I ACa 367/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2019-04-17
Sygn. akt I ACa 367/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 kwietnia 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Ewelina Jokiel |
Sędziowie: |
SA Zbigniew Merchel (spr.) SA Marek Machnij |
Protokolant: |
stażysta Alicja Onichimowska |
po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2019 r. w Gdańsku
na rozprawie
sprawy z powództwa G. V. N. w W.
przeciwko S. K.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku
z dnia 15 lutego 2018 r., sygn. akt I C 998/16
I/ oddala apelację;
II/ zasądza od pozwanego S. K. na rzecz G. (...) N. w W. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów za postępowanie apelacyjne.
SSA Marek Machnij SSA Ewelina Jokiel SSA Zbigniew Merchel
I ACa 367/18
UZASADNIENIE
Powód G. V. N. w W. wniósł o zasądzenie od pozwanego S. K. kwoty 98.621,25 zł z odsetkami ustawowymi od 9 marca 2010 roku do dnia zapłaty i kosztami procesu w postępowaniu nakazowym na podstawie weksla. W uzasadnieniu wskazywał, że pozwany zawarł z poprzednikiem prawnym powoda umowę kredytową na zabezpieczenie, której wystawił weksel in blanco. Kredyt nie został spłacony przez pozwanego w terminie. Powód nabył wierzytelność i prawa z weksla od (...) Banku S.A. w W..
W dniu 21 września 2010 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie I Nc 317/10 wydał nakaz zapłaty z weksla, w którym orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.
Pozwany w zarzutach od powyższego nakazu zapłaty wnosił o uchylenie nakazu i oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu. Podniósł następujące zarzuty: nieważności stosunku podstawowego, braku istnienia wierzytelności wekslowej, braku wykazania wysokości odsetek, braku udowodnienia roszczenia, braku legitymacji czynnej powoda, wypełnienia weksla na kwotę nieodpowiadającą zadłużeniu pozwanego i braku wymagalności wierzytelności roszczenia ze stosunku podstawowego, zamieszczenie niedozwolonych klauzul umownych, braku wymagalności roszczenia oraz zarzut przedawnienia.
Wyrokiem z dnia 15 lutego 2018 r., w sprawie o sygn. I C 998/16, Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał w mocy nakaz zapłaty Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 21 września 2010 r. w sprawie I Nc 317/10 w części tj. co do kwoty 56.799,62 zł (pięćdziesiąt sześć tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych 62/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 9 marca 2010 r. do dnia zapłaty oraz co do kosztów postępowania.
Sąd Okręgowy ustalił co następuje :
W dniu 11 września 2003 roku pozwany S. K. wniósł o przyznanie mu kredytu w rachunku bieżącym w kwocie siedemdziesiąt pięć tysięcy na finansowanie bieżącej działalności gospodarczej na okres 12 miesięcy. We wniosku o udzielenie tego kredytu, jako adres korespondencyjny wskazał G. ulica (...). Okres kredytowania miał wynosić 12 miesięcy, a zabezpieczeniem kredytu miał być między innymi weksel własny in blanco z deklaracją wekslową.
W dniu 19 września 2003 roku pomiędzy (...) Bankiem S.A. w W., a pozwanym została zawarta umowa kredytu w rachunku bieżącym. Bank udzielił pozwanemu kredytu w kwocie 56.400 złotych na okres 12 miesięcy. W paragrafie 8 postanowiono, że zabezpieczenie kredytu stanowi między innymi weksel in blanco z deklaracją wekslową. W paragrafie 9 umowy postanowiono, że w wypadku niespłacenia należności w umówionym terminie staje się ona wymagalna i bank wzywa kredytobiorcę do natychmiastowej spłaty tej kwoty. W paragrafie 9 ustęp 2 strony umówiły się. że od kwoty kredytu niespłaconego w terminie, bank naliczać będzie odsetki dla należności przeterminowanych na dzień zawarcia umowy kredytowej w wysokości 21,40% rocznie. Niespłacenie wymagalnych należności upoważniało bank do wypowiedzenia umowy. Z paragrafu 10 ustęp 2 umowy wynika, że okres wypowiedzenia wynosił 30 dni i liczony był od dnia doręczenia wypowiedzenia kredytobiorcy, przy czym wystarczające było awizowanie przesyłki poleconej. Następnego dnia po upływie okresu wypowiedzenia wszelkie zobowiązania kredytowe stawały się wymagalne. W paragrafie 5 umowy strony ustaliły, że kredyt jest oprocentowany według zmiennej stopy procentowej. Na dzień zawarcia umowy jest to kwota 10.70% rocznie. Wysokość obowiązującej stopy procentowej wskazywana jest w' tabeli stóp procentowych, na stronach internetowych banku, a o każdej zmianie oprocentowania bank zawiadamiać miał kredytobiorcę. Pozwany złożył deklarację do trzech weksli in blanco wystawionych przez siebie do dyspozycji (...) Banku S.A. w W.. Pozwany oświadczył, że bank ma prawo wypełnić sumę należnego weksla sumą należnego kapitału, odsetek i kosztów w każdym czasie w wypadku uchybienia terminom zapłaty w zawartej umowie kredytowej z 19 września 2003 roku. Jednocześnie zobowiązał się zapłacić sumę wekslową bez protestu na żądanie posiadacza weksla, jako pokrycie długu wobec banku.
W dniu 29 lipca 2005 roku (...) Bank S.A. wystawił Bankowy Tytuł Egzekucyjny numer (...) przeciwko pozwanemu. Zobowiązania pozwanego wynosiły: należność główna wymagalna na dzień 6 marca 2005 roku w kwocie - 56.526 zł. odsetki umowne od dnia 22 listopada 2004 roku do dnia 29 lipca 2005 roku w kwocie - 7.658.14 zł i dalsze odsetki ustawowe od kwoty 64.184.14 zł od 30 lipca 2005 roku do dnia zapłaty. Bankowemu Tytułowi Egzekucyjnemu Sąd Rejonowy Gdańsk - Południe w Gdańsku nadał klauzulę wykonalności do kwoty 84.600 zł postanowieniem z 22 listopada 2005 roku w sprawie I Co 1982/05. W dniu 12 grudnia 2005 roku (...) Bank S.A. wystąpił do komornika o wszczęcie postępowania egzekucyjnego na podstawie Bankowego Tytułu Egzekucyjnego opatrzonego klauzulą wykonalność i.
W dniu 14 lipca 2009 roku (...) Bank S.A. w W. reprezentowany przez wiceprezesa zarządu W. T. (1) i pełnomocnika D. S. sprzedał wierzytelność przysługującą mu wobec pozwanego powodowi G. V. Niestandaryzowanemu Sekurytyzacyjnemu Funduszowi Inwestycyjnemu Zamkniętemu w W.. W umowie sprzedaży strony postanowiły, iż w przypadku, gdy zabezpieczenie wierzytelności stanowi weksel in blanco sprzedający przenosi na kupującego prawa z weksla i zobowiązuje się wydać go kupującemu. Sprzedający, czyli (...) Bank S.A. upoważnił kupującego do wypełnienia wszelkich wydanych mu weksli. W dniu 22 lutego 2010 roku pozwany został poinformowany o zawarciu umowy przelewu wierzytelności z 14 lipca 2009 roku. wypełnieniu weksla, jego wykupieniu i obowiązku jego wykupienia. Wezwanie wysłano na adres wskazany w umowie kredytowej, jako adres dla korespondencji listem poleconym.
W dniu 17 stycznia 2011 roku po wydaniu nakazu zapłaty powód złożył wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego na podstawie nakazu zapłaty wydanego w sprawie I Nc 317/10.
W dniu 13 czerwca 2011 roku wierzyciel G. V. złożył wniosek o zwolnienie wszystkich dokonanych zajęć, bowiem dłużnik S. K. zaproponował ratalną spłatę zadłużenia na konto kancelarii komornika. Zobowiązał się do spłaty w czerwcu 2011 roku kwoty 10.000 złotych, a następnie po 5.000 złotych miesięcznie, aż do całkowitej spłaty zadłużenia. W dniu 3 kwietnia 2012 roku wierzyciel ponownie poinformował komornika. Ze wierzyciel wyraża zgodę na spłatę zadłużenia w ratach po minimum 5.000 złotych każda, płatnych od kwietnia 2012 roku. Postanowieniem z 5 marca 2013 roku postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komornika przeciwko S. K. na podstawie nakazu zapłaty zostało umorzone wobec bezskuteczności egzekucji.
W toku postępowania egzekucyjnego S. K. wpłacił na rzecz powoda za pośrednictwem kancelarii komorniczej następujące kwoty: w dniu 4 lipca 2011 roku 10.000 złotych, 10 sierpnia 2011 roku 5.000 złotych, 30 września 2011 roku 4.000 złotych, 11 października 2011 roku 6.000 złotych, 7 grudnia 2011 roku 5.000 złotych, 9 marca 2012 roku 3.000 zł złotych, 25 kwietnia 2012 roku 2.000 złotych, 7 maja 2012 roku 3.000 złotych, 5 czerwca 2012 roku 5.000 złotych i 18 lipca 2012 roku 5.000 złotych, po czym zaprzestał spłaty rat, które deklarował. Łącznie wpłacił on do komornika kwotę 48.000 złotych. Natomiast komornik wypłacił wierzycielowi po potrąceniu kosztów łącznie kwotę 41.810 złotych 10 groszy.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów, których autentyczność i prawdziwość nie budziła wątpliwości Sądu. Dokumenty te zostały bowiem albo złożone w oryginale, w tym umowa kredytowa, weksel, albo poświadczone za zgodność z oryginałem przez radcę prawnego pełnomocnika powoda lub też przez notariusza, dlatego miały one wagę oryginałów.
Odnosząc się do zarzutu wadliwej reprezentacji powoda w niniejszym procesie, zarzut ten uznał sąd I instancji za bezzasadny. Pełnomocnictwo zostało udzielone bowiem radcy prawnemu L. przez prezesa zarządu P. K. i prokurenta P. L. uprawnionych do działania w imieniu Idea Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. w W., co potwierdzał odpis z Krajowego Rejestru Sądowego.
Sąd I instancji wskazał także, że reprezentowanie powoda G. V. w W. przez Idea Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. w W. wynikało z wyciągu z rejestru funduszy inwestycyjnych.
Co do zarzutu powoda obnośnie wniesienia zarzutów przez pozwanego po terminie, zarzut ten Sąd Okręgowy uznał za bezzasadny. Pozwany bowiem za pomocą dokumentów takich, jak: umowa z operatorem Cyfra (...), umowa najmu pojemników na odpady, umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych, umowa limitów w koncie osobistym wykazał, że w dacie doręczenia mu nakazu zapłaty nie zamieszkiwał pod adresem wskazanym w pozwie, czyli na ulicy (...) w G., choć był w tym czasie tam zameldowany. I taki adres wskazał w umowie kredytowej, jako adres dla korespondencji. Dlatego też pomimo, że pozwany wiedział o toczącej się przeciwko niemu sprawie egzekucyjnej i o wydaniu przeciwko niemu nakazu zapłaty, to uznał, że nakaz zapłaty nie został mu prawidłowo doręczony na ulicę (...). Dlatego też, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że dopiero po 6-ciu latach od wydania nakazu zapłaty doszło do prawidłowego doręczenia nakazu zapłaty na adres, pod którym zamieszkiwał pozwany i do skutecznego wniesienia zarzutów w terminie. Dlatego zdaniem Sądu Okręgowego brak było podstaw do ich odrzucenia.
Co do zarzutu nieistnienia wierzytelności, który podnosił pozwany, to zarzut ten również Sąd meriti i uznał za bezzasadny. Wskazał, że z umowy kredytowej, która została złożona w oryginale wynika, że pozwany zawarł z poprzednikiem prawnym powoda umowę kredytu, wynika wysokość tego kredytu, jego oprocentowanie, sposób spłaty i zabezpieczenie. Zatem powód wykazał istnienie wierzytelności. Z deklaracji wekslowej jaką złożył pozwany wynika, że została ona złożona na zabezpieczenie udzielonego mu kredytu, a pozwany wypełnił 3 weksle i złożył je kredytobiorcy. Weksle te bank miał prawo wypełnić na sumę należnego bankowi kapitału, odsetek i kosztów i miał prawo opatrzyć weksel datą płatności według swego uznania, zawiadamiając o tym dłużnika listem poleconym. Jednocześnie z deklaracji wekslowej pozwany zobowiązał się zapłacić sumę wekslową na żądanie posiadacza weksla. Wbrew zarzutom pozwanego nie wynikało z tej deklaracji, aby wyłącznie (...) Bank S.A. miał prawo ten weksel wypełnić. Nie ma bowiem takich zapisów, które by upoważniały do wypełnienia weksla tylko i wyłącznie (...) Bank S.A. Sąd ten zważył także, że przedmiotowy weksel był przeznaczony do obrotu, skoro deklaracja posługiwała się terminem „posiadacz weksla”.
Co do zarzutu braku legitymacji czynnej powoda, to powód udowodnił nabycie wierzytelności od banku wyciągiem z umowy przelewu wierzytelności zawartej pomiędzy G. V., a bankiem. Ten wyciąg został poświadczony notarialnie. Z umowy wynika również przeniesienie prawa z weksli i obowiązek wydania weksli nabywcy wierzytelności. Bank upoważnił powoda do wypełnienia wszelkich wydanych mu weksli in blanco. Z umowy wynika nadto osoba dłużnika oraz wysokość przelanych wierzytelności z rozbiciem na należność główną i odsetki. Tak, więc Sąd Okręgowy uznał, że powód jest legitymowany czynnie do wystąpienia z pozwem w tej sprawie.
Co do zarzutu niewykazania wysokości dochodzonego roszczenia, to Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że powód wskazał w odpowiedzi na zarzuty, co składa się na kwotę, na którą został wypełniony weksel, jaka jest wysokość niespłaconego kapitału, jakich odsetek umownych się domaga oraz daty od jakiej i do jakiej zostały naliczone te odsetki oraz sposobu jak zostały również naliczone odsetki ustawowe. Powód wyjaśnił, że jedynie omyłkowo wskazał kwotę 4.711,02 zł, jako dalsze odsetki ustawowe od 4-go lipca 2009 roku do 22-go lutego 2010 roku od kwoty kapitału, podczas, gdy powinna być to kwota 4.700.52 zł. Sąd Okręgowy wskazał, że pozwany wyliczeń przedstawionych przez powoda w żaden sposób nie zakwestionował i nie wykazał, aby jego zadłużenie było mniejsze lub też by odsetki zostały naliczone wadliwie, a to na nim spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie - bowiem po wniesieniu zarzutów od nakazu zapłaty wydanego na podstawie weksla, następuje przeniesienie ciężaru dowodu na stronę pozwaną. Ponadto sąd I instancji podał, że kwota zadłużenia pozwanego wynika już z samego bankowego tytułu egzekucyjnego wystawionego przez bank w dniu 29-go lipca 2005 roku, któremu została nadana klauzula wykonalności do kwoty 84.600 złotych i który został skierowany do egzekucji przez bank w grudniu 2005 roku. Nadto, zdaniem Sądu meritii, już w toku postępowania egzekucyjnego prowadzonego w niniejszej sprawie po wydaniu nakazu zapłaty, pozwany nigdy nie zakwestionował wysokości swojego zobowiązania oraz sposobu wyliczenia należnych odsetek. Po wypełnieniu weksla przez powoda pozwany został zawiadomiony o powyższym i prawidłowo wezwany do zapłaty, co wynika ze złożonych dokumentów na adres wskazany w umowie kredytowej. Sąd ten był przy tym pomny faktu, że nie był to prawdziwy adres zamieszkania strony pozwanej, bowiem zamieszkiwał on wówczas gdzie indziej lecz. zdaniem Sądu Okręgowego, ponosi konsekwencje tej okoliczności, bowiem nie powiadomił banku o zmianie swojego miejsca zamieszkania i adresu dla korespondencji.
Zdaniem sądu I instancji również bezzasadny okazał się kolejny zarzut pozwanego -wadliwej reprezentacji zbywcy wierzytelności przy zawieraniu umowy przelewu. Bank był bowiem prawidłowo reprezentowany przez wiceprezesa zarządu W. T. (2) oraz pełnomocnika D. S., a prawidłowość reprezentacji wynika już z samego wyciągu z umowy sprzedaży wierzytelności notarialnie poświadczonego, jak również z odpisu z (...) Banku S.A. oraz pełnomocnictwa udzielonego D. S., które to dokumenty zostały złożone przez stronę powodową.
Odnosząc się do zarzutu pozwanego braku zgody dłużnika na przelew wierzytelności banku na fundusz sekurytyzacyjny oraz braku oświadczenia o poddaniu się egzekucji na rzecz funduszu, Sąd ten również uznał go za bezzasadny. Zdaniem tego Sądu Okręgowego w dacie zawarcia umowny przelewu nie obowiązywał już przepis artykułu 92c prawa bankowego, z którego wynikała konieczność uzyskania przez bank takiej zgody. W tym zakresie sąd I instancji powołał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, który wielokrotnie potwierdził, że jeśli dłużnik banku będący kredytobiorcą nie dotrzymuje warunków udzielenia kredytu, bank może dokonać przelewu wierzytelności na rzecz funduszu sekurytyzacyjnego bez zgody dłużnika (np. w postanowieniu Sąd Najwyższy w sprawie I CSK 118/2010, w wyroku w sprawie IV CSK 558/2009, czy w wyroku w sprawie II CSK 345/2011).
Co do zarzutu zamieszczenia w umowie klauzul niedozwolonych, to Sąd Okręgowy zważył, że po pierwsze powód nie wskazał, które to konkretnie postanowienia umowy mają taki charakter, a co najistotniejsze powód nie mógł powoływać się na klauzule abuzywne, gdyż umowę zawierał nie, jako konsument, ale osoba prowadząca działalność gospodarczą.
Co do zarzutu braku wymagalności roszczenia - sąd I instancji wskazał, że dokumentu wypowiedzenia umowy kredytu powód co prawda nie złożył, lecz wymagalność przedmiotowego roszczenia wynikała już z bankowego tytułu egzekucyjnego, któremu nadano klauzulę wykonalności, a ponadto z wezwania do wykupu weksla przesłanego powodowi listem poleconym. Sąd ten zauważył przy tym, że pozwany w toku prowadzonego postępowania egzekucyjnego nigdy nie kwestionował, że to roszczenie nie jest wobec niego wymagalne.
Odnosząc się do zarzutu przedawnienia roszczenia, to sąd I instancji zważył, że przedmiotowe roszczenie banku przedawnia się z upływem 3 lat, co wynika z artykułu 118 k.c. Roszczenie to było wymagalne w dacie wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego z dniem 6-go marca 2005 roku. Bieg tego terminu został przerwany przez wszczęcie egzekucji przez bank w styczniu 2006 roku. Zdaniem sądu I instancji, z żadnego dokumentu, który został złożony do akt nie wynikało, do kiedy trwało to postępowanie egzekucyjne z wniosku (...) Banku S.A. i tym samym nie można stwierdzić, czy powód nabył wierzytelność nieprzedawnioną i czy przez wniesienie pozwu bieg terminu przedawnienia został przerwany już przez samego powoda, czy też roszczenie powoda w dacie wniesienia pozwu było już przedawnione. Sąd ten zważył jednak, że z dokumentów wierzyciela w sprawie KM 873/11 wynika, że dłużnik, czyli pozwany dwukrotnie zaproponował ratalną spłatę zadłużenia, aż do jego całkowitej spłaty, na co wierzyciel wyrażał zgodę, przychylał się do tej propozycji i wnosił, aby z tego powodu uchylić dokonane przez komornika zajęcia. Pozwany wiedział o toczącym się przeciwko niemu postępowaniu egzekucyjnym prowadzonym przez powoda i łącznie dobrowolnie spłacił powodowi za pośrednictwem komornika kwotę 48.000 złotych, która w mniejszej kwocie została wierzycielowi wypłacona. W ocenie Sądu Okręgowego oznaczało to, że pozwany zrzekł się korzystania z zarzutu przedawnienia. Zatem gdyby nawet przyjąć, że to roszczenie powoda jest przedawnione, to doszło do zrzeczenia się przez pozwanego korzystania z tego zarzutu przedawnienia właśnie przez dobrowolną spłatę zadłużenia i deklarowanie, że to zadłużenie zostanie spłacone całkowicie. Zgodnie z artykułem 117 § 2 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten przeciwko komu przysługuje roszczenie może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Zdaniem Sądu I instancji dobrowolna spłata zadłużenia świadczyła o tym, że pozwany nie kwestionował ani zasadności roszczenia, ani jego wysokości. Ponieważ pozwany spłacił część zadłużenia, a komornik przekazał powodowi kwotę 41.810,10 zł, to na chwilę zamknięcia rozprawy Sąd meritii uwzględnił dokonane spłaty i kwotę 41.810.10 zł odjął od roszczenia zasądzonego nakazem zapłaty. Ponownie należało odjąć kwotę, co do której sam powód przyznał, że błędnie wyliczył odsetki i błędnie wpisał ją do weksla. Była to niewielka kwota 10,50 zł. Sąd Okręgowy wskazał zatem, że kwota z nakazu zapłaty została pomniejszona o powyższe kwoty i dlatego nakaz zapłaty został utrzymany w części, czyli co do kwoty z jakiej nie uzyskał zaspokojenia - 56.790,62 zł oraz odsetek od dnia 9-go marca 2010 roku do dnia zapłaty i kosztów postępowania.
Uznając że zarzuty pozwanego okazały się bezzasadne oraz uwzględniając spełnienie roszczenia w toku postępowania egzekucyjnego, sąd I instancji orzekł w wyroku na podstawie art. 117 § 2 k.c., art. 118 k.c.. art. 120 § 1 k.c. i art. 509 oraz art. 510 § 1 k.c., art. 481 k.c. i art. 496 k.p.c. Wobec przegrania procesu przez pozwanego o kosztach orzeczono na podstawie artykułu 98 i 99 k.p.c. w związku z § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił on naruszenie:
1) prawa materialnego w postaci art. 10 ustawy Prawo Wekslowe (dalej pr. weksl.), poprzez jego niezastosowanie i błędne przyjęcie przez sąd I instancji, że powód dokonał prawidłowego wypełnienia weksla w sytuacji, gdy roszczenie ze stosunku podstawowego uległo przedawnieniu oraz w sytuacji, gdy powód nie miał uprawnienia do wypełnienia weksla, czyli weksel został wypełniony niezgodnie z deklaracją wekslową w zakresie podmiotowo - przedmiotowym oraz temporalnym;
1) prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, skutkujące błędnym ustaleniem stanu faktycznego przyjętego za podstawę wyrokowania, który miał wpływ na treść wyroku poprzez uznanie, że powód podjął czynności, które przerwały bieg terminu przedawnienia, natomiast w rzeczywistości czynności takie podjął bank. natomiast powód nie mógł powoływać się na te czynności nie będąc bankiem;
2) prawa materialnego w postaci 65 k.c., poprzez jego niezastosowanie i błędne przyjęcie przez Sąd I instancji, że wolą stron deklaracji wekslowej, a w szczególności wolą pozwanego było udzielenie upoważnienia do wypełnienia weksla podmiotom trzecim, innym niż bank;
3) prawa materialnego w postaci art. 117 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie przez sąd I instancji, że doszło do skutecznego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia przez pozwanego, gdy w rzeczywistości nie miało miejsca uznanie długu lub też zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przez pozwanego;
4) prawa materialnego w postaci art. 509 k.c.. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie przez sąd I instancji, że powód posiadał legitymację czynną procesową do występowania w niniejszym procesie, gdy w rzeczywistości strona powodowa nie wykazała skutecznego przelewu wierzytelności objętej żądaniem pozwu.
Mając na względzie powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie utrzymanego przez sąd I instancji nakazu zapłaty w części i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, jak również kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi orzeczenie o dotychczasowych kosztach postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje.
W odpowiedzi na apelację powoda, pozwany wniósł o:
- -
-
oddalenie apelacji jako bezzasadnej;
- -
-
ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i odrzucenie zarzutów do nakazu zapłaty;
- -
-
zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu.
Na wstępie wskazać trzeba, że sąd odwoławczy w obecnie obowiązującym systemie apelacyjnym jest przede wszystkim sądem merytorycznym, a nie tylko kontrolnym. Konsekwencją tego stwierdzenia jest możliwość (konieczność) rozpoznania przezeń sprawy na nowo. Wymaga podkreślenia też, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.) na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.) z tym zastrzeżeniem, że przed sądem pierwszej instancji powinny być przedstawione wyczerpująco kwestie sporne, zgłoszone fakty i dowody, a prezentacja materiału dowodowego przed sądem drugiej instancji może mieć miejsce wyjątkowo.
Poza tym sąd II instancji z urzędu bierze pod uwagę nieważność postępowania. W niniejszej sprawie tej ostatniej okoliczności sąd II instancji ostatecznie nie dopatrzył się.
Wskazać, należało że sąd II instancji z urzędu zbadał nieważność postępowania w kontekście nieodrzucenia zarzutów pozwanego od wydanego nakazu zapłaty. Z uwagi jednak na wnioskowanie przez powoda, w treści odpowiedzi na apelację, o uchylenie wyroku Sądu I instancji oraz o odrzucenie zarzutów od nakazu zapłaty - podnosząc twierdzenie o rzekomej prawidłowości pierwotnego doręczenia nakazu zapłaty - Sąd Apelacyjny rozszerzył materiał dowodowy poprzez przeprowadzenie dowodu z przesłuchania pozwanego na okoliczność miejsca jego zamieszkania w 2010 r. (k. 311).
Ostatecznie Sąd Apelacyjny uznał prawidłowość podjętych przez sąd I instancji czynności w spawie. Nie ulegało wątpliwości Sądu a quo, że doręczenie pierwszego nakazu zapłaty było wadliwe. Nastąpiło ono na adres pozwanego wskazany przez niego w umowie kredytu – gdzie w samej umowie zawarto zobowiązanie pozwanego do każdorazowego informowania banku (pierwotnego wierzyciela) o zmianie adresu (k. 143). Jednakże przedmiotowy nakaz zapłaty (wobec przelewu wierzytelności) został wydany na rzecz podmiotu, którego pierwotna umowa kredytu nie wiązała z pozwanym (nabywcą wierzytelności) - tym samym postanowienia przedmiotowej umowy kredytu, dotyczące adresu powoda, były bezskuteczne w stosunkach między stronami niniejszego postępowania. Wobec należytego wykazania przez pozwanego, że w czasie wniesienia pozwu, jak i wydania nakazu zapłaty z 21 września 2010 roku w sprawie I Nc 317/10 zamieszkiwał on już pod innym adresem (na ul. (...)), choć nadal był zameldowany na ul. (...), gdzie zamieszkiwała nadal jego matka. Ten ostatnio wskazywany adres był jego adres zamieszkania i doręczenie na ten adres jedynie mogło zostać uznane za skuteczne doręczenie (art. 135 § 1 k.p.c. w zw. z art. 126 § 2 pkt 1 k.p.c.). Skoro doręczenie nastąpiło na adres niewłaściwy Sąd Okręgowy prawidłowo uchylił zarządzenie o pozostawieniu nakazu zapłaty ze skutkiem doręczenia w aktach sprawy i zarządził jego ponowne doręczenie (k. 58). Po właściwym doręczeniu nakazu zapłaty, wobec złożenia w terminie zarzutów od nakazu zapłaty przez pozwanego sprawie prawidłowo nadano bieg i rozpoznano merytorycznie.
Stosując dalej zasady tzw. apelacji pełnej należy stwierdzić, że obowiązkiem Sądu Apelacyjnego nie jest rozpoznanie samej apelacji lecz ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy w granicach zaskarżenia. Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 49/07 (OSN z 2008r., nr 6, poz. 55), której nadano moc zasady prawnej, sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego.
Dalej należy wskazać, że sąd odwoławczy ma nie tylko prawo, ale i obowiązek dokonania własnych ustaleń faktycznych i oceny prawnej zebranego w sprawie materiału dowodowego. Jednakże w sytuacji, gdy sąd ten podziela dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, może ograniczyć się do ich zaaprobowania i przyjęcia za własne, co czyni zadość powyższemu obowiązkowi. Mając na uwadze ekonomikę procesową, sąd II instancji pragnie wskazać, że wydane przez siebie orzeczenie oparł na dokonanych ustaleniach faktycznych sądu I instancji, które to ustalenia aprobuje i przyjmuje za własne, jak również zastosowaną przez ten sąd wykładnię prawa materialnego i procesowego. Mając to na uwadze sąd drugiej instancji uznał za zbyteczne powtarzanie ustaleń zaakceptowanych, jak i oceny prawnej dokonanej przez sąd I instancji, czyniąc je integralną częścią uzasadnienia, co czyni ich powtarzanie w dalszej części uzasadnienia zbędnym.
W wywiedzionej apelacji skarżący zarzucił zarówno naruszenie przez sąd I instancji przepisów prawa procesowego, jak i przepisów prawa materialnego. W sytuacji, w której skarżący podważa zasadność zaskarżonego orzeczenia, powołując się zarówno na naruszenie prawa materialnego, jak i przepisów procedury, w pierwszej kolejności wymaga rozważenia zarzut naruszenia przepisów procesowych, bowiem zarzut naruszenia prawa materialnego może być właściwie oceniony na tle prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.
Niezasadny był zarzut prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, skutkujące błędnym ustaleniem stanu faktycznego przyjętego za podstawę wyrokowania, który miał wpływ na treść wyroku poprzez uznanie, że powód podjął czynności, które przerwały bieg terminu przedawnienia, natomiast w rzeczywistości czynności takie podjął bank.
Wbrew twierdzeniu zawartemu w tym zarzucie sąd I instancji nie wskazywał na powoda jako tego, który podjął czynności by nie dopuścić do przedawnienia, a wyraźnie w wygłoszonym uzasadnieniu wskazuje na (...) Bank S.A., jako podejmujący takie czynności poprzez wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego 6 marca 2005 roku. Bieg tego terminu został przerwany przez wszczęcie egzekucji przez bank w styczniu 2006 roku. Zdaniem sądu I instancji, z żadnego dokumentu, który został złożony do akt nie wynikało, do kiedy trwało to postępowanie egzekucyjne z wniosku (...) Banku S.A. i tym samym nie można stwierdzić, czy powód nabył wierzytelność przedawnioną czy nieprzedawnioną. Jednakże ostatecznie ta okoliczność okazała się nieistotna dla rozstrzygnięcia sprawy, a to z uwagi na dalsze zachowania pozwanego o czym dalej przy omawianiu zarzutu naruszenia art. 123 pkt 2 k.c.
Odnosząc się następnie do pierwszego z zarzutów apelacji, dotyczącego naruszenia dyspozycji art. 10 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. prawo wekslowe (tj.: Dz. U.2016r., poz. 160) - zarzut ten należało uznać za bezzasadny. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli weksel, niezupełny w chwili wystawienia, uzupełniony został niezgodnie z zawartym porozumieniem, nie można wobec posiadacza zasłaniać się zarzutem, że nie zastosowano się do tego porozumienia, chyba że posiadacz nabył weksel w złej wierze albo przy nabyciu dopuścił się rażącego niedbalstwa.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie było najmniejszych wątpliwości, że wypełnienie przez powoda weksla na sumę dochodzoną niniejszym pozwem było prawidłowe - pozwany na żadnym etapie postępowania nie udowodnił bowiem, że nastąpiło to w sprzeczności z porozumieniem z w rozumieniu art. 10 powołanej ustawy. Ponieważ zarzut ten ściśle odnosi się do pozostałych zarzutów, tj. przedawnienia roszczenia oraz braku legitymacji do wypełnienia weksla - Sąd Apelacyjny rozpoznał te zarzuty łącznie.
Sąd II instancji podzielił pogląd pozwanego zgodnie z którym powód nie mógł powoływać się na przerwanie biegu przedawnienia, w wyniku wystawienia (...) przez pierwotnego wierzyciela, nie będąc jednocześnie podmiotem który owe (...) wystawiał. Nie można było się przy tym zgodzić z twierdzeniami pozwanego, że roszczenie pierwotnego wierzyciela uległo przedawnieniu najdalej w 3 lata od daty 29 lipca 2005 r. (data wystawienia (...) k. 148) skoro w sprawie wiadomym jest, że postępowanie egzekucyjne przerywające bieg przedawnienia (z wniosku banku) było prowadzone jeszcze na dzień 14 stycznia 2006 r. (k. 152). Brak było jednak informacji co do dalszego trwania wskazanego postępowania egzekucyjnego. Jednakże w ocenie Sądu Apelacyjnego, okoliczność przedawnienia pierwotnego roszczenia nie miała najmniejszego znaczenia w niniejszej sprawie - w braku przeszkód do nabycia przez pozwanego wierzytelności przedawnionej przy jego zabezpieczeniu wekslem gwarancyjnym. Nawet gdyby pierwotne zobowiązanie pozwanego stało się zobowiązaniem naturalnym to po jego przelewie - wszedł on w porozumienie z nowym wierzycielem (dochodzącym swego roszczenia z weksla) i rozpoczął spłacanie długu - dokonując jego jednoczesnego uznania.
Za nietrafny uznał sąd II instancji zarzut wypełnienia weksla bez stosownego upoważnienia. Nie budziło wątpliwości Sądu a quo, czego również nie kwestionowała strona pozwana, że elementem charakterystycznym stosunków ekonomicznych zabezpieczanych mocą papierów wartościowych tego rodzaju - jest przenoszalność praw z weksla in blanco, a także przenoszalność uprawnienia do wypełnienia takiego weksla. Zasada ta nie dotyczy weksli wystawionych z zastrzeżeniem „nie na zlecenie", aczkolwiek przeniesienie praw z takiego weksla również może nastąpić na podstawie i ze skutkami przelewu. Należy przy tym wskazać, że oświadczenie zawarte w deklaracji wekslowej podlega interpretacji stosownie do regulacji art. 65 § 2 k.c. Porozumienie wekslowe (jako umowa zawierana między wystawcą, a wierzycielem wekslowym zawierająca upoważnienie do wypełnienia weksla in blanco) podlega zatem wykładni zgodności zamiaru stron i celu umowy. W treści deklaracji wekslowej załączonej do akt sprawy przez powoda znajdują się zapisy według których to „bank" wypełnia weksel na sumę zadłużenia i opatruje go datą. Równocześnie jednak deklaracja posługuje się pojęciem ..posiadacza weksla" na którego żądanie pozwany zobowiązał się do zapłaty sumy wekslowej. Treść deklaracji w żaden sposób nie odbiega od zwyczajowo stosowanej. W treści deklaracji wekslowej nie ma zapisów które by imiennie wskazywały, że do wypełnienia weksla upoważniony jest wyłącznie (...) Bank S.A. Brak jest również jakichkolwiek zapisów które wskazywałyby na wyłączenie innych podmiotów od tego uprawnienia. Tak więc skoro (...) Bank S.A. przeniósł na powoda prawa z weksla, to nabywca weksla mógł prawami tymi rozporządzać - w tym również prawem do uzupełnienia weksla inkorporowanym w jego treści.
Nadto, za całkowicie bezzasadny należało uznać zarzut apelanta o przedawnieniu samej wierzytelności wekslowej. Zdaniem Sądu Apelacyjnego zważyć należało, że czym innym jest przedawnienie roszczenia ze stosunku podstawowego, a czym innym przedawnienie wekslowe. Obie instytucje różnią się istotnie między innymi, co do początku biegu przedawnienia. Termin przedawnienia roszczenia ze stosunku podstawowego, zgodnie z regułą art. 120 k.c., rozpoczyna bieg od dnia. w którym świadczenie ze stosunku podstawowego stało się wymagalne. Początek biegu terminu przedawnienia roszczenia z weksla własnego skierowanego przeciwko wystawcy weksla własnego, zgodnie z art. 70 w związku z art. 103 i 104 prawa wekslowego, liczy się od dnia płatności weksla. Tę samą zasadę stosuje się do weksli in blanco. Przedawnienie praw z weksla in blanco nie rozpoczyna biegu do czasu jego wypełnienia. Przedawnienie roszczenia z weksla wręczonego bez wypełnienia daty płatności i bez zastrzeżeń co do tej daty, rozpoczyna się z dniem płatności wpisanym na wekslu przez wierzyciela wekslowego. W takim wypadku wystarczyło porównać datę wypełnienia weksla i datę wniesienia powództwa, by uznać że do przedawnienia nie doszło.
Ponadto, należało wskazać, że przedmiotowy weksel miał też charakter gwarancyjny. Zagadnienie wykładni porozumienia wekslowego i konsekwencji wypełnienia weksla in blanco po upływie terminu przedawnienia roszczenia ze stosunku podstawowego było wielokrotnie podejmowane w orzecznictwie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 października 1971 r. II CR 277/71 OSPiKA 1972/7-8/139; z dnia 19 listopada 2004 r. sygn. akt V CK 228/04 OSP 2005/11/130; z dnia 9 września 2004 r. sygn. akt II CK 499/03 LEX 156489; z dnia 9 grudnia 2004 r. II CK 170/04 LEK 146408; z dnia 14 grudnia 2004 sygn. akt II CK 259/04 LEK 164785; z dnia 15 lutego 2006 r. sygn. akt IV CSK 15/05 LEX179731; z dnia 14 lipca 2006 r. sygn. akt II CSK 75/06 niepubl.). Przeważa w nim pogląd, który podziela sąd orzekający, że treścią upoważnienia zawartego w deklaracji wekslowej towarzyszącej wystawieniu weksla in blanco, wręczanego dla zabezpieczenia określonego roszczenia, jest objęte uzupełnienie weksla przed upływem terminu przedawnienia roszczenia podlegającego zabezpieczeniu.
Tym samym zasadnicze znaczenie miała w niniejszej sprawie kwestia zarzutu przedawnienia, a raczej jego nieuwzględnienie, z uwagi na uznanie długu przez pozwanego, co sąd I instancji błędnie określił jako zrzeczenie się zarzutu przedawnienia.
Uznanie roszczenia przez tego przeciw komu roszczenie przysługuje, stanowi bowiem kolejną przyczynę przerwy przedawnienia. Uznanie może być dokonane w trzech różnych formach: jako tzw. uznanie właściwe, ugoda i uznanie niewłaściwe.
Pierwsza stanowi nieuregulowaną odrębnie umowę, ustalającą co do zasady i zakresu istnienie albo nieistnienie jakiegoś stosunku prawnego. Przerywa ona bieg przedawnienia do całości roszczeń wynikających z takiego ich określenia w umowie, do którego stosuje się ogólne przepisy kodeksu cywilnego o umowach.
Druga jest także umową, ale różni się od pierwszej tym, że samo istnienie lub nieistnienie stosunku prawnego nie jest między stronami przedmiotem sporu, lecz jedynie panuje niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku, albo co do sposobu lub zakresu ich wykonania; w celu uniknięcia tej niepewności strony zawierają ugodę, czyniąc w niej sobie (w zakresie tego stosunku) wzajemne ustępstwa. Umowa ta jest uregulowana w art. 917-918 k.c.
Trzecią formą jest tzw. uznanie niewłaściwe, które można określić najbardziej ogólnie jako przyznanie przez dłużnika wobec wierzyciela istnienia długu. O uznaniu roszczenia można mówić wtedy, gdy określone zachowania dłużnika dotyczą w sposób jednoznaczny skonkretyzowanego, skierowanego przeciwko niemu roszczenia. Dla zakwalifikowania zachowania dłużnika w kategoriach uznania roszczenia konieczne jest stwierdzenie, że z rozeznaniem daje wyraz temu, iż wierzycielowi przysługuje w stosunku do niego wierzytelność wynikająca z konkretnego stosunku prawnego. Zgodnie z poglądem zawartym w wyroku Sądu Najwyższego z 9 maja 2013 r., II CSK 602/2012, LexisNexis nr 7320210: „Do uznania roszczenia ze skutkiem w postaci przerwania biegu przedawnienia może dojść przez każde zachowanie się zobowiązanego, które - choćby nie wyrażało zamiaru wywołania tego skutku - dowodzi świadomości zobowiązanego istnienia roszczenia i tym samym uzasadnia przekonanie uprawnionego, że zobowiązany uczyni zadość roszczeniu”.
Sąd Apelacyjny pragnie przy tym wskazać, że art. 123 k.c. nie wymaga dla uznania roszczenia żadnej szczególnej formy, co oznacza, że może ono nastąpić nie tylko w sposób wyraźny, ale także dorozumiany, np. przez zapłatę odsetek, spełnienie części świadczenia, prośbę o odroczenie płatności długu. Uznanie może nastąpić także w inny dorozumiany sposób, na przykład w wyniku złożenia przez dłużnika propozycji rozłożenia należności na raty i zwolnienia z obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie, chociażby proponowane porozumienie nie doszło między stronami do skutku (patrz tak wyrok SN z 19 września 2002 r., II CKN 1312/2000, LexisNexis nr 360549, OSNC 2003, nr 12, poz. 168, z glosą J.P. N., Pr. Spółek 2004, nr 11, s. 50; wyrok SN z 11 sierpnia 2011 r., I CSK 703/2010, LexisNexis nr 3938297, OSNC-ZD 2012, nr D. poz. 70).
Zdaniem sądu II instancji ustalone w sprawie okoliczności wskazywały ponad wszelką wątpliwość, że pozwany dokonał niewłaściwego uznania roszczenia. Pozwany dwukrotnie zaproponował ratalną spłatę zadłużenia, aż do jego całkowitej spłaty, na co wierzyciel wyrażał zgodę, przychylał się do tej propozycji i wnosił, aby z tego powodu uchylić dokonane przez komornika zajęcia. Pozwany wiedział o toczącym się przeciwko niemu postępowaniu egzekucyjnym prowadzonym przez powoda i łącznie dobrowolnie spłacił powodowi za pośrednictwem komornika kwotę 48.000 złotych, która w obniżonej o koszty postępowania egzekucyjnego kwocie została wierzycielowi wypłacona. W ocenie Sądu Apelacyjnego oznacza to, że pozwany uznał dług. Zatem gdyby nawet przyjąć, że sporne roszczenie powoda było przedawnione, to doszło do jego uznania niewłaściwego.
Uznanie niewłaściwe nie może być ani cofnięte, ani odwołane, ponieważ skutek stwierdzenia istnienia długu w postaci przerwy przedawnienia nastąpił niezależnie od tego, czy uznający dług chciał, aby bieg przedawnienia został przerwany i czy w ogóle zdawał sobie sprawę ze skutków swojego oświadczenia.
Ponieważ pozwany spłacił część zadłużenia, a komornik przekazał powodowi kwotę 41.810,10 zł, to na dzień zamknięcia rozprawy Sąd musiał uwzględnić dokonane spłaty i tę kwotę należało odjąć od roszczenia zasądzonego nakazem zapłaty. Ponownie, należało odjąć kwotę, co do której sam powód przyznał, że błędnie wyliczył odsetki i błędnie wpisał ją do weksla. Była to niewielka kwota 10.50 zł. Tym samym kwota wskazana w nakazie zapłaty została pomniejszona o kwotę 41.810,10 zł oraz kwotę 10,50 zł i dlatego całkowicie zasadnie nakaz zapłaty został utrzymany w obecnej części.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 509 k.c. poprzez rzekomo błędne przyjęcie przez sąd I instancji, że powód nie posiada legitymacji czynnej do występowania w niniejszym procesie, także i ten zarzut należało uznać za bezzasadny. Powód udowodnił nabycie wierzytelności od banku wyciągiem z umowy przelewu wierzytelności zawartej pomiędzy G. V., a bankiem (k. 5-7). Wyciąg ten został poświadczony notarialnie. Z umowy wynika również przeniesienie prawa z weksli i obowiązek wydania weksli nabywcy wierzytelności (k. 6). Bank upoważnił powoda do wypełnienia wszelkich wydanych mu weksli in blanco (k. 6). Z umowy wynika nadto, osoba dłużnika oraz wysokość przelanych wierzytelności z rozbiciem na należność główną i odsetki. Tak więc należało uznać, że powód był legitymowany czynnie do wystąpienia z pozwem w niniejszej sprawie.
Z uwagi na powyższe rozważania, apelację pozwanego S. K. jako całkowicie bezzasadną należało oddalić na podstawie art. 385 k.p.c. - o czym orzeczono w punkcie I zaskarżonego wyroku.
W punkcie II wyroku Sąd Apelacyjny rozstrzygnął o kosztach procesu w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy, na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. - uznając, że wobec całkowitego oddalenia żądań pozwanego, powodowi należał się zwrot całości kosztów poniesionych w toku postępowania przed sądem II instancji. Na koszty te złożyła się kwota wynagrodzenia pełnomocnika powoda w osobie radcy prawnego w wys. 4.050 zł - ustalona na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018r., poz. 265).
SSA Marek Machnij SSA Ewelina Jokiel SSA Zbigniew Merchel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Ewelina Jokiel, Marek Machnij
Data wytworzenia informacji: