Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 37/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2021-05-20

Sygn. akt V ACa 37/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 maja 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Strugała (spr.)

Sędziowie: SA Hanna Rucińska

SA Wiesław Łukaszewski

po rozpoznaniu w dniu 20 maja 2021 r. w Gdańsku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. O. i T. O.

przeciwko Skarbowi Państwa- Wojewodzie (...) w (...)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 13 października 2020 r., sygn. akt I C 622/18

uchyla zaskarżony wyrok w punktach 1 (pierwszym), 2 (drugim), 4 (czwartym), 5 (piątym) i 6 (szóstym), znosi postępowanie w zakresie czynności podjętych na posiedzeniach niejawnych w dniu 24 lipca 2020r. oraz w dniu 13 października 2020r. i sprawę w tej części przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gdańsku, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

SSA Wiesław Łukaszewski SSA Anna Strugała SSA Hanna Rucińska

Sygn. akt V ACa 37/21

UZASADNIENIE

Powodowie A. O. oraz T. O. w dniu 17 sierpnia 2016 r. wnieśli przeciwko pozwanemu Skarbowi Państwa – Wojewodzie (...) Urzędowi Wojewódzkiemu w (...) pozew, w którym domagali się zasądzenia od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 1.395.396 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także z kosztami postępowania.

Pozwany Skarb Państwa – Wojewoda (...) w (...), zastępowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa (obecnie Prokuratorię Generalną Rzeczpospolitej Polskiej) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenia od powodów na swoją rzecz kosztów postępowania wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (Prokuratorii Generalnej Rzeczpospolitej Polskiej).

Pismem z dnia 5 sierpnia 2020 r. powodowie sformułowali ostateczne stanowisko w sprawie i wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 2.376.950,50 zł z odsetkami ustawowymi w zakresie kwoty 1.395.396 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, zaś od kwoty rozszerzonego żądania tj. 981.554,50 zł - odsetek ustawowych od daty złożonego pisma zawierającego żądanie rozszerzenia powództwa tj. 18 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty. Ponadto wnieśli o zasądzenie na rzecz każdego w powodów kosztów zastępstwa procesowego.

Powodowie wyjaśnili, że sumę żądania wywodzą z kwot ustalonych przez biegłego T. L. w wariantach V, VI i VII operatu [tj. w zakresie wyceny gruntów wg cen aktualnych, czynszu dzierżawnego obszaru 20,89 ha oraz wyceny ruchomości]. Tym samym cofnęli żądanie co do kwoty przewyższającej dotychczas zgłoszone roszczenie o zapłatę tj. 746.099 zł i zrzekali się w tym zakresie roszczenia co do rozliczenia zasiewów powodowie uznali, że ich wartość i wątpliwości natury prawnej skutkują cofnięciem wniosku powodów w tym zakresie.

Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 13 października 2020 roku:

1)  zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Wojewody (...) w (...) na rzecz powoda T. O. kwotę 1.906.916,50 zł wraz z odsetkami ustawowymi :

- od kwoty 1.395.396 zł od dnia 17 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 511.520,50 zł od dnia 18 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty;

2)  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3)  zasądził od pozwanego Skarbu - Wojewody (...) w (...) na rzecz powódki A. O. kwotę 13.680 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4)  zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Wojewody (...) w (...) na rzecz powoda T. O. kwotę 12.720 zł zwrotu kosztów procesu;

5)  odstąpił od obciążenia powodów kosztami zastępstwa procesowego pozwanego Skarbu Państwa

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleń i rozważań:

Na podstawie umowy działowej z dnia 30 grudnia 1949 r. E. O. nabył na wyłączną własność nieruchomość S. Tom(...)karta (...)wraz zabudowaniami, a mianowicie: domem mieszkalnym, stajnią, spichrzem, świniarnią i zabudowaniami robotniczymi, stanowiącą nieruchomość wiejską.

W dniu 12 sierpnia 1950 r. E. O., pod naciskiem ówczesnego aparatu władzy państwowej, przekazał gospodarstwo rolne w użytkowanie dla Skarbu Państwa na okres 10 lat. Jednocześnie zastrzegł sobie prawo do zamieszkiwania w dotychczasowych zabudowaniach do czasu uzyskania mieszkania w budynku w gospodarstwie położonym w P. przy ul. (...).

W dniu 30 lipca 1951 r. sporządzono protokół, w którym wskazano, że nieruchomość przejmuje Zespół P.G.R. G. (1)C.jako majątek opuszczony po byłym właścicielu E. O..

Na dzień przekazania gospodarstwo składało się z ok. 82 ha gruntów ornych, ok. 2 ha pastwisk naturalnych i sztucznych oraz ponad 8 ha nieużytków.

Grunty rolne obejmowały wówczas działki o ówczesnej numeracji: nr (...) o powierzchni 32,42 ha, nr (...) o powierzchni 28,59 ha, nr(...) o powierzchni 2,97 ha, nr(...)o powierzchni 0,29 ha, nr (...)o powierzchni 0,11 ha, nr (...)o powierzchni 6,88 ha, nr (...) o powierzchni 8.56 ha oraz nr (...) o powierzchni 12,33 ha – łącznie 92,15 ha.

Nadto nieruchomość obejmowała część zabudowaną następującymi budynkami:

- dom mieszkalny o pow. 190 m 2 z przybudówką o powierzchni 45 m 2;

- obora o pow. 480 m 2,

- szopa na nawozy sztuczne o pow. 40m 2;

- szopa na narzędzia rolnicze o pow. 140 m 2;

- spichlerz o pow. 126 m 2;

- świniarnia o pow. 63m 2,

- dom dla pracowników o pow. 225 m 2;

- dom dla pracowników o pow. 86,25 m 2;

- chlew o pow. 91 m 2.

W gospodarstwie znajdowały się także ruchomości - narzędzia i urządzenia rolnicze. Zabudowania przekazano w dobrym stanie, zelektryfikowane, ziemie były obsiane, a maszyny sprawne.

Wartość całej nieruchomości wg stanu z dnia 30 lipca 1951 r. i adekwatnych cen obowiązujących dla rynku nieruchomości na dzień 30 lipca 1951 r. po dokonaniu ich waloryzacji do współczesnego złotego polskiego według wskaźników GUS na dzień sporządzenia operatu tj. 30 maja 2018 r. wynosi 1.006.145 zł, w tym wartość budynków: 544.013 zł oraz wartość gruntów 462.132 zł.

Wg cen aktualnych wartość prawa własności dla nieruchomości gruntowej 92,15 ha wg stanu z dnia przejęcia wynosi 4.146.750 zł (1 ha = 45.000 zł).

Czynsz dzierżawy za okres od 1 września 2006 r. do 31 sierpnia 2016 r. – w zakresie działki położonej w S. nr (...), zapisanej w księdze wieczystej KW nr (...) – co do powierzchni 20,98 ha wynosi 534.935 zł.

Maszyny i urządzenia wg stanu z dnia 31 lipca 1951 r. i dokonania ich waloryzacji do współczesnego złotego polskiego wg wskaźników GUS: pług do traktorów wieloskibowych, brona talerzowa, młocarnia F., sieczkarnia, snopowiązałki x 2 D. i F., siewnik do zbóż, siewnik do traw, siewnik do nawozów, kultywatory x2, brony ciężkie, brony średnie brony posiewne, kolczatka, pług pojedynczy, pługi 3-skibowe x 2, przetrząsacz do siana, grabiarka, wał pierścieniowy, opielacz, wał C. x 2, osypnik, wialnia, waga przenośna 400 kg, odważniki, wozy zwykłe x 2, drabina, skrzynia , sanie wyjazdowe, beczka do wody 1200 l, waga bydlęca do 1250 kg, śrutownik A., płuczka do ziemniaków, pompy do gnojówki x 2, imadło - wyceniono na 45.841 zł.

Natomiast traktor L. (...), pług do traktorów 3 – skibowych, motor elektryczny przenośny B. 25 k.m, beczkowóz, wyceniono wg stan z dnia 31 lipca 1951 r. i dokonania ich waloryzacji do współczesnego złotego polskiego wg wskaźników GUS na 26.375 zł

Po 1956 r. E. O. podjął starania, by odzyskać nieruchomość i w tym celu zwracał się do organów państwowych, domagając się zwrotu gospodarstwa. Jego działania były jednak bezskuteczne.

W dniu (...)Prezydium (...) Rady Narodowej w T. – Wydział (...) wydało orzeczenie, w którym w pkt 1 postanowiło na podstawie art. 2 ustawy z dnia 13 lipca 1957 r. o uchyleniu dekretu z dnia 9 lutego 1953 r. – o całkowitym zagospodarowaniu użytków rolnych (Dz. U. Nr 39 poz. 173) oraz art. 72 rozporządzenia z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu administracyjnym (Dz. U. Nr 36 poz. 341) przejąć na własność Państwa na rzecz Państwowego Funduszu Ziem całość nieruchomości o powierzchni 92.14.64 ha wraz ze znajdującymi się na niej zabudowaniami, położonej we wsi S. pow. T., zapisanej w księdze wieczystej S. tom (...) Kw. (...), stanowiącej własność obywatela E. O.. W punkcie 2 uznano saldo 2.496,45 q żyta wynikające z rozliczenia przeprowadzonego protokołem szacunkowo – rozliczeniowym z dnia 18 stycznia 1960 r. – przez tut. Wydział. W pkt 3 wskazano, że E. O. przysługuje prawo otrzymanej rekompensaty w formie gospodarstwa zamiennego o przybliżonej wartości jak w pkt 2 na terenie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Od powyższego orzeczenia odwołał się E. O. pismem z dnia 5 marca 1960 r.

Orzeczeniem z dnia (...) na podstawie odwołania E. O. od orzeczenia z dnia 5 marca 1960 r. Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) Wydział (...) na podstawie art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 13 lipca 1957 r. – o uchyleniu dekretu z dnia 9 lutego 1953 r. o całkowitym zagospodarowaniu użytków rolnych (Dz. U. z 1957 r. Nr 39 poz. 173), art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych oraz uporządkowaniu niektórych spraw związanych z przeprowadzeniem reformy rolnej i osadnictwa rolnego (Dz. U. z 1958 r. Nr 17 poz. 71), art. 77 ust. 1 ustawy z dnia 25 stycznia 1958 r. o radach narodowych (Dz. U. Nr 5 poz. 16) oraz art. 93 rozporządzenia o postępowaniu administracyjnym z dnia 22 marca 1928 r. (Dz. U. Nr 36 poz. 341 i z roku 1934 Nr 110 poz. 976) - orzekło o uchyleniu zaskarżonego orzeczenia z dnia 5 marca 1960 r. o przejęciu na własność Państwa zabudowanej nieruchomości rolnej, położonej we wsi S. pow. T., zapisanej w księdze wieczystej S. tom (...) KW (...), stanowiącej własność E. O. w zamian za nieruchomość zamienną o przybliżonej wartości. W pkt 2 postanowiono przejąć w/w nieruchomość na własność Państwa bez odszkodowania.

W uzasadnieniu wskazano, że przejęcie przedmiotowego gospodarstwa na podstawie art. 2 ustawy z dnia 13 lipca 1957 r. nie jest uzasadnione. Nieruchomość ta bowiem nie była przejęta w zagospodarowanie, lecz we władanie Państwa zgodnie z deklaracją E. O. z dnia 27.06.1951 r. i przez Prezydium (...) Rady Narodowej w T. przekazana w użytkowanie Państwowym Gospodarstwom Rolnym przed wejściem w życie ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych oraz uporządkowaniu niektórych spraw związanych z przeprowadzeniem reformy rolnej i osadnictwa rolnego (Dz. U. Nr 17 poz. 71) tj. przed dniem 5 kwietnia 1958 r. W danych warunkach nieruchomość ta podlegała więc przejęciu na własność Państwa na podstawie art. 9 ust. 1 powołanej wyżej ustawy z dnia 12 marca 1958 r. bez odszkodowania. Orzeczenie niniejsze było ostateczne w administracyjnym toku instancji.

W późniejszym okresie E. O. przez cały czas podejmował starania o zwrot gospodarstwa rolnego położonego w S. i w tym celu zwracał się do Prezydium (...) Rady Narodowej w T. oraz wojewody (...).

Od 1990 r. także spadkobiercy E. O. przez cały czas podejmowali starania, by odzyskać utraconą nieruchomość

Wnioskiem z dnia 5 listopada 1990 r. K. O. oraz A. O. skierowali do Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) z dnia (...) oraz o orzeczenie zwrotu tej nieruchomości na rzecz wnioskodawców jako spadkobierców ustawowych. W oparciu o powyższe zainicjowano postępowanie administracyjne.

Z kolei w dniu 17 lutego 1993 r. skierowali oni pismo do Agencji (...)w (...), w którym również domagali się zwrotu gospodarstwa z uwagi na to, że zostało ono bezpodstawnie i rażąco niezgodnie z prawem odebrane. Wskazali też, że to oni są prawowitymi właścicielami, nie zaś PGR (...).

Decyzją z dnia (...). sygn. akt (...) Samorządowe Kolegium Odwoławcze w (...) po rozpatrzeniu po raz drugi – złożonego przez T. O. i K. O. – wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy stwierdzenia nieważności decyzji (orzeczenia) Prezydium (...) Rady Nadzorczej w (...) (...)z dnia (...) o przejęciu na własność Państwa bez odszkodowania, nieruchomości rolnej położonej w S. (powiat T.), o powierzchni 92.14.64 ha, zapisanej w księdze wieczystej S. tom (...) KW (...), a stanowiącej własność E. O.: na podstawie art. 138 § 1 pkt 2 w zw. z art. 127 § 3 oraz art. 158 , art. 156 § 1 i art. 16 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. kpa (Dz. U. z 2016 r. poz. 23), orzekło o uchyleniu zaskarżonej decyzji w całości (pkt 1) i w pkt 2 stwierdzono nieważność orzeczenia Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) (...) z dnia (...) w części obejmującej istniejące obecnie, a położone w obrębie ewidencyjnym S.:

a.  Działkę nr (...) o powierzchni 0,05 ha (KW (...));

b.  Działkę nr (...) (KW (...)) w tej części, która obejmuje grunty o powierzchni 20,89 ha, których to gruntów granice zostały zakreślone i oznaczone tymczasowym nr (...)w załączniku do niniejszej decyzji, stanowiącym wstępny projekt podziału działki nr (...);

W pkt 3 natomiast stwierdzono, że w odniesieniu do pozostałych gruntów, które wchodziły w dniu wydania orzeczenia Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) (...) z dnia (...) (tj. w dniu (...)) w skład „zabudowanej nieruchomości rolnej, położonej we wsi S. pow. T., zapisanej w księdze wieczystej S. to, (...) KW (...) stanowiącej własność E. O.”, a mianowicie istniejących obecnie działek:

- nr(...) o powierzchni 29,44 ha (KW (...));

- nr (...) o powierzchni 3,52 ha (KW (...));

- nr(...)o powierzchni 3,50 ha (KW (...));

- nr (...)o powierzchni 24,75 ha (KW (...));

- nr (...) o powierzchni 3,47 ha (KW (...));

- nr (...)o powierzchni 3,41 ha (KW (...));

- nr (...)o powierzchni 0,12 ha (KW (...));

- nr (...) o powierzchni 0,57 ha (KW (...));

- nr (...) o powierzchni 0,0932 ha (KW (...));

- nr (...) o powierzchni 0,8668 ha (KW (...));

- nr (...)o powierzchni 0,06 ha (KW (...));

- nr(...)o powierzchni 1,28 ha (KW (...));

- nr: (...) (KW (...)), (...) (KW (...)), (...) (KW (...)), (...) (KW (...)) i(...) (KW (...)), w tych ich częściach, które obejmują istniejące w dniu (...) działki nr (...) (o powierzchni 0,29 ha) i nr (...) ( o powierzchni 0,11 ha), wspomniane orzeczenie zostało wydane z naruszeniem prawa w rozumieniu art. 158 § 2 ustawy dnia 14 czerwca 1960 r. kpa (Dz. U. z 2016 r. poz. 23).

W uzasadnieniu wyjaśniono, że podstawę prawną dla puntu drugiego rozstrzygnięcia niniejszej decyzji tj. stwierdzenia nieważności stanowi przepis art. 156 § 1 k.p.a., który stanowi, że organ administracji publicznej stwierdza nieważność decyzji, która wydana została z rażącym naruszeniem prawa. Fakt i charakter naruszenia prawa w decyzji – orzeczeniu Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) z dnia (...) został ustalony i określony w dotychczasowym postępowaniu przed Kolegium i znalazł potwierdzenie w ocenie prawnej zawartej w wyroku WSA w Gdańsku sygn. akt II SA/Gd 441/12 z dnia 30.12.2012 r. W wyroku tym stwierdzono, że cała decyzja z dnia (...) jest obarczona wadą rażącego naruszenia prawa w postaci naruszenia zasady dwuinstancyjności postępowania, wskazując, że obie decyzje zostały wydane na innej podstawie prawnej (decyzja z dnia (...)wydana została ma zasadzie art. 9 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 12.03.1958 r. o sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych oraz uporządkowaniu niektórych spraw związanych z przeprowadzeniem reformy rolnej Dz. U. nr 17 poz. 71 ze zm.) , podczas gdy decyzja organu I instancji oparta była na art. 2 ustawy z dnia 13 lipca 1957 t. o uchyleniu dekretu z dnia 9 lutego 1953 r. o całkowitym zagospodarowaniu użytków rolnych – Dz. U. nr 39 poz. 173). To pozbawiło w istocie właściciela możliwości odwołania się i tym samym rozpoznania jego sprawy przez dwie instancje. Jak wskazano, kwestia ta została przesądzona w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 2 marca 2010 r. I OSK 662/09 i nie podlegała ponownemu rozważaniu.

Natomiast podstawą prawną dla punktu trzeciego rozstrzygnięcia decyzji jest art. 158 § 2 kpa, który to przepis stanowi, że jeśli nie można stwierdzić nieważności decyzji na skutek okoliczności, o których mowa w art. 156 § 2 k.p.a., organ administracji publicznej ograniczy się do stwierdzenia wydania zaskarżonej decyzji z naruszeniem prawa oraz wskazania okoliczności z powodu, których nie stwierdził nieważności decyzji. Z kolei art. 156 § 2 k.p.a. stanowi, że nie stwierdza się nieważności decyzji z przyczyn wymienionych w § 1 pkt 1, 3, 4 i 7 , jeżeli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło dziesięć lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne. Wskazano, że ta ostatnia sytuacja ma miejsce w odniesieniu do działek wymienionych w punkcie trzecim niniejszej decyzji. Nie mogą one bowiem zostać zwrócone w naturze przede wszystkim z tego powodu, że nie stanowiły one własności Skarbu Państwa.

Decyzja była ostateczna w administracyjnym roku instancji.

Postanowieniem z dnia (...) (...) Sąd Rejonowy stwierdził, że spadek po E. O., zmarłym dnia 21 listopada 1977 r. w G. (2)– nabyli syn K. O. oraz żona A. O. - każdy w ½ części spadku wprost.

Postanowieniem z dnia (...) (...) Sąd Rejonowy w G. (2)stwierdził, że spadek po A. O. zmarłej w dniu 9 kwietnia 2002 r. P. na podstawie testamentu z dnia 27 stycznia 2001 r. otwartego i ogłoszonego w dniu 19 czerwca 2002 r. nabyli K. O. – syn, A. O. – synowa oraz T. O. – wnuk – każdy w 1/3 części spadku z dobrodziejstwem inwentarza.

Spadek po K. O. zmarłym w dniu 16 lutego 2015 r. w P. na podstawie ustawy nabyli: żona A. O. – w ½ części wprost oraz syn T. O. – w ½ części wprost.

Wezwaniem do zapłaty z dnia 21 czerwca 2016 r. powodowie, powołując się na decyzję SKO z dnia (...)wezwali pozwanego do zapłaty odszkodowania na zasadzie art. 417 ( 1)§ 2 k.p.c. oraz czynszu za ostatnie 10 lat na zasadzie art. 224 k.c. Łącznie domagano się kwoty 2.790.792 zł, wskazując, że zapłata ma nastąpić w terminie 14 dni od dnia wezwania ewentualnie rozpoczęcia negocjacji co do kwoty i terminu zapłaty.

Pozwany odmówił zapłaty należności.

Pod sygn. (...) Samorządowe Kolegium Odwoławcze w (...) prowadziło postępowanie w przedmiocie odwołania E. O. od decyzji Prezydium (...) Rady Narodowej w T. z dnia (...) nr (...)

Sąd I instancji dokonał istotnych ustaleń faktycznych w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy, przede wszystkim w postaci dokumentów przedłożonych przez strony, w tym zwłaszcza dokumentów dotyczących przejęcia nieruchomości E. O. położonej we wsi S.. W ocenie Sądu I instancji ich autentyczność nie budziła żadnych wątpliwości, wobec czego mogły one stanowić podstawę wiarygodnych ustaleń faktycznych w sprawie. Szczególnie istotne w ocenie tego Sądu były przedłożone przez powoda odpisy decyzji administracyjnych: Prezydium (...) Rady Narodowej w T. – Wydział (...) z dnia (...) oraz decyzji Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) Wydział (...) z dnia (...)w przedmiocie przejęcia nieruchomości E. O., a także orzeczeń z akt Samorządowego Kolegium Odwoławczego w (...) (...), (...) oraz (...), w tym kluczowej decyzji ostatecznej z dnia (...) Sąd Okręgowy wskazał, że uwzględnił wszystkie wymienione wyżej dokumenty urzędowe jako dowód tego, co w nich zostało urzędowo zaświadczone. Natomiast dokumenty prywatne zostały uznane za dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w tych dokumentach.

Kontynuując ocenę dowodów, Sąd meriti uznał za przekonywujące w świetle pozostałego zebranego w sprawie materiału dowodowego zeznania świadków H. W. oraz R. W.. Jak podkreślano, świadkowie ci wyjaśnili, w jaki sposób doszło do tego, że poprzednik prawny powodów utracił posiadany majątek położony we wsi S., a także opisali, jak wyglądała nieruchomość rolna, zabudowania oraz ruchomości w dacie ich przejęcia przez Skarb Państwa. Szczególnie istotne uznano w tym zakresie zeznania świadka H. W., która zamieszkiwała w gospodarstwie zarówno wówczas, jak i okresie późniejszym, pracowała w majątku E. O. jako opiekunka do dzieci, w związku z czym przekazała Sądowi własne obserwacje co do wyglądu i stanu nieruchomości – gruntów, opuszczonych zabudowań, wyposażenia, otoczenia. Z kolei świadek R. W. urodził się w spornym majątku, który opuścił jako dziecko, a okoliczności sprawy znał z relacji swoich rodziców także zamieszkujących w S.. Treść jego zeznań w pełni korespondowała ze słowami świadka H. W., a także z pozostałym dowodami, w szczególności dokumentacją zdjęciową czy spisami z natury wykonanymi w latach 50-tych ubiegłego wieku. Sąd Okręgowy wskazał, że mając na względzie spójność i logiczność owych relacji, można było przyjąć że przedstawiły rzeczywisty obraz sytuacji.

W ocenie Sądu I instancji kwestią kluczową dla rozstrzygnięcia sprawy stanowiło ustalenie wartości nieruchomości położonej w S. (gruntów i zabudowań), pozostawionych ruchomości (maszyn i urządzeń rolniczych) czy też czynszu dzierżawnego w zakresie działki położonej w S. nr(...), zapisanej w księdze wieczystej KW nr (...) co do powierzchni 20,89 ha za okres od 1 września 2006 r. do dnia 31 sierpnia 2016 r. W dalszych motywach Sąd a quo za kluczową dla czynionych przez siebie ustaleń uznał opinię sporządzoną w toku procesu przez biegłego do spraw szacowania nieruchomości T. L. na okoliczność tejże wyceny. Wskazano, że biegły sporządził w sprawie operat z 30 maja 2018 r., uzupełniany aneksami z 15 listopada 2018 r., 5 sierpnia 2019 r. oraz 15 marca 2020 r., stosownie do poleceń formułowanych przez Sąd i uwag stron zwłaszcza co do zakresu i sposobu dokonywanej wyceny. Wszystkie opinie Sąd meriti uznał za w pełni wiarygodne stwierdzając, że zostały one sporządzone w sposób profesjonalny i rzetelny przez fachowca w swojej dziedzinie, posiadającego odpowiednio wysokie wykształcenie, jak również niezbędne w tym zakresie doświadczenie zawodowe. Wskazano, że biegły wypowiedział się zgodnie z tezami dowodowymi zakreślonymi przez Sąd I instancji, w sposób jasny i logiczny przeprowadzając swoje wywody dotyczące wartości spornego majątku oraz wyliczeń czynszu dzierżawnego, wykorzystując przy tym materiał dowodowy znajdujący się w aktach sprawy, dokumenty dotyczące nieruchomości oraz dane uzyskane podczas wizji nieruchomości, a także analizę rynku lokalnego, co w ocenie Sądu Okręgowego ostatecznie doprowadziło do wydania pełnej i kompleksowej opinii.

Sądu a quo uwzględnił zgłaszane w toku postepowania I instancyjnego zastrzeżenia stron co do metodologii i sposobu wyceny przez biegłych. W uzasadnieniu wskazano, że biegły odpowiednio ustosunkował się do nich, wskazując że wyliczył wartość wg stanu majątku z dnia 30 lipca 1951 r. i adekwatnych cen obowiązujących dla rynku nieruchomości na dzień 30 lipca 1951 r. zarówno po dokonaniu ich waloryzacji do współczesnego złotego polskiego według wskaźników GUS, jak i wg cen aktualnych. Biegły nadto w toku postepowania przed Sądem Okręgowym wyjaśnił swoje stanowisko, który ze sposobów był według niego odpowiedni. Sąd Okręgowy wskazał, że co prawda nie był związany opinią biegłego i samodzielnie mógł dokonać oceny według jakich kryteriów wycena powinna zostać dokonana to przyznał że charakteryzowała się ona profesjonalnością i rzetelnością.

Postanowieniem z dnia 24 lipca 2020 r. Sąd I Instancji oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego zawarty w pkt 6 odpowiedzi na pozew – tj. dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości na okoliczność łącznej wysokości świadczeń z tytułu podatku gruntowego lub rolnego, jaki z tytułu własności nieruchomości rolnej położonej w S. o pow. 92.14.64 ha jaką musieli uiszczać powodowie lub ich poprzednicy prawni w okresie od dnia 1.01.1961 r. do dnia 7.03.2016 r. Sądu Okręgowy wskazał, że strona pozwana nie zdołała wskazać materiału, który mógłby stanowić podstawę wyliczeń dla biegłego, co w konsekwencji doprowadziło do oddalenia wniosku strony. Uargumentowano to faktem, że z że z opinii biegłego sądowego dr T. L. z dnia 15 marca 2020 r. wynikał wysoki stopień zużycia wycenianych ruchomości, który został uwzględniony w zawartej w sporządzonej opinii tabeli. (k. 519).

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do zasady i w przeważającej części także co do wysokości.

W rozważaniach prawnych sprawy Sąd Okręgowy wskazał w pierwszej kolejności, że powodowie występowali z dwoma roszczeniami o zapłatę – roszczeniem odszkodowawczym związanym z wydaniem wadliwych decyzji administracyjnych, w szczególności decyzji z (...) Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) Wydział (...) w przedmiocie przejęcia własności nieruchomości rolnej położonej w S. wraz z maszynami i urządzeniami rolniczymi, a także z żądaniem zapłaty wynagrodzenia z tytułu bezumownego posiadania gruntów stanowiących własność powodów wobec stwierdzenia, że w/w decyzja z 1960 r. została uchylona, a w części obejmującej grunty o powierzchni 20,89 ha stwierdzono jej nieważność. Co podkreślił Sąd I instancji, powodowie występowali przy tym jako następcy prawni zmarłego w 1977 r. właściciela nieruchomości w dacie, kiedy nastąpiło jej przejęcie przez Skarb Państwa tj. E. O., co zostało w toku postepowania wykazane stosownymi postanowieniami o nabyciu spadku oraz aktem poświadczenia dziedziczenia i tym samym, kwestia legitymacji czynnej po ich stronie była okolicznością bezsporną.

Zdaniem Sądu I instancji istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy była ocena podstawy prawnej zgłoszonego przez powodów żądania odszkodowawczego tj. art. 417 ( 1)§ 2 k.c. w zw. z art. 417 k.c., bowiem kwestia ta determinowała dalsze zgłoszone w sprawie roszczenia.

Rozwijając swój wywód Sąd meriti wskazał , że podzielił on stanowisko prezentowane w orzecznictwie, a sformułowane m. in. przez Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu z dnia 31 marca 2011 r. III CZP 112/10, stanowiącej że „Do roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej ostateczną decyzją administracyjną wydaną przed dniem 1 września 2004 r., której nieważność lub wydanie z naruszeniem art. 156 § 1 k.p.a. stwierdzono po tym dniu, ma zastosowanie art. 160 § 1, 2, 3 i 6 k.p.a.”. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że Prezydium (...) Rady Narodowej, którym przejęto na rzecz Skarbu Państwa majątek rolny położony we wsi S., a stanowiący własność E. O., wydano dniu (...) i orzeczenie to zostało następnie uchylone ostateczną decyzją z dnia (...) sygn. akt (...) przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w (...), to zgłoszone roszczenie odszkodowawcze winno być ocenione właśnie w świetle przesłanek z art. 160 k.p.a. Kontynuując swoje stanowisko Sąd a quo podkreślił, że przywołany przepis w § 1 stanowi, że stronie, która poniosła szkodę na skutek wydania decyzji z naruszeniem przepisu art. 156 § 1 albo stwierdzenia nieważności takiej decyzji, służy roszczenie o odszkodowanie za poniesioną rzeczywistą szkodę, chyba że ponosi ona winę za powstanie okoliczności wymienionych w tym przepisie. W konsekwencji, dla ustalenia odpowiedzialności pozwanego na zasadzie art. 160 k.p.a., po stwierdzeniu wadliwości decyzji administracyjnej, koniecznym było ustalenie szkody, która wyniknąć miała z faktu wydania takiej wadliwej decyzji a także adekwatnego związku przyczynowego między tą szkodą a decyzją.

Wskazano, że przed dokonaniem oceny samych wskazanych przesłanek, należało rozpatrzeć podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedwczesności powództwa, który to został przez Sąd a quo nieuwzględniony. Pozwany bowiem w toku prowadzonego postepowania I instancyjnego zaprezentował stanowisko, że w sprawie administracyjnej, wobec uchylenia decyzji z 1960 r. zachodziła konieczność ponownego merytorycznego rozpatrzenia odwołania wniesionego przez poprzednika prawnego powodów i dopóki nie zostało ono merytorycznie rozpatrzone, dopóty nie było jakiejkolwiek szkody oraz związku przyczynowego między wydaniem decyzji 1960 r. a wywodzoną szkodą. Rozpatrując zasadność powyższego twierdzenia Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na okoliczności sprawy, bowiem jak wskazano sama decyzja z (...) którą odebrano prawo własności nieruchomości E. O., była decyzją ostateczną. To na jej podstawie gospodarstwo przejęto już nie tylko w faktyczne ale i prawne władanie Skarbu Państwa, pozbawiając tym samym wszelkich uprawnień poprzednika prawnego powodów i odmówiono jakichkolwiek roszczeń odszkodowawczych. Dopiero decyzją z dnia (...) Samorządowe Kolegium Odwoławcze ostatecznie uchyliło wskazaną wyżej decyzję z (...) W pkt 3 decyzji Kolegium stwierdziło, że w odniesieniu do gruntów, które wchodziły w zakres zabudowanej nieruchomości rolnej położonej we wsi S., a przejętej od E. O. – poza działkami wymienionymi w pkt 2 tergo orzeczenia tj. działkami nr (...) o powierzchni 0,05 ha i nr (...) w części obejmującej powierzchnię 20,89 ha – orzeczenie z 1960 r. zostało wydane z naruszeniem prawa w rozumieniu art. 158 § 2 k.p.a. Ten zaś stanowi, że jeżeli nie można stwierdzić nieważności decyzji na skutek okoliczności, o których mowa w art. 156 § 2, organ administracji publicznej ograniczy się do stwierdzenia wydania zaskarżonej decyzji z naruszeniem prawa oraz wskazania okoliczności, z powodu których nie stwierdził nieważności decyzji. Sąd Okręgowy powołał się na treść uzasadnienia SKO, z którego wynikało, że wskazane grunty o obszarze 71,26 ha nie znajdywały się w posiadaniu pozwanego. Objęte one były dalszymi zmianami w zakresie praw do nich przysługujących i w chwili orzekania zmiany te były nieodwracalne. To zaś powodowało, że nie było już możliwym ewentualne odzyskanie ich w naturze przez powodów. Zatem Sąd meriti uznał, że skoro decyzja SKO z (...) była również decyzją ostateczną, nie było możliwości zmiany rozstrzygnięcia w tym zakresie kolejną decyzją administracyjną. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że powodom przysługiwało roszczenie odszkodowawcze związane z pozbawieniem ich prawa własności majątku w części objętej pkt 3 decyzji z dnia (...). Natomiast w dalszych rozważaniach wskazano że w części objętej pkt 2 wspominanej decyzji SKO powodowie wystąpili nie z żądaniem wypłaty odszkodowania (jak próbował wykazywać pozwany), ale wyłącznie z roszczeniem wypłaty wynagrodzenia za bezumowne posiadanie części gruntów za okres 2006-2016 r. Sąd I instancji zarazem podkreślił, że wobec takiej podstawy żądania, również nie mogło być mowy o przedwczesności, gdyż nawet ewentualne uchylenie decyzji o przejęciu gruntów przez Skarb Państwa w tym zakresie nie zmieniało faktu, że we wskazanym przedziale czasu posiadaczem gruntu był pozwany, zaś powodowie byli niewładającymi właścicielami – wobec odwołania się od decyzji Prezydium (...) Rady Narodowej w T. – Wydział (...) z dnia (...), która przez to nie stała się ostateczna, a wobec tego nie mogła pozbawić ich prawa własności.

Sąd Okręgowy ocenił, że nie było wątpliwości co do istnienia pozostałych przesłanek z art. 160 k.p.a. oraz występowania adekwatnego związku przyczynowego między wydaniem ostatecznej decyzji z dnia (...)na mocy której majątek E. O. został przejęty na rzecz Skarbu Państwa bez odszkodowania.

Jak wskazano w uzasadnieniu, punktem wyjścia przy badaniu tej przesłanki było ustalenie, czy fakt wskazany jako sprawcza przyczyna, stanowił conditio sine qua non jej wystąpienia tzn. czy uszczerbek majątkowy doznany przez E. O., a w konsekwencji, jego następców prawnych, a wynikający z faktu odebrania mu majątku wskazaną decyzją wystąpiłby także wtedy, gdyby w 1960 r. nie wydano nieprawidłowej decyzji. W zaistniałym stanie faktycznym Sąd I instancji uznał za oczywiste, że szkoda taka by nie powstała, gdyż całe gospodarstwo pozostałoby w rękach jego dotychczasowego właściciela i nie miałyby też znaczenia dalsze zdarzenia w postaci zbycia przez Skarb Państwa części nieruchomości na rzecz innych osób, które miały wyłącznie charakter wtórny i następczy do zdarzenia będącego rzeczywistym źródłem szkody tj. wadliwych decyzji administracyjnych. Okoliczności te stanowiły wyłącznie przeszkodę, dla której nie doszło do stwierdzenia nieważności orzeczenia z 1960 r. w całości, ale wyłącznie w zakresie gruntów pozostających w posiadaniu Skarbu Państwa.

Sąd meriti podkreślił jako niewątpliwe występowanie po stronie ówczesnego właściciela, a w konsekwencji – jego następców prawnych szkody rozumianej jako uszczerbek w ich majątku, skoro w następstwie decyzji z (...) zostali oni pozbawieni prawa własności nieruchomości rolnej składającej się z gruntów, zabudowań, maszyn i urządzeń rolniczych, przejętych przez Skarb Państwa. W tej sytuacji wielkość szkody, a tym samym wysokość odszkodowania, winna była zostać określona jako różnica pomiędzy obecnym stanem majątkowym poszkodowanych a tym stanem, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę tj. stanem hipotetycznym, który istniałby, gdyby nieprawidłowej decyzji administracyjnej nie było. Sąd a quo podkreślił w swoich pisemnych motywach uzasadnienia , że chodziło nie tylko o stan fizyczny przedmiotowej nieruchomości, ale także o jej stan w znaczeniu prawnym stanowiący wyznacznik wartości utraconego składnika majątkowego.

Dodatkowo zaznaczono, że zgodnie z stanowiskiem wyrażonym w uchwale pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2011 r. III CZP 112/10, że jeżeli ostateczna wadliwa decyzja administracyjna została wydana przed dniem wejścia w życie Konstytucji, odszkodowanie przysługujące na podstawie art. 160 § 1 k.p.a. nie obejmuje korzyści utraconych wskutek jej wydania, choćby ich utrata nastąpiła po wejściu w życie Konstytucji. W konsekwencji, Sąd I instancji przyjął, że szkodę należało rozumieć wyłącznie jako damnum emergens. Zdaniem Sądu Okręgowego, wbrew wywodom strony pozwanej, powodowie w niniejszej sprawie nie dochodzili utraconych korzyści. Zarzut ten zresztą jak zaznaczył Sąd meriti, nie był formułowany w stosunku do żądania odszkodowania z tytułu utraty części gruntów wskazanych w punkcie 3 decyzji z dnia (...), ale wyłącznie w zakresie żądania wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania z gruntów wskazanych w pkt 2 tej decyzji, tj. co do obszaru 20,89 ha łącznie, co do której SKO orzekło o stwierdzeniu nieważności orzeczenia Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) z dnia (...)

W rozwinięciu przywołanego zagadnienia jurydycznego, Sąd I instancji wskazał, że czym innym jest odszkodowanie rozumiane jako należność zmierzająca do wyrównania szkody w majątku, a czym innym wynagrodzenie z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości dochodzone w oparciu o art. 224 i 225 k.c., którego celem jest doprowadzenie do rozliczeń majątkowych między nieposiadającym właścicielem a posiadającym niewłaścicielem. Stwierdzono przy tym, że wśród przesłanek niezbędnych do dochodzenia roszczeń na tej podstawie w ogóle nie ma przesłanki szkody, a występujący z odpowiednim żądaniem winien wykazać przede wszystkim swoje prawo własności nieruchomości oraz fakt posiadania swojej nieruchomości przez pozwanego, a więc faktycznego władania rzeczą bądź jak właściciel (samoistny posiadacz) bądź jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określona władztwo nad rzeczą (posiadacz zależny). W tej sytuacji Sąd a quo uznał, że zarzut, iż powodowie, występując z żądaniami z art. 224 k.c., próbują uzyskać odszkodowanie w ramach lucrum cessans, jest nieuzasadniony.

Pozwany podniósł również, że szkoda w sprawie w ogóle nie zaistniała, gdyż nie rozstrzygnięto przez właściwy organ kwestii nieruchomości zamiennej. Sąd Okręgowy rozpatrując ten zarzut wskazał przy tym, że badaniu podlega stan rzeczy zaistniały w dacie orzekania i na tę chwilę dokonywana była ocena szkody istniejącej w majątku powodów. Skoro nie została ona w żaden sposób wyrównana, to odszkodowanie należne było w pełnej wysokości.

Dodatkowo storna pozwana zaprzeczała dochodzonej wysokości odszkodowania i żądaniu odsetek ustawowych, zaznaczając, że wartość odszkodowania (podobnie jak wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie) oparto na uznaniowych przesłankach nie mających żadnego uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd Okręgowy nie uwzględnił w toku procesu tego zarzutu, wskazując, że materiał dowodowy pozwolił na ustalenie wysokości szkody w sposób niewątpliwy.

Rozwijając powyższy wywód Sąd meriti wskazał na ugruntowane już orzecznictwo, które stanowi, że do ustalenia wysokości odszkodowania dochodzonego w oparciu o art. 160 k.p.a., zgodnie z § 2 art. 160 k.p.a., stosuje się przepis art. 363 § 2 k.c. I tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 listopada 2011 r. I ACa 327/11 stanowi, iż „Wysokość odszkodowania dochodzonego w oparciu o art. 160 k.p.a. jest ustalana zgodnie z odesłaniem przewidzianym w § 2 art. 160 k.p.a. na podstawie art. 363 § 2 k.c. czyli według stanu nieruchomości w czasie wydania bezprawnej decyzji i według cen aktualnych.”. Z kolei Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16.04.2009r. I CSK 524/08 (publ. Lex nr 511024) stwierdził, że zasada ustalania odszkodowania pieniężnego według cen z daty jego dokonywania tj. z daty wyrokowania ma na celu zapewnienie pełnego odszkodowania; chroni poszkodowanego przed skutkami spadku wartości pieniądza między dniem wyrządzenia szkody a chwilą wyrokowania. Natomiast Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 29 kwietnia 2016 r. I ACa 1147/15 uznał, że „W sytuacji, gdy źródłem szkody jest wadliwa decyzja nacjonalizacyjna, dla ustalenia odszkodowania za szkodę związaną z jej wydaniem - w przypadku gdy nieruchomość nie może być zwrócona z uwagi na nieodwracalne skutki decyzji - jest jej stan w chwili wydania tej decyzji.”.

Kierując się powyższym stanowiskiem Sąd Okręgowy ustalił wysokość szkody, oceniając wartość przejętego majątku – nieruchomości i ruchomości - wg stanu majątku z dnia 30 lipca 1951 r. tj. z dnia faktycznego przejęcia nieruchomości przez Skarb Państwa (co nastąpiło dużo wcześniej niż wydanie decyzji administracyjnych, którymi formalnie przejęto majątek). Zdaniem Sądu I instancji uzasadnionym było też rozliczenie wg cen aktualnych z daty orzekania. Sąd Okręgowy nie podzielił tym samym wywodów biegłego T. L., jakoby powyższy sposób rozliczenia miał doprowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia powodów. Przeciwnie, Sąd Okręgowy uznał, że właśnie taki sposób wyliczenia zakresu szkody zapewni stronie pełne wyrównanie szkody rzeczywistej, istniejącej w majątku w dacie rozstrzygania niniejszego sporu. Z tego względu wyliczając np. szkodę wynikłą z utraty gruntów o powierzchni 71,26 ha Sąd Okręgowy przyjął wartości wyliczone przez biegłego w wariancie V, a nie w operacie z dnia 30 maja 2018 r., w którym wyliczono wartość wg cen adekwatnych dla rynku w dniu 30 lipca 1951 r. przy zastosowaniu wskaźników waloryzacji GUS. Rozliczając natomiast szkodę w tytułu majątku i urządzeń rolnych pozostawionych w gospodarstwie i przejętych przez pozwanego Sąd nie dokonał wyceny wg cen aktualnych z tego tylko względu, że wartość wyliczona przez biegłego w wariancie VII przy zastosowaniu metody z waloryzacją została przez stronę powodową przyznana jako odpowiadająca szkodzie. Pozwany z kolei w toku procedowania nie zgłosił zastrzeżeń do dokonanych wyliczeń matematycznych. Podnosił jedynie, że w jego ocenie wyceniane ruchomości mają wartość jedynie muzealną, niemniej należy pamiętać, że decydującym dla wyceny był stan tych urządzeń w dacie przejmowania gospodarstwa rolnego. Wówczas zaś były to maszyny w pełni sprawne, jak najbardziej użyteczne i przydatne, za pomocą których wykonywano prace w majątku.

Sądu I instancji wskazał, że przy wyliczeniu zakresu należnego odszkodowania kierowano się stanowiskiem wyrażonym przez powodów w piśmie procesowym z dnia 5 sierpnia 2020 r., w którym ostatecznie sprecyzowano, że powodowie domagają się w niniejszym procesie kwot po 2.376.950,50 zł ze wskazanymi odsetkami. Powodowie wyjaśnili przy tym, że na żądaną sumę składają się kwoty ustalone przez biegłego T. L. w wariantach V, VI, i VII operatu - czyli w zakresie wyceny gruntów rolnych wg cen aktualnych, czynszu dzierżawnego obszaru 20,89 ha stanowiącego o wysokości żądania wywiedzionego z art. 224 k.c. oraz wyceny ruchomości (maszyn i urządzeń rolniczych). W pozostałym zaś zakresie powodowie cofnęli powództwo i zrzekli się roszczenia. Z tego względu Sąd Okręgowy w swoich rozliczeniach pominął wyliczenia wartości zabudowań (w wariancie V biegły szacował bowiem wyłącznie nieruchomość gruntową), podobnie jak wartość zasiewów. Ostatecznie więc przyjęto, że na należne odszkodowanie składało się odszkodowanie z tytułu przejęcia gruntów wycenionych wg aktualnych cen rynkowych, przy czym nie jak wyliczył biegły w kwocie 4.146.750 zł, która stanowiła iloczyn 92,15 ha oraz ceny 45.000 zł za 1 ha, ale w wysokości 3.206.700 zł. Powodowie bowiem żądali wyłącznie odszkodowania z tytułu utraty 71,26 ha gruntów, wskazanych w pkt 3 decyzji SKO z (...), a zatem należało odpowiednio skorygować wyliczenia z operatu szacunkowego. Nadto do kwoty odszkodowania doliczono 45.841 zł oraz 26.357 zł jako wartość utraconych ruchomości, przyznaną przez powodów, co dało łącznie kwotę 3.278.898 zł.

Sąd I instancji miał na uwadze zgłoszony przez pozwanego zarzut compensatio lucri com damno tj. zarzut potrącenia korzyści, które powodowie oraz ich poprzednicy prawni osiągnęli w związku z wydaniem nieprawidłowej decyzji administracyjnej, związany z nieponoszeniem przez nich kosztów obciążeń związanych z własnością nieruchomości rolnej za lata 01.01.1961 r. do 07.03.2016 r., podobnie jak z tym, że właściciel przejętej nieruchomości mógł uzyskać świadczenie rentowe w zamian za oddanie we władanie Państwa nieruchomości. Sąd I instancji wskazał, że pozwany nie przedstawił żadnego materiału dowodowego, który pozwalałby na wyliczenie ewentualnych hipotetycznych obciążeń podatkowych, podobnie jak nie był w stanie wykazać, że E. O. uzyskał jakiekolwiek świadczenie rentowe w związku z przejęciem nieruchomości w S. przez Skarb Państwa. Sąd a quo zwrócił przy tym uwagę, że sam pozwany nie wskazał zresztą żadnej kwoty, która miałaby być skompensowana z wyliczonym odszkodowaniem. W tej więc sytuacji jego zarzuty zostały ocenione jako gołosłowne.

Za uzasadnione zostało uznane przez Sąd I instancji żądanie wywiedzione z art. 224 k.c. zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie za ostatnie 10 lat wstecz przed datą złożenia pozwu w sprawie niniejszej z gruntu o powierzchni 20.89.00 ha, który jest w posiadaniu pozwanego. W rozwinięciu wskazano, że powodowie jako podstawę prawną żądania wskazali art. 224 k.c., który reguluje roszczenia nieposiadającego właściciela wobec samoistnego posiadacza w dobrej wierze. Zgodnie z jego § 1, samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne. Z kolei zgodnie z § 2, od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył.

Jednocześnie w toku postępowania strona powodowa wywodziła, że pozwany Skarb Państwa był posiadaczem w złej wierze. Jego sytuację jednak w tej sytuacji reguluje art. 225 k.c., który rozszerza zakres jego obowiązków względem właściciela w stosunku do samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, gdy dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. W konsekwencji Sąd Okręgowy ocenił w pierwszej kolejności, czy Skarb Państwa był posiadaczem w dobrej czy złej wierze, a co za tym idzie, czy w ogóle był on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, czego domagali się powodowie w niniejszym procesie.

Posiadanie samoistne uznaje się za uzyskane w złej wierze, gdy zostanie wykazane, że posiadacz, obejmując rzecz w posiadanie, wiedział, iż nie jest właścicielem lub powinien był o tym wiedzieć w danych okolicznościach. W przypadkach działania państwowej jednostki organizacyjnej niebędącej osobą prawną decyduje wiedza (stan świadomości) osób wykonujących zadania danej jednostki organizacyjnej, a w przypadkach działania państwowej osoby prawnej innej niż Skarb Państwa - wiedza (stan świadomości) osób pełniących funkcję organu osoby prawnej (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 24 października 1972 r., I CR 177/72, 17 grudnia 2010 r., III CSK 57/10, 3 grudnia 2015 r., III CSK 355/15, 8 grudnia 2016 r., III CZP 86/16, 1 marca 2017 r., IV CSK 261/16).

W ocenie Sądu I instancji ustalone okoliczności wskazywały, że w chwili wejścia w posiadanie nieruchomości gruntowej pozwany pozostawał w złej wierze. Formalnie posiadanie zostało objęte w dniu 30 lipca 1951 r. na podstawie protokołu zdawczo – odbiorczego, przy czym jednostką przejmującą był Zespół P.G.R. G. (1)C.. Nieruchomość zaś przejęto jako majątek opuszczony po byłym właścicielu. Faktycznie majątek został jednak opuszczony przez E. O. już wcześniej, wobec złożenia przez ówczesnego właściciela oświadczenia o przekazaniu gospodarstwa rolnego na rzecz Skarbu Państwa w sierpniu 1950 r. Jak ustalono w toku postępowania, ani to oświadczenie, ani też opuszczenie gospodarstwa nie nastąpiło dobrowolnie, ale odbyło się pod naciskiem przedstawicieli ówczesnego aparatu władzy państwowej. Wskazano, że twierdzenia powodów w tym zakresie były jak najbardziej wiarygodne, zważywszy na istniejącą wówczas sytuację polityczną i gospodarczą i dążenie do przejmowania dużych prywatnych majątków ziemskich przez Państwo. Sąd Okręgowy zwrócił nadto uwagę, że trudno zresztą uwierzyć, by właściciel dobrze prosperującego, nowoczesnego majątku ziemskiego, zabudowanego licznymi budynkami gospodarczymi i, jak wynika ze złożonej dokumentacji fotograficznej, dużym budynkiem mieszkalnym o charakterze pałacowym, zdecydował się po prostu oddać nieruchomość na rzecz Państwa, nawet jeśli początkowo gospodarstwo miało być przekazane jedynie w użytkowanie na okres 10 lat. O tym, że E. O. został do tego przymuszony świadczyło również i to, że niemalże od początku, bo już po 1956 r., podjął on działania zmierzające do odzyskania posiadania nieruchomości i wielokrotnie zwracał się o jej zwrot do organów państwowych. To jednak nie tylko nie doprowadziło do oddania majątku, ale w 1960 r. podjęto decyzję o przejęciu własności nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Z tym zresztą momentem posiadanie ostatecznie zmieniło swój charakter z posiadania zależnego na samoistne, choć działania podejmowane przez jednostki Skarbu Państwa (inwestycje w majątek, odmowy zwrotu nieruchomości) wskazują, że w rzeczywistości charakter taki miało już nawet wcześniej, mimo że formalnie przejęto gospodarstwo jedynie w użytkowanie. W świetle tych ustaleń Sąd meriti uznał, że nie sposób było przyjąć, by pozwany był posiadaczem w dobrej wierze, tzn. by przedstawiciele organów państwowych mogli pozostawać z uzasadnionym przekonaniu, że majątek E. O. został przejęty zgodnie z wolą jego wcześniejszego właściciela i za jego zgodą, a tym samym zgodnie z porządkiem prawnym. To zaś uzasadniało zastosowanie do oceny roszczeń powodów art. 225 k.c. Zgodnie z nim zaś, obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy , wskazane w art. 224 § 2 k.c. Jednakże samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego.

Rozwijając dalszy wywód Sąd a quo wskazał, że nawet gdyby przyjąć przeciwne stanowisko i uznać, że pozwany pozostawał w dobrej wierze, to i tak należałoby stwierdzić, że sytuacja pozwanego zmieniła się w listopadzie 1990 r., kiedy to następcy prawni E. O. - K. O. oraz A. O. - wystąpili z wnioskiem do Ministra Rolnictwa , Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w którym domagali się stwierdzenia nieważności decyzji Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) z dnia (...) oraz orzeczenia zwrotu tej nieruchomości na rzecz wnioskodawców jako spadkobierców ustawowych. Powyższe bowiem przesądzałoby o możliwości oceny zaistniałych roszczeń w świetle art. 224 § 2 k.c. Co prawda wskazano w uzasadnieniu, przepis ten wskazuje na moment dowiedzenia się o wytoczeniu przeciwko posiadaczowi powództwa o wydanie rzeczy, jednakże zdaniem Sądu analogicznie ocenić należy sytuację, w której złożono wniosek w postępowaniu administracyjnym, w którym także zażądano zwrotu nieruchomości. Od tej zaś chwili posiadacz jest już zobowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy właściciela. Skoro zaś powodowie domagają się wynagrodzenia za okres 2006-2016, to ich żądanie jest w tym kontekście uzasadnione.

Roszczenie z art. 225 k.c., podobnie jak z art. 224 § 2 k.c., przysługuje wyłącznie nieposiadającemu właścicielowi. Stąd dla oceny jego zasadności koniecznym było wykazanie przysługującego powodom prawa. Powodowie odwoływali się do treści decyzji SKO z dnia (...)., zgodnie z którą uchylona została decyzja z dnia (...), którą przejęto na rzecz Skarbu Państwa własność gospodarstwo rolne we wsi S.. Jej uchylenie spowodowało, że w obrocie prawnym pozostała decyzja administracyjna wydana przez organ I instancji tj. orzeczenie Prezydium (...) Rady Narodowej w T. – Wydział (...) z (...) Od niej jednak skutecznie odwołał się E. O., co sprawiło, że nie można było jej przypisać przymiotu ostateczności. To z kolei przesądzało, że prawo własności nieruchomości w zakresie, w którym stwierdzono nieważność orzeczenia z (...) nadal przysługiwało skarżącemu, a później jego następcom prawnym – powodom. Pozwany, jak wskazał Sąd Okręgowy jednak, bronił się przed żądaniem zapłaty, zakwestionował także to prawo, wskazując, że wobec zasiedzenia nieruchomości, to on jest jej właścicielem. Wyjaśniał, że Skarb Państwa został posiadaczem samoistnym nieruchomości w dniu(...)., a zatem w oparciu o art. 51 dekretu z dnia 11.10.1946 r. – Prawo rzeczowe zasiedzenie nastąpiło najwcześniej w dniu 31.12.1970 r. , w przypadku zaś ustalenia złej wiary – 31.12.1980 r.

Zdaniem Sądu I instancji zarzut zasiedzenia nie zasługiwał na uwzględnienie, wskazując, że mógł być on rozpoznany, jednakże jedynie w części tj. w odniesieniu do nieruchomości obejmującej obszar 20,89 ha, której dotyczy żądanie zapłaty bezumownego wynagrodzenia wywiedzione z art. 224 k.c., albowiem tylko w tym zakresie powodowie wskazywali na swoje prawo własności. Tym samym tylko w tej części jego rozważenie było konieczne, by ustalić przesłanki ewentualnej odpowiedzialności pozwanego.

Rozwijając kwestię prawną na gruncie rozpatrywanej sprawy Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z obowiązującym obecnie art. 172 § 1 k.c., posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Stosownie do § 2, po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Dla nabycia w drodze zasiedzenia prawa własności nieruchomości konieczne jest spełnienie dwóch przesłanek: samoistnego posiadania nieruchomości oraz upływ czasu określony na lat 20 bądź 30. Dobra wiara posiadacza nie jest samodzielną przesłanką nabycia nieruchomości, lecz jeśli istniała w chwili objęcia nieruchomości w posiadanie, powodowała skrócenie terminu zasiedzenia z 30 do 20 lat. Przesłanką do nabycia własności rzeczy jest nieprzerwane posiadanie samoistne tj. o charakterze właścicielskim. Analogiczne przesłanki przewidywała także obowiązująca wcześniej regulacja zawarta w art. 50 § 1 i 2 prawa rzeczowego, która obowiązywała w dacie, gdy w posiadanie nieruchomości wszedł pozwany Skarb Państwa, z tą jednak różnicą, że okres zasiedzenia dla posiadacza, który uzyskał posiadanie w dobrej wierze wynosił lat 10, zaś dla posiadacza w złej wierze – lat 20. Podobnie krótszy okres zasiedzenia przewidywał także kodeks cywilny przed nowelizacją kodeksu cywilnego z dnia 28 lipca 1990 r., która zaczęła obowiązywać w dniu 1 października 1990 r.

Sąd Okręgowy uznał w konsekwencji, że powodowie nie kwestionowali tego, iż istotnie pozwany władał nieruchomością jak właściciel. Mimo tych okoliczności, Sąd I instancji uznał, że nie doszło do skutecznego zasiedzenia.

Kluczowe co wskazał Sąd rozpoznający sprawę w I instancji, że w przeciwieństwie oceny przesłanki dobrej i złej wiary przeprowadzonej na gruncie art. 224 i 225 k.c., w przypadku zasiedzenia decydującą jest chwila wejścia w posiadanie nieruchomości przez jednostkę Skarbu Państwa i stan świadomości osób kierujących wykonywaniem zadań jednostki organizacyjnej zarządzającej nieruchomością. Późniejsze zmiany w toku posiadania stanu świadomości tych osób, które mogą mieć znaczenie w świetle innych regulacji różnicujących skutki prawne w zależności od dobrej lub złej wiary, nie mają takiego znaczenia w kontekście przepisów o zasiedzeniu, które pozbawiają tej okoliczności doniosłości prawnej. W tym kontekście Sąd meriti odwołał się do czynionych już wyżej uwag i wywodów, z których wynikało, że w chwili wejścia w posiadanie samoistne nieruchomości Skarb Państwa pozostawał w złej wierze, co przesądziło o przyjęciu dla oceny zasiedzenia dłuższego okresu zasiedzenia – wówczas 20-letniego, który w tej sytuacji upływałby najpóźniej 31 grudnia 1980 r. (przy przyjęciu, że pozwany wszedł w posiadanie samoistne w dniu (...)).

Sąd Okręgowy wskazał, że do biegu zasiedzenia stosuje się zgodnie z art. 175 k.c. oprócz art. 173 i 176 k.c. odpowiednio przepisy o biegu przedawnienia roszczeń. Podobne uregulowanie zawierał art. 53 Prawa rzeczowego. Konsekwencją wskazanego odesłania jest możliwość odpowiedniego stosowania do biegu zasiedzenia w okresie przed 1 stycznia 1965 r.m.in. art. 277 pkt 4 Kodeksu zobowiązań (Dz. U. 1933.82.589) oraz art. 109 pkt 4 Przepisów ogólnych prawa cywilnego (Dz. U. 1950.34.311) stanowiących, że bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu względem wszelkich roszczeń, gdy z powodu zawieszenia wymiaru sprawiedliwości albo siły wyższej nie można ich dochodzić przed sądami polskimi - a do biegu zasiedzenia w okresie od 1 stycznia 1965 r.: art. 121 pkt 4 k.c. przewidującego, iż bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu co do wszelkich roszczeń, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może ich dochodzić przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw danego rodzaju - przez cały czas trwania przeszkody. Dopuszczalność stosowania do biegu zasiedzenia wymienionych przepisów odpowiada podstawowym założeniom instytucji zasiedzenia. Skutkiem upływu terminu zasiedzenia jest utrata własności rzeczy na korzyść samoistnego posiadacza rzeczy w wyniku niewykonywania przez właściciela swych uprawnień w terminie zasiedzenia, a bieg terminu prawa materialnego z ujemnymi konsekwencjami dla określonej osoby można zaakceptować o tyle tylko, o ile osoba ta ma możliwość przeciwdziałania skutkom upływu terminu; (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2004 r., III CK 461/03, 13 października 2005 r., I CK 162/05, 5 lutego 2009 r., I CSK 331/08, 16 lutego 2012 r., III CSK 208/11, 4 kwietnia 2014 r., II CSK 410/13).

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 października 2008 r. II CSK 241/08 wyjaśniał, że na równi ze stanem siły wyższej (stanem zawieszenia wymiaru sprawiedliwości), uniemożliwiającym uprawnionemu dochodzenie swych roszczeń przed sądem lub innym organem i w konsekwencji powodującym zawieszenie biegu przedawnienia oraz zasiedzenia, traktuje się w orzecznictwie niezależny od właściciela, wywołany uwarunkowaniami politycznymi, obiektywny, o powszechnym zasięgu oddziaływania stan niemożności efektywnego dochodzenia w niektórych sytuacjach w okresie powojennym zwrotu rzeczy na drodze prawnej. Według utrwalonego w orzecznictwie stanowiska, stwierdzenie takiego stanu musi się opierać na ocenie indywidualnej sytuacji właściciela. W PRL taki stan mógł w szczególności wynikiem niemającej podstaw prawnych praktyki wyłączania niektórych spraw z drogi sądowej i rozpoznawania ich w postępowaniu administracyjnym, niedostępności środków prawnych pozwalających skutecznie podważyć wadliwe decyzje administracyjne (brak sądowej kontroli decyzji administracyjnych), przynależności właściciela do grupy osób dyskryminowanych lub represjonowanych z przyczyn polityczno-ustrojowych i ówczesnej powszechnej praktyki stosowania prawa niezapewniającej tym osobom realnych możliwości uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia. Powołanie się ogólnie na ówczesną sytuację polityczną uznaje się za niewystarczające do wykazania stanu uzasadniającego zastosowanie art. 121 pkt 4 k.c. lub jego wcześniejszych odpowiedników (zob. w szczególności uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2007 r., III CZP 30/07, oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2008 r., II CSK 241/08, 22 listopada 2011 r., III CSK 26/11, 11 grudnia 2013 r., IV CSK 184/13, 10 kwietnia 2014 r., IV CSK 519/13).

W świetle powyższych rozważań Sąd meriti wskazał, że możliwość efektywnego dochodzenia przez właściciela zwrotu rzeczy na drodze prawnej - wystąpienie lub niewystąpienie stanu uzasadniającego zastosowanie w sprawie art. 121 pkt 4 k.c. lub jego wcześniejszych odpowiedników - zależy od okoliczności konkretnego przypadku. Tym samym, Sąd Okręgowy uznał, że w niniejszej sprawie bieg terminu zasiedzenia uległ zawieszeniu do czasu zmiany ustroju społeczno-gospodarczego, jaka nastąpiła w dniu 4 czerwca 1989 r., stwierdzając, że do odzyskania nieruchomości od Skarbu Państwa przez byłego właściciela czy powodów jako jego następców prawnych, konieczne było wyeliminowanie z obrotu prawnego ostatecznej decyzji orzekającej o przejściu własności nieruchomości na Skarb Państwa. Tymczasem poczynione w sprawie ustalenia przez Sąd Okręgowy wskazały, że ani E. O. ani jego następcy prawni nie mogli skutecznie kwestionować przed sądami bezprawnych działań Państwa w okresie wcześniejszym. E. O. wielokrotnie próbował odzyskać przejęty przez Skarb Państwa majątek – zwrotu domagał się nawet przed wydaniem decyzji z 1960 r., ale także do czasu swojej śmierci 1977 r. Jego działania nie przyniosły jednak oczekiwanych efektów. Podstawą zaś odmowy zwrotu jeszcze w latach 50-tych XX wieku był fakt poczynienia szeroko zakrojonych inwestycji, na który zwracał uwagę pozwany. Nie bez znaczenia, zdaniem Sądu Okręgowego, był fakt, że jednostką dysponującą majątkiem było Państwowe Gospodarstwo Rolne. W tej sytuacji powodowie nie mogli liczyć na zwrot zajmowanej przez tę jednostkę nieruchomości, skoro prowadzona była na niej bieżąca działalność rolna pozwanego (hodowla, zasiewy itp.). Momentem, kiedy starania powodów mogły odnieść realny skutek był więc dopiero moment zmiany ustroju społeczno – gospodarczego, który spowodował zmianę podejścia do własności prywatnej także w zakresie gruntów i nieruchomości rolnych. Tak zresztą w praktyce się stało, gdyż już w listopadzie 1990 r. powodowie złożyli stosowny wniosek zmierzający do podważenia decyzji administracyjnej z grudnia 1960 r. i odzyskania majątku i dopiero tym razem okazał się on skuteczny przynajmniej w zakresie żądania uchylenia spornej decyzji. Zdaniem Sądu I instancji także ta okoliczność (tj. wniesienie wniosku w trybie administracyjnym) spowodowała zawieszenie biegu terminu zasiedzenia na zasadzie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., jako że była to czynność przedsięwzięta przed organem powołanym do rozpoznawania spraw, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia – złożono więc wniosek mający na celu wyeliminowanie z obrotu prawnego nieprawidłowej decyzji administracyjnej i odzyskanie władztwa nad nieruchomością. Sprawa administracyjna toczyła się aż do roku 2016 r., kiedy to w marcu SKO wydało ostateczną decyzję w sprawie, uchylającą skarżoną decyzję z grudnia 1960 r. Dopiero wówczas otworzyła się droga do dochodzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z majątku przejętego, którą zresztą powodowie wykorzystali, składając pozew w niniejszej sprawie w dniu 17 sierpnia 2016 r.

W tej sytuacji zdaniem Sądu Okręgowego nie można było przyjąć, że upłynął termin pozwalający na zasiedzenie nieruchomości. Gdyby bowiem przyjąć, że bieg terminu zasiedzenia rozpoczął się w dniu 4 czerwca 1989 r., to termin 20-letni związany ze złą wiarą pozwanego upłynąłby 4 czerwca 2009 r. Po nowelizacji kodeksu cywilnego był to już zresztą termin 30-letni, który upływałby w 2019 r. Bieg terminu został jednak ponownie zawieszony przez złożenie wniosku inicjującego postępowanie administracyjne w listopadzie 1990 r. To zaś w ocenie Sądu meriti zakończyło się ostatecznie w 2016 r.

Sąd Okręgowy wskazał, że odnotowano również pogląd reprezentowany w orzecznictwie, zgodnie z którym w przypadku, gdy do odzyskania nieruchomości koniecznym było wyeliminowanie z obrotu prawnego wadliwej ostatecznej decyzji administracyjnej, orzekającej o przejściu nieruchomości na własność Skarbu Państwa, stan powodujący zawieszenie biegu zasiedzenia istniał do 31 sierpnia 1980 r. tj. do dnia poprzedzającego dzień wejścia w życie ustawy o NSA i powstaniu sądownictwa administracyjnego, kiedy otworzyła się możliwość sądowej kontroli decyzji administracyjnych. Pogląd ten nie został jednak w realiach niniejszej sprawy podzielony przez Sąd I instancji, który uznał, że stworzenie sądownictwa administracyjnego w istocie niczego nie zmieniło w sytuacji poprzedników prawnych powodów. Dopóki bowiem nie zmienił się ustrój polityczno – gospodarczy i podejście do własności prywatnej, trudno wyobrazić sobie, by decyzja pozbawiająca własności właścicieli majątków prywatnych były uchylana w sytuacji, gdy wcześniejsze wnioski poprzedników prawnych powodów nie odnosiły żadnych skutków. Tym bardziej, gdy uzasadnieniem dla odmowy zwrotu był m. in. fakt, że nieruchomość jest zajęta pod działalność rolną PGR. Sąd Okręgowy mimo to wskazał, że również w sytuacji przyjęcia tego poglądu termin zasiedzenia nie upłynąłby skutecznie, albowiem okres 20-letni minąłby 31 sierpnia 2000 r., a po nowelizacji termin 30-letni – w dniu 31 sierpnia 2010 r. – a więc już po dacie złożenia wniosku powodów z trybie administracyjnym.

Na przeszkodzie wreszcie uwzględnieniu zarzutu zasiedzenia stanęły zdaniem Sądu Okręgowego zasady współżycia społecznego. W ustalonych okolicznościach podkreślono, że właściciel przejętego przez Skarb Państwa gospodarstwa we wsi S., E. O., jeszcze w latach 50-tych XX wieku podejmował starania, by odzyskać zabrany majątek. Działania te kontynuował aż do swojej śmierci w latach 70-tych. Także jego następcy prawni podjęli starania w tym względzie, wykorzystując fakt upadku reżimu komunistycznego w 1989 r. Całe postępowanie administracyjne , zainicjowane w 1990 r. , trwało aż 26 lat i zakończyło się dopiero wydaniem decyzji SKO z dniu (...)Należy więc podkreślić, że postawa powodów i ich spadkodawców w żaden sposób nie mogła być oceniona jako bierna czy aprobująca dla działań pozwanego. Przeciwnie, świadczy o tym, że nigdy nie pogodzili się oni z utratą własności, która została im odebrana pod przymusem, i uparcie dążyli do tego, by majątek został im zwrócony. To sprawiło, że przyjęcie upływu czasu za okoliczność, która miałaby przesądzić o ewentualnym zasiedzeniu, a w konsekwencji niewypłaceniu powodom żądanego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie w nieruchomości, nie mogło w ocenie Sądu I instancji zasługiwać na aprobatę, a zgłoszenie zarzutu zasiedzenia - za działanie zasługujące na ochronę prawną.

Nie zasługiwał zdaniem Sądu Okręgowego na aprobatę zarzut przedawnienia roszczenia zgłoszony przez pozwanego w oparciu o art. 229 k.c. Zgodnie z nim roszczenia właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości, jak również roszczenia o naprawienie szkody z powodu pogorszenia rzeczy przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. To samo dotyczy roszczeń samoistnego posiadacza przeciwko właścicielowi o zwrot nakładów na rzecz. Tymczasem w sprawie niniejszej nie doszło do zwrotu nieruchomości. Nadal bowiem nie została ona zwrócona powodom w żadnym zakresie, a skoro tak, to termin przedawnienia nie rozpoczął w ogóle swojego biegu. Gdyby zaś uznać, że terminem przekazania nieruchomości było rozstrzygnięcia w postępowaniu administracyjnym w przedmiocie uchylenia skarżonej decyzji z 1960 r., to z pewnością datę wydania orzeczenia SKO ((...)) oraz datę wystąpienia z powództwem w sprawie niniejszej dzieli mniej niż rok.

W konsekwencji Sądu Okręgowy uznał, że powodom należne jest wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości za lata 2006-2016, które wyliczone zostało w oparciu o operat szacunkowy biegłego na kwotę 534.935 zł jako odpowiadające czynszowi dzierżawnemu za dany rok. Taką też kwotę Sąd przyjął za uzasadnioną w realiach sprawy niniejszej.

Ostatecznie więc Sąd meriti uznał za uzasadnione roszczenie co do kwoty po 1.906.916,50 zł, które to zasądził na rzecz każdego z powodów oddzielnie od pozwanego Skarbu Państwa – jak w punkcie 1i 2 wyroku. Jednocześnie Sąd Okręgowy orzekł o odsetkach z tytułu opóźnienia, rozstrzygając na zasadzie art. z art. 481 § 1 k.c. i art. 455 k.c. Odszkodowanie pieniężne jest zazwyczaj płatne niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela (powoda), a zatem w terminie wynikającym z cytowanego wyżej art. 455 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 1998 r., III CKN 330/97, OSNC 1998, Nr 12, poz. 209). W konsekwencji Sąd zasądził je – od kwoty 1.395.396 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty zaś od kwoty rozszerzonego żądania - od dnia 18 grudnia 2018 r.

Rozstrzygając o kosztach postępowania Sąd I instancji miał na uwadze, że powodowie wygrali niniejszy proces co od zasady oraz w ponad 80% co do wysokości. Z tego względu , rozstrzygając o kosztach procesu Sąd rozliczył je obciążając pozwany Skarb Państwa kosztami postępowania powodów w takiej właśnie proporcji – na zasadzie art. 100 k.p.c. Z tych względów Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1200 (1500 zł x 80%) uiszczonej opłaty od pozwu, zaś na rzecz powódki – kwotę 2160 (80% x 2700 zł zaliczki na biegłego oraz opłaty) jako zwrot części kosztów sądowych. Jednocześnie Sąd meriti wyliczył 80% z wynagrodzenia należnego dla pełnomocnika powodów – po 11.520 zł (80% z 14.400 zł) - które także Sąd zasądził na rzecz każdego z powodów w punkcie 4 i 5 wyroku. Wysokość wynagrodzenia została przez Sąd ustalona w oparciu § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych - w brzmieniu jak na dzień wniesienia pozwu.

Natomiast zważywszy na okoliczności sprawy Sąd Okręgowy odstąpił obciążenia powodów kosztami procesu strony przeciwnej, na podstawie art. 102 k.p.c. – o czym orzeczono na zasadzie art. 102 k.p.c., zważywszy na sytuację majątkową, w której znajdują się powodowie, a która stała się podstawą do częściowego zwolnienia ich od kosztów sądowych w sprawie, a także zważywszy na przedmiot niniejszego procesu.

Apelację od tego wyroku złożyła w imieniu strony pozwanej złożyła Prokuratoria Rzeczypospolitej Polskiej, zaskarżając go w części tj. w punkcie 1) odnośnie zasądzenia na rzecz powódki A. O., w pkt 1) odnośnie zasądzenia na rzecz powoda T. O., w pkt 2), w pkt 3) oraz w pkt 4., zarzucając:

I.  naruszenie przepisów postepowania mającego wpływ na wynik sprawy:

1.  art. 15zzs ( 2) ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem i zwalczaniem COVID- 19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 374 ze zm.) w zw. z art. 3 k.p.c. w zw. art. 9 § 1 k.p.c. w zw. z art. 162 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 235 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez nieprawidłowe zamknięcie rozprawy na posiedzeniu niejawnym, co uniemożliwiło pozwanemu ustosunkowanie się do oddalenia niektórych wniosków dowodowych oraz przedstawienia na rozprawie stanowiska względem wniosków dowodowych oddalonych lub pominiętych przez Sąd;

2.  art. 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. - poprzez niewydanie przez Sąd postanowienia w przedmiocie pominięcia dowodu z przesłuchania świadka M. F., co uniemożliwiło pozwanemu wobec zamknięcia rozprawy na posiedzeniu niejawnym zajęcia stanowiska procesowego w zakresie faktycznie nieprzeprowadzonego dowodu i niemożność wykazania faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, których dotyczył ów dowód;

3.  art. 222 k.p.c. w zw. żart. 199 § 1 pkt 1 k.p.c. - poprzez nierozpoznanie wniosku pozwanego o częściowe odrzucenie pozwu w zakresie dawnej działki nr (...) (obecnie nr (...) oraz (...));

4.  art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 156 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami - poprzez wykorzystanie przy orzekaniu zdezaktualizowanej opinii biegłego T. L.;

5.  art. 131 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. - poprzez brak doręczenia do biegłego T. L. odpisu pisma pozwanego z dnia 27.12.2018 r. zawierającego uwagi do aneksu z dnia 15.11.2018 r. do operatu szacunkowego, co uniemożliwiło wyjaśnienie przez biegłego uwag strony pozwanej do owego aneksu;

6.  art. 286 k.p.c. - poprzez uniemożliwienie biegłemu T. L. wyjaśnienia wątpliwości pozwanego wskazanych w piśmie z dnia 23.06.2020 r.;

7.  art. 278 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. rachunkowości, na okoliczność łącznej wysokości świadczeń z tytułu podatku gruntowego lub rolnego jaki z tytułu własności nieruchomości rolnej położonej w S. o pow. 92.14.64 ha musieliby uiszczać powodowie lub ich poprzednicy prawni w okresie od dnia 01.01.1961 r. do dnia 07.03.2016 r.;

8.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. - poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji za właściwe wartości odszkodowania za grunty o powierzchni 71,26 ha wyliczonych przez biegłego wartości w wariancie V aneksu z dnia 15.11.2018 r. do operatu szacunkowego zamiast wartości przyjętych przez biegłego w operacie szacunkowym z dnia 30.05.2018 r. pomimo, że sędzia przewodniczący nie jest specjalistą z zakresu rzeczoznawstwa majątkowego, a biegły wyraźnie podkreślił, że wariant V doprowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia się powodów;

9.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. - poprzez przyjęcie jako wartości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości wyliczeń biegłego zawartych w wariancie VI aneksu z dnia 15.11.2018 r. do operatu szacunkowego, pomimo zastrzeżeń biegłego i pozwanego;

10.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyczyn: zamknięcia rozprawy i wydania wyroku na posiedzeniu niejawnym, faktycznego pominięcia dowodu z przesłuchania świadka M. F.. nierozpoznania wniosku pozwanego o częściowe odrzucenie pozwu, braku przesłania do biegłego przez Sąd uwag pozwanego z dnia 27.12.2018 r. do opinii uzupełniającej biegłego T. L.;

11.  art. 98 k.p.c. w zw. z art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c.- poprzez przyznanie każdemu z wygrywających proces powodów zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, podczas gdy należne koszty zastępstwa procesowego powinny być zasądzone powodom jako współuczestnikom materialnym reprezentowanym przez jednego pełnomocnika profesjonalnego w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu jednego pełnomocnika profesjonalnego;

12.  art 102 k.p.c. w zw. z art 100 k.p.c. i art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2016 r o Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2016 r . poz 2261 ze zm i poprzez odstąpienie od obciążenia powodów kosztami zastępstwa procesowego pozwanego Skarbu Państwa pomimo, ze powodowie nie znajdują się w złej sytuacji materialnej, a pracownicy Prokuratorii Generalnej ponieśli znaczny nakład pracy na przygotowanie i próbę obrony stanowiska procesowego pozwanego, nadto za przedmiot niniejszego procesu nie należy obciążać pełnomocnika pozwanego tj. Prokuratorii Generalnej RP.

II. naruszenie przepisów prawa materialnego:

1.  art. 138 § ł k p a. w zw. z art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 13 lipca 1957 r. o uchyleniu dekretu z dnia 9 luty 1953 r. o całkowitym zagospodarowaniu użytków rolnych (Dz. U. nr 39 poz. 173) - poprzez orzekanie przez Sąd I instancji pomimo, że nie zostało zakończone postępowanie administracyjne w przedmiocie rozpatrzenia odwołania poprzednika prawnego powodów od decyzji Prezydium (...) Rady Narodowej w T. z dnia (...) r. L.dz. (...), a w wyniku rozpatrzenia odwołania może być przyznana powodom nieruchomość o przybliżonej wartości, co ma znaczenie dla zaistnienia przesłanki szkody;

2.  art. 361 § 1 k.c. poprzez stwierdzenie występowania normalnego związku przyczynowego pomiędzy wydaniem decyzji Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) z dnia (...) a szkodą wywodzoną przez powodów, podczas gdy poprzednik prawny powodów byłby pozbawiony własności nieruchomości wskazanej w pozwie także na podstawie decyzji Prezydium (...) Rady Narodowej w T. z dnia (...). L.dz. (...)gdyby ta decyzja stała się ostateczna, a przy dotychczasowym braku rozpatrzenia odwołania poprzednika prawnego od tej decyzji nie jest możliwe stwierdzenie normalnego związku przyczynowego;

3.  art. 156 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami w zw. z art. 363 k.c. poprzez ustalenie wysokości odszkodowania na podstawie zdezaktualizowanej opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego;

4.  art. 224 § 2 k.c. poprzez jego zastosowanie i przyznanie powodom wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z części nieruchomości, pomimo, że pozwany Skarb Państwa-Wojewoda (...) nigdy nie był samoistnym posiadaczem nieruchomości wskazanej w pozwie;

5.  art. 224 § 2 k.c. i art. 225 k.c. - poprzez uznanie, że pozwany był posiadaczem samoistnym nieruchomości w złej wierze oraz uznanie, że złożenie wniosku o stwierdzenie nieważności decyzji Prezydium (...) Rady Narodowej w (...) z dnia 31.12.1960 r. stanowi czynność tożsamą z wytoczeniem powództwa o wydanie rzeczy stanowiącą przesłankę zobowiązania samoistnego posiadacza do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości i inne roszczenia uzupełniające;

6.  art. 51 dekretu z dnia 11 października 1946 r. - Prawo rzeczowe (Dz. U. nr 57, poz. 319 ze zm.) w zw. z art. 121 pkt 4 k.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez nieuwzględnienie zarzutu zasiedzenia oraz ustalenie, że pozwany Skarb Państwa był posiadaczem w złej wierze;

7.  art. 361 § 2 k.c. wzw. z art. 363 § I k.c. poprzez nieuwzględnienie przy ustalaniu szkody i jej wysokości wartości podatku rolnego lub gruntowego, którą poprzednicy prawni powodów oraz powodowie byliby obowiązani zapłacić, gdyby po dniu 31.12.1960 r. byliby nadal właścicielami nieruchomości objętej pozwem;

8.  art. 359 § 1 k.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych w pkt 1) dotyczącym zasądzenia na rzecz powódki A. O. i pkt 1) dotyczącym zasądzenia na rzecz powoda T. O. zaskarżonego wyroku od dnia wniesienia pozwu i od dnia jego rozszerzenia, podczas gdy odsetki powinny być zasądzone, o ile są należne, od dnia wyrokowania.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o:

1.  uchylenie wyroku w zakresie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie działki nr (...) w części obejmującej grunty o powierzchni 20,89 ha i odrzucenie pozwu w zakresie czynszu dzierżawnego obejmującego powierzchnię dawnej działki nr (...) (obecnie nr (...)oraz (...));

2.  zmianę wyroku w pozostałej zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w pozostałej części;

3.  zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa- Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej,

ewentualnie Prokuratoria wniosła o:

1.  zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości;

1.  zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa- Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej

albo w przypadku zaistnienia przesłanek z art. 386 § 4 k.p.c. Prokuratoria wniosła o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Jednocześnie w trybie art. 380 k.p.c. skarżący wniósł o:

1.  uchylenie postanowienia Sądu z dnia 24.07.2020 r. sygn. akt I C 622/16 oraz dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. rachunkowości, na okoliczność łącznej wysokości świadczeń z tytułu podatku gruntowego lub rolnego jaki z tytułu własności nieruchomości rolnej położonej w S. o pow. 92.14.64 ha musieliby uiszczać powodowie lub ich poprzednicy prawni w okresie od dnia 01.01.1961 r. do dnia 07.03.2016 r. oraz o umożliwienie biegłemu dr T. L. ustosunkowanie się do treści pisma pozwanego z dnia 23.06.2020 r.;

2.  uchylenie postanowienia Sądu z dnia 13.10.2020 r. sygn. akt I C 622/16 oraz uwzględnienie wniosku pozwanego o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W przypadku kontynuowania postępowania dowodowego, skarżący wniósł o rozpoznanie wniosków dowodowych nie rozpoznanych przez Sad I instancji. Nadto zmienił zarzut zasiedzenia poprzez wskazanie, że termin zasiedzenia biegł od dnia 01.01.1961 r. oraz na rzecz Skarbu Państwa-Państwowego Gospodarstwa Rolnego (...), który nabył prawo własności nieruchomości opisanej w pozwie w dniu 01.01.1971 r. (przy przyjęciu dobrej wiary) bądź w dniu 01.01.1981 r. (przy przyjęciu złej wiary) i obecnie owo prawo własności przysługuje (...)Ośrodkowi (...) jako następcy prawnemu Państwowych Gospodarstw Rolnych, w tym Państwowego Gospodarstwa Rolnego (...).

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o oddalenie

apelacji i zasądzenie kosztów postepowania na rzecz powodów.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

W ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej reprezentującej pozwanego okazała się zasadna w zakresie w jakim doprowadziła do uchylenia zaskarżonego wyroku.

Przed przystąpieniem do oceny zarzutów apelacji należało poczynić pewne uwagi odnoszące się do zakresu zaskarżenia. W apelacji wskazano, że przedmiotem zaskarżenia jest rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 1) odnośnie zasądzenia na rzecz powódki A. O., w pkt 1) odnośnie zasądzenia na rzecz powoda T. O., w pkt 2), w pkt 3) oraz w pkt 4. Z akt sprawy wynika, że Prokuratorii został doręczony wadliwie sporządzony odpis wyroku, w którym kilkakrotnie poszczególne punkty rozstrzygnięcia zostały oznaczone tym samym numerem 1. W ocenie Sądu Apelacyjnego, zważywszy na zarzuty apelacji oraz jej wnioski nie ulegało wątpliwości, że zakresem zaskarżenia objęte były wszystkie punkty zaskarżonego wyroku poza tym, w którym powództwo zostało częściowo oddalone.

Przechodząc do oceny zarzutów apelacji, zgodzić należy się ze skarżącym, że w przedmiotowej sprawie brak było podstaw do wydania zaskarżonego wyroku na posiedzeniu niejawnym.

Dla porządku przypomnieć należy, że zarządzeniem z dnia 24 lipca 2020r. Przewodniczący w Sądzie Okręgowym w trybie art. 15zzs 2 ustawy o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-21 zobowiązał pełnomocników obu stron do złożenia ostatecznych stanowisk w sprawie na piśmie w terminie 14 dni – pod rygorem pominięcia, mając na uwadze możliwość zamknięcia rozprawy na posiedzeniu niejawnym. Jednocześnie tego dnia Sąd Okręgowy postanowieniem oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego zawarty w punkcie 6 odpowiedzi na pozew oraz oddalił wniosek pozwanego zawarty w piśmie z dnia 23 czerwca 2020r., mając na uwadze, że z opinii biegłego sądowego T. L. z dnia 15 marca 2020r. wynika wysoki stopień zużycia wycenianych ruchomości, który został uwzględniony w zawartej w opinii tabeli.

W odpowiedzi na powyższe Prokuratoria Generalna zakwestionowała dopuszczalność wydania wyroku na posiedzeniu niejawnym, uzasadniając to pozbawieniem pozwanego możliwości złożenia zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 § 1 k.p.c. odnośnie oddalonych postanowieniem z dnia 24 lipca 2020r. wniosków dowodowych, ograniczeniem prawa pozwanego do obrony swoich praw wobec treści art. 162 § 2 k.p.c. W związku z tym Prokuratoria domagała się wyznaczenia rozprawy. Wniosek Prokuratorii nie został przez Sąd Okręgowy uwzględniony.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w przedmiotowej sprawie brak było podstaw do wydania wyroku w trybie art. 15zzs ( 2 )ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID- 19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.

Zgodnie z jego brzmieniem jeżeli w sprawie rozpoznawanej według przepisów Kodeksu postępowania cywilnego postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w całości, sąd może zamknąć rozprawę i wydać orzeczenie na posiedzeniu niejawnym po uprzednim odebraniu od stron lub uczestników postępowania stanowisk na piśmie.

Artykuł 15zzs 2 ustawy covidowej jako jedną z przesłanek wskazuje konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, a zatem wyczerpania w całości inicjatywy dowodowej przez strony. Dopiero wówczas możliwe jest odebranie stanowiska, co należy traktować jako substytut głosu końcowego udzielanego przed zamknięciem rozprawy. Rygor pominięcia jest zatem bezprzedmiotowy, bowiem materiał, w oparciu o który sąd ma rozstrzygać sprawę, powinien być już zgromadzony w całości. W świetle brzmienia tego przepisu wydanie orzeczenia na posiedzeniu niejawnym na podstawie przywołanego przepisu jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem sądu. Jeśli w stanowisku strony znajdą się przekonujące argumenty przeciwko wydaniu orzeczenia na posiedzeniu niejawnym, wówczas dopuszczalne jest skierowanie sprawy na posiedzenie jawne lub rozprawę. Taki sprzeciw może być zawarty w piśmie procesowym lub przygotowawczym strony, przy czym można odnieść wrażenie, że nie jest on wiążący dla sądu. Nie mniej jednak musi być spełniona podstawowa przesłanka wynikająca z tej normy tj. przeprowadzenie postępowania dowodowego w całości zgodnie z inicjatywą dowodową stron wyznaczoną ramami wynikającymi z art. 227 k.p.c.

Trzeba jednakże pamiętać, że co do zasady żądanie strony przeprowadzenia rozprawy jest dla sądu wiążące zarówno na gruncie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, jak również na tle przepisów ustawy covidowej. Z przepisu art. 148 ( 1 )§ 3 k.p.c. wynika niedopuszczalność rozpoznania sprawy na posiedzeniu niejawnym w przypadku żądania strony przeprowadzenia rozprawy. Podobnie na gruncie art. 15 zzs ( 1 )pkt 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID- 19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest możliwe jedynie w sytuacji braku sprzeciwu którejkolwiek ze stron. Wykładnia systemowa prowadzi do wniosku, że rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym, w tym również wydanie wyroku należy do wyjątków. Jednak wyjątki te nie mogą być interpretowane w sposób rozszerzający (exceptiones non sunt extendendae), zwłaszcza przez mechanizm dowolnego skatalogowania przyczyn pozwalających na niejawne rozpoznanie sprawy. Uprawienie sądu z art. 148 ( 1) § 1 k.p.c. - a nie obowiązek - nie powstaje na tle sprawy, w której strony pozostają wciąż w otwartym sporze, zgłaszają (ponawiają) wnioski dowodowe oraz nie miały możliwości wypowiedzenia się w przedmiocie kluczowych dowodów w sprawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 2020 r., III UK 380/19).

W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy błędnie uznał, że doszło do wyczerpania inicjatywy dowodowej stron, która uprawniała ten Sąd do wydania wyroku na posiedzeniu niejawnym. Sąd Okręgowy nie nadał bowiem biegu pismu procesowemu pozwanego z dnia 27 grudnia 2018r., w którym Prokuratoria złożyła zastrzeżenia do opinii biegłego T. L. z dnia 15 listopada 2018r. i w którym zawarty był wniosek o pisemne ustosunkowanie się biegłego do tych zastrzeżeń. Trzeba bowiem zaznaczyć, że postanowienie z dnia 24 lipca 2020r. do tego wniosku dowodowego się nie odnosi.

Ponadto nie nadano biegu wnioskowi strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań w charakterze świadka geodety M. F.. Ten wniosek dowodowy strona pozwana złożyła dwukrotnie, w piśmie procesowym z dnia 9 sierpnia 2017r. oraz z dnia 4 października 2017r. Przy czym w ostatnim z pism procesowych konieczność przeprowadzenia dowodu z zeznań tego świadka Prokuratoria wiązała z kwestią dopuszczalności drogi sądowej co do roszczeń obejmujących działkę gruntu o dawnym numerze(...), żądając odrzucenia pozwu w tym zakresie. Sąd Okręgowy przed wydaniem wyroku na posiedzeniu niejawnym w zakresie tego wniosku dowodowego oraz w zakresie żądania częściowego odrzucenia pozwu nie wypowiedział się w sposób pozytywny bądź negatywny. Pominięcie dowodu może mieć miejsce jedynie wówczas, gdy okoliczności faktyczne zostały wyjaśnione zgodnie z twierdzeniami strony wnioskującej o przeprowadzenie określonego dowodu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2020 r., II UZ 2/20). Natomiast w przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy wydał rozstrzygnięcie niekorzystne dla strony pozwanej, która te wnioski dowodowe zgłaszała. Sąd Apelacyjny nie przesądza przy tym czy wniosek o przesłuchanie w charakterze świadka M. F. był zasadny wobec treści art. 227 k.p.c. Do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej na gruncie art. 160 k.p.a. konieczne jest bowiem wydanie decyzji nadzorczej stwierdzającej nieważność lub niezgodność z prawem jakiejś uprzednio wydanej decyzji. Ta ostateczna decyzja nadzorcza wiąże w sprawie o odszkodowanie, ma więc charakter prejudykatu przesądzającego o jednej z przesłanek odpowiedzialności deliktowej – bezprawności działania organu podczas wydawania decyzji. Sąd powszechny jest zatem związany rozstrzygnięciem, iż decyzja dotknięta jest wadą nieważności bądź została wydana z naruszeniem prawa, stąd orzekanie przezeń w tej kwestii byłoby naruszeniem kompetencji właściwego organu administracji publicznej. W obecnym stanie prawnym, tj. wobec istnienia dwuinstancyjnego sądownictwa administracyjnego brak dostatecznych argumentów do dopuszczenia w trybie tzw. incydentalnej kontroli badania przez sąd powszechny ostateczności decyzji administracyjnych. W postępowaniu cywilnym sąd jest związany ostateczną decyzją administracyjną, powinien brać pod uwagę stan prawny przez nią ustanowiony, jeśli została wydana przez uprawniony organ administracyjny w granicach jego kompetencji. W treści ostatecznej decyzji stwierdzającej nieważność decyzji z dnia (...) brak jest wyszczególnienia działek, które odpowiadałby dawnej działce nr (...). Niemniej jednak po pierwsze na tym etapie trudno ocenić czy okoliczność ta miała wpływ na treść rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie, przy czym to opinia M. F. posłużyła biegłemu w przedmiotowej sprawie do sporządzenia operatu szacunkowego. Po drugie Sąd Okręgowy winien był przed wydaniem wyroku ocenić przydatność tego wniosku, a przede wszystkim wyjaśnić czy żądanie pozwu obejmuje również tę działkę, a jeżeli tak to czy i kiedy doszło do jej zbycia przez Skarb Państwa, czy stanowiła ona drogę publiczną, które to okoliczności wymagały wyjaśnienia w kontekście wniosku pozwanego o odrzucenie pozwu.

Trzeba ponadto wskazać, że Sąd Okręgowy podjął próbę zgromadzenia materiału dowodowego na okoliczność ustalenia zasadności podniesionego przez pozwanego zarzutu compensatio lucri cum damno. Strona pozwana w odpowiedzi na pozew domagała się dopuszczenia dowodu z opinii biegłego ds. rachunkowości na okoliczność łącznej wysokości świadczeń z tytułu podatku gruntowego lub rolnego jaki z tytułu własności nieruchomości rolnej położonej w S. musieliby uiszczać powodowie lub ich poprzednicy prawni w okresie od 1 stycznia 1961r. do dnia 7 marca 2016r. W zakresie tego wniosku strona pozwana dołączyła do akt sprawy monografię przygotowaną przez naukowców Instytutu (...). Sąd Okręgowy tego wniosku nie zrealizował. Na mocy zarządzeń Przewodniczącego w Sądzie Okręgowym z dnia 19 grudnia 2019r. oraz z dnia 24 stycznia 2020r. zwrócono się natomiast do Naczelnika Urzędu Skarbowego w T. oraz do Burmistrza Miasta i Gminy G. (1)o wskazanie łącznej wysokości świadczeń z tytułu podatku gruntowego lub rolnego jaki z tytułu własności nieruchomości rolnej położonej w S. musieliby uiszczać powodowie lub ich poprzednicy prawni w okresie od 1 stycznia 1961r. do dnia 7 marca 2016r. Pismem z dnia 4 marca 2020r. Burmistrz Miasta i Gminy G. (1)udzielił częściowej informacji na tę okoliczność. Przy czym ostatnia rozprawa w przedmiotowej sprawie odbyła się w dniu 1 sierpnia 2017r., od tego czasu Sąd Okręgowy podejmował czynności na posiedzeniach niejawnych przy czym nie ujawnił stronom treści pisma, jakie Burmistrz Miasta i Gminy G. (1)nadesłał do akt sprawy. Należy mieć na względzie fakt, że prawo do osobistego udziału w czynnościach procesowych jest istotnym elementem sprawiedliwej procedury sądowej i pozostaje w związku z nieodłącznym elementem rzetelnego procesu, jakim jest prawo do wysłuchania, natomiast w przedmiotowej sprawie czynności procesowe w zasadniczej części były podejmowane na posiedzeniach niejawnych, przy istniejącym sporze obu stron w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. W ocenie Sądu Apelacyjnego ujawnienie treści pisma Burmistrza było konieczne dla podjęcia przez stronę pozwaną odpowiedniej inicjatywy dowodowej i obrony swych praw. Dawałoby stronie pozwanej możliwość ustosunkowania się do jego treści, a przede wszystkim podjęcia inicjatywy dowodowej w tym kierunku w kontekście złożonego wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. księgowości zawartego w odpowiedzi na pozew. Prawo stron do udziału w tej części postępowania dowodowego nie zostało zapewnione. Zaznaczyć bowiem należy, że wprawdzie zgodnie z treścią art. 243 ( 2 ) k.p.c. dokumenty znajdujące się w aktach sprawy lub do nich dołączone stanowią dowody bez wydawania odrębnego postanowienia. Niemniej jednak po pierwsze z treści tego przepisu wynika, że pomijając określony dowód z dokumentu, sąd wydaje postanowienie, czego Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie nie uczynił, a jednocześnie nie oparł swoich ustaleń na treści tego dokumentu. Po drugie trzeba mieć na uwadze, że przepisy procedury nie nakładają na strony obowiązku przeglądania akt sprawy. Natomiast pozyskanie wiadomości od Burmistrza Miasta i Gminy G. (1)nie wynikało z inicjatywy dowodowej stron wyrażonej na rozprawie bądź w piśmie procesowym, dającym wiedzę stronie przeciwnej, że akta sprawy mogą zostać poszerzone o tego rodzaju dokument. Sąd a quo z urzędu podjął w tym zakresie działania po czym końcowo oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, ale jednocześnie nie oparł swoich ustaleń faktycznych na dokumencie pozyskanym od Burmistrza Miasta i Gminy G. (1).

W ocenie Sądu Apelacyjnego przytoczone wyżej okoliczności stanowią podstawę do uznania, że strona pozwana została pozbawiona możliwości obrony swych praw. Należy przypomnieć, że nieważność postępowania z przyczyn określonych w art. 379 pkt 5 k.p.c. zachodzi wówczas, gdy strona zostaje faktycznie pozbawiona możliwości działania. Pozbawienie strony możności obrony swych praw należy oczywiście oceniać przez pryzmat okoliczności konkretnej sprawy. Ocena takiego zdarzenia wymaga dostrzeżenia, czy sąd naruszył przepisy prawa procesowego oraz czy uchybienie to miało wpływ na możność działania strony, a więc czy istniał związek przyczynowy między naruszeniem przepisu, a pozbawieniem możności działania. Dodatkowo należy uwzględnić, czy mimo zaistnienia tych dwóch przesłanek strona mogła bronić swoich praw (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 lutego 2010 r., II CSK 404/09, LEX nr 590206; z dnia 16 lipca 2009 r., II PK 13/09, LEX nr 533099). Zgodnie z utrwalonymi poglądami doktryny i orzecznictwa Sądu Najwyższego nieważność postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony jej praw zachodzi wówczas, gdy ze względu na uchybienia formalne np. niezawiadomienie strony o rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku – strona została pozbawiona możności brania udziału w sprawie oraz zgłoszenia twierdzeń faktycznych i wniosków dowodowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2002 r. w sprawie II CKN 822/00, LEX nr 55519; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 1974 r., II CR 331/74, OSNC z 1975 r., Nr 5, poz. 84; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 1967 r., III PRN 46/67, LEX nr 6169). Przyjmuje się powszechnie, że strona nie musi być całkowicie pozbawiona możności obrony swych praw, by postępowanie było dotknięte nieważnością. Pozbawienie strony możliwości obrony swych praw stwarza sytuację, w której sąd nie powinien w ogóle przystępować do ostatecznego merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Chodzi tu niewątpliwie o takie uchybienia procesowe popełnione przez sąd, które w praktyce uniemożliwiają stronie podjęcie stosownej obrony. O nieważności postępowania decyduje waga uchybień procesowych, a nie skutki, które wynikają lub mogą z nich wynikać (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 2004r., I CK 226/04, LEX nr 277855; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2003r. I PK 117/03, Wokanda z 2004 r., Nr 9 s. 30).

W przedmiotowej sprawie taka sytuacja wystąpiła. Sąd Okręgowy kierując w dniu 13 października sprawę na posiedzenie niejawne i wydając na tym posiedzeniu wyrok naruszył przepis art. 148 ( 1 )§ 3 k.p.c. i art. 15zzs ( 2 )ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID- 19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, pomimo sprzeciwu strony pozwanej co do wydania wyroku na posiedzeniu niejawnym oraz nieprzeprowadzeniu całego postępowania dowodowego. Pozwany został przez to pozbawiony możliwości obrony swoich praw przed tym Sądem. Z przebiegu postępowania nie wynika, aby strony zostały poinformowane o działaniu Sądu I instancji z urzędu z zakresie dotyczącym informacji uzyskanych od Naczelnika Urzędu Skarbowego w T. oraz od Burmistrza Miasta i Gminy G. (1). Pozwany nie mógł ponadto zwrócić uwagi Sądu na uchybienia przepisom procedury. O ile nie utracił on prawa powoływania się na te uchybienia w apelacji, nie mniej jednak przepis art. 162 § 1 k.p.c. służy temu, żeby poprzez złożenie stosowanego zastrzeżenia, dać możliwość Sądowi zmiany swojego postanowienia, wyeliminowania uchybień przepisom proceduralnym i ostatecznie uniknąć rozstrzygnięcia niekorzystnego dla strony. Ponadto zamknięcie rozprawy i wydanie wyroku na posiedzeniu niejawnym uniemożliwiło pozwanemu zajęcie stanowiska procesowego w zakresie nieprzeprowadzanych dowodów, uniemożliwiło wykazanie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, które za pomocą tych dowodów miały zostać wykazane.

Zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Wobec stwierdzenia nieważności postępowania, Sąd a quem nie bada zasadności zarzutów apelacji. Zatem bez znaczenia przy stwierdzeniu nieważności postępowania pozostawały okoliczności odnoszące się do zasadności i prawidłowości dokonanego przez Sąd I instancji rozstrzygnięcia. W doktrynie nieważność postępowania określana jest bowiem jako tzw. bezwzględna przyczyna odwoławcza, gdyż powoduje uchylenie zaskarżonego orzeczenia niezależnie od ewentualnego wpływu na jego treść. Z tych też względów ocenie Sądu Apelacyjnego nie podlegały pozostałe zarzuty apelacji strony pozwanej.

Ubocznie jedynie należy zaznaczyć, że Sąd Okręgowy oceniając zasadność roszczenia opartego na treści art. 224 k.c. pominął całkowicie kwestię czy pozwanemu przysługuje co do tego roszczenia legitymacja bierna. Skarżący wprawdzie przed Sądem I instancji na brak legitymacji biernej co do roszczenia z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości stanowiących własność powodów nie wskazywał. Niemniej jednak legitymacja procesowa jako materialnoprawna przesłanka powództwa powinna być badana przez sąd z urzędu na każdym etapie postępowania. Na gruncie przepisu art. 67 § 2 k.p.c. judykaturze wskazuje się, że Skarb Państwa występuje w procesie jako strona w tych sprawach, które wiążą się z działalnością państwowych jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej. Niewątpliwie w świetle brzmienia art. 224 i 225 k.c. roszczenie z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy może przysługiwać właścicielowi wobec posiadacza samoistnego, który w danym okresie bez podstawy prawnej władał rzeczą i mógł być biernie legitymowany w świetle art. 222 § 1 k.c. Roszczenie uzupełniające z tego tytułu wchodzi w rachubę wówczas, gdy posiadacz faktycznie i trwale władał cudzą rzeczą. Owo roszczenie przysługuje wyłącznie właścicielowi i to tylko w stosunku do podmiotu, który wykonywał czynności na nieruchomości właściciela będąc jej posiadaczem samoistnym, zatem uwzględnia się stan faktyczny, który rzeczywiście wystąpił.

W konsekwencji – wobec stwierdzenia nieważności postępowania zachodzi konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części, zniesienia postępowania w sprawie w zakresie czynności podjętych przez Sąd Okręgowy na posiedzeniach niejawnych w dniu 24 lipca 2020r. oraz w dniu 13 października 2020r. i przekazania sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania w myśl art. 386 § 2 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na mocy art. 108 § 2 k.p.c.

SSA Wiesław Łukaszewski SSA Anna Strugała SSA Hanna Rucińska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Tobiasz-Ignatowicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Strugała,  Hanna Rucińska ,  Wiesław Łukaszewski
Data wytworzenia informacji: