Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 714/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2017-10-26

Sygn. akt V ACa 714/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Artur Lesiak (spr.)

Sędziowie:

SA Teresa Karczyńska - Szumilas

SA Barbara Rączka-Sekścińska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Magdalena Tobiasz - Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2017 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa E. J.

przeciwko J. J. i W. J.

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanej W. J. i pozwanego J. J.

od wyroku Sądu Okręgowego we W.

z dnia 31 marca 2016 r. sygn. akt I C 226/15

I.  oddala obie apelacje;

II.  nie obciąża pozwanych kosztami postępowania apelacyjnego;

III.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we W. na rzecz adwokata G. K. kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych, powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej W. J. z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 714/16

UZASADNIENIE

Powódka E. J. po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa domagała się ustalenia nieważności dwóch umów zawartych z pozwanymi J. J. i W. J. w formie aktu notarialnego, tj. umowy sprzedaży z dnia 10 sierpnia 2001 roku Rep. (...) i umowy darowizny z dnia 16 października 2001 roku Rep. (...) dotyczących nieruchomości lokalowej położonej w D., dla której w Sądzie Rejonowym we W. urządzona jest księga wieczysta Kw (...) z powodu wad oświadczeń woli, tj. złożenia przez nią oświadczeń w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli oraz dla pozoru. Domagała się również zwrotu kosztów procesu. Na uzasadnienie argumentowała, (...)w związku z czym nie jest w stanie rozeznać skutków prawnych składanych oświadczeń woli oraz ma problemy z załatwianiem i rozumieniem spraw urzędowych. (...). Ponadto ww. umowy zawarte zostały dla pozoru w celu uzyskania przez pozwanego (jej syna) J. J. pożyczki mieszkaniowej z zakładu pracy. Wyjaśniła, że pomiędzy stronami istniało porozumienie, w myśl którego po uzyskaniu przez pozwanego pożyczki własność całej nieruchomości lokalowej miała wrócić do niej, a pozwani mieli zamieszkać w zaadaptowanym przez siebie na cele mieszkalne budynku gospodarczym. Dodała, że czuje się oszukana przez pozwanych, ponieważ na mocy umowy z 16 października 2001 roku powrócił do niej jedynie udział (...) części w w/w prawie, a nie całość. Zorientowała się w tym dopiero w 2013 roku, gdy pokazała umowy młodszemu synowi. Podkreśliła, że obie umowy miały charakter nieodpłatny, gdyż nie otrzymała od pozwanych określonej w umowie ceny sprzedaży nieruchomości, która została tam wpisana jedynie po to, aby umożliwić pozwanemu uzyskanie wskazanej wyżej pożyczki mieszkaniowej.

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa argumentując, że powódka w okresie zawierania spornych umów pracowała zawodowo, nie (...) i nie występowały u niej jakiekolwiek(...). Podnieśli, że E. J. rozpoczęła(...)po zwolnieniu z pracy. Argumentowali, że umowy nie zostały zawarte dla pozoru, albowiem powódka miała rzeczywisty zamiar sprzedaży posiadanej nieruchomości

lokalowej (w której wspólnie zamieszkiwali), a oni z kolei rzeczywisty zamiar jej kupienia w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Wyjaśnili, że na nabycie tego lokalu przeznaczyli środki uzyskane z pożyczki mieszkaniowej z zakładu pracy pozwanego w wysokości 5000 zł, którą to kwotę w całości przekazali powódce. Podnieśli, że tym samym nieprawdziwe są twierdzenia powódki, jakoby do zawarcia pierwszej umowy miało dojść wyłącznie w celu uzyskania przez pozwanego pożyczki na remont mieszkania. Wskazali, że pożyczkę mieszkaniową pozwany uzyskał w czerwcu 2001 roku, a więc jeszcze przed zawarciem spornych umów. Tłumaczyli, że do zawarcia umowy darowizny, mocą której w październiku 2001 roku przekazali powrotnie powódce własność udziału (...) części w zakupionej nieruchomości, doszło wyłącznie z uwagi na potrzebę zabezpieczenia interesów najmłodszego syna powódki S., który pozostał w części lokalu zajmowanej pierwotnie przez powódkę, podczas gdy oni przenieśli się do zaadaptowanych pomieszczeń po budynku gospodarczym.

Wyrokiem z dnia 31 marca 2016 r. Sąd Okręgowy we W. stwierdził nieważność umowy sprzedaży zawartej w dniu 10 sierpnia 2001 r. Rep. (...) w Kancelarii Notarialnej notariusza A. S. we W. pomiędzy powódką E. J. i pozwanymi J. J. i W. J., oddalił powództwo w pozostałej części oraz zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 3617 zł, z czego kwotę 2.017 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, kwotę 1.600 zł (obejmującą podatek VAT) tytułem pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu przez radcę prawnego A. B., a nadto nakazał pobrać solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we W. kwotę 5.500 zł tytułem kosztów sądowych, od uiszczenia których zwolniona była powódka i przyznał adwokatowi G. K. od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we W. wynagrodzenie w kwocie 3.600 zł wraz z należnym podatkiem VAT tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej W. J. z urzędu.

Podstawą powyższego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i rozważania Sądu pierwszej instancji:

Powódka była właścicielką odrębnej nieruchomości lokalowej ujawnionej w księdze wieczystej Kw (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy we W., położonej we wsi D. stanowiącej lokal mieszkalny oznaczony nr (...) składający się z 1 pokoju, kuchni i sieni o łącznej powierzchni użytkowej 47,50 m 2. Lokal ten powódka wykupiła od Gminy krótko przed 2000 rokiem.

Pozwany J. J. jest synem powódki. Po zawarciu związku małżeńskiego z W. J. wynajmował mieszkanie w pobliskim M..

Matka E. J. (a babcia J. J.) poprosiła powódkę, żeby przyjęła pozwanych do siebie i oddała im budynek gospodarczy przynależący do wykupionego lokalu, aby mogli go sobie zaadaptować na cele mieszkalne. Powódka wyraziła na to zgodę. W 2001 roku strony wspólnie zamieszkały w lokalu powódki w D.. Mieszkał z nimi jeszcze najmłodszy syn powódki - niepełnoletni wówczas S. J.. Powódka pozostawała w tym okresie (...) z W., u którego często nocowała - zdarzało się, że kilka dni z rzędu nie było jej w domu.

Powódka i pozwany pracowali wówczas na(...) we W.. Pozwana W. J. nie pracowała, wychowywała rocznego syna. Stosunki między stronami układały się poprawnie.

W dniu 27 czerwca 2001 roku pozwany uzyskał z zakładu pracy pożyczkę z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych w wysokości 5000 zł z przeznaczeniem na zakup mieszkania. Została mu ona udzielona na zasadach określonych w ustawie z 4 marca 1994 roku o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych oraz w regulaminie udzielania pomocy z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych obowiązującym w (...) w W..

Pozwany w okresie od 10 sierpnia 2001 roku do 16 października 2001 roku nie występował o udzielenie pożyczki zakładowej na remont mieszkania.

W dniu 10 sierpnia 2001 roku strony stanęły do aktu notarialnego przed notariuszem A. S. we W. i zawarły umowę nazwaną umową sprzedaży opisanej na wstępie nieruchomości lokalowej. Powódka E. J. brała czynny udział w załatwianiu formalności związanych z przygotowaniem tego aktu. Złożyła w nim oświadczenie o odpłatnym przeniesieniu na rzecz syna i synowej prawa własności nieruchomości stanowiącej lokal mieszkalny oznaczony nr (...) o powierzchni 47,50 m 2 wraz z w odpowiednim udziałem w nieruchomości wspólnej, a pozwani wyrazili na to zgodę. (...) umowy strony poświadczyły zapłatę umówionej ceny sprzedaży w kwocie 5000 zł.

W dniu 5 września 2001 roku Starostwo Powiatowe we W. wydało pozwanym decyzję zatwierdzającą projekt budowlany oraz pozwolenie na przebudowę pomieszczeń gospodarczych na cele mieszkalne w miejscowości D. gmina W..

W oparciu o powyższą decyzję pozwani zaadaptowali przyległy budynek gospodarczy na cele mieszkalne. W wyniku wykonanych prac uzyskali 1 pokój, kuchnię i mały przedpokój, do których to pomieszczeń w krótkim czasie się przeprowadzili. W "starej" części lokalu pozostała powódka z synem S..

Ani powódka ani rodzice pozwanej nie pomagali pozwanym finansowo podczas w/w prac adaptacyjnych. Ojciec pozwanej pomagał jedynie fizycznie wykonując część prac, głównie z zakresu elektryki. Sfinansował ponadto postawienie drewnianego garażu, do którego przeniesiony został opał z budynku gospodarczego.

W dniu 16 października 2001 roku strony zawarły umowę darowizny w formie aktu notarialnego, mocą której pozwani J. i W. J. przenieśli powrotnie nieodpłatnie na rzecz powódki E. J. udział (...) części w prawie własności wyżej opisanej nieruchomości lokalowej. W umowie tej strony postanowiły, iż powódka będzie wyłącznie korzystać z lokalu mieszkalnego o powierzchni 47,50 m 2 oraz z połowy gruntu bezpośrednio przylegającego do tego lokalu, zaś pozwani wyłącznie z nowo powstałego budynku mieszkalnego składającego się z 1 pokoju i kuchni oraz z połowy gruntu bezpośrednio przylegającego do tego budynku.

Powódka mieszkała w swojej części lokalu aż do 2013 roku. Potem wyprowadziła się do W.. Od tego też czasu strony pozostają w konflikcie. Obecnie w tej części lokalu nikt nie mieszka, pozostały tam meble stanowiące własność powódki.

(...)

(...)

Okoliczności bezsporne nie wymagały żadnego dowodu.

W pozostałym zakresie Sąd dokonał ustaleń na podstawie dokumentów dołączonych do akt przedmiotowej sprawy, których wartość dowodowa nie budziła żadnych wątpliwości i których autentyczności i prawdziwości nie kwestionowały same strony.

Odnośnie motywów zawarcia spornych umów Sąd dał wiarę zeznaniom powódki, albowiem korelowały one z zeznaniami świadków S. P. i M. J.. Były one konsekwentne, nadto spójne z jej zeznaniami jako pokrzywdzonej złożonymi w sprawie karnej Sądu Rejonowego we W. (...) gdy tymczasem pozwani prezentowali różne wersje motywów zawarcia tych umów, a zwłaszcza tej drugiej - raz podnosząc, iż chodziło o zabezpieczenie interesów najmłodszego syna powódki S., który pozostał w "starej" części lokalu, innym razem, że chodziło o zabezpieczenie samej powódki, która nie miałaby gdzie mieszkać, gdyby rozstała się z konkubentem i musiała wrócić do D.. W ocenie Sądu, w całokształcie dokonanych ustaleń bardziej wiarygodnie wypadły twierdzenia powódki co do tego, iż od samego początku istniało między stronami porozumienie, że dojdzie do powrotnego przeniesienia na nią własności fikcyjnie tylko sprzedanej pozwanym nieruchomości lokalowej, tj. w celu uzyskania przez J. J. pożyczki mieszkaniowej z zakładu pracy. Co prawda, powódka myliła się co do daty uzyskania przez pozwanego tej pożyczki, jak również co do jej rodzaju (w sensie celu, na który została mu ona udzielona), jednak Sąd uznał, że paradoksalnie nie wpłynęło to negatywnie na ocenę jej zeznań, gdyż po dokonaniu w tym zakresie bardziej szczegółowych ustaleń (na podstawie złożonej do akt umowy z 27 czerwca 2001 roku- k. 129 ) potwierdziło się, iż jej wersja jest jednak logiczna i spójna z tą tylko oczywistą poprawką, że nie chodziło o pożyczkę na remont mieszkania, lecz o pożyczkę na zakup mieszkania, co oczywiście przełożyło się automatycznie na datę jej uzyskania przez pozwanego, tj. że nie po zawarciu pierwszej umowy lecz przed jej zawarciem. Zdaniem Sądu, powódka miała prawo nie pamiętać szczegółów dotyczących tej pożyczki, bowiem od daty jej zaciągnięcia upłynęło już prawie 15 lat. Istotne w tym zakresie jest tylko to, iż w okresie zawierania pierwszej z kwestionowanych umów kwestia pożyczki mieszkaniowej pozwanego rzeczywiście istniała, w związku z czym mogła mieć znaczenie dla motywów jej zawarcia oraz wpływ na porozumienie stron co do rodzaju i realności umowy.

Zeznaniom świadka S. P. Sąd dał wiarę tylko w zakresie, w jakim dotyczyły motywów zawarcia przez strony kwestionowanych umów, w pozostałym bowiem zakresie dotyczącym finansowania i zakresu adaptacji budynku gospodarczego były one chaotyczne i niespójne, co sąd tłumaczył podeszłym wiekiem świadka oraz przeżywanym przez niego stresem na sali rozpraw, na co wskazywał sam świadek, a Sąd miał okazję zaobserwować.

Zeznaniom świadka S. K. Sąd w zasadzie odmówił wiarygodności, gdyż cechował je brak obiektywizmu wynikający z ewidentnego zainteresowania świadka korzystnym dla pozwanych rozstrzygnięciem sporu. Siłą rzeczy, jako ojciec pozwanej świadek ten przedstawiał fakty zgodne z przyjętą przez pozwanych linią obrony, w tym zwłaszcza z prezentowaną przez córkę wersją o rzeczywistej woli sprzedaży przez powódkę wykupionego od gminy lokalu i zamieszczenia przez nią w tym przedmiocie publicznych ogłoszeń. Sąd wskazał, że świadek ten nie posiadał własnej wiedzy na powyższe okoliczności, lecz bazował na informacjach pozyskanych od pozwanych. W ocenie Sądu, prezentowana przez świadka i pozwanych wersja nie jest przekonująca z uwagi choćby na to, że lokal ten był wówczas zasiedlony nie tylko przez pozwanych, ale również przez najmłodszego syna powódki, którzy nie mieli się dokąd wyprowadzić. W tych okolicznościach Sąd uznał, że trudno sobie wyobrazić, aby taki lokal mógł być przez powódkę zgłoszony oficjalnie do sprzedaży w prasie bądź w lokalnych ogłoszeniach, jest to bowiem sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Prezentowana przez pozwanych i w/w świadka wersja – zdaniem Sądu – przygotowana została wyłącznie na potrzeby przedmiotowej sprawy. Zeznaniom omawianego świadka Sąd dał jedynie wiarę w części, w jakiej dotyczyły udzielenia pozwanym pomocy podczas prac adaptacyjnych wykonywanych w budynku gospodarczym, gdyż w tym zakresie były one spójne z pozostałych materiałem dowodowym - oczywiście poza zeznaniami pozwanej, która jako jedyna twierdziła, iż uzyskała pomoc finansową od rodziców, podczas gdy sam świadek mówił tylko o pomocy fizycznej i sfinansowaniu drewnianego garażu, do którego przeniesiony został opał.

Zeznania pozwanych nie zasługiwały na wiarę w części, w jakiej dotyczyły motywów zawarcia spornych umów, rzeczywistej woli sprzedaży przez powódkę posiadanej nieruchomości lokalowej a także zapłacenia całej umówionej ceny sprzedaży. Odnośnie motywów zawarcia Sąd stwierdził, że w kontekście przedstawionej umowy pożyczki mieszkaniowej z przeznaczeniem na zakup lokalu bardziej wiarygodnie wypadła wersja powódki, iż właśnie z uwagi na potrzeby tej pożyczki strony zawarły umowę nazwaną umową sprzedaży lokalu (by udokumentować wykorzystanie pożyczki przez pozwanego zgodnie z jej celem) i że chodziło wyłącznie o pozyskanie przez pozwanego środków na adaptację budynku gospodarczego na cele mieszkalne. Przeciwko wersji pozwanych o rzeczywistej woli sprzedaży przez powódkę lokalu i ich decyzji o jego nabyciu w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych (z prawie natychmiastową decyzją o rozbudowie lokalu w oparciu o adaptację przyległego do niego budynku gospodarczego) przemawiała głównie okoliczność, iż niezwłocznie po dokonaniu tej adaptacji przeprowadzili się do nowo powstałych pomieszczeń zwalniając poprzednio zajmowane i powrotnie przenieśli na powódkę własność udziału w tej nieruchomości. Gdyby rzeczywiście powódka miała rzeczywistą wolę sprzedaży lokalu, a pozwani rzeczywistą wolę jego nabycia, to zbędne byłyby te wszystkie zabiegi i druga transakcja. Z kolei przeciwko wersji pozwanych o zapłaceniu powódce całej ceny sprzedaży przemawiają zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, skoro bowiem pozwani poza środkami uzyskanymi z pożyczki mieszkaniowej w kwocie 5000 zł nie dysponowali żadnymi innymi środkami finansowymi i nie otrzymali pomocy finansowej od rodziców, to nie sposób przyjąć, ażeby mogli oni dokonać zapłaty całej ceny nabycia lokalu (równoważnej kwocie pożyczki) i jednocześnie w krótkim czasie dokonać gruntowanej adaptacji budynku gospodarczego na cele mieszkalne, co przecież również wymagało znacznych nakładów finansowych. Wskazane wyżej zasady doświadczenia życiowego nie pozwalają przyjąć, aby stać ich było na to, zwłaszcza że dochody osiągał wyłącznie pozwany i to zaledwie na przeciętnym poziomie, a na dodatek miał on na utrzymaniu 3 osoby. Twierdzenie pozwanych, iż adaptację budynku gospodarczego finansowali ze środków uzyskanych ze sprzedaży grzybów również nie jest przekonujące zwłaszcza, gdy weźmie się pod uwagę, iż pozwany pracował zawodowo, a pozwana wychowywała roczne dziecko (co oznacza, że grzybów nie mogli zbierać przez wiele godzin dziennie), nadto - na co również wskazują zasady doświadczenia życiowego- ze sprzedaży grzybów nie uzyskuje się aż takich dochodów, które mogłyby wystarczyć na remont czy budowę budynku mieszkalnego. W tej sytuacji Sąd nie uwzględnił twierdzeń pozwanych, iż pieniądze z pożyczki mieszkaniowej zostały przez nich przeznaczone na zapłatę powódce ceny sprzedaży lokalu. Przyjął - zgodnie z twierdzeniami powódki - że zostały one przeznaczone na adaptację budynku gospodarczego, co tylko potwierdza wersję o nieodpłatnym charakterze umowy zawartej między stronami w dniu 10 sierpnia 2001 r.

Zeznania pozwanych okazały się wiarygodne jedynie w części dotyczącej stanu psychicznego powódki w dacie zawierania spornych umów, gdyż w tym zakresie korelowały z zeznaniami pozostałych świadków. Sama zresztą powódka -poza ogólnymi twierdzeniami (...) nie wskazywała w swoich zeznaniach na okoliczności mogące uzasadniać stan jej niepoczytalności bądź brak świadomości podczas dokonywania spornych czynności prawnych, tym samym poniekąd potwierdziła, iż przytoczone przez nią w uzasadnieniu pozwu twierdzenia były gołosłowne i zgłoszone wyłącznie na potrzeby przedmiotowej sprawy. Z tych przyczyn Sąd postanowił nie dopuszczać dowodu z opinii biegłych specjalistów (...)gdyż uznał go za zbędny, skoro pozwana poza własnymi twierdzeniami nie przedstawiła na wykazanie zgłoszonej wady oświadczenia woli żadnego materiału dowodowego, (...)

Na koniec Sąd wyjaśnił, że dowody z dokumentów zawartych w aktach sprawy karnej Sądu Rejonowego we W. (...) służyły bardziej do oceny wiarygodności zeznań świadków i stron niż dokonywaniu ustaleń faktycznych w sprawie.

Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na dokonanie oceny prawnej zgłoszonego powództwa.

Zgodnie z art. 189 k.p.c. strona może żądać ustalenia przez Sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W orzecznictwie i literaturze przedmiotu przyjmuje się, że interes prawny- w znaczeniu użytym w art. 189 k.p.c.- należy rozumieć jako istniejącą po stronie podmiotu dochodzącego ochrony potrzebę wprowadzenia jasności i pewności prawnej wyznaczonej konkretnym stosunkiem cywilnoprawnym, zagrożonej lub naruszonej już przez pozwanego. Musi to być sprecyzowana potrzeba prawna powoda, wymagająca zaspokojenia w ściśle określonym czasie, tj. co najmniej w dacie wyrokowania (por. art. 316 § 1 in principio k.p.c.) i w zasadzie w jedynej możliwej - w konkretnym przypadku - formie samoistnego, wyczerpującego się powagą rzeczy osądzonej, orzeczenia ustalającego, a nie innego powództwa i wyroku.

Powódka w rozpoznawanej sprawie posiada interes prawny w żądaniu ustalenia nieważność umów. Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że sama możliwość wytoczenia powództwa o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym nie oznacza braku interesu prawnego do wniesienia powództwa o ustalenie. Funkcja wymienionych powództw jest odmienna. Powództwo o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym pozostaje w ścisłym związku z ustrojową funkcją ksiąg wieczystych, jaką jest ujawnienie, w celu zapewnienia bezpieczeństwa obrotu, stanu prawnego nieruchomości. Powództwo oparte na art. 189 k.p.c. służy natomiast udzieleniu ochrony prawnej w procesie przez ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego osobie, która ma interes prawny w jego uzyskaniu. Pojęcie interesu prawnego w obecnie obowiązującym porządku prawnym powinno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądu w celu zapewnienia ochrony prawnej ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2004 roku II CK 497/03 też wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dn. 10 lipca 2015 r. V Ca 152/15). Oznacza to, że powódka w przedmiotowej sprawie posiada interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umów i wyeliminowania ich z obrotu prawnego.

Powódka na uzasadnienie roszczenia powoływała się na dwie różne wady oświadczenia woli, tj. stan wyłączający świadome albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli (wada określona w art. 82 k.c. w) oraz pozorność złożonych oświadczeń woli (wada określona w art. 83 k.c.).

Sąd Okręgowy wskazał, że zgromadzony materiał dowodowy nie daje jakichkolwiek podstaw do przyjęcia tezy o pozostawaniu powódki (w chwili podpisywania spornych umów) w stanie wyłączającym świadome lub swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli. Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia powyższej okoliczności spoczywał na powódce, bowiem to ona z faktu tego chciała w sprawie osiągnąć korzyść prawną pod postacią stwierdzenia nieważności złożonych oświadczeń woli. Ciężarowi temu powódka nie podołała. E. J. poza ogólnymi twierdzeniami (...) nie podała i nie wykazała żadnych konkretnych okoliczności uzasadniających przyjęcie, iż w chwili podpisywania spornych umów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli. W ocenie Sądu brak było podstaw do stwierdzenia nieważności umów z powodu złożenia przez powódkę oświadczeń woli z wadą określoną w art. 82 k.c.

Istota pozorności oświadczania woli wyraża się najogólniej rzecz biorąc w tym, że jest ono symulowane, co oznacza, że strony próbują wywołać wobec osób trzecich rzeczywiste, prawdziwe przeświadczenie, że ich zamiarem jest wywołanie skutków prawnych, objętych treścią ich oświadczeń woli, ponadto między stronami musi istnieć tajne, niedostępne osobom trzecim porozumienie, że te oświadczenia woli nie mają wywołać zwykłych skutków prawnych (akt konfidencji). Brak zamiaru wywołania skutków prawnych musi zostać przejawiony wobec drugiej strony czynności prawnej tak otwarcie, aby miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta i w pełni się z tym zgadzała. Brak któregokolwiek z tych elementów wyłącza zaistnienie pozorności. Oba akty - pozorna czynność prawna i akt konfidencji muszą być ze sobą intelektualnie i czasowo powiązane; jedno zdarzenie musi zawierać w sobie dokonanie czynności prawnej pozornej, jawnej dla osób trzecich i zawarcie aktu konfidencjonalnego.

W przedmiotowej sprawie ciężar udowodnienia pozorności umów spoczywał również na powódce (art. 6 kc). W ocenie Sądu, powódka temu obowiązkowi sprostała jedynie w części dotyczącej pierwszej z kwestionowanych umów, tj. umowy nazwanej umową sprzedaży z 10 sierpnia 2001 roku. Powódka wykazała, iż w umowie tej strony utajniły nieodpłatność transakcji. Dokonane w sprawie ustalenia wskazują na to, iż strony umówiły się na przeniesienie własności nieruchomości lokalowej bez ekwiwalentu dla sprzedającej w celu umożliwienia pozwanemu skorzystania z pożyczki mieszkaniowej z zakładu pracy. Pożyczka ta udzielana mu została na zakup mieszkania, a więc umową tą pozwany mógł wykazać, iż wykorzystał pożyczkę zgodnie z celem, na jaki została mu ona udzielona. Obowiązujące wówczas przepisy przewidywały, że w przypadku wykorzystania pożyczki niezgodnie z celem podlegała ona natychmiastowemu zwrotowi z wyższym oprocentowaniem. Oznacza to, iż pozwany miał interes w tym, aby u osoby trzeciej (zakładu pracy) wywołać przeświadczenie, iż rzeczywistym zamiarem stron była sprzedaż lokalu, gdyż tym samym udokumentował on wykorzystanie pożyczki zgodnie z celem (na zakup mieszkania).

Inną czynnością prawną jest umowa sprzedaży nieruchomości, która wymaga złożenia zgodnych oświadczeń woli przez sprzedawcę i kupującego, wyrażających ich wolę przejścia własności ze sprzedawcy na kupującego za odpowiednim ekwiwalentem pieniężnym w postaci ceny (art. 535 k.c.), a inną umowa darowizny nieruchomości wymagająca złożenia oświadczenia woli przez darczyńcę o bezpłatnym przejściu jej własności na obdarowanego i oświadczenia woli o jej przyjęciu przez obdarowanego (art. 888 § 1 k.c.).

W rozpoznawanej sprawie strony pod pozorną umową sprzedaży nieruchomości lokalowej ukryły darowiznę tej nieruchomości. Strony nie chciały wywołać skutków prawnych umowy sprzedaży (zwłaszcza powstania po stronie kupujących obowiązku zapłaty ceny sprzedaży), lecz skutki prawne wynikające z umowy darowizny. Oznacza to, iż złożone przez nich w umowie nazwanej umową sprzedaży z dnia 10 sierpnia 2001 roku oświadczenia woli były pozorne, gdyż rzeczywistym zamiarem stron było wywołanie skutków prawnych umowy darowizny, a więc nieodpłatnego przeniesienia na rzecz pozwanych prawa własności nieruchomości lokalowej (z jednoczesnym ich zobowiązaniem do powrotnego przeniesienia własności tego prawa na rzecz powódki w terminie późniejszym). Tak więc w umowie tej wystąpił tylko pozór sprzedaży i w konsekwencji pozór czynności prawnej. Sam fakt sprzedaży nieruchomości w formie aktu notarialnego nie wyłącza automatycznie jej pozorności, zwłaszcza że przy oświadczeniu pozornym strony zwykle zachowują wszystkie ustawowe wymagania czynności prawnej, której to oświadczenie woli jest składnikiem, po to, aby na zewnątrz czynność symulowana funkcjonowała w obrocie i wywierała skutki prawne.

Reasumując, czynność prawną w postaci umowy sprzedaży nieruchomości lokalowej z dnia 10 sierpnia 2001 roku Sąd uznał za czynność pozorną ze względu na objęte nią pozorne oświadczenia woli.

Pod pozorem tej czynności strony ukryły umowę darowizny tej nieruchomości. Zbadać zatem należało ważności tej ukrytej umowy. W myśl art. 83 § 1 zd. 2 k.c., ważność ukrytej (dyssymulowanej) czynności prawnej ocenia się według właściwości tej czynności. Czynność ukryta, aby była ważna, musi zatem odpowiadać zarówno przesłankom ważności przewidzianym dla ogółu czynności prawnych, jak i przesłankom ważności przewidzianym dla tego rodzaju czynności prawnych, do których ona należy. W konsekwencji, za nieodzowne dla ważności dyssymulowanej umowy darowizny nieruchomości trzeba uznać zawarcie tej umowy w formie aktu notarialnego (art. 158 zd. 1 k.c. w zw. z art. 73 § 2 k.c.). W formie tej powinny być wyrażone co najmniej elementy przedmiotowo istotne, tj. zobowiązanie się darczyńcy do nieodpłatnego przeniesienia własności oznaczonej nieruchomości oraz wyrażenie na to zgody przez obdarowanego.

W najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntował się pogląd, zgodnie z którym dokonanie czynności pozornej w formie aktu notarialnego nie daje podstaw do stwierdzenia zachowania tej formy dla czynności ukrytej. Czynności prawne, dla których wymagana jest forma szczególna pod rygorem nieważności, nie mogą być nigdy ważne jako czynności ukryte, ponieważ w wymaganej formie powinny być wyrażone nie jakiekolwiek oświadczenia, lecz te, które mają wywołać skutek prawny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2001 r. V CKN 631/00, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2011 r. III CZP 79/11). Argument, zgodnie z którym czynność pozorna miałaby niejako "użyczać" swej formy, czy też "służyć nią" czynności ukrytej, jest nie do pogodzenia z założeniem regulacji zawartej w art. 83 § 1 zd. 2 k.c., według której czynność pozorna i czynność ukryta są odrębnymi czynnościami prawnymi. W sytuacji więc, gdy czynność ukryta jest "inną czynnością" w stosunku do czynności pozornej i gdy ważność czynności ukrytej ocenia się według jej właściwości, rozwiązanie polegające na "użyczeniu" przez czynność pozorną swej formy, czy też "służeniu nią" czynności ukrytej musiałoby mieć podstawę w specjalnym przepisie, stanowiącym wyjątek od zasady, zgodnie z którą czynność pozorna i czynność ukryta są odrębnymi czynnościami prawnymi, którego w obowiązującym ustawodawstwie brakuje.

Poczynione wyższej uwagi doprowadziły Sąd Okręgowy do wniosku, że ukryta pod pozorną sprzedażą umowa darowizny przedmiotowej nieruchomości lokalowej nie czyniła zadość wymaganiu formy aktu notarialnego (art. 158 zd. 1 k.c.) pomimo tego, że w tej formie nastąpiła pozorna jej sprzedaż. Jako taka jest więc również bezwzględnie nieważna (art. 73 § 2 zd. 1 k.c.).

W oparciu o powyższe rozważania Sąd Okręgowy uznał zgłoszone powództwo za zasadne w części dotyczącej umowy z dnia 10 sierpnia 2001 roku, w związku z czym orzekł jak w pkt. 1 sentencji.

W pozostałej części dotyczącej umowy z 16 października 2001 roku nie istniały żadne podstawy do uwzględnienia powództwa, albowiem powódka nie wykazała, aby oświadczenia woli zostały w niej złożone dla pozoru (powódka nawet nie twierdziła, aby istniało jakiś tajne porozumienie pomiędzy stronami ukrywające rzeczywisty zamiar stron tej umowy). Nie istniały też podstawy, aby przyjąć, iż w dacie jej zawierania powódka znajdowała się stanie wyłączającym świadome albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli. Umowa ta jako bezprzedmiotowa (wcześniejsza umowa z 10 sierpnia 2001 roku jako nieważna nie wywołała skutku prawnego w postaci przejścia na pozwanych prawa własności lokalu) co najwyżej mogłaby zostać uznana za bezskuteczną, takiego jednak żądania powódka nie zgłosiła w rozpoznawanej sprawie, więc orzekanie o nim stanowiłoby naruszenie przepisu art. 321 k.p.c.

Wobec tego w tej części powództwo podlegało oddaleniu na podstawie art. 82 k.c. i art. 83 k.c. a contrario, o czym Sąd orzekł w pkt. 2 wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. przyjmując, że powódka wygrała proces (zwłaszcza co do zasady). Pozwani powinni więc jej zwrócić poniesione koszty procesu, które zamknęły się łącznie kwotą 3.617 zł, na którą złożyło się: wynagrodzenie jej pełnomocnika z wyboru w kwocie 2.000 zł zgodnie ze zgłoszonym na ostatniej rozprawie żądaniem wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz należne jej pełnomocnikowi z urzędu koszty nieopłaconej pomocy prawnej w kwocie brutto 1600 zł uzasadnionej krótkotrwałym udziałem tego pełnomocnika w sprawie, który tylko zapoznał się z aktami sprawy i sporządził dwa proste pisma procesowe niewymagające dużego nakładu pracy.

O nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 98 k.p.c. Obciążył nimi stronę pozwaną jako przegrywającą sprawę. Na koszty te złożyła się wyłącznie opłata od pozwu w kwocie 5500 zł, od uiszczenia której zwolniona była powódka.

Od powyższego wyroku w zakresie obejmującym uwzględnione powództwo pozwani wywiedli apelacje.

Pozwany J. J. w apelacji zarzucił:

1)  sprzeczność istotnych ustaleń stanu faktycznego z treścią zgormadzonego w sprawie materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, że strony nie chciały wywołać skutków prawnych mowy sprzedaży (akt notarialny z dnia 10 sierpnia 2001 r.) w sytuacji, gdy powódka przyznała, że strony nie umawiały się co do tego, że umowa sprzedaży nie wywoła żadnego skutku, a ponadto powódka oświadczyła w treści umowy, że cena sprzedaży została jej zapłacona;

2)  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na rozstrzygnięcia, a mianowicie:

a)  art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów i stwierdzenie, że oświadczenia woli wyrażone w akcie notarialnym z dnia 10 sierpnia 2001 r. – umowa sprzedaży – mają charakter pozornych, gdy jest to nielogiczne i sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym,

b)  art. 233 k.p.c. poprze uznanie zeznań pozwanych oraz zeznań świadka S. K. za niewiarygodne w części, w jakiej dotyczą motywów zawarcia spornych umów, rzeczywistej woli sprzedaży przez powódkę nieruchomości, a także zapłacenia całej umówionej ceny sprzedaży, w sytuacji, gdy zeznania pozwanych korespondują z większością zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,

c)  art. 98 k.p.c. poprzez obciążenie pozwanych kosztami procesu w całości, mimo że powódka wygrała proces jedynie w 50%;

3)  nowe fakty i dowodu w postaci zeznań świadka S. J. na okoliczność dokonania zapłaty ceny sprzedaży określonej aktem notarialnym z dnia 10 sierpnia 2001 r.(...)

W oparciu o podniesione zarzuty pozwany wniósł o zamianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanych kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

Pozwana W. J. w apelacji zarzuciła niezasadne stwierdzenie nieważności umowy sprzedaży zawartej w dniu 10 sierpnia 2001 r. Rep. (...) sporządzonej w Kancelarii Notarialnej notariusza A. S. we W. pomiędzy stronami z uwagi na złożenie oświadczeń przez strony dla pozoru, w warunkach gdy materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwalał na takie stwierdzenie. Wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa. Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik z urzędu wniósł o zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu albowiem nie zostały uiszczone w całości ani w części.

Pełnomocnik powódki wniósł o oddalenie obu apelacji oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego solidarnie od pozwanych na rzecz powódki, wniósł także o oddalenie wniosku dowodowego zawartego w apelacji pozwanego jako spóźnionego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Obie apelacje nie zasługują na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i rozważania w zakresie oceny materiału dowodowego oraz podstawy prawnej rozstrzygnięcia, przyjmując je za podstawę także własnego rozstrzygnięcia i odwołuje się do nich bez potrzeby ich powtarzania.

Odnosząc się w pierwszych kolejności do zarzutów zawartych w apelacji pozwanego J. J. uznać należy, iż są one bezzasadne.

Sąd Apelacyjny na podstawie art. 381 k.p.c. oddalił wniosek dowodowy zgłoszony przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym. Powódka już w postępowaniu przed Sądem Okręgowym twierdziła, że nie otrzymała od pozwanych określonej w umowie ceny sprzedaży nieruchomości (pismo z dnia 21 stycznia 2016 r. k. 113 oraz wysłuchanie informacyjne k. 115 v. i 116). Pozwany nie wykazał natomiast, że nie mógł na tym etapie powołać wnioskowanego świadka na okoliczność dokonania zapłaty ceny sprzedaży. Strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, musi się liczyć z tym, że sąd drugiej instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni (zob. wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2002 r., IV CKN 980/00). Przyjęty w postępowaniu cywilnym model apelacji pełnej nie polega na prowadzenia postępowania dowodowego w takim zakresie, w jakim mogło być ono prowadzone w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji i nie konwaliduje zaniedbań strony w zakresie inicjatywy dowodowej.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut sprzeczności ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. (z treści apelacji można wywnioskować, że w istocie chodzi o art. 233 § 1 k.p.c.).

Odnosząc się do pierwszego z przywołanych zarzutów na wstępie wypada wyjaśnić, że błąd w ustaleniach faktycznych nie jest uchybieniem samym w sobie (niejako zawieszonym w próżni). Zawsze jest wynikiem naruszenia prawa procesowego, najczęściej właśnie przez błąd logiczny popełniony przy ocenie materiału dowodowego (art. 233 § 1 k.p.c.). Ustalanie bowiem faktów polega na prawidłowym kojarzeniu ich z przeprowadzonymi dowodami (treść zeznań świadka, treść dokumentu itp.). Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi zaś jedynie wtedy, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie, a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na jego podstawie. Sprzeczność ta występuje w sytuacji, gdy z treści dowodu wynika co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy Sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub niedostatecznie potwierdzone, gdy Sąd uznał pewne fakty za nieudowodnione, mimo że były ku temu podstawy oraz, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego rozumowania, co oznacza, że Sąd wyprowadza błędny logicznie wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności. Z kolei przepis art. 233 § 1 k.p.c. przyznaje sądowi swobodę w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, z zasadami wiedzy, bądź z doświadczeniem życiowym. Należy przy tym mieć na względzie, iż w granicach swobodnej oceny dowodów sąd zobowiązany jest również do przeprowadzenia selekcji dowodów, tj. dokonania wyboru tych, na których się oparł i ewentualnego odrzucenia innych, którym odmówił wiarygodności. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. postanowienie SN z dnia 10.01.2002 r., II CKN 572/99, wyroku SN z dnia 27.09.2002 r., sygn. II CKN 817/00).

Strona skarżąca eksponuje w apelacji stwierdzenie powódki zawarte w trakcie jej przesłuchania informacyjnego na rozprawie w dniu 22 stycznia 2016 r.: „nie umawialiśmy się na to, że umowa sprzedaży nie wywoła żadnego skutku” (k. 116), pomija jednak inne stwierdzenia powódki z tej samej rozprawy: „Nie otrzymałam od pozwanych ceny sprzedaży w żadnym zakresie” (k. 116); Dałam im budynek gospodarczy, żeby sobie wyremontowali. Syn chciał wziąć pożyczkę z zakładu pracy, ale żeby ją otrzymać musiał być właścicielem mieszkania i dlatego umówiliśmy się, że ja im sprzedam mieszkanie, a potem oni mi je oddadzą. Ja miałem rozeznanie sytuacji i się na to godziłam, choć ta umowa była pozorna, ponieważ ja nie otrzymałam od syna ceny sprzedaży” (k. 115 v.). Całość wypowiedzi powódki, a nie jedno zdanie wyrwane z kontekstu, nie potwierdza zatem tezy zawartej w apelacji, jakoby powódka w istocie zaprzeczyła istnieniu tajnego porozumienia między stronami. Wprost przeciwnie, powódka wyraźnie i jednoznacznie wskazywała na istnienie właśnie tego tajnego porozumienia. Powódka słuchana na rozprawie w dniu 18 marca 2016 r. już w charakterze strony potwierdziła treść wyjaśnień informacyjnych, a przy tym zeznała, że godząc się na mowę sprzedaży wiedziała o skutku rzeczowym (k. 137). Powyższe jednak w żadnym stopniu nie przekreśla jej wiedzy o tym, że ten skutek rzeczowy miał odnosić się wyłącznie do umowy darowizny, ukrytej pod pozorną umowa sprzedaży. O zamiarze zawarcia umowy sprzedaży nie może świadczyć zamieszczone w akcie notarialnym oświadczenie, że cena sprzedaży została jej zapłacona, skoro z dowodów przeprowadzonych w sprawie wynika, że oświadczenie sprzedawcy zostało złożone dla pozoru, co należy odnosić także do oświadczenia dotyczącego otrzymanej ceny zapłaty. Należy zaznaczyć, że badając kwestię pozorności oświadczenia woli stron, Sąd Okręgowy nie poprzestał na samych przeciwstawnych twierdzeniach stron podnoszonych w trakcie procesu, lecz odniósł je do pozostałych dowodów przeprowadzonych w sprawie ocenianych przez pryzmat zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Powódka doskonale wiedziała, że pozwani nie zapłacą jej ceny sprzedaży określonej w akcie notarialnym, gdyż kwoty tej potrzebowali na zaadaptowanie budynku gospodarczego na potrzeby mieszkaniowe. Jest to logiczne, jeśli weźmie się pod uwagę sytuację majątkową pozwanych. Pozwani nie wykazali, aby poza pożyczką uzyskaną z zakładu pracy właśnie w kwocie 5.000 zł dysponowali posiadali inne istotne źródła finansowania remontu budynku gospodarczego. Twierdzenie pozwanego, że środki te pozyskali ze sprzedaży grzybów zbieranych w lesie uznać należy za sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Z kolei ojciec pozwanej świadek S. K. przyznał jedynie częściowe finansowanie remontu: zakup hydroforu i postawienie garażu drewnianego, „ do którego treściowa córki przeniosła drewno z budynku gospodarczego, co było warunkiem zgody powódki na remont budynku gospodarczego” (k. 137). Z całą pewnością sama tylko kwota 5.000 zł nie mogła wystarczyć na remont budynku gospodarczego, tym bardziej, że z remontem związana była konieczność postawienia pomieszczenia na drewno, przechowywane dotychczas w tym budynku. Rację ma więc skarżący, że pozwani poza kwotą 5.000 musieli dysponować także innymi kwotami. Tyle tylko, że nie pozwani nie wykazali, aby kwoty te, poza środkami uzyskanymi z pożyczki, były wystarczające na adaptację przedmiotowego budynku gospodarczego.

Za stanowiskiem pozwanego nie przemawia też argument wystąpienia z w wnioskiem o pożyczkę na zakup mieszkania. Wprost przeciwnie, właśnie uzyskania pożyczki na zakup mieszkania była motywem zawarcia pozornej umowy sprzedaży. Bezprzedmiotowe są więc zawarte w apelacji rozważania co do możliwości wystąpienia z pożyczką na remont mieszkania. Gdyby pozwany miał taką możliwość, to z pewnością wystąpiłby o taką pożyczkę, tyle tylko, że po pierwsze warunkiem uzyskania takiej pożyczki jest także posiadanie tytułu prawnego do nieruchomości, na której zlokalizowany był budynek gospodarczy, a przy tym z reguły tego rodzaju pożyczki udzielanej są w niższej kwocie.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny stwierdził, że w apelacji nie wskazano na zarzuty tego rodzaju, które mogłyby dyskwalifikować ocenę dowodów przeprowadzoną przez Sąd I instancji. Ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji spełnia zatem wymogi art. 233 § 1 k.p.c. skoro Sąd dokonał oceny wszystkich dowodów w sprawie. Wyciągnięte przez Sąd I instancji wnioski, co do wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów są nie tylko logiczne, ale także zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy odmawiając wiarygodności poszczególnym dowodom, szczegółowo wyjaśnił swoje stanowisko. Ustalony w ten sposób przez Sąd I instancji stan faktyczny tworzy spójny i logiczny obraz intencji stron co do faktycznej treści spornej umowy z dnia 10 sierpnia 2001 r. Zasadności tej oceny nie podważają zarzuty zawarte w apelacji, gdzie ocenie dowodów zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przeciwstawiono własną, subiektywną i wybiórczą ocenę dowodów, w oderwaniu od całokształtu materiału dowodowego i pomijając treść dowodów przeciwnych. Podniesione w apelacji zarzuty były w swej istocie jedynie nieuzasadnioną, nietrafną polemiką z ustaleniami poczynionymi przez Sąd Okręgowy. Taka różna od dokonanej przez Sąd I instancji – ocena dowodów, choć możliwa, to jednak w żadnym razie nie mogła stanowić o zasadności podniesionych zarzutów. Nie wykazano bowiem w sposób skuteczny, że Sąd Okręgowy swoją ocenę dokonał w sposób nielogiczny lub niezgodny z zasadami doświadczenia życiowego, a tylko takie argumenty mogłyby ewentualnie uzasadniać skuteczność tych zarzutów.

W konsekwencji niezasadny jest więc zarzut błędu w ustaleniach stanu faktycznego. Wspólną intencją stron przy zawieraniu umowy z dnia 10 sierpnia 2001 r. nazwanej jako umowa sprzedaży nie było bowiem dokonanie sprzedaży przedmiotowej nieruchomości, lecz zawarcie umowy darowizny na potrzeby pożyczki uzyskanej przez pozwanego z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Pomimo, że pożyczka ta została udzielona z przeznaczeniem na zakup mieszkania, strony godziły się na to, że środki uzyskane z tej pożyczki zostaną przeznaczone na adaptację budynku gospodarczego na cele mieszkalne, a następnie zostanie zawarta między stronami zwrotna umowa darowizny.

Sąd Apelacyjny uznał nadto, że niezasadny jest zarzut naruszenia art. 98 k.p.c. Wprawdzie istotnie powódka przegrała sprawę w zakresie żądania stwierdzenia nieważności umowy darowizny z dnia 16 października 2001 roku Rep. (...), jednakże zauważyć należy, że przesłanką oddalenia powództwa w tym zakresie była jego bezprzedmiotowość w odniesieniu do tej umowy. Skoro Sąd Okręgowy stwierdził nieważność umowy z dnia 10 sierpnia 2001 r. przenoszącą własność na pozwanych, to uznać należy, iż powódka wygrała proces w zasadniczej części, a więc odnoszącej się do jego istoty, jako żądania wyeliminowania z obrotu prawnego umowy przenoszącej własność na pozwanych. W okolicznościach niniejszej sprawy względy słuszności przemawiają zatem za obciążeniem pozwanych całością kosztów procesu, choć istotnie podstawę prawną tego rozstrzygnięcia stanowi art. 100 k.p.c. zd. drugie, gdyż powódka uległa jedynie w części nie zmieniającej istoty rozstrzygnięcia.

Przechodząc z kolei do zarzutów zawartych w apelacji pozwanej W. J. należy stwierdzić, że także i te zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Stanowisko skarżącej sprowadza się do zakwestionowania oceny dowodów dokonanej przez Sąd Okręgowy. Nie sposób zgodzić się ze skarżącą, że prawidłowa analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego nie może prowadzić do wniosku, że powódka wykazała, iż w umowie sprzedaży z dnia 10 sierpnia 2001 r. strony utajniły nieodpłatność transakcji i umówiły się na przeniesienie własności nieruchomości bez ekwiwalentu dla sprzedającego. Za nietrafnością tak sformułowanego zarzutu przemawiają powołane wyżej już argumenty dotyczące prawidłowej oceny dowodów dokonanej przez Sąd pierwszej instancji zgodnie z wymogami art. 233 § 1 k.p.c. oraz prawidłowości poczynionych na tej podstawie ustaleń faktycznych. Do wniosków przeciwnych nie może prowadzić eksponowana w apelacji okoliczność, że powódka w treści pozwu nie zawarła stwierdzenia, iż przedmiotowe akty notarialne zostały zawarte jedynie dla pozoru. Przede wszystkim należy zauważyć, iż powódka treść pozwu sformułowała osobiście. Przyznać trzeba, iż istotnie zasadności swojego roszczenia wywodziła z nieważności umów wywołanej znajdowaniem się przez powódkę w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli (art. 82 k.c.), czego źródłem miała być(...). Nie można wszakże przeoczyć, iż jednocześnie zawarła w treści pozwu stwierdzenie, że „sporządzenie tych aktów miało na celu wyłudzenie przez pozwanych pożyczki mieszkaniowej”. Następnie ustanowiony przez powódkę pełnomocnik zawodowy w piśmie procesowym z dnia 21 stycznia 2016 r. wyraźnie powołał się na pozorność złożonych przez strony oświadczeń woli (art. 83 § 1 k.c.). Zgodnie z utrwalonym poglądem doktryny i judykatury (por. P. Telenga, Kodeks postepowania cywilnego. Komentarz. LEX/el, 2017, do art. 187) zindywidualizowanie powództwa wymaga istnienia jego podstawy faktycznej, tj. przytoczenia okoliczności faktycznych ( causa petendi). Chodzi o wskazanie tylko istotnych okoliczności faktycznych, które skonkretyzują roszczenie formalne, a także je uzasadnią, czyli wskażą hipotezy norm prawnych, które stanowią podstawę prawną powództwa. Nie jest natomiast wymagane wskazanie podstawy prawnej (przytoczenie numerów przepisów) – obowiązują reguły da mihi factum dabo tibi ius (podaj fakty – otrzymasz ochronę prawną), iura novit curia (sąd zna prawo). W tym stanie rzeczy uznać należy, że już w zakreślonej przez powódkę w pozwie podstawie faktycznej mieściło się żądanie stwierdzenia nieważności przedmiotowych umów z uwagi na ich pozorność. Nie sposób bowiem inaczej interpretować użytego przez powódkę sformułowania „wyłudzenie pożyczki mieszkaniowej” jak podniesieniem zarzutu, że rzeczywistym celem stron nie było zawarcie umowy sprzedaży nieruchomości.

W tym stanie rzeczy nie podzielając wskazanych wyżej zarzutów zawartych w obu apelacjach ani argumentacji zgłoszonej na ich poparcie, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono apelacje pozwanych.

Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Apelacyjny nie obciążył pozwanych kosztami postępowania apelacyjnego, mając na względzie zarówno ich trudną sytuację majątkową jak i subiektywne przeświadczenie o zasadności swojego stanowiska. Należy mieć na względzie, że wskutek orzeczenia pozwani tracą tytuł prawny do zajmowanej nieruchomości, na której znajduje się lokal mieszkalny będący ich centrum życiowym. Został on zaadaptowany na cele mieszkalne ich staraniem i kosztem, a przy tym pozwani przy niewysokich dochodach mają na utrzymaniu dwoje małoletnich dzieci,. Nie można też pomijać relacji rodzinnych łączących strony. Do przeciwnych wniosków nie może prowadzić fakt, że pozwani o braku podstaw swojego stanowiska mogli dowiedzieć się z treści uzasadnienia Sądu Okręgowego, gdyż w przywołanych wyżej okolicznościach niniejszej sprawy, strona pozwana miała prawo poddać rozstrzygnięcie kontroli instancyjnej bez ryzyka negatywnych skutków finansowych, jakie są z tym związane.

O kosztach wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2016, 1999 tj) w zw. z § 8 pkt 6 w zw. z § 4 ust. 1 ust. 2 i ust. 3 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. 2015, poz. 1801).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Przybyła
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Lesiak,  Teresa Karczyńska-Szumilas ,  Barbara Rączka-Sekścińska
Data wytworzenia informacji: