Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 52/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2019-10-01

Sygn. akt: I ACa 52/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 października 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Machnij (spr.)

Sędziowie: SA Andrzej Lewandowski

SO (del.) Dorota Majerska – Janowska

Protokolant: stażysta Aleksandra Jakubczak

po rozpoznaniu w dniu 1 października 2019 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko C. Z. (1) i M. Z. (1)

o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 22 marca 2018 r. sygn. akt XV C 2018/12

1) prostuje niedokładności pisarskie w sentencji zaskarżonego wyroku przez wpisanie w punkcie IV (czwartym) w miejsce błędnego przyimka „o” prawidłowego przyimka „od” oraz w punkcie V (piątym) prawidłowego słowa „była” w miejsce słowa „był”,

2) oddala apelację,

3) zasądza od powódki na rzecz pozwanego M. Z. (1) kwotę 6.642 zł (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa złote), w tym VAT, tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego związanych z udzieleniem mu pomocy prawnej przez pełnomocnika z urzędu adwokata M. B..

SSO (del.) Dorota Majerska – Janowska SSA Marek Machnij SSA Andrzej Lewandowski

Sygn. akt: I ACa 52/19

UZASADNIENIE

Powódka E. S. wniosła o uznanie za bezskuteczną wobec niej umowy darowizny kwoty 395.000 zł, zawartej między pozwanymi C. Z. (1) i M. Z. (1) a jej dłużniczką M. Z. (2), wobec której przysługuje jej wierzytelność w kwocie 144.597,84 zł, zasądzona wyrokami Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 24 lutego 2012 r. sygn. akt I C 27/12 i Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 27 maja 2013 r. sygn. akt I C 221/09, wskazując, że w wyniku powyższej czynności dłużniczka stała się niewypłacalna, a prowadzona przeciwko niej egzekucja okazała się bezskuteczna.

Pozwany M. Z. (1) wniósł o oddalenie powództwa, zaprzeczając, aby był stroną umowy darowizny spornej sumy pieniężnej z dłużniczką, a ponadto kwestionując wysokość wierzytelności powódki oraz działanie dłużniczki ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.

Pozwany C. Z. (1) także wniósł o oddalenie powództwa, twierdząc, że jego matka, wskazana przez powódkę jako dłużniczka, nie miała ani w chwili udzielenia mu darowizny, ani w chwili obecnej jakichkolwiek długów wobec powódki.

Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 22 marca 2018 r. uznał za bezskuteczną wobec powódki umowę darowizny kwoty 395.000 zł z dnia 21 czerwca 2010 r., zawartą między pozwanym C. Z. (1) a dłużnikiem powódki M. Z. (2), celem zaspokojenia wierzytelności powódki, wynikających z wyroku Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 24 lutego 2012 r. sygn. akt I C 27/12 i wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 27 maja 2013 r. sygn. akt I C 221/09, zmienionego wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 października 2016 r. sygn. akt I ACa 13/14, oddalił powództwo w stosunku do pozwanego M. Z. (1), zasądził od pozwanego C. Z. (1) na rzecz powódki kwotę 5.447 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, zasądził od powódki na rzecz pozwanego M. Z. (1) kwotę 6.642 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i nakazał ściągnąć od pozwanego C. Z. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 7.230 zł tytułem opłaty od pozwu, od której uiszczenia powódka została zwolniona.

Z dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych wynika, że powódka jest wierzycielem swojej siostry M. Z. (2), wobec której uzyskała prawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 24 lutego 2012 r. sygn. akt I C 27/12, a także prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 27 maja 2013 r. sygn. akt I C 221/09, zmieniony wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 października 2016 r. sygn. akt I ACa 13/14, zasądzający na jej rzecz kwotę 73.851,52 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 1 czerwca 2009 r. do dnia zapłaty.

W toku powyższego postępowania powódka uzyskała zabezpieczenie swojego roszczenia, ale nie pozwoliło to na jego zaspokojenie, ponieważ w dniu 8 czerwca 2010 r. dłużniczka zbyła objętą zabezpieczeniem nieruchomość, położoną w S. przy ul. (...), za kwotę 488.000 zł. Środki uzyskane ze sprzedaży tej nieruchomości darowała w dniu 21 czerwca 2010 r. swojemu synowi – pozwanemu C. Z. (1), dokonując przelewu na jego rachunki bankowe: w banku (...) S.A. kwoty 200.000 zł i w (...) S.A. kwoty 195.000 zł, opatrując je w tytule przelewu „wpłata na mieszkanie”.

W wyniku zbycia tej nieruchomości i przekazania uzyskanych z tego środków na rachunki bankowe syna dłużniczka wyzbyła się najcenniejszego składnika swojego majątku i od tego czasu jej sytuacja finansowa jest zła, nie może podjąć zatrudnienia oraz pozostaje na utrzymaniu synów. Dłużniczka rozmawiała z synami o zaistniałej sytuacji oraz mówiła im o wytoczonych przez powódkę postępowaniach sądowych i dochodzonych roszczeniach. (...) mieli świadomość istniejącego sporu, jednak byli przekonani, że poniesione przez dłużniczkę nakłady na nieruchomość należącą do powódki przewyższają wartość dochodzonych roszczeń.

Dłużniczka wraz ze swoim mężem podczas podziału majątku po rozwodzie ustalili, że mąż nie otrzyma żadnych dopłat, a wszystkie środki ze sprzedaży wspólnego majątku zostaną przekazane synom, żeby zabezpieczyć ich przyszłość.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie wobec pozwanego C. Z. (1), natomiast było niezasadne w stosunku do pozwanego M. Z. (1).

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że zgodnie z art. 890 § 1 zd. 1 k.c. oświadczenie darczyńcy powinno być złożone w formie aktu notarialnego. Dłużniczka nie zawarła wprawdzie umowy darowizny w powyższej formie, co na mocy art. 73 § 2 k.c. skutkowało nieważnością tej umowy, niemniej uległa ona konwalidacji stosownie do art. 890 § 1 zd. 2 k.c., zgodnie z którym umowa darowizny, która została zawarta bez zachowania w/w formy, staje się ważna, jeżeli przyrzeczone świadczenie zostało spełnione. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika bowiem w sposób nie budzący wątpliwości, że nastąpiło wydanie darowanych przez dłużniczkę środków pieniężnych, ale tylko na rzecz jednego z pozwanych, a mianowicie C. Z. (1). Pozwala to uznać, że umowa darowizny kwoty 395.000 zł została skutecznie zawarta i wykonana w dniu 21 czerwca 2010 r. jedynie między tymi osobami.

Sąd Okręgowy wskazał następnie, że w odniesieniu do pozwanego C. Z. spełnione zostały wszystkie przesłanki skargi pauliańskiej, wymagane w art. 527 § 1 – 3 k.c., w szczególności pokrzywdzenie powódki, jako wierzycielki dłużniczki M. Z., wskutek darowizny dokonanej na rzecz pozwanego C. Z., działanie dłużniczki ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli i wiedza w/w pozwanego, jako osoby trzeciej, o działaniu dłużniczki z taką świadomością, zwłaszcza że w tej sprawie zastosowanie miały domniemania wynikające z art. 528 k.c. i art. 529 k.c. z uwagi na nieodpłatny charakter przysporzenia uzyskanego przez tego pozwanego od dłużniczki. W konsekwencji Sąd ten uznał za bezskuteczną wobec powódki umowę darowizny kwoty 395.000 zł z dnia 21 czerwca 2010 r. zawartą między pozwanym C. Z. a dłużnikiem powódki M. Z..

Sąd Okręgowy oddalił natomiast powództwo w stosunku do pozwanego M. Z., ponieważ powódka nie wykazała, aby dłużniczka dokonała na jego rzecz jakiejkolwiek darowizny, gdyż uczyniła ona darowiznę jedynie na rzecz drugiego z pozwanych.

Orzekając o kosztach procesu, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że pozwany C. Z. przegrał proces, w związku z czym na mocy art. 98 k.p.c. został obciążony obowiązkiem zwrotu kosztów procesu poniesionych przez powódkę. Na koszty te złożyła się kwotą 3.600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, koszty pełnomocnika za występowanie w postępowaniu zażaleniowym w wysokości 1.800 zł, opłata od zażalenia w kwocie 30 zł i opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Nie uwzględniono natomiast kosztów dojazdu powódki na rozprawy, bowiem wniosek o ich zwrot został złożony po zamknięciu rozprawy, a więc z naruszeniem przepisu art. 109 §1 k.p.c., wobec czego roszczenie w zakresie zwrotu tych kosztów wygasło. Ponadto Sąd zasądził koszty procesu od powódki na rzecz pozwanego M. Z., skoro przegrała ona sprawę w tym zakresie.

Powyższy wyrok został zaskarżony apelacją przez powódkę w części oddalającej powództwo w stosunku do pozwanego M. Z. i orzekającej o kosztach procesu w stosunku do obu pozwanych. Powódka zarzuciła w apelacji:

1) sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, że jej dłużniczka nie uczyniła żadnej darowizny na rzecz pozwanego M. Z., mimo że z tego materiału wynika, że obdarowanymi kwotą pochodzącą ze sprzedaży domu dłużniczki w S. byli obaj pozwani, w szczególności:

a) z zeznań świadka S. Z. (1), który powiedział, że dłużniczka powódki dokonała darowizny na rzecz obydwu synów jako wynik umowy między małżonkami, mocą której zobowiązała się ona do przekazania równowartości ceny sprzedaży na rzecz obu synów w ramach spłat i dopłat z tytułu podziału majątku wspólnego między małżonkami,

b) z zeznań świadka M. Z., która przyznała, że po sprzedaży nieruchomości środki pochodzące z tej transakcji zostały przekazane bezpośrednio synom, wskazując kategorycznie, że na nich obu, po czym oświadczenie to natychmiast sprostowała, wskazując jedynie na pozwanego C. Z.,

c) zeznania pozwanego M. Z. powinny zostać ocenione przez pryzmat zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, zwłaszcza w kontekście jego deklaracji, że nie chciał przyjąć darowizny od matki (w kwocie co najmniej ½ z 395.000 zł), ponieważ posiadał środki z polisy (dwa razy po 15.000 zł), a ponadto powinny być one ocenione w świetle zeznań świadka S. Z., który wprost wskazał, że to M. „chwalił się” mu zakupionymi przez matkę gruntami, przekazywał mu informacje o kolejnych decyzjach finansowych matki, wreszcie on (nie C.) pozostawał w dobrych stosunkach z ojcem i matką, zatem gdyby przyjąć – przez pryzmat powyższych okoliczności, które dziecko będzie bardziej zainteresowane otrzymaniem darowizny – należy wskazać pozwanego M. Z., dodatkowo w dacie uczynienia darowizny miał on 19 lat i wykluczone jest, aby posiadał on takie środki, które pozwoliłyby mu na zakupienie ½ części nieruchomości,

d) dokumentów znajdujących się w aktach sprawy I C 221/09 Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, w szczególności protokołów przesłuchań M. Z. (2), w treści których przyznała, że dokonała darowizny na rzecz obu synów, jak również z treści odpowiedzi na pozew złożonej w niniejszej sprawie przez pozwanego M. Z., zawierającej oświadczenie C. Z. i skargi na orzeczenie referendarza sądowego z dnia 9 lutego 2013 r., sporządzonej i podpisanej przez pozwanego C. Z., w której ponownie przyznał on, że obdarowanymi kwotą (wskazaną konkretnie) 395.000 zł byli obaj z bratem M. Z.,

2) naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść rozstrzygnięcia:

a) art. 233 k.p.c. przez dokonanie oceny powyższych dowodów w całkowitym oderwaniu od zasad doświadczenia życiowego i racjonalnego rozumowania, przez:

- pominięcie intencji stron – zarówno pozwanych, jak i dłużniczki – których zgodne, aczkolwiek nieprawdopodobne depozycje procesowe, że M. Z. nie chciał przyjąć darowizny, deklarując, że jako dziewiętnastolatek posiada duże możliwości zarobkowe, w sytuacji gdy takie ukształtowanie oświadczeń procesowych, skutkujące uznaniem za bezskuteczną wyłącznie darowizny uczynionej na rzecz C. Z., umożliwi powódce dochodzenie zaspokojenia na podstawie tego wyroku wyłącznie z części należącej do pozwanego C. Z., co w praktyce uniemożliwi jej jakiekolwiek skuteczne zaspokojenie się z majątku tego pozwanego,

- pominięcie ustaleń zawartych między powódką a jej dłużniczką, w których umówiły się one, że pożyczka udzielona M. Z. (2) zostanie spłacona w ten sposób, że po sprzedaży domu w S. dłużniczka z tych pieniędzy spłaci hipotekę obciążającą nieruchomość w S. i pożyczkę udzieloną M. Z. (2) bezpośrednio na jej konto, nie zaś, jak wskazywał pozwany M. Z., rozdysponuje środki między dzieci w drodze darowizn, inne ustalenia między dłużniczką a powódką nie miałyby racjonalnego wytłumaczenia, gdyż zabezpieczeniem spłaty pożyczki i hipoteki był jedyny składnik majątku dłużniczki, tj. jej dom w S.,

b) art. 109 § 1 k.p.c. przez jego błędne zastosowanie i uznanie, że wniosek o zwrot kosztów dojazdu powódki do siedziby sądu został złożony po zamknięciu przewodu sądowego, podczas gdy wniosek taki został złożony już na etapie wniesienia pozwu, a po zamknięciu przewodu sądowego, nie uchybiając terminowi złożenia wniosku, powódka jedynie doprecyzowała roszczenie o zwrot wydatków, wobec czego nie można zasadnie twierdzić, że pozbawiła się ona roszczenia o zwrot tych wydatków,

3) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 890 k.c. przez jego błędne zastosowanie i uznanie, że świadczenie względem pozwanego M. Z. nie zostało spełnione wobec jego deklarowanego sprzeciwu na przyjęcie darowizny, jaka miała mu zostać udzielona, albowiem faktyczne wydanie środków pieniężnych nastąpiło wyłącznie C. Z., podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu powinno zmierzać do ustalenia nie tylko faktycznego wydania darowanych rzeczy, ale równocześnie do przeznaczenia darowanych środków, a przeznaczeniem był zakup mieszkania na ul. (...) po połowie przez obu pozwanych.

Na tych podstawach powódka wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części przez uwzględnienie powództwa również w stosunku do pozwanego M. Z. oraz zasądzenie na jej rzecz od pozwanego C. Z., względnie od obu pozwanych, również kosztów jej dojazdu do siedziby sądu, a także zasądzenie od pozwanych na jej rzecz kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

Pozwany M. Z. wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, a pozwany C. Z. nie ustosunkował się do apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wyjaśnić należy, że mimo podniesienia w apelacji m. in. zarzutów dotyczących prawidłowości dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych (tj. sprzeczności tych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego oraz wadliwej oceny tego materiału wskutek naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.) Sąd Apelacyjny uznał, że w zakresie istotnym dla rozpoznania sprawy na tym etapie postępowania może aprobować i przyjąć za własne ustalenia, które zostały dokonane w tej sprawie przez w/w Sąd. Podkreślić zwłaszcza można, że aktualnie – wobec prawomocnego odrzucenia apelacji wniesionej przez pozwanego C. Z. – do rozstrzygnięcia pozostaje przede wszystkim kwestia zasadności oddalenia powództwa w stosunku do pozwanego M. Z.. Wiąże się to zaś zasadniczo z oceną prawidłowości stwierdzenia przez Sąd pierwszej instancji, że w ogóle nie doszło do zawarcia wskazanej przez powódkę umowy darowizny środków pieniężnych między jej dłużniczką a pozwanym M. Z..

W tym zakresie zauważyć należy, że skarżąca sformułowała w apelacji zarówno zarzuty naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. i sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego, o których już była mowa wyżej, jak i zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 890 k.c., ale decydujące znaczenie mają w tej sprawie kwestie prawne, a nie faktyczne. Jeśli bowiem chodzi o podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku, to wskazać wypada, że wprawdzie – jak zresztą argumentował pełnomocnik pozwanej także na rozprawie apelacyjnej w dniu 1 października 2019 r. – w zebranym materiale dowodowym można znaleźć elementy, na podstawie których prima facie mogłoby wydawać się, że potwierdzają one tezę skarżącej o dokonaniu przez dłużniczkę darowizny środków pieniężnych uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości położonej w S., także na rzecz drugiego syna, tj. pozwanego M. Z., ale taka argumentacja nie jest wystarczająca do przyjęcia zasadności apelacji powódki.

Taki wniosek wynika z tego, że niezależnie od tego, czy ze wskazanych w obu zarzutach apelacyjnych, odnoszących się do podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, dowodów i wynikających z nich okoliczności można byłoby przyjąć, że zamiarem lub inaczej wolą dłużniczki (w związku z porozumieniem z jej byłym mężem) było objęte dokonanie nieodpłatnego przysporzenia (darowizny) na rzecz obu synów, a nie tylko pozwanego C. Z., to nie można pominąć bezspornych okoliczności, że z jednej strony umowa darowizny niewątpliwie nie została zawarta w wymaganej pod rygorem nieważności formie aktu notarialnego, a z drugiej strony objęte nią środki faktycznie zostały przekazane wyłącznie na bliżej wymienione wcześniej rachunki bankowe pozwanego C. Z., a zatem stosownie do przepisów regulujących umowę rachunku bankowego stały się własnością jedynie tego pozwanego jako posiadacza rachunków bankowych. W tej sytuacji w ogóle nie można więc mówić o dokonaniu ważnej darowizny także na rzecz pozwanego M. Z., skoro nie doszło do spełnienia objętego darowizną świadczenia ani w całości, ani choćby w jakiejkolwiek części na jego rzecz.

Inaczej rzecz ujmując, nawet gdyby przyjąć, że z powołanych przez skarżącą dowodów i okoliczności wynika, że jej dłużniczka w rzeczywistości chciała dokonać przedmiotowej darowizny na rzecz obu synów, a nie tylko na rzecz pozwanego C. Z., to wziąć trzeba pod uwagę, że takiego zamiaru nie zrealizowała ona w sposób przewidziany prawem. W szczególności nie dokonała darowizny w formie aktu notarialnego, natomiast wykonanie darowizny, które skutkowało jej konwalidacją mimo niezachowania w/w formy, zostało dokonane jedynie na rzecz pozwanego C. Z..

W tej sytuacji nie ma istotnego znaczenia ani to, czy chciała ona dokonać darowizny na rzecz obu synów i czy można uznać za prawdziwe twierdzenia pozwanego M. Z., że nie chciał przyjąć darowizny od matki, ponieważ miał własne środki, zapewniające mu dobrą sytuację majątkową. Niezależnie od tych okoliczności do możliwości przyjęcia, że doszło do dokonania przez dłużniczkę darowizny także na jego rzecz, konieczne byłoby bowiem ustalenie, że faktycznie otrzymał on przedmiot darowizny do swojego majątku. W konsekwencji istotne jest nie to, co – według powódki – dłużniczka chciała zrobić z pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży nieruchomości, ale to, co faktycznie z nimi zrobiła.

Z tego zaś punktu widzenia nie budzi najmniejszych wątpliwości, że całość spornej kwoty, objętej darowizną, o jaką chodzi w niniejszej sprawie, otrzymał na swoje rachunki bankowe wyłącznie pozwany C. Z.. W konsekwencji nawet gdyby – kierując się okolicznościami wynikającymi z rodzinnych uzgodnień – podzielił się on otrzymanymi od dłużniczki środkami pieniężnymi ze swoim bratem M. Z., na co może wskazywać powoływana przez skarżącą okoliczność, że z tych środków została następnie nabyta nieruchomość lokalowa na współwłasność obu pozwanych po ½ części, to nie można byłoby uznać, że w ten sposób także pozwany M. Z. otrzymał darowiznę bezpośrednio od swojej matki. W sensie prawnym uzyskanie przez niego udziału do ½ części w powyższej nieruchomości było bowiem wynikiem decyzji (czynności prawnej) jego brata, który dysponował całością środków otrzymanych w darowiźnie od matki i – pomijając względy rodzinne – formalnie wcale nie musiał podzielić się nimi ze swoim bratem.

Konkludując, ważna umowa darowizny została dokonana wyłącznie na rzecz pozwanego C. Z., który faktycznie otrzymał od dłużniczki całość spornych środków pieniężnych. Nie ma zaś znaczenia, jakie były zamiary dłużniczki, skoro nie zostały one zrealizowane w sposób zgodny z art. 890 § 1 zd. 1 lub zd. 2 k.c. Już tylko dodatkowo zauważyć należy, że nie byłoby możliwości uznania zgodnie z treścią powództwa, że darowizna została dokonana jednocześnie w całości na rzecz obu pozwanych. Skoro bowiem o ważności i zakresie dokonanej darowizny decydował w tym wypadku sposób jej wykonania, czyli wysokość kwoty otrzymanej faktycznie od dłużniczki przez każdego z pozwanych, to nie można byłoby przyjąć, że obaj z nich jednocześnie i niepodzielnie otrzymali taką samą kwotę w wysokości 395.000 zł, lecz należałoby ustalić, jaką część tej kwoty każdy z nich faktycznie otrzymał, zważywszy, że w tym wypadku chodziło o umowę darowizny zawartą w sposób nieformalny, wobec czego decydowało o niej faktyczne otrzymanie przez obdarowanych nieodpłatnego świadczenia od darczyńcy. Tymczasem powódka domagała się uznania, że pozwany C. Z. otrzymał od dłużniczki kwotę 395.000 zł, czyli taką sumę, którą ustalił Sąd pierwszej instancji, ale jednocześnie domagała się uznania, że dokładnie taką sumę otrzymał także drugi pozwany, co w ustalonych w sprawie okolicznościach było oczywiście nie do zaakceptowania.

Prowadzi to do wniosku, że nie tyle kwestie faktyczne, co kwestie prawne, związane z oceną skutków prawnych rzeczywistego zakresu spełnienia świadczenia, objętego umową darowizny, przez dłużniczkę na rzecz każdego z pozwanych, wykluczają możliwość stwierdzenia, że jednocześnie obaj pozwani otrzymali od niej ważną darowiznę, obejmującą całą kwotę 395.000 zł, pomimo że faktycznie otrzymał ją wyłącznie pozwany C. Z.. Chybiony jest więc zarzut naruszenia art. 890 k.c., ponieważ przedstawione przez skarżącą okoliczności faktyczne co do zasady nie mogły skutkować uznaniem, że dłużniczka faktycznie wykonała darowiznę nie tylko na rzecz pozwanego C. Z., który otrzymał od niej na swoje rachunki bankowe całą kwotę 395.000 zł, ale także na rzecz pozwanego M. Z., który faktycznie bezpośrednio od niej nie otrzymał z tej kwoty jakiejkolwiek części.

W tej sprawie decyduje zatem faktyczny sposób wykonania darowizny, a nie ewentualne zamiary lub pobudki, którymi kierowała się dłużniczka lub pozwani przy jej dokonywaniu. Gdyby bowiem nawet odpowiadały one twierdzeniom powódki, to nie mogłyby zmienić ustalonej prawidłowo okoliczności, że darowizna kwoty 395.000 zł w jakiejkolwiek części nie została faktycznie spełniona przez dłużniczkę na rzecz pozwanego M. Z..

Z tych przyczyn apelacja co do istoty nie mogła zostać uwzględniona. Jeśli natomiast chodzi o drugą część apelacji, która w istocie stanowiła zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu także w stosunku do pozwanego C. Z., to wskazać należy, że bezpodstawny był zarzut naruszenia art. 109 § 1 k.p.c. Nie można zgodzić się z argumentacją skarżącej, z której wynika, że skoro już w treści pozwu złożyła wniosek o zasądzenie kosztów procesu od obu pozwanych, to zachowała możliwość uzupełnienia lub sprecyzowania tego wniosku na późniejszym etapie postępowania, choćby po zamknięciu rozprawy przed Sądem pierwszej instancji. Można jedynie uznać, że złożenie takiego wniosku w pozwie skutkowało tym, że zgodnie z art. 109 § 1 k.p.c. powódka, która była reprezentowana w tej sprawie w toku całego procesu przez profesjonalnego pełnomocnika, nie utraciła roszczenia o zwrot kosztów procesu i co do zasady te koszty jej przysługiwały, oczywiście odpowiednio do wyniku procesu. Nie można jednak pominąć, że istotna była także kwestia wysokości tych kosztów i ich składników.

W tym zakresie wziąć trzeba pod uwagę, że zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c. sąd orzeka według stanu istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy. Nie jest więc możliwe uwzględnienie takich okoliczności, które nie były znane sądowi w chwili zamknięcia rozprawy. Odnosi się to nie tylko do rozstrzygnięcia o istocie sporu, ale także o kwestiach ubocznych, w tym o kosztach procesu. W konsekwencji Sąd Okręgowy nie mógł orzekać o kosztach procesu, które nie były zgłoszone w chwili zamknięcia rozprawy. Nie można także pominąć, że przecież także druga strona nie wiedziała o żądaniu zasądzenia również tych kosztach, wobec czego nie mogła odnieść się do ich zasadności i wysokości. Byłaby więc w tym zakresie pozbawiona możności obrony przez ewentualne kwestionowanie, że sporne koszty w ogóle nie powstały albo powinny mieć mniejszą wysokość.

W konsekwencji powódka błędnie twierdziła, że zgłoszenie żądania zasądzenia spornych kosztów dopiero po zamknięciu rozprawy przed Sądem pierwszej instancji było dopuszczalne i skuteczne, wobec czego powinno zostać merytorycznie rozpoznane przez ten Sąd. W związku z tym apelacja była bezzasadna także w tej części.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację w całości. Ponadto na mocy art. 350 § 1 i 3 k.p.c. dokonał sprostowania dostrzeżonych niedokładności pisarskich w sentencji zaskarżonego wyroku. Rozstrzygnięto także o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 109 k.p.c. oraz art. 98 § 1 i 3 k.p.c., biorąc pod uwagę, że pozwany M. Z. wygrał sprawę w tej instancji, a był reprezentowany przez pełnomocnika z urzędu, który złożył stosowny wniosek o ich zasądzenie wraz z oświadczeniem, że nie zostały one opłacone ani w całości, ani w części oraz że jest podatnikiem VAT, przy czym w pierwszej kolejności zostały one zasądzone od powódki, jako strony przegrywającej sprawę, ponieważ możliwość ich przyznania od Skarbu Państwa będzie wchodzić w rachubę dopiero wtedy, jeśli okaże się, że niemożliwe jest ich uzyskanie (dobrowolnie lub przymusowo) od powódki.

SSO (del.) Dorota Majerska – Janowska SSA Marek Machnij SSA Andrzej Lewandowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Najda
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Marek Machnij,  Andrzej Lewandowski ,  Dorota Majerska – Janowska
Data wytworzenia informacji: