V ACa 599/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2020-02-27
Sygn. akt V ACa 599/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 lutego 2020 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Wiesław Łukaszewski (spr.) |
Sędziowie: |
SA Mariusz Wicki SO del. Elżbieta Milewska - Czaja |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Barbara Haska |
po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2020 r. w Gdańsku na rozprawie
sprawy z powództwa K. K.
przeciwko „(...)Towarzystwo Ubezpieczeń Spółka Akcyjna (...)” w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego we W.
z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I C 146/17
uchyla zaskarżony wyrok w całości oraz sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu we W. do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie
o kosztach postępowania apelacyjnego w orzeczeniu kończącym.
SSO del. Elżbieta Milewska-Czaja SSA Wiesław Łukaszewski SSA Mariusz Wicki
Na oryginale właściwe podpisy.
Sygn. akt. V ACa 599/19
UZASADNIENIE
Powódka K. K. w dniu 2 kwietnia 2017 roku nadała w urzędzie pocztowym pozew przeciwko pozwanemu(...) Towarzystwu Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej (...) w W., w którym zażądała zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki:
- kwoty 21 172,77 EUR wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 20 000 EUR od dnia 18 października 2010 roku do dnia zapłaty, od kwoty 1 172,77 EUR od dnia 10 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty,
- kwoty 4.015 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, iż w dniu (...) roku doszło do kolizji drogowej z udziałem należącego do niej samochodu osobowego marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował M. K.. Sprawca kolizji Ł. G. posiadał w dniu zdarzenia ubezpieczeniowego wykupione u poprzednika prawnego strony pozwanej ubezpieczenie z tytułu odpowiedzialności cywilnej. Według kalkulacji naprawy z dnia 17 sierpnia 2010 roku przygotowanej przez rzeczoznawcę samochodowego koszt naprawy pojazdu zgodnie z technologią producenta wynosi netto 27 007,85 EUR. Koszt przygotowania ekspertyzy przez rzeczoznawcę wyniósł 1172,77 EUR. Dodatkowo w związku z kolizją powódka poniosła koszty holowania pojazdu w wysokości 4 015 zł. Żądanie odsetek od dnia 18 października 2010 roku, czyli od 31 dnia od dnia zgłoszenia szkody uzasadnione jest tym, iż strona pozwana nie dokonała zapłaty. Powódka zastrzegła, że dochodzona pozwem kwota nie wyczerpuje całego roszczenia.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczeń. Wskazał, iż wydana została merytoryczna decyzja w sprawie w dniu 18 stycznia 2011 roku, a zatem trzyletni termin przedawnienia upłynął 18 stycznia 2014 roku. Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej wskazany przez powódkę skierowany został do Sądu już po upływie terminu przedawnienia. Pozwany zakwestionował dochodzone roszczenie zarówno co do zasady jak i co do wysokości. Podniósł, iż (...) roku doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd stanowiący własność powódki. Decyzją z dnia 18 stycznia 2011 roku strona pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania z uwagi na fakt, iż do zderzenia pojazdów doszło wskutek wtargnięcia dzikiego zwierzęcia na jezdnię, którą poruszał się kierujący pojazdem marki O. (...). Kierujący tym pojazdem celem uniknięcia zderzenia ze zwierzęciem zjechał na przeciwległy pas ruchu w wyniku czego doszło do zderzenia
z pojazdem powódki. Stanął na stanowisku, iż do zdarzenia nie doszło z winy ubezpieczonego w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego, a z winy zarządcy drogi, który jest zobowiązany do kontroli zjawiska migracji dzikiej zwierzyny i zabezpieczenia miejsc, w których występuje wzmożona wędrówka zwierząt, zagrażając tym samym użytkownikom drogi. Ponadto zakwestionował wysokość dochodzonego odszkodowania z tytułu kosztów naprawy pojazdu i jego holowania. Podniósł, iż z zaświadczenia o zdarzeniu drogowym z dnia 10 sierpnia 2010 roku wynika, że pojazdy nie były holowane. Zarzucił, iż do szkody doszło na terenie Polski, a zatem ustalenie wysokości odszkodowania winno odbywać w oparciu o przepisy prawa polskiego zgodnie, z którym koszty te muszą być ekonomicznie uzasadnione. Zakwestionował także konieczność poniesienia kosztu sporządzenia prywatnej opinii rzeczoznawcy w wysokości 1.172,77 EUR.
Sąd Okręgowy we W. wyrokiem z dnia 9 maja 2019 r. sygn. akt IC 146/17 orzekł, że: w punkcie 1. oddala powództwo; w punkcie 2. zasądza od powódki K. K. na rzecz pozwanego „(...)Towarzystwa Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej (...)” w W. kwotę 6 917 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; w punkcie 3. nakazuje pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we W. kwotę 67,66 zł tytułem nieopłaconych kosztów sądowych. Orzeczenie to oparł na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach prawnych:
Dnia 10 sierpnia 2010 roku Komendant (...) w R. wystawił zaświadczenie (...)o zdarzeniu drogowym, z którego wynika iż (...) roku o godzinie 23 w miejscowości C., gmina R., drogą nr (...), km 10 hm 1 kierujący samochodem osobowym marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) Ł. G. na prostym odcinku drogi przekroczył oś jezdni w wyniku czego wjechał na pas ruchu w kierunku przeciwnym i zderzył się z prawidłowo jadącym pojazdem marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którego kierujący M. K. następnie zjechał na pobocze drogi i uderzył w drzewo. Skutkiem zdarzenia było uszkodzenie samochodu O. (...), w którym uszkodzony został przedni zderzak, przednia lewa lampa zespolona, zarysowana została powłoka lakiernicza na przednim lewym błotniku oraz uszkodzenie samochodu A. (...), w którym uszkodzona została pokrywa silnika, przedni zderzak, przedni i tylny lewy błotnik, drzwi lewe, wystrzelona została poduszka powietrzna po stronie kierowcy. W opisanym zaświadczeniu w uwagach odnotowano, iż pojazdy nie był holowane.
Pismem z dnia 16 września 2011 roku (...)Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. (...) w W. potwierdził otrzymanie zawiadomienia o szkodzie zgłoszonej przez K. K.. Pismem z dnia 18 stycznia 2012 roku K. K. poinformowana została o odmowie wypłaty odszkodowania. Z uzasadnienia decyzji wynika, iż zgłaszający roszczenia jak i ubezpieczony podali, że do zderzenia pojazdów doszło w wyniku nagłego manewru kierującego pojazdem O. (...), który chcąc uniknąć kontaktu z dzikim zwierzęciem zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadący z naprzeciwka pojazdem marki A. (...).
W tym stanie rzeczy ubezpieczyciel uznał, iż kierujący pojazdem marki O. (...) nie jest winy spowodowania zdarzeń, a co za tym idzie (...) S.A. nie ponosi odpowiedzialności za jego skutki
W dniu 14 stycznia 2014 roku do Sądu Rejonowego dla (...) wpłynął wniosek K. K. (nadany w urzędzie pocztowym 10 stycznia 2014 roku, w którym jako uczestnik wskazane zostało (...)Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. (...) w W., w którym wnioskodawczyni zawezwała uczestnika do próby ugodowej w sprawie o wypłatę kwoty 27.007,85 EUR tytułem odszkodowania za uszkodzenie pojazdu marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w związku ze zdarzeniem z dnia (...) roku, kwoty 1.172,77 EUR tytułem kosztów opinii niezależnego rzeczoznawcy, kwoty 4.015 zł tytułem kosztów holowania. Na posiedzeniu w dniu 2 kwietnia 2014 roku w imieniu uczestnika nie stawił się nikt w wyniku czego przewodniczący stwierdził, iż nie doszło do zawarcia ugody
Wartość rynkowa pojazdu marki A. (...) rok produkcji 2008, numer rejestracyjny (...) wynosi 118.300 zł . Wartość szkody (ocenionej według zasad polskich) w pojeździe to 97.100 zł
Stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy ustalił na podstawie przedstawionych przez powoda dokumentów, w szczególności zaświadczenia o zdarzeniu drogowym, dokumentów w aktach sprawy o zawezwanie do próby ugodowej Sądu Rejonowego dla (...).
Zdaniem Sądu I instancji z przedstawionego zaświadczenia o zdarzeniu drogowym, wynika, iż doszło do kolizji. W zaświadczeniu tym wskazany został właściciel pojazdu o nr rej. (...) E. K.. Imię i nazwisko właściciela pojazdu nie jest tożsame z danymi strony powodowej w niniejszej sprawie (K. K.). Ustalenia te już dają podstawę stwierdzenia, że powództwo nie zostało wniesione przez osobę do tego uprawnioną.
W toku prowadzonego procesu Sąd Okręgowy nie uzyskał także odpowiedzi na pytanie, jak długo pojazd, którego dotyczy sprawa był użytkowany na terenie Polski oraz kim był dla właścicielki pojazdu był kierujący nim w dacie zdarzenia. Okoliczności te miały zdaniem tego Sądu dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie z uwagi na zgłoszone w pozwie żądanie zapłaty w walucie obcej. Powódka domagała się bowiem zapłaty kwot wyrażonych w EUR, twierdziła, iż szkoda winna zostać oceniona według zasad niemieckich, a nadto domagała się zwrotu kosztów holowania pojazdu z Polski do Niemiec.
Sąd Okręgowy podkreślił, iż granicę odpowiedzialności sprawcy szkody (a w świetle art. 822 k.c. także ubezpieczyciela) zakreśla adekwatny związek przyczynowy. W świetle orzeczeń Sądu Najwyższego (uchwała z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004 nr 4, poz. 51, str. 5, oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972r., II CR 425/72 (OSNCP 1973 nr 6, poz. 111, Legalis) stwierdził, że w przypadku zaistnienia szkody komunikacyjnej za pozostające w adekwatnym związku przyczynowym uznać należy jedynie te koszty naprawy pojazdu, które były celowe, niezbędne i ekonomicznie uzasadnione. Nie
sposób zgodzić się z twierdzeniem, iż koszty holowania samochodu zawsze pozostają w normalnym związku przyczynowym z powstałą szkodą. Zdaniem Sądu I instancji nie istnieje możliwość stworzenia uniwersalnego katalogu czynności poszkodowanego, które zawsze, w każdym wypadku wystąpienia szkody komunikacyjnej będą mogły zostać ocenione jako pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą. O tym czy podjęte w celu naprawienia szkody działania były celowe, niezbędne i uzasadnione decydują bowiem zawsze okoliczności danego wypadku. W rozpoznawanej sprawie zdaniem Sądu Okręgowego nie zostały wykazane takie okoliczności, które uzasadniałyby zaliczenie kosztów holowania uszkodzonego samochodu do miejsca zamieszkania powódki do kosztów celowych. Sądowi I instancji udało się ustalić jedynie na podstawie zaoferowanych przez stronę powodową dowodów, iż pojazdem stanowiącym własność E. K. (dane z zaświadczenia), która wskazuje swój adres na terenie Niemiec (tożsamy z adresem K. K.) w roku 2010 w dniu zdarzenia kierował M. K. zamieszkały we W.. Znikąd nie wynika czy E. K. i K. K. to ta sama osoba nadto, jak długo samochód, który brał udział w kolizji był użytkowany na terenie Polski, czy był tu serwisowany. Znikąd nie wynika aby osoba kierująca w dniu zdarzenia pojazdem czy też jego właścicielka nie byli osobami posługującymi się językiem polskim i że istniała przeszkoda w postaci bariery językowej uniemożliwiająca zlecenie naprawy samochodu czy powierzenia spraw związanych z tą naprawą innej osobie. W chwili obecnej, gdy nie istnieją ograniczenia w swobodnym przemieszkaniu się między Polską i Niemcami, a przewoźnicy oferują szeroki wachlarz usług odległość dzieląca powódkę od miejsca zamieszkania do Polski nie jest szczególną okolicznością uzasadniającą konieczność naprawienia w Niemczech samochodu uszkodzonego w Polsce. Powódka nie przedstawiła żadnych okoliczności wskazujących na konieczność holowania i naprawy samochodu w Niemczech. Wobec powyższego Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do tego aby szkoda mogła zostać oceniona według zasad obowiązujących w Niemczech. Zgłoszony przez powódkę wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego w tym zakresie podlegał oddaleniu. Zauważyć również należy, iż z zaświadczenia z dnia 10 sierpnia 2010 roku (karta 25) wynika, iż pojazdy nie były holowane. Tymczasem strona powodowa wskazuje, że taka potrzeba wystąpiła i że pojazd został przewieziony do Niemiec, co wskazuje na brak spójności pomiędzy dokumentami a twierdzeniami strony powodowej. Zresztą nie jest to jedyna niespójność, która została ujawniona w przedmiotowej sprawie. W ocenie Sądu Okręgowego czynnik ekonomiczny powinien być elementem branym pod uwagę przy dokonywaniu oceny czy naprawa pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem szkodę powodującym. Nie sposób bowiem uznać za pozostające w normalnym związku przyczynowym ponoszenie nadmiernych kosztów naprawy, które np. przekraczają wartość naprawianej rzeczy. Nie sposób uznać za celowe, niezbędne i uzasadnione transportowanie uszkodzonego samochodu do Niemiec. Jak to zostało podniesione wyżej nie zostały w niniejszej sprawie wykazane żadne powody, które uzasadniałby takie postępowanie.
Konsekwencją powyższego jest rozważenie, czy roszczenie powódki określone w walucie obcej w sytuacji, gdy w przypadku naprawy pojazdu na terenie Polski walutą świadczenia byłaby waluta polska nie narusza art. 358 § 1 k.c. Pamiętać bowiem należy, iż osoba dokonująca naprawy uszkodzonego pojazdu w Polsce z ewentualnymi kontrahentami rozliczałaby się w walucie polskiej.
Sąd Okręgowy podniósł, iż istota zmiany wcześniejszego stanu prawnego w zakresie spełnienia świadczeń pieniężnych polega na tym, że została zniesiona zasada walutowości, a na jej miejsce wprowadzono - z dniem 24 stycznia 2009 r., tj. z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny i ustawy Prawo dewizowe (co wiązało się z wejściem Polski do Unii Europejskiej i związanym z tym swobodnym przepływem towarów) regułę, w myśl której w razie wyrażenia wierzytelności w walucie obcej dłużnik może wykonać zobowiązanie w walucie polskiej. Nowelizując przepis art. 358 k.c., w celu spójności systemu prawnego usunięto ograniczenia dewizowe przewidziane w art. 9 pkt 15 Prawa dewizowego. W konsekwencji obu tych zmian dopuszczalność wykonywania w walucie obcej zobowiązania wyrażonego w takiej właśnie walucie nie jest obecnie uzależniona od prawa dewizowego. Wybór między zapłatą w walucie zagranicznej i zapłatą w walucie krajowej należy do dłużnika. Jego zobowiązanie jest zatem zobowiązaniem przemiennym z art. 365 § 1 k.c., co oznacza, że wyboru dokonuje on przez złożenie wierzycielowi odpowiedniego oświadczenia albo przez samo spełnienie świadczenia w walucie obcej (art. 365 § 2 k.c.). Sąd Apelacyjny w Szczecinie w sprawie o sygn. akt I ACa 840/15 (opub. Lex nr 2051552) wskazał, iż art. 358 k.c. dotyczy zobowiązania pieniężnego, tj. zobowiązania w którym świadczenie polega na tym, że dłużnik ma przekazać wierzycielowi pewną sumę pieniężną oznaczającą pewną wartość majątkową. Co do zasady o zobowiązaniach pieniężnych mówimy w ścisłym znaczeniu oraz w znaczeniu szerokim. Przepis art. 358 k.c. odnosi się niewątpliwie do obu tych znaczeń, innymi słowy dotyczy zarówno sytuacji, gdy świadczenie pieniężne występuje od początku jako świadczenie główne (np. pożyczka, zapłata ceny), jak i sytuacji gdy jest świadczeniem zastępczym, gdy jest surogatem innego dobra, np. odszkodowania z art. 363 § 2 k.c. (patrz: Komentarz pod red. Jacka Gudowskiego cyt. wyżej, s. 55-6). Tak więc jeżeli ani w treści zobowiązania, ani w treści przepisu szczególnego nie został określony sposób naprawienia szkody mogącej wyniknąć z niewykonania zobowiązania, a w szczególności nie została określona waluta świadczenia pieniężnego mającego na celu naprawienie szkody, odszkodowanie z tego tytułu powinno być określone przez wierzyciela i przez sąd w walucie, jaką strony wskazały jako walutę zobowiązania. Przyjmuje się, że skoro obowiązek naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania stanowi jego element, świadczenie polegające na naprawieniu szkody z tego tytułu, poprzez zapłatę pewnej sumy pieniężnej, powinno zostać określone w walucie zobowiązania. Waluta szkody jest zdeterminowana walutą rozliczeń poszkodowanego z jego kontrahentami (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 lutego 2012 r. I A Ca 27/12, Lex nr 1211667 czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 26 lutego 2015 r., Lex nr 1746856).
Odnosząc powyższe do niniejszej sprawy Sąd Okręgowy wskazał, iż dochodzenie naprawienia szkody w walucie obcej (EUR) było nieprawidłowe. Strona powodowa przez sformułowanie petitum powództwa zdeterminowała zakres rozpoznania sprawy przez sąd. Sąd (nie narażając się na zarzut orzeczenia poza granicami żądania) nie może samodzielnie korygować nieadekwatnych do podstawy faktycznej żądań pozwu lecz musi je rozpoznać i oddalić.
Stwierdzić zatem należy, że strona powodowa, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, jednoznacznie określiła swoje żądanie jako zapłatę określonej kwoty w walucie euro, z tego też względu Sąd - w ramach związania z art. 321 k.p.c. - nie mógł orzec o żądaniu wyrażonym w innej walucie, choćby z okoliczności sprawy wynikało, że takie roszczenie w istocie przysługuje. Takie stanowisko wyraził również Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 kwietnia 1998 r. (II CKN 712/97, Lex nr 33368), w którym wprost zaakcentował, że wskazanie przez powoda żądanej, kwoty w określonej walucie, wiąże sąd, zaś skutkiem tego związania jest niedopuszczalność przeliczania przez sąd, bez inicjatywy powoda, dochodzonej sumy na inną walutę. Zasądzenie na rzecz powoda kwoty wyrażonej w innej walucie niż określona w żądaniu pozwu stanowi naruszenie art. 321 § 1 k.p.c. (podobnie Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 lipca 2004 r., III CK 339/03, Lex nr 174197).
Poza tym w ocenie Sądu Okręgowego żądanie pozwu podlega oddaleniu z powodów omówionych wyżej podniósł również, iż strona powodowa w przedmiotowej stawie wykazała jedynie, że w dniu (...) roku miało miejsce zdarzenie o przebiegu opisanym w zaświadczeniu i w zeznaniach świadka, kierującego samochodem O. (...). Ł. G. potwierdził, iż jego samochód otarł się z samochodem jadącym z naprzeciwka i że został ukarany mandatem karnym. Wskazał, iż jego wina polegała na tym, że przekroczył oś jezdni. Świadek nie podał powodów takiego zachowania. Materiał dowodowy jaki został Sądowi przedstawiony nie dawał podstaw do twierdzenia, że w zdarzeniu tym brały udział inne osoby, czy zwierzęta. Wskazać należy, iż uszkodzenia pojazdu marki A. (...) zostały krótko opisane w zaświadczeniu z dnia 10 sierpnia 2010 roku. W toku procesu nie zostały przedstawione dokumenty pozwalające na dokonanie jednoznacznej oceny, czy wskazywane przez powódkę uszkodzenia wynikające z opinii prywatnej wykonanej na terenie Niemiec mają związek z zdarzeniem z dnia (...) roku oraz czy pojazd poddany oględzinom przez rzeczoznawcę na terenie Niemiec jest tym samym, który brał udział w zdarzeniu w Polsce w dniu (...) roku. Opinia jaka została wydana przez biegłego J. O. bazowała jedynie na danych wynikających z opinii prywatnej sporządzonej przez rzeczoznawcę M. H.. Strony nie przedstawiły bowiem innego materiału dowodowego, który mógłby zostać poddany ocenie biegłego. Nie została przedstawiona dokumentacja fotograficzna z miejsca zdarzenia obrazująca stan samochodu przed jego transportem do Niemiec. W tym stanie rzeczy zdaniem Sądu I instancji nie sposób uznać, iż powódka wykazała, że szkoda w wysokości przez nią wskazywanej powstała w opisanym zdarzeniu drogowym.
O kosztach Sąd Okręgowy orzekł mając na uwadze wynik sprawy (art. 98 § 1 k.p.c.).
Nieopłacone koszty sądowe poniesione przez Skarb Państwa to 67,66 zł. obciążają powódkę na podstawie art. 113 ust. 1 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - Dz.U.2019.785 t.j. z dnia 2019.04.26
Apelację od opisanego wyżej wyroku wniosła powódka, zaskarżam go w całości, zarzuciła naruszenie następującym przepisów:
I. Prawa materialnego, tj.
1) art. 361 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe przyjęcie, iż:
- -
-
powódka była zobowiązana do naprawy pojazdu w Polsce (w miejscu zdarzenia), podczas gdy z zasady pełnej kompensacji szkody wynika, iż poszkodowany winien mieć możliwość dokonania naprawy przede wszystkim w miejscu swojego zamieszkania, zwłaszcza jeżeli poszkodowany jest cudzoziemcem lub choćby mieszka za granicą, gdzie obowiązują inne realia rynkowe, w tym rynku gospodarczego i motoryzacyjnego,
- -
-
poszkodowany będący mieszkańcem Republiki Federalnej Niemiec nie może domagać się naprawienia szkody według reguł, stawek i realiów obowiązujących w miejscu jego zamieszkania oraz iż prowadziłoby to do powstania kosztów nadmiernych, podczas gdy takie uprawnienie wynika z zasady pełnej kompensacji szkody i stanowi zwykłe, adekwatne koszty naprawy, w konsekwencji czego Sąd naruszył przepis art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. nie przeprowadzając dowodu z opinii biegłego sądowego w trybie pomocy międzynarodowej lub posiadającego wiedzę,
- -
-
w zw. z art. 6 k.c., iż powódka była zobowiązana do przedstawienia dowodów na naprawienie pojazdu, podczas gdy obowiązek naprawy pojazdu w ogóle na poszkodowanym nie spoczywa,
2) art. 358 § 1 k.c. w zw. z art. 454 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe przyjęcie, iż roszczenie powódki nie mogło być w walucie obcej, podczas gdy przepisy te obejmuje swoim normowaniem nie tylko zobowiązania umowne, ale także pozaumowne, w tym z tytułu czynów niedozwolonych; a ponadto poszkodowany zamieszkujący za granicą może domagać się spełnienia świadczenia odszkodowawczego w walucie miejsca jego zamieszkania i w tym zakresie zasada walutowości w ogóle nie obowiązuje; dodatkowo przepis nie ogranicza w ogóle wierzycielowi wyboru waluty zobowiązania, co doprowadziło także do błędnego zastosowania przepisu w sytuacji braku obowiązywania dla roszczenia powódki zasady walutowości,
II. Prawa procesowego, tj.
3)
art. 232 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, tj. poprzez zaniechanie dopuszczenia z urzędu dowodu w przedmiocie dowodu rejestracyjnego uszkodzonego pojazdu oraz zaniechania wezwania powódki do przedłożenia takiego dowodu oraz zaniechanie wezwania powódki do przedłożenia ewentualnych innych
dowodów wskazujących na posiadanie przez nią prawa własności pojazdu, podczas gdy w okolicznościach niniejszej sprawy dowód taki był konieczny oraz zaktualizowała się potrzeba działania w tym zakresie przez Sąd z urzędu, w konsekwencji czego Sąd błędnie ustalił stan faktyczny sprawy w zakresie nieprzysługiwania powódce legitymacji czynnej,
4) art. 232 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego i niewłaściwe przyjęcie, iż powódka nie udowodniła zasadności poniesionych kosztów holowania, skoro okoliczność taka została uzasadniona przede wszystkim miejscem zamieszkania powódki,
5) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
a) w zw. z art. 230 k.p.c. poprzez niewszechstronną ocenę materiału dowodowego prowadzącą do pominięcia okoliczności wynikających z dowodów z dokumentów zgromadzonych w sprawie, w szczególności pominięcie dowodu z dokumentu dowodu rejestracyjnego, w wyniku czego Sąd błędnie ustalił stan faktyczny sprawy i przyjął, że właściciel uszkodzonego pojazdu to E. K., podczas gdy z materiału dowodowego, w tym z braku zakwestionowania tego faktu przez pozwaną, wynika w sposób niebudzący wątpliwości, iż właścicielem tego pojazdu jest K. K., co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia braku legitymacji czynnej po stronie powódki,
b) pominięcie istotnych okoliczności wynikających z materiału dowodowego, a to m.in. z daty wystawienia przez organ policji zaświadczenia o zdarzeniu drogowym (10.08.2010 r.), z daty wystawienia rachunku za holowanie pojazdu (17.08.2010 r.), z opinii biegłego sądowego z dnia 06.09.2018 r. oraz z przesłuchania świadka Ł. G., w konsekwencji czego Sąd błędnie ustalił, iż nastąpiła niespójność pomiędzy stanowiskiem powódki i dowodami z dokumentów oraz iż pojazd nie był lub nie powinien być holowany, podczas gdy sam fakt holowania wynika z rachunku za holowanie pojazdu, a jego zasadność została potwierdzona zeznaniami świadka oraz opinią biegłego sądowego, w konsekwencji czego doszło do błędu w ustaleniach faktycznych,
4) art. 232 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c., art. 230 k.p.c. oraz 231 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego i błędne przyjęcie, iż powódka nie udowodniła związku powstałej szkody z wypadkiem zaistniałym w niniejszej sprawie, podczas gdy okoliczność taka nie została zakwestionowana przez pozwaną, a nadto domniemanie takie wynika z pozostałych dowodów, w tym m.in. z wykonanego kosztorysu prywatnego szkody z dnia 17.08.2010 r.,
5)
art. 248 §1 k.p.c. w zw. z art. 187 § 2 pkt 3, art. 227 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie, w którym Sąd nie zobowiązał strony pozwanej do przedłożenia pełnego kompletu akt szkody i pominął ten dowód, mimo iż powódka wniosła o to w pozwie, a dowody z dokumentów z tych akt mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, przede wszystkim w zakresie ustalenia
legitymacji czynnej powódki oraz udowodnienia związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą w pojeździe powódki, co miało w pływ na wynik sprawy.
Mając na uwadze powyższy zakres zaskarżenia, wniosła o:
1) uchylenie w całości wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji
względnie:
2) zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwot wskazanych w pozwie, tj.:
a) € 21.172,77 wraz z odsetkami ustawowymi oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi:
- -
-
od kwoty € 20.000,00 od dnia 18.10.2010 r. do dnia zapłaty
- -
-
od kwoty € 1.172,77 od dnia 10.04.2014 r. do dnia zapłaty,
b) 4.015,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 10.04.2014 r. do dnia zapłaty,
3) zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości wg norm przepisanych za obie instancje,
4) dopuszczenie i przeprowadzenie następujących dowodów:
a) uzupełniająco z dokumentów znajdujących się w aktach szkody nr (...)na okoliczności ich treści oraz legitymacji czynnej powódki, przy czym wniósł o zobowiązanie pozwanej do złożenia akt szkody do akt sądowych w niniejszej sprawie,
b) kopii dowodu rejestracyjnego (znajdującej się również w aktach szkody nr (...)na okoliczność posiadania przez powódkę prawa własności uszkodzonego pojazdu oraz posiadania przez nią legitymacji czynnej w sprawie,
c) kopii dowodu osobistego oraz kopii dowodu prawa jazdy, na okoliczność danych osobowych powódki i posiadania przez nią legitymacji czynnej w sprawie,
d) ewentualnie na wypadek gdyby w ocenie Sądu opinia biegłego sądowego wydana przed Sądem I instancji nie była przydatna, wniosła o uzupełnienie materiału dowodowego i dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii dalszego biegłego sądowego specjalisty z zakresu mechaniki i techniki samochodowej na okoliczności: wysokości szkody poniesionej przez powódkę wskutek kolizji samochodowej z dnia 09.08.2010 r., wysokości kosztów naprawy pojazdu przy użyciu części nowych i oryginalnych oraz o określenie czy przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia z dnia 09.08.2010 r. jest możliwe przy użyciu części innych niż oryginalne; przy czym wniosła o powołanie w to miejsce w trybie pomocy międzynarodowej biegłego właściwego dla miejsca zamieszkania powódki lub biegłego polskiego posiadającego wiedzę z zakresu wyceny wartości pojazdów oraz naprawy pojazdów według warunków niemieckich obowiązujących dla miejsca zamieszkania powódki,
- wskazała, iż dowody takie są istotne, a nadto konieczność ich zawnioskowania zaistniała dopiero na etapie postępowania apelacyjnego; dodatkowo częściowo materiał ten był zawnioskowany przed Sądem I instancji.
Pozwany nie wniósł pisemnej odpowiedzi na apelację.
Sąd Apelacyjny zważył, że:
W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, w szczególności co do prawidłowości ustalenia stanu faktycznego przez Sąd I instancji.
Zgodzić się należy z zarzutem, iż Sąd Okręgowy pominął wniosek dowodowy powoda zawarty w punkcie 6) podpunkcie a) pozwu na k. 3 akt o dowód z wymienionych dokumentów akt szkodowych pozwanego nr (...). Ponadto wniosek taki złożył również pozwany w odpowiedzi na pozew w punkcie 4. W tej sytuacji nie można wykluczyć, iż jak zarzuca powódka w apelacji, znajdują się tam dokumenty potwierdzające jej legitymację procesową czynną, dlatego ustalenia Sądu Okręgowego w tym zakresie były przedwczesne. Sąd Okręgowy także nie dokonał w tym zakresie pogłębionej analizy dowodów już zawartych w aktach spawy, wskazanych przez apelującą, ograniczając się jedynie do notatki policji.
Nie można natomiast zgodzić się z zarzutem, że Sąd powinien w tym zakresie podejmować czynności dowodowe z urzędu, zwłaszcza, iż powódka jest reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, który ma świadomość znaczenia legitymacji procesowej dla skutecznego wytoczenia powództwa.
Ponadto Sąd Okręgowy pominął, że poszkodowana mogła podjąć suwerenną decyzję o tym, czy i w jakim warsztacie naprawczym naprawi uszkodzony pojazd, nawet jeżeli było to ekonomicznie nieopłacalne. Oczywiście ta decyzja nie determinuje zakresu odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego ubezpieczyciela, która wynika z obowiązujących w tym zakresie przepisów prawa materialnego.
Odszkodowanie należne z tytułu odpowiedzialności cywilnej zawsze wypłacane jest w pieniądzu (art. 822 § 1 k.c. i 824 (1) § 1 k.c.). Uwzględniając regulację art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz.U. z 2016 r., poz. 2060 ze zm.), ubezpieczyciel, w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę. Jeżeli uszkodzenie rzeczy jest tego rodzaju, iż pozwala na przywrócenie jej do stanu poprzedniego, odpowiedzialny za szkodę ma obowiązek zwrócić poszkodowanemu wszystkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 111, a także w uchwale 7 sędziów z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 112).
Zaznaczyć jednak trzeba, że Sąd Najwyższy m.in. w uchwałach z dnia 15
listopada 2001 r., III CZP 68/01 (OSNC 2002, nr 6, poz. 74) i z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/06 (OSNC 2007, nr 10, poz. 144) oraz w wyrokach z dnia 11 czerwca 2001 r., V CKN 226/00 (OSP 2002, nr 3, poz. 40) i z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01 (LEX nr 141410), a także w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11 (LEX nr 1011468) wielokrotnie wypowiadał pogląd, że naprawa uszkodzonego pojazdu nie jest warunkiem wypłaty odszkodowania, istotne znaczenie ma bowiem sam fakt powstania szkody, a nie jej naprawienie. Obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje bowiem z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Słusznie zatem apelująca wskazuje, że jej szkoda powstała w czasie kolizji w związku z uszkodzeniem pojazdu, a nie po wydatkowaniu osobistych środków na naprawę.
Sąd I instancji pominął, iż stosownie do dyspozycji art. 363 § 1 kc naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Przy czym w przypadku żądania naprawienia szkody przez ubezpieczyciela jego świadczenie przy ubezpieczeniach majątkowych jest ograniczone do określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku (tak art. 805 § 1 pkt 1) kc). Poszkodowany może zatem domagać się tylko zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej.
W ocenie Sądu nie można kwestionować prawa poszkodowanej do dokonania wyboru odpowiedniego warsztatu naprawczego, któremu powierzy naprawę uszkodzonego pojazdu. Warsztaty te mogą posługiwać się różnymi cenami w zakresie tych samych lub podobnych prac naprawczych, a ceny te mogą przecież odbiegać w odpowiedniej skali od cen stosownych przez warsztaty naprawcze działające na odpowiednim rynku lokalnym (np. na terenie określonego miasta lub gminy). Efekt w postaci naprawienia osiągnięty zostaje wtedy, gdy w wyniku prac naprawczych uszkodzony samochód doprowadzony zostaje do stanu technicznej używalności odpowiadającej stanowi przed uszkodzeniem. Należy w świetle powyższego zgodzić się z poglądem, że kosztami „ekonomicznie uzasadnionymi” będą koszty ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowaną warsztat naprawczy dokonujący naprawy samochodu. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że ceny te odbiegają (są wyższe) od cen przeciętnych dla określonej kategorii usług naprawczych na rynku. Jeżeli bowiem nie kwestionuje się uprawnienia do wyboru przez poszkodowanego warsztatu samochodowego mającego dokonać naprawy, miarodajne w tym zakresie powinny być ceny stosowane właśnie przez ten warsztat naprawczy. Przyjęcie cen przeciętnych dla określenia wysokości przysługującego poszkodowanemu odszkodowania, niezależnie od samej metody ich wyliczania, która może być zróżnicowana, nie kompensowałoby w należyty sposób poniesionej przez poszkodowaną szkody, gdyby ceny przyjęte w warsztacie naprawczym były wyższe od przeciętnych. Jeżeli zatem poniesione przez poszkodowanego koszty naprawy samochodu odpowiadają cenom stosowanym przez usługodawców na lokalnym rynku i jednocześnie można te koszty
zaliczyć do kategorii niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych, ubezpieczyciel nie ma podstaw do odmowy wypłaty odszkodowania odpowiadającego wspomnianym kosztom (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51).
Zgodnie z aprobowanym powszechnie poglądem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03 (OSNC 2004, nr 4, poz. 51) odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Ustalone zgodnie z przytoczonymi zasadami odszkodowanie może ulec obniżeniu jedynie w przypadku wykazania przez ubezpieczyciela, że powoduje to wzrost wartości pojazdu (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 112).
W okolicznościach faktycznych sprawy nie może budzić wątpliwości, że auto poszkodowanej nie zostało naprawione w Polce, tak jak założył Sąd Okręgowy. Zostało bowiem odholowane do Niemiec do miejsca zamieszkania poszkodowanej. Wynika z tego domniemanie faktyczne, że pojazd mógł zostać naprawiony w Niemczech, lub też został przez poszkodowaną zbyty w stanie uszkodzonym. Niemniej bezpodstawnie Sąd odrzucił, że lokalnym rynkiem dla poszkodowanej są Niemcy, gdzie miała i ma ona swój domicyl.
Tymczasem zobowiązanie z tytułu naprawienia szkody oceniać należy zgodnie z przepisami art. 454 §1 k.c. Zgodnie z nimi jeżeli miejsce spełnienia świadczenia nie jest oznaczone ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie pieniężne powinno być spełnione w miejscu zamieszkania lub w siedzibie wierzyciela w chwili spełnienia świadczenia. (tak w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2005 r. III CZP 1/05)
W świetle powołanego wyżej orzecznictwa nie miał Sąd Okręgowy podstaw, aby narzucać poszkodowanej dokonanie naprawy w Polsce w miejscu kolizji.
Pamiętać również należy, iż zgodnie z postanowieniami art. 4 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 864/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. dotyczącego prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych („Rzym II”) (…) prawem właściwym dla zobowiązań pozaumownych wynikających z czynu niedozwolonego jest prawo państwa, w którym powstaje szkoda, (…), niezależnie od tego w jakim państwie powstają skutki pośrednie tego zdarzenia. Ust. 2 Jednakże w przypadku gdy osoba, której przypisuje się odpowiedzialność i poszkodowany mają, w chwili powstania szkody, miejsce zwykłego pobytu w tym samym państwie, stosuje się prawo tego państwa. Dalej zgodnie z art. 18 dyrektywy Osoba, która poniosła szkodę, może wystąpić z roszczeniem o odszkodowanie bezpośrednio przeciwko ubezpieczycielowi osoby odpowiedzialnej, jeżeli przewiduje to prawo właściwe dla zobowiązań pozaumownych lub prawo właściwe dla umowy ubezpieczenia.
W konsekwencji bezpodstawne stało się założenie Sądu I instancji, że poszkodowana powinna naprawić pojazd w Polsce i dlatego może domagać się odszkodowania tylko w złotówkach. Słuszne są zatem zarzuty apelacji, iż Sąd
Okręgowy naruszył również przepisy prawa materialnego art. 385 § 1 kc.
Wobec przedwczesnego ustalenia przez Sąd I instancji braku legitymacji czynnej powódki oraz bezzasadności żądania zasądzenia odszkodowania w Euro, co skutkowało oddalenie powództwa, Sąd ten nie rozpoznał istoty sprawy i nie dokonał ustaleń faktycznych co do istnienia odpowiedzialności pozwanego wobec pozwanej, zakresu tej odpowiedzialności, ewentualnego jej przedawania i innych podnoszonych zarzutów.
Nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji nie odniósł się do tego, co było przedmiotem sprawy bądź gdy zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony (uczestnika), niezasadnie uznając, że konieczność taka nie zachodzi ze względu na występowanie materialnoprawnych lub procesowych przesłanek, które unicestwiają zgłoszone roszczenie. Nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi także w przypadku dokonania przez sąd pierwszej instancji oceny prawnej żądania bez ustalenia podstawy faktycznej, co wymagałoby poczynienia kluczowych ustaleń po raz pierwszy w instancji odwoławczej; w takiej sytuacji uzasadnione jest uchylenie orzeczenia ze względu na respektowanie uprawnień stron (uczestników) wynikających z zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego.” (por. postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 8 marca 2017 r. IV CZ 130/16 LEX nr 2269094).
W tej sytuacji zbędne jest odniesienie się do pozostałych zarzutów apelacji dotyczących naruszenia prawa procesowego i materialnego.
Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 4 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 108 § 2 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Wiesław Łukaszewski, Mariusz Wicki , Elżbieta Milewska-Czaja
Data wytworzenia informacji: