V ACa 583/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2018-04-05

Sygn. akt V ACa 583/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2018r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Roman Kowalkowski (spr.)

Sędziowie:

SA Katarzyna Przybylska

SA Anna Strugała

Protokolant:

sekretarz sądowy Barbara Tobiasz

po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2018 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa B. P. (1) i M. P.

przeciwko J. R.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 27 stycznia 2017r., sygn. akt I C 610/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

VACa 583/17

UZASADNIENIE

Orzekając w sprawie z powództwa B. P. (1) i M. P. przeciwko J. R. o zapłatę Sąd Okręgowy w B. Dnia 27
stycznia 2017r. zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 8.718,02
zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 sierpnia 2010 r. do dnia 31 grudnia
2015r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia
zapłaty i w pozostałym zakresie powództwo oddalił orzekając również o kosztach postępowania.

Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie ustalił, że powodowie B. P. (1) i M. P. są wspólnikami „ Przedsiębiorstwa (...)
K.- Handlowo-Produkcyjno-Usługowego (...) spółki cywilnej. Są
również akredytowanymi wykonawcami usług dotyczących pozyskiwania dotacji z
Unii Europejskiej. Powód B. P. (1) był uprawniony do zawierania w imieniu
obu wspólników umów z potencjalnymi kontrahentami.

W dniu 22 sierpnia 2008r. w B. pozwany J. R. występując
jako Prezes Zarządu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. zawarł z powodem B. P. (1) umowę, na mocy której
powód B. P. (1) zobowiązał się do opracowania na rzecz spółki pozwanego wniosku w sprawie udzielenia pomocy finansowej z (...) Programu
Operacyjnego Województwa (...) na lata 2007-2013 ((...)
(...); (...)(...)", (...)
(...)(...)). W treści umowy wskazano, że spółka
(...) zobowiązuje się do zapłaty powodowi tytułem wynagrodzenia za sporządzenie przedmiotowego wniosku w kwocie 15.000 zł netto (5.000 zł netto w chwili zawierania umowy oraz 10.000 zł netto po wykonaniu usługi) oraz prowizji równej 15% netto
wartości wsparcia przyznanej pozwanemu wskutek złożenia opracowanego przez
powoda wniosku określonej w decyzji Urzędu Marszałkowskiego o udzieleniu
wsparcia. Kwota ta nie mogła być jednak niższa niż 350.000 zł netto. Kwotę tę



należało również pomniejszyć o 15.000 zł, które powód już wcześniej otrzyma. Suma
ta winna być zgodnie z umową wypłacona na rzecz powoda w terminie 30 dni od dnia doręczenia pozytywnej decyzji. § 5 ust. 5 przedmiotowej umowy stanowił, iż w
przypadku rezygnacji ubiegania się o wsparcie ze środków unijnych, niedotrzymania
terminu do złożenia wniosku, zaniechania innych czynności przez spółkę (...),
będzie ona obowiązana zapłacić powodowi w miejsce prowizji kwotę w wysokości
25.000 zł.

Przed podpisaniem umowy strony prowadziły rozmowy i negocjacje. Dotyczyły
one zarówno kwestii wynagrodzenia, jak i kwestii reprezentacji przez pozwanego
spółki (...). Powód B. P. (1) po zapoznaniu się z informacjami zawartymi w Krajowym Rejestrze Sądowym stwierdził, iż reprezentacja spółki (...) wymaga występowania dwóch członków zarządu - pozwanego J. R. oraz A. R.. Pozwany zapewniał jednak powoda, iż w ostatnim czasie na mocy
stosownych uchwał nastąpiła zmiana w tym zakresie. Pozwany twierdził, iż
ustanowiony został zarząd jednoosobowy w osobie pozwanego. Zmiana jego zdaniem
nie została jeszcze uwidoczniona w rejestrze.

Powodowie nie żądali od przedstawicieli spółki (...) okazania uchwały zgromadzenia wspólników o zmianie umowy spółki w zakresie reprezentacji.

Podczas całego procesu współpracy powodów i pozwanego, powodowie
przekonani byli o prawidłowej reprezentacji spółki (...), do czego przekonały ich zapewnienia pozwanego oraz podpisanego przez niego w umowie oświadczenie o prawidłowej reprezentacji spółki.

Powód B. P. (1) przesłał za pomocą poczty elektronicznej
pozwanemu wiadomość e-mail zawierającą projekt umowy o świadczenie przez
powoda usług. Projekt zawierał oznaczenie osoby reprezentującej (...) Spółkę z
o.o. jako J. R.. Umowę o takiej treści zawarły strony w dniu 22 sierpnia
2008r.

Powód B. P. (1) wykonał zobowiązanie wynikające z umowy stron. Przygotował z pomocą podwykonawcy M. B. wniosek oraz stosowną dokumentację. W czasie wizyt w siedzibie spółki (...) M. B. zbierał
informacje od pracowników spółki. Ze strony tej spółki uczestniczyli w pracach

polegających na gromadzeniu potrzebnej dokumentacji pracownicy - M.
L. oraz A. S. (1). Po wykonaniu wniosku przekazał go za


pokwitowaniem pozwanemu. Wniosek podpisany został przez pozwanego J.
R. oraz drugiego członka Zarządu spółki (...) - A. R..

B. P. (1) w związku z wykonaniem zobowiązania otrzymał pełną
kwotę 15.000 zł netto.

Wniosek o dofinansowanie złożony został przez spółkę (...) w dniu 26
listopada 2008r. Wniosek został zatwierdzony, a następnie umieszczony na liście sporządzonej przez Marszałka Województwa (...). Na podstawie sporządzonego wniosku spółce (...) przyznane zostało dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w kwocie 3.996.914,08 zł netto.
Spółka (...) zawarła w dniu 27 września 201 Or. umowę z Województwem
(...) o dofinansowanie.

Powód B. P. (1) wystąpił do pozwanego o zapłatę prowizji w
kwocie 584.537,11 zł netto, po pomniejszeniu o dokonaną dotychczas wypłatę
środków w wysokości 15.000 zł. Pozwany zapewniając o wypłacie wynagrodzenia w późniejszym terminie, jednocześnie poprosił powoda o pomoc w kompletowaniu dokumentacji wymaganych do podpisania umowy z Województwem (...)-
(...). Powód przystał na to i pomógł w kompletowaniu stosownej dokumentacji.

Z powodem B. P. (1) skontaktował się pełnomocnik spółki
(...) informując go, iż nie otrzyma od spółki wynagrodzenia wynoszącego 15% przyznanego spółce dofinansowania ze środków unijnych. Powód otrzymał również
pisemną informację, że umowa o świadczenie usług, na podstawie której wykonał
wniosek była nieważna, nie została bowiem podpisana przez drugiego członka
Zarządu spółki - A. R.. Podobną informację otrzymał powód również od pozwanego. Pełnomocnik powodów wezwał pozwanego oraz spółkę (...) do
zapłaty wynagrodzenia wynikającego z treści § 5 ust. 1 pkt 1 podpunkt 3 umowy z
dnia 22 sierpnia 2008r. Pozwany i spółka nie zastosowali się do tego i kolejnych
wezwań o zapłatę.

W dniu 15 lipca 20 lir. spółka (...) rozwiązała zawartą z Województwem
(...) umowę o dofinansowanie. Przyczyną tej decyzji była trudna
sytuacja rynkowa, wzrost kosztów materiałów i zmiana stopy kredytowej.

W ramach współpracy powodowie zlecili M. B. jako
podwykonawcy i ekspertowi wykonanie części obowiązków w związku z umową
mającą na celu przygotowanie przez powodów wniosku o dofinansowanie.
Czynnościami wykonywanymi przez stronę powodową przy realizacji wyznaczonego zadania były: spotkania robocze, praca przy projekcie, analiza finansowa projektu.
Nakłady poczynione przez powodów na przygotowanie i sporządzenie wniosku przy przyjęciu właściwej stawki 150 zł za 1 roboczogodzinę wyliczone zostały na kwotę
23.718,02 zł.

Czyniąc ustalenia procesowe Sąd nie dał wiary zestawieniom nakładów pracy złożonym w sprawie przez powodów. Przede wszystkim zważył, iż są to zestawienia sporządzone przez powodów co umniejsza ich moc dowodową i zostały w całości zakwestionowane przez pozwanego. Dalej stwierdził, iż zestawienia nakładów zostały
do akt złożone dwukrotnie , przy piśmie z 15 października 2012 r. ( k 134-135 akt)
oraz przy piśmie z 19 września 2014 r.( 346-349akt ). Zestawienia te są różne i
zawierają rozbieżne dane. Różnice dotyczą czasu pracy koordynatora projektu, który wynosił raz 420 godzin a raz 560 godzin. Dalej w pierwszym zestawieniu ekspert miał otrzymać stawkę godzinową w oparciu o liczbę przepracowanych 560 godzin przy
drugim zestawieniu praca eksperta została wyceniona prowizyjnie na kwotę
zł. Okoliczności te całkowicie dyskredytują wartość dowodową wyżej
wspomnianych dokumentów w zakresie wiarygodności wyliczeń nakładów
poniesionych przez powodów.

Sąd nie przyznał waloru wiarygodności także dokumentom przedłożonym
przez stronę powodową - w postaci umowy o współpracy zawartej w B. w
dniu 20 lutego 2005r. pomiędzy B. P. (1) i M. P. a M. B. prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą Kancelaria
Radcy Prawnego M. B., aneksów nr (...) do ww. umowy, zlecenia z dnia 1 października 2008r. do ww. umowy, porozumienia z dnia 2 stycznia 2012r. do
zlecenia z dnia 1 października 2008r. do ww. umowy - w zakresie w jakim stanowią o terminie płatności wynagrodzenia na rzecz M. B.. Powyższe dokumenty wskazywały bowiem na wynagrodzenie eksperta w kwocie wynoszącej 3%
od wnioskowanego przez spółkę (...) dofinansowania, czyli 119.907,42 zł netto płatne
po otrzymaniu dofinansowania przez „G.,, sp. z o. o., na mocy zawartych porozumień termin ten przedłużono do prawomocnego zakończenia niniejszego procesu.

Dokumenty te zostały złożone dopiero po uchyleniu wyroku Sądu I instancji do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny. Nadto ich treść pozostaje w sprzeczności z zeznaniami świadka M. B., który na rozprawie w dniu 19 grudnia 2012r. zeznał, iż wynagrodzenie za tzw „sukces" w postaci 3 % należy mu się, gdy powodowie sami otrzymają wypłatę. Ponadto w świetle zasad doświadczenia życiowego trudno byłoby podzielić fakt, aby powodowie podpisali z M. B. skrajnie niekorzystną dla siebie umowę, w której są zobowiązani do zapłaty prowizji za tzw. sukces także w przypadku gdy sami wynagrodzenia od kontrahenta z tego tytułu nie otrzymają. Co więcej praca eksperta w pierwszym zestawieniu nakładów została ujęta godzinowo, dopiero w drugim zestawieniu została przedstawiona w kwocie wynoszącej 3% od wnioskowanego przez spółkę (...) dofinansowania, czyli

119.907,42  zł.

Sąd Okręgowy nie podzielił opinii biegłego sądowego L. K.. Opinia sporządzona przez tego biegłego nie zawierała wyczerpującego i przekonywującego uzasadnienia dlatego też Sąd zdecydował się na dopuszczenie dowodu z innego biegłego na tożsame okoliczności.

Sąd za swoje przyjął wnioski płynące z pisemnej opinii biegłej sądowej z dziedziny funduszy strukturalnych, środków z Unii Europejskiej i innych zewnętrznych źródeł finansowania D. H. oraz ustnych wyjaśnień złożonych na rozprawie. Opinia sporządzona została na okoliczność czasowego nakładu pracy i jej wartości poniesionej przez powodów na opracowanie wniosku o dofinansowanie oraz na okoliczności wydatków, jakie z tego tytułu ponieśli powodowie. Opinia wykonana została po gruntownej analizie, jakiej poddane zostały zebrane w ramach materiału dowodowego dokumenty, zeznania świadków oraz zeznania stron postępowania. Opinia sporządzona przez biegłą D. H. w pełnym zakresie odpowiadała okolicznościom, na jakie winna być sporządzona. Opinia była profesjonalna, bardzo szczegółowa, jej wnioski logiczne i spójne. Co do zasady opinia ta nie została przez powodów zakwestionowania.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania następujących świadków: A. R., A. S. (1), M. L., M. B., J. H.. Zeznania tych świadków były spontaniczne, logiczne, spójne, korespondowały również z pozostałym materiałem dowodowym. Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić im wiarygodności.

Sąd uznał również zeznania powodów B. P. (1) i M. P. za w pełni wiarygodne w zakresie, w jakim powodowie twierdzili, że byli przekonani o prawidłowej reprezentacji spółki (...), do czego przyczyniły się w

dużym stopniu zapewnienia pozwanego J. R. co do zmiany reprezentacji na jednoosobową oraz podpisane przez niego w tym zakresie oświadczenie.

Czyniąc powyższe ustalenia Sąd Okręgowy argumentował, że w jego ocenie roszczenie powoda jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie w części.

Przede wszystkim wskazał, że z uwagi na uchylenie wyroku przez Sąd drugiej instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, zgodnie z treścią art. 386 § 6 k.p.c, Sąd ten jest związany oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku Sądu drugiej instancji.

Mając zatem na uwadze ocenę prawną i wskazania co do dalszego toku postępowania zawarte w uzasadnieniu wydanego wyroku przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku, Sąd Okręgowy wyjaśnił, że zastosowania w tej sprawie nie znajduje art. 415 k.c. stanowiący o odpowiedzialności pozwanego z tytułu czynu niedozwolonego. Taką podstawę prawną przyjął Sąd Okręgowy w wyroku uchylonym przez Sąd Apelacyjny do ponownego rozpoznania. Sąd odwoławczy kwestionując w całości to rozstrzygnięcie wskazał, iż zastosowanie winien mieć art. 39 § 1 k.c, a w konsekwencji dla prawidłowego rozstrzygnięcia konieczne jest ustalenie wysokości szkody poniesionej przez powodów w granicach negatywnego interesu umowy, która okazała się nieważna.

Art. 39 § 1 k.c. stanowi o tym, że kto jako organ osoby prawnej zawarł umowę w jej imieniu nie będąc jej organem albo przekraczając zakres umocowania takiego organu, obowiązany jest do zwrotu tego, co otrzymał od drugiej strony w wykonaniu umowy, oraz do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o braku umocowania.

Sąd Okręgowy przyjął, że umowa zawarta między stronami jest bezwzględnie nieważna. Dla reprezentacji spółki (...), a więc również dla prawidłowego zawarcia umowy w jej imieniu konieczne było złożenie oświadczenia woli przez dwóch członków zarządu spółki (reprezentacja łączna dwóch członków zarządu). Wobec tego zaszedł w tej sprawie przypadek działania w imieniu osoby prawnej przez rzekomy organ spółki. Odpowiedzialność, o której mowa w art. 39 k.c. jest jednym z przykładów odpowiedzialności za "winę w kontraktowaniu" (culpa in contrahendo) (T. Dybowski, [w:] System prawa cywilnego, t. III, cz. 1, s. 407). Odpowiedzialność na podstawie art. 39 k.c. jest niezależna od psychicznego nastawienia (winy) sprawcy szkody. Jak wskazał Sąd odwoławczy, nie jest konieczne w takim przypadku


ustalenie świadomości działania pozwanego. Przepis art. 39 § 1 k.c. nie mówi nic o stopniu winy i nie uzależnia jego stosowania od jej stopnia.

Istotne dla rozstrzygnięcia na bazie art. 39 § 1 k.c. jest określenie, czy i w jakim okresie powodowie mieli wiedzę o braku prawidłowego umocowania po stronie pozwanego J. R.. W przedmiotowej sprawie bezsporne jest, że reprezentacja spółki (...) wymagała działania dwóch członków zarządu - pozwanego J. R. oraz jego brata A. R.. Przed podpisaniem wskazanej umowy strony prowadziły rozmowy i negocjacje. Dotyczyły one zarówno kwestii wynagrodzenia, jak i kwestii reprezentacji przez pozwanego spółki (...). Powód B. P. (1) po zapoznaniu się z informacjami zawartymi w Krajowym Rejestrze Sądowym stwierdził, iż reprezentacja spółki (...) wymaga występowania dwóch członków zarządu - pozwanego J. R. oraz A. R.. Pozwany zapewniał jednak powoda, iż w ostatnim czasie na mocy stosownych uchwał nastąpiła zmiana w tym zakresie. Pozwany twierdził, iż ustanowiony został zarząd jednoosobowy w osobie pozwanego. Zmiana jego zdaniem nie została jeszcze uwidoczniona w rejestrze. Podczas całego procesu współpracy powodów i pozwanego nad wnioskiem, powodowie przekonani byli o prawidłowej reprezentacji spółki (...), do czego przekonały ich zapewnienia pozwanego oraz podpisane przez niego w umowie oświadczenie o prawidłowej reprezentacji.

W doktrynie i orzecznictwie wskazuje się, że odpowiedzialność za szkodę powstałą w sytuacjach odpowiadających normie z art. 39 § 1 k.c. obejmuje odszkodowanie uwzględniające to co by strona miała gdyby nie wdawała się w zawieranie umowy, a nie to co by miała gdyby umowa została wykonana. Zatem pojęcie to obejmuje wszelkie wydatki jakie zostały poniesione w związku z umową (damnum emergens) ale już nie obejmuje korzyści jakich się spodziewała strona w związku z zawarciem umowy (lucrum cesans). Przepis ten zobowiązuje osobę, która działając jako organ osoby prawnej, nie będąc członkiem organu albo z przekroczeniem umocowania, zawarła umowę w imieniu tej osoby prawnej "do zwrotu tego, co otrzymała od drugiej strony w wykonaniu umowy" oraz naprawienia szkody. W przedmiotowej sprawie odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego obejmuje zatem jedynie wydatki związane z pracą powodów i nakłady poczynione w związku z tą pracą.

Powodowie zaoferowali dowody na okoliczność szkody ujmowanej jako ujemny interes umowny w postaci „wykazu nakładów pracy przy budowaniu dla (...) sp. z

o.o. dokumentacji projektowej” oraz przedłożyli dokumenty w postaci umowy o

współpracy zawartej w B. w dniu 20 lutego 2005r. pomiędzy B. P. (1) i M. P. a M. B. prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą Kancelaria Radcy Prawnego M. B., aneksu nr (...) do ww. umowy, zlecenia z dnia 1 października 2008r. do ww. umowy, porozumienia z dnia 2 stycznia-2012r., ze zlecenia-z-dnia 1 października 2008r. Sąd nie dał wiary jednak złożonym dokumentom, co omówił już wcześniej. W szczególności w zakresie umów zawartych z M. B. stwierdził, iż ich treść pozostaje w sprzeczności z zeznaniami samego świadka M. B., który na rozprawie w dniu 19 grudnia 2012r. zeznał, iż wynagrodzenie za tzw. „sukces" w postaci 3 % należy mu się, gdy powodowie sami otrzymają wypłatę. Ponadto w świetle zasad doświadczenia życiowego trudno byłoby przyjąć, aby powodowie podpisali z M. B. skrajnie niekorzystną dla siebie umowę, w której są zobowiązani do zapłaty prowizji za tzw. sukces także w przypadku gdy sami wynagrodzenia od kontrahenta z tego tytułu nie otrzymają.

Sąd nie podzielił twierdzeń powodów, aby noclegi udokumentowane fakturami z dnia 19.09.2008, 17.10.2008, 26.11 2008 r. pozostawały w bezpośrednim związku z pracami, które zostały wykonane na rzecz (...) sp. z o.o. Jak bowiem wynikało z zeznań świadków M. L. oraz A. S. (2) powodowie przebywali w siedzibie spółki po 2-3 godziny i opuszczali ją około godziny 15.00. Zatem brak podstaw aby przyjąć za powodami zasadność i bezpośredni związek z wykonywanymi pracami noclegu w mieście oddalonym od B. o ok.70 km.

W tym stanie rzeczy w głównej mierze przy określeniu wysokości nakładów poczynionych podczas pracy powoda B. P. (1) przy przygotowywaniu wniosku dla pozwanego, Sąd oparł się na wnioskach płynących z opinii biegłego D. H., albowiem opinia pisemna biegłej oraz wyjaśnienia złożone przez nią na rozprawie były wystarczające dla prawidłowych ustaleń w tym zakresie. Wszelkie niezbędne wydatki poniesione przez powodów przy wykonywaniu na rzecz spółki (...) usługi polegającej na kompletowaniu stosownej dokumentacji oraz fachowego przygotowania wniosku o dofinansowanie ze środków unijnych wycenione zostały na kwotę 23.718,02 zł. Przy określeniu tej kwoty Sąd miał na uwadze złożoność pracy, jej skomplikowanie, znajomość fachowych procedur, profesjonalizm oraz obszerność dokumentacji i samego wniosku. Tak ustalony kwotowo nakład pracy - oraz szkoda powodów winna być pomniejszona o uzyskane przez powoda B. P. (1) na wcześniejszym etapie współpracy wynagrodzenie w kwocie 15.000 zł, którego odbiór potwierdził w swoich zeznaniach. W efekcie wysokość odszkodowania

należnego powodom solidarnie z powodu przekroczenia granicy reprezentacji spółki (...) przez pozwanego J. R. w ramach tzw. negatywnego (ujemnego) interesu umownego wynosi 8.718,02 zł.

Mając na uwadze powyższe, Sąd na podstawie art. 39 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 8.718,02 zł. O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z art. 481 k.c. Jednocześnie za dzień, od którego liczone winny być odsetki ustawowe (od 1 stycznia 2016r. odsetki ustawowe za opóźnienie) przyjął Sąd termin płatności określony w adresowanym zarówno do pozwanego, jak i do spółki (...) wezwaniu do zapłaty.

Wobec częściowego jedynie uznania roszczenia powodów, Sąd na podstawie wskazanych wyżej przepisów a contrario powództwo oddalił w pozostałym zakresie.

Zgodnie z treścią art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca proces zobowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Natomiast art. 100 k.p.c. stanowi, że w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Pozwany uległ powodom jedynie w nieznacznej części mając na uwadze wysokość dochodzonego przez nich roszczenia. Pozwany wygrał sprawę bowiem w 98,5 %. Z uwagi jednak na znaczną wysokość kosztów w niniejszej sprawie Sąd koszty postępowania stosunkowo rozdzielił w oparciu o art. 100 k.p.c.

Na tych samych zasadach, rozdzielił Sąd obowiązek poniesienia przez strony kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa. Wobec tego Sąd nakazał pobrać od powodów solidarnie na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w B. kwotę 3.993,27 zł oraz od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w B. kwotę 60,81 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

W apelacji powodowie zaskarżyli wyrok w części:

1.  oddalającej powództwo - pkt. 2 zaskarżonego wyroku,

2.  zasądzającej od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kwotę 44.250 zł - pkt. 3 zaskarżonego wyroku,

3.  nakazującej pobrać na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w B. od powodów solidarnie kwotę 3.993,27 zł - pkt. 4 zaskarżonego

wyroku.

Wyrokowi temu zarzucili naruszenie:

1.  prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, t.j. naruszenie: przepisu art. 233 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału zgromadzonego w sprawie oraz naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażające się w sprzeczności dokonanych ustaleń z materiałem zebranym w sprawie, a polegające w szczególności na:

a)  pominięciu przy ustaleniu odszkodowania należnego powodom na podstawie przepisu art. 39 k.c. poczynionego przez nich wydatku w kwocie 6.000,00 zł na rzecz Pana M. B., który wykonał dla powodów część prac związanych z przygotowaniem wniosku dla Spółki (...) o uzyskanie wsparcia unijnego,

b)  bezpodstawnym i sprzecznym z materiałem zebranym w sprawie ustaleniu, że umowy zawarte z Panem M. B. oraz porozumienia do nich są niewiarygodne i dlatego nie można wynagrodzenia ustalonego na ich podstawie zaliczyć na poczet szkody, jaką powodowie ponieśli zawierając umowę ze Spółką (...) w okolicznościach przedstawionych w przepisie art. 39 k.c.

c)  pominięciu i braku odniesienia się do przeprowadzonego dowodu na okoliczność utraconego przez powodów wynagrodzenia w Zakładzie Produkcyjnym (...) H. B., (...) Spółka Jawna z siedziba w C..

co doprowadziło do zaniżenia w zaskarżonym wyroku kwoty należnego powodom odszkodowania na podstawie przepisu art. 39 k.c, o kwotę

399.907,42  zł (trzysta dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset siedem złotych i 42 grosze).

2.  prawa materialnego, a mianowicie:

a)  przepisu art. 39 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na nieuwzględnieniu spodziewanych korzyści u innego kontrahenta w związku z realną możliwością zawarcia z nim umowy o uzyskanie wsparcia zamiast umowy ze Spółką (...) i uzyskanie od tego kontrahenta wynagrodzenia w wysokości normalnie stosowanej pomiędzy tym kontrahentem a powodami.

b)  przepisu art. 386 § 6 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię odnoszącą się do

zakresu związania Sądu I instancji oceną prawną zawartą w orzeczeniu Sądu II instancji, uchylającym sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji, a polegającą na zbyt szerokim określeniu tego związania w okolicznościach niniejszej sprawy.

c)  przepisu art. 415 k.c. przez jego niezastosowanie, mimo istnienia w sprawie pełnych przesłanek do jego zastosowania.

Przytoczone wyżej naruszenia doprowadziły do zaniżenia w zaskarżonym wyroku kwoty należnego powodom odszkodowania na podstawie przepisu art. 39 k.c. o kwotę 399.907,42 zł (trzysta dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset siedem złotych i 42 grosze).

Wskazując na te zarzuty domagali się zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa w całości.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

Na wstępie podkreślić trzeba, że Sąd Apelacyjny jest z mocy art. 386 § 6 kpc związany oceną prawną i wskazaniami odnośnie dalszego biegu postępowania, jakie wyraził Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku, mocą którego poprzedni wyrok Sądu Okręgowego został uchylony, a sprawa przekazana mu do ponownego rozpoznania. Jest to o tyle istotne, że również Sąd Okręgowy rozpoznający tę sprawę był nimi związany.

Istotne jest również, że sąd odwoławczy oceniając zasadność apelacji i w konsekwencji poprawność wyroku, jaki zapadł przed sądem niższej instancji, musi z urzędu, a więc bez względu na podniesione w apelacji zarzuty, rozważyć czy sąd prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego kwalifikując okoliczności sprawy jako uzasadniające żądanie powoda. W tej ocenie mieści się zatem nie tylko kwestia wspomnianej prawidłowej kwalifikacji ale również ocena, czy jej przyjęcie i w efekcie ocena okoliczności sprawy przez pryzmat zastosowanej regulacji usprawiedliwiają uwzględnienie powództwa z uwagi na ujawnione i istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności faktyczne leżące u podstaw zgłoszonego roszczenia.

Ta ocena wiąże się, jak w tej sprawie, przede wszystkim z koniecznością zweryfikowania twierdzeń stron o faktach istotnych dla wyrokowania ale również z

koniecznością zweryfikowania przyjętych przez Sąd Okręgowy ustaleń, które zdecydowały o uwzględnieniu częściowym powództwa.

Otóż, zważywszy przyjętą kwalifikację prawną, odwołującą się do regulacji z art. 39 kc, istotne dla możliwości stosowania tego przepisu jest ustalenie i pozytywne przesądzenie, że w dacie zawarcia umowy powód B. P. (1) pozostawał w nieświadomości i niewiedzy co do tego, że pozwany nie jest umocowany do działania w imieniu reprezentowanej przez niego spółki, drugiej strony zawartej umowy. Taki wymóg wynika bowiem z art. 39 § 1 kc.

Wprawdzie Sąd Okręgowy z korzyścią dla twierdzeń powoda przesądził, że pozostawał on w niewiedzy co do tej istotnej okoliczności, to jednak to ustalenie nie było oparte na jednoznacznych i nie budzących wątpliwości okolicznościach tej sprawy. Co więcej, Sąd Okręgowy zaniechał rozważenia szeregu okoliczności, które były istotne dla tej oceny i zaniechał pogłębienia materiału dowodowego w kierunku odebrania jednoznacznych deklaracji stron procesu w tej kwestii.

W toku postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny ponownie przesłuchał strony zawierające sporną umowę uzupełniając w ten sposób materiał dowodowy w części dotyczącej okoliczności jej zawarcia i oświadczeń osób ją zawierających odnośnie zasad reprezentacji spółki (...).

Inaczej niż ustalił Sąd Okręgowy, przyjąć trzeba, iż powód B. P. (1) zawierając sporną umowę wiedział, że w spółce (...) obowiązuje zasada łącznej reprezentacji dwóch członków zarządu, którymi byli pozwany i A. R.. Sąd Apelacyjny nie podziela zatem innego ustalenia zaskarżonego wyroku oraz tego, że pozwany zapewniał przy zawarciu umowy, iż doszło do zmiany zasad reprezentacji z łącznej na samoistną, co miało usprawiedliwiać zawarcie umowy przez pozwanego jako samodzielnego reprezentanta spółki. Przeczą takim ustaleniom zebrane dowody, w tym również w postępowaniu apelacyjnym ale przede wszystkim ich wadliwość wynika ze sprzeczności w twierdzeniach samego powoda B. P. i widocznego manipulowania faktami aby uzyskać korzystne dla siebie ustalenia istotnych okoliczności.

Pozwany stanowczo zaprzeczył, będąc przesłuchiwany w postępowaniu apelacyjnym, aby zapewniał powoda, że w spółce zmieniły się zasady reprezentacji i to on jest samodzielnie uprawniony do jej reprezentowania. Twierdził, iż powód doskonale wiedział, że jest inaczej ale z uwagi na zbliżający się termin ukończenia prac objętych umową, determinowany ustaleniem terminu przyjmowania aplikacji o dofinasowanie unijne, zdecydował, że umowę podpisze sam pozwany.

Powód nie kwestionował, że projekt umowy został opracowany w jego firmie. Co więcej, nie kwestionował również i tego, że w trakcie zawierania umowy znał treść wpisów w rejestrze przedsiębiorców, a zatem wiedział, że spółkę reprezentują dwaj jej członkowie zarządu łącznie a więc pozwany i A. R..

Naiwne jest twierdzenie, że zaufał pozwanemu, który miał go zapewniać o zmianie zasad reprezentacji i dlatego nie zażądał okazania uchwały wspólników, która miała wprowadzić tę zmianę.

Poza tym, że to twierdzenie jest sprzeczne z zeznaniami pozwanego to jeszcze niewiarygodne gdy się zważy, że powód jest profesjonalistą podejmującym czynności na rynku usług aplikacyjnych o dofinansowania projektów ze środków unijnych, a więc rynku, który cechuje się dużym rygoryzmem jeśli chodzi o zachowanie wymogów formalnych podejmowanych czynności. Gdyby było tak jak twierdzi powód, z pewnością zażądałby, mając takie doświadczenie i przygotowanie zawodowe, okazania mu wspomnianej uchwały. W tych okolicznościach wiarygodnie brzmią twierdzenia pozwanego, że powód mając świadomość braku właściwej reprezentacji zdecydował się na zawarcie spornej umowy chcąc uzupełnić brak reprezentacji po powrocie z urlopu drugiego z członków zarządu. Najwidoczniej jednak o tym zapomniał i nie przywiązał wagi do konieczności dokonania tej czynności.

Prawdziwości twierdzeń powoda przeczy również jego postawa, jaką przyjmował w toku całego procesu, zmieniając, zależnie od potrzeb, twierdzenia w kwestiach istotnych. Świadczy ona o dużej łatwości dostosowywania twierdzeń, oświadczeń i faktów mających przynieść korzystny dla niego efekt końcowy, do własnych zamierzeń i oczekiwań procesowych. Dotyczy to nie tylko zasad wynagradzania podwykonawcy, które „zmieniało się” w trakcie procesu, na co zwracał uwagę Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, ale przede wszystkim twierdzenia, które się pojawiło na etapie postępowania apelacyjnego, w czasie przesłuchania powoda, wcześniej nie podnoszonego, że przyczyną zaniechania uzupełnienia podpisu na umowie przez A. R., a więc drugiego członka zarządu spółki (...), było kolejne oświadczenie pozwanego, złożone w dniu podpisywania dokumentów aplikacyjnych o dofinasowanie ze środków unijnych, że „znowu zmieniły się zasady reprezentacji spółki i spółka powróciła do reprezentacji łącznej”. Takie twierdzenie powoda, które pojawiło się po raz pierwszy w postępowaniu apelacyjnym, pojawiło się w związku z pytaniem sądu o przyczynę podpisania dokumentów aplikacyjnych przez obu członków zarządu spółki (...), jeżeli tylko pozwany był uprawniony do jej reprezentacji, a powód zaufał jego zapewnieniom o zaistniałej

zmianie w porównaniu do zasad reprezentacji wynikających z wpisu do rejestru przedsiębiorców KRS. Trudno bowiem wytłumaczyć sytuację, gdy z jednej strony w dobrej wierze przyjmuje się zapewnienie istnienia reprezentacji samoistnej a jednocześnie z drugiej strony żąda aby dokumenty aplikacyjne podpisali obaj członkowie zarządu. Takie działanie, gdyby były prawdziwe twierdzenia powoda o istnieniu wspomnianych zapewnień co do zmiany zasad reprezentacji, byłoby nieracjonalne, chyba że chcąc je uwiarygodnić powód twierdziłby przekonująco o kolejnym zapewnieniu, które się pojawiło na etapie podpisywania dokumentów aplikacyjnych.

Te wszystkie okoliczności, gdy pozwany zaprzecza aby wspomniane zapewnienie składał, świadczą na niekorzyść twierdzeń powoda o ich istnieniu i w konsekwencji na niekorzyść ustalenia zaskarżonego wyroku o usprawiedliwionej nieświadomości działania pozwanego z przekroczeniem posiadanych uprawnień do reprezentowania spółki. Nie zmienia tego ustalenia fakt zamieszczenia w umowie oświadczenia o istnieniu uprawnień do reprezentowania spółki przez zawierającego w jej imieniu umowę albowiem przede wszystkim jest to standardowo ujmowany przez powoda w tego typu umowach zapis, co wynika z jego przesłuchania przed Sądem Apelacyjnym, a po wtóre powód wiedział, że zasady reprezentacji w spółce są inne.

Sąd Apelacyjny zatem ustala, że powód wiedział, iż reprezentacja spółki (...) jest wadliwa i mimo to umowę zawarł, z zamiarem uzupełnienia tego braku, gdy będzie to możliwe. Można założyć, chociaż nie ma to znaczenia dla rozstrzygnięcia, że tej wadliwości nie usunięto przez przeoczenie.

Powód jako profesjonalista działający na wymagającym rynku obsługi wniosków o dofinansowania unijne miał świadomość wymogów formalnych, którym powinny odpowiadać składane dokumenty. Miał również świadomość rygorów prawnych odnoszących się do zasad reprezentacji spółek prawa handlowego i konsekwencji ich niezachowania, co nieprofesjonalnym i naiwnym czyni jego twierdzenie, skądinąd sprzeczne z twierdzeniem strony przeciwnej, że zaufał zapewnieniom o mającej mieć miejsce zmianie zasad reprezentacji.

Prowadzi to do przyjęcia sformułowanego wcześniej wniosku, że powód w chwili zawierania spornej umowy miał świadomość wadliwej reprezentacji spółki (...).

W tej sytuacji nie można przyjąć by były spełnione ustawowe warunki odpowiedzialności z art. 39 kc. Nie ma ich tym bardziej na gruncie przywoływanego niesłusznie art. 415 kc skoro powód zdawał sobie sprawę, że zawiera umowę z osobą nieuprawnioną do reprezentacji spółki, a więc akceptował tę wadliwość.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny apelację oddalił, o czym orzekł na podstawie art. 385 kpc, zaś o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 kpc.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Przybyła
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Roman Kowalkowski,  Katarzyna Przybylska ,  Anna Strugała
Data wytworzenia informacji: