I ACa 28/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2020-11-17

Sygn. akt I ACa 28/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 listopada 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Merchel (spr.)

Sędziowie:

SA Piotr Daniszewski

SA Małgorzata Zwierzyńska

Protokolant:

sekretarz sądowy Lazar Nota

po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2020 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa W. F. (1)

przeciwko G. B.

o zapłatę i o nakazanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 17 września 2019 r., sygn. akt I C 672/15

I/ zmienia zaskarżony wyrok w pkt 3) (trzecim) w ten sposób, że w miejsce kwoty 1.560 zł (jeden tysiąc pięćset sześćdziesiąt złotych) wpisuje kwotę 2.760 zł (dwa tysiące siedemset sześćdziesiąt złotych);

II/ oddala apelację w pozostałym zakresie;

III/ zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku na rzecz adwokata B. Z. kwotę 2.070 zł (dwa tysiące siedemdziesiąt złotych) powiększoną o 23% podatku od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym;

IV/ odstępuje od obciążania powoda kosztami postępowania apelacyjnego za postępowanie apelacyjne.

SSA Piotr Daniszewski SSA Zbigniew Merchel SSA Małgorzata Zwierzyńska

Sygn. akt I ACa 28/20

UZASADNIENIE

Powód W. F. (1) pozwem wniesionym przeciwko pozwanej G. B., sprecyzowanym ostatecznie pismem z dnia 6 października 2017 r., domagał się:

1.  zasądzenia od pozwanej na swoją rzecz:

a.  zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę w kwocie 5000 zł;

b.  odszkodowania za szkodę majątkową polegającą na zaborze oraz zniszczeniu mienia - ubrania, zatrzymanych elektronarzędzi i konieczności zakupu nowych ubrań w kwocie 1740 zł;

c.  odszkodowania za szkodę polegającą na konieczności najmowania pokoju od 18 września 2014 r. do września 2015 r. w kwocie 7.200 zł;

d.  odszkodowania za szkodę majątkową polegającą na poniesieniu wydatków oraz opłat administracyjnych związanych z prowadzonymi sprawami dotyczącymi zameldowania powoda w kwocie 350 zł;

e.  odszkodowania za koszty pobytu w szpitalach, leczenia oraz lekarstw koniecznych z uwagi na stan zdrowia powoda po usunięciu go z nieruchomości w kwocie 500 zł;

1.  nakazania pozwanej przeproszenia powoda poprzez opublikowanie przeprosin w Dzienniku Bałtyckim o treści: „G. B. przeprasza W. F. (1) za bezprawne usunięcie jego osoby z mieszkania położonego w G. przy ul. (...)/A/5.";

2.  zasądzenia od pozwanej na swoją rzecz poniesionych kosztów postępowania w sprawie.

Powód wywodził swoje roszczenia ze zdarzenia z dnia 18 września 2014 r., kiedy to - jak wyjaśniał - został przez pozwaną bezprawnie usunięty z zajmowanego mieszkania pod adresem w G. przy ul. (...)/A/5. Wskazywał, że zamiast przeprowadzić egzekucję, pozwana wymieniła zamki w domu i odmówiła wpuszczenia go do niego, a także zaniechała wydania jego mienia. W ocenie powoda bezprawne działania pozwanej nie tylko naruszyły jego posiadanie, ale i jego dobra osobiste - prawo do mieszkania, godność osobistą oraz zdrowie. W ten sposób stracił bowiem dach nad głową, zmuszony był zamieszkiwać u znajomych bądź w schroniskach. Podupadł również na zdrowiu, m. in. miał nerwobóle, kłopoty z sercem, a w schroniskach nabawił się świerzbu.

Pozwana G. B. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Wyrokiem z dnia 17 września 2020r. Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił powództwo oraz orzekła o kosztach postępowania.

Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny:

Powód W. F. (1) oraz pozwana G. B. pozostawali w związku małżeńskim. Związek ten został rozwiązany przez rozwód w 2009 r. Postanowieniem z dnia 25 czerwca 2013 r. sygn. akt VII Ns 1375/10 Sąd Rejonowy w Gdyni ustalił skład majątku wspólnego byłych małżonków G. B. oraz W. F. (1) i dokonał jego podziału w ten sposób, że przyznał G. B. m. in. spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w G. przy ul. (...). J. U. 78 a, znajdujące się w zasobach (...) Spółdzielni Mieszkaniowej im. (...) w G.. Jednocześnie ustalił, że G. B. poniosła ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny nakłady w wysokości 155.362,36 zł, zaś W. F. (1) w wysokości 525,64 zł. W punkcie 6 postanowienia, tytułem wyrównania udziału w majątku wspólnym zasądził od G. B. na rzecz W. F. (1) kwotę 18.894,14 zł, płatną jednorazowo w terminie 1 miesiąca od daty uprawomocnienia się niniejszego postanowienia wraz z odsetkami ustawowymi w razie uchybienia powyższemu terminowi płatności. Z kolei w punkcie 7 postanowienia, Sąd zobowiązał W. F. (1) do opuszczenia i opróżnienia ze wszystkich swoich rzeczy lokalu mieszkalnego położonego w G. przy ul. (...). J. U. 78 a/5 oraz do wydania tego lokalu G. B., w terminie 2 miesięcy od daty uprawomocnienia się niniejszego postanowienia. Jednocześnie ustalono, że W. F. (1) nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego. Orzeczenie to uprawomocniło się w dniu 27 lutego 2014 r. Mimo uprawomocnienia się powyższego orzeczenia, powód nie wyprowadził się z mieszkania przy ul. (...) w G..

W dniu 18 września 2014 r. pozwana weszła do mieszkania, które w tym momencie było otwarte z uwagi na to, że zamek w drzwiach był uszkodzony. W lokalu nie było wówczas powoda, panował ogólny bałagan. Wówczas pozwana założyła w drzwiach wejściowych nowe zamki, spakowała rzeczy osobiste byłego męża i częściowo wyniosła je do piwnicy. Następnie zakluczyła drzwi i zostawiła na nich kartkę z informacją o możliwości i sposobie odebrania rzeczy. W tym dniu powód wrócił do mieszkania i zastał je zamknięte.

Powód odebrał część rzeczy zostawionych w piwnicy. Natomiast w dniu 26 września 2014 r. przyszedł do mieszkania przy ul. (...) odebrać pozostałe przedmioty, w tym elektronarzędzia. Wówczas nie został jednak wpuszczony do lokalu, doszło do kłótni, a powód wezwał Policję. Interwencja funkcjonariuszy zakończyła się pouczeniem stron.

W październiku 2014 r. powód trafił do szpitala, skarżąc się na duszności i bole w sercu. Także w okresie późniejszym powód skarżył się na kłucie w sercu, bóle, kołatanie, w związku z czym zgłaszał się po porady lekarskie.

Po usunięciu z mieszkania powód korzystał z pomocy znajomych - przebywał m. in. u znajomego J. K., nocował też w noclegowniach, wynajmował pokoje. W okresie 25 listopada 2016 r. do 16 marca 2017 r. powód korzystał z pomocy MOPS G. w formie schronienia w Schronisku Stowarzyszenia (...). Natomiast od 19 października 2018 r. do 24 października 2018 r. przebywał w schronisku Towarzystwa Pomocy im. (...). Brata A. w G..

Decyzją z dnia 18 grudnia 2014 r. Nr (...) Prezydent Miasta G. odmówił wymeldowania powoda z pobytu stałego z lokalu nr (...) przy ul. (...). J. U. 78 A w G.. Decyzją Wojewody (...) z dnia 21 stycznia 2015 r. nr SO-III.621.1.8.2015. (...) powyższą decyzję z dnia 18 grudnia 2014 r. utrzymano w mocy.

W dniu 25 lipca 2016 r. postanowienie Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 26 czerwca 2013 r. VII Ns 1375/10 zaopatrzono w klauzulą wykonalności w zakresie punktu 6. W oparciu o powyższy tytuł wykonawczy na wniosek powoda Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Gdyni J. T. prowadziła pod sygn. Km 2670/16 postępowanie egzekucyjne przeciwko pozwanej G. B..

Wyrokiem z dnia 5 grudnia 2017 r. sygn. akt I C 180/17 Sąd Rejonowy w Gdyni pozbawił wykonalności tytuł wykonawczy w postaci postanowienia Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 25 czerwca 2013 r. sygn. akt VII Ns 1375/10 zaopatrzonego klauzulą wykonalności w zakresie pkt 6 postanowieniem Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 25 lipca 2016 r. w części tj. w zakresie kwoty 6.734,85 zł; w punkcie II oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Wyrokiem z dnia 14 września 2018 r. III Ca 257/18 Sąd Okręgowy w Gdańsku zmienił powyższy wyrok w zakresie punktu II w ten sposób, że tytuł wykonawczy w postaci powyżej opisanego postanowienia pozbawił wykonalności w części tj. w zakresie kwoty 12.159,29 zł, zaś w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

Wyrokiem z dnia 8 maja 2018 r. sygn. akt I C 1494/14 Sąd Rejonowy w Gdyni nakazał pozwanej G. B. przywrócenie powodowi W. F. (1) posiadania lokalu mieszkalnego w G. przy ul. (...). J. U. 78 A/5 poprzez wydanie kluczy do lokalu. Wyrokiem z dnia 20 listopada 2018 r. III Ca 708/18 Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił apelację pozwanej od powyższego orzeczenia. Między stronami toczy się kilka kolejnych spraw sądowych z powództwa W. F. (1) przeciwko G. B. - przedmiotem spraw są roszczenia o zapłatę.

Na podstawie takich ustaleń Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Okoliczności stanu faktycznego Sąd ustalił w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy, w szczególności zaś na podstawie dokumentów, których autentyczność nie była w żaden sposób podważana. Sąd uwzględnił także treść orzeczeń sądowych zapadłych w sprawach toczących się między stronami procesu, zwłaszcza postanowienia Sądu rejonowego w Gdyni z dnia 25 czerwca 2013 r. VII Ns 1375/10. Za nieprzydatne dla czynionych uznał zeznania świadków R. B. oraz R. W. - funkcjonariuszy policji, obecnych w czasie interwencji w dniu 26 września 2014 r., którzy jednak nie pamiętali żadnych szczegółów dotyczących zajścia. Natomiast oceniając zeznania świadków J. S. czy J. K. - znajomych powoda, Sąd wziął pod uwagę, że w przeważającej części opisywali oni fakty, o których wiedzieli z relacji samego powoda. Tym samym ich twierdzenia m. in. dotyczące okoliczności, w jakich dojść miało do wyrzucenia powoda z mieszkania czy zabrania jego rzeczy, nie mogły być uznane za obiektywne czy rzetelne, skoro nie stanowiły ich własnych spostrzeżeń, ale wyłącznie informacje uzyskane od strony zaangażowanej w spór.

Postanowieniem z dnia 3 sierpnia 2018 r. Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków J. B. i M. B., oceniając go jako spóźniony.

Sąd I instancji nie przeprowadził dowodu z przesłuchania stron wobec oświadczenia złożonego na rozprawie w dniu 3 września 2019 r. przez pełnomocników powoda i pozwanej, że o przeprowadzenie takiego dowodu nie wznoszą.

W ocenie Sądu powództwo w sprawie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Zważywszy na okoliczności przywoływane na uzasadnienie roszczeń przez stronę powodową, podstawą do merytorycznych rozważań Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie stanowiły art. 23 i 24 k.c. oraz art. 448 k.c., odnoszące się do kwestii ochrony dóbr osobistych.

W ocenie Sądu powód nie zdołał wykazać, że w ustalonych w sprawie okolicznościach doszło do naruszenia jego dóbr osobistych w postaci prawa do mieszkania, a w konsekwencji tego - także godności osobistej oraz zdrowia poprzez bezprawne działania pozwanej. Zdaniem sądu I instancji dobrem osobistym jest nie tyle prawo do konkretnego mieszkania - to prawo bowiem leży w sferze praw majątkowych uprawnionego i może przybrać postać czy to prawa rzeczowego (prawo własności, własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu) czy też praw wynikających ze stosunków zobowiązaniowych np. z umowy najmu, użyczenia itp. Natomiast dobrem osobistym jest raczej nietykalność mieszkania, odnosząca się do zapewnienia ochrony miru domowego, spokoju i bezpieczeństwa w ramach własnej nieruchomości. Innymi słowy, to prawo do ochrony przed bezprawnym wtargnięciem w sferę określonego stanu psychicznego i emocjonalnego, jaki daje każdemu człowiekowi poczucie bezpiecznego i niezakłóconego posiadania własnego miejsca, w którym koncentruje swoje istotne sprawy życiowe i chroni swoją prywatność. Tym niemniej dla wykazania, że owo dobro osobiste zostało naruszone zdaniem Sądu Okręgowego koniecznym jest udowodnienie w pierwszej kolejności tego, że poszkodowanemu w ogóle przysługiwało prawo do lokalu, w którym przebywał i które stanowiło jego centrum życiowe, a którego spokojne , bezpieczne posiadanie zostało zakłócone. Tylko w takim przypadku bowiem można mówić o naruszeniu dobra osobistego. Tymczasem powód nie udowodnił, że miał uprawnienie do zajmowania lokalu, z którego został usunięty działaniami pozwanej. Przeciwnie, z postanowienia Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 25 czerwca 2013 r. sygn. akt VII Ns 1375/10 wynikało jednoznacznie, że spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu nr (...), położonego w G. przy ul. (...). J. U. 78 a, znajdujące się w zasobach (...) Spółdzielni Mieszkaniowej im. (...) w G. przyznano pozwanej G. B.. Co więcej, w punkcie 7 tegoż postanowienia, Sąd zobowiązał W. F. (1) do opuszczenia i opróżnienia ze wszystkich swoich rzeczy tego lokalu oraz do jego wydania G. B., w terminie 2 miesięcy od daty uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia. Jednocześnie ustalono, że W. F. (1) nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego. Jako że orzeczenie to uprawomocniło się w dniu 27 lutego 2014 r., powód winien wydać lokal pozwanej do 27 kwietnia 2014 r. Tego jednak nie uczynił i przez cały czas zajmował mieszkanie, do którego uprawnienie przysługiwało już wyłącznie pozwanej. Skoro jednak powód nie miał prawa do korzystania z lokalu i przebywał w nim bezprawnie, to tym bardziej nie sposób przyjąć, że miał uprawnienie do spokojnego, bezpiecznego pobytu w tymże mieszkaniu. Istotnym jest także i to, że uprawnienie to przysługiwało z kolei osobie, która rzekomo miała dokonać owego naruszenia, a mianowicie pozwanej G. B.. To jej Sąd przyznał spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu w G. przy ul. (...) i to jej raczej przysługiwało prawo do spokojnego, niezakłóconego przebywania w nim. Bezprawnym było więc zachowanie powoda, który nie zastosował się do obowiązku wydania lokalu pozwanej, uniemożliwił jej korzystanie z niego i swobodne w nim zamieszkiwanie.

Słusznie też strona pozwana argumentowała, że uprawnienia powoda nie zasługują na ochronę prawną także z uwagi na to, że jego zachowanie stało w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Sąd Okręgowy podkreślił, że to powód nie dostosował się do orzeczenia sądowego, w którym został zobowiązany do wydania lokalu pozwanej i zupełnie je zignorował. Co prawda postępowanie pozwanej również nie spełniało standardów prawnych w tym sensie, że jej zachowanie oceniono jako sprzeczne z przepisami dotyczącymi ochrony posiadania, o czym przesądził prawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 8 maja 2018 r. sygn. akt I C 1494/14. Niemniej istotnym jest to, że kroki poczynione przez pozwaną stanowiły adekwatną odpowiedź właśnie na niewłaściwe zachowanie powoda. W tej zaś sytuacji jego postawa jako osoby, który nie dostosowuje się do jednoznacznych i prawomocnych orzeczeń sądowych, nie może być promowana i nie zasługuje na ochronę prawną. Nawet jeśli osoba naruszająca dobra osobiste również nie podejmuje czynności przewidzianych prawem dla rozwiązania istniejącego konfliktu.

W konsekwencji Sąd uznał, że powództwo w sprawie nie zasługiwało na uwzględnienie, wobec czego oddalił powództwo w oparciu o art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 5 k.c.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. W konsekwencji punkcie 2 wyroku na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasądził od powoda jako przegrywającego proces w całości na rzecz pozwanej kwotę 1.577 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Jednocześnie w punkcie 3 wyroku Sąd zasądził od Skarbu P. - Sądu Okręgowego w Gdańsku na rzecz adwokata B. Z. kwotę 1.560 zł, powiększoną o 23% podatku VAT - tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu. Wysokość wynagrodzenia ustalono w oparciu o § 2 pkt w zw. z art. 11 ust. 1 pkt 2 oraz § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Natomiast uwzględniając złą sytuacje majątkową i zdrowotna powoda Sąd w punkcie 4 wyroku, na zasadzie art. k.p.c. odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu w pozostałym zakresie.

Apelację od tego orzeczenia wywiódł powód zaskarżając go w części, tj. w pkt 1) - 3). Zaskarżonemu orzeczeniu apelant zarzucał:

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a.  art. 5 k.c. poprzez zastosowanie tego przepisu, w sytuacji gdy nie zachodzą okoliczności do uznania nadużycia prawa ze strony powoda,

a.  art. 23 i 24 k.c. poprzez przyjęcie, że nie zostały spełnione przesłanki ochrony dóbr osobistych sprecyzowane w tych przepisach, podczas gdy powód wykazał, że doszło do naruszenia przez pozwaną jego dóbr osobistych w postaci prawa do mieszkania, w konsekwencji tego także godności osobistej oraz zdrowia,

I.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

a.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego w postaci zeznań świadków J. S. oraz J. K. skutkującą przyjęciem, iż nie można uznać zeznań w/w świadków za obiektywne i rzetelne, albowiem nie stanowiły one własnych spostrzeżeń, a opierały się jedynie na relacji samego powoda,

a.  art. 227 k.p.c. w zw. z 217 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego powoda z przesłuchania świadków J. B. oraz M. B., w sytuacji gdy w/w świadkowie powołani zostali na okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy,

b.  art. 102 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie sytuacji życiowej i finansowej w jakiej znalazł się pozwany i zasądzenie na rzecz pozwanej od powoda kosztów zastępstwa procesowego,

II.  błędy w ustaleniach faktycznych przyjęte za podstawę wydanego orzeczenia poprzez przyjęcie, iż:

a.  w dniu 18 września 2014 r. pozwana weszła do mieszkania, które w tym momencie było otwarte z uwagi na to, że zamek był uszkodzony podczas, gdy pozwana podstępnie spowodowała wyjście powoda z mieszkania i weszła do niego pod jego chwilową nieobecność,

a.  zgodnie ze stanowiskiem pozwanej „kroki poczynione przez pozwaną stanowiły adekwatną reakcję na niewłaściwe zachowanie powoda", co stanowi zaaprobowanie przez Sąd I instancji pozbawienia powoda prawa do domu bez przeprowadzenia postępowania egzekucyjnego,

b.  powód mimo sytuacji życiowej i finansowej w jakiej się znalazł jest w stanie uiścić na rzecz powódki koszty zastępstwa procesowego mimo, iż jest osobą schorowaną oraz utrzymującą się skromnie,

III.  naruszenie przepisu § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461) poprzez jego zastosowanie w sytuacji, wartość przedmiotu sporu wynosiła 14.790 zł.

Biorąc pod uwagę powyższe apelujący wnosił o:

l. zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda:

1.  zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę w kwocie 5.000 zł,

1.  odszkodowania za wyrządzoną szkodę majątkową polegającą:

a)  na zaborze oraz zniszczeniu mienia powoda m.in. ubrań, zatrzymanych elektronarzędzi oraz konieczności zakupu nowych ubrań w kwocie 1.740 zł,

a)  konieczności najmowania pokoju od 18 września 2014 r. do września 2015 r. w kwocie 7.200 zł,

b)  poniesieniu wydatków oraz opłat administracyjnych związanych z prowadzonymi sprawami dot. zameldowania powoda w kwocie 350 zł,

c)  odszkodowanie za koszty pobytów w szpitalach, leczenia oraz lekarstw koniecznych z uwagi na stan zdrowia powoda po usunięciu go z nieruchomości w kwocie 500 zł,

nadto nakazanie

2.  przeprosin poprzez opublikowanie przeprosin w Dzienniku Bałtyckim o treści: „G. B. przeprasza W. F. (2) za bezprawne usunięcie jego osoby z mieszkania położonego w G. przy ul. (...)/A/5",

II.  zmianę zaskarżonego wyroku w pkt II poprzez nieobciążanie powoda kosztami zastępstwa procesowego powódki,

II.  zmianę zaskarżonego wyroku w pkt III poprzez zasądzenie na rzecz adw. B. Z. kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu w kwocie 2.760 zł netto (+ 23% VAT), tj. 3.394,80 zł brutto,

III.  zwolnienie powoda od ponoszenia kosztów postępowania odwoławczego w całości,

IV.  zasądzenie na rzecz adw. B. Z. kosztów udzielonej powodowi pomocy prawnej z urzędu w postępowaniu odwoławczym wraz z podatkiem VAT. Oświadczam, iż koszty te nie zostały uiszczone ani w całości ani w części, a pełnomocnik jest płatnikiem tego podatku.

Na podstawie art. 380 k.p.c. skarżący wnosił o rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 3 sierpnia 2018 r. oddalającego wniosek powoda o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków J. B. oraz M. B. oraz przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków w toku postępowania przed Sądem II instancji na okoliczności wskazane przez pełnomocnika powoda na rozprawie z dnia 3 sierpnia 2018 r., a nadto o dopuszczenie dowodu z dokumentu - protokołów z dnia 18 września 2019 r. z wydania kluczy do lokalu mieszkalnego powodowi na okoliczność konieczności wszczęcia przez powoda egzekucji wskutek wydania przez Sąd Rejonowy w Gdyni wyroku z dnia 8 maja 2018 r., sygn. akt I C 1494/14, naruszenia przez pozwaną zasad współżycia społecznego.

Pozwana w odpowiedzi na apelację wnosiła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje :

Apelacja tylko w części była zasadna, tj częściowo co rozstrzygnięcia o kosztach (pkt 3), a pozostałym zakresie jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Sąd II instancji wskazuje w pierwszej kolejności, że jest sądem meriti. Dalej należy wskazać, że wynikający z art. 378 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji oznacza z jednej strony zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te granice (w niniejszej sprawie zaskarżenie obejmowało pkt 1- 3 wyroku sądu I instancji), z drugiej zaś nakaz wzięcia pod uwagę i rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. W konsekwencji, sąd drugiej instancji może - a jeżeli je dostrzeże, powinien - naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego przez sąd pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego. Rozpoznanie "sprawy" w granicach apelacji oznacza, że sąd drugiej instancji nie koncentruje się jedynie na ocenie zasadności zarzutów apelacyjnych, lecz rozstrzyga merytorycznie o zasadności zgłoszonych roszczeń procesowych, chyba że chodziło o nieważność postępowania, którą bierze pod uwagę z urzędu. W niniejszej sprawie tej ostatniej okoliczności sąd II instancji nie dopatrzył się.

Jak już powiedziano, rozpoznawanie apelacji sprowadza się do tego, że sąd drugiej instancji rozpatruje sprawę ponownie, czyli w sposób w zasadzie nieograniczony. Jeszcze raz bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji w granicach zaskarżenia. Ma zatem obowiązek ocenić ustalony stan faktyczny oraz prawidłowość zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego (nawet, gdyby to nie było przedmiotem zarzutów apelacji). Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter rozpoznawczy (merytoryczny), a z punktu widzenia metodologicznego stanowi dalszy ciąg postępowania przeprowadzonego w pierwszej instancji. Skoro postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy, to wydane orzeczenie musi opierać się na własnych ustaleniach faktycznych i prawnych sądu II instancji (art. 382 k.p.c.) według stanu z chwili orzekania przez ten sąd (art. 316 k.p.c.). Ten ostatni przepis wyraża jedną z podstawowych zasad orzekania, nakazując sądowi uwzględnienie stanu faktycznego i prawnego (stanu rzeczy) istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, a zatem także ewentualnych zmian, do których doszło w tej mierze w toku postępowania, włącznie z postępowaniem apelacyjnym.

Uzasadniając zapadłe rozstrzygnięcie sąd II instancji pragnie wskazać w tym miejscu na zmieniony art. 387 § 2 1 k.p.c. ustawą z dnia 4 lipca 2019 r. (Dz.U. poz. 1469) zmieniającej Kodeks postępowania cywilnego z dniem 7 listopada 2019 r., który wskazuje, że w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wymagane jest:

1)  wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, które może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia sądu pierwszej instancji, chyba że sąd drugiej instancji zmienił lub uzupełnił te ustalenia; jeżeli sąd drugiej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe lub odmiennie ocenił dowody przeprowadzone przed sądem pierwszej instancji, uzasadnienie powinno także zawierać ustalenie faktów, które sąd drugiej instancji uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej (co w niniejszej sprawie nie miało miejsca) oraz

1)  wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, przy czym może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne oceny sądu pierwszej instancji.

Mając na uwadze ekonomikę procesową sąd II instancji wskazuje, że wydane przez siebie orzeczenie oparł na dokonanych ustaleniach faktycznych sądu I instancji, które to ustalenia aprobuje i przyjmuje za własne. Sąd II instancji podzielił też w zasadniczych kwestię ocenę prawną sprawy jaką zaprezentował Sąd Okręgowy z pewnymi wyjątkami (o czym dalej przy omawianiu zarzutów apelacji), co jednak nie wpłynęło na ostateczną ocenę, że orzeczenie co do zasady odpowiada prawu.

Na wstępie sąd II instancji pragnie odnieść się do wniosku skarżącego o zbadanie na podstawie art. 380 k.p.c. przez Sąd II instancji postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 3 sierpnia 2018 r. oddalającego wniosek powoda o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków J. B. oraz M. B. oraz przeprowadzenie tego dowodu w toku postępowania przed Sądem II instancji. Sąd II instancji jest uprawniony do zbadania niezaskarżalnych postanowień Sądu I instancji tylko wówczas, gdy wniosek taki zostanie zgłoszony przez stronę. Art. 380 k.p.c. jednoznacznie stanowi, że Sąd drugiej instancji, jedynie na wniosek strony, rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Postanowienia dowodowe (w tym oddalające wnioski dowodowe) należą do takich postanowień. Ocena przez sąd drugiej instancji jest dokonywana wyłącznie w sytuacji zgłoszenia skutecznego zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. Jeśli chodzi o przedmiotowe postanowienie to zachodziły przesłanki formalne by poddać badaniu zasadność oddalenia wniosku powoda o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków

J. B. oraz M. B. przed sądem I instancji. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko sadu I instancji, który wskazał przyczyny dla których nie uwzględnił wniosku powoda o przesłuchanie świadków J. B. i M. B., co czyniło podnoszony zarzut niezasadnym. Poza tym warunkiem zastosowania art. 380 k.p.c. jest, aby wskazane przez stronę, a niepodlegające osobnemu zaskarżeniu postanowienie miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Strona skarżąca w apelacji poza postawieniem zarzutu naruszenia art. 380 k.p.c. i wskazania w jakim zakresie doszło do tego naruszenia (oddalenia wniosku o przesłuchanie wskazanych świadków ) w żaden sposób nie wykazała w jaki sposób nie przeprowadzenie wnioskowanych dowodów miało wpłynąć na rozpoznanie sprawy. W tym stanie rzeczy zgłoszony wniosek był niezasadny. W konsekwencji niezasadny był zarzut naruszenia art. 2T1 k.p.c. w zw. z art. 217 k.p.c.

Niezasadny był też wniosek o prowadzenie dowodu z dokumentu - protokołów z dnia 18 września 2019 r. z wydania kluczy do lokalu mieszkalnego powodowi na okoliczność konieczności wszczęcia przez powoda egzekucji wskutek wydania przez Sąd Rejonowy w Gdyni wyroku z dnia 8 maja 2018 r., sygn. akt I C 1494/14, naruszenia przez pozwaną zasad współżycia społecznego, albowiem dowód ten dotyczył zdarzeń, które miały miejsce kilka lat po zdarzeniach wskazanych w podstawie faktycznej pozwu z jakimi wystąpił powód. Naruszenie bądź brak naruszenia zasad współżycia społecznego ocenia się w stosunku do konkretnego zdarzenia i prawa. Ocena nadużycia prawa podmiotowego ma zawsze wymiar sytuacyjny - jest dokonywana w określonych uwarunkowaniach. Z tej przyczyny na podstawie zasad współżycia społecznego, o których mowa w art. 5 k.c. nie można formułować dyrektyw o charakterze ogólnym. Poza tym powołanie się na nadużycie prawa podmiotowego jest zawsze środkiem obrony, a nie podstawą do wysuwania żądań pod adresem przeciwnika, stanowi „tarczę - nie miecz" (zob. szerzej B. Janiszewska, Tarcza - nie miecz. Refleksje o współczesnych uwarunkowaniach stosowania art. 5 k.c. [w:j Ochrona strony słabszej stosunku prawnego. Księga jubileuszowa ofiarowana Profesorowi Adamowi Zielińskiemu, red. M. Boratyńska, Warszawa 2016, s. 147 i n.). Stwierdzenie przez sąd, że określone zachowanie było przejawem nadużycia prawa podmiotowego, uzasadnia więc odmowę udzielenia ochrony prawnej, czego wyrazem jest zwykle oddalenie powództwa lub wniosku, które miały doprowadzić do uzyskania tej ochrony, a nie stanowi podstawy prawnej dochodzonego roszczenia.

Dalej odnieść należało się do podniesionych w apelacji zarzutów o błędach jakich dopuścił się sąd i instancji w ustaleniach faktycznych przyjęte za podstawę wydanego orzeczenia. Bez znaczenia była okoliczność, że w dniu 18 września 2014 r. pozwana weszła do mieszkania, podstępnie powodując wyjście powoda z mieszkania. Było niesporne, że pozwana weszła do mieszkania pod nieobecność powoda, do którego miała tytuł, a następnie poprzez założenie innych zamków uniemożliwiła powodowi wejście do niego. Natomiast zasadnie kwestionował powód stanowisko sądu I instancji (przyjęte za stanowiskiem pozwanej), że „kroki poczynione przez pozwaną stanowiły adekwatną reakcję na niewłaściwe zachowanie powoda", co w konsekwencji stało się podstawą do zaaprobowania przez Sąd I instancji faktu pozbawienia powoda prawa do domu bez przeprowadzenia postępowania egzekucyjnego za uzasadnione.

Niezasadny był zarzut, że powód mimo sytuacji życiowej i finansowej w jakiej się znalazł jest w stanie uiścić na rzecz powódki koszty zastępstwa procesowego mimo, iż jest osobą schorowaną oraz utrzymującą się skromnie. Należy wskazać, że wskazane okoliczności są niewątpliwe i legły u podstaw zwolnienia powoda z kosztów sądowych, czy przyznania mu pomocy prawnej z urzędu. Jednakże zgodnie z art. 108 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi. Oznacza to, że strona zwolniona od kosztów sądowych, jeżeli przegrała proces, ma obowiązek zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi także w sytuacji zwolnienia jej od kosztów sądowych. Oczywiście art. 108 u.k.s.c. pozostaje w związku z art. 102 k.p.c. ustanawiającym regułę, zgodnie z którą w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Relacja między tymi przepisami polega na tym, że na zasadzie słuszności strona zwolniona od kosztów sądowych może nie zostać obciążona przez sąd obowiązkiem zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi, ale sam fakt zwolnienia strony od kosztów sądowych nie uzasadnia zastosowania art. 102 k.p.c., lecz może być jednym z kryteriów oceny przypadku szczególnie uzasadnionego. Fakt, że pomiędzy stronami były i są prowadzone - z inicjatywy apelującego postępowania sądowe związane ze sporami na tle posiadanego majątku i wzajemnych relacji między nimi, sam w sobie nie jest dostatecznym argumentem za tym aby wobec powoda, w warunkach porażki procesowej, sięgać po, wyjątkowe w zakresie zastosowania, dobrodziejstwo normy art. 102 k.p.c. Żadna z reguł, która składa się na zasady słuszności i sprawiedliwości, które znajdują się u podstaw tego przepisu, w sytuacji apelującego, dostatecznie za tym nie przemawia, by korygować w tym zakresie orzeczenie sądu I instancji.

W konsekwencji nie zasadny był też zarzut naruszenia art. 102 k.p.c.

Niezasadny był też zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. co miało polegać na dowolnej, a nie swobodnej ocenie materiału dowodowego w postaci zeznań świadków J. S. oraz J. K. skutkującą przyjęciem, że nie można uznać zeznań w/w świadków za obiektywnych i rzetelnych, albowiem nie stanowiły one własnych spostrzeżeń, a opierały się jedynie na relacji samego powoda. O ile można zgodzić się z zarzutem, że niezasadnie sąd I instancji ocenił zeznania świadków J. S. oraz J. K. za nieobiektywne i nie rzetelne, albowiem nieobiektywne to takie, gdzie przedstawia się rzeczywistość w sposób zainteresowany, stronniczy, zaangażowany po jednej ze stron, uprzedzony, zaś nie rzetelne to takie, które są nie odpowiadające określonym wymaganiom, niezgodne z prawdą, niewiarygodne. Zeznania wskazanych świadków tym kryteriom nie odpowiadały, ale za to, jak słusznie wskazał sąd I instancji opierały się jedynie na relacji jako uzyskali świadkowie od samego powoda. A więc ich wiedza na temat zdarzeń była pośrednia. Tak więc doniosłość tych dowodów była o wiele mniejsza od innych jakimi dysponował sąd I instancji. Podnoszone zarzuty nie były więc ostatecznie zasadne. Zasada swobodnej oceny dowodów w postępowaniu cywilnym pozwala sądowi orzekającemu na podstawie całego materiału zgromadzonego w sprawie wysnuć wnioski o prawdziwości faktów, spośród kilku równorzędnych dowodów tylko niektóre uznać za przekonujące, przyznać dowodom pośrednim taką moc dowodową jak dowodom bezpośrednim oraz wysnuć z zebranego materiału procesowego i wyników postępowania dowodowego wnioski, jakich żadna ze stron nie wysnuła. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i, ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Jak zasadnie wskazał T. E. w komentarzu do tego przepisu, że "Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena. Sąd Apelacyjny stwierdza, że Sąd I instancji wystarczająco odniósł się do dowodów, przez wskazanie na podstawie jakich dowodów ustalił stan faktyczny.

Odnosząc się z kolei do zarzutów naruszenia prawa materialnego to co do zasady słusznie wywodził apelant, że mieliśmy do czynienia z naruszeniem art. 23 i 24 k.c. poprzez przyjęcie, że nie zostały spełnione przesłanki ochrony dóbr osobistych sprecyzowane w tych przepisach, podczas gdy powód wykazał, że doszło do naruszenia przez pozwaną jego dóbr osobistych w postaci prawa do mieszkania. Sąd Apelacyjny podziela pogląd sądu I instancji, że dobrem osobistym jest nie tyle prawo do konkretnego mieszkania - to prawo bowiem leży w sferze praw majątkowych uprawnionego i może przybrać postać czy to prawa rzeczowego, czy też praw wynikających ze stosunków zobowiązaniowych. Dobrem osobistym jest raczej nietykalność mieszkania, odnosząca się do zapewnienia ochrony miru domowego, spokoju i bezpieczeństwa. Jest to prawo do ochrony przed bezprawnym wtargnięciem w sferę określonego stanu psychicznego i emocjonalnego, jaki daje każdemu człowiekowi poczucie bezpiecznego i niezakłóconego posiadania własnego miejsca, w którym koncentruje swoje istotne sprawy życiowe i chroni swoją prywatność. Sąd II instancji nie podziela natomiast zapatrywania Sądu Okręgowego, że dla ustalenia, że owo dobro osobiste zostało naruszone koniecznym jest udowodnienie w pierwszej kolejności tego, że poszkodowanemu w ogóle przysługiwało prawo do lokalu, w którym przebywał i które stanowiło jego centrum życiowe, a którego spokojne, bezpieczne posiadanie zostało zakłócone. Tylko w takim przypadku bowiem można mówić o naruszeniu dobra osobistego. Tak więc skoro powód nie udowodnił, że miał uprawnienie do zajmowania lokalu, z którego został usunięty działaniami pozwanej, nie możemy mówić o naruszeniu tego dobra osobistego.

Zarówno dobra osobiste, jak i prawa do tych dóbr mają charakter niematerialny i niemajątkowy. Użycie słowa „dobro" (osobiste) uzasadnia wiązanie jego substratów z wartościami uznanymi w stosunkach społecznych. Skoro ochrona dóbr osobistych jest przejawem ochrony atrybutów człowieka związanych z jego fizyczną i psychiczną integralnością, a sensem i celem dóbr osobistych jest zabezpieczenie wartości, które dotyczą zindywidualizowanej osoby i służą zaspokojeniu jej interesów idealnych, to bez znaczenia jest to czy osobie służy jakiś tytuł prawny do tego dobra (można np. sobie wyobrazić naruszenie nietykalności „mieszkania" osoby bezdomnej, która bez jakiego kolwiek tytułu zajmuje określoną przestrzeń, gdzie posiada własne miejsca, w którym koncentruje swoje istotne sprawy życiowe i chroni swoją prywatność).

Tak więc pozwana pozbawiając powoda prawa do zajmowania dotychczasowego miejsca mieszkania, egzekwując bez wymaganych procedur realizację postanowienia Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 25 czerwca 2013 r. sygn. akt VII Ns 1375/10 do przyznania i objęcia w posiadanie przyznanego jej spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nr (...), położonego w G. przy ul. (...). J. U. 78 a, znajdujące się w zasobach (...) Spółdzielni Mieszkaniowej im. (...) w G. postąpiła w sposób bezprawny, naruszając też jego godność osobistą. Na gruncie posiadania zostało to zresztą potwierdzone prawomocnym wyrokiem z dnia 8 maja 2018 r. sygn. akt I C 1494/14 Sądu Rejonowego w Gdyni, który nakazał pozwanej G. B. przywrócenie powodowi W. F. (1) posiadania lokalu mieszkalnego w G. przy ul. (...). J. U. 78 A/5 poprzez wydanie kluczy do lokalu.

Natomiast postępowanie dowodowe nie wykazało by doszło do naruszenia dobra osobistego - zdrowia powoda. Wprawdzie powód starał się wykazać szereg swych dolegliwości zdrowotnych, to jednak by przyjąć naruszenie dobra osobistego powoda - zdrowia przez działania pozwanej podjęte w dniu 18 września 2014 r. powód był winien wykazać, że istniał związek przyczynowy pomiędzy działaniem w tym dniu a jego zdrowiem w późniejszym okresie, co nie zostało wykazane.

Pomimo odmiennych ustaleń co stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych powoda przez pozwaną, to sąd II instancji nie znalazł podstaw do zmiany zaskarżonego orzeczenia uwzględnienia powództwa w zakresie orzeczenia o żądaniu przeproszenia, jak i uwzględnienia żądania zasądzenia z tego tytułu zadośćuczynienia.

Słuszne było bowiem stanowisko sądu I instancji, że żądania powoda nie zasługują na ochronę prawną uwagi na to, że jego zachowanie również stało w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Sąd Okręgowy podkreślił, że to powód nie dostosował się do orzeczenia sądowego, w którym został zobowiązany do wydania lokalu pozwanej, zupełnie swój obowiązek względem pozwanej zawarty w postanowieniu działowym zignorował. Kroki poczynione przez pozwaną wprawdzie były ostatecznie bezprawne, ale stanowiły adekwatną odpowiedź właśnie na niewłaściwe zachowanie powoda. W tej zaś sytuacji jego postawa jako osoby, który nie dostosowuje się do jednoznacznych i prawomocnych orzeczeń sądowych, nie może być promowana i nie zasługiwała na ochronę prawną.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny uznał, że powództwo w sprawie o ochronę dóbr osobistych nie zasługiwało na uwzględnienie, wobec czego oddalił powództwo w oparciu o art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 5 k.c., apelacja w tym zakresie była ostatecznie niezasadna i została oddalona na podstawie art. 385

k.p.c.

Na marginesie należy wskazać, że apelant skarżył wyrok sądu I instancji w całym zakresie oddalonego powództwa, a więc także w zakresie zgłoszonych roszczeń odszkodowawczych, jednakże w tym zakresie nie przytoczył, nie tylko zarzutów przeciw ich oddaleniu, ale też w uzasadnieniu apelacji nie wskazał na żadne argumenty przeciwko takiemu rozstrzygnięciu. W tym stanie sprawy sąd II instancji nie znalazł podstaw by podejmować polemikę dotyczącą oceny zasadności oddalenia tych roszczeń powoda przez sąd I instancji.

Zasadne natomiast okazały się zarzuty wskazane w pkt IV apelacji. W tym zakresie należy wskazać, że powód w postępowaniu apelacyjnym korzystał z pomocy prawnej udzielonej mu z urzędu w osobie ustanowionego pełnomocnika - adwokata co nastąpiło 2 listopada 2016r. Koszty tej pomocy nie zostały przez powoda pokryte ani w całości, ani w części. Tak więc ustanowionemu pełnomocnikowi z urzędu należał się ich zwrot, który z uwagi na datę ustanowienia powinien zostać określony na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (T.j. Dz. U. z 2019r., poz. 68) na podstawie § 8 pkt 5 (co roszczeń pieniężnych) i § 14 ust. 1 pkt 2 (co do roszczeń niepieniężnych) odpowiednio powinny to być kwoty 2.400 zł i 360 zł - razem 2760 zł, które należało powiększyć o należny podatek od towarów i usług zgodnie z § 4 ust. 3 rozporządzenia.

Stąd na mocy cytowanych wyżej przepisów w zw. z art. 386 § 1 k.p.c. sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok w pkt 3) w ten sposób, że w miejsce kwoty 1.560 zł zasądził kwotę 2.760 zł powiększoną o należny podatek od towarów u usług.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd rozstrzygnął na mocy art. 108 § 1 k.p.c. w zw. postanowieniami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (T.j. Dz. U. z (...)., poz. 68) - § 8 pkt 5 (co roszczeń pieniężnych) i § 14 ust. 1 pkt 2 (co do roszczeń niepieniężnych) w zw. z § 16 ust. 1 pkt 2 zasądzając od Skarbu P. - Sądu Okręgowego w Gdańsku na rzecz adwokata B. Z. kwotę 2.070 zł powiększoną o 23% podatku od towarów u usług tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym. Natomiast uwzględniając złą sytuację majątkową i zdrowotną powoda Sąd w punkcie 4 wyroku, na zasadzie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu w pozostałym zakresie.

Na oryginale właściwe podpisy.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Najda
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Zbigniew Merchel,  Piotr Daniszewski ,  Małgorzata Zwierzyńska
Data wytworzenia informacji: