedstawił żadnych przekonujących dowodów na to, że jego oświadczenie wiedzy zawarte w dokumencie pokwitowania było nieprawdziwe.

W pierwszej kolejności skarżący zakwestionował sam dokument pokwitowania wskazując, że nie jest on zaopatrzony w datę. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak daty na dokumencie pokwitowania nie podważa jego wiarygodności. Powód wyjaśnił, że przedmiotowe pokwitowanie zostało sporządzone własnoręcznie przez pozwanego po dokonaniu ostatecznych rozliczeń pomiędzy stronami obejmujących cząstkowe spłaty przez powoda kwoty stanowiącej resztę ceny nabycia nieruchomości przy ul. (...) oraz rozliczenie wcześniejszych pożyczek zaciąganych przez pozwanego
u powoda. Z zeznań powoda wynika również, że nie pamięta, czy w dniu sporządzenia tego pokwitowania wręczał pozwanemu jakieś pieniądze. W tej dacie dysponował pokwitowaniami cząstkowych wpłat wcześniej dokonanych na rzecz powoda, które następnie zniszczył. Oznacza to, że przedmiotowe pokwitowanie zostało sporządzone w okresie późniejszym niż faktyczne świadczenia pieniężne poszczególnych rat jednostkowych, po dokonaniu wzajemnych rozliczeń nie tylko z tytułu ceny sprzedaży nieruchomości,
ale także innych zobowiązań łączących strony. Data dokonania tych rozliczeń nie ma dla rozstrzygnięcia sprawy istotnego znaczenia. Zresztą bezsporne było to, że omawiane pokwitowanie zostało w całości sporządzone ręką pozwanego. Nawet jeśli odbywało się to pod dyktando powoda, to nic nie stało na przeszkodzie, aby pozwany umieścił na nim datę jego sporządzenia. Niezrozumiała i sprzeczna z zasadami logiki jest argumentacja pozwanego,
że powód zażądał sporządzenia pokwitowania określonej treści zaraz
po podpisaniu aktu notarialnego w kancelarii notarialnej, bo w przeciwnym razie „stąd wychodzi”. Skoro umowa w formie notarialnej została już sporządzona i podpisana, to nie istniały żadne racjonalne argumenty,
dla których pozwany miałby się obawiać „wyjścia” powoda z kancelarii
i z tego powodu sporządzać nieprawdziwe pokwitowanie.

Dla wykazania prawdziwości swoich twierdzeń co do czasu, miejsca
i okoliczności jakie towarzyszyły sporządzeniu pokwitowania, pozwany powołał jedynie dowód z zeznań świadka R. M. oraz dowód
z przesłuchania pozwanego w charakterze strony. Dowody te w omawianym zakresie zostały uznane przez Sąd I instancji za niewiarygodne i tę ocenę Sąd Apelacyjny w pełni podziela. W kontekście zarzutów apelacyjnych dodatkowo podnieść należy, iż świadek R. M. nie jest dla pozwanego osobą postronną i niepowiązaną żadnymi z nim więzami. Jak wynika z zeznań tego świadka, jego znajomość z pozwanym datuje się od końca lat 90-tych, ma charakter prywatny, a nadto istniały pomiędzy nimi powiązania
o charakterze handlowym. Zeznania św. R. M. cechuje duży stopień ogólności. Jak wynika z ich treści, świadek dostrzegł, że przy sporządzeniu pokwitowania chodziło o jakieś rozliczenie między stronami, ale nie wiedział jakie. Nie był też w stanie wskazać, czy sporządzone wówczas pokwitowanie było tym, które dotyczy niniejszej sprawy.

W konsekwencji należy przyjąć, że zeznania powołanego świadka
są dalece niewystarczające dla poczynienia stanowczego ustalenia, co do tego, że sporne pokwitowanie zostało sporządzone w okolicznościach wskazywanych przez pozwanego. Odnosząc się do oceny zeznań świadka A. B. (2) oraz zeznań powoda, to wbrew zarzutom podniesionym
w apelacji (a ściślej w piśmie osobistym pozwanego stanowiącym uzupełnienie apelacji) nie zachodzą przypisywane im sprzeczności. Sąd Apelacyjny przeprowadził dowód z dokumentów – protokołów przesłuchania powoda oraz św. A B. znajdujących się w sprawach karnych (...)Prokuratury Rejonowej B. Północ oraz (...) Sądu Okręgowego w B. celem rozpoznania zgłoszonych zarzutów (k.427) i po kompleksowej analizie zeznań wymienionych osób składanych zarówno w wymienionych sprawach jak i w niniejszym procesie, doszedł
do przekonania, że w omawianym zeznaniom nie można zarzucić wzajemnej sprzeczności czy niespójności.

Składając zeznania w sprawie (...)na okoliczność spełnienia na rzecz pozwanego świadczenia wynikającego z aktu notarialnego z dnia 11.06.2001 r. powód wyjaśnił, że kwotę 410.000 zł zapłacił pozwanemu
w przeciągu dwóch miesięcy w ratach po 30-40.000 zł, którą za każdym razem odbierał osobiście pozwany. Powód zeznał przy tym, że mogło być tak, że przy tych rozliczeniach była obecna A. B. (2) oraz,
że ostatecznym rozliczeniem uwzględnił część długu jaki pozwany wobec niego posiadał (d: protokół przesłuchania powoda k: 33-34 akt (...). Podobnej treści zeznania powód złożył w sprawie (...) twierdząc,
że A. B. (2) „mogła być obecna, ale nie musiała przy przekazywaniu pieniędzy pozwanemu” (d: protokoły przesłuchania powoda k. 88-90, k 211 akt (...)).

Natomiast z protokołów zeznań świadka A. B. (2) wynika, że w okresie letnim 2001 r. na polecenie powoda przygotowywała pewne kwoty pieniędzy (około kilkudziesięciu tysięcy złotych) które przekazała powodowi. Nie widziała momentu wręczania tych pieniędzy pozwanemu,
ale później widziała pokwitowanie przez niego sporządzone. Powód mówił A. B., że są to pieniądze za nabytą przez niego nieruchomość przy
ul. (...) (d:k65-66 akt (...)) Bardziej szczegółowe zeznania świadek złożyła w sprawie (...). Z całokształtu ich treści wynika,
że pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku lat dwutysięcznych wielokrotnie przekazywała pozwanemu różne kwoty pieniężne w imieniu powoda. Były to kwoty udzielanych pozwanemu pożyczek, kwoty przekazywane na remont mieszkań w kamienicy przy ul. (...)
i w tych przypadkach nie odbierała od pozwanego żadnego pokwitowania. Mogło się też zdarzyć, że przekazywała pozwanemu pieniądze z tytułu rat
za nieruchomość położoną przy ul. (...), ale tylko wtedy,
gdy w kantorze nie było powoda. Wówczas pozwany kwitował odbiór pieniędzy (d: protokoły zeznań św. A. B. k:100-102, k174-175,k211-212 akt III k137/09).

Przytoczona treść zeznań powoda oraz św. A. B. wskazuje, że nie zachodzą w nich zarzucane przez skarżącego sprzeczności. Powód bowiem nie wykluczył, że przy przekazywaniu pozwanemu rat za nabytą nieruchomość mogła być obecna jego pracownica A. B.,
ta zaś również nie wykluczyła, że to ona, na polecenie powoda i pod jego nieobecność wręczała pozwanemu określone kwoty rat i brała od niego pokwitowanie. Brak jednoznaczności i stanowczości omawianych zeznań nie może podważyć ich wiarygodności jeśli się zważy, że były one składane
po ponad siedmiu latach od zaistniałych zdarzeń i odnosiły się do różnorakich rozliczeń pomiędzy stronami. Z tych względów, dla oceny wiarygodności zeznań powoda nie może mieć przesądzającego znaczenia to,
że początkowo wskazywał jako ostateczny termin rozliczeń z tytułu zapłaty ceny za nieruchomość przy ul. (...) sierpień 2001 r., a następnie przyznał, że mogło to być nawet w październiku tego roku. Co istotne – zeznania św. A. B. oraz zeznania powoda korelują z treścią dokumentu pokwitowania z k. 10 akt i ostatecznie pozwalają na ustalenie,
że powód spełnił na rzecz pozwanego świadczenie, co do którego poddał się rygorowi egzekucji w akcie notarialnym z dnia 11.06.2001 r. Na podkreślenie zasługuje też dostrzeżony przez Sąd I instancji fakt,
że aż do 2007 r. pozwany zgłaszał wobec powoda żadnych roszczeń dotyczących zapłaty reszty ceny za sprzedaną nieruchomość, mimo
że stosunki między stronami uległy znacznemu pogorszeniu wobec konfliktu na tle roszczeń W. M. i H. A.- S. adresowanych
do powoda.

Podsumowując ten wątek rozważań stwierdzić więc należy, iż zarzuty apelacji skierowane przeciwko ocenie dowodów przeprowadzonej przez Sąd
I instancji były bezzasadne. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku dokonał wszechstronnej i drobiazgowej oceny dowodów bez przekroczenia granic zakreślonych treścią art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny, po dokonaniu dodatkowej weryfikacji tej oceny, w zakresie wyżej wskazanym, w pełni
tę ocenę podziela jak również poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne, które przyjmuje za własne.

W świetle tych ustaleń nie może budzić wątpliwości, że powód spełnił świadczenie objęte kwestionowanym tytułem wykonawczym, a zatem nastąpiło zdarzenie, wskutek którego jego zobowiązanie wobec pozwanego wygasło. To zaś oznacza, że powództwo o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności – oparte na treści art. 840 §1 pkt 2 k.p.c. – było w całości uzasadnione.

Chybiony okazał się także zarzut kwestionujący rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego o kosztach procesu. Wprawdzie istotnie, w pierwotnej wersji sentencji wyroku, Sąd ten zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 27.717 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, jednak postanowieniem z dnia 09.05.2014 r. sprostował oczywistą omyłkę pisarską poprzez zastąpienie zwrotu „tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego” zwrotem „tytułem zwrotu kosztów postępowania”
(k 359 akt). W uzasadnieniu tego postanowienia Sąd Okręgowy wyjaśnił przy tym, że na zasądzoną kwotę składają się koszty poniesione przez powoda
w postaci opłaty od pozwu – 20.500 zł i kosztów zastępstwa procesowego
w wysokości 7.217 zł. Ze względu na ostateczny wynik procesu,
w którym pozwany w całości przegrał sprawę, rozstrzygnięcie o kosztach procesu jest prawidłowe, w świetle uregulowania wynikającego z treści art. 98 § 1 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 39 § 1 k.p.c. oraz § 13 ust 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie, natomiast o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu, na podstawie § 19 i 20 w/w rozporządzenia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Przybyła
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Maria Sokołowska,  Katarzyna Przybylska ,  Teresa Karczyńska-Szumilas
Data wytworzenia informacji: