Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 370/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2023-06-06

Sygn. akt V ACa 370/23


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 czerwca 2023 r.


Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Leszek Jantowski

Sędziowie:

SA Mariusz Nowicki

SO del. Artur Fornal (spr.)

Protokolant:

stażysta Natalia Grzybowska


po rozpoznaniu w dniu 6 czerwca 2023 r. w G. na rozprawie

sprawy z powództwa K. K. iW. K.

przeciwko (...) Bank (...) S. A. w W.

o zapłatę i ustalenie ewentualnie o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Słupsku

z dnia 28 grudnia 2022 r. sygn. akt I C 594/22


prostuje zaskarżony wyrok w punkcie I. (pierwszym) w ten sposób że w miejsce kwoty: „3698,74 zł” wpisuje kwotę: „3695,74 zł”;

zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I. (pierwszym) o tyle tylko, że odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 97.401,91 zł zasądza od dnia 17 maja 2022 r., oddalając powództwo o zasądzenie odsetek w pozostałym zakresie;

oddala apelację w pozostałej części;

zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się tego rozstrzygnięcia do dnia zapłaty.



SSA Mariusz Nowicki SSA Leszek Jantowski SSO del. Artur Fornal

Sygn. akt V ACa 370/23


UZASADNIENIE


Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 grudnia 2022 r. Sąd Okręgowy w Słupsku:

zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz powodów W. K. i K. K. kwotę 101 097,65 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot:

  • 97 401,91 zł od dnia 7 marca 2022 r. do dnia zapłaty,

  • 3 698,74 zł od dnia 17 maja 2022 r. do dnia zapłaty;

zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 648,47 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 maja 2022 r. do dnia zapłaty;

oddalił powództwo główne o zapłatę w pozostałym zakresie;

ustalił nieistnienie stosunku prawnego umowy nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) z dnia 18 marca 2010 r. zawartej pomiędzy powodami, a (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. (1) (poprzednikiem prawnym pozwanego) w związku z nieważnością umowy w całości;

zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11 834 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami.

Rozstrzygnięcie to Sąd pierwszej instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych.

W dniu 19 lutego 2010 r. powodowie złożyli w (...) Bank (...) S.A. wniosek kredytowy o udzielenie kredytu w kwocie 130 000 zł. Waluta wypłaty nie podlegała określeniu we wniosku odrębnie od wnioskowanej kwoty, wniosek nie zawierał takiej możliwości. We wniosku zakreślono „walutę kredytu” jako CHF, a „walutę spłaty kredytu” jako PLN. Wskazano cel kredytowania – zakup od developera lokalu mieszkalnego w S..

We wniosku kredytowym zawarte były m.in. oświadczenia: „(…) zostałem poinformowany o ryzyku wynikającym ze stosowania przy spłacie kredytu zmiennej stopy procentowej i to ryzyko akceptuję. Jestem świadomy, że ewentualny wzrost stopy procentowej spowoduje wzrost raty kapitałowo-odsetkowej; (…) zostałem poinformowany o ponoszeniu przeze mnie ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz zmiany wysokości spreadu walutowego, w przypadku zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej oraz przyjmuję do wiadomości i akceptuję to ryzyko. Przyjmuję do wiadomości, że zmiany kursów walut oraz zmiany wysokości spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu tj. kwotę kredytu do spłaty oraz wysokość raty kapitałowo-odsetkowej (…) jednocześnie oświadczam, iż odrzucam ofertę (...) Bank (...) SA udzielenia kredytu w złotych”.

Załącznikiem do wniosku o kredyt była informacja dla wnioskodawców o ryzyku zmiennej stopy procentowej oraz o ryzyku kursowym, w której wskazano, że wybierając kredyt w walucie obcej kredytobiorcy korzystają aktualnie z niższego oprocentowania w porównaniu z kredytem złotowym i spłacają miesięcznie niższą ratę, ale ryzyko zmiany kursów walutowych sprawia, że zarówno rata spłaty jak i wysokość zadłużenia liczona w PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom w zależności od aktualnego kursu waluty. Ryzyko zmiany stóp procentowych zostało wskazane, jako zmiana oprocentowania uzależniona od zmiany stóp procentowych ustalanej na rynku międzybankowym, na co wpływ ma szereg czynników min. inflacja, podaż pieniądza, cykl koniunkturalny, wysokość PKB itp. Jako przykład obrazujący wpływu zmiany stopy procentowej oraz kursu waluty na wysokość raty kredytu pokazano cztery sytuacje modelowe wysokości miesięcznej raty w tabelce, podając, że przy aktualnym poziomie kursu CHF i aktualnym poziomie stopy procentowej szacowana wysokość modelowej raty wynosiłaby 583,26 zł. W przypadku równej stopie procentowej PLN i CHF i kapitale 20% większym, rata wynosiłaby 1008,83 zł. Gdy kurs CHF wzrósłby o 0,43 zł, tj. o wartość stanowiącą różnicę pomiędzy maksymalnym i minimalnym kursem CHF z okresu ostatnich 12 miesięcy rata wynosiłaby 671,97 zł. Z kolei wysokość raty przy założeniu, że stopa wzrośnie o 4 pp wynosiłaby 970,33 zł. Natomiast przy założeniu, że stopa wzrośnie o 0,43 pp wysokość raty wynosiłaby 671,97 zł.

W treści powyższego druku wskazano, że załącznikiem do niego są historyczne zmiany: kursu CHF do złotego oraz stawki referencyjnej dla CHF. Na końcu druku zamieszczono oświadczenie: „zapoznałem się z powyższą informacją oraz że w pierwszej kolejności przedstawiono mi ofertę kredytu w PLN, z której rezygnuję”. Powyższa informacja została przez kredytobiorców podpisana.

W dniu 10 marca 2010 r. powodowie i (...) Bank (...) S.A. zawarli umowę kredytu nr (...). Umowa ta składała się z części A (...) (dalej jako: "(...)") i części B (...) (dalej jako: "C."). W § 1 ust. 1 określono kredyt jako denominowany udzielony w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 52 072,80 CHF, jednak nie więcej niż 130 000 zł . Kredyt był przeznaczony na cel mieszkalny w kwocie 130 000 zł, jako finansowanie przedpłat na poczet nabycia lokalu mieszkalnego w S. przy ul. (...) od dewelopera i udzielony na 40 lat spłacany w ratach równych z oprocentowaniem zmiennym. Oprocentowanie wynosiło 4,95 p.a., w tym marża 4,7% na dzień uruchomienia kredytu. Od udzielonego kredytu prowizja wyniosła 1 314,46 CHF a po przeliczeniu 3 643,95 zł. Kredyt zabezpieczony został hipoteką kaucyjną do kwoty 216 534,32 zł. i cesją praw z umowy ubezpieczenia lokalu. Kredyt został ubezpieczony na okres przejściowy. Miał być uruchomiony do 5 dni od spełnienia warunków przez kredytobiorcę, jednorazowo, na zasadach określonych w C. (§ 4 (...)). Spłata kredytu następować miała zgodnie z harmonogramem na zasadach określonych w C. (§ 5 (...)). Kredytobiorcy podpisując umowę oświadczyli jednocześnie, że zapoznali się z treścią wzoru niniejszej umowy, C., wyciągiem z tabeli opłat i prowizji.

W (...) Umowy zaznaczono, iż stanowi ona wraz z (...) całość umowy o kredyt mieszkaniowy(...). W § 1 ust. 1 C. wskazano, że kredyt mieszkaniowy (...) udzielany jest w złotych. Dalej w § 1 ust. 2 ustalono, iż w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej kwota w złotych zostanie określona poprzez przeliczenie na złote, kwoty wyrażanej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów obowiązujących w Banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. W § 1 ust. 3 ustalono, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej: 1) zmiana kursu waluty oraz zmiana wysokości spreadu walutowego wpływa na wypłacane w złotych przez Bank kwoty transz kredytu oraz na spłacane w złotych przez Kredytobiorcę kwoty rat kapitałowo-odsetkowych; 2) ryzyko związane ze zmianą kursu waluty oraz zmianą wysokości spreadu ponosi Kredytobiorca z uwzględnieniem § 12 ust. 3 oraz § 20 ust. 6.

W części nr (...) poświęconej oprocentowaniu kredytu w § 2 ust. 1, 2 pkt 3 wskazano, że jego oprocentowanie ustalane będzie według zmiennej stopy procentowej stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej powiększonej o marżę banku. Stopa bazowa odpowiadać miała stawce LIBOR 3M obowiązującej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków w przypadku kredytów denominowanych w USD lub CHF.

Zgodnie z § 8 C. wysokość pobieranych prowizji i opłata ustalana jest na podstawie Tabeli opłat i prowizji, ich zmiana nie wymaga zmiany umowy, przy czym do przeliczania kwot prowizji z waluty obcej na złote stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów, obowiązującej w banku w dniu zapłaty prowizji w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.

W części dotyczącej wypłaty środków z kredytu denominowanego tj. w § 13 ust. 1 i 2 C. zapisano, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków następuje w złotych w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej. Do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosuje się kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu wypłaty środków w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Jak stanowił ust. 3 w przypadku kredytu denominowanego wypłacanego w złotych, gdy przyznana kwota kredytu na skutek różnic kursowych okaże się na dzień uruchomienia ostatniej transzy kredytu kwotą:

  • przewyższającą kwotę wymaganą do realizacji celu, określonego w (...), Bank uruchomi środki w wysokości, stanowiącej równowartość w walucie kredytu kwoty niezbędnej do realizacji tego celu oraz dokona pomniejszenia salda zadłużenia poprzez spłatę kwoty niewykorzystanej;

  • niewystarczającą do realizacji celu mieszkalnego, określonego w (...), Kredytobiorca zobowiązany jest do uzupełnienia brakującej kwoty ze środków własnych lub ze środków przeznaczonych na dowolny cel.

W części V strony określiły zasady spłaty kredytu i odsetek. W § 15 pkt 1 zapisano, iż spłata kredytu powinna nastąpić w terminach i kwotach, określonych w doręczanym kredytobiorcy harmonogramie spłat. Założono, iż harmonogram spłat miał być aktualizowany każdorazowo w przypadku zmiany oprocentowania kredytu z zastrzeżeniem § 4 ust. 9 (pkt 2-3). Terminem spłaty miała być data wpływu środków na rachunek obsługi kredytu wskazany w (...), zaś w przypadku gdy na dzień spłaty przypadać miał dzień wolny od pracy przewidziano, że spłata nastąpić miała w pierwszym dniu roboczym następującym po dniu wolnym (pkt 4-5). W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, harmonogram spłat kredytu wyrażać miał się w walucie obcej, w której kredyt jest denominowany. Wskazano, że spłata następuje w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo – odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kursy sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu spłaty w momencie dokonywania przeliczeń kursowych albo w walucie obcej. Do przeliczeń wysokości stawek kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu, miał być stosowany kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Bank zobowiązał się do rozliczenia sumy kredytu z Kredytobiorcą w terminie 14 dni od dnia dokonania całkowitej spłaty (pkt 7-8).

W § 19 przewidziano, że kredytobiorca może ubiegać się w ciągu całego okresu kredytowania m.in. o zmianę waluty kredytu oraz o zmianę w jakiej następuje spłata kredytu. W postanowieniu tym nie sprecyzowano zasad tych zmian.

Wypłata kredytu nastąpiła jednorazowo w dniu 23 marca 2010 r. Wniosek o wypłatę kredytu z dnia 18 marca 2010 r. obejmował kwotę 130 000 zł. Wypłata nastąpiła poprzez przelanie na rachunek obsługi kredytu prowadzony w PLN równowartości kwoty 49 848,54 CHF liczonej po kursie 2,6079, natomiast różnicę pomiędzy kwotą udzielonego kredytu 52 072,80 CHF, a wypłaconego po przeliczeniu - tj. kwotę 2 224,26 CHF zarachowano na wcześniejszą spłatę kredytu z tytułu różnić kursowych.

Pozwany jest następcą prawnym (...) Bank (...) S.A.

Spłata kredytu następowała w złotych polskich w okresie od 17 kwietnia 2010 r. do 18 czerwca 2018 r. i od 17 października 2018 r. do 17 listopada 2021 r. w kwocie łącznej 97 401,91 zł oraz w walucie denominacji w okresie od 17 lipca 2018 r. do 17 października 2018 r. w kwocie 649,28 CHF. W dniu 23 marca 2010 r. Bank pobrał również kwotę 3 695,74 zł tytułem prowizji od udzielonego kredytu.

Na dzień 1 grudnia 2021 r. powodowie mieli spłacony kapitał w kwocie 8 559,59 CHF, a do spłaty pozostała kwota 41 288,95 CHF co – w przeliczeniu po kursie banku z dnia wydania zaświadczenia (4,4608) – dawało wartość kapitału do spłacenia w kwocie 184 181,75 zł, przy wypłaconym 11 lat wcześniej kapitale wynoszącym 130 000 zł.

Według wyliczeń Banku z dnia 11 października 2022 r. saldo kapitału z tytułu wykonywania umowy wyrażone w złotych wynosi 191 889,81 zł, a gdyby był to od początku kredyt złotowy saldo wynosiłoby 109 254,74 zł.

Pismem (reklamacją) z dnia 14 lutego 2022 r. powodowie, powołując się na abuzywność zapisów umowy skutkujących upadkiem umowy w całości i przede wszystkim na nieważność umowy o kredyt hipoteczny wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 99 911,46 zł, wyznaczając termin 30 dni pod rygorem skierowania sprawy do sądu. W odpowiedzi z dnia 7 marca 2022 r. pozwany nie znalazł podstaw do uznania roszczeń i nie zapłacił powodowi żądanej kwoty.

Powyższy stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych przez strony w toku postępowania, a także zeznań powodów. Sąd pominął dowód z opinii biegłych, zgłoszony przez pozwanego, gdyż rozstrzygnięcie sprawy nie wymagało wiadomości specjalnych związanych z ustaleniem powszechności zjawiska stosowania spreadów, standardów rynkowych dla określania zobowiązań stron, ryzyk jakie są po stronie banku przy niestosowaniu rynkowych zjawisk, czynników ekonomicznych wpływających na kurs rynkowy CHF, czy obliczeń, jak kształtowałoby się wykonanie umowy w przypadku zastosowania kursu średniego NBP, wyliczenie i porównanie salda - przy założeniu, że umowa była w PLN ze stopą WIBOR 3M. Zdaniem Sądu a quo nie było to istotne dla rozstrzygnięcia. Wobec stwierdzenia nieważności umowy nie było potrzeby przeliczenia wysokości świadczeń według np. innych kursów czy stóp procentowych. Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie miało także znaczenia, czy Bank posiadał wewnętrzne regulacje dotyczące sposobu ustalania kursów waluty w Tabeli Kursów, skoro poza sporem było, że w momencie zawierania umowy ustalenia takie nie zostały w niej zawarte, a więc brak było w tym zakresie ustaleń wiążących strony. W niniejszej sprawie istotna była treść łączącej strony umowy, a nie mechanizmy finansowe dotyczące udzielonego kredytu, stosowane przez Bank.

Sąd Okręgowy za zasadne w przeważającej części uznał powództwo główne, za wyjątkiem jedynie żądania dotyczącego odsetek w zakresie początkowej daty ich naliczania. Jako uzasadniony Sąd ten ocenił zarzut nieważności umowy kredytu – zarówno wynikającej ze sprzeczności umowy z ustawą, jak i na skutek usunięcia z niej klauzul o charakterze abuzywnym.

Oceniając interes prawny strony powodowej w żądaniu ustalenia, że stosunek prawny wynikający z przedmiotowej umowy o kredyt nie istnieje w związku z nieważnością umowy w całości, Sąd pierwszej instancji odwołał się do regulacji art. 189 k.p.c. Przepis ten stanowi, że powód może żądać ustalania przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Jest on rozumiany jako obiektywnie występująca potrzeba ochrony sfery prawnej strony, której prawa zostały lub mogą zostać zagrożone, bądź też co do istnienia lub treści których występuje stan niepewności. Ocena interesu prawnego wymaga zindywidualizowanych, elastycznych kryteriów. Rozważyć należy celowość wystąpienia z takim powództwem w kontekście znaczenia, jakie wyrok ustalający wywiera na sytuację prawną powoda. W niniejszej sprawie roszczenie o świadczenie, a zatem powództwo dalej idące, może dotyczyć wyłącznie świadczeń już spełnionych przez powodów. Nawet więc w przypadku uwzględnienia powództwa o świadczenia już spełnione, wyrok nie będzie dotyczyć kolejnych (przyszłych) zobowiązań okresowych, które powodowie będą obowiązani uiścić na rzecz pozwanego. Wyrok w sprawie o zapłatę (wiążący w zakresie sentencji) definitywnie nie zakończy więc sporu powstałego między stronami na tle umowy kredytu. W związku z tym fakt niepewności stanu prawnego powodujący potrzebę uzyskania ochrony prawnej na tej podstawie (art. 189 k.p.c.) Sąd pierwszej instancji uznał za niewątpliwy. Rozstrzygnięcie kwestii ważności umowy definitywnie przesądzi, czy strony są obowiązane do wykonywania umowy w dotychczasowy sposób, a także pozwoli na wzajemne rozliczenia stron co do spełnionych świadczeń i ostatecznie rozwiąże spór pomiędzy stronami.

Sąd Okręgowy pogląd o dopuszczalności umowy kredytu denominowanego przed rokiem 2011 (kiedy w ustawie Prawo bankowe określono jej postanowienia), uznał za ugruntowany w orzecznictwie. Ustawodawca w aktach prawnych wydanych po dacie zawarcia umowy dwukrotnie regulował obowiązki i uprawnienia wiążące się z umowami kredytu denominowanego (ustawa z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw [Dz. U. z 2011 r., nr 165, poz. 984] oraz ustawa z 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami [Dz.U. z 2017 r., poz. 819]). Zdaniem Sądu a quo skoro ustawa dopuściła (choć dopiero następczo) stosowanie określonej instytucji, to w braku wątpliwości konstytucyjnych sąd powszechny nie może przyjąć przeciwnej oceny prawnej.

Chociaż rozważaną tu konstrukcję umowy kredytu denominowanego Sąd Okręgowy uznał za dopuszczalną co do zasady, to postanowienia przedmiotowej umowy określające spełnienie świadczeń w złotówkach ocenił jako nieważne bo sprzeczne z art. 353 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem strony zawierające umowę mogą określić stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze stosunku), ustawie albo zasadom współżycia społecznego. Zasadniczym elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczenia. Dokładne określenie w umowie kwoty kredytu podlegającej zwrotowi warunkuje powstanie zobowiązania. Świadczenie w łączącym strony stosunku zobowiązaniowym powinno być oznaczone w chwili zawarcia umowy lub nadawać się później do oznaczenia. Kryteria, według których nastąpić ma ustalenie świadczenia, powinny być oznaczone już w chwili powstania danego stosunku zobowiązaniowego. Pozostawienie oznaczenia świadczenia woli tylko jednej ze stron, bez jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie – jako sprzeczne z art. 353 1 k.c. – byłoby nieważne, co pociąga zazwyczaj za sobą nieważność całego zobowiązania.

W ocenie Sądu pierwszej instancji postanowienia przedmiotowej umowy – dotyczące wypłaty kredytu w złotówkach i pozwalające Bankowi na dowolną i nieograniczoną umową zmianę wysokości swojego świadczenia, a następnie na taką samą zmianę świadczenia należnego od kredytobiorcy – rażąco naruszają równowagę kontraktową między stronami. Kredyt ten denominowany był do waluty obcej – CHF, umowa określała walutę kredytu (CHF), jednakże nie określała kwoty udzielonego powodom kredytu. Kwota kredytu w PLN pozostała bowiem nieoznaczona w dacie zawarcia umowy. Oznaczono ją dopiero w dniu wypłaty kredytu, gdy powodom udostępniono kwotę 130 000 zł obliczone według kursu nieznanego stronom w dacie podpisania umowy. Następnie tak ustalona kwota podlegała ponownemu przeliczeniu na walutę CHF. W rezultacie powodom udostępniono faktycznie równowartość kwoty 49 848,54 CHF, która to kwota stanowiła saldo kredytu i była podstawą wyliczenia rat kapitałowo-odsetkowych wyrażonych w walucie CHF, również podlegających spłacie w walucie polskiej po ich każdorazowym przeliczeniu według kursu sprzedaży tej waluty zgodnie z tabelą ustaloną przez Bank w dniu spłaty. W rezultacie zastosowania klauzul przeliczeniowych, w dacie zawarcia umowy nieznana była kwota kredytu w złotych polskich, jak również ostatecznie ustalona kwota w walucie CHF (49 848,54), której wysokość ostatecznie odbiegała od kwoty wskazanej w umowie (52 072,80 CHF).

Z umowy wynikało więc, że w dacie jej zawarcia, tj. 18 marca 2010 r. strony nie określiły wysokości zobowiązania powodów. W zależności od daty wypłaty kredytu wysokość tego zobowiązania mogła być inna i zależała od wysokości kursy waluty w tym dniu. Powodowie nie wiedzieli zatem w dacie podpisania umowy, jaka będzie wysokość ich zobowiązania z tytułu kredytu i nie byli w stanie samodzielnie tej wartości obliczyć, gdyż nie wiedzieli, jaki będzie kurs kupna waluty CHF w dacie uruchomienia kredytu.

W rezultacie zastosowanych w umowie klauzul walutowych, przeliczeniu do waluty CHF podlegała nie tylko kwota wypłaconego kredytu, ale również raty kapitałowo – odsetkowe - według kursu sprzedaży tej waluty zgodnie z tabelą kursową Banku. Co więcej, przy spłacie poszczególnych rat, dochodziło do ponownego określenia salda zadłużenia w złotych polskich. Saldo to również było przeliczane według kursu z tabeli kursowej Banku. Wskutek spłaty rat kredytu zmniejszeniu podlegało wyłącznie saldo kredytu wyrażone w walucie CHF, natomiast saldo wyrażone w złotych polskich podlegało wahaniom zależnym od aktualnego kursu waluty CHF.

Jak zauważył Sąd Okręgowy, skutkiem powyższych zapisów umowy był brak możliwości ustalenia kwoty wykorzystanego kredytu, którą powodowie powinni zwrócić w wykonaniu umowy kredytowej. W sytuacji bowiem, gdy kwota udzielonego kredytu jest wielokrotnie przeliczana według aktualnego kursu waluty CHF – obowiązującego w Banku – nie sposób jest ustalić wysokości zobowiązania. Kwota ta zmienia się w czasie wraz ze zmianą kursu waluty. I tak wg dokumentów na dzień wydania zaświadczenia tj. 1 grudnia 2021 r. powodowie mieli spłacony kapitał w kwocie 8 559,59 CHF, co oznacza, że do spłaty pozostało 41 288,95 CHF. W przeliczeniu po kursie Banku z dnia wydania zaświadczenia (4,4608) dawało to wartość kapitału do spłacenia 184 181,75 zł, przy uzyskanym jedenaście lat wcześniej kapitale 130 000 zł.

Skoro przeliczenie następowało: w przypadku wypłaty kredytu po kursie kupna waluty stosowanego przez Bank w Tabeli kursów, a w przypadku spłaty po kursie sprzedaży walut stosowanym przez Bank w Tabeli kursów, pozwany zastrzegł dla siebie możliwość jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania: własnego poprzez obniżenie wartości świadczenia wyrażonego w CHF za pomocą obniżenia kursu kupna przy wypłacie kredytu oraz kredytobiorcy przez podniesienie kursu sprzedaży przy spłacie poszczególnych rat kapitałowych oraz odsetkowych. Ten sam mechanizm sprawia, że oba świadczenia pozostają niedookreślone. Bez decyzji Banku – wyrażającej się wydaniem tabeli kursowej – nie można określić kwoty należnej powodom, a zatem nie można wówczas żądać zapłaty żadnej kwoty w PLN (podczas gdy spełnienie świadczenia Banku w CHF zostało wyłączone umową - § 13 C.). Z drugiej strony Bank decyduje o wysokości należnego sobie świadczenia w PLN (§ 15 ust. 7 pkt 2 C.).

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że mechanizm działania klauzuli waloryzacyjnej obrazuje różnica jaka nastąpiłaby w świadczeniu powodów gdy mieli oni spłacić kredyt w tym samym dniu, w którym go otrzymali. Według § 13 ust 2 C. otrzymali oni 130 000 zł (kurs kupna) a spłacić musieliby 140 154,16 zł – zgodnie z § 15 ust. 7 pkt 2 lita a C. (kurs sprzedaży). Z chwilą uruchomienia kapitał kredytu do spłaty wzrósł im o 8 % a po jedenastu latach spłacania o 42%.

W umowie brak jest jakichkolwiek podstaw, którymi Bank miał się kierować przy ustalaniu kursów. Brak jest również przepisów prawa, które wpływają na sposób określania kursu przez pozwanego (art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego nakazuje jedynie ogłaszanie stosowanych kursów). Oczywiście Bank nie ma wpływu na wysokość kursów stosowanych na rynkach walutowych, jednak sposób określania kursów stosowanych przez pozwanego dla poszczególnych transakcji w świetle umowy jest niczym nieograniczony. Kryteria rynkowe i potencjalny wpływ nadzoru finansowego nie stanowią tu wystarczającego obostrzenia. Ustalenie kursu na zbyt niskim (w przypadku kupna) lub zbyt wysokim (w przypadku kursu sprzedaży) poziomie nie musi spowodować rezygnacji kontrahentów banku z transakcji walutowych. Bank może ustalić równocześnie kilka tabeli kursów i stosować je w zależności od rodzaju transakcji (a więc inny kurs stosować dla transakcji kantorowych, inny dla skupu/sprzedaży dokonywanej za pośrednictwem rachunków bankowych, zaś jeszcze inny dla obliczeń związanych z udzielaniem i spłatą kredytów), i jak powszechnie wiadomo banki z takiej możliwości korzystały. W praktyce bankowej stosowano bardzo różne sposoby określania kursów walutowych – w tym i takie, które nie były obarczone wskazaną powyżej wadą dowolności, np. poprzez indywidualne negocjowanie kursu przy wypłacie kredytu. Tymczasem pomimo wskazania w umowie elementów charakteryzujących świadczenie stron pozwany bank uzyskał możliwość samodzielnej modyfikacji wysokości kwoty wypłaconej jako kapitał kredytu (poprzez przeliczenie jej z CHF na PLN), a następnie określanej w złotych wysokości spłacanych rat tak w zakresie kapitału, jak odsetek. To w jakim zakresie pozwany korzystał z tej możliwości nie ma znaczenia dla konstrukcji samej umowy.

W konsekwencji tych rozważań Sąd Okręgowy uznał, że postanowienia umowy w zakresie określenia świadczeń stron, klauzul przeliczeniowych (waloryzacyjnych) są sprzeczne z art. 353 1 k.c.

Choć literalna treść zawartej przez strony umowy kredytu wskazuje, że stanowi ona kredyt denominowany we franku szwajcarskim, gdyż kwota kredytu została określona w umowie w walucie obcej (w sposób ścisły), a wprowadzenie do umowy kredytu klauzul przeliczeniowych (indeksacyjnych, waloryzacyjnych, denominacyjnych) należy uznać za dopuszczalne co do zasady to, w ocenie Sądu a quo, zawarta przez strony umowa kredytu obarczona jest wadami, które ją dyskwalifikują i prowadzą do jej nieważności. Przyczyną tej wadliwości jest narzucony przez Bank sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej wypłacie oraz zwrotowi, poprzez odwołanie się do kursów walut obowiązujących w Banku w dniu wypłaty lub w chwili spłaty kredytu (obciążenia rachunku), określonych w Tabeli kursów (...) Bank SA w chwili dokonywania przeliczeń kursowych, bez określenia w umowie zasad ustalania tych kursów. Tymczasem do essentialia negotii tej umowy należą: przeliczenie z waluty kredytu na PLN przy wypłacie i przeciwne przeliczenie przy spłacie kredytu oraz oprocentowanie obliczane w sposób charakterystyczny dla tej waluty (oparte o LIBOR). Nieważność postanowień dotyczących przeliczania kwoty kredytu na walutę polską i odwrotnie musiałaby zatem oznaczać nieważność umowy w całości – ze względu na brak jej istotnych postanowień. Uznanie klauzul przeliczeniowych jedynie za postanowienie istotne podmiotowo również prowadzi do wniosku o nieważności umowy.

Sąd Okręgowy za oczywiste uznał, że strony nie zawarłyby opisanej w pozwie umowy bez postanowień odnoszących się do przeliczeń PLN na CHF, bo zawarłyby kredyt albo złotowy albo czysto walutowy dostępny na rynku. Potencjalny kredytobiorca nie miał możliwości zawarcia umowy kredytowej pozwalającej na uzyskanie kwoty w złotych z oprocentowaniem innym niż oparte o stawkę WIBOR, niż poprzez umowę kredytu denominowanego. Mógł jedynie zawrzeć umowę – albo z niej zrezygnować.

Dla takiej oceny nie ma znaczenia w jaki sposób pozwany Bank w rzeczywistości ustalał kursy walut. Analizie dla ustalenia granic swobody umów podlega treść czynności prawnej, a nie sposób wykonywania umowy. Przedmiotowa umowa nie tylko nie nakładała na bank żadnych ograniczeń w zakresie określania kursów walut, ale również nie wskazywała minimalnego okresu trwałości kursów walut obowiązujących w Banku, przez co kredytobiorca nie tylko nie znał zasad kształtowania się kursu, ale nie wiedział nawet czy kurs obowiązujący w Banku o danej porze określonego dnia będzie kursem, według którego rzeczywiście dokona on przeliczenia kwoty lub raty kredytu. Taka umowa narusza równowagę kontraktową stron również i z tego względu, że to wyłącznie Bank ustalał zapisy umowy, w tym zapisy dotyczące klauzuli denominacyjnej. Powodowie nie mieli żadnego wpływu na te postanowienia, jak również nie mieli możliwości negocjowania i indywidualnego ustalania kursu stosowanego do przeliczenia wartości salda zobowiązania, a w rezultacie poszczególnych rat kredytu. Bank posłużył się w tym przypadku wzorcem umownym, który nie podlegał negocjacjom.

Zgodnie z art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Zdaniem Sądu Okręgowego w sprawie zachodziła właśnie taka sytuacja: nie tylko pozwany, ale i żaden inny bank nie oferował umów kredytu złotówkowego oprocentowanego – jak w sprawie niniejszej – poprzez odwołanie do stopy LIBOR w praktyce stosowanej do CHF. Umowa kredytu walutowego (bez klauzul przeliczeniowych – tj. z wypłatą i spłatą we frankach) niewątpliwie mogłaby funkcjonować. Jednak Bank nie umożliwiał wypłaty we CHF, a powodowie nie potrzebowali kwoty we frankach a jedynie w złotówkach w celu przedpłaty developerowi na mieszkanie (środki w walucie CHF nie były im potrzebne do osiągnięcia celu, na który kredyt został zaciągnięty). Bez zakwestionowanego postanowienia umowa kredytu nie zostałaby zawarta w ogóle, względnie na innych warunkach (np. jako kredyt w złotówkach oprocentowany według innej stopy niż LIBOR). To oznacza, że umowę należało uznać za nieważną w całości.

Sąd pierwszej instancji stanął na stanowisku, że uznaniu konstrukcji przeliczania świadczeń stron za nieważną, jako przekraczającej granice swobody umów, nie stoją na przeszkodzie regulacje dotyczące niedozwolonych postanowień umownych. Stanowiąca ich pierwotne źródło dyrektywa nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich przewiduje w art. 8 możliwość przyjęcia lub utrzymania bardziej rygorystycznych przepisów prawnych.

Dla oceny ważności umowy nie miało także znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która przyznała kredytobiorcom m.in. uprawnienie do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych bezpośrednio w walucie obcej. Nieważność przedmiotowej umowy kredytu występowała od samego początku, dlatego zmiana prawa, która nastąpiła po zawarciu umowy, pozostawała bez znaczenia dla kwestii jej ważności. W szczególności ustawa nie usunęła pierwotnej przyczyny wadliwości klauzul przeliczeniowych, prowadzących do nieważności umowy kredytu, a strony nie zawarły też stosowanego aneksu do umowy kredytu wprowadzającego spłatę kredytu bezpośrednio we frankach szwajcarskich.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że w rezultacie uznania umowy za nieważną, nie było już potrzeby jej kontroli pod kątem zarzucanej przez powodów abuzywności postanowień umowy, w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Za abuzywne można byłoby bowiem uznać tylko takie postanowienia umowne, które są ważne. Sąd ten poddał jednak ocenie ww. umowę pod kątem spełnienia przesłanek z art. 385 1 k.c., ze względu na formułowane przez powodów zarzuty co do ich abuzywnego charakteru.

Zdaniem Sądu Okręgowego w razie przyjęcia, że umowa byłaby w całości ważna z racji braku sprzeczności z ustawą, postanowienia § 2 ust. 2-3, § 1 ust.2, § 1 ust. 3 pkt 2, § 8 ust. 5, § 8 ust. 6 ,§ 13 ust. 1 i 2 i 3, § 15 ust.7 pkt 2 lit a i pkt 3 C. oraz § 1 ust.1 (...) – dotyczące wprowadzenia klauzul przeliczeniowych świadczenia stron wyrażonego we frankach szwajcarskich na świadczenie wyrażone w złotówkach dwoma miernikami wartości (kursem kupna dewiz dla świadczenia kredytodawcy i kursem sprzedaży dewiz dla świadczenia kredytobiorcy, wg aktualnej Tabeli kursów, określonymi dowolnie przez pozwanego) – są abuzywne w rozumieniu art. 385 ( 1) k.c. a tym samym nie wiążą kredytobiorców, jako bezskuteczne. Prowadzi to do nieważności umowy, a w konsekwencji – do tożsamego rozstrzygnięcia.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Regulacja zawarta w art. 385 1 – 385 3 k.c. stanowi implementację w prawie polskim dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich. Postanowienie umowne jest niedozwolone, jeżeli spełnione zostały następujące przesłanki:

umowa została zawarta pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą,

postanowienie nie było indywidualnie uzgodnione (nie było negocjowane),

postanowienie nie dotyczy sformułowanych jednoznacznie głównych świadczeń stron,

w wyniku zawarcia w umowie tego postanowienia prawa i obowiązki konsumenta zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami,

doszło tym samym do rażącego naruszenia interesów konsumenta.

Zgodnie z art. 22 1 k.c. (według stanu z daty zawarcia umowy), za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Dla posiadania statusu konsumenta bez znaczenia pozostaje więc poziom wiedzy eksperckiej posiadanej przez osobę fizyczną w chwili zawierania umowy lub późniejsze rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej. Istotny jest jedynie związek danej czynności prawnej z prowadzoną działalnością gospodarczą. W związku z tym, że zawierając umowę kredytu, powodowie czynili to bez związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, ich status jako konsumentów nie budzi wątpliwości.

Nie budziło również wątpliwości Sądu, że powodowie nie mieli żadnego wpływu na kształt kwestionowanych postanowień umownych. Od ich decyzji zależało wyłącznie, czy zawrzeć umowę i w jakiej wysokości zaciągnąć kredyt. Pozostałe postanowienia umowne znajdowały się we wzorcu umowy zaproponowanym przez Bank, który nie podlegał negocjacjom i nie był negocjowany. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że Bank posługiwał się jednym, identycznym wzorcem umownym, na który jedynie nanoszono dane osobowe kredytobiorcy, kwotę kredytu, rodzaj oprocentowania, okres kredytowania i cel kredytu. Negocjacje umowne sprowadzały się w rzeczywistości do złożenia wniosku kredytowego przez potencjalnego kredytobiorcę, który to wniosek mógł być przez Bank zaakceptowany lub odrzucony. Negocjacjom mogły podlegać wyłącznie prowizja i marża.

W ocenie Sądu Okręgowego, już z samego charakteru zawartej umowy – opartej o treść stosowanego przez Bank wzorca umownego – wynika brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących klauzul waloryzacyjnych. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez kredytobiorcę na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem rodzaju kredytu, kwoty kredytu, rodzaju oprocentowania, gdyż wpływ ten powinien mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Dodatkowo sposób zawarcia umowy, postępowanie Banku polegające na braku rzetelnego wyjaśnienia zapisów umowy i przedstawienia oferty kredytu denominowanego jako znacznie korzystniejszego, wskazują na znaczące ograniczenie możliwości faktycznego uzgadniania treści umowy.

O tym, że postanowienia umowy były faktycznie uzgadniane przez strony zobowiązania nie świadczy fakt, że kredytobiorca złożył wniosek o przyznanie kredytu, gdyż złożony wniosek podlegał akceptacji lub odrzuceniu przez Bank. O powyższym nie świadczy również formalna zgoda powodów na denominację, gdyż zapisy umowy dotyczące tego sposobu waloryzacji, były zawarte w formularzu umowy, a nadto brak jest jednak jakichkolwiek dowodów, aby powodowie mieli możliwość zaoferowania Bankowi na przykład innego sposobu przeliczania, a więc, że sposób tej denominacji został z nimi indywidualnie uzgodniony. Ze zgromadzonych dowodów nie wynika, aby przedmiotem negocjacji był sposób waloryzacji lub mechanizm polegający na przeliczeniu kwoty przyznanego kredytu oraz wysokości rat. Nie dowodzi tego faktu akceptacja przez konsumenta postanowień umownych, które kwestionuje w procesie.

Zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule denominacyjne nie może być utożsamiana z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści tych klauzul. Z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy nie można także utożsamiać faktu przeczytania postanowień umowy, a nawet wyjaśnienia jej zapisów przez doradcę finansowego, gdyż zapisy te pozostają częścią wzorca umownego stosowanego przez bank, a ich odczytanie, czy próba wyjaśnienia mechanizmu indeksacji, nie oznaczają, że kredytobiorca może je faktycznie, w jakikolwiek sposób zmieniać. Nie zostało wykazane, że możliwość taka została zaoferowana powodom, których rola sprowadziła się faktycznie do zaakceptowania zapisów umowy. Nie budzi wątpliwości, że za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać postanowienia, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę. Okoliczność, że Bank oferował również umowy kredytu innego niż denominowany lub indeksowany, nie stanowi podstawy, aby uznać, że treść zamieszczonych w umowie kredytowej zawartej z powodami postanowień dotyczących sposobu przeliczania waluty, czyli w istocie sposobu waloryzacji zadłużenia została z nimi indywidualnie uzgodniona. W świetle art. 385 1 k.c. bez znaczenia jest zatem, czy powodowie „świadomie” dokonali wyboru umowy o kredyt, jeśli tekst umowy został opracowany przez Bank.

Z zeznań powodów wynikało, że kredyt denominowany został im zaprezentowany jako korzystny, którego rata była znacznie niższa niż kredytu złotowego, zaś waluta CHF jako stabilna. Z przedstawionej powodom informacji o ryzyku w formie symulacji rat, która została oparta na przykładowym wzroście kursu o 0,43 zł, nie wynika fakt ponoszonego ryzyka, w szczególności, że jest ono niczym nieograniczone. Utrwalało to w konsumencie przeświadczenie, że oferowany produkt jest bezpieczny, a zatem zarówno saldo kredytu jak i raty kredytu będą podlegać minimalnym wahaniom. Powodowie godzili się na taki mechanizm akceptując niewielkie ryzyko związane z umową, jednak faktycznie przekazane im informacje i sposób prezentacji kredytu wprowadzał w błąd co do rzeczywistych skutków denominacji. Nie ma tu też znaczenia, że bank nie przewidywał drastycznych wzrostów jakie miały miejsce później. Znaczenie ma fakt, że Bank niczym tego ryzyko konsumenta nie ograniczył (żadnym mechanizmem zapobiegającym). Konsument niewątpliwie powinien wiedzieć przede wszystkim, że radykalny wzrost kursu CHF spowoduje również radykalny wzrost zadłużenia i może doprowadzić do sytuacji, w której znaleźli się powodowie, gdy po kilkunastu latach wysokość spłat nie zmniejszyła wysokości udzielonego kredytu, a wręcz przeciwnie - jest on o 42% większy. Informacja ta powinna zostać przedstawiona konsumentowi już na etapie przedstawiania oferty kredytowej i porównywania rodzajów kredytów, kiedy konsument jest najbardziej otwarty na przekazywane przez pracowników Banku informacje. Zeznania powodów nie zostały w żaden sposób podważone dowodami przeciwnymi, natomiast sposób prezentacji kredytu jak również zakres przekazanych informacji w tym wynikający z dokumentów należy ocenić jako niewystarczający dla podjęcia świadomej i rozważnej decyzji dotyczącej zaciągnięcia zobowiązania w znacznej kwocie na okres kilkudziesięciu lat.

Sąd Okręgowy poddał również ocenie to, czy klauzule indeksacyjne określają główny przedmiot umowy lub relację ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług. Jeśli tak, to w świetle art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady UE nr 93/13 niedopuszczalna jest ich ocena pod kątem nieuczciwego charakteru warunków, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.

Ocena, że klauzule te określają główny przedmiot umowy została zaaprobowana w orzecznictwie. Przyjmuje się, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy. Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako: „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu, jak to przyjmuje TSUE w swoim orzecznictwie. Nie ma przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialiae negotii.

W dalszej kolejności ocenie podlegało, czy klauzule umowne kwestionowane przez powodów kształtowały ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy. Dobre obyczaje to reguły postępowania niesprzeczne z etyką i moralnością. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będzie: niedoinformowanie drugiej strony umowy, spowodowanie jej dezorientacji, wywołanie u klienta błędnego przekonania, wykorzystanie niewiedzy klienta lub jego naiwności, ukształtowanie stosunku prawnego niezgodnie z zasadą równorzędności stron. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma natomiast miejsce, gdy umowa przewiduje nieusprawiedliwione dysproporcje, na niekorzyść konsumenta, w rozłożeniu umownych praw i obowiązków. Chodzi o zawarcie w umowie postanowień, które szczególnie mocno godzą w interesy majątkowe konsumenta.

Zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienia będące przedmiotem oceny. Zgodnie z brzmieniem art. 4 ww. dyrektywy, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna.

W świetle powyższego bez znaczenia pozostaje zatem wiedza kredytobiorcy, jaką ten nabył na temat umowy, po kilku latach jej wykonywania i na skutek jej wykonywania oraz wskutek nagłośnienia problemu tzw. kredytów frankowych. Istotna jest wiedza kredytobiorcy w dacie zawierania umowy. Już sposób prezentacji kredytu jako korzystniejszego, z niższą ratą, niedostateczny zakres przekazanej powodom informacji o tym, że przyjmują na siebie nieograniczone ryzyko związane ze zmianą kursu waluty, a także sposób zawierania umowy na gotowych wzorcach, które można zaakceptować w całości lub umowy nie podpisać w ogóle, wskazują, że interesy powodów zostały naruszone na etapie podpisywania umowy.

Wprowadzony do umowy mechanizm indeksacji powodował dodatkowo nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z waloryzacji kwoty kredytu do zmiennego w czasie kursu waluty obcej. Mechanizm ten powodował narażenie konsumenta na skutki nieograniczonych zmian wysokości zobowiązania konsumenta bez jednoczesnego zagwarantowania jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby powyższe ryzyko ograniczyć. Bank, udzielając kredytu denominowanego, poza ryzkiem wynikającym z zawarcia umowy i potencjalnej możliwości braku spłaty kredytu przez konsumenta, ryzykował jedynie stratę wynikającą z utraty kwoty wypłaconej konsumentowi. Strata taka ma jednak charakter teoretyczny, gdyż wiązałaby się z radykalnym spadkiem wartości waluty wskazanej jako kwota denominacji. W przypadku wystąpienia takiego zdarzenia, Bank odzyskiwałby jednak część zainwestowanego kapitału pozyskanego w ramach spłacanego zadłużenia zaś w przypadku braku spłaty – bank może skorzystać z udzielonych zabezpieczeń. Co więcej, Bank unikał ryzyka poprzez księgowanie kredytu jako kredytu walutowego oraz poprzez zabezpieczenie pozycji walutowych transakcjami na rynku międzybankowym. Odmienna jest natomiast sytuacja konsumenta, który jest narażony na zwiększenie zadłużenia w zasadzie do nieograniczonej wysokości i to na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach jej wykonywania. Może zatem okazać się, że w przypadku zawartej umowy na okres 30 lat, po 20 latach spłacania kredytu, konsument będzie musiał spłacić zadłużenie wielokrotnie przewyższające wysokość pierwotnego zobowiązania kredytowego.

W ocenie Sądu Okręgowego, powyższej nierówności nie niwelował fakt oprocentowania kredytu w oparciu o stopę referencyjną LIBOR powszechnie stosowaną przy kredytach waloryzowanych kursem CHF. Należy zauważyć, że niska stawka LIBOR tylko częściowo kompensowała wyższe raty w sytuacji aprecjacji waluty frank szwajcarski w stosunku do waluty złoty polski, a nadto stosowanie tej stawki nie eliminowało elementu niepewności przy ustalaniu wartości świadczenia. Stawka LIBOR, która obecnie nie istnieje, również podlegała zmianie, wpływając na zmianę wysokości rat kredytu. Nie miała ona zatem wpływu na eliminację ryzyka ponoszonego przez konsumenta, gdyż poprzez swoją niedookreśloność i zmienność w czasie nie eliminowała negatywnych skutków mechanizmu denominacji.

Postanowienia umowy kształtowały więc prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, również z tego względu, że przyznawały profesjonalnej stronie umowy uprawnienie do ustalenia wysokości świadczenia kredytobiorcy i kredytodawcy w sposób dowolny, co wynikało z przyznanej umową bankowi swobody we wskazywaniu kursu waluty obcej używanego do waloryzacji.

Wobec stwierdzenia istnienia w umowie ww. wad, które powodują jej nieważność, należało ocenić skutki ich istnienia. Pierwszeństwo określenia tych skutków należy przyznać regulacjom unijnym, które mają pierwszeństwo stosowania względem polskiego ustawodawstwa zwykłego.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 powoływanej dyrektywy 93/13 nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, a umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może dalej obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem TSUE celem tego przepisu, nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki, lecz zastąpienie formalnej równowagi, jaką umowa ustanawia między prawami i obowiązkami stron umowy, rzeczywistą równowagą pozwalającą na przywrócenie równości między nimi, przy czym uściślono, że dana umowa musi co do zasady dalej obowiązywać bez zmian innych niż wynikające ze zniesienia nieuczciwych warunków. O ile ten ostatni warunek jest spełniony, dana umowa może, zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy zostać utrzymana w mocy, pod warunkiem, że zgodnie z przepisami prawa krajowego takie utrzymanie w mocy umowy bez nieuczciwych postanowień jest prawnie możliwe.

Wynika z tego, że art. 6 ust. 1 ww. dyrektywy sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie zgodnie z prawem Unii krajowemu porządkowi prawnemu. W świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, w konkretnej sytuacji należało zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały unieważnione. Regulacja ta nie stoi na przeszkodzi temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął że umowa ta nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.

Dlatego też przy ocenie skutków wyeliminowania z umowy niedozwolonych postanowień dla jej dalszego funkcjonowania konieczne jest odwołanie się do ogólnych zasad dotyczących czynności prawnych i stosunków zobowiązaniowych. W ocenie Sądu Okręgowego wyeliminowanie zapisów odnoszących się do denominacji powoduje, że utrzymanie umowy zawartej przez strony bez tych klauzul jest niemożliwe. Bez postanowień dotkniętych nieważnością Bank nie zawarłby umowy kredytu. Wskazuje na to stanowisko pozwanego w procesie, który wskazywał, że nie jest możliwe funkcjonowanie umowy kredytu udzielonego w złotych oprocentowanego wg stawki LIBOR. Tym samym, gdyby pozwany chciał udzielić powodom kredytu nieindeksowanego, to zastosowałby oprocentowanie wg stawki WIBOR a nie LIBOR. Skoro zaś strony nie zawarłyby umowy bez postanowień uznanych za nieważne, to całą umowę należało uznać za nieważną (por. art. 58 § 3 k.c.).

Jednocześnie, zdaniem Sądu a quo brak jest podstaw do uzupełnienia treści umowy na jakiejkolwiek podstawie.

Nie jest możliwe zastosowanie art. 358 § 2 k.c. i średniego kursu NBP, gdyż nie wyeliminowałoby to samego mechanizmu denominacji. Zamiast kursu ustalanego przez Bank, do umowy wprowadzony zostałby nieuzgodniony przez strony i nieokreślony kurs NBP, który jest kursem średnim, będącym wypadkową kursów kilku największych banków. Jest to zatem kurs sztuczny, niepodlegający negocjacjom. Zarówno saldo kredytu jak i raty odsetkowo-kapitałowe podlegałyby zatem temu samemu mechanizmowi jak w przypadku kwestionowanej umowy, a rezultat podstawienia byłby identyczny i również nieważny w stosunku do konsumenta. Średni kurs NBP nie uchroniłby powodów od ryzyka kursowego, a powodowie nie wnosili o rozważenie jego zastosowania.

Z orzecznictwa TSUE wynika też, że niemożliwe jest zastąpienie nieważnych czy abuzywnych postanowień umowy w oparciu o zasady współżycia społecznego czy ustalone zwyczaje czy to na podstawie art. 56 czy art. 65 § 1 i 2 lub art. 354 § 1 k.c. Nie jest możliwe wywiedzenie kursu sprawiedliwego w drodze wykładni samej umowy, po pierwsze dlatego, że wykładnia umowy nie daje podstaw do uznania, że strony zmierzały do ustalenia takiego kursu, skoro ustaliły, że będzie go swobodnie określać Bank, po drugie dlatego, że jak wyżej wskazano, nie eliminowałoby to bezprawnego i abuzywnego mechanizmu przeliczeniowego.

Stwierdzeniu nieważności umowy nie stoi na przeszkodzie to, iż miałoby to wywołać dla konsumenta szczególnie niekorzystne skutki. O tym, czy unieważnienie umowy wywoła dla konsumenta szczególnie niekorzystne skutki decyduje wola samego konsumenta. W związku z tym sąd nie może pozostawić umowy w mocy wbrew woli samego konsumenta, o ile w świetle przepisów prawa krajowego umowa bez postanowień uznanych za abuzywne nie może dalej funkcjonować. Powodowie jasno określili zaś swoje stanowisko w niniejszej sprawie zarówno na piśmie, jak i na rozprawie.

Oceniając zasadność roszczenia o zapłatę Sąd Okręgowy stwierdził, że zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 k.c.). Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Sąd pierwszej instancji podzielił pogląd, że strony nieważnej umowy mają niezależne wobec siebie roszczenia o zwrot własnych spełnionych świadczeń, wobec czego powód może domagać się zwrotu wszystkiego, co świadczył na rzecz pozwanego. Nie może w takim przypadku być mowy o zużyciu wzbogacenia. Nie zachodzi również w tego typu sprawie którakolwiek z przesłanek wyłączających zwrot świadczenia statuowanych w art. 411 k.c. Nie przyznał w związku z tym racji skarżącemu, że istnieją okoliczności wyłączające możliwość dochodzenia zwrotu nienależnych świadczeń, w szczególności aby powodowie spełniali świadczenie ze świadomością jego nienależności. Sąd a quo wskazał na przymusowy charakter spełniania świadczenia, tj. fakt, że Bank sam pobierał środki z rachunku powodów w naliczonej przez siebie wysokości, na podstawie umowy. Ponadto wątpliwości co do obowiązku spełnienia świadczenia nie mogą być utożsamione z wymaganą przez art. 411 pkt 1 k.c. pozytywną wiedzą dłużnika o braku powinności spełnienia świadczenia. Wreszcie też, sytuacja powodów spełniających świadczenie była obarczona przymusem ekonomicznym. W przypadku nieregulowania świadczeń, Bank naliczałby odsetki karne co byłoby niekorzystne finansowo a w konsekwencji braku płatności mógłby wypowiedzieć umowę i postawić kredyt w stan natychmiastowej wymagalności. Kolejno groziłaby im egzekucja, eksmisja, pozbawienie mieszkania – centrum życiowego. Nadto świadczenie to następowało na podstawie nieważnej czynności prawnej ex lege i ex tunc. Z kolei powołanie się przez pozwanego na art. 409 k.c. i twierdzenie, że „zużył” korzyści otrzymane od powoda na poczet własnej działalności, nie tylko, że pozostało gołosłowne i niepotwierdzone żadnym dowodem, to w ocenie Sądu Okręgowego stanowiło nadużycie prawa podmiotowego i nie podlegało ochronie prawnej (art. 5 k.c.).

W związku z tym żądana przez powodów suma spełnionych na rzecz pozwanego w okresie od 23 marca 2010 r. do 17 października 2021 r. rat kapitałowo-odsetkowych na podstawie nieważnej umowy kredytu podlegała, wraz z kwotą prowizji 3 695,74 zł zasądzeniu w całości w walucie w jakiej było spełniane świadczenie tj. 101 097,65 zł i 648,47 CHF. Żądaną kwotę Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powodów łącznie, z uwagi na istniejącą między nimi małżeńską wspólność majątkową.

Podstawę rozstrzygnięcia o odsetkach stanowiły przepisy art. 481 § 1 w zw. z art. 455 k.c. Powodowie sformułowali roszczenie o zapłatę na podstawie nieważnej umowy w piśmie z 14 lutego 2022 r co do kwoty 99 911,46 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, które w pozwie były dochodzone w kwocie 97 401,91 zł. Na wezwanie Pozwany odpowiedział pismem z 7 marca 2022 r. – była to data jego nadania, choć w treści wskazano datę sporządzenia – 4 marca 2022 r. Powód żądał odsetek od dnia 5 marca 2022 r., tj. dnia następnego po sporządzeniu ww. pisma, jednak w ocenie Sądu pierwszej instancji należało przyjąć datę 7 marca 2022 r. jako datę uzewnętrznienia oświadczenia woli, tj. podjęcia decyzji o skierowaniu oświadczenia wiedzy kredytobiorców. Gdy chodzi o kwotę wyrażoną w CHF i kwotę prowizji, o którą pozwany nie był wzywany, to zasądzono je zgodnie żądaniem pozwu – od dnia następnego po jego doręczeniu.

Pozwany nie podnosił innych zarzutów np. potrącenia, zatrzymania czy przedawnienia.

Kosztami procesu poniesionymi przez powodów, obciążono pozwanego jako przegrywającego spór (art. 98 § 1 k.p.c.).


Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w całości.

Zaskarżonemu rozstrzygnięciu apelujący zarzucił:

naruszenie przepisów postępowania, tj.:

art. 233 § 1 k.p.c. polegające na braku wszechstronnej i kompleksowej oceny całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i w konsekwencji dokonanie przez Sąd pierwszej instancji jedynie oceny selektywnej, co skutkowało błędną oceną prawną zawartej pomiędzy stronami umowy kredytu i nieuzasadnionym określeniem jej jako umowy kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty CHF i uznaniem jej za nieważną, poprzez:

  • zaniechanie dokonania ustalenia, że:

    umowa kredytu w § 15 C. umożliwiała skorzystanie z jednego z czterech rodzajów spłaty kredytu, tj. w złotych polskich w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, z walutowego rachunku prowadzonego przez Bank, przelewem z walutowego rachunku prowadzonego przez inny bank, bezpośrednią wpłatę gotówkową na rachunek obsługi kredytu,

    klienci byli informowani o możliwej walucie spłaty kredytu już na etapie wniosku kredytowego oraz o rachunkach w celu spłaty kredytu i wybierali jeden z nich, który podlegał wpisowi do (...),

    kredytobiorcy byli uprawnieni w każdym czasie do zmiany waluty spłaty kredytu bez konieczności zmiany umowy kredytu

co wynika z dowodów w postaci umowy kredytu (§ 15 C.) oraz wniosku kredytowego, a co miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, bowiem dowodziło, że to decyzja kredytobiorców determinowała rodzaj waluty rachunku służącego do spłaty kredytu w drodze umownego potrącenia, a także że spłata kredytu mogła następować bez tzw. przymusu kantorowego, tj. bez konieczności stosowania kursów z Tabeli kursowej;

art. 227 w zw. z art. 232 i art. 278 k.p.c. oraz art 235 ( 2) § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego co do faktów podanych w odpowiedzi na pozew jako nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, podczas gdy dotyczą zagadnień mających kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia, w szczególności: oceny rynkowego charakteru kursów kupna i sprzedaży CHF publikowanych w Tabeli kursów walut w dacie zawierania umowy, według których dochodziło do przeliczania świadczeń stron oraz rynkowego charakteru metodologii stosowanej przez Bank przy ustalaniu wartości tych kursów, a w konsekwencji weryfikacji czy w dacie zawierania umowy kwestionowane postanowienia przeliczeniowe w zakresie odwołującym się do Tabeli kursów walut Banku dawały pozwanemu całkowitą dowolność w ustalaniu wartości kursów kupna i sprzedaży CHF (w szczególności w oderwaniu od aktualnych zjawisk na rynku walutowym) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i z rażącym naruszeniem interesów powodów;

oczywistą sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na całkowicie niezrozumiałym uznaniu przez Sąd pierwszej instancji, że:

  • zawarta umowa jest umową kredytu denominowanego, w której Bank ma jednostronny wpływ na wysokość świadczenia kredytobiorcy, a wysokość świadczenia nie została w ogóle w niej określona, podczas gdy jest ona umową kredytu typowo walutowego, w którym oddana do dyspozycji powodów kwota wprost została określona w CHF (1 ust. 1 umowy),

  • brak określenia w umowie świadczenia na rzecz powodów przesądza o sprzeczności jej treści z art. 353 1 k.c. i art. 69 ustawy Prawo bankowe, co skutkuje nieważnością umowy, podczas gdy świadczenie powodów zostało wprost określone w umowie w § 1 ust 1 (...) na kwotę 52 072,80 CHF i taką też kwotę – powiększoną o odsetki – powodowie winni zwrócić na rzecz Banku,

  • nie doszło do indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy, podczas gdy z jej treści jasno wynika, że doszło do indywidualnych uzgodnień pomiędzy stronami co do treści umowy kredytu,

  • klauzulę denominacyjną uznano za określającą podstawowe świadczenia stron, która nie została w sposób jednoznaczny w umowie sformułowana, podczas gdy kurs NBP również obliczany jest z zastosowaniem pewnych mechanizmów obliczeniowych, a ustawodawca w Kodeksie cywilnym posłużył się jedynie pojęciem kursu NBP bez wskazywania metod jego obliczania, a mimo to, nie można uznać, że przepisy Kodeksu cywilnego zwierające odesłanie do kursu NBP są niejednoznaczne, bądź niezrozumiałe,

  • całe ryzyko kursowe obciążało wyłącznie kredytobiorców, podczas gdy oczywistym jest, że kurs waluty mógł się wahać w obie strony; gdyby więc kurs waluty obcej rósł, to rosłoby praktyczne obciążenie kredytobiorców w złotówkach tj. walucie, w której osiągają dochody i regulują swoje zobowiązania; jednakże gdyby kurs ten spadał, to bank otrzymywałby w praktyce niższe środki w przeliczeniu no złotówki, w których pokrywa swoje zobowiązania i świadczy usługi na rzecz innych klientów,

  • pozwany miał rzekomo swobodę w określeniu kwoty podlegającej zwrotowi przez powodów, podczas gdy z § 1 ust. 1 umowy jasno wynika, że pozwany postawił do dyspozycji powodów kwotę 52 072,80 CHF i oczekiwał zwrotu takiej kwoty, powiększonej o odsetki,

  • z uwagi na przyjęcie, że postanowienia umowne dotyczące zasad ustalania kursów walut są niedozwolone to koniecznym staje się ich eliminacja z umowy, a po wyeliminowaniu mechanizmu denominacji nie jest możliwym ustalenie wysokości świadczeń kredytobiorców, umowę należy uznać za nieważną, podczas gdy po wyeliminowaniu klauzul przeliczeniowych (zdaniem pozwanego całkowicie bezzasadnym) wysokość świadczenia pozostaje bez zmian, jest znana powodom i opiewa na kwotę 52 072,80 CHF pomniejszoną o dokonywane w toku wykonywania umowy spłaty,

  • jeżeli konsument stoi no stanowisku, że skutkiem wyeliminowania z umowy postanowień niedozwolonych jest nieważność umowy, to sąd z urzędu nie może zastąpić postanowień przepisem dyspozytywnym; podczas gdy TSUE w wyroku z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20 potwierdził prymat utrzymania umowy przed nieważnością,

  • umowa nie może być dalej realizowana po wyeliminowaniu z niej klauzul przeliczeniowych - podczas gdy stosowanie Tabel kursowych pozwanego ma, po pierwsze, charakter techniczny i uzależnione jest wyłączne od woli samych powodów, po drugie wyeliminowanie z umowy odwołania do Tabel kursowych pozwanego nie daje podstaw do negowania możliwości wykonania umowy, lecz co najwyżej mogłoby być źródłem roszczeń powodów, wynikających z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązań pozwanego Banku,

  • dalsze wykonywanie umowy kredytu, po usunięciu z niej zapisów abuzywnych, prowadziłoby do daleko idącego jej przekształcenia i w tym kształcie rzekomo umowa taka odbiegałaby swoim charakterem od pierwotnych cech - co jest wnioskiem całkowicie nieuprawnionym, gdyż hipotetyczna eliminacja klauzul przeliczeniowych w kredycie stricte walutowym nie ma żadnego wpływu na saldo zadłużenia, ani też na wysokość rat, które pozostają niezmiennie wyrażane w walucie kredytu, czyli w CHF; zatem w wyniku eliminacji ww. klauzul, nienaruszony pozostaje mechanizm nominalnego rozliczenia w walucie CHF i zarówno Bank jak i kredytobiorcy mieli prawo wykonywać swoje zobowiązania w walucie polskiej pomimo, że zostały wyrażone w walucie obcej (art. 358 § 1 k.c.),

  • nie było możliwe prawnie zastąpienie abuzywnych postanowień umowy jakimikolwiek innymi postanowieniami mogącymi wynikać z przepisów o charakterze dyspozytywnym, podczas gdy art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie uzupełnianiu tych luk przez przepisy dyspozytywne, które bądź znajdują się automatycznie zastosowanie w sytuacji gdy strony nie postanowią inaczej, bądź kiedy kontrahenci wyraźnie się no nie powołają; zastąpienie nieuczciwego warunku przepisem prawo krajowego o charakterze dyspozytywnym jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, ponieważ zgodnie z utrwalonym orzecznictwem przepis ten zmierza do zastąpienia ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą no przywrócenie równości tych stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki;

naruszenie prawa materialnego, tj.:

art. 65 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i ust. 2 ustawy Prawo bankowe i art. 353 ( 1) k.c., polegające na błędnej wykładni oświadczeń woli stron, co skutkowało pominięciem treści umowy jako całości i odczytaniu jej de facto wyłącznie przez pryzmat treści tylko § 1 ust. 2, § 8 ust. 6, § 13 ust. 2 i § 15 ust. 7 pkt 2 lit a C., pozostających jednakże wyłącznie w sferze wykonywania umowy, z pominięciem związku między poszczególnymi jej postanowieniami, okolicznościami zawarcia umowy (w tym treści wniosku kredytowego), a także złożonych przez powodów, wraz z zawarciem umowy, oświadczeń - co w konsekwencji skutkowało zaniechaniem ustalenia przez Sąd pierwszej instancji jaki charakter ma zawarta między stronami umowa, błędną ocenę prawną jej postanowień i nieuzasadnionym określeniem § 1 ust. 2, § 8 ust. 6, § 13 ust. 2 i § 15 ust. 7 pkt 2 lit a C. jako nietransparentnych, abuzywnych klauzul denominacyjnych,

art. 353 ( 1) w zw. z art. 58 § 3 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, że umowa była sprzeczna z przepisami powszechnie obowiązującego prawa w zakresie postanowień określających wysokość zobowiązania powodów, postanowień dotyczących przeliczeń waluty CHF na PLN i PLN na CHF - skutkujące uznaniem, że na skutek ich wyeliminowania z uwagi na sprzeczność treści umowy z prawem winna zostać ona unieważniona, jak i tym, że eliminacja postanowień uznanych za abuzywne prowadzi do nieważności umowy,

art. 385 1 § 1 i 2 k.c., poprzez:

  • błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, że dla ustalenia abuzywności postanowień umowy (co dotyczy § 1 ust. 2, § 8 ust. 6, § 13 ust. 2 i § 15 ust. 7 pkt 2 lit a C.) wystarczy abstrakcyjne stwierdzenie, że postanowienia są abuzywne i wyjaśnienie w jakim aspekcie sąd dopatruje się ich nieuczciwości, bez osobnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn dopatrzono się spełnienia dwóch przesłonek abuzywności, tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesów powodów jako konsumentów, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu powinno skutkować jasnym stwierdzeniem, że skorzystanie z wariantu wypłaty kredytu w PLN (zamiast w CHF), czy też spłata kredytu w PLN w związku z zawartą w § 15 umową kompensacyjną, były opcjami, z których powodowie mogli, ale nie musieli korzystać,

  • błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że postanowienia § 1 ust. 2, § 8 ust. 6, § 13 ust. 2 i § 15 ust. 7 pkt 2 lit. a C., stanowią niedozwolone klauzule umowne (w szczególności wskutek uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtują prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes powodów), mimo iż prawidłowo wykładnia norm zawartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że w odniesieniu do tych postanowień nie zaistniały przesłanki stwierdzenia ich abuzywności, gdyż były one indywidualnie uzgodnione z konsumentami - stanowiły jedynie opcję jednego z wielu sposobów wykonywania umowy kredytu walutowego sensu stricte,

  • błędną wykładnię i uznanie, że oceniając skutki abuzywności postanowień umowy kredytu decydująca jest wola powoda jako konsumenta, podczas gdy celem dyrektywy 93/13 jest przywrócenie równowagi kontraktowej stron, a nie zaburzenie tej równowagi na korzyść powodów,

  • niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że stwierdzenie niedozwolonego charakteru § 1 ust. 2, § 8 ust. 6, § 13 ust. 2 i § 15 ust. 7 pkt 2 lit a C., pociągu za sobą skutek bezwzględnej nieważności całej umowy, mimo iż ww. przepis nie wiąże z abuzywnością klauzul umownych takiego skutku, a prawidłowa wykładnia tego przepisu powinna prowadzić do wniosku, że po usunięciu klauzul abuzywnych, zobowiązanie zostaje wyrażone nadal w CHF, więc umowa może być nadal wykonywana, a irrelewantne są dla oceny możliwości wykonywania umowy zapisy dotyczące odesłania do tabel kursowych pozwanego, skoro sama umowa od początku mogła być wykonywana bezpośrednio w walucie CHF,

  • poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że rzekoma dowolność ustalania kursu CHF w Tabelach kursów walut Banku może być źródłem abuzywności klauzul przeliczeniowych, podczas gdy wszystkie tabele kursowe funkcjonujące no rynku są cennikami i tym samym ustalane są w ramach swobody ustalania cen, co jednak nie prowadzi do przyjęcia ich abuzywności, a tym samym kryterium dowolności ustalania kursu jest bezużyteczne dla oceny abuzywności klauzul przeliczeniowych;

art. 385 ( 1 )§ 1 oraz art. 385 ( 2) k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd pierwszej instancji nieprawidłowo ustalił treść przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesu konsumenta oraz błędne zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że postanowienia § 1 ust. 2, § 8 ust. 6, § 13 ust. 2 i § 15 ust. 7 pkt 2 lit a C. przewidujące odesłanie do kursów z Tabel kursowych Banku oraz klauzula ryzyka kursowego są w całości bezskuteczne z uwagi na ich abuzywność, podczas gdy prawidłowa wykładnia przesłanek abuzywności - uwzględniająca ocenę tego, jak wyglądałyby prawa i obowiązki powodów, w sytuacji, w której klauzule przeliczenia walutowego nie zostałyby zastrzeżone, winna doprowadzić do wniosku, że umowa nie powoduje rażącego naruszenia interesów konsumentów, bowiem eliminacja klauzul przeliczeniowych przewidujących zastosowanie odmiennego kursu wypłaty i spłaty kredytu nie poprawiłaby sytuacji kredytobiorców, którzy w braku klauzul przeliczeniowych uzyskawszy wypłatę kredytu w CHF musieliby dokonać sprzedaży franków szwajcarskich w kantorze, zaś na etapie spłaty kredytu dokonać serii operacji sprzedaży PLN za CHF, przy czym operacje te dokonywane byłyby na rynku walutowym, w kantorze czy innym banku, także z zastosowaniem odmiennych kursów kupna i sprzedaży waluty obcej; prowadzi to do wniosku, że:

przesłanka dotycząca naruszenia dobrych obyczajów oraz przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta mają odmienny zakres znaczeniowy, rodzący konieczność precyzyjnego wskazania przez Sąd jakie konkretne „dobre obyczaje” zostały naruszone i dlaczego naruszenie interesów konsumentów w konkretnym przypadku ma charakter „rażący" (konieczność dokonania przez sąd gradacji, tj. ustalenia stopnia naruszeń i wyjaśnienia przyczyn uznania, że w konkretnej sytuacji naruszenia te mają charakter rażący),

ocena tego, czy w konkretnym przypadku doszło do naruszenia dobrych obyczajów i jednocześnie interesów konsumenta wymaga ustalenia tego, jak wyglądałoby sytuacja prawna konsumenta w dacie zawierania umowy, gdyby kwestionowane postanowienia nie zostały tam zastrzeżone, a w ich miejsce miałyby zastosowanie dyspozytywne przepisy prawa;

zdaniem skarżącego prawidłowa wykładnia i zastosowanie przesłanek abuzywności obligowały Sąd do zbadania, czy każde z postanowień przeliczeniowych z osobna prowadziło do powstania znacznej nierównowagi pomiędzy prawami i obowiązkami stron, ze szkodą dla powodów, która to ocena - gdyby została przeprowadzona przez Sąd pierwszej w sposób prawidłowy - doprowadziłaby do wniosku, że abuzywność zakwestionowanych postanowień umowy w ogóle nie zachodzi, z uwagi na to, że:

w zakresie klauzul przeliczenia walutowego (spreadu walutowego), po pierwsze, Sąd a quo nie rozważył kwestionowanych klauzul w kontekście ogółu praw i obowiązków wynikających z umowy, w tym możliwości wyboru waluty spłaty kredytu (spłata w CHF, w PLN jak i każdej innej walucie publikowanej w Tabelach kursów walut Banku), jak i kursu zastosowanego do wypłaty kredytu w razie wyboru jego wypłaty w PLN (kurs negocjowany indywidualnie z Bankiem vs kurs z uniwersalnej Tabeli kursowej Banku); po drugie, Sąd ten nie ocenił tej klauzuli w kontekście wszystkich okoliczności towarzyszących zawarciu umowy (z których wynika, że rzekoma dowolność w kształtowaniu kursów walut ma charakter wyłącznie pozorny, a zasady wyznaczania kursu stosowne przez pozwanego odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej, ocenianej i aktualnej wedle stanu na dzień zawarcia umowy) w konsekwencji Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów powodów,

w zakresie klauzuli ryzyka kursowego - po pierwsze, umowa w przejrzysty i zrozumiały sposób określała ryzyko walutowe, uwzględniając okoliczności jej zawarcia, a Bank w sposób wyczerpujący i zgodnie z wytycznymi Rekomendacji S II poinformował powodów o istocie i mechanizmie umowy, o ryzykach związanych z tego rodzaju produktem, w postaci ryzyka walutowego i ryzyka zmiennej stopy procentowej, w tym o konsekwencjach wpływu zmiany wysokości waluty obcej na wysokość rat kredytu oraz jej saldo w przeliczeniu na PLN, po drugie, Sąd Okręgowy nie rozważył kwestionowanych klauzul w kontekście ogółu praw i obowiązków wynikających z Umowy, w tym ustalenia, że (i) kredytobiorcy przyjmowali ryzyko walutowe, ale odnosili korzyści wynikające z niskiego oprocentowania waluty szwajcarskiej, (ii) decyzja o przyjęciu ryzyka walutowego nie była nieodwracalna - kredytobiorcy, mogli w każdej chwili złożyć wniosek o przewalutowanie kredytu no PLN (co świadczy o równowadze kontraktowej);

art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i błędną wykładnię polegającą na nieprawidłowym ustaleniu treści przesłanki jednoznaczności poprzez uznanie, iż informacje przekazane przy zawieraniu umowy podlegają ocenie ex post, tj. przy uwzględnieniu wiedzy z chwili obecnej, względnie wiedzy dostępnej już po zawarciu umowy, tymczasem ocena ta powinno być, dokonywana ex ante, tj. wyłącznie w oparciu o okoliczności istniejące na dzień zawarcia umowy (uwzględniając ówczesne prognozy wartości waluty), pomijając późniejsze, nieprzewidywalne wówczas zdarzenia, co skutkowało niewłaściwym zastosowaniem art. 65 § 1 i 2 k.c. i przyjęciem, że informacje o ryzyku przekazane powodom nie były wystarczające dla podjęcia świadomej i rozważnej decyzji (również z punktu widzenia indywidualnych cech) o wyborze rodzaju kredytu;

art. 385 1 § 1 w zw. z art. 385 2 k.c. w zw. z art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 stosowanym w zw. z art. 358 1 § 2 k.c. i art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe oraz w zw. z art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13 i ust. 2 lit. c) załącznika do tej dyrektywy przez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów i przyjęcie, że postanowienia dotyczące kursu kupna i kursu sprzedaży z Tabeli kursowej Banku są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, mimo że:

dyrektywa 93/13 przewiduje, że kurs waluty może być przez Bank ustalony w momencie wypłaty lub spłaty kredytu (ust. 2 lit c załącznika ww. dyrektywy), a art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe daje Bankowi podstawę do ustalania kursów w tabeli banku, co oznacza, że publikowanie kursów w tabelach kursowych banku - na mocy art. 1 ust. 2 ww. dyrektywy - powinno być wyłączone spod oceny z perspektywy abuzywności,

dyrektywa 93/13 nakazuje przy ocenie abuzywności uwzględniać „rodzaj towarów lub usług” oraz z wszelkie okoliczności towarzyszące (art. 4 ust. 1), co oznacza, że Sąd przy ocenie abuzywności powinien wziąć pod uwagę, że postanowienia odnoszące się do indeksów rynkowych (takich jak np. kurs waluty) w umowach zawartych na kilkadziesiąt lat, nie mogą być opisane w formule algorytmu matematycznego,

nie ma podstaw do uznania, że kwestionowane postanowienia były sprzeczne z dobrymi obyczajami z uwagi na hipotetyczne (choć nierzeczywiste) ryzyko, że Bank będzie nadużywał prawo do ustalania kursu w tabeli kursowej i będzie ustalał ten kurs całkowicie w oderwaniu od realiów rynkowych;

art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w zw. z art. 385 1 § 1 i § 2 k.c., poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonego (abuzywnego) charakteru postanowień, jest nieważność umowy kredytu w całości, a nie bezskuteczność tych postanowień, podczas gdy właściwa wykładnia ww. przepisów prowadzi do wniosku, że zasadą wynikającą z norm tych przepisów, jest dalsze obowiązywanie umowy z pominięciem ewentualnych klauzul abuzywnych, co oznacza, że umowa nie wiąże powodów wyłącznie w zakresie klauzul przeliczeniowych, a w pozostałym zakresie nadal obowiązuje; Sąd pierwszej instancji, wbrew dyspozycji tych przepisów, uznał umowę za nieważną, pomimo że istnieje realna możliwość jej wykonania bez odesłania do Tabel kursowych pozwanego, bowiem zawarta umowa jest umową kredytu walutowego;

art. 385 1 § 2, art. 58 § 1 i 2 i art. 354 § 1 k.c. oraz art. 69 ust. 3 ustawy Prawo bankowe poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że po wyeliminowaniu klauzul przeliczeniowych w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej powstaje luka i umowa ta nie może być dalej wykonywana poprzez spłatę w walucie obcej, a wskutek tego przyjęcie nieważności umowy, pomimo braku podstaw do takiej tezy;

art. 405 w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i uznanie, że stanowią one podstawę prawną do uwzględnienia dochodzonego pozwem roszczenia podczas gdy powodowie nie spełniali na rzecz pozwanego świadczenia podlegającego zwrotowi, bowiem wygaśnięcie ich długu z tytułu spłaty kredytu odbywało się w drodze umownego potrącenia - zgodnie z postanowieniami umowy kredytu;

art. 481 w zw. z art. 410 i art. 405 k.c. poprzez ich zastosowanie i uznanie, że odsetki należne są powodom już od momentu wskazanego w pozwie, podczas gdy dopiero, kiedy konsument prawidłowo i w pełni pouczony o ewentualnych skutkach nieważności umowy podtrzymuje, iż skutki takiej nieważności nie są dla niego krzywdzące - dopiero od tego momentu sąd jest taką wolą konsumenta związany, co oznacza, że odsetki należą się dopiero od momentu pouczenia przez Sąd o skutkach nieważności i wyrażenia woli - co w tej sprawie miało miejsce podczas rozprawy w dniu 9 listopada 2022 r. - a więc wezwanie do zapłaty, czy skierowanie pozwu nie może być potraktowane jako początek biegu wymagalności roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia; Bank bowiem również musi mieć świadomość, że konsument taką wiedzę o skutkach ekonomicznych stwierdzenia nieważności, posiada (dopiero od tego momentu Bank jest prawidłowo wezwany do dokonania świadczenia).

Wskazując na te zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Wniósł również o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, a także o przeprowadzenie – bezzasadnie pominiętego – dowodu z opinii biegłego z dziedziny ekonomii ze specjalnością w dziedzinie bankowości zgodnie z wnioskiem pozwanego.

Pozwany podniósł ponadto – z ostrożności, na wypadek nieuwzględnienia apelacji – zarzut zatrzymania przewidziany w art. 496 w zw. z art. 497 k.c., wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku polegającą na poczynieniu zastrzeżenia, że jego wykonanie jest uzależnione od uprzedniej zapłaty na rzecz pozwanego kapitału w kwocie 130 000 zł. Pozwany wyjaśnił, że oświadczenie tej treści (złożone odrębnie powodom) jest konsekwencją hipotetycznego uznania umowy kredytu za nieważną (jak błędnie uznał Sąd pierwszej instancji), a w takim przypadku strony powinny sobie zwrócić środki w wysokości stanowiącej równowartość w polskich złotych.


Powodowie w odpowiedzi na apelację domagali się jej oddalenia, nieuwzględnienia zarzutu zatrzymania, a ponadto zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, wraz z odsetkami.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w niewielkim zakresie, co do rozstrzygnięcia o odsetkach za opóźnienie.

Sąd drugiej instancji – po zapoznaniu się z całością zebranego w niej materiału dowodowego (art. 382 k.p.c.) – doszedł do przekonania, że należy zaakceptować zarówno prawidłowość, jak i zakres przeprowadzonego przez Sąd Okręgowy postępowania dowodowego, a wreszcie także dokonaną przez ten Sąd ocenę wiarygodności i mocy dowodowej zebranego materiału dowodowego. W konsekwencji, stosownie do art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny wskazuje, że odnośnie podstawy faktycznej swojego rozstrzygnięcia przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, w związku z czym nie ma potrzeby ponownego ich przytaczania.

Na akceptację zasługiwały również poglądy prawne Sądu Okręgowego w takim zakresie w jakim odnosiły się one do oceny abuzywności zakwestionowanych przez powodów postanowień przedmiotowej umowy kredytu, a w konsekwencji uwzględnienia roszczeń o zapłatę i ustalenie właśnie na tej podstawie. W tej kwestii konieczne jest wyjaśnienie podstawy prawnej niniejszego wyroku obejmujące ocenę zarzutów apelacyjnych (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).

Należy zwrócić uwagę, że z ustanowionego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Za wystarczające należy uznać odniesienie się do zarzutów apelacyjnych w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem orzeczenia (zob. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2015 r., II CSK 265/15, LEX nr 2148629 i 14 marca 2018 r., II PK 120/17, LEX nr 2488061).

Trzeba w związku z tym stwierdzić, że mimo wielości podniesionych w apelacji zarzutów, w istocie rzeczy argumentacja przytoczona na ich poparcie odnosiła się ściśle do trzech kwestii:

zgodności postanowień umowy dotyczących świadczeń stron i klauzul waloryzacyjnych (przeliczeniowych) z wyrażoną w art. 353 1 k.c. zasadą swobody umów i przyjęcia na tym tle przez Sąd pierwszej instancji poglądu o jej bezwzględnej nieważności na podstawie art. 58 § 1 k.c. - wobec naruszenia równowagi kontraktowej stron stanowiącej istotę stosunku zobowiązaniowego, gdy chodzi o umowę kredytu o której mowa w art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz. U. z 2002 r., Nr 72, poz. 665 ze zm., dalej „pr.bank.”),

naruszenia przez ten Sąd przepisów procesowych, co miało skutkować niepełną i błędną oceną podstawy faktycznej rozstrzygnięcia,

oceny abuzywności poszczególnych postanowień ww. umowy i wynikających z tego konsekwencji prawnych.

Co do pierwszego zagadnienia wskazać należy, że Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu Sądu pierwszej instancji o bezwzględnej nieważności przedmiotowej umowy.

Z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje (w różnych rolach) waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Z kolei w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114). Kredyt denominowany do waluty obcej jest więc kredytem złotowym, w którym wysokość zadłużenia obliczana jest według kursu kupna waluty.

Wbrew stanowisku apelującego przyjęta przez Sąd pierwszej instancji kwalifikacja przedmiotowej umowy, jako umowy kredytu denominowanego (a nie stricte walutowego) jest prawidłowa, na co wskazuje postanowienie § 1 ust. 1 (...) Umowy gdzie wskazano przecież, że przedmiotem umowy jest „kredyt denominowany udzielony w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 52 072,80 CHF jednak nie więcej niż 130 000 zł” ( k. 27 akt). Przyjęcie założenia, że udzielony kredyt należałoby od początku traktować jak kredyt walutowy, którego przedmiot stanowiła ustalona kwota w walucie obcej, byłoby sprzeczne z umową, w której wyraźnie przewidziano wypłatę kwoty kredytu w złotych (§ 13 ust. 1 i 2 (...) Umowy – k. 31 akt). Uznanie kredytu za walutowy oznaczałoby, że brak wypłaty w walucie obcej jest równoznaczny z brakiem wypłaty kwoty kredytu w ogóle, natomiast faktycznie spełnione świadczenie banku w złotych musiałoby zostać uznane za nienależne. Sytuacja w takim wypadku byłaby więc w praktyce zbliżona do tej, która powstała w razie przyjęcia nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej (zob. wyrok SN z: 26.05.2022 r., II CSKP 650/22, OSNC-ZD 2022, nr 4, poz. 48 oraz postanowienie z 29 marca 2023 r., I CSK 6913/22, LEX nr 3563308).

Umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 pr.bank. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym zakresie można już uznać za utrwalone (zob. np. wyroki z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740 i z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21, OSNC 2022, nr 5, poz. 53, a w szczególności uzasadnienie wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i powołane tam orzecznictwo). W szczególności ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 353 1 k.c.), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2020 r., II CSK 805/18, LEX nr 3123932).

Przyjęta w przypadku zawartej przez strony umowy konstrukcja kredytu denominowanego do CHF wiązała się z wyrażeniem kwoty kredytu w walucie CHF, natomiast sam kredyt został uruchomiony w walucie polskiej i również w walucie polskiej kredytobiorcy zobowiązali się spłacać raty kapitałowo-odsetkowe przeliczane do waluty CHF według określonego w umowie mechanizmu (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 i z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114). Sąd Najwyższy wyjaśniał już – a pogląd ten należy podzielić – że dopuszczalne jest zaciągnięcie zobowiązania w walucie obcej z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata i spłata kredytu będzie dokonywana w pieniądzu krajowym (zob. wyroki SN z 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, LEX nr 1107000; z 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14, LEX nr 1751291 i z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

Sąd Apelacyjny w składzie orzekającym w niniejszej sprawie, podziela pogląd, że w przypadku zamieszczenia w tego rodzaju umowie postanowień mogących podlegać ocenie jako sprzeczne z naturą takiego stosunku – upoważniających kredytodawcę do jednostronnego oznaczenia (przy braku obiektywnych i weryfikowalnych kryteriów) kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu – jeśli tylko spełniają one kryteria uznania ich za postanowienia abuzywne, nie będą bezwzględnie nieważne na podstawie art. 58 § 1 k.c., lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c. W przypadku tego rodzaju postanowień, kształtujących prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – z tego względu, że przedsiębiorca może swobodnie decydować o wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta – ustawodawca przewidział bowiem skutek inny niż bezwzględna nieważność (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, OSNC 2022, nr 11, poz. 109).

Z poglądem tym koresponduje utrwalone już w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko zgodnie z którym niedozwolone (abuzywne), w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c., są postanowienia umowy kredytu uprawniające bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, jako nietransparentne i pozostawiające pole do arbitralnego działania banku. Obarczają one kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego z: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, LEX nr 2308321; 19 września 2018 r., I CNP 39/17, LEX nr 2559417; 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020, nr 7-8, poz. 64; 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114; 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740 i z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21, OSNC 2022, nr 5, poz. 53). Postanowienia podobne do ocenianych w niniejszej sprawie były już wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (zob. np. wyroki: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 30 czerwca 2022 r., II CSKP 676/22, LEX nr 3361598 i z 5 kwietnia 2023 r., II CSKP 1075/22, LEX nr 3570685).

Zasadność podniesionej w apelacji argumentacji odnoszącej się do wskazania art. 353 1 k.c. jako podstawy prawnej bezwzględnej nieważności przedmiotowej umowy (art. 58 § 1 k.c.), nie pozwala w związku z tym uznać, że rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji tylko z tego względu jest nieprawidłowe. Sąd Okręgowy w okolicznościach sprawy prawidłowo ocenił bowiem, co należy podkreślić, że istnieją przesłanki uznania kwestionowanych postanowień umowy za niedozwolone. Właściwy jest także wynikający z takiej oceny skutek w postaci nieważności całej umowy, będący konsekwencją trwałej bezskuteczności tych postanowień względem powodów (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56). W ostatecznym rezultacie zaskarżony wyrok – uwzględniający na tej podstawie roszczenie o zapłatę oraz ustalający nieistnienie stosunku prawnego w związku z nieważnością umowy (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 1 czerwca 2022 r., II CSKP 364/22, LEX nr 3357539) – odpowiada prawu, o czym będzie mowa w dalszej części niniejszego uzasadnienia.

Należy zwrócić uwagę, że podniesione w apelacji zarzuty naruszenia przepisów postępowania – art. 233 § 1 k.p.c., a także art. 227 w zw. z art. 232 i art. 278 k.p.c. oraz art 235 2 § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. – mające skutkować błędną i niepełną oceną podstawy faktycznej rozstrzygnięcia (poprzez niewłaściwą ocenę dowodów, pominięcie wniosków mających wynikać z niektórych z nich, a także dowodu z opinii biegłego) – w sposób ścisły wiążą się z oceną przesłanek abuzywności kwestionowanych przez powodów postanowień umownych, stąd też do tej grupy zarzutów Sąd Apelacyjny ustosunkuje się w sposób łączny.

Przepis art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym mowa w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Na gruncie dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L nr 95, s. 29; dalej: „dyrektywa 93/13”), bezpośrednim odpowiednikiem art. 385 1 k.c. jest jej art. 6 ust. 1, zgodnie z którym państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Stosownie zaś do art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

Nie budzi żadnych wątpliwości, że sąd krajowy jest zobowiązany do zbadania nawet z urzędu, czy warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 mają nieuczciwy charakter, a także do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą (zob. np. wyrok TSUE z 13 września 2018 r. w sprawie C-176/17, Profi Credit Polska, pkt 42; a także wyrok Sądu Najwyższego z 22 października 2020 r., I CSK 238/19, LEX nr 3119811). Konsument nie ma zatem obowiązku formułowania żądania stwierdzenia (ustalenia) nieważności umowy z powołaniem się wprost na abuzywność zawartego w niej postanowienia. Obowiązek zbadania umowy w powyższym zakresie spoczywa bowiem na sądzie rozpoznającym spór z udziałem konsumenta (wyrok Sądu Najwyższego z 19 maja 2022 r., II CSKP 398/22, Legalis nr 2700379).

Wbrew stanowisku pozwanego Sąd Apelacyjny podziela pogląd, który – po pewnych wahaniach – stał się obecnie dominujący w judykaturze Sądu Najwyższego, zgodnie z którym klauzule kształtujące mechanizm indeksacji, zastrzeżone w umowie kredytu złotowego denominowanego w walucie obcej lub indeksowanego do takiej waluty, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, Nr 2, poz. 20; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114; z 21 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22, LEX nr 3303544). Pogląd ten uwzględnia stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE, w orzecznictwie którego podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki TSUE z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai, pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r., C-143/13, Matei, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, Van Hove, pkt 33; z 20 września 2017 r., C-186/16, Andriciuc i in., pkt 35). Za takie uznawane są klauzule indeksacyjne (waloryzacyjne), jak i postanowienia odnoszące się do ustalonego w walucie obcej mechanizmu waloryzacji świadczeń (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (zob. wyroki TSUE z 20 września 2017 r., C-186/16, Andriciuc i in., pkt 37; z 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring, pkt 68; z 14 marca 2019 r., C-118/17, Dunai, pkt 48; z 3 października 2019 r., C-260/18, Dziubak, pkt 44).

Klauzule waloryzacyjne, które nie zostały wyrażone w umowie kredytu w sposób jasny i precyzyjny, podlegają zatem badaniu pod kątem spełnienia przesłanek z art. 385 ( 1) § 1 k.c. W orzecznictwie TSUE wyjaśniono, iż wymaganie wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 75; podobnie wyrok TSUE z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 45).

Postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z 19 października 2022 r., I CSK 4982/22, LEX nr 3437837).

Za oczywiste należy uznać, że klauzule waloryzacyjne zawarte w przedmiotowej umowie kredytowej nie zostały jednoznacznie sformułowane. Na ich podstawie pozwany Bank mógł bowiem swobodnie ustalić wysokość oddanej do dyspozycji powodów kwoty kredytu w złotówkach, a powodowie nie byli w stanie oszacować kwoty, którą mieli obowiązek świadczyć, skoro zasady przewalutowania określał jednostronnie właśnie Bank (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 listopada 2011 r., I CSK 46/11, LEX nr 1102253; z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, LEX nr 1314141; z 10 lipca 2014 r., I CSK 531/13, LEX nr 1537260). Dodać przy tym trzeba, że postanowienia analogiczne do ocenianych w niniejszej sprawie były już wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego z takim właśnie rezultatem (zob. np. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 7 listopada 2019, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740; z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798).

Niezasadne są przy tym argumenty pozwanego, w których zmierza on do wykazania, że przy ocenie niedozwolonego charakteru postanowień umownych należy wziąć pod uwagę rzeczywisty sposób wykonywania umowy, związany z rynkowym i rzekomo obiektywnym (uzależnionym jedynie od zmiany wysokości kursu waluty) charakterem kursów z tabel Banku. W tej kwestii należy przywołać stanowisko Sądu Najwyższego zajęte w uchwale składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 (OSNC 2019, nr 1, poz. 2), zgodnie z którym oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Należy wskazać bowiem, że z samego art. 385 1 k.c. wynika, iż przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona zazwyczaj w formie pisemnej część regulacji normatywnej stosunku prawnego stron (zob. uchwałę 7 sędziów SN z dnia 20 listopada 2015 r., III CZP 17/15, OSNC 2016, nr 4, poz. 40), a jej punktem odniesienia – sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta. Samo postanowienie może bezpośrednio kształtować prawa i obowiązki tylko w sensie normatywnym, wpływając na zakres i strukturę praw lub obowiązków stron. Taka interpretacja pozostaje w zgodzie z powszechnie akceptowanym poglądem, że art. 385 1 § 1 k.c. jest instrumentem kontroli treści umowy (stosunku prawnego). To, w jaki sposób postanowienie jest stosowane, jest kwestią odrębną, do której wymieniony przepis się nie odnosi. Sankcje będące konsekwencją abuzywności postanowień umownych działają ze skutkiem ex tunc, co oznacza, że zdarzenia o charakterze następczym w stosunku do daty zawarcia umowy zawierającej klauzule abuzywne pozostają bez znaczenia dla takiego charakteru tych postanowień umownych (wyjątek stanowi jedynie wola konsumenta).

Na konieczność oceny stanu istniejącego w chwili zawarcia umowy, a nie w toku jej wykonywania, wskazuje również wprost art. 385 2 k.c. Przyjęcie odmiennego założenia jest niemożliwe z konstrukcyjnego punktu widzenia. Oznaczałoby ono bowiem, że o tym, czy postanowienie jest abuzywne, można byłoby się przekonać dopiero po wykonaniu umowy w całości, kiedy znany już jest ostateczny sposób korzystania z danego postanowienia. W chwili zawarcia umowy postanowienie takie mogłoby być co najwyżej potencjalnie niedozwolone (potencjalnie niewiążące konsumenta). Przyjęcie, że abuzywność miałaby skutkować niezwiązaniem umową w całości, oznaczałoby, że o tym, czy umowa wiąże (jest ważna), można byłoby się przekonać dopiero po jej wykonaniu. Taki wniosek pozostawałby w sprzeczności z podstawowymi założeniami co do sankcji dotykających wadliwe czynności prawne i powodowałby szereg komplikacji w praktyce.

W odniesieniu do kursu waluty obcej obowiązującego przy spłacie kredytu należy wskazać, że uznaniu danej klauzuli za abuzywną nie sprzeciwia się to, iż konsument ostatecznie – jak w niniejszej sprawie – wybrał ten właśnie rodzaj kredytu, a w jego ramach określony sposób spłaty, chociaż miał możliwość spłaty zadłużenia bezpośrednio w walucie obcej. Zasadniczo w każdy stosunek prawny, także ten, który w zamyśle przedsiębiorcy ma być współkształtowany przez postanowienie niedozwolone, konsument wchodzi dobrowolnie. Co więcej również, nawet gdyby nie uznać tego postanowienia za niedozwolone, nie wpływałoby to na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy, gdyż wobec abuzywności sposobu ustalania kursu przy wypłacie kredytu, wniosek co do istnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytowej nie mógłby być inny. W takiej sytuacji postanowienia umowy przyznające Bankowi swobodę kształtowania wysokości świadczenia własnego i drugiej strony, należy uznać za niedozwolone, choćby pozwany w rzeczywistości korzystał z tej swobody w sposób oględny, nie naruszając rażąco interesów drugiej strony (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 26 maja 2022 r., II CSKP 650/22, LEX nr 3358639). Sama tylko możliwość ustalenia kwoty zadłużenia w walucie obcej i nawet dopuszczalność spłaty w ratach bezpośrednio w walucie (CHF) nie jest w tym zakresie przesądzająca, skoro określenie wysokości pierwotnego zadłużenia pozostawało wyłącznie w gestii banku (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 27 lipca 2021 r., V CSKP 40/21, LEX nr 3207828). Umożliwienie konsumentowi wykonania umowy w określony sposób (np. spłaty kredytu w CHF) nie eliminuje zasadniczej wadliwości umowy, istniejącej od chwili jej zawarcia, polegającej na zamieszczeniu w niej klauzul przeliczeniowych opartych na dowolnym ustalaniu przez bank kursu walutowego (tak SN w wyroku z 8 lutego 2023 r., II CSKP 978/22, LEX nr 3526789). Z powyższych względów za bezzasadny należy uznać również zarzut naruszenia art. 65 § 1 i 2 k.c.

W świetle powyższych rozważań nie można uznać zasadności zarzutu związanego z pominięciem dowodu z opinii biegłego (art. 278 § 1 i art. 235 ( 2 )§ 1 pkt 2 w zw. z art. 227 k.p.c.), mającego ustalić ocenić rynkowy (obiektywny) charakter kursów kupna i sprzedaży CHF publikowanych w Tabeli kursów walut na potrzeby przeliczenia świadczenia wypłaconego powodom oraz charakter metodologii stosowanej przy tym przez Bank, a w konsekwencji zweryfikować czy w dacie zawierania umowy kwestionowane postanowienia przeliczeniowe dawały pozwanemu całkowitą dowolność w ustalaniu wartości kursów kupna i sprzedaży CHF (w szczególności w oderwaniu od aktualnych zjawisk na rynku walutowym). Jak to już wyżej wskazano, nawet przy przesądzeniu, że kursy te rzeczywiście miały charakter rynkowy pozostawało pole do arbitralnego działania Banku, który kursy te ustalał przecież jednostronnie (zob. postanowienie SN z 19 października 2022 r., I CSK 4982/22, LEX nr 3437837).

Nie można ponadto przyjąć, aby w świetle argumentacji przedstawionej przez stronę pozwaną kwestionowane postanowienia umowne rzeczywiście były przedmiotem indywidualnego uzgodnienia.

Z art. 385 1 § 3 k.c. wynika domniemanie, że jeżeli przedsiębiorca posługuje się wzorcem umowy, z którego przejmuje postanowienia, te postanowienia nie zostają indywidualnie z konsumentem. Co istotne, zgodnie z § 4 tego artykułu ciężar dowodu obalenia domniemania w niniejszej sprawie spoczywa na przedsiębiorcy posługującym się konkretnym wzorcem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).

Należy zgodzić się z poglądem że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w świetle art. 385 ( 1) § 1 k.c. nie jest takie postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie, które rzeczywiście powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę, lub też zostało w zasadzie narzucone przedsiębiorcy przez konsumenta (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 20 grudnia 2017 r. I ACa 606/17, LEX nr 2432001). Okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została rzeczywiście sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (tak również Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 14 grudnia 2017 r. I ACa 447/17, LEX nr 2432003). Dla wykazania zatem, że kwestionowane postanowienie zostało indywidualnie uzgodnione, nie jest wystarczające nawet wykazanie, że w tej kwestii toczyły się negocjacje, jeżeli bowiem postanowienie nie uległo zmianom w trakcie negocjacji, to przepis art. 385 ( 1) k.c. znajdzie zastosowanie, chyba, że to przedsiębiorca wykaże, że zaakceptowanie klauzuli przez strony oparte było na rzetelnych i wyrównanych negocjacjach (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 maja 2015 r., VI ACa 995/14, LEX nr 1771046, a także z 15 lipca 2022 r., I ACa 432/22, LEX nr 3430219). Chociaż więc pozwany twierdził, że powodowie mieli możliwość negocjowania oraz wyboru określonej treści postanowień, jednakże nie wskazał i nie wykazał jaki był przebieg tych negocjacji. W tym zakresie w apelacji pozwany ograniczył się do twierdzenia, że umowa umożliwiała skorzystanie z jednego z czterech rodzajów spłaty kredytu tj., w złotych polskich w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, z walutowego rachunku prowadzonego przez Bank, przelewem z walutowego rachunku prowadzonego przez inny bank, bezpośrednią wpłatę gotówkową na rachunek obsługi kredytu. Klienci mieli być informowani o możliwej walucie spłaty kredytu już na etapie wniosku kredytowego oraz o rachunkach w celu spłaty kredytu i wybierali jeden z nich, który podlegał wpisowi do (...) Umowy o kredyt ((...)). Wskazana argumentacja w żadnym razie nie wystarcza jednak – z powołanych wyżej względów – do uznania kwestionowanych postanowień za indywidualnie uzgodnione.

W orzecznictwie przyjęto, że w celu zrealizowania przez bank obowiązków informacyjnych co do ryzyka walutowego i kursowego, które wiąże się dla konsumenta z zawarciem umów kredytowych denominowanych w walucie obcej (indeksowanych do waluty obcej) nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca (w niniejszej sprawie w treści w § 1 ust. 3 pkt 2 (...) Umowy – zob. k. 28v. akt). Zachowanie informacyjne banku powinno natomiast polegać na poinformowaniu klienta o zakresie ryzyka kursowego w sposób jednoznaczny i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada jedynie elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok TSUE z 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 35; a także wyrok SN z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, OSP 2021, Nr 2, poz. 7).

Jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie, gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego. Poza tym, gdyby kredytujący bank zamierzał w wystarczający sposób poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną - konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, gdyż powinien zdawać sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020, nr 7-8, poz. 64).

Należy powtórzyć, że kwestionowane postanowienia umowne zostały sformułowane w taki sposób, że wyłączną kompetencję ustalenia kursu waluty miał Bank, przy czym powodom nie był znany mechanizm takiego ustalenia, a przede wszystkim nie mieli oni żadnego wpływu na jego wysokość. Niewątpliwie wiedzieli oni, że zaciągają kredyt denominowany, a w konsekwencji, że wysokość rat będzie podążać za kursem CHF. Jest to jednak równoznaczne jedynie z formalnym poinformowaniem o ryzyku walutowym i w świetle kryteriów wynikających z orzecznictwa TSUE nie jest wystarczające do uznania, że klauzula określająca główne świadczenia stron została wyrażona jasno i jednoznacznie. Istotne jest przy tym, że pozwany Bank nie twierdził, aby udzielił powodom informacji, które umożliwiłyby im rozeznanie się co do tego, jak duże istnieje ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN i jak bardzo ten kurs może wzrosnąć – uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. W braku tego rodzaju informacji konsument nie może ocenić, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, ryzyka oraz skutków ekonomicznych wynikających z zawieranej umowy. Uprawniony jest więc wniosek, że pozwany nie wykazał, że dochował spoczywających na nim obowiązków informacyjnych względem powodów (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 18 maja 2022 r., II CSKP 972/22, Legalis nr 2700385).

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 385 1 § 1 w zw. z art. 385 2 k.c. w zw. z art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 w zw. z art. 358 1 § 2 k.c. i art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego oraz w związku z art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13 i ust. 2 lit. c załącznika do Dyrektywy 93/12 przez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów i przyjęcie, że postanowienia dotyczące kursu kupna i kursu sprzedaży tabeli kursowej są niedozwolonymi umowami należy wskazać, że zgodnie art. 111 ust. 1 pkt 4 pr. bank. bank obowiązany jest ogłaszać w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny stosowane kursy walutowe. Z przepisu tego wynika jedynie obowiązek banku do ogłaszania kursów walutowych. Nie wynika z niego natomiast możliwość określania świadczeń stron poprzez tylko i wyłączne odwołanie się do tabel kursowych

Jak wyjaśniono to w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22, LEX nr 3303544).

Z wyroku TSUE z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH S.A.), wynika, że wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy odstraszający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Z drugiej strony przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty.

Wyeliminowanie z łączącej strony w niniejszej sprawie umowy abuzywnych postanowień umownych rodzi w związany konieczność dokonania oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. Uznać w tej kwestii trzeba – podzielając stanowisko Sądu pierwszej instancji – że obowiązywanie przedmiotowej umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków jest w tym przypadku niemożliwe. Przedmiotowa umowa jest umową kredytu denominowanego, w której określono kwotę kredytu odwołując się do waluty obcej i przewidziano jednocześnie, że wypłata powinna nastąpić w złotych. Eliminacja klauzuli przeliczeniowej w takiej umowie sprawia, że nie wiadomo, jaką kwotę powinien wypłacić bank. Oznacza to, że brakuje niezbędnego elementu konstrukcyjnego stosunku prawnego i niemożliwe jest jego uzupełnienie. Sankcja bezskuteczności względem powodów, w swoich skutkach tożsama z nieważnością całej umowy, powstaje w takim przypadku ex lege (zob. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56).

Stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych. Zagwarantowana konsumentom przez przepisy tej dyrektywy ochrona ukierunkowana jest m.in. na osiągnięcie skutku prewencyjnego, o czym mowa w jej art. 7, tj. zniechęcenia przedsiębiorców do wykorzystywania w zawieranych umowach nieuczciwych postanowień umownych. W wyroku z 21 grudnia 2016 r. (w sprawach połączonych C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Cajasur Banco i in., pkt 61-62) TSUE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku.

W wyroku TSUE z 8 września 2022 r. (C-80/21, C-81/21, C-82/21, Deutsche Bank Polska i Bank Millennium) wskazano natomiast, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może stwierdzić nieuczciwy charakter nie całości warunku umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, lecz jedynie elementów tego warunku, które nadają mu nieuczciwy charakter, w związku z czym warunek ten pozostaje, po usunięciu takich elementów, częściowo skuteczny, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku, który ma wpływ na jego istotę, czego zweryfikowanie należy do sądu odsyłającego (pkt 64). Odwołując się do swojego dotychczasowego dorobku orzeczniczego, Trybunał podkreślił, że możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym ma charakter wyjątkowy i jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany (pkt 67, 71). W razie możliwości stwierdzenia nieważności sąd krajowy nie może zastąpić nieuczciwych warunków (klauzul abuzywnych) przepisem krajowym o charakterze dyspozytywnym (pkt 68) czy ogólnym (pkt 77), przy czym kluczowe znaczenie ma wola wyrażona przez konsumenta (pkt 74, 78). Jednocześnie TSUE podkreślił niedopuszczalność sądowej modyfikacji treści postanowienia nieuczciwego w drodze wykładni sądowej (pkt 79-80).

Działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Taki skutek nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych (np. poprzez spłatę kredytu z oprocentowaniem według średniego kursu NBP – co postuluje pozwany). Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SN z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, OSP 2021, nr 2, poz. 7). Co więcej, brak jest takich przepisów, które mogłyby zastąpić powstałą poprzez usunięcie niedozwolonego postanowienia lukę.

Powołany przez pozwanego przepis art. 358 § 2 k.c. jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym, co na mocy powołanego powyżej wyroku TSUE w sprawie C-260/18 (Dziubak) wyklucza możliwość jego zastosowania. Nie powinien on zatem być używany dowolnie przez sądy w sprawach kredytów frankowych. Niewątpliwie, także z uwagi na fakt, że wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie można bowiem pominąć, że art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych (a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia, które jest spełniane w walucie polskiej). Uznać zatem należy, że niedopuszczalne byłoby zastępowanie przez sąd wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa, w tym art. 385 ( 1) i 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby bowiem zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 maja 2022 r., II CSKP 972/22, Legalis nr 2700385).

Zatem, w omawianej sytuacji, Sąd obowiązany był uwzględnić nieważność umowy, jeżeli konsument został poinformowany o skutkach takiego rozstrzygnięcia i wyraził na to zgodę, chyba że wywołałoby ono dla niego szczególnie negatywne skutki (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2022 r., I CSK 4730/22, LEX nr 3427351).

Zgodnie z ugruntowanym w tej kwestii orzecznictwem, aby konsument mógł udzielić wolnej i świadomej zgody, sąd krajowy winien, w ramach krajowych norm proceduralnych i w świetle zasady słuszności w postępowaniu cywilnym, wskazać stronom w sposób obiektywny i wyczerpujący, konsekwencje prawne, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie nieuczciwego warunku, co jest szczególnie istotne wtedy, gdy niezastosowanie może prowadzić do unieważnienia całej umowy, narażając ewentualnie konsumenta na roszczenia restytucyjne, i to niezależnie od tego, czy strony są reprezentowane przez pełnomocnika zawodowego (zob. wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20).

Jak to wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanej już wyżej uchwały z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 (OSNC 2021, nr 9, poz. 56) abuzywne klauzule indeksacyjne są od początku, z mocy samego prawa ( ex lege), dotknięte bezskutecznością na korzyść kredytobiorcy, chyba że następczo udzieli on świadomej i wolnej zgody na te klauzule i w ten sposób przywróci ich skuteczność z mocą wsteczną. Bezskuteczność ta trwa więc do czasu, aż konsument definitywnie potwierdzi wolę związania się umową zawierającą niedozwolone postanowienia (umowa wówczas staje się w pełni skuteczna) lub kategorycznie tego odmówi (umowa staje się wówczas trwale bezskuteczna, czyli nieważna). Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne). Udzielona konsumentowi, „wyczerpująca” informacja o konsekwencjach abuzywności klauzuli powinna w rozpatrywanym przypadku obejmować także informację o tym, że bez tej klauzuli umowa nie może wiązać, o konsekwencjach (roszczeniach) związanych z ewentualną definitywną bezskutecznością (nieważnością) umowy i o ewentualnej możliwości utrzymania umowy z regulacją zastępczą, jeżeli konsekwencje te są dla konsumenta szczególnie niekorzystne. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanej uchwały podkreślił też, że w przypadku zgody udzielonej pozasądowo lub pozwie problematyczne jest to, że kredytodawca może nie mieć jasności co do tego, czy formułując je, konsument był należycie poinformowany o konsekwencjach abuzywności klauzuli. Jest to zaś kwestia istotna, decydująca o rozpoczęciu biegu przedawnienia roszczeń restytucyjnych kredytodawcy oraz możliwości postawienia ich w stan wymagalności (art. 455 k.c.). Przedsiębiorca nie ma zapewnionej możliwości wglądu w informacje uzyskane przez konsumenta pozasądowo i oceny ich wyczerpującego charakteru, w związku z czym należy uznać, iż wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji.

W niniejszej sprawie powodowie w sposób wyraźny oświadczyli jednak w toku rozprawy przed Sądem pierwszej instancji, że mają świadomość skutków prawnych ustalenia nieważności przedmiotowej umowy zarówno w płaszczyźnie zwrotu kapitału, jak i ewentualnego roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z niego (zob. protokół rozprawy z dnia 9 listopada 2022 r. – k. 167v., 168v. i 170 akt; czas nagrania: 00:38:26-00:44:25 i 01:03:25-01:04:18).

Skoro, z powołanych wyżej względów, nie istnieje możliwość dalszego wykonywania umowy, nieważność powinna zostać orzeczona co do zasady. Wyjątek zachodziłby jedynie w przypadku, gdyby orzeczenie nieważności doprowadziło do pokrzywdzenia samego konsumenta. Sytuacja taka nie zachodzi jednak w niniejszej sprawie, bowiem powodowie – mając w tym względzie właściwą wiedzę – potwierdzili wolę uznania wskazanej umowy za nieważną (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2022 r., II CSKP 398/22, Legalis nr 2700379). W ocenie Sądu Apelacyjnego nie więc można przyjmować, aby unieważnienie umowy było dla powodów niekorzystne, skutkując zagrożeniem ich interesów. Gdyby pozostawić umowę w mocy, to powodowie w dalszym ciągu byliby narażeni na niczym nieograniczone ryzyko walutowe.

W tym stanie rzeczy powództwo o zwrot bezspornie uiszczonych przez powodów kwot, świadczonych w wykonaniu nieważnej umowy, zasługiwało w całości na uwzględnienie. W tej kwestii należy zgodzić się z poglądem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (zasada prawna), III CZP 6/21 (OSNC 2021, nr 9, poz. 56), że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać ( ex tunc), konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. W tej sytuacji powodom przysługuje bowiem roszczenie kondykcyjne w wysokości sumy spełnionych przez nich na poczet nieważnej umowy świadczeń. W przypadku gdy umowa nie może być uznana za wiążącą, nie ma też podstaw do powoływania się na skuteczne dokonanie „umownego potrącenia” przy spłacie zobowiązania. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w powołanej wyżej uchwale z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, brak jest podstaw do uznania, aby nienależna spłata świadczenia przez kredytobiorcę mogła być potraktowana jako dobrowolna, przedterminowa spłata świadczenia udzielonego przez bank w ramach umowy uznanej za nieważną.

Ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia w przypadku nienależnego świadczenia należy rozumieć specyficznie. Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne, W takim przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, która to świadczenie otrzymała oraz czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia bowiem przesłankę powstania wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 24 listopada 2011 r. I CSK 66/11, LEX nr 1133784).

Pozwany nie wykazał również, aby zachodziły okoliczności wskazane w art. 409 k.c. Nie każde zużycie w dobrej wierze bezpodstawnie uzyskanego świadczenia powoduje – zgodnie z tą regulacją – wygaśnięcie obowiązku zwrotu świadczenia. Następuje to tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku. Jeżeli natomiast w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia aktywów bądź zmniejszenia pasywów (zob. wyroki Sądu Najwyższego z: 2 lutego 2012 r., II CSK 670/11, LEX nr 1131124; 21 kwietnia 2010 r., V CSK 320/09, LEX nr 688053 i 24 stycznia 2014 r., V CNP 13/13, LEX nr 1430402).

Sąd Apelacyjny w granicach zaskarżenia zmienił natomiast rozstrzygnięcie o ustawowych odsetkach za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.)

Jak to już wyżej zaznaczono w orzecznictwie Sądu Najwyższego ukształtowało się stanowisko, zgodnie z którym wymagalność roszczenia restytucyjnego kredytobiorcy należy wiązać z podjęciem przez konsumenta decyzji co do braku „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na niedozwolone postanowienie umowne (zob. uzasadnienie uchwały SN z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56 oraz z 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22). Chociaż nie można zakwestionować, że decydując się na wytoczenie przedmiotowego powództwa powodowie mieli już wiedzę o konsekwencjach nieważności umowy i świadomie opowiedzieli się za takim rozwiązaniem, to jednak wątpliwości Sądu Apelacyjnego wzbudziła w tym zakresie treść przedsądowego pisma z dnia 14 lutego 2022 r., oznaczonego jako „reklamacja” ( zob. k. 48-50v. akt). Nie można przyjąć skuteczności zawartego w tym piśmie wezwania do zapłaty, skoro zostało ono podpisane przez osobę, której upoważnienie do działania w imieniu powodów, pozwany kwestionował (zob. odpowiedź Banku z dnia 7 marca 2022 r. – k. 51-52 akt). W tym stanie rzeczy, także gdy chodzi o kwotę 97 401,91 zł odsetki z tytułu opóźnienia podlegały zasądzeniu dopiero od dnia następnego po doręczeniu pozwu, w którym zawarte zostało wezwanie do zapłaty (art. 455 k.c.), tj. od dnia 17 maja 2022 r. ( zob. k. 67v. akt).

Odnośnie do podniesionego w toku postępowania apelacyjnego na podstawie art. 496 w zw. z art. 497 k.c. procesowego zarzutu prawa zatrzymania świadczenia, to wprawdzie w orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczono możliwość wykorzystania instytucji prawa zatrzymania do rozliczeń restytucyjnych przy nieważnej umowie kredytowej i będącego jego konsekwencją obowiązku zwrotu wzajemnych świadczeń (zob. uzasadnienie uchwał z: 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, LEX nr 3120579, a także 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56), to jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego podzielić należy stanowisko, że instytucja prawa zatrzymania świadczenia ze swej istoty ma zastosowanie, gdy na skutek odstąpienia od umowy lub jej nieważności strony umowy mają obowiązek zwrotu świadczeń o charakterze różnorodzajowym, np. świadczenia pieniężnego i zwrotu rzeczy. W przypadku natomiast tożsamych rodzajowo świadczeń pieniężnych właściwą konstrukcją do wzajemnych rozliczeń jest zarzut potrącenia, mający zastosowanie, gdy przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku (zob. M. Pater, Charakter prawny umowy kredytu oraz dopuszczalność zarzutu zatrzymania w postępowania frankowych w świetle dotychczasowego stanowiska Sądu Najwyższego, Monitor Prawniczy, 7/2022, s.367-371). Jeśli zatem obie strony są zobowiązane do wzajemnego spełnienia świadczeń pieniężnych, zastosowanie powinna znaleźć instytucja potrącenia wzajemnych wierzytelności (art. 498 i nast. k.c.), czego skutkiem jest umorzenie wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej. Nieuprawnione jest więc stanowisko zgodnie z którym powodowie powinni w takim przypadku zaoferować pozwanemu zwrot pełnej kwoty wypłaconej im jako kapitał (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 17 marca 2022, II CSKP 474/22, LEX nr 3362167, a także postanowienie tego Sądu z 19 października 2022 r., I CSK 4857/22, LEX nr 3437842).

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 i art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji. Podstawę sprostowania oczywistej omyłki w oznaczeniu jednej z kwot od których zasądzono odsetki (zob. pozew – k. akt) stanowił przepis art. 350 § 3 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (apelacja została oddalona prawie w całości) na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i § 3 w zw. z art. 99 i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2018 r. poz. 265).


SSA Mariusz Nowicki SSA Leszek Jantowski SSO (del.) Artur Fornal





Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Tobiasz-Ignatowicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Leszek Jantowski,  Mariusz Nowicki
Data wytworzenia informacji: