Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 893/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2018-09-24

Sygn. akt III AUa 893/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Alicja Podlewska

Sędziowie:

SSO del. Tomasz Koronowski (spr.)

SSA Iwona Krzeczowska-Lasoń

Protokolant:

sekr. sądowy Agnieszka Plawgo-Czyż

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2018 r. w G.

sprawy G. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 21 kwietnia 2016 r., sygn. akt IV U 2191/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie;

2.  nie obciąża G. K. kosztami zastępstwa procesowego za postępowanie kasacyjne.

SSA Iwona Krzeczowska-Lasoń SSA Alicja Podlewska SSO del. Tomasz Koronowski

Sygn. akt III AUa 893/18

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. decyzją z dnia 30 października 2015r. odmówił G. K. prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym, gdyż ubezpieczony nie wykazał co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych.

Uzasadniając decyzję organ rentowy stwierdził, iż do okresu pracy w warunkach szczególnych nie zaliczono wnioskodawcy zatrudnienia od dnia 1 kwietnia 1981r. do dnia 31 grudnia 1998r. w Spółdzielni (...) w Z. na stanowisku traktorzysty, ponieważ na dokumencie brak podstawy prawnej, tj. zakład pracy nie powołał się na właściwe zarządzenie resortowe. ZUS na dzień 1 stycznia 1999r. przyjął za udowodniony ogólny staż pracy wnioskodawcy w rozmiarze 25 lat i 2 dni.

G. K. od powyższej decyzji złożył odwołanie, w którym wyjaśnił, iż pracował w spornych latach na stanowisku traktorzysta stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Wniósł o zmianę decyzji i przyznanie mu prawa do emerytury.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie powielając argumentację z uzasadnienia spornej decyzji.

Zaskarżonym w niniejszym postępowaniu wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2016r., sygn. akt IV U 2191/15, Sąd Okręgowy w Toruniu zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał G. K. prawo do emerytury poczynając od dnia 14 listopada 2015r., oraz nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Sąd I instancji poczynił następujące ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne:

G. K. urodził się dnia (...) Nie jest członkiem OFE. Na dzień 01 stycznia 1999r. legitymuje się ogólnym stażem pracy w wymiarze 25 lat i 2 dni.

Wnioskodawca prawo jazdy kategorii: T uzyskał dnia 23 czerwca 1976r. Pracę w Spółdzielni Kółek Rolniczych w Z. rozpoczął dnia 1 kwietnia 1981r. na stanowisku traktorzysty. Nazwa S. (...)przez lata zmieniała się, jednak ubezpieczony przez cały okres zatrudnienia wykonywał pracę w tym samym miejscu, tj. w zakładzie w P.. S. (...) świadczyło usługi na rzecz rolnictwa. W skład S. (...) wchodził Zakład Usług (...). Wnioskodawca świadczył pracę w P.. Baza transportu znajdowała się w P., gdzie było około 20 ciągników, a także kombajny, prasy, pługi, brony. Nie było samochodów. Każdy traktorzysta miał przydzielony swój ciągnik i za niego odpowiadał. Naprawa ciągników odbywała się w warsztacie w P., gdzie zatrudniony był jeden mechanik. W przypadku awarii kierowca pomagał przy naprawie i po dwóch, trzech dniach wracał do pracy. Traktorzyści z S. (...)wykonywali wszystkie prace rolne na zamówienie rolników. Ubezpieczony wykonywał prace polowe, w tym: orkę, wywóz obornika, chemizację, żniwa. Traktorzyści obsługiwali również kombajny. Jesienią odbywała się orka, wywożone były również buraki do cukrowni w C.. Prace polowe rozpoczynały się na przełomie marca oraz kwietnia i trwały do listopada. Zimą traktorzyści, w tym ubezpieczony wykonywali prace na rzecz Rejonu Dróg. W okresie przerwy w pracach na polach, wnioskodawca pracował przy odśnieżaniu i posypywaniu piaskiem dróg, woził materiały budowlane oraz wapno (z I.), które wiosną rozrzucano na polach, jeździł beczkowozem. Pracę rozpoczynał o godzinie 7:00.

Traktorzyści w S. (...)prowadzili karty pracy i na podstawie tych kart wyliczano wynagrodzenia. Ciągniki były sztywne, stąd traktorzyści narażeni byli na drgania, które były szczególnie uciążliwe szczególnie w trakcie prac wykonywanych na polu. Traktorzyści podczas pracy narażeni byli również na kontakt ze szkodliwymi substancjami (nawozy, opryski), jak również na hałas o dużym natężeniu.

Na początku wnioskodawca otrzymywał dodatek szkodliwy do wynagrodzenia. Traktorzyści dostawali posiłki regeneracyjne. W 2001r. rozpoczęto likwidację S. (...). Wnioskodawca pracował w pełnym wymiarze czasu pracy. Nie miał dłuższych przerw w pracy, nie korzystał również z urlopów bezpłatnych.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w załączonych aktach rentowych i aktach osobowych ubezpieczonego z S. (...) Z., a także na podstawie dowodu z zeznań świadków: B. N., M. S. i W. B. oraz dowodu z zeznań wnioskodawcy.

Sąd I instancji dał wiarę dowodom z dokumentów, gdyż były jasne, pełne, rzetelne, a nadto żadna ze stron nie kwestionowała ich autentyczności i mocy dowodowej, a i Sąd nie znalazł podstaw do podważenia ich wiarygodności. Za w pełni wiarygodne Sąd Okręgowy uznał również zeznania B. N., M. S. i W. B.. Świadkowie, będący pracownikami S. (...) w Z. w zbliżonym okresie, co ubezpieczony jednoznacznie wskazali, iż w toku zatrudnienia stale i w pełnym wymiarze czasu wykonywał on prace, jako traktorzysta obsługujący ciągnik.

Świadkowie opisali sposób wykonywania związanych z tym obowiązków. Zeznania powyższych świadków, jako spójne i logiczne zostały uznane przez Sąd I instancji za miarodajne dla ustalenia faktycznych warunków pracy wnioskodawcy. Były one nadto w pełni zgodne z zeznaniami wnioskodawcy, którym również przyznano walor wiarygodności. Ubezpieczony również logicznie zeznał, na czym polegała jego praca w S. (...) w Z. i na jakim stanowisku.

Świadek B. N. była zatrudniona w S. (...) w Z. w tym samym okresie, co ubezpieczony, tj. od 1981r. do 2001r. na stanowisku księgowej. M. S. pracował w S. (...)w Z. od 1978 do 2001r., jako traktorzysta. W. B. przez okres 30 lat pracował w Spółdzielni (...) w Z., na stanowisku traktorzysty. Z tytułu tej pracy otrzymał prawo do emerytury mocą decyzji organu rentowego.

Sąd Okręgowy wyeksponował, że w niniejszej sprawie bezspornym było, iż G. K. posiada wymagany ogólny staż pracy (organ rentowy uwzględnił na dzień 01 stycznia 1999r. łącznie 25 i 2 dni okresów składkowych i nieskładkowych), a w dniu 14 listopada 2015r. ukończył wcześniejszy wiek emerytalny. Ubezpieczony nie jest także członkiem OFE, spełniając wymogi art. 184 ust. 2 ustawy od emeryturach i rentach z FUS.

Istota sporu w niniejszym postępowaniu koncentrowała się jedynie wokół ustalenia czy praca świadczona przez G. K. w Spółdzielni (...) w Z. od dnia 1 kwietnia 1981r. do dnia 31 grudnia 1998r. była pracą w szczególnych warunkach, a w konsekwencji czy ubezpieczony spełnił ostatnią przesłankę do przyznania prawa do wcześniejszej emerytury. Sporny okres nie został uwzględniony przez organ rentowy do stażu pracy w warunkach szczególnych z uwagi na błędy formalne świadectwa pracy w szczególnych warunkach z Spółdzielni(...) w Z..

W ocenie Sądu I instancji, stanowisko organu rentowego, w świetle jednoznacznego materiału dowodowego zebranego w toku postępowania, nie zasługiwało na utrzymanie. G. K. wykazał bowiem, na podstawie zeznań świadków i własnych oraz dokumentacji znajdującej się w aktach osobowych i rentowych, że w zakwestionowanym przez organ rentowy okresie wykonywał pracę traktorzysty. Fakt ten został uwidoczniony zarówno w świadectwie ogólnym, jak i poparty zeznaniami ubezpieczonego i świadków. Prace te ubezpieczony wykonywał stale, codziennie i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Sąd Okręgowy stwierdził, że praktycznie wszyscy traktorzyści zatrudnieni w jednostkach gospodarki uspołecznionej, wykonywali przede wszystkim dwa rodzaje prac – polowe i transportowe, jedynie okazjonalnie zajmując się innymi pracami jak np. odśnieżanie dróg. Wynikało to z chęci jak najbardziej racjonalnego wykorzystania zatrudnionych na tych stanowiskach pracowników i użytkowanego przez nich sprzętu. Oczywistym jest bowiem, że traktor jest maszyną rolniczą, przystosowaną do wykonywania różnorodnych prac polowych, za pomocą różnorakich maszyn rolniczych przyczepianych do niego. Pojazd ten charakteryzuje się bardzo dużą mocą silnika i niewielką prędkością maksymalną, co automatycznie powoduje, że kiepsko sprawdza się w transporcie i wykorzystywanie go w takim charakterze jest, co do zasady nieekonomiczne. O ile jeszcze, jeżeli chodzi o transport na krótkie dystanse to korzystanie z tego typu maszyn może być uzasadnione, to w przypadku tras dłuższych już nie. Traktor jest nieekonomicznym środkiem transportu, gdyż z jednej strony nieefektywnie wykorzystywany jest czas kierowcy, który zamiast kilku kursów, wykonuje zaledwie jeden, a z drugiej zaś strony zużycie paliwa jest większe niż w przypadku samochodu ciężarowego, co jest konsekwencją bardzo dużej mocy silnika traktora.

Tym niemniej w realiach gospodarki socjalistycznej wykorzystywanie ciągników do transportu było racjonalne, gdyż po pierwsze dzięki temu traktorzyści także w okresach, gdy nie było prac rolnych (przede wszystkim chodzi o okres zimowy) mieli zajęcie, a po drugie często była to jedyna możliwość wykonania określonych usług transportowych na rzecz wsi, jako że przedsiębiorstwa świadczące tego typu usługi na rzecz terenów wiejskich, dysponowały dalece niewystarczającą ilością samochodów ciężarowych. Natomiast kwestia, czy taki transport był racjonalny z punktu widzenia ekonomii, w ramach ówczesnego ustroju gospodarczego nikogo przesadnie nie interesowała.

Z powyższych względów – jako, że zdecydowana większość traktorów była wykorzystywana w rolnictwie – niemal wszyscy traktorzyści pracowali wykonując przede wszystkim prace polowe, a jedynie w okresach niewykonywania prac polowych, prace transportowe.

Sąd Okręgowy dostrzegł, że w wykazie A ww. rozporządzenia w Dziale VIII „W transporcie i łączności” pod pozycją 3 wymienione są „Prace kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych”. Jeżeli chodzi o kolejne stanowisko pracy wymienione w tym przepisie - „kierowca kombajnów”, to tutaj taki proces myślowy jest niemożliwy. Bowiem nie sposób sobie wyobrazić osoby wykonującej wyłącznie prace transportowe za pomocą tego urządzenia, gdyż kombajn ze swej natury nie nadaje się do wykonywania innych czynności poza zbieraniem określonych kategorii płodów rolniczych z pola.

Powyższe w ocenie Sądu I instancji z kolei prowadzi do wniosku, że nie można wąsko uzależniać możliwości zaliczenia pracy na danym stanowisku od tego, czy jej charakter pokrywa się z nazwą działu czy też nie, gdyż jak widać chociażby na powyższych przykładach, umiejscawianie niektórych stanowisk w treści ww. rozporządzenia miało charakter arbitralny, gdyż nie sposób ustalić, dlaczego praca kombajnisty została umieszczona w Dziale VII. „W transporcie i łączności”, skoro kombajnista nie zajmuje się ani transportem, ani łącznością.

Samo łączenie w ramach jednego działu „transportu” i „łączności”, które to branże nie mają ze sobą nic wspólnego, świadczy o daleko posuniętej dowolności odnośnie projektowania struktury tego aktu. Z drugiej strony można uznać, że ustawodawca umieścił prace traktorzysty w dziale dotyczącym transportu, mając na uwadze okoliczność, że traktorzysta wykonywać może zarówno prace transportowe jak i rolnicze, a umieszczenie tego samego stanowiska w dwóch różnych działach, byłoby sprzeczne z zasadami techniki prawodawczej.

W ocenie Sądu Okręgowego, gdyby istotnie prawodawca chciał uznać za pracę w warunkach szczególnych jedynie pracę traktorzystów pracujących wyłącznie w transporcie, to z pewnością stanowisko to nie zostałoby ono umieszczone w treści zarządzenia nr 16 Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 31 marca 1988r. w sprawie stanowisk pracy, na których wykonywane są prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.Urz.MRiRW z 1988, poz. 2, nr 4), gdyż nie ulega wątpliwości, że w zakładach pracy podlegających temu ministrowi, wszyscy traktorzyści wykonywali przede wszystkim prace rolnicze.

Poza tym Sąd I instancji wyeksponował, że szkodliwość pracy traktorzysty w żaden sposób nie jest uzależniona od tego, czy wykonywał on prace rolnicze, czy transportowe. Praca traktorzysty, dlatego jest szkodliwa dla zdrowia – i to było powodem uznania jej za pracę w warunkach szczególnych – gdyż traktorzysta w trakcie jej wykonywania, jest poddawany przez cały czas pracy silnika bardzo silnym wibracjom, które w dłuższej perspektywie czasowej mają niewątpliwie negatywny wpływ na zdrowie człowieka. Poza tym ówczesne ciągniki nie dysponowały klimatyzacją (i nie zawsze ogrzewaniem), a ich kabiny nierzadko bywały nieszczelne, przez co traktorzysta był narażony na upał latem i chłód zimą, a w razie braku kabiny nie był chroniony nawet przed opadami, czy kontaktem z kurzem i pyłem.

W ocenie Sądu Okręgowego wykonywanie prac polowych było bardziej szkodliwe dla traktorzysty, niż wykonywanie prac transportowych, gdyż w ich ramach zajmował się także opryskami, co również należy uznać za czynność niebezpieczną i szkodliwą dla zdrowia. Sąd Okręgowy wskazał, że podziela i przyjmuje, jako własne stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 05 marca 2013r. (sygn. akt III AUa 1163/12, LEX nr 1293638), które w pełni oddaje istotę i charakter instytucji emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach. Orzeczenie to bierze pod uwagę i ocenia w sposób należyty pracę kierowców ciągników i kombajnów pracujących w Spółdzielniach Usług Rolniczych, jako pracę w szczególnych warunkach. Zgodnie z tym poglądem prace kierowców ciągników i kombajnów zostały zaliczone do prac wykonywanych w szczególnych warunkach, czyli prac o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości i wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne bądź otoczenia.

Z powyższego wynika również, że ubezpieczony w spornym okresie wykonywał prace na stanowisku traktorzysty stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przewidzianym dla danego stanowiska. W ocenie Sądu Okręgowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił ustalić, iż w okresie zatrudnienia w S. (...)w Z. od dnia 01 kwietnia 1981r. do dnia 31 grudnia 1998r., wnioskodawca wykonywał stale i pełnym wymiarze czasu pracę traktorzysty, tj. pracę w warunkach szczególnych. Dlatego też Sąd I instancji uznał, iż ubezpieczony ostatecznie wykazał, co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych, a tym samym spełnił ostatnią przesłankę do przyznania mu emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach i jego odwołanie należało uwzględnić.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wywiódł Zakład Ubezpieczeń Społecznych, zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu I instancji w całości i zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez błędną wykładnię tj. art. 184 w związku z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze poprzez przyznanie wnioskodawcy G. K. prawa do emerytury od dnia 14 listopada 2015r., pomimo braku wymaganych 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

Mając powyższe na uwadze ZUS zaskarżył pkt 1 powyższego orzeczenia i wniósł o jego zmianę oraz o oddalenie odwołania.

W uzasadnieniu wywiedzionej apelacji pozwany organ rentowy stwierdził, że nie zgadza się ze stanowiskiem zaprezentowanym w niniejszej sprawie przez Sąd Okręgowy w Toruniu.

ZUS podkreślił, że stanowisko kierowcy ciągnika i kombajnisty zostało przez ustawodawcę wymienione w dziale VIII załącznika do rozporządzenia z dnia 07 lutego 1983r. - w transporcie i łączności, a nie w dziale X - w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym. Nie można w ocenie organu rentowego przyjmować, że ustawodawca - tworząc wykaz prac na poszczególnych stanowiskach według określonych branż - zdał się tu na przypadek lub pozostawił kwestię zaliczenia pracy na określonym stanowisku do dowolnej oceny organu rentowego lub Sądu. Przeczyłoby to założeniu racjonalności ustawodawcy. Dlatego nie można też przyjąć, że praca kierowcy ciągnika i kombajnisty wykonywana w zakładach pracy spoza resortów transportu lub łączności (np. w rolnictwie lub chemii) była pracą w szczególnych warunkach uprawniającą do wcześniejszej emerytury.

Zdaniem ZUS brak konkretnego stanowiska w wykazie zawartym w załączniku do rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 07 lutego 1983r., w kontekście całokształtu ustaleń poczynionych w postępowaniu dowodowym (w niniejszej zaś sprawie pracy w rolnictwie, a nie w transporcie lub łączności) może stanowić negatywną przesłankę dowodową (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 grudnia 2013r., sygn. akt III AUa 1984/13).

Potwierdzenie swego stanowiska organ rentowy znajduje również w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2010r. (sygn. akt II UK 21/10), w którym stwierdzono, że specyfika poszczególnych gałęzi przemysłu determinuje charakter świadczonych w nich prac i warunki, w jakich są one wykonywane, ich uciążliwość i szkodliwość dla zdrowia.

W analogicznej sprawie Sąd Apelacyjny w Łodzi w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 grudnia 2012r. (sygn. akt III AUa 731/12) - utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2013r. (sygn. akt I UK 172/13) - wskazał, że nie zaliczył do prac wykonywanych w szczególnych warunkach prac polowych, przy których był zatrudniony wnioskodawca, jako obsługujący ciągniki i spycharko-ładowarki. Dodatkowo Sąd w tymże wyroku wskazał, że o ile można zaliczyć prace transportowe kierowcy ciągnika do prac w transporcie objętych działem VIII poz. 3 wykazu A mimo, że pracował on w spółdzielni rolniczej, a nie w przedsiębiorstwie transportowym, to nie ma żadnych podstaw do potraktowania prac polowych, jako prac w transporcie (a tym samym zaliczenia ich do prac w szczególnych warunkach).

W konkluzji organ rentowy wywodził, że w niniejszej sprawie nie wykazano, aby wnioskodawca wykonywał prace kierowcy ciągnika i kombajnisty w transporcie lub łączności. Dlatego nie można przyjąć, że odwołujący wykazał, co najmniej 15-letni okres zatrudnienia w warunkach szczególnych, a tym samym spełnił wszystkie przesłanki określone wymagane do przyznania wcześniejszej emerytury.

W odpowiedzi na apelację organu rentowego ubezpieczony G. K. wniósł o jej oddalenie. W uzasadnieniu stanowiska ubezpieczony przywołał tok postępowania przed Sądem I instancji, stwierdził, że aprobuje zarówno ustalenia faktyczne jak i rozważania prawne Sądu Okręgowego, zaś w kwestii zarzutów organu rentowego uznał, że są one bezzasadne.

Wyrokiem z dnia 8 listopada 2016r., sygn. akt III AUa 1046/16, tutejszy Sąd Apelacyjny oddalił apelację organu rentowego. Sąd Apelacyjny w poprzednim składzie miał na uwadze, że wyrok Sądu Okręgowego został oparty na prawidłowych ustaleniach faktycznych. Istota sporu w niniejszej sprawie, wobec niespornych okoliczności faktycznych, sprowadzała się do wyłącznie rozstrzygnięcia, czy praca traktorzysty wykonywana w okresie od dnia 1 kwietnia 1981r. do dnia 31 grudnia 1998r. przez ubezpieczonego G. K. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, uprawnia do przyznania świadczenia emerytalnego w obniżonym wieku emerytalnym wobec uznania, że była wykonywana w warunkach szczególnych.

Przechodząc do rozważań materialno-prawnych Sąd Apelacyjny przypomniał, że podstawę prawną przyznania wcześniejszej emerytury stanowi art. 184 ustawy emerytalnej, zgodnie z którym, ubezpieczeni urodzeni po dniu 31 grudnia 1948r. uzyskują prawo do emerytury po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32 ustawy, jeżeli m.in. w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym oraz mają niezbędny okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 ustawy (25 lat dla mężczyzn, 20 lat dla kobiet). Przepis ten stanowi w ust. 2, iż emerytura, o której mowa w ust. 1, przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Kwestię stażu pracy w warunkach szczególnych reguluje natomiast § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983r., Nr 8, poz. 43), zgodnie, z którym okres ten winien wynosić, co najmniej 15 lat, a sama praca musi być wymieniona w wykazie A stanowiącym załącznik do przedmiotowego rozporządzenia.

Przewidziane w art. 32 ustawy emerytalnej prawo do emerytury w niższym niż określony w art. 27 tej ustawy wieku emerytalnym jest ściśle związane z szybszą utratą zdolności do zarobkowania z uwagi na szczególne warunki lub szczególny charakter pracy. Praca taka, świadczona stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu, stąd też wykonująca ją osoba ma prawo do emerytury wcześniej niż inni ubezpieczeni. Prawo to stanowi przywilej i odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 27 ustawy, a zatem regulujące je przepisy należy wykładać w sposób gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego to odstępstwo.

Podzielając taką wykładnię instytucji emerytury z art. 32 ustawy o emeryturach i rentach, należy stwierdzić, że wyłącznie takie czynności pracownicze, które są wykonywane w warunkach bezpośrednio narażających na szkodliwe dla zdrowia czynniki, kwalifikują pracę, jako wykonywaną w szczególnych warunkach. Znaczące są przy tym stopień uciążliwości owych czynników oraz wymagania wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne i otoczenia. Jedynie, jeśli czynności te wykonywane są stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, to okres wykonywania tej pracy jest okresem pracy uzasadniającym prawo do świadczeń na zasadach przewidzianych w rozporządzeniu. Z uwagi na wyjątkowość regulacji wykonywanie pracy w warunkach szczególnych nie może zostać tylko uprawdopodobnione, ale musi zostać wykazane w sposób niezbity i niebudzący jakichkolwiek wątpliwości.

Sąd Apelacyjny w pełni zaaprobował konkluzję wyeksponowaną w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2016r. w sprawie o sygn. akt III UK 132/15 (LEX nr 2052411). Sąd Najwyższy stwierdził w przywołanym orzeczeniu, iż: „ewentualne daleko idące podobieństwo oddziaływania szkodliwych dla zdrowia czynników na organizm kierowcy ciągnika służącego do prac rolniczych oraz ciągnika używanego do świadczenia usług transportowych nie wyczerpuje jednak całego problemu możliwości kwalifikacji takiej pracy, jako pracy w szczególnych warunkach. Trzeba, bowiem pamiętać, że prace w narażeniu na szkodliwe czynniki powinny być wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu”.

Charakter pracy traktorzysty wykonującego wyłącznie transport oraz traktorzysty wykonującego w pewnych okresach wyłącznie transport, w innych zaś przemiennie transport i prace polowe, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie różni się – polega, bowiem na kierowaniu określonym pojazdem mechanicznym. Praca na polach w nieresorowanych traktorach, bez kabin odbywała się z większym narażeniem na uciążliwe, wielogodzinne podleganie drganiom na nierównej nawierzchni niż na drogach, a ponadto odbywała się też z narażeniem na działanie środków chemicznych podczas wykonywania oprysków oraz na działanie zmiennych warunków atmosferycznych.

Obecna definicja określa ciągnik rolniczy, jako pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia rozwijanie prędkości nie mniejszej niż 6 km/h, skonstruowany do używania łącznie ze sprzętem do prac rolnych, leśnych lub ogrodniczych; ciągnik taki może być również przystosowany do ciągnięcia przyczep oraz do prac ziemnych. Kombajny czy pojazdy gąsienicowe nie służą do transportu po drogach towarów, przedmiotów, produktów, natomiast zawarta w przepisach regulujących zasady ruchu drogowego definicja ciągnika - pojazd silnikowy skonstruowany do używania łącznie ze sprzętem do prac rolnych, leśnych, lub ogrodniczych i może być również przystosowany do ciągnięcia przyczep oraz do prac ziemnych - wskazuje na jego podstawowe przeznaczenie wyłącznie do wykonywania prac rolniczych a jedynie wyjątkowo pracy w transporcie (po odpowiednim przystosowaniu). Prawodawca wymieniając te pojazdy i pracę kierowców w dziale transportu nie miał, zatem zamiaru wyłączenia pracy operatorów tego sprzętu, ograniczając wyłącznie do pracy transportowej pracę w warunkach szczególnych.

Podobnie pojazdy gąsienicowe nie są urządzeniami służącymi do poruszania się po drogach publicznych, a jako pojazdy poruszające się z nieznaczną szybkością - nie służą do prac transportowych, lecz stosowane są powszechnie w wojsku i jako maszyny do robót ziemnych. Ustawodawca wziął pod uwagę to, że praca kierowcy ciągnika w polu (a więc w rolnictwie), który może i w istocie wykonuje te same lub zbliżone przedmiotowo czynności, co kierowca kombajnu czy kierowca pojazdu gąsiennicowego, jest też pracą w szczególnych warunkach. Przeciwna wykładnia wskazanych przepisów zaprzeczałaby, bowiem istotę pracy w szczególnych warunkach związaną z wpływem szkodliwych czynników na organizm pracownika.

Gdyby ograniczać pracę kierowców i traktorzystów wyłącznie do pracujących w zakładach podległych ministrowi transportu, wyłączyć też by należało ze szczególnych warunków, np. osoby przewożące materiały budowlane w zakładach podległych ministrowi budownictwa. Przy tej konstatacji, nie ma znaczenia, że prace kierowców ciągników ujęte zostały w dziale VIII rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. – „W transporcie”.

Tym samym w ocenie Sądu Apelacyjnego poprzednio rozpoznającego sprawę, należy przyjąć, że ustawodawca regulując ten rodzaj pracy w dziale VIII, pod pozycją 3, wykazu A rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. wziął pod uwagę to, że pracą w szczególnych warunkach jest też praca kierowcy ciągnika rolniczego, kombajnu i kierowcy pojazdu gąsienicowego, które są typowymi, klasycznymi pracami w rolnictwie. Zestawienie tych trzech rodzajów prac (kierowca ciągnika, kombajnu i pojazdu gąsienicowego) łącznie pod poz. 3 działu VIII - w transporcie spowodowane było uznaniem tych prac za prace w warunkach szczególnych właśnie ze względu na samo kierowanie tymi pojazdami, a nie ze względu na wykonywanie takiej pracy wyłącznie w transporcie - w ruchu publicznym.

Odnosząc się do zarzutu podnoszonego przez organ rentowy, Sąd Apelacyjny wskazał, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażany jest pogląd, że wyodrębnienie prac w wykazie A stanowiącym załącznik do ww. rozporządzenia ma charakter stanowiskowo - branżowy i nie można dowolnie, z naruszeniem postanowień rozporządzenia, wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały one przypisane w akcie prawnym. Jednocześnie jednak, Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, które Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje i podziela, iż „co do zasady przyporządkowanie danego rodzaju pracy do określonej branży ma istotne znaczenie dla jej kwalifikacji, jako pracy w szczególnych warunkach, ale nie zawsze wynika ono z funkcjonowania zakładu pracy w określonym resorcie. Może się bowiem zdarzyć, że zakład pracy podległy określonemu ministrowi wykonuje także zadania całkowicie odpowiadające innemu działowi gospodarki, leżącemu w sferze zainteresowania innego ministra” – por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2014r. sygn. akt I UK 337/13 (Lex nr 1458817).

W uzasadnieniu przytoczonego wyżej judykatu, Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż „nietrafne jest stanowisko, zgodnie z którym przy ocenie charakteru stanowiska pracy w ramach zakładu pracy kwalifikującego się do określonej gałęzi przemysłu, należy ściśle posługiwać się stanowiskami wymienionymi w konkretnych działach załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07 lutego 1983r.”.

Brak jest, zatem uzasadnionych podstaw, by odmawiać uznania za pracę w warunkach szczególnych, z powołaniem się tylko i wyłącznie na stanowiskowo - branżowy charakter wyodrębnienia prac w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. Tego rodzaju wykładnia przepisów § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w związku z art. 32 ust. 1 ustawy emerytalnej nie może zyskać aprobaty, jako sprzeczna z celem przepisów dotyczących uprawnienia do obniżenia wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w warunkach szczególnych, którym niewątpliwie jest przyznanie określonych przywilejów pracownikom, którzy przez określony w ustawie czas pracowali na stanowiskach szczególnie uciążliwych dla zdrowia.

Sąd II instancji ocenił, iż stanowisko wyrażone w orzeczeniu Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 3 grudnia 2013 r. (sygn. akt I UK 172/13) nie zasługuje natomiast na aprobatę, także wobec bardziej aktualnego wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2014 r. (sygn. akt II UK 368/13, Lex nr: 1458633). W drugim z przywołanych orzeczeń, wyrażającym zdecydowanie dominujące stanowisko Sądu Najwyższego, bezsporne jest, że w sytuacji, gdy stopień szkodliwości, czy uciążliwości danego rodzaju pracy nie wykazuje żadnych różnic w zależności od branży, w której jest wykonywana, brak jest podstaw do zanegowania świadczenia jej w warunkach szczególnych tylko dlatego, że w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r., w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze została przyporządkowana do innego działu przemysłu. Jeżeli bowiem pracownik, w ramach swoich obowiązków, stale i w pełnym wymiarze czasu pracy narażony był na działanie tych samych czynników, na które narażeni byli pracownicy innego działu przemysłu w ramach, którego to działu takie same prace zaliczane są do pracy w szczególnych warunkach, to zróżnicowanie tych stanowisk pracy musiałoby być uznane za naruszające zasadę równości w zakresie uprawnień do ubezpieczenia społecznego pracowników wykonujących taką samą pracę. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyjaśnił, że nie można bezwzględnie zadekretować, że pracownik zatrudniony w innej branży nigdy nie wykonywał pracy w szkodliwych warunkach, czyli w takich samych, jakie miał pracownik zatrudniony w szczególnych warunkach na stanowisku określonym dla danej branży przemysłu w rozporządzeniu. Na tę sytuację zwraca się uwagę w orzecznictwie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2008 r., I UK 381/07, Lex nr 494112; z dnia 25 września 2008 r., II UK 1/08, Lex nr 784938; z dnia 06 lutego 2014 r., I UK 314/13, Lex nr 1439383).

Sąd Apelacyjny przypomniał także, iż praca „traktorzysty” była wymieniona, jako praca w warunkach szczególnych w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 10 września 1956r. w sprawie zaliczania pracowników do kategorii zatrudnienia (Dz. U. z 1956r. poz. 39) – w dziale XVII „rolnictwo”, w brzmieniu obowiązującym od 01 lipca 1956r. do 31 grudnia 1979r.

W rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w dziale X „W rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym” traktorzysty nie wymieniono. Z kolei w zarządzeniu Nr 16 Ministra Rolnictwa, Leśnictwa I Gospodarki Żywnościowej z dnia 31 marca 1988r. w sprawie stanowisk pracy, na których wykonywane są prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w dziale VIII. W transporcie i łączności, pod pozycją 3. wymieniono - Prace kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych umieszczono stanowiska pracy, na których wykonywane są prace w szczególnych warunkach: kierowca ciągnika kołowego, kierowca ciągnika gąsienicowego, kierowca pojazdu gąsienicowego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, przyporządkowanie pracy kierowcy ciągnika do działu VIII „Transport” załącznika A do rozporządzenia, było wynikiem wyłącznie tego, iż ciągnik, podobnie jak autobus, samochód ciężarowy, pojazd gąsienicowy, jest pojazdem silnikowym, którego definicję zawierała ustawa z 01 lutego 1983r. – prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 1983r., nr 6, poz. 35 - obowiązująca od 11 lutego 1983r. do 30 czerwca 1999r.), a warunki uzyskiwania uprawnień do kierowania nim określał Minister Komunikacji (por. rozporządzenie Ministra Komunikacji i Spraw Wewnętrznych z 13 października 1983r. w sprawie kierowców pojazdów silnikowych - Dz. U. z 1990r., nr 73, poz. 438).

Podzielając, zatem stanowisko Sądu I instancji, wyrażone w uzasadnieniu skarżonego wyroku, Sąd Apelacyjny wskazał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w pełni dawał podstawę do przyjęcia, że wnioskodawca G. K. wykonywał pracę w szczególnych warunkach przez okres, co najmniej 15 lat, a co za tym idzie spełnił wszystkie, konieczne do przyznania wcześniejszej emerytury warunki określone w przepisie art. 32 w zw. z art. 184 ustawy emerytalnej, w związku, z czym zasadnym było przyznanie mu prawa do żądanego świadczenia, począwszy od dnia 14 listopada 2015r. Skutkowało to oddaleniem apelacji.

Organ rentowy wywiódł skargę kasacyjną od opisanego wyroku Sądu Apelacyjnego. Wyrokiem z dnia 9 maja 2018r. w sprawie II UK 107/17 Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 8 listopada 2016r. i przekazał sprawę tutejszemu Sądowi do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Sąd Najwyższy wyjaśnił, że zgodnie z art. 184 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1, 2 i 4 ustawy emerytalnej, ubezpieczonym urodzonym po 31 grudnia 1948r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy, tj. 1 stycznia 1999r., osiągnęli okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa w wieku niższym niż 65 lat dla mężczyzn oraz okres składkowy wynoszący 25 lat. Przepisy dotychczasowe w rozumieniu art. 184 ust. 1 ustawy emerytalnej to przepisy rozporządzenia z 1983r. Według § 1 ust. 1 tego rozporządzenia, ma ono zastosowanie do pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wymienione w § 4-15 rozporządzenia oraz w wykazach stanowiących załącznik do rozporządzenia, przy czym w myśl § 2 ust. 1 okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Stosownie do § 4 ust. 1 rozporządzenia, pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki: 1) osiągnął wiek emerytalny wynoszący dla mężczyzny 60 lat; 2) ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że w świetle przepisów wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia, wyodrębnienie poszczególnych prac ma charakter stanowiskowo-branżowy. Pod pozycjami zamieszczonymi w kolejnych działach wykazu wymieniono bowiem konkretne stanowiska przypisane danym branżom, uznając je za prace w szczególnych warunkach, uprawniające do niższego wieku emerytalnego. Przyporządkowanie danego rodzaju pracy do określonej branży ma istotne znaczenie dla jej kwalifikacji jako pracy w szczególnych warunkach. Usystematyzowanie prac o znacznej szkodliwości i uciążliwości i przypisanie ich do oddzielnych działów oraz poszczególnych stanowisk w ramach gałęzi gospodarki nie jest przypadkowe, gdyż należy przyjąć, że konkretne stanowisko narażone jest na ekspozycję na czynniki szkodliwe w stopniu mniejszym lub większym w zależności od tego, w którym dziale gospodarki jest umiejscowione. Konieczny jest bezpośredni związek wykonywanej pracy z procesem technologicznym właściwym dla danego działu gospodarki. Oznacza to, że przynależność pracodawcy do określonej gałęzi (branży) gospodarki ma znaczenie istotne i nie można dowolnie, z naruszeniem postanowień rozporządzenia, wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały przypisane w tym akcie prawnym. Nie można więc przyjąć, że istotny dla stwierdzenia wykonywania pracy w szczególnych warunkach jest wyłącznie rodzaj tej pracy, a bez znaczenia pozostaje okoliczność zatrudnienia pracownika w określonym sektorze gospodarki. Biorąc pod uwagę treść art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej, zgodnie z którym za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości psychofizycznej dla zdrowia ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia, należy przede wszystkim stwierdzić, czy konkretne stanowisko narażone jest na ekspozycję na czynniki szkodliwe w różnym stopniu w zależności od tego, w którym dziale przemysłu (gospodarki) jest umiejscowione. Jeżeli bowiem uciążliwość i szkodliwość dla zdrowia konkretnej pracy wynika właśnie z jej branżowej specyfiki, to należy odmówić tego szczególnego waloru pracy wykonywanej w innym dziale gospodarki. Natomiast w sytuacji, gdy stopień szkodliwości lub uciążliwości danego rodzaju pracy nie wykazuje żadnych różnic w zależności od branży, w której jest ona wykonywana, brak jest podstaw do zanegowania świadczenia jej w warunkach szczególnych tylko dlatego, że w załączniku do rozporządzenia została przyporządkowana do innego działu przemysłu (gospodarki). Jeżeli bowiem pracownik w ramach swoich obowiązków stale i w pełnym wymiarze czasu pracy narażony był na działanie tych samych czynników, na które narażeni byli pracownicy innego działu, w ramach którego to działu takie same prace zaliczane są do pracy w szczególnych warunkach, to zróżnicowanie tych stanowisk pracy musiałoby być uznane za naruszające zasadę równości w zakresie uprawnień do ubezpieczenia społecznego pracowników wykonujących taką samą pracę. Z ustanowionej na gruncie art. 32 ust. 1 Konstytucji RP zasady wynika bowiem nakaz jednakowego traktowania podmiotów znajdujących się w zbliżonej sytuacji oraz zakaz różnicowania w tym traktowaniu bez przyczyny znajdującej należyte uzasadnienie w przepisie rangi co najmniej ustawowej. Zasady sprawiedliwości wymagają przy tym, aby zróżnicowanie prawne podmiotów (ich kategorii) pozostawało w adekwatnej relacji do różnic w ich sytuacji faktycznej jako adresatów danych norm prawnych (por. wyrok z dnia 13 lipca 2016r., I UK 218/15, LEX nr 2108499 i powołane tam orzecznictwo).

Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 8 listopada 2016r. uznał, że praca wnioskodawcy w spółdzielni kółek rolniczych na stanowisku traktorzysty podlega zakwalifikowaniu jako praca, o której mowa w dziale VIII - „W transporcie i łączności”, poz. 3 - „prace kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych” wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia z 1983r. ze względu na samo kierowanie tymi pojazdami i niezależnie od tego, czy praca ta jest wykonywana wyłącznie w transporcie w ruchu publicznym. Stanowisko to nie może być uznane za trafne gdy uwzględni się, że za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia (art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej), zaś prace w narażeniu na te czynniki powinny być wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu. Wbrew poglądowi Sądu drugiej instancji, prace kierowcy ciągnika w transporcie i w rolnictwie nie są tożsame, a w konsekwencji różny jest stopień narażenia osób wykonujących te prace na ekspozycję czynników szkodliwych dla zdrowia oraz uciążliwości tych prac w obydwu wymienionych branżach.

Z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że wnioskodawca był zatrudniony w spornym okresie jako kierowca ciągnika rolniczego w dziale rolnictwo (którego dotyczy wykaz A, dział X - „W rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym”). Czyniąc błędne założenie, że istotne znaczenie ma jedynie rodzaj powierzonej pracy w oderwaniu od branży, w której praca na tym stanowisku jest wykonywana, Sąd Apelacyjny w wyroku zaskarżonym skargą kasacyjną przyjął, że praca traktorzysty (kierowcy ciągnika rolniczego), utożsamiona w tym wyroku z pracą kierowcy ciągnika, mieści się w wykazie A, dziale VIII - „W transporcie i łączności”, odnoszącym się do prac w tych działach gospodarki, a nie w rolnictwie. Tymczasem wykładnia językowa regulacji zawartej w wykazie A, dział VIII, poz. 3, przy uwzględnieniu przyjętej przez rozporządzenie kwalifikacji branżowo-stanowiskowej oraz systematyki przepisów, nie pozwala na kwalifikowanie a priori pracy kierowców ciągników lub kombajnów wykonujących pracę w rolnictwie jako pracy w szczególnych warunkach. Stanowiska te wymienione zostały w dziale VIII wykazu A dotyczącym prac „w transporcie i łączności”, a nie w dziale X obejmującym prace „w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym”. Nie ma przesłanek, aby zakładać, że wykonywanie prac na wskazanych stanowiskach - niezależnie od branży, w której praca jest wykonywana - związane jest z taką samą szkodliwością i uciążliwością pozwalającą na zaliczenie tego okresu jako uprawniającego do nabycia emerytury w obniżonym wieku. Umieszczenie stanowiska kierowcy ciągnika w dziale VIII - „W transporcie i łączności” łączy szkodliwość tej pracy nie z samym faktem prowadzenia takiego pojazdu, lecz z faktem jego prowadzenia przy uwzględnieniu specyfiki „technologii” pracy w transporcie i obciążeń psychofizycznych, których nie ma - jak uznał ustawodawca - przy wykonywaniu prac na wskazanych stanowiskach w rolnictwie, gdzie dominują prace polowe. O ile można by się zgodzić, że prace transportowe wykonywane przez wnioskodawcę jako traktorzystę można zaliczyć do prac w transporcie, a zatem do prac objętych poz. 3 działu VIII wykazu A - mimo że nie pracował on w przedsiębiorstwie transportowym - o tyle nie ma podstaw do potraktowania prac polowych jako prac w transporcie. Uwzględnienie w wykazie A, dziale VIII pod poz. 3 prac kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych nie oznacza, że należy uznać za pracę w szczególnych warunkach kierowanie tymi pojazdami przy jakichkolwiek innych zadaniach (rodzaju pracy) niż zadania transportowe. Prace uznane za wykonywane w warunkach szczególnych bez względu na miejsce ich wykonywania i rodzaj zostały wymienione w dziale XIV zatytułowanym „prace różne”. Inne działy wykazu obejmują wymienione w nich prace w powiązaniu z rodzajami zakładów pracy lub ich częściami. Nie można uznać, że praca traktorzysty jest zawsze pracą „w transporcie”, także wówczas, gdy kierujący niczego nie transportuje, lecz wykonuje przy pomocy ciągnika rolniczego prace polowe.

W wyroku z dnia 26 stycznia 2017r., III UK 51/16 (LEX nr 2258032) Sąd Najwyższy, z powołaniem się na wcześniejsze orzecznictwo wyjaśnił, że zgodnie z jego słownikowym znaczeniem określenie „transport” oznacza przewóz ludzi i ładunków różnymi środkami lokomocji. Transport to także dział gospodarki obejmujący ogół środków i działań związanych z przewozem. Umieszczenie przez prawodawcę prac kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsiennicowych jako pracy wykonywanych w szczególnych warunkach w dziale VIII (poz. 3), a nie w innych działach wykazu A (np. w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym) musi być więc odnoszone do szczególnych warunków panujących w transporcie (w tym przypadku w transporcie drogowym). Dlatego szkodliwość i uciążliwość tych prac w rozumieniu art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej należy wiązać ze specyfiką poruszania się w ruchu drogowym przez pojazdy o odmiennej w stosunku do „normalnych” uczestników tego ruchu charakterystyce, wymagającej wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Tylko taki sposób rozumienia szczególnego charakteru prac w transporcie lądowym (drogowym) uzasadnia umieszczenie prac wymienionych w poz. 3 w tym samym dziale gospodarki wraz z pracami wykonywanymi przez kierowców samochodów ciężarowych o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, specjalizowanych, specjalistycznych (specjalnych), pojazdów członowych i ciągników balastowych, autobusów o liczbie miejsc powyżej 15, samochodów uprzywilejowanych w ruchu w rozumieniu przepisów o ruchu na drogach publicznych, trolejbusów i motorniczych tramwajów (poz. 2). Nie można natomiast utożsamiać warunków, w jakich owe prace mają być wykonywane, z warunkami towarzyszącymi pracom polowym (drgania, zapylenie, hałas), zwłaszcza że prace te nie są pracami transportowymi (nie polegają na przewozie ludzi i ładunków), lecz typowymi pracami w rolnictwie polegającymi na orce, siewie, nawożeniu i zbiorach płodów rolnych z użyciem przypiętych do traktora maszyn rolniczych, realizowanymi poza drogami publicznymi, a przez to bez narażenia na zagrożenia charakterystyczne dla ruchu drogowego (por. także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 31 sierpnia 2017r., III UK 185/16, LEX nr 2390696 i powołane tam szeroko orzecznictwo).

Zdaniem Sądu Najwyższego, odwoływanie się przez Sąd drugiej instancji do wymienienia stanowiska traktorzysty pod poz. 1 działu XVII - „Rolnictwo i leśnictwo” wykazu prac wykonywanych w warunkach szkodliwych dla zdrowia, uprawniających do zaliczenia do I kategorii zatrudnienia, stanowiącego załącznik do rozporządzenia z 1956r., nie ma znaczenia o tyle, że wnioskodawca rozpoczął pracę w spółdzielni kółek rolniczych w dniu 1 kwietnia 1981r., a więc pod rządami obowiązującego od dnia 1 stycznia 1980r. rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 4 maja 1979r. w sprawie pierwszej kategorii zatrudnienia (Dz.U. Nr 13, poz. 86; dalej jako rozporządzenie z 1979r.), w którym dokonano zmian w systematyce branż i w żadnym dziale nie umieszczono stanowiska traktorzysty (por. w tym zakresie uzasadnienie powołanego wyżej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 31 sierpnia 2017r., III UK 185/16). Już tylko z tego względu nie może znajdować w sprawie zastosowania § 9 rozporządzenia z 1979r., w myśl którego pracownicy, którzy z tytułu zaliczenia ich pracy do pierwszej kategorii zatrudnienia nabyli uprawnienia na podstawie przepisów obowiązujących przed dniem wejścia w życie rozporządzenia, zachowują te uprawnienia.

Sąd Apelacyjny przy ponownym rozpoznaniu sprawy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego skutkowała zmianą zaskarżonego i oddaleniem odwołania.

Na wstępie rozważań Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że stosownie do treści art. 398 20 zd. 1 kpc Sąd, któremu sprawa została przekazana, związany jest wykładnią prawa dokonaną w sprawie przez Sąd Najwyższy. Oznacza to, iż Sąd drugiej instancji, rozpoznając ponownie sprawę, nie może interpretować ani przepisów prawa procesowego, ani przepisów prawa materialnego odmiennie niż to wynika z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego. Związanie to nie obejmuje jedynie wskazań, co do dalszego postępowania, a w związku z tym Sąd w toku ponownego rozpoznania sprawy kieruje się ogólnymi regułami postępowania apelacyjnego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 stycznia 2010r., II CSK 374/09, LEX nr 677771; z dnia 6 maja 2009 r., II CSK 668/08, LEX nr 510961; z dnia 25 listopada 2008 r., II CSK 335/08, LEX nr 484701).

Tytułem przypomnienia wskazać należy, że rozpoznawana sprawa dotyczyła kwestii zasadności odmowy przyznania G. K. prawa do emerytury w wieku obniżonym z uwagi na niespełnienie przez wnioskodawcę kumulatywnie wszystkich przesłanek wymienionych w art. 184 ustawy emerytalnej z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, tj. przesłanki legitymowania się przez ubezpieczonego okresem 15 lat zatrudnienia w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze.

Analizując po raz pierwszy trafność wywiedzionej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych apelacji, Sąd Apelacyjny zgodził się z ustaleniem dokonanym przez Sąd Okręgowy, że wykonywana przez ubezpieczonego w okresie od dnia 1 kwietnia 1981r. do dnia 31 grudnia 1998r. praca traktorzysty była pracą w szczególnych warunkach. W związku z wykładnią przeprowadzoną przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 maja 2018r. ustalenie to okazuje się błędne.

Należy przypomnieć, że wnioskodawca prawo jazdy kategorii T uzyskał dnia 23 czerwca 1976r. Pracę w S. (...) w Z. rozpoczął dnia 1 kwietnia 1981r. na stanowisku traktorzysty. Wcześniej na takim samym stanowisku pracował od dnia 26 lipca 1976r. w S. (...) w B..S. (...)świadczyły usługi na rzecz rolnictwa. W skład S. (...)w Z. wchodził Zakład Usług (...). Wnioskodawca świadczył pracę w P.. Baza transportu znajdowała się w P., gdzie było około 20 ciągników, a także kombajny, prasy, pługi, brony. Nie było samochodów. Każdy traktorzysta miał przydzielony swój ciągnik i za niego odpowiadał. Naprawa ciągników odbywała się w warsztacie w P., gdzie zatrudniony był jeden mechanik. W przypadku awarii kierowca pomagał przy naprawie i po dwóch, trzech dniach wracał do pracy. Traktorzyści z S. (...)wykonywali wszystkie prace rolne na zamówienie rolników. Ubezpieczony wykonywał prace polowe, w tym: orkę, wywóz obornika, chemizację, żniwa. Traktorzyści obsługiwali również kombajny. Jesienią odbywała się orka, wywożone były również buraki do cukrowni w C.. Prace polowe rozpoczynały się na przełomie marca oraz kwietnia i trwały do listopada. Zimą traktorzyści, w tym ubezpieczony wykonywali prace na rzecz Rejonu Dróg. W okresie przerwy w pracach na polach, wnioskodawca pracował przy odśnieżaniu i posypywaniu piaskiem dróg, woził materiały budowlane oraz wapno (z I.), które wiosną rozrzucano na polach, jeździł beczkowozem.

Jak wynika z opisanego tu bezspornego stanu faktycznego, w każdym roku pracy na stanowisku traktorzysty ubezpieczony w okresie od marca albo kwietnia do listopada wykonywał prace głównie polowe, natomiast tylko w okresach zimowych, czyli około 3-4 miesiące w roku prace, które można by zakwalifikować jako prace w transporcie – przy utrzymaniu dróg i transporcie materiałów budowlanych. Wynika z tego, że przy łącznym okresie zatrudnienia na omawianym stanowisku wynoszącym od dnia 26 lipca 1976r. do końca 1998r. około 22 lata i 5 miesięcy można przyjąć, że ubezpieczony mógł wykonywać prace kierowcy ciągnika w transporcie stale i w pełnym wymiarze przez nie dłużej niż około niż 7 lat i 6 miesięcy, gdyż 22 lata i 5 m-cy po maksymalnie 4 m-ce to dają przybliżeniu okres 90 m-cy.

Mając na uwadze powyższe, uznać należało, że skoro ubezpieczony nie wykazał piętnastoletniego stażu pracy wykonywanej w warunkach szczególnych, to tym samym nie spełnił kumulatywnie wszystkich warunków koniecznych do przyznania wcześniejszej emerytury, określonych w przepisie art. 184 w zw. z art. 32 ustawy emerytalnej oraz rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Tym samym nieuprawnionym byłoby przyznanie skarżącemu prawa do żądanego świadczenia.

Z tych względów, uznając apelację pozwanego za zasadną, Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 kpc w związku z art. 477 14 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego i oddalił odwołanie od decyzji organu rentowego, gdyż okazuje się, że decyzja ta odpowiada prawu.

Wprawdzie stanowisko organu rentowego co do meritum sprawy było uzasadnione, jednak zdaniem Sądu Apelacyjnego nie powinno to skutkować obciążeniem ubezpieczonego koszami zastępstwa procesowego.

Zgodnie z art. 98 kpc strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Stosownie zaś do art. 100 kpc, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone; sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko, co do nieznacznej części swego żądania albo, gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Z kolei według art. 102 kpc, w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis wyraża zasadę słuszności w orzekaniu o kosztach, stanowiąc wyjątek od zasady odpowiedzialności za wynik procesu.

Zastosowanie przepisu art. 102 kpc stanowi wyraz dobrodziejstwa względem jednej strony i łączy się ze swoistą restrykcją w stosunku do przeciwnika procesowego, który sprawę wygrał. Tak też przy zastosowaniu art. 102 kpc strona, przeciwko której zostało wytoczone nieuzasadnione powództwo i która poniosła nie tylko trud własnego zaangażowania w proces, ale także nakłady finansowe na swą obronę zostanie pozbawiona prawa zwrotu tych nakładów od przegrywającego proces przeciwnika. W konsekwencji stosowanie art. 102 kpc musi się odbywać z bardzo dużą ostrożnością. Zakwalifikowanie konkretnego przypadku, jako „szczególnie uzasadnionego” wymaga rozważenia całokształtu okoliczności sprawy, łączących się z charakterem żądania poddanego pod osąd, przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego. Kwestia zastosowania art. 102 kpc pozostawiona jest orzekającemu sądowi z odwołaniem się do jego kompetencji, bezstronności, doświadczenia i poczucia sprawiedliwości. Ocena w tym zakresie ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem oraz oceną okoliczności i może być podważona przez sąd wyższej instancji w zasadzie jedynie wtedy, gdy jest rażąco niesprawiedliwa (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2013r., I CZ 183/12, LEX nr 1388472 oraz z dnia 10 października 2012r., I CZ 66/12, LEX nr 1232749).

W ocenie Sądu Apelacyjnego okoliczności rozpoznawanej sprawy przemawiają za odstąpieniem od obciążania ubezpieczonego kosztami zastępstwa procesowego pozwanego organu rentowego na postawie art. 102 kpc w całości.

Charakter roszczenia i jego znaczenie dla ubezpieczonego usprawiedliwiały dążenie do poddania kontroli sądowej decyzji organu rentowego. Nie było podstaw do uznania, że decyzja wnioskodawcy związana z zaskarżeniem decyzji została podjęta bez należytego rozważenia i oceny ryzyka przegrania sprawy w postępowaniu sądowym, także w odniesieniu do zasad ponoszenia kosztów tego postępowania, skoro pierwotnie organ rentowy kwestionował nie tyle możliwość uznania pracy traktorzysty za pracę wykonywaną w szczególnych warunkach, co oparł zaskarżoną decyzję na formalnej nieprawidłowości świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach. Ponadto skarżący uzyskał korzystny dla siebie wyrok Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego w poprzednim składzie. Co więcej, ewentualną celowość wywiedzenia odwołania od decyzji organu rentowego potwierdza zgłoszenie do wydanego w niniejszej sprawie wyroku Sądu Najwyższego zdania odrębnego przez jednego z członków składu orzekającego.

Te okoliczności należące do przebiegu postępowania, szczególnie w połączeniu z trudną sytuacją materialną ubezpieczonego, wskazaną w piśmie z dnia 3 września 2018r. (k.124-125) przemawiały za zastosowaniem dobrodziejstwa art. 102 kpc.

SSA Iwona Krzeczowska-Lasoń SSA Alicja Podlewska SSO del. Tomasz Koronowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aleksandra Pastuszak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Alicja Podlewska,  Iwona Krzeczowska-Lasoń
Data wytworzenia informacji: