III AUa 963/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2018-03-28

Sygn. akt III AUa 963/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Daria Stanek

Sędziowie:

SSA Małgorzata Gerszewska (spr.)

SSA Jerzy Andrzejewski

Protokolant:

sekretarz sądowy Urszula Kowalska

po rozpoznaniu w dniu 22 marca 2018 r. w Gdańsku

sprawy A. P.

z udziałem P. W. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji A. P.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 2 marca 2017 r., sygn. akt VI U 1233/16

1)  zmienia zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję w ten sposób, że ustala, iż podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne A. P. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u P. W. (1) stanowi kwota 2.900,00 (dwa tysiące dziewięćset 00/100) złotych w przeliczeniu na okres miesiąca oddalając odwołanie w pozostałej części;

2)  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3)  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. na rzecz A. P. kwotę 900,00 (dziewięćset 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą instancję;

4)  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. na rzecz A. P. kwotę 705,00 (siedemset pięć 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

SSA Małgorzata Gerszewska SSA Daria Stanek SSA Jerzy Andrzejewski

Sygn. akt III AUa 963/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 29 lutego 2016 r. organ rentowy ustalił podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne dla A. W. z tytułu zatrudnienia na umowę o pracę u płatnika składek P. W. (1) na poziomie obowiązującego minimalnego wynagrodzenia.

Odwołanie od powyższej decyzji wniosła A. W. zarzucając jej niewłaściwe zastosowanie przepisów materialnoprawnych, ponieważ wynagrodzenie ubezpieczonej w kwocie 3000 zł zadeklarowanej przez płatnika składek odpowiada rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu. Odwołująca wniosła o zmianę decyzji i orzeczenie, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu zatrudnienia stanowi kwota 3000 zł miesięcznie, o przeprowadzenie dowodu z dokumentacji oraz z zeznań świadków, a także zainteresowanego P. W. (1) i jej samej.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie.

Wyrokiem z dnia 2 marca 2017 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń oddalił odwołanie i zasądził od odwołującej na rzecz organu rentowego kwotę 1200 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, wskazując następujące motywy rozstrzygnięcia:

A. W. (siostra płatnika składek P. W. (1)) od 19 stycznia 2015 r. była osobą bezrobotną, posiada wykształcenie średnie, ukończyła Szkołę Policealną z kwalifikacjami opiekunki dziecięcej, a ponadto pracowała, jako koordynator organizacji imprez - animator. Odwołująca ukończyła także kurs komputerowy podstawowy I stopnia.

P. W. (1) od dłuższego czasu poszukiwał osoby, która pomogłaby mu przy prowadzeniu dokumentów i wykonywaniu niektórych prac biurowych.

W dniu 26 czerwca 2015 r. A. W. została zatrudniona na umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku pracownika biurowego w wymiarze pełnego etatu za wynagrodzeniem 3000 zł. Odwołująca pracowała w biurze przy ul. (...) w B. w mieszkaniu osób spokrewnionych z płatnikiem składek. Odwołująca posiadała klucze od mieszkania i wchodziła samodzielnie, ponieważ zarówno wujek jak i ciotka w tym czasie pracowali. D. B. wracając z pracy widywała jeszcze odwołującą, ponieważ ta pracowała do godz. 16.00.

A. W. zajmowała oddzielny pokój, w którym do jej dyspozycji było biurko, komputer i fax. Czasem - około raz w tygodniu - jeździła do E. po odbiór faktur, które opłacała. Płaciła ponadto faktury przelewowe wynikające ze współpracy z firmą (...). Do tych dwóch firm jeździła starym prywatnym samochodem rodziców. Koszty dojazdu mieściły się w kwocie wynagrodzenia, odwołująca nie była w stanie podać, ile miesięcznie płaciła za paliwo z tego tytułu. Wnioskodawczyni - jak ustalił Sąd - często dostarczała faktury zakupowe do księgowej i odbierała od niej dokumenty, tj. listy płac, wyliczone podatki. Kontaktowała się z księgowością telefonicznie i mailowo. Do obowiązków odwołującej należało także sporządzanie kosztorysów - około 4 w ciągu tygodnia.

Od 21 października 2015 r. odwołującą przebywała na zwolnieniu lekarskim związanym z ciążą, o której dowiedziała się w dniu 2 lipca 2015 r. Wnioskodawczyni już nie wróciła do pracy przebywając na zasiłku chorobowym do dnia porodu, czyli do 24 lutego 2016 r. Pod nieobecność A. W. płatnik składek zdecydował się, aby część obowiązków siostry przejęła M. C., która wykonywała pracę stacjonarnie w domu. M. C. podpisywała kosztorysy sporządzane przez płatnika składek. Płatnik zawarł z nią umowę o dzieło od 4 stycznia 2016 r. do 29 stycznia 2016 r. za wynagrodzeniem 600 zł na stanowisku pracownika biurowego. Drugą część obowiązków odwołującej po przejściu na zwolnienie lekarskie wykonywał sam płatnik.

P. W. (1) na przestrzeni lat 2015 - 2016 zatrudniał pracowników fizycznych na umowę o dzieło za wynagrodzeniem nie wyższym niż 1200 zł za wykonaną pracę. Nie zatrudnił nikogo - za wyjątkiem odwołującej - na umowę o pracę. Płatnik składek, jako osoba prowadząca własną działalność gospodarczą deklarował za siebie składki w minimalnej wysokości tj. od podstawy wymiaru obowiązującej w 2015r. - 2.375,40 zł, przy czym obroty firmy były dużo wyższe. Miesięczny przychód płatnika - w zależności od miesiąca - wahał się pomiędzy 8.000 zł, a 16.000 zł.

Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd dopuścił dowód z zeznań świadków, którzy potwierdzili, że odwołująca pomagała płatnikowi składek odciążając go częściowo od obowiązków biurowych, przy czym nie było możliwe precyzyjne ustalenie, jakie obowiązki wykonywała.

Okolicznością sporną w niniejszej sprawie była wysokość osiąganego przez odwołującą wynagrodzenia.

W myśl art. 13 k.p. pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Warunki realizacji tego prawa określają przepisy prawa pracy oraz polityka państwa w dziedzinie płac, w szczególności poprzez ustalanie minimalnego wynagrodzenia za pracę. Natomiast w myśl art. 78 § 1 k.p. wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. Wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. Pojęcie godziwego wynagrodzenia uzasadnione jest nie tylko indywidualnymi okolicznościami wynikającymi z konkretnego stosunku pracy lecz ma również swój wymiar regionalny uwzględniający elementy ekonomiczne, co oznacza, że pracownik o takich samych kwalifikacjach w regionach uboższych będzie zarabiał mniej od swojego odpowiednika w regionie bogatszym.

Jak wynika z ugruntowanego stanowiska Sądu Najwyższego ZUS jest uprawniony do zakwestionowania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że stanowiące tę podstawę wynagrodzenie zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa.

Istotne, z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych, czynności prawne, które w całości lub w części okazują się sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzają do obejścia prawa, nie powinny być akceptowane na gruncie systemowych, aksjologicznych i moralnych wartości oraz zasad prawa ubezpieczeń społecznych i mogą być zakwestionowane, jako niezasługujące na ochronę prawa ubezpieczeń społecznych, bo sądy nie mogą i nie powinny być „bezsilne” wobec praktyk ewidentnie instrumentalnego nadużywania prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Utrwalone poglądy judykatury dotyczą sytuacji, w której ocenie (w aspekcie art. 58 k.c.) nie podlega wprost podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, lecz stanowiąca tę podstawę wysokość umówionego przez strony i wypłaconego wynagrodzenia (przychodu w rozumieniu art. 4 pkt 9 ustawy systemowej). Możliwość stwierdzenia sprzeczności z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zamiaru obejścia prawa jest w każdym z orzeczeń odnoszona do umowy lub jej części stanowiącej tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym, w szczególności dotyczy to umowy o pracę (także umowy cywilnoprawnej), która wywołuje skutki pośrednie w dziedzinie ubezpieczeń społecznych, kształtuje bowiem stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Podnosi się, że są to skutki doniosłe zarówno z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), jak i interesu publicznego. Ocena ważności postanowień umownych na podstawie art. 58 k.c. w zw. z art. 300 k.p. może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych (por. m.in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt analizowanej sprawy, Sąd uznał, że wynagrodzenie ustalone dla odwołującej w umowie o pracę nie było adekwatne do ilości i jakości wykonywanej pracy, a także do poziomu wynagrodzeń osiąganych przez pracowników w firmie płatnika składek oraz średniego poziomu wynagrodzeń obowiązujących na stanowiskach pracowników biurowych.

Po pierwsze w spornym okresie odwołujący nie zdecydował się na zatrudnienie żadnej z osób na zasadzie stosunku pracy, ale także nawiązując umowy o dzieło nikomu nie przyznał wynagrodzenia powyżej 1.200 zł. Co prawda pozostałe osoby były pracownikami fizycznymi, a nie biurowymi, to jednak punktem odniesienia dla oceny zasadności przyznanego ubezpieczonej wynagrodzenia może być wynagrodzenie osoby, która częściowo (nie wiadomo, czy w przeważającej większości, czy tylko w niewielkim zakresie) przejęła obowiązki odwołującej. M. C. została zatrudniona na podstawie umowy o dzieło za wynagrodzeniem 600 zł tylko w jednym zamkniętym okresie od 4 stycznia 2016 r. do 29 stycznia 2016 r. Osiągane przez nią wynagrodzenie było parokrotnie niższe od wynagrodzenia ubezpieczonej. Nawet jeśli M. C. przejęła tylko ułamek obowiązków ubezpieczonej, to nie zostało wyjaśnione dlaczego nie została zatrudniona w ramach stosunku pracy i dlaczego na tak krótki okres. Po 29 stycznia 2016 r. płatnik nie zatrudnił już nikogo do prac biurowych.

Zdaniem Sądu - w kontekście tak poczynionych ustaleń - brak jest dowodów, że ubezpieczona świadczyła pracę o takim stopniu intensywności i jakości, który odpowiadałby wynagrodzeniu w wysokości 3000 zł brutto. Wynagrodzenie minimalne ustalone przez organ rentowy, będące podstawą wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne jest w tym wypadku prawidłowe, w konsekwencji czego, Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie wnioskodawczyni nie zasługiwało na uwzględnienie, o czym, na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. orzekł, jak w punkcie 1 wyroku.

W punkcie 2 wyroku orzeczono o kosztach zastępstwa prawnego na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r.

Apelację od wyroku wywiodła ubezpieczona zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1)  błędną wykładnię art. 41 ust. 12 i 13 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 58 § 1-3 k.c. oraz art.13 i art.78 § 1 k.p. polegającą na nietrafnym przyjęciu, że bezsporne uprawnienie do kontrolowania (przez organ rentowy oraz sąd ubezpieczeń społecznych), czy wynagrodzenie (stanowiące podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne oraz świadczeń z ubezpieczenia społecznego) jest wynagrodzeniem godziwym upoważnia do:

a)ustalania, czy zatrudnienie danej osoby u pracodawcy było ekonomicznie uzasadnione, podczas gdy kwestie te w sposób oczywisty należą do sfery organizacyjnej pracodawcy i jako takie pozostają poza zakresem kognicji sądów powszechnych i organu rentowego,

b)określenia konkretnej wielkości wynagrodzenia godziwego, podczas gdy pojęcie wynagrodzenia godziwego obejmuje przedział płac mieszczący się pomiędzy ekstremami płacy „rażąco niskiej" oraz „rażąco wysokiej",

2)błędną wykładnię art. 41 ust.12 i 13 ustawy systemowej w zw. z art. 58 § 1-3 k.c. oraz art.13 i art.78 § 1 k.p. polegającą na pominięciu przy ustalaniu wynikającej z tych przepisów normy generalnej i abstrakcyjnej, że :

a)niegodziwość wynagrodzenia może być ustalona jedynie w stosunku do płacy rażąco niskiej lub wysokiej,

b)z czego wynika, iż ocena treści czynności prawnej (na podstawie art.58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art.300 k.p.) i ustalenie innej podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne niż wynikająca z umówionego i wypłacanego wynagrodzenia za pracę „z natury rzeczy (...) dotyczy sytuacji wyjątkowych”,

c)przytoczona norma prawna nie może być rozumiana w ten sposób, że również w przedziale płac wyznaczonych pojęciem wynagrodzenia godziwego organowi rentowemu i sądowi ubezpieczeń społecznych wolno decydować, ile tak naprawdę pracownik powinien zarobić,

3)naruszenie art. 20 i 22 Konstytucji RP konstytuującej zasadę swobody prowadzenia działalności gospodarczej, art.65 ust. l Konstytucji RP w zw. z art.10 k.p. i art.353 1 k.c. w zw. z art.300 k.p., poprzez przypisanie sobie przez Sąd a quo kompetencji do ustalania wynagrodzenia za pracę należnego ubezpieczonej, także wówczas, gdy nie wykracza ono poza granicę płacy godziwej,

4)naruszenie art.328 § 2 k.p.c. poprzez niezdekodowanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, co w realiach sprawy jest wzorcem godziwego wynagrodzenia, wskutek czego późniejsze wyjaśnienia Sądu Okręgowego tłumaczące, dlaczego kwota 3000 zł brutto (ok. 2150 zł netto) dla ubezpieczonej, jako pracownika biurowego zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy przekracza granicę godziwości, są obarczone błędem logicznym określanym jako ignotum per ignotum (tłumaczenia nieznanego nieznanym),

5)naruszenie art.210 § 3 w zw. z art.217 § 2, art. 227 i art. 235 § 1 i art.236 k.p.c. poprzez niewydanie postanowienia dowodowego oznaczającego, które z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy zostały dopuszczone jako dowody,

6)naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (art.233 § 1 k.p.c.) nakazującej m.in. wszechstronne rozważanie materiału dowodowego, poprzez pominięcie, przy ustalaniu podstawy faktycznej orzeczenia:

a)stosunku zaufania między bratem (zainteresowany, płatnikiem), a siostrą (ubezpieczoną), który uzasadniał zwiększone wynagrodzenie w stosunku do wynagrodzenia, jakie otrzymywałaby za tą samą pracę osoba obca,

b)stosunku wynagrodzenia ubezpieczonej (3000 zł) do wysokości przeciętnego wynagrodzenia za pracę (ponad 4000 zł) w czasie nawiązywania stosunku pracy przez ubezpieczoną i płatnika, dowodzonego przez skarżącą, poprzez wskazanie obwieszczeń Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, które wykazywały, jaka była kwota przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za pracę w 2015 r.,

c)niespornej okoliczności, że praca była przez ubezpieczoną faktycznie świadczona przez 8 godzin, 40 godzin, 5 dni w tygodniu - zdeprecjonowanej przez Sąd Okręgowy enigmatycznym stwierdzeniem, iż ,,świadkowie potwierdzili, że odwołująca teoretycznie pomagała płatnikowi składek”,

d)okoliczności, iż wynagrodzenie za pracę (3000 zł brutto - 2 156,72 zł netto) otrzymywane przez ubezpieczoną pokrywało również - stosownie do ustaleń stron - koszt wykorzystywania przez ubezpieczoną do celów pracowniczych samochodu, jakim dysponowała,

d)faktu, iż M. C. (wykonująca podczas zwolnienia chorobowego ubezpieczonej część jej obowiązków) nie była zatrudniona tylko od 4 do 29 stycznia 2016 r., ale także bezpośrednio w związku z absencją chorobową ubezpieczonej (datującą się od 21 października 2015 r.) już w listopadzie i grudniu 2015 r., co wynika tak z zeznań zainteresowanego P. W. (1), jak i umów o dzieło zawartych z wyżej wymieniona, co do listopada i grudnia 2015 r.,

e)faktu, iż M. C. współpracowała z zainteresowanym na podstawie umowy o dzieło, a więc:

nie musiała pozostawać w dyspozycji zamawiającego w taki sposób, jak ubezpieczona, która była zobligowana do tego wobec pracodawcy przez 8 godzin dobowo, 40 godzin tygodniowo, 5 dni w tygodniu (art.129 § 1 k.p.),

jej zadania znacząco różniły się od obowiązków ubezpieczonej - jak wykazało zeznanie zainteresowanego - były realizowane stacjonarnie (w domu u p.C.), sprowadzały się zasadniczo do przepisywania kosztorysów sporządzonych przez P. W. (1) i wysłania ich klientom, a nie obejmowały wykonywania przelewów w imieniu pracodawcy, poruszania się samochodem w celu zbierania faktur zakupowych, zawożenia faktur od księgowego itp. czynności, jakie wykonywać obowiązana była ubezpieczona,

7)naruszenia art.233 § 1 k.p.c. poprzez :

a)sprzeczne z doświadczeniem życiowym przyjęcie, że płaca pracownika biurowego:

zatrudnionego w pełnym wymiarze etatu,

i pokrywającego ze swojego zarobku koszt poruszania się samochodem prywatnym w celach służbowych,

wynosząca 3000 złotych brutto, przekracza granicę płacy godziwej,

b)relatywizowanie w okolicznościach sprawy wysokości wynagrodzenia godziwego pracownika (art. 2 k.p.) zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy:

do wysokości wynagrodzenia otrzymywanego w przedsiębiorstwie zainteresowanego przez osoby fizyczne zatrudnione na umowie o dzieło oraz osobę wykonującą (podczas absencji chorobowej ubezpieczonej) część prac biurowych w ramach umowy o dzieło - a więc osób nie pozostających w relacji podporządkowania pracowniczego (art. 22 § 1 k.p.) i nie będących zobowiązanymi do pozostawania w dyspozycji pracodawcy przez czas, w jakim zobligowana była do tego ubezpieczona, jako pracownik w pełnym wymiarze etatu,

• a nie do wysokości przeciętnego wynagrodzenia za pracę, jakie w 2015 r. otrzymywały osoby zatrudnione, jako pracownicy w rozumieniu art.2 k.p., w stosunku do którego płaca ubezpieczonej wynosiła 75%, co ex definitione wyklucza uznanie jej za nie odpowiadającą kryterium godziwości w rozumieniu art.13 w zw. z 78 § 1 k.p. co doprowadziło ostatecznie do

8) naruszenia art. 58 §§ 1-3 k.c. w zw. z art.300 k.p. oraz art.13 i art.78 § 1 k.p. poprzez zastosowanie, pomimo, iż :

a)Sąd o quo nie wskazał, jaką zasadę współżycia społecznego mieliby naruszyć zainteresowany i ubezpieczona ustalając wynagrodzenie na kwotę 3000 zł brutto, względnie, w jaki sposób to postanowienie umowy miałoby prowadzić do obejścia prawa, wreszcie, z jakim przepisem prawa miałaby być sprzeczna ta czynność,

b)poprawnie zdekodowany stan faktyczny oceniony przez pryzmat niewadliwie zrekonstruowanej normy generalnej i abstrakcyjnej prowadzi do wniosku, iż wynagrodzenie ubezpieczonej wynoszące 3000 zł brutto za wykonywanie w pełnym wymiarze czasu pracy zatrudnienia na stanowisku pracownika biurowego, nie jest wynagrodzeniem, które wykracza poza granicę płacy godziwej, jako rażąco wysokie.

Niezależnie od zarzutów dotyczących istoty rozstrzygnięcia, co do postanowienia zawartego w pkt 2 wyroku, dotyczącego kosztów procesu - z ostrożności procesowej – skarżąca podniosła także zarzut naruszenia art.102 k.p.c. poprzez niezastosowanie pomimo, iż okoliczności dotyczące sytuacji ubezpieczonej, jak i związane z przebiegiem procesu uzasadniały odstąpienie od obciążania jej kosztami procesu.

Mając na uwadze powyższe skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie reformatoryjne, zmieniające decyzję organu rentowego z dnia 29 lutego 2016 r. poprzez orzeczenie, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu zatrudnienia A. W. u płatnika składek P. W. (1) na podstawie umowy o pracę z dnia 26 czerwca 2015 r. stanowi kwota 3000 zł miesięcznie oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej kosztów procesu za obydwie instancje ustalonych według norm przepisanych, przy uwzględnieniu kosztów zastępstwa procesowego, względnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawczyni skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającej go decyzji i ustaleniem, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne A. P. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u P. W. (1) stanowi kwota 2900 zł w przeliczeniu na okres miesiąca oddalając odwołanie w pozostałej części.

Sąd I instancji dokonując oceny zasadności decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29 lutego 2016 r., podzielił stanowisko organu rentowego i stwierdził, że uzgodnione przez strony umowy o pracę z dnia 26 czerwca 2015 r. wynagrodzenie było zawyżone, nieadekwatne i nieekwiwalentne do rodzaju, jakości i ilości świadczonej pracy, przez co umowa o pracę zawarta pomiędzy P. W. (1) a A. P. (z d. W.), w zakresie postanowień dotyczących wynagrodzenia naruszała zasady współżycia społecznego. Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że organ rentowy zasadnie dokonał obniżenia wysokości podstawy wymiaru świadczenia w stosunku do jej wysokości, wynikającej z przedmiotowej umowy o pracę.

Na wstępie wskazać należy, że postępowanie apelacyjne, jakkolwiek jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednakże zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że Sąd odwoławczy ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. Podkreślić też należy, że Sąd ten nie może poprzestać jedynie na ustosunkowaniu się do zarzutów apelacyjnych. Merytoryczny bowiem charakter orzekania Sądu II instancji polega na tym, że ma on obowiązek poczynić własne ustalenia i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego, a więc dokonać subsumcji. Z tego też względu Sąd ten może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego popełnione przez Sąd I instancji i to niezależnie od tego, czy zostały one podniesione w apelacji, jeśli tylko mieszczą się w granicach zaskarżenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98).

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny dokonał ponownej szczegółowej analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, która doprowadziła do poczynienia odmiennych ustaleń faktycznych, skutkujących ostatecznie zmianą zaskarżonego przez ubezpieczoną rozstrzygnięcia.

W pierwszej kolejności przypomnieć należy, że poza sporem pozostawał w sprawie fakt świadczenia przez wnioskodawczynię w okresie od 26 czerwca 2015 r. do 21 października 2015 r. pracy na rzecz zainteresowanego. Spór sprowadzał się wyłącznie do kwestii zasadności przyznanego ubezpieczonej wynagrodzenia w wysokości 3000 zł brutto, które zdaniem zarówno organu rentowego, jak i Sądu I instancji nie było adekwatne do rodzaju oraz zakresu powierzonych jej w ramach zawartej umowy o pracę czynności.

Sąd Apelacyjny nie podziela prezentowanego stanowiska.

Jak wynika bowiem z przedłożonych przez wnioskodawczynię w toku postępowania odwoławczego dokumentów, w okresie od 26 czerwca 2015 r. do 21 października 2015 r. (do daty rozpoczęcia korzystania ze zwolnienia lekarskiego) do obowiązków A. P., zatrudnionej na stanowisku pracownika biurowego należało de facto prowadzenie od strony administracyjnej (a nie pomoc, jak twierdził organ rentowy) przedsiębiorstwa (...), który we wskazanym wyżej okresie – z uwagi na tzw. „wysoki sezon” dla prac budowlanych, które realizuje zarówno sam, jak i przy udziale zatrudnionych pracowników – nie był w stanie samodzielnie wykonywać czynności administracyjno - biurowych. I tak ubezpieczona w ramach pełnej obsługi administracyjnej przedsiębiorstwa przepisywała kosztorysy sporządzone odręcznie przez pracodawcę oraz formułowała w oparciu o nie oferty wysyłane do potencjalnych klientów, wyszukiwała dla pracodawcy zlecenia, analizowała ceny materiałów budowlanych niezbędnych do realizacji zleconych zamówień, dokonywała płatności elektronicznych, odbierała faktury zakupowe oraz regulowała wynikające z nich należności, pozostawała w stałym kontakcie z księgowym pracodawcy dostarczając mu niezbędne dokumenty, monitorowała i aktualizowała ogłoszenia o pracę, jakie publikował pracodawca, itp. Po przejściu wnioskodawczyni na zwolnienie lekarskie, jej obowiązki przejęła zatrudniona na umowę o dzieło M. C., której wynagrodzenie zostało określone na kwotę 600 zł miesięcznie w listopadzie oraz grudniu 2015 r., albowiem – jak wyjaśniał P. W. (1) w oświadczeniu z dnia 7 stycznia 2016 r. (k.43 as) – w okresie jesienno - zimowym zakres obowiązków administracyjnych uległ zmniejszeniu, w konsekwencji czego on sam mógł ponownie realizować część z nich, a nowo zatrudniony pracownik jedynie udzielał mu pomocy w wykonywaniu pozostałych czynności z zakresu biurowości. Wobec powyższego wynagrodzenie kolejnego pracownika opiewało na kwotę 600 zł.

Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t j. Dz. U. z 2016 r., poz. 963 ze zm.) podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (a według art. 20 na ubezpieczenie wypadkowe i chorobowe) pracowników stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 4 pkt 9). Ustawa z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.) wskazuje z kolei, że za przychody ze stosunku pracy uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty, bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń, a w szczególności: wynagrodzenia zasadnicze, wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i wszelkie inne kwoty niezależnie od tego, czy ich wysokość została z góry ustalona, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak również wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych (art. 12 ust. 1). Zatem w uproszczeniu, podstawa wymiaru składki jest pochodną wynagrodzenia, jakie otrzymuje pracownik.

Zasadę, że pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę reguluje art. 13 k.p. Przy czym, wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy (art. 78 § 1 k.p.).

W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych - wbrew twierdzeniom wnioskodawczyni zaprezentowanym w apelacji - dopuszczalna jest ingerencja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w ustalenie wynagrodzenia zgłaszanego do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. W wyroku z dnia 19 maja 2009 r. (III UK 7/09, LEX nr 509047), Sąd Najwyższy przyjął, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych może kwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Zauważyć należy, że art. 86 ust. 2 tej ustawy upoważnia Zakład Ubezpieczeń Społecznych do kontroli wykonywania zadań i obowiązków w zakresie ubezpieczeń przez płatników składek. Przy czym kontrola ta obejmuje między innymi zgłoszenie do ubezpieczenia oraz prawidłowość i rzetelność obliczenia, potrącenia i płacenia składki (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, LEX nr 148238).

Sama dopuszczalność ingerencji organu rentowego w wysokość umówionego przez strony stosunku pracy wynagrodzenia nie przesądza jednak o zasadności takiej ingerencji w każdym wypadku. Podkreślić należy, że autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień jest rzeczą ważną ale i ona podlega ochronie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, aczkolwiek strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Najdobitniej wyraża to art. 353 1 k.c., który ma odpowiednie zastosowanie do stosunku pracy, zarówno wobec braku uregulowania normowanej nim instytucji w prawie pracy, jak też niesprzeczności z zasadami prawa pracy (por. art. 300 k.p.) zawartego w nim wymagania, by treść stosunku pracy lub jego cel nie sprzeciwiał się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Z kolei odpowiednie zastosowanie art. 58 k.c. pozwala na uściślenie, że postanowienia umowy o pracę sprzeczne z ustawą albo mające na celu jej obejście są nieważne, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - nieważne bezwzględnie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, LEX nr 148238).

Jak podkreślał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 14 listopada 2014 r. (III AUa 172/14, LEX nr 1621153) ocena wysokości wynagrodzenia uzgodnionego przez strony stosunku pracy na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych ma istotne znaczenie z uwagi na okoliczność, że ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy następuje w oparciu o przychód, o którym mowa w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, a więc wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, a w szczególności wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty itp. Umowa o pracę wywołuje zatem nie tylko skutki bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych kształtując stosunek ubezpieczenia społecznego, w tym wysokość składki, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. W związku z powyższym ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych, a więc nie tylko z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), ale także interesu publicznego. Godziwość wynagrodzenia za pracę w prawie ubezpieczeń społecznych musi być zatem interpretowana przy uwzględnieniu wymogu ochrony interesu publicznego oraz zasady solidarności ubezpieczonych. Podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji.

Nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy mieściłoby się w ramach art. 353 1 k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych, w którym pierwiastek publiczny zaznacza się bardzo wyraźnie, można przypisać - w okolicznościach każdego konkretnego wypadku - zamiar nadużycia świadczeń przysługujących z tego ubezpieczenia albowiem alimentacyjny charakter tych świadczeń oraz zasada solidaryzmu wymagają, żeby płaca - stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki - nie była ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie oraz żeby rażąco nie przewyższała wkładu pracy, a w konsekwencji, żeby składka nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20 września 2012 r., III AUa 420/12, LEX nr 1220514).

Mając na uwadze powyższe, rozważyć należało, czy wynagrodzenie wnioskodawczyni ustalone na kwotę 3000 zł brutto jest wynagrodzeniem wygórowanym, czy też mieści się w granicach określonych w art. 13 k.p.

Jak ustalił Sąd Okręgowy przedmiotem działalności gospodarczej P. W. (2) są usługi budowlane, stąd już na wstępie uznać należało, że zatrudnienie wnioskodawczyni w okresie tzw. „wysokiego sezonu”, w którym ilość zleceń na świadczone prace jest bardzo duża było racjonalne i - również z uwagi na brak czasu zainteresowanego na wykonywanie czynności administracyjnych, wobec faktu, iż w znacznej mierze sam realizował zlecenia - uzasadnione. Faktem jest, że przed zatrudnieniem wnioskodawczyni zainteresowany nie zatrudniał nikogo na stanowisku pracownika biurowego, co jednakowoż nie powinno dziwić o tyle, że w czerwcu 2015 r. rozpoczął on 5 rok prowadzonej działalności. Powyższe czyni uprawnionym twierdzenie, że dotychczas, wobec faktu, iż nie był jeszcze dobrze znany w branży budowlanej, ilość zleceń nie była na tyle duża, aby nie mógł samodzielnie prowadzić firmy również od strony administracyjno – biurowej. Z każdym kolejnym rokiem sytuacja oczywiście ulegała zmianie, aż do momentu gdy wiosną 2015 r. ilość zleceń wzrosła na tyle, że P. W. (1) podjął starania w zakresie zatrudnienia pracownika administracyjnego, co ostatecznie nastąpiło w czerwcu 2015 r. Nie dziwi również fakt, że zainteresowany na wskazanym stanowisku zatrudnił swoją siostrę, albowiem nie dość, że spełniała jego wymagania pod względem posiadanych kwalifikacji (kurs komputerowy oraz prawo jazdy kat. B), to dodatkowo była zaufaną osobą, której bez obawy mógł powierzyć wszystkie dokumenty. Wnioskodawczyni podjęła pracę w dniu 26 czerwca 2015 r. i od tej daty aż do października 2015 r. wykonywała wszystkie obowiązki związane z obsługą firmy od strony administracyjnej, stąd ustalenie jej wynagrodzenia na poziomie 3000 zł brutto nie można uznać za wygórowane. Jednocześnie - jak trafnie wskazała skarżąca w wywiedzionej apelacji - nie można otrzymywanego przez nią wynagrodzenia porównywać z wynagrodzeniem M. C. - który to argument podnosił zarówno pozwany, jak i Sąd I instancji - ponieważ w 2015 r., tj. w okresie niezdolności ubezpieczonej do pracy osoba ta jedynie częściowo przejęła obowiązki skarżącej, zaś w pozostałym zakresie ponownie wykonywał je zainteresowany, który – z uwagi na mniejszą ilość zleceń (wobec zakończenia sezonu) – mógł ponownie zająć się realizowaniem prac związanych z administracyjną stroną prowadzenia przedsiębiorstwa. Stąd kwestionowanie wysokości wynagrodzenia skarżącej tylko dlatego, że w okresie jej nieobecności zastępująca ją osoba - zatrudniona na innej podstawie prawnej (umowa o dzieło) - otrzymywała niższe uposażenie, jest nieuzasadnione.

W świetle wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2014 r. (I UK 302/13, Legalis nr 1047263), wzorzec godziwego wynagrodzenia, który czyni zadość ekwiwalentności zarobków do rodzaju i charakteru świadczonej pracy oraz posiadanych przez pracownika doświadczenia i kwalifikacji zawodowych powinien uwzględniać również czynniki takie jak: średni poziom wynagrodzeń za taki sam lub podobny charakter świadczonej pracy w danej branży; wykształcenie; zakres obowiązków; odpowiedzialność materialna czy dyspozycyjność.

Wysokość wynagrodzenia wnioskodawczyni odpowiadała (nie przekraczała) danym wynikającym z obwieszczenia Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 16 lipca 2015 r. (Dz. Urz. GUS z 2015 r., poz. 28), którym ogłoszono, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu 2015 r. wynosiło 4039,70 zł brutto. A skoro tak, to uposażenie ustalone na kwotę 3000 zł brutto nie było zawyżone i z całą pewnością było adekwatne zarówno do rodzaju, jak i zakresu czynności, które w ramach umowy wnioskodawczyni zobowiązana była wykonywać.

Mając na uwadze poczynione ustalenia, Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że w realiach rozpoznawanej sprawy kwota 3000 zł brutto bezsprzecznie była i jest adekwatna do obowiązków pracowniczych ubezpieczonej i w żadnej mierze nie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, a w szczególności z zasadą ekwiwalentności składek i świadczeń. Wynagrodzenie na poziomie około 2200 zł netto - przy uwzględnieniu rodzaju powierzonej wnioskodawczyni pracy - nie jest wygórowane, ani nie znajduje się ponad granicą płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie.

Dokonując powyższych ustaleń, Sąd Apelacyjny zważył jednak, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie A. P. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek P. W. (1) nie może zostać określona na kwotę 3000 zł, albowiem ta obejmowała również koszty (w wysokości 100 zł) związane z korzystaniem przez skarżącą z prywatnego samochodu dla celów służbowych. Wskazana kwota 100 zł nie była przychodem wnioskodawczyni, a skoro tak, to nie może stanowić podstawy wymiaru składek ubezpieczeniowych.

Jak wynika z § 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy z dnia 25 marca 2002 r. (Dz. U. nr 27, poz.271) zwrot kosztów używania przez pracownika w celach służbowych do jazd lokalnych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, zwanych dalej „pojazdami do celów służbowych”, następuje na podstawie umowy cywilnoprawnej, zawartej między pracodawcą a pracownikiem, o używanie pojazdu do celów służbowych, na warunkach określonych w rozporządzeniu.

Stosownie do treści § 2 powołanego rozporządzenia koszty używania pojazdów do celów służbowych pokrywa pracodawca według stawek za 1 kilometr przebiegu pojazdu, które nie mogą być - dla samochodu osobowego - wyższe niż 0,5214 zł dla samochodu o pojemności skokowej silnika do 900 cm 3 oraz 0,8358 zł dla samochodu o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm 3. Zgodnie z § 2 ust. 1 miesięczny limit kilometrów na jazdy lokalne, z uwzględnieniem ust. 2-4, ustala pracodawca.

Nadto, z mocy § 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (Dz. U. Nr 161, poz. 1106 ze zm.), wydanego na podstawie delegacji ustawowej zawartej w art. 21 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2017r., poz. 1778 ), podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych, osiągany przez pracowników u pracodawcy z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy. Wyjątki od tej zasady statuuje § 2 ust. 1 powołanego rozporządzenia. Wśród nich została zawarta regulacja przewidziana w pkt 13, z której wynika, iż z podstawy wymiaru składek został wyłączony zwrot kosztów używania przez pracowników, dla potrzeb pracodawcy pojazdów niebędących własnością pracodawcy - do wysokości miesięcznego ryczałtu pieniężnego.

Strony – słuchane uzupełniająco w dniu 22 marca 2018 r. – wskazały, iż podpisując umowę o pracę i ustalając warunki zatrudnienia umówiły się, że do obowiązków wnioskodawczyni będzie również należało dowożenie faktur do klientów oraz do księgowego, a także – w razie potrzeby - dostarczanie płatnikowi materiałów na budowę. Wnioskodawczyni miała w tym celu korzystać z własnego samochodu, przy czym koszty wykorzystania pojazdu nie przekraczające kwoty 100 zł miesięcznie miała pokrywać sama, zaś kwoty przewyższające wskazaną sumę miały być wnioskodawczyni zwracane przez zainteresowanego. Strony ustaliły limit kilometrów na 350. Strony nie zawarły żadnej umowy, która regulowałaby powyższą kwestię

W świetle zapisów łączącej strony umowy o pracę, przychód ubezpieczonej z tytułu wynagrodzenia za pracę miał wynosić 3000 zł miesięcznie. Jednakże taka nie może być podstawa wymiaru jej składek na ubezpieczenia społeczne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 października 2016 r., III AUA 192/16, LEX nr 2157732). Uwadze stron oraz organu rentowego i Sądu I instancji uszła bowiem okoliczność, iż w kwocie tej - nazwanej w łączącej strony umowie o pracę formalnie wynagrodzeniem za pracę - poza tą należnością, mieścił się też zwrot ponoszonych przez ubezpieczoną kosztów użytkowania prywatnego samochodu dla celów służbowych, w wysokości (jak podały strony) 100 zł. Stąd też, w świetle powołanych wyżej przepisów, kwota 100 zł z ustalonej przez strony kwoty 3000 zł, omyłkowo oznaczonej przez strony w całości, jako wynagrodzenie za pracę, jako niestanowiąca w rzeczywistości składnika tej należności pracowniczej ubezpieczonej, a więc niebędąca jej przychodem, nie może stanowić podstawy wymiaru składek ubezpieczeniowych. W konsekwencji powyższego Sąd Apelacyjny ustalił, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie A. P. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek P. W. (1) wynosi 2900 zł, o czym, na mocy art. 386 § 1 k.p.c. orzekł, jak w punkcie 1 wyroku, oddalając - na podstawie art. 477 14§ 1 k.p.c. - odwołanie w pozostałej części.

W pozostałym zakresie apelacja wnioskodawczyni nie zasługiwała na uwzględnienie, o czym Sąd Odwoławczy orzekł – na mocy art. 385 k.p.c. - jak w punkcie 2 wyroku.

W punkcie 3 wyroku, Sąd Apelacyjny zgodnie z treścią § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800) przy uwzględnieniu treści art. 108 § l k.p.c., art. 98 § l i 3 k.p.c., zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na rzecz wnioskodawczyni kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za I instancję.

W punkcie 4 wyroku Sąd Apelacyjny zgodnie z treścią § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 i art. 36 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2005 r. Nr 167, poz. 1398 ze zm.) przy uwzględnieniu treści art. 108 § l k.p.c., art. 98 § l i 3 k.p.c., zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na rzecz wnioskodawczyni kwotę 705 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję.

SSA Małgorzata Gerszewska SSA Daria Stanek SSA Jerzy Andrzejewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Alicja Urbańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Daria Stanek,  Jerzy Andrzejewski
Data wytworzenia informacji: