I ACa 732/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2020-02-12
Sygn. akt I ACa 732/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 lutego 2020 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Piotr Daniszewski |
Sędziowie: |
SA Dariusz Janiszewski SA Małgorzata Zwierzyńska (spr.) |
Protokolant: |
stażysta Mariusz Neumann |
po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2020 r. w Gdańsku
na rozprawie
sprawy z powództwa K. M.
przeciwko Polskiemu Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W.
o zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu
z dnia 27 czerwca 2019 r., sygn. akt I C 409/18
I. zmienia zaskarżony wyrok:
1. w punkcie I (pierwszym) w ten tylko sposób, że zasądzoną w nim od pozwanego na rzecz powódki kwotę 53.550 zł obniża do kwoty 34.050 (trzydzieści cztery tysiące pięćdziesiąt złotych), a w pozostałym zakresie oddala powództwo;
2. w punkcie III (trzecim) w ten sposób, że nie obciąża powódki kosztami postępowania poniesionymi przez pozwanego;
3. w punkcie IV (czwartym) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Elblągu kwotę 192,55 (sto dziewięćdziesiąt dwa złote 55/100) tytułem nieuiszczonych kosztów opinii biegłego oraz kwotę 1.713,30 (jeden tysiąc siedemset trzynaście złotych 30/100) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, od których powódka była zwolniona, odstępując od obciążania powódki pozostałymi nieuiszczonymi kosztami sądowymi ;
II. oddala apelację pozwanego w pozostałej części;
III. oddala apelację powódki;
IV. nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.
SSA Małgorzata Zwierzyńska SSA Piotr Daniszewski SSA Dariusz Janiszewski
Sygn. akt I ACa 732/19
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 27 czerwca 2019 r. Sąd Okręgowy w Elblągu w punkcie pierwszym zasądził od pozwanego Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz powódki K. M. kwotę 53.550 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 września 2018 r. do dnia zapłaty. W punkcie drugim oddalił powództwo w pozostałym zakresie. W punkcie trzecim zniósł wzajemnie pomiędzy stronami koszty procesu. Natomiast w punkcie czwartym nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Elblągu od powódki kwotę 1.665.17 zł i od pozwanego kwotę 1.476.66 zł tytułem zwrotu wydatków.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 30 kwietnia 2018 r. na drodze (...) siostra powódki uczestniczyła w wypadku drogowym, którego sprawcą był kierowca samochodu osobowego posiadający zawartą z zagranicznym Zakładem (...) umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanego przez niego pojazdu.
W wyniku obrażeń ciała doznanych podczas wypadku siostra powódki zmarła.
Sąd I instancji ustalił, że powódka bardzo kochała siostrę, były ze sobą bardzo zżyte od najmłodszych lat, przyjaźniły się, wspomagały, bardzo często ze sobą się spotykały albo kontaktowały telefonicznie. M. S. (1) jako starsza siostra opiekowała się powódką, wspomagała ją. Śmierć siostry była dla powódki niezwykle bolesnym doznaniem, powódka do dziś przeżywa ten fakt, co łączy się z odczuwaniem olbrzymiego bólu psychicznego; powódka czuje się osamotniona, niechętnie uczestniczy w uroczystościach rodzinnych, izoluje się od innych osób, postrzega swoje życie jako przegrane, korzystała z pomocy psychologicznej. Powódka kultywuje pamięć po zmarłej siostrze.
Sąd Okręgowy wskazał, że zasada odpowiedzialności strony pozwanej wobec powódki, wynikająca z przepisów art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. oraz art. 34 i 123 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U nr 124, poz. 1152, ze zm.), nie była przez nią kwestionowana, a sporne między stronami było ustalenie rozmiaru doznanej przez powódkę szkody o charakterze niemajątkowym, a w ślad za tym wysokości odszkodowania. Pozwany podnosił, że dotychczas wypłacone zadośćuczynienie w wysokości 5.950 zł w pełni rekompensuje szkodę niemajątkową jakiej doznała powódka w wyniku śmierci jej siostry, stąd nie istnieją podstawy faktyczne do przyznania dalszego zadośćuczynienia. Powódka pozostawała jednak miała odmienne stanowisko. Sąd a quo wskazał, że spór w tej sprawie koncentrował się na ustaleniu rozmiaru doznanej przez powódkę szkody o charakterze niemajątkowym, a w ślad za tym wysokości odszkodowania.
Sąd I instancji podkreślił, że podstawą prawną roszczenia dochodzonego przez powódkę tytułem zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią siostry był art. 446 § 4 k.c.
W ramach oceny żądania powódki, Sąd Okręgowy uwzględnił przede wszystkim dużą, ponadprzeciętną wręcz intensywność więzi łączącej ją z siostrą, a także szczególną rolę zmarłej w życiu powódki. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w przekonaniu Sądu a quo wynikało, że siostra powódki była dla niej osobą niemal pierwszoplanową w życiu rodzinnym. Osoby te pozostawały w bardzo dobrej relacji, były ze sobą bardzo zżyte, obdarzały się miłością, dbały o siebie, wspierały się, obdarzały szacunkiem, wspólnie spędzały czas, miały podobne zainteresowania. Powódka bardzo przeżyła śmierć siostry, do dziś nie jest w stanie pogodzić się z jej stratą. W przekonaniu Sądu I instancji niewątpliwie fakt śmierci siostry rzutował i będzie nadal rzutować w sposób niezmiernie negatywny na życie powódki we wszelkich jego sferach.
Sąd a quo miał także na uwadze fakt, że więź łącząca rodzeństwo jest jedną z silniejszych więzi międzyludzkich, zaś w sytuacji gdy – tak jak w niniejszej sprawie – dochodzi do nagłego i nieoczekiwanego rozerwania tej więzi, bolesny cios, jaki spotkał powódkę przeżywany jest przez nią nie tylko w momencie, gdy dowiedziała się o śmierci siostry, ale również przez wiele lat od tego momentu, a nawet przez całe późniejsze życie. Z przesłuchania powódki wynikało, że pomiędzy nią i zmarłą istniała silna więź emocjonalna, a fakt śmierci M. S. (1) miał ogromny, negatywny wpływ na dalsze życie powódki. Do dziś trudno jest się jej pogodzić ze śmiercią osoby tak jej bliskiej.
Ponadto, zdaniem Sądu Okręgowego z oczywistych względów nie można było kwestionować, że powódka na skutek śmierci siostry doznała naruszenia dobra osobistego, jakim jest więź między rodzeństwem, prawo do życia w rodzinie i wzajemnej pomocy. Powódka nie tylko czerpała radość z bieżących kontaktów z siostrą, ale też zasadnie mogła liczyć na jej pomoc i wsparcie w przyszłości, co także ma znaczenie z punktu widzenia stopnia relacji emocjonalnej z córką.
Ważną przesłanką dla określenia rozmiaru krzywdy powódki był również bezpośredni z nią kontakt Sądu a quo podczas jej przesłuchania. Sąd wówczas wyraźne przekonał się podczas bezpośredniej styczności z powódką na rozprawie, że jej wypowiedź była oparta na faktach, cechowała ją autentyczność i szczerość, powódka nie zachowywała się w taki sposób, który świadczył, że przedstawiany przez nią opis jej relacji z osobą zmarłą był celowo nakierowany na zwiększenie wrażenia, że cierpienie jakie jej doskwiera jest wyższe, niż faktycznie ma to miejsce. Według Sądu I instancji wyraźnie dało się zauważyć znaczny rozmiar emocji, jakie towarzyszyły wypowiedzi powódki, dochodziło nawet do przypadków niekłamanego wzruszenia i płaczu. Te okoliczności w ocenie Sądu ewidentnie świadczą o tym, że od powódki w dalszym ciągu emanuje autentyczny żal z powodu śmierci córki i tęsknota za nią, co jest jak najbardziej zrozumiałe.
Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy uznał, że odpowiednią rekompensatą pieniężną za doznaną przez powódkę krzywdę w związku z naruszeniem wyżej opisanej więzi z siostrą jest kwota 70.000 zł.
Odnosząc się do zarzutu strony pozwanej, że zmarła przyczyniła się do wypadku przez nieprawidłowe poruszanie się po drodze, Sąd Okręgowy wskazał, że kwestia ta podlegała weryfikacji przy pomocy opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego.
Wydana w tej sprawie opinię z zakresu ruchu drogowego Sąd I instancji uznał za w pełni przydatną dla rozstrzygnięcia o rozmiarze odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej. Została ona sporządzona w sposób rzeczowy i zrozumiały, w oparciu o całokształt pozostałego materiału dowodowego, a wnioski wysnute przez biegłego były dla Sądu logicznie i przekonywująco umotywowane. Biegły w opinii uzupełniającej odniósł się do zastrzeżeń zgłoszonych do opinii zasadniczej.
Sąd Okręgowy podniósł, iż biegły L. K. w opinii głównej i opinii uzupełniającej wyjaśnił w oparciu o dostępne źródła dowodowe przebieg wypadku, z uwzględnieniem w szczególności zachowania siostry powódki na drodze bezpośrednio przed najechaniem na nią przez samochód sprawcy wypadku. Z opinii wynikało, że trakcie przebiegu sytuacji kolizyjnej miała miejsce błędna ocena sytuacji drogowej przez pieszą M. S. (1), która poruszała się po terenie jezdni nie spodziewając się nadjeżdżającego z tyłu tym samym pasem ruchu pojazdu, w sytuacji gdy korzystanie z jezdni było uwarunkowane zajmowaniem miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowaniem pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi, co stanowiło naruszenie art. 11 ust.1 Prawa o ruchu drogowym. Biegły dostrzegł podstawy do stwierdzenia, iż gdyby M. S. (1) poruszała się poboczem jezdni to uniknęłaby wypadku, gdyż brak jakichkolwiek dowodów na zjazd kierującego samochodem osobowym m-ki B. nr rej. (...) na lewe, trawiaste pobocze drogi. M. S. (1) jako osoba piesza poruszała się lewą stroną drogi, przy czym korzystając z jezdni powinna udzielić pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi schodząc z jezdni na pobocze, co pozwoliłby jej na uniknięcie wypadku, przy czym poruszając się lewą stroną drogi pokrzywdzona miała utrudnioną obserwację jezdni za sobą i mogła nie spodziewać się z tyłu na wysokości swojej osoby wyprzedzającego pojazdu, który poruszał się po tym samym pasie ruchu co ona. Analiza sytuacji kolizyjnej zdaniem biegłego dawała podstawy do uznania, że piesza nie ustępując pierwszeństwa samochodowi osobowemu m-ki B., którego kierujący wykonywał w sposób niedozwolony manewr wyprzedzania, naruszyła zasady ruchu określone w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, tj. art. 11.1.
Sąd Okręgowy w pełni podzielił powyższe wnioski wynikające z opinii biegłego.
Wobec tego Sąd a quo oddalił wniosek powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ruchu drogowego, albowiem brak podstaw do uwzględnienia tego wniosku jedynie z tej przyczyny, że wnioski opinii biegłego były niekorzystne dla strony powodowej.
Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd I instancji uznał, że stopień przyczynienia się M. S. (1) do wypadku, w znaczeniu normy art. 362 k.c., wynosi 15%, co wynika z dokonanej przez sąd oceny jej zachowania na podstawie opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego.
Sąd Okręgowy jednocześnie uznał, że krzywdę doznaną przez powódkę rekompensować może kwotą 70.000 zł, którą pomniejszyć należało o w/w stopień przyczynienia się jej siostry do wypadku (kwotę 10.500 zł) i o wypłaconą przez pozwanego kwotę 5.950 zł. Sąd a quo zasądził zatem różnicę pomiędzy tymi kwotami wynoszącą 53.550 zł.
O odsetkach ustawowych Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 i 127 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2016 r., poz. 2060 - j.t., ze zm.), mając na uwadze datę, w jakiej powódka zgłosiła szkodę pozwanemu oraz ustawowy termin zastrzeżony dla realizacji świadczenia przez pozwanego. Odsetki ustawowe od przyznanego zadośćuczynienia mogły być zasądzone w tej sprawie od dnia poprzedzającego dzień wyrokowania, bowiem w toku postępowania zostało wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście należała się stronie powodowej od wskazanego przez nią dnia. W przekonaniu Sąd Okręgowego, powódka prawidłowo zatem określiła termin wymagalności roszczenia na dzień 19 września 2016 r., kiedy to pozwany przyznał część odszkodowania i odmówił wypłaty jego dalszej części, żądanej w wezwaniu do zapłaty, stąd stan opóźnienia datuje się od dnia następnego.
O poniesionych przez strony kosztach procesu, które na zasadzie kompensaty stosunkowo rozdzielono, Sąd a quo orzekł na podstawie art. 100 zd.1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 3 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U z 2015 r., poz. 1804 ze zm.). Mianowicie powódka zapłaciła łącznie 9.217 zł, a pozwany poniósł koszty w kwocie 5.417 zł. Powódka wygrała proces w 72%, zatem w tej proporcji zasądzono na jej rzecz koszty procesu od pozwanego - kwota wymieniona w punkcie III sentencji wyroku.
Apelację od powyższego wyroku wywiodły obie strony.
Powódka zaskarżyła wyrok w części, tj. punkcie II, III i IV, zarzucając naruszenie prawa materialnego, tj.
1. art. 446 § 4 k.p.c. poprzez niewłaściwą wykładnię i zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że odpowiednią kwotę do doznanej przez powódkę krzywdy będzie 70.000 zł, w sytuacji gdy kwota ta nie jest odpowiednia i w ocenie powódki jest zaniżona do ustalonego w sprawie stanu faktycznego i rozmiaru doznanej krzywdy;
2. art. 362 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie w ustalonym stanie faktycznym i przyjęcie stopnia przyczynienia M. S. (1) na poziomie 15% i obniżenie zadośćuczynienia w tym zakresie, gdy w okolicznościach sprawy winno to być nie więcej niż 5%.
Z uwagi na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez zasądzenie kwoty 79.550 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 września 2018 r. oraz zasądzenie kosztów procesu za I instancję. Ponadto wniosła o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
W odpowiedzi na apelację powódki, pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Pozwany zaskarżył wyrok w części, tj. punkt I co do kwoty 31.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 września 2018 r. do zapłaty oraz punktu IV w zakresie jakim nakazano ściągnięcie od pozwanego kwoty 1.476,66 zł tytułem zwrotu wydatków podczas, gdy strona pozwana uiściła w toku procesu zaliczkę na poczet tych wydatków w kwocie 2.500 zł, a zatem wykraczającej poza zależność przypadająca na stronę pozwana do uiszczenia po rozliczeniu kosztów procesu.
Pozwana zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła naruszenie:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i poczynienie ustaleń dotyczących rozmiaru krzywdy powódki w stopniu wykraczającym poza dający się wywieść ze zgromadzonego materiału dowodowego;
2. art. 446 § 4 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na ustaleniu świadczenia za doznaną krzywdę powódki w wysokości 70.000 zł, to jest znacząco wykraczającej poza pojęcie ,, odpowiedniego zadośćuczynienia”, o którym mowa we wskazanym przepisie, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, gdzie właściwą kwotą zadośćuczynienia winna być kwota 40.000 zł;
3. art. 362 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegająca na przyjęciu, iż ustalone zachowanie na drodze bezpośrednio poszkodowanej M. S. (2) prowadzące do przyczynienia się do zaistnienia wypadku uzasadniało zmniejszenie należnego powódce zadośćuczynienia o 15%, podczas gdy w ocenie pozwanego przy uwzględnieniu okoliczności sprawy i stopnia winy bezpośrednio poszkodowanej winno to być 30%;
4. art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez nakazanie ściągnięcia od pozwanego kosztów sądowych w kwocie 1.476,66 zł tytułem wydatków związanych z opinią biegłego, podczas gdy koszty te zostały przez pozwanego uiszczone wcześniej w postaci zaliczki w kwocie 2.500 zł.
Z uwagi na powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę w ten sposób, że:
1. w pkt 1 zasądził na rzecz powódki kwotę 22.050 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 20 września do dnia zapłaty;
2. w pkt III i IV dokonał stosownego rozdzielenie kosztów procesu oraz wydatków przy uwzględnieniu, że strona powodowa wygrała spór w 20%, zaś strona pozwana w 80% i przy uwzględnieniu, że strona pozwana oprócz poniesienia kosztów zastępstwa procesowego w sprawie uiściła zaliczkę na poczet wydatków związanych z opinią biegłego w sprawie w kwocie 2.500 zł, co pominięto w wadliwie skonstruowanym uzasadnieniu rozliczenia kosztów postępowania.
Ponadto pozwany wniósł o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
W odpowiedzi na apelację pozwanego, powódka wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powódki okazała się w całości bezzasadna, natomiast apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie w części.
Sąd Apelacyjny aprobuje i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, co tym samym nie wymaga ich ponownego przytaczania.
Na wstępie wskazać należy, że krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej, a każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, przy czym ocena ta ma opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie powinno uwzględniać dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, oparcie w innych osobach bliskich, wiek osoby uprawnionej do zadośćuczynienia, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, a także wiek pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie nie powinno prowadzić do wzbogacenia pokrzywdzonego. Powinno jednak przedstawiać odczuwalną ekonomicznie wartość, a jego wysokość nie może sprowadzać się do kwoty symbolicznej (tak Sąd Najwyższego w wyroku z dnia 11 lipca 2019 r., sygn. akt V CSK 179/18). Jednocześnie zaznaczyć należy, że określenie wysokości zadośćuczynienia na podstawie ocennych kryteriów stanowi istotny atrybut sądu meriti i jedynie w razie stwierdzenia wyraźnego naruszenia zasad ustalania zadośćuczynienia przez sąd pierwszej instancji dojść może do zmiany wysokości tego świadczenia wskutek uwzględnienia apelacji. Przy czym naruszenie wskazanych zasad może polegać na nieuwzględnieniu istotnych czynników mających znaczenie dla określenia rozmiaru krzywdy i należnej w związku z tym rekompensaty albo na oczywiście wadliwej ocenie tych czynników pod kątem ustalenia zadośćuczynienia ,,odpowiedniego" w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. Natomiast określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę stanowi uprawnienie sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji, który przeprowadzając w sposób bezpośredni postępowanie dowodowe, może dokonać wszechstronnej oceny okoliczności sprawy, a korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 listopada 2019 r., sygn. akt V ACa 283/19, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 lipca 2018 r., sygn. akt I ACa 1643/17).
Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że nie sposób było zgodzić się z zarzutami powódki, iż zasądzona przez Sąd Okręgowy kwota 53.550 zł zadośćuczynienia za doznaną przez nią krzywdę wskutek śmierci siostry była kwotą rażącą zaniżoną. Sąd nie deprecjonuje bliskich relacji jakie miała powódka ze swoją starszą siostrą, jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego mogły być one szczególnie zażyłe w okresie dziecięcym i dorastania powódki, natomiast w kolejnych latach siłą rzecz ulegały one rozluźnieniu. Poszkodowana najpierw założyła własną rodzina i miała dzieci, potem powódka również została matką dwójką dzieci i wówczas, co naturalne, ich życie skupiało się głównie na dbaniu o własne potomostwo, a nie na pięlegnowaniu ich własnej relacji. Nadal miały wprawdzie ze sobą najlepszy kontakt spośród licznego rodzeństwa, jednak nie były to tak zażyłe stosunki jak wcześniej. W okresie poprzedzającym zdarzenie każda z sióstr koncentrowała się bowiem już na swojej rodzinie i prowadziła własne życie. Dlatego też nie można uznać, że w skutek tragicznej śmierci siostry powódka odniosła krzywdę, z którą nie może się uporać do dziś. Powódka nie przedstawiła dowodów na okoliczność, że śmierć siostry wytrąciła ją na dłużej z normalnego funkcjonowania. Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że wskutek nagłej i tragicznej śmierci siostry powódka doznała istotnej krzywdy, jednak Sąd nie podziela stanowiska powódki, że zasądzona przez Sąd I instancji kwota jest rażąca zaniżona. Sąd Apelacyjny uznając okoliczności sprawy przede wszystkim okoliczność, że w chwili śmierci siostry powódka miała już własną rodzinę, stwierdza natomiast, że przyznana przez Sąd Okręgowy kwota 53.550 zł jest zawyżona.
Sąd Apelacyjny podziela stanowisko pozwanego, że z uwzględnieniem okoliczności sprawy za odpowiednią kwotę zadośćuczynienia uznać należy 40.000 zł. Kwota ta zrekompensuje powódce doznaną krzywdę w sposób adekwatny, nie jest przy tym kwotą symboliczną i stanowi dla niej odczuwalną wartość ekonomiczną biorąc pod uwagę jej trudną sytuację finansową.
Z drugiej jednak strony, Sąd Apelacyjny nie uznaje za zasadne zarzutów pozwanego w zakresie przyczynienie się poszkodowanej do zdarzenia, które jego zdaniem należy szacować na 30% z uwagi na rażące naruszenie przez nią art. 11 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym poprzez poruszanie się jezdnią, a nie poboczem.
Przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody w rozumieniu art. 362 k.c. należy rozumieć kategorię obiektywną, którą należy rozpatrywać tylko w ramach adekwatnego związku przyczynowego w ujęciu art. 361 k.c., mającego zastosowanie do wszystkich powiązań kauzalnych na gruncie kodeksu cywilnego, zatem przyczynieniem się jest każde zachowanie poszkodowanego pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 marca 2016 r., sygn. akt V CSK 399/15). Natomiast aby mogło dojść do zastosowania art. 362 k.c., szkoda musi być niepodzielnym, pozostającym w adekwatnym związku przyczynowym rezultatem dwóch zdarzeń: zdarzenia przypisywanego zobowiązanemu do naprawienia szkody i zachowania samego poszkodowanego. Ponadto zachowanie poszkodowanego, żeby mogło być kwalifikowane jako przyczynienie się do powstania lub zwiększenia szkody, musi być czynnikiem zewnętrznym w stosunku do głównej przyczyny szkody przypisywanej zobowiązanemu do jej naprawienia, tj. jakkolwiek będąc związane z przyczyną główną, nie może być jej normalnym następstwem (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2017 r., II CSK 842/16).
Sąd Okręgowy uznał, że poszkodowana naruszyła zasady ruchu drogowego i przyczyniła się do wypadku w 15%. Sąd Apelacyjny nie podziela jednak tego poglądu. Wprawdzie nie budzi wątpliwości okoliczność, że poszkodowana poruszając się jezdnią zamiast poboczem postępowała wbrew obowiązującym przepisom, to jednak zauważyć należy, że poruszała się ona z dwójką małych dzieci, które prowadziła prawidłowo, to jest poboczem. Kierując się zasadami doświadczenia życiowego oraz logiką Sąd Apelacyjny uznaje, że poszkodowana wybierając dla siebie skraj jezdni przy poboczu uczyniła to, aby uniemożliwić dzieciom nagłe wtargnięcie na jezdnię, czy też aby ochronić je przed ewentualnym pojazdem jadącym zbyt blisko pobocza. Zachowanie takie uznać należy za usprawiedliwione. Podkreślić jednocześnie należy, że ruch wówczas nie był natężony, była pora dzienna, warunki atmosferyczne dobre, a do zdarzenia doszło wyłącznie dlatego, że kierowca pojazdu marki B. podjął manewr wyprzedzania bez należytej obserwacji drogi, nie upewniając się uprzednio czy może ten manewr wykonać bezpiecznie. Kierujący zbyt późno dostrzegł M. S. (1) idącą brzegiem jezdni i nie miał już możliwości uniknięcia zdarzenia. Tym samym Sąd Apelacyjny zauważa, że do wypadku nie doszłoby, gdyby to kierowca pojazdu należycie obserwował jezdnię i zaniechał podjęcia niebezpiecznego manewru, będące go wszakże jednym z najtrudniejszych. Zachowanie poszkodowanej, chociaż nieprawidłowe, nie stanowiło bezpośredniej przyczyny wypadku i usprawiedliwione okolicznościami, to jest chęcią zapewnienia ochrony dzieciom.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, brak jest podstaw do obniżania świadczenia z racji popełnionego przez nią uchybienia, zwłaszcza że jak wynika z art. 362 k.c., kwestia ta jest pozostawiona uznaniu sędziowskiemu.
W związku z tym, Sąd Apelacyjny uznając, że w tym zakresie apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie, przyjął, że na poczet zadośćuczynienia w kwocie 40.000 zł należy zaliczyć dotychczas wypłaconą przez pozwanego kwotę 5.950 zł. Tym samym zasądzeniu na rzecz powódki podlegała kwota 34.050 zł.
Zmiana wyroku w punkcie pierwszym wpłynęła także na rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, poprzez zmianę wysokości nieuiszczonych kosztów sądowych, do uiszczenia których zobowiązany jest pozwany, stosownie do proporcji, w jakiej przegrał postępowanie pierwszoinstancyjne (punkt czwarty), oraz w zakresie kosztów procesu obciążających powódkę poprzez zastosowanie wobec niej art. 102 k.p.c. i art. 113 ust. uk.s.c. (punkt trzeci i czwarty).
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w sposób jak w sentencji, w punkcie drugim na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego w pozostałym zakresie. W punkcie trzecim Sąd na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację powódki w całości, a w punkcie czwartym na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążenia powódki kosztami postępowania apelacyjnego mając na uwadze charakter sprawy i dochodzonego roszczenia, a także jej trudną sytuację materialną. Powódka wprawdzie przegrała postępowanie apelacyjne w całości, jednak obciążenie jej tymi kosztami spowodowałoby, że znaczna część zasądzonego zadośćuczynienie zostałaby spożytkowana na uiszczanie kosztów postępowania, co w istocie przeczyłoby rekompensacyjnemu charakterowi zadośćuczynienia.
SSA Piotr Daniszewski SSA Małgorzata Zwierzyńska SSA Dariusz Janiszewski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Piotr Daniszewski, Dariusz Janiszewski
Data wytworzenia informacji: