V ACa 174/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2015-07-15
Sygn. akt V ACa 174/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 lipca 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Włodzimierz Gawrylczyk (spr.) |
Sędziowie: |
SA Teresa Sobolewska SA Maria Sokołowska |
Protokolant: |
stażysta Lucjan Sroczyński |
po rozpoznaniu w dniu 15 lipca 2015 r. w Gdańsku na rozprawie
sprawy z powództwa (...) we W.
przeciwko A. L. (1), T. L., H. L., K. I., Ł. L. i A. L. (2)
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w T.
z dnia 20 listopada 2014 r. sygn. Akt I C 1372/14
I. oddala apelację;
II. zasądza od powoda na rzecz pozwanych K. I. i Ł. L. po 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych oraz na rzecz pozwanych A. L. (2), A. L. (1), H. L. i T. L. po 3.617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Na oryginale właściwe podpisy.
V ACa 174/15
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w T. wyrokiem z 20 listopada 2014 r. oddalił powództwo (...) we W. przeciwko A. L. (1), T. L., H. L., K. I., Ł. L. i A. L. (2) o zapłatę oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanych K. I. i Ł. L. po 7.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Zasadnicze motywy wyroku są następujące:
Powód domagał się zasądzenia od pozwanych kwoty 350.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa. Pozwani wnosili o oddalenie powództwa. W toku postępowania podnieśli zarzut braku legitymacji czynnej powoda i zarzut przedawnienia roszczenia.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 11 stycznia 1999 r. H. i R. L. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą „(...)” zawarli z (...) SA Oddział w G. – D. umowę kredytu, zmienioną oznaczonymi aneksami, której tekst jednolity przyjęty został w dniu 10 stycznia 2000 r. Poręczycielami kredytu byli pozwani T. L., A. L. (2) i A. L. (1). Dnia 22 września 2003 r. Bank wypowiedział warunki umowy kredytu i ustalił zobowiązanie z tytułu kredytu z odsetkami w wysokości 1.099.900,06 zł, następnie w dniu 21 listopada 2003 r. wystawił bankowy tytuł egzekucyjny nr (...), wskazując w nim, że na wymagalne zadłużenie składają się kwoty: 990.000 zł – niespłacony kredyt, 108.595,94 zł – odsetki za okres od dnia 1 maja 2003 r., 387,45 zł – koszty. W dniu 23 kwietnia 2003 r. sąd nadał temu tytułowi klauzulę wykonalności w sprawie (...). W dniu 9 czerwca 2004 r. Bank złożył wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, które toczyło się pod sygnaturą Km (...). W toku tego postępowania była prowadzona egzekucja z nieruchomości, w jej wyniku dochodziło do zbywania nieruchomości i do zaspokajania wierzycieli.
R. L. zmarł (...), a spadek po nim nabyli z mocy ustawy żona H. L. w ¼ części oraz dzieci K., Ł., T. i A. L. (1) po 3/16 części. W tych proporcjach osoby te nabyły też udziały w gospodarstwie rolnym.
W dniu 22 lipca 2009 r. do komornika wpłynęło oświadczenie o zmianie wierzyciela, którym stał się powód. W dniu 30 czerwca 2010 r. na wniosek Banku postępowanie egzekucyjne zostało umorzone na podstawie art. 825 pkt 1 k.p.c. Umowa między powodem a Bankiem dotycząca sprzedaży wierzytelności została zawarta 9 czerwca 2009 r. W załączniku do niej pod pozycją 275 są wymienieni H. i R. L., wskazano w nim też, że wierzytelność z tytułu tego kredytu wynosi 2.415.018,69 zł.
Dnia 11 października 2012 r. powód złożył wniosek o wezwanie do próby ugodowej, posiedzenie odbyło się 27 listopada 2012 r., do zawarcia ugody nie doszło.
W wyciągu z ksiąg rachunkowych powoda wynika, że dług w dniu 7 lipca 2014 r. wynosi łącznie 3.113.370,76 zł.
Sąd ustalił istotne okoliczności sprawy na podstawie dokumentów. Strony ich nie kwestionowały.
Sąd uznał za bezpodstawny zarzut braku legitymacji czynnej powoda, albowiem Bank na podstawie art. 509 § 1 k.c. skutecznie zbył mu wierzytelność, nie musiał uzyskać na to zgody dłużników. W umowie o zbycie wierzytelności wskazany jest numer umowy kredytowej, więc nie ma wątpliwości co do przedmiotu zbycia.
Według pozwanych roszczenie uległo przedawnieniu z dniem 9 czerwca 2012 r., tj. po upływie 3 lat od dnia nabycia wierzytelności przez powoda, bo wniosek o zawezwanie do próby ugodowej był złożony po dacie przedawnienia, a nawet gdyby przyjąć bieg przedawnienia od dnia umorzenia postępowania egzekucyjnego (7 października 2009 r.), to termin przedawnienia upłynął 7 października 2012 r. Sąd Okręgowy uznał tę argumentację za błędną, gdyż umorzenie postępowania egzekucyjnego nastąpiło 30 czerwca 2010 r., a roszczenie wynikające z działalności gospodarczej ulega przedawnieniu po 3 latach od dnia wymagalności, bieg terminu przedawnienia został przerwany wniesieniem sprawy egzekucyjnej, postępowanie egzekucyjne zostało zaś umorzone 30 czerwca 2010 r.
Sąd Okręgowy stwierdził, że wraz z nabyciem wierzytelności na powoda przeszły wszelkie prawa z nią związane (art. 509 § 2 k.c.), powód wszedł więc w pozycję zbywcy także w kwestii przedawnienia roszczenia, co wynika także z treści art. 513 § 1 k.c. Bieg przedawnienia rozpoczęty 30 czerwca 2010 r. upływał z dniem 30 czerwca 2013 r., został jednak przerwany dnia 11 października 2012 r. zawezwaniem dłużników do próby ugodowej. Bieg przedawnienia roszczenia rozpoczął się ponownie od dnia posiedzenia sądu w sprawie ugodowej, tj. 27 listopada 2012 r. i upływałby po 3 latach.
W ocenie Sądu Okręgowego powód nie wykazał, czy pozwani są jego dłużnikami, a jeśli tak, to jaka jest wysokość tego zadłużenia, przy czym nie chodzi tu o legitymację bierną pozwanych, która nie była kwestionowana, bowiem ich tytuł prawny wynika z umowy kredytu, umowy poręczenia i ze spadkobrania, chodzi natomiast o wykazanie czy zobowiązanie jeszcze istnieje, a jeśli tak, to w jakiej wysokości. Pozwani podnosili taki zarzut, a powód ograniczył się tylko do odsyłania do wyciągu z jego ksiąg i ksiąg Banku, który był zbywcą wierzytelności oraz do innych dokumentów złożonych w tej sprawie. Tymczasem wyciąg z ksiąg funduszu sekurytyzacyjnego nie ma mocy dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 244 § 1 k.p.c. w stosunku prawnym z konsumentami, co wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 11 lipca 2011 r. w sprawie P 1/10, OTK-A 2011/6/53 (Dz. U. 2011/152/900). Ponadto wyciąg z ksiąg rachunkowych powoda złożony do akt tej sprawy został podpisany przez radcę prawnego, co także przesądza o tym, że nie można go traktować jako dokument urzędowy.
Sąd Okręgowy stwierdził, że w sprawach z powództw funduszy sekurytyzacyjnych istnienie nierówność między stronami, gdy chodzi o możliwość dowodzenia swych twierdzeń, bowiem strona pozwana nie ma dostępu do dokumentów bankowych i dokumentów funduszu, pozwalających na ustalenie, czy zobowiązanie nadal istnieje, a jeśli tak to w jakiej wysokości. Strona pozwana nie miałaby praktycznie możliwości podważenia domniemania wynikającego z ksiąg funduszu, gdyby księgi korzystały z przymiotu dokumentu urzędowego. Powód więc musi udowodnić istnienie i wysokość zobowiązania strony pozwanej. Sąd podkreślił, że od dnia 20 lipca 2013 r. w postępowaniu cywilnym nie mają mocy dokumentu urzędowego także księgi rachunkowe banków i sporządzone z nich wyciągi (art. 95 ust. 1a ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe). Wobec tego nie może odnieść zamierzonego przez powoda skutku powoływanie się na księgi rachunkowe zbywcy wierzytelności.
Ponieważ toczyło się postępowanie egzekucyjne w celu ściągnięcia wierzytelności z tytułu umowy kredytu, w toku którego dochodziło do sprzedaży zajętych nieruchomości, powód musiałby udowodnić, w jakim stopniu postępowanie to wpłynęło na wysokość zaległości dłużników, jednakże powód tego nie wykazał. Nawet w przedłożonych przez niego dokumentach pojawiają się różne kwoty zadłużenia.
Sąd stwierdził, że nie jest wiadome dlaczego powód dochodzi roszczenia w wysokości 350.000 zł. W piśmie na karcie 309v powód wyjaśnił jedynie, że wnosi o część należności głównej. Nie wiadomo dlaczego jest to taka, a nie inna część, czy i jakie znaczenie ma w tej sprawie jej wysokość. Ostatecznie Sąd uznał to za nieistotne, skoro powód nie wykazał, że wierzytelność istnieje w dniu orzekania w tej sprawie, a jeżeli istnieje, to w jakiej wysokości.
Wobec niewykazania przez powoda tej podstawowej okoliczności zbędne było badanie zakresu odpowiedzialności pozwanych K. I. i Ł. L. za długi spadkowe, przeprowadzenie dowodu z akt sprawy I C (...) nie miało więc znaczenia w tej sprawie.
Mając na uwadze powyższe argumenty, Sąd Okręgowy oddalił powództwo i zasądził od powoda koszty zastępstwa procesowego.
Powód złożył apelację. Zaskarżył wyrok w całości. Domagał się zmiany wyroku przez zasądzenie od pozwanych solidarnie kwoty 350.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa i kosztami procesu, wnosił też o zasądzenie kosztów procesu za drugą instancję, ewentualnie domagał się uchylenia wyroku i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Skarżący zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c., skutkiem czego było błędne ustalenie stanu faktycznego sprawy przez:
1/ uznanie, że powód, wykazując istnienie zadłużenia i jego wysokość, ograniczył się jedynie do przedłożenia wyciągu z ksiąg rachunkowych Funduszu i odesłania do wyciągu z ksiąg rachunkowych Banku, gdy powód na udowodnienie tych okoliczności przedłożył szereg innych dowodów,
2/ niewskazanie przyczyn, dla których Sąd Okręgowy odmówił wiarygodności i mocy dowodowej wyciągowi z ksiąg rachunkowych Funduszu, jako dokumentowi prywatnemu, którego treść była spójna z danymi wynikającymi z umowy cesji,
3/ uznanie, że pozwani nie mieli dostępu do dokumentów bankowych, a następnie do dokumentów powoda, pozwalających określić istnienie i wysokość zadłużenia, gdy pozwani mogli zapoznać się z takimi dokumentami w toku postępowania,
4/ uznanie, że na powodzie spoczywał obowiązek wykazania, w jakim stopniu zbycie nieruchomości w toku postępowania egzekucyjnego wpłynęło na wysokość zaległości, w sytuacji gdy nieruchomości były zbyte przed sprzedażą przez bank wierzytelności, a bank wskazał w załączniku do umowy o przelew wierzytelności saldo zadłużenia.
W uzasadnieniu apelacji powód zarzucił brak przeprowadzenia dowodu:
a/ z umowy cesji wierzytelności i załącznika do niej, w których została podana wysokość wierzytelności; twierdził, że przeprowadzenie dowodu z tych dokumentów tylko w kwestii dotyczącej legitymacji czynnej powoda nie jest wystarczające;
b/ z odpisów z ksiąg wieczystych nr (...), w których są wpisy hipoteki zabezpieczającej wierzytelności banku, a przeniesienie hipotek mogło się odbyć jedynie przy równoczesnym przeniesieniu zabezpieczonej nimi wierzytelności, która musiała istnieć w momencie cesji, skoro istniało zabezpieczenie hipoteczne;
c/ dokumentów znajdujących się w aktach sprawy KM (...) Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w (...) J. M., w szczególności z postanowienia o umorzeniu postępowania egzekucyjnego (Sąd przeprowadził dowód jedynie w kontekście problemu przedawnienia roszczenia), z którego wynika że wierzytelność nie została wyegzekwowana w całości.
Zdaniem skarżącego wyciąg z ksiąg rachunkowych Funduszu wskazują wysokość zobowiązania pozwanych, ale Sąd Okręgowy skupił się tylko na kwestii, że nie stanowią one dokumentów urzędowych, nie oceniając ich znaczenia jako dowodów w tej sprawie. Wyciąg z ksiąg rachunkowych Funduszu jest opatrzony pieczęcią zarządzającego Funduszem i podpisem radcy prawnego, który jest pełnomocnikiem uprawnionym do takiego działania.
Powód twierdził, że skoro w toku postępowania egzekucyjnego nieruchomości zostały zbyte i wyegzekwowane środki finansowe zostały przekazane pierwotnemu wierzycielowi, to nietrafny jest argument Sądu Okręgowego, że nie wiadomo jaki był wpływ postępowania egzekucyjnego na wiarygodność i wysokość roszczenia powoda w tym procesie. Zauważył, że enigmatyczna uwaga Sądu o różnej wysokości długu podawanej w różnych dokumentach nie pozwala na konkretne odniesienie się do niej, skoro Sąd nie wskazał, jakie dokumenty oceniał. Powód wyjaśnił, że różne kwoty długu mogą wynikać z doliczenia odsetek do pierwotnego zadłużenia.
Odnośnie do zarzutu wystąpienia z roszczeniem o zapłatę tylko kwoty 350.000 zł, choć wierzytelność jest wyższa, powód oświadczył, że korzysta z prawa przewidzianego w art. 379 § 2 k.c.
Pozwani wnosili o oddalenie apelacji i o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest bezpodstawna, choć częściowo trafny jest zarzut lakoniczności uzasadnienia wyroku oraz trafny jest zarzut braku uprawnienia radcy prawnego do podpisania wyciągu z ksiąg rachunkowych powoda, co nie ma jednak istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
W odniesieniu do zdania wyrwanego z kontekstu uzasadnienia zaskarżonego wyroku, że w ocenie Sądu Okręgowego w kwestii wykazania istnienia i wysokości zadłużenia pozwanych powód ograniczył się do odesłania do wyciągu z jego ksiąg i wyciągu z ksiąg rachunkowych banku zbywającego wierzytelność, podniesiony w apelacji zarzut powoda jest trafny. Jednak Sąd Apelacyjny podkreśla, że Sąd Okręgowy wskazał, że przeprowadził dowody z dokumentów złożonych do akt, a ponadto konkretnie wskazał, że podstawą ustaleń faktycznych jest umowa o kredyt, aneksy do niej, tekst jednolity umowy o kredyt, postanowienie o stwierdzenie nabycia spadku, oświadczenie o wypowiedzeniu umowy, umowa o przelew wierzytelności z załącznikiem, oznaczone karty akt w sprawie I (...) oraz zawarte w aktach egzekucyjnych Km (...) wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, bankowy tytuł egzekucyjny i postanowienie Sądu i inne oznaczone dokumenty. Tak więc Sąd Okręgowy poddał analizie te dokumenty w celu ustalenia, czy powód ma wierzytelność w stosunku do pozwanych, a jeśli tak, to w jakiej wysokości. Tyle, że Sąd ten doszedł do przekonania, iż dowody te nie są wystarczające do ustalenia istnienia i wysokości zobowiązania pozwanych, gdyż w stosunku prawnym powoda z pozwanymi, których trzeba traktować jak konsumentów (co jest niesporne), wyciąg z ksiąg rachunkowych powoda i wyciąg z ksiąg rachunkowych banku zbywającego wierzytelność nie są przesądzające w tej kwestii. Sąd Apelacyjny zgadza się z tym stwierdzeniem. Słusznie Sąd Okręgowy stwierdził, że zebrane dowody nie dają podstaw zwłaszcza do ustalenia wysokości zobowiązania pozwanych.
Słusznie Sąd Okręgowy stwierdził, że zebrane dowody nie dają podstaw zwłaszcza do ustalenia wysokości zobowiązania pozwanych. Umowa kredytu, aneksy do niej, umowa o przelew wierzytelności oraz wyciągi z ksiąg rachunkowych powoda i banku zbywającego wierzytelność są dokumentami prywatnymi w rozumieniu art. 245 k.c. Według treści tego przepisu dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Nie można zatem przyjąć za oczywiste, że wierzytelność powoda wynosi kwotę wskazaną w umowie o przelew wierzytelności czy w wyciągach z ksiąg rachunkowych. Skoro pozwani zakwestionowali istnienie i wysokość wierzytelności powoda, to zgodnie z art. 6 k.c. na powodzie spoczywa ciężar wykazania tych okoliczności. Pozwani powołali się na fakt wyegzekwowania wierzytelności w toku postępowania egzekucyjnego. Skoro umowa o przelew wierzytelności była zawarta 9 czerwca 2009 r., a postępowanie egzekucyjne prowadzone na wniosek poprzedniego wierzyciela zostało umorzone dopiero 30 czerwca 2010 r., to także z tej przyczyny nie można przyjąć za oczywiste, iż powodowi przysługuje wierzytelność wskazana w umowie o przelew wierzytelności czy w wyciągu z jego ksiąg rachunkowych. Wyciąg z ksiąg rachunkowych wskazuje na wyższą kwotę niż ta umowa, bo doliczone są dalsze odsetki, ale pozwani kwestionowali to wyliczenie, więc powód powinien wykazać poprawność tego wyliczenia. W tym miejscu Sąd Apelacyjny podkreśla, że powód domagał się przeprowadzenia dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach egzekucyjnych Km (...) tylko „na okoliczność skutecznego przerwania biegu przedawnienia roszczeń objętych niniejszym powództwem” (pozew – k. 3, pismo procesowe z 28 sierpnia 2014 r. – k. 310), tę tezę dowodową podtrzymał w piśmie procesowym z 31 października 2014 r. stanowiącym odpowiedź na wezwanie do wskazania kart akt sprawy egzekucyjnej, z których powód wnosi o przeprowadzenie dowodu (k.352v). Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z innych kart tych akt, wskazanych przez pozwanych w piśmie na k. 314v na okoliczność sprzedaży nieruchomości w toku postępowania egzekucyjnego.
Podane w apelacji argumenty, że egzekwowani dłużnicy korzystali z ochrony przewidzianej w art. 763 i 805 § 2 k.p.c. nie oznaczają, że Sąd Okręgowy nie miał racji wskazując, że istnienie nierówność między stronami, gdy chodzi o możliwość dowodzenia swego stanowiska, bowiem strona pozwana nie ma dostępu do dokumentów bankowych i dokumentów funduszu, pozwalających na ustalenie, czy zobowiązanie nadal istnieje, a jeśli tak to w jakiej wysokości. Strona pozwana nie miałaby praktycznie możliwości podważenia domniemania wynikającego z ksiąg funduszu inaczej niż przy pomocy opinii biegłego sądowego, gdyby księgi korzystały z przymiotu dokumentu urzędowego. Powód więc musi udowodnić istnienie i wysokość zobowiązania strony pozwanej.
Nie sposób pominąć także inną ważną podstawę oddalenia powództwa, której Sąd Okręgowy nie uwzględnił, a na którą pozwani powoływali się także w postępowaniu apelacyjnym. Otóż w ocenie Sądu Apelacyjnego roszczenie powoda jest przedawnione na podstawie art. 118 in fine k.c. Błędnie Sąd Okręgowy liczył początek biegu przedawnienia roszczenia od dnia umorzenia postępowania egzekucyjnego. Data umorzenia tamtego postępowania nie ma żadnego znaczenia, skoro egzekwujący Bank sprzedał wierzytelność powodowi w dniu 9 czerwca 2009 r. To nie powód prowadził postępowanie egzekucyjne i nie wstąpił on do tamtego postępowania jako wierzyciel. Bieg trzyletniego okresu przedawnienia jego roszczeń wobec pozwanych rozpoczął się więc od momentu nabycia wierzytelności i upłynął z dniem 9 czerwca 2012 r. Zawezwanie pozwanych do próby ugodowej w dniu 11 października 2012 r. nie przerwało tego biegu przedawnienia, bo nastąpiło po upływie trzyletniego okresu od dnia nabycia wierzytelności, czyli w czasie, gdy przedawnienie już istniało. I to jest zasadnicza przesłanka bezpodstawności roszczenia powoda, skoro występował on przeciw pozwanym jako dłużnikom osobistym. Wobec tego nie zachodzi potrzeba analizowania kwestii ograniczenia odpowiedzialności pozwanych spadkobierców do wartości masy czynnej spadku na podstawie art. 1015 §2 k.c. i art. 1031 § 2 k.c., o czym jest mowa w wyroku i jego uzasadnieniu w sprawie sygn. akt I C (...) (odpis – k. 246-252). Z ustaleń w tamtej sprawie wynika, że wartość masy czynnej spadku wyniosła 285.750 zł, a egzekwujący Bank został z tej masy zaspokojony w wysokości 123.718 zł (k. 251).
Mając powyższe argumenty na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 118 k.c. i w zw. z art. 509 § 1 i 2 k.c.
Konsekwencją tego orzeczenia jest zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów zastępstwa procesowego zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Ponieważ pozwanych A. i A. L. (1) reprezentował jeden pełnomocnik, jeden (inny) pełnomocnik reprezentował też pozwanych H. i T. L., Sąd zasądził na ich rzecz koszty zastępstwa procesowego w wysokości połowy stawki stosownie do art. 105 § 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Włodzimierz Gawrylczyk, Teresa Sobolewska , Maria Sokołowska
Data wytworzenia informacji: