Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 1979/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2017-04-19

Sygn. akt III AUa 1979/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maciej Piankowski (spr.)

Sędziowie:

SSA Grażyna Czyżak

SSA Aleksandra Urban

Protokolant:

sekr.sądowy Agnieszka Makowska

po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2017 r. w Gdańsku

sprawy M. P. i S. S. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o wymiar składek na ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji M. P. i S. S. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku VIII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 3 października 2016 r., sygn. akt VIII U 2/16

oddala apelacje.

SSA Grażyna Czyżak SSA Maciej Piankowski SSA Aleksandra Urban

Sygn. akt III AUa 1979/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 29.10.2015 r. pozwany organ rentowy - Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. ograniczył podstawę wymiaru składek dla ubezpieczonej M. P. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika P.H.U. (...) S. S. (1) do kwoty 2.375,40 zł.

W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, iż ubezpieczona została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę od dnia 10.04.2015 r. z wynagrodzeniem na poziomie 8.400 zł, od 30.06.2015 r. przebywa na zwolnieniu lekarskim płatnym przez pracodawcę, a od 02.08.2015 r. wystąpiła z roszczeniem o wypłatę zasiłku chorobowego do ZUS. W wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego organ rentowy ustalił, że nie budzi wątpliwości faktyczne wykonywanie pewnych czynności przez ubezpieczoną w związku z jej zatrudnieniem. Analiza przedstawionej przez płatnika dokumentacji oraz przedstawione przez niego w uzasadnieniu decyzji argumenty wskazują, iż wynagrodzenie ustalone dla ubezpieczonej jest wynagrodzeniem zawyżonym. W związku z powyższym pozwany przyjął jako przychód stanowiący podstawę wymiaru składki kwotę równą kwocie dla prowadzącego działalność gospodarczą w 2015 r., tj. 2.375,40 zł, czyli 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego dla ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek.

W odwołaniu od powyższej decyzji ubezpieczona M. P. oraz płatnik składek S. S. (1) - reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika - wnieśli o uchylenie zaskarżonej decyzji i rozstrzygnięcie co do istotny sprawy poprzez przywrócenie wymiaru składek ubezpieczonej M. P. wynikającej z zawartej umowy o pracę i dokumentacji ubezpieczeniowej. Decyzji tej zarzucili: naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez założenie, że czynność prawna (umowa o pracę) jest sprzeczna z ustawą albo ma na celu obejście ustawy, ograniczenie bez podstawy prawnej podstawy wymiaru składek ubezpieczonej z tytułu zatrudnienia u płatnika składek, ograniczenie podstawy wymiaru składek przez ZUS w sposób całkowicie dowolny; naruszenie szeregu przepisów ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.

Pozwany wniósł o oddalenie odwołania oraz podtrzymał argumentację przedstawioną w zaskarżonej decyzji.

Pismem z 07.07.2016 r. pełnomocnik skarżących sprecyzował żądania i wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji i rozstrzygnięcie co do istotny sprawy poprzez przywrócenie wymiaru składek ubezpieczonej wynikającej z zawartej umowy o pracę i dokumentacji ubezpieczeniowej; o przyznanie należnego ubezpieczonej świadczenia z tytułu niezdolności do pracy w związku z ciężą w pełnej wysokości 8.400 zł, które to świadczenie w wyniku wydania przedmiotowej decyzji zostało skarżącej ograniczone; o przyznanie wyrównania obecnie wypłacanego przez organ rentowy świadczenia, które ograniczył kwoty 2.375,40 zł w wyniku wydania przedmiotowej decyzji, czyli wyrównania do pełnej wysokości podstawy wymiaru składek, czyli 8.400 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności świadczenia, czyli za okres od dnia następującego po upływie terminu przewidzianego na ustalenie prawa do świadczeń z ubezpieczenia chorobowego do dnia zapłaty włącznie oraz o zasądzenie od organu rentowego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych łącznie z VAT.

Wyrokiem z dnia 03.10.2016 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołania.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach.

S. S. (1) prowadzi w P. działalność gospodarczą pod nazwą P.H.U. (...) S. S. (1). W ramach prowadzonej działalności prowadzi 2 sklepy ogólnospożywcze oraz 1 otwierany jedynie w sezonie letnim.

S. S. (1) z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej opłaca składki od kwoty równej 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.

Na dzień 31.12.2015 r. oprócz ubezpieczonej zatrudniał jeszcze 12 pracowników, których wynagrodzenie równe było kwocie minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz 2 pracowników, tj. I. S. (synowa skarżącego) oraz J. L., z wynagrodzeniem wyższym niż minimalne.

Od 01.10.2012 r. ubezpieczona jest zatrudniona w Akademii (...) w S. na stanowisku asystenta w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 2.150 zł brutto. Jednocześnie od 15.06.2012 r. do 31.01.2015 r. zatrudniona była w P.H.U. (...) M. S. na stanowisku sprzedawcy z wynagrodzeniem 2.900 zł brutto.

M. P. od 15.12.2012 r. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą Centrum szkoleń (...) M. P.. Podstawową działalnością przez nią wykonywaną są pozostałe pozaszkolne formy edukacji, gdzie indziej niesklasyfikowane w postaci szkoleń z zakresu bhp oraz ratownictwa medycznego. Ukończyła studia podyplomowe z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy z metodyką. Nigdy wcześniej nie pracowała w charakterze dyrektora ds. handlowych.

Marża ze sprzedaży w sklepie w Ż. wyniosła w 2015 r.: w styczniu 25.596,06 zł; w lutym 18.319,69 zł; w marcu 16.112,41 zł; w kwietniu 17.734,02 zł; w maju 20.099,49 zł; w czerwcu 24.720,43 zł; w lipcu 24.901,29 zł; w sierpniu 22.464,03 zł; we wrześniu 21.262,56 zł; w październiku 20.916,65 zł; w listopadzie 18.118,72 zł; w grudniu 22.685,93 zł.

Oprócz miesiąca stycznia marża ze sprzedaży w poszczególnych miesiącach 2015 r. była znacznie niższa niż w analogicznych miesiącach 2014 r.

Marża ze sprzedaży w sklepie w P. wyniosła w 2015 r.: w styczniu 22.401,47 zł; w lutym 20.114,88 zł; w marcu 23.307,64 zł; w kwietniu 28.214,62 zł; w maju 40.870,78 zł; w czerwcu 46.678,23 zł.

S. S. (1) utworzył nowe stanowisko dyrektora ds. handlowych. Na stanowisku tym zatrudnił swoją córkę M. P., z którą w dniu 10.04.2015 r. zawarł umowę o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy na czas nieokreślony z wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości 8.400 zł.

Zakres jej obowiązków obejmował m.in.: opracowanie strategii i planów sprzedaży oraz nadzór nad ich realizacją; opracowywanie budżetu i zarządzanie działem sprzedaży; ocena, inicjowanie i rozwój nowych możliwości sprzedaży; analiza konkurencji i trendów rozwoju w obszarze sprzedaży. Ponadto pilnowała pracowników, przygotowywała dla nich zadania, dobierała pracowników oraz prowadziła wszelkie negocjacje z dostawcami i dystrybutorami.

Obowiązki powierzone jej w ramach powyższego stosunku pracy różniły się od obowiązków, które wykonywała jako sprzedawca będąc zatrudniona w P.H.U. (...) M. S. na stanowisku sprzedawcy.

W momencie zawierania powyższej umowy o pracę ubezpieczona była w ciąży. Ostatnią miesiączkę miała w dniu 12.03.2015 r. Termin porodu ustalony został na dzień 18.12.2015 r.

Ubezpieczona od dnia 30.06.2015 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim związanym z ciążą.

Ubezpieczona urodziła dziecko w dniu 09.11.2015 r.

S. S. (1) nie zatrudnił nikogo na miejsce ubezpieczonej.

Decyzją z dnia 29.10.2015 r. pozwany ograniczył podstawę wymiaru składek dla ubezpieczonej M. P. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika P.H.U. (...) S. S. (1) do kwoty 2.375,40 zł.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że stan faktyczny ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sądowych oraz aktach ubezpieczeniowych, których wiarygodności oraz autentyczności nie kwestionowała żadna ze stron procesu. Sąd ten również nie znalazł podstaw do podważenia ich wiarygodności z urzędu. Sąd Okręgowy dał również wiarę zeznaniom świadków D. L., D. R., G. N. oraz S. S. (2) jako spójnym i logicznym, a nadto znajdującym odzwierciedlenie w dokumentacji zgromadzonej w toku postępowania. Mając na uwadze tak dokonaną ocenę materiału dowodowego Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż dowód z przesłuchania M. P. oraz S. S. (1) zasługuje na uznanie za wiarygodne jedynie w części w jakiej znalazły odzwierciedlenie w ustalonym przez ten Sąd stanie faktycznym, albowiem jedynie w tej części dowody te są logiczne i znajdują odzwierciedlenie w materiale dowodowym o charakterze rzeczowym oraz są spójne z zeznaniami przesłuchanych świadków, którym Sąd Okręgowy dał wiarę w całości. W pozostałym zaś zakresie Sąd Okręgowy nie dał wiary tym dowodom. W szczególności Sąd Okręgowy nie dał wiary twierdzeniom ubezpieczonej w części w jakiej zeznała, że jej obowiązki wykonują fakturzystka i dwie ekspedientki. Twierdzenia te są bowiem niezgodne z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego. Trudno bowiem sobie wyobrazić, aby ekspedientka czy też fakturzystka pilnowały pracowników, prowadziły negocjacje z dostawcami czy też dobierały pracowników. Nie wspominając już o opracowywaniu strategii i planów sprzedaży. Odnosząc się zaś do zeznań S. S. (1) Sąd Okręgowy wskazał, iż uznał je za niewiarygodne w szczególności w części, w jakiej zeznał on, że wyniki prowadzonych przez niego sklepów w latach 2014 – 2015 były lepsze kiedy zatrudniona była ubezpieczona. Przeczą temu bowiem przedstawione przez skarżących dokumenty zatytułowane „struktura sprzedaży”, z których treści jasno wynika, że oprócz miesiąca stycznia marża ze sprzedaży w poszczególnych miesiącach 2015 r. była znacznie niższa niż w analogicznych miesiącach 2014 r.

Sąd Okręgowy zważył, że odwołanie należało oddalić.

Pozwany wskazywał, że wynagrodzenie ustalone dla ubezpieczonej, która stała się w krótkim czasie od zatrudnienia długotrwale niezdolna do pracy miało zapewnić ubezpieczonej wyższą kwotę świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Wobec powyższego ZUS przyjął za podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne kwotę równą kwocie dla prowadzącego działalność gospodarczą w 2015 r., tj. 2.375,40 zł, czyli 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.

Odnosząc się do zarzutu braku możliwości zakwestionowania przez ZUS ustalonego wynagrodzenia należnego ubezpieczonej, Sąd Okręgowy wskazał, że problematyka stanowiąca przedmiot sporu była przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego przy podejmowaniu uchwały w dniu 27.04.2005 r., II UZP 2/05 (OSNP 2005 nr 21, poz. 338), w której stwierdzono dopuszczalność dokonywania przez organ ubezpieczeń społecznych kontroli i zakwestionowania wysokości wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.). W uchwale tej Sąd Najwyższy – na gruncie art. 353 1 k.c., który ma odpowiednie zastosowanie do stosunku pracy (art. 300 k.p.) – sformułował tezę, że autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Uznał, że wymaganie, by treść stosunku pracy lub jego cel nie sprzeciwiał się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, nie jest sprzeczne z zasadami prawa pracy (por. art. XII § 3 p.w.k.c.). Stanowisko to przeniósł na grunt prawa ubezpieczeń społecznych, w którym ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy oparte jest na zasadzie określonej w art. 6 ust. 1 i art. 18 ust. 1 w związku z art. 20 ust. 1 i art. 4 pkt 9, z zastrzeżeniem art. 18 ust. 2 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2015 r., poz. 121 ze zm.) i stwierdził, że przepisy art. 18 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 12 ust. 1 ustawy z 26.07.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2000 r., nr 14, poz. 176 ze zm.) oraz z przepisami rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 18.12.1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (Dz. U. nr 161, poz. 1106 ze zm.) muszą być uzupełnione w ramach systemu prawnego stwierdzeniem, że podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem może stanowić wyłącznie wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności względem pracy.

Nie do przyjęcia jest pogląd, że ubezpieczony „przychodzi” do ubezpieczenia z kwotą wynagrodzenia ustaloną w drodze umowy lub przepisów płacowych, które – jako podstawa wymiaru składki – nie może być weryfikowane w inny sposób, jak tylko wynikający z przepisów ustaw ubezpieczeniowych. Umowa o pracę wywołuje skutek nie tylko bezpośredni, ustalający wzajemne stosunki między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalszy, gdyż umówione wynagrodzenie za pracę kształtuje również stosunek ubezpieczenia społecznego; określa wysokość składki ubezpieczeniowej i w konsekwencji prowadzi do uzyskania świadczeń na odpowiednim do niej poziomie.

Sąd Najwyższy stanowczo stwierdził, że ochronna funkcja prawa pracy nie zabezpiecza wystarczająco interesu ogólnego chronionego w ramach stosunku ubezpieczenia społecznego i że ocena tych postanowień umowy może być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych. Co więcej, „godziwość” wynagrodzenia w prawie ubezpieczeń społecznych zyskuje jeszcze dodatkowy walor aksjologiczny. Istnieje w nim znacznie mocniejsza niż w prawie pracy bariera działania w ramach prawa, oparta na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych. W ich świetle nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy mieściłoby się w ramach art. 353 1 k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych można przypisać – w okolicznościach każdego konkretnego wypadku – zamiar nadużycia świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Alimentacyjny charakter świadczeń i zasada solidaryzmu wymagają bowiem, by płaca, stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki, nie była ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie, by rażąco przenosiła ekwiwalenty jej wkład pracy, a składka w rezultacie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej. Wynika to z przekonania, że choć przepisy prawa ubezpieczeń społecznych literalnie odnoszą wysokość składek do wypłaconego wynagrodzenia, w rzeczywistości odwołują się do odpowiedniości przełożenia tytułu ubezpieczenia – pracy i uzyskanej za nią należnej płacy na składki w ramach społecznego poczucia sprawiedliwości w korzystaniu ze świadczeń z ubezpieczenia udzielanych pracownikom z zasobów ogólnospołecznych.

Dostrzegając, że bez konieczności sięgnięcia do klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego prawo pozostałoby bezsilne wobec praktyki nieuzasadnionego wydatkowania funduszy ubezpieczeniowych, Sąd Najwyższy w omawianej uchwale stanął na stanowisku, że kontrola wynagrodzenia za pracę w aspekcie świadczeń z ubezpieczenia społecznego – zarówno w zakresie zgodności z prawem, jak i zasadami współżycia społecznego – może być prowadzona przez ZUS, który stosownie do art. 86 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, upoważniony jest do kontroli wykonywania zadań i obowiązków w zakresie ubezpieczeń przez płatników składek. Kontrola ta obejmuje między innymi zgłoszenie do ubezpieczenia oraz prawidłowość i rzetelność obliczenia, potrącenia i płacenia składki. Oznacza to przyznanie organowi rentowemu kompetencji do badania zarówno tytułu zawarcia umowy o pracę, jak i ważności jej poszczególnych postanowień i – w ramach obowiązującej go procedury – zakwestionowania tych postanowień umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia, które pozostają w kolizji z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Sąd Najwyższy podkreślił przy tym, że ZUS nie jest ograniczony wyłącznie do zakwestionowania faktu wypłacenia wynagrodzenia w ogóle lub we wskazanej kwocie ani tylko prawidłowości wyliczenia, lecz może ustalać stosunek ubezpieczenia społecznego na ściśle określonych warunkach, będąc niezwiązanym nieważną czynnością prawną (w całości lub w części).

Realna możliwość takiej kontroli powstaje po przekazaniu przez płatnika raportu miesięcznego, przedkładanego zgodnie z art. 41 ust. 1 ustawy. W raporcie płatnik przedstawia między innymi dane o tytule ubezpieczenia i podstawie wymiaru składek oraz dokonuje zestawienia należnych składek na poszczególne ubezpieczenia. Dane te mogą być zakwestionowane zarówno przez ubezpieczonego, jak i przez ZUS. W ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy ZUS może zakwestionować także wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.). Oczywiście, stanowisko organu rentowego podlega kontroli sądowej w ramach postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych.

Odnosząc się do meritum sprawy Sąd Okręgowy wskazał, że przeprowadzone przez ten Sąd postępowanie dowodowe nie wykazało, aby wysokość wynagrodzenia ustalona przez strony stosunku pracy była uzasadniona. Sąd Okręgowy w całości podzielił stanowisko pozwanego, według którego ustalone dla ubezpieczonej wynagrodzenie za pracę w wysokości 8.400 zł brutto nie jest wynagrodzeniem słusznym. Taka wysokość wynagrodzenia może budzić uzasadnione wątpliwości i prowadzić do wniosku, że zostało ono celowo ustalone na tym poziomie, aby umożliwić uzyskanie ubezpieczonej jak najkorzystniejszych świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, zwłaszcza mając na uwadze fakt, iż zgodnie z kartą ciąży, ubezpieczona w momencie zawierania umowy o prace była już w ciąży. Jako gołosłowne i niewiarygodne Sąd Okręgowy uznał twierdzenia ubezpieczonej, że nie wiedziała, iż jest w ciąży. Twierdzenia te są bowiem w sposób oczywisty sprzeczne z doświadczeniem życiowym i zasadami logiki. Przypomnieć należy, że ubezpieczona, zgodnie z kartą ciąży, ostatnią miesiączkę miała w dniu 12.03.2015 r. Tymczasem umowa o pracę została zawarta w dniu 10.04.2015 r., a więc ponad 4 tygodnie po tym terminie. Tym samym ubezpieczona w dniu zawierania przedmiotowej umowy o pracę musiała mieć świadomość tego, że jest w ciąży.

Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, iż działalność prowadzona przez płatnika składek jest działalnością stosunkowo niewielkich rozmiarów (2 sklepy całoroczne i 1 sklep otwierany jedynie w sezonie letnim), albowiem oprócz ubezpieczonej, na dzień 31.12.2015 r., zatrudniał on jedynie 14 pracowników, którzy, poza synową i jeszcze jednym pracownikiem, otrzymywali wynagrodzenie równe wynagrodzeniu minimalnemu. Tymczasem pomimo takiej struktury zatrudnienia oraz takiej wysokości wynagrodzenia dla pozostałych pracowników ubezpieczona obejmuje nowo utworzone stanowisko pracy z wynagrodzeniem 8.400 zł, które stanowi ponad 4,5 – krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę. Na marginesie Sąd Okręgowy wskazał, iż również sam skarżący S. S. (1) odprowadza składki do najniższej możliwej dla niego kwoty równej 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Co więcej, w ocenie Sądu Okręgowego, struktura jego działalności nie jest na tyle rozbudowana, aby konieczne było zatrudnianie dyrektora ds. handlowych w sytuacji, kiedy w ramach prowadzonej przez siebie działalności nie ma nawet wyodrębnionego działu handlowego. Zauważyć bowiem należy, iż jednym z jej obowiązków wynikających z zawartej umowy o pracę miało być zarządzanie działem sprzedaży, który to dział w ramach prowadzonej przez skarżącego działalności gospodarczej nie istniał.

Ubezpieczona nie miała żadnego doświadczenia ani też wykształcenia do zajmowania stworzonego dla niej stanowiska pracy. Jak bowiem wynika z zeznań S. S. (1), obowiązki powierzone ubezpieczonej różniły się od obowiązków, które wykonywała jako sprzedawca będąc zatrudniona w P.H.U. (...) M. S. na stanowisku sprzedawcy. Jednocześnie skarżący nie wskazali, aby ubezpieczona nabyła odpowiednie umiejętności czy doświadczenie u innego pracodawcy czy też wykonując własną działalność gospodarczą. Przypomnieć należy, iż przed zatrudnieniem u skarżącego ubezpieczona zatrudniona była jako nauczyciel akademicki oraz prowadziła działalność gospodarczą z zakresu szkoleń z BHP.

Analiza przedstawionych przez skarżących dokumentów nazwanych „struktura sprzedaży” doprowadziła Sąd Okręgowy do wniosku, iż prawdopodobnie S. S. (1) nie było również stać na zatrudnienie ubezpieczonej. Jak wynika bowiem z tych dokumentów w kwietniu 2015 r. zysk ze sprzedaży w sklepie w Ż. oraz P. wyniósł 45.948,64 zł, w maju 2015 r. wyniósł 60.970,27 zł zaś w czerwcu 71.398,66 zł. Tymczasem sam koszt zatrudniania 12 pracowników z minimalnym wynagrodzeniem, 1 pracownika z wynagrodzeniem 2.900 zł, 1 pracownika z wynagrodzeniem 4.900 zł, zatrudnienia ubezpieczonej z wynagrodzeniem 8.400 zł oraz koszt opłacenia składek na ubezpieczenia społeczne za S. S. (1) wynosił miesięcznie ok. 46.000 zł. Do tego doliczyć również należy koszty lokalowe, media, podatki lokalne oraz inne koszty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej w postaci sklepu spożywczego. Prowadzi to do wniosku, że po zatrudnieniu ubezpieczonej działalność gospodarcza skarżącego zaczęła przynosić straty, a celem prowadzenia działalności gospodarczej jest wypracowywanie zysku. Zysk ten powinien być wypracowywany co miesiąc, a nie jedynie w miesiącach letnich. Na marginesie Sąd Okręgowy wskazał, że do powyższych wyliczeń Sąd nie uwzględnił dochodów, które przynosił sklep we W., albowiem sklep ten był jedynie otwierany w sezonie letnim a samo wypracowywanie zysku z tego sklepu przez sezon letni nie powinno służyć pokrywaniu strat z tytułu zatrudniania pracowników z wygórowanym wynagrodzeniem, albowiem przeczy to zasadzie racjonalności, która jest jedną z podstawowych zasad prowadzenia działalności gospodarczej.

Nie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy pozostawał również fakt, że pomimo tego, iż S. S. (1) ma problemy zdrowotne od ok. 15 lat (przeszedł zawał serca w 2001 r.) to na utworzenie stanowiska pracy dla osoby, która miałaby znacząco pomóc mu w prowadzeniu działalności gospodarczej, zdecydował się dopiero w 2015 r. i to w okresie, w którym jego córka, która objęła to stanowisko, była w ciąży. Co więcej, pomimo kłopotów zdrowotnych, które miały być główną przyczyną decyzji o utworzeniu tego stanowiska, nie tylko nie zatrudnił nikogo na miejsce ubezpieczonej, ale również nie powierzył wykonywania jej obowiązków żadnemu pracownikowi i w dalszym ciągu prowadzi samodzielnie działalność gospodarczą. Sąd Okręgowy zauważył ponadto, iż aby móc przekazać w przyszłości prowadzoną przez siebie działalność gospodarczą ubezpieczonej będącej jego córką, nie było niezbędne tworzenia stanowiska pracy z tak wysokim wynagrodzeniem. Ubezpieczona prowadzi już działalność gospodarczą w ramach, której mogłaby zacząć stopniowo przejmować działalność gospodarczą ojca.

Sąd Okręgowy wskazał też na rozbieżność między twierdzeniami ubezpieczonej i płatnika składek w zakresie prowadzonej przez ubezpieczoną działalności gospodarczej. Z jednej bowiem strony ubezpieczona stwierdziła, że S. S. (1) miał zaproponować jej pomoc w prowadzonej przez nią działalności gospodarczej w zakresie jej rozwoju, z drugiej zaś strony S. S. (1) stwierdził, że miał zaproponować ubezpieczonej tak wysokie wynagrodzenie, ponieważ chciał aby ubezpieczona zrezygnowała z prowadzonej przez nią działalności gospodarczej.

W ocenie Sądu Okręgowego, powyższe przemawia za tym, że wynagrodzenie ubezpieczonej uznać należało za zawyżone i jedynie mające zapewnić ubezpieczonej wyższą kwotę świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Odnosząc się zaś do argumentacji skarżących, dotyczącej wydania przez organ rentowy decyzji z naruszeniem przepisów kodeksu postępowania administracyjnego, Sąd Okręgowy wskazał, że nie zasługuje ona na uwzględnienie. W postępowaniu przed sądem w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych zastosowanie znajdują przepisy kodeksu postępowania cywilnego, a nie przepisy kodeksu postępowania administracyjnego, w związku z czym nie ma możliwości badania w świetle przepisów tego kodeksu prawidłowości wydanej przez organ rentowy decyzji. Sąd ubezpieczeń społecznych - jako sąd powszechny - może i powinien dostrzegać jedynie takie wady formalne decyzji administracyjnej, które decyzję tę dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego (por. uchwały Sądu Najwyższego z 21.11.1980 r., III CZP 43/80, OSNCP 1981 nr 8, poz. 142; z 27.11.1984 r., III CZP 70/84, OSNCP 1985 nr 8, poz. 108 oraz z 21.09.1984 r., III CZP 53/84, OSNCP 1985 nr 5-6, poz. 65), jako przedmiotu odwołania. Stwierdzenie takiej wady następuje jednak tylko dla celów postępowania cywilnego i ze skutkami dla tego tylko postępowania.

Z uwagi na powyższe, stosownie do treści cytowanych w treści niniejszego uzasadnienia przepisów Sąd Okręgowy stwierdził, że wskazana w umowie o pracę kwota 8.400 zł brutto nie stanowi podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne ubezpieczonej. Prawidłowo natomiast pozwany przyjął za podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne kwotę 2.375,40 zł, a więc kwotę od jakiej odprowadzał składki płatnik składek za swoje ubezpieczenie.

Jednocześnie z uwagi na powyższe nie zasługiwały na uwzględnienie również pozostałe roszczenia skarżących.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. w związku z cytowanymi przepisami, orzekł jak w sentencji wyroku.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiedli ubezpieczona M. P. oraz płatnik składek S. S. (1), którzy zaskarżyli wyrok Sądu Okręgowego w całości, zarzucając mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, a polegające na uznaniu, że umowa o pracę była sprzeczna z prawem, zasadami współżycia społecznego, miała na celu obejście prawa; wynagrodzenie M. P. było nieadekwatne do wykonywanej pracy; że pracodawca nie miał zysku i że nie było pracodawcy stać na zatrudnienie pracownika oraz, że nie było potrzeby tworzenia stanowiska dyrektora ds. handlowych w PHU (...).

Apelujący zarzucili ponadto naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez przyjęcie, że czynność prawna (umowa o pracę) jest sprzeczna z ustawą, ma na celu obejście ustawy, zasad współżycia społecznego; ograniczenie podstawy wymiaru składek M. P. z tytułu zatrudnienia w PHU (...) S. P.; naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nie uwzględnienie wszechstronnie materiału dowodowego i nie rozważenie wszystkich okoliczności sprawy.

Apelujący wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i rozstrzygnięcie co do istoty sprawy poprzez przywrócenie wymiaru składek ubezpieczonej wynikającej z zawartej umowy o pracę i dokumentacji ubezpieczeniowej, a ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.

Uzasadniając apelację skarżący podali, że Sąd I Instancji jako dogmat przyjmuje stanowisko organu rentowego i w żaden sposób nie wgłębia się w stan prawny i faktyczny przedmiotowej sprawy. Sąd Okręgowy dokonuje szerokiego opisu w przedmiocie możliwości zakwestionowania przez ZUS postanowień umowy o pracę dochodząc do konkluzji, że jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że jeśli świadczenie wypłacone zostało na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Sąd I Instancji nie zauważa, że organ rentowy interpretuje umowę pracę zawartą pomiędzy S. S. (1), a M. P. w sposób dowolny. Szeroki opis powiela jedynie błędne stanowisko ZUS. Konkluzja zaś jest następująca, niehonorowanie zawartej umowy dopuszczalne jest jedynie na zasadzie wyjątku czyli po bezsprzecznym wykazaniu, że zapisy umowy są sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego lub niebudzącego wątpliwości wykazania, że zmierza ona do obejścia prawa. Zdaniem apelujących, ani organ rentowy ani Sąd nie podołali temu obowiązkowi. Pozwany nie wykazał, że umowa zawarta między S. S. (1), a M. P. pozostaje sprzeczna z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierza do obejścia prawa. Sąd Okręgowy bezkrytycznie powielił to stanowisko. Zdaniem apelujących, ubezpieczona udokumentowała, że umowa zawarta między S. S. (1) a M. P. jest zgodna z prawem, zasadami współżycia społecznego i nie miała na celu obejścia prawa. Sąd Okręgowy nie uwzględnił wszechstronnie zebranego materiału dowodowego. Sąd nie odniósł się do twierdzeń strony skarżącej. Sąd I instancji dokonując wyliczenia zysków sklepu w P. zapomniał, że S. S. (1) ma nie tylko sklep w P. i W., ale także w J.. Zysk netto z 12 miesięcy to 330.030,93 zł, czyli 27.502,58 zł średni zysk netto za 1 miesiąc. Przedsiębiorca prowadząc działalność gospodarczą podejmuje ryzyko gospodarcze. W tym przypadku ryzyko gospodarcze okazało się opłacalne bowiem M. P. jest dyrektorem ds. handlowych wykazującym skuteczność i efektywność. Koszt utrzymania pozostałych pracowników przy uwzględnieniu ich liczby jest dużo wyższy niż zaplata za pracę M. P.. Apelujący wyrazili przekonanie, że wykazali jakoby M. P. wykonywała prace dyrektora ds. handlowych (dokumentacja weryfikacja stanu magazynowego spis z natury, dokumentacja MM-przesunięcie towaru, dokumentacja struktury sprzedaży, protokoły zniszczeń, przychód wewnętrzny). W wyniku zatrudnienia M. P. na wymienionym stanowisku zwiększyły się obroty z działalności PHU (...) S. P.. Wzrost zysków ze sprzedaży wynikał z działań marketingowych M. P., promocji dla klientów, uatrakcyjnienia przedmiotu sprzedaży, zwiększyła się liczba pracowników. M. P. uzyskała korzystne rabaty i cały szereg innych czynności - dobór pracowników, rozdzielenie zadań, zakresy obowiązków, kontrola, negocjacje z kontrahentami, rozwój marketingowy i technologiczny. W ocenie apelujących, nie ma znaczenia postać wyodrębnienia bądź postać braku wyodrębnienia działu handlowego. „Wyodrębnienianie” czy tworzenie działów w firmach stanowiących własność prywatną nadto jest indywidualną decyzją właściciela i nie wypływa z żadnego prawnego obowiązku. Skoro – zdaniem apelujących - zostało udokumentowane, że ubezpieczona wykonywała pracę dyrektora ds. handlowych tym samym badanie jej kwalifikacji stanowi okoliczność dodatkową a ustalenie, że takowe posiada winno zostać zgodnie z zasadami logiki poczynane jako potwierdzenie zasadności i prawdziwości twierdzeń skarżących o zawarciu umowy o pracę na tym stanowisku. Apelujący wywodzili, że M. P. ma wysokie kwalifikacje o czym świadczyć ma dokumentacja potwierdzająca wiedzę M. P.: wyższe wykształcenie i otwarty przewód doktorski, certyfikat j. niemiecki, świadectwa ukończenia studiów podyplomowych i umiejętności M. P., prowadzenie przez M. P. działalności gospodarczej od 2012 r., wniosek o dofinansowanie na działalność pozytywnie rozpatrzony - wniosek o dofinansowanie, przyznanie dofinansowania; umowy i świadectwa pracy wykonywanie przez M. P. pracy wykładowcy, zaświadczenia, rekomendacje, referencje: zaświadczenie Urząd Gminy P., Stowarzyszenie (...) rekomendacja, Akademia (...) referencje, Centrum (...) dyplom ukończenia szkolenia, (...) G. zaświadczenie; na okoliczność wiedzy i umiejętności M. P. i zasadności zatrudnienia przez S. S. (1) M. P. na stanowisku dyrektora ds. handlowych. M. P. posiada więc wiedzę, kwalifikacje, umiejętności. M. P. została zatrudniona przez S. S. (1) na stanowisku dyrektora ds. handlowych i przed powstaniem niezdolności do pracy. M. P. wykonywała pracę dyrektora ds. handlowych, jest zatrudniona na stanowisku dyrektora ds. handlowych (umowa zawarta na czas nieokreślony). M. P. wywodziła, że po ustaniu niezdolności do pracy powróci do pracy na zajmowanym stanowisku taki sam zakres obowiązków i odpowiedzialności oraz z tożsamym wynagrodzeniem nie ma zatem znaczenia, że była w ciąży zawierając umowę o pracę. Skarżąca wywodziła, że nie miała wiedzy o tym, że jest w ciąży zawierając umowę o pracę, gdyż z karty ciąży wynika, że o zajściu w ciążę dowiedziała się 27.04.2015 r., a umowę o pracę zawarto 10.04.2015 r. Zdaniem apelujących, z powyższego wynika, iż ubezpieczona nie mogła posiadać wiedzy o tym, że jest w ciąży. Ponadto apelujący wywodzili, że wykazali brak relacji między podstawą wymiaru składek M. P. i podstawą wymiaru składek jej pracodawcy, jak i brak relacji między podstawą wymiaru składek ubezpieczonej, a pozostałych pracowników płatnika składek. M. P. nie partycypowała w zyskach działalności stąd wynagrodzenie w wysokości 8.400 zł. Brak partycypacji w zyskach M. P. uzasadnia brak relacji podstawy wymiaru składek M. P. i S. S. (1). Brak relacji między podstawą wymiaru składek ubezpieczonej i pozostałych pracowników jest oczywisty (kwalifikacje, umiejętności M. P. przewyższające te posiadane przez pozostałych pracowników), jak i jej obowiązki oraz odpowiedzialność, które były nieporównywalne z pozostałą częścią zatrudnionych osób. Apelujący wywodzili, że S. S. (1) zatrudnił ubezpieczoną na stanowisku dyrektora ds. handlowych głównie w związku z problemami zdrowotnymi skarżącego i rozwojem działalności. S. S. (1) od 2001 r. ma poważne problemy zdrowotne wynikające z zawału serca. Zatrudnienie M. P. na stanowisku dyrektora ds. handlowych było tego konsekwencją. Zdaniem apelujących rozwój firmy potwierdza faktyczne wykonywanie obowiązków przez ubezpieczoną oraz zasadności jej zatrudnienia i ustalonego w umowie o pracę wynagrodzenia. Zdaniem apelujących, Sąd I instancji zarzucając rozbieżność między ich twierdzeniami wypacza te zeznania. S. S. (1) przyznał, iż zeznał, że chciał aby ubezpieczona zrezygnowała z prowadzonej przez nią działalności. Natomiast ubezpieczona nie zeznała, że S. S. (1) miał zaproponować jej pomoc w prowadzonej przez nią działalności gospodarczej w zakresie jej rozwoju. Ubezpieczona zeznała „Pracując u mamy nie miałam możliwości rozwoju własnej działalności. Tato zaproponował mi pomoc w prowadzeniu jego działalności”. Zdaniem apelujących nie ma rozbieżności w ich zeznaniach, których doszukał się Sąd I Instancji.

Tożsama konkluzja odnosi się również do poruszonej przez Sąd Okręgowy w Gdańsku możliwości przejęcia działalności S. S. (1) przez M. P. w ramach działalności gospodarczej skarżącej. Działalność ubezpieczonej jest działalnością usługową, natomiast działalność S. S. (1) - handlową. S. S. (1) chce obecnie korzystać z wypracowanych owoców, a przekazanie firmy pozbawiłoby go tej możliwości. Zatem rozumowanie Sądu I instancji w tej mierze jest chybione. Sąd I Instancji jednym zdaniem odnosi się do zeznań świadków i wskazuje że uznał je za w pełni wiarygodne. Natomiast z zeznań świadków D. L., D. R., G. N., S. S. (2) wynika, że skarżąca odmawiała przyjęcia zleceń. Propozycje współpracy jakie otrzymywała ubezpieczona to propozycje szerszej współpracy, współpracy przyszłościowej i obejmującej większą ilość zleceń, zleceń zarówno z zakresu bhp jak i ratownictwa medycznego. Ubezpieczona wyliczenia tych możliwości i wyszło jej, że mogłaby zarabiać 8500 zł + VAT, a to oznacza, że wynagrodzenie ubezpieczonej było adekwatne. W ocenie apelujących, uzasadnienie Sądu I instancji jest wewnętrznie sprzeczne, bo z jednej strony Sąd dostrzega, że nie jest możliwym aby prace w zastępstwie M. P. wykonywały fakturzystka i dwie ekspedientki, a z drugiej strony zaniża podstawę wymiaru składek M. P. do kwoty 2375,40 zł.

W ocenie apelujących błędne jest stanowisko Sądu I instancji, który nie uwzględnił zarzutów dotyczących naruszenie przepisów procedury administracyjnej.

Poza oglądem Sąd Okręgowy pozostało, że S. S. (1) prowadzi działalność w J., P. i W., a M. S. w Z.. Struktura sprzedaży działalności w Z. została przedstawiona aby wykazać, że w czasie gdy M. P. zatrudniona była w sklepie w Z. sprzedaż rosła, a po ustaniu zatrudnienia spadała. Natomiast struktura sprzedaży sklepu w P. została przedstawiona aby wykazać, że M. P. realizowała pracę dyrektora ds. handlowych i że sprawdziła się na tymże stanowisku ponieważ w związku z zatrudnieniem M. P. na stanowisku dyrektora ds. handlowych zyski wzrosły. Nieporozumieniem jest zatem zestawienie działalności w Z. dla oceny możliwości utworzenia stanowiska dyrektora ds. handlowych i w kontekście sprawdzalności osoby piastującej funkcje dyrektora ds. handlowych. W związku z taktem, iż w ocenie Sąd I Instancji skarżącego S. S. (1) nie było stać na zatrudnienie M. P. na stanowisku dyrektora ds. handlowych, a nie było to podnoszone przez organ rentowy, a skarżący wcześniej też nie widzieli potrzeby udokumentowania, że S. S. (1) stać na utworzenie tegoż stanowiska strona skarżąca w załączeniu do apelacji przedłożyła strukturę sprzedaży sklepu w J. w relacji do sklepu w P..

Pozwany organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji wywodząc, że zarzuty zawarte w apelacji są nieuzasadnione. W ocenie pozwanego ograniczenie podstawy wymiaru składek ubezpieczonej do kwoty 2.375,40 zł, a zatem do kwoty 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, którą to kwotę deklarował jako podstawę wymiaru składek płatnik składek, było uzasadnione i odpowiada faktycznej pracy wykonywanej przez ubezpieczoną na rzecz płatnika składek. W czasie postępowania sądowego ani w apelacji nie przedstawiono argumentów, które podważałaby stanowisko pozwanego zawarte w zaskarżonej decyzji oraz w wyroku Sądu I instancji. Nie jest uzasadniony argument apelujących, iż jedną z głównych przesłanek zatrudnienia ubezpieczonej była jej dyspozycyjność. Długotrwała niezdolność do pracy ubezpieczonej powstała po niecałych 3 miesiącach od rozpoczęcia zatrudnienia nie wskazuje na to, że w pełni efektywnie mogła wykonywać obowiązki dyrektora handlowego i odciążyć, a nawet przejąć obowiązki płatnika składek. Argumentem przemawiającym za zatrudnieniem ubezpieczonej miał być stan zdrowia płatnika składek i pomoc płatnikowi w prowadzeniu działalności. Natomiast nie wyjaśniono dlaczego zatrudniono ubezpieczoną właśnie w 2015 r., na niecałe 3 miesiące, podczas gdy nie zatrudniono żadnej osoby na takim stanowisku wcześniej, kiedy w latach 2010, 2011, 2014 i 2015 r. płatnik składek także przebywał na zwolnieniach lekarskich. Argumentem na rzecz zadeklarowania wysokiego wynagrodzenia jest zwiększenie dochodów sklepu dzięki zatrudnieniu ubezpieczonej. Przed rozpoczęciem zatrudnienia jako dyrektor handlowy ubezpieczona była zatrudniona w sklepie prowadzonym przez M. S., jako sprzedawca z wynagrodzeniem 2.900,00 zł. Wartość sprzedaży brutto w sklepie (...) w 2014 r. rośnie od stycznia 2014 r. do lipca 2014 r. Zatem uzasadnione jest przyjęcie, że zarówno w sklepie (...), jak i w sklepie (...) struktura sprzedaży ma charakter sezonowy i rośnie także od kwietnia do czerwca, kiedy ubezpieczona była zatrudniona. Ponadto nie jest uzasadnione przyjęcie, że wzrost sprzedaży uzasadniony był działaniami ubezpieczonej, zatrudnionej przez tak krótki okres, a nie płatnika składek, który ma doświadczenie w prowadzeniu tej działalności. Budzi zdziwienie pozwanego, że ubezpieczona, mając te same kwalifikacje, została zatrudniona przez M. S. na stanowisku sprzedawcy, natomiast przez S. S. (1) na stanowisku dyrektora do spraw handlowych z wynagrodzeniem prawie trzykrotnie wyższym. W odniesieniu do argumentu, że zatrudnienie ubezpieczonej przyczyniło się do wzrostu liczby pracowników, pozwany wskazał, że od stycznia do marca 2015 r. płatnik zatrudniał 14 ubezpieczonych. Po zatrudnieniu ubezpieczonej, oprócz ubezpieczonej, zatrudniono tylko jednego nowego pracownika. Od sierpnia 2015 r., a zatem, gdy ubezpieczona przebywała już ponad miesiąc na zwolnieniu lekarskim zatrudniono kolejnego pracownika. Od sierpnia do września 2015 r. zatrudniono także 4 osoby na podstawie umowy zlecenia, jednakże bez zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych, zatem najprawdopodobniej pracowników sezonowych, uczących się. Zatem de facto, w trakcie zatrudnienia ubezpieczonej zatrudniono jedną dodatkową osobę, zatem nie jest uzasadnione stwierdzenie, że działania ubezpieczonej przyczyniły się w znacznym stopniu do wzrostu zatrudnienia. Uzasadnione jest natomiast stwierdzenie, że nowi pracownicy i osoby na podstawie umowy zlecenia były zatrudniane głównie w sezonie, w szczególności, gdy ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim. Większość osób zatrudnionych przez płatnika składek ma wynagrodzenie ustalone na poziomie najniższego. Jedynie przedstawiciel handlowy i kierownik działu sprzedaży (obie osoby także korzystające z długotrwałych zwolnień lekarskich w związku z ciążą) miały wynagrodzenie na wyższym poziomie. Wynagrodzenie kierownika działu handlowego to 4.900,00 zł. Ubezpieczona na rozprawie oświadczyła, że do jej obowiązków należało dopilnowywanie pracowników, przygotowanie dla nich zadań, sporządzania zakresów obowiązków, negocjacje z przedstawicielami handlowymi, organizowanie promocji i wprowadzanie wcześniej kupionego programu komputerowego. Na pytanie, czym obowiązki ubezpieczonej różniły się od obowiązków kierownika działu handlowego ubezpieczona nie potrafiła odpowiedzieć, stwierdziła jedynie, że kontaktowała się z większą liczbą przedstawicieli handlowych. Ubezpieczona uzasadniała wysokie wynagrodzenie także dochodami, z których musiała zrezygnować, aby podjąć pracę dyrektora do spraw handlowych. Świadkowie wskazywali, że proponowali ubezpieczonej przeprowadzenie szkoleń b.h.p., z których zrezygnowała, z uwagi na podjęte zatrudnianie. Jednak świadkowie nie przedstawiali żadnych dokumentów potwierdzających zwracanie się do ubezpieczonej, wysokość stawek za tego typu usługi, dlatego wysokość utraconych dochodów trudna jest do zweryfikowania. Na miejsce ubezpieczonej nie zatrudniono innego pracownika (a także wcześniej taki pracownik nie był zatrudniony), pomimo kłopotów zdrowotnych płatnika składek. W czasie rozprawy ubezpieczona stwierdziła, że jej obowiązki przejęły dwie sprzedawczynie i fakturzystka. Kłóci się to z twierdzeniami skarżących, iż ubezpieczona została zatrudniona z tak wysokim wynagrodzeniem jako dyrektor ds. handlowych po to, aby rozwinąć działalność, a żaden z dotychczasowych pracowników nie mógł wykonywać tych obowiązków. Powyższe argumenty wskazują, że zatrudnienie ubezpieczonej jako dyrektora ds. handlowych z wynagrodzeniem 8.400 zł miało na celu obejście prawa i w nieuprawniony sposób uzyskanie prawa do wyższych zasiłków chorobowego i macierzyńskiego.

Zdaniem pozwanego, ubezpieczona w czasie zatrudnienia faktycznie zastępowała płatnika składek wykonując obowiązki na zbliżonym poziomie, choć z pewnością nie mając takiego doświadczenia w tym zakresie jak płatnik i ograniczenie podstawy wymiaru do podstawy wymiaru zadeklarowanej przez płatnika składek jest uzasadnione.

W piśmie procesowym z dnia 20.01.2017 r. apelujący podali, że ubezpieczona po upływie okresu niezdolności do pracy powróciła do pracy w PHU (...) S. S. (1) na dotychczasowe warunki pracy i płacy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia i rozważania poczynione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz przyjmując je za własne co oznacza, że nie zachodzi konieczność ich szczegółowego powtarzania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27.03.2012 r., III UK 75/11, LEX nr 1213419; z 14.05.2010 r., II CSK 545/09, LEX nr 602684; z 27.04.2010 r., II PK 312/09, LEX nr 602700; z 20.01.2010 r., II PK 178/09, LEX nr 577829; z 08.10.1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 nr 3, poz. 60).

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów apelacji dotyczących naruszenia przez Sąd Okręgowy zasad postępowania. Trzeba bowiem mieć na względzie, że tylko niewadliwe ustalenia faktyczne mogą być podstawą prawidłowego zastosowania norm prawa materialnego.

Podkreślenia wymaga, że sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przestawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Oznacza to, że sąd drugiej instancji nie może z urzędu wziąć pod rozwagę uchybień przepisom prawa procesowego nieobjętych zarzutami apelacji. Obowiązkiem tego sądu jest rozpoznanie podniesionych w apelacji zarzutów odnoszących się do przepisów postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07.04.2011 r., I UK 357/10, Lex nr 863946 oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, mająca moc zasady prawnej z 31.01.2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6, poz. 55).

Apelujący zarzucili naruszenie przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nie uwzględnienie wszechstronnie materiału dowodowego i nie rozważenie wszystkich okoliczności sprawy. W uzasadnieniu zaś apelacji skarżący przestawili własną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego powołując się na wybrane fragmenty swoich twierdzeń i zeznań, a ponadto dokonali własnej interpretacji zgromadzonego materiału dowodowego.

Należy zatem wyjaśnić, że według jednolitego stanowiska judykatury, możliwość zakwestionowania oceny dowodów w postępowaniu apelacyjnym jest ograniczona i sprowadza się do sytuacji, w których skarżący wykażą, że ocena ta była rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. wyroki: Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2006 r., II CK 372/05, OSP 2008, nr 9, poz. 96; z dnia 07.10.2005 r., IV CK 122/05, Lex nr 187124; z dnia 27.07.2005 r., II CK 793/04, Lex nr 202087; z dnia 06.07.2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925; Sądów Apelacyjnych - w Poznaniu z dnia 10.09.2009 r., I ACa 550/09, Lex nr 756654; z dnia 25.01.2006 r., I ACa 772/05, Lex nr 186521; w Lublinie z dnia 25.04.2013 r., I ACa 67/13, Lex nr 1348125; z dnia 31.05.2011 r., I ACa 195/11, Lex nr 861318; w Krakowie z dnia 05.09.2012 r., I ACa 737/12, Lex nr 1223204 oraz w Gdańsku z dnia 09.02.2012 r., V Aca 114/12, Lex nr 1311946).

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie mają racji apelujący zarzucając, że Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych nie uwzględniając „wszechstronnie materiału dowodowego” i nie rozważając „wszystkich okoliczności sprawy”.

Według utrwalonego orzecznictwa sądowego błędna ocena dowodów polega na wyprowadzeniu z dowodów wniosków nie dających się pogodzić z ich treścią oraz na formułowaniu ocen - bez rozważenia całości zebranego w sprawie materiału, a także ocen sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. dochodzi w związku z powyższym tylko wówczas, gdy strona apelująca wykaże sądowi pierwszej instancji uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Wbrew zarzutom zawartym w apelacji, Sąd Okręgowy wszechstronnie rozważył cały materiał dowodowy i wysnuł z niego prawidłowe wnioski, szczegółowo ustalając stan faktyczny sprawy i dokonując dogłębnej analizy zebranego materiału dowodowego, jaki zaoferowały mu strony.

Sąd Okręgowy, mając na uwadze, że organ rentowy nie kwestionował okoliczności wykonywania przez ubezpieczoną pracy na rzecz płatnika składek, a także podstawy prawnej (stosunku pracy), musiał rozstrzygnąć, czy prawidłowo organ rentowy ustalił niższą podstawę wymiaru składek.

Możliwość stwierdzenia sprzeczności z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zamiaru obejścia prawa jest odnoszona do umowy stanowiącej tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym, w szczególności dotyczy to umowy o pracę, która wywołuje skutki pośrednie w dziedzinie ubezpieczeń społecznych, kształtuje bowiem stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Podnosi się, że są to skutki doniosłe zarówno z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), jak i interesu publicznego, należy zatem uznać, że ocena ważności postanowień umownych na podstawie art. 58 k.c. w związku z art. 300 k.p. może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych (tak Sąd Najwyższy w uchwale z 21.04.2010 r., II UZP 1/10; por. też uchwałę Sądu Najwyższego z 27.04.2005 r., II UZP 2/05 oraz wyroki Sądu Najwyższego z 04.08.2005 r., II UK 16/05; z 09.08.2005 r., III UK 89/05). W każdym przypadku ocenie pod kątem zgodności z normami prawa cywilnego nie podlega stosunek ubezpieczenia społecznego, lecz wpływający na niego pośrednio stosunek o charakterze cywilnoprawnym lub taki, do którego przepisy prawa cywilnego znajdują zastosowanie z mocy odesłania ustawowego.

Przepis art. 86 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych daje organowi rentowemu kompetencje do badania zarówno tytułu zawarcia umowy o pracę, jak i ważności jej poszczególnych postanowień i - w ramach obowiązującej go procedury zakwestionowania tych postanowień umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia, które pozostają w kolizji z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może więc kwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 07.03.2013 r., III AUa 1515/12, LEX nr 1298884).

Autonomia woli stron umowy o pracę w kształtowaniu jej postanowień, w tym dotyczących wynagrodzenia, podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązane są respektować nie tylko interes jednostkowy, lecz także mieć wzgląd na interes publiczny. Przepis art. 353 1 k.c., poprzez art. 300 k.p. znajduje tu odpowiednie zastosowanie, a wymaganie, aby treść stosunku pracy lub jego cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie, ani zasadom współżycia społecznego nie jest sprzeczny z zasadami prawa pracy. Tym samym brak jest przeciwwskazań, aby postanowienia takich umów dotyczące wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą mogły być przez pryzmat zasad współżycia społecznego ocenione jako nieważne w części przekraczającej granice godziwości, a zatem w sytuacji ich nadmiernej wysokości. Zasady dotyczące oceny postanowień umownych znajdują zastosowanie także na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 29.01.2013 r., III AUa 493/12, LEX nr 1280382).

Podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji.

Dokonywana przez organ rentowy kontrola zgłoszeń do ubezpieczenia oraz prawidłowości i rzetelności obliczenia składki oznacza przyznanie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych kompetencji do badania zarówno tytułu zawarcia umowy o pracę, jak i ważności jej poszczególnych postanowień, a zatem, również postanowień umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia, które pozostają w kolizji z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 10.01.2013 r., III AUa 1039/12, LEX nr 1267331 oraz Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 24.10.2012 r., III AUa 1356/12, LEX nr 1237108).

Rozstrzygnięcie kwestii spornej – objętej zaskarżoną decyzją - wymagało wyjaśnienia motywów jakimi kierowały się strony przy ustaleniu wysokości wynagrodzenia oraz zatrudnienia na wskazanym w umowie o pracę stanowisku „dyrektor d/s handlowych” i rozstrzygnięcia, czy kwota wynagrodzenia w wysokości 8.4000 zł jest wynagrodzeniem godziwym i odpowiadającym rzeczywiście wykonywanej pracy (kierując się przy tym dyspozycjami przepisów art. 78 k.p. i art. 13 k.p.) oraz uwzględniając panujące w tym zakresie u płatnika składek zwyczaje (art. 56 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).

W celu wyjaśnienia kwestii spornych należało rozważyć zarówno okoliczności leżące po stronie płatnika składek, jak i po stronie ubezpieczonej, a zwłaszcza stan jaki istniał przed zawarciem umowy o pracę w dniu 10.04.2015 r., jak i okoliczności, które wystąpiły po tej dacie, przy czym zasadnicze znaczenie należało przypisać okolicznościom jakie występowały do dnia wydania zaskarżonej decyzji, gdyż w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych w postępowaniu odwoławczym rozstrzyga się o prawidłowości zaskarżonej decyzji, co oznacza, że bierze się pod uwagę stan na dzień wydania decyzji. Okoliczności, które wystąpiły po dniu wydania decyzji zasadniczo nie mogą wpływać na tę ocenę. Nowe okoliczności, które mogły wystąpić po dniu wydania zaskarżonej decyzji mogły stanowić podstawę do wydania nowej ustalającej decyzji odnośnie tytułu podlegania ubezpieczeniom i wysokości podstawy wymiaru składek.

Biorąc powyższe pod uwagę prawidłowo Sąd Okręgowy poddał analizie przesłanki wskazywane przez skarżących, które miały uzasadniać podjęcie czynności prawnej (zawarcia umowy o pracę) w dniu 10.04.2015 r. oraz ustalenia w umowie o pracę wynagrodzenia w kwocie 8.400 zł.

Apelujący nie udowodnili, aby w kwietniu 2015 r. po stronie płatnika składek zaistniała gospodarczo uzasadniona potrzeba stworzenia stanowiska „dyrektor ds. handlowych”. W szczególności, wskazywane przez płatnika składek problemy zdrowotne datują się już od 2010 r. i brak jest dowodów, aby w okresie bezpośrednio poprzedzającym zawarcie z ubezpieczoną umowy o pracę z dnia 10.04.2015 r. pojawiły się w tym zakresie nowe okoliczności. Natomiast jedyną nową okolicznością była ciąża ubezpieczonej, jednak nie jest to wystarczający powód do nawiązania stosunku pracy za wynagrodzeniem w wysokości 8.400 zł.

Za sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego należy uznać twierdzenia apelujących, że ubezpieczona (osoba z wyższym wykształceniem, z otwartym przewodem doktorskim) nie wiedziała o tym, że jest w ciąży przed dniem wizyty u lekarza. Sąd Okręgowy precyzyjnie wskazał na datę ostatniej miesiączki i w tej sytuacji jest oczywiste, że ubezpieczona jeszcze przed udokumentowanym przez lekarza stwierdzeniem ciąży w dniu zawarcia umowy o pracę mogła (i zapewne uzyskała) informację o ciąży poprzez wykonanie prostego testu ciążowego.

Tym samym to właśnie ciąża i chęć zapewnienia ubezpieczonej odpowiednio wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego determinowało zawarcie z ubezpieczoną umowy o pracę na stanowisku dyrektora ds. handlowych z wynagrodzeniem w wysokości 8.400 zł miesięcznie i wszystkie twierdzenia ubezpieczonej i płatnika składek podyktowane były próbą wykazania zasadności tak określonej wysokości wynagrodzenia, jak i potrzeby wykonywania pracy na stanowisku „dyrektora d/s handlowych”. Chodziło w istocie o wykazanie tytułu do pobierania odpowiednio wysokich świadczeń z ubezpieczeń w związku z ciążą i urodzeniem dziecka.

Sąd Okręgowy zasadnie wskazał, że ojciec ubezpieczonej (płatnik składek) w strukturze swojej działalności gospodarczej (prowadzenie stale dwóch sklepów, a trzeciego sezonowo) nie miał „działu sprzedaży”, a tym samym określenie w umowie o pracę z dnia 10.04.2015 r. zakresu obowiązków ubezpieczonej, która miała zarządzać „działem sprzedaży” nie było racjonalne.

Przed dniem 10.04.2015 r. płatnik składek nie stworzył „działu sprzedaży” i nie zatrudniał nikogo na stanowisku „dyrektor d/h handlowych”.

Również przed dniem 10.04.2015 r. płatnik składek nie zatrudniał żadnego pracownika z wynagrodzeniem w wysokości 8.400 zł. Jego pracownicy (za wyjątkiem synowej i J. L.) wynagradzani byli w stawkach minimalnego wynagrodzenia, jakie obowiązywało w Polsce.

Przed dniem 10.04.2015 r. ubezpieczona prowadziła odrębnie swoją pozarolniczą działalność gospodarczą w zakresie usług (a nie handlu, którą prowadził płatnik składek). Poza tym ubezpieczona była w tym czasie zatrudniona na stanowisku asystenta w szkole wyższej (miała otwarty przewód doktorski).

Sąd Okręgowy uwzględnił okoliczność, że ubezpieczona posiada wykształcenie wyższe, ale też prawidłowo ustalił, że nie posiada ona formalnego wykształcenia odpowiadającego zakresowi obowiązków na stanowisku „dyrektor d/s handlowych” i kierowania działem sprzedaży w firmie zajmującej się handlem (ubezpieczona prowadziła swoją działalność gospodarczą w zakresie usług).

Na brak gospodarczej potrzeby zatrudnienia pracownika na stanowisku „dyrektor d/s handlowych” wskazuje też to, że po rozpoczęciu długotrwałej nieobecności ubezpieczonej w pracy płatnik składek nie zatrudnił na tym stanowisku (choćby na czas określony) osoby na zastępstwo za ubezpieczoną, zaś obowiązki po ubezpieczonej realizowali inni pracownicy. Zasadnie też Sąd Okręgowy wytknął, że kłoci się to z twierdzeniami skarżących jakoby pozostali pracownicy nie posiadali kompetencji do wykonywania obowiązków, które ustalono z ubezpieczoną w umowie o pracę z dnia z dnia 10.04.2015 r.

Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy oceniając możliwości ekonomiczne płatnika składek wypłacania ubezpieczonej stale (umowa o pracę została zawarta na czas nieokreślony) wynagrodzenia w wysokości 8.400 zł nie ograniczył się jedynie do analizy rentowności dwóch sklepów, lecz wskazał, że trzeci sklep był uruchamiany jedynie okresowo. Ponadto należy też zauważyć, że realne obciążenia płatnika składek kosztami związanymi z zatrudnieniem pracowników nie obejmują wynagrodzenia wskazanego w treści zawartych umów (o pracę, czy zlecenia), ale należy też uwzględniać w tym zakresie daniny publiczno-prawne, w części także finansowane przez płatnika składek. Uwzględniając powyższe słusznie Sąd Okręgowy zauważył, że osoba prowadząca działalność gospodarczą i ponosząca ryzyko z tym związane musi uwzględniać takie okoliczności jak sezonowość i zmienność koniunktury rynku, na którym funkcjonuje. W realiach niniejszej sprawy za nieracjonalne, nie znajdujące logicznego uzasadnienia należało uznać zatrudnienie ubezpieczonej za wynagrodzeniem w wysokości 8.400 zł.

W ocenie Sądu Apelacyjnego przedstawione przez skarżących dowody nie pozwalają na ustalenie, jakoby istniał związek między obrotami sklepów płatnika składek a pracą wykonaną przez ubezpieczoną (w krótkim okresie). W tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony przez organ rentowy, a zaprezentowany w odpowiedzi na apelację. Również nie poddaje się jakiejkolwiek weryfikacji twierdzenie apelujących jakoby wysokość ustalonego w umowie z dnia 10.04.2015 r. wynagrodzenia za pracę odpowiadała wysokości utraconych należności, jakie ubezpieczona osiągnęłaby z tytułu własnej działalności gospodarczej.

Zasadnie zarówno organ rentowy, jak i Sąd I instancji wskazali na poziom wynagrodzeń oferowanych pozostałym osobom zatrudnionym przez płatnika (realnie wykonującym pracę w tym czasie), a nadto biorąc pod uwagę rodzaj wykonywanej przez ubezpieczoną pracy, jej kwalifikacje, wysokość stałych dochodów uzyskiwanych przez płatnika składek, okoliczności związane z przejęciem obowiązków po ubezpieczonej, ale także uwzględniając wysokość podstawy wymiaru składek deklarowanych przez samego płatnika składek, należało uznać, że wysokość wynagrodzenia dla ubezpieczonej, a ustalona w umowie o pracę z dnia 10.04.2015 r., nie odpowiadała jej kwalifikacjom, rodzajowi rzeczywiście wykonywanej pracy, a nadto nie odpowiadała ilości wykonanej pracy, czyli wynagrodzenie na poziomie 8.400 zł nie spełniało kryteriów wskazanych w art. 78 k.p., a biorąc pod uwagę dyspozycję art. 13 k.p., było także niegodziwe.

Celem stron, które zawarły umowę o pracę w dniu 10.04.2015 r. było uzyskanie przez ubezpieczoną świadczeń z ubezpieczeń społecznych, nieadekwatnych wartości rzeczywiście należnego wynagrodzenia za pracę.

W judykaturze podkreśla się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Ustalenia faktyczne dokonane w oparciu o tak ocenione dowody nie mogą wykazywać błędów tak faktycznych, tzn. nie mogą być sprzeczne z treścią dowodów, jak i logicznych (błędności rozumowania i wnioskowania). Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Taka ocena dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 30.09.2010 r., III AUa 474/10; wyrok Sądu Najwyższego z 20.01.2010 r., II UK 154/09).

Uwzględniając reguły postępowania dowodowego wynikające z art. 6 k.c., przeniesione na grunt procesowy w art. 232 k.p.c., należy wskazać, że o ile co do zasady ciężar dowodowy wzruszenia wpisanych do umowy o pracę warunków w zakresie wysokości wynagrodzenia obciążał pozwanego, o tyle okoliczności naprowadzane przez skarżących jako realia stanu faktycznego, w ramach których umowa w prezentowanym kształcie została zawarta są tak niewiarygodne, że wyprowadzanie wniosków o tym, że rzeczywistym zamiarem stron było takie określenie wynagrodzenia, jak to zostało wskazane w umowie pozbawione byłoby logicznych podstaw. W takiej zaś sytuacji ciężar dowodowy przechodzi na drugą stronę, zaś w ocenie Sądu Apelacyjnego skarżący nie uprawdopodobnili, że umowa o pracę odzwierciedlała rzeczywisty zamiar stron w sferze wysokości wynagrodzenia ubezpieczonej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, słusznie Sąd Okręgowy poddał w wątpliwość ustalenie wynagrodzenia pracownika na poziomie ponad czterokrotne przekraczającym minimalne wynagrodzenie krajowe. Skarżący nie wykazali przy tym, aby była realna potrzeba zatrudnienia pracownika i aby wartość wykonanej pracy była choćby zbliżona do kwoty wskazanej w treści umowy o pracę.

W ocenie Sądu odwoławczego, okoliczności sprawy wskazują, że obie strony umowy o pracę z dnia 10.04.2015 r. miały świadomość, że ubezpieczona w niedalekiej przyszłości skorzysta ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Powszechnie wiadomym jest, że potwierdzenie niezdolności do pracy u kobiety w ciąży a co za tym idzie uzyskanie zwolnienia lekarskiego nie wymaga takiej wnikliwości jak w innych sytuacjach. Priorytetem jest tu bowiem dla służb medycznych zdrowie matki i dziecka. Zawarcie przez strony umowy o pracę z tak wysokim wynagrodzeniem nieadekwatnym do sfery wynagrodzeń wypłacanych przez płatnika składek innym pracownikom (realnie wykonującym pracę) oraz skorzystanie ze sfery zabezpieczeń socjalnych w krótkim czasie po nabyciu do nich uprawnień uprawdopodabnia wniosek, że obie strony miały świadomość tej sytuacji faktycznej w jakiej się ubezpieczona znajdowała przy zawieraniu umowy o pracę.

Należy wyjaśnić, że ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, tj. rozstrzygania spornych kwestii na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami. Powinna odpowiadać regułom logicznego myślenia wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego będące wyznacznikiem granic dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich przydatności w konkretnej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 § 1 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z 27.09.2002 r. IV CKN 1316/00, LEX nr 80273 oraz z 20.01.2005 r., I UK 137/04, Lex nr 602671). Same, nawet poważne, wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233 § 1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska. Wątpliwości w tej mierze, a także rozbieżności w orzecznictwie wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 23.03.1999 r., III CZP 59/98 (OSNC 1999 r. z. 7-8, poz. 124), a następnie powtórzył w wyroku z 12.04.2012 r., I UK 347/11 (Lex nr 1216836).

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny zaaprobował ustalenie Sądu I instancji, że przyjęcie przez strony rażąco wygórowanego wynagrodzenia miało wyłącznie jeden cel, tj. zabezpieczenie ubezpieczonej wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z chorobą i macierzyństwem. Ponieważ tak ukształtowana umowa nie może korzystać w części rażąco przewyższającej wynagrodzenia odpowiadające wynagrodzeniu innych pracowników z ochrony prawnej, jednakże biorąc pod uwagę, że ubezpieczona wykonywała pracę sprawując nadzór nad praca pozostałych osób zatrudnionych przez płatnika składek, dlatego też za uzasadnione Sąd Apelacyjny uznał przyjęcie przez organ rentowy podstawy wymiaru składek deklarowanej przez płatnika składek na swoje ubezpieczenia.

Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę prawną w następstwie której stwierdzono nadużycie prawa (art.58 k.c.) przez skarżących.

Nieuzasadnione były także zarzuty apelujących podnoszące naruszenie norm postępowania administracyjnego. Sąd w postępowaniu odwoławczym stosuje przepisy postępowania cywilnego, nie zaś przepisy postępowania administracyjnego. Kwestia wad decyzji administracyjnych, spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego w zasadzie nie jest przedmiotem postępowania w sprawach z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20.05.2004 r., II UK 395/03). Powyższe wynika z tego, że od momentu wniesienia odwołania do sądu rozpoznawana sprawa staje się sprawą cywilną, podlegającą rozstrzygnięciu według zasad właściwych dla tej kategorii. Odwołanie pełni rolę pozwu, a jego zasadność ocenia się na podstawie właściwych przepisów prawa materialnego. Postępowanie sądowe skupia się na wadach wynikających z naruszenia przez organ rentowy prawa materialnego, a kwestia wad decyzji administracyjnej, spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego, pozostaje w zasadzie poza przedmiotem tego postępowania. Sąd ubezpieczeń społecznych - jako sąd powszechny - może i powinien dostrzegać jedynie takie wady formalne decyzji administracyjnej, które decyzję tę dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 01.09.2010 r., III UK 15/10). Stwierdzenie takiej wady następuje jednak tylko dla celów postępowania cywilnego i ze skutkami dla tego tylko postępowania. Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał też, że w wypadkach innych wad, wymienionych, w art. 156 § 1 k.p.a. i w przepisach, do których odsyła art. 156 § 1 pkt 7 k.p.a., konieczne jest wszczęcie odpowiedniego postępowania administracyjnego w celu stwierdzenia nieważności decyzji i wyeliminowania jej z obrotu prawnego (uchwały Sądu Najwyższego z 21.11.1980 r. III CZP 43/80; z 21.09.1984 r., III CZP 53/84 i z 27.11.1984 r., III CZP 70/84 oraz postanowienia z 19.06.1998 r., II UKN 105/98 i z 29.05.2006 r., I UK 314/05, a nadto wyroki Sądu Najwyższego z 28.10.2009 r., I UK 132/09; z 02.12.2009 r., I UK 189/09 i z 14.01.2010 r, I UK 252/09).

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c., apelację oddalił.

SSA Grażyna Czyżak SSA Maciej Piankowski SSA Aleksandra Urban

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Alicja Urbańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Maciej Piankowski,  Grażyna Czyżak ,  Aleksandra Urban
Data wytworzenia informacji: