Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 102/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2022-09-28

Sygn. akt V ACa 102/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 września 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Karczyńska - Szumilas

Protokolant:

stażysta Anna Wojtalik

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2022 r. w G. na rozprawie

sprawy z powództwa B. N. i R. N.

przeciwko (...) Bank SA z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu

z dnia 28 grudnia 2021 r. sygn. akt I C 508/20

I.  prostuje komparycję oraz sentencję zaskarżonego wyroku w punkcie 1.(pierwszym) i 3. (trzecim) w ten sposób, że każdorazowo w miejsce oznaczenia powódki „B. N.” w odpowiednim przypadku umieszcza oznaczenie powódki „B. N.” w odpowiednim przypadku;

II.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2. (drugim) w ten sposób, że powództwo o zapłatę oddala;

III.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSA Teresa Karczyńska-Szumilas

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. akt V ACa 102/22

UZASADNIENIE

Powodowie B. N. i R. N. domagali się zasądzenia od pozwanego (...) Banku SA w W. kwoty 144.467,66 zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23 października 2020 r. do dnia zapłaty oraz ustalenia nieistnienia stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu hipotecznego, zgłaszając także opisane w pozwie żądania ewentualne.

W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że umowa kredytu łącząca strony jest nieważna z powodu istnienia w niej klauzul niedozwolonych, zaś dochodzona przez nich kwota to suma rat przez nich uiszczonych na rzecz pozwanego od dnia 30 grudnia 2010 r. do dnia 30 lipca 2020 r.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, zaprzeczając, by umowa kredytu zawierała klauzule abuzywne, podnosząc także zarzut zatrzymania i przedawnienia roszczeń powodów.

Sąd Okręgowy w Elblągu wyrokiem z dnia 28 grudnia 2021 r. ustalił, że nie istnieje stosunek prawny wynikający z umowy o kredyt hipoteczny nr (...) zawartej w dniu 24 września 2007 r. pomiędzy powodami z jednej strony, a pozwanym z drugiej strony, zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 144.467,66 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 23 października 2020 r. do dnia zapłaty oraz rozstrzygnął o koszach procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że poprzednik prawny powoda (...) Bank SA w K. zawarł z powodami w dniu 24 września 2007 r. umowę kredytu; warunki umowy nie były uzgadniane indywidualnie.

Zgodnie z § 1 umowy bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 185.796,95 złotych polskich indeksowanego kursem CHF. Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosiłaby 84.147,17 CHF; rzeczywista równowartość miała zostać określona po wypłacie kredytu. Kredytobiorcy oświadczyli, iż są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko. Spłata kredytu miała nastąpić w 360 miesięcznych ratach równych kapitałowo-odsetkowych.

Rata kapitałowo-odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy wynosiłaby równowartość 444,55 CHF, a rzeczywista wysokość rat miała zostać określona w harmonogramie spłat.

Z § 6 ust. 1 umowy wynika, że bankowa tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut to tabela sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP; tabela sporządzana jest o godz. 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy.

Strony ustaliły w § 9 ust. 2 umowy, że w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków będzie przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w tabeli kursów – obowiązującego w dniu uruchomienia środków.

W § 10 ust. 3 umowy strony postanowiły, że wysokość zobowiązania kredytobiorców będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych do CHF obowiązującego w dniu spłaty.

Sąd Okręgowy ustalił także, że powodowie tytułem zawartej umowy kredytowej uiścili na rzecz pozwanego do dnia 30 lipca 2020 r. kwotę 144.467,66 zł.

Sąd Okręgowy dokonując powyższych ustalań oparł się na dokumentach oraz przesłuchaniu stron; znikomą moc dowodową miały zeznania świadka P. S., skoro nie brał on udziału w procesie zawierania tej konkretnej umowy.

Sąd Okręgowy stwierdził, że z zestawienia art. 353 1 k.c. z art. 385 1 k.c. wynika, że o ile naruszenie tego pierwszego zawsze i od razu skutkuje nieważnością całej umowy, o tyle wprowadzenie do umowy postanowień niedozwolonych powoduje w pierwszym rzędzie bezskuteczność tych postanowień w stosunku do konsumenta, przy czym finalnie to od niego zależy powołanie się na ich niedozwolony charakter. Dopiero wówczas, gdy po powołaniu się przez konsumenta na niezwiązanie go postanowieniami abuzywnymi nie jest możliwe utrzymanie umowy w mocy w pozostałym zakresie, może nastąpić stwierdzenie jej nieważności w całości.

W ocenie Sądu Okręgowego umowa kredytu łącząca strony jest nieważna; sama konstrukcja umowa zakładająca obarczenie tylko powodów ryzykiem wzrostu kursu CHF powoduje nieważność umowy w całości na mocy art. 58 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.

W umowie zabrakło jakichkolwiek postanowień umownych, które w przypadku wzrostu kursu CHF rozkładałyby ciężar tego wzrostu w sposób uczciwy, czyli w większym zakresie na bank jako profesjonalistę, podczas gdy całe ryzyko wzrostu kursu CHF obciążało kredytobiorcę, co jest rozwiązaniem wyjątkowo krzywdzącym kredytobiorcę.

Istotą klauzuli indeksacyjnej, czyli przyjętego w przedmiotowej umowie sposobu przeliczania świadczeń stron z waluty polskiej na walutę obcą (CHF), nie jest wyłącznie to, że przeliczanie świadczeń stron następowało według kursu CHF ustalanego jednostronnie przez bank (z czym wiąże się też problem stosowania przez bank tzw. spreadu walutowego), ale przede wszystkim to, że świadczenia te w ogóle były przeliczane na walutę obcą, mimo że świadczenia obu stron były spełniane w walucie polskiej.

Zasadniczym problemem w kredytach frankowych jest nie tyle dowolne (w istocie jedynie hipotetycznie, ponieważ w praktyce banki na ogół kierowały się kryteriami ekonomicznymi, przyjmując zazwyczaj kurs CHF mniej lub bardziej zbliżony do kursu średniego) ustalanie przez banki kursu CHF (w tym wielkości stosowanego spreadu walutowego), lecz obciążenie kredytobiorców w całości i bez jakiegokolwiek ograniczenia tzw. ryzykiem kursowym, co skutkowało bardzo znacznym wzrostem wysokości rat kapitałowo – odsetkowych w wyniku wzrostu kursu CHF do PLN, którego nie było w stanie zniwelować utrzymywanie się niskiej (wręcz stale zmniejszającej się, a nawet ujemnej) stopy referencyjnej oprocentowania LIBOR.

Odnosząc to do normatywnego kształtu umowy kredytu, określonego w art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe Sąd Okręgowy zauważył, że świadczenie banku polega na oddaniu kredytobiorcy kwoty pieniężnej na oznaczony w umowie czas i cel, a świadczenie kredytobiorcy – na zwrocie wykorzystanej części kredytu oraz zapłacie ustalonych w umowie odsetek i prowizji od udzielonego kredytu. Przy umowie kredytu indeksowanego jaka łączyła strony zarówno świadczenie banku, jak i powodów, było spełniane w walucie polskiej, co wynika jednoznacznie z § 1 ust. 1 umowy i § 10 ust. 3 umowy, przy czym świadczenie spełnione przez bank w złotych polskich było indeksowane do waluty obcej (CHF) według kursu kupna, zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu, a z kolei świadczenie kredytobiorcy spełnione w złotych miało stanowić równowartość raty wyrażonej w walucie obcej według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku; przeliczenie to miało charakter wyłącznie rozrachunkowy.

Nie można więc uznać, że w tzw. kredytach frankowych bank rzeczywiście angażował swoje środki pieniężne w walucie obcej; nawet gdyby rzeczywiście podstawę do udzielenia takich kredytów stanowiły środki posiadane przez bank w walucie obcej, to nie mogłoby to determinować walutowego charakteru tych kredytów. Nie ma istotnego znaczenia ani charakter lub źródło pochodzenia środków, ani waluta, w jakiej bank je posiada, albowiem z punktu widzenia konkretnej umowy liczy się przede wszystkim to, w jakiej walucie została udostępniona kredytobiorcy umówiona kwota środków pieniężnych; nie ma także znaczenia, w jaki sposób i w jakiej walucie bank ewidencjonuje saldo zadłużenia konkretnej umowy, tym bardziej, że kredytobiorca w zasadzie nie ma na to żadnego wpływu.

Prowadzi to do wniosku, że stosowany przez bank mechanizm indeksacji nie miał odmiennego charakteru od waloryzacji, przewidzianej w art. 358 1 § 2 k.c. Odmiennego poglądu nie można wyprowadzać z faktu, że w związku z zastosowaniem indeksacji jednocześnie stosowano korzystne dla kredytobiorcy niższe oprocentowanie właściwe dla wybranej waluty obcej. Indeksacja co do zasady (abstrahując od dopuszczanej niekiedy możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej) nie polegała na spełnianiu przez którąkolwiek ze stron swoich świadczeń w walucie obcej, do której kredyt był indeksowany, ponieważ były one spełniane w walucie polskiej, która była jednak następnie przeliczana na wybraną walutę obcą (według kursu sprzedaży lub kursu kupna).

Taki mechanizm indeksacji powodował, że bank uzyskiwał wynagrodzenie za udostępnienie umówionej kwoty kredytu (kapitału) nie tylko w drodze zapłaty odsetek (ewentualnie także prowizji i innych opłat), lecz także dzięki stosowaniu różnych kursów waluty obcej do przeliczania własnego świadczenia i świadczenia kredytobiorcy, i to ustalanych jednostronnie wraz ze stosowaniem własnego spreadu walutowego, a przede wszystkim z ewentualnego wzrostu kursu waluty obcej, do której kredyt był indeksowany.

Skoro indeksacja ze swej istoty miała prowadzić do zachowania realnej równości (ekwiwalentności nie tylko nominalnej, ale także ekonomicznej) świadczeń obu stron, to nie jest możliwe zaakceptowanie sytuacji, w której w rzeczywistości prowadzi ona do uzyskania przez jedną ze stron, i to bank, będący silniejszą stroną umowy, dodatkowej korzyści wynikającej z takiego wzrostu kursu CHF, który nie jest w jakikolwiek sposób powiązany ze spadkiem siły nabywczej waluty polskiej na rynku wewnętrznym, na którym funkcjonują obie strony umowy kredytu, lecz wynika z niezależnych od nich zjawisk, w tym z decyzji Szwajcarskiego Banku Narodowego, który z dniem 1 stycznia 2015 r. zaprzestał sztucznego utrzymywania kursu CHF, co skutkowało m. in. bardzo znacznym wzrostem kursu CHF na rynku polskim, a pośrednio doprowadziło do ogromnego wzrostu wysokości rat tzw. kredytów walutowych.

Przyjęcie na siebie przez kredytobiorcę tzw. ryzyka kursowego nie może być rozumiane jako wyrażenie przez kredytobiorcę zgody na niczym nieograniczone i oderwane od wartości rzeczywiście udostępnionej mu w PLN kwoty kredytu podwyższenie wartości poszczególnych rat kapitałowo – odsetkowych, jak i ogólnej kwoty kapitału, którą ma on zwrócić bankowi oraz od rzeczywistego spadku wartości siły nabywczej waluty polskiej po wypłacie kredytu; w tym kontekście decydujące znaczenie ma więc należyte wyjaśnienie kredytobiorcy obciążającego go ryzyka kursowego i uprzedzenie go o możliwości jego znacznego wzrostu.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że nie może zostać uznane za wystarczające powoływanie się na to, że w chwili zawarcia przedmiotowej umowy w ogóle nie było możliwe przewidzenie, także przez bank, tak znacznego wzrostu kursu CHF. Pozwany, jako strona silniejsza, a przy tym jednocześnie autor projektu umowy, opracował taki produkt, który zaoferował powodom, jako konsumentom, bez należytego rozważenia wszelkich możliwych skutków zaproponowanego mechanizmu indeksacji kredytu. Nawet jeśli pozwany nie zdawał sobie wówczas sprawy z możliwości powstania negatywnych następstw tego produktu dla swojego kontrahenta, a tym bardziej ich nie chciał, to nie może obecnie wykorzystać przeciwko drugiej stronie skutków wynikających z zaproponowanej przez niego konstrukcji umowy odbiegającej od typowej umowy kredytu.

Pomijając, że w tej sprawie pozwany w ogóle nie wykazał, w jaki sposób uprzedził powodów o skali spoczywającego na nich ryzyka wzrostu kursu CHF, Sąd I instancji wskazał, że niewystarczające byłoby przekazanie powodom tych informacji z milczącym lub wyraźnym założeniem, że parytet między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilny przez cały okres obowiązywania przedmiotowej umowy. Bank zdawał sobie sprawę z nierealności utrzymania się w perspektywie całego okresu związania umową (w tej sprawie – aż przez 30 lat) kursu CHF istniejącego w chwili zawarcia tej umowy, ale nie uprzedził o tym swojego kontrahenta. Nie można więc przyjąć, że z wyrażenia przez powodów zgody na zawarcie umowy kredytu indeksowanego, w którym świadczenia stron były przeliczane na walutę szwajcarską, wynika skuteczne i niepodlegające podważeniu obciążenie go nieograniczonym ryzykiem wzrostu jej kursu w całym okresie spłaty kredytu.

W tym ujęciu nie chodzi o niedopuszczalność co do zasady umieszczenia w umowie kredytu klauzuli indeksacyjnej z uwagi na jej sprzeczność z normatywnym kształtem tej umowy wynikającym z art. 69 ustawy Prawo bankowe, czyli o jej sprzeczność z ustawą, lecz jedynie o sposób sformułowania tej klauzuli, czyli o jej treść, która w realiach niniejszej sprawy doprowadziła do ukształtowania praw i obowiązków stron w sposób sprzeczny zarówno z naturą (właściwością) zobowiązania, mającego odpowiadać treści umowy kredytu, jak i zasadami współżycia społecznego. Jeśli bowiem klauzula indeksacyjna miałaby stanowić modyfikację ogólnej umowy kredytu (nadając jej charakter tzw. kredytu indeksowanego), to powinna ona zachować jego podstawowe cechy, w szczególności powinna realizować wzajemny charakter świadczeń stron, w którym świadczenie kredytobiorcy polega na zwrocie oddanej mu do dyspozycji kwoty pieniężnej i zapłacie za jej korzystanie w umówionym okresie. Świadczenie kredytobiorców w istocie zostało zaś zupełnie oderwane od wartości świadczenia spełnionego na ich rzecz przez bank, do czego doszło w wyniku niczym nieusprawiedliwionego całkowitego obciążenia jedynie powodów ryzykiem takiego wzrostu kursu CHF, który nie był możliwy do przewidzenia. Z przyczyn obciążających bank, jako autora umowy i silniejszą stronę kontraktu, umowa już w chwili jej zawarcia ukształtowana została w taki sposób, który stawiał drugą stronę w nierównorzędnej (gorszej) sytuacji, narażając ją w efekcie na konieczność spełnienia świadczenia, które może nie odpowiadać wartości otrzymanego przez nią od banku świadczenia.

Mechanizm indeksacji, który z założenia miał jedynie zapobiec spadkowi realnej wartości świadczenia pozwanego spełnianego ratalnie przez cały okres kredytowania w zamian za świadczenie banku, polegające na jednorazowym oddaniu mu do dyspozycji na oznaczony czas umówionej kwoty pieniężnej doprowadził do uzyskania przez bank dodatkowej korzyści wskutek wzrostu otrzymywanego od pozwanego świadczenia w całkowitym oderwaniu od spadku siły nabywczej waluty polskiej.

Skutek ten wprawdzie ujawnił się w sposób drastyczny właśnie w związku z bardzo znacznym wzrostem kursu CHF, ale wynikał z przyjętego w umowie mechanizmu indeksacji, który od samego początku stwarzał dla konsumenta zagrożenie rażącego pokrzywdzenia.

W umowie zabrakło jakichkolwiek postanowień, które w przypadku znacznego wzrostu kursu CHF rozkładałyby ciężar tego wzrostu w sposób uczciwy, czyli w większym zakresie na bank jako profesjonalistę.

Kwestia abuzywności postanowień umownych jest ściśle związana nie tylko ze ustalaniem przez bank kursów CHF stosowanych do przeliczeń świadczeń stron, ale także z samym mechanizmem indeksacji według tych kursów z uwagi na brak równorzędności stron i rażące pokrzywdzenie konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub zasadami współżycia społecznego.

Przytaczając judykaturę Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Sądu Najwyższego Sąd I instancji stwierdził, że alternatywną podstawą do stwierdzenia nieważności umowy, jest jej sprzeczność także z art. 353 1 k.p.c., wskutek abuzywnego charakteru postanowień umownych.

Przedmiotowa umowa zawarta została z konsumentem, a pozwany nie wykazał, iż kwestionowane postanowienia umowne powstały w wyniku indywidualnych uzgodnień; fakt, że kredytobiorca mógł zdecydować, czy zaciągnąć kredyt w walucie polskiej, czy też kredyt indeksowany do waluty obcej nie oznacza, iż umowa, którą zawarli powodowie, była indywidualnie negocjowana.

Kwestionowane jako abuzywne postanowienia umowne regulujące przeliczanie kwoty kredytu udzielonego w walucie polskiej na walutę CHF oraz wskazujące, że spłata kredytu następuje w PLN, w oparciu o kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF (a zatem dotyczące łącznie mechanizmu indeksacji) nie są postanowieniami dodatkowymi, lecz określają główne świadczenie powodów.

Uznanie, że zastrzeżone w umowie kredytu klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy nie oznaczało, że zapisy umowne dotyczące przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na CHF oraz ustalające wysokość raty w PLN w oparciu kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF wyłączone zostały z zakresu badania z punktu widzenia abuzywności, albowiem nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny.

Sam mechanizm indeksacji nie stanowiłby instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorcy sprzecznie z dobrymi obyczajami ani też nie naruszałby w sposób rażący interesów powodów, przy założeniu, że zasady tego mechanizmu byłyby precyzyjnie i jasno określone w oparciu o jednoznacznie i obiektywne kryteria i gdyby umowa nie przerzucała w całości ryzyka wzrostu kursu CHF na konsumenta.

Relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) jest stan z chwili zawarcia umowy, zatem nieistotnym jest w jaki sposób bank ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi.

Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, iż w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W przypadku umów kredytowych wymóg określenia głównego przedmiotu umowy językiem prostym i zrozumiałym odnosi się przede wszystkim do wysokości zaciąganego zobowiązania, jak i wysokości spłacanego zobowiązania; w szczególności kredytobiorca w momencie zaciągania zobowiązania winien znać wysokość zaciąganego kredytu, a nadto z treści umowy powinny wynikać wyrażone w prostym i zrozumiałym języku kryteria pozwalające na określenie przez konsumenta wysokości poszczególnych rat przewidzianych do spłaty w określonych terminach. Wymóg przejrzystości umowy przewidujący, że waluta obca jest walutą rozliczeniową i walutą spłaty oraz powodujący skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, jest spełniony tylko o tyle, o ile przedsiębiorca dostarczył konsumentowi wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne - potencjalnie istotne - takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy.

Analizowane postanowienia umowy nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości udzielonego kredytu po przeliczeniu do waluty obcej a także świadczeń kredytobiorcy, w sposób możliwy do ustalenia w oparciu o czynniki obiektywne, niezależne od kredytodawcy; w szczególności nie wskazano precyzyjnie, na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany waluty obcej zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat.

Pomimo, że powodowie złożyli oświadczenie, w którym potwierdzili, że są świadomi ryzyka kursowego i akceptują to ryzyko ( § 1 ust. 1 umowy), to pozwany nie przedstawił dowodów, z których mogłoby wynikać, że powodom zostało szczegółowe wyjaśnione ryzyko kursowe i jego wpływ na wysokość zobowiązania. Podpisane oświadczenie nie tworzy domniemania, że mogli oni w sposób racjonalny i rozsądny określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym ocenić skutki ekonomiczne wynikające z zawartej umowy, w tym ryzyka związanego z podpisaniem umowy; nie konwaliduje ono także braku określenia głównego przedmiotu umowy w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta. Przedmiotowe oświadczenie miało charakter blankietowy, gdyż z jego treści nie wynika w żaden sposób, czy i jakie konkretnie informacje dotyczące warunków udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, zasad dotyczących spłaty kredytu zostały udzielone przed zawarciem umowy, co czyni je nieskutecznym. Gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego, a takich okoliczności w niniejszej sprawie nie wykazano, zaś gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować konsumenta o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę - jako profesjonalista - że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa.

Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami (art. 385 1 § 1 k.c.), jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem. Zapisy przedmiotowej umowy odnosiły się tabeli kursów walut obcych stosowanej u pozwanego (§ 9 ust. 2 umowy i § 10 ust. 3 umowy), jednak w umowie nie wskazano w jaki sposób bank ustalać będzie kursy waluty CHF, w szczególności jakie wskaźniki będzie miał na uwadze. Sytuacja, w której bank w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony określa wysokość kursów kupna i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta.

Konsekwencją stwierdzenia, niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego.

Eliminacja z umowy klauzul abuzywnych, powoduje, iż pozostałe postanowienia umowne nie mogą kształtować praw i obowiązków stron umowy w taki sposób, że da się to pogodzić z naturą typowego stosunku prawnego wykreowanego umową kredytową; umowa w tak okrojonym kształcie jest sprzeczna z art. 353 1 k.c.

W ocenie Sądu Okręgowego skutkiem stosowania niedozwolonych klauzul nie może być możliwość uzupełnienia takiej umowy art. 358 k.c. czyli kursem średnim NBP, bo ten przepis dotyczy świadczenia spełnionego w walucie obcej.

W tym stanie rzeczy Sąd I instancji oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, ponieważ rozstrzygnięcie sprawy nie wymagało informacji specjalnych i nie było podstawy prawnej do rozliczenia umowy w oparciu o średni kurs NBP.

Sąd I instancji uwzględnił żądanie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu na mocy art. 189 k.p.c., wskazując że powodowie posiadali interes prawny w takim ustaleniu, gdyż żądanie zapłaty jako dalej idące mogli jedynie zgłosić w stosunku do rat już zapłaconych; rozstrzygnięcie w zakresie ustalenia usunie niepewność prawną i zwolni powodów z obowiązku płacenia rat na przyszłość.

Sąd Okręgowy uwzględnił żądanie zapłaty kwoty 144.467,66 zł, czyli całości kwoty dochodzonej pozwem jako kwoty uiszczonej przez powodów bez podstawy prawnej na mocy art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.; wysokość dochodzonej kwoty nie była kwestionowana i wynikała z zaświadczenia samego pozwanego.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 481 k.c., stwierdzając, że bank został wezwany do zapłaty kwoty 182.537,62 zł w dniu 24 września 2020 r. i udzielił odpowiedzi odmownej na to pismo w dniu 22 października 2020 r.

Jako niezasadny Są Okręgowy ocenił podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia, wskazując, że długu pozwanego nie można traktować jako świadczeń okresowych; świadczenie banku w wyniku nieważnej umowy ma charakter jednorazowy co skutkuje przyjęciem ogólnego terminu przedawnienia, przy czym wobec konsumenta, który zawarł umowę kredytu denominowanego w walucie obcej i nie ma wiedzy w zakresie nieuczciwego charakteru warunku zawartego w umowie kredytu, nie może obowiązywać jakikolwiek termin przedawnienia w odniesieniu do zwrotu kwot zapłaconych na podstawie tego warunku.

W ocenie Sądu Okręgowego niezasadny był także podniesiony przez pozwany bank ewentualny, na wypadek uznania spornej umowy za nieważną, zarzut zatrzymania oparty na przepisach art. 496 i 497 k.c., albowiem niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawokształtującym. Zastrzeżenie warunku powoduje w przypadku takiej czynności jej nieważność z uwagi na sprzeczność z prawem, co wynika z art. 89 k.c.

Jako niezasadny Sąd Okręgowy ocenił także podniesiony przez pozwanego zarzut zużycia wzbogacenia, wskazując, że t pozwany był autorem zakwestionowanych postanowień umownych, zatem nawet gdyby wykazał on fakt zużycia wzbogacenia, to i tak oczywistym jest, że powinien on liczyć się z obowiązkiem zwrotu (art. 409 k.c.), skoro sam sformułował abuzywne postanowienia umowne.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. i art. 108 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wywiódł pozwany zaskarżając go w całości, zarzucając:

1.  nierozpoznanie istoty sprawy wobec braku:

a. dokonania kontroli incydentalnej wzorca umownego zgodnie z wytycznymi płynącymi z przepisów prawa, lecz de facto dokonanie kontroli abstrakcyjnej, tj. w oderwaniu od faktu i okoliczności zawarcia konkretnej umowy, w tym pominiecie okoliczności towarzyszących zawarciu umowy przy dokonywaniu oceny jej postanowień, zarówno po stronie powodów jak i po stronie pozwanego, z uwzględnieniem obyczajów i praktyk obowiązujących w dacie zawarcia umowy,

b. zbadania kryteriów określania kursu wskazanych w § 6 ust. 1 umowy i blankietowe stwierdzenie, że w umowie nie określono kryteriów określania kursu, podczas gdy kryteria określania kursu wskazane w § 6 ust. 1 umowy są kompletne i wystarczające dla określenia kursu waluty, a sąd meriti w ogóle nie wskazał, jakich kryteriów zabrakło, ograniczając się do twierdzenia o „wyznaczaniu kursu przez bank dowolnie”,

c. zbadania możliwości utrzymania umowy w mocy wobec uznania nieważności/bezskuteczności części jej postanowień, przy niezasadnym przyjęciu, że wola konsumenta co do stwierdzenia nieważności umowy wyłącza możliwość utrzymania umowy w mocy z pominięciem postanowień uznanych za niedozwolone na podstawie przepisów krajowych, przy jednoczesnym występowaniu w systemie prawa prymatu utrzymania umowy w mocy oraz konstytucyjnej ochrony stosunków cywilnych (w szczególności wywodzonej z art. 2 Konstytucji RP zasady ochrony interesów w toku i zasady ochrony praw słusznie nabytych) i w rezultacie orzeczenie sankcji skrajnie nieproporcjonalnej do zarzucanego naruszenia;

2. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy oraz jej rozstrzygnięcie, tj.:

a. art. 327 1 § 1 ust. 1 i 2 k.p.c., poprzez sporządzenie wyroku w sposób uniemożliwiający prześledzenie toku rozumowania Sądu I instancji w tej części, w której uznano, że w umowie brak jest kryteriów określania kursu waluty w tabeli banku, pomijając treść § 6 ust. 1 umowy, co stanowi istotną wadę wyroku, uniemożliwiającą jego instancyjną kontrolę;

b. art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 § 1 pkt. 2, 3 i 5 k.p.c. oraz art. 205 12 § 2 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości, i samodzielne, dowolne oraz niczym nieuzasadnione ustalenie, że w umowie i regulaminie brak wskazania kryteriów określania kursu waluty, podczas gdy ustalenie tego wymagało wiedzy specjalnej z zakresu ekonomii, a Sąd I instancji nie wyjaśnił skąd zaczerpnął definicje i zakres tych pojęć oraz na jakiej podstawie ustalił, że nie jest możliwym ustalenie kursu w oparciu o kryteria umowne (zawarte w definicji tabeli kursowej banku w par. 6 ust. 1 umowy);

c. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co wyrażało się w dokonaniu ustaleń sprzecznych z rzeczywistym stanem rzeczy oraz dowodami w postaci wniosku kredytowego, oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej, umowy kredytu, korespondencji e – mail z 18 września 2007 r. że:

- postanowienia umowy nie podlegały negocjacjom, podczas gdy negocjowana była kwota kredytu, okres trwania umowy, ale i kwestia indeksowania kredytu kursem CHF, o co wnosili sami powodowie we wniosku kredytowym,

- umowa kredytu przewiduje dowolność w kształtowaniu tabeli kursowej, podczas gdy precyzowała ona w § 6 ust. 1 sposób ustalania kursu wymiany walut, bez pozostawiania w tym zakresie bankowi dowolności, bank w ogóle „nie kształtował” kursu CHF, umowa kredytu nie dawała mu takiego uprawnienia,

- powód nie był informowany o sposobie tworzenia tabel kursowych, nie miał wpływu na inne postanowienia umowy poza kwotą kredytu i okresem kredytowania, nie był informowany o ryzyku walutowym i nie zdawał sobie z niego sprawy, podczas gdy był on o tych okolicznościach informowany i miał wpływ na treść umowy, w tym, również na walutę kredytu o którą sam wnioskował,

- powód w dacie umowy ponosił ryzyko walutowe wynikające z relacji kursu PLN do CHF, a bank naraził go na negatywne skutki osłabienia się waluty PLN do CHF, podczas gdy powód w dacie zawierania umowy zarobkował w walucie GBP, więc relacja waluty PLN do CHF nie ma dla niego znaczenia, a zupełnie inaczej przedstawia się ryzyko dla pary walutowej GBP - CHF niż dla PLN do CHF, czego Sąd I instancji nie zbadał;

d. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co wyrażało się w nieustaleniu faktów, które wynikały z treści umowy o kredyt, Oświadczenia o wyborze waluty, Regulaminu, Raportu UKNF z 2013 r., zeznań świadka R. D., lub pozostawały notoryjne, że:

- strona powodowa akceptowała wysokość stosowanych przez bank kursów walutowych dla uruchomienia kredytu, ponieważ wnioskowała o uruchomienie kredytu i nigdy przeliczenia kwoty kredytu (w tym kursu przeliczenia) nie kwestionowała, bowiem kursy te nie odbiegały od realiów rynkowych,

- rzeczywistą przyczyną powództwa nie jest to, że w umowie kredytu inkorporowano niedozwolone postanowienia umowne, czy że jest ona nieuczciwa, ale to, że kurs franka szwajcarskiego obiektywnie wzrósł w warunkach bierności strony powodowej, a obecnie korzysta ona z instytucji prawa cywilnego przewidzianych dla ochrony konsumentów w sposób sprzeczny z ich przeznaczeniem, ponieważ traktuje je jako środek do zwolnienia się ze świadomie zaciągniętego długu oraz uniknięcia świadomie przyjętego ryzyka, a w sprawie nie zachodzi przypadek rażącego naruszenia interesów strony powodowej jako konsumenta ani sprzeczności postanowień umowy kredytu z dobrymi obyczajami,

- bank stosował dwa kursy walutowe (kupna i sprzedaży), ponieważ był do tego zmuszony wobec zastosowania dopuszczalnego przez regulatora rynku sposobu sfinansowania kredytu udzielonego powodom i był dotknięty spreadami walutowymi w takim samym stopniu jak strona powodowa, - informacje przekazane stronie powodowej co do ryzyka umożliwiały jej zrozumienie istoty ryzyka i było prawidłowe, w tym zgodne z przepisami i wymaganiami stawianymi bankom w dacie umowy (z zaleceniami wynikającymi z obowiązującej wówczas Rekomendacji „S” Komisji Nadzoru Bankowego z 2006 roku, ale też z późniejszymi rekomendacjami „S” wydawanymi przez Komisję Nadzoru Finansowego, np. z 2008 roku), a w rzeczywistości faktyczna wartość kredytu i raty w walucie obcej tylko nieznacznie różniła się od tych, wskazanych na datę zawarcia umowy, więc strona powodowa już w dacie umowy miała wiedzę jak szacunkowo będzie się przedstawiało jej zobowiązanie wyrażone w walucie obcej, tak co do salda kredytu jak i wysokości raty, nie była na nią wywierana żadna presja co do zawarcia umowy, nie zostały jej też udzielone żadne gwarancje co do niezmienności kursu w przyszłości, - istniał zwyczaj polegający na stosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego dla przeliczeń walutowych, który ma obecnie rangę normatywną (art. 358 § 2 k.c.), - w stosunku umownym nawiązanym przez strony uzgodniono, że kredyt nieindeksowany do waluty obcej oprocentowany jest stawką WIBOR 3M, a skoro, jak wskazał Sąd I instancji, w rozważanej umowie indeksacja do określonej waluty jest nierozerwalnie związana z oprocentowanie (stawką referencyjną) stosowanym dla tej waluty i stwierdzono abuzywności indeksacji w całości, to logicznym wnioskiem pominiętym przez Sąd I instancji jest utrzymanie umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką opartą na WIBOR 3M, - strona powodowa zarobkowała w dacie umowy w walucie obcej (GBP), zatem wywód Sądu I instancji co do narażenia kredytobiorcy na ryzyko walutowe w związku z przyjęciem przez bank wniosku kredytobiorcy o wyrażenie kredytu w CHF, w miejsce „standardowego” kredytu w walucie krajowej, jawi się jako oderwany od okoliczności rozpatrywanej sprawy, a nadto również kredyt w walucie krajowej, gdyby taki został udzielony, powodowałyby po stronie powodowej ryzyko walutowej; 3 . naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. a. art. 455 k.c. i 481 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie w zakresie roszczenia odsetkowego, podczas gdy stwierdzona w wyroku nieważność umowy, jako skutek abuzywności części jej postanowień zależna jest od oceny sądu oraz zgody (decyzji) konsumenta, w związku z czym dopiero prawomocny wyrok stwierdzający nieważność umowy usuwa niepewność co do związania stron umową, gdyż konsument decyzję co do zgody na nieważność umowy może zmienić nawet w toku postępowania w II instancji, zatem uznanie, że pozwany pozostawał w opóźnieniu z zapłatą przed prawomocnym orzeczeniem co do losów umowy uznać należy za niezasadne, a ewentualne odsetki za opóźnienie winny być zasądzone co najwyżej od daty prawomocności wyroku, b. art. 58 § 1 i 2 k.c. oraz art. 353 ( 1) k.c. oraz art. 56 i art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 69 ustawy Prawo Bankowe poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że sporna umowa narusza zasady współżycia społecznego, w tym narusza naturę kredytu bankowego w związku z przyjęciem przez kredytobiorcę ryzyka walutowego, podczas gdy sporna umowa posiada cechy charakterystyczne dla umów tego rodzaju, a ponoszenie przez kredytobiorcę ryzyka związanego z możliwością zmiany kursu waluty obcej jest immanentną cechą tego rodzaju kredytu - tj. konstrukcji powszechnie dopuszczonej przez ustawodawcę oraz zaakceptowanej w orzecznictwie Sądu Najwyższego, c. art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy Prawo bankowe poprzez nieuprawnione przyjęcie, że sam fakt opierania rozliczeń ze stronę powodową na podstawie kursów tabelarycznych ogłaszanych przez bank stanowi o rażącym naruszeniu interesów strony powodowej oraz pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami, podczas gdy ustawodawca wymaga jedynie udostępnienia stosowanych kursów, do czego pozwany bank się stosował, publikując kursu w internecie, udostępniając informację o kursach w placówkach bankowych i telefonicznie; d. art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 354 § 1 i § 2 k.c. w zw. z § 6 ust. 1, § 9 ust. 2 oraz § 10 ust. 3 umowy kredytu poprzez dokonanie ich nieuprawnionej, dowolnej wykładni polegającej na przyjęciu, że w postanowieniach tych nie zostały określone zasady podawania przez bank kursów walut (kupna i sprzedaży) na potrzeby rozliczeń z kredytobiorcami, podczas gdy prawidłowa wykładnia tych postanowień prowadziła do wniosku, iż bank zobowiązany był podawać kursy kupna i sprzedaży na warunkach określonych w§ 6 ust. 1 umowy kredytu i nie uprawniały one banku do dowolnego i arbitralnego „kształtowania” kursów walut, e. art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 354 § 1 i 2 k.c. i art. 385 ( 1) § 2 k.c. poprzez dokonanie dowolnej i nieuprawnionej wykładni treści wniosku kredytowego oraz pozostałych postanowień umowy kredytu, w tym regulaminu, po wyeliminowaniu z niej klauzul rzekomo niedozwolonych, prowadzącej do rezultatów sprzecznych z ich obiektywnym brzmieniem oraz intencjami stron, to jest że: - strony chciały zawrzeć umowy kredytu indeksowanego kursem waluty frank szwajcarski i że takiej umowy nie zawarły, - dla rezultatów wykładni pozostałych postanowień umowy kredytu nie mają znaczenia wskazywane w prawie polskim zwyczaje oraz zasady współżycia społecznego (jak np. stosowanie kursu średniego NBP dla przeliczania świadczeń walutowych), w konsekwencji że: - w przypadku nieskuteczności postanowień umownych modyfikujących zwyczaj (tj. zastosowanie kursów z tabeli kursowej w miejsce kursu zwyczajowego - tj. średniego NBP) brak jest możliwości dalszego wykonywania umowy kredytu z uwzględnieniem jej pierwotnego sensu oraz z uwzględnieniem intencji stron, która polegała na zawarciu umowy kredytu indeksowanego, a nie polegała na zawarciu umowy kredytu złotowego oprocentowanego tak jak kredyt indeksowany, to jest z uwzględnieniem stawki referencyjnej LIBOR dla waluty indeksacji, - w przypadku upadku zasady indeksowania kredytu do waluty obcej w całości, brak jest podstaw do zastosowania stawki oprocentowania opartej na WIBOR, podczas gdy w treści więżącego strony regulaminu wyraźnie wskazano, że kredyty złotowe (tj. bez zasady indeksowania do waluty obcej) oprocentowane są stawką opartą na WIBOR (par. 13 regulaminu),

podczas gdy prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, że w przypadku nieskuteczności rzekomo abuzywnych postanowień umownych modyfikujących zwyczaj, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 ( 1) § 2 k.c.), tj. że należy dokonać wykładni pozostałej części spornej umowy kredytu w zgodzie z przepisami prawa polskiego, a jej rezultatem jest ustalenie, że strony zobowiązane są rozliczać się zgodnie z kursem zwyczajowym dla przeliczeń walutowych, tj. wg średniego kursu NBP dla franka szwajcarskiego, przy czym nie dochodzi tu do niedozwolonego „zastępowania” klauzuli niedozwolonej inną treścią, lecz do wykładni nadal obowiązującej części umowy kredytu po to, aby określić jej aktualną treść, a w tym prawa i obowiązki jej stron, względnie, skoro skutkiem abuzywności postanowień o stosowaniu kursu z tabeli kursowej banku ma być upadek indeksacji w całości” (a więc również w zakresie wyznaczania oprocentowania zmiennego integralnie związanego z indeksacją), to logiczną konsekwencją powyższego przy dokonywaniu wykładni umowy z pominięciem postanowień umowy składających się na indeksowanie kredytu do waluty CHF, jest posłużenie się treścią regulaminu do wyznaczenia oprocentowania zmiennego właściwego dla kredytów nieindeksowanych, co zostało objęte treścią konsensusu stron przy zawarciu umowy wobec określenia w regulaminie sposobu oprocentowania kredytów nieindeksowanych do waluty obcej, strona powodowa jak twierdzi chciała zawrzeć kredyt złotowy, również bank takie kredyty złotowe oprocentowane stawką WIBOR miał w dacie umowy w swojej ofercie, brak jest więc przeszkód dla utrzymania umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką opartą na WIBOR, f . art. 385 ( 1 )§ 1 i 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG poprzez „rozciągnięcie” skutku abuzywności na postanowienia, których abuzywności Sąd I instancji nie stwierdził (m.in. w zakresie normy o ponoszeniu przez kredytobiorcę ryzyka kursowego, w zakresie indywidualnie ustalonej normy o wyborze waluty CHF jako waluty, w której zobowiązanie kredytowe zostanie wyrażone), podczas gdy zgodnie z przepisami prawa, umowa w części nie objętej abuzywnością winna dalej obowiązywać, co w konsekwencji oznacza, że umowę da się wykonać z pominięciem kwestionowanych postanowień o stosowaniu w rozliczeniach kursu z tabeli banku i brak podstaw do stwierdzania jej upadku; g. art. 385 ( 1) k.c. oraz 385 ( 1) k.c. poprzez: - uznanie abuzywności spornych postanowień, pomimo braku do tego przesłanek, w szczególności braku naruszenia dobrych obyczajów i braku rażącego naruszenia interesów strony powodowej, - uznanie niejednoznaczności spornych postanowień, podczas gdy takie postanowienia jednoznacznie wskazywały na sposób określania kursu w Tabeli kursowej przez bank, tj. wskazywały na źródło kursu (rynek międzybankowy), godzinę kursu (godzina 16) czas obowiązywania kursu (cały następny dzień roboczy), jak również strona powodowa otrzymała wyczerpującą informację o ryzyku w formie dodatkowego formularza, obejmującą przykładową symulację wahań raty przy zmiennych warunkach rynkowych w znacznym zakresie (o prawie 50%), zgodną z obowiązującymi w tym zakresie wytycznymi, praktykami, zwyczajami oraz dostępną wiedzą ekonomiczną i dostępnymi w dacie umowy prognozami ekonomicznymi, co oznacza, że w przypadku uznania spornych postanowień za dotyczące „świadczeń główne” ich kontrola z uwagi na jednoznaczność warunku nie jest w ogóle dopuszczalna, - brak oceny przesłanki „jednoznaczności” na moment zawarcia umowy, tj. według zasad, wytycznych, praktyk i zwyczajów oraz stanu wiedzy i przewidywań (w tym co do ryzyka kursowego) dostępnych dla banku w dacie umowy, - brak dokonania oceny skutków rzekomej abuzywności spornych postanowień umowy na moment złożenia pozwu, tj. z uwzględnieniem treści umowy i przepisów prawa obowiązujących strony w tej dacie, jak również bez uwzględnienia faktu bezkonfliktowego wykonywania umowy i braku jej kwestionowania przez powoda przez 10 lat jej wykonywania, h. art. 385 § 2 zd. 1 k.c. w zw. z art. 5 zd. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez ich niezastosowanie, podczas gdy w przypadku stwierdzenia niejednoznaczności postanowień wzorca umownego pierwszeństwo przez dokonaniem kontroli tzw. incydentalnej wzorca umownego, ma zasada „in dubio contra proferentem”, co oznacza, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne (w tym co do znaczenia takich sformułowań jak „na podstawie”, „kurs obowiązujący na rynku międzybankowym”, „godzina 16”, „cały następny dzień roboczy”) należy rozstrzygnąć na korzyść konsumenta, a oczywistym wynikiem takiej wykładni będzie uznanie, że bank nie był uprawniony do „dodawania pozaumownej marży” do kursu międzybankowego, a jeżeli tak robił, to konsument jest uprawniony do zwrotu kwoty nadpłaconej w wyniku takiego dodania, z uwagi na nienależyte wykonanie umowy przez bank, a nie do powoływania się na abuzywność postanowień lub nieważność umowy, i. art. 385 ( 1 )k.c. poprzez jego nieuprawnioną, zawężającą wykładnię, skutkującą przyjęciem, że do okoliczności zawarcia umowy kredytu nie należą: - narzucone ustawowo oraz przez regulatora KNF wymogi co do sposobu finansowania akcji kredytowej przy udzielaniu kredytów indeksowanych kursem waluty obcej (kredyty te muszą być finansowane w walucie ich indeksacji), - faktyczny sposób sfinansowania spornej umowy kredytu przez bank, - przyczyny określonego ukształtowania postanowień umowy kredytu np. w zakresie rozliczeń według kursu kupna i kursu sprzedaży, albowiem Sąd I instancji w rozliczeniach według tych dwóch kursów dopatruje się nieuzasadnionego i rażącego naruszenia interesów powoda jako konsumenta oraz sprzeczności uregulowań umownych z dobrymi obyczajami, podczas gdy przy ocenie zarzutu inkorporowania w umowie niedozwolonych postanowień umownych badać należy wszystkie okoliczności zawarcia umowy, a w tym także te, które dotyczą profesjonalisty, a zalicza się do nich m.in. sposób sfinansowania kredytu, ponieważ implikuje on i uzasadnia konieczność rozliczania się według dwóch kursów waluty: kupna (dla uruchomienia kredytu lub jego transz) oraz sprzedaży (dla spłat), j. art. 69 ust 1 pkt 4a ustawy Prawo Bankowe, poprzez brak jego uwzględnienia przy dokonywaniu oceny zgodności z prawem stosowania różnych rodzajów kursów przy wypłacie kredytu oraz przy spłacie kredytu, podczas gdy obecnie obowiązujące prawo wprost stanowi, że w przypadku kredytu denominowanego lub indeksowanego ustawodawca zobowiązał bank do określenia m.in. zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, a więc przewidział stosowanie różnych kursów dla wypłaty kredytu i do spłaty kredytu, zatem takie zróżnicowanie nie jest niezgodne z prawem obecnie, a więc trudno zasadnie twierdzić, że niezgodne z prawem było w dacie zawarcia umowy, kiedy wskazany przepis jeszcze nie obowiązywał, k. art. 358 § 1 i 2 k.c. poprzez jego ewentualne niezastosowanie do określenia treści wzajemnych praw i obowiązków stron umowy kredytu w zakresie rozliczeń, chociaż przepis ten wszedł w życie w okresie, w którym sporna umowa kredytu obowiązywała, a więc na podstawie zasady interpretacyjnej określonej w art. L przepisów wprowadzających kodeks cywilny ma zastosowanie do spornej umowy, a nadto wysokość salda kredytu wyrażona bezpośrednio w walucie obcej wynikała z niekwestionowanych przez stronę powodową harmonogramów spłat i nie była sporna w sprawie, l. art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim , poprzez jego ewentualne nie zastosowanie do rozliczenia stron, podczas gdy wskazany przepis obowiązywał już w dacie zawarcia spornej umowy, a zasady ustalania kursu złotego w stosunku do walut obcych ustalała Rada Ministrów w porozumieniu z Radą Polityki Pieniężnej i Narodowy Bank Polski ogłaszał bieżące kursy walut obcych oraz kursy innych wartości dewizowych, a uchwała nr 51/2002 Zarządu Narodowego Banku Polskiego z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych określała sposób przeliczenia kursów franka szwajcarskiego, zaś wynik tego wyliczenia był powszechnie dostępny, albowiem był ogłaszany w serwisach informacyjnych: Thomson Reuters, Bloomberg, na stronie internetowej NBP i w oddziałach NBP, m. art. 30 ust. 2 pkt 1 i 2 w zw. z art. 2 ust 1 pkt 3 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości , poprzez jego ewentualne niezastosowanie, podczas gdy uznanie za niewiążące uzgodnionych przez strony rozliczeń walutowych nakazuje do wyceny wzajemnych zobowiązań stron i rozliczeń księgowych zastosować przepisy o rachunkowości, n. art. 189 k.p.c. poprzez ustalenie nieważności umowy kredytu, w sytuacji braku podstaw do stwierdzenia jej nieważności, jak również - niezależnie od powyższego - poprzez uznanie, że strona powodowa posiada interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu, o. art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c., poprzez ich błędne niezastosowanie, podczas gdy Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lutego 2021 r. w sprawie sygn. akt III CZP 11/20 opowiedział się za rozszerzoną wykładnią art. 496 i 497 k.c. i wskazał na dopuszczalność zgłoszenia takiego zarzutu w sprawach na tle kredytów „frankowych”,

p. art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, w której orzeczona sankcja jest skrajnie nieproporcjonalna do zarzucanego naruszenia i stanowi próbę rażącego nadużycia uprawnień przyznanych konsumentom, w tym narusza zasadę lojalności i uczciwości obrotu, lojalności kontraktowej, zasadę pacta sunt servanda oraz reguły uenire contra factum proprium nemini licet, wywodzonej z prawa rzymskiego i znanej też w prawodawstwie krajów anglosaskich jako tzw. estoppel, będący środkiem obrony wywodzonym z zasad słuszności (equitable remedy), albowiem Sąd I instancji odmówił utrzymania umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką LIBOR uznając, że stanowiłoby to sankcję zbyt dotkliwą dla banku, podczas gdy sankcja zastosowana przez sąd potencjalnie (zwłaszcza zważywszy na publicznie prezentowane postulaty i twierdzenia tzw. „frankowiczów”, że roszczenia wzajemne banku już się przedawniły, względnie nie przysługują bankowi żadne roszczenia o wynagrodzenie za świadczone przez ponad dekadę usługi) może doprowadzić do wypaczenia instytucji kredytu bankowego oraz uzyskania bezprecedensowych korzyści i rażącego wzbogacenia powodów kosztem banku, co tym bardziej powinno świadczyć o nieproporcjonalności takiej sankcji w stopniu wyższym, niż uznanie kredytu za złotowy oprocentowany stawką LIBOR.

Skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie uchylenia go, zniesienia postępowania i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje.

Pozwany wniósł na podstawie art. 380 k.p.c. o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji w zakresie oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, względnie dopuszczenie tego dowodu zgodnie z wnioskiem pozwanego, w szczególności w celu wypowiedzenie się przez biegłego, czy kryteria określania kursu zawarte w § 6 ust. 1 umowy oraz 2 regulaminu, tj. kurs z rynku międzybankowego (tzw. rynek (...)) z godziny 16 dnia poprzedzającego dokonanie wypłaty kredytu (kurs kupna) i każdorazowej spłaty kredytu (kurs sprzedaży) są weryfikowalne i czy są wystarczające dla ustalenia kursu do rozliczeń stron (odpowiednio kupna i sprzedaży), w tym jednoznaczności pojęcia „rynek międzybankowy” w świetle nauki ekonomii i praktyki bankowej, zakresu znaczeniowego pojęcia „kurs obowiązujący na rynku międzybankowym” oraz ustalenia czy ustawodawca posługuje się terminem „rynek międzybankowy” m.in. w ustawie z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (art. 78e ust. 2), w ustawie z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (art. 4 ust 2a) oraz czy na gruncie tych przepisów termin „rynek międzybankowy” jest rozumiane w sposób jednolity, czy kurs na rynku międzybankowym jest weryfikowalny i obiektywnie mierzalny, czy występują różnicę pomiędzy kursem na rynku międzybankowym „krajowym” oraz „zagranicznym”, czy w odniesieniu do kursu walut w ogóle funkcjonuje podział geograficzny tego rynku, przykładowo, czy kurs na rynku międzybankowym (w tym samym czasie co do tej samej pary walutowej) jest innym w W. i L. oraz czy pozwany bank miał możliwość wyznaczania kursu obowiązującego na rynku międzybankowym w sposób dowolny, w tym rzeczywistą możliwość wpływania na wysokość kursów obowiązujących na rynku międzybankowym.

W uzasadnieniu apelacji pozwany m.in. podniósł, że z jednej strony Sąd I instancji zaakceptował konstrukcję kredytu indeksowanego do waluty obcej jako prawnie dopuszczalną, lecz z drugiej strony elementy charakterystyczne dla takiej umowy (jak ryzyko zwrotu kwoty po przeliczeniu na walutę krajową wyższej lub niższej niż wypłacona kwota kredytu - w zależności od kursu waluty, występowanie ryzyka kursowego) uznał za świadczące o nieważności umowy.

W ocenie skarżącego sporne postanowienia § 6 ust. 1, § 9 ust. 2 oraz § 10 ust. 3 umowy kredytu nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych, zaś nawet gdyby tak przyjąć, to brak jest podstaw do takiej wykładni pozostałej części umowy kredytu, która będzie prowadziła do ustalenia jej nieważności.

Analogiczny jak w umowie stron sposób ustalania kursu wymiany - tj. z odwołaniem do pojęcia „kursu rynkowego” i to bez dalszego doprecyzowania tego pojęcia, zastosowano np. w Uchwale nr 51/2002 Zarządu Narodowego Banku Polskiego z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczenia ogłaszania bieżących kursów walut obcych.

Saldo kredytu strony powodowej (wyrażone w walucie obcej po uruchomieniu kredytu oraz kolejnych jego transz) odpowiadało saldu zadłużenia banku z tytułu zakupu waluty dla sfinansowania kredytu (również w walucie obcej). W miarę spłat dokonywanych przez stronę powodową zmniejszało się saldo jej zobowiązania (wyrażonego w walucie obcej) oraz saldo zadłużenia banku, zaś brak spłaty kredytu, unieważnienie umowy bądź jej „uzłotowienie” spowoduje po stronie banku rujnującą stratę, ponieważ bank „zostanie” z niespłaconym saldem kredytu wyrażonym w walucie obcej.

W art. 69 ust 2 pkt 4a ustawy Prawo Bankowe wyraźnie rozróżniono walutę wypłaty oraz walutę spłaty kredytu, czym ustawodawca potwierdził, że do przeliczeń w tego rodzaju kredytach dopuszczalne jest stosowanie różnych kursów do wypłaty oraz do spłaty kredytu.

W obowiązującym do dnia 15 stycznia 2004 r. brzmieniu art. 30 ustawy o rachunkowości (Dz. U. z 2002 roku, Nr 76, poz. 694) dopuszczano wycenę aktywów wyrażonych w walucie obcej „po kursie kupna” tej waluty, stosowanym w danym dniu przez bank, z którego korzysta jednostka, z kolei wycena pasywów miała się odbywać „po kursie sprzedaży” waluty stosowanym w danym dniu przez bank, z którego korzysta jednostka.

Obowiązek zawierania transakcji w celu zamknięcia pozycji walutowej wynika również z przepisów prawa o charakterze publicznoprawnym i wiąże się z obligatoryjnym bilansowaniem aktywów i pasywów w ramach działalności prowadzonej przez banki.

Brak zatem w sprawie podstaw by twierdzić, że samo stosowanie dwóch kursów: kupna i sprzedaży waluty jest nieuzasadnione, a nadto że rażąco narusza interesy strony powodowej i pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami.

Podkreślił skarżący, że rozważyć należy i inne okoliczności towarzyszące zawarciu umowy w niniejszej sprawie, a w szczególności czy powód posiadała zdolność kredytową w innych bankach działających na terenie Polski z uwagi na uzyskiwanie dochodu w walucie obcej oraz konkurencyjność oferty pozwanego względem innych banków.

Sąd meriti w tym zakresie całkowicie pominął zwyczaje, praktyki, przewidywania i oczekiwania istniejące w dacie zawarcia umowy, dokonując sprawy oceny przez pryzmat wydarzeń późniejszych (bezprecedensowy wzrost kursu waluty CHF, światowy kryzys finansowy), a więc niezgodnie z treścią art. 385 2 k.c.

W dacie zawierania umowy brak było szczególnych przepisów co do zakresu wahań kursów walut, jakie należy konsumentowi przestawić w symulacji, w przypadku wnioskowania o kredyt indeksowany do waluty obcej, a przedstawione w symulacji wahania wysokości rat w zależności od przyjętych założeń gospodarczych należy uznać za przekazane ponad obowiązek wynikający z ustawy, stanowiący realizację Rekomendacji KNB z 2006 roku, która była bardziej rygorystyczna niż przepisy ustawy.

Ustawa z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami w taki sam sposób nakazuje współcześnie informować kredytobiorców o ryzku kursowym jak ówczesna Rekomendacja KNB z 2006 roku.

Sąd meriti pominął również okoliczności istniejące w dacie zawarcia umowy, w tym wypowiedzi publiczne zarówno organów ochrony konsumentów jak i czołowych polityków co do sprzeciwu wobec wprowadzenia jakichkolwiek ograniczeń w udzielaniu kredytów w CHF i postulowaniu szerokiego i nieograniczonego dostępu konsumentów do takich kredytów.

Skarżący stwierdził, że treść art. 23 ust. 1 pkt 8 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym wskazuje, że kredyty waloryzowane do waluty obcej były przewidziane i uznane za dozwolone w przepisach prawa, również przed wejściem w życie noweli ustawy Prawo bankowe z 2011 roku.

Wyrażona przez zainteresowanego konsumenta wola nie może przeważać nad oceną, która wchodzi w zakres suwerennych uprawnień sądu, przed którym zawisł spór, czy zastosowanie środków przewidzianych przez właściwe przepisy krajowe pozwala na przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, jaka istniałaby w braku tego nieuczciwego warunku.

„Przymus” rozliczeń po kursach z tabeli banku (który zgodnie z argumentacją pozwu ma stanowić przyczynę abuzywności) został ustawowo wyeliminowany już w 2011 roku przez polskiego ustawodawcę (poprzez wejście w życie noweli ustawy Prawo bankowe z 2021 roku), zatem brak jest przyczyn uzasadniających stwierdzenie nieważności spornej umowy.

Postanowienie umowne określające tabelę kursową banku nie zawiera w swej treści uprawnienia banku do naliczenia marży kursowej, w szczególności w „dowolnej” wysokości, a ewentualne uznanie przeciwne (tj., że sporne postanowienie uprawnia bank do naliczenia marży kursowe w „dowolnej” wysokości) oznacza, że z omawianego postanowienia wyodrębnić można dwie normy: normę stanowiącą, że kurs z tabeli kursowej banku to kurs obowiązujący na rynku międzybankowym o godzinie 16 dnia poprzedzającego dokonanie przeliczeń kursowych oraz normę stanowiącą o uprawnieniu banku do naliczania „marży kursowej” w dowolnej wysokości, dodawanej w celu określenia kursu w tabeli banku do kursu obowiązującego na rynku międzybankowym.

Wyinterpretowanie ze spornego postanowienia uprawnienia dla banku do naliczenia marży kursowej w dowolnej wysokości i uznanie abuzywności tej części postanowienia) nie skutkuje uznaniem umowy za nieważną, czy też wyłączeniem stosowania całego warunku o indeksowaniu kredytu do waluty obcej, gdyż umowa nadaje się do wykonania w oparciu o „uczciwą” normę odwołującą się do kursu obowiązującego na rynku międzybankowym (element „parametryczny, ekonomiczny”) - a restytucji podlegać w takim przypadku będzie jedynie ekonomiczny efekt „powiększenia” kursu w tabeli banku o marżę kursową.

Zastosowanie w rozliczeniach stron kursu średniego NBP (na wypadek braku możliwości zastosowania kursu z tabeli banku), ma bardzo silną podstawę prawną i aksjologiczną na gruncie prawa krajowego, stanowiło ustalony zwyczaj, który obecnie wyraża 358 § 2 k.c., jak również realizuje wszystkie cele i wytyczne wynikające z orzecznictwa TSUE.

Kursy waluty, w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowień dotyczących określania ich wysokości, mogą zostać ustalone w oparciu o wykładnię postanowień tej części umowy kredytu, która nadal obowiązuje oraz z uwzględnieniem przepisów prawa polskiego i bezspornych intencji stron, przy czym z punktu widzenia przepisów Dyrektywy 93/13 norma zwyczajowa nie różni się od normy ustawowej.

Nadrzędną wartością ochrony konsumenckiej nie jest represja w stosunku do przedsiębiorcy (wyeliminowanie umowy z obrotu, zmiana charakteru umowy na kredyt złotowy), tylko zapewnienie równowagi kontraktowej stron.

Przepisy art. 358 § 1 i 2 k.c. w brzmieniu nadanym im nowelą z dnia 23 października 2008 r. mogą mieć zastosowanie do umów kredytowych zawartych przed dniem wejścia w życie noweli, tj. przed dniem 24 stycznia 2009 r., i trwających nadal po tym dniu, jako że umowy kredytu mają charakter zobowiązania ciągłego.

Nie ma również potrzeby odwoływania się do zwyczaju w sytuacji, gdy świadczenie waluty polskiej na poczet zobowiązania wyrażonego w walucie obcej jest zawsze prawnym sposobem umarzania takich zobowiązań, co wynika z art. 32 w zw. z art. 24 ustawy o NBP, chyba, że umowa określa wyłączny obowiązek świadczenia waluty obcej. Jeżeli zaś strony nie określiły sposobu przeliczania waluty polskiej na walutę kredytu (co w tym przypadku ma być efektem bezskuteczności postanowień o stosowaniu tabeli kursowej), to w tym przypadku, muszą znaleźć zastosowanie zasady przeliczania określone przez Narodowy Bank Polski, jako podmiotu uprawnionego na podstawie ustawy do organizowania rozliczeń pieniężnych wynikających z konieczności ustalania kursu złotego w stosunku do walut obcych.

Ustalenie kursu spłaty kredytu udzielonego we frankach szwajcarskich może nastąpić także na podstawie przepisów ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe.

Jednocześnie nawet w wypadku uznania abuzywności spornych brak jest przyczyn dla uznania nieważności umowy, albowiem w takim przypadku należy uznać, że strony zawarły kredyt złotowy nieindeksowany do waluty obcej, oprocentowany stawką zmienną wynikającą z regulaminu więżącego strony dla takiego rodzaju kredytu, tj. stawka oparta na WIBOR dla PLN; takie działanie nie premiuje przy tym kredytobiorców, którzy zdecydowali się na ponoszenie ryzyka kursowego kosztem tych kredytobiorców, którzy wybrali droższy, ale bezpieczniejszy kredyt złotowy, albowiem sytuacja kredytobiorcy frankowego zrówna się z sytuacją kredytobiorcy złotowego.

Podkreślił także skarżącym, że z przepisów prawa nie wynika, że dla skuteczności podniesienia w procesie zarzutu zatrzymania konieczne jest dysponowanie pełnomocnictwem szerszym niż procesowe, czy też złożenia oświadczenia pozaprocesowego, a doręczenie profesjonalnemu pełnomocnikowi strony w toku procesu, pisma zawierającego zarzut potrącenia i oświadczenie o potrąceniu spełnia warunki art. 61 k.c.

W toku postępowania apelacyjnego pozwany podniósł zarzut potrącenia kwoty 185.796,65 zł z tytułu zwrotu kapitału wypłaconego powodom przez pozwanego, zaś na wypadek nie uznania zasadności tego zarzutu oświadczył, że korzysta z prawa zatrzymania w zakresie wskazanej kwoty.

W toku postępowania apelacyjnego powodowie wskazali, że w związku ze zgłoszonym przez pozwanego zarzutem potrącenia dokonali potrącenia z przysługującej pozwanemu wierzytelności własnej wierzytelności z tytułu zwrotu nienależnych świadczeń świadczonych przez nich pozwanemu w okresie od 12 listopada 2007 r. do 29 grudnia 2010 r. (nie objętych przedmiotem postępowania) w kwocie 36.605,62 zł.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, wskazując na niezasadność zarzutów podniesionych w wywiedzionym środku zaskarżenia.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest zasadna w odniesieniu do powództwa o zapłatę.

Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia stanu faktycznego sprawy w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia, które Sąd Apelacyjny uznaje za własne; zatem nie zachodzi potrzeba ich ponownego przytaczania. Sąd I instancji nie naruszył, czyniąc ustalenia stanu faktycznego sprawy, art. 233 § 1 k.p.c.

Sformułowane przez skarżącego zarzuty dotyczą zarówno ustaleń stanu faktycznego jak i oceny tych ustaleń w zakresie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia i zostaną ocenione kompleksowo.

Nie jest zasadny zarzut skarżącego dotyczący braku rozpoznania istoty sprawy, albowiem Sąd I instancji dokonał prawidłowej kontroli postanowień umowy zawartych we wzorcu; wbrew zarzutowi skarżącego nie jest to kontrola abstrakcyjna i odnosi się ona do okoliczności związanych z zawarciem umowy. Sposób finansowania przez pozwanego udzielonego kredytu nie pozostaje okolicznością związaną z zawarciem umowy, a z jej wykonaniem, zatem nie podlega uwzględnieniu przy ocenie abuzywności postanowienia umownego, podobnie jak okoliczność, jakie faktycznie kursy stosował bank dla określenia wysokości zobowiązania powodów. Okolicznościami niezwiązanymi z zawarciem konkretnej umowy kredytu w znaczeniu art. 385 2 k.c. pozostaje także ewentualna konkurencyjność oferty banku, możliwość uzyskania przez powodów kredytu w innym banku, czy wypowiedzi organów ochrony konsumentów i polityków dotyczące dostępności kredytów indeksowanych.

Zgodnie z art. 4 ust.1 Dyrektywy 93/13 nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem towaru lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych jej zawarciem, zaś przepis art. 385 ( 2 )k.c. nakazuje dokonywać oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili jej zawarcia, przy uwzględnieniu okoliczności jej zawarcia. Zarówno z treści wskazanych norm, jak i judykatury krajowej ( uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018r. w sprawie sygn. akt III CZP 29/17 i przywołane tam orzecznictwo) jak i Trybunału Sprawiedliwości ( wyrok TSUE z dnia 20 września 2017r. w sprawie C-186/16 Ruxandra Paula Anriciuci in. V.BANCO ROMÂNESCÂ S.A. ) wynika, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone w znaczeniu art. 385 ( 1)§ 1 k.c., należy dokonywać według stanu z chwili zawarcia umowy. Wskazane, ugruntowane w judykaturze stanowisko Sąd Apelacyjny podziela, zatem okoliczność w jaki sposób był faktycznie określany kurs waluty, według którego pozwany dokonywał ustalenia wysokości świadczeń powodów i czy odbiegał on od realnego kursu rynkowego nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu, skoro nie jest to okoliczność istniejąca już w dacie zawierania umowy.

Gdyby ograniczyć możliwość ustalania abuzywności klauzuli umieszczonej w umowie tylko do sytuacji, gdy w istocie przedsiębiorca korzystając z niej doprowadza konsumenta do zdecydowanie niekorzystnego położenia, np. maksymalizując swoje zyski, to z jednej strony skutek odstraszający Dyrektywy 93/13 byłby pozorny (przedsiębiorca nadal mógłby umieszczać w umowach klauzule abuzywne, a nawet z ich do pewnego poziomu korzystać), a z drugiej strony sytuacja konsumenta cechowałaby się zdecydowaną, niedopuszczalną niepewnością, skoro dopiero przy pewnej formule skorzystania przez przedsiębiorcę z klauzuli mógłby powołać się na ochronę konsumencką wynikającą z Dyrektywy 93/13.

Zgodnie z § 6 ust. 1 umowy tabela kursów sporządzana jest na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzenia tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich NBP o godzinie 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, że tak sformułowany zapis nie określa sposobu wyznaczania kursu waluty w sposób transparentny i w pełni chroniący konsumenta przed dowolnością w wyznaczania kursu waluty. Zapis ten odwołuje się co prawda do okoliczności niezależnych od banku, ale jedynie w sposób ogólny przywołując je jako podstawę określenia kursu; nie jest choćby wiadome w jakim zakresie do ustalenia kursu waluty zostaną wykorzystane kursy obowiązujące na rynku międzybankowym, a w jakim kurs NBP, jak parametry te zostaną wykorzystane i w jakim stosunku do tych wartości pozostawać będzie kurs ustalony przez bank.

Wyjaśnić także trzeba, że ocena charakteru wskazanego zapisu umowy nie wymagała wiedzy specjalnej, albowiem o braku jego transparentności przesądza nie odwołanie się do obiektywnych kryteriów (kurs NBP i kurs na rynku międzybankowym, wedle twierdzeń skarżącego), ale sposób tego odwołania, zatem zasadnie Sąd Okręgowy nie dopuścił dowodu z opinii biegłego, niezasadny pozostawał również wniosek skarżącego zgłoszony w tym zakresie w apelacji w trybie art. 380 k.p.c.

Oceny klauzul umownych opartych na tabeli kursów walutowych nie zmienia również fakt, że powodowie przez długi okres ich nie kwestionowali wykonując umowę, albowiem ochrona konsumenta nie jest ograniczona czasowo. Oczywistym również jest, że konsument sięga po tę ochronę wówczas, gdy wykonywanie umowy zaczyna się łączyć dla niego z wzrastającym obciążeniem finansowym, zaś istota stwierdzenia abuzywności klauzuli polega także na ocenie czy konsument z takiej możliwości zdawał sobie sprawę.

Słusznie wskazuje skarżący, że Sąd I instancji nie wyjaśnił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku z jakich przyczyn uznał analizowane klauzule umowy za abuzywne z odniesieniem się do § 6 ust. 1 umowy, jednakże ta wadliwość uzasadnienia nie uniemożliwia dokonania kontroli instancyjnej.

Sąd Apelacyjny podziela ocenę Sądu I instancji, że postanowienia umowy określające zasady wyznaczania wysokości spłacanych przez powodów rat, a tym samym wysokość zobowiązania ciążącego na kredytobiorcach, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, na postawie którego ma być określana ta wysokość, mają charakter niedozwolonego postanowienia umownego obarczającego konsumenta nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszającego równorzędność stron. Okoliczność, że sama umowa kredytu, w której wysokość świadczenia po stronie kredytobiorcy wyrażona zostaje przy zastosowaniu kursu waluty nie jest sprzeczna z zasadą swobody umów, nie oznacza, że konkretna konstrukcja klauzuli waloryzacyjnej nie pozostaje postanowieniem abuzywnym.

Przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzanie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku, a rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną na niekorzyść konsumenta dysproporcję praw i obowiązków stron. Rażące naruszenie interesów konsumenta zazwyczaj stanowi naruszenie dobrych obyczajów, zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami nie zawsze rażąco narusza te interesy, ale dla zastosowania art. 385 1 § 1 k.c. muszą być spełnione kumulatywnie ( wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2015 r. w sprawie I CSK 800/14). Ocena sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami stosownie do Dyrektywy 93/13 wymaga ustalenia, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych ( wyrok TSUE z dnia 14 marca 2013 r. w sprawie C-415/11).

Komisja Nadzoru Finansowego w pkt 5.2.2. ppkt. cc Rekomendacji S (II) z dnia 17 grudnia 2008 r. dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie wskazała, że w każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych, powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota uruchamianego kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na waluty wypłaty i spłaty kredytu.

Czym innym jest ryzyko kursowe, które przyjmuje na siebie konsument, a czym innym dowolne ustalanie kursów walut przez kredytodawcę, zaś analizowania konstrukcja umowy skutkuje tym, że konsument, poza nieograniczonym ryzykiem kursowym, został jednocześnie obciążony na wiele lat ryzykiem całkowicie dowolnego i nieograniczonego ustalania kursów wymiany waluty przez bank.

Skarżący podnosi, że powód w dacie zawierania umowy uzyskiwał zarobki w GBP, a nie w złotych polskich, jednak pomija przy tym okoliczność, że ocena abuzywności klauzuli musi odnosić się do przeciętnego konsumenta i nie uwzględnia jego cech szczególnych, zaś fakt uzyskiwania przez powoda w dacie zawierania umowy zarobków w GBP nie zmienia okoliczności, że nie został prawidłowo poinformowany przez przedsiębiorcę o ryzyku związanym z zawartą umową, a spłata kredytu była przez niego dokonywana w PLN na podstawie klauzul, które słusznie zostały uznane za abuzywne.

Wniosku w zakresie abuzywności klauzuli zezwalającej bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, na postawie którego który ma być określana wysokość świadczenia powodów nie zmienia fakt dostępności tabel kursowych banku w jego placówkach po ich ustaleniu, ani podnoszona przez skarżącego okoliczność, że saldo kredytu powodów odpowiadało saldu zadłużenia banku z tytułu zakupu waluty dla sfinansowania kredytu.

Wyjaśnić także należy, że na abuzywność analizowanych klauzul nie wskazuje samo zastosowanie w umowie klauzuli waloryzacyjnej czy też uwzględnienie w niej dwóch kursów walutowych (kupna i sprzedaży), a sposób jej określenia skutkujący pozostawieniem po stronie banku dowolności w określeniu kursu waluty.

Umowa kredytu odwołująca się do waluty obcej nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 stawy Prawo bankowe, na co słusznie wskazuje skarżący, co nie uniemożliwia oceny, że sama klauzula waloryzacyjna zawarta w takiej umowie pozostaje abuzywna.

Słusznie Sąd I instancji doszedł do przekonania, że nie jest zasadne twierdzenie pozwanego dotyczące wskazania, że treść klauzuli indeksacyjnej podlegała indywidualnej negocjacji z powodami. Przepis art. 385 1 § 4 k.c. wskazuje, że ciężar dowodu w zakresie przeprowadzenia indywidualnych negocjacji z konsumentem obciąża przedsiębiorcę, przy czym za wystarczającą do uznania, że miały miejsce indywidualne negocjacje warunków umowy z konsumentem nie może być uznana okoliczność, że konsument miał prawo wyboru spośród różnych produktów oferowanych przez przedsiębiorcę, ani także okoliczność, że miał on możliwość wskazania dnia w jakim ma być dokonywana spłata rat kapitałowo – odsetkowych, a co za tym idzie dnia na jaki ustalany ma być kurs waluty do ich wyliczenia. Umowa zawarta została przez strony na podstawie wzorca, a szczególna ochrona zasady swobody kształtowania treści i zawierania umów z konsumentem, wyrażona w art. 385 1 k.c., oparta jest na domniemaniu braku indywidualnego uzgodnienia postanowień wzorca (wyrok Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2012 r. w sprawie II CSK 515/11); obalenie tego domniemania i łączącego się z nim reżimu ochronnego obciąża przedsiębiorcę posługującego się wzorcem umowy, czemu pozwany nie sprostał.

Niejednoznaczności analizowanych postanowień umowy nie zniwelowała udzielona konsumentom przez bank informacja wskazująca na związane z umową ryzyko walutowe i to nawet o takiej treści, jaka wynika z pisemnych oświadczeń konsumentów, choćby z tego względu, że nie wskazuje ona na nieograniczony charakter takiego ryzyka.

Wykładni art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że wymóg przejrzystości warunków umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, które narażają kredytobiorcę na ryzyko kursowe, jest spełniony wyłącznie w sytuacji, gdy przedsiębiorca dostarczył temu kredytobiorcy dokładne i wystarczające informacje odnośnie ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy. W tym względzie - jak to podkreśliła Europejska Rada ds. Ryzyka Systemowego w zaleceniu CERS/2011/1 z dnia 21 września 2011 r. dotyczącym kredytów w walutach obcych (Dz.U. 2011, C 342, s. 1) - instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę i wzrost zagranicznej stopy procentowej (Zalecenie A - Świadomość ryzyka wśród kredytobiorców, pkt 1). Dla spełnienia wymogu przejrzystości informacje przekazane przez przedsiębiorcę powinny umożliwić przeciętnemu konsumentowi, właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i racjonalnemu nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć, w ramach zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej, rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty.

Nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej.

W tym względzie okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości (postanowienie TSUE z 6 grudnia 2021 r. w sprawie C- 67/20, wyrok TSUE z 20 września 2017r. w sprawie C – 186/16 artykuł i przywołane w nich orzecznictwo).

Skoro ustanowiony przez Dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, to ustanowiony przez nią wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, i w konsekwencji zapewnienia przejrzystości, należy rozumieć jako wymóg, który musi pozwolić kredytobiorcy zrozumieć, do czego się zobowiązuje, zwłaszcza co do sposobu obliczenia rat spłaty kredytu, który zaciąga. Treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem odwołującej się do kursu sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę ( wyrok TSUE z 18 listopada 2021r. w sprawie C – 212/20).

Wbrew twierdzeniom skarżącego zatem, samo zapoznanie powodów z podpisanym przez nich Oświadczeniem kredytobiorcy o wyborze waluty obcej nie jest wystarczające dla stwierdzenia, że zostali oni rzetelnie poinformowani o ryzykach związanych z zawarciem umowy. Informacje przekazywane powodom w trakcie zawierania umowy były oparte na założeniu pewnej stabilności kursu waluty, która występowała w okresie poprzedzającym jej zawarcie, a ograniczony charakter informacji zawartej w tym oświadczeniu odnosił się jedynie do wskazania na istnienie możliwości niekorzystnej zmiany kursu, bez wskazania możliwego poziomu tej zmiany oraz podkreślał korzystne oprocentowanie kredytu indeksowanego. Przedstawione powodom symulacje nie zezwalały im na należyte oszacowanie swojego potencjalne zobowiązania finansowe, wobec czego nie mogli oni również oszacować związanego z zawarciem umowy ryzyka ekonomicznego. Przedstawiona powodom symulacja dotyczyła okresu 12 miesięcy, w ciągu których nie nastąpiły znaczne wahania kursu CHF (ok. 15 %), co skutkowało w istocie przedstawieniem konsumentowi ryzyka jedynie takich niewielkich wahań z pełnym pominięciem okoliczności, że kurs waluty zawsze pozostaje czynnikiem, który może wykazać znaczną niestabilność, nawet jeżeli w dłuższym okresie takich wahań nie wykazywał oraz pomija okoliczność jaki wpływ będzie miał wzrost kursu waluty na wysokość pełnego zobowiązania konsumentów, koncentrując się jedynie na wykazaniu wysokości raty niższej niż przy kredycie złotowym. Taki sposób przedstawienia konsumentowi informacji związanej z ryzykiem walutowym absolutnie pomijał okoliczność, że umowa zawierana była nawiele lat, zatem nie sposób było wykluczyć wystąpienia w tak długim okresie, zdecydowanie większych wahań w kursie waluty niż dotychczas obserwowane.

Wprowadzenie do zawieranej na wiele lat umowy kredytu na nabycie nieruchomości, stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, klauzuli ryzyka kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany tak, aby jednoznacznie i zrozumiale unaocznić konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat ( wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2022 r. w sprawie II CSKP 415/22 i przytoczona tam judykatura).

Wyjaśnić także należy, że prawidłowa informacja udzielona przez przedsiębiorcę w okolicznościach sprawy nie wiąże się z brakiem zapewnienia co do niezmienności kursu waluty, a wskazaniem na w istocie nieograniczoną jego zmienność, przy czym nie można podzielić twierdzeń skarżących, że rzeczywiste zobowiązanie powodów wobec pozwanego jedynie nieznacznie różniło się od wysokości tego zobowiązania, jaką mogli oni ustalić na datę zawierania umowy.

Na oszacowanie wysokości potencjalnych zobowiązań powodów nie pozwalała sama konstrukcja klauzuli indeksacyjnej zastrzegającej możliwość określenia stosowanego kursu waluty jedynie przez kredytobiorcę, bez rzeczywistego i konkretnego odniesienia się do okoliczności mających mieć wpływ na ustalony kurs.

Okoliczności, że w dacie zawierania umowy ani ustawodawca, ani organy nadzoru finansowego nie precyzowały stopnia szczegółowości zapisów dotyczących ustalania kursu wymiany walut oraz, że kurs ten zmienia się w długim okresie, nie może uzasadniać braku wskazania w postanowieniach umowy oraz w ramach informacji dostarczonych przez przedsiębiorcę przed zawarciem umowy kryteriów stosowanych przez bank w celu ustalenia kursu wymiany mającego zastosowanie do obliczania rat spłaty, co umożliwiłoby konsumentowi określenie w każdej chwili tego kursu wymiany. Co więcej właśnie fakt, że umowa zawarta została na wiele lat uzasadniał uwzględnienie możliwości radykalnych zmian kursu waluty na przestrzeni dłuższego czasu i poinformowanie konsumenta o takiej możliwości. Przestrzeganie przez przedsiębiorcę wymogu przejrzystości warunków umów należy co prawda oceniać w świetle informacji, którymi ten przedsiębiorca dysponował w chwili zawarcia umowy z konsumentem ( postanowienie TSUE z dnia 3 marca 2021 r., Ibercaja Banco, C‑13/19 i przytoczone tam orzecznictwo), jednakże pozwany bank jako profesjonalista w zakresie rynku finansowego nawet nie wskazał na okoliczności wobec których mógł racjonalnie wykluczać ryzyko znacznego wzrostu kursu waluty do której indeksowany był kredyt udzielony powodom na wiele lat. Skarżący kwestionuje ustalenie dokonane przez Sąd I instancji, że doradca finansowy zapewnił powodów, że kurs CHF nie wzrośnie powyżej pewnego poziomu, jednakże nie twierdzi, aby powodowie zostali poinformowani o istniejącej w istocie możliwości nieograniczonego wzrostu kursu waluty.

Oceny braku wypełnienia przez przedsiębiorcę obowiązku informacyjnego nie zmienia podnoszona przez skarżącego okoliczność, że treść podpisanego przez powodów Oświadczeniu o ryzyku kursowym odpowiadała ówcześnie obowiązującej Rekomendacji S Komisji Nadzoru Bankowego; nawet spełnienie wymogu nałożonego przez nadzór bankowy nie wyklucza uznania, że klauzula umowna oceniona w okolicznościach sprawy uznana zostanie za postanowienie niedozwolone.

Zgodzić się jednocześnie należy, ze stanowiskiem wyrażonym w wyroku Sądu Najwyższego 29 października 2019r. w sprawie IV CSK 309/18, że gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego, zaś gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną - konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa. Podzielając uzasadnienie stanowiska Sądu Okręgowego w przedmiocie braku możliwości zastąpienia niedozwolonego postanowienia umownego innym wskazać należy, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 punktem wyjścia do oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną, dopuszczalną jest ustalenie, czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć. Unieważnienie umowy łączącej konsumenta i przedsiębiorcę nie może zależeć jedynie od żądania konsumenta, lecz wynikać musi z zastosowania kryteriów ustanowionych na mocy prawa krajowego.

Wykładni art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów ( wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C- 19/20). W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy nie jest możliwe zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019r. w sprawie V CSK 382/18 i judykatura TSUE wskazana w jego uzasadnieniu). Unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców prowadziłoby do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 i przytoczone tam orzecznictwo). Eliminacja analizowanych klauzul waloryzacyjnych prowadzi do usunięcia z umowy tych jej klauzul, które dotyczą podstawowych zobowiązań stron, co oznacza, że nie zostały określone podstawowe elementy przedmiotowej umowy (essentialia negoti), zatem jest ona nieważna jako sprzeczna z art. 69 Prawa bankowego. Pozostawienie umowy bez mechanizmu waloryzacji nie byłoby zgodne z jednoznaczną wolą stron w tym zakresie i prowadziłoby do całkowitego zniekształcenia treści i istoty umowy kredytowej zawartej przez strony. Elementem natury (właściwości) stosunku prawnego w postaci kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej pozostaje mechanizm tej waloryzacji oraz oprocentowanie kredytu według stawki LIBOR, a w przypadku pominięcia tego mechanizmu przy jednoczesnym pozostawieniu stawki LIBOR i złożeniu spłaty kredytu w walucie obcej następuje tak istotna zmiana treści stosunku, że powstanie inny typ stosunku – kredyt walutowy, nie objęty wolą stron zawierających umowę. Nie ulega nadto wątpliwości, że strony umówiły się, że wypłata kredytu i spłata rat nastąpi w walucie polskiej, zaś eliminacja klauzuli abuzywnej skutkować będzie brakiem mechanizmu wyznaczającego wysokość rat kredytu spłacanych przez powodów, co faktycznie uniemożliwi wykonywanie umowy. W umowie, jaką zawarły strony, oprocentowanie oparte jest o stawkę LIBOR 3M, przy czym w obrocie gospodarczym nie funkcjonują kredyty złotowe z oprocentowaniem według stawki LIBOR, albowiem utrzymanie kredytów złotowych z takim oprocentowaniem (niższym niż oprocentowanie depozytów) byłoby dla banku nieopłacalne; kredytobiorca nie uzyskałby kredytu bankowego w PLN tak oprocentowanego. Od dnia 1 stycznia 2018 r. weszły nadto w życie przepisy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 20114/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014 (rozporządzenie BMR) zakazujące w istocie stosowania stawki LIBOR jako wskaźnika referencyjnego dla wierzytelności wyrażonych w złotym polskim. Umowa kredytu hipotecznego w PLN oprocentowana według wskaźnika LIBOR byłaby sprzeczna ze wskazanym rozporządzeniem, a zatem nieważna z mocy art. 58 § 1 k.c. Przepis art. 385 ( 1) § 2 k.c. nie przewiduje mechanizmu analogicznego do art. 58 § 3 k.c., nie jest także możliwe w sytuacji stwierdzenia abuzywności postanowienia umowy stosowanie tego przepisu, co uzasadnia ocenę, że abuzywne postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym przewidzianym w kodeksie cywilnym. O ile bez klauzuli abuzywnej utrzymanie umowy w mocy nie jest możliwe umowę należy uznać w całości za nieważną, chyba że jej ,,unieważnienie” zagraża interesom konsumenta, kiedy w rachubę wchodzi zastąpienie niedozwolonego postanowienia szczegółową regułą ustawową, chyba że konsument obstaje przy nieważności całej umowy, co miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania "zastępczego", chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo świadomej, wyraźnej i wolnej zgody ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019r. w sprawie V CSK 382/18 i judykatura TSUE wskazana w jego uzasadnieniu, wyrok TSUE z 18 listopada 2021r. w sprawie C – 212/20). W przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku umowy pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, iż niezgodny z tym artykułem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku. Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 Dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniałoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez sam brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal mogliby oni dostrzegać korzyść w stosowaniu rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców ( wyrok TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r. i przytoczone tam orzecznictwo). Art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane przez skutki wynikające również z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C‑260/18). Oczekiwanych przez skarżącego rezultatów nie może przynieść odwołanie się do wykładni umowy, albowiem artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron ( wyrok TSUE z 18 listopada 2021r. w sprawie C – 212/20).

Wskazać również należy, że przedmiotowa klauzula waloryzacyjna stanowi całościowy mechanizm indeksacji złożony z klauzuli ryzyka walutowego (klauzula walutowa) i klauzuli kursowej (klauzula spreadowa), które są ściśle powiązane, a ustalenie, że choćby jedna z nich jest abuzywna wystarczy dla uznania całego mechanizmu waloryzacji za abuzywny. Sformułowane przez skarżącego zarzuty opierają się na wskazaniu, że Sąd I instancji uznając za dopuszczalny sam mechanizm waloryzacji świadczenia i za abuzywne postanowienia dotyczące samego sposobu przeliczenia świadczenia jednocześnie niejako wyeliminował z umowy stron także i sam mechanizm waloryzacji pozbawiając tym samym umowę waloryzowanego charakteru. Wyjaśnić zatem należy, że Sąd I instancji nie ,,rozciągnął” oceny abuzywności postanowienia na całą jednostkę redakcyjną umowy zawierającą to postanowienie (założenie waloryzacji i jej mechanizm), zaś faktyczna eliminacja możliwości dokonywania waloryzacji związana jest ze słusznym stwierdzeniem, że brak jest jakichkolwiek podstaw do uzupełnienia umowy stron poprzez wskazanie miernika dokonywania waloryzacji.

W wyroku z 29 kwietnia 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C – 19/20 nie wykluczając możliwości częściowego utrzymania w mocy warunku uznanego za nieuczciwy orzekł, że przepisy Dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, żeby uznany za nieuczciwy warunek został częściowo utrzymany w mocy poprzez usunięcie z jego elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze, w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści ( wyroki TSUE z dnia 26 marca 2019 r. w sprawach C-70/17 i C-179/17), przy czym nie chodzi tu jedynie o takie powiązanie elementów warunku, że usunięcie jednego z nich prowadziłoby do niejasności, czy niezrozumiałości pozostałej treści, ale o taki skutek wykreślenia, który sprowadzałby się do zmiany treści postanowienia w pozostałej części (wyrok TSUE z 29 marca 2019 r. w sprawach C -70/17 i C179/17). Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w przywołanych wyrokach wskazał między innymi, że z Dyrektywy 93/13 nie wynika, że wyłączenie lub stwierdzenie nieważności warunku umowy kredytu ustalającego stopę odsetek za zwłokę z uwagi na nieuczciwy charakter tego warunku powinno również pociągać za sobą wyłączenie lub stwierdzenie nieważności warunku tej umowy ustalającego odsetki zwykłe, podkreślając, że oba te warunki należy wyraźnie odróżnić. Odsetki za zwłokę zmierzają do ukarania niewykonania przez dłużnika ciążącego na nim obowiązku dokonywania spłat kredytu w terminach uzgodnionych w umowie, do zniechęcenia tego dłużnika od popadania w zwłokę w wykonaniu swoich zobowiązań, a także, w odpowiednim przypadku, do przyznania kredytodawcy odszkodowania z tytułu szkody, jaką poniósł on w wyniku opóźnienia w płatności, zaś odsetki zwykłe pełnią funkcję wynagrodzenia za udostępnienie kwoty pieniędzy przez kredytodawcę do czasu jej zwrotu. Nie jest przy tym istotne w jaki sposób technicznie zredagowano warunek umowny określający stopę odsetek za zwłokę oraz warunek umowny ustalający stopę odsetek zwykłych i czy w samej treści umowy są one powiązane w jednej jednostce redakcyjnej. W szczególności odsetki zwykłe zachowują ważność nie tylko wówczas, gdy stopa odsetek za zwłokę została ustalona niezależnie od stopy odsetek zwykłych w odrębnym warunku, ale także wówczas, gdy stopa odsetek za zwłokę została ustalona poprzez powiększenie stopy odsetek zwykłych o określoną liczbę punktów procentowych, kiedy, przypadku nieuczciwego warunku polegającego na takim powiększeniu, Dyrektywa 93/13 wymaga jedynie, aby owo powiększenie zostało unieważnione. W istocie oba wymogi, od których uzależnione jest częściowego utrzymania w mocy postanowienia umowy uznanego za nieuczciwe, a zatem odrębność zobowiązania umownego, którego dotyczy element klauzuli umownej, który ma być utrzymany w mocy oraz wymóg, aby usunięcie elementu tej klauzuli to nie miało takiego wpływu na istotę warunku umownego, że prowadziłoby do zmiany jej treści, pozostają spójne . O ile bowiem dany element nieuczciwej klauzuli stanowi o odrębnym zobowiązaniu, to z zasady nie jest na tyle związany z innymi elementami tej klauzuli, że jego usunięcie wpłynęłoby na istotę warunku umownego, prowadząc do zmiany jego treści. Treść analizowanego § 6 ust.1 umowy łączącej strony odnosi się do sposobu określenia wysokości jednego zobowiązania pozwanych jakim była spłata rat kredytu; w tej płaszczyźnie istniało po stronie pozwanych tylko jedno zobowiązanie (a nie jak w przypadku odsetek tzw. zwykłych i odsetek za opóźnienie, dwa niezależne od siebie zobowiązania); choć oczywiście na wysokość poszczególnych rat składał się zarówno kapitał jak i odsetki kapitałowe, to oba te elementy stanowiły jedno zobowiązanie pieniężne określane przy użyciu pełnej treści klauzuli waloryzacyjnej. Usunięcie elementu tej klauzuli odnoszącego się do marży (kwoty przewyższającej kurs NBP) miałoby oczywisty wpływ na istotę warunku umownego, prowadząc do zmiany treści jedynego zobowiązania, jakiego dotyczyła klauzula (nie tak jak eliminacja jedynie odsetek za zwłokę, przy pozostawieniu niezmienionej wysokości odsetek tzw. zwykłych). Możliwość doliczenia marży banku do kursu waluty ogłoszonego przez NBP nie kreuje po stronie powodów samodzielnych zobowiązań, a określa ich zobowiązanie dopiero po powiązaniu jej z pozostałą częścią klauzuli, przy czym wyłączenie z treści klauzuli tej możliwości prowadzi do zmiany istoty całego postanowienia. Analizowane postanowienie mowy nie zawiera, jak odczytuje to skarżący, postanowienia głównego nakazującego przeliczanie waluty na złotówki według kursu NBP oraz postanowienia dodatkowego zobowiązującego kredytobiorcę do zapłaty na rzecz banku marży, przede wszystkim z tego powodu, że w ogóle nie określa on zobowiązań powodów, a jedynie wskazuje na sposób szczegółowego ich oszacowania. Nie dotyczy on oszacowania dwóch i to różnych zobowiązań powodów, a jedynie sposobu określenia wysokości jednego zobowiązania powodów (wysokości rat ich obciążających); obowiązek zapłaty marży nie jest odrębnym zobowiązaniem powodów, albowiem stanowi ona tylko element określający faktyczny kurs waluty stosowany do przeliczenia zobowiązania powodów.

Niewątpliwie, gdyby ustalić, że powodowie mają spłacać na rzecz pozwanego raty w wysokości określonej poprzez odniesienie kursu NBP, zamiast w wysokości określonej poprzez odniesienie do kursów NBP skorygowanych marżą, to doszłoby do zmiany całej treści ich jedynego na tej płaszczyźnie zobowiązania. Zastąpienie analizowanej klauzuli waloryzacyjnej średnim kursem NBP naruszałoby odstraszający cel Dyrektywy 93/13, przy czym nie spowodowałoby przywrócenia równowagi kontraktowej, skoro pozwany nie sprostał obowiązkowi informacyjnemu w zakresie pouczenia o ryzyku walutowym, które nadal obciążałoby wyłącznie powodów. Przytoczone okoliczności przesądzają o słuszności wniosku Sądu I instancji w zakresie braku możliwości uzupełnienia treści umowy stron po wyeliminowaniu postanowienia abuzywnego treścią art. 358 § 2 k.c., przy czym wniosek ten pozostaje zasadny, nawet jeżeli przed wprowadzeniem tego przepisu do porządku prawnego określenie wysokości zobowiązania w walucie obcej przy pomocy kursu średniego NBP pozostawało zwyczajem, zaś sam przepis ma zastosowanie do stosunków prawnych o charakterze ciągłym; Podobnie ocenić należy możliwość uzupełnienia treści umowy przy zastosowaniu art. 24 ustawy o Narodowym Banku Polskim, art. 30 ust. 2 pkt 1 i 2 w zw. z art. 2 ust.1 pkt 3 ustawy o rachunkowości czy ustawy Prawo wekslowe. Brak jest także jakichkolwiek podstaw do uznania, że umowa stron powinna zostać zmodyfikowana poprzez ustalenie, że dotyczy ona kredytu złotowego oprocentowanego stawką WIBOR tylko z tej przyczyny, że regulamin mający zastosowanie do przedmiotowej umowy zawiera regulację dotyczącą również tego produktu. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 5 k.c. stwierdzić należy, że skoro Dyrektywa 93/13 ma zachować cel zniechęcający przedsiębiorców do stosowania klauzul abuzywnych to stwierdzenie upadku umowy zawierającej taką klauzulę stanowi proporcjonalny skutek zapewniający taki efekt; jakiekolwiek sanowanie umowy poprzez zastąpienie klauzuli abuzywnej w sytuacji gdy bez niej umowa obowiązywać nie może prowadziłoby do podejmowania przez przedsiębiorcę ryzyka zamieszczenia w umowie klauzuli abuzywnej, skoro, co najwyżej, zastanie ona zastąpiona klauzulą, która nie jest obarczona taką wadliwością. Nie można twierdzić, że poprzez ustalenie nieważności umowy doszło do naruszenia zasady równości stron kontraktu, skoro to przedsiębiorca umieścił w treści umowy klauzulę abuzywną, co wyklucza również w istocie możliwość zastosowania art. 5 k.c., a samo orzeczenie w tym przedmiocie nie dotyczy jakichkolwiek innych konsekwencji tego ustalenia poza obowiązkiem zwrotu świadczenia nienależnie przez niego uzyskanego. Orzeczenia w zakresie abuzywności klauzuli umownej nie można także uzależniać od tego jak kształtuje się sytuacja kredytobiorcy, które takiego orzeczenia się domaga w odniesieniu do konsumenta, który zdecydował się na skorzystanie z innego produktu oferowanego przez przedsiębiorcę. Ustawa z dnia 26 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw wprowadziła pewne możliwości związane ze spłatą kredytów indeksowanych, jednakże nie zmienia to oceny kwestionowanych postanowień umownych jako abuzywnych, zwłaszcza że fakt, że konsumenci mogli sami nabywać walutę i w niej spłacać kredyt nie oznacza, że musieli z tej możliwości skorzystać. Przyjęcie przez prawodawcę przepisów regulujących stosowanie warunków umownych i przyczyniających się do zapewnienia odstraszającego skutku Dyrektywy 93/13 w odniesieniu do zachowania przedsiębiorców, a takimi przepisami pozostają unormowania, tzw. ustawy antyspreadowej, pozostaje bez uszczerbku dla praw przyznanych konsumentowi w tej dyrektywie (wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C – 19/20). Nie można stwierdzić, że tzw. ustawa antyspreadowa określiła wyłączne sankcje związane z brakiem jednoznacznego wskazania sposobu ustalania kursów walut w umowie; w istocie nie określiła ona jakichkolwiek sankcji w odniesieniu do ważności czy skuteczności umów zawierających analizowane klauzule abuzywne. Wejście w życie przepisów tej ustawy nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17). W przedmiotowej sprawie nie budzi wątpliwości ani świadomość powodów w zakresie konsekwencji orzeczenia o nieważności umowy kredytu, ani ich wola uzyskania takiego orzeczenia Powodowie wyjaśnili, że posiadają wiedzę w zakresie skutków stwierdzenia nieważności umowy w oświadczeniu z dnia 30 maja 2022 r., jednakże zarzut w zakresie nieważności umowy został przez nich sformułowany już w piśmie zawierającym reklamację skierowanym do pozwanego z dnia 3 lutego 2021 r., a następnie w pozwie. Oczywistym jest, że oświadczenia powodów w zakresie woli skorzystania z ochrony konsumenckiej i stwierdzenia nieważności umowy kredytu nie zostały wówczas poprzedzone dokonanym przez sąd pouczeniem o skutkach takiego orzeczenia, jednakże nie ma podstaw, aby twierdzić, że powodowie składając oświadczenie wiedzy tej nie mieli, zwłaszcza że już wówczas byli reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika. Pozwany już po doręczeniu reklamacji powodów nie mógł mieć wątpliwości, że wolą powodów jest dążenia do unieważnienia umowy, pouczenie dokonane przez Sąd I instancji nie zmieniło zamiarów powodów w tym zakresie, zaś nawet istniejące u wierzyciela wątpliwości co do zasadności świadczenia nie zwalniają go z obowiązku świadczenia Obowiązek stosownego pouczenia konsumenta o skutkach orzeczenia wskazany w wyrokach TSUE jest wyrazem dbałości, aby konsument (nie zawsze reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika) miał świadomość skutków upadku umowy i był w stanie świadomie i racjonalnie ocenić, czy rozwiązanie to jest dla niego korzystne, skoro może również pozostać związany umową nie powołując nie na abuzywność jej klauzul. Obowiązek ten nie może skutkować zmniejszeniem uprawnień jakie nabywa konsument decydując się na skorzystanie z możliwości stwierdzenie nieważności umowy, a jednym z nich pozostaje roszczenie o odsetki za opóźnienie w świadczeniu od daty wymagalności roszczenia, czyli oświadczenia konsumenta wobec przedsiębiorcy o woli skorzystania z możliwości stwierdzenia nieważności umowy. Sąd I instancji nie dopuścił się zarzucanych naruszeń przepisów prawa materialnego i procesowego. Zaskarżony wyrok w zakresie uwzględnienia powództwa o zapłatę podlegał jednak zmianie na skutek uwzględnienia zgłoszonego przez pozwanego zarzutu potrącenia, co zbędnym czyni ocenę zarzutów skarżącego w zakresie zgłoszonego przez Sądem I instancji zarzutu zatrzymania. Pozwany wezwał powodów do zapłaty kwoty 185.796,95 zł z tytułu zwrotu pismem z 13 kwietnia 2022 r., zatem przewyższającej dochodzone roszczenie o 41.328, 95 zł, a następnie pismem z 22 kwietnia złożył powodom oświadczenie o potrąceniu z dochodzonego przez powodów roszczenia kwoty 185.796,95 zł. Wezwanie powodów do zapłaty kwoty 185.796,95 zł zostało im doręczone w taki sposób, że mogli oni zapoznać się z jego treścią w dniu 15 kwietnia 2022 r.; dla stwierdzenia tego faktu, wbrew twierdzeniom powodów, wystarczający pozostaje wydruk ze strony śledzenia przesyłek (...), z którego wynika, że podejmowano od 15 kwietnia 2022 r. próby doręczenia przesyłki nr (...) powodom, a następnie została ona zwrócona do nadawcy (doręczenia z dnia 21 kwietnia 2022 r. dotyczy przesyłki o innym numerze – k. 352); rolą powodów jest dochowanie należytej staranności w zakresie posiadania przez nich możliwości zapoznania się z treścią przesyłek doręczanych na wskazany przez nich adres. W tym stanie rzeczy należy stwierdzić, że pozwany skutecznie zgłosił zarzut potrącenia wymagalnej wierzytelności na kwotę 185.796,95 zł. wynikającej pierwotnie z tego samego stosunku prawnego co wierzytelność dochodzona przez powodów, przy czym oświadczenie o potrąceniu wierzytelności nie zostało skierowane przez pozwanego przed terminem wymagalności tej wierzytelności. Przy założeniu, że doszło do oświadczenia o potrąceniu wierzytelności nie można również uznać, by wskazany w wezwaniu do zapłaty termin wymagalności wierzytelności określony na 3 dni od daty otrzymania przez powodów wezwania do zapłaty nie był terminem niezwłocznym w znaczeniu art. 455 k.c. Powodowie pismem z 22 kwietnia 2022 r. doręczonym pozwanemu w dniu 27 sierpnia 2022 r. oświadczyli, że z wierzytelności w kwocie 185.796,95 zł zgłoszonej do potrącenia przez pozwanego potrącają kwotę 36.605,61 zł z tytułu nienależnych świadczeń uiszczanych przez nich na rzecz pozwanego w okresie od 2 listopada 2007 r. do 29 grudnia 2010 r. nie objętych przedmiotem sporu, co wbrew twierdzeniom skarżącego nie stanowiło rozszerzenia powództwa. Słusznie powodowie wskazują, że przesłanką skutecznego potrącenia jest wymagalność wierzytelności służącej potrącającemu, zatem w okolicznościach sprawy wierzytelności o zapłatę 36.505,61 zł służącej powodom, zaś powodowie nie wykazali, że wezwali pozwanego do zapłaty tej bezterminowej wierzytelności stosownie do art. 455 k.c., powodują tym samym jej wymagalność. Jednocześnie nawet przyjęcie, że powodowie skutecznie z kwoty 85.796,95 zł zgłoszonej do potrącenia przez pozwanego potrącili kwotę 36.605,61 zł skutkuje oddaleniem powództwa o zapłatę, skoro przy uwzględnieniu potrącenia dokonanego przez powodów skuteczny zarzut pozwanego dotyczy kwoty 149.191,34 zł, a wiec wyższej niż kwota dochodzona w postępowaniu. Wobec powyższych okoliczności zaskarżony wyrok podlegał stosownej zmianie na mocy art. 386 § 1 k.p.c., przy czym brak było podstaw do zmiany orzeczenia Sądu I instancji w zakresie kosztów postępowania, skoro powództwo o zapłatę zostało oddalone tylko na skutek podniesienia przez pozwanego w toku postępowania apelacyjnego skutecznego zarzutu potrącenia (art. 100 k.p.c.).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na mocy art. 100 k.p.c., wobec uwzględnienia apelacji pozwanego w zakresie powództwa o zapłatę.

SSA Teresa Karczyńska – Szumilas

.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Tobiasz-Ignatowicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Teresa Karczyńska-Szumilas
Data wytworzenia informacji: