III AUa 1338/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2020-07-15

Sygn. akt III AUa 1338/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lipca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Daria Stanek

Sędziowie:

SA Małgorzata Gerszewska

SA Lucyna Ramlo

po rozpoznaniu w dniu 15 lipca 2020 r. w Gdańsku na posiedzeniu niejawnym

sprawy I. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

z udziałem zainteresowanej L. J.

o wysokość świadczenia

na skutek apelacji I. J.

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu , IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 13 sierpnia 2019r., sygn. akt IV U 222/19

1)  Zmienia zaskarżony wyrok w pkt I i zobowiązuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. do przeliczenia I. J. renty rodzinnej w wysokości dla jednej uprawnionej osoby od 1 grudnia 2018r.

2)  Zmienia zaskarżony wyrok w pkt II i zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. oraz od L. J. na rzecz I. J. kwoty po 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

SSA Daria Stanek SSA Małgorzata Gerszewska SSA Lucyna Ramlo

Sygn. akt III AUa 1338/19

UZASADNIENIE

I. J. wniosła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. z 5 lutego 2019 roku przeliczającej jej rentę rodzinną od
1 grudnia 2018 roku na kwotę 2.097,08 zł miesięcznie. Odwołująca wskazała, iż renta rodzinna po zmarłym R. J. winna być wypłaca wyłącznie jej. Co prawda L. J. miała w postępowaniu rozwodowym orzeczone alimenty od męża, jednakże R. J. zawarł z nią ustną ugodę znoszącą obowiązek alimentacyjny. W konsekwencji od 10 lat L. J. nie dostawała od byłego męża żadnych alimentów i przez ten czas nie zgłaszała żadnych roszczeń pod adresem byłego męża. W związku z powyższym w ocenie odwołującej L. J. w chwili śmierci R. J. nie miała prawa do alimentów i nie przysługuje jej renta rodzinna.

Pozwany organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

L. J. przystąpiła do procesu jako zainteresowana, wnosząc o oddalenie odwołania ubezpieczonej. Wyjaśniła, iż na R. J. od ponad 18 lat ciążył obowiązek alimentacyjny, wynikający z prawomocnego wyroku, obowiązek alimentacyjny nie wygasł i nie zawarła z byłym mężem żadnej ugody. R. J. zobowiązał się natomiast do tego, że gdy będzie miał możliwość, to będzie regulował alimenty.

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku wyrokiem z 13 sierpnia 2019 roku oddalił odwołanie (pkt 1) oraz zasądził od odwołującej na rzecz L. J. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 2).

Sąd Okręgowy ustalił, iż (...) roku L. J. zawarła związek małżeński
z R. J.. Z tego związku mają dwoje dzieci – K. F. (ur. (...)) i M. J. (ur. (...)). R. J. i L. J. kupili dom w S. (110 m2 części mieszkalnej i 140 m2 części gospodarczej), podlegający wspólności małżeńskiej. W latach 90-tych R. J. pracujący jako zastępca redaktora naczelnego jednej z (...)gazet poznał I. J., która wówczas pracowała w innym wydawnictwie. W 1997 roku ich relacje stały się osobiste
i zamieszkali razem. Wyrokiem z 17 grudnia 1999 roku (II C 387/99) Sąd Okręgowy w Gdańsku, w sprawie z powództwa R. J. przeciwko L. J., rozwiązał małżeństwo z winy powoda. Nadto zasądził od powoda na rzecz pozwanej alimenty w kwocie 800 zł miesięcznie. Sąd ustalił również, że w skład majątku wspólnego stron wchodzi nieruchomość położona w S. przy ul. (...), stanowiąca zabudowaną działkę o obszarze 726 m2 o wartości 300.000 zł. Ponadto dokonał częściowego podziału majątku wspólnego stron przez przyznanie pozwanej na własność nieruchomość położoną w S., bez obowiązku spłat na rzecz powoda. 16 lutego 2001 roku R. J. zawarł związek małżeński z I. J.. Od 1 stycznia 2008 roku R. J. miał przyznane prawo do emerytury. 22 sierpnia 2008 roku R. J. wniósł pozew przeciwko L. J.
o uchylenie 1 sierpnia 2008 roku świadczeń alimentacyjnych w kwocie 800 zł miesięcznie.
W uzasadnieniu wskazał, że obowiązek alimentacyjny przyjął na siebie, kiedy jeszcze pracował
i dobrze zarabiał. Jednak jego sytuacja materialna systematycznie się pogarsza. 18 września 2008 roku R. J. wysłał L. J. list, w którym poinformował o wniesieniu pozwu. Poinformował, że ze względu na przejście na emeryturę i stan zdrowia nie jest w stanie nadal łożyć na jej utrzymanie. Zaproponował zainteresowanej odstąpienie od jakichkolwiek roszczeń finansowych. W 2008 roku L. J. spotkała się w S. z R. J. w obecności ich córki K. F. i jej męża. Podczas tego spotkania rozmawiali na temat alimentów. 15 października 2008 roku R. J. cofnął pozew wskazując, że 14 października 2008 roku została zawarta ugoda z byłą żoną. Wobec powyższego postępowanie w sprawie III RC 98/08 zostało umorzone na mocy postanowienia
z 20 października 2008 roku, które uprawomocniło się 5 listopada 2008 roku. L. J. nigdy nie dochodziła alimentów na drodze sądowej. Od 2008 roku R. J. całkowicie zaprzestał płacenia alimentów na rzecz byłej żony, a wcześniej były one przekazywane nieregularnie. Od 1 lipca 2009 roku L. J. ma przyznane prawo do emerytury. R. J. zmarł (...). 1 października 2018 roku I. J. złożyła wniosek o rentę rodzinną po zmarłym mężu R. J.. Decyzją z 25 października 2018 roku ubezpieczonej została przyznana renta rodzinna od (...). 20 grudnia 2018 roku L. J. wystąpiła z wnioskiem o przyznanie prawa do renty rodzinnej po zmarłym byłym mężu R. J. oświadczając, że na mocy wyroku sądowego orzeczono rozwód oraz że pobiera emeryturę. Decyzją z 5 lutego 2019 roku ZUS Oddział w T. przyznał L. J. prawo do renty rodzinnej od 1 grudnia 2018 roku. Wobec powyższego zaskarżoną decyzją I. J. została przeliczona renta rodzinna.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 70 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach z FUS małżonka rozwiedziona lub wdowa, która do dnia śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli oprócz spełnienia warunków określonych w ust. 1 lub 2 miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony ustalone wyrokiem lub ugodą sądową. Tymczasem L. J. jako małżonka rozwiedziona legitymuje się wyrokiem sądowym, który ustanowił po stronie byłego męża obowiązek alimentacyjny na jej rzecz. Ubezpieczona należy zatem do kategorii osób uprawnionych do renty rodzinnej. Co prawda od 2008 roku R. J. całkowicie zaprzestał łożenia na utrzymanie byłej żony, jednakże nie oznacza to ustania obowiązku alimentacyjnego czy zrzeczenia się alimentów przez zainteresowaną. R. J. w 2008 roku wystąpił z pozwem o uchylenie obowiązku alimentacyjnego ale ostatecznie powództwo zostało cofnięte, więc sprawie nie nadano biegu,
a wyrok rozwodowy zasądzający alimenty nadal pozostawał aktualny. Zainteresowana w każdej chwili mogła zażądać spłaty zaległych alimentów i wszcząć postępowanie egzekucyjne. Z tych też względów zainteresowanej L. J. zasadnie przyznano prawo do renty rodzinnej jako drugiej osobie uprawnionej obok ubezpieczonej I. J., na skutek czego słusznie organ rentowy przeliczył ubezpieczonej rentę rodzinną zgodnie z zasadami wskazanymi w art. 73 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. oddalił odwołanie. O kosztach procesu Sąd ten orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 109 § 2 k.p.c. oraz § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz. U. z 2015 roku poz. 800).

Apelację od powyższego wyroku wywiodła odwołująca zaskarżając go w całości
i domagając się jego zmiany i przeliczenia renty rodzinnej dla jednej osoby uprawnionej - ubezpieczonej I. J. oraz zasądzenia od organu rentowego oraz zainteresowanej zwrotu kosztów postępowania za obie instancje. Skarżąca zarzuciła naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego,
z istotnym przekroczeniem zasady dozwolonej uznaniowości, polegające na przyjęciu, że L. J. zasadnie przyznano prawo do renty rodzinnej jako drugiej osobie uprawnionej obok odwołującej w sytuacji, gdy L. J. zawarła 14 października 2008 roku z R. J. ugodę pozasądową, na podstawie której obowiązek alimentacyjny byłego męża zdezaktualizował się. Odwołująca zarzuciła także naruszenie art. 917 k.c. poprzez jego niezastosowanie w przedmiotowej sprawie w sytuacji, gdy L. J. 14 października 2008 roku zawarła z R. J. ugodę pozasądową, na podstawie której obowiązek alimentacyjny byłego męża ustał, co w konsekwencji skutkuje pozbawieniem zainteresowanej prawa do renty rodzinnej. Zdaniem apelującej powyższe uchybienia skutkowały również naruszeniem art. 70 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.

W uzasadnieniu apelacji odwołująca wskazała, że ze zgromadzonego materiału dowodowego niezbicie wynika, że stan majątkowy R. J. od sierpnia 2008 roku uległ znacznemu pogorszeniu, co stanowiło podstawy do wystąpienia 22 sierpnia 2008 roku z powództwem. Jedynym logicznym wytłumaczeniem cofnięcia przez R. J. pozwu oraz braku żądania przez L. J. uiszczania alimentów i wystąpienia na drogę postępowania egzekucyjnego jest okoliczność zawarcia pomiędzy stronami pozasądowej ugody. Treść zeznań zainteresowanej oraz świadka K. F. w rażący sposób odbiega od okoliczności ustalonych w toku przedmiotowego postępowania, a sprowadzających się do uznania, że po pierwsze: w trakcie rozmowy L. J. z R. J. doszło do zawarcia ugody pozasądowej. Po drugie: zainteresowana posiadała wiedzę o wytoczeniu przez R. J. powództwa w przedmiocie uchylenia obowiązku alimentacyjnego, po trzecie: R. J. do czasu zawarcia pozasądowej ugody regularnie uiszczał na rzecz L. J. alimenty, po czwarte: relacje R. J. z jego byłą małżonką oraz córką trudno nazwać wzorowymi (L. J. oraz K. F. w toku swoich zeznań twierdziły, że były z R. J. w stałym kontakcie, choć nie wiedziały, że
w 2008 roku przeszedł na emeryturę). Apelująca podkreśliła przy tym, że Sąd Okręgowy w treści uzasadnienia w żaden sposób jednak nie odniósł się do okoliczności i skutków zawarcia 14 października 2008 roku ugody pozasądowej pomiędzy R. J. a L. J.. Fakt zawarcia ugody, na podstawie której obowiązek alimentacyjny byłego męża zainteresowanej zdezaktualizował się. Istotnym dla oceny skutków zawartej ugody pozasądowej pozostaje kluczowa okoliczność braku dochodzenia przez zainteresowaną alimentów na drodze postępowania egzekucyjnego. Zdawała ona bowiem sobie sprawę z istnienia podstaw do wystąpienia przez R. J. z takim powództwem z uwagi na istnienie przesłanki w postaci wystąpienia zmiany stosunków - tj. znacznego pogorszenia jego sytuacji materialnej (art. 138 k.r. i o.). Nie powinna również umknąć uwadze doniosła dla przedmiotowej sprawy okoliczność, że o zakresie obowiązku alimentacyjnego decyduje ustawowy obowiązek alimentacyjny, a nie orzeczony. Wbrew twierdzeniom Sądu I instancji wyrok rozwodowy zasądzający na rzecz L. J. od R. J. alimenty nie pozostawał aktualny z uwagi na zawarcie 14 października 2008 r. pozasądowej ugody pomiędzy stronami. Zgodnie
z treścią przepisu art. 917 k.c. przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać. R. J. oraz L. J. skorzystali z możliwości uregulowania istniejącego pomiędzy nimi stosunku prawnego (tj. alimentacyjnego) w ramach zawarcia pozasądowej ugody.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja odwołującej zasługiwała na uwzględnienie.

Przedmiot sporu sprowadzał się do ustalenia, czy renta rodzinna po zmarłym R. J. winna przysługiwać wyłącznie jego trzeciej żonie I. J., czy też winna być wypłaca także na rzecz jego byłej, drugiej żony L. J..

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy zasadniczo przeprowadził prawidłowe postępowanie dowodowe, jednakże dokonał błędnej oceny niektórych dowodów i nie uwzględnił logicznych i zgodnych z zasadami doświadczenia życiowego wniosków wynikających
z ujawnionych w sprawie faktów. Sąd Apelacyjny przeprowadził przy tym własne postępowanie dowodowe przesłuchując uzupełniająco I. J. i L. J., uzyskał pisemne stanowisko odnośnie okoliczności sprawy M. J. (syna zmarłego R. J. i L. J.), ponadto pozyskał kopię aktu notarialnego sprzedaży nieruchomości, w której po rozwodzie zamieszkiwała L. J. oraz akta sprawy I C 2178/71 Sądu Powiatowego w Gdańsku dotyczącej rozwiązania związku małżeńskiego pomiędzy R. J. i E. J.. Sąd Apelacyjny uznał, że materiał dowodowy pozyskany w toku postępowania przed Sądem I instancji oraz w toku postępowania apelacyjnego- art. 382 kpc - pozwala na kategoryczne rozstrzygnięcie sprawy, dlatego też stosownie do art. 15zzs 3 ustawy z 2 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych ustaw (Dz.U. z 2020 roku poz. 374, 567, 568, 695 i 875), przy jednoczesnym braku sprzeciwu stron postępowania. niniejszą sprawę rozpoznał na posiedzeniu niejawnym.

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż z ustaleń Sądu Apelacyjnego wynika, że związek małżeński pomiędzy E. J. i R. J. został rozwiązany wyrokiem Sądu Powiatowego w Gdańsku z 23 listopada 1971 roku. Nie orzeczono wówczas obowiązku alimentacyjnego przez R. J. na rzecz E. J.. E. J., wiedząc o toczącym się procesie nie zgłosiła żadnych roszczeń i nie twierdziła, aby na R. J. spoczywał obowiązek alimentacji również na jej rzecz. Z tych też względów E. J. niewątpliwie nie była osobą uprawnioną do renty rodzinnej po zmarłym R. J..

Bezspornym było, że na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z 17 grudnia 1999 roku (II C 387/99) został rozwiązany związek małżeński pomiędzy L. J. i R. J., a od R. J. zostały zasądzone na rzecz L. J. alimenty
w kwocie 800 zł miesięcznie oraz że po 2008 roku R. J. definitywnie zaprzestał płacenia alimentów na rzecz byłej żony. Kluczowa w sprawie kwestia, czy L. J. jako była małżonka R. J. spełniała przesłankę z art. 70 ust. 3 ustawy o emeryturach
i rentach z FUS nie została jednak przez Sąd Okręgowy należycie przeanalizowana. Przypomnieć należy, że 1 stycznia 2008 roku R. J. przeszedł na emeryturę i jego dochody znacznie się obniżyły. 22 sierpnia 2008 roku R. J. wniósł pozew przeciwko L. J. o uchylenie od 1 sierpnia 2008 roku świadczeń alimentacyjnych. W uzasadnieniu pozwu wskazał on, że obowiązek alimentacyjny przyjął na siebie w czasie gdy pracował i dobrze zarabiał, tymczasem aktualnie jest na emeryturze, nie posiada własnego mieszkania i nie stać go na płacenie alimentów, zwłaszcza że byłej żonie pozostawił cały majątek, który pozwala na uzyskiwanie regularnego dochodu. Wskazał on również, że przed trzema laty informował byłą żonę, że planuje zwrócić się do sądu o uchylenie alimentów, ale został przez nią uproszony aby tego nie robić.

18 września 2008 roku R. J. wysłał do L. J. pismo, w którym wskazał, że ze względu na przejście na emeryturę oraz pogorszenie stanu zdrowia nie jest
w stanie dalej łożyć na utrzymanie byłej żony. Jednocześnie podał on, że złożenie pozwu jest wynikiem odrzucenia przez byłą żonę złożonej przez niego w sierpniu 2008 roku oferty ugodowego załatwienia tej sprawy. R. J. wskazał ponadto, że złoży pozew o podział pozostałej części majątku, rozpocznie działania o wzruszenie wyroku rozwodowego w części dotyczącej przekazania jej domu i rozpocznie działania dotyczące wyjaśnienia stanu prawnego mieszkania po jego zmarłym ojcu (które to mieszkanie sprzedał jego M. J.). Jednocześnie R. J. podkreślił, że jest gotów odstąpić od dochodzenia w/w roszczeń oraz wycofa wniosek o zniesienie alimentów, jeśli L. J. zobowiąże się do odstąpienia od dochodzenia alimentów teraz i w przyszłości. Pismo to zostało nadane na adres zamieszkania L. J. poleconą przesyłką pocztową.

Co prawda L. J. twierdziła, że nie czytała w/w pisma, jednakże K. F. (córka L. J. i R. J.) zeznała, że jej matka otrzymała od byłego męża list z groźbą wniesienia do sądu sprawy o zniesienie alimentów. W świetle zeznań K. F. twierdzenia zainteresowanej w tej kwestii jawią się jako niewiarygodne
i to tym bardziej, że bezspornym było, iż R. J. i L. J. oraz K. F. i jej mąż spotkali się w restauracji przy molo w S., po którym to spotkaniu R. J. kategorycznie zaprzestał płacić alimenty. Po tym spotkaniu R. J. 15 października 2008 roku cofnął pozew o zniesienie alimentów wskazując, że 14 października 2008 roku została zawarta ugoda z byłą żoną. Wobec powyższego postępowanie w sprawie III RC 98/08 zostało umorzone na mocy postanowienia z 20 października 2008 roku. Chronologia w/w wydarzeń pozwala na wyciągnięcie jednoznacznego i logicznego wniosku, że w czasie w/w spotkania R. J. i L. J. porozumieli się w sprawie obowiązku alimentacyjnego ciążącego na R. J.. Twierdzenia L. J. jakoby to ona zainicjowała w/w spotkanie, a motywem, który jej przyświecał było zaleganie przez R. J. z zapłatą alimentów są całkowicie niewiarygodne. Po pierwsze L. J. twierdziła, że to ona chciała się spotkać z byłym mężem a na rozprawie 30 lipca 2019 roku zeznała, że nie wie z czyjej inicjatywy nastąpiło to spotkanie. Zeznała ona przy tym, że chciała, aby przy rozmowie z byłym mężem była obecna córka, podczas gdy K. F. zeznała, iż co prawda to matka zainicjowała spotkanie, ale to R. J. chciał, aby na spotkanie przyszła też córka. Są to co prawda drobne niespójności, jednakże całkowicie nieprzekonującym jest, aby L. J. chciała spotkać się z byłym mężem celem wyjaśnienia kwestii zalegania z zapłatą alimentów, ale na spotkaniu w zasadzie rozmawiali tylko o stanie zdrowia R. J. i ten zapewnił ją, że jak będzie mógł to spłaci zaległe alimenty, po czym R. J. całkowicie zaprzestał płacić alimenty, a zainteresowana nigdy później nie dochodziła ich zapłaty i jak sama zeznała po 2008 roku rozmawiała z byłym mężem tylko przez telefon i wyłącznie o jego chorobie. Trudno też uznać, że omawiane spotkanie przebiegało według twierdzeń zainteresowanej w sytuacji, gdy R. J. dopiero co złożył pozew
o zniesienie alimentów, o czym zresztą poinformował byłą żonę i w skierowanym do niej piśmie poinformował o dalszych planach związanych z chęcią odzyskania części majątku oraz woli odstąpienia od dochodzenia szeregu roszczeń w przypadku ugodowego zniesienia obowiązku alimentacyjnego. Całkowicie nieprzekonującym jest, aby w sytuacji wszczęcia postępowania sądowego o zniesienie alimentów R. J., po poinformowaniu byłej żony o zamiarach odzyskania części majątku, spotkał się L. J. w celach towarzyskich lub by zapewnić ją, że alimenty nadal będzie płacił. Skoro zainteresowana przez 10 lat od w/w spotkania ani razu nie zwróciła się do byłego męża o zapłatę zaległych i bieżących alimentów i to w sytuacji, gdy od stycznia 2009 roku pobierała emeryturę w najniższej wysokości i z jej zeznań wynika, że miała problemy z własnym utrzymaniem, to równie oczywisty jest wniosek, że R. J. i L. J. ugodowo załatwili kwestię dalszego alimentowania na rzecz zainteresowanej przez byłego męża. Twierdzenia L. J. jakoby przyczyną niedochodzenia przez nią alimentów na drodze egzekucji była chęć uniknięcia zrujnowania więzów rodzinnych również są nieprzekonujące. K. F. zeznała bowiem, że pod koniec 2008 roku – po tym jak urodziła dziecko - rozmawiała z R. J. i dał jej on wówczas do zrozumienia, że nie chce z nią utrzymywać kontaktu. Takiego kontaktu R. J. nie utrzymywał też
z córką z pierwszego małżeństwa. Trudno więc uznać, aby zainteresowana zrezygnowała
z ubiegania się o rzekomo należne jej alimenty, gdyż chciała zachować poprawne relacje z byłym mężem oraz zachować więź pomiędzy byłym mężem i dziećmi, w sytuacji gdy z zebranego
w sprawie materiału dowodowego wynika, że tych więzi już od dawna nie było.

Z tych też względów w ocenie Sądu Apelacyjnego odwołująca trafnie argumentowała, że obowiązek alimentacyjny spoczywający na R. J. został zniesiony ustną ugodą pozasądową zawartą z L. J., w czasie spotkania w październiku 2008 roku.

Podkreślić trzeba, że zgodnie z art. 65 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Do renty rodzinnej uprawnieni są członkowie rodziny spełniający warunki określone w art. 68-71 między innymi - małżonek (wdowa i wdowiec) (art. 67 ust. 1 pkt 3 ustawy emerytalnej). Zgodnie z art. 70 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej wdowa ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli w chwili śmierci męża osiągnęła wiek 50 lat lub była niezdolna do pracy.

Małżonka rozwiedziona lub wdowa, która do dnia śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli oprócz spełnienia warunków określonych w ust. 1 lub 2 miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony ustalone wyrokiem lub ugodą sądową (art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej).

Powyższy przepis stanowił przedmiot kontroli konstytucyjnej, w wyniku której wyrokiem
z 13 maja 2014 roku w sprawie o sygn. akt SK 61/13 (OTK-A 2014/5/52) Trybunał Konstytucyjny wskazał m.in., że obowiązek alimentacyjny pomiędzy rozwiedzionymi małżonkami regulują wprost przepisy art. 60 § 1-3 k.r.o. I tak stosownie do dyspozycji art. 60 § 1 k.r.o., małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. Zgodnie zaś z treścią § 2 powołanego przepisu, jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia,
a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Z przywołanych unormowań wynika zatem jednoznacznie, że ex lege obowiązek alimentacyjny obciąża jedynie niektórych
z rozwiedzionych małżonków i w ściśle określonych warunkach. W szczególności na gruncie art. 60 § 1 k.r.o. pierwsza z przesłanek dotyczący orzeczenia o winie, a zatem zależna jest od treści wyroku rozwodowego. Druga zaś (na gruncie stwierdzenia winy jednego z małżonków) wymaga dokonania ustaleń faktycznych celem stwierdzenia, czy małżonek wyłącznie winny obowiązany był przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego.

W razie zaistnienia pomiędzy małżonkami rozwodu, uzyskanie przez jednego z nich prawa do renty rodzinnej po drugim - zmarłym rozwiedzionym małżonku, możliwe jest wyłącznie przy spełnieniu stosownych przesłanek usankcjonowanych w ramach art. 60 k.r.o. Przepisy ustawy emerytalnej nie przewidują ogólnego prawa do renty rodzinnej przez małżonka niezależnie od posiadanego przez niego statusu (tj. statusu małżonka pozostającego aktualnie w związku małżeńskim, małżonka w separacji czy małżonka rozwiedzionego). Małżonek rozwiedziony nie został bowiem zaliczony do kategorii członków rodziny osoby zmarłej przez art. 67 ustawy emerytalnej, nawet gdyby po rozwodzie w dalszym ciągu tworzył rodzinę z dziećmi pochodzącymi z rozwiązanego przez rozwód związku małżeńskiego. Bezspornym jest zatem, że w przypadku rozwiedzionego małżonka podstawę prawną roszczenia o przyznanie renty rodzinnej stanowić może tylko i wyłącznie art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej przy jednoczesnym spełnieniu warunków wynikających z dyspozycji art. 60 k.r.o. (zob. wyrok SN z 5 stycznia 2011 roku, III UK 69/10). Przy braku realizacji przesłanek z art. 60 k.r.o., samo stałe i dobrowolne przyczynianie się do utrzymania jednego z rozwiedzionych małżonków przez drugiego, nie spełnia wymogu dotyczącego alimentów, określonego w art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej (wyrok SA w Krakowie z dnia 15 grudnia 2015 roku, III AUa 149/15, LEX nr 1966349).

Tymczasem w niniejszej sprawie jak już wyżej wskazano R. J. i L. J. na mocy ustnej ugody znieśli obowiązek alimentowania przez byłego męża na rzecz zainteresowanej. Stosownie zaś do art. 917 k.c. przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego, w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonywanie, albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać.

Istotą ugody jest czynienie sobie wzajemnie ustępstw w zakresie oczekiwanych rezultatów stosunku prawnego, które należy zaliczyć do przedmiotowo istotnych elementów ugody (wyrok SN z 24 lipca 2002 roku, I CKN 915/00, LEX nr 56895). Rozmiar i rodzaje ustępstw pozostają jedynie w gestii zainteresowanych podmiotów stosunku. Mogą one być bardzo różne
i obiektywnie rzecz biorąc, nie muszą one być też jednakowo ważne. Wzajemne ustępstwa czynione sobie przez strony ugody nie muszą być ponadto expressis verbis wymienione w treści ugody. O kwalifikacji ustępstw przesądza ich porównanie do rozumienia przez każdą z nich treści stosunku prawnego i przekonanie o rodzaju oraz wielkości roszczeń z niego wynikających (wyrok SN z 7 lutego 2006 roku, IV CK 393/05, LEX nr 180811). Ustępstwa te mogą polegać na zrzeczeniu się zarzutów, na uznaniu praw drugiej strony, na zaciągnięciu nowego zobowiązania, na zmodyfikowaniu wysokości czy nawet rodzaju świadczeń, do jakich zobowiązane są strony, na rozszerzeniu istniejących czy ustanowieniu nowych zabezpieczeń, na zmianie parametrów, którymi winien kierować się dłużnik w wykonaniu zobowiązania w zakresie terminu, miejsca czy jakości przedmiotu świadczenia (wyrok SN z 16 lutego 2005 roku, IV CK 502/04, LEX nr 177277; wyrok SN z 22 września 2005 roku, IV CK 94/05, LEX nr 187118). Ograniczenia w zakresie ugodowego załatwiania konfliktu interesów stron umowy są krępowane jedynie przez bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa. Zaznaczyć jednak trzeba, że sama nieekwiwalentność świadczeń nie stanowi wystarczającej przesłanki uznania umowy (ugody) za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego i w konsekwencji nieważną.

Przedmiotem ugody może być jakikolwiek stosunek prawny, bez względu na źródło powstania tego stosunku (A. Szpunar, Glosa do wyroku SN z 10 listopada 1999 roku, I CKN 205/98, Rejent 2000, nr 9, s. 105). Przedmiotem ugody mogą być zatem stosunki prawne ze sfery stosunków obligacyjnych, rzeczowych, rodzinnych, spadkowych czy na tle stosunków prawa pracy, o ile nie są one wyłączone spod dyspozycji stron (R. Longchamps de Berier, Zobowiązania, s. 607; M. Pyziak-Szafnicka (w:) System prawa prywatnego, t. 8, 2011, s. 980; zob. też wyrok SN z 14 czerwca 2012 roku, I PK 229/11, LEX nr 12322231). Przedmiotem ugody stają się też wszystkie roszczenia wynikające z danego stosunku prawnego, tego który został objęty ugodą, a ugoda ta wiąże strony – z tym zastrzeżeniem, że stosownie do okoliczności możliwe jest uchylenie się od jej skutków prawnych na podstawie art. 918 k.c., art. 82 k.c., art. 82 k.c. i art. 87 k.c. (por. wyrok SN z 12 kwietnia 2018 roku, LEX nr 2490618). Fakty prawno niweczące wykazanej ugody musi udowodnić strona, która wywodzi z nich swoje twierdzenia
o nieistnieniu praw czy obowiązków (po. Wyrok SA w Warszawie z 15 września 2017 roku, LEX nr 2520508). Zawarcie przez stronę w ugodzie oświadczenia, iż zrzeka się jakikolwiek dalszych roszczeń wynikających z określonego zdarzenia prawnego, powoduje nie tylko możliwość podniesienia przez druga stronę, w ramach sporu o takie roszczenie, zarzutu sprawy ugodzonej ale także, w warunkach skuteczności zrzeczenia, utratę prawa podmiotowego do dochodzenia tego roszczenia w przyszłości (por. wyrok SA w Krakowie z 25 maja 2017 roku, I ACa 1691/16, LEX nr 2452285).

Podkreślić przy tym trzeba, że ugoda jako czynność prawna podlega wszelkim przepisom
o wymogach skuteczności oświadczeń woli i mają do niej zastosowanie przepisy ogólne dotyczące sposobów zawarcia umowy, formy czynności prawnych czy wad oświadczenia woli,
z wyjątkiem uchylenia się od skutków ugody zawartej pod wpływem błędu (wyrok SN z 26 listopada 1981 roku, IV CR 424/81, LEX nr 8375). Forma ugody jest dowolna, jeżeli jednak dla określonej czynności prawnej z uwagi na jej przedmiot wymagana jest forma szczególna, to
i ugoda powinna być zawarta w takiej formie. Prawnie dopuszczalne jest zawarcie ugody, która swą treścią odnosić się będzie do roszczeń objętych prawomocnymi orzeczeniami sądu. Wykonanie zobowiązania wynikającego z ugody, w której strony postanowiły, że świadczenie nią objęte stanowi również zaspokojenie roszczeń uwzględnionych wcześniej wydanym orzeczeniem powoduje wygaśnięcie zobowiązania i może stanowić podstawę żądania pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego obejmującego to orzeczenie (por. wyrok SA w Katowicach
z 11 marca 2015 roku, V ACa 651/14, LEX nr 1661176).

Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu Apelacyjnego R. J. i L. J. mieli prawo uregulować kwestię ustania obowiązku alimentowania przez R. J. na rzecz zainteresowanej w formie ustnej pozasądowej ugody i nie ma znaczenia, że kwestia alimentacji została pierwotnie określona wyrokiem sądowym. Zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że R. J. porozumiał się z L. J. odnośnie alimentów. Nie ma podstaw do uznania, że ugoda ta godziła w zasady współżycia społecznego lub była nieważna z innych przyczyn. R. J. przestał być obowiązany do zapłaty alimentów, o czym świadczy wycofanie przez niego pozwu o zniesienie alimentów i niedochodzenie przez byłą żonę ich zapłaty przez 10 lat. Jak już wyżej wskazano brak ekwiwalentności ustępstw nie świadczy o nieważności ugody. Nie mniej jednak należy wskazać, iż z pisma R. J. z 18 września 2008 roku skierowanego byłej żony wynika, że jeśli zgodziłaby się ona ugodowo załatwić kwestię alimentów odstąpi on od chodzenia roszczeń dotyczących podziału, czy odzyskania części majątku. Skoro R. J. po spotkaniu, jakie miało miejsce w październiku 2008 roku, nie zgłaszał wobec byłej żony żadnych deklarowanych żądań i jednocześnie nie płacił alimentów, to oczywistym jest, że strony poczyniły względem siebie wzajemne ustępstwa.

Nie ulega więc wątpliwości, że L. J. na mocy ustnej pozasądowej ugody utraciła prawo do alimentów. Zainteresowania nie naprowadziła przy tym żadnych okoliczności mogących świadczyć o nieważności tejże ugody, ani też nie odstąpiła od ugody. W tych okolicznościach brak było podstaw do uznania jej za osobę uprawnioną do renty rodzinnej po R. J.. W konsekwencji zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję uznać należało za wadliwe.

W związku z powyższym Sąd Apelacyjny, w punkcie pierwszym wyroku, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i zobowiązał pozwany organ rentowy do przeliczenia I. J. renty rodzinnej w wysokości dla jednej uprawnionej osoby od 1 grudnia 2018 roku.

O kosztach procesu Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 109 § 2 k.p.c. oraz na podstawie § 9 ust. 2 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018 roku poz. 265) zasądzając od organu rentowego i zainteresowanej na rzecz odwołującej kwoty po 420 zł (180 zł za I instancję
i 240 zł za II instancję) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

SSA Daria Stanek SSA Małgorzata Gerszewska SSA Lucyna Ramlo

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aleksandra Pastuszak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Daria Stanek,  Małgorzata Gerszewska ,  Lucyna Ramlo
Data wytworzenia informacji: