V ACa 263/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2015-10-09
Sygn. akt V ACa 263/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 października 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Roman Kowalkowski (spr.) |
Sędziowie: |
SA Artur Lesiak SO del Anna Daniszewska |
Protokolant: |
Lucjan Sroczyński |
po rozpoznaniu w dniu 9 października 2015 r. w Gdańsku na rozprawie
sprawy z powództwa R. P.
przeciwko P. O.
o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną
na skutek apelacji pozwanego P. O.
od wyroku Sądu Okręgowego w T.
z dnia 3 listopada 2014 r. sygn. akt I C 1303/13
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że
a) powództwo oddala,
b) zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,
c) zasądza od Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w T. na rzecz adwokata P. D. kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych powiększoną o należny podatek od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu
II. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;
III.
zasądza od Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w T. na rzecz adwokata P. D. kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych powiększoną
o należny podatek od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
Na oryginale właściwe podpisy.
VACa 263/15
UZASADNIENIE
Wyrokiem 3 listopada 2014r. Sąd Okręgowy w T. uznał za bezskuteczną w stosunku do powoda R. P. umowę darowizny zawartą (...) przed notariuszem B. G. (akt notarialny Repertorium A nr (...)) między D. O., a pozwanym P. O. - celem zaspokojenia wierzytelności powoda wobec D. O. wynikających z prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w T. z 28 listopada 2011 r., wydanego w sprawie o sygn. akt(...)i orzekł o kosztach postępowania.
Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie ustalił, że umową darowizny z (...), zawartą pomiędzy D. O., a pozwanym P. O., pozwany nabył prawo własności nieruchomości położonej w T. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w T. prowadzi księgę wieczystą o numerze (...). Przedmiot darowizny wyczerpywał wówczas cały majątek odrębny D. O.. Obdarowany jest synem D. O.. W momencie dokonania darowizny obdarowany dopiero co (...)na stałe zamieszkiwał w B..
Powód R. P. świadczył pracę na rzecz (...) od sierpnia 2005r. do sierpnia 2006r., a także od 1 września 2009 do 31 grudnia 2009r. oraz od 12 kwietnia 2011 r. do 31 stycznia 2011 r. D. O., począwszy od 2009r., nie płacił powodowi całego należnego wynagrodzenia za pracę.
W marcu 2011 r. D. O. oraz jego wspólnik w interesach R. M. przyszli do powoda z żądaniem podpisania oświadczenia mającego dokumentować fakt, że wszystkie roszczenia powoda z tytułu stosunku pracy zostały zapłacone. Podczas wizyty (...)się D. O. oraz R. M.. Strony uzgodniły zapłatę około 6.000zł za 2009r. i powód podane mu oświadczenie podpisał.
Prawomocnym wyrokiem z 28 listopada 2011 r., wydanym w sprawie (...), Sąd Okręgowy w T. - (...) zasądził od D. O. na rzecz powoda kwotę 99.414,50zł tytułem zaległego wynagrodzenia za pracę (za okres od 23 kwietnia 201 Or. do 31 stycznia 2011r.), diet (za 196 dni ) oraz kosztów noclegu (również za 196 dni).
Powód w oparciu o powyższy wyrok wszczął przeciwko D. O. egzekucję. Postępowanie egzekucyjne postanowieniem komornika z 21 grudnia 2012r. zostało umorzone z powodu bezskuteczności egzekucji.
Prawomocnym wyrokiem z 5 lutego 2014r., wydanym w sprawie (...) Sąd Okręgowy w T. - (...)oddalił powództwo D. O. przeciwko powodowi o pozbawienie w całości wykonalności tytułu wykonawczego - wyroku Sądu Okręgowego w T. -(...)z 28 listopada 2011 r. wydanego w sprawie (...) zasądzającego od D. O. na rzecz powoda kwotę 99.414,50zł.
Czyniąc te ustalenia wskazał, że ustalony stan faktyczny, w większości bezsporny, potwierdzony został stosownymi dokumentami, dowodem z przesłuchania powoda, częściowo też - pozwanego oraz świadka D. O.. Sąd miał też na względzie wybrane karty z akt: KW nr (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w T. oraz sprawy egzekucyjnej o sygn. (...) prowadzonej przez Komornika Sądowego T. S. działającego przy Sądzie Rejonowym w T..
Sąd uznał za wiarygodny dowód z przesłuchania powoda. Zeznania jego były spójne i logiczne, nie zawierały sprzeczności, znalazły potwierdzenie w odpowiednim zakresie, w stosownych dokumentach urzędowych i prywatnych, których domniemanie autentyczności wynikające z art. 245 k.p.c., a w odniesieniu do dokumentów urzędowych również zgodności z prawdą tego co zostało w nich zaświadczone, wynikające z art. 244 k.p.c. - nie zostały podważone.
Na mocy z art. 230 k.p.c. Sąd uznał za bezsporne okoliczności faktyczne przytoczone w pozwie, odpowiedzi na pozew oraz dalszych pismach procesowych, którym strona przeciwna nie zaprzeczyła, gdyż nie budziły wątpliwości co do
zgodności z prawdziwym stanem rzeczy i znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale procesowym zgromadzonym w sprawie.
Dowodowi z przesłuchania pozwanego Sąd dał wiarę jedynie częściowo. W ocenie Sądu pozwany, jako obdarowany, starał się ukryć rzeczywisty powód dokonania darowizny. Jego oświadczenia są sprzeczne. Najpierw stwierdził, iż w 2008r, mieszkał w darowanym domu, później - iż 2008r. przebywał na stałe w B..
Podobnie, a nawet jeszcze surowiej ocenił zeznania świadka D. O.. Świadek ten odnośnie swoich działań jako przedsiębiorcy zasłaniał się niepamięcią, i to co do istotnych okoliczności (np. co do sposobu zaprzestania działalności jak wspólnik pod firmą (...)); czasem też zeznawał sprzecznie, między innymi stwierdził, że w 2011 r. podczas przedłożenia powodowi oświadczenia do podpisu, miał ze sobą pieniądze i rozliczył się z powodem, później zaś oświadczył, iż „nie było tam kwoty, bo ona nie była do końca uzgodniona”. W ocenie Sądu świadek ten, mający żywotny interes w rozstrzygnięciu sprawy na korzyść pozwanego, zeznawał tendencyjnie i nieprzekonywująco. Niemniej jednak - co w gruncie rzeczy jest najbardziej istotne dla rozpoznawanej sprawy - świadek zeznał, iż w momencie dokonywania darowizny nie miał żadnego innego odrębnego majątku i w tym zakresie Sąd dał wiarę jego twierdzeniom.
Powód roszczenie swoje wywodził z treści art. 527 i następne k.c., czyli z przepisów normujących tak zwaną skargę pauliańską.
Zgodnie z art. 527 § 1 k.c. gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć. Czynność prawna dłużnika jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności ( § 2 ).
W art. 528 k.c. ustawodawca złagodził przesłanki uznania czynności za bezskuteczną, stanowiąc, że jeżeli wskutek czynności prawnej dokonanej przez
dłużnika z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową bezpłatnie, wierzyciel może żądać uznania czynności za bezskuteczną, chociażby osoba ta nie wiedziała i nawet przy zachowaniu należytej staranności nie mogła się dowiedzieć, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. W wypadku wiec nieodpłatnego nabycia prawa przez osobę trzecia, jej stan psychiczny pozostaje bez znaczenia dla możliwości uznania zaskarżonej czynności za bezskuteczna. Jest to wyraz ogólnej zasady polskiego prawa cywilnego, które zapewnia mniejszą ochronę osobom nabywającym prawa nieodpłatnie niż osobom nabywającym je odpłatnie.
Korzyścią majątkową uzyskaną bezpłatnie w rozumieniu art. 528 k.c. jest każda korzyść, w zamian za którą osoba trzecia nie spełniła ani nie zobowiązała się spełnić jakiegokolwiek ekwiwalentnego świadczenia w ramach jakiegokolwiek stosunku prawnego. Korzyść ta może być uzyskana w wyniku darowizny oraz każdego innego przysporzenia, pod warunkiem że osoba, która dokonała tego przysporzenia, nie otrzymała w zamian korzyści majątkowej stanowiącej jego ekwiwalent ( por. A. Rzetecka-Gil, komentarz do art. 528 kodeksu cywilnego, teza 6, w: Kodeks Cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna. Lex 2011 ). W niniejszej sprawie poza sporem było, iż pozwany P. O. korzyść majątkową (prawo własności nieruchomości położonej w T. przy ul. (...)) uzyskał bezpłatnie - w drodze darowizny.
Zgodnie z art. 530 zd. pierwsze kc przepisy artykułów poprzedzających stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy dłużnik działał w zamiarze pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli. W tym wypadku ustawa zaostrza przesłanki uznania czynności za bezskuteczną, bowiem dłużnik musi już działać nie tyle ze świadomością pokrzywdzenia takich wierzycieli, ile z zamiarem ich pokrzywdzenia.
Uznania czynności prawnej dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli za bezskuteczną nie można żądać po upływie lat pięciu od daty tej czynności ( art. 534
k.c.).
Powód w pełni wykazał, że przysługuje mu względem D. O. wierzytelność. Wynika ona ze stosunku pracy i potwierdzona została prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w T. - (...)z 28 listopada 2011 r. Wierzytelność ta powstała po dokonaniu
darowizny. W kontekście powyższego bez znaczenia pozostaje to, iż powód w marcu 2011 r. podpisał oświadczenie, jakoby nie przysługiwałyby mu względem D. O. żadne roszczenia.
Powód dochował również terminu, o którym mowa w art. 534 k.c. Zaskarżona przez niego czynność miała miejsce (...) Powód wystąpił zaś z żądaniem uznania czynności za bezskuteczną 18 czerwca 2013r. Niewątpliwie wniósł więc powództwo przed upływem 5 lat od chwili dokonania darowizny.
W ocenie Sądu powyższa umowa darowizny została dokonana "z pokrzywdzeniem wierzyciela". Czynność prawna dłużnika bowiem ma być uważana za dokonaną z pokrzywdzeniem wierzyciela zawsze wtedy, gdy skutkiem tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo też - stał się niewypłacalny w stopniu wyższym, niż był przed dokonaniem danej czynności.
Niewypłacalność, o której mowa w art. 527 § 2 k.c. to aktualny - w chwili orzekania - brak możliwości wywiązywania się z zobowiązań finansowych. Oznacza on obiektywny stan majątku dłużnika, wykazany wszelkimi dostępnymi środkami dowodowymi, powodujący, że egzekucja prowadzona zgodnie z przepisami k.p.c. nie może przynieść zaspokojenia wierzytelności pieniężnej przysługującej od dłużnika. W doktrynie wskazuje się też, że dłużnik jest niewypłacalny, gdy cały jego majątek nie wystarcza na pokrycie długów (por. A. Rzetecka-Gil, komentarz do art. 527 kodeksu cywilnego, teza 30, w: Kodeks Cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna. Lex 2011). Pokrzywdzenie powstaje na skutek takiego stanu faktycznego majątku dłużnika, który powoduje niemożność, utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela. Dla skorzystania przez wierzyciela ze skargi pauliańskiej wystarczy, że niewypłacalność dłużnika uniemożliwia zaspokojenie wierzytelności tego wierzyciela.
W ocenie Sądu taka sytuacja miała miejsce w tej sprawie. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że D. O. jest w chwili obecnej niewypłacalny. W toku postępowania ustalono, że jego majątek w żaden sposób nie wystarcza na pokrycie długu powoda. Prowadzone z wniosku powoda przeciwko dłużnikowi postępowanie egzekucyjne zostało umorzone z powodu braku majątku, zaś zadłużenie dłużnika względem powoda wynosi 99.414,50zł. Pozwany zaś nie wykazał, by dłużnik posiadał jakiekolwiek inne mienie, które mogłoby służyć zaspokojeniu powoda.
W sprawie należało w ocenie Sądu przyjąć, że D. O., dokonując darowizny, działał z zamiarem pokrzywdzenia przyszłego wierzyciela. Sąd Okręgowy podziela przeważające w orzecznictwie stanowisko, zgodnie z którym zamiar pokrzywdzenia, wymagany przez art. 530 k.c., nie powinien podlegać zawężającej wykładni, gdyż z konieczności rzeczy czyniłoby to iluzoryczną ochronę przyszłych wierzycieli. Dlatego świadomość możliwego pokrzywdzenia jest również wystarczająca do przyjęcia zamiaru pokrzywdzenia, albowiem działanie ludzkie obejmuje w zasadzie nie tylko następstwa zamierzone, ale i te, których jakkolwiek nie chce się wywołać, przewiduje się jako możliwe, a zarazem objęte i wolą. Oznacza to, że zamiar pokrzywdzenia przyjąć należy także u tego, kto w chwili dokonywania czynności liczył się z tym, że w związku z jego działalnością może mieć wierzycieli i że czynność jego może być połączona z ich krzywdą (por: np. wyrok SN z 7 lutego 2008 r., V CSK 434/2007, LEX nr 393901 cytowany w: Agnieszka Rzetecka-Gil, komentarz do art. 530 kodeksu cywilnego, teza 6, w: Kodeks Cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna. Lex 2011 ).
Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 6 marca 2009 r. (II CSK 592/08, LEX nr 494007): „uregulowanie art. 530 k.c. jest potwierdzeniem szerokiej ochrony wierzyciela, która dotyczy zarówno zobowiązań istniejących w chwili dokonywania czynności rozporządzającej, jak również tych, które powstaną w przyszłości. Wprowadza jednak równowagę pomiędzy zabezpieczeniem interesów przyszłego wierzyciela i dłużnika przez ograniczenie swobody dysponowania majątkiem jedynie do rozmyślnego dążenia do uwolnienia się od spełnienia zobowiązania, którego powstanie w przyszłości jest realne. Nie ma podstaw do przyjęcia, że zakresem ochrony przyszłego wierzyciela nie jest objęta taka sytuacja, w której dłużnik rozporządza jedynym istotnym składnikiem swojego majątku, posiadając zobowiązania związane z prowadzoną działalnością gospodarczą”.
Przedstawione rozważania prowadzą do wniosku, że umowa darowizny z (...) została dokonana w zamiarze pokrzywdzenia przyszłego wierzyciela - to jest powoda.
W ocenie Sądu D. O., jako osoba prowadząca działalność gospodarczą, powinien był co najmniej przewidywać jako możliwe, a zarazem objęte i jego wolą, to, iż dokonanie darowizny może pokrzywdzić jego przyszłych pracowników (wierzycieli) - w tym powoda.
Oczywistym jest, że prowadzenie działalności gospodarczej wiąże się z ryzykiem finansowym, tym bardziej, gdy zatrudnia się pracowników. D. O. z pewnością był tego świadom. Po drugie, o zamiarze darczyńcy świadczy fakt przyznany przez niego osobiście, że w momencie dokonywania darowizny jej przedmiot wyczerpywał cały jego majątek odrębny. Pozostałe mienie D. O. (o ile w ogóle takie posiadał - okoliczność ta nie została w sprawie wykazana), było przedmiotem wspólności ustawowej małżeńskiej, z której - co do zasady - egzekucja ewentualnych zobowiązań jednego z małżonków może być utrudniona. Po trzecie, darowizna została dokonana na rzecz syna stron,(...), na stałe zamieszkującego w innym mieście. Jej racjonalnym motywem nie mogło więc być zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych pozwanego.
Mając na uwadze powyższe rozważania należało stwierdzić, że w analizowanej sytuacji procesowej zostały spełnione wszystkie przesłanki skargi pauliańskiej. Wskutek czynności prawnej dłużnika (darowizny D. O.) dokonanej z pokrzywdzeniem wierzyciela (powoda) osoba trzecia (pozwany) uzyskała korzyść majątkową. Obdarowany uzyskał korzyść majątkową bezpłatnie, bez znaczenia więc było, czy wiedział on lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć, że dłużnik działał z zamiarem pokrzywdzenia wierzyciela (art. 528 k.c. w zw. z art. 530 k.c.). Darczyńca (D. O.) działał zaś w zamiarze pokrzywdzenia przyszłego wierzyciela (powoda).
W przedmiocie kosztów procesu Sąd w pkt 2 wyroku orzekł na podstawie przepisu art. 98 § 1 k.p.c. w myśl zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.428 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Na powyższą kwotę złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu powoda w wysokości 3.600zł powiększone o należną stawkę VAT wynoszącą 23%.
Niezależnie od powyższego rozliczeniu podlegały koszty, których z uwagi na sądowe zwolnienie strona powodowa pierwotnie nie poniosła. Składała się na nie suma 4.971 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu - Sąd w pkt 3 wyroku nakazał pobrać ją od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa. Nastąpiło to na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.) w zw. z art. 98 § 1 k.p.c.
W apelacji pozwany domagał się zmiany wyroku i oddalenia powództwa zarzucając naruszenie prawa materialnego, tj. art. 530 kc przez błędną jego wykładnię i przyjęcie, że dłużnik z dwuletnim wyprzedzeniem antycypował pojawienie się własnej niewypłacalności i dokonując darowizny działał z zamiarem pokrzywdzenia wierzycieli przyszłych w sytuacji gdy stan niewypłacalności powstał u niego około dwa lata po dokonaniu czynności, a jego przyczyna była choroba uniemożliwiająca prowadzenie działalności gospodarczej.
Zarzucił również naruszenie art. 233 § 1 kpc polegające na przekroczeniu zasady swobody oceny materiał dowodwego sprawy i przyjęciu, że darczyńca w chwili dokonywania darowizny nie miał innego majątku, gdy z twierdzeń pozwu wynika, że wtym czasie był właścieielem siedmiu samochodów ciężarowych, czemu pozwany nie zaprzeczył uznając ten fakt za przyznany.
Przekroczenie wspomnianej zasady polegało nadto na pominięciu twierdzeń pozwanego i darczyńcy o przyczynach dokonania darowizny wyłączających możliwość uznania tej czynności za dokonaną z zamiarem pokrzywdzenia porzyszłych wierzycieli.
Naruszenie tej zasady wynikało także na pominięciu materiału dowodowego w postaci zeznan podatkowych darczuyńcy świadczących i donbrej jego kondycji finansowej w chwili dokonywania darowizny.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja zasadnie zarzucała, że zarówno ocena zebranych dowodów, jakiej dokonał Sąd Okręgowy, jak również dokonana w ich świetle ocena skuteczności powództwa były wadliwe.
Wypada przypomnieć, że skarga pauliańska, uregulowana w art. 527 - 534 kc jest szczególnym środkiem ochrony wierzyciela przed nieuczciwymi, a zatem niezasługującymi na aprobatę i ochronę, zachowaniami dłużnika, który uszczupla swój majątek po to aby uniemożliwić zaspokojenie swoich długów. Ta generalna uwaga, chociaż również aktualna, to jednak doznaje istotnej modyfikacji, gdy ocena zachowania dłużnika dokonującego czynności prawnej pomniejszającej stan jego majątku jest dokonywana na gruncie art. 530 kc albowiem skutek tego zachowania dotknął zobowiązań dłużnika powstałych w przyszłości, a więc nie istniejących w chwili podejmowania ocenianej czynności. Owa modyfikacja dotyczy ustawowych warunków stosowania przepisu, szczególnie przesłanki związanej z świadomością krzywdzącego charakteru dokonywanej czynności. Przepis, inaczej bowiem niż to czyni art. 527 kc, podwyższa kryteria owej oceny i odmiennie niż przyjęto dla czynności dokonywanych po to aby uniemożliwić zaspokojenie już istniejących zobowiązań, wymaga by działanie dłużnika cechowało świadome dążenie do osiągnięcie celu w postaci przyszłej niewypłacalności w obliczu mogących powstać zobowiązań. W literaturze przedmiotu takie zachowanie, spełniające ustawowe kryteria określone w art. 530 kc, określa się mianem „przygotowania i zorganizowania swojej niewypłacalności”, co jednoznacznie wskazuje na ukierunkowane na osiągnięcie tego celu działanie (por. M. Pyziak - Szafnicka, Ochrona wierzyciela w razie niewypłacalności dłużnika, Dom Wydawniczy ABC 1995, s. 124).
Wskazuje się również, że konieczna na gruncie art. 530 kc ocena wymaga postawienia pytania, czy podejmując czynność prawną dłużnik miał na względzie jakiś inny cel, poza pokrzywdzeniem przyszłych wierzycieli? Jeśli nie, akcja pauliańska odniesie skutek. Jeśli jednak kwestionowana czynność, na tle sytuacji podmiotu jej dokonującego, ma jakieś racjonalne uzasadnienie, a skutek krzywdzący jest jedynie dodatkowym, choć przewidywalnym, efektem tej czynności, zaskarżenie nie będzie usprawiedliwione (por. op. et loc. cit.).
Wypada powtórzyć za autorką cytowanej wcześniej publikacji, iż istotne dla oceny charakteru regulacji przyjętej w art. 530 kc jest to, że inaczej niż na gruncie innych instytucji regulowanych w kc, gdzie nie różnicuje nasilenia winy, jako przesłanki odpowiedzialności, w art. 530 kc dla jej określenia ustawodawca użył słów „zamiar pokrzywdzenia”. Wniosek stąd płynie taki, że chciał w tym przypadku zaakcentować szczególną naganność działania dłużnika i w konsekwencji przewidział konieczność istnienia po stronie dłużnika zamiaru bezpośredniego, chęci pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli (op. et. loc. cit.).
Prowadzi to do wniosku, że skoro dokonano czynności przed powstaniem zobowiązania to wierzyciel przyszły zasługuje na ochronę tylko wyjątkowo albowiem mógł - co do zasady - zapoznać się ze stanem majątkowym kontrahenta i mógł uniknąć pokrzywdzenia.
Przechodząc do oceny zaskarżonego wyroku i trafności jego argumentacji nasuwa się spostrzeżenie, że nie tylko Sąd Okręgowy błędnie odczytał sens i znaczenie regulacji przyjętej w art. 530 kc ale również nie nadał istotnego znaczenia okolicznościom faktycznym stanowiącym tło kwestionowanej czynności oraz okolicznościom związanym z sytuacją materialną dłużnika w chwili jej dokonywania. Trafnie bowiem zarzuca apelacja, że już z treści pozwu wynikało, iż w chwili dokonywania czynności dłużnik miał znaczny majątek, który stanowił zabezpieczenie mogących powstać zobowiązań. Nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia to, że nieruchomość darowana synowi dłużnika była jedynym istotnym składnikiem jego majątku osobistego. To ustalenie Sądu Okręgowego niczego nie wyjaśnia i nie może mieć, wbrew odmiennym wnioskom zaskarżonego wyroku, decydującego znaczenia dla oceny skuteczności powództwa.
Sąd apelacyjny w wyniku uzupełniającego przesłuchania darczyńcy potwierdził przyznane przez powoda w pozwie fakty posiadania przez dłużnika w czasie dokonywania kwestionowanej czynności znacznego majątku w postaci samochodów ciężarowych wykorzystywanych w prowadzonym przez niego przedsiębiorstwie. To, że były objęte majątkową wspólnością małżeńską jego i żony, nie pozbawiało wierzycieli możliwości uzyskania z nich zaspokojenia. Prowadzenie egzekucji wymagało jedynie podjęcia dodatkowych czynności.
Dlatego już z tej tylko przyczyny nie można kwalifikować kwestionowanej czynności jako prowadzącej do powstania stanu niewypłacalności dłużnika, co błędnie ocenił Sąd Okręgowy przydając niczym nieuzasadnione istotne znaczenie stwierdzeniu, że darowana nieruchomość stanowiła jedyny ważny składnik majątku osobistego dłużnika i pomijając, że jego majątek, aczkolwiek wspólny, był znacznych rozmiarów.
Co więcej, nie nadał oczekiwanego waloru podnoszonym przez pozwanego i jego ojca okolicznościom związanym z dokonaniem darowizny domu, a dotyczących motywacji darczyńcy, czyli celu dokonywanej darowizny. Te twierdzenia, potwierdzone przez J. O., dziadka pozwanego, w trakcie przesłuchania przed Sądem Apelacyjnym co do istniejącej w rodzinie tradycji przekazywania spornej nieruchomości z chwilą uzyskania pełnoletności na rzecz upełnoletniającego się syna, tradycji zakomunikowanej dłużnikowi, który się do niej zastosował, przekonują, iż głównym celem działania dłużnika była chęć zadośćuczynienia jej, nie zaś „przygotowanie swojej niewypłacalności” tym bardziej, co nie było zresztą kwestionowane, że darczyńca nie miał kłopotów finansowych, jego przedsiębiorstwo funkcjonowało prawidłowo, zaś trudności i późniejsza niewypłacalność to konsekwencja wypadku komunikacyjnego, któremu uległ w styczniu 2011 r., a więc ponad dwa lata po dokonaniu kwestionowanej czynności.
Nie sposób więc przyjąć, aby sporna darowizna została dokonana w warunkach pozwalających stosować rygory wynikające z art. 530 kc.
Inny wniosek Sądu Okręgowego nie zasługuje na akceptację. Przy przyjętej przez ten sąd wykładni treści art. 530 kc, przepis nie pełniłby szczególnej roli, jaką nadał mu ustawodawca wprowadzając wspomniany wcześniej wymóg celowego, a więc świadomego i ukierunkowanego na osiągnięcie określonego celu działania przyszłego dłużnika. Jedynie przewidywanie możliwości zaistnienia negatywnych konsekwencji podejmowanego działania, jak założył Sąd Okręgowy, nie wystarcza, przy prezentowanym wcześniej rozumieniu znaczenia i roli tego przepisu, aby można było kwalifikować podejmowane działania jako spełniające warunki art. 530 kc. Przy innym rozumieniu owej regulacji, a więc takiej którą prezentował Sąd Okręgowy, każde działanie polegające na pozbyciu się wartości materialnych istotnych i ważkich dla kondycji finansowej podmiotu prawnego zawsze prowadzić musiałoby do uwzględniania przyszłego powództwa z art. 530 kc, gdyby przyszłe wierzytelności nie mogły być zaspokojone, ale nie taki jest cel omawianej regulacji. Niedorzeczność takiego rozwiązania jawi się w sposób oczywisty albowiem jego przyjęcie ograniczałoby obrót prawny i niweczyło cel podejmowanych w nim czynności.
Dlatego jedynie ukierunkowane działanie podmiotu prawa, podejmowane świadomie z zamiarem wywołania określonego skutku w postaci przyszłej niewypłacalności, realnie mogącej wystąpić, uzasadnia żądanie oparte na art. 530 kc. Nie ma jednak uzasadnionych powodów aby każde wyzbycie się istotnego składnika majątku traktować jako zmierzające do wywołania ustawowego skutku przewidzianego w art. 530 kc tylko dlatego, że w przyszłości doprowadziło do niewypłacalności podmiotu dokonującego czynności. Ów ustawowy zamiar wywołania takiego skutku przez dokonującego czynności jest niewątpliwy i wynika, jak wskazano wcześniej, wprost z brzmienia art. 530 kc.
Poza tym nie ma żadnych racjonalnych powodów aby w sposób szczególny chronić przyszłych wierzycieli stosując liberalną wykładnię przepisu art. 530 kc, pomijającą swoistą i inną od przyjętej we wcześniejszych przepisach o skardze pauliańskiej konstrukcję tylko dlatego, aby zapewnić im ochronę ich roszczeń, nie istniejących w chwili dokonywania kwestionowanej czynności. Potrzebę i możliwość stosowania
liberalnej wykładni warunków stosowania art. 530 kc osłabia przywołany już wcześniej argument dotyczący działań zapobiegliwego kontrahenta dłużnika. Otóż każdy podmiot wchodząc w określone relacje prawne z innym podmiotem prawa cywilnego lub je kontynuując powinien zadbać o swoje prawa oceniając ewentualną przyszłą wydolność finansową kontrahenta, zależną niewątpliwie od stanu jego majątku. Tym samym nie ma potrzeby udzielania mu specjalnej ochrony, takiej samej, jakiej udziela się dłużnikom, których wierzytelności istnieją w chwili dokonywania kwestionowanej czynności. Tak by jednak było gdyby podzielić argumentację prawną zaskarżonego wyroku. Sąd Okręgowy bowiem z faktu przewidywania przez dłużnika możliwości powstania przyszłej niewypłacalności wyprowadził wniosek o krzywdzącym charakterze dokonanej w tej sprawie darowizny, pomijając swoistą i nieprzypadkową treść art. 530 kc, odwołującego się do przesłanki „działania z zamiarem pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli”. Jaką temu zwrotowi należy nadać treść, wyjaśniono już wcześniej.
Aprobowanie liberalnej wykładni przepisu, jaką przyjął Sąd Okręgowy, pomijając inne jeszcze okoliczności decydujące o skuteczności powództwa, prowadziłoby do paraliżu obrotu prawnego, albowiem każdy podmiot prawa cywilnego wchodzący w relacje z innymi podmiotami mogące skutkować jego ewentualną przyszłą odpowiedzialnością, nie mógłby swobodnie dysponować swoim majątkiem albowiem jego działania mogłyby być uznane za spełniające warunki art. 530 kc. Zresztą istotą relacji pomiędzy podmiotami wchodzącymi w stosunki cywilnoprawne jest swobodne realizowanie czynności obrotu, a taką są umowy przeniesienia własności również istotnych składników ich majątku. Stąd potrzeba negatywnej reakcji na tego typu zachowania musi być ograniczona do szczególnych sytuacji, a więc takich, gdy z całą pewnością można podmiotowi prawa cywilnego postawić zarzut, że wyzbycie się istotnego składnika jego majątku, prowadzące w przyszłości do jego niewypłacalności, zostało dokonane po to aby taki cel osiągnąć. Tylko bowiem przy takim rozumieniu pojęcia „działał w zamiarze pokrzywdzenia” uniknie się wyłączenia z obrotu prawnego (zakwestionowania) jego typowych czynności prawnych, dotykających majątku potencjalnego dłużnika.
Wspomniane wcześniej rozumienie pojęcia „działał w zamiarze pokrzywdzenia” implikuje również niedostrzeganą przez Sąd Okręgowy konsekwencję w postaci rozkładu ciężaru dowodu. Otóż zgodnie z regulacją przyjętą w art. 6 kc to osoba, która z faktu wywodzi skutki prawne powinna udowodnić jego istnienie. Zatem to nie pozwany powinien wykazywać, że nie było zamiarem i celem darczyńcy doprowadzenie do skutku w postaci przygotowania przyszłej niewypłacalności w obliczu mogących powstać zobowiązań, tylko rzeczą powoda było wykazanie, że taki charakter miała skarżona czynność i taki zamiar przyświecał darczyńcy. Tymczasem powód nie tylko przyznał w pozwie, że dłużnik miał jeszcze inny - poza darowaną nieruchomością - majątek, to w ogóle nie prowadził postępowania dowodowego mającego wykazać ów naganny zamiar darczyńcy. Prowadzenie postępowania dowodowego w tym kierunku było konieczne zważywszy, że z treści art. 530 kc nie wynika aby istniało domniemanie działania dłużnika w takich warunkach.
Powód tymczasem z porównania faktu dokonania darowizny z niemożnością zaspokojenia późniejszych roszczeń, realizowanych po upływie prawie czterech lat od tej daty, wyprowadza spełniający warunki domniemania wniosek o działaniu dłużnika z zamiarem pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli. Takiej bezpośredniej zależności jednak nie ma i dlatego rzeczą powoda było wykazanie, że zamiarem dłużnika było pozbycie się majątku aby uniemożliwić przyszłym wierzycielom zaspokojenia ich wierzytelności. Temu zadaniu powód nie sprostał i chociażby już z tego powodu powództwo nie powinno być uwzględnione.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok zmienił i powództwo oddalił, o czym orzekł na podstawie art. 386 § 1 kpc.
Konsekwencją tego rozstrzygnięcia było orzeczenie o kosztach postępowania, których zwrot za pierwszą i drugą instancję Sąd Apelacyjny zasądził (art. 98 kpc).
Ponieważ powód, który ostatecznie proces przegrał, był reprezentowany przez pełnomocnika z urzędu, Sąd Apelacyjny zasądził na rzecz tego pełnomocnika od Skarbu Państwa koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Roman Kowalkowski, Artur Lesiak , del Anna Daniszewska
Data wytworzenia informacji: