Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 292/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2022-08-30

Sygn. akt V ACa 292/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 sierpnia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Anna Daniszewska

Protokolant: stażysta Adrian Sadowski

po rozpoznaniu w dniu 30 sierpnia 2022 r. w G.

na rozprawie

sprawy z powództwa J. W. i I. W.

przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w G.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 26 stycznia 2022 r., sygn. akt XV C 768/19

I.  prostuje rubrum zaskarżonego wyroku w ten sposób, że w miejsce nieprawidłowo wskazanego nazwiska powódki „I. K.” wpisuje „I. W.”;

II.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I (pierwszym) w zakresie żądania ewentualnego o zapłatę kwoty 397.086,62 zł, w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 397.086,62 zł (trzysta dziewięćdziesiąt siedem tysięcy osiemdziesiąt sześć złotych 62/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 października 2020 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo dalej idące;

b)  w punkcie II (drugim) w ten sposób, że nakazuje ściągnąć od powodów na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku kwoty po 319,86 zł (trzysta dziewiętnaście złotych 86/100) tytułem zwrotu kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

c)  w punkcie III (trzecim) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 5.596,80 zł (pięć tysięcy pięćset dziewięćdziesiąt sześć złotych 80/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

d)  w punkcie IV (czwartym) w ten sposób, że nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 1.492,70 zł (tysiąc czterysta dziewięćdziesiąt dwa złote 70/100) tytułem zwrotu kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

e)  w punkcie V (piątym) poprzez jego uchylenie;

III.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

IV.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 3.940 (trzy tysiące dziewięćset czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Anna Daniszewska

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. akt V ACa 292/22

UZASADNIENIE

Powodowie J. W. i I. W. w dniu 2 sierpnia 2019 r. złożyli pozew przeciwko pozwanemu Bankowi (...) S.A. w G., w którym po modyfikacji dokonanej w piśmie procesowym z dnia 6 października 2020 r., domagali się:

-

zasądzenia od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 151.929,25 zł tytułem nienależnie pobranych przez pozwanego rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości, niż rzeczywiście powinni oni spłacić w okresie od dnia 10 sierpnia 2009 r. do 6 grudnia 2018 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 marca 2019 r. do dnia zapłaty,

-

ewentualnie, w przypadku uznania przez sąd umowy kredytu za bezwzględnie nieważną w całości - zasądzenia od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 397.086,62 zł tytułem zwrotu nienależnych świadczeń w postaci rat kapitałowo-odsetkowych spełnionych przez powodów na rzecz pozwanego w okresie od dnia 10 sierpnia 2009 r. do dnia 6 grudnia 2017 r. w związku z wykonywaniem umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 31 stycznia 2007 r. z uwagi na bezwzględną nieważność umowy w całości wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pisma stronie pozwanej do dnia zapłaty,

-

w każdym przypadku - rozstrzygnięcia o kosztach procesu, w tym kosztach zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazano, że powodowie zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę kredytu hipotecznego indeksowanego kursem CHF jako konsumenci. Umowa została zawarta na wzorcu umownym. Powodowie otrzymali rekomendację zawarcia tego rodzaju umowy, nie wskazywano na zagrożenia z nią związane. Powodowie nie otrzymali informacji o sposobie, w jaki ukształtowane jest oprocentowanie kredytu, mechanizmie ustalania kursu waluty obcej. Faktyczna wysokość zobowiązania powodów w chwili zawierania umowy była nieznana. Gdyby powodowie zdecydowali się spłacić pierwszą transzę kredytu w dniu, w którym została ona uruchomiona, musieliby spłacić kwotę o 2.280,50 zł większą niż otrzymali w tym samym dniu.

Łączne saldo kredytu na dzień wypłaty ostatniej transzy wynosiło 233.652,98 zł (równowartość 104.631,62 CHF). Na dzień dokonania całkowitej spłaty 6 grudnia 2017 r. suma spłaconego kapitału wynosiła 377.111,88 zł.

Zdaniem powodów, niedozwolone postanowienia zamieszczono w § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 6 oraz § 17 umowy (klauzula waloryzacyjna).

W piśmie procesowym z dnia 6 października 2020 r. zawierającym modyfikację powództwa, powodowie zaprezentowali argumentację przemawiającą za koniecznością uznania całej umowy kredytu za nieważną od chwili jej zawarcia z mocy prawa. Żądana przez powodów kwota miała wynikać z zaświadczeń oraz historii spłaty kredytu.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

Zdaniem pozwanego, zakwestionowane klauzule są w pełni skuteczne. Nawet w przypadku uznania ich za niewiążące, ich miejsce powinny zająć reguły wynikające z przepisów dyspozytywnych i ustalonych zwyczajów, co winno skutkować rozliczeniem kredytu według kursów rynkowych, a nie upadkiem umowy. Kursy w tabeli mają charakter rynkowy.

Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia o zapłatę. Miesięczne raty uiszczane przez powodów stanowią świadczenia okresowe, które zgodnie z art. 118 k.c. przedawniają się w terminie 3 lat. Wszelkie świadczenia uiszczone przed sierpniem 2016 roku są przedawnione.

Pozwany twierdził, że ostateczny kształt umowy był wynikiem negocjacji stron, indywidualnych uzgodnień.

W dniu 22 stycznia 2015 r. przedmiotowa umowa została zmieniona w związku z nowelizacją przepisów ustawy – Prawo bankowe. Dokonano zmiany sposobu spłaty kredytu (na spłatę bezpośrednio w CHF) i doprecyzowano sposób ustalania Tabeli kursów walut pozwanego. Dokładnie opisano, w jaki sposób ustalana jest marża kupna i sprzedaż.

Na wypadek uznania, że w umowie zawarto klauzule niedozwolone, należy uzupełnić stosunek prawny o kurs średni NBP. Pozwany twierdził, że nie istnieje możliwość zakwalifikowania świadczenia powodów jako świadczenia nienależnego i zakwestionował również roszczenie powodów o zapłatę co do wysokości.

Wyrokiem z dnia 26 stycznia 2022 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku:

I.  powództwo oddalił w całości w zakresie żądania głównego i ewentualnego;

II.  zasądził solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kwotę 1.500zł tytułem zwrotu zaliczki na opinię biegłego;

III.  kosztami opłaty sądowej w wysokości 1.000 zł oraz zaliczki w wysokości 1.500 zł na opinie biegłego obciążył powodów, które uznał za uiszczone;

IV.  pozostałe koszty wydatków w sprawie w wysokości 2.132,42 zł, poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa, przejął ostatecznie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku;

V.  nie obciążył powodów kosztami zastępstwa procesowego należnych od pozwanego.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Pozwany jest następcą (...) Bank S.A. Powód jest ślusarzem, powódka pracownikiem administracyjnym. Proces udzielenia kredytu w walucie obcej rozpoczynał się od spotkania z doradcą, bądź pośrednikiem. Prezentowano ofertę banku. Dokonywano wstępnej weryfikacji sytuacji klientów. Kredytobiorca składał wniosek kredytowy, podejmowana była decyzja kredytowa w centrali banku. Przygotowana w centrali umowa kredytu, za pośrednictwem doradcy, trafiała do klienta, który miał możliwość zapoznania się z nią i podpisania. Z czasem przyjęto możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie indeksacji.

Tabela kursów kupna/sprzedaży walut w pozwanym banku była tworzona dwuetapowo, znajdowała swoje zastosowanie od 2003 r. Ustalane były w oparciu o kursy w pięciu bankach działających w Polsce. Dane są uśredniane i na ich podstawie jest wyliczana marża pozwanego. Marża ta jest sumowana z kursami średnimi NBP. Na początku 2015 r. wysokość marży została ograniczona – wynosiła maksymalnie 2,53%. Spread odzwierciedla ryzyko na danym instrumencie. Pozwany prowadził pewne operacje walutowe, m.in. z udziałem swojego właściciela.

Powodowie poszukiwali finansowania na ok. 80% budowy domu na działce, która stanowiła ich własność. Skontaktowali się z pośrednikiem. Oferta kredytu w CHF była promowana z uwagi na najniższe oprocentowanie, wyższą zdolność kredytową. Pojawiła się kwestia waluty. Był to popularny w owym czasie produkt bankowy. Była to jedyna oferta, którą pozyskali powodowie.

W dniu 18 stycznia 2007 r. powodowie złożyli bankowi wniosek kredytowy. We wniosku kredytowym powodowie mieli możliwość wyboru waluty indeksacji. Zamierzali uzyskać kwotę 230.000 zł na 30 lat. Powodowie korzystali z usług pośrednika kredytowego z (...).

Wytłumaczono powodom indeksację, oprocentowanie zmienne, prezentowano symulacje liczbowe. Do pośrednika przysyłano gotowy wzorzec umowy, bez możliwości edycji.

W dnu 1 lutego 2007 r. powodowie zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę nr (...) o kredyt hipoteczny indeksowany kursem CHF. Kwota kredytu została przeznaczona na pokrycie części kosztów budowy domu mieszkalnego położonego w J..

Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 233.653 zł indeksowanego kursem CHF na warunkach określonych w umowie, a powodowie zobowiązali się do wykorzystania kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w terminach oznaczonych w umowie oraz zapłaty bankowi prowizji, opłat i innych należności, wynikających z umowy. Na kwotę kredytu składała się postawiona do dyspozycji powodów kwota 230.000zł oraz kwota należnej prowizji z tytułu udzielenia kredytu w wysokości 3.453 zł oraz koszty z tytułu opłaty sądowej za wpis hipoteki w wysokości 200 zł. W dniu wypłaty saldo jest wyrażone w walucie, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17 (§ 1 ust. 1 umowy)

Oprocentowanie kredytu na dzień sporządzenia umowy wynosiło 4,45% w skali roku i stanowi sumę marży banku niezmiennej w okresie trwania umowy w wysokości 1,60% oraz aktualnie obowiązującego indeksu L3, opisanego szczegółowo w § 8 oraz 0,95 punktu procentowego do czasu określonego w ust. 2, z zastrzeżeniem § 13 ust. 17-21. (§ 2 ust. 1, 2). Podwyższone oprocentowanie obowiązywało do czasu ustanowienia hipoteki na nieruchomości.

Wypłata wskazanej we wniosku o wypłatę kwoty kredytu będzie dokonana przelewem na wskazany w tym wniosku rachunek bankowy prowadzony w banku krajowym. Za prawidłowe wskazanie tego rachunku bankowego odpowiedzialność ponoszą wyłącznie powodowie. Dzień dokonania takiego przelewu będzie uważany za dzień wypłaty wykorzystanego kredytu. Każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich zostanie przeliczona na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w tabeli kursów kupna sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez bank. (§7 ust. 2).

Spłata wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami ustalanymi stosownie do postanowień § 2 dokonywano będzie w sposób następujący:

a)  w okresie wpłaty transz, kredytobiorca będzie dokonywał spłat wyłącznie odsetek, poczynając od Terminu Płatności przypadającego w następnym miesiącu po wpłacie I transzy. Bank zawiadomi kredytobiorcę o wysokości należnej płatności poprzez przesłanie pisemnej informacji niezwłocznie po wpłacie każdej transzy: jeżeli wpłata kolejnej transzy nastąpi w terminie krótszym niż 10 dni kalendarzowych przed najbliższym terminem płatności, kredytobiorca zobowiązany jest do spłaty odsetek od wypłaconej transzy w terminie płatności przypadającym w następnym miesiącu;

b)  począwszy od pierwszego terminu płatności następującego po wypłacie ostatniej transzy kredytu, kredytobiorca będzie spłacał kwotę kredytu wraz z odsetkami w miesięcznych ratach, zwanych dalej „Ratami”, określonymi w § 1 ust 5, obejmujących łącznie część spłaconego kredytu oraz odsetki, z tym jednak zastrzeżeniem, że jeżeli wypłata ostatniej transzy kredytu nastąpi w terminie krótszym niż 10 dni kalendarzowych przed najbliższym terminem płatności kredytobiorca zobowiązany jest do spłaty pierwszej raty kapitałowo-odsetkowej w terminie płatności przypadającym w następnym miesiącu. Płatności opisane w punkcie „a” i „b” będą realizowane przez Kredytobiorcę w złotych polskich;

c)  po upływie terminu przewidzianego na wpłatę ostatniej transzy kredytu i upływie terminu przewidzianego w § 1 ust 3, bank prześle kredytobiorcy, oraz jeżeli było ustanowione poręczenie, także poręczycielom harmonogram spłat kredytu; harmonogram spłat będzie stanowił integralną część umowy. Niedostarczenie harmonogramu nie zwalnia kredytobiorcy z obowiązku zapłaty raty;

d)  Harmonogram spłat kredytu zawiera najbliższe 24/36 rat. W przypadku wygaśnięcia harmonogramu bank wyśle kredytobiorcy kolejny, nie później niż 10 dni przed ostatnim terminem płatności zawartym w dotychczasowym harmonogramie spłat kredytu. Nowy harmonogram spłat kredytu będzie obowiązywał strony zgodnie z § 19 ust. 1. (§ 10 ust. 2)

Rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorcę, będzie następować według kursu sprzedaży waluty do której jest indeksowany kredyt podanego w Tabeli kursów kupno/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) SA, obowiązującego w dniu wpływu środków do banku. W przypadku dokonania nadpłaty, o ile kredytobiorca nie złoży wniosku o dokonanie zmiany wysokości raty, okres kredytowania ulega odpowiedniemu skróceniu, z zastrzeżeniem, że w przypadku zmiany oprocentowania zostaje przywrócony pierwotny okres kredytowania określony w § 1 (§ 10 ust. 6)

W § 10 ust. 11 zastrzeżono powodom możliwości złożenia wniosku o zmianę waluty indeksacji.

Powodowie poświadczyli fakt indywidualnego negocjowania postanowień umowy kredytu (§ 11 ust. 3).

Prawnym zabezpieczeniem spłaty kredytu pozostawała hipoteka kaucyjna w walucie polskiej do kwoty stanowiącej 170% kwoty kredytu (§ 12 ust. 1 umowy), ubezpieczenie od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości wraz z cesją praw z tej polisy na rzecz pozwanego (§ 12 ust. 4,5 umowy) oraz ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym – (...) (§ 13 ust. 17)

Do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytów stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Banku S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna/sprzedaży (...) Banku S.A. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku określone są przez Bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A. (§ 17 ust. 1-5)

W dniu 22 stycznia 2015 r. przedmiotowa umowa została zmieniona w związku z nowelizacją przepisów ustawy – Prawo bankowe. Dokonano zmiany sposobu spłaty kredytu (na spłatę bezpośrednio w CHF) i doprecyzowano sposób ustalania Tabeli kursów walut pozwanego. Dokładnie opisano, w jaki sposób ustalana jest marża kupna i sprzedaży.

Wypłata kredytu nastąpiła w złotych polskich (233.653 zł). Kredyt został wypłacony powodom zgodnie z wnioskami o wypłatę - na rachunki bankowe wskazane we wnioskach:

-

8 lutego 2007 r. wypłacono: 38.499,99 zł, co odpowiadało 16.557 CHF, 3453 zł, co odpowiadało 1.484,97 CHF (prowizja z tytułu udzielenia kredytu) oraz 200 zł, co odpowiadało 86,01 CHF (opłata sądowa za wpis hipoteki),

-

23 lutego 2007 r. wypłacono 19.500 zł, co odpowiadało 8.472,33 CHF,

-

25 kwietnia 2007 r. wypłacono 38.499,99 zł, co odpowiadało 17.195,94 CHF,

-

9 lipca 2007 r. wypłacono 38.500 zł, co odpowiadało 17.468,24 CHF,

-

14 września 2007 r. wypłacono 38.500 zł, co odpowiadało 17.045,71 CHF,

-

21 listopada 2007 r. wypłacono 18.999,99 zł, co odpowiadało 8.629,30 CHF,

-

5 lutego 2008 r. wypłacono 38.000,01 zł, co odpowiadało 17.737,12 CHF.

Spłata kredytu następowała w złotych polskich z rachunku bankowego powodów. Raty były coraz wyższe. W okresie od 8 marca 2007 r. do 6 grudnia 2017 r. powodowie spłacili pozwanemu kwotę 422.062,47 zł, co stanowiło 119.825,80 CHF, w tym:

-

kapitał 377.111,89 zł, co stanowiło 104.631,62 CHF,

-

odsetki 44.355,34 zł, co stanowiło 15.014,25 CHF,

-

odsetki karne 43,46 zł, co stanowiło 11,97 CHF,

-

opłaty inne 551,79 zł, co stanowiło 167,96 CHF.

W okresie spłaty kredytu powodowie nie zastrzegali, że w przyszłości będą domagać się zwrotu pieniędzy od pozwanego.

W 2017 r. powodowie sprzedali nieruchomość, która została sfinansowana z kredytu za cenę 540.000 zł. W dniu 7 grudnia 2017 r. nastąpiła całkowita spłata kredytu. Nabywca spłacił kwotę 374.000 zł bezpośrednio do banku.

W oparciu o oświadczenia pozwanego z dnia 24 stycznia 2019 r. dokonano wykreślenia hipoteki umownej łącznej ujawnionej dotychczas na nieruchomościach opisanych w dwóch księgach wieczystych.

W piśmie z dnia 11 marca 2019 r. pełnomocnik powodów skierował do pozwanego reklamację, w której zażądano wypłaty na rzecz powodów kwoty 153.099,54 zł tytułem nienależnie pobranych rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości niż rzeczywiście powinni oni spłacić wskazując jednocześnie, które postanowienia zgodnie z orzecznictwem uznać należy za abuzywne. Wskazana kwota obejmowała roszczenia za okres od dnia 8 kwietnia 2009 r. do 6 grudnia 2017 r. W odpowiedzi na zgłoszoną reklamację, w piśmie z dnia 14 marca 2019 r., pozwany nie uwzględnił roszczenia powodów wskazując, że zakwestionowane postanowienia umowne są zgodne z prawem.

Gdyby umowa powodów nie zawierała mechanizmu waloryzacji do waluty CHF, powodowie mieliby do spłaty kwotę 372.997,15 zł.

Różnica pomiędzy łączną wysokością rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych przez powodów na podstawie przedmiotowej umowy a łączną wysokością rat kredytu (kapitału i odsetek), które powodowie zobowiązani byliby uiścić na rzecz pozwanego w okresie od dnia 10 sierpnia 2009 r. do dnia 6 grudnia 2018 r. wynosi 47.770,73 zł. Do dyspozycji powodów oddano łączną kwotę 233.652,98 zł.

W okresie od sierpnia 2009 r. do grudnia 2017 r. łączna kwota spłat wyniosłaby 244.511 zł, zaś w przypadku okresu od lutego 2007 r. do grudnia 2017 r. wyniosłaby 267.485,78 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie materiału dowodowego zaoferowanego przez strony.

W ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy pominął dowody z dokumentów w postaci: tabel kursowych (k. 343-524), załączników do odpowiedzi na pozew (k. 187-201), załączników do pisma procesowego z dnia 20 października 2020 r. (k. 728-764), załączników do pisma procesowego z dnia 18 października 2021 r. (k. 910-959). Dokumenty te nie były istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy, nie były związane z meritum sporu. Stanowiły w większym stopniu wzmocnienie argumentacji prawnej stron i w ten sposób analizowane były przez Sąd I instancji.

Przeprowadzono dowód z zeznań świadków wnioskowanych przez stronę pozwaną. Świadkowie dysponowali ogólną wiedzą w zakresie procedur udzielania kredytu bezpośrednio w banku oraz u pośrednika kredytowego. Wskazywano również na mechanizmy ustalania tabeli kursów walutowych.

Dowód z przesłuchania stron stanowił pewnego rodzaju uzupełnienie zebranego materiału dowodowego. Strona powodowa przedstawiła swoją optykę zdarzeń zaistniałych w sprawie dotyczącą umowy kredytu, jej realizacji. Przede wszystkim powodowie przyznali, że w okresie spłaty kredytu nie zastrzegali przyszłego żądania zwrotu świadczenia. Zdaniem Sądu I instancji, twierdzenia stron są spójne z pozostałymi środkami dowodowymi, autentyczne i wiarygodne.

W sprawie zaistniała konieczność pozyskania wiadomości specjalnych, dlatego Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z opinii biegłego sądowego w zakresie bankowości, który dokonywał hipotetycznych przeliczeń kredytu. Opinię tę Sąd Okręgowy uznał za sporządzoną rzetelnie i profesjonalnie, z zachowaniem prawidłowej metodologii. Sąd I instancji oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej uznając, że wszelkie wątpliwości zostały już wyjaśnione. Ostatecznie, wobec nieuwzględnienia powództwa w niniejszej sprawie, opinia okazała się nieistotna dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Okręgowy uznał powództwo za bezzasadne.

Poza sporem w niniejszej sprawie pozostawało to, że poprzednik prawny pozwanego zawarł z pozwanymi umowę kredytu hipotecznego indeksowanego kursem waluty obcej CHF – w ramach tejże umowy pozwany przekazał do dyspozycji powodów oznaczoną kwotę w PLN według kursu ustalonego przez siebie w Tabeli kursów kupna/sprzedaży, następnie domagał się spłaty udzielonego kredytu po kursie z Tabeli. Bezsporne pozostawało również to, że powodowie w grudniu 2017 r. dokonali całkowitej spłaty udzielonego kredytu wraz z należnościami ubocznymi, zgodnie z regułami wynikającymi z umowy. Pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w sierpniu 2019 r. – domagano się zasądzenia kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy umową z zastosowaniem niedozwolonych postanowień oraz umową po ich eliminacji. Samo żądanie unieważnienia umowy i zapłaty kwoty odpowiadającej świadczeniu nienależnemu zostało natomiast zgłoszone dopiero w piśmie procesowym z dnia 6 października 2020 r.

Spór ogniskował się wokół takich kwestii, jak: występowanie w przedmiotowej umowie niedozwolonych postanowień umownych, skutków ewentualnego występowania tychże postanowień dla dalszego trwania umowy, względnie konieczności stwierdzenia nieważności. Istota sporu polegała również na ustaleniu, czy powodowie mogą – po wygaśnięciu wzajemnych zobowiązań stron – skorzystać z ochrony konsumenckiej w oparciu o przepisy prawa europejskiego oraz polskiego. Ochrona ta mogłaby polegać na eliminacji z umowy niedozwolonych postanowień umownych, względnie uznania całej umowy za nieważną. Zdaniem Sądu I instancji, odpowiedź na to ostatnie pytanie jest negatywna, co skutkowało oddaleniem powództwa głównego oraz ewentualnego.

W ocenie Sądu Okręgowego, powodowie słusznie wskazywali na to, że w przedmiotowej umowie kredytu zawartej przez strony zawarte zostały niedozwolone postanowienia umowne – w szczególności w § 1 ust. 1, § 7 ust 2, § 10 ust. 8, § 17 umowy.

Jak wskazano, sąd obowiązany jest z urzędu ocenić zakres ochrony konsumenta i jego związanie niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Kwestia stosowania klauzul niedozwolonych w umowach kredytu waloryzowanych do waluty obcej i zakresu ochrony konsumenta, również obowiązków sądów orzekających w takich sprawach w zakresie uwzględniania z urzędu braku związania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi była podnoszona w orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Orzekał w tym przedmiocie także Sąd Najwyższy chociażby w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. (III CSK159/17, Lex 2642144).

Zgodnie natomiast z przepisem art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Zgodnie z przepisem art. 69 ust. 2, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności m. in.: kwotę i walutę kredytu, zasady i termin spłaty kredytu, termin i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych (ust. 2 pkt. 2, 4, 8).

Zmiana ustawy Prawo bankowe obowiązująca od dnia 26 sierpnia 2011r., a więc już po zawarciu umowy poszerzyła zakres obowiązkowych postanowień umowy o to, że w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska powinna zawierać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (ust. 4a). Dodano także ust. 3, zgodnie z którym w przypadku kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż polska kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie.

Wbrew stanowisku pozwanego, ta zmiana ustawy Prawo bankowe (tzw. ustawa antyspreadowa) nie sanowała wadliwych wcześniej zawieranych umów kredytu indeksowanych, czy denominowanych do waluty obcej, a jedynie nałożyła na banki obowiązki dotyczące treści nowo zawieranych umów i uzupełnienia już zawartych i umożliwiła spłatę bezpośrednio w walucie indeksacji. Ocena ważności takich umów musi więc być dokonywana według przepisów obowiązujących w dacie ich zawarcia.

Do naprawy wadliwej od początku umowy lub jej definitywnego upadku mogło dojść jedynie w przypadku wyrażenia przez strony, przede wszystkim przez konsumenta, woli naprawy umowy z pełną świadomością jej wadliwości i zawarcia w niej niedozwolonych, niekorzystnych dla konsumenta warunków. Wola ta musi być wyrażona jednoznacznie, a nie w sposób dorozumiany. Powodowie w okresie wykonywania umowy nie skorzystali z tego uprawnienia.

Sąd I instancji uznał, że kredyt udzielony powodom został udzielony w złotych polskich, a nie w walucie obcej – franku szwajcarskim. O tym, w jakiej walucie jest kredyt decyduje waluta, w jakiej na podstawie umowy, bank wypłacił środki pieniężne; kredytem jest przekazana kredytobiorcy kwota środków pieniężnych. Umowa o kredyt w złotych denominowana do kursu waluty obcej charakteryzuje się właśnie tym, że bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę w złotych stanowiącą równowartość wskazanej w umowie ilości waluty obcej, przedmiotem świadczenia jest kwota w złotych i tylko taką może otrzymać kredytobiorca (tak Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 6 grudnia 2017 r., I ACa 558/17, Lex 2425590). To samo odnosi się do kredytów udzielonych w PLN indeksowanych do waluty obcej – jak w przypadku powodów.

Z umowy zawartej pomiędzy powodami a poprzednikiem prawnym pozwanego wynika, że Bank udzielił kredytu w łącznej kwocie 233.653 zł indeksowanego kursem CHF. Co charakterystyczne zabezpieczeniem spłaty kredytu była hipoteka w PLN (§ 12 ust. 1 umowy), co potwierdza złotówkowy, a nie walutowy charakter kredytu.

W dniu wypłaty kredytu saldo zostało wyrażane w walucie indeksacji CHF według kursu kupna CHF podanego w tabeli Banku. Saldo walutowe było przeliczane dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży CHF podanego w tabeli. Strony umówiły się, że w przypadku, gdyby wypłacona kwota nie pokryła w całości zobowiązania kredytobiorcy wynikającego z celu zaciągnięcia kredytu, kredytobiorca zobowiązany był do pokrycia ze środków własnych różnicy pomiędzy kwotą wypłaconego kredytu a kwotą przeznaczoną na cel wskazany w umowie (§ 1 ust. 4). Tak więc, mimo zamiaru powodów uzyskania kredytu w określonej kwocie nie mieli oni gwarancji, że taka kwota w PLN zostanie im wypłacona. Zawierając umowę nie wiedzieli, jaką kwotę w rzeczywistości od Banku uzyskają i jaką kwotę będą musieli spłacić.

Spłata kredytu następowała w 360 równych miesięcznych ratach według harmonogramu spłat kredytu wyrażonego w CHF. Rozliczenie wpłat następowało z datą wpływu środków do Banku według kursu sprzedaży CHF podanego w tabeli kursów obowiązującego w dniu wpływu środków do Banku.

W umowie kurs kupna określono jako średni kurs złotego do waluty indeksacji podawany NBP minus marża kupna, a kurs sprzedaży jako średni kurs złotego do waluty indeksacji w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży określano po godzinie 15.00 poprzedniego dnia roboczego.

Z przywołanych postanowień umownych wynika, że skoro kredyt był indeksowany do CHF, a wypłata nastąpiła w PLN, to mimo ustalenia kwoty w CHF stanowiącej równowartość kwoty wypłaconej w PLN zmiana rodzaju kursu (z kursu kupna na kurs sprzedaży) i zmiany kursowe CHF w stosunku do PLN wpływały na wysokość zadłużenia i spłacane w złotych kwoty rat kapitałowo-odsetkowych. Wskazać przy tym należy, że powodowie nie uzyskali wiedzy na temat tego, jak w istocie są ustalane kursy kupna i sprzedaży CHF podawane w tabeli, gdyż w umowie nie wskazano jak ustalane są marże kupna i sprzedaży stanowiące bezpośrednio element ustalenia kursu. Pozostawiono Bankowi możliwość swobodnego kształtowania marży kursowej bez wiedzy kredytobiorcy. Tak więc powodowie nie byli zabezpieczeni przed ryzykiem zmian kursowych skoro wysokość spreadu walutowego zależała wyłącznie od Banku. W umowie to ryzyko wprost przerzucono na kredytobiorców. W § 11 ust. 6 umowy powodowie oświadczyli, że przyjmują na siebie ryzyko związane z kredytem indeksowanym do waluty obcej, jednak nie mieli wiedzy o skali tego ryzyka.

Sąd Okręgowy wskazał, że kursy były stosowane jako kursy z konkretnej godziny z dnia poprzedniego, co pozwalało bankowi na ich kształtowanie we własnym interesie.

Sąd I instancji podał, że już w dniu wypłaty poszczególnych transz kredytu wysokość zadłużenia była inna, niż kwota początkowo deklarowana, skoro kurs sprzedaży po jakim dziennie przeliczano wysokość zobowiązania był inny każdego kolejnego dnia, skoro w dniu wypłaty saldo było ustalone według kursu kupna CHF (niższego), a następnie saldo walutowe było przeliczane dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży CHF (wyższego). Zatem konstrukcja umowy była taka, że kwota wypłacona łącznie w PLN określona w dacie wypłaty wszystkich transz była inna, niż to wynikało z kursu CHF do PLN w dniu zawarcia umowy. W dniu zawarcia umowy powodowie nie wiedzieli, jaką kwotę pożyczają i jaką kwotę powinni zwrócić. Miało to zostać określone w CHF w dniu wypłaty kredytu, a w PLN przy dokonywaniu spłaty kolejnych rat, przy czym powodowie w dalszym ciągu nie znaliby ostatecznej wysokości zadłużenia w PLN, w walucie, w której rzeczywiście kredyt uzyskali i w jakiej go w znacznej mierze spłacali.

Sąd Okręgowy zważył, iż w orzecznictwie wciąż występuje spór co do tego, czy klauzula indeksacyjna jest głównym świadczeniem stron. Jako trafny należy uznać pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144. Wskazano w nim, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Skoro tak, trudno podzielić stanowisko, że klauzula indeksacyjna nie odnosi się bezpośrednio do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu bankowego, a zatem do oddania i zwrotu sumy kredytowej, skoro wysokość tej sumy wprost kształtuje.

W umowie ocenianej w tej sprawie, zarówno kwota kredytu, jak i kwoty wypłacone i spłacane przez powodów były wyrażone w złotych polskich. Wobec tego przedmiotem zobowiązania wynikającego z umowy była suma pieniężna wyrażona w złotych polskich, a dla potrzeb rozliczeniowych wykorzystano określenie świadczeń w walucie obcej, której cenę kupna i sprzedaży określał Bank.

Powodowie kwestionowali klauzulę indeksacyjną. Stanowiła ona, że kwota kredytu wypłacona w PLN indeksowanego do CHF w dniu wypłaty zostanie wyrażona w walucie indeksacji według kursu kupna waluty, a następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty indeksacji i według kursu sprzedaży dokonywane jest rozliczenie każdej wpłaty kredytobiorców. W postanowieniach § 17 zawarto klauzulę przeliczeniową, którą powodowie też kwestionowali.

Sąd Okręgowy zważył, że za abuzywne można uznać postanowienia umowne określające główne świadczenia stron, które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Sąd I instancji uznał za abuzywną klauzulę indeksacyjną jako w całości określającą główne świadczenia stron. Postanowienia te nie określają jednoznacznie świadczenia powodów jako kredytobiorców i banku jako kredytodawcy. Wyżej wskazany sposób ustalania i przeliczania przez bank salda kredytowego nie pozwala w istocie na określenie wysokości świadczenia, którego spłaty mieli dokonać powodowie. Dla celów rozliczania zobowiązania jest ona inna niż kwota wypłacona w rzeczywistości. Niejednoznaczne są też postanowienia umowy określające sposób rozliczenia dokonywanych spłat w PLN. Ustalenie sposobu rozliczenia dokonywanych spłat nie jest bowiem możliwe bez decyzji Banku i pozostaje w wyłącznej jego gestii, gdy chodzi o spłaty w PLN, w której to walucie powodowie dokonywali i nadal mogą dokonywać spłaty.

Z przywołanych postanowień umowy - zdaniem Sądu Okręgowego - wynika, że dla rozliczeń świadczeń stron przyjmowano kursy kupna i sprzedaży określane w tabeli kursów walut ustalanej przez Bank, przy czym nie określono sposobu ustalania tych kursów, bo w umowie nie określono sposobu ustalania marży walutowej. Bank samodzielnie podejmował decyzję o sposobie ustalania marży kursowej (spreadu). Stanowi to naruszenie zasady równości stron umowy. Przy takim określeniu sposobu ustalania kursu bazowego i wysokości spreadu walutowego, tylko od Banku zależała ich wysokość i powodowie nie mieli na to żadnego wpływu ani przy zawieraniu umowy, ani przy jej wykonywaniu. Taka regulacja jest zupełnie nieprzejrzysta i nie uwzględnia interesów kredytobiorców skoro klauzula indeksacyjna została określona jedynie dla rozliczania wypłat i spłat kredytu, wypłaconego i częściowo spłacanego w złotych polskich. Taki, jak wyżej opisany, mechanizm swobodnego ustalania kursów przez Bank jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy powodów jako konsumentów.

Zgodnie z przepisem art. 385 3 pkt. 8 i 9 k.c., w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami są te, które w szczególności uzależniają spełnienie świadczenia od okoliczności zależnych tylko od woli kontrahenta konsumenta i uprawniają kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie. W konsekwencji wyżej wskazane niedozwolone klauzule umowne nie wywołują skutków prawnych ex tunc i z mocy prawa (art. 385 1 § 1 k.c.).

Powodom w niniejszej sprawie przysługiwał status konsumentów. Dodatkowo kwestionowane postanowienia umowy zostały już wcześniej uznane za abuzywne i wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod pozycją 5622.

Sąd I instancji podzielił stanowisko wyrażone przez pozwanego, poparte opiniami prawnymi prof. UW dr hab. M. K., prof. zw. dr hab. S. S., prof. C. B. (...), a przede wszystkim wyrokiem TS UE z (...), (...) (I.W. I R.W. przeciwko Bank (...) S.A., LEX nr (...).

Istotnie, w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowień zawartych w § 17 umowy zawartej przez strony, istniałaby możliwość usunięcia z niej zapisów odnoszących się do marży banku – tzw. spreadu. To zagadnienie jest kluczowe i stanowi istotę naruszenia przez pozwany bank swojej pozycji dominującej. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w powołanym wyroku stwierdził, że jeśli sąd krajowy uzna, że element dotyczący marży banku stanowi zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umownych, które mogłoby być przedmiotem zindywidualizowanego badania jego nieuczciwego charakteru, sąd krajowy mógłby go usunąć.

Tego rodzaju rozwiązanie w sytuacji powodów, gdyby zgłosili stosowne żądania o czasie, nie doprowadziłoby do całkowitego usunięcia z umowy elementu ryzyka walutowego, przywracałoby jednakże pewnego rodzaju równowagę pomiędzy stronami. Pozostawałaby kwestia niedookreśloności świadczeń stron w pierwotnej treści umowy – kwoty wypłacanej powodom oraz przez nich spłacanej.

Powyższa analiza wskazuje jednoznacznie, że w umowie występowały niedozwolone postanowienia umowne. Jako konsumenci powodowie mieli możliwość skorzystania z uprawnienia do złożenia pozwanemu oświadczenia woli co do bezskuteczności tychże klauzul umownych. Klauzule mogłyby zostać wyłączone z umowy łączącej strony, która to umowa wciąż by obowiązywała. W przypadku, gdyby powodowie twierdzili, że umowa nie może nadal obowiązywać po wyeliminowaniu z niej niedozwolonych postanowień umownych, powodowie mogliby wyrazić wolę uzupełnienia treści tejże umowy przez inne klauzule. Mieliby wreszcie uprawnienie do złożenia oświadczenia o upadku umowy z uwagi na jej nieważność, żądania zwrotu świadczeń nienależnych, mając świadomość konieczności późniejszego rozliczenia umowy.

W niniejszej sprawie powodowie nie skorzystali z tych uprawnień w okresie trwania umowy. W dniu 6 grudnia 2017 r. nastąpiła całkowita spłata kredytu. Powodowie zażądali tzw. „odfrankowienia umowy” dopiero w oświadczeniu, reklamacji z dnia 11 marca 2019 r. Żądanie w zakresie ustalenia nieważności umowy oraz zwrotu wszystkich kwot uiszczonych tytułem świadczeń nienależnych zostało złożone dopiero w toku postępowania sądowego, w piśmie procesowym z dnia 6 października 2020 r.

W ocenie Sądu Okręgowego, powodowie na chwilę obecną nie posiadają zatem interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy i domagania się zapłaty świadczenia nienależnego. Nie istnieje jakakolwiek niepewność, jakikolwiek spór co do stanu prawnego. Powodowie sfinansowali z kredytu hipotecznego zakup nieruchomości, następnie spłacili kredyt, sprzedali nieruchomość, nie są dłużnikami osobistymi ani rzeczowymi. Z przedmiotowych transakcji prawdopodobnie per saldo powodowie odnieśli zyski ekonomiczne. Choćby poprzez wcześniejszą spłatę kredytu powodowie uzyskali niższe odsetki od uzyskanej kwoty kredytu. Bank utracił spodziewany zysk. Domaganie się rozliczenia, względnie stwierdzenia upadku nieistniejącej umowy nie mogło zasługiwać na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy uznał, że nawet gdyby doszło do tzw. przesłankowego ustalenia nieważności umowy, to powodom przysługiwałoby dalej idące roszczenie o zapłatę, więc wciąż nie posiadaliby interesu prawnego w ustaleniu.

Uwzględnienie żądania ustalenia nieważności umowy z urzędu byłoby możliwe jedynie w sytuacji, gdyby Sąd stwierdził niezgodność przedmiotowej umowy z przepisami prawa albo zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 k.c.). W przeciwnym wypadku, jak już wspomniano, wymagana była inicjatywa powodów.

W ocenie Sądu Okręgowego, umowa nie jest sprzeczna z prawem. Ustawodawca w obecnym stanie prawnym co do zasady dopuszcza istnienie kredytów denominowanych, jak i indeksowanych kursem waluty obcej. W okresie, gdy strony zawierały przedmiotową umowę, tego rodzaju stosunki prawne funkcjonowały w ramach swobody umów, jako umowy nienazwane. Należy zgodzić się z twierdzeniem, że kredyty indeksowane nie były kredytami walutowymi i z tego względu nie naruszano zasady walutowości. Banki miały możliwość prowadzenia obrotu walutowego. Kredyt indeksowany odnosił jedynie świadczenie do innej waluty obcej, co pozwalało na zastosowanie stawki referencyjnej oprocentowania LIBOR – znacznie niższej aniżeli stosowana w przypadku kredytów bez indeksacji WIBOR. Mechanizm przeliczenia kwoty oznaczonej w złotych polskich na walutę CHF umożliwiał zastosowanie tej stawki preferencyjnej, więc konsument de facto odnosił z tego korzyść w postaci wyższej zdolności kredytowej, konieczności uiszczania rat w niższej wysokości aniżeli w przypadku kredytów bez indeksacji. Sama konstrukcja umowy nie naruszała art. 69 ustawy – Prawo bankowe.

Umowa nie jest też sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Zawierała bowiem ofertę niższego oprocentowania w zamian za podjęcie ryzyka walutowego. Kredytobiorcy do pewnego stopnia zdawali sobie sprawę z wahań kursowych, które ostatecznie okazały się wyższe od oczekiwanych. Ostatecznie całkowity koszt kredytu okazał się niższy od kredytu nieindeksowanego kursem waluty obcej, pomimo wzrostu kursu waluty obcej o około 100%. Wprowadzenie mechanizmu indeksacyjnego nie spowodowała, że bank zapewnił sobie wyższe zyski. Kredyt był bardziej korzystny dla konsumentów.

Przedmiotowa umowa nie była z pewnością wynikiem negocjacji. Powodowie przystąpili do promocyjnego kredytu. Treść umowy była przygotowana w centrali banku, powodowie korzystali z usług pośrednika kredytowego. Umowa została w całości wykonana. Bank pozostawił do dyspozycji powodów określoną kwotę pieniężną, zaś powodowie spłacili ją wraz z należnościami ubocznymi, zgodnie z brzmieniem umowy. Powodowie czuli się związani treścią umowy przez cały okres trwania umowy. Stosunek zobowiązaniowy wygasł. Powodowie nigdy nie powoływali się na wady oświadczenia woli, istnienie niedozwolonych postanowień umownych.

Świadczenie czyniło zatem zadość zasadom współżycia społecznego w rozumieniu art. 411 pkt 2 k.c. Powodowie w toku wykonywania umowy kredytu nigdy nie wskazywali, że przekazują świadczenie z zastrzeżeniem jego zwrotu.

Zdaniem Sądu I instancji, wygaśnięcie stosunku zobowiązaniowego powoduje brak możliwości skorzystania powodów z uprawnień wynikających z art. 385 1 k.c. Uprawnienia te mogą być realizowane w stosunku do umowy istniejącej, będącej w toku wykonywania, ważnej. Uprawnienia służą konsumentom w celu usunięcia ewentualnych niezgodności z prawem. Konsument ma wybór co do możliwości skorzystania z uprawnień. Może też, podobnie jak powodowie, wykonać umowę. Powodowie spełniając świadczenie dokonali określonego wyboru, doprowadzili do wygaśnięcia zobowiązania. W toku postępowania powodowie nie powołali się na działanie pod wpływem błędu przy podejmowaniu decyzji o wcześniejszej spłacie kredytu, ani na jakąkolwiek inną wadę oświadczenia woli. Samo spełnienie świadczenia również nie może być ocenione jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Świadczenia przekazane pozwanemu nie były nienależne, albowiem wynikały z wykonania umowy. Dopóki, dopóty powodowie wykonywali przedmiotową umowę, dysponowali uprawnieniami do skorzystania z przepisów prawa powszechnie obowiązującego. Przepisy dotyczące klauzul niedozwolonych w pierwszej kolejności wprowadzają sankcję w postaci bezskuteczności zawieszonej poszczególnych klauzul niedozwolonych. Sankcja ta mogłaby się zaktualizować, gdyby powodowie w odpowiednim czasie złożyli stosowne oświadczenie.

Wobec powyższego, na podstawie powołanych przepisów, Sąd Okręgowy oddalił powództwo w całości w zakresie żądania głównego i ewentualnego.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zdanie 1 k.p.c. Powodowie przegrali sprawę.

Kosztami opłaty sądowej w wysokości 1.000 zł oraz zaliczki na wynagrodzenie biegłego sądowego w wysokości 1.500 zł obciążono powodów, uznając te koszty za uiszczone. Pozostałe koszty wydatków w sprawie (2.132,42 zł) poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa przejęto ostatecznie na Skarb Państwa. Ponadto nie obciążono powodów kosztami zastępstwa procesowego należnymi pozwanemu.

Apelację od tego wyroku wywiedli powodowie, zaskarżając go w całości.

Skarżący zarzucili wyrokowi:

1)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 ( 1) § 1 k.c. w związku z art. 3 ust. 1, art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (zwanej dalej: „Dyrektywą”) i w związku z art. 76 ust. 1 Konstytucji RP przez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że ochrona polegająca na eliminacji z umowy niedozwolonych postanowień umownych, względnie uznania całej umowy za nieważną przysługiwała powodom wyłącznie w czasie wykonywania umowy, podczas gdy brak jest jakiegokolwiek ograniczenia czasowego, z pewnością nie wynika ono z treści przepisu 385 ( 1) § 1 k.c., jak również charakteru sankcji, której podstawowym założeniem jest „brak związania” konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym ze skutkiem ex lege i ab initio;

2)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 w zw. z art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawach nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez ich niezastosowanie do całości kwestionowanych postanowień i w efekcie wobec uznania przez Sąd I instancji za abuzywne jedynie części warunku umownego, odnoszącego się do marży kursowej (marży kupna i sprzedaży), w sytuacji gdy marża kursowa (uznana przez Sąd I instancji jako nieuczciwy warunek umowny) wpływa na ważność i ocenę całego postanowienia dotyczącego sposobu ustalania kursów waluty CHF, w związku z czym nieuprawnione jest uznanie abuzywności jedynie jego części;

3)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 411 pkt. 2 k.c. w związku z art. 353 § 1 k.c. i art. 354 k.c., przez błędną jego wykładnię polegającą na odniesieniu zasady lojalności kontraktowej wyłącznie do słabszej strony umowy (konsumenta) oraz na pominięciu, że przepis nie ma zastosowania, jeśli czynność prawna jest niezgodna z zasadami współżycia społecznego (w tym przez nieuczciwe warunki umowy naruszające interesy konsumenta, a wprowadzone do treści umowy przez przedsiębiorcę z jego wzorca bez możliwości ich indywidualnego uzgodnienia przez konsumenta);

4)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 353 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c., art. 58 § 2 k.c. w zw. poprzez ich niezastosowanie i nieprzyjęcie, iż przedmiotowa umowa kredytowa była niezgodna z naturą umowy kredytowej, zasadami swobody umów oraz współżycia społecznego, co w konsekwencji spowodowało niesłuszne oddalenie powództwa o zapłatę w związku z nieważnością umowy, w sytuacji prawidłowego ustalenia przez Sąd Okręgowy, iż powodowie:

-

„nie uzyskali wiedzy na temat tego, jak w istocie są ustalane kursy kupna i sprzedaży CHF podawane w tabeli”,

-

„nie byli zabezpieczeni przed ryzykiem zmian kursowych skoro wysokość spreadu walutowego zależała wyłącznie od Banku. W umowie to ryzyko wprost przerzucono na kredytobiorców”,

-

„powodowie nie wiedzieli, jaką kwotę pożyczają i jaką kwotę powinni zwrócić,

-

”Wyżej wskazany sposób ustalania i przeliczania przez bank salda kredytowego nie pozwala w istocie na określenie wysokości świadczenia, którego spłaty mieli dokonać powodowie”,

-

„Bank samodzielnie podejmował decyzję o sposobie ustalania marży kursowej (spreadu). Stanowi to naruszenie zasady równości stron umowy”,

5)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe poprzez niezastosowanie i uznanie iż sama konstrukcja umowy nie naruszała wskazanego przepisu ustawy, w sytuacji prawidłowego ustalenia, iż umowa nie określała wysokości zaciąganego zobowiązania oraz zasad jego spłaty w sposób logicznie możliwy do zaakceptowania dla umowy konsensualnej („W dniu zawarcia umowy powodowie nie wiedzieli, jaką kwotę pożyczają i jaką kwotę powinni zwrócić”; „ wskazany sposób ustalania i przeliczania przez bank salda kredytowego nie pozwala w istocie na określenie wysokości świadczenia, którego spłaty mieli dokonać powodowie”);

6)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez ich niezastosowanie, oddalenie powództwa i w konsekwencji brak zasądzenia żądanej przez powodów kwoty z tytułu zwrotu nienależnie pobranych rat kapitałowo - odsetkowo w wysokości wyższej, niż rzeczywiście powinni spłacić, ewentualnie zasądzenia kwot dochodzonych w związku z nieważnością umowy kredytu, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tych przepisów jest konieczne wobec niezwiązania powodów z mocy prawa postanowieniami umownymi wskazanymi w treści pozwu, a wobec tego - świadczenia które na ich podstawie były przez powodów czynione na rzecz pozwanego nie znajdują podstawy w wiążących postanowieniach umowy, a więc są nienależne;

7)  naruszenia przepisów postępowania mogące mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na przyjęciu, iż brak zakwestionowania przez powodów warunków umowy w czasie jej trwania należy rozumieć jako dokonanie wyboru przez powodów skutkującego odstąpieniem od kwestionowania umowy.

W oparciu o powyższe skarżący wnieśli o:

1)  zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 151.929,25 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od dnia 15.03.2019 r. do dnia zapłaty tytułem nienależnie pobranych przez pozwanego rat kapitałowo - odsetkowych w wyższej wysokości, niż rzeczywiści powinni spłacić (za okres od 10 sierpnia 2009 r. do 6 grudnia 2018 r.);

2)  ewentualnie, w przypadku uznania przez sąd umowy kredytu za bezwzględnie nieważną w całości zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 397.086,62 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 6 października 2020 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu nienależnych świadczeń w postaci rat kapitałowo-odsetkowych spełnionych przez powodów w związku z wykonywaniem umowy kredytu z uwagi na bezwzględną nieważność umowy;

3)  zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kosztów procesu według norm przepisanych ( opłaty sądowej od pozwu w kwocie 1.000 zł, kosztów zastępstwa procesowego jako dwukrotności stawki minimalnej oraz opłat skarbowych od pełnomocnictw), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tych kwot od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te koszty do dnia zapłaty;

4)  zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kosztów procesu za II instancję według norm przepisanych (w tym m.in.: opłaty sądowej od apelacji w kwocie 1.000 zł, kosztów zastępstwa procesowego jako dwukrotności stawki minimalnej i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tych kwot od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te koszty do dnia zapłaty;

5)  względnie, w przypadku uznania przez Sąd Apelacyjny, że zachodzi jedna z przesłanek wymienionych w art. 386 § 4 k.p.c. - uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania z pozostawieniem rozstrzygnięcia o kosztach procesu również za postępowanie apelacyjne.

Odpowiedź na powyższą apelację złożył pozwany wnosząc o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wskazania wymaga, że sąd II instancji w systemie apelacyjnym jest instancją merytoryczną, co oznacza, że sąd ten ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98, OSNC z 2000 r. Nr 10, poz. 193). Sąd II instancji może ponownie przeprowadzić dowody przeprowadzone w pierwszej instancji, może również podzielić ustalenia sądu I instancji i przyjąć je za podstawę własnego orzeczenia. Może także przeprowadzić nowe dowody ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP z 2001 r., nr 15, poz. 493). W sytuacji, gdy sąd odwoławczy podziela ustalenia sądu niższej instancji, może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjmuje je za własne, gdyż szczegółowe powtarzanie analizy i roztrząsanie wszystkich dowodów staje się wtedy niecelowe. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23.02.2006r., II CSK 126/05, niepublikowany, LEX nr 179973).

W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny – opierając się na całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach – uznał, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oraz zaaprobował i podzielił poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne, albowiem w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia pozostają one zgodne z treścią przeprowadzonych w sprawie dowodów.

Dodatkowo jedynie ustalić należy, że na podstawie umowy powodowie uiścili pozwanemu z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 8 marca 2007 r. do 6 grudnia 2017r. kwotę 422.062,47 zł. Niniejszym pozwem powodowie domagają się wyłącznie kwoty 397.086,62 zł tytułem zwrotu nienależnych świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego w związku z wykonywaniem umowy kredytu w okresie od dnia 10 sierpnia 2009 r. do dnia 6 grudnia 2017 r.

Wprawdzie powodowie w swojej apelacji sformułowali zarzut naruszenia prawa procesowego w postaci art. 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., przedstawiona dla jego uzasadnienia argumentacja zmierzała jednak nie tyle do podważenia oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów, czy poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych, ale do zakwestionowania oceny prawnomaterialnej stanu faktycznego. Skarżący naruszenia ww. przepisów upatrywali bowiem w przyjęciu, iż brak zakwestionowania przez nich warunków umowy w czasie jej trwania należy rozumieć jako dokonanie wyboru skutkującego odstąpieniem od kwestionowania umowy. Skarżący nie podważali jednak, że nie kwestionowali w sposób czynny warunków umowy w czasie jej wykonywania, w tym, że nie dokonywali spłaty rat z zastrzeżeniem zwrotu.

Nie doszło do naruszenia art. 227 k.p.c. Przypomnieć należy przy tym, że art. 227 k.p.c. określa wolę ustawodawcy ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje natomiast jedynie problematykę oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez Sąd I instancji przy wyrokowaniu twierdzeń strony nawet jeżeli, w jej ocenie, mają one istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia ( zob. Piaskowska Olga Maria (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie procesowe. Komentarz WKP 2020 r.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2018 r. I CSK 361/17).

Tym samym sama konstrukcja tego zarzutu pozostawała nieprawidłowa. Kwestie związane z oceną dopuszczalności dochodzenia przez powodów roszczeń z uwagi na stwierdzenie abuzywności zapisów umowy zawartej z pozwanym, w tym przy uwzględnieniu wykonania zawartej umowy w całości oraz braku zakwestionowania przez powodów tej umowy w jakikolwiek sposób w okresie jej wykonywania, należą do sfery zastosowania prawa materialnego i zostaną omówione w dalszej części uzasadnienia.

Przechodząc do kontroli instancyjnej oceny prawnej dochodzonych roszczeń przyjętej za podstawę zaskarżonego wyroku, Sąd Apelacyjny odrzuca ją częściowo uznając ją za wadliwą.

Przed przystąpieniem do oceny zarzutów odwoławczych powodów w tym względzie należy poczynić ogólne uwagi odnoszące się do występujących w sprawie kwestii materialnoprawnych.

Podkreślenia wymaga bowiem, że Sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go bowiem tylko zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania ( zob. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 z. 6 poz. 55). W związku z tym kwestia prawidłowości zastosowania i wykładni przepisów prawa materialnego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym poddana zostaje kontroli instancyjnej niezależnie od tego, czy została objęta wprost zarzutami odwoławczymi.

Z uwagi na to, że zawarta przez strony umowa kredytu podlega badaniu w niniejszym postępowaniu także przez pryzmat niedozwolonych postanowień umownych (art. 385 ( 1) § 1 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich), należy mieć na względzie, że TSUE orzekł już wielokrotnie, że sąd krajowy jest zobowiązany z urzędu przeprowadzić badanie, czy warunek zamieszczony w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, która jest przyczyną sporu przed tym sądem krajowym, jest objęty zakresem zastosowania dyrektywy 93/13/EWG ( zob. wyroki z dnia 9 listopada 2010 r., VB Pénzügyi Lízing, C-137/08, EU:C:2010:659, pkt 56; z dnia 7 listopada 2019 r., Profi Credit Polska, C-419/18 i C-483/18, EU:C:2019:930, pkt 66). Podobne stanowisko prezentuje również Sąd Najwyższy, który w postanowieniu z dnia 13 maja 2021 r., IV CZ 7/21 (LEX nr 3174851), uznał, że pominięcie przez Sąd I instancji rozważań w płaszczyźnie niedozwolonych postanowień umownych nie może być kwalifikowane jako nierozpoznanie istoty sprawy. Dokonanie oceny postanowień umowy kredytu w aspekcie ewentualnej ich abuzywności może zostać poczynione również w postępowaniu apelacyjnym.

Możliwym i dopuszczalnym pozostaje zatem zarówno modyfikacja, jak i uszczegółowienie oraz uzupełnienie przez Sąd Apelacyjny, w tym w ramach odniesienia się do zarzutów apelacyjnych, wniosków Sądu Okręgowego w zakresie kontroli abuzywności postanowień umowy kredytu, w tym również oceny skutków ich wyeliminowania (mimo, że kwestia ta z uwagi na uznanie roszczeń powodów za spóźnione w ogóle nie podlegała badaniu przez Sąd I instancji).

Sąd Apelacyjny odwoła się do argumentacji prawnej Sądu I instancji w zakresie, w jakim zasługiwała na podzielenie bez jej szczegółowego przytaczania, mając na względzie ustawowe wytyczne dotyczące zwięzłego formułowania uzasadnień (art. 327 1 § 2 k.p.c.).

Przypomnienia wymaga, że zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa zaś na tym, kto się na to powołuje (§ 4).

W świetle powyższego należy zauważyć, że bezspornym na gruncie niniejszej sprawy pozostawało, iż stosunek powodów z pozwanym na tle zawartej umowy kredytowej miał charakter relacji konsumenci-przedsiębiorca, wobec czego zawarta przez nich umowa poddaje się weryfikacji pod kątem przedmiotowej regulacji.

Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że treść spornych klauzul indeksacyjnych zawartych w umowie kredytowej stron nie podlegała indywidualnemu uzgodnieniu. Sąd I instancji nie analizował co prawda w ramach swoich rozważań, że w ramach umowy powodowie złożyli oświadczenie, w którym potwierdzili fakt indywidualnego negocjowania postanowień umowy kredytu (§ 11 ust. 3 umowy). Niemniej jednak oświadczenie to należy uznać za przeniesione ze wzorca umownego stosowanego przez pozwanego, na którego treść powodowie nie mieli wpływu. Brak negocjacji zapisów umowy w spornym zakresie i zawarcie jej w oparciu o wzorzec umowny pozwanego potwierdziło zaś nie tylko przesłuchanie powodów, ale też treść zeznań świadka D. S..

W całej rozciągłości należało także podzielić wskazania Sądu I instancji co do tego, że zawarte w umowie klauzule indeksacyjne stanowią w całości postanowienia określające główne świadczenia stron, które jednak nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, w związku z czym poddają się kontroli pod kątem abuzywności.

W uzupełnieniu rozważań Sądu Okręgowego w tym względzie, należy jedynie zauważyć, że na konkluzję w przedmiocie niewyrażenia klauzul dotyczących głównych świadczeń w sposób jednoznaczny, bez wpływu pozostaje treść udzielonych powodom przed zawarciem umowy informacji - w tym fakt, że pośrednik miał im wyjaśniać sam mechanizm indeksacji - skoro nie ustalono, aby informacja taka wskazywała czy to na obiektywne kryteria, które posłużyć by miały do ustalenia wartości kursu waluty, czy to na sposób uwzględniania tych kryteriów, a przede wszystkim na możliwość nieograniczonego wzrostu przyjmowanego kursu waluty. Na poczynienie takich ustaleń nie pozwalały zaś ani przesłuchanie powodów, ani zeznania świadka D. S.. Z pewnością o udzieleniu pełnych i wystarczających informacji powodom w tym zakresie nie stanowiły też mające blankietowy charakter oświadczenia złożone przez powodów do wniosku kredytowego (k. 168 i 169), z których treści wynika jedynie ogólnie, że zostali oni poinformowani o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu hipotecznego w walucie obcej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, słusznie Sąd Okręgowy klauzule te ocenił jako kształtujące prawa i obowiązki powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, a w rezultacie uznał, że w przedmiotowej umowie kredytu zawarte zostały niedozwolone postanowienia umowne – w szczególności w § 1 ust. 1, § 7 ust 2, § 10 ust. 8, § 17 umowy.

Nieprawidłowe pozostawały wywody Sądu Okręgowego w zakresie, w jakim wynikało z nich, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowień zawartych w § 17 umowy istniałaby możliwość usunięcia z niej wyłącznie zapisów odnoszących się do marży banku (tzw. spreadu).

Jak się przyjmuje, klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). W rezultacie ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego; innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną.

Potrzeba kompleksowej oceny mechanizmu indeksacji wyrażona została w judykaturze Sądu Najwyższego ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z 11.12.2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344), gdzie odrzucono odróżnienie części kursowej i części przeliczeniowej klauzuli indeksacyjnej i podkreślono, że bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia przeliczeniowe nie mogą wywrzeć skutku. Podobnie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. ( III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115) wyjaśniono, że eliminacja klauzuli waloryzacyjnej obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie. Funkcjonalność całego mechanizmu indeksacji zastosowanego w przedmiotowej umowie była oparta na odesłaniu do kursów waluty w tabeli kursów banku (klauzula kursowa/spreadowa) w celu wypełnienia treścią ryzyka walutowego, które w istocie w całości zostało przerzucone na kredytobiorców.

Tym samym, zasadnie Sąd I instancji nie dokonywał rozróżnienia poszczególnych klauzul w mechanizmie indeksacji, uznając cały ten mechanizm (w postaci klauzuli ryzyka walutowego z klauzulą kursową w całości) za postanowienia określające główne świadczenia stron.

Jednocześnie jednak, pomimo stwierdzenia abuzywności tych zapisów jako całości, Sąd Okręgowy nietrafnie w oparciu o m.in. orzeczenie TSUE z (...) w sprawie (...) wskazywał, że istnieje możliwość wyeliminowania z umowy jedynie niektórych postanowień (tj. jedynie klauzuli odnoszącej się do marży walutowej Banku, a nie całego § 17 umowy) z jednoczesnym utrzymaniem pozostałych. W tym względzie przede wszystkim należy zauważyć, że w przywoływanym wyroku TSUE (pkt 71 sentencji) wskazano jedynie, że gdyby element klauzuli indeksacyjnej rozpatrywanego w postępowaniu głównym kredytu hipotecznego dotyczący marży Banku (...) stanowił zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umownych, które mogłoby być przedmiotem zindywidualizowanego badania jego nieuczciwego charakteru, sąd krajowy mógłby go usunąć. Nie można jednak z tego w żadnym zakresie wywodzić, aby przesądzono tym samym jednoznacznie, że wystarczające jest usunięcie z § 17 umowy tylko zapisu o marży Banku.

Co przy tym istotne, w wyżej wymienionym wyroku TSUE, celem zobrazowania sytuacji, nawiązał do zapisów umownych regulujących obowiązek zapłaty odsetek umownych i odsetek od zadłużenia przeterminowanego i uznał za dopuszczalne usunięcie części zapisu umownego, który powiększał stopę odsetek umownych o określoną wartość procentową. Odsetki umowne i odsetki za zwłokę stanowią jednak ewidentnie dwa różne zobowiązania umowne, uregulowane w dwóch odrębnych normach umownych. W przypadku umowy kredytu nie ma natomiast dwóch odrębnych zobowiązań, ale jedno - zobowiązanie do zapłaty raty, określone w jednej normie umownej.

W tym kontekście, w pełni zasadny pozostaje postawiony w apelacji powodów zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 w zw. z art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawach nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zakresie w jakim wynika z niego, że element klauzuli indeksacyjnej dotyczący marży Banku (§ 17 umowy) nie stanowi zobowiązania umownego odrębnego od innych postanowień umownych i jako taki nie może podlegać odrębnej ocenie pod katem abuzywności.

Zgodnie z zapisami umowy, raty kredytu ustalone w walucie CHF miały być rozliczane w oparciu o kurs średni NBP korygowany o marżę kursową. Marża kursowa nie była więc odrębnym zobowiązaniem umownym, a jedynie elementem realizującym i ustalającym wysokość raty kredytu. W świetle okoliczności sprawy, nie można przyjąć aby wolą stron umowy było zawarcie dodatkowej umowy, której przedmiotem byłby obowiązek uiszczania marży rozumianej jako samodzielne zobowiązanie strony. Kredyt został udzielony nie w zamian za uiszczanie marży kursowej, ale w zamian za uiszczanie rat kapitałowo-odsetkowych, w których marża pełniła funkcję pozwalającą jedynie na ustalenie wysokości raty. Prowadzi to do wniosku, że w umowie kredytowej jest jedna norma prawna, której nie można podzielić na dwie odrębne części tj. na kurs NBP i marżę, w tym sensie, że nie można ustalić wysokości raty w oparciu wyłącznie o marżę, a można w oparciu o kurs NBP korygowany marżą.

Dodatkowo odwołać należy się do stanowiska wyrażonego w tym względzie w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 grudnia 2021 r. ( sygn. akt V ACa 417/21, LEX nr 3334517) zapadłego w tożsamym – w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia - stanie faktycznym i prawnym, które Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie w pełni podziela.

W uzasadnieniu przywoływanego orzeczenia wskazano bowiem, że cały § 17 umowy dotyczy sposobu ustalania kursu waluty CHF w Tabeli kursów kupna/ sprzedaży stosowanej przez poprzednika prawnego pozwanego Banku, wobec czego klauzula indeksacyjna in casu nie tyle zatem kreowała odrębne zobowiązanie, ile stanowiła element precyzujący zobowiązanie w zakresie określenia wysokości świadczenia głównego stron. W § 1 ust. 1, § 7 ust. 2 i § 10 ust. 6 przewidziano bowiem jedno świadczenie w wysokości wynikającej z tabeli kursowej banku, bez wyodrębnienia świadczenia spełnianego według średniego kursu NBP i świadczenia stanowiącego marżę banku. Niezależnie od tego, Sąd Apelacyjny wskazał również, że określony w § 17 mechanizm indeksacyjny uwzględniający także spread walutowy jest ze sobą wewnętrznie powiązany w taki sposób, że wyeliminowanie elementu dotyczącego marży spowodowałby zmianę istoty treści klauzuli indeksacyjnej. Wyeliminowanie elementu dotyczącego marży spowodowałoby bowiem, że kurs kupna i sprzedaży waluty CHF rozumiany byłby wyłącznie jako „średni kurs złotego do danej waluty ogłoszony w tabeli kursów NBP”. Taki zabieg stanowiłby niedopuszczalne in concreto przeprowadzenie redukcji utrzymującej skuteczność abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej, przez podzielenie jej na część wadliwą i dopuszczalną, co zupełnie zmieniałoby sens § 17 umowy. Eliminacja mechanizmu indeksacyjnego obejmuje zaś wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, całkowicie błędnie Sąd Okręgowy uznał również jakoby konsumenci jedynie w okresie wykonywania umowy mogli skutecznie zakwestionować abuzywność jej zapisów. Czyni to uzasadnionym co do istoty zarzut naruszenia art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1, art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z art. 76 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Słusznie wywodzą bowiem skarżący, że możliwość zgłoszenia przez konsumenta abuzywności zapisów umowy oraz dochodzenia roszczeń z tego tytułu nie jest ograniczona jedynie do okresu wykonywania umowy.

Wyrażone w tym zakresie przez Sąd I instancji odmienne zapatrywanie nie znajduje uzasadnienia nie tylko w kodeksowej regulacji klauzul abuzywnych, w tym treści przepisu art. 385 1 § 1 k.c. ale też w regulacji Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r., w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Stanowisko takie nie znajduje poparcia również w orzecznictwie TSUE, jak i orzecznictwie Sądu Najwyższego.

W tym miejscu wystarczy przywołać uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56.), w której uzasadnieniu - po rozważeniu orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE oraz Sądu Najwyższego – podjęto konkluzję, zgodnie z którą dla charakterystyki sankcji przewidzianej w art. 385 ( 1) k.c. istotne jest przede wszystkim stwierdzenie, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 klauzula abuzywna nie wiąże konsumenta, co sąd ma obowiązek uwzględnić z urzędu - jeżeli dysponuje niezbędnymi danymi - a zatem także wtedy, gdy konsument nie wystąpił z żądaniem stwierdzenia jej nieważności. Żądania takiego zaś nie można ograniczyć żadnym terminem. Ów brak związania oznacza, że klauzula nie wywołuje wobec konsumenta żadnych skutków. Należy ją traktować jakby nigdy nie istniała (nieskuteczność ab initio albo ex tunc), a świadczenia spełnione na jej podstawie, także przed stwierdzeniem abuzywności klauzuli, trzeba traktować jako nienależne i podlegające zwrotowi. Sąd Najwyższy analizował w tym kontekście również orzeczenia TSUE dotyczące regulacji przedawnienie roszczeń restytucyjnych konsumenta (a więc nie samego żądania stwierdzenia abuzywności klauzul). Przywołany został m.in. wyrok TSUE z dnia 9 lipca 2020 r. ( C- 698/18 i C-699/18, SC Raiffeisen Bank SA, pkt 63-67, 75), w którym to Trybunał ocenił, że zasada skuteczności sprzeciwia się temu, by powództwo o zwrot świadczenia podlegało trzyletniemu terminowi na jego wytoczenie, zaczynającemu bieg od dnia, w którym umowa wygasła, bez uwzględnienia tego, czy w tym dniu konsument powziął wiedzę lub powinien był racjonalnie rzecz biorąc powziąć wiedzę o abuzywnym charakterze klauzuli, mającym uzasadniać jego roszczenie restytucyjne, gdyż mogłoby to czynić nadmiernie utrudnionym wykonywanie przez tego konsumenta praw przyznanych mu przez Dyrektywę 93/13.

Z przywoływanego orzeczenia jasno wynika, że samo żądanie stwierdzenia abuzywności zapisów umowy nie pozostaje ograniczone do czasu trwania/wykonywania umowy, w związku z czym nie upada z chwilą zakończenia/wygaśnięcia umowy. W oparciu o przeprowadzone rozważania należy wręcz stwierdzić, że samo żądanie konsumenta stwierdzenia abuzywności nie pozostaje ograniczone w czasie, jedynie jego roszczenia restytucyjne mogą podlegać takiemu limitowaniu (przedawnieniu)

Tymczasem Sąd Okręgowy w żadnym zakresie nie dokonywał oceny przedawnienia roszczeń powodów, a jedynie uznał, iż powodowie „spóźnili się” z zarzutem abuzywności zapisów łączącej ich z pozwanym umowy z uwagi na jej wykonanie, co pozostaje nieprawidłowe.

Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że domaganie się przez powodów ochrony z uwagi na stwierdzoną abuzywność zawartej przez nich z pozwanym umowy – pomimo zakończenia jej wykonywania -pozostaje dopuszczalne.

W tym kontekście rację należy przyznać Sądowi I instancji w zakresie, w jakim wskazywał, iż do naprawy wadliwej od początku umowy może dojść jedynie w przypadku wyrażenia - jednoznacznie, a nie w sposób dorozumiany - przez konsumenta, woli naprawy umowy z pełną świadomością jej wadliwości i zawarcia w niej niedozwolonych, niekorzystnych dla konsumenta warunków.

W uzupełnieniu rozważań Sądu Okręgowego w tym względzie wskazania wymaga, że zawarcie przez strony aneksu do umowy w 2015 roku nie może zmieniać oceny zawartej umowy pod kątem abuzywności zawartych w niej klauzul przeliczeniowych. Przede wszystkim był to już etap wykonywania umowy (zawartej w 2007 r.), podczas gdy umowę należy oceniać na moment jej zawarcia. Ponadto, jak się przyjmuje cele Dyrektywy 93/13 są w pełni spełnione w wypadku, gdy sytuacja prawna i faktyczna, w jakiej konsument znalazłby się w braku nieuczciwego warunku umownego, zostaje przywrócona, a wada, która obciążała umowę, zostaje usunięta przez strony w drodze zawarcia aneksu, o ile konsument ten przy zawieraniu aneksu był świadomy niewiążącego charakteru tego warunku i wynikających z niego konsekwencji ( zob. wyrok TSUE z dnia(...)., sprawa (...) ). Z okoliczności sprawy nie wynika, aby podpisując aneks do umowy powodowie mieli świadomości powyższego i działali w celu sanowania wadliwych zapisów umownych. Wręcz przeciwnie, z poczynionych ustaleń wynika, że przedmiotowa umowa została zmieniona jedynie w związku z nowelizacją przepisów ustawy – Prawo bankowe.

Powyższego stanowiska co do niedozwolonego charakteru przepisów określających sposób wyliczenia kursów kupna i sprzedaży waluty obcej nie zmienia także samo wprowadzenie ustawy z dnia z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984,tzw. ustawa antyspreadowa).

Podzielić należy pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. wydanym w sprawie V CSK 382/18 ( LEX nr 2771344), że przywołane przepisy nie stwarzają jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że ich przedmiotem regulacji były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem - sanowanie tych wadliwości ( por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115), o wadliwościach tych bowiem w ogóle nie wspominają ani nie regulują związanych z nimi rozliczeń. Można zatem twierdzić, że w założeniu ustawodawcy chodziło o doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej i że miał on na względzie umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu. Nawet jeżeli było inaczej, skutek sanujący nie mógł zostać w ten sposób osiągnięty. Omawiana ustawa w zasadzie nie przewidywała gotowych do zastosowania (nawet dyspozytywnych) przepisów, które zastępowałyby ewentualne klauzule abuzywne, a jedynie nakładała na banki ciężar dokonania ogólnie określonych, wymagających skonkretyzowania in casu zmian umowy, co nie wystarcza dla przyjęcia domniemania, że owe konkretne rozwiązania są wynikiem należytego wyważenia ogółu praw i obowiązków stron przez ustawodawcę (por. motyw 13 dyrektywy 93/13 oraz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 marca 2013 r., w sprawie C-92/11, RWE Vertrieb AG przeciwko Verbraucherzentrale Nordrhein-Westfalen e.V., pkt 26 i n.) i nie czyni zadość przesłankom przewidzianym w art. 1 ust. 2 Dyrektywy 93/13. Zwłaszcza, że jak wynika z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wyjątek przewidziany w tym przepisie podlega ścisłej wykładni (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16).

Przechodząc do omówienia skutków stwierdzenia abuzywności klauzul indeksacyjnych umowy zawartej przez strony, przypomnieć należy, że co do zasady skutkiem uznania zapisów umownych za niedozwolone klauzule, jest ich eliminacja z umowy zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c.

Wskazywany przepis nie przewiduje możliwości zastąpienia wyeliminowanego postanowienia umownego jakimkolwiek innym postanowieniem umownym. Sąd Apelacyjny nie znajduje więc podstaw do przyjęcia za lansowanym przez pozwanego stanowiskiem, aby w drodze wykładni umowy należało przyjąć kurs średni NPB do rozliczeń walutowych jako uznany za odpowiedni przez strony. Stanowiłoby to bowiem o zastępowaniu postanowienia nieuczciwego postanowieniem uczciwym w ramach redukcji utrzymującej, a nie o ustaleniu treści umowy w oparciu o obiektywne kryteria. Skoro bowiem w umowie zawarte zostały określone treści, to po stwierdzeniu, że z jakichś względów nie mogą być one dla stron wiążące, brak jest jakichkolwiek podstaw do zastępowania zapisów w tym zakresie całkowicie innymi w ramach dokonywania wykładni samej umowy.

Ustawodawca w ramach regulacji art. 385 1 k.c. nie przyjął również rozwiązania przewidzianego m.in. w art. 58 § 1 k.c., a dopuszczającego możliwość wejścia w miejsce abuzywnych postanowień czynności prawnej odpowiednich przepisów ustawy. Nie ma również możliwości uzupełnienia umowy przez odwołanie się do ustalonych zwyczajów, w tym praktyki rynkowej czy też kursu rynkowego jako tego, który wyznaczać ma kwotę udostępnioną kredytobiorcom oraz wysokość rat wyrażonych w złotych. Z pewnością w sytuacji, w której strony określiły w umowie wskaźnik waloryzacji, brak jest podstaw, aby skutku w tym zakresie na mocy art. 56 k.c. poszukiwać w istniejących zwyczajach (utrwalonej praktyce). Przepis ten zezwala wszak na wzbogacenie skutków prawnych umowy o te, które wynikają z ustalonych zwyczajów, nie zaś na zastąpienie treści wprost wynikającej z umowy ustalonym zwyczajem, nawet po stwierdzeniu, że uzgodniona przez strony treść umowy z jakichś względów nie może być dla nich wiążąca. Z tego względu nie mogły podlegać uwzględnieniu wywodzone przez pozwanego sugestie o możliwość zastosowania w sprawie kursu rynkowego, czy też kursu średniego NBP jako tego, który określałby rozmiar świadczenia obu stron w oparciu o zwyczaj, jak też w drodze analogii prawnej (m.in. w odwołaniu do art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe).

Wprawdzie, orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle Dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, dopuszcza zastąpienie usuniętego zapisu umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże aby móc zastosować taki przepis, musi on istnieć w danym porządku prawnym, a w polskim porządku prawnym ustawodawca nie przewidział takiego przepisu.

Przepisu takiego z pewnością nie stanowi art. 358 § 2 k.c., który wszedł wszak w życie 24 stycznia 2009 r., podczas gdy umowa kredytowa między stronami zawarta została w 2007 r., wobec czego nie znajduje on w niniejszej sprawie zastosowania, gdyż ważność umowy Sąd winien oceniać na moment jej zawarcia. Nie może być zaś tak, że na moment zawarcia umowy jest ona nieważna, ponieważ istnieją w niej klauzule abuzywne, których miejsca nie można uzupełnić przepisami dyspozytywnymi, z uwagi na ich brak, a po pewnym czasie od jej zawarcia umowa staje się jednak ważna, wobec wejścia w życie stosownych przepisów dyspozytywnych, jak w tym wypadku przepisu art. 358 § 2 k.c. ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 września 2021 r., sygn. akt V ACa 396/21).

Jak wskazuje się w doktrynie, zmiana art. 358 § 2 k.c. miała zastosowanie do zobowiązań powstałych po jej wejściu w życie, tj. od 24 stycznia 2009 r., oraz od dnia jej wejścia w życie do istniejących w tym dniu zobowiązań trwałych, tj. takich, w których globalny rozmiar świadczenia zależy od czasu trwania stosunku prawnego i nie da się go z góry określić w sposób ostateczny nie nawiązując do czynnika czasu (zob. E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, Warszawa 2019). Podkreśla się też, że w przypadku stosunków obligacyjnych, w których element czasu nie determinuje rozmiaru świadczenia, stosować należy przepisy dotychczasowe ( zob. m.in. M. Kłoda, Sposoby działania ustawy w prawie międzyczasowym prywatnym, PL 2000, Nr 1, s. 7 i n.; R. Morek [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Osajdy, wyd. 24).

Umowa kredytu nie jest jednak zobowiązaniem o charakterze ciągłym, rozmiar świadczenia kredytobiorcy determinowany jest wielkością kredytu i stopą procentową niezależnie od czasu trwania umowy. Tym samym, nie ma podstaw prawnych do zastosowania w niniejszej sprawie normy dyspozytywnej art. 358 § 2 k.c. w miejsce niedozwolonych postanowień umownych.

Co istotne wspomniany powyżej wyjątek, w którym sąd krajowy może zastąpić nieuczciwy warunek umowny dyspozytywnym przepisem prawa krajowego, ograniczony jest do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje ( zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 21 stycznia 2015 r. w sprawie Unicaja Banco i Caixabank (C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, EU:C:2015:21; wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG ).

W niniejszej sprawie, powodowie w sposób jednoznaczny wyrazili zgodę na uznanie nieważności umowy i konsekwencje z tym związane, skoro na skutek modyfikacji powództwa domagali się w ramach roszczenia ewentualnego stwierdzenia jej nieważności. Tym samym brak było podstaw do kwestionowania, że są świadomi konsekwencji uznania umowy zawartej z pozwanym za nieważną.

Co najważniejsze, aktualnie trudno jednoznacznie przesądzać, że unieważnienie umowy wywiera dla powodów niekorzystne skutki. O ile bowiem aktualizacja roszczeń pozwanego Banku o zwrot wypłaconego kapitału nie budzi wątpliwości to, co do ewentualnych roszczeń o zapłatę wynagrodzenia za udostępnienie środków pieniężnych do korzystania przez określony czas, jego zasadność na tym etapie budzi wątpliwości. Dotychczas brak jest bowiem w orzecznictwie i doktrynie prawa jednoznacznego stanowiska, czy istnieje podstawa prawna do domagania się zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w takiej sytuacji, jak w niniejszej sprawie. W systemie prawa cywilnego nie ma przepisu, który takie roszczenie formułowałby wprost, badanie zaś czy roszczenie można wyinterpretować z określonej normy prawnej należeć będzie do sądu rozpoznającego sprawę, który jednocześnie będzie musiał ocenić czy roszczenie nie jest przedawnione, czy zostało udowodnione co do wysokość i czy wreszcie nie narusza zasad współżycia społecznego, biorąc zwłaszcza pod uwagę, że to Bank sformułował umowę wadliwą, którą następnie proponował konsumentowi jako bardzo korzystną i bezpieczną. Skoro zatem nie można na chwilę obecną stwierdzić z całą stanowczością, że stwierdzenie nieważności umowy skutkować będzie roszczeniami pozwanego wobec kredytobiorców – ponad roszczenie o zwrot wypłaconego kapitału – to nie sposób przyjąć, aby było dla powodów niekorzystne.

Przechodząc do omówienia skutków, jakie wiążą się z uznaniem spornych klauzul umownych za niedozwolone, Sąd Apelacyjny zważył, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy stron po eliminacji z niej mechanizmu indeksacji, wobec czego koniecznym pozostaje stwierdzenie jej nieważności.

Przywołać należy w tym względzie stanowisko wyrażone wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2022 r. ( II CSKP 415/22, LEX nr 3303545), w którym przyjęto, że w rozpoznawanej tam sprawie Sąd Apelacyjny słusznie opowiedział się za stwierdzeniem nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego, z uwagi na to, że klauzule umowne, których elementem jest ryzyko kursowe, określają główne świadczenia stron. Wyeliminowanie tej klauzuli z łączącej strony umowy uniemożliwia określenie wysokości zobowiązania zarówno pozwanego banku (kwoty udzielonego kredytu), jak i strony powodowej (rozmiaru zadłużenia i wysokości poszczególnych rat). W konsekwencji umowa w pozostałym zakresie nie jest możliwa do utrzymania i wykonywania.

Sąd Apelacyjny, podzielając powyższe, zważył, że możliwość dalszego trwania umowy stron nie istnieje, skoro wobec wyeliminowania z niej abuzywnych klauzul w postaci zapisów dotyczących przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na CHF oraz ustalających wysokość raty w PLN w oparciu o kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF, zniekształcona zostaje istota umowy kredytowej.

Postanowienia te, co zostało już omówione, należało wszak zakwalifikować jako odnoszące się do głównych świadczeń stron, więc po ich wyeliminowaniu powstałby problem wykonywania umowy, tj. wyliczania rat kapitałowo-odsetkowych, jak również ustalenia kwoty kredytu do spłaty. Bezskuteczność ww. klauzul indeksacyjnych oznacza przy tym wyeliminowanie całego mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, a przez to także wyeliminowanie ryzyka kursowego. Wskutek powyższego umowa pozostawałaby sprzeczna z intencją stron ją zawierających, skoro nie byłoby mechanizmu waloryzacji, zaś do kwoty zobowiązania wyrażonej w złotych polskich zastosowanie miałoby oprocentowanie według stawki LIBOR charakterystyczne dla zobowiązań w walucie obcej i ustalane z uwzględnieniem walut nie obejmujących PLN, a także jak powszechnie wiadomo znacznie korzystniejsze niż oprocentowanie dla produktów w złotówkach ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620). Prowadziłoby to do zmiany charakteru stosunku prawnego i pozostawałoby w sprzeczności z naturą (właściwością) stosunku prawnego, jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, stanowiąca wyróżniony w doktrynie i judykaturze podtyp umowy kredytu. W przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, swoistą cechą tego stosunku prawnego będzie wskazany powyżej mechanizm indeksacji oraz oprocentowanie według stawki LIBOR. W przypadku pominięcia tego mechanizmu, przy jednoczesnym pozostawieniu stawki LIBOR, istota tego stosunku prawnego zostanie zupełnie wypaczona ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 października 2021 r., sygn. akt V ACa 280/21).

Zgodnie natomiast z treścią art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jak się wskazuje w doktrynie, natura stosunku prawnego obejmuje nie tylko swoistą naturę poszczególnych typów, lecz również naturę nienazwanych stosunków prawnych określonego rodzaju. Obejmuje ona zatem: naturę ogólną, naturę określonej kategorii stosunków i naturę określonych typów stosunków nazwanych i rodzajów stosunków nienazwanych ( por. M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 353–626. Wyd. 2, Warszawa 2019).

Z tych względów niemożliwe byłoby wykonywanie takiej umowy zgodnie z wolą stron, wyrażoną przy jej zawieraniu, co musi skutkować uznaniem jej przesłankowo za nieważną.

Reasumując, niemożliwym pozostawało utrzymanie umowy kredytowej stron w mocy, w tym - jak to wywodzili powodowie w ramach podstaw swojego roszczenia głównego - przy założeniu, że saldo kredytu nie uległo indeksacji do waluty CHF i kredyt podlegał spłacie zgodnie z treścią umowy kredytowej z pominięciem jedynie kwestionowanych postanowień w zakresie abuzywnych klauzul, a więc przy uwzględnieniu umownego oprocentowania, marży, okresu kredytowania i rodzaju rat. Stąd też niezasadnym pozostawało ich roszczenie główne o zapłatę oparte na tzw. „odfrankowieniu” umowy.

Stwierdzenie nieważności umowy kredytowej stron czyni zasadnymi zarzuty naruszenia art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c., art. 58 § 2 k.c. oraz naruszenia art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe, choć z innych przyczyn niż wskazano w ich uzasadnieniu.

W tym kontekście dla porządku należy zauważyć, że nie mają racji skarżący jakoby przedmiotowa umowa kredytowa – przy uwzględnieniu zapisów uznanych ostatecznie za abuzywne – pozostawała nieważna jako niezgodna z naturą umowy kredytowej, zasadami swobody umów oraz współżycia społecznego. Trafne pozostaje bowiem stanowisko Sąd I instancji zarówno co do tego, że sama konstrukcja umowy jako kredytu indeksowanego nie naruszała ani art. 69 ustawy Prawo bankowe, ani zasady walutowości, a więc pozostawała zgodna z prawem i naturą stosunku, jak również, że umowa jako całość nie naruszała zasad współżycia społecznego.

Dopuszczalność zastosowania mechanizmu indeksacji nie została bowiem zakwestionowana w dotychczasowym orzecznictwie zarówno Sądu Najwyższego ( zob. wyroki z dnia 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14, OSNC-ZD 2016, nr C, poz. 49, z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, nie publ.), jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który skupiał swą uwagę przede wszystkim właśnie na ocenie charakteru i transparentności klauzul kształtujących ten mechanizm w kontekście art. 4 ust. 1 i 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. W szczególności w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r. ( I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że umowa kredytu indeksowanego (przewidującego również spread walutowy) mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 prawa bankowego). Podobnie Sąd Najwyższy przyjął w uzasadnieniu przywoływanego już wyroku z 11 grudnia 2019 r. ( V CSK 382/18, LEX nr 2771344), w którym wskazano, że nie ma wystarczających podstaw, by uznać, że zastosowanie indeksacji przewidującej spread jest samo przez się sprzeczne z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo Bankowe.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, mając na względzie wskazywane orzecznictwo, brak jest więc podstaw do uznania, że przyjęta w umowie stron konstrukcja indeksacji – w tym także przyznane pozwanemu uprawnienie do swobodnego kształtowania kursu waluty oraz brak zabezpieczenia kredytobiorców przed ryzykiem kursowym – miałaby stanowić o jej nieważności z uwagi na niezgodność z prawem czy naturą stosunku, czy też sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Wskazywane kwestie mogły bowiem podlegać i podlegały jedynie badaniu w świetle prawnie przewidzianej ochrony konsumentów przed niedozwolonymi postanowieniami umownymi stosowanymi przez przedsiębiorców, co dopiero – wobec wyeliminowania z umowy stron takich niedozwolonych zapisów – skutkowało stwierdzeniem nieważności umowy stron.

W konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy, częściowo zasadne pozostawały też zarzuty naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. oraz art. 411 pkt. 2 k.c. w zw. z art. 353 § 1 k.c. i art. 354 k.c., tj. w zakresie w jakim powodowie wskazywali na nieprawidłowe nie zasądzenie na ich rzecz zwrotu świadczenia nienależnego z tytułu nieważności umowy kredytu (roszczenie ewentualnego o zapłatę).

Na wstępie zauważenia jednak wymaga, że przedmiotowe zarzuty nie pozostawały skuteczne w zakresie, w jakim dotyczyły braku zasądzenia na rzecz powodów świadczenia nienależnego w postaci nadpłat z tytułu rat kredytowych rozliczonych z pominięciem abuzywnego mechanizmu indeksacji przy założeniu możliwości utrzymania umowy w mocy (tj. roszczenia głównego powodów). Jak wskazywano, wobec stwierdzenia abuzywności mechanizmu indeksacji i jego wyeliminowania, nie było możliwości utrzymania w mocy umowy i należało ją uznać za nieważną.

Nie budzi natomiast wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że przyjęcie nieważności umowy kredytu skutkowało uznaniem za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na podstawie tej umowy świadczyli. Jak stanowi przepis art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Czynność prawna w postaci umowy kredytu jest nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Na podstawie umowy powodowie uiścili pozwanemu z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 8 marca 2007 r. do 6 grudnia 2017r. kwotę 422.062,47 zł. Powodowie w ramach swojego roszczenia domagali się jednak wyłącznie kwoty 397.086,62 zł tytułem zwrotu nienależnych świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego w związku z wykonywaniem umowy kredytu w okresie od dnia 10 sierpnia 2009 r. do dnia 6 grudnia 2017 r., w związku z czym Sąd Apelacyjny pozostawał związany ich żądaniem.

Jak wskazuje się w orzecznictwie ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18), stwierdzenie, że świadczenie spełnione przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa, ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodów, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia ( zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, nie publ., z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, nie publ., z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, nie publ., z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, nie publ., z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, nie publ. i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, nie publ.).

Świadczenie spełnione na podstawie czynności nieważnej podlega zatem zwrotowi jako nienależne, a obowiązek zwrotu znajduje oparcie w art. 410 § 1 k.c., na mocy którego do świadczenia nienależnego stosuje się przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405-409 k.c.).

Obecnie w judykaturze i orzecznictwie funkcjonują dwa poglądy dotyczące sposobu rozliczenia nieważnej umowy kredytowej. Według pierwszego z nich, tzw. teorii salda, jeżeli kredytobiorca nie zwrócił jeszcze bankowi całej kwoty kapitału, to nie może być uznany za zubożonego, ponieważ w istocie to on pozostaje stroną wzbogaconą w zakresie różnicy między uzyskanym kredytem a sumą już dokonanych spłat. Skoro umowa była od początku nieważna, to kredytobiorca był zobowiązany w chwili przekazania mu środków z kredytu do zwrotu bankowi tych kwot jako nienależnie otrzymanego świadczenia.

Zgodnie z drugim, przeważającym poglądem, który Sąd Apelacyjny podziela - tzw. teorią dwóch kondykcji - każde roszczenie o wydanie korzyści należy traktować niezależnie, a ich kompensacja jest możliwa tylko w ramach instytucji potrącenia albo powództwa wzajemnego. W konsekwencji należy stwierdzić istnienie po stronie pozwanego obowiązku zwrotu kwot dotychczas wpłaconych przez powodów. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. ( III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40), opowiedział się również za teorią dwóch kondykcji i jednoznacznie wskazał, że zwrot nienależnego świadczenia wynikającego z nieważnej umowy przysługuje w takich okoliczności stronie, która o to wnosi.

Jednocześnie wbrew Sądowi Okręgowemu, brak jest jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia zachodzenia przewidzianych w art. 411 k.c. wyłączeń obowiązku zwrotu świadczeń.

Całkowicie niezasadnie Sąd I instancji przyjął jakoby świadczenie przez powodów na rzecz pozwanego, w braku przez nich zastrzeżenia zwrotu, czyniło ich roszczenie należnym z uwagi na spełnienie przesłanki z art. 411 pkt 1 k.c. Na gruncie tej regulacji przesłankami wyłączenia możliwości zwrotu świadczenia są obiektywne nieistnienie zobowiązania oraz subiektywna wiedza solvensa o braku istnienia zobowiązania, z którego dobrowolnie spełnia świadczenie. Wiedzą, w rozumieniu omawianej normy, jest natomiast całkowita świadomość tego, że świadczenie nie należy się accipiensowi oraz że solvens może go nie wykonać bez jakichkolwiek negatywnych dla siebie konsekwencji prawnych, a mimo to świadczenie spełnia ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 29 września 2010 r., I ACa 686/10, LEX nr 756706; D. Fuchs, A. Malik [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 411). Z okoliczności sprawy nie wynika zaś, aby powodowie przed zakończeniu spłaty rat kredytu powzięli choćby wiedzę o abuzywności zapisów umowy, a tym bardziej o jej nieważności, a wiec aby dokonując spłaty rat mieli całkowitą świadomość nieistnienia zobowiązania.

Sąd Apelacyjny nie stwierdza również, aby w sprawie zachodziły także inne przesłanki z art. 411 k.c.

Podzielić należy bowiem wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40 oraz z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 OSNC 2021/9/56 - mająca moc zasady prawnej) stanowisko, że nie można uznać, aby konsument spłacający kredyt udzielony mu na podstawie umowy dotkniętej nieważnością, czynił zadość zasadom współżycia społecznego w rozumieniu art. 411 pkt 2 k.c. Przepis ten, jak zważył Sąd Najwyższy, jest w orzecznictwie interpretowany wąsko i stosowany w praktyce w odniesieniu do świadczeń quasi-alimentacyjnych, czy związanych ze stosunkiem pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2011 r., I CSK 286/10, M. Praw. 2011, nr 24, s. 134). W zasadzie nie ma więc potrzeby sięgania do niego w sytuacji, w której wzbogacony środkami pieniężnymi wypłaconymi przez bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie tylko moralnie) zobowiązany do jej zwrotu.

Podobnie przypadki, w których podstawa świadczenia jest nieważna, nie są objęte zakazem unormowania art. 411 pkt 4 k.c., co pozwala na zwrot kwot nienależnie wpłaconych. Przepis ten nie ma w ogóle zastosowania do świadczenia nienależnego, gdyż chodzi w nim o świadczenie ukierunkowane na zaspokojenie oznaczonej, istniejącej acz jeszcze niewymagalnej wierzytelności ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 sierpnia 2021 r., I NSNc 93/20, LEX nr 3220158; D. Fuchs, A. Malik [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 411).

Regulacja art. 411 pkt 3 dotyczy natomiast spełnienia świadczenia w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu i jako taka w ogóle nie znajduje odniesienia do realiów niniejszej sprawy.

W konsekwencji należy stwierdzić istnienie po stronie pozwanego obowiązku zwrotu kwot dotychczas wpłaconych przez powodów – w zakresie objętym ich żądaniem - z tytułu nieważnej umowy.

W tym miejscu, wobec zgłoszenia przez pozwanego odpowiedniego zarzutu w tym względzie w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, zbadaniu podlegać musiała jeszcze kwestia przedawnienia roszczeń powodów.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, roszczenia restytucyjne powodów związane z kwestią abuzywności zapisów umowy nie uległy jednak jeszcze przedawnieniu.

Odnosząc się do kwestii początku biegu terminu przedawnienia należy odwołać się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., ( V CSK 382/18, LEX nr 2771344), w którym wskazano, że zważywszy na zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 55, 67) należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie (co do tej decyzji - por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie C-243/08, Pannon GSM Zrt. przeciwko Erzsébet Sustikné Győrfi, pkt 33-35, z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie C-472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipaiowi, Viktórii Csipai, ZOTSiS 2013/2/I-88, pkt 27, 31, 35, z dnia 30 maja 2013 r. w sprawie C-488/11, Dirk Frederik Asbeek Brusse, Katarina de Man Garabito przeciwko Jahani BV, pkt 49, 52 i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 53-54, 66-67). Dopiero bowiem wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.).

Kwestia przedawnienia roszczenia konsumenta była również przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego w przywołanej wyżej uchwale z dnia 7 maja 2021 r. ( III CZP 6/21 OSNC 2021/9/56). I w tym wypadku Sąd Najwyższy połączył wymagalność roszczenia z zakończeniem stanu „bezskuteczności zawieszonej”, które to zakończenie wyraża się w sformułowanym przez konsumenta żądaniu restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności umowy, o ile towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta co do jego wiedzy o możliwych roszczeniach restytucyjnych.

W odniesieniu do powodów takim sprecyzowanym żądaniem restytucyjnym pozostawała dopiero reklamacja skierowana do pozwanego z dnia 11 marca 2019 r. Tym samym, skoro pozew został wniesiony w sierpniu 2019 r., a pismo zawierające modyfikację powództwa w październiku 2020 r. nie sposób mówić o przedawnieniu roszczenia powodów.

Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że zaszły podstawy do zasądzenia na rzecz powodów żądanej kwoty 397.086,62 zł tytułem zwrotu uiszczonych pozwanemu a nienależnych, w związku z nieważnością umowy, świadczeń.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił przy tym zgłoszonego przez pozwanego w toku postępowania apelacyjnego zarzutu zatrzymania. Pełnomocnik działający w imieniu pozwanego posiada jedynie pełnomocnictwo procesowe, zatem nie mógł skutecznie zgłosić w stosunku do powodów zarzutu zatrzymania.

Niezależnie od powyższego, Sąd orzekający podzielił pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 8 grudnia 2021 r., I ACa 464/21, zgodnie z którym strona podnosząca w procesie zarzut zatrzymania zobowiązana jest do wykazania przesłanek uprawniających ją do odmowy spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia do czasu uzyskania zabezpieczenia lub zaspokojenia własnej pretensji. Zatem wykazać musi nie tylko istnienie obowiązku zwrotu świadczenia wynikającego z umowy wzajemnej, ale także zindywidualizować własne (zabezpieczane) roszczenie. Wykazać powinna zatem w procesie jego istnienie (w przypadku roszczeń pieniężnych także wysokość). Sąd dokonuje oceny istnienia tego prawa w granicach wytyczanych przez zarzut podniesiony przez stronę (uzależnia bowiem obowiązek spełnienia zasądzonego świadczenia od zabezpieczenia lub zaspokojenia zindywidualizowanego roszczenia pozwanego).

Jak wynika z pisma pozwanego skierowanego do powodów, pozwany powołując się na zarzut prawa zatrzymania pominął istotną okoliczność, że skuteczne zgłoszenie materialnoprawnego zarzutu zatrzymania wymaga posiadania własnej wymagalnej wierzytelności ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2000 r., IV CKN 54/00). Zastosowanie prawa zatrzymania wymaga zatem istnienia wymagalnego roszczenia. Wprawdzie pogląd ten został wyrażony na tle zastosowania prawa zatrzymania z art. 461 k.c., jednak wynikające z niego założenie należy odnieść w całej rozciągłości do prawa zatrzymania realizowanego na tle nieważnej umowy kredytu. Z żadnego dowodu nie wynika zaś, aby pozwany postawił w stan wymagalności świadczenie pieniężne będące przedmiotem zgłoszonego zarzutu. W każdym razie takiego znaczenia nie można nadać pismu pozwanego skierowanego do powodów w ramach zgłoszenia zarzutu zatrzymania.

Ponadto, wykonanie uprawnienia retencyjnego jako prawa podmiotowego podlega też ocenie w kontekście normy art. 5 k.c. co do zgodności z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego. W nauce przyjęto, że prawo zatrzymania co do zasady nie przysługuje w sytuacji, gdy uprawniony może doprowadzić do zaspokojenia swojej wierzytelności w wykonaniu przysługującego mu potrącenia. Istnienie prawa do dokonania potrącenia uznaje się bowiem za wykluczające ze swej istoty potrzebę zastosowania zabezpieczenia opartego o ius retentionis ( zob. np. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym Warszawa 1999, s. 86). Zatem w niniejszej sprawie wobec faktu, że pozwany może skorzystać z przysługującego mu prawa potrącenia, zarzut wywodzony z prawa zatrzymania jawi się jako sprzeczny z celem i przeznaczeniem uprawnienia retencyjnego i jako taki bezskuteczny w świetle art. 5 k.c.

Podkreślić ponadto należy, że tradycyjnie w nauce prawa przyjmowano, iż w przypadku roszczeń o świadczenia podzielne zatrzymanie dotyczyć może wyłącznie części świadczenia potrzebnej dla zabezpieczenia roszczenia przysługującego retencjoniście. Domaganie się objęcia zatrzymaniem całości świadczenia uznano za sprzeciwiające się „wymaganiom dobrej wiary i zwyczajom uczciwego obrotu” ( zob. J. Korzonek, I. Rosenbluth, Kodeks zobowiązań, Komentarz, Kraków 1936, s. 569,wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 grudnia 2021 r., I ACa 464/21 i tezy zawarte w uzasadnieniu).

Nie rozstrzygając spornej w nauce kwestii, czy umowa kredytu jest umową wzajemną, należy przede wszystkim uwzględnić, że wartość dochodzonego świadczenia znacznie przekracza wartość pretensji roszczonej wobec powodów w ramach zarzutu potrącenia przez pozwanego. Z kolei ze względu na specyfikę roszczeń kondycyjnych w niniejszej sprawie (ich jednorodzajowość) pozwany ma możliwość doprowadzenia do umorzenia wzajemnych zobowiązań przez wykorzystanie instytucji potrącenia. Ponadto należy zwrócić uwagę również na kontekst prawny tworzony przez normę art. 7 Dyrektywy 93/13. Wymaganie zapewnienia skutecznego środka ochrony (art. 7 Dyrektywy) w orzecznictwie TSUE wiąże się z obowiązkiem takiej wykładni norm prawa krajowego, które eliminować będą nadmierne (nieproporcjonalne) przeszkody w dochodzeniu przez konsumenta jego roszczeń wobec przedsiębiorcy (zniechęcać będą w efekcie konsumenta do dochodzenia lub obrony jego praw - por. np. wyrok TS z 16 lipca 2020r., C-224/19, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 grudnia 2021 r., I ACa 464/21).

W tym kontekście uwzględnienie zarzutu zatrzymania w niniejszej sprawie powodowałoby istotne dodatkowe i nieuzasadnione interesem pozwanego (wyposażonego w prawo do dokonania potrącenia) utrudnienia proceduralne dla konsumenta w celu wyegzekwowania wyroku. Konsument w celu uzyskania świadczenia od pozwanego (o wartości znacznie przekraczającej wartość swojego długu) musiałby najpierw zaoferować lub zabezpieczyć spełnienie świadczenia kondykcyjnego wobec banku. Konsument w celu uzyskania własnego roszczenia musiałby poczynić zatem dodatkowe starania (np. zaciągnąć kolejne zobowiązanie, dokonać przesunięć majątkowych itp.) dla wykonania obowiązku zabezpieczanego przez uprawnienie retencyjne. Na etapie postępowania wykonawczego musiałby wykazywać fakt zaspokojenia lub odpowiedniego zabezpieczenia roszczeń pozwanego. W tym kontekście powstają więc dodatkowe wymagania proceduralne obciążające konsumenta, które osłabiają istotnie efektywność ochrony prawnej udzielonej w wyroku, mogąc zniechęcać konsumenta do podjęcia ochrony praw i utrudniać uzyskanie celu Dyrektywy 93/13 (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 grudnia 2021 r., I ACa 464/21). Okoliczność, że doszło już ze strony powodów do zapłaty na rzecz banku wartości przewyższającej istotnie wartość jego świadczenia (a bank może wykorzystać instytucję potrącenia dla zaspokojenia swojego roszczenia bez potrzeby inicjowania sporu sądowego) powoduje w konsekwencji, że skorzystanie z prawa zatrzymania pozostaje w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego uprawnienia (art. 5 k.c.) i jako takie nie może być uznane za skuteczne.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził na rzecz powodów od pozwanego kwotę 397.086,62 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 21 października 2020 r. do dnia zapłaty. O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., przyjmując – zgodnie z żądaniem powodów - że w niniejszej sprawie funkcję wezwania do zapłaty pełniło pismo przygotowawcze zawierające zmianę powództwa z dnia 6 października 2020 r. (k. 683) złożone do akt w toku rozprawy w dniu 6 października 2020 r. i wówczas też doręczone pozwanemu. Od tego dnia należy doliczyć 14 dni na spełnienie świadczenia, a zatem odsetki należą się dopiero od dnia 21 października 2020r.

Pomimo stwierdzenia nieważności umowy kredytowej zawartej przez strony roszczenie powodów o ustalenie nieistnienia tego stosunku prawnego pozostawało jednak niezasadne, a w związku z czym wyrok Sądu I instancji oddalający powództwo w tym względzie okazał się prawidłowy. Słusznie bowiem Sąd Okręgowy stwierdził, że powodowie nie mają interesu prawnego w wytoczeniu tego powództwa z uwagi na dokonanie całkowitej spłaty kredytu oraz wykreślenie hipoteki ustanowionej na podstawie tej umowy – co zostało nadto poprzedzone sprzedażą nieruchomości, na której hipoteka ta została ustanowiona. Dominujący w orzecznictwie jest pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia ( zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479). Wprawdzie, istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jednak wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną uzasadnionych interesów powoda. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia w niniejszej sprawie. W ustalonych okolicznościach, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wystarczające do ochrony praw powodów jest przysługujące im – i powyżej uwzględnione - roszczenie o zapłatę. Warto przy tym zauważyć, że pomimo zaskarżenia apelacją wyroku, powodowie w ramach wniosków apelacji nie domagali się już orzeczenia o ustaleniu nieistnienia umowy.

Korekta rozstrzygnięcia Sądu I instancji w przedmiocie żądania głównego skutkowała również potrzebą zmiany rozstrzygnięcia tego Sądu o kosztach procesu.

Sąd Apelacyjny zważył bowiem, że ostatecznie (po uwzględnieniu powództwa w postępowaniu apelacyjnym) powodowie ulegli co do kwoty 151.929,25 zł (roszczenie główne), a wygrali proces w odniesieniu do kwoty 397.086,62 zł (roszczenie ewentualne o zapłatę), to oznacza, że wygrana powodów to 70 % (397.086/549.015), a wygrana pozwanego 30%(151.929/549.015). Co prawda powodowie formalnie ulegli również w odniesieniu do swojego roszczenia ewentualnego o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego w postaci umowy kredytowej, roszczenie to pozostawało jednakże co do swojej istoty zasadne, a nadto pozostawało merytorycznie związane z roszczeniem ewentualnym o zapłatę, wobec czego - zdaniem Sądu Apelacyjnego - nie powinno wpływać na określenia stopnia wygrania w sprawie przez strony.

Na koszty postępowania poniesione przez powodów w łącznej kwocie 13.317 zł złożyła się opłata sądowa od pozwu – 1.000 zł, wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika – 10.800 zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa – 17 zł, zaliczka na biegłego – 1.500 zł.

Na koszty postępowania poniesione przez pozwanego w kwocie 12.417 zł złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika – 10.800zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa – 17 zł, zaliczka na biegłego – 1.500 zł, wniosek o uzasadnienie – 100 zł.

Mając na uwadze, że powodowie przegrali sprawę w 30 %, winni oni ponieść w tej części koszty postępowania poniesione przez pozwanego tj. w kwocie 3.725,10 zł (30% x 12.417 zł). Mając natomiast na uwadze, że pozwany przegrał sprawę w 70 %, winien on w tej części ponieść koszty postępowania poniesione przez powodów tj. w kwocie 9.321,90 zł (13.317 zł x 70%).

Wynikającą stąd różnicę w kwocie 5.596,80 zł należało zasądzić od pozwanego na rzecz powodów tytułem zwrotu kosztów procesu.

W podobny sposób, należało rozliczyć nieuiszczone koszty sądowe w postaci wynagrodzenia biegłego w kwocie 2.132,42 zł.

Tym samym, w stosunku odpowiednim do stopnia przegrania w sprawie należało nakazać ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 1.492,70 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, a od powodów kwoty po 319,86 zł (od powodów łącznie 639,72 zł).

Konkludując, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w opisany powyżej sposób, o czym orzekł jak w punkcie II wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny apelację powodów oddalił, o czym orzekł jak w punkcie III sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono jak w punkcie IV wyroku na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c.

I w tym wypadku, z uwagi na zakres apelacji powodów oraz zakres jej uwzględnienia stopień wygrania stron kształtuje się tożsamo jak w odniesieniu do kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego, tj. 70% powodowie, a 30 % pozwany.

Na koszty powodów składały się – opłata od apelacji w wysokości 1.000 zł i koszty zastępstwa prawnego w wysokości 8.100 zł (10.800 x 75%) ustalone na podstawie § 2, § 10 ust 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Na koszty pozwanego składały się koszty zastępstwa prawnego w wysokości 8.100 zł (10.800 zł x 75%) ustalone na podstawie § 2, § 10 ust 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Mając na uwadze, że powodowie przegrali w postępowaniu apelacyjnym w 30 %, winni oni ponieść w tej części koszty postępowania poniesione przez pozwanego tj. w kwocie 2.430 zł (30% x 8.100 zł). Mając natomiast na uwadze, że pozwany przegrał sprawę w 70 %, winien on w tej części ponieść koszty postępowania poniesione przez powodów tj. w kwocie 6.370 zł (9.100 zł x 70%).

Wynikającą stąd różnicę w kwocie 3.940 zł należało zasądzić od pozwanego na rzecz powodów tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Anna Daniszewska

Na oryginale właściwy podpis.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Tobiasz-Ignatowicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Daniszewska
Data wytworzenia informacji: