Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 271/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2016-10-04

Sygn. akt II AKa 271/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 października 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Alina Miłosz-Kloczkowska

Sędziowie: SSA Krzysztof Ciemnoczołowski (spr.)

SSA Jacek Pietrzak

Protokolant: stażysta Arkadiusz Wypych

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Janusza Krajewskiego

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2016 r.

sprawy

M. M.

oskarżonego z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk; art. 18 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk; art. 18 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk; art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk; art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk; art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk; art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk; art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk; art. 291 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk;

B. G.

oskarżonego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk; art. 279 § 1 kk; art. 279 § 1 kk; art. 278 § 1 kk; art. 278 § 1 kk; art. 278 § 1 kk;

T. K.

oskarżonego z art. 278 § 1 kk; art. 279 § 1 kk; art. 278 § 1 kk; art. 278 § 1 kk; art. 279 § 1 kk; art. 279 § 1 kk; art. 279 § 1 kk; art. 279 § 1 kk; art. 278 § 1 kk;

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu

z dnia 1 kwietnia 2016 r., sygn. akt II K 69/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

-

w punkcie I uzupełnia kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonemu M. M. o art. 13 § 1 k.k., a za podstawę wymiaru kary przyjmuje art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k.,

-

uchyla punkty XXII i XXIII wyroku,

-

w punkcie XIV obniża orzeczoną wobec oskarżonego Bartosza Galickiego karę pozbawienia wolności do roku,

-

na podstawie art. 91 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. łączy orzeczone wobec oskarżonego B. G. jednostkowe kary pozbawienia wolności i wymierza karę łączną roku i 5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności,

-

na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec B. G. kary łącznej pozbawienia wolności zalicza okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 08 stycznia 2015 roku do dnia 15 października 2015 roku;

II.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. Z. - Kancelaria Adwokacka w E. - kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu T. K. z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zwalnia oskarżonegoB. G.od opłaty za obie instancje a oskarżonych M. M. i T. K. od opłat za postępowanie odwoławcze, nadto zwalnia wszystkich tych oskarżonych od wydatków postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Elblągu rozpoznawał sprawę M. M. B. G. i T. K. oskarżonych o popełnienie szeregu przestępstw przeciwko mieniu

Wyrokiem z dnia 01 kwietnia 2016 roku, II K 69/15, Sąd Okręgowy w Elblągu orzekł:

I.  oskarżonego M. M. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie I aktu oskarżenia z tym ustaleniem, iż z opisu czynu wyeliminował zawiezienie B. G. na miejsce zdarzenia, który zakwalifikował z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i za to na mocy art. 18 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk wymierzył karę lat pozbawienia wolności,

II.  oskarżonego M. M. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie II aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk,

III.  oskarżonego M. M. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie III aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk,

IV.  ustalił, iż czyny oskarżonego M. M. opisane w punkcie II i III sentencji wyroku stanowią ciąg przestępstw (…) i za to na mocy art. 18 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk wymierzył karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności,

V.  oskarżonego M. M. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie IV aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk,

VI.  oskarżonego M. M. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie V aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk,

VII.  oskarżonego M. M. uznaje winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie VI aktu oskarżenia, który zakwalifikuje z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk,

VIII.  oskarżonego M. M. uznaje winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie VII aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk,

IX.  oskarżonego M. M. uznaje winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie VIII aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk,

X.  ustalił, iż czyny oskarżonego M. M. opisane w punktach V, VI VII, VIII, IX sentencji wyroku stanowią ciąg przestępstw (…) i za to na mocy art. 18 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk wymierzył karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności,

XI.  oskarżonego M. M. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie IX aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i za to na mocy art. 291 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk wymierzył karę 1 roku pozbawienia wolności,

XII.  na mocy art. 85 kk w zw. z art. 86 § 1 kk w zw. z art. 91 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk według stanu prawnego obowiązującego do dnia 30 czerwca 2015 roku oskarżonemu M. M. połączył orzeczone jednostkowe kary pozbawienia wolności w punktach I, IV, X i XI sentencji wyroku oraz orzekł karę łączną 5 lat pozbawienia wolności,

XIII.  na mocy art. 63 § 1 kk oskarżonemu M. M. na poczet orzeczonej w pkt. XII sentencji wyroku kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 12 stycznia 2015 r. do dnia 01 kwietnia 2016 r,

XIV.  oskarżonego B. G. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie X aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk i za to mocy art. 14 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk przy zastosowaniu art. 60 § 1 § 6 pkt 2 kk wymierzył karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności,

XV.  oskarżonego B. G. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XI aktu oskarżenia z tym ustaleniem, iż ukręcenia skobla w drzwiach piwnicy dokonał nożycami do cięcia metalu, który zakwalifikował z art. 279 § 1 kk,

XVI.  oskarżonego B. G. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XII aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 279 § 1 kk,

XVII.  ustalił, iż czyny oskarżonego B. G. opisane w punktach XV i XVI sentencji wyroku stanowią ciąg przestępstw (…) i za to na mocy art. 279 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk wymierzył karę 1 roku pozbawienia wolności,

XVIII.  oskarżonego B. G. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XIII aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 278 § 1 kk,

XIX.  oskarżonego B. G. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XIV aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 278 § 1 kk,

XX.  ustalił, iż czyny oskarżonego B. G. opisane w punktach XVIII i XIX sentencji wyroku stanowią ciąg przestępstw (…) i za to na mocy art. 278 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk wymierzył karę 5 miesięcy pozbawienia wolności,

XXI.  oskarżonego B. G. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XV aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 278 § 1 kk i za to na mocy art. 278 § 1 kk przy zastosowaniu art. 60 § 3 i § 6 punkt 4 kk w zw. z art. 33 § 1 kk wymierzył grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych przyjmując wysokość 1 stawki dziennej grzywny równoważną w kwocie 30 złotych każda,

XXII.  na mocy art. 85 kk w zw. z art. 86 § 1 kk w zw. z art. 91 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk według stanu prawnego obowiązującego do dnia 30 czerwca 2015 roku oskarżonemu B. G. połączył orzeczone jednostkowe kary pozbawienia wolności w punktach XIV, XVII, XX sentencji wyroku i orzekł karę łączną 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności,

XXIII.  na mocy art. 63 § 1 kk oskarżonemu B. G. na poczet orzeczonej w pkt. XXII sentencji wyroku kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 08 stycznia 2015 r. do dnia 15 października 2015 r,

XXIV.  oskarżonego T. K. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XVI aktu oskarżenia z ustaleniem, iż czynu tego dopuścił się wspólnie i w porozumieniu z M. M. oraz B. G., który zakwalifikował z art. 278 § 1 kk,

XXV.  oskarżonego T. K. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XXIV aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 278 § 1 kk,

XXVI.  ustalił, iż czyny oskarżonego T. K. opisane w punktach XXIV i XXV sentencji wyroku stanowią ciąg przestępstw (…) i za to na mocy art. 278 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk wymierzył karę 1 roku pozbawienia wolności,

XXVII.  oskarżonego T. K. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XVII aktu oskarżenia z ustaleniem, iż czynu tego dopuścił się wspólnie i w porozumieniu z J. T. i inną osobą, który zakwalifikował z art. 279 § 1 kk,

XXVIII.  oskarżonego T. K. uznał winnym tego, że w nocy z 21 na 22 grudnia 2014 r. w E. działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami włamał się na parking aut powypadkowych przy ulicy (...) poprzez ucięcie kłódki w bramie wjazdowej, skąd dokonał zaboru w celu przywłaszczenia samochodu marki V. (...) o nr. rejestracyjnym (...) o wartości 3000, 00 PLN na szkodę W. W. który zakwalifikował z art. 279 § 1 kk,

XXIX.  oskarżonego T. K. uznał winnym tego, że w nocy z 21 na 22 grudnia 2014 r. w E. działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami włamał się na parking aut powypadkowych przy ulicy (...) poprzez ucięcie kłódki w bramie wjazdowej, skąd dokonał zaboru w celu przywłaszczenia samochodu marki V. (...) o nr. rejestracyjnym (...) o wartości 3000, 00 PLN na szkodę W. W. który zakwalifikował z art. 279 § 1 kk,

XXX.  oskarżonego T. K. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XX aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 279 § 1 kk,

XXXI.  oskarżonego T. K. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XXI aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 279 § 1 kk,

XXXII.  oskarżonego T. K. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XXII aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 279 § 1 kk,

XXXIII.  oskarżonego T. K. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w punkcie XXIII aktu oskarżenia, który zakwalifikował z art. 279 § 1 kk,

XXXIV.  ustalił, iż czyny oskarżonego T. K. opisane w punktach XXVII, XXVIII, XXIX, XXX,XXXI, XXXII, XXXIII sentencji wyroku stanowią ciąg przestępstw (…) i za to na mocy art. 279 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk wymierzył karę 2 lata pozbawienia wolności,

XXXV.  na mocy art. 85 kk w zw. z art. 86 § 1 kk w zw. z art. 91 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk według stanu prawnego obowiązującego do dnia 30 czerwca 2015 roku oskarżonemu T. K. połączył orzeczone jednostkowe kary pozbawienia wolności w punktach XXVI i XXXIV sentencji wyroku i orzekł karę łączną 2 lata i 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Ponadto Sąd orzekł na mocy art. 46 § 1 k.k. obowiązek naprawienia szkody:

-

w punkcie XXXIX Sąd od oskarżonych M. M. oraz B. G. solidarnie na rzecz:

a)  K. L. w kwocie 4.000,00 złotych,

b)  B. P. w kwocie 2.084,00 złote,

-

w punkcie XL od oskarżonego B. G. na rzecz K. P. w kwocie 5.000,00 złotych,

-

w punkcie XLI od oskarżonego T. K.na rzecz M. G. w kwocie 359,00 złotych

Wyrok zawiera ponadto rozstrzygnięcie o kosztach sądowych.

***

Apelację od powyższego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonych.

***

Obrońca M. M. - adw. A. T. - zaskarżył wyrok w całości zarzucając:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie tezy, że zgromadzone w sprawie materiały pozwalają na przyjęcie, iż oskarżony dopuścił się czynów opisanych w pkt od I do IX aktu oskarżenia,

2.  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie tezy, że zgromadzone w sprawie materiały pozwalają na przyjęcie, iż oskarżony uzależnił od siebie B. G., podtapiał go, przypalał oraz dźgnął go w udo,

3.  obrazę przepisów postępowania art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów oraz niezachowanie przy dokonywaniu tej oceny obiektywizmu, przejawiające się w uznaniu za wiarygodne wyjaśnień B. G., T. K. i J. T. w zakresie w jakim wskazują, że M. M. dopuścił się zarzucanych mu czynów,

4.  rażącą obrazę art. 170 k.p.k. polegająca na pominięciu wniosku o przesłuchanie oskarżonego w obecności biegłego, który zastosowałby wobec niego środki techniczne mające na celu kontrolę nieświadomych reakcji jego organizmu na okoliczność tego czy oskarżony kiedykolwiek zmuszał B. G. lub T. K. do popełniania przestępstw, czy brał udział w planowaniu rozboju na stacji benzynowej przy ul. (...),

5.  rażącą obrazę przepisów postępowania, tj. zasady bezpośredniości oraz art. 391 k.p.k. poprzez ograniczenie się do odczytania wyjaśnień M. R., gdy dla prawidłowej oceny materiału dowodowego konieczne było przeprowadzenie tego dowodu i ustalenie od świadka okoliczności związanych z kontaktami ze współoskarżonymi, w szczególności tego, czy oskarżony kiedykolwiek zmuszał B. G. lub T. K. do popełniania przestępstw, czy brał udział w planowaniu rozboju na stacji benzynowej przy ul. (...).

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego. W apelacji zamieszczono również wnioski dowodowe, do których Sąd odwoławczy odniósł się podczas rozprawy apelacyjnej.

***

Obrońca M. M. - adw. Ł. I. - zaskarżył wyrok w zakresie punktów I, XII i XIII, zarzucając odnośnie czynu z dnia 19.12.2014 r., tj. czynu z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., tj. opisanego w pkt I wyroku:

1.  naruszenie przepisów postępowania (…):

a)  art. 7 k.p.k. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a polegające na dolnej, a nie swobodnej ocenie materiału dowodowego w sprawie, tj. czterokrotnych wyjaśnień współoskarżonego B. G. odnoszących się do (k. 28-31, 1062, 1753, 1756-1757), poprzez przyznanie im w przeważającej mierze waloru wiarygodności, kiedy to ww. wyjaśnienia są wewnętrznie sprzeczne, wykluczające się i niekonsekwentne, albowiem:

dopiero w ostatnich wyjaśnieniach na ostatniej rozprawie i po odtworzeniu materiału z kamery przemysłowej podważającej w części uprzednie wyjaśnienia ustalono, że B. G. nie został przywieziony na miejsce rozboju przez M. M., a sam na nie przyszedł,

do momentu ostatnich wyjaśnień B. G. utrzymywał, że po dokonaniu rozboju uciekł z miejsca zdarzenia i dopiero po kilku godzinach odnalazł go M. M. i zabrał mu młotek,

w trzecich wyjaśnieniach B. G. utrzymywał, że przed rozbojem był i rozmawiał tylko z jedną osobą - M. M., a w innych wyjaśnieniach także, że była tam inna osoba, tj. T. K. i że we trójkę przyjechali na stację benzynową,

B. G. raz wyjaśnił, że M. M. zabrał mu młotek, a innym razem że młotek ten pozostawił w samochodzie.

2.  naruszenie przepisów postępowania (…):

a)  7 k.p.k. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a polegające na nadaniu waloru wiarygodności w przeważającej mierze wyjaśnieniom B. G. bazując na nielogicznych przesłankach i nieoparciu ich w materiale dowodowym sprawy i jednoczesnym odmówieniu wiarygodności wyjaśnieniom M. M. poprzez:

ustalenie, że z faktu bycia po raz pierwszy w życiu przez B. G. oskarżonym wynika „brak miejsca na ewentualną subiektywną kalkulację procesową”, kiedy to ani z przepisów prawa, ani zasad logiki i doświadczenia życiowego nie wynika, iż bardziej wiarygodne lub niewiarygodne mogą być wyjaśnienia osoby po raz pierwszy oskarżonej w odróżnieniu od np. multirecydywisty, a wręcz przeciwnie, osoba po raz pierwszy oskarżona może dążyć do zachowania statusu niekaranej w odróżnieniu od multirecydywisty,

ustalenie z jednej strony, że B. G. był bity i poniżany przez M. M. i że nie miał w ramach składanych pomówień motywu osobistego – zemsty lub procesowego – uzyskania niskiej kary, kiedy to wręcz przeciwnie, nie można wykluczyć, że pomówienie M. M. miało na celu odpłacenie M. M. za dokonane poniżanie psychiczne i fizyczne i uzyskanie niższej kary,

ustalenie, że wyjaśnienia M. M. są dla niego obciążające, a to z powodu tego, że polemizują z wyjaśnieniami B. G., kiedy to wyjaśnienia B. G. były niekonsekwentne i wewnętrznie sprzeczne, a tym samym nie sposób uznać, aby konsekwentne wyjaśnienia M. M., które podważały ich wiarygodność miałyby być obciążające dla M. M..

b)  ustalenie, że „(…) każda z dwóch różnych wersji przybycia na miejsce inkryminowanego zdarzenia nie stanowi decydującego znaczenia dla oceny bezprawności działania (…)” (s. 16 uzasadnienia wyroku), kiedy to:

przyjęcie jednej, a wykluczenie innej wersji przybycia na miejsce zdarzenia ma kluczowe znaczenie dla sprawy, gdyż potwierdza lub wyklucza wiarygodność B. G., a także podważa sprawstwo kierownicze M. M., a nadto jest to jedyny dowód obciążający M. M. w zakresie ww. zarzutu,

c)  ustaleniu, że przybycie M. M. na stację benzynową jest obciążające dla niego, kiedy to z koincydencji czasowo-przestrzennej, tj. zakupienia papierosów na tej samej stacji co dokonany rozbój przez B. G. nie można wywodzić sprawstwa M. M., tym bardziej, iż wg pierwotnych wyjaśnień B. G. uciekł on po rozboju i przez kilka godzin nie widział się z M. M., oraz że dopiero po 40 minutach od pierwszego wejścia na stację benzynową B. G. dokonał rozboju, a z uwagi na to, że nie kontaktował się w międzyczasie z M. M., to nie mógł on wiedzieć, czy i kiedy doszło do rozboju, aby go weryfikować.

d)  pominięciu okoliczności, że T. K. nie wyjaśnił, aby był w okresie poprzedzającym rozbój na stacji benzynowej w samochodzie z M. M. i B. G., a B. G. wyjaśnił, że tak było (k. 30, 1757) vide T. K. nie pomówił M. M..

3.  naruszenie przepisów postępowania (…):

a)  art. 7 k.p.k. w zw. z art. 74 § 1 k.p.k. polegające na odmowie wiarygodności wyjaśnieniom M. M. z uwagi na to, że „(…) nie posiadają należytego wsparcia w innych źródłach dowodowych” (s. 16 uzasadnienia wyroku), kiedy to:

oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności, gdyż korzysta z domniemania z art. 5 § 1 k.p.k., a tym samym o ile wyjaśnienia oskarżonego nie są wewnętrznie sprzeczne, nie mogą stanowić okoliczności go obciążającej.

4.  naruszenie przepisów postępowania (…):

a)  art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a polegające na:

niewyjaśnieniu, z jakiego powodu Sąd przyjął, że wyjaśnienia B. G. z początku postępowania są „szczere” (z których wynikało, że został przywieziony na stację benzynową przez M. M.) przy jednoczesnym dokonaniu ustaleń faktycznych i sprawstwa M. M. na podstawie wyjaśnień złożonych na końcu postępowania sprzecznych z pierwszymi, „szczerymi” wyjaśnieniami,

niewyjaśnieniu dlaczego wyjaśnienia M. M. „(…) w konfrontacji z treścią wyjaśnień współoskarżonych B. G. oraz T. K. jest nieprzekonywująca” (s. 15 uzasadnienia),

niewyjaśnienie dlaczego Sąd z jednej strony dokonuje ustalenia, iż „generalnie wyjaśnienia oskarżonego B. G., będące konsekwentne znajdują oparcie we innych źródłach dowodowych” (s. 15 uzasadnienia), kiedy to są sprzeczne one nie tylko z wyjaśnieniami M. M., ale i nagraniem kamery przemysłowej z miejsca rozboju,

a powyższe uchybienia procesowe z pkt 1-4 miały taki wpływ na wynik postępowania, że doprowadziły do błędu w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, że M. M. dopuścił się czynu „zarzucanego mu w pkt I wyroku”.

5.  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez ustalenie (s. 14 uzasadnienia), że B. G. nie umniejszał swojego udziału w zarzucanych mu czynach, kiedy to ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że B. G. umniejszał swoją rolę poprzez wyjaśnianie, że do wszystkich przestępstw został zmuszony przez M. M. (k. 95) oraz że M. M. groził B. G., że go zabije jak nie będzie robił tego, co chce (k. 95).

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od czynu opisanego w pkt I wyroku oraz zmianę w zakresie zaskarżonych pkt XII i XIII wyroku poprzez wyeliminowanie z nich skazania za czyn opisany w pkt I wyroku oraz wydanie nowego rozstrzygnięcia w przedmiocie kary łącznej.

***

Obrońca B. G. zaskarżył wyrok w części dotyczącej kary, zarzucając rażącą jej niewspółmierność, podczas gdy postawa oskarżonego już od pierwszego przesłuchania go w charakterze świadka, kiedy to jeszcze przed przedstawieniem mu zarzutów przyznał się i szczegółowo opowiedział o popełnionych przez niego przestępstwach, jak również okoliczności ich popełnienia i zachowanie po ich dokonaniu uzasadniają wymierzenie mu kary pozbawienia wolności z dobrodziejstwem warunkowego zawieszenia jej wykonania.

W związku z powyższym apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec B. G. kary łącznej pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

***

Obrońca T. K. zaskarżył wyrok w całości, zarzucając:

-

obrazę przepisów prawa materialnego – art. 60 § 3 k.k. i nie zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary w sytuacji istnienia przesłanek wskazanych w art. 60 § 3 k.k.

-

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że T. K. dokonując czynów opisanych w pkt XVIII i XIX aktu oskarżenia usunął materialną przeszkodę, jaką stanowiła kłódka w bramie wjazdowej na parking pojazdów przy ul. (...) w E. i tym samym wypełnił dyspozycję art. 279 § 1 k.k., choć w zebranym materiale dowodowym brak było podstaw do przyjęcia odmiennego opisu czynu niż ten zawarty w akcie oskarżenia, kwalifikujących oba czyny z art. 278 § 1 k.k.

-

rażącą niewspółmierność kary poprzez wymierzenie kar pozbawienia wolności:

za dwa czyny z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. z pkt XXIV i XXV sentencji wyroku kart roku pozbawienia wolności (pkt XXVI sentencji wyroku),

za siedem czynów z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. z pkt od XXVII do XXXIII wyroku - 2 lat pozbawienia wolności (pkt XXXIV sentencji wyroku),

i w oparciu o tak zaprezentowane kary jednostkowe wymierzenie w pkt XXXV sentencji wyroku kary łącznej 2 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Podnosząc powyższe zarzuty, apelujący wniósł o wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary i zastosowaniem zasady pełnej absorpcji.

***

W odpowiedziach na powyższe apelacje, prokurator wniósł o ich nieuwzględnianie i utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Częściowo skuteczną okazała się apelacja obrońcy B. G., gdyż skutkiem jej rozpoznania było złagodzenie orzeczonej wobec tego oskarżonego kary. Pozostałe apelacje nie zasługiwały na uwzględnienie, a z urzędu dostrzeżono jedynie konieczność poprawienia kwalifikacji prawnej i podstawy wymiaru kary czynu przypisanego M. M. w pkt I wyroku.

I.

motywy częściowej zmiany zaskarżonego wyroku.

Sąd odwoławczy na podstawie art. 455 k.p.k., nie zmieniając ustaleń faktycznych, poprawił na korzyść oskarżonego błędną kwalifikację prawną czynu przypisanego M. M. w punkcie I w ten sposób, że uzupełnił ją o art. 13 § 1 k.k. Nie ulega bowiem wątpliwości, że opis przypisanego w pkt I wyroku czynu jest opisem usiłowania w rozumieniu art. 13 § 1 k.k. Konsekwencją poprawienia kwalifikacji prawnej była zmiana podstawy wymiaru kary w pkt I wyroku na art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k.

Kolejne zmiany zaskarżonego wyroku dokonane zostały na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. na skutek częściowego uwzględnienia podnoszonego w apelacji obrońcy B. G. zarzutu orzeczenia rażąco niewspółmiernie surowej kary pozbawienia wolności.

Ponieważ za rażąco niewspółmiernie surową uznano karę jednostkową pozbawienia wolności orzeczoną za zbrodnię usiłowania rozboju, a w konsekwencji również karę łączną pozbawienia wolności, na wstępie koniecznym było uchylenie pkt XXII i XXIII wyroku, zawierających orzeczenia o wymierzeniu B. G. kary łącznej i zaliczeniu na jej poczet okresu rzeczywistego pozbawienia wolności.

Uznając karę pozbawienia wolności orzeczoną w punkcie XIV wobec oskarżonego B. G. za rażąco niewspółmiernie surową, Sąd odwoławczy obniżył ją do roku. W tym zakresie na generalną aprobatę zasługiwało stanowisko zaprezentowane przez Sąd Okręgowy na s. 23-25 uzasadnienia wyroku, a koniecznym okazało się jedynie dodatkowe wyeksponowanie niektórych okoliczności łagodzących. Sąd Apelacyjny uznał, że za wymierzeniem kary w dolnym zakresie ustawowego zagrożenia (uwzględniając zastosowanie art. 60 § 6 pkt 2 k.p.k.), przemawiały zarówno okoliczności z zakresu podstawowych dyrektyw wymiaru kary (art. 53 § 1 k.k.), jak i dyrektyw pomocniczych (art. 53 § 2 k.k.).

Zgodnie z art. 53 § 1 k.k. wymierzona kara winna uwzględniać stopień społecznej szkodliwości czynu, który w tym przypadku, jakkolwiek niewątpliwie znaczny, nie może być uznany za rażąco lub ekstremalnie wysoki, skoro skutki użycia niebezpiecznego przedmiotu okazały się stosunkowo mało dotkliwe, a do zaboru mienia nie doszło. Zatem ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu, dokonana zgodnie z art. 115 § 2 k.k. przekonuje, iż na korzyść oskarżonego należało uwzględnić zarówno fakt niewyrządzenia szkody, jak i okoliczności popełnienia czynu w postaci umiarkowanej siły zadanego uderzenia. Podobnie, kierując się treścią art. 115 § 2 k.k., na korzyść oskarżonego należało uwzględnić motywację, której istotną częścią było podporządkowanie się woli M. M..

Obszerne i zasługujące na pełną aprobatę ustalenia Sądu Okręgowego w przedmiocie działania B. G. pod wpływem oskarżonego M. M., który kierował popełnieniem przez niego przestępstwa, po uprzednim brutalnym pobiciu w mieszkaniu T. K., świadczą niezbicie o tym, że stopień zawinienia B. G. był zdecydowanie niższy od stopnia zawinienia sprawcy kierowniczego. Tym samym koniecznym było uznanie, iż wymierzenie B. G. kary, przekraczającej o 6 miesięcy dolną granicę ustawowego zagrożenia (przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary), jest dolegliwością przekraczająca stopień winy, a więc stanowi karę sprzeczną ze stosowną dyrektywą art. 53 § 1 k.k.

W efekcie przytoczone wyżej podstawowe dyrektywy wymiaru kary w sposób zdecydowany przemawiały za orzeczeniem B. G. kary nadzwyczajnie złagodzonej w wymiarze równym dolnej granicy ustawowego zagrożenia.

Wniosek powyższy potwierdza analiza występujących w niniejszej sprawie, ustalonych prawidłowo przez Sąd a quo, okoliczności związanych z tzw pomocniczymi dyrektywami wymiaru kary (art. 53 § 2 k.k.). Skoro bowiem oskarżony:

-

przyznał się do popełnienia czynu, wyraził skruchę i przeprosił pokrzywdzonego, dokonując na jego rzecz naprawienia szkody w całości (oświadczenie K. P. załączone do apelacji),

-

złożył obszerne szczere wyjaśnienia, w których zrelacjonował przebieg przestępstwa,

-

działał motywowany groźbami i przemocą ze strony sprawcy kierowniczego,

-

nie był karany sądownie, a po uchyleniu stosowania tymczasowego aresztowania powrócił do rodziców, podjął naukę oraz przystąpił do pracy,

to należało uznać, że za wymierzeniem znacznie łagodniejszej kary za udział w usiłowaniu rozboju przemawiała ocena jego motywacji, a ponadto jego właściwości i warunki osobiste, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody.

Przy wymiarze kary w wymiarze roku pozbawienia wolności koniecznym było ponadto uwzględnienie dyrektywy art. 54 § 1 k.k., w świetle której sprawcę młodocianego należy przede wszystkim wychowywać. W tym przypadku Sąd odwoławczy uznał, że radykalna zmiana zachowania oskarżonego po opuszczeniu aresztu tymczasowego przemawia za uznaniem, że cele kary mogą zostać osiągnięte pomimo wymierzenia za usiłowanie rozboju kary znacznie niższej, od orzeczonej przez Sąd I instancji. Nie ulega bowiem wątpliwości, że powrót oskarżonego do pożądanego społeczne trybu życia miał bezpośredni związek z jego negatywnymi doświadczeniami zarówno z okresu popełniania przestępstw (pozostawanie pod wpływem starszego, doświadczonego i brutalnego współsprawcy), jak i z okresu pobytu w areszcie tymczasowym (przemoc ze strony współosadzonych, stanowiąca reakcję na jego współpracę z organami ścigania).

Przystępując do wymiaru kary łącznej pozbawienia wolności wobec B. G., Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia i argumenty zaprezentowane przez Sąd Okręgowy na s. 25 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, mając jednak na względzie, iż kara jednostkowa pozbawienia wolności orzeczona za współsprawstwo w usiłowaniu rozboju, została obniżona o 6 miesięcy. W tej sytuacji doszło do zmiany górnej granicy kary łącznej w ten sposób, że w miejsce sumy kar wynoszącej 2 lata i 11 miesięcy, należało brać pod uwagę granicę 2 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności. W efekcie względy prognostyczne, mające znaczenie dla wymiaru kary łącznej, przemawiały za orzeczeniem jej w wymiarze bliższym dolnej granicy dopuszczalnego jej wymiaru, albowiem postawa oskarżonego daje rękojmię, że kara łączna w takim wymiarze osiągnie stawiane jej cele zapobiegawcze i wychowawcze.

O zaliczeniu na poczet orzeczonej wobec B. G. kary łącznej pozbawienia wolności okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 08 stycznia 2015 roku do dnia 15 października 2015 roku orzeczono ze względu na wymóg wynikający z art. 63 § 1 k.k.

Motywy nieuwzględnienia zawartego w apelacji wniosku obrońcy B. G. o warunkowe zawieszenie kary łącznej pozbawienia wolności wskazane zostały w części IV niniejszego uzasadnienia.

II.

motywy nieuwzględnienia apelacji obrońców M. M..

Nie uwzględniając zarzutów podnoszonych w apelacji adw. A. T. należało przedstawić poniższą argumentację.

Bezzasadnym okazały się zarzuty nr 1 i 2 - błędu w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie tezy, że zgromadzone w sprawie materiały pozwalają na przyjęcie, iż oskarżony dopuścił się czynów opisanych w pkt od I do IX aktu oskarżenia, w tym, że materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, iż oskarżony uzależnił od siebie B. G., podtapiał go, przypalał oraz dźgnął go w udo. Podnosząc te zarzuty apelujący zarówno w zarzutach, jak i w uzasadnieniu środka odwoławczego, nie wskazał na konkretne błędy w dochodzeniu przez Sąd a quo do określonych ocen. Tymczasem tylko stwierdzenie tego rodzaju nieprawidłowości może skutkować uznaniem, że mamy do czynienia z błędem dowolności jako postacią błędu w ustaleniach faktycznych (podobnie - postanowienie SN z 26.07.2007r., IV KK 175/07, publ. OSNwSK 2007/1/1738). Wyrażone w środku odwoławczym stanowisko stanowi zatem jedynie polemikę z ocenami, dokonanymi przez Sąd orzekający, zamieszczonymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, dotyczącymi:

-

wiarygodności wyjaśnień B. G., T. K. i J. T. (s. 13-15),

-

braku wiarygodności wyjaśnień M. M. (s. 15-17).

Oceny powyższe Sąd odwoławczy w całości aprobuje, nie znajdując podstaw do ich zakwestionowania.

Podstawy do podważenia ocen Sądu orzekającego, wymienionych wyżej, nie daje analiza zarzutu 3, w świetle którego - zdaniem obrońcy - miało dojść do obrazy art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów oraz niezachowanie przy dokonywaniu tej oceny obiektywizmu, przejawiające się w uznaniu za wiarygodne wyjaśnień B. G., T. K. i J. T. w zakresie w jakim wskazują, że M. M. dopuścił się zarzucanych mu czynów. Wyrażając po raz kolejny aprobatę dla stanowiska Sądu Okręgowego zaprezentowanego na s. 13-17 uzasadnienia należy wskazać, że stanowi ono niewątpliwie ocenę obiektywną, gdyż zgodnie z art. 4 k.p.k. uwzględnia okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść M. M.. Przejawem obiektywizmu jest w szczególności dostrzeżenie przez organ I instancji, że oskarżonego obciążają tzw dowody z pomówienia i w ślad za tym konieczna jest szczegółowa analiza wiarygodności tych dowodów pod kątem zbadania, czy w tym przypadku mogło dojść do pomówienia fałszywego.

W części zarzutu, w której obrońca podniósł łącznie obrazę art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k. należy wyrazić pogląd, że regulacje zawarte w powołanych przepisach mają charakter rozłączny co oznacza, że problem wiarygodności danego dowodu musi być rozstrzygnięty na płaszczyźnie art. 7 k.p.k., zaś stosowanie reguły wyrażonej w art. 5 § 2 k.p.k. powinno odnosić się tylko do nie dających się usunąć wątpliwości w sferze faktów. Tego rodzaju wątpliwości nie mogą się zaś wiązać z kwestią oceny wiarygodności określonego dowodu (por. wyrok SA w Gdańsku z 07.12.2010r., II AKa 90/10, POSAG 2011/1/100-122). Nieuprawnionym jest więc łączenie przez autora apelacji w jednym zarzucie oraz uzasadnianie tą samą argumentacją naruszenia zasad in dubio pro reo oraz swobodnej oceny dowodów. Uwaga ta wiąże się z wielokrotnie wyrażanym przez sądy powszechne i Sąd Najwyższy poglądem, iż obraza art. 5 § 2 k.p.k. jest możliwa wyłącznie w sytuacji, gdy orzekający w sprawie sąd powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i - wobec niemożliwości ich usunięcia - rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. Jeżeli natomiast pewne ustalenia faktyczne zależne są od oceny dowodów, w szczególności od uznania za wiarygodne lub odmowy dania wiary zeznaniom świadków lub wyjaśnieniom oskarżonych, to nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów podlegają rozstrzygnięciu jedynie na płaszczyźnie respektowania przez sąd orzekający zasady swobodnej oceny dowodów (por. np. postanowienie SN z 14.12.2010r., III K 378/10, LEX nr 736756). W niniejszej sprawie niewątpliwie nie mogło dojść i nie doszło do naruszenia zasady in dubio pro reo, albowiem treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wskazuje, aby Sąd orzekający powziął jakiekolwiek wątpliwości co do faktów lub ich prawnej oceny, zaś cały ciężar wnioskowania skupił się w ocenie wiarygodności poszczególnych dowodów.

Odnosząc się do poszczególnych argumentów, zamieszczonych w uzasadnieniu apelacji, należało stwierdzić, co następuje.

Prawidłowości oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy nie podważa pogląd obrońcy, iż pomówienia B. G., T. K. i J. T. pochodzą - cyt. z apelacji: „od osób zainteresowanych tym, aby przerzucić na kogo innego swoją odpowiedzialność i postawić się w roli ofiary”. Z pewnością bowiem nie sposób mówić o „przerzucaniu” przez współoskarżonych odpowiedzialności na M. M. w sytuacji, gdy ich wyjaśnienia zawierały również samooskarżenie, a osoby te poniosły odpowiedzialność za popełnione czyny, do których się przyznały, przy czym w przypadku B. G. i T. K. odpowiedzialność ta ma postać bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Niewątpliwie więc nie doszło do „przerzucenia” odpowiedzialności, ale jedynie do złożenia przez współoskarżonych w pełni szczerych, spontanicznych wyjaśnień.

Apelujący nie ma racji, że o próbach bezzasadnego obciążania M. M. przez B. G. i T. K. świadczą nieścisłości w ich wyjaśnieniach. Obrońca wskazał, że brak logiki prezentowanej przez nich wersji o uzależnieniu B. G. przez M. M. wynika z tego, że:

-

to nie M. M. ukradł kamerę ojcu B. G.,

-

to nie M. M. pozwalał B. G. spać w swoim mieszkaniu,

-

Sąd nie wyjaśnił w jaki sposób B. G. odwdzięczał się T. K. za mieszkanie i z czego się utrzymywał, uznając za logiczne wyjaśnienia B. G., że ukradzione przedmioty oddawał M. M..

W ocenie Sądu odwoławczego stanowisko Sądu a quo jest trafne, gdyż znajduje oparcie w przeprowadzonych dowodach oraz zasadach prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego. Wbrew ocenie obrońcy nie świadczy o braku logiki ocena, że skoro istniały zależności między B. G. i T. K. (bezspornym jest, że to T. K. ukradł kamerę ojca B. G. i pozwolił B. G. na zamieszkanie w jego lokalu), to niemożliwym lub wątpliwym jest wywieranie na B. G. nacisków przez M. M.. Sąd I instancji trafnie ustalił na s. 1-2 uzasadnienia, że pomiędzy zamieszkaniem B. G. w mieszkaniu T. K. a przypisaną M. M. rolą sprawcy kierowniczego istnieje ścisły związek przyczynowo-skutkowy. To bowiem właśnie w mieszkaniu T. K. doszło do zawarcia znajomości M. M. z B. G.. Zarazem żaden dowód nie wskazuje, aby to T. K. pełnił rolę „zleceniodawcy” B. G., a dowody w postaci wyjaśnień trojga współoskarżonych wskazują, iż rolę kierowniczą pełnił właśnie M. M.. Takiej wersji nie sposób odmówić logiki, skoro był on najstarszym z oskarżonych, a także najbardziej doświadczonym (działanie w warunkach art. 64 § 1 k.k.), zaś B. G. był wówczas zaledwie nastolatkiem, sprawiającym problemy wychowawcze, przebywającym - jak to obrazowo ujął Sąd Okręgowy - „na banicji ojcowskiej”. Nie jest również dowolną ocena Sądu Okręgowego, iż M. M. dowiódł, iż posiada predyspozycje do dominowania i zastraszania współoskarżonych, gdyż świadczą o tym ustalenia w przedmiocie spowodowania obrażeń ciała B. G. oraz zorganizowanej przez M. M. w czasie pobytu w areszcie śledczym akcji wywierania bezprawnego wpływu na współoskarżonego. Oczywiście słusznym jest przy tym stanowisko Sądu Okręgowego, zgodnie z którym proste zaprzeczenie przez M. M. wyjaśnieniom współoskarżonych nie było dowodem wystarczającym do uwolnienia go od odpowiedzialności karnej, skoro niewątpliwie miał on interes w głoszeniu takiej wersji, przez co nie sposób jej uznać za obiektywną.

Apelujący bezzasadnie powołuje się na okoliczność, iż organ I instancji nie wziął pod uwagę wyjaśnień J. T., która w postępowaniu przygotowawczym stwierdziła, że B. G., będąc na wolności nie skarżył się na postępowanie M. M. lub T. K., nadto na okoliczność, że B. G. - cyt.: „wielokrotnie mógł uciec rzekomemu oprawcy wracając do domu lub zgłaszając się na Policję”. Należy uznać, że nawet ewentualne oparcie się na powołanych wyjaśnieniach współoskarżonej nie miałoby wpływu na treść orzeczenia, albowiem wnioski, które sformułował obrońca są nielogiczne. Teza, jakoby B. G. mógł wrócić do domu nie jest trafna, skoro był w konflikcie z ojcem i dlatego właśnie opuścił wspólne z rodzicami mieszkanie. Teza o możliwości zgłoszenia się na Policję jest naiwna, gdyż B. G. bez wątpienia obawiał się zemsty za ewentualny donos ze strony M. M., zaś mimo młodego wieku z pewnością miał świadomość, że jakakolwiek „ochrona” ze strony Policji nie jest realna, nadto oparcie w rodzinie w praktyce nie istnieje. Nie sposób także uznać, że naturalnym zachowaniem B. G. winno być skarżenie się na zachowanie M. M. współoskarżonym. Takie skargi nie mogły przynieść żadnej zmiany sytuacji B. G., skoro mógł je adresować bądź to do kolegi M. M., jakim był (również karany, choć mniej w tym względzie doświadczony) T. K., bądź też do młodej osoby będącej w konflikcie z rodziną, tj. J. T., a więc osób, na których pomoc nie mógłby realnie liczyć.

Polemikę z oceną dokonaną przez Sąd stanowi pogląd obrońcy o pochopnym daniu wiary wyjaśnieniom J. T. złożonym na rozprawie. Obrońca nietrafnie kwestionuje ocenę Sądu, zgodnie z którą J. T. nie miała powodu by fałszywie pomawiać M. M., gdyż nie była z nim w konflikcie. Przeciwwagi dla tej oceny nie może stanowić tok rozumowania autora apelacji, iż J. T. nie można było dać wiary, gdyż była w dobrych relacjach z B. G. i T. K., a tym zależało na umniejszeniu swojej roli w przestępstwie. Jak już bowiem wskazano osoby te dokonały nie tylko pomówienia, ale i samooskarżenia, ponosząc relatywnie surową odpowiedzialność karną. W tej sytuacji nie przekroczył granic oceny swobodnej Sąd a quo uznając, że w przypadku żadnej z osób pomawiających nie można mówić o istnieniu wyraźnego motywu do fałszywego pomówienia M. M.. Oceny tej nie zmieniają argumenty obrońcy, iż wersję przedstawioną podczas rozprawy J. T. zaprezentowała po skontaktowaniu się z T. K., a jej relacja jest sprzeczna z wyjaśnieniami B. G., który nie potwierdził, by oskarżona brała z nim udział w kradzieży. Okoliczności te nie burzą bowiem zasadniczego toku rozumowania Sądu Okręgowego w przedmiocie wiarygodności pomówień. Organ ten w szczególności miał świadomość istnienia pewnych nieścisłości w wyjaśnieniach oskarżonych, przy czym jednak trafnie przyjął, że nie rzutują one na trzon tych relacji, zgodnie świadczących o sprawstwie kierowniczym M. M..

Apelujący bezzasadnie kwestionuje ocenę przez Sąd Okręgowy jako wiarygodnych wyjaśnień T. K., że wykonywał polecenia M. M., gdyż bał się o zdrowie i życie córki. Ocenę Sądu orzekającego uznać należy za swobodną (art. 7 k.p.k.). Skoro bowiem o modus operandi M. M., polegającym na kierowaniu działaniami innych osób, zgodnie wyjaśniali współoskarżeni, będący wobec niego osobami młodszymi i mniej doświadczonymi w procederze przestępczym, to zgodnym z zasadami prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego było przyjęcie, że pomówienia polegają na prawdzie. Znamiennym było zwłaszcza znalezienie przez Sąd Okręgowy podstaw dowodowych do uznania, że M. M. stosował wobec B. G. przemoc i groźby zarówno na wolności jak i w areszcie tymczasowym, gdyż świadczyło to jednoznacznie o determinacji pierwszego z nich w podporządkowywaniu sobie młodszego współsprawcy.

Nie sposób uznać za trafny argumentu obrońcy, iż J. T. pomówiła M. M. - cyt.: „na prośbę T. K., gdyż łączy ich jakaś relacja”. Jest to jedynie domniemanie, niepoparte żadnymi dowodami. Nawet zaś, gdyby przyjąć istnienie „jakiejś relacji”, to nie sposób na gruncie zasad logiki z samego tylko tego faktu wywodzić, że oskarżona dopuściła się fałszywego pomówienia.

Prawidłowości ocen Sądu Okręgowego nie podważa argument o „pominięciu” zeznań R. B., który potwierdził, że B. G. i T. K. kontaktowali się ze sobą po zatrzymaniu, a przed złożeniem wyjaśnień. Nawet gdyby przyjąć za udowodnione, że kontakt taki miał miejsce, to nie sposób byłoby na tej podstawie formułować tezy, że podczas tego kontaktu oskarżeni uzgodnili wdrożenie w życie planu fałszywego oskarżenia M. M.. Ponownie przypomnieć bowiem należy, że badając wiarygodność pomówień, Sąd a quo brał pod uwagę szereg różnorodnych okoliczności, wskazanych w uzasadnieniu wyroku, które nie pozostawiały wątpliwości, iż wyjaśnienia obciążające M. M. polegają na prawdzie. Tym samym okoliczność, że mogło dojść do nieustalonej treści rozmowy między pomawiającymi, nie mogła skutecznie wzruszyć zasadniczego toku rozumowania.

Apelujący nie ma racji, że Sąd bezkrytycznie podszedł do zmiany wyjaśnień B. G. na okoliczność sposobu przybycia na miejsce usiłowania rozboju na stancji benzynowej. Wobec gołosłownego charakteru tego argumentu (obrońca nie wskazał, na czym ma polegać bezkrytyczność oceny Sądu), należało ograniczyć się do zaaprobowania stanowiska zaprezentowanego w omawianej kwestii przez Sąd Okręgowy na s. 16 uzasadnienia, niewątpliwie spełniającego kryteria oceny swobodnej.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut 4 - rażącej obrazy art. 170 k.p.k. polegającej na „pominięciu wniosku” o przesłuchanie oskarżonego w obecności biegłego, który zastosowałby wobec niego środki techniczne mające na celu kontrolę nieświadomych reakcji jego organizmu na okoliczność tego czy oskarżony kiedykolwiek zmuszał B. G. lub T. K. do popełniania przestępstw, czy brał udział w planowaniu rozboju na stacji benzynowej przy ul. (...). Przede wszystkim Sąd Okręgowy nie „pominął wniosku” (jak ujął to obrońca), lecz go oddalił (k. 1678). Po wtóre Sąd Okręgowy ma rację, że uwzględnienie wniosku było niedopuszczalne w toku przesłuchania ze względu na treść art. 171 § 5 pkt 2 k.p.k. Zarazem niedopuszczalnym było użycie środków technicznych mających na celu kontrolę nieświadomych reakcji organizmu oskarżonego na podstawie art. 192a § 2 k.p.k., albowiem przepis art. 192a § 1 k.p.k. zawęża możliwość użycia tych środków wyłącznie do ograniczenia kręgu osób podejrzanych lub ustalenia wartości dowodowej ujawnionych śladów, a w toku postępowania sądowego nie mieliśmy do czynienia z żadną z tych sytuacji.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut 5 - rażącej obrazy przepisów postępowania, tj. zasady bezpośredniości oraz art. 391 k.p.k. poprzez ograniczenie się do odczytania wyjaśnień M. R., podczas gdy - w ocenie obrońcy - dla prawidłowej oceny materiału dowodowego konieczne było przeprowadzenie tego dowodu i ustalenie od świadka okoliczności związanych z kontaktami ze współoskarżonymi, w szczególności tego, czy oskarżony kiedykolwiek zmuszał B. G. lub T. K. do popełniania przestępstw oraz czy brał udział w planowaniu rozboju na stacji benzynowej przy ul. (...).

Odpierając powyższy zarzut należy na wstępie stwierdzić, że Sąd Okręgowy nie dopuścił się obrazy art. 391 § 1 k.p.k., albowiem nie zdołał doręczyć świadkowi wezwania. Należy również uznać, że zastosowanie przez Sąd a quo przepisu art. 391 § 1 k.p.k. zostało poprzedzone wykonaniem wszelkich niezbędnych czynności, stanowiących próbę bezpośredniego przesłuchania świadka. W tym zakresie Sąd Okręgowy brał pod uwagę:

-

informacje z Policji k. 1384, 1478, 1558, iż świadek nie przebywa w miejscu zamieszkania i nie jest znane jego miejsce pobytu,

-

informację z VIII Wydziału Karnego SR w Elblągu, że sprawa przeciwko M. R. została odroczona, gdyż oskarżony nie odbiera wezwań na rozprawę (k. 1662),

-

nieskuteczność nakazu doprowadzenia świadka na rozprawę w niniejszej sprawie na podstawie art. 285 § 2 k.p.k. (k.1679, 1756).

W efekcie należy stwierdzić, że Sąd orzekający miał podstawy faktyczne do zastosowania art. 391 § 1 k.p.k.

Powyższe rozumowanie należy uzupełnić oceną, że w omawianym przypadku odstępstwo od zasady bezpośredniości nie miało tak doniosłego znaczenia, jak usiłuje to wykazać obrońca. Przypomnienia wymaga, że w odczytanych wyjaśnieniach M. R., przyznając się częściowo do winy, wyjaśnił:

-

odnośnie włamania do mieszkania na ul. (...), że był z T. K., ale ten miał klucz do drzwi, więc nie wiedział, że to jest włamanie, przy czym to T. K. zabrał z mieszkania laptop,

-

odnośnie kradzieży samochodów, że jechał z T. K. V. (...), ale T. K. miał kluczyk, więc nic nie wie o kradzieży tego samochodu, nadto nic nie wie o kradzieży V. (...).

W konsekwencji należy uznać, że oczekiwania obrońcy, zgodnie z którymi zeznania M. R. miałyby przynieść przełom w sprawie, są oczekiwaniami „na wyrost”, wynikającymi jedynie z domniemania, a nie z jakichkolwiek konkretnych okoliczności. Skoro bowiem M. R. miał brać udział tylko w niektórych przestępstwach, to nie mógł mieć wiedzy na temat całokształtu relacji między M. M. a B. G. i T. K.. Nawet więc gdyby twierdził, że w jego obecności zmuszanie nie miało miejsca, nie oznaczałoby to podważenia wiarygodności wyjaśnień trojga oskarżonych pomawiających M. M.. Należy dodać, że odczytane wyjaśnienia M. R. świadczą, że oskarżony ten generalnie nie przyznał się do winy oraz prezentował postawę daleką od współpracy z organami ścigania. Tym samym bezpodstawnym jest zakładanie przez obrońcę, że ewentualne bezpośrednie depozycje świadka na rozprawie mogą stanowić materiał dowodowy tak obiektywny i miarodajny, że koniecznym jest bądź to powtórzenie postępowania, bądź - co najmniej - ponowienie czynności zmierzających do sprowadzenia świadka na rozprawę na etapie postępowania odwoławczego.

Reasumując - Sąd ad quem uznał, że ilość i rodzaj podjętych przez Sąd I instancji czynności przekonują, iż odczytanie wyjaśnień świadka nie było bezpodstawne, pochopne lub przedwczesne, a - przeciwnie - zostało poprzedzone zespołem czynności Sądu wystarczającym do uznania, iż w pełni celowym i rozsądnym było odstępstwo od zasady bezpośredniości.

Sąd odwoławczy nie znalazł również podstaw do uwzględnienia wniosku dowodowego, zawartego w apelacji obrońcy M. M.. Oddalając wniosek Sąd Apelacyjny uznał, że odczytując zeznania świadka Sąd Okręgowy miał ku temu pełne podstawy faktyczne i prawne, w związku z czym badanie, czy w czasie rozprawy odwoławczej okoliczności te nie uległy zmianie, nie byłoby celowe, tym bardziej, że apelujący nie uprawdopodobnił, by jakiekolwiek fakty w tej mierze uległy zmianie.

***

Nie uwzględniając zarzutów podnoszonych w apelacji adw. Ł. I. należało przedstawić poniższą argumentację.

Bezzasadnymi okazały się zarzuty od 1 do 4, w których apelujący wskazał na obrazę przepisów postępowania karnego.

Wbrew stanowisku obrońcy nie doszło do obrazy art. 7 k.p.k. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego w postaci czterokrotnych wyjaśnień B. G. poprzez przyznanie im w przeważającej mierze waloru wiarygodności. Apelujący nie ma racji, że wyjaśnienia te są wewnętrznie sprzeczne, wykluczające się i niekonsekwentne. Nie dowodzą tego poszczególne z przytoczonych w zarzutach apelacyjnych okoliczności.

Autor apelacji trafnie dostrzegł i odnotował, że:

-

dopiero w ostatnich wyjaśnieniach po odtworzeniu materiału z kamery przemysłowej B. G. potwierdził, że nie został przywieziony na miejsce rozboju przez M. M., a sam na nie przyszedł,

-

do momentu ostatnich wyjaśnień B. G. utrzymywał, że po dokonaniu rozboju uciekł z miejsca zdarzenia i dopiero po kilku godzinach odnalazł go M. M. i zabrał mu młotek,

-

w trzecich wyjaśnieniach B. G. utrzymywał, że przed rozbojem był i rozmawiał tylko z jedną osobą - M. M., a w innych wyjaśnieniach także, że był tam również T. K. i że we trójkę przyjechali na stację benzynową,

-

B. G. raz wyjaśnił, że M. M. zabrał mu młotek, a innym razem że młotek ten pozostawił w samochodzie.

Sąd odwoławczy aprobuje jednak stanowisko Sądu Okręgowego, zgodnie z którym rozbieżności powyższe nie dyskwalifikują wyjaśnień B. G. pod względem wiarygodności. W tym zakresie słuszny jest pogląd Sądu a quo na s. 13-15 uzasadnienia, gdzie w sposób rzeczowy wskazano okoliczności, z powodu których wyjaśnienia B. G. należało uznać za konsekwentne, a przez to wiarygodne. Szczególnie ważnym jest dostrzeżone przez Sąd Okręgowy obiektywne potwierdzenie wyjaśnień B. G. poprzez ujawnienie u niego obrażeń ciała, jak również ujawnienie niektórych pochodzących z kradzieży rzeczy w pomieszczeniach należących do M. M..

Na s. 16 organ I instancji odnotował fakt, że wyjaśnienia B. G. zawierają nieścisłość, ale w sposób swobodny, odpowiadający dyrektywie art. 7 k.p.k., uznał ją za nieistotną, niepodważającą oceny o generalnej prawdomówności pomawiającego. Pomimo, że Sąd I instancji nie omówił szerzej wszelkich zmian wersji głoszonej przez B. G., wyszczególnionych przez obrońcę, to na aprobatę zasługuje pogląd tego organu, iż brak jest podstaw do generalnego negowania wiarygodności pomawiającego z powodu nieścisłości odnoszących się do niektórych szczegółów głoszonej wersji.

Po pierwsze należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, że sposób przybycia B. G. na miejsce usiłowania rozboju stanowi okoliczność drugorzędną, nieistotną z punktu widzenia odpowiedzialności każdego z oskarżonych. Po drugie nie ma podstaw do uznania, że skoro B. G. w tym zakresie się pomylił (co ujawnił odtworzony zapis monitoringu), to należy krytycznie podejść do jego całych wyjaśnień. Takie rozumowanie byłoby dowolne wobec faktu, że w świetle zasad logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego, wiele relacji naocznych obserwatorów lub uczestników wydarzeń jest obarczonych błędami co do okoliczności drugorzędnych, mniej istotnych. Skoro więc B. G. konsekwentnie wyjaśniał, że to M. M. zmusił go do podjęcia usiłowania rozboju, kierując jego działaniami, wyposażając go w młotek i udzielając instrukcji, to z faktu, że B. G. nie zapamiętał sposobu dotarcia w okolicę stacji benzynowej nie można wnioskować, że usiłowania rozboju nie realizował lub realizował bez jakiegokolwiek udziału M. M.. Ten sam wniosek dotyczy kwestii obecności T. K., a także zachowania B. G. po ucieczce z miejsca usiłowania rozboju, w szczególności nawiązania kontaktu z M. M. i przekazania mu młotka. Należy bowiem zważyć, że B. G. rzeczowo i konsekwentnie wyjaśniał o zleceniu mu rozboju i kierowaniu wykonaniem przestępstwa przez M. M., nadto o modus operandi (np. o użyciu młotka). Nieścisłości dotyczyły innych okoliczności, których pomawiający niewątpliwie nie traktował jako najważniejsze, a przy tym mógł się co do nich zwyczajnie pomylić, skoro wyjaśniał również o innych przestępstwach, popełnianych pod kierownictwem M. M., częściowo wspólnie z T. K.. Jest zatem zrozumiałe, że to, dokąd w poszczególnych przypadkach był podwożony, kto był w samochodzie i gdzie po przestępstwie kontaktował się z M. M., a więc okoliczności powtarzalne, wzajemnie podobne, mógł zapamiętać niedokładnie, zwyczajnie myląc szczegóły o mniej doniosłym znaczeniu.

Powyższe uzupełnić należy wyrażeniem aprobaty dla stanowiska Sądu orzekającego, zgodnie z którym wiarygodność wyjaśnień B. G. w przedmiocie roli M. M. w usiłowaniu rozboju na stacji benzynowej znajduje istotne potwierdzenie w ustaleniu w sposób bezsporny, że M. M. był na miejscu tegoż usiłowania krótko po opuszczeniu go przez B. G.. Wprawdzie bowiem M. M. twierdził, że jego pobyt na stacji był związany wyłącznie z zamiarem zakupu papierosów, ale nie przekracza granic oceny swobodnej pogląd Sądu orzekającego, iż wykluczyć należy tak przypadkowe znalezienie się M. M. na miejscu przestępstwa (s. 16 uzasadnienia). Organ I instancji trafnie odrzucił w tym względzie możliwość zbiegu okoliczności, tym bardziej, że dostrzegł rozbieżność w zeznaniach K. P. i wyjaśnieniach M. M. (K. P. zaprzeczył, aby M. M. oferował mu pomoc). Zarazem zgodną z regułami logiki i doświadczenia życiowego jest ocena, że skoro M. M. polecił B. G. dokonanie napadu rabunkowego, a ten oświadczył, że nie sprostał zadaniu, to pierwszy z nich zdecydował się na kontrolę prawdomówności drugiego. Zważyć bowiem należy, że M. M. nie miał podstaw, by ufać B. G., który przecież - według ustaleń Sądu Okręgowego - początkowo nie chciał pracować dla współoskarżonego, a zgodził się na to dopiero po użyciu wobec niego przemocy.

Sąd odwoławczy nie podziela oceny autora apelacji, iż doszło do obrazy art. 7 k.p.k. poprzez danie wiary w przeważającej mierze wyjaśnieniom B. G. na podstawie nielogicznych przesłanek nieopartych w materiale dowodowym i jednoczesne odmówienie wiarygodności wyjaśnieniom M. M..

Apelujący bezzasadnie kwestionuje ocenę Sądu Okręgowego, iż z faktu bycia po raz pierwszy w życiu przez B. G. oskarżonym wynika „brak miejsca na ewentualną subiektywną kalkulację procesową”, kiedy to - w ocenie obrońcy - ani z przepisów prawa, ani zasad logiki i doświadczenia życiowego nie wynika, iż bardziej wiarygodne lub niewiarygodne mogą być wyjaśnienia osoby po raz pierwszy oskarżonej w odróżnieniu od np. multirecydywisty, a wręcz przeciwnie, osoba po raz pierwszy oskarżona może dążyć do zachowania statusu niekaranej w odróżnieniu od multirecydywisty.

Powyższe stanowisko obrońcy nie zasługuje na aprobatę, gdyż pozostaje w sprzeczności z zasadą doświadczenia zawodowego (a więc jedną z zasad doświadczenia życiowego w rozumieniu art. 7 k.p.k.), wielokrotnie formułowaną w orzecznictwie sądów apelacyjnych (zob. wyroki SA w Poznaniu z 06.11.2000 r., II AKa 431/00, LEX nr 535063, SA w Krakowie z 24.11.2011 r., II AKa 189/11, KZS 2012/2/39, SA w Łodzi z 05.12.2012 r., II AKa 199/12, OSAŁ 2013/1/9 oraz wiele innych), w świetle której szczególnej ostrożności wymaga badanie pomówienia osób dobrze obeznanych z mechanizmami procesu karnego, jakimi są osoby karane za przestępstwa, albowiem mają one wiedzę, pozwalającą na ewentualną manipulację, wyrażającą się fałszywym pomówieniem w celu uzyskania korzyści we własnej sprawie. Sąd odwoławczy aprobuje powyższy, dominujący pogląd judykatury, albowiem jest oczywistym, że osoba, która zetknęła się już z realiami procesu karnego, w tym „na własnej skórze” odczuła zależność między określoną postawą procesową, a wynikiem postępowania, jest bardziej podatna na pokusę wprowadzenia organów prowadzących postępowanie w błąd celem uniknięcia kary lub jej znacznego złagodzenia. Z drugiej strony sprawca młodociany, tak jak B. G. nie mający uprzednio żadnych doświadczeń jako podejrzany lub oskarżony, niewątpliwie na ogół nie ma wiedzy pozwalającej na dalej idącą kalkulację lub podjęcie z organami prowadzącymi postępowanie swoistej gry, polegającej na „targowaniu się” o zakres własnej odpowiedzialności w zamian za obciążenie innych osób.

W konkluzji powyższego fragmentu rozważań należało uznać, że wprawdzie apelujący ma rację, że żaden przepis prawa nie stanowi, iż bardziej wiarygodne lub niewiarygodne mogą być wyjaśnienia osoby po raz pierwszy oskarżonej w odróżnieniu od np. multirecydywisty, ale już nie sposób zgodzić się z autorem apelacji, że odpowiedzi w tym przedmiocie nie dają zasady logiki. Jak bowiem wykazano, logicznym jest, że osoby niekarane, będące w dodatku - jak B. G. - sprawcami młodocianymi, są zdecydowanie mniej podatne na korzystanie z możliwości manipulowania swoimi wyjaśnieniami jako dowodem w postępowaniu karnym. Oceny tej nie podważa pogląd obrońcy, iż - cyt.: „osoba po raz pierwszy oskarżona może dążyć do zachowania statusu niekaranej w odróżnieniu od multirecydywisty”. Nie jest do końca jasnym, co apelujący miał w tym przypadku na myśli, jednakże o ile zmierzał do stwierdzenia, że sprawca „początkujący” ma większą motywację do uniknięcia odpowiedzialności niż osoba już karana, to wyraził pogląd nietrafny. Z pewnością bowiem to osoba karana ma więcej do zyskania w czasie „negocjacji” z przedstawicielami organów ścigania, gdyż w przypadku skazania bez wątpienia spotka się z karą surowszą od tej, która wymierzona zostanie niekaranemu współsprawcy.

Nie sposób zgodzić się z obrońcą, iż wadliwym było ustalenie, że B. G. był bity i poniżany przez M. M. i że nie miał w ramach składanych pomówień motywu osobistego - zemsty lub procesowego - uzyskania niskiej kary, kiedy to wręcz przeciwnie, nie można - zdaniem obrońcy - wykluczyć, że pomówienie M. M. miało na celu odpłacenie mu za dokonane poniżanie psychiczne i fizyczne oraz uzyskanie niższej kary.

W ocenie Sądu odwoławczego prawidłowym było ustalenie przez Sąd Okręgowy, że użycie przez M. M. przemocy i gróźb jej użycia wobec B. G. było powodem, dla którego ten ostatni zdecydował się na popełnienie poszczególnych spośród przypisanych mu przestępstw. W tej kwestii należy ponownie wyrazić aprobatę dla ustaleń Sądu a quo zamieszczonych na s. 13-17 uzasadnienia, nadto odesłać do ocen Sądu Apelacyjnego, zawartych w tej części niniejszego uzasadnienia. Powołane oceny Sądów obu instancji pozwalają - wbrew stanowisku obrońcy - wykluczyć, że B. G. dlatego fałszywie pomówił M. M., że był przez niego poniżany fizycznie i psychicznie. Pogląd obrońcy jest oczywiście wadliwy logicznie, gdyż zakłada, że M. M. bez powodu poniżał fizycznie i psychicznie B. G., a ten, dokonując poszczególnych przestępstw na własną rękę, z chwilą zatrzymania postanowił zemścić się na M. M., kreując go w sposób fałszywy na sprawcę kierowniczego. Pójście za tokiem rozumowania obrońcy oznaczałoby więc dokonanie oceny dowolnej, jako nieopartej w materiale dowodowym, który w żaden sposób nie uprawdopodobnił istnienia innego powodu stosowania przez M. M. przemocy wobec B. G., niż chęć zmuszenia go do popełnienia przestępstw, względnie - po aresztowaniu - chęć skłonienia go do zmiany wyjaśnień. Dowolność oceny wynikałaby w tym przypadku również z dopuszczenia możliwości, że B. G., będąc sprawcą młodocianym, nieobeznanym z mechanizmami procesu karnego, byłby w stanie skutecznie „ukuć intrygę” przeciwko M. M., będącemu przestępcą powrotnym. Taki sposób oceny stanowiłby oczywiste pogwałcenie nakazu kształtowania przekonania Sądu orzekającego o zasady doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.).

Wbrew stanowisku obrońcy, nie jest wadliwym ustalenie, że wyjaśnienia M. M. są dla niego obciążające, a to z powodu tego, że polemizują z wyjaśnieniami B. G., kiedy to - zdaniem obrońcy - wyjaśnienia B. G. były niekonsekwentne i wewnętrznie sprzeczne, a tym samym nie sposób uznać, aby konsekwentne wyjaśnienia M. M., które podważały ich wiarygodność miały być obciążające dla niego samego. Sąd odwoławczy stoi na stanowisku o nienaruszeniu przez Sąd Okręgowy w powyższym zakresie zasady oceny swobodnej. Na s. 16 uzasadnienia trafnie uznano, że skoro M. M. potwierdził w wyjaśnieniach, że pojawił się na stacji benzynowej krótko po tym, jak B. G. usiłował dokonać tam rozboju, to tym samym pierwszy z nich potwierdził stosowny fragment obciążających go wyjaśnień B. G.. Wypada przypomnieć, że B. G. w wyjaśnieniach logicznie stwierdził, że M. M. udał się na stację benzynową celem sprawdzenia, czy współoskarżony go nie okłamał mówiąc, że podjął próbę dokonania napadu rabunkowego, ale nie zdołał dokonać zaboru mienia. Sąd I instancji nie przekroczył granic oceny swobodnej dając w tej mierze wiarę B. G., skoro ten w wyjaśnieniach konsekwentnie twierdził, że nie chciał wykonywać poleceń M. M., lecz zmienił zdanie pod wpływem gróźb i przemocy. Tym samym oczywistym stało się, że M. M. nie mógł mieć do B. G. pełnego zaufania, albowiem ten pierwotnie odmawiał wykonania jego poleceń. W konsekwencji zrozumiałym jest, że M. M. niedowierzał B. G. co do przyczyn niepowodzenia próby rozboju i postanowił osobiście przekonać się, czy bezpośredni wykonawca przestępstwa nie wprowadza go w błąd. Należy przy tym stwierdzić, iż nie sposób wywodzić prawdomówności M. M. z faktu, że przyznał on pobyt na stacji benzynowej krótko po próbie rozboju. M. M. bowiem, jako osoba znająca realia procesu karnego, miał świadomość, że może zostać zidentyfikowany przez pokrzywdzonego K. P., w związku z czym w ramach prezentowanej linii obrony z pewnością wykalkulował, iż podając neutralny powód przybycia na stację paliw (zakup papierosów) uniknie powiązania jego osoby z usiłowaniem popełnienia przedmiotowego przestępstwa. Oceny powyższej nie zmienia argument obrońcy o niekonsekwentnych i wewnętrznie sprzecznych wyjaśnieniach B. G., albowiem w tym zakresie Sąd odwoławczy wypowiedział się już wyżej, uznając że nie ma podstaw do uznania wersji prezentowanej przez B. G. za niekonsekwentną w stopniu wykluczającym nadanie jej waloru wiarygodności.

Nie jest trafnym argument autora apelacji o błędnym ustaleniu, że „(…) każda z dwóch różnych wersji przybycia na miejsce inkryminowanego zdarzenia nie stanowi decydującego znaczenia dla oceny bezprawności działania (…)” (s. 16 uzasadnienia wyroku), podczas gdy - zdaniem apelującego - przyjęcie jednej, a wykluczenie innej wersji przybycia na miejsce zdarzenia ma kluczowe znaczenie dla sprawy, gdyż potwierdza lub wyklucza wiarygodność B. G., a także podważa sprawstwo kierownicze M. M., a nadto jest to jedyny dowód obciążający M. M. w zakresie zarzutu usiłowania rozboju. Odpierając przytoczony zarzut należy odwołać się do już poczynionych wyżej rozważań, w świetle których brak jest podstaw do generalnego negowania wiarygodności pomawiającego z powodu nieścisłości odnoszących się do niektórych szczegółów głoszonej wersji (zob. wyżej stanowisko Sądu a quo w przedmiocie oceny zarzutu 1 apelacji adw. Ł. I.).

Z tego samego co wyżej powodu za bezzasadne uznać należy kwestionowanie przez obrońcę prawidłowości ustalenia, że przybycie M. M. na stację benzynową jest obciążające dla tego oskarżonego. Apelujący nie ma w szczególności racji, iż „z koincydencji czasowo-przestrzennej, tj. zakupienia papierosów na tej samej stacji co dokonany rozbój przez B. G. nie można wywodzić sprawstwa M. M., tym bardziej, iż wg pierwotnych wyjaśnień B. G. uciekł on po rozboju i przez kilka godzin nie widział się z M. M., oraz że dopiero po 40 minutach od pierwszego wejścia na stację benzynową B. G. dokonał rozboju, a z uwagi na to, że nie kontaktował się w międzyczasie z M. M., to nie mógł on wiedzieć, czy i kiedy doszło do rozboju, aby go weryfikować.” Przywołana ocena obrońcy stanowi wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami zamieszczonymi przez Sąd Okręgowy na s. 16 uzasadnienia wyroku. Aprobatę dla toku rozumowania Sądu a quo umotywowano szczegółowo we wcześniejszych fragmentach niniejszego uzasadnienia.

Wbrew stanowisku obrońcy, prawidłowości toku rozumowania Sądu Okręgowego nie podważa okoliczność, iż T. K. nie wyjaśnił, aby był w okresie poprzedzającym rozbój na stacji benzynowej w samochodzie z M. M. i B. G., podczas gdy B. G. wyjaśnił, że tak było, zaś T. K. nie pomówił w tym zakresie M. M.. Także w tym zakresie Sąd odwoławczy wyraża pogląd, iż mamy w tym wypadku jedynie do czynienia z nieścisłością w generalnie konsekwentnych, a tym samym wiarygodnych wyjaśnieniach B. G.. Ponieważ zaś nieścisłość owa dotyczy okoliczności o drugorzędnym znaczeniu, nie sposób w oparciu o jej zaistnienie uznać, iż depozycje B. G. na okoliczność roli M. M. były fałszywe.

Bezzasadnym okazał się zarzut obrazy art. 7 k.p.k. w zw. z art. 74 § 1 k.p.k. poprzez odmowę dania wiary wyjaśnieniom M. M. z uwagi na to, że „(…) nie posiadają należytego wsparcia w innych źródłach dowodowych” (s. 16 uzasadnienia wyroku), kiedy to - co wskazał obrońca - oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności, gdyż korzysta z domniemania z art. 5 § 1 k.p.k., a tym samym o ile wyjaśnienia oskarżonego nie są wewnętrznie sprzeczne, nie mogą stanowić okoliczności go obciążającej.

Wbrew powyższemu stanowisku obrońcy, wyjaśnienia oskarżonego nie mogą zostać uznane za wiarygodne niejako automatycznie w sytuacji, gdy nie można im przypisać wewnętrznej sprzeczności. Wyjaśnienia oskarżonego stanowią jeden z dowodów w sprawie i podlegają, podobnie jak inne dowody, regułom oceny zawartym w art. 7 k.p.k. W związku z tym nie służy im domniemanie prawdziwości, lecz ich wiarygodność badana jest z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego, ocenianego zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Zgodnie z tym regułami - co zasadnie dostrzegł Sąd Okręgowy - wyjaśnienia M. M. należało oceniać z należytą ostrożnością, uwzględniając możliwość, że nie polegają na prawdzie, gdyż oskarżony ten, zgodnie z przyjętą linią obrony, zmierza do uniknięcia odpowiedzialności karnej. W efekcie, pomimo, że M. M. konsekwentnie zaprzeczał swojemu sprawstwu (w czym - do podkreśla obrońca - nie popadł w wewnętrzną sprzeczność), dopuszczalnym na gruncie zasady oceny swobodnej było uznanie, że w sposób wewnętrznie niesprzeczny prezentuje on wersję nieprawdziwą, albowiem taką właśnie przyjął linię obrony i konsekwentnie się jej trzyma. Sąd orzekający miał w ramach tej oceny prawo do uznania, że skoro wersji M. M. nie wspierają inne dowody, a wersja przeciwna znajduje oparcie w zgodnych wyjaśnieniach współoskarżonych, potwierdzonych częściowo innymi dowodami (zob. s. 13-16 uzasadnienia), to wyjaśnieniom tego oskarżonego nie można dać wiary.

Obrońca bezzasadnie wskazał na obrazę art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie, z jakiego powodu Sąd przyjął, że wyjaśnienia B. G. z początku postępowania są „szczere” (wyjaśnienia, że został przywieziony na stację benzynową przez M. M.) przy jednoczesnym dokonaniu ustaleń faktycznych i ustaleniu sprawstwa M. M. na podstawie wyjaśnień złożonych na końcu postępowania, sprzecznych z pierwszymi, „szczerymi” wyjaśnieniami. Sąd Okręgowy na s. 13 uzasadnienia zawarł wywód, w świetle którego nie sposób wątpić, że w ocenie tego organu o szczerości pierwszych wyjaśnień B. G. świadczy ujawnienie szczegółów poszczególnych przestępstw tuż po jego zatrzymaniu, na początku śledztwa. Jest to stanowisko prawidłowe w świetle zasad prawidłowego rozumowania, albowiem w tym czasie B. G. z pewnością nie miał jeszcze czasu na przygotowanie się do obrony poprzez spreparowanie fałszywej wersji, np. bezpodstawnie obciążającej M. M.. Obrońca niesłusznie podnosi, że zmiana wyjaśnień przez B. G. pod koniec postępowania sądowego pozostaje w sprzeczności z przytoczonym wnioskowaniem Sądu a quo. Jak już bowiem wskazano, ujawniona wówczas nieścisłość (kwestia sposobu przybycia na miejsce usiłowania rozboju), podobnie jak niektóre inne drobne rozbieżności (zachowanie po ucieczce z miejsca przestępstwa, czas skontaktowania się z M. M. i zwrotu mu młotka), nie burzy oceny o generalnie szczerym, prawdomównym charakterze wyjaśnień B. G. w zakresie ich „trzonu”, którym jest relacja z kolejnych przestępstw. W tej kwestii zob. również wcześniejsze rozważania Sądu ad quem.

Obrońca bezzasadnie wskazał na obrazę art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie dlaczego wyjaśnienia M. M. w konfrontacji z treścią wyjaśnień współoskarżonych B. G. oraz T. K. są nieprzekonywujące. Wbrew bowiem stanowisku obrońcy nie mamy do czynienia z hasłową, lakoniczną oceną Sądu na s. 15 uzasadnienia, lecz z całym kompleksem argumentów, zaprezentowanych na s. 13-17 uzasadnienia. Nie powtarzając tych wywodów, zasługujących na pełną aprobatę, stwierdzić należy, iż skoro wersja M. M. była odosobniona, zaś przeciw niej świadczyły zgodne wyjaśnienia trojga współoskarżonych, którzy dokonali również samooskarżenia i nie mieli możliwości uzgodnienia rzekomo fałszywej wersji, nadto istniało wsparcie dowodowe w postaci ustaleń o przybyciu M. M. na stację benzynową, o obrażeniach ciała doznanych przez B. G. na wolności oraz szykanach, jakie spotykały go w areszcie śledczym, to nie doszło do przekroczenia granic oceny swobodnej przez Sąd orzekający w drodze dokonania kwestionowanych obecnie przez autora apelacji ocen.

Bezzasadnym jest zarzut obrazy art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie dlaczego Sąd dokonuje ustalenia, iż „generalnie wyjaśnienia oskarżonego B. G., będące konsekwentne znajdują oparcie we innych źródłach dowodowych” (s. 15 uzasadnienia), podczas gdy są one sprzeczne one nie tylko z wyjaśnieniami M. M., ale i nagraniem kamery przemysłowej z miejsca rozboju. Jak już w niniejszym uzasadnieniu wskazano, motywy oceny Sądu Okręgowego o winie M. M. zawarto nie tylko na powoływanej s. 15 uzasadnienia, ale w całym wywodzie na s. 13-17 tego dokumentu. Również wcześniej Sąd odwoławczy kilkukrotnie wskazał, dlaczego nieuprawnione są twierdzenia obrońcy, iż wyjaśnienia B. G. nie znajdują potwierdzenia w innych dowodach, a te same okoliczności wymieniał również w pisemnych motywach wyroku Sąd I instancji. W efekcie zarzut wadliwości uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego uznać należy za oczywiście chybiony.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut 5, w świetle którego miało dojść do błędu w ustaleniach faktycznych poprzez ustalenie (s. 14 uzasadnienia), że B. G. nie umniejszał swojego udziału w zarzucanych mu czynach, kiedy to ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że B. G. umniejszał swoją rolę poprzez wyjaśnianie, że do wszystkich przestępstw został zmuszony przez M. M. (k. 95) oraz że M. M. groził B. G., że go zabije jak nie będzie robił tego, co chce (k. 95).

Zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego „umniejszać” oznacza czynić kogoś lub coś mniej ważnym, uznawać coś za błahe, pozbawione znaczenia ( http://sjp.pl/umniejszać). Zatem aby przyjąć - jak chce obrońca - że B. G. umniejszał swój udział w przestępstwie, koniecznym byłoby przypisanie mu działania intencjonalnego, polegającego na fałszywym przedstawieniu swojej roli poprzez twierdzenie - wbrew faktom - że był do przestępstwa zmuszany przez M. M.. Tymczasem ustalenia Sądu Okręgowego, uznane przez Sąd odwoławczy za trafne, świadczą niezbicie, iż B. G. wyjaśniał prawdę, tj. relacjonował zgodnie z faktami, że był zastraszany przez M. M. i w ten sposób zmuszony do kolejnych przestępstw. W związku z tym, opisując prawdę, B. G. niczego nie umniejszał, lecz prezentował fakty, w tym obiektywną okoliczność, iż jego wina jest mniejsza, albowiem za jego działaniami stał M. M. jako sprawca kierowniczy.

Podsumowując powyższe, przedmiotowy zarzut należało uznać za nieuprawniony, a stanowisko Sądu a quo za prawidłowe.

W świetle powyższych rozważań zaskarżony wyrok w części dotyczącej M. M. należało utrzymać w mocy na podstawie art.437 § 1 k.p.k.

III.

motywy nieuwzględnienia apelacji obrońcy T. K..

Bezzasadnym okazał się zarzut obrazy art. 60 § 3 k.k. poprzez niezastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary w sytuacji istnienia przesłanek wskazanych w art. 60 § 3 k.k. Obrońca ma wprawdzie rację co do tego, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie zawarto rozważań w przedmiocie celowości skorzystania wobec oskarżonego ze wspomnianego wyżej dobrodziejstwa, lecz stanowisko tego organu uznać należy za trafne w świetle art. 57 § 2 k.k. Zgodnie z tym przepisem jeżeli zbiegają się podstawy nadzwyczajnego złagodzenia i obostrzenia, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie albo obostrzenie kary. W niniejszej sprawie T. K. został skazany za dwa ciągi przestępstw, w związku z czym istniała podstawa do nadzwyczajnego obostrzenia kary, wynikająca z art. 91 § 1 k.k. Tym samym zastosowanie art. 60 § 3 k.k. nie było w tym przypadku obligatoryjne. Odstąpienie od tego dobrodziejstwa było również w pełni logiczne, gdyż Sąd Okręgowy z jednej strony w motywach wymierzonej T. K. kary (s. 25-26 uzasadnienia) przywołał szereg okoliczności łagodzących, a z drugiej wymierzył karę relatywnie łagodną, gdy weźmie się pod uwagę ilość i rodzaj przestępstw i karalność T. K.. Stąd też odstąpienie przez organ I instancji od nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie art. 57 § 2 k.k. uznać należy za decyzję racjonalną i adekwatną do zaistniałej sytuacji procesowej.

Bezzasadnym okazał się zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, mającego polegać na uznaniu, że T. K., dokonując czynów opisanych w pkt XVIII i XIX aktu oskarżenia usunął materialną przeszkodę, jaką stanowiła kłódka w bramie wjazdowej na parking pojazdów przy ul. (...) w E. i tym samym wypełnił dyspozycję art. 279 § 1 k.k., choć w zebranym materiale dowodowym brak było podstaw do przyjęcia odmiennego opisu czynu niż ten zawarty w akcie oskarżenia.

Sąd prawidłowo zakwalifikował przedmiotowe czyny T. K., gdyż zeznania świadka W. W. (k. 180, k. 1402-1403) jednoznacznie świadczyły, iż brama wjazdowa na posesję była zamknięta na kłódkę. Stąd nie było wadliwym ustalenie na s. 4 uzasadnienia, iż „T. K. usunął kłódkę w bramie wjazdowej do parkingu”. Ustalenie to było logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, zgodnie z którymi regułą jest zamykanie bram na posesje na kłódkę w sytuacji, gdy pozostawiane są na nich wartościowe przedmioty, np. - jak w niniejszej sprawie - samochody. Wbrew zatem stanowisku obrońcy zmiana opisu czynów i ich kwalifikacji prawnej była konieczna i zasadna.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut rażącej niewspółmierności kary. W judykaturze i doktrynie powszechnie przyjmuje się, że rażąca niewspółmierność kary, o jakiej mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k., zachodzi wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można przyjąć, iż zachodzi wyraźna dysproporcja pomiędzy karą orzeczoną przez sąd pierwszej instancji, a karą, jaką należałoby sprawcy wymierzyć w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw sądowego wymiaru kary określonych w art. 53 k.k. Przedmiotowe uchybienie nie dotyczy zatem każdej różnicy w ocenie surowości lub łagodności kary między sądem orzekającym a sądem odwoławczym, lecz jedynie niewspółmierności wyraźnej, oczywistej, widocznej już na pierwszy rzut oka.

Akceptacja przez sąd ad quem powyższego poglądu musiała skutkować uznaniem, że orzeczone wobec T. K. kary za ciągi przestępstw i kara łączna pozbawienia wolności nie zasługują na miano kar surowych w stopniu tak jaskrawym, jak wymaga tego przepis art. 438 pkt 4 k.p.k. Na aprobatę zasługują w tym względzie motywy zaprezentowane przez Sąd a quo na s. 25-26 uzasadnienia, których przytaczanie w tym miejscu jest niecelowe.

Odnosząc się do argumentów autora apelacji należy na wstępie odnotować, że przyznał on, iż kary za poszczególne ciągi przestępstw orzeczone zostały w dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Obrońca nie negował również, że kara łączna jest bliższa dolnej, niż górnej granicy jej dopuszczalnego wymiaru. Już samo to podważa ocenę o rażącej surowości przedmiotowych kar, albowiem za oczywiście nadmierne i niesprawiedliwe nie sposób traktować sankcji zbliżonych do ustawowego minimum. Argument, że kara nie odzwierciedla przesłanek art. 60 § 3 k.k. nie jest trafny, albowiem - co już wykazano wyżej - Sąd orzekający nie naruszył przepisów prawa materialnego poprzez zaniechanie zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary. Organ I instancji miał rację w zakresie oceny, że społeczna szkodliwość przypisanych T. K. czynów jest znaczna, skoro dopuścił się on w warunkach ciągów przestępstw dwóch występków kradzieży i siedmiu występków kradzieży z włamaniem. Tymczasem ocena stopnia społecznej szkodliwości czynów należy do głównych kryteriów wymiaru kary, przewidzianych w art. 53 § 1 k.k. Tym samym Sąd Okręgowy miał podstawę do rozważania nad wymierzeniem kary generalnie surowej, ów stopień właściwie odzwierciedlającej. Skoro mimo to orzekł kary generalnie łagodne, pomimo niewątpliwej negatywnej wymowy uprzedniej karalności T. K., to ponad wszelką wątpliwość należycie wziął pod uwagę okoliczności łagodzące, eksponowane przez obrońcę, tj. mniejsze zawinienie T. K. w porównaniu z zawinieniem M. M. jako sprawcy kierowniczego.

W efekcie koniecznym było uznanie, że wymierzenie łagodniejszej kary czyniłoby ją w sposób rażący nadmiernie łagodną, nieadekwatną do ustalonych okoliczności czynu, a także właściwości i warunków osobistych T. K..

W świetle powyższych rozważań zaskarżony wyrok w części dotyczącej T. K. należało utrzymać w mocy na podstawie art.437 § 1 k.p.k.

IV.

motywy nieuwzględnienia części zarzutów apelacji obrońcy B. G..

Nie zasługiwała na uwzględnienie argumentacja obrońcy B. G., zmierzająca do wykazania rażącej niewspółmierności (surowości) orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności, mającej wynikać z wymierzenia jej bez dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia.

Na aprobatę zasługuje w tej mierze stanowisko zaprezentowane przez Sąd Okręgowy na s. 25 uzasadnienia. Nie traci ono aktualności pomimo obniżenia wymiaru kary łącznej pozbawienia wolności przez Sąd odwoławczy. Należy podzielić pogląd, zgodnie z którym warunkowemu zawieszeniu sprzeciwiałby się wzgląd na wychowawcze oddziaływanie kary, a to poprzez nadmierne złagodzenie odpowiedzialności za szereg przestępstw, w tym zbrodnię usiłowania dokonania kwalifikowanego rozboju. Nie można bowiem tracić z pola widzenia, iż oskarżony tempore criminis, niezależnie od pozostawania pod wpływem M. M., prezentował postawę nacechowaną daleko idącym brakiem poszanowania dla podstawowych norm porządku prawnego, co wyrażało się nie tylko popełnianiem kolejnych przestępstw, ale i brakiem dobrej woli w zakresie podjęcia pracy lub nauki oraz ułożenia właściwych relacji z osobami najbliższymi. Obecnie wprawdzie oskarżony uczy się, pracuje oraz mieszka z rodzicami, lecz w ocenie Sądu Apelacyjnego okoliczności te nie równoważą jego uprzedniego nagannego postępowania w takim stopniu, aby uznać, że kara warunkowo zawieszona spełni stawiane jej cele zapobiegawcze i wychowawcze względem oskarżonego, jak również zadania w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Oceny przeciwnej nie uzasadniają poszczególne argumenty, podnoszone przez obrońcę w uzasadnieniu apelacji.

Obrońca ma rację, że szczere przyznanie się oskarżonego do winy, złożenie obszernych wyjaśnień, wyrażenie skruchy, znalezienie się w trudnej sytuacji życiowej, naciski ze strony M. M. oraz realizacja w poszczególnych przestępstwach roli wykonawcy poleceń współoskarżonego, wpływając na stopień zawinienia winny stanowić istotne okoliczności łagodzące. Rzecz jednak w tym, że Sąd orzekający brał te okoliczności pod uwagę, co poskutkowało nadzwyczajnym złagodzeniem kary i stosunkowo niskim wymiarem kar jednostkowych i kary łącznej pozbawienia wolności. Pogląd autora apelacji, iż okoliczności te uwzględniono niedostatecznie, stanowi polemikę z prawidłowo umotywowanym, opartym w konkretnej argumentacji stanowiskiem organu I instancji.

Nie można podzielić oceny obrońcy, że skoro B. G. jest sprawcą młodocianym, a po opuszczeniu aresztu śledczego wrócił do rodziców, podjął naukę i pracę, a ponadto doszło do naprawienia szkody na rzecz jednego z pokrzywdzonych, to istnieją podstawy do warunkowego zawieszenia kary łącznej pozbawienia wolności. Do warunkowego zawieszenia kary niezbędne jest zgodnie z art. 69 § 1 i 2 k.k. uzasadnione przypuszczenie, że pomimo jej niewykonania skazany nie popełni ponownie przestępstwa. Tymczasem w przypadku B. G. takie przekonanie byłoby przedwczesne. Jeszcze bowiem stosunkowo niedawno prowadził on tryb życia zasługujący na daleko idącą krytykę, a jego obecna postawa - jakkolwiek godna pochwały - nie jest na tyle ugruntowana, aby można było mówić o trwałej i nieodwracalnej zmianie w zakresie jego postawy życiowej, w pełni pozytywnie rokującej na przyszłość.

Kierując się powyższą argumentacją, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 437 § 1 k.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w części, będącej przedmiotem powołanego wyżej zarzutu obrońcy.

V.

pozostałe rozstrzygnięcia.

O zasądzeniu od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. Z. kwoty 738 złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu T. K. z urzędu w postępowaniu odwoławczym orzeczono na podstawie § 4 ust. 1 i 3 i § 17 ust. 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U.2015. poz. 1801).

O zwolnieniu oskarżonego B. G. od opłaty za obie instancje a oskarżonych M. M. i T. K. od opłat za postępowanie odwoławcze, nadto zwolnieniu wszystkich tych oskarżonych od wydatków postępowania odwoławczego oraz o obciążeniu tymi wydatkami Skarbu Państwa, orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz.U. 1983 poz. 223 ze zm.) uznając, że ich uiszczenie byłoby zbyt uciążliwe ze względu na ich sytuację majątkową.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Nowacka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Alina Miłosz-Kloczkowska,  Jacek Pietrzak
Data wytworzenia informacji: