V ACa 537/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2019-07-10
Sygn. akt V ACa 537/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 lipca 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Anna Daniszewska (spr) |
Sędziowie: |
Teresa Karczyńska - Szumilas Artur Lesiak |
Protokolant: |
starszy sekretarz sądowy Wioletta Blach |
po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2019 r. w Gdańsku
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) w W.
przeciwko W. K.
o zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w B.
z dnia 24 maja 2018 r., sygn. akt I C 879/17
I. zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że zasądza dodatkowo od pozwanego na rzecz powódki dalsze odsetki od kwoty 78.056,98 zł (siedemdziesiąt osiem tysięcy pięćdziesiąt sześć złotych dziewięćdziesiąt osiem groszy) – ustawowe od dnia 9 września 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015r. oraz ustawowe za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia 19 kwietnia 2017 r.; oddalając powództwo w zakresie żądania odsetek w pozostałym zakresie,
b) w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że odstępuje od obciążania pozwanego kosztami procesu;
II. oddala apelację pozwanego w pozostałym zakresie,
III. odstępuje od obciążania pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego.
SSA Teresa Karczyńska – Szumilas SSA Anna Daniszewska SSA Artur Lesiak
Na oryginale właściwe podpisy.
Sygn. Akt V ACa 537/18
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 9 maja 2017r. powódka (...) w W. wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 78.056,98 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 25 maja 2012r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu strona powodowa podniosła, że pomiędzy powódką a pozwanym, który w przeszłości pełnił zawodową służbę wojskową toczyło się postępowanie sądowe w przedmiocie prawa pozwanego do odprawy mieszkaniowej. Wyrokiem Sądu I instancji powódka zobowiązana została do złożenia oświadczenia woli o treści zobowiązującej do wypłacenia na rzecz W. K. kwoty w wysokości 61.637,25 zł tytułem należnej odprawy mieszkaniowej. Od przedmiotowego orzeczenia powódka wniosła apelację, która następnie została oddalona. Powódka uregulowała więc na rzecz pozwanego kwotę 86.139,98 zł (kwota należności głównej wraz z odsetkami i kosztami procesu). Następnie po wniesieniu przez powódkę skargi kasacyjnej, Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w S., który zmienił zaskarżony wyrok oddalając ostatecznie powództwo W. K.. Wobec odpadnięcia podstawy świadczenia, otrzymana przez pozwanego kwota jest świadczeniem nienależnym i podlega zwrotowi w całości na podstawie przywołanego przez powódkę art. 410 § 2 k.c. W ocenie strony powodowej, pozwany był i jest świadomy konieczności zwrotu dochodzonej kwoty. Świadczy jej zdaniem o tym fakt, że pismem z dnia 16 września 2015r. pozwany wniósł o rozłożenie wskazanego świadczenia na raty. Powódka ostatecznie nie zezwoliła na rozłożenie świadczenia na raty, z uwagi na nie przedłożenie przez pozwanego stosownych dokumentów bankowych. Pomimo niezawarcia umowy o rozłożenie świadczenia na raty, pozwany regulował do dnia wniesienia pozwu dobrowolnie na rzecz powódki różne kwoty. Na dzień sporządzenia wezwania do zapłaty roszczenie powódki opiewa na kwotę 78.056,98 zł, w tym kwota 61.637,25 zł tytułem wypłaconej pierwotnie należności głównej, kwota 16.003,73 zł tytułem wypłaconych pierwotnie odsetek oraz kwota 416 zł tytułem części wypłaconych pierwotnie kosztów procesu.
Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 3 października 2017r. Sąd Okręgowy w B. nakazał pozwanemu W. K., aby zapłacił powódce kwotę 78.056,98 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 maja 2012r. do dnia 31 grudnia 2015r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty oraz kwotę 4.592,75 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3.617 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego - w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tymże terminie sprzeciw.
W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym datowanym na dzień 7 listopada 2017r. pozwany W. K. zaskarżył rzeczony nakaz w całości, jednocześnie wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu.
W ocenie pozwanego, roszczenie powódki jest niezasadne. Pozwany przyznał, że pomiędzy stronami toczyło się postępowanie sądowe w przedmiocie prawa pozwanego do odprawy mieszkaniowej.
Następnie pozwany, będąc przeświadczonym o prawomocnym zakończeniu sporu, w dniu 1 kwietnia 2011r. zwrócił powódce sporne mieszkanie. Pozwany stwierdził, że zdanie tego lokalu było wyłącznie wynikiem zakończenia sporu, gdyż w momencie wypłacenia na jego rzecz dochodzonej pozwem kwoty tytułem odprawy doszło do zaspokojenia jego potrzeb mieszkaniowych.
Zdaniem strony pozwanej, na mocy art. 411 pkt 2 k.c., nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełnienie tego świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego, co ma miejsce w przedmiotowej sprawie. Jednocześnie zgodnie z art. 409 k.c., obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Pozwany wskazał, że zużył te środki i uczynił to w dobrej wierze. W przedmiotowej sprawie pozwany otrzymał świadczenie po uprawomocnieniu się wyroku Sądu Okręgowego w S.. W tej sytuacji miał uzasadnione podstawy do uznania, że świadczenie jest mu należne i zaczął nim dysponować.
Na rozprawie w dniu 10 maja 2018r. pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia w całości, wskazując na upływ 3-letniego terminu. Jednocześnie wskazał, iż powódka złożyła wniosek o zawezwanie do próby ugodowej wyłącznie w celu przerwania biegu przedawnienia, ponieważ nikt w imieniu powódki nie stawił się na posiedzenie sądu. Na tej samej rozprawie pełnomocnik pozwanego wniósł z ostrożności procesowej o nieobciążanie pozwanego kosztami procesu.
Wyrokiem z dnia 24 maja 2018 r. Sąd Okręgowy w B.:
1. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 78.056,98 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 kwietnia 2017r. do dnia zapłaty;
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie dotyczącym żądania odsetek;
3. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:
Powódka (...) w W. przed wejściem w życie w dniu 1 października 2015 r. ustawy z dnia 10 lipca 2015r. o (...) występowała jako (...) w W..
Pozwany W. K. pełnił w przeszłości zawodową służbę wojskową. Obecnie jest na emeryturze.
Pozwany otrzymał od powódki mieszkanie na podstawie decyzji z dnia 18 grudnia 1998 r.
Pomiędzy stronami toczyło się postępowanie sądowe w przedmiocie prawa pozwanego do odprawy mieszkaniowej. Wyrokiem Sądu Rejonowego (...) z dnia 15 października 2010 r. w sprawie (...) (...) w W. została zobowiązana do złożenia oświadczenia woli o następującej treści: „ (...) w W. Oddział (...) w S. zobowiązuje się w terminie 30 dni od uprawomocnienia się wyroku Sądu Rejonowego(...) z dnia 15 października 2010r. wypłacić powodowi W. K. kwotę pieniężną w wysokości 61.637,25 zł tytułem należnej, w związku ze zwolnieniem ze służby wojskowej, odprawy mieszkaniowej wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 30.818,63 zł od dnia 7 marca 2009r. oraz od kwoty 30.818,62 zł od dnia 3 marca 2009r. do dnia zapłaty”. Jednocześnie zasądzono na rzecz W. K. kwotę 6.799zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Od tego orzeczenia powódka wniosła apelację. Wyrokiem Sądu Okręgowego w S. z dnia 8 lutego 2011r. została ona oddalona. Orzeczeniem tym zasądzono też na rzecz W. K. kwotę 1.800 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego przez Sądem drugiej instancji.
W związku z tym rozstrzygnięciem powódka uregulowała na rzecz pozwanego kwotę 86.139,98 zł, przelewając na jego konto w dniu 22 lutego 2011r. kwotę 8.499 zł oraz w dniu 3 marca 2011r. kwotę 77.640,98 zł. Kwota 16.003,73 zł zapłacona została tytułem odsetek ustawowych.
W dniu 1 kwietnia 2011r. pozwany zwrócił powódce przydzielone mu mieszkanie.
Wskutek złożonej przez powódkę skargi kasacyjnej, Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 2 marca 2012 r. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w S. do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Okręgowy w S. zmienił zaskarżony wyrok oddalając powództwo W. K. oraz zasądzając od niego na rzecz powódki kwotę 3.617 zł tytułem kosztów procesu oraz kwotę 10.664 zł tytułem kosztów postępowania przez Sądem drugiej instancji i Sądem Najwyższym.
Postanowieniem z dnia 23 stycznia 2013r. Sąd Okręgowy w S. nadał temu wyrokowi klauzulę wykonalności.
Postanowieniem z dnia 13 lutego 2013r. Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej wywiedzionej przez pozwanego W. K. od ponownego orzeczenia Sądu Okręgowego w S..
Powódka w dniu 22 maja 2015 r. złożyła wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, celem zwrotu przedmiotowej kwoty. Do zawarcia ugody między stronami nie doszło.
W roku 2015 pozwany wraz z małżonką dokonał zakupu lokalu mieszkalnego za cenę 250.000 zł.
Pieniądze na zakup mieszkania pochodziły częściowo z kredytu - 150.000 zł a częściowo ze środków pozwanego, w tym były to środki finansowe uzyskane od powódki (100.000 zł).
Pismem z dnia 16 września 2015 r. pozwany wniósł o rozłożenie świadczenia na raty. Powódka wezwała pozwanego do przedłożenia stosownego wniosku o rozłożenie na raty świadczenia w formie formularza oraz dodatkowej dokumentacji. Pozwany po przesłaniu wypełnionego wniosku wraz z dokumentami został wezwany do przedłożenia kolejnych dokumentów, a następnie poinformowano go, że wstępnie jego wniosek został rozpatrzony pozytywnie. Do pisma załączono projekt umowy w zakresie ustalenia warunków spłaty zadłużenia. Pozwany został wezwany do przedłożenia wymaganych dokumentów.
W dniu 10 lutego 2016r. pozwany jednostronnie nadesłał wszystkie podpisane egzemplarze wniosków (w których złożył oświadczenie o uznaniu przedmiotowego roszczenia), nie załączył jednak wymaganych dokumentów. Wniosek pozwanego został ostatecznie rozpatrzony negatywnie, o czym pozwany został poinformowany pismem z dnia 11 lutego 2016 r.
Pozwany uregulował część zadłużenia w drodze dobrowolnych wpłat w kwocie 8.100 zł. Powódka skierowała do pozwanego pismo wzywające ponownie do przedłożenia wnioskowanej dokumentacji. Pozwany nie odpowiedział. Pozwany w rozmowie telefonicznej odmówił przedłożenia wymaganej dokumentacji i wykazał brak zainteresowania zawarciem przedmiotowej umowy.
Uzyskaną od powódki kwotę pozwany wydatkował w okresie od marca do 2011r. do 2015r. na m.in. wynagrodzenie pełnomocnika w sprawach przeciwko powódce, na naukę i utrzymanie córki oraz remont mieszkania. W roku 2015 mieszkanie przy ul. (...) pozwany nabył częściowo z kredytu (150.000zł), częściowo z własnych środków pozwanego, w tym były to środki finansowe uzyskane od powódki (100.000 zł). Pozwany otrzymywał emeryturę wojskową w kwocie 1.700zł miesięcznie oraz dorabiał sobie otrzymując około 380 zł miesięcznie dodatkowo.
Żona pozwanego uzyskiwała dochód ok. 2.000 zł miesięcznie, a na utrzymaniu mieli jedną córkę.
Powódka skierowała do pozwanego pismem z dnia 11 kwietnia 2017r. ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty. Pozwany nie odebrał przedmiotowej korespondencji, ani nie uiścił żądanej kwoty.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie wiarygodnych dokumentów złożonych przez strony, a także wyjaśnień złożonych przez pozwanego.
Sąd meriti uznał za wiarygodne dokumenty zgromadzone w sprawie, albowiem ich autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu, nie kwestionowały jej też strony.
Sąd meriti częściowo uznał za wiarygodne zeznania pozwanego. Pozwany wyjaśnił, iż uzyskaną od powódki sumę pieniężną przeznaczył na remont mieszkania, utrzymanie i pomoc córce. Wydatkował ją również na opłacenie pełnomocnika procesowego w prowadzonej przeciwko powódce sprawie sądowej.
Pozwany wskazał, że zakupił mieszkanie, na które z własnych, nie pochodzących z kredytu środków, przeznaczył 100.000 zł.
Pozwany przyznał również, że wnioskował o rozłożenie żądanego świadczenia na raty, albowiem nie był w stanie uiścić go w całości z uwagi na brak środków. Te zeznania korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie.
W ocenie Sądu Okręgowego, w pozostałym zakresie zeznania pozwanego były niewiarygodne. Nie ma bowiem podstaw, aby przyjmować, że nie zdawał sobie sprawy z konieczności zwrotu uzyskanej kwoty w przypadku ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy na jego niekorzyść. Sąd Okręgowy podkreślił, że pozwany korzystał z pomocy profesjonalisty w osobie radcy prawnego w toku postępowania.
Za niewiarygodne Sąd Okręgowy uznał zeznania pozwanego, że stracił kontakt ze swoim pełnomocnikiem po rozprawie przed Sądem II instancji i wygranej sprawie przy jej pierwszym rozpoznaniu oraz że miał żadnej świadomości co do tego, iż została wywiedziona kasacja, że dalej postępowanie toczyło się na skutek uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Przeczy temu dokument - pismo procesowe pełnomocnika pozwanego datowane na dzień 9 maja 2012r., które to pismo było sporządzane i kierowane do Sądu Okręgowego w S. już w toku postępowania toczącego się po uchyleniu pierwszego wyroku, przy ponownym rozpoznaniu sprawy.
Z treści wyżej wymienionego pisma wynika ewidentnie fakt, iż przy ponownym rozpoznaniu sprawy - profesjonalny pełnomocnik pozwanego powoływał się na aktualny stan faktyczny w sprawie i nową okoliczność, iż pozwany zdał poprzednikowi prawnemu - (...) w W. lokal, który otrzymał w związku ze służbą. Podobnie, pełnomocnik pozwanego wywiódł skargę kasacyjną z 24 września 2012 r. od niekorzystnego dla pozwanego wyroku, który zapadł na skutek ponownego rozpoznania sprawy. Świadczy to o stałym kontakcie pełnomocnika ze swoim mocodawcą, skoro podejmował on działania w imieniu swojego mocodawcy, takie jak również skarga kasacyjna.
Sąd Okręgowy wskazał, iż w niniejszej sprawie powódka (...) w W. wnosiła o zasądzenie od pozwanego kwoty 78.056,98 zł wraz z odsetkami tytułem nienależnie pobranego świadczenia tj. na podstawie art. 405 i 410 k.c.
Na wstępie Sąd Okręgowy odniósł się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia.
Zdaniem pozwanego, roszczenie jest przedawnione, z uwagi na upływ 3-letniego terminu przedawnienia roszczenia. Powódka złożyła bowiem wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, jednakże nie stawiła się na wyznaczone posiedzenie. Należy więc - w jego ocenie - wywodzić, że zostało to poczynione jedynie celem przerwania biegu przedawnienia.
W ocenie Sądu meriti, roszczenie nie uległo przedawnieniu. Zgodnie z brzmieniem art. 123 § 1 pkt 1 k.c. - bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Przede wszystkim nie ulega wątpliwości, że przerwę biegu przedawnienia powoduje zawezwanie do próby ugodowej (art. 184 k.p.c.), skoro ma ono na celu kompromisowe załatwienie sprawy, czyli czynność taka zmierza do zaspokojenia roszczenia.
Zasadnicze znaczenie w niniejszej sprawie ma jednak fakt, iż przedmiotowe roszczenie zostało stwierdzone prawomocnym orzeczeniem Sądu tj. wyrokiem Sądu Okręgowego w S. z dnia 25 maja 2012 r. w sprawie (...). Ta okoliczność powoduje, iż ewidentnie ma tu zastosowanie 10-letni termin przedawnienia, a nie 3-letni, jak argumentuje pozwany, niezależnie od charakteru działalności strony powodowej.
Zgodnie bowiem z art. 125 k.c. - roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem Sądu przedawnia się w każdym wypadku z upływem lat 10, chociażby termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju był krótszy. Nie dotyczy to jedynie roszczeń obejmujących świadczenia okresowe należne w przyszłości.
Z kolei bieg przedawnienia rozpoczyna się z dniem uprawomocnienia się orzeczenia, w tym wypadku - najpóźniej z dniem 23 stycznia 2013 r., kiedy to Sąd Okręgowy w S. nadał temu wyrokowi klauzulę wykonalności.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, że w żadnym wypadku roszczenie powódki nie jest przedawnione.
Istotne jest również to, iż pozwany w istocie uznał to roszczenie poprzez pisemne oświadczenia kierowane do powódki związane z wnioskami o rozłożenie przedmiotowego świadczenia na raty. Pismem z dnia 16 września 2015 r. pozwany wniósł o rozłożenie świadczenia na raty. Powódka wezwała pozwanego do przedłożenia stosownego wniosku o rozłożenie na raty świadczenia w formie formularza oraz dodatkowej dokumentacji.
Pozwany, po przesłaniu wypełnionego wniosku wraz z dokumentami,został wezwany do przedłożenia kolejnych dokumentów, a następnie poinformowano go, że wstępnie jego wniosek został rozpatrzony pozytywnie. Do pisma załączono projekt umowy w zakresie ustalenia warunków spłaty zadłużenia.
Pozwany został wezwany do przedłożenia wymaganych dokumentów. W dniu 10 lutego 2016 r. pozwany jednostronnie nadesłał wszystkie podpisane egzemplarze wniosków (w których złożył oświadczenie o uznaniu przedmiotowego roszczenia), nie załączył jednak wymaganych dokumentów. Wniosek pozwanego został ostatecznie rozpatrzony negatywnie, o czym pozwany został poinformowany pismem z dnia 11 lutego 2016r.
Pozwany uregulował część zadłużenia w drodze dobrowolnych wpłat w kwocie 8.100 zł. Powódka skierowała do pozwanego pismo wzywające ponownie do przedłożenia wnioskowanej dokumentacji. Pozwany nie odpowiedział. Pozwany w rozmowie telefonicznej odmówił przedłożenia wymaganej dokumentacji i wykazał brak zainteresowania zawarciem przedmiotowej umowy.
Przesyłając do powódki podpisany egzemplarz umowy o rozłożenie spornego świadczenia na raty pozwany wyraził wolę (i złożył w tym zakresie oświadczenie), iż uznaje przedmiotowe roszczenie (§ 2.1 formularza umowy). Nie ma przy tym znaczenia okoliczność, iż do zawarcia tej umowy nie doszło. Sąd meriti podniósł, iż do jej zawarcia nie doszło z wyłącznej winy pozwanego,który nie uzupełnił wymaganej dokumentacji bankowej. W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany uznał roszczenie, co nie tylko przerwało bieg terminu przedawnienia, ale również stanowiło wyraz dążenia pozwanego do uregulowania świadczenia. Również wpłacenie na rzecz powódki łącznej kwoty 8.100zł z tytułu zadłużenia oznacza w istocie przyznanie, iż ten dług po jego stronie istnieje.
Sąd meriti podkreślił, że nawet gdyby powoływać się, że pozwany nie uznał przedmiotowego roszczenia, powództwo zasługiwało na uwzględnienie również dlatego, iż zgodnie z treścią art. 405 k.c. - kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Szczególnym przypadkiem takiej sytuacji jest świadczenie nienależne (art. 410 § 1 k.c.).
Przepis art. 410 § 2 k.c. stanowi, iż świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Natomiast zgodnie z art. 409 k.c. obowiązek wydania korzyści wygasa, jeżeli ten, kto ją uzyskał - zużył ją lub utracił w taki sposób, iż nie jest już wzbogacony, chyba że powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu.
Z kolei, zgodnie z brzmieniem art. 411 k.c. możliwe jest wyłączenie zwrotu świadczenia.
Nie można bowiem żądać zwrotu świadczenia w czterech enumeratywnie wymienionych w przepisie przypadkach:
1) jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej;
2) jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego;
3) jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu;
4) jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna.
Sąd meriti zważył, że z uwagi na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy odpadła podstawa prawna świadczenia przyznanego przez powódkę na rzecz pozwanego.
Pozwany powoływał się na wygaśnięcie obowiązku zwrotu korzyści (art. 409 k.c.) oraz na przypadki wyłączające jego zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia wskazane w cytowanym wyżej przepisie art. 411 k.c. w punktach - 1) jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej oraz 2) jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego.
Sąd Okręgowy podkreślił, ż powyższych okoliczności pozwany nie udowodnił. Pozwany poprzestał bowiem w tym zakresie jedynie na twierdzeniach i zeznaniach, które w dużej mierze są niewiarygodne.
Strona pozwana wskazywała, że pozwany nie jest już zobowiązany do wydania uzyskanej korzyści lub zwrotu jej wartości, albowiem zużył ją w ten sposób, że nie jest już wzbogacony. Jednocześnie wyzbywając się tych środków nie mógł liczyć się z obowiązkiem jej zwrotu.
Sąd Okręgowy ustalił jednak, że uzyskaną od powódki kwotę pozwany wydatkował w okresie od marca do 2011r. do 2015r. na m.in. wynagrodzenie pełnomocnika w sprawach przeciwko powódce, na naukę i utrzymanie córki oraz remont mieszkania. W roku 2015 mieszkanie przy ul. (...) pozwany nabył częściowo z kredytu (150.000 zł), częściowo ze środków pozwanego, w tym były to środki finansowe uzyskane od powódki (100.000 zł).
Przy stosunkowo niskich dochodach i trudnej sytuacji finansowej, na którą pozwany powoływał się w pismach i we wnioskach o rozłożenie na raty (otrzymywał emeryturę wojskową w kwocie 1.700 zł miesięcznie oraz dorabiał sobie otrzymując ok. 380 zł miesięcznie dodatkowo, żona pozwanego uzyskiwała dochód ok. 2.000 zł miesięcznie, a na utrzymaniu mieli jedną córkę), w ocenie Sądu Okręgowego, niezgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego jest twierdzenie, iż częściowo - w zakresie 100.000 zł - z własnych tj. zaoszczędzonych przez małżonków środków nabył pozwany mieszkanie przy ul. (...) za łączną cenę 250.000 zł. Pozwany został wzbogacony chociażby w zakresie nabytego w roku 2015 mieszkania.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, nie ma również żadnych podstaw, aby przyjmować, że pozwany nie zdawał sobie sprawy z konieczności zwrotu uzyskanej kwoty w przypadku ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy na jego niekorzyść. Pozwany korzystał z pomocy profesjonalisty w osobie radcy prawnego w toku postępowania.
Zgodnie z prezentowanym w judykaturze stanowiskiem ocena, że wzbogacony powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu nienależnie pobranego świadczenia lub wzbogacenia, uzasadniona jest wówczas, gdy korzyść uzyskano na podstawie postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia, nieprawomocnego orzeczenia sądu, wyroku zaocznego, nakazu zapłaty wydanego na podstawie weksla, czy właśnie w przypadku wyroku sądu drugiej instancji, w stosunku do którego może być wywiedziona skarga kasacyjna (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2013 r., III PK 40/13, 1448751). Przyjęcie więc skargi kasacyjnej do rozpoznania przez Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 22 grudnia 2011r. oznacza, że powód powinien liczyć się z obowiązkiem dokonania zwrotu nienależnie pobranego świadczenia.
Zdaniem Sądu Okręgowego, niewiarygodne są zeznania pozwanego, że stracił kontakt ze swoim pełnomocnikiem po rozprawie przed Sądem II instancji i wygranej sprawie przy jej pierwszym rozpoznaniu oraz że nie miał żadnej świadomości co do tego, iż została wywiedziona kasacja, że dalej postępowanie toczyło się na skutek uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Przeczy temu dokument - pismo procesowe pełnomocnika pozwanego datowane na dzień 9 maja 2012 r. które to pismo było sporządzane i kierowane do Sądu Okręgowego w S. już w toku postępowania toczącego się po uchyleniu pierwszego wyroku, przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Z treści w/w pisma wynika ewidentnie fakt, iż przy ponownym rozpoznaniu sprawy profesjonalny pełnomocnik pozwanego powoływał się na aktualny stan faktyczny w sprawie i nową okoliczność, iż pozwany już zdał (...) w W. lokal, który otrzymał w związku ze służbą. Podobnie, pełnomocnik pozwanego wywiódł skargę kasacyjną z 24 września 2012r. od niekorzystnego dla pozwanego wyroku, który zapadł na skutek ponownego rozpoznania sprawy.
W opinii Sądu Okręgowego, świadczy to o stałym kontakcie pełnomocnika ze swoim mocodawcą, skoro podejmował on działania w imieniu swojego mocodawcy, takie jak złożenie skargi kasacyjnej.
Pozwany podniósł też zarzut, że spełnienie przedmiotowego świadczenia przez powódkę czyniło zadość zasadom współżycia społecznego, toteż zwrot świadczenia nie może mieć miejsca na podstawie ww. przepisów prawa. W ocenie Sądu Okręgowego, nie można twierdzić, że czyni zadość tym zasadom spełnienie świadczenia, wbrew prawomocnemu rozstrzygnięciu - prawomocnemu wyrokowi Sądu Okręgowego w S. z dnia 25 maja 2012r. w sprawie (...)
Ponadto, powódka powołała się na treść orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Poznaniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 28 lipca 2010r., I ACa 559/10, LEX nr 756658), który wskazał w jednym ze swoich orzeczeń, że przepis ten winien być stosowany wyjątkowo, gdy oczywiste względy słuszności za tym przemawiają. Należy go więc stosować wówczas, gdy konieczne będzie uwzględnienie sytuacji jednostkowych, jakie dotąd nie występowały i w odniesieniu do których nie ukształtowały się jeszcze powszechnie akceptowane, obiektywne zasady. Taka sytuacja, w ocenie Sądu Okręgowego, nie występuje w przedmiotowej sprawie. W obszernym wywodzie poczynionym przez Sąd Okręgowy w S. wskazano bowiem motywy wyroku stwierdzającego, iż pobrane przez pozwanego świadczenie nie powinno mu być wypłacone z uwagi na niezgodność z prawem takiego rozstrzygnięcia.
Odnosząc się do żądania odsetek Sąd Okręgowy wskazał, że w pozwie powódka żądała ich zasądzenia od dnia 25 maja 2012r. tj. od dnia wydania wyroku Sądu Okręgowego w S. ostatecznie oddalającego powództwo, po ponownym rozpoznaniu sprawy o to świadczenie. W ocenie Sądu meriti, właściwe będzie zasądzenie tych odsetek od dnia 20 kwietnia 2017r. tj. od dnia następującego po dniu, do którego powódka wyznaczyła pozwanemu 7-dniowy termin do uregulowania należności jak w ostatecznym przedsądowym wezwaniu do zapłaty.
Wobec powyższego, mając na względzie przytoczone okoliczności, Sąd Okręgowy na podstawie art. 410 § 2 w zw. z art. 405 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 78.056,98zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 kwietnia 2017r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo co do pozostałych odsetek.
Skoro pozwany przegrał niniejszy proces w przeważającej części, Sąd Okręgowy, mając na względzie treść § 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804), zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Apelację od tego wyroku wywiodły obie strony.
Powódka zaskarżyła wyrok częściowo – w punkcie 2 w zakresie oddalającym powództwo dotyczące żądania odsetek od kwoty 78.056,98zł za okres od dnia 9 września 2015 r. do dnia 19 kwietnia 2017r. tj. w zakresie kwoty 9.061,03 zł, zarzucając:
1) naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 229 k.p.c. i art. 231 k.p.c. poprzez nierozważenie w sposób wszechstronny i obiektywny dowodów zgromadzonych w toku postępowania,
2) naruszenie prawa materialnego tj. art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż zawezwanie do próby ugodowej stanowi jedynie czynność inicjującą postępowanie pojednawcze, nie jest natomiast wezwaniem dłużnika do wykonania świadczenia w rozumieniu art. 455 k.c. i nie może stanowić podstawy do żądania odsetek za czas opóźnienia.
Skarżąca wniosła o zmianę wyroku w punkcie 2 poprzez uwzględnienie powództwa także co do żądania ustawowych odsetek za opóźnienie liczonych od kwoty 78.056,98 zł od dnia 9 września 2015 r. do dnia 19 kwietnia 2017 r. a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Pozwany zaskarżył wyrok częściowo – w punktach 1 oraz 3 zarzucając:
1. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 125 § 1 k.c. poprzez dokonanie jego błędnej wykładni i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie, co doprowadziło do błędnego przyjęcia,że roszczenie powódki ulega przedawnieniu z upływem lat 10, gdyż jest ono stwierdzone prawomocnym orzeczeniem Sądu - wyrokiem Sądu Okręgowego w S. z dnia 25 maja 2012 r. (...), podczas gdy:
a) roszczenie powódki o zwrot nienależnego świadczenia z pewnością nie jest roszczeniem stwierdzonym prawomocnym wyrokiem Sądu,gdyż wskazany wyrok był wyrokiem oddalającym powództwo pozwanego we wskazanej sprawie, a aktualne roszczenie powódki jest przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie,
b) art. 125 § 1 k.c. odnosi się do zupełnie innej sytuacji prawnej, a mianowicie do przedawnienia roszczeń dochodzonych wyrokiem zasądzającym lub ustalającym, co nie ma zastosowania w przedmiotowej sprawie,
2. naruszenie prawa materialnego - art. 120 § 1 k.c. poprzez dokonanie jego błędnej wykładni i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że bieg terminu przedawnienia roszczenia powódki rozpoczął się najpóźniej z dniem 23 stycznia 2013r., tj. z dniem nadania klauzuli wykonalności wyrokowi Sądu Okręgowego w S. z dnia 25 maja 2012 r., w sprawie (...), podczas gdy wymagalność roszczenia powódki nastąpiła w dniu 25 maja 2012 r., czyli w dniu uprawomocnienia się wyroku Sądu II instancji, a także już w tym dniu powódka miała możliwość podjęcia czynności zmierzających do zaspokojenia roszczenia,
3. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 118 k.c. w zw. z art. 117 § 2 k.c. w zw. z art. 123 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy i nieuwzględnienie zgłoszonego zarzutu przedawnienia roszczenia, podczas gdy:
a) roszczenie powódki o zwrot wypłaconej pozwanemu odprawy mieszkaniowej - jako roszczenie związane z prowadzoną przez powódkę działalnością gospodarczą - ulega przedawnieniu z upływem 3 lat,
b) wobec zgłoszenia przez pozwanego zarzutu przedawnienia i braku skutecznego przerwania biegu przedawnienia, roszczenie powódki uległo przedawnieniu,
4. naruszenie prawa materialnego, tj. 123 § 1 pkt 1 w zw. z art. 6 k.c. dokonanie ich błędnej wykładni i w konsekwencji niewłaściwego zastosowania, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że powódka przerwała bieg przedawnienia roszczenia o zwrot kwoty 78.056,98zł wnosząc do Sądu wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, podczas gdy pozwany zaprzeczył okoliczności, jakoby złożono wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w terminie, który mógłby skutecznie przerwać bieg przedawnienia, zatem to na powódce spoczywał ciężar wykazania okoliczności przeciwnej, czego nie uczyniła, a także wniosek ten nie mógł przerwać biegu terminu przedawnienia, gdyż nie zmierzał bezpośrednio do zaspokojenia roszczenia, a jego celem było tylko i wyłącznie wywołanie skutku prawnego przerwania biegu przedawnienia (na posiedzenie pojednawcze nie stawił się ani powód ani jego pełnomocnik, stad w ogóle nie było możliwości zawarcia ugody),
5. naruszenie prawa materialnego, tj. 123 § 1 pkt 2 k.c. poprzez dokonanie jego błędnej wykładni i niewłaściwe zastosowanie, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że w wyniku wniesienia pismem z dnia 16 września 2015 r. prośby o rozłożenie świadczenia na raty, jak również uregulowania przez pozwanego części zadłużenia, uznał on roszczenie powódki i tym samym doszło do przerwania biegu przedawnienia, podczas gdy uznanie takie nastąpiło już po upływie terminu przedawnienia, a zatem nie mogłoby przerwać jego biegu, gdyż uznanie długu po upływie okresu przedawnienia nie ma wpływu na jego bieg (nie może przerwać biegu przedawnienia gdyż przedawnienie już nastąpiło),
6. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 411 pkt 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że spełnienie świadczenia przez powódkę w postaci wypłaty pozwanemu odprawy mieszkaniowej nie czyniło zadość zasadom współżycia społecznego, w sytuacji gdy:
a) pozwany zdał należny mu lokal mieszkalny tylko z uwagi na fakt wypłacenia mu odprawy mieszkaniowej i w konsekwencji utracił do niego tytuł, co powoduje, że pozostał w istocie bez prawa do lokalu mieszkalnego (które było mu - jako żołnierzowi - należne), a ponadto - wobec ostatecznej zmiany rozstrzygnięcia w sprawie (...) - powódka domaga się od niego zwrotu wypłaconego ekwiwalentu w postaci odprawy mieszkaniowej, czyli w konsekwencji, w przypadku obowiązku zwrotu pozwany pozostaje zarówno bez mieszkania, jak i bez odprawy mieszkaniowej, co jest sprzeczne z celem ustawy o (...),
b) uwzględniając okoliczności niniejszej sprawy, roszczenie powódki stanowi nadużycie prawa podmiotowego i jako takie nie powinno zostać uwzględnione,
7. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 409 k.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do wygaśnięcia obowiązku zwrotu korzyści uzyskanej przez pozwanego, gdyż powinien się on liczyć z obowiązkiem jego zwrotu, podczas gdy pozwany wykazał zarówno okoliczność zużycia tych środków, jak i fakt, że we wskazanym okresie nie mógł liczyć się z obowiązkiem zwrotu uzyskanej korzyści,
8. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie błędnej i niewszechstronnej oceny zgromadzanych dowodów, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego i w konsekwencji uznanie:
- •
-
zeznań pozwanego za niewiarygodne w części, w której nie zdawał sobie sprawy z konieczności zwrotu uzyskanej kwoty w przypadku ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy na jego niekorzyść oraz w której pozwany stracił kontakt ze swoim pełnomocnikiem po rozprawie przed Sądem Okręgowym i wygranej sprawie przy jej pierwszym rozpoznaniu, nie miał żadnej świadomości co do tego, że została wywiedziona kasacja oraz że dalej postępowanie toczyło się na skutek uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania;
- •
-
jakoby pozwany nie udowodnił okoliczności świadczących o zużyciu przez niego wypłaconej pierwotnie odprawy;
9. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i obciążenie w całości pozwanego kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego, w sytuacji, gdy okoliczności niniejszej sprawy, a w szczególności fakt dobrowolnego zdania przez pozwanego lokalu mieszkalnego i w konsekwencji pozbawienie się prawa zarówno do lokalu mieszkalnego, jak i wobec wyroku Sądu I instancji - koniecznością zwrotu zasądzonej kwoty, względy słuszności przemawiają za tym, aby nie obciążać pozwanego kosztami procesu w niniejszej sprawie.
Skarżący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie z daleko posuniętej ostrożności procesowej, w przypadku oddalenia apelacji - o nieobciążanie go kosztami postępowania wywołanego wniesieniem apelacji na podstawie art. 102 k.p.c. oraz zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 3 w tym zakresie.
W odpowiedzi na apelację pozwanego powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powódki jest zasadna, zaś apelacja pozwanego jedynie w minimalnym zakresie zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie wskazać należy, że sąd drugiej instancji w systemie apelacyjnym jest instancją merytoryczną (por. wyrok SN z dnia 13 kwietnia 2000 r. III CKN 812/98, OSNC z 2000 r., nr 10, poz. 193). Oznacza to, że sąd ten ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne, po dokonaniu samodzielnej i swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego. Jednocześnie w sytuacji, gdy sąd odwoławczy podziela ustalenia sądu niższej instancji, może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjmuje je za własne, gdyż szczegółowe powtarzanie analizy i roztrząsanie wszystkich dowodów staje się wtedy niecelowe.
W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny – opierając się na całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach – uznał, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny i ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Wobec tego Sąd Apelacyjny ustalenia te w pełni podziela i uznaje, że ocena materiału dowodowego odpowiada warunkom ustanowionym przez prawo procesowe.
W toku postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny dopuścił dowód z dokumentów znajdujących się w aktach Sądu Rejonowego w B. (...) - k. 2-7 - wniosek, pełnomocnictwa, koperta, k. 11 - protokół posiedzenia sądu oraz z dokumentów znajdujących się w aktach Sądu Rejonowego (...) w S., k. 37- pismo do powoda, k. 86-87 - pismo do powoda, k. 120 - 121 - odpowiedź na pozew, k. 384 - skarga kasacyjna, k. 400 a - dowód doręczenia skargi kasacyjnej, k. 402 - odpowiedź na skargę kasacyjną, k. 446 - 447 - postanowienie i wyrok SN, k. 456 - dowód doręczenia orzeczenia SN, k. 457 - 468 - pismo procesowe z załącznikami, k. 98 – pełnomocnictwo, k. 495 - skarga kasacyjna, k. 533 - 534 - postanowienie SN, k. 542 - doręczenie orzeczenia SN i k. 495 - 500 - skarga kasacyjna.
O dopuszczenie dowodu z części tych dokumentów wnioskowała powódka, której wniosków dowodowych zawartych w pozwie nie rozpoznał Sąd pierwszej instancji. Oponował temu pozwany, jednak Sąd Apelacyjny nie podzielił jego stanowiska, gdyż aby rozpatrzyć podnoszony przez niego zarzut przedawnienia dopuszczenie dowodu chociażby z dokumentu obrazującego złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej było niezbędne. Ponadto powódka, która wygrała sprawę co do zasady nie miał interesu podnosić we własnej apelacji zarzutów procesowych odnoszących się do nierozpoznania jej wniosków dowodowych, a potrzeba ich rozpoznania powstała później, po złożeniu apelacji przez pozwanego. Wbrew też twierdzeniom pozwanego, powódka nie zgłosiła niedopuszczalnego dowodu z akt, a jedynie wniosła o ich załączenie do akt niniejszej sprawy i o zakreślenie jej odpowiedniego terminu do wskazania dokumentów, z których wnosi o przeprowadzenie dowodu.
W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny odniesie się do apelacji pozwanego jako dalej idącej i zawierającej zarzut przedawnienia roszczenia.
Za zasadny uznać należy zarzut naruszenia prawa materialnego art. 125 § 1 k.c. poprzez dokonanie jego błędnej wykładni i przyjęcie, że roszczenie powódki ulega przedawnieniu z upływem lat 10, gdyż jest ono stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu - wyrokiem Sądu Okręgowego w S. z dnia 25 maja 2012 r. w sprawie (...).
Słusznie wskazuje skarżący, że roszczenie powódki o zwrot nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem stwierdzonym prawomocnym wyrokiem sądu w rozumieniu art. 125 k.c.
Przepis art. 125 § 1 k.c. nie ma zastosowania do orzeczeń, o których mowa w art. 64 k.c. i art. 1047 k.p.c., a takim jest niewątpliwie wyrok, na podstawie którego powódka spełniła świadczenie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 r. III CSK 37/06, OSNC 2007/2/29, Biul.SN 2006/11/16, M.Prawn. 2008/3/148).
Art.1047 k.p.c. i art. 64 k.c. wiążą z orzeczeniem zobowiązującym do złożenia oznaczonego oświadczenia woli (stwierdzającym obowiązek złożenia oznaczonego oświadczenia woli). Zgodnie z powszechnie przyjmowanym zapatrywaniem, orzeczenia objęte hipotezą art. 1047 k.p.c. i art. 64 k.c. mają w zakresie, w jakim zastępują oświadczenie woli pozwanego, charakter konstytutywny. Trafnie argumentuje skarżący, że trudno zatem mówić, że roszczenie powoda zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem. |
Za uzasadniony należy także uznać zarzut naruszenia art. 120 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że bieg terminu przedawnienia roszczenia powódki rozpoczął się najpóźniej z dniem 23 stycznia 2013 r. (dniem nadania klauzuli wykonalności wyrokowi Sądu Okręgowego w S. z dnia 25 maja 2012 r., w sprawie (...)).
Odnośnie wymagalności roszczenia powódki należy poczynić kilka uwag.
Nie budzi wątpliwości, że o tym, że świadczenie było nienależne przesądza treść wyroku kończącego postępowanie w sprawie, którym uchylono lub zmieniono wyrok, którym wcześniej zasądzono owo nienależne świadczenie. Tym samym wymagalność roszczenia o zwrot, odpowiadającego kondykcji causa finita, powstaje z tą chwilą, jako tożsamą z odpadnięciem istniejącej podstawy prawnej świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2014 r. IV CSK 237/13, LEX nr 1441275). Bezsprzecznie roszczenie wynikające z zobowiązania bezterminowego, obejmującego zwrot nienależycie spełnionego świadczenia staje się wymagalne w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie. |
W rozpoznawanej sprawie wymagalność może być rozważana w odniesieniu jedynie do dwóch dat - 25 maja 2012 r., czyli dnia uprawomocnienia się wyroku oraz 13 lutego 2013 r. – daty wydania przez Sąd Najwyższy postanowienia w sprawie II CSK 536/12 odmawiającego przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej W. K. od w/w wyroku.
Mając na uwadze fakt, że wprawdzie wyrok Sądu Okręgowego w S. z dnia 25 maja 2012 r. w sprawie (...) miał przymiot prawomocności, to jednak przysługiwała od niego skarga kasacyjna i z całą pewnością powódka nie mogła wzywać pozwanego do zapłaty nienależnie wypłaconej mu kwoty odprawy mieszkaniowej, gdyż – bez znajomości rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego – sama mogłaby żądać kwoty jej nienależnej. W tym stanie rzeczy, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wymagalność roszczenia powódki w niniejszej sprawie nastąpiła z dniem 13 lutego 2013r. i w tej dacie rozpoczął bieg termin przedawnienia roszczenia powódki.
Na aprobatę zasługuje również zarzut błędnego przyjęcia w stanie faktycznym niniejszej sprawy 10 – letniego terminu przedawnienia i w tym kontekście naruszenia prawa materialnego, tj. art. 118 k.c.
Trafny jest zarzut pozwanego, że roszczenie powódki - jako związane z prowadzoną przez nią działalności gospodarczą - przedawnia się z upływem 3 lat.
Zgodnie z art. 23 ust. 4 obowiązującej do dnia 1 października 2015r. ustawy z dnia 30 maja 1996 r. o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia Skarbu Państwa oraz o (...) (Dz.U.2013.712, tekst jednolity) prowadzenie działalności gospodarczej przez Agencję jako przedsiębiorcę odbywa się na zasadach określonych w przepisach o działalności gospodarczej.
Na postawie art. 55 ustawy z dnia 10 lipca 2015 r. o (...) (Dz.U.2018.2308 tekst jednolity) mienie przyjęte na podstawie art. 50 i art. 53, z wyjątkiem materiałów wybuchowych, broni i amunicji, Agencja może w szczególności oddać w najem, dzierżawę, użyczenie lub administrowanie, a także może prowadzić działalność gospodarczą w oparciu o to mienie.
Niewątpliwie zatem (...) musi być uznana za podmiot prowadzący działalność gospodarczą (por. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w K. z dnia 30 listopada 2015 r. I SA/Kr 1455/15, LEX nr 2010700).
Dla przypomnienia przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, prawna lub niemająca osobowości prawnej spółka prawa handlowego, która zawodowo, we własnym imieniu prowadzi działalność gospodarczą. Za działalność gospodarczą uznaje się zarobkową działalność wytwórczą, handlową, budowlaną, usługową, a także działalność zawodową wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły. Każda działalność, odpowiadająca powyższej definicji, bez względu na formę organizacyjną podmiotu ją wykonującego, musi być uznana za działalność gospodarczą.
W orzecznictwie wskazuje się, że cechami działalności gospodarczej są jej zawodowy (stały) charakter, związana z nią powtarzalność działań, podporządkowanie zasadzie racjonalnego gospodarowania oraz uczestnictwo w obrocie gospodarczym. Zawsze więc powinna być ona prowadzona racjonalnie, ale nie zawsze jej celem jest osiągnięcie zysku. Podkreśla się także, iż działalność gospodarczą mogą również prowadzić podmioty, których celem podstawowym nie jest jej prowadzenie i które zgodnie z przepisami regulującymi ich działanie są ograniczone w korzystaniu z zysku osiągniętego w wyniku prowadzenia tej działalności. Jako przykład takich podmiotów wskazuje się stowarzyszenia i fundacje. Działalność gospodarcza musi być wykonywana na własny rachunek i ryzyko.
Nie ulega wątpliwości, że (...) ma szczególną pozycję w polskim systemie prawnym. Jest państwową osobą prawną i jako osoba prawna powołana na podstawie ustawy nie podlega obowiązkowi wpisu do KRS, co nie oznacza, że nie prowadzi działalności gospodarczej i nie jest przedsiębiorcą. Sposób powołania osoby prawnej do życia nie stanowi kryterium przesądzającego o tym, czy w konkretnym przypadku mamy do czynienia z podmiotem wykonującym działalność gospodarczą.
Wykorzystywanie mienia, którym gospodaruje Agencja do celów działalności gospodarczej wynika również z art. 24 ustawy o (...). Gospodarowanie mieniem przez Agencję polega przede wszystkim na sprzedaży, zamianie gruntów, oddaniu mienia w użytkowanie wieczyste, wnoszeniu mienia do spółek. Bez wątpienia zarządzanie (gospodarowanie) mieniem w taki sposób potwierdza, że Agencja prowadzi działalność gospodarczą. Wprawdzie przepisy regulujące prowadzenie działalności gospodarczej przez Agencję ograniczają korzystanie przez nią z osiągniętego zysku, to jednak jej działania charakteryzują się ciągłością, stałością i racjonalnością ekonomiczną, czyli posiadają wszystkie cechy, jakimi charakteryzuje się działalność gospodarcza.
Niezasadnie zarzuca skarżący, że nie doszło w niniejszej sprawie do skutecznego przerwania biegu przedawnienia, tym samym nie jest zasadny zarzut naruszenia art. 123 § 1 pkt 1 w zw. z art. 6 k.c.
Wyjaśnienia w tym miejscu wymaga, czy powódka przerwała bieg przedawnienia roszczenia o zwrot kwoty 78.056,98 zł wnosząc do sądu wniosek o zawezwanie do próby ugodowej.
Zawezwanie do próby ugodowej może prowadzić do przerwania biegu przedawnienia jedynie w sytuacji, gdy w jego treści w sposób jednoznaczny oznaczono wierzytelność, zarówno pod względem przedmiotu żądania, jak i jej wysokości. Tylko bowiem taki sposób oznaczenia wierzytelności pozwala na jej jednoznaczną identyfikację, a tym samym wiązanie wynikających z art. 123 k.c. skutków w zakresie biegu terminu przedawnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2012 r. V CSK 515/11, LEX nr 1276233) .
W orzecznictwie wielokrotnie wyrażano pogląd, że zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., ale jedynie co do wierzytelności w zawezwaniu tym precyzyjnie określonej zarówno co do przedmiotu, jak i jej wysokości. Nie ma przy tym znaczenia, że statecznie nie doszło do zawarcia ugody.
Nie ma też sporu w doktrynie i orzecznictwie, że nie jest czynnością zmierzającą bezpośrednio do dochodzenia roszczenia zawezwanie do próby ugodowej, którego celem jest jedynie wydłużenie okresu zaskarżalności wierzytelności przez doprowadzenie do kolejnej przerwy biegu przedawnienia.
W każdym jednak przypadku, niezależnie od tego, czy jest to pierwsze zawezwanie czy kolejne, sąd jest zobowiązany do badania czy zachodzą przesłanki określone w art. 123 § 1 pkt 1 k.c., a więc również badania czy jest to czynność, która potencjalnie może doprowadzić do realizacji roszczenia oraz badania, jaki jest jej rzeczywisty cel (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2017 r. V CSK 204/16, LEX nr 2252331).
Zawezwanie do próby ugodowej jest czynnością przerywającą bieg przedawnienia, jeżeli stanowczo nie ustalono, że przedsięwzięto ją bezpośrednio w innym celu, niż wskazany w art. 123 § 1 pkt 1 k.c.
Nie ma podstaw do formułowania generalizujących ocen, że celem każdego kolejnego zawezwania do próby ugodowej jest jedynie przerwanie przedawnienia i uzyskanie przez wierzyciela wydłużonego terminu zaskarżalności wierzytelności. Co do zasady każde zawezwanie do próby ugodowej może prowadzić do zawarcia ugody, a więc rezultatu tożsamego z zasądzeniem roszczenia. Ponadto sam fakt niestawiennictwa na posiedzenie, które wyznaczono celem zawarcia ugody pomiędzy stronami nie może świadczyć o tym, że jedynym celem powódki było uzyskanie przerwy biegu przedawnienia. Ponadto skoro żaden przepis procedury cywilnej nie zabrania wielokrotnego korzystania z instytucji zawezwania do próby ugodowej, a jej podjęcie nie musi prowadzić do zawarcia ugody, by wywołać wskazany skutek, to brak jest podstaw do przyjęcia, że wyłącznie pierwsze zawezwanie do próby ugodowej spowoduje przerwanie biegu przedawnienia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 czerwca 2013 r. I ACa 74/13, LEX nr 1345522). Skutek w postaci przerwy biegu przedawnienia następuje niezależnie od tego, czy ugoda została zawarta, a więc także wtedy, gdy postępowanie zakończyło się stwierdzeniem sądu, że do ugody nie doszło.
W niniejszej sprawie, wbrew twierdzeniom skarżącego, nie można uznać, że jedynym celem powódki było uzyskanie przerwy biegu przedawnienia.
Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej wpłynął do sądu z dniu 25 maja 2015 r. Na posiedzenie w dniu 8 września 2015 r. stawił się tylko pozwany i do zawarcia ugody nie doszło. Pismem z dnia 16 września 2015 r. pozwany wniósł o rozłożenie świadczenia na raty, a powódka wezwała go do przedłożenia stosownego wniosku o rozłożenie na raty świadczenia w formie formularza oraz dodatkowej dokumentacji.
W tym stanie sprawy, w opinii Sądu Apelacyjnego, doszło do skutecznego przerwania biegu przedawnienia z uwagi na złożenie przez powódkę wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, a wniosek ten zmierzał bezpośrednio do realizacji roszczenia. |
Powyższe skutkuje uznaniem, że roszczenie powódki nie uległo przedawnieniu, skoro przedmiotowy pozew wpłynął do Sądu I instancji dnia 10 maja 2017 r.
Według skarżącego, początek terminu przedawnienia to dzień 25 maja 2012r. i nawet gdyby przyjąć ten termin za prawidłowy, do przedawnienia nie doszło. Wbrew twierdzeniom skarżącego, wniosek powódki zmierzał bezpośrednio do zaspokojenia roszczenia, a nie jedynie do wywołania skutku prawnego w postaci przerwania biegu przedawnienia. |
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nietrafnie zarzuca skarżący, że w niniejszej sprawie doszło do naruszenie art. 123 § 1 pkt 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że w wyniku wniesienia pismem z dnia 16 września 2015 r. prośby o rozłożenie świadczenia na raty, jak również uregulowania przez skarżącego części zadłużenia, uznał on roszczenie powódki i tym samym doszło do przerwania biegu przedawnienia także z tego powodu.
Po pierwsze nie ma racji skarżący, z przyczyn wskazanych powyżej, że ewentualne uznanie nastąpiło już po upływie terminu przedawnienia.
Po drugie, nie było to jedyne działanie pozwanego, który w dniu 10 lutego 2016 r. nadesłał wszystkie podpisane egzemplarze wniosków (w których złożył oświadczenie o uznaniu przedmiotowego roszczenia), a nadto uregulował część zadłużenia w drodze dobrowolnych wpłat w kwocie 8.100 zł.
Podkreślenia wymaga, że uznanie roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 k.c. występuje w każdym wypadku wyraźnego oświadczenia woli lub też innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące.
O uznaniu roszczenia można mówić wówczas, gdy określone zachowania dłużnika dotyczą jednoznacznie skonkretyzowanego, skierowanego przeciwko niemu roszczenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 września 2015 r. V ACa 125/15, LEX nr 1842340). Jak wskazał Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 9 maja 2013 r., II CSK 602/12 – do uznania roszczenia ze skutkiem w postaci przerwania biegu przedawnienia może dojść przez każde zachowanie się zobowiązanego, które - nawet jeżeli nie wyraża zamiaru wywołania tego skutku - dowodzi świadomości zobowiązanego istnienia roszczenia i uzasadnia przekonanie uprawnionego, że zobowiązany uczyni zadość roszczeniu.
Stosownie do treści art. 123 § 1 pkt 2 k.c., bieg przedawnienia przerywa się przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje. Nie budzi przy tym wątpliwości taka wykładnia przedmiotowego przepisu, zgodnie z którą przyczynę przerwy przedawnienia stanowi także taka forma uznania, która określana jest jako tzw. uznanie niewłaściwe. Oznacza ono przyznanie przez dłużnika wobec wierzyciela istnienia długu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 25 października 2016 r. I ACa 795/16, LEX nr 2184516). Dla przyjęcia, że doszło do uznania niewłaściwego wystarczające jest złożenie przez zobowiązanego oświadczenia wiedzy (także w sposób dorozumiany), z którego wynika jego stan świadomości co do istnienia długu. Nie ma podstaw, by wiązać skutek uznania z wielkością uiszczonej na poczet długu kwoty, skoro skutek przerwy biegu przedawnienia związany jest z każdym zachowaniem zobowiązanego, z którego wynika wiedza co do istnienia długu, także nie połączonym z zapłatą.
W niniejszej sprawie nie tylko wniosek pozwanego o rozłożenie świadczenia na raty, lecz także uiszczenie przez niego części nienależnej mu kwoty stanowi niewątpliwie tzw. uznanie niewłaściwe, skutkujące - w świetle treści art. 123 § 1 pkt 2 k.c. - przerwą biegu przedawnienia.
W oczywisty sposób zatem do przerwy przedawnienia doszło, jeżeli nawet nie przez złożenie przez powódkę wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, to niewątpliwie przez złożenie przez pozwanego wniosku o rozłożenie świadczenia na raty i uiszczenia części kwot tego świadczenia.
Stwierdzić bowiem należy, że sukcesywne uiszczanie kwot dla zaspokojenia długu wynikającego z obowiązku pozwanego do zwrotu odprawy mieszkaniowej, musi być ocenione jako fakt przyznania przez niego, że dług ten istnieje, a zachowanie pozwanego wskazuje na wolę jego zaspokojenia. Podkreślić należy, że jakkolwiek pojedyncze wpłaty dotyczyły niewielkich kwot, to jednak miały one charakter wpłat stałych przez pewien okres czasu. Każdą wpłatą pozwany manifestował wiedzę o istnieniu długu oraz woli jego zaspokojenia.
Za całkowicie nietrafny uznał Sąd Apelacyjny zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie błędnej i niewszechstronnej oceny zgromadzanych dowodów, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Wbrew twierdzeniom skarżącego, nie doszło w rozpoznawanej sprawie do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w sposób wskazany w apelacji. Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000r., nr 7-8, poz. 139). Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r.,sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598). Apelacja pozwanego w zakresie zarzutów odnoszących się do nieprawidłowości oceny dowodów ma w istocie charakter polemiczny. Całkowicie słusznie uznał Sąd Okręgowy za niewiarygodne zeznania skarżącego, że nie zdawał sobie sprawy z konieczności zwrotu uzyskanej kwoty w przypadku ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy na jego niekorzyść oraz że stracił kontakt ze swoim pełnomocnikiem po rozprawie przed Sądem Okręgowym i wygranej sprawie przy jej pierwszym rozpoznaniu, a także, iż nie miał żadnej świadomości co do tego, że została wywiedziona skarga kasacyjna, a postępowanie toczy się na skutek uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Słuszna jest także ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji, który przyjął, że pozwany nie udowodnił okoliczności świadczących o zużyciu przez niego wypłaconej odprawy mieszkaniowej w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Podkreślenia wymaga, iż pozwany ustanowił w sprawie o zobowiązanie, wówczas (...), do złożenia oświadczenia woli pełnomocnika profesjonalnego, którego umocowanie obejmowało także reprezentowanie W. K. przed Sądem Najwyższym. Pełnomocnik ten podawał w toku postępowania aktualne dane o W. K., co świadczy o tym, że miał z nim stały kontakt (pełnomocnictwo dla radcy prawnego J. K. k. 98 akt Sądu Okręgowego w S. (...)). W dniu 12 kwietnia 2012r. radcy prawnemu J. K. doręczono odpis orzeczenia Sądu Najwyższego uchylającego wyrok korzystny dla W. K. (k. 456 akt Sądu Okręgowego w S. (...)). Następnie w dniu 23 lipca 2012r. wskazany pełnomocnik wywiódł w imieniu W. K. skargę kasacyjną. Nie można uwzględnić twierdzeń skarżącego, że z uwagi na korzystanie przez niego z pomocy profesjonalisty w osobie radcy prawnego w toku postępowania, nie posiadał wiedzy na temat zaskarżalności skargą kasacyjną prawomocnego wyroku w sprawie (...). Słuszny jest wszak wniosek, że musiał i powinien zdawać sobie sprawę z konieczności zwrotu uzyskanej kwoty w przypadku ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy na jego niekorzyść. Nie zmienia tej oceny fakt, że po prawomocnym rozstrzygnięciu pozwany otrzymał od powódki całość zasądzonej kwoty i koszty sądowe. Nie ma wpływu na obowiązek zwrotu pobranego świadczenia, że pozwany nie posiadając wykształcenia prawniczego nie miał wiedzy, że od rozstrzygnięcia Sądu II instancji - w tej konkretnej sprawie - przysługuje skarga kasacyjna. Wskazać należy, iż przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie nie jest sposób i częstotliwość kontaktowania się pozwanego z pełnomocnikiem w sprawie o uzyskanie odprawy. To, czy i jak ten kontakt przebiegał oraz tego konsekwencje obciąża jedynie pozwanego i rzeczonego pełnomocnika. Nie jest też przedmiotem obecnego postępowania, czy i dlaczego ówczesny pełnomocnik pozwanego nie podniósł w poprzedniej sprawie, że pozwany oddał lokal mieszkalny do dyspozycji powódki. Za dowolny i niczym nie poparty uznać należy wniosek skarżącego, że Sąd Najwyższy nie uwzględniłby skargi kasacyjnej gdyby miał wiedzę o zdaniu przez niego zajmowanego uprzednio lokalu. W niniejszej sprawie nie było także obowiązkiem sądu badać, czy i dlaczego pełnomocnik nie doradził pozwanemu, aby do czasu upływu terminu do wniesienia skargi kasacyjnej nie oddawał lokalu powódce. Jedno jest pewne, racjonalnie działająca strona procesu pozostaje w kontakcie ze swoim pełnomocnikiem, a jeśli tego nie czyni, ewentualnych negatywnych konsekwencji własnego działania nie może przerzucać na inne podmioty (inne strony, stronę przeciwną). Stąd też, wbrew zarzutom apelacji, trafne jest stwierdzenie, że przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania przez Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 22 grudnia 2011 r. oznaczało, że pozwany powinien liczyć się z obowiązkiem dokonania zwrotu nienależnie pobranego świadczenia, niezależnie od tego jak wyglądały kontakty pozwanego z jego pełnomocnikiem. Za nietrafny uznał Sąd Apelacyjny zarzut naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 411 pkt 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie, co – zdaniem skarżącego - doprowadziło do błędnego przyjęcia, że spełnienie świadczenia przez powódkę w postaci wypłaty mu odprawy mieszkaniowej nie czyniło zadość zasadom współżycia społecznego. Nie doszło także przy wydaniu zaskarżonego wyroku do naruszenia art. 409 k.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do wygaśnięcia obowiązku zwrotu korzyści uzyskanej przez pozwanego, gdyż powinien się on liczyć z obowiązkiem jego zwrotu. Przepis art. 409 k.c. ma zastosowanie w przypadku, gdy osoba, która korzyść majątkową uzyskała, zużyła ją lub utraciła w taki sposób, że nie jest już wzbogacona, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinna była liczyć się z obowiązkiem jej zwrotu. Podkreślenia wymaga, iż przepisy Kodeksu cywilnego w art. 410 traktują nienależne świadczenie jako szczególny wypadek niesłusznego wzbogacenia, co ma to istotne znaczenie, że przyczyną powstania roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia pozostaje bezpodstawność („bez podstawy prawnej”) przesunięcia majątkowego. Innymi słowy Kodeks cywilny, regulując w jednym tytule niesłuszne wzbogacenie i nienależne świadczenie, uważa je za normujące jedną instytucję. Sformułowanie - brak podstawy prawnej - obejmuje takie sytuacje, w których uzyskanie korzyści majątkowej nie znajduje usprawiedliwienia w przepisie ustawy, ważnej czynności prawnej, prawomocnym orzeczeniu sądowym albo akcie administracyjnym. Szczególnym, choć w praktyce najczęściej występującym przypadkiem powstania zobowiązania z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, jest - jak w niniejszej sprawie - spełnienie świadczenia nienależnego, gdzie brak podstawy prawnej oznacza nie tylko brak ważnej i skutecznej czynności prawnej, ale również wadliwość causae (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2009 r. II PK 77/09 , LEX nr 1615163). Sąd Najwyższy w przytoczonym wyroku uznał, że pobranie świadczenia pieniężnego w wykonaniu wyroku sądu wyeliminowanego z obrotu w wyniku przewidzianego prawem środka zaskarżenia i dopuszczalnej skargi kasacyjnej oznacza, iż doszło do spełnienia świadczenia nienależnego w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Przepisy o nienależnym świadczeniu mają bowiem zastosowanie także wówczas, gdy osoba spełniająca świadczenie nie była do tego zobowiązana, mimo treści orzeczenia sądowego. Przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu mają zastosowanie wtedy, gdy nie ma innego środka prawnego, przy wykorzystaniu którego możliwe byłoby przywrócenie równowagi majątkowej, naruszonej bez prawnego uzasadnienia. Taka sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie w wyniku skorzystania przez powódkę z przewidzianej prawem możliwości wywiedzenia skargi kasacyjnej w sprawie (...)Sądu Okręgowego w S., co doprowadziło w rezultacie do uchylenia orzeczenia będącego podstawą prawną dla pozwanego do żądania spełnienia przez powódkę świadczenia (wypłaty odprawy mieszkaniowej), a która odpadła w wyniku ponownego rozpoznania sprawy i ostatecznego zakończenia jej prawomocnym wyrokiem sądu oddalającym powództwo pozwanego. Skarżący powołuje się na fakt, że zdał należny mu lokal mieszkalny tylko z uwagi na fakt wypłacenia mu odprawy mieszkaniowej i w konsekwencji utracił do niego tytuł, co powoduje, że pozostał w istocie bez prawa do lokalu mieszkalnego, jak i bez odprawy mieszkaniowej, co jest sprzeczne z celem ustawy o (...). Akcentuje, że Sąd I instancji pominął okoliczność, że dokonał zwrotu lokalu, a następnie został zobowiązany do zwrotu wypłaconej odprawy mieszkaniowej,która została wypłacona właśnie w związku ze zwrotem przedmiotowego mieszkania. Wskazać należy, iż zaistniała sytuacja jest wynikiem li tylko działań samego skarżącego, który zamierzał postawić powódkę niejako przed faktem dokonanym i jak się wydaje liczył na to, że skoro zdał lokal mieszkalny, to mimo zmiany orzeczenia wydanego w wyniku wytoczonego przez niego powództwa będzie mógł zatrzymać wypłaconą odprawę. Wszak zasadnie zważył Sąd Okręgowy, iż nie ma podstaw, aby przyjmować, że pozwany nie zdawał sobie sprawy z konieczności zwrotu uzyskanej kwoty odprawy w przypadku ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy na jego niekorzyść. Korzystał z pomocy profesjonalisty w osobie radcy prawnego w toku postępowania zmierzającego do uzyskania odprawy. Trafna jest także konstatacja Sądu Okręgowego, że niewiarygodne są zeznania skarżącego, iż po rozprawie przed Sądem II instancji (Sądem Okręgowym w S.) i wygranej sprawie przy jej pierwszym rozpoznaniu nie miał żadnej świadomości co do tego, iż została wywiedziona skarga kasacyjna, a co za tym idzie odprawa mieszkaniowa może mu ostatecznie nie przysługiwać. Przywołać w tym miejscu trzeba kilka okoliczności. Materiał dowodowy wskazuje na to, że skarżącemu znane były rozstrzygnięcia wydane w sprawach innych wojskowych ubiegających się o taką samą odprawę, lecz uszło jego uwadze, iż domagali się oni jej po opuszczeniu lokalu. Ponadto szybkie działanie skarżącego (odbiór odprawy i zwolnienie lokalu) i przeznaczenie odprawy na zakup nowego lokalu miało ten pozytywny dla skarżącego skutek, że wprawdzie zwolnił dobrowolnie mieszkanie w Z., lecz nabył nowe w B., a zatem w lepszej lokalizacji i prawie dwa razy większe. Trudno zatem mówić o stracie skarżącego w kształcie przez niego akcentowanym. Gdyby nie zwolnił lokalu w Z., to nadal mógłby tam zamieszkiwać. Podkreślenia wymaga też, że źródłem zobowiązania (...) do wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za rezygnację z kwatery jest umowa zawarta między dyrektorem oddziału regionalnego (...) a uprawnioną osobą. W wypadku nie zawarcia wspomnianej umowy osobie uprawnionej nie przysługuje roszczenie o wypłatę ekwiwalentu pieniężnego. W razie odmowy jej zawarcia osoba uprawniona może natomiast wytoczyć oparte na art. 64 k.c. powództwo o zobowiązanie do złożenia odpowiedniego oświadczenia woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2010 r. I CSK 228/09, LEX nr 564752). Pozwany powołuje się na stanowisko zajęte przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 marca 2012 r., w sprawie II CSK 353/11, gdzie przyjęto, że nie mógł jednocześnie otrzymać odprawy mieszkaniowej i po otrzymaniu tejże odprawy dalej zajmować lokal, który otrzymał w związku ze służbą wojskową. Nie ma to jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Sam fakt, że zwolnił zajmowane mieszkanie nie może samoistnie decydować o niezasadności powództwa w tej sprawie. Nie może przecież być tak, że zdanie lokalu automatycznie czyni zasadnym zatrzymanie odprawy, która zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu nie należy się pozwanemu. Nie ma racji skarżący, że uwzględniając okoliczności sprawy, roszczenie powódki stanowi nadużycie prawa podmiotowego i jako takie nie powinno zostać uwzględnione. W tym miejscu należy wskazać nie tylko na tę kwestię podnoszoną przez skarżącego, ale także na akcentowane przez niego zużycie otrzymanej odprawy i brak po jego stronie obowiązku liczenia się z jej zwrotem.
Obowiązek wykazania, że uzyskana nienależnie korzyść została zużyta lub utracona obciąża obowiązanego do jej zwrotu. Z wykładanego a contrario art. 409 k.c. wynika, że obowiązek wydania korzyści istnieje, gdy mimo utraty lub zużycia korzyści zobowiązany do jej wydania nadal jest wzbogacony. Jeśli więc zobowiązany do zwrotu wyzbywa się korzyści, oszczędzając sobie wydatków z własnego majątku, np. płacąc własny dług, to nadal jest wzbogacony. Uwalnia od konieczności zwrotu tylko takie zużycie, które nie łączy się z uzyskaniem ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego. Wszelkie zatem przypadki wyzbycia się (utraty) korzyści połączone z zaoszczędzeniem sobie wydatków z własnego majątku przesłanki tej nie wyczerpują. Spłata własnego długu, choć prowadzi do wydania części środków pieniężnych składających się przedmiot nienależnego świadczenia, nie wpływa na umniejszenie stanu wzbogacenia, skoro przez zapłatę długu zmniejszyły się pasywa, a tym samym nastąpił wzrost majątku wzbogaconego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2014 r. V CNP 13/13, LEX 1430402, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2012 r. II CSK 670/11, LEX nr 1131124, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 września 2013 r. I ACa 389/13, LEX nr 1392088). Pozwany otrzymał od powódki świadczenie pieniężne w postaci odprawy mieszkaniowej na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w S., który następnie został uchylony. Brak podstawy prawnej do uzyskania żądanego przez pozwanego świadczenia został zatem prawomocnie rozstrzygnięty, skoro powództwo ostatecznie oddalono. Uzyskane świadczenie stało się tym samym nienależne z uwagi na odpadnięcie jego podstawy prawnej (art. 410 § 2 k.c.). Odnośnie zarzutów pozwanego zmierzających do wykazania, że zużył otrzymaną kwotę, tak iż nie jest już wzbogacony, a zużycie miało taki charakter, że nie istnieje po jego stronie obowiązek zwrotu otrzymanego świadczenia, wskazać należy, iż dowód zaistnienia tych przesłanek leżał po stronie pozwanego, któremu nie udało się wykazać powyższych okoliczności w sposób pozwalający na oddalenie powództwa w niniejszej sprawie. W szczególności, pozwany nie wykazał, aby zużył wypłaconą odprawę w sposób bezproduktywny. Nie można mówić, że skarżący zużył wypłaconą odprawę w sposób bezproduktywny w sytuacji, gdy ze środków uzyskanych w ramach odprawy wyremontował łazienkę, uiścił koszty pełnomocnika reprezentującego go w sprawach sądowych, utrzymywał córkę, czy nabył z części tych środków nowe mieszkanie. Nietrafny zatem okazał się zarzut naruszenia art. 409 k.c. Przepis statuuje zasadę obowiązku wydania korzyści w granicach aktualnie istniejącego wzbogacenia. Bezpodstawnie wzbogacony ma obowiązek wydania zubożonemu aktualnie istniejącego wzbogacenia, czyli tej korzyści, którą w chwili żądania zwrotu ma jeszcze w swoim majątku. Natomiast jeśli zobowiązany do zwrotu zużył korzyść i nie jest już wzbogacony - wówczas obowiązek zwrotu korzyści wygasa, chyba że wyzbywając się korzyści lub ją zużywając powinien się liczyć z obowiązkiem zwrotu. W tym ostatnim wypadku istotna jest chwila utraty lub wyzbycia się korzyści. Trafna jest ocena Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie, że pozwany nie sprostał obowiązkowi wykazania zużycia wypłaconej odprawy na cele powodujące ustanie wzbogacenia. Pozwany zatem nadal jest wzbogacony w rozumieniu art. 409 k.c. Nie ma bowiem konieczności zwrotu tylko takie zużycie, jak już wskazano powyżej, które nie łączy się z uzyskaniem ekwiwalentu czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego. Wszelkie zatem przypadki wyzbycia się (utraty) korzyści połączone z zaoszczędzeniem sobie wydatków z własnego majątku przesłanki tej nie wyczerpują. W przypadku pozwanego nie ma mowy o bezproduktywnym wyzbyciu się wzbogacenia. Stąd zarzut naruszenia art. 405 k.c., art. 409 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. należało ocenić jako bezzasadny. Większość wydatków, na które pozwany się powoływał dla wykazania, że zużył lub utracił uzyskaną od powódki korzyść prowadziła do zaspokojenia zaciągniętych przez niego zobowiązań, czy uzyskania składnika majątkowego w postaci nowego mieszkania, zaoszczędzenia wydatków na remont mieszkania. Nie ma, wbrew twierdzeniom pozwanego, podstaw do zastosowania dobrodziejstwa wynikającego z art. 411 pkt 2 k.c. Przepis art. 411 pkt 2 k.c. wyłącza zwrot świadczenia, gdy spełnienie tego świadczenia odpowiadało zasadom współżycia społecznego. Zasadom współżycia społecznego czynią zadość świadczenia, co do których brak jest prawnego zobowiązania, lecz świadczącemu można przypisać moralny obowiązek wobec przyjmującego świadczenie. Chodzi najczęściej o świadczenie ze względu na rzekomy obowiązek zwyczajowy lub odpowiadający względom przyzwoitości - obowiązek, który dla świadczenia nie był istotny, tj. nie stanowił objętej porozumieniem stron podstawy prawnej. Zważywszy na charakter uwzględnionej w przepisie klauzuli generalnej, zwraca się uwagę na celowość ostrożnego stosowania przepisu, z ograniczeniem do przypadków szczególnych, świadczeń quasi - alimentacyjnych, pielęgnacyjnych, pomocowych, głownie w relacjach rodzinnych czy pracowniczych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 września 2013 r. I ACa 389/13, LEX nr 1392088). Wobec mocy wiążącej prawomocnego orzeczenia, nie można podważać prawidłowości stanowiska wyrażonego w prawomocnym wyroku i to nawet, jeśli objęty nim problem prawny był odmiennie oceniany w innych sprawach o zbliżonych stanach faktycznych. Zasadą jest zwrot bezpodstawnie uzyskanej korzyści, a przełamanie tej zasady wymagało wykazania szczególnych okoliczności, uzasadniających zastosowanie art. 5 k.c. Skarżący nie zdołał tego uczynić i wskazać takich okoliczności. Nie stanowi takiej okoliczności fakt zdania zajmowanego lokalu mieszkalnego w Z. powódce. Wszak pozwany mógł tam zamieszkiwać, a powódka nie żądał wydania mieszkania. Przepis art. 411 pkt 2 k.c. należy interpretować w ten sposób, że w świetle zasad współżycia społecznego trafne jest także świadczenie uzasadnione względami słuszności, co pozwala na uwzględnienie sytuacji jednostkowych, jakie dotąd nie występowały i w odniesieniu do których nie ukształtowały się jeszcze powszechnie akceptowane, obiektywne zasady. Mając to na uwadze, postulować można nawet używanie w odniesieniu do tej grupy kondykcji zwięzłego terminu ,,słuszne świadczenie” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 28 lipca 2010 r. I ACa 559/10, LEX nr 756658). O tym, czy świadczenie czyni zadość zasadom współżycia społecznego decyduje każdorazowo całokształt okoliczności konkretnego przypadku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2000 r., I PKN 537/99, OSNAPiUS 2001 Nr 14, poz. 461). W orzecznictwie sądowym ukształtował się pogląd, określany jako „zasada czystych rąk”, zgodnie z którym nie może powoływać się na naruszenie zasad współżycia społecznego osoba, która sama zasady te (lub przepisy prawa) narusza. Takiej osobie nie przysługuje ochrona z art. 5 k.c. W doktrynie i orzecznictwie zgodnie podkreśla się, że przy przyjmowaniu nadużycia prawa należy zachować szczególną ostrożność. W praktyce winno to następować w sytuacjach wyjątkowych. Należy przy tym mieć na względzie dwie zasadnicze okoliczności, a mianowicie, że domniemywa się, iż osoba korzystająca ze swego prawa czyni to w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego oraz że odwołanie się, zwłaszcza ogólnikowo, do klauzul generalnych przewidzianych w art. 5 k.c. nie może podważać pośrednio mocy obowiązujących przepisów prawnych. Taka praktyka mogłaby bowiem prowadzić do naruszenia zasady praworządności w demokratycznym państwie prawnym (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002, z. 3, poz. 32).
Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy, uznać trzeba pozwany, odbierając i wydatkując odprawę, co do której co najmniej winien przypuszczać, że może okazać się nienależna (condictio causa finita), sam naruszył zasady współżycia społecznego. Ignorowanie przez pozwanego, że w związku z wytoczonym powództwem nastąpi sądowa ocena, czy odprawa mu przysługuje, a w sprawie przysługiwała skarga kasacyjna, która może go tego prawa pozbawić, wydatkując uzyskaną kwotę działał nierozważnie i lekkomyślnie, dążąc do postawienia powódki w sytuacji niejako bez wyjścia. Miał bowiem świadomość, że zdając lokal, co do którego powódka zajęła stanowisko, iż pozwany może w nim zamieszkiwać, liczył, że ostatecznie zachowa odprawę na zasadzie, którą także wyraził w apelacji, iż „przysługuje mu prawo do zamieszkiwania albo odprawa”. Tym samym wykorzystał swoją uprzywilejowaną pozycję w dacie uprawomocnienia się korzystnego dla niego wyroku.
|
||||||
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Anna Daniszewska, Teresa Karczyńska-Szumilas , Artur Lesiak
Data wytworzenia informacji: