V ACa 244/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2019-07-23
Sygn. akt V ACa 244/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 lipca 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Anna Strugała
Sędziowie: Anna Daniszewska
(del.) Leszek Jantowski (spr.)
Protokolant: sekretarz sądowy Ewelina Gruba
po rozpoznaniu w dniu 10 lipca 2019 r. w Gdańsku
na rozprawie
sprawy z powództwa P. M.
przeciwko Skarbowi Państwa – Komendantowi Miejskiemu Policji w (...)
o ochronę dóbr osobistych
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w (...)
z dnia 22 stycznia 2019 r., sygn. akt I C 655/18
I. zmienia zaskarżony wyrok :
a) w punkcie 1. (pierwszym) w ten sposób, że oddala powództwo;
b) w punkcie 3. (trzecim) w ten sposób, że nie obciąża powoda kosztami procesu;
II. oddala apelację pozwanego w pozostałym zakresie;
III. oddala apelację powoda w całości;
IV. nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego.
(del) Leszek Jantowski Anna Strugała Anna Daniszewska
Sygn. akt V ACa 244/19
UZASADNIENIE
Powód P. M. wniósł przeciwko Skarbowi Państwa- Komendantowi Miejskiemu Policji w (...) pozew o ochronę dóbr osobistych i zapłatę. Powołując się na przepisy art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. wniósł o:
- nakazanie pozwanemu usunięcia skutków naruszenia prawa poprzez pisemne przeproszenie powoda w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia poprzez złożenie oświadczenia o treści: (...), sporządzonego na piśmie w formacie A4, przy użyciu czcionki Times New Roman, rozmiar 14 oraz przesłanie powyższego oświadczenia listem poleconym na adres powoda;
- na podstawie art. 24 §1 k.c. w zw. z art. 448§1 k.c. o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek naruszenia dóbr osobistych powoda;
- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu według norm prawem przepisanych, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w dniu 19 września 2016 r., podczas przejazdu przez most (...)w (...) powód został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji w związku z pomiarem prędkości przeprowadzonym przy użyciu urządzenia V. (...). Według policjantów powód jechał z prędkością 126 km/h a zatem przekroczył dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym, co stanowi wykroczenie z art. 92a kw. Powód, będąc przekonany o tym, że jechał z mniejszą prędkością (jak podał w piśmie do Komendanta Wojewódzkiego w (...) – nie większą niż 110 km/h) odmówił przyjęcia mandatu. Funkcjonariusze Policji zatrzymali dokument prawa jazdy P. M. w trybie art. 135 ust. 1 pkt 1a lit. a) ustawy „Prawo o ruchu drogowym”. W dniu 22 września 2016 r. Prezydent Miasta (...) wszczął postępowanie administracyjne w przedmiotowej sprawie. Powód, wysyłając stosowne pisma, próbował przekonać organ I instancji i Komendanta Wojewódzkiego Policji w (...) o nieprawidłowym użyciu urządzenia pomiarowego przez policjantów. Decyzją z 12 października Prezydent Miasta (...) zatrzymał prawo jazdy powoda na okres trzech miesięcy. Powód wniósł odwołanie od tej decyzji, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze w (...) decyzją z 5 grudnia 2016 r. utrzymało zaskarżoną decyzję w mocy. W toczącym się przed Sądem Rejonowym w (...) postępowaniu o wykroczenie (XII W 2997/16) została wydana opinia biegłego, zgodnie z wnioskami której, pomiar na moście został wykonany niezgodnie z instrukcją obsługi urządzenia, zaś powód poruszał się „z prędkością nie mniejszą niż 99 km/h”. (choć zdaniem powoda powinno być użyte sformułowanie „z prędkością nie większą niż 99 km/h”). W dniu 30 sierpnia 2017 r. Sąd Rejonowy w (...) wydał wyrok w którym uznał powoda za winnego przekroczenia prędkości o 29 km/h. Na skutek tego orzeczenia zostało wznowione postępowanie administracyjne. Samorządowe Kolegium Odwoławcze decyzją z 14 listopada 2017 r. uchyliło decyzję o odebraniu powodowi prawa jazdy i utrzymującą ją w mocy własną decyzję. Pismem z dnia 29 listopada 2017 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia, przedstawiając swoją argumentację i wolę polubownego rozwiązania sporu. Pozwany pismem z 4 stycznia 2018 r. odmówił spełnienia świadczenia na rzecz powoda.
Zdaniem powoda w niniejszej sprawie doszło do naruszenia przez pozwanego dóbr osobistych powoda w postaci wolności poruszania się, godności, zdrowia oraz więzi rodzinnych. Na skutek bezprawnego odebrania mu prawa jazdy powód nie mógł poruszać się na trasie między domem a pracą, do przychodni do której uczęszczał na rehabilitację, nie mógł swobodnie załatwiać zwykłych spraw życia codziennego. W ciągu trzech miesięcy musiał pokonać w alternatywny sposób ok. 5000 km. Brak możliwości kierowania, poczucie krzywdy i długa męcząca i czasochłonna walka o wykazanie bezprawności odebrania mu prawa jazdy, odbiły się negatywnie na jego stanie psychicznym i naruszyły poczucie godności. Do dziś odczuwa obawy przed niesprawiedliwym traktowaniem i przed ponownym pokrzywdzeniem przez bezprawne działania Policji nawet w przypadku rutynowej kontroli. Ponadto, jak wskazał powód, na skutek bezprawnego zatrzymania mu prawa jazdy nie mógł stawić się na jedenaście zaplanowanych wcześniej sesji rehabilitacyjnych. Zdaniem powoda utrata prawa jazdy na trzy miesiące wpłynęła też na więzi rodzinne, gdyż doprowadziła do ograniczenia możliwości powoda np. w zakresie wożenia syna do i ze szkoły, przygotowywania posiłków, robienia zakupów oraz skutkowała koniecznością zmian w podziale obowiązków domowych a w dalszej kolejności do napiętej atmosfery i konfliktów domowych.
W odpowiedzi na pozew pozwany zastępowany przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej wniósł o oddalenie powództwa w całości.
Wyrokiem z dnia 22 stycznia 2019 r. Sąd Okręgowy w (...):
1.zobowiązał pozwanego Skarb Państwa – Komendanta Miejskiego Policji do usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego powoda P. M. przez wysłanie na adres powoda listem poleconym pisemnego oświadczenia w formie A4, przy użyciu czcionki Times New Roman, rozmiar 14 w terminie siedmiu dni od uprawomocnienia się wyroku następującej treści(...);
2.oddalił powództwo w pozostałej części,
3.zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1337 zł (jeden tysiąc trzysta trzydzieści siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,
4.nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu w zakresie oddalonego powództwa.
Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie następujących ustaleń i rozważań:
W dniu 19 września 2016 r., podczas przejazdu przez most (...) w (...) powód P. M. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji A. M. i Ł. S. w związku z pomiarem prędkości przeprowadzonym przy użyciu urządzeniaV. (...). Według dokonanego pomiaru powód jechał z prędkością 126 km/h, przy czym na tym odcinku drogi obowiązywało ograniczenie prędkości jazdy do 70 km/h. Zdaniem funkcjonariuszy policji przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h, co stanowi wykroczenie z art. 92a kw. Powód, będąc przekonany o tym, że jechał z mniejszą prędkością tj. ok. 100 km/h, w każdym razie nie większą niż 110 km/h odmówił przyjęcia mandatu w wysokości 500,-zł i kwestionował konieczność zatrzymania prawa jazdy. Jednocześnie próbował przekonać policjantów o błędzie pomiaru, twierdząc, że videorejestrator zarejestrował prędkość ich pojazdu, a nie prędkość pojazdu kontrolowanego. Ci nie dali się przekonać i stwierdzili, wobec odmowy przyjęcia mandatu, że sprawa zostanie skierowana do sądu i tam ewentualnie wypowie się biegły. Funkcjonariusze Policji zatrzymali dokument prawa jazdy P. M. w trybie art. 135 ust. 1 pkt 1a lit. a) ustawy „Prawo o ruchu drogowym”, wydając zastępcze prawo jazdy na 24 godziny.
Sąd Okręgowy ustalił, że rzeczywista prędkość pojazdu kierowanego przez P. M. w czasie wykonywania pomiaru przez funkcjonariuszy Policji wynosiła nie więcej niż 107 km/h i nie mniej niż 104 km/h.
Świadek Ł. S. był przeszkolony w zakresie obsługi urządzenia V. (...)w 2013 r. Świadek A. M. w dniu zdarzenia nie miał natomiast takiego szkolenia. Odpowiednie kursy odbył dopiero w marcu i listopadzie 2017 r. Użyte do pomiaru urządzenie V. (...) miało aktualne świadectwo legalizacji wystawione w dniu 20 listopada 2015 r. i ważne do 30 listopada 2016 r. Po 20 listopada 2015 r. jeden raz, w dniu 31 maja 2016 r. zmieniono ogumienie (z zimowego na letnie), przy czym zamontowano dwie nowe opony o wymiarze 225/55 x 17, gdyż dotychczas używane były zużyte i nie nadawały się do dalszej eksploatacji. Po wymianie opon nie wykonywano dodatkowej legalizacji. W dniu 19 września 2016 r., przed rozpoczęciem służby Ł. S. wykonał obsługę codzienną pojazdu O. (...). Organoleptycznie zbadał poziom ciśnienia powietrza w oponach. Nie miał żadnych wątpliwości co do prawidłowych wartości ciśnienia. W okresie pomiaru prędkości samochód policyjny prowadził Ł. S., który był przeszkolony w zakresie obsługi urządzenia pomiarowego . Urządzenie pomiarowe obsługiwał A. M., który w dniu 19 września 2016 r. nie był przeszkolony w zakresie obsługi urządzenia V. (...)
Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 29 września 2016 r. powód skierował do Komendanta Wojewódzkiego Policji w (...) pismo w którym wskazał, że w czasie zdarzenia poruszał się z prędkością ok. 110 km/h, zaś błąd funkcjonariuszy Policji w odczycie jego faktycznej prędkości wynikał ze wskazania videorejestratora, który odnotował prędkość radiowozu a nie kontrolowanego pojazdu. Samochód policyjny w trakcie kontroli zbliżał się do jego pojazdu a zatem utrzymywał większą prędkość o co najmniej 10 km/h. Ponadto z nagrania videorejestratora powoda wynika, że jechał on z prędkością ok. 108 km/h. W piśmie nie sformułowano wprost żądania, ale wydaje się, że powodowi chodziło o zwrot prawa jazdy do czasu rozstrzygnięcia postępowania sądowego w sprawie o wykroczenie.
W dniu 12 października 2016 r. Prezydent Miasta (...) wydał decyzję w sprawie (...), mocą której zatrzymano P. M. prawo jazdy kategorii B i A nr (...) na okres 3 miesięcy tj. od dnia 19 września 2016 r. do 19 grudnia 2016 r. Powód odwołał się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w (...). Decyzją tego organu z 5 grudnia 2016 r. wydaną w sprawie (...)utrzymano zaskarżoną decyzję Prezydenta Miasta (...) w mocy.
W tym czasie toczyło się też postępowanie w sprawie o wykroczenie. Prowadził je Komisariat Policji(...) pod sygn. (...). W dniu 22 września 2016 r. do KMP w (...) wpłynął e – mail P. M. zawierający jego wyjaśnienia odnośnie do zdarzenia z 19 września 2016 r. Podał on, że jechał wówczas z prędkością 110 km/h, zaś odczyt z policyjnego videorejestratora jest zawyżony, gdyż w czasie wykonywania pomiaru, samochód policyjny (którego prędkość została odnotowana) zbliżał się do niego a zatem jechał szybciej niż kierowany przez niego pojazd. 1 października 2016 r. do KMP w (...) wpłynęło pismo powoda zawierające uzupełnienie do wcześniejszych wyjaśnień. P. M. podniósł w nim, że jeśli w okresie od 20 listopada 2015 r. do 19 września 2016 r. zmieniono koła (opony) w samochodzie O. (...), lub przed rozpoczęciem służby nie zbadano ciśnienia w oponach tego samochodu, to pomiar prędkości wykonany przy jego użyciu nie jest miarodajny. Zgodnie z instrukcją obsługi V. (...) po wymianie kół (opon) należy przeprowadzić ponowną legalizację prędkościomierza. W dniu 19 października 2016 r. powód po raz kolejny złożył pisemne wyjaśnienia (w Komisariacie Policji (...)), w których po raz kolejny przedstawił swoją wersję wydarzeń i wyraził wątpliwości co do ważności świadectwa legalizacji urządzenia przy pomocy którego dokonano pomiaru. W piśmie z 27 października 2016 r. do Komisariatu Policji (...) pozwany złożył wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia, czy zarejestrowany film z urządzenia V. (...)świadczy o tym, że rejestrujący samochód policyjny zbliżał się do jego pojazdu. Wniosek ten nie został rozpoznany (w aktach brak jego oryginału), zaś w dniu 14 listopada 2016 r. wniosek o ukaranie wpłynął do Sądu Rejonowego w (...).
W toku postępowania sądowego w sprawie o wykroczenie została wydana opinia biegłego z zakresu pomiaru prędkości pojazdów (k. 150 - 59 akt XII W 2997/16 SR w (...)). Zgodnie z wyliczeniami biegłego rzeczywista wartość prędkości pojazdu prowadzonego przez powoda w czasie wideorejestracji wynosiła 104,4 km/h do 106,9 km/h. Uwzględniając tolerancję dla wymiarów opon i wartość błędu granicznego (łącznie 5,6 %) biegły ustalił minimalną wartość prędkości na 98,6 km/h, tj. z dokładnością do 1 km/h – 99 km/h. A. J. przesłuchany w sprawie cywilnej jako świadek zeznał, że maksymalna prędkość powoda podczas pomiaru prędkości w dniu zdarzenia wynosiła między 104 a 107 km/h.
W dniu 30 sierpnia 2017 r. Sąd Rejonowy w (...) wyrokiem wydanym w sprawie XII W 2997/16 uznał obwinionego P. M. za winnego tego, że w dniu 19 września 2016 r., około godz. 17:10, w (...) na Moście (...), kierując samochodem osobowym marki L. (...) o nr rej. (...), przekroczył dopuszczalną prędkość o 29 km/h, jadąc z prędkością nie mniejszą niż99 km/h, przy ograniczeniu prędkości do 70 km/h, tj. wykroczenia z art. 92a kw i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 200 zł grzywny.
W dniu 17 września 2017 r. P. M. wystąpił do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w (...) z wnioskiem o wznowienie postępowania w sprawie i stwierdzenie nieważności decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy. Do wniosku dołączył odpis wyżej wskazanego wyroku Sąd Rejonowego w (...). Decyzją z 14 listopada 2017 r. (sygn. akt (...)). Samorządowe Kolegium Odwoławcze w (...) uchyliło własną decyzję z 5 grudnia 2016 r. i decyzję Prezydenta Miasta (...) z 12 października 2016 r. i umorzyło postępowanie w sprawie w I instancji.
Niezależnie od toczących się postępowań w sprawie o wykroczenie i administracyjnego powód pismem z dnia 24 listopada 2016 r. złożył do Komendanta Głównego Policji, Komendanta Wojewódzkiego Policji w (...) i Komendanta Miejskiego Policji w (...) skargę na działania funkcjonariuszy (...) Policji, którzy jego zdaniem są źle przeszkoleni. Komendant Miejski Policji udzielił odpowiedzi w treści której uzależnił ewentualne podjęcie kroków dyscyplinarnych wobec podległych mu policjantów od wyniku postępowania sądowego w sprawie o wykroczenie. Powód interweniował w tej sprawie również za pośrednictwem Posła na Sejm RP P. S. i Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Zespół Prawa Karnego Biura RPO zwrócił się z prośbą do Komendanta Wojewódzkiego Policji w (...) o spowodowanie właściwego przeszkolenia funkcjonariuszy Ruchu Drogowego w zakresie prawidłowej obsługi urządzeń do pomiaru prędkości pojazdów i zwiększenie nadzoru służbowego nad takimi sprawami, jak poruszona przez P. M.. Pismem z dnia 3 października 2017 r., w odpowiedzi na skargę powoda z 11 września 2017 r., Komendant Miejski Policji w (...) uznał ją za zasadną w zakresie nieprawidłowości wykonania pomiaru prędkości. Komendant przeprosił powoda za zaistniałą sytuację i poinformował, że w stosunku do funkcjonariusza winnego uchybienia zostaną wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne. W toku postępowania dyscyplinarnego stwierdzono naruszenie dyscypliny służbowej poprzez niezachowanie tej samej odległości między pojazdem kontrolowanym a radiowozem, jednakże odstąpiono od wszczęcia postępowania dyscyplinarnego z uwagi na przedawnienie karalności. W zakresie bezpodstawnego zatrzymania prawa jazdy skarga powoda została przez Komendanta Miejskiego Policji w (...) pozostawiona bez rozpoznania. Komendant Miejski Policji w (...) uznał, że opinia A. J. nie uzasadnia stwierdzenia, że zatrzymanie prawa jazdy było bezpodstawne.
Sąd Okręgowy ustalił, że P. M. przez okres trzech miesięcy pozbawiony był prawa jazdy a tym samym i możliwości prowadzenia samochodu. Utrudniło mu to dojazdy do pracy. We wrześniu i w październiku 2016 r. powód świadczył pracę w N.(ok. 70 km od (...)). Do pracy i z pracy do domu podwozili go koledzy, którzy też tam pracowali. Następnie powód podjął pracę w C., gdzie dojeżdżał autobusem, bądź też był podwożony (nieregularnie) przez kolegę. W tym czasie miał też wyznaczone zabiegi rehabilitacyjne refundowane, na które czekał od grudnia 2015 r., po zabiegach operacyjnych ręki. Była to fizjoterapia manualna. Zabiegi odbywały się w poradni (...) na ul. (...)w (...), zaś powód mieszka przy ul. (...)w (...) . Dojazdy tramwajem zajmowały mu więcej czasu niż samochodem. Czasami podwoził go kolega z pracy K. G.. W tym czasie zrezygnował z części przepisanych mu zabiegów. Do dalszej rehabilitacji wrócił kilka miesięcy później. Z uwagi na niemożność poruszania się samochodem powód musiał wychodzić wcześniej z domu do pracy a wracał później. Jeśli bezpośrednio jechał na rehabilitację, to wracał do domu ok. godz. 20:00 – 21:00. Nie mógł w tym czasie robić zakupów, ani przygotowywać posiłków, co wcześniej należało do jego obowiązków. Obowiązki te przejęła jego żona, która również pracuje poza T. (w (...)) i dojeżdża do pracy drugim samochodem. Musiała też wozić dziecko na dodatkowe zajęcia np. na basen, czy naukę języka angielskiego. Powód miał mniej czasu dla rodziny i był z tego powodu sfrustrowany. Jego frustracja wynikała także z bezskuteczności działań zmierzających do odzyskania, jego zdaniem, niesłusznie zatrzymanego mu prawa jazdy. Czas zabierało mu również sporządzanie korespondencji w tej sprawie. Powód był rozdrażniony i poirytowany z powodu zatrzymania mu prawa jazdy i okazywał to zarówno w domu jak i w pracy. Przeżywał poczucie niesprawiedliwości. Wyliczył, że w czasie pozbawienia go prawa jazdy, tj. przez 3 miesiące mógłby pokonać samochodem ok. 5000 – 6000 km.
Przechodząc do rozważań Sąd Okręgowy wskazał, że stan faktyczny sprawy w znacznej części był bezsporny. Sąd podkreślił także, że poczynił ustalenia na podstawie wiarygodnych dokumentów, takich jak :
- kopii decyzji Prezydenta Miasta (...) z 12 października 2016 r;
- kopii decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego w (...) z 5 grudnia 2016 r., 14 listopada 2017 r. i z 30 listopada 2017 r.;
-korespondencji między powodem, Komendantem Głównym Policji, Komendantem Wojewódzkim Policji w (...), Komendantem Miejskim Policji w (...), Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich I Posłem na Sejm RP P. S.;
- dokumentacji medycznej przedstawionej przez powoda;
- skierowań na zabiegi terapeutyczne i potwierdzeń ich przyjęcia;
- terminarza zabiegów rehabilitacyjnych;
- informacji Naczelnika WRD KMP w (...) z 18 lipca 2018 r.
W ocenie Sądu Okręgowego nie budziły także wątpliwości dotyczące ustalenia przebiegu zdarzenia na moście(...)w dniu 19 września 2016 r. - pomijając kwestie dotyczące prędkości z jaką poruszał się wówczas pojazd prowadzony przez P. M., w szczególności, czy radiowóz jechał z większą prędkością niż pojazd kontrolowany. Wyjaśnienia powoda i zeznania świadków funkcjonariuszy Policji są w tym zakresie zgodne. Nie budził zastrzeżeń fakt, że powód poruszał się lewym pasem jezdni z prędkością przekraczającą prędkość dozwoloną na tym odcinku drogi, zatem zatrzymanie go do kontroli było w pełni uzasadnione. Policjanci potwierdzili, że powód zachowywał się grzecznie, ale od samego początku twierdził, że poruszał się z prędkością znacznie niższą niż wyświetlona na videorejestratorze. Podawał, że jechał z prędkością 100 km/h, bądź nieznacznie ją przekraczał. Wobec zgodności zeznań wspomnianych osób, sąd uznał je za wiarygodne w tym zakresie, tym bardziej, że żadna ze stron wiarygodności tej nie kwestionowała.
Sąd zwrócił uwagę, że świadek A. M. obecnie właściwie nie pamiętał zdarzenia, tym niemniej zrelacjonował je w ustalony wyżej sposób w postępowaniu w sprawie o wykroczenie. Świadek Ł. S. pamiętał lepiej zdarzenie i opisał je w podobny sposób. Podał przy tym, że po zatrzymaniu powoda do kontroli nagranie było analizowane, co potwierdził powód, choć ich wnioski z tej analizy były odmienne.
Jako wiarygodne potraktował też Sąd zeznania świadków funkcjonariuszy Policji co do wcześniejszego przebiegu ich służby, w szczególności co do tego kto prowadził pojazd i kto uprzednio dokonał kontroli sprawności pojazdu i urządzenia. Zeznania te były zgodne ze sobą, zaś świadkowie nie mieli interesu w tym, by zeznawać niezgodnie z prawdą w tym zakresie. Świadek Ł. S. przyznał, że badał ciśnienie w oponach radiowozu jedynie organoleptycznie, tj. bez użycia urządzenia pomiarowego. Brak jest podstaw do kwestionowania wiarygodności wskazanych świadków w tym zakresie. Wątpliwości natomiast budzą zeznania tychże świadków, w których podali oni, że utrzymywali stałą odległość pomiędzy ich samochodem a samochodem kontrolowanym w trakcie wykonywania pomiaru przy użyciu urządzenia V. (...). Podali nawet, że analizowali pod tym kątem samo nagranie i według nich nie było zmiany w odległości. Przyznali jednak, że ekran videorejestratora jest niewielkich rozmiarów (7 cali), co utrudnia analizę. Ł. S. przyznał, że sam ma wątpliwości co do rzetelności pomiarów wykonywanych przez ten model rejestratora ze względu na brak wyposażenia w przyrząd kontrolujący zachowanie stałej odległości. Sąd Okręgowy wyjaśnił, że wobec treści zeznań świadka A. J. i sporządzonej przez niego na potrzeby sprawy XII W 2997/16 SR w (...) opinii nie mógł uznać zeznań tych świadków za wiarygodne w tej części, która odnosiła się do utrzymania stałej odległości między samochodami podczas kontrolowania prędkości pojazdu powoda. Nie ma przy tym zdaniem Sądu Okręgowego podstaw do twierdzenia, że w sposób zamierzony złożyli niezgodne z prawdą zeznania. Ich niezgodność ze stanem rzeczywistym wynika jedynie z błędów w ocenie odległości w trakcie jazdy i podczas analizy materiału video.
Dalej Sąd I instancji wyjaśnił, że podstawowe znaczenie dla rozstrzygnięcia kwestii z jaką prędkością poruszał się pojazd kierowany przez powoda w trakcie kontroli miały zeznania świadka A. J. wraz z ujawnioną opinią sporządzoną przez niego na potrzeby postępowania w sprawie XII W 2997/16 SR w (...). Sąd podkreślił, że świadek jest biegłym sądowym z zakresu pomiaru prędkości pojazdów. Jego zeznania zostały złożone w oparciu o wyliczenia i wnioski zawarte w przedmiotowej opinii. Wskazana w opinii wartość 99 km/h była minimalną wartością graniczną wyliczoną na potrzeby postępowania karnego. Świadek określił maksymalnej prędkości z jaką mógł się poruszać powód w trakcie kontroli na nie więcej niż 107 km/h i w żadnym razie nie mogła przekroczyć 120 km/h. W skrajnie niekorzystnej dla powoda wersji i tak obliczona prędkość wyniosłaby 113,1 km/h, a zatem poniżej 120 km/h.
Tym samym Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom powoda w odniesieniu do prędkości z jaką poruszał się prowadzony przez niego pojazd na moście(...)w trakcie pomiaru wykonywanego przez funkcjonariuszy Policji. Co do zasady Sąd I instancji dał także wiarę powodowi w zakresie, w jakim opisywał swoje problemy wynikające z faktu zatrzymania jego prawa jazdy. Sąd zwrócił uwagę, że zeznania powoda w tym zakresie pokrywają się z obiektywnymi zeznaniami J. M. (żony) i K. G. (kolegi z pracy).
W ocenie Sądu I instancji wątpliwości budził fragment zeznań powoda dotyczący rezygnacji z 11 sesji zabiegowych, z powodu niemożności dojechania na czas, w poradni (...). Przedstawiony przez stronę powodową grafik przedstawia tylko plan wizyt i nie wskazuje tych, które pacjent opuścił. Na karcie 54 akt widnieje jedynie odręcznie sporządzony zapis „11 straconych wizyt w (...). Nie wiadomo jednak kto go naniósł i w jakich okolicznościach. Powód nie wykazał, że taką właśnie liczbę wizyt opuścił, ze względu na brak możliwości poruszania się samochodem. Jak sam podał, z pracy wracał o godzinie 18.00 – 19.00. Popołudniowe sesje rehabilitacyjne wyznaczane były z reguły na godziny 17.00. – 18.20, sporadycznie jedynie po godzinie 19.00. Brak samochodu i konieczność dojechania tramwajem do (...) nie był zatem zdaniem Sądu Okręgowego jedynym powodem rezygnacji z wizyt. Nic nie wiadomo też, by powód ubiegał się o przełożenie terminów sesji na późniejsze godziny, np. po godzinie 19.00.
Dalej Sąd Okręgowy wyjaśnił, że w jego ocenie zatrzymanie (odebranie) prawa jazdy P. M. w dniu 19 września 2016 r. na moście (...) w (...) miało charakter bezprawny. Wynikało ono z nieprawidłowego użycia urządzenia pomiarowego V. (...). przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w (...).
Zdaniem Sądu I instancji powód wykazał także okoliczności naruszenia określonego dobra prawnego. Było nim ograniczenie możliwości swobodnego poruszania się przez okres trzech miesięcy. Sąd podkreślił, że wolność swobodnego przemieszczania się należy do wolności i praw osobistych gwarantowanych konstytucyjnie (art. 52 ust. 1 Konstytucji RP). Odwołując się do doktryny Sąd Okręgowy wskazał, że pojęcie wolności na gruncie przepisu art.23 k.c. należy traktować szeroko, m. in z uwzględnieniem fizycznej swobody poruszania się. Wolność powoda w zakresie poruszania się nie została wprawdzie w ogóle wyłączona, ale poważnie ograniczona. Powód w okresie zatrzymania prawa jazdy mógł się wprawdzie poruszać się po terytorium kraju, ale wyłącznie środkami komunikacji zastępczej. Były to środki komunikacji publicznej (autobus, tramwaj). Korzystał także z uprzejmości innych osób. Nie mógł natomiast korzystać z własnego samochodu, który był sprawny technicznie, dawał mu możliwość szybkiego dotarcia do określonych miejsc, w dogodnym dla powoda terminie. Prowadziło to do licznych niedogodności, np. wydłużenia czasu dojazdów, braku wygody, konieczności wcześniejszego wstawania, ograniczenia mobilności, ograniczenia czasu wolnego, przeniesienia części obowiązków domowych na innych członków rodziny, konieczności proszenia o pomoc innych osób. Tym samym w ocenie Sądu I instancji powód wykazał, że jego dobro osobiste to jest wolność w postaci fizycznej swobody poruszania się zostało naruszone.
Sąd Okręgowy nie podzielił natomiast twierdzeń powoda, że naruszone zostało jego dobro osobiste w postaci prawa do ochrony zdrowia. Sąd zwrócił uwagę, że po pierwsze fakt rezygnacji z części zabiegów, poza oświadczeniami powoda i jego żony nie został w żaden sposób potwierdzony. Po wtóre nic nie wiadomo, by powód próbował dostosować się do zaistniałej sytuacji i np. ubiegał się o zmianę terminów zabiegów rehabilitacyjnych. Poza tym nie wiadomo, czy i ewentualnie jaki wpływ na stan zdrowia powoda mogła mieć utrata części zabiegów (jeśli rzeczywiście miała miejsce). Powód nie był badany w tym zakresie przez lekarza, strona nie wnosiła też o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego ortopedy. Sam tylko fakt, że powód w późniejszym terminie musiał poddać się dalszym zabiegom rehabilitacyjnym (choć także niepotwierdzony dowodowo) i wewnętrzne przekonanie P. M. o wpływie faktu zatrzymania prawa jazdy na stan jego zdrowia, to zdaniem Sądu I instancji za mało, by stwierdzić naruszenie przedmiotowego dobra osobistego.
Podobnie Sąd Okręgowy nie podzielił twierdzeń powoda o tym, że zatrzymanie prawa jazdy miało wpływ na osłabienie więzi rodzinnej powoda z innym członkami jego rodziny. Zatrzymanie powodowi prawa jazdy nie doprowadziło do żadnej tragicznej, czy groźnej sytuacji i w żaden sposób nie spowodowało, ani nie zagroziło więziom rodzinnym. Powód nadal mieszkał z rodziną, wykonywał w miarę możliwości swoje obowiązki. Przebywał z rodziną i uczestniczył w jej codziennym życiu. Nawet jeśli w domu panowała bardziej napięta atmosfera, to zdaniem Sądu I instancji nie doszło do naruszeniu więzi rodzinnych, nawet jeśli powód miał nieco mniej czasu dla żony, czy dzieci. Sąd I instancji nie podzielił także twierdzenia, że na skutek zatrzymania prawa jazdy doszło do naruszenia godności powoda. Zdaniem Sądu I instancji dochodzenie swoich praw na drodze postępowania sądowego, czy administracyjnego jest czynnością naturalną i nie ma nic wspólnego z naruszeniem godności. Nawet jeśli ktoś jest przekonany o własnej racji a strona przeciwna tego nie dostrzega i powoduje konieczność przeprowadzenia postępowania w celu wyjaśnienia sytuacji, to nie sposób przyjąć, że wdanie się w spór tejże strony powoduje naruszenie godności. Organy, do których się zwracał powód reagowały i odpowiadały na jego pisma. Fakt, że odpowiedzi nie były po jego myśli nie świadczy o naruszeniu godności powoda. Sąd zwrócił uwagę, że w jednym z pism Komendant Miejski Policji w (...) przeprosił powoda za zaistniałą sytuację i zapowiedział wyciagnięcie sankcji dyscyplinarnych wobec osób, które zawiniły, jakkolwiek nie przeprosił za bezprawne odebranie prawa jazdy.
Odnosząc się dalej do przesłanki bezprawności Sąd Okręgowy wyjaśnił, że funkcjonariusze dokonujących kontroli drogowej na moście(...)w (...) w dniu 19 września 2016 r. naruszyli obowiązujące normy prawne. Sąd wyjaśnił, że zgodnie z obowiązującymi przepisami Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. ,w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym „przyrząd do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym powinien być stosowany w warunkach znamionowych użytkowania w sposób zgodny z instrukcją obsługi i decyzją zatwierdzenia typu (§ 23 ust.1). Zgodnie z instrukcją Videorejestratora – prędkościomierza kontrolnego V.
(...)(punkt 5.2 „Pomiar prędkości – k. 88 akt XII W 2997/16) „aby wyliczona prędkość odpowiadała prędkości samochodu za którym jedziemy, należy zachować tę samą odległość między pojazdami na początku i na końcu odcinka pomiarowego”. Jak wynika z treści zeznań świadka A. J. wprawdzie użyte do kontroli urządzenie pomiarowe było prawidłowo dopuszczone do użytku, ale warunki prawidłowego pomiaru prędkości, określone w instrukcji obsługi urządzenia nie zostały w tym względzie zachowane. Nieprawidłowy pomiar prędkości doprowadził do jej zawyżenia, co spowodowało, że zamiast faktycznej prędkości pojazdu mieszczącej się w granicach 104 – 107 km/h zmierzono prędkość 126 km/h. Ponieważ wskazanie tej drugiej wartości powodowało ustalenie jej na poziomie przekraczającym o ponad 50 km/h prędkość dopuszczalną na tym odcinku drogi powodowało to automatyczne zastosowanie sankcji z art. 135 ust. 1 pkt 1 a lit. a ustawy „Prawo o ruchu drogowym”. Równie automatyczne było zastosowanie przez Prezydenta Miasta (...) sankcji w postaci zatrzymania prawa jazdy na okres trzech miesięcy.
Zdaniem Sądu I instancji strona pozwana nie wykazała, by działanie funkcjonariuszy Policji mieściło się w granicach porządku prawnego. Sąd zwrócił uwagę, że wymogi instrukcji są jasne i każde ich naruszenie, nawet niezawinione przez funkcjonariuszy obsługujących urządzenie, powoduje zachowanie niezgodne z obowiązującymi przepisami.
W ocenie Sądu Okręgowego między zachowaniem funkcjonariuszy Policji a naruszeniem wyżej opisanego dobra osobistego powoda istnieje adekwatny związek przyczynowy. Gdyby nie wadliwie dokonana kontrola drogowa przez funkcjonariuszy Policji nie doznałby on naruszenia wolności w postaci ograniczenia swobody przemieszczania się. Przy prawidłowo wykonanym pomiarze spotkałby się jedynie z sankcją z art. 92 a, tj. zostałby ukarany grzywną. Dysponowałby jednak swoim prawem jazdy i mógłby poruszać się swoim samochodem bez ograniczeń. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał żądanie złożenia oświadczenia zawierającego przeprosiny przez Komendanta Miejskiego Policji w (...) w formie listu poleconego skierowanego do powoda za uzasadnione. Sąd uznał jednak, że nie ma podstaw do przyznania powodowi żądnej kwoty pieniężnej tytułem zadośćuczynienia (art.448 k.c.). Sąd Okręgowy uznał, że funkcjonariusze Policji działali w sposób nieumyślny, byli przekonani o właściwym dokonaniu pomiaru. Ewentualne przyznanie zadośćuczynienia powodowi byłoby także zdaniem Sądu nieadekwatne dla skutków naruszenia. Powód musiał wprawdzie poruszać się środkami komunikacji zastępczej, ale nie było to szczególnie uciążliwe, nie przeszkadzało mu zwłaszcza w wykonywaniu pracy zawodowej. Nie doznał też uszczerbku finansowego. Zdaniem Sądu I instancji powód w znaczący sposób przyczynił się do naruszenia jego dobra osobistego (art. 362 k.c.), gdyż poruszał się po drodze, na której obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/h z prędkością większą o ok. 35 km/h, a zatem o połowę większą od prędkości dopuszczalnej. Jego zbyt szybka jazda musiała być widoczna w sposób oczywisty, skoro funkcjonariusze Policji zdecydowali się na interwencję. Co istotne powód przyznał sam, że poruszał się z prędkością 100 -110 km/h. Jadąc z ewidentnie nadmierną prędkością sprowokował interwencję Policji. Nie doszłoby do niej w ogóle, gdyby jechał z prędkością przepisową. Zdaniem Sądu Okręgowego ewentualne zasądzenie zadośćuczynienia na rzecz powoda kłóciłoby się też z zasadami wyrażonymi w art. 5 k.c.
Mając na względzie powyższe rozważania Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 2 wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł częściowo na podstawie przepisu art. 98 § 1 k.p.c. w myśl zasady odpowiedzialności za wynik postępowania. Pozwany przegrał proces w zakresie niemajątkowej ochrony dóbr osobistych i powinien zwrócić powodowi uiszczoną przez nią w tej części opłatę w wysokości 600 zł, jak również ponieść żądane koszty udziału w sprawie pełnomocnika procesowego pozwanej wynoszące łącznie 737 zł. W punkcie 4. Sąd nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu w zakresie oddalonego powództwa ( art.102 k.p.c.).
Apelacja od powyższego wyroku wywiodły obie strony.
Powód zaskarżył wyrok w części, tj. co do punktu 2 i 3. sentencji wyroku, zarzucając mu:
1.naruszenie przepisu prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów zebranych w niniejszej sprawie, polegającą na uznaniu, iż powód nie przedstawił wystarczających dowodów dla wykazania okoliczności konieczności rezygnacji z 11 sesji rehabilitacyjnych oraz w konsekwencji przedłużenia rehabilitacji złamanej ręki w następstwie bezprawnego naruszenia dóbr osobistych przez pozwanego, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym zwłaszcza dokumentacji medycznej, terminarza wizyt w przychodni (...) oraz zeznań Powoda i świadka J. M. jednoznacznie wynika zaistnienie powyższych okoliczności;
2.naruszenie przepisu prawa materialnego mające wpływ na wynik sprawy, tj. art. 5 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, że w stanie faktycznym sprawy przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego określonymi tym przepisie, podczas gdy przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego pozostaje w zgodzie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa do zadośćuczynienia pieniężnego z tytułu naruszenia dóbr osobistych, oraz z zasadami współżycia społecznego, gdyż to wyłącznie bezprawne działania pozwanego doprowadziły do naruszenia dóbr osobistych powoda;
3.naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 448 k.c., poprzez jego błędną wykładnię a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, iż spełnienie przesłanek określonych w niniejszym przepisie może skutkować uprawnieniniem do żądania zasądzenia określonej sumy na wybrany cel społeczny, nie skutkujące równocześnie uprawnieniem do żądania zadośćuczynienia pieniężnego, a w konsekwencji uznanie przez Sąd, że w niniejszej sprawie powodowi należało się jedynie zasądzenie określonej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny, a nie zadośćuczynienie;
4.naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 362 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, iż powód przyczynił się do naruszenia jego dóbr osobistych w stopniu wyłączającym prawo do jakiegokolwiek zadośćuczynienia, a tym samym uznanie, iż obowiązek naprawienia szkody niemajątkowej po stronie pozwanego powinien ulec odpowiedniemu zmniejszeniu, podczas gdy powód w żaden sposób nie przyczynił się do przeprowadzenia przez funkcjonariuszy Policji pomiaru prędkości w sposób niezgodny z prawem, jak również Powód nie przyczynił się w żadnym stopniu do bezprawnego odebrania mu dokumentu prawa jazdy i tymczasowej utraty prawa do prowadzenia pojazdów, a tym samym obowiązek naprawienia szkody po stronie Pozwanego nie mógł ulec pomniejszeniu na podstawie ww. przepisu;
5.naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 417 § 1 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż naruszenie dóbr osobistych Powoda nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z bezprawnym działaniem funkcjonariuszy Policji, podczas gdy poprawne zdefiniowanie adekwatnego związku przyczynowego prowadzi do stwierdzenia, że jeżeli funkcjonariusze Policji dokonaliby pomiaru prędkości zgodnie z prawem, w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego, nie doszłoby do naruszenia dóbr osobistych powoda przez pozwanego;
6.naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. i art. 448 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie , polegające na uznaniu, iż w wyniku bezprawnego działania funkcjonariuszy Policji nie doszło do naruszenia dóbr osobistych Powoda w postaci prawa do ochrony zdrowia, godności oraz więzi rodzinnych, stąd Powodowi nie przysługuje prawo do zadośćuczynienia pieniężnego z tytułu naruszenia ww. dóbr osobistych, podczas gdy z okoliczności sprawy, w tym zwłaszcza z ze zgromadzonych dokumentów urzędowych i prywatnych oraz z zeznań Powoda i świadków wynika, iż dobra te zostały w niniejszej sprawie naruszone w następstwie bezprawnych działań Pozwanego, a Powodowi przysługuje prawo do zadośćuczynienia.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o :
1.zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części, tj. co do punktu 2. i 3. wyroku i orzeczenie w tym zakresie co do istoty sprawy, poprzez zasądzenie od pozwanego kwoty 20 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek naruszenia dóbr osobistych oraz zasądzenie od Pozwanego na rzecz Powoda kosztów postępowania przed Sadem I instancji według norm prawem przepisanych, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego;
ewentualnie, w przypadku nieuwzględnienia żądania z pkt 1 - uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżanej części, tj. w pkt 2 i 3, oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,
2.przeprowadzenie dowodu z załączonego dokumentu: informacji z przychodni (...) z dnia 13 marca 2019 r. wraz z zestawieniem umówionych i niezrealizowanych wizyt rehabilitacyjnych w okresie od 1 października 2016 r. do 31 grudnia 2016 r. - na okoliczność: terminów umówionych i niezrealizowanych wizyt Powoda w przychodni (...), braku możliwości przełożenia wizyt w przychodni(...) na inne godziny, niedogodności doznanych przez Powoda wskutek bezprawnych działań Pozwanego;
3.zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania przed sądem II instancji, według norm prawem przepisanych, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego.
W odpowiedzi na apelację ( k.203-206) pozwany wniósł o jej oddalenie.
Pozwany zaskarżył wyrok w części, w zakresie pkt 1, 3 i 4.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
1.naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
a) art. 23 k.c. poprzez uznanie, iż możliwość kierowania samochodem osobowym stanowi jeden z przejawów wolności człowieka, która jako dobro osobiste objęta jest ochroną prawną.
b)art. 23 k.c. w zw. z art. 52 Konstytucji RP poprzez uznanie, iż wolność swobodnego przemieszczanie się o jakiej mowa w art. 52 Konstytucji, stanowi dobro osobiste;
c) art. 24 k.c. w zw. z 23 § 1 k.c. poprzez niego niewłaściwą wykładnię zmierzającą do przyjęcia, iż w świetle tego przepisu swobodne poruszanie się przez osobę fizyczną środkami komunikacji publicznej i wszelkimi innymi środkami komunikacji, z wyłączeniem możliwości poruszania się kierowanym przez tę osobę samochodem osobowym, narusza jej dobra osobiste,
d)sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez przyjęcie, iż przeproszenie złożone przez Pozwanego w skierowanym do Powoda piśmie z 23 października 2017 roku nie jest wystarczające do uczynienia zadość roszczeniu Powoda o złożenie oświadczenia zawierającego przeprosiny Komendanta Miejskiego Policji w (...).
2.naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. art. 102 k.p.c. mającego istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez uznanie, że w niniejszej sprawie zaistniał szczególnie uzasadniony przypadek przemawiający za odstąpieniem od obciążania powoda kosztami procesu w zakresie, w jakim Sąd oddalił powództwo.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o:
1.zmianę zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w (...) 1 Wydział Cywilny z dnia 22 stycznia 2019 roku, o sygnaturze akt: I C 655/18 poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od P. M. na rzecz Skarbu Państwa - Komendanta Miejskiego Policji w (...) kosztów' sądowych, zaś na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej - kosztów zastępstwa procesowego;
ewentualnie:
2.uchylenie zaskarżonego wyroku w zakresie pkt 1, 3 i 4 i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.
W odpowiedzi na apelację ( k.193-194) powód wniósł o jej oddalenie.
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:
Apelacja pozwanego była uzasadniona, apelacja powoda nie była uzasadniona.
Sąd Apelacyjny co do zasady podziela ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego dotyczące okoliczności zatrzymania prawa jazdy powoda oraz toczącego się postępowania w sprawie wykroczenia drogowego i jego wyniku i przyjmuje je za własne. Z ustaleń tych Sąd Okręgowy wyprowadził natomiast błędne wnioski co naruszenia dobra osobistego powoda w postaci „ograniczenie możliwości swobodnego poruszania się przez okres trzech miesięcy”. W tym zakresie Sąd Apelacyjny nie podziela ustaleń i rozważań Sądu Okręgowego. Podziela natomiast i przyjmuje za własne rozważania odnoszące się do tego, że zatrzymanie prawa jazdy nie spowodowało naruszenia dobra osobistego powoda w postaci więzi rodzinnych, zdrowia, czy godności powoda.
Przechodząc do poszczególnych zarzutów apelacji, w pierwszej kolejności należało odnieść się do dalej idącej apelacji pozwanego.
Na wstępie należy wyjaśnić – odnosząc się do zarzutów podniesionych w odpowiedzi na pozew - że dla przyjęcia odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę wystarczające jest wykazanie przesłanki bezprawności, nie jest natomiast konieczne wykazanie przesłanki winy (por. np. wyrok SN z dnia 20 marca 2015 r. II CSK 218/14 LEX nr 1711681). Zgodnie przy tym z art.417 § 1 k.c. „za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa”.
Z przepisu tego wynika zatem, że przesłanki odpowiedzialności w świetle cytowanego przepisu są następujące:
1) szkoda;
2) szkoda ta musi być wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej,
3) istnienie normalnego, adekwatnego związku przyczynowego między działaniem lub zaniechaniem przy wykonywaniu władzy a powstaniem szkody (art. 361 k.c.).
W przypadku, gdy tak jak w niniejszej sprawie szkoda wiązana była z naruszeniem dóbr osobistych, a więc ze szkodą niemajątkową, a nie szkodą majątkową to na powodzie spoczywa ciężar dowodu wykazania, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych (art. 23 k.c. w zw. z art.24 k.c.), a także jednocześnie wskazać owo dobro osobiste i określić żądania związane z ochroną dobra osobistego.
Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy trafnie zwrócił uwagę skarżący, że podstawową kwestią w niniejszej sprawie było rozstrzygnięcie, czy możliwość samodzielnego kierowania samochodem osobowym i w konsekwencji samodzielnego poruszania się za pomocą samochodu osobowego może być definiowana w kategoriach wolności jako dobra osobistego podlegającego ochronie cywilnoprawnej z mocy art.23 k.c. w zw. z art.24 k.c.
W judykaturze ukształtował się pogląd, że dobra osobiste, ujmowane są w kategoriach obiektywnych, jako wartości o charakterze niemajątkowym, ściśle związane z człowiekiem, decydujące o jego bycie, pozycji w społeczeństwie, będące wyrazem odrębności fizycznej i psychicznej oraz możliwości twórczych, powszechnie uznane w społeczeństwie i akceptowane przez system prawny. Nierozerwalne związanie tych wartości, jako zespołu cech właściwych człowiekowi, stanowiących o jego walorach, z jednostką ludzką wskazuje na ich bezwzględny charakter, towarzyszący mu przez całe życie, niezależnie od sytuacji w jakiej znajduje się w danej chwili. Katalog dóbr osobistych, wymienionych w art. 23 k.c., pozostających pod ochroną prawa cywilnego jest otwarty i wraz ze zmianami stosunków społecznych mogą pojawiać się i znikać pewne dobra. (zob. uzasadnienie wyroków SN z dnia 6 maja 2010 r. II CSK 640/09 LEX nr 598758, z dnia 24 września 2015 r. V CSK 741/14 LEX nr 1794282)
Nie budzi sporu, że wolność człowieka stanowi jego dobro osobiste wymienione wprost w katalogu dóbr osobistych podlegających ochronie w art.23 k.c.. Także art.52 ust.1 Konstytucji RP wśród katalogu wolności i praw osobistych przewiduje, że jedną z takich wolności jest „wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu”. W szerszym kontekście wolność człowiek podlega konstytucyjnej ochronie z mocy art.31 ust.1 Konstytucji RP.
Przyjmuje się jednak w judykaturze – i Sąd Apelacyjny orzekający w niniejszej sprawie ten pogląd podziela – że wolność człowieka w ujęciu konstytucyjnym, gwarantowana ogólnie w art. 31 ust. 1 Konstytucji, a w różnych aspektach w innych przepisach Konstytucji, w tym w art. 52 ust.1 Konstytucji ma znacznie szerszy, w niektórych zaś przypadkach nawet całkiem odmienny, zakres niż wartości ujmowane jako dobra osobiste przez przepisy prawa cywilnego (zob. wyrok SN z dnia 15 czerwca 2005 r. IV CK 805/04 LEX nr 177221). Wprawdzie zgodzić należy się ze stanowiskiem Sądu I instancji, że w piśmiennictwie dominuje obecnie szersze rozumienie wolności, obejmujące nie tylko fizyczną swobodę poruszania się, przemieszczania się, ale ponadto stan wolny od obawy i strachu, od działania pod przymusem, użycia przemocy lub groźby przez inną osobę (zob. M. Pazdan (w:) System prawa prywatnego. T. I, red. M. Safjan, Warszawa 2014, s. 1237), ale w ocenie Sądu Apelacyjnego żadna z tych postaci naruszenia dobra osobistego w niniejszej sprawie nie wystąpiła.
Po pierwsze, w ocenie Sądu Apelacyjnego słusznie wskazał skarżący, że nie można konstytucyjnej „wolności poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu” zaliczać do katalogu dóbr osobistych rozumianego jako samodzielne dobro osobiste, którego naruszenie samo przez się kreuje roszczenie o naprawienie szkody, w tym roszczenie o zadośćuczynienie z art. 448 k.c. Jest to bowiem prawo o charakterze gwarancyjnym, gwarantowane w art. 52 ust.1 Konstytucji RP, nie tworzące zdaniem Sądu Apelacyjnego samodzielnej podstawy do realizacji roszczeń takich, jak w przypadku naruszenia dobra osobistego sensu stricto.
Nawet jednak gdyby przyjąć, że chroniona konstytucyjnie „wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu” zawiera się w pojęciu wolności z art.23 k.c. jako dobra osobistego to zgodzić należało się ze skarżącym, że naruszenie wolności w rozumieniu swobody poruszania się, przemieszczania się winno być wiązane z takimi stanami faktycznymi, które są następstwem użycia siły fizycznej, przymusu psychicznego, podstępu. Słusznie zwrócił uwagę skarżący że w przypadku działania organów władzy publicznej typowymi sytuacjami ograniczającymi wolność będzie bezprawne zastosowanie wobec danej osoby środka zapobiegawczego czy zatrzymania lub niesłuszne skazanie. Przepisy szczególne regulują wówczas w sposób odrębny możliwość dochodzenia wówczas stosownego odszkodowania (art.552 k.p.k.). Także przepisy kodeksu cywilnego przewidują odrębną podstawę prawną do dochodzenia zadośćuczynienia za bezprawne pozbawienie wolności ( art.445 § 2 k.c.).
W tym kontekście zgodzić należało się ze skarżącym pozwanym, że zatrzymanie prawa jazdy – jakkolwiek niewątpliwie uciążliwe– nie wykluczyło, ani nawet nie ograniczyło swobody poruszania się, przemieszczania powoda w wyżej wskazanym rozumieniu. Jak trafnie zauważył skarżący uniemożliwienie danej osobie korzystania z określonego środka transportu – kierowanego przez siebie samochodu osobowego – nie stanowi naruszenia jego wolności w sytuacji, gdy możliwym jest pokonanie określonego odcinka drogi za pomocą innego środka transportu. Powód nie został zatem pozbawiony możliwości przemieszczania się, a jedynie uniemożliwiono mu korzystanie z jednego wybranego środka transportu. Słusznie zarzucił skarżący, że okoliczność, iż dana osoba jest czasowo pozbawiona możliwości kierowana pojazdem nie ogranicza jej wolności, w tym swobodnego poruszania się, a jedynie czyni koniecznym wybór innych środków transportu.
Sąd Apelacyjny podzielił przy tym argumentację, że gdyby uznać możliwość samodzielnego kierowania samochodem osobowym za dobro osobiste, to doprowadziłoby to do zbyt szerokiego rozumienia pojęcia wolności podlegającej ochronie w art.23 k.c. Zakresem tak rozumianej wolności należałoby bowiem objąć wolność wyboru środka transportu a w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest jurydycznych i aksjologicznych podstaw do wyodrębniania takiego dobra osobistego. W rezultacie zgodzić należało się z zarzutem pozwanego, że czasowe pozbawienie dokumentu prawa jazdy nie upoważnia do wysuwania roszczeń z art. 24 k.c. , zaś innego rodzaju roszczenia nie były objęte kognicją Sądu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego z poczynionych ustaleń nie wynika także, aby doszło po stronie powoda do naruszenia wolności rozumianej jako stan wolny od obawy i strachu, od działania pod przymusem, użycia przemocy lub groźby przez inną osobę. Istniejący pomiędzy organami uprawnionymi do zatrzymania prawa jazdy a powodem spór co do zasadności zatrzymania prawa jazdy został rozstrzygnięty w drodze przewidzianych prawem procedur, w toku postępowania przed Sądem w sprawie o wykroczenie. Na marginesie należy podkreślić, że weryfikacja zasadności zatrzymania prawa jazdy wymagała wiadomości specjalnych i koniecznym w tym celu było przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego.
Reasumując Sąd Apelacyjny, podzielając podniesione przez stronę pozwaną zarzuty naruszenia prawa materialnego w postaci art. 23 k.c. w zw. z art.24 k.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo w całości.
W rezultacie bezprzedmiotowe stało się odnoszenie do podniesionego przez pozwanego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
Konsekwencją zmiany merytorycznej wyroku była także zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu za pierwszą instancję. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie zachodziły podstawy do zastosowania w całości wyrażonej w art. 102 k.p.c. zasady słuszności
Zgodnie z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten nie precyzuje, jakie kryteria muszą być spełnione dla przyjęcia w danej sprawie, że zachodzą okoliczności objęte sformułowaniem „w wypadkach szczególnie uzasadnionych”. W judykaturze wskazuje się, że chodzi o takie sytuacje, które wskazują, że ponoszenie kosztów pozostawało w sprzeczności z powszechnym odczuciem sprawiedliwości oraz zasadami współżycia społecznego. Przykładowo wskazuje się, że należą do nich okoliczności związane z przebiegiem sprawy – charakter zgłoszonego roszczenia, jego znaczenie dla strony, subiektywne przekonanie o zasadności roszczenia, precedensowy charakter sprawy oraz leżące poza procesem – sytuacja majątkowa i życiowa strony. Ocena, czy takie wypadki wystąpiły w konkretnej sprawie, należy do sądu, który powinien dokonać jej w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego (zob. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 17 kwietnia 2013 r. V CZ 124/12, Legalis nr 735976).
W ocenie Sądu Apelacyjnego właśnie z uwagi charakter zgłoszonego roszczenia, precedensowy charakter sprawy oraz subiektywne przekonanie powoda o zasadności roszczenia zaistniały po jego stronie przesłanki do zastosowania wyrażonej w art. 102 k.p.c. zasady słuszności.
Przechodząc do zarzutów apelacji powoda, skoro apelacja pozwanego została uwzględniona w całości co do zasadniczego przedmiotu sporu, nie mogły być uznane za zasadne zarzuty naruszenia prawa procesowego i prawa materialnego podniesione przez stronę powodową. Skoro bowiem zatrzymania prawa jazdy nie można rozpatrywać w kategoriach naruszenia dobra osobistego w postaci szeroko rozumianej wolności, to tym bardziej brak jest podstaw do wykazywania naruszenia innych dóbr osobistych wskazywanych przez powoda, takich jak prawa do ochrony zdrowia, godności oraz więzi rodzinnych,
Niezależnie od tego co do zarzutu naruszenia art.233 §1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c., który miał polegać na błędnym uznaniu, iż powód nie przedstawił wystarczających dowodów dla wykazania konieczności rezygnacji z 11 sesji rehabilitacyjnych oraz w konsekwencji przedłużenia rehabilitacji złamanej ręki, to zgodzić należało się z Sądem I instancji, że nawet gdyby uznać, iż powód zrezygnował z 11 zabiegów rehabilitacyjnych, to nie można tej okoliczności traktować jako tożsamej z naruszeniem dobra osobistego w postaci zdrowia jako następstwa zatrzymania prawa jazdy.
Odnośnie do pozostałych zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego, to należało je w ocenie Sądu Apelacyjnego rozpatrywać łącznie. W szczególności nie był trafny zarzut naruszenia tj. art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. i art. 448 k.c. a mający polegać na uznaniu, iż w wyniku bezprawnego działania funkcjonariuszy Policji nie doszło do naruszenia dóbr osobistych w postaci prawa do ochrony zdrowia, godności oraz więzi rodzinnych.
Po pierwsze należy wskazać, że nie każde naruszenie prawa będzie stanowiło podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa na gruncie art. 417 § 1 k.c., a jedynie takie, które stanowiło warunek konieczny powstania uszczerbku poszkodowanego i którego normalnym następstwem w danych okolicznościach jest powstanie szkody. (zob. wyrok SN z dnia 14 października 2016 r. , I CSK 707/15, LEX nr 2151401).
Z niekwestionowanych ustaleń poczynionych w niniejszej sprawie wynika, że ostatecznie zatrzymanie prawa jazdy okazało się wadliwe. Czynność ta została zweryfikowana w toku postępowania w sprawie o wykroczenie, w następstwie którego uchylone zostały decyzje organów administracyjnych o zatrzymaniu prawa jazdy. Ciężar dowodu wykazania, że na skutek tej czynności doszło do naruszenia dobra osobistego spoczywał na powodzie. Jak już wcześniej wskazano, nie sposób na gruncie art.23 k.c. konstruować dobra osobistego w postaci wolności wyboru środka transportu. Zgodzić się także należało z Sądem Okręgowym – i Sąd Apelacyjny rozważania Sądu Okręgowego w tym zakresie przyjmuje za własne - że powód nie wykazał, aby na skutek zatrzymania prawa jazdy doznał uszczerbku na zdrowiu. Nie sposób także przyjąć, iż nastąpiło naruszenie dobra osobistego w postaci zerwania lub naruszenia więzi rodzinnych. Trafnie zwrócił pozwany w odpowiedzi na apelację, że w judykaturze zerwanie lub naruszenie więzi rodzinnych utożsamia się albo ze śmiercią osoby bliskiej albo z sytuacją, gdy osoba bliska doznała ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu (por. uchwały składu siedmiu sędziów SN z dnia 27 marca 2018 r., III CZP 60/17, III CZP 36/17, IIII CZP 69/17, oraz wyrok SN z dnia 9 sierpnia 2016 r., III CSK 719/15 OSNC 2017, Nr 5, poz. 60). Sąd Apelacyjny w pełni podziela to stanowisko. Jak słusznie przy tym zauważył Sad Okręgowy na skutek zatrzymania prawa jazdy więzi powoda z rodziną nie zostały ani naruszone, ani tym bardziej zerwane w wyżej wskazanym rozumieniu. Zgodzić się należało z Sądem Okręgowym, że nawet jeśli w domu panowała bardziej napięta atmosfera, to nie można tego oceniać w kategoriach naruszenia lub zerwania więzi rodzinnych kreujących roszczenia z art. 24 k.c. i art. 448 k.c.
Słusznie także Sąd I instancji nie podzielił twierdzenia, że na skutek zatrzymania prawa jazdy doszło do naruszenia godności powoda. Przez godność osobistą rozumie się wewnętrzną stronę czci człowieka obejmującą wyobrażenie człowieka o własnej wartości oraz oczekiwanie szacunku ze strony innych ludzi (zob. M. Pazdan (w:) System prawa prywatnego. T. I, red. M. Safjan, Warszawa 2014, s. 1237 - 1238). Trafnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy, że dochodzenia praw na drodze postępowania sądowego, czy administracyjnego nie może być utożsamiane z naruszeniem godności. Jak słusznie także wskazał Sąd Okręgowy organy, do których się zwracał powód odpowiadały na jego pisma, zaś braku uwzględnienia stanowiska powoda nie można rozpatrywać w kategoriach naruszenia godności.
Skoro zatem powód nie wykazał, aby po jego stronie doszło do naruszenia dobra osobistego, nie mógł uznany za trafny zarzut naruszenia art.448 k.c., który miał polegać na jego błędnej wykładni skutkującej uznaniem, iż spełnienie przesłanek określonych w tym przepisie może skutkować uprawnieniniem do żądania zasądzenia określonej sumy na wybrany cel społeczny, nie skutkując równocześnie uprawnieniem do żądania zadośćuczynienia pieniężnego. Brak naruszenia dobra osobistego powoduje, że żadne roszczenie o zadośćuczynienie nie powstaje.
Z podobnych względów za bezprzedmiotowy należało uznać zarzut naruszenia art.5 k.c., mający polegać na jego niewłaściwym zastosowaniu i uznaniu, że w stanie faktycznym sprawy przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego a także zarzut naruszenia art.362 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, iż powód przyczynił się do naruszenia jego dóbr osobistych. Nie mógł być także trafny zarzut naruszenia art. 417 § 1 k.c., polegające na przyjęciu, iż naruszenie dóbr osobistych nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z bezprawnym działaniem funkcjonariuszy Policji. Sąd Apelacyjny uznał bowiem, że nie zostało wykazane, aby w następstwie wadliwego zatrzymania prawa jazdy doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda.
Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów oraz art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono także na podstawie wyrażonej w art. 102 k.p.c. zasady słuszności. Sąd kierował się w tym przypadku tymi samymi przesłankami, z powodu których nie obciążył powoda kosztami procesu za I instancję.
SSO (del.) Leszek Jantowski SSA Anna Strugała SSA Anna Daniszewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Anna Strugała, Anna Daniszewska , Leszek Jantowski
Data wytworzenia informacji: