II AKa 337/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2024-11-21
Tytuł wykonawczy wydano 15 stycznia 2025 roku pełnomocnikowi oskarżyciela posiłkowego – prokurentowi samoistnemu radcy prawnemu M. P. z Kancelarii Radcy Prawnego
w G. – jak na k. 876.
Gdańsk, 22 stycznia 2025 roku
Kierownik Sekretariatu
Ewa Duchnowska
Sygn. akt II AKa 337/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 listopada 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Krzysztof Ciemnoczołowski (spr.)
Sędziowie: SA Włodzimierz Brazewicz
SA Dorota Rostankowska
Protokolant: sekretarz sądowy Lazar Nota
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej G. w G. A. Z.
po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2024 r.
sprawy
J. D. s. T. i M. ur. (...). w U.
oskarżonego z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k.
w zw. z art. 11 § 2 k.k.
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 16 maja 2024 r., sygn. akt XIV K 15/24
I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
II. wymierza oskarżonemu kwotę 300 (trzystu) złotych tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze oraz obciąża go wydatkami tego postępowania.
UZASADNIENIE
UZASADNIENIE |
|||
Formularz UK 2 |
Sygnatura akt |
II AKa 337/24 |
|
Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników: |
1 |
||
1. CZĘŚĆ WSTĘPNA |
1.Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji |
wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z 16.05.2024 r., XIV K 15/24 |
1.Podmiot wnoszący apelację |
☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
☐ oskarżyciel posiłkowy |
☐ oskarżyciel prywatny |
☒ obrońca |
☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
☐ inny |
1.Granice zaskarżenia |
0.1.Kierunek i zakres zaskarżenia |
||||
☒ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☒ w całości |
|||
☐ w części |
☐ |
co do winy |
||
☐ |
co do kary |
|||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
|||
0.1.Podniesione zarzuty |
||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
|||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu |
|||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
|||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia |
|||
☐ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
|||
☐ |
||||
☐ |
brak zarzutów |
1.Wnioski |
☒ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
2.
Ustalenie faktów w związku z dowodami |
1.Ustalenie faktów |
0.1.Fakty uznane za udowodnione |
||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
2.1.1.1. |
||||
0.1.Fakty uznane za nieudowodnione |
||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
2.1.2.1. |
1.Ocena dowodów |
0.1.Dowody będące podstawą ustalenia faktów |
||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 |
Dowód |
Zwięźle o powodach uznania dowodu |
0.1.Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów |
||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2 |
Dowód |
Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu |
3. STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków |
||
Lp. |
Zarzut |
|
3.1. |
1. obraza przepisów postępowania (…) art. 5 § 2, art. 7, art. 92. art. 410, art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. (…) poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny, a nie na zasadzie swobodnej oceny dowodów, gdyż Sąd niewszechstronnie ocenił zebrany materiał dowodowy, zwłaszcza zeznania świadków, którym dał wiarę i oparł orzeczenie o winie oskarżonego tylko na dowodach obciążających w postaci zeznań tych świadków, podczas gdy osoby te były odpowiedzialne za złą kondycję spółki i zgodnie ze wskazaniami doświadczenia życiowego i zasadami prawidłowego rozumowania, w ich interesie było obciążenie odpowiedzialnością za sytuację w spółce osoby trzeciej, czego Sąd nie wziął pod uwagę, 2. obraza przepisów postępowania (…) art. 5 § 2, art. 7, art. 92. art. 410, art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. (…) poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny, a nie na zasadzie swobodnej oceny dowodów, a mianowicie uznanie oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu w oparciu jedynie o zeznania świadków przy braku jakichkolwiek dokumentów potwierdzających doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a także bez należytego i wszechstronnego wyjaśnienia tej kwestii i oparcie się wyłącznie na dowodach obciążających, 3. błąd w ustaleniach faktycznych wyroku polegający na stwierdzeniu, że oskarżony dopuścił się czynu zarzuconego mu w akcie oskarżenia pomimo braku przedstawienia dowodów na zawinione doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz poważnych wątpliwości w tym względzie, wynikających z wyjaśnień oskarżonego w sprawie; 4. błąd w ustaleniach faktycznych wyroku polegający na stwierdzeniu, że oskarżony doprowadził spółkę (...) S.A. (…) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (…) poprzez wprowadzenie w błąd co do podjęcia współpracy i podpisania umów z klientami oraz podrobienia podpisów w sytuacji, kiedy oskarżony wystawiał faktury za swoje usługi w pełni akceptowane przez Zarząd, w ramach własnej działalności gospodarczej, a żaden ze świadków nie wskazał na nadużycia ze strony oskarżonego; |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
||
Przed szczegółowym odniesieniem się do apelacji, mając na uwadze dużą ogólnikowość samych zarzutów apelacyjnych, Sąd odwoławczy wyraża równie ogólne wstępne stanowisko, iż postępowanie zakończone wydaniem zaskarżonego wyroku przeprowadzono z poszanowaniem wszelkich zasad procesowych. Poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne mają walor prawdziwych, a przez to zgodnych z wymogiem wynikającym z przepisu art. 2 § 2 k.p.k. Dokonano ich w sposób obiektywny, badając, zgodnie z art. 4 k.p.k., okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Materiał dowodowy, o który oparto rozstrzygnięcie, miał charakter kompletny, co odpowiada dyrektywie z art. 410 k.p.k., nadto poddano go wszechstronnej analizie. Oceny, na podstawie których sformułowano kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy wnioski, realizowane były w sposób swobodny, tj. zgodnie z art. 7 k.p.k., przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania, a także wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Stanowisko sądu pierwszej instancji znalazło kompleksowe odzwierciedlenie w treści pisemnego uzasadnienia wyroku, które w pełnym zakresie poddaje się kontroli instancyjnej. *** Podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, apelujący nie wskazał na braki w materiale dowodowym, co nakazywało odrzucenie na wstępie możliwości, iż możemy mieć do czynienia z „błędem braku”. Ten rodzaj błędu nie wystąpił również dlatego, że Sąd Okręgowy dokonał oceny każdego istotnego dowodu, przez co żaden dowód lub grupa dowodów nie znalazły się poza optyką tego organu. Z kolei w zakresie „błędu dowolności”, apelujący nie wskazał na uchybienia w samym procesie wnioskowania Sądu Okręgowego, ograniczając się do przedstawienia własnej oceny dowodów, co stanowi wyłącznie polemikę z ustaleniami faktycznymi, które legły u podstaw zaskarżonego orzeczenia. Polemika taka nie daje podstaw do uchylenia lub zmiany wyroku Sądu pierwszej instancji wobec faktu, że organ ten podczas owej oceny nie naruszył żadnej z zasad procesu karnego, a zwłaszcza zasady swobodnej oceny dowodów. *** W zakresie, w jakim autor apelacji wskazuje w tych samych zarzutach (tj. zarzutach 1 i 2) na obrazę art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. Sąd odwoławczy wskazuje, iż w świetle utrwalonej praktyki orzeczniczej regulacje zawarte w tych przepisach mają charakter rozłączny. Jeśli bowiem jakaś okoliczność poddaje się ocenie na gruncie art. 7 k.p.k., to nie może być mowy o wątpliwościach przewidzianych treścią art. 5 § 2 k.p.k. Skoro zatem Sąd Okręgowy, zdaniem apelującego, naruszył zasadę wynikającą z art. 7 k.p.k., to znaczy, że nie stwierdził niedających się usunąć wątpliwości co do winy oskarżonego. Jeśli, zdaniem obrońcy, tego rodzaju wątpliwości istniały, a nie zostały dostrzeżone przez Sąd Okręgowy, należało zarzucić samą tylko obrazę przepisu art. 5 § 2 k.p.k. Skoro jednak apelujący tego nie czyni, a polemizuje z oceną Sądu Okręgowego przeprowadzoną w granicach art. 7 k.p.k. (według autora apelacji granice te zostały przekroczone), to w istocie wskazuje wyłącznie na wadliwość zastosowania tego ostatniego przepisu. *** W zarzucie 1. autor apelacji wskazał na uchybienie, mające polegać na obrazie przepisów postępowania, które obszernie wymienił, wywodząc następnie, że „Sąd niewszechstronnie ocenił zebrany materiał dowodowy, zwłaszcza zeznania świadków, którym dał wiarę i oparł orzeczenie o winie oskarżonego tylko na dowodach obciążających w postaci zeznań tych świadków, podczas gdy osoby te były odpowiedzialne za złą kondycję spółki i zgodnie ze wskazaniami doświadczenia życiowego i zasadami prawidłowego rozumowania, w ich interesie było obciążenie odpowiedzialnością za sytuację w spółce osoby trzeciej, czego Sąd nie wziął pod uwagę”. Odpierając tak sformułowany zarzut należy wskazać na dwie kwestie. Po pierwsze obrońca, zarzucając Sądowi Okręgowemu oparcie rozstrzygnięcia jedynie na dowodach obciążających, nie określił, jakie konkretnie dowody nieobciążające oskarżonego zostały pominięte. Sąd odwoławczy jest zdania, że oskarżonego obciążały wszystkie istotne dowody, a nie istniał żaden dowód, mogący, chociażby potencjalnie świadczyć o braku winy oskarżonego. Skoro zatem w treści zarzutu obrońca nie wskazał, jakie dowody pominięto, to dopuścił się w tej mierze twierdzenia całkowicie gołosłownego. Po drugie, nieuprawnionym jest twierdzenie obrońcy, że niesłusznie oparto rozstrzygnięcie o zeznania świadków w sytuacji, gdy - cytując treść zarzutu apelacyjnego: „osoby te były odpowiedzialne za złą kondycję spółki i zgodnie ze wskazaniami doświadczenia życiowego i zasadami prawidłowego rozumowania, w ich interesie było obciążenie odpowiedzialnością za sytuację w spółce osoby trzeciej”. Należy wyjaśnić obrońcy, który najwidoczniej nie zna materiału dowodowego sprawy, że nie dotyczy ona w żadnej mierze niczyjej odpowiedzialności za „sytuację w spółce”, lecz czynu zarzucanego oskarżonemu, polegającego na oszustwie na szkodę pokrzywdzonej spółki, do którego zresztą oskarżony się przyznał, zarówno procesowo, jak i w rozmowie z przedstawicielami pokrzywdzonej, z której zapis stanowi dowód w sprawie. Co zaś do zeznań świadków, to jako przedstawiciele lub pracownicy(...)S.A. potwierdzili oni w zeznaniach wyłącznie to, co przyznał w nagranej rozmowie sam oskarżony i co wynikało z wewnętrznych ustaleń pokrzywdzonej spółki, zgodnie z którymi żadni kontrahenci nie zostali przez J. D. pozyskani, a swoimi działaniami, w tym fałszerstwami dokumentów, stwarzał on jedynie pozory realizacji umowy zawartej z nim przez (...) S.A. * W zarzucie 2. autor apelacji wskazał na uchybienie, mające polegać na obrazie przepisów postępowania, które obszernie wymienił, wywodząc następnie, że Sąd Okręgowy uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu w oparciu jedynie o zeznania świadków przy braku jakichkolwiek dokumentów potwierdzających doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a także bez należytego i wszechstronnego wyjaśnienia tej kwestii i oparcie się wyłącznie na dowodach obciążających. Zarzut ten należy uznać za oczywiście bezzasadny wobec oczywistego faktu, że oskarżonego, oprócz zeznań świadków, obciążały dowody z dokumentów w postaci protokołu oględzin zapisu rozmowy przeprowadzonej przez przedstawicieli (...) S.A. z oskarżonym w dniu 01.06.2021 r., wydruki sfałszowanych umów z rzekomymi kontrahentami pokrzywdzonej spółki, wydruki spreparowanej przez oskarżonego korespondencji rzekomo prowadzonej przez kontrahentów (...)S.A., wysyłanej z kont poczty elektronicznej założonych w tym celu przez oskarżonego oraz faktury wystawione rzekomym kontrahentom przez (...) S.A. * W zarzucie 3. autor apelacji wskazał na uchybienie, mające polegać na błędzie w ustaleniach faktycznych wynikającym rzekomo ze stwierdzenia, że oskarżony dopuścił się zarzuconego mu czynu pomimo braku przedstawienia dowodów na zawinione doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz poważnych wątpliwości w tym względzie, wynikających z wyjaśnień oskarżonego w sprawie. Odnosząc się do tak sformułowanego zarzutu nie sposób nie odnieść wrażenia, że autor apelacji niezbyt wnikliwie zapoznał się z uzasadnieniem zaskarżonego wyroku, w którym to dokumencie doszło do - trzymając się retoryki stosowanej przez obrońcę - „przedstawienia dowodów na zawinione doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem”. Nie wiadomo ponadto jakie wątpliwości, rzekomo wynikające z wyjaśnień oskarżonego, ma na myśli autor środka odwoławczego, skoro oskarżony, przyznając się do winy, odmawiał składania wyjaśnień. * W zarzucie 4. autor apelacji wskazał na uchybienie, mające polegać na błędzie w ustaleniach faktycznych mającym wynikać ze stwierdzenia, że oskarżony doprowadził spółkę (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie w błąd co do podjęcia współpracy i podpisania umów z klientami oraz podrobienia podpisów w sytuacji, kiedy oskarżony wystawiał faktury za swoje usługi w pełni akceptowane przez zarząd, w ramach własnej działalności gospodarczej, a żaden ze świadków nie wskazał na nadużycia ze strony oskarżonego. Gdyby autor środka odwoławczego zapoznał się odpowiednio wnikliwie z uzasadnieniem zaskarżonego wyroku, wiedziałby, że faktury wystawiane przez oskarżonego tylko dlatego były akceptowane przez zarząd spółki, że oskarżony (m. in. fałszując dokumenty) wprowadzał przedstawicieli pokrzywdzonej w błąd, co stanowiło realizację jednego z ustawowych znamion występku oszustwa. Z kolei stwierdzenie obrońcy, iż „żaden ze świadków nie wskazał na nadużycia ze strony oskarżonego” zdaje się świadczyć o tym, że zeznania te nie są autorowi apelacji znane. Tymczasem zeznania świadków M. P., Ł. K., W. Z., J. O., M. P. (1) i L. P. zawierają zarówno szczegółowe opisy „nadużyć” oskarżonego, jak i wskazanie okoliczności, w jakich doszło o ich ujawnienia. *** Ze względu na ogólnikowy charakter zarzutów apelacyjnych oraz fakt ich rozwinięcia w uzasadnieniu środka odwoławczego, w dalszych rozważaniach Sąd Apelacyjny odniesie się kolejno do każdej z tez zaprezentowanych w tymże uzasadnieniu. *** Obrońca podniósł (s. 4 apelacji), że - cyt. „Sąd uznał (…) oskarżonego za winnego (…) tak naprawdę jedynie na podstawie zeznań świadków M. P., Ł. K. oraz W. Z. i uznał je za wiarygodne, podczas gdy osoby te to pracownicy pokrzywdzonej spółki (…) którzy byli zainteresowani obciążeniem oskarżonego słabymi wynikami finansowymi spółki jak też powstałymi stratami finansowymi”. Sąd Apelacyjny nie wie, jak obrońca rozumie zwrot „tak naprawdę”, ale pozostając w tej samej retoryce należy stwierdzić, iż „tak naprawdę” zeznania pracowników pokrzywdzonej spółki były tylko jednym z istotnych dowodów obciążających oskarżonego. Oskarżonego obciążały bowiem również: 1. procesowe przyznanie się samego J. D. do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 552-554), 2. zapis audio rozmowy przeprowadzonej w dniu 01.06.2021 r. z przedstawicielami pokrzywdzonej spółki (płyta CD na k. 6 akt, protokół oględzin zapisu na płycie k. 209-217), 3. dowody w postaci podrobionych dokumentów, tj. umów o zachowaniu poufności oraz protokołów odbioru usług dotyczących(...) Sp. z o.o. z siedzibą w Z. z 30 września 2020 r., (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. z 30 września 2020 r. i 30 listopada 2020 r., (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P. z 30 września 2020 r., (...) Sp. z o.o. z siedzibą w G. (1) z 30 września 2020 r., (...) Sp. z o.o. z siedzibą w K. z 30 września 2020 r. (k. 18-39, 40-69), faktur dowodzących przystąpienia (...) S.A. do realizacji usług na rzecz (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o (k. 83-85) oraz korespondencji e- mail, wygenerowanej przez oskarżonego, (k. 219-500), 4. zeznania przedstawicieli i pracowników (...) S.A.:
* Obrońca z pewnością ma rację, że pracownicy pokrzywdzonej spółki byli zainteresowani jej wynikami finansowymi, ale nie oznacza to, że w jakikolwiek sposób współdziałali z oskarżonym w popełnieniu oszustwa, względnie, że je tolerowali. Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że nawet gdyby cokolwiek wskazywało na tego rodzaju porozumienie (aktualnie nic takiej hipotezy nie potwierdza), nie miałoby to żadnego znaczenia dla odpowiedzialności karnej oskarżonego, która dotyczy jego osobiście podejmowanych zachowań, czytelnie opisanych w punkcie I zaskarżonego wyroku. Należy również zaznaczyć, że nawet gdyby pracownikom pokrzywdzonej spółki przypisać jakąkolwiek nieostrożność, wyrażającą się w ewentualnym braku właściwego nadzoru nad poczynaniami oskarżonego, to i tak nie doszłoby do uwolnienia oskarżonego od odpowiedzialności karnej, a to zgodnie z zasadą, iż nawet ewentualna niefrasobliwość pokrzywdzonego (w rozpoznanej sprawie nie mamy z takową do czynienia) nie powoduje, iż nie może on paść ofiarą oszustwa. Jest to stanowisko utrwalone w orzecznictwie sądów karnych, a Sąd Apelacyjny nie widzi podstaw do jakiegokolwiek „premiowania” sprawcy oszustwa jedynie dlatego, iż pokrzywdzony wykazał się nadmiarem zaufania. * Obrońca wskazał (s. 4-5 apelacji), że - cyt.: „to oskarżony opracował koncepcję rozwiązania związanego z automatyczną kontrolą jakości (…) był przez niego opracowany cały model biznesowy, argument sprzedażowy, model monetyzacji (…) podjęte były działania prospektingowe wśród potencjalnych klientów (…) Nie ma więc żadnych podstaw do stwierdzenia, że oskarżony nie miał podstaw do wystawienia faktur za wykonaną pracę, w szczególności, że nie były one kwestionowane przez pokrzywdzoną spółkę. Obecne twierdzenia świadków o jakoby braku podstaw do płatności za wystawione faktury są jedynie linią obrony osób odpowiedzialnych za finanse i reprezentację spółki”. Przytoczony tok rozumowania autora apelacji pozostaje bez istotnego związku z tym, co oskarżonemu przypisano, a co prawidłowo Sąd Okręgowy ustalił, a następnie opisał w uzasadnieniu wyroku. Zgodnie z tymi ustaleniami.:
Zgodnie z umową zawartą z (...)S.A., oznaczoną (...) (k. 70-74) J. D. miał świadczyć na rzecz pokrzywdzonej spółki o usługi marketingu i sprzedaży. Wynika to zarówno z nazwy (tytułu) umowy, ale również z jej § 1. Z kolei w § 2 umowy zamieszczono szczegółowe zasady, według których oskarżony ma ową sprzedaż i ów marketing realizować. W szczególności obowiązkiem oskarżonego było bieżące przekazywanie zamawiającemu usługi ((...) S.A.) informacji odnośnie do postępów i planów pracy (§2 ust. 1 pkt e/ umowy). Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że wszystkie informacje o postępach pracy przekazywane przez oskarżonego zamawiającemu były fałszywe, a przyznał to również oskarżony (zapis rozmowy z dnia 01.06.2021 r. k. 6, 209-217). W związku z powyższym Sąd Apelacyjny wyraża stanowisko, iż nie da się obronić forsowanej przez apelującego, przytoczonej wyżej tezy, ponieważ jest ona z gruntu fałszywa. Najbardziej jaskrawym przejawem fałszu w argumentacji obrońcy jest cytowane już stwierdzenie, iż „to oskarżony opracował koncepcję rozwiązania związanego z automatyczną kontrolą jakości”. Jest to zwyczajna nieprawda, gdyż koncepcję tę opracowali zatrudnieni w tym celu inżynierowie z branży IT, a oskarżony ani nie jest inżynierem branży IT, ani nigdy nie posiadał kompetencji z zakresu tworzenia programów komputerowych związanych ze sztuczną inteligencją. Obrońca nie ma także racji wskazując na wykonanie przez oskarżonego umowy z (...) S.A. poprzez opracowanie „modelu biznesowego”, „argumentu sprzedażowego” i „modelu monetyzacji” oraz podjęcie „działań prospektingowych wśród potencjalnych klientów”. Nie potwierdził tego żaden dowód w sprawie, a tak wyszczególnione zadania nie zostały wskazane w umowie zawartej przez oskarżonego z pokrzywdzoną spółką. Należy bowiem przypomnieć, że była to umowa marketingu i sprzedaży, co pozwala zakładać, że oskarżony miał typowe zadania „handlowca”, poszukującego i pozyskującego odbiorców na usługi świadczone przez(...) S.A. W nagranej za zgodą J. D. rozmowie z 01.06.2021 r. (k. 6, 209-217) oskarżony stwierdził wprawdzie: „Ja uważam, że jednak sporo rzeczy, które są związane z (...) to gdzieś tam (…) wymyślałem po drodze i one później były systematyzowane przez firmę, jakoś układane w spójną całość, czy w styczniu kiedy były organizowane przez W. warsztaty było to układane przez jakiś taki model, wartości i tak dalej (…) ja tym żyłem bo ja nie musiałem patrzeć do notatek bo byłem w stanie (…) opisać to (...) z parametrami, cechami i wartościami jakie przynosi. Bo to ma bardzo duży potencjał, bardzo dużą wartość, to jest kwestia jednego, dwóch, trzech wdrożeń. Ja uważam (…) że to potem idzie wszystko szybko do przodu”, jednak na pytanie czy istnieją jakiekolwiek dowody na „twarde” kontakty z firmami, które (...) S.A. mogłaby wykorzystać, oskarżony odpowiedział „nie” i zaprzeczył, aby istniały „takie materiały”. W rezultacie nie ma podstaw do uznania, że oskarżony wykonał jakiekolwiek zadania wynikające z umowy. W świetle bowiem zasad prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego, skoro jedynym finalnym efektem jego działalności były sfałszowane dokumenty, mające upozorować pozyskanie klientów na usługi(...) S.A., a brak jest dokumentacji świadczącej o jakiejkolwiek realnej działalności oskarżonego, to nie przekraczało granic oceny swobodnej stanowisko Sądu Okręgowego, zgodnie z którym działania oskarżonego nosiły znamiona przypisanego mu oszustwa. Nie zmienia tej oceny treść wypowiedzi J. D. podczas spotkania (cytaty wyżej), ponieważ słowa o „układaniu modelu, wartości i tak dalej” lub że „tym żył” i „nie musiał patrzeć do notatek” dowodzą jedynie, iż oskarżony przygotował się do popełnienia przestępstwa. Oczywistym jest bowiem, że skoro przez pewien czas zamierzał zwodzić przedstawicieli (...)S.A., kreując się na skutecznego handlowca, to musiał w kontaktach z nimi prezentować fachową narrację, mającą ich przekonać, iż jest w trakcie realizacji głównego zadania wynikającego z zawartej umowy. Nawet jeżeli założyć, że oskarżony podejmował działania w jakimś stopniu wynikające z zawartej umowy (opracowanie modelu biznesowego itp.), to niewątpliwie i tak na płaszczyźnie pozyskiwania czy też poszukiwania klientów dopuścił się nadużyć o charakterze kryminalnym, mających postać przestępstwa przypisanego mu w punkcie I zaskarżonego wyroku. Istotą tego przestępstwa jest doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a na skutek działań oskarżonego pokrzywdzona (...) S.A. wydała środki na wynagrodzenie oskarżonego i poniosła innego rodzaju wydatki, które złożyły się na szkodę wyrządzoną przestępstwem. Oskarżony niewątpliwie wprowadził pokrzywdzoną w błąd co do zawarcia umów z rzekomymi kontrahentami, co było podstawą wypłacenia mu wynagrodzenia oraz wykonania przez (...) S.A. konkretnych czynności, których wartość wynikała z faktur wystawionych na rzecz trzech podmiotów (rzekomych kontrahentów). Gdyby oskarżony nie wprowadził pokrzywdzonej w błąd w opisany wyżej sposób, ta niewątpliwie nie kontynuowałaby z nim współpracy oraz nie ponosiła nakładów związanych z obsługą rzekomych kontrahentów. W tym kontekście absolutnie żadnego znaczenia nie ma okoliczność ewentualnego podejmowania przez oskarżonego działań innego rodzaju niż to, którym było jego podstawowe zadanie, polegające na znalezieniu nowych klientów. *** Przedstawiona wyżej argumentacja Sądu odwoławczego podważa kolejną z tez zamieszczonych w apelacji (s. 5), zgodnie z którą Sąd Okręgowy miał nieprawidłowo obliczyć wysokość wyrządzonej szkody. W tym zakresie obrońca przedstawił dwa argumenty - cyt.: 1. „stacja robocza musiała być zbudowana dla celów samego trenowania modeli sztucznej inteligencji (co też nastąpiło), testy były prowadzone nie tylko na próbkach dostarczonych przez oskarżonego, ale w głównej mierze stacja była wykorzystywana do różnego rodzaju testów i eksperymentów (…). Dodatkowo projekt był wykonany a komponenty kupione w co najmniej jednej firmie (…) i według wiedzy oskarżonego nie było żadnej analizy porównawczej ofert oraz dostawców”, 2. „drugi element strat, czyli wynagrodzenia osób, które pracowały w dziale W. P. także nie były powiązane bezpośrednio z działaniami oskarżonego. Część osób pracowało już wcześniej u pokrzywdzonej, a te które przyszły w czasie współpracy oskarżonego z pokrzywdzoną realizowały wiele innych zadań dla różnych projektów. Nie jest więc prawdą, że koszty ich zatrudnienia są związane z projektami, którymi zajmował się wyłącznie oskarżony”. Przytoczoną wyżej argumentację obrońcy należy traktować jako nieskuteczną próbę relatywizowania zachowania oskarżonego i jego skutków. Oto bowiem obrońca, nie negując faktu, że oskarżony dopuścił się wprowadzenia pokrzywdzonej w błąd, między innymi fałszując dokumenty, miał nie spowodować szkody, ponieważ - generalnie - (...) S.A. miała nie ponieść żadnej szkody w związku z faktem, że rzekome pozyskanie kontrahentów przez oskarżonego okazało się fikcją (kłamstwem oskarżonego). Odpierając tak sformułowane stanowisko obrońcy, Sąd Apelacyjny przede wszystkim odsyła do tego, co prawidłowo ustalił i opisał w uzasadnieniu (sekcja 3) Sąd Okręgowy, a więc do kwestii sposobu ustalenia wysokości szkody. Organ pierwszej instancji prawidłowo wskazał, iż na szkodę wyrządzoną czynem oskarżonego złożyły się dwa elementy: 1. damnum emergens (wynagrodzenie wypłacone oskarżonemu pomimo niewykonania przez niego zadań wynikających z umowy), 2. lucrum caessans (korzyści spodziewane przez (...) S.A. z tytułu rzekomych, spreparowanych przez oskarżonego umów ze spółkami (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o., (...)Sp. z o.o.). Sąd Apelacyjny w pełni zgadza się ze stwierdzeniem zamieszczonym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż skoro świadek W. Z. zeznał, że kwoty na fakturach dla trzech wymienionych wyżej podmiotów obejmowały czas pracy inżynierów na miejscu w trakcie wdrożenia, koszt treningu sieci neuronowych, przygotowania danych do tego treningu, przeprowadzanie faktycznego zebrania danych z linii produkcyjnej klienta, przedstawienie raportu i wyników testowego wdrożenia klientowi, to kwoty na fakturach obejmowały wydatki pokrzywdzonej spółki przy realizacji projektu stricte dla „klientów” pozyskanych przez oskarżonego. Sąd odwoławczy nie widzi żadnego powodu do kwestionowania wiarygodności zeznań świadka W. Z., w szczególności nie zgadzając się z gołosłownymi insynuacjami obrońcy, jakoby ów pracownik pokrzywdzonej spółki (podobnie jak inni jej pracownicy występujący w charakterze świadków) był zainteresowany obciążeniem oskarżonego odpowiedzialnością za niepowodzenia w realizacji planów sprzedaży usług. Dla zgodnego z logiką przyjęcia, że tezy forsowane przez autora apelacji są zbieżne z faktami należałoby przyjąć, że pracownicy (...) S.A. nie wykonali żadnych zadań na rzecz trzech kontrahentów rzekomo pozyskanych przez oskarżonego, po czym wystawili faktury za usługi, których nie wykonano. Należy stanowczo podkreślić, że do takich ustaleń nie było i nie ma podstaw. Zasady prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego uczą, że aby wystawić kontrahentom faktury za usługi, koniecznym jest zrealizowanie na ich rzecz zadań co najmniej w jakimś zakresie dedykowanych dla każdego z nich. Nieuprawnionym jest twierdzenie obrońcy, jakoby pokrzywdzona nie poniosła szkody, ponieważ: 1. stacja robocza obsługiwała różne zadania (nie tylko związane z obsługą rzekomych kontrahentów), 2. pracownicy pokrzywdzonej spółki wykonywali zadania na rzecz różnych podmiotów (a nie tylko na rzecz rzekomych kontrahentów). Zarówno narzędzia do realizacji działalności gospodarczej (stacja robocza itp.), jak i pracownicy do obsługi tych narzędzi, są elementami nakładów finansowych i rzeczowych na działalność gospodarczą, a fakt, iż te same narzędzia lub pracownicy służą do obsługi wielu kontrahentów nie oznacza, że nie da się ustalić szkody, wynikającej z nieuzyskania spodziewanej korzyści z tytułu niektórych umów. Przedsiębiorca ma prawo spodziewać się uzyskania korzyści wynikającej z wykonania określonych zadań, a wysokość tej korzyści dyktują zasady wolnego rynku. W rozpoznanej sprawie nie ma podstaw do uznania, że kwoty za usługi uwidocznione na fakturach wystawionych przez (...) S.A. na rzecz (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o. i (...) Sp. z o.o. były w jakikolwiek sposób dowolne lub oczywiście nadmierne. Przede wszystkim wystawienie tych faktur nastąpiło w dobrej wierze, ponieważ w czasie ich sporządzenia przedstawiciele pokrzywdzonej nie wiedzieli jeszcze o oszustwie, jakiego dopuścił się oskarżony. Pozostawali zatem w przekonaniu, że rzekomi kontrahenci spodziewali się powstania obowiązku zapłaty i godzili się na jego wykonanie. Kwot na fakturach nie sposób uznać za rażąco wygórowane w obrocie między podmiotami gospodarczymi, zwłaszcza, że dotyczyły one najnowocześniejszych technologii z zakresu sztucznej inteligencji. W efekcie pokrzywdzona w sposób w pełni uprawniony mogła oczekiwać uzyskania wskazanych na fakturach korzyści jako elementu przychodów z prowadzonej działalności. Innymi słowy, z życiowego punktu widzenia, usługi „sprzedane” rzekomym kontrahentom były warte tyle, na ile wyceniła je pokrzywdzona spółka, a co najmniej nie ma żadnych podstaw do uznania, że kwoty na fakturach w oczywisty i jaskrawy sposób odbiegały od wartości podobnych usług. Realność ceny na fakturach nie może budzić zastrzeżeń również w kontekście tego, czego miały dotyczyć działania (...) S.A. na rzecz rzekomych kontrahentów. Skoro bowiem sztuczna inteligencja miała wyeliminować lub ograniczyć kontrolę jakości na taśmach produkcyjnych przez pracowników, to z jednej strony było to zadanie złożone pod względem technologicznym (zwłaszcza z powodu konieczności każdorazowego dopasowania technologii (...) do rodzaju produkcji), z drugiej zaś mające przynieść zamawiającym nową technologię obniżenie kosztów poprzez zmniejszenie kosztów zatrudnienia pracowników. Wspomniana już konieczność każdorazowego dopasowania technologii (...) do rodzaju produkcji prowadzonej przez poszczególnych kontrahentów oznacza, że nie da się obronić tezy, iż (...) S.A. nie poniosła szkody, gdyż „to samo” sprzedawała różnym podmiotom, a zatem nie poniosła nakładów na to, co realizowała na rzecz (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o. i (...) Sp. z o.o. Prosta logika przekonuje, że skoro każda z tych firm prowadziła innego rodzaju produkcję,to niezbędnym było każdorazowe „sformatowanie” produktu pod potrzeby poszczególnych nabywców technologii. Sąd Apelacyjny akcentuje ponadto, iż zadania z zakresu (...) wykonane przez (...)S.A. na rzecz rzekomych kontrahentów, oparte były w znacznym zakresie na własności intelektualnej, której wycena zawsze przebiega inaczej od wyceny własności materialnej. Gdyby (...)S.A. sprzedała na rzecz rzekomych kontrahentów wyłącznie określone urządzenie (maszynę), występujące w powszechnym obrocie, można byłoby pokusić się o próbę wyceny na zasadzie porównawczej. Skoro jednak (...) S.A. w ramach (...) dostarczała przede wszystkim technologii (programy komputerowe), w dodatku wąsko dedykowanej dla potrzeb poszczególnych kontrahentów, to umowną cenę usługi, potwierdzoną oficjalnie wystawioną fakturą, uznać należy za miarodajną, zwłaszcza że w żadnym z trzech ustalonych przez Sąd Okręgowy wypadków nie mieliśmy do czynienia z ceną rażąco wysoką. *** Obrońca podniósł, że pokrzywdzona spółka miała duże problemy w realizowaniu zadeklarowanych inwestorom celów sprzedażowych i finansowych, w związku z czym cele te były ustalane na bardzo nierealistycznych poziomach, w związku z czym oskarżony - cytując apelację (s. 5-6): „(…) dla Zarządu i kadry zarządzającej był doskonałą osobą do obciążenia problemami finansowymi Spółki (…)”. Jest to argument nielogiczny, gdyż oszustwo jakiego dopuścił się oskarżony (i do którego się w wyjaśnieniach przyznał) nie miało nic wspólnego z rzekomo „nierealistycznym poziomem celów Spółki”. Należy podkreślić, że oskarżony nie wykonał na rzecz (...) S.A. absolutnie żadnego zadania związanego z pozyskaniem kontrahentów. W pełnym zakresie wykreował (m. in. w drodze fałszerstw dokumentów) fikcyjną rzeczywistość, za co uzyskał nienależne wynagrodzenie, jednocześnie narażając pokrzywdzoną spółkę na określone straty. Analiza realności lub nierealności celów spółki miałaby, być może, pewne znaczenie, gdyby oskarżony pozyskał jakąś część rzeczywistych kontrahentów, równocześnie „podkręcając” wyniki własnej sprzedaży poprzez przedstawienie sfałszowanych umów. W takim wypadku jego zachowanie nadal nosiłoby cechy przestępstwa, jednakże można byłoby podjąć próbę wykazania, że „walczył” on w taki sposób o utrzymanie umowy z pokrzywdzoną, co mogłoby być pewną okolicznością łagodzącą w zakresie wymiaru kary. Skoro jednak oskarżony nie pozyskał żadnego kontrahenta, a wszystkie umowy sfałszował, to niewątpliwym jest, że wyłącznie w celu osiągnięcia bezprawnej korzyści majątkowej, zmierzał on tylko i wyłącznie do doprowadzenia pokrzywdzonej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Innymi słowy, oskarżony z pewnością nie dopuścił się przypisanego mu oszustwa „przy okazji” realizowania na rzecz pokrzywdzonej spółki korzystnych dla niej czynności, ale oszukał pokrzywdzoną zamiast wykonywać zadania na jej rzecz. Obrońca może mieć wprawdzie rację, że oskarżonego obarczano odpowiedzialnością za problemy spółki, a nawet, że dla niektórych podmiotów (np. zarządu) było to w jakimś stopniu wygodne. Należy jednak zwrócić uwagę, że o ile tak było, to - cytując apelację: „obciążanie oskarżonego problemami spółki” miało miejsce już post factum, a więc w chwili, gdy oszustwo wyszło na jaw. W efekcie nawet jeśli przypisane oskarżonemu zachowanie było dla spółki podstawą do tłumaczenia złej kondycji finansowej, to niewątpliwie nie doszło do żadnej formy nakłonienia oskarżonego przez przedstawicieli pokrzywdzonej do tworzenia fikcyjnych kontraktów. Na to ostatnie nie wskazuje żaden z przeprowadzonych dowodów. *** W apelacji wskazano (s. 6), że Sąd Okręgowy w ogóle nie wziął pod uwagę i nie zbadał tego, że - cyt.: „(…) duża część osób, które w tym czasie pracowały albo została zwolniona, gdyż firma nie realizowała tych planów, które były narzucane albo sama odeszła (…)”. Odnosząc się do tego argumentu należy ponownie stwierdzić, że nie ma on nic do rzeczy. Gdyby bowiem oskarżony postąpił tak, jak pracownicy którzy odeszli z firmy (z powodu nierealnego charakteru wyznaczonych celów), to niewątpliwie nie popełniłby przestępstwa. Skoro jednak zdecydował się na pozostanie w firmie i dokonanie na jej szkodę oszustwa, to nie może obecnie skuteczne oczekiwać uwolnienia od odpowiedzialności karnej z samego tylko powodu, iż (rzekomo) nie było możliwości uczciwego wywiązania się z realizacji postawionych przed nim zadań. Nie jest zatem tak, jak wskazano w apelacji (s. 6), iż oskarżony „został obarczony błędną polityka Zarządu”. Niezależnie bowiem od tego, czy i w jakim zakresie owa polityka była błędna (ta ocena nie należy do zadań procesu karnego), nic nie zmuszało oskarżonego do popełnienia oszustwa. *** Nie jest zgodnym z faktami twierdzenie obrońcy (s. 6-7 apelacji), iż „(…) Sąd nie wykazał w żaden sposób, aby pokrzywdzony poniósł szkodę na skutek działań oskarżonego. Nie przedstawiono bowiem żadnych dowodów w postaci chociażby dokumentów (tj. zamówień, faktur, potwierdzeń zapłaty), wskazujących na fakt poniesionych kosztów”. Apelujący przeoczył, iż dowodem w sprawie były faktury wystawione przez (...) S.A. na rzecz (...) Sp. z o.o., (...)Sp. z o.o. i (...)Sp. z o.o. (k. 83-85). Co zaś do kwestii kosztów poniesionych przez pokrzywdzoną, aktualność zachowuje stanowisko przedstawione w niniejszym uzasadnieniu wyżej. *** Obrońca zakwestionował ustalenia Sądu Okręgowego o działaniu oskarżonego z zamiarem bezpośrednim kierunkowym (s. 7-8 apelacji), podnosząc iż niezasadną była odmowa dania wiary oskarżonemu co do braku zamiaru oszukania pokrzywdzonej spółki. Należy przypomnieć, że oskarżony nie twierdził, że nie miał zamiaru oszukania (...)S.A., ponieważ do oszustwa przyznał się zarówno w sposób procesowy, jak i w rozmowie z dnia 01.06.2021 r., której zapis stanowi dowód w sprawie. *** W ocenie obrońcy działaniu oskarżonego z zamiarem bezpośrednim kierunkowym przeczyć ma podejmowanie przez niego aktywnych działań w kierunku pozyskania dla (...) S.A. kontrahentów. Rzecz jednak w tym, że owa aktywność oskarżonego nie przełożyła się na żadne realne wyniki, a jedyną mierzalną aktywnością oskarżonego w tym zakresie jest wykreowanie fikcyjnej rzeczywistości i uzyskanie za to konkretnego wynagrodzenia. Nieuprawnionym jest twierdzenie obrońcy (s. 8 apelacji), że „J. D. podejmował bardzo aktywne działania zmierzające do (…) pomocy w rozwiązaniu najbardziej palących problemów finansowych firmy”. Sąd Apelacyjny nie jest w stanie dostrzec w oszustwie, jakiego dopuścił się oskarżony (i do którego się przyznał) pomocy pokrzywdzonej spółce. Przeciwnie, oszustwo to należy traktować jako powód (choć zapewne niejedyny) poniesienia przez pokrzywdzoną realnej straty. Zupełnie gołosłowne są twierdzenia obrońcy (s. 8 apelacji) o poszukiwaniach przez oskarżonego kontrahentów dla pokrzywdzonej na rynku polskim i zagranicznym, przy czym miało to być - cyt.: „(…) bardzo trudne, gdyż ze względu na brak środków finansowych (…) niemożliwe było zorganizowanie wyjazdów służbowych i (…) spotkań z potencjalnymi klientami”, przez co „jest bardzo trudnym, wręcz niemożliwym zweryfikowanie prawidłowości informacji przekazywanych przez potencjalnych partnerów”. Należy jednak zwrócić uwagę, że nawet jeśli oskarżony w jakiś sposób szukał kontrahentów, to w żadnej mierze nie uwalania go od odpowiedzialności za popełnione oszustwo (zob. wcześniejsze rozważania). Podobnie oszustwa tego nie usprawiedliwiały ewentualne utrudnienia ze strony pokrzywdzonej spółki (rzekoma niemożność wyjazdów i spotkań). Niezależnie bowiem od tego, jak trudne zadanie stało przed oskarżonym w racji zawartej umowy, z chwilą stwierdzenia, iż nie był w stanie mu podołać, winien on odstąpić od umowy i pobierania wynagrodzenia, względnie renegocjować zasady kontraktu. Skoro jednak zdecydował się na dokonanie oszustwa, to jego zachowanie należy oceniać w kategoriach przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. *** Za zupełnie nieuprawnione uznać należy stwierdzenie obrońcy (s. 8 apelacji), iż „(…) oskarżony nie miał wpływu na otrzymywane dokumenty. Fakt podrobienia ich przez oskarżonego nie został także udowodniony”. W sytuacji bowiem gdy oskarżony przyznał się do oszustwa zarówno podczas spotkania w pokrzywdzonej spółce w dniu 22 czerwca 2021 r. (k. 6), jak i w toku postępowania, a sfałszowane dokumenty przesyłał „sam sobie” (z domen, które założył, a które „udawały” prawdziwe domeny (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o. i (...) Sp. z o.o.), nie było i nie ma nadal żadnych racjonalnych podstaw do uznania, że doszło do celowego, a zarazem fałszywego, skierowania przeciwko oskarżonemu podejrzeń o popełnienie przestępstwa. *** Apelujący nie ma racji, że doszło do wadliwej oceny obciążających oskarżonego poszlak (s. 9-10 apelacji). Oskarżonego obciążały bowiem nie poszlaki, a dowody o charakterze bezpośrednim, w ramach których wymienić należy zeznania pracowników pokrzywdzonej firmy, wobec których potwierdził dokonanie oszustwa, nagranie ze spotkania w dniu 22 czerwca 2021 r. oraz podrobione dokumenty. *** Obrońca nie uzasadnił swojego stanowiska w zakresie, w jakim zarzucił naruszenie przepisu art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. (s. 11 apelacji). W związku z tym godzi się jedynie stwierdzić, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku niewątpliwie jest w pełni prawidłowe, przedstawiając w sposób wyczerpujący, rzeczowy i nader logiczny tok rozumowania organu pierwszej instancji, co stanowi przeciwieństwo apelacji, opartej o stwierdzenia ogólnikowe i gołosłowne, a w znacznym zakresie również sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym, co wykazano wyżej. |
||
Wniosek |
||
o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania; |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
|
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
||
Niezasadność zarzutów apelacyjnych. |
4. OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU |
|
4.1. |
|
Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności |
|
5. ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO |
|
1.Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji |
|
5.1.1 |
Przedmiot utrzymania w mocy |
Całość rozstrzygnięcia. |
|
Zwięźle o powodach utrzymania w mocy |
|
Niezasadność zarzutów i wniosków apelacyjnych. |
|
1.Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji |
|
5.2.1 |
Przedmiot i zakres zmiany |
Zwięźle o powodach zmiany |
|
1.Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji |
|||
0.1.Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia |
|||
5.3.1.1.1. |
|||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||
5.3.1.2.1. |
Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości |
||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||
5.3.1.3.1. |
Konieczność umorzenia postępowania |
||
Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia |
|||
5.3.1.4.1. |
|||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||
0.1.Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania |
|||
1.Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku |
|||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
||
6. Koszty Procesu |
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
II. |
Oskarżonego obciążono kosztami postępowania na podstawie art. 627 k.p.k. W świetle art. 616 § 2 k.p.k. koszty sądowe obejmują opłaty oraz wydatki poniesione przez Skarb Państwa od chwili wszczęcia postępowania. Opłatę wymierzono na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 4 i art. 8 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. |
7. PODPIS |
1.Granice zaskarżenia |
|||||
Kolejny numer załącznika |
1 |
||||
Podmiot wnoszący apelację |
obrońca |
||||
Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja |
całość rozstrzygnięcia |
||||
1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
|||||
☒ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☒ w całości |
||||
☐ w części |
☐ |
co do winy |
|||
☐ |
co do kary |
||||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
||||
1.1.3.2. Podniesione zarzuty |
|||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
|||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu |
||||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
||||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia |
||||
☐ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
||||
☐ |
|||||
☐ |
brak zarzutów |
||||
1.1.4. Wnioski |
|||||
☒ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Krzysztof Ciemnoczołowski, Włodzimierz Brazewicz , Dorota Rostankowska
Data wytworzenia informacji: