V ACa 638/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2022-05-12
Sygn. akt V ACa 638/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 maja 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSA Anna Daniszewska
Protokolant: starszy sekretarz sądowy Wioletta Blach
po rozpoznaniu w dniu 12 maja 2022 r. w Gdańsku
na rozprawie
sprawy z powództwa A. K.
przeciwko Bankowi (...)S.A. z siedzibą w G.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku
z dnia 2 sierpnia 2021 r., sygn. akt XV C 747/18
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 267.143,95 zł (dwieście sześćdziesiąt siedem tysięcy sto czterdzieści trzy złote 95/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:
a) 140.063,08 zł od dnia 20 listopada 2018 r. do dnia zapłaty;
a) 127.080,87 zł od dnia 12 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty,
oddalając powództwo w pozostałym zakresie;.
II. oddala apelację pozwanego w pozostałym zakresie;
I. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Anna Daniszewska
Na oryginale właściwy podpis.
Sygn. akt V ACa 638/21
UZASADNIENIE
Powód A. K. w dniu 20 czerwca 2018 r. wniósł pozew przeciwko pozwanemu Bankowi (...)S.A. w G., w którym domagał się:
1. zasądzenia kwoty 197.753,26 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 maja 2018 r. do dnia zapłaty, w przypadku uznania umowy kredytu nr (...) z 2 stycznia 2007 r. za nieważną,
alternatywnie:
2. zasądzenia kwoty 158.832,94 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 maja 2018 r. do dnia zapłaty z tytułu nadpłaconych rat kredytu w związku z uznaniem postanowień umowy za niedozwolone, a zarazem bezskuteczne wobec kredytobiorców,
w każdym przypadku:
3. zasądzenia zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że 2 stycznia 2007 r. wraz z A. J. zawarli z (...)Bank S.A. w G. (obecnie Bank (...)S.A.) umowę kredytu hipotecznego indeksowanego kursem waluty obcej (CHF). Kwota uzyskana z kredytu miała służyć zakupowi lokalu mieszkalnego. W umowie tej znajdują się niedozwolone postanowienia umowne (§ 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 8, § 22 w brzmieniu nadanym aneksem z dnia 1 lipca 2008 r.) które są bezskuteczne względem powoda. Po ich wyeliminowaniu cała umowa jest nieważna ze skutkiem od chwili jej zawarcia. Powód domagał się zwrotu kwoty uiszczonej tytułem spłaty kredytu. Alternatywnie, na wypadek, gdyby Sąd nie podzielił argumentacji co do nieważności umowy kredytu, powód domagał się zwrotu nadpłaty w związku z zastosowaniem przez pozwanego niedozwolonych postanowień umownych.
Ponadto powód wskazał, że kredyt zaciągnął jako konsument wspólnie z A. J.. Pozostawał w związku małżeńskim z A. J. w okresie od 8 czerwca 2008 r. do 16 września 2014 r.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych wraz z kwotą 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
Pozwany zakwestionował jakoby przez cały okres kredytowania wszystkie raty kredytu spłacane były przez powoda samodzielnie z majątku osobistego, skoro w umowie występowało dwóch kredytobiorców. W ocenie pozwanego, zakwestionowane w umowie klauzule są w pełni skuteczne. Nawet gdyby uznać je za niewiążące, to w miejsce zakwestionowanych klauzul powinny wejść reguły wynikające z przepisów dyspozytywnych, ustalonych zwyczajów. Kredyt powinien być rozliczony według kursów rynkowych. Nie powinno dojść do upadku umowy.
Pozwany w dalszej części podniósł zarzut przedawnienia roszczenia o zapłatę. Za przedawnione należy uznać roszczenia w zakresie, w którym dotyczą rat uiszczonych przed majem 2015 r. Roszczenia uiszczona po tej dacie są całkowicie bezzasadne z uwagi na to, że 26 sierpnia 2011 r. weszła w życie tzw. ustawa antyspreadowa, powód mógł dokonywać spłaty kredytu bezpośrednio w walucie indeksacji.
W piśmie procesowym z dnia 14 marca 2019 r. powód podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie. Podkreślił, że spłaty kredytu dokonywał z majątku osobistego zarówno przed zawarciem związku małżeńskiego, w jego trakcie, jak i po rozwodzie. Stwierdził, że po zawarciu aneksu z 2008 r. kredyt stał się tzw. kredytem indeksowanym.
W piśmie procesowym z dnia 30 lipca 2020 r. powód rozszerzył powództwo w ten sposób, że zamiast pierwotnego roszczenia wniósł o:
1. stwierdzenie, że umowa kredytu zawarta 2 stycznia 2007 r. pomiędzy powodem a (...)Bank S.A. jest nieważna i w związku ze stwierdzeniem nieważności zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 324.834,13 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 197.753,26 zł od dnia 10 maja 2018 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 127.080,87 zł od dnia 1 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty w związku z ustaleniem nieważności umowy kredytu zawartej w dniu 2 stycznia 2007 r.,
ewentualnie
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 162.363,12 zł łącznie z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 158.832,54 zł od dnia 10 maja 2018 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 3.530,58 zł od dnia 1 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty w związku z uznaniem postanowień umowy kredytowej za niedozwolone oraz w związku z nieważnością lub bezskutecznością aneksu z dnia 1 lipca 2008 r.
W uzasadnieniu pisma procesowego podano przede wszystkim, że na wartość przedmiotu sporu 324.834,13 zł składa się suma należności wpłaconych przez powoda tytułem spłaty rat kredytu w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia całkowitej spłaty kredytu, tj. do dnia 19 lutego 2018 r.
W piśmie procesowym z dnia 29 września 2020 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa, w tym również w zakresie, w jakim zostało zmodyfikowane.
W uzasadnieniu pozwany podniósł w szczególności, że powodowi nie przysługuje czynna legitymacja procesowa. Pomiędzy współkredytobiorcami zachodzi współuczestnictwo konieczne. Powód nie posiada również interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy.
Podczas rozprawy w dniu 1 grudnia 2020 r. powód oświadczył, że wobec treści postanowienia o podział majątku wspólnego jego roszczenie za okres trwania małżeństwa dotyczy połowy kwoty dotychczas dochodzonej. Powód cofnął powództwo w pozostałym zakresie. Pełnomocnik pozwanego nie wyraził zgody na cofnięcie pozwu.
W piśmie procesowym z dnia 25 marca 2021r. powód sprecyzował, że:
- -
-
w przypadku unieważnienia umowy wnosi o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego kwoty 286.399,50 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 159.318,63 zł od dnia 10 maja 2018 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 127.080,87 zł od dnia 1 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty,
- -
-
w zakresie roszczenia ewentualnego podtrzymał żądanie w całości.
W uzasadnieniu wskazano, że na kwotę 324.834,13 składają się kwoty:
- -
-
19.255,55 zł spłata dokonana w okresie od stycznia 2007 r. do czerwca 2008 r.;
- -
-
76.869,27 zł spłata dokonana w okresie od czerwca 2008 r. do września 2014 r.;
- -
-
228.709,31 zł spłata dokonana w okresie od października 2014 r. do lutego 2018 r.
W związku z treścią postanowienia Sądu Rejonowego w Słupsku w sprawie I Ns 1130/14 powodowi przysługuje połowa z kwoty 76.869,27zł. Kwota dochodzona przez powoda 286.399,50 zł to suma kwot 19.255,55 zł + 38.434,64 + 228.709,31 zł.
W piśmie procesowym z dnia 21 kwietnia 2021 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, w tym również w zakresie, w jakim zostało ono zmodyfikowane. Nadto pozwany oświadczył, że nie wyraża zgody na cofnięcie powództwa w jakimkolwiek zakresie bez zrzeczenia się roszczenia.
Wyrokiem z dnia 2 sierpnia 2021 r., Sąd Okręgowy w Gdańsku:
1. oddalił powództwo o ustalenie, że nieważna jest umowa kredytu zawarta dnia 2 stycznia 2007 r. pomiędzy powodem A. K. i(...) Bank S.A.,
2. zasądził od pozwanego Banku (...)S.A. w G. na rzecz powoda A. K. kwotę 286.399,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:
a. 159.318,63 zł od dnia 20 listopada 2018 r. do dnia zapłaty;
b. 127.080,87 zł od dnia 12 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty;
2. oddalił powództwo o zapłatę w pozostałym zakresie;
3. zasądził od pozwanego Banku (...)S.A. w G. na rzecz powoda A. K. kwotę 1.000 zł tytułem uiszczonej opłaty od pozwu;
4. koszty zastępstwa procesowego zniósł między stronami wzajemnie.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:
Powód jest magistrem geografii. Jego ówczesna partnerka, a później żona, A. J. posiadała wykształcenie licencjackie w zakresie marketingu. Oboje pracowali w banku, oferowali swoim klientom produkty detaliczne, niezwiązane z walutą obcą.
Powód wraz z A. J. w dniu 19 grudnia 2006 r. złożyli do poprzednika prawnego pozwanego wniosek o udzielenie pierwszego kredytu hipotecznego. We wniosku wskazali, że zamierzają zaciągnąć kredyt w kwocie 160.000 zł na 30 lat.
W dniu 2 stycznia 2007 r. powód wraz z A. J. zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę kredytu nr (...).
Zgodnie z § 1 ust. 1 umowy, pozwany udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 162.324,80 zł, na warunkach określonych w umowie, a kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, w terminach oznaczonych w umowie oraz zapłaty pozwanemu prowizji, opłat i innych należności wynikających z umowy. Na kwotę kredytu składały się: kwota pozostawiona do dyspozycji kredytobiorcy w wysokości 160.000 zł przeznaczona na realizację celu określonego w ust. 2 (pokrycie części kosztów zakupu nieruchomości mieszkalnej w S. przy ul. (...)) oraz koszty z tytułu ubezpieczenia od ryzyka utraty pracy opisanego w § 13, w wysokości 1.924,80 zł oraz koszty opłaty sądowej za wpis hipoteki 400 zł.
Zgodnie z postanowieniem § 7 ust. 2 umowy wypłata wskazanej we wniosku o wypłatę kwoty nie wyższej niż kredyt miała być dokonana przelewem na wskazany w tym wniosku rachunek/rachunki bankowy/bankowe prowadzony/prowadzone w banku krajowym. Dzień dokonania przelewu kwoty kredytu był uważany za dzień wypłaty kredytu. Za prawidłowe wskazanie we wniosku o wypłatę rachunków, na które zostanie przelana kwota kredytu, odpowiedzialność ponosili wyłącznie kredytobiorcy.
Spłata kredytu zgodnie z § 10 umowy następowała poprzez pobieranie środków pieniężnych wyrażonych w złotych z rachunku prowadzonego przez pozwanego w walucie PLN.
W § 12 ustalono, że prawnym zabezpieczeniem spłaty kredytu pozostawać miała hipoteka zwykła ustanowiona w złotych polskich.
Spłata kredytu miała nastąpić w 360 ratach miesięcznych.
Kredyt został wypłacony zgodnie z dyspozycjami kredytobiorców złożonymi w dniu 4 stycznia 2007 r. Kredyt był spłacany w ten sposób, że środki każdorazowo pochodziły z rachunków bankowych należących do powoda prowadzonych w różnych bankach.
W dniu 11 stycznia 2007 r. sporządzono sprostowanie do umowy kredytu obejmujące § 2 ust. 1 umowy.
W dniu 8 czerwca 2008 r. powód zawarł związek małżeński z A. J.. Do chwili zawarcia związku małżeńskiego, powód spłacił pozwanemu kwotę 19.539,91 zł.
W okresie trwania związku małżeńskiego oboje małżonkowie spłacali kredyt ze środków z majątku wspólnego.
W okresie od dnia 2 lutego 2007 r. do 30 czerwca 2008 r. spłacono tytułem kredytu kwotę 19.539,61 zł, w tym:
- -
-
kwotę 6.188,14 zł tytułem kapitału;
- -
-
kwotę 13.067,41 zł tytułem odsetek;
- -
-
kwotę 284,06 zł tytułem opłat innych.
Małżonkowie uzyskali od doradcy J. K. ofertę zmiany umowy kredytu polegającej na tym, że kredyt zostanie indeksowany do waluty obcej CHF. W ten sposób zmianie uległo oprocentowanie kredytu (stawka referencyjna LIBOR 3M). Znacznie niższa była też rata kredytu. Powód z małżonką uznali, że jest to kredyt najlepszy i bezpieczny. Nie mieli wiedzy co do tego, w jaki sposób tworzona jest tabela kursów pozwanego Banku. Wiedzieli, że kursy ulegają zmianie, co może powodować zwiększenie wysokości raty oraz salda kredytu.
W dniu 1 lipca 2008 r. powód i A. J. podpisali aneks do umowy kredytu. Projekt umowy został sporządzony w centrali Banku. W czasie spotkań poprzedzających podpisanie aneksu doradca dysponowała kalkulatorami walutowymi, w których można było przeprowadzić symulację związaną z przewalutowaniem do EUR, USD, CHF albo pozostawieniem kredytu w PLN. Kredyty indeksowane kursem CHF cieszyły się wówczas dużą popularnością, gdyż klienci sugerowali się niższą ratą miesięczną.
Zgodnie z postanowieniami aneksu zmiana obejmowała sposób określania sumy kredytu w ten sposób, że od dnia wejścia w życie aneksu wysokość kredytu miała być ustalana w złotych polskich indeksowanych kursem CHF. Na dzień sporządzenia aneksu stan zadłużenia kredytobiorców stanowił kwotę kapitału w wysokości 156.136,66 zł oraz odsetek 158,71 zł. Kwota kapitału kredytu według stanu zadłużenia na dzień 1 lipca 2008 r. w wysokości 156.136,66 zł została przeliczona według kursu kupna CHF podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży (...) Bank S.A. na dzień 1 lipca 2008 r. i stanowiła kwotę kredytu 156.136,66 zł polskich indeksowanego kursem CHF. Do tej kwoty dodano opłaty na pokrycie kosztów związanych ze zmianą przez Bank hipoteki w wysokości 284 zł. Łączna kwota kredytu wyniosła 156.420,66 zł indeksowanego kursem CHF (§ 1 aneksu).
Postanowienie § 1 ust. 1 umowy otrzymało następujące brzmienie: Bank udziela kredytobiorcom kredytu w kwocie 156.420,66 zł indeksowanego kursem CHF, na którą składają się kwota udzielonego kredytu w wysokości 156.136,66 zł oraz opłata na pokrycie kosztów opłaty sądowej w kwocie 284 zł na warunkach określonych w umowie, a kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, w terminach oznaczonych w umowie oraz zapłaty bankowi prowizji, opłat i innych należności wynikających z umowy. W dniu wypłaty saldo jest wyrażone w walucie, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 22, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 22.
Zgodnie z nowym brzmieniem § 3 ust. 2 pkt. a) umowy, prawnym zabezpieczeniem spłaty kredytu była hipoteka kaucyjna w złotych polskich do kwoty stanowiącej 170% kwoty kredytu określonej w § 1 ust. 1 wpisana w księdze wieczystej prowadzonej dla kredytowanej nieruchomości.
§ 7 ust. 2 umowy otrzymał następujące brzmienie: Wypłata wskazanej we wniosku o wypłatę kwoty nie wyższej, niż kredyt będzie dokonana przelewem na wskazane w tym wniosku rachunki bankowe prowadzone w banku krajowym. Dzień dokonania przelewu kwoty kredytu będzie uważany za dzień wypłaty kredytu. Za prawidłowe wskazanie we wniosku o wypłatę rachunków, na które zostanie przelana kwota kredytu odpowiedzialność ponoszą wyłącznie kredytobiorcy. Każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich zostanie przeliczona na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez bank.
Postanowieniu § 10 ust. 8 umowy nadano następujące brzmienie: Rozliczenie każdej wypłaty dokonanej przez kredytobiorców będzie następować z datą wpływu środków do banku, według kursu sprzedaży waluty, do której jest indeksowany kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...)Bank S.A., obowiązującego w dniu wpływu środków do banku.
Do treści § 11 dodano ust. 6 w brzmieniu: kredytobiorcy oświadczają, że znane jest im ryzyko występujące przy kredytach indeksowanych kursem waluty obcej, wynikające ze zmiany kursu waluty obcej, do której jest indeksowany kredyt, w stosunku do złotych polskich Oświadczyli ponadto, że zostali poinformowani, że w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacji kredytu w stosunku do złotych polskich, nastąpi odpowiedni wzrost ich zadłużenia w złotych polskich wobec banku z tytułu zaciągniętego kredytu oraz wzrost wysokości raty kredytu wyrażonej w złotych polskich, co może spowodować, że ustanowione prawne zabezpieczenie stanie się niewystarczające, a zdolność kredytobiorców do obsług zadłużenia ulegnie pogorszeniu. Powyższe może skutkować konsekwencjami wynikającymi z § 12 ust. 6 oraz § 18 umowy.
Do treści § 11 dodano również ust. 7 w brzmieniu: kredytobiorcy oświadczają, że znane jest im ryzyko wynikające ze zmiany stopy procentowej kredytu. Oświadczyli ponadto, że zostali poinformowani, że w przypadku wzrostu oprocentowania kredytu, nastąpi odpowiedni wzrost wysokości raty kredytu, a w konsekwencji wysokość całego zobowiązania wynikającego z umowy. Może to spowodować, że ustanowione zabezpieczenie stanie się niewystarczające, a zdolność kredytobiorców do obsługi zadłużenia ulegnie pogorszeniu. Powyższe może skutkować konsekwencjami wynikającymi z § 12 ust. 6 oraz par.18 umowy.
Postanowienie § 12 ust.1 umowy otrzymało następujące brzmienie: Kredytobiorcy ustanawiają na nieruchomości na rzecz banku hipotekę kaucyjną w złotych polskich do kwoty stanowiącej 170% kwoty kredytu określonej w § 1 ust. 1, dla zabezpieczenia spłaty kredytu, odsetek, opłat, prowizji i innych należności mogących powstać w wykonaniu niniejszej umowy.
Do umowy dodano § 22 zgodnie, z którym:
1. Do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytów stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielonych przez (...)Bonk S.A. walut zawartych w ofercie Banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji.
2. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna.
3. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży.
4. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielonych przez (...)Banku S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marżę kupna sprzedaży (...)Banku S.A.
5. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielonych przez (...)Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku określane są przez Bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego.
W dniu 8 lipca 2008 r. powód oraz A. J. oświadczyli, że wybrali ofertę przewalutowania kredytu, będąc uprzednio poinformowanymi o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu hipotecznego w walucie obcej. Ponadto oświadczyli, że zostali poinformowani przez bank o ryzyku stopy procentowej w przypadku kredytów o zmiennej stopie procentowej.
Tabela kursowa pozwanego od kwietnia 2003 r. tworzona jest w dwóch etapach. W pierwszym wyliczana jest marża kupna/sprzedaży dla trzech par walutowych, które są w tabeli w oparciu o oficjalne tabele kursowe pięciu banków działających w Polsce. Dane są uśredniane. Wyliczone wartości są odejmowane od odpowiednich kursów średnich NBP ogłaszanych dzień wcześniej. Drugi etap to bieżące wyliczanie tabeli kursowej dla klientów w oparciu o kurs średni NBP z dnia tworzenia tabeli. Odpowiednio odejmuje się /dodaje wcześniej wyliczone marże.
Na początku 2015 r. ograniczono spread walutowy do 2,53%.
W dniu 3 lutego 2010 r. zawarty został kolejny aneks, mocą którego dokonano zmiany treści § 2 ust. 4 umowy dotyczącego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Do kwietnia 2014 r. małżonkowie zamieszkiwali wspólnie w mieszkaniu zakupionym z kredytu. Później powód wyprowadził się z mieszkania.
W dniu 13 lipca 2014 r. Sąd Okręgowy w Słupsku w sprawie I RC 376/14 wydał wyrok, w którym rozwiązał przez rozwód związek małżeński powoda z A. K. (1)z domu J.. Wyrok ten uprawomocnił się w dniu 16 września 2014 r.
W okresie trwania związku małżeńskiego powód wraz z żoną spłacili pozwanemu kwotę 76.869,27 zł.
Po rozwodzie powód dokonywał spłaty kolejnych rat kredytu. Do chwili całkowitej spłaty kredytu powód uiścił na rzecz pozwanego kwotę 228.709,31 zł.
W październiku 2014 r. A. K. złożył do Sądu Rejonowego w Słupsku wniosek o podział majątku wspólnego małżonków po ustaniu wspólności ustawowej małżeńskiej. Powód proponował, aby kredytowana nieruchomość została przyznana byłej małżonce. Przyznał przy tym, że z majątku osobistego wnioskodawcy spłacili kwotę 18.817 zł. Do spłaty kredytu pozostawała wówczas kwota 219.635,61 zł.
W dniu 30 lipca 2020 r., w sprawie I Ns 1130/14 Sąd Rejonowy w Słupsku wydał postanowienie w sprawie o podział majątku wspólnego byłych małżonków K.. Ustalił w szczególności, że w skład majątku wspólnego wchodzi m. in. wierzytelność przysługująca obojgu małżonkom z tytułu zawarcia z pozwanym umowy kredytu numer (...) oraz z tytułu spłaty rat kredytu – w okresie od dnia 7 czerwca 2008 r. do dnia 13 września 2014 r. Dokonał podziału majątku wspólnego w ten sposób, że A. K. przyznano połowę wierzytelności przysługującej byłym małżonkom z tytułu zawarcia z pozwanym umowy kredytu numer (...) oraz z tytułu spłaty rat kredytu – w okresie od dnia 7 czerwca 2008 r. do dnia 13 września 2014 r. Druga połowa wierzytelności przypadła A. K. (1).
Począwszy od 1 kwietnia 2015 r. powód A. K. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...). Działalność gospodarcza nigdy nie była prowadzona w mieszkaniu sfinansowanym z kredytu.
W okresie od dnia udzielenia kredytu do 28 lutego 2018 r. z tytułu spłaty kredytu uiszczono następujące kwoty:
- -
-
19.539,61 zł za okres od 2 lutego 2007 r. do 30 czerwca 2008 r.
- -
-
312.926,48 zł za okres od 8 lipca 2008 r. do 27 lutego 2018 r. (w tym jednorazowa splata kwoty 176.575,12 zł w dniu 26 lutego 2018 r.)
Łącznie spłacono całość kredytu kwotą 332.466,06 zł.
Powód wraz z A. K. (1) sprzedali kredytowany lokal mieszkalny. Z uzyskanej ceny sprzedaży dokonano całkowitej spłaty kredytu. Pozostałą kwotę 17.000 zł byli małżonkowie podzieli między siebie. Kredyt został całkowicie rozliczony.
W piśmie z dnia 19 kwietnia 2018 r. powód złożył do pozwanego reklamację – wezwanie do usunięcia z treści umowy zapisów stanowiących klauzule abuzywne, wpisane do Rejestru klauzul niedozwolonych UOKiK (nr (...), (...) i (...)). Pismo to nie stanowiło wezwania do zapłaty.
Pozwany negatywnie ustosunkował się do reklamacji w pismach z dnia 21 maja 2018 r.
Powód ma świadomość, że Bank może wystąpić przeciwko niemu o zwrot wypłaconego kredytu, ewentualnie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
Odpis pozwu został doręczony pozwanemu w dniu 19 listopada 2018 r.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie zeznań powoda, zeznań świadków A. K. (1), J. K., M. C. oraz dowodów z dokumentów złożonych przez strony i akt I Ns 1130/14 Sądu Rejonowego w Słupsku.
Za wiarygodne Sąd Okręgowy uznał zeznania powoda oraz świadków A. K. (1) jako zbieżne ze zgromadzonymi dokumentami. Za wiarygodne uznano zeznania świadka M. C. z tym, że dotyczyły one tylko sposobu tworzenia tabel kursowych pozwanego Banku.
Za wiarygodne uznano zeznania świadka J. K. jako zbieżne ze zgromadzonymi dokumentami z tym, że świadek nie pamiętała szczegółów spotkań z powodem i A. K. (1) prowadzących do przewalutowania kredytu złotówkowego na kredyt indeksowany. Jej zeznania ogólnie przedstawiły obowiązujące w Banku procedury.
Sąd Okręgowy nie czynił ustaleń na podstawie zeznań R. W., który jedynie podpisywał umowę kredytu i to kredytu w PLN nieindeksowanego, gdyż nie miał on kontaktów z powodem, a zmiana umowy na kredyt indeksowany nastąpiła później i bez jego udziału.
Za wiarygodne uznano dowody z dokumentów, które nie były kwestionowane przez strony.
Na podstawie akt I Ns 1130/14 Sądu Rejonowego w Słupsku ustalono zakres postanowienia o podziale majątku byłych małżonków K. istotny dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd Okręgowy oddalił wnioski stron o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego uznając, że nie ma konieczności zasięgania wiadomości specjalnych. Okoliczności, które miałyby zostać wyjaśnione przez biegłego pozostawały zbędne z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy. Należy bowiem zważyć, że strona powodowa przedstawiła wyliczenia związane z całkowitą spłatą kredytu pochodzące od pozwanego. Wobec nieważności umowy kredytu czynienie rozliczeń przez biegłego było zbędne, o czym będzie jeszcze mowa niżej.
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.
Po sprecyzowaniu żądania pozwu pismami z dnia 30 lipca 2020 r. i 25 marca 2021 r. powód domagał, się jako roszczenie główne, ustalenia nieważności umowy kredytu z dnia 2 stycznia 2007 r. zmienionej aneksem z dnia 1 lipca 2008 r. i zasądzenia kwoty 286.399,50zł wraz z odsetkami.
Sąd Okręgowy przyznał, że wydane orzeczenie jest błędne, gdy chodzi o zasądzona kwota 19.255,55 zł z tytułu kwot zapłaconych jako spłata kredytu od jego udzielenia do końca czerwca 2008 r., to jest przez podpisaniem aneksu z dnia 1 lipca 2008 r. Do tego momentu kredyt był kredytem złotówkowym nieindeksowanym do waluty obcej. Nie ma więc podstaw do kwestionowania mechanizmu indeksacji i uznania, że świadczeniem nienależnym była kwota zapłacona za ten okres, którą powód jako część swojego roszczenia określił na 19.255,55zł. Zarzut zawarcia w umowie niedozwolonych postanowień umownych, co skutkowało nieważnością umowy, można postawić umowie w brzmieniu obowiązującym od 1 lipca 2008 r. Kwota kredytu objętego indeksacją była niższa niż kwota pierwotna i wynosiła 156.136,66 zł. Spłaty dopiero tej kwoty mogą zostać uznane za bezpodstawne wzbogacenie pozwanego. Sąd Okręgowy wskazał, iż korekty błędnego wyroku, co do kwoty 19.255,55 zł będzie mógł dokonać Sąd II instancji.
W pierwszej kolejności należy rozstrzygnąć kwestię legitymacji czynnej powoda do wytoczenia powództwa o ustalenie i zapłatę. Istotnie sprawa miała charakter dość nietypowy z uwagi na to, że kredyt został zaciągnięty, jako jedno świadczenie, przez powoda wraz z ówczesną partnerką. Z umowy wynika, że osoby te były zobowiązane do spłacania jednej raty. Rozliczenia między nimi pozostawały poza regulacjami umownymi. Zanim doszło do całkowitej spłaty kredytu, kredytobiorcy zawarli związek małżeński i się rozwiedli. Powód spłacał kredyt do czasu zawarcia małżeństwa i po jego rozwiązania do czasu całkowitej spłaty w lutym 2018 r.
Ostatecznie o częściowej legitymacji czynnej powoda, w zakresie rat spłaconych w czasie trwania małżeństwa kredytobiorców, rozstrzygnął Sąd Rejonowy w Słupsku w postanowieniu o podziale majątku wspólnego. W postanowieniu tym przyznano powodowi prawo do połowy wierzytelności w tym zakresie. Powód w pozostałym zakresie cofnął powództwo bez zrzeczenia się roszczenia, na co pozwany nie wyraził zgody. W konsekwencji powództwo o zasądzenie połowy kwot zapłaconych w czasie małżeństwa kredytobiorców podlegało oddaleniu, o czym Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 3 wyroku.
Zatem powód ma legitymację czynną w zakresie żądania zapłaty kwot zapłaconych do czasu zawarcia małżeństwa i po jego rozwiązaniu do czasu spłaty całkowitej oraz połowy kwoty zapłaconej w czasie małżeństwa.
Natomiast, w ocenie Sądu meriti, powód mimo nieważności umowy nie ma legitymacji czynnej do żądania ustalenia nieważności umowy kredytu w takim zakresie jak się tego domaga. Jednakże oceny ważności umowy dokonano jako przesłanki roszczenia o zapłatę.
Zgodnie z art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny w rozumieniu powołanego wyżej przepisu występuje wówczas, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub prawa; niepewność ta powinna być obiektywna, tj. zachodzić według rozumnej oceny sytuacji, a nie tylko subiektywna, tj. według odczucia powoda. Interes ten należy rozumieć jako potrzebę wprowadzenia jasności co do konkretnego prawa lub stosunku prawnego - w celu ochrony przed grożącym naruszeniem sfery uprawnień powoda (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 24 marca 1987 r., III CRN 57/87, opubl. w OSNPG 1987, Nr 7, poz. 27).
Sąd Okręgowy zważył, że umowa została zawarta pomiędzy powodem oraz jego ówczesną partnerką z poprzednikiem prawnym pozwanego. Powództwo w tej sprawie zostało wytoczone tylko przez jednego z kredytobiorców. Nie można więc ustalić nieważności umowy w stosunku do jednego z kredytobiorców. W tym rozumieniu powodowi nie przysługiwał bowiem interes prawny. Rozstrzygnięcie o nieważności umowy nie eliminowałoby z obrotu prawnego wadliwej umowy. Jednocześnie wskazać należy, że w przypadku, gdyby powód był jedynym kredytobiorcą, to powództwo o ustalenie zostałoby uwzględnione z przyczyn, o których mowa w dalszej części uzasadnienia. Skoro zaś powództwo nie było popierane przez A. K. (1), to rozstrzygnięcie uwzględniające żądanie powoda nie doprowadziłoby do ostatecznego rozwiązania sporu z Bankiem i w obrocie prawnym nadal funkcjonowałaby umowa kredytu zawarta z drugim kredytobiorcą.
Mimo tego, powodowi przysługuje dalej idące roszczenia o zapłatę i należy dokonać oceny poszczególnych postanowień umowy w brzmieniu nadanym aneksem z dnia 1 lipca 2008 r. Ocena ta powinna zresztą zostać dokonana przez Sąd z działający z urzędu. Sąd bowiem obowiązany jest z urzędu ocenić zakres ochrony konsumenta i jego związanie niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Kwestia stosowania klauzul niedozwolonych w umowach kredytu waloryzowanych do waluty obcej i zakresu ochrony konsumenta, również obowiązków sądów orzekających w takich sprawach w zakresie uwzględniania z urzędu braku związania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi była podnoszona w orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przykładowo w sprawach C-51/17 OTP Bank Nyrt., OTP Faktoring Koveteleskezelo Zrt. przeciwko Tereze Ilyes i Emilowi Kissowi, czy połączonych C-154/15, C-307/15, C-308/15 Francisco Gutierrez Naranjo i inni przeciwko Cajasur Banco SAU. Orzekał w tym przedmiocie także Sąd Najwyższy chociażby w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17, Lex 2642144).
Wątpliwości Sądu I instancji nie budziło to, że powód i jego partnerka, w chwili zawierania umowy, pozostawali konsumentami w rozumieniu art. 22 1 k.c. Nie prowadzili w zakupionym lokalu działalności gospodarczej, zakup nieruchomości dokonywany był w celach mieszkaniowych. Był to pierwszy kredyt hipoteczny zaciągnięty przez powoda wraz z partnerką. Z tej przyczyny powodowi przysługuje ochrona jako konsumenta przewidziana w prawie polskim.
Powód powoływał się na to, że postanowienia § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 8, § 22 umowy w brzmieniu nadanym aneksem z dnia 1 lipca 2008r., ustanawiającym mechanizm indeksacji, stanowiły niedozwolone postanowienia umowne - bezskuteczne względem powoda – konsumenta. Po wyeliminowaniu tychże postanowień, zdaniem powoda, cała umowa jest nieważna.
Zgodnie z przepisem art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 1896 z późn. zm.), w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Zgodnie z przepisem art. 69 ust. 2, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności m. in.: kwotę i walutę kredytu, zasady i termin spłaty kredytu, termin i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych (ust. 2 pkt. 2, 4, 8).
Zmiana ustawy Prawo bankowe obowiązująca od dnia 26 sierpnia 2011 r., a więc już po zawarciu umowy z aneksem, poszerzyła zakres obowiązkowych postanowień umowy o to, że w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska powinna zawierać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (ust. 4a). Dodano także ust. 3 zgodnie, z którym w przypadku kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż polska kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie.
Ta zmiana ustawy Prawo bankowe nie sanowała wadliwych wcześniej zawieranych umów kredytu indeksowanych czy denominowanych do waluty obcej, a jedynie nałożyła na banki obowiązki dotyczące treści nowo zawieranych umów i umożliwiła spłatę bezpośrednio w walucie indeksacji. Sanować wadliwych umów nie mogła skoro były one nieważne z momentem ich zawarcia.
W przypadku powoda nie doszło do zawarcia aneksu do umowy, mocą którego miałby możliwość wyboru sposobu spłaty także w walucie indeksacji. Nie doszło także do wyrażenia woli stron usunięcia z umowy niedozwolonych postanowień umownych dotyczących indeksacji. Strony nie wyraziły świadomości i woli naprawy umowy zawierającej niedozwolone postanowienia umowne.
Kredyt udzielony powodowi został udzielony w złotych polskich, a nie w walucie obcej – franku szwajcarskim. O tym, w jakiej walucie jest kredyt decyduje waluta, w jakiej na podstawie umowy, bank wypłacił środki pieniężne; kredytem jest przekazana kredytobiorcy kwota środków pieniężnych. Umowa o kredyt w złotych denominowany do kursu waluty obcej charakteryzuje się właśnie tym, że bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę w złotych stanowiącą równowartość wskazanej w umowie ilości waluty obcej, przedmiotem świadczenia jest kwota w złotych i tylko taką może otrzymać kredytobiorca (tak: Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 6 grudnia 2017 r., I ACa 558/17, Lex 2425590). To samo odnosi się do kredytów udzielonych w PLN indeksowanych do waluty obcej – jak w przypadku powoda.
Z umowy zawartej pomiędzy powodem i A. K. (1), a poprzednikiem prawnym pozwanego wynika, że Bank udzielił kredytu indeksowanego kursem CHF. Co charakterystyczne zabezpieczeniem spłaty kredytu była hipoteka w PLN, co potwierdza złotówkowy, a nie walutowy charakter kredytu. W umowie wskazano, że na dzień podpisania aneksu dokonującego zmiany charakteru kredytu na indeksowany kwota kredytu wraz z kwotą 284 zł wynosiła 156.420,66 zł. Przy tym strony umówiły się, że w dniu wypłaty kredytu saldo zostało wyrażane w walucie indeksacji CHF według kursu kupna CHF podanego w tabeli Banku. Saldo walutowe było przeliczane dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży CHF podanego w tabeli.
Kurs sprzedaży (kurs spłaty kredytu) ustalany był przez dodanie do kursu średniego NBP) marży Banku, na wysokość której wpływa zmienność kursów walutowych (§ 22 ust. 3 umowy). Kurs kupna (kurs wypłaty) ustalany był przez odjęcie od kursu średniego NBP marży Banku, na wysokość której wpływa zmienność kursów walutowych (§ 22 ust. 2 umowy). Oba kursy były ustalane o godz. 15:00 dnia poprzedniego. Bank jednostronnie ustalał wysokość marży walutowej.
Strony umówiły się, że w przypadku, gdyby wypłacona kwota nie pokryła w całości zobowiązania kredytobiorcy wynikającego z celu zaciągnięcia kredytu, kredytobiorca zobowiązany był do pokrycia ze środków własnych różnicy pomiędzy kwotą wypłaconego kredytu a kwotą przeznaczoną na cel wskazany w umowie (§ 1 ust. 4 umowy).
Z przywołanych postanowień umownych wynika, że skoro kredyt był indeksowany do CHF, a wypłata nastąpiła w PLN, to mimo ustalenia kwoty w CHF stanowiącej równowartość kwoty wypłaconej w PLN zmiana rodzaju kursu (z kursu kupna na kurs sprzedaży) i zmiany kursowe CHF w stosunku do PLN wpływały na wysokość zadłużenia i spłacane w złotych kwoty rat kapitałowo-odsetkowych. Wskazać przy tym należy, że powód nie uzyskał wiedzy na temat tego, jak w istocie są ustalane kursy kupna i sprzedaży CHF podawane w tabeli, gdyż nie wskazano jak ustalane są marże kupna i sprzedaży stanowiące bezpośrednio element ustalenia kursu. Powód nie był zabezpieczony przed ryzykiem zmian kursowych skoro wysokość spreadu walutowego zależała wyłącznie od Banku. W umowie to ryzyko wprost przerzucono na kredytobiorców (§ 11 ust. 6,7). O wiedzy powoda w tym zakresie nie świadczy samo podpisanie aneksu i oświadczenia z 8 lipca 2008 r., a więc już po podpisaniu aneksu. Dodane aneksem postanowienia § 11 ust. 6 i 7 odnoszą się raczej do skutku zmiany kursu jako przyczyny ewentualnego dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu. Nie świadczą więc o rzeczywistej wiedzy kredytobiorcy o ryzyku kursowym.
Wskazać też należy, że już w dniu podpisania aneksu wysokość zadłużenia była inna niż kwota wskazana w aneksie skoro w tym dniu saldo było ustalone według kursu kupna CHF (niższego), a następnie saldo walutowe było przeliczane dla dokonania spłaty na złote polskie według kursu sprzedaży CHF (wyższego). W dniu podpisania aneksu kredytobiorcy nie wiedzieli, jaką kwotę pożyczają i jaką kwotę powinni zwrócić. Miało to zostać określone w PLN po przeliczeniu raty w CHF na PLN według kursu sprzedaży przy dokonywaniu spłaty kolejnych rat, przy czym kredytobiorcy w dalszym ciągu nie znaliby ostatecznej wysokości zadłużenia w PLN, w walucie, w której rzeczywiście kredyt uzyskali i w jakiej go spłacali.
Dodatkowo wskazać należy, że kursy były stosowane jako kursy z konkretnej godziny z dnia poprzedniego, co pozwalało Bankowi na ich kształtowanie we własnym interesie, a kredytobiorców pozbawiało możliwości dokonania spłaty zależnie od sposobu kształtowania się kursów walutowych w dniu spłaty.
Przechodząc do kwestii nieważności umowy kredytu, to we wcześniejszym orzecznictwie uznawano, że klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytowej nie może być uznana za określającą główne świadczenie stron, ponieważ kształtuje jedynie dodatkowy, umowny mechanizm indeksacyjny głównych świadczeń (tak wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, OSNC2016/11//134; z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79).
Jednakże w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17, Lex 2642144) Sąd Najwyższy odstąpił od tych poglądów. Rozpoznawana sprawa dotyczyła umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej. Sąd Najwyższy stwierdził, że pod pojęciem kredytu indeksowanego należy ujmować kredyt, w którym suma kredytu była wyrażona w walucie polskiej, którą następnie przeliczono na walutę obcą, a w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej – każdą z rat przeliczano z waluty obcej na walutę polską. Klauzula indeksacyjna stanowiła więc element określający wysokość świadczeń kredytobiorców. Wobec ustawowej definicji umowy kredytu zawartej w art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorcy. Zatem klauzula indeksacyjna odnosi się bezpośrednio do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu, do oddania i zwrotu sumy kredytowej skoro wysokość tej sumy wprost kształtuje.
Sąd Okręgowy wskazał, że w umowie będącej przedmiotem oceny w sprawie rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy oraz w niniejszej sprawie zarówno kwota kredytu, jak i kwoty wypłacone i spłacane przez powoda były wyrażone w złotych polskich. Wobec tego przedmiotem zobowiązania wynikającego z umowy była suma pieniężna wyrażona w złotych polskich, a dla potrzeb rozliczeniowych wykorzystano określenie świadczeń w walucie obcej, której cenę kupna i sprzedaży określał Bank.
Powód kwestionował klauzulę indeksacyjną. Klauzula ta jest sformułowana w § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 8 i § 22 umowy w brzmieniu nadanym aneksem z dnia 1 lipca 2008 r. stanowiących, że kwota kredytu wypłacona w PLN indeksowanego do CHF w dniu wypłaty zostanie wyrażona w walucie indeksacji według kursu kupna waluty, a następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty indeksacji i według kursu sprzedaży dokonywane jest rozliczenie każdej wpłaty kredytobiorców. W postanowieniu § 22 zawarto klauzulę przeliczeniową.
W ocenie Sądu meriti, taka konstrukcja umowy jest sprzeczna z naturą zobowiązania (art. 353 1 k.c.) i definicją kredytu zawartą w art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe. Z uwagi na stosowanie dwóch różnych kursów już w dniu zawarcia aneksu przy zastosowaniu dla ustalenia zobowiązania kursu kupna CHF, a dla rozliczenia spłaty kursu sprzedaży powód miał do zwrotu wyższą kwotę niż pożyczył. Stosowanie tego mechanizmu powoduje bowiem, że każdego dnia kwota zadłużenia jest inna i ostatecznie kredytobiorca nie jest w stanie określić jaką kwotę ma zwrócić mimo, że powinien zwrócić kwotę kredytu zgodnie z umową oraz zapłacić odsetki i prowizję. Prowadzi to do rażącej nieekwiwalentności świadczeń. Trzeba przy tym wskazać, że w umowie kwotę kredytu określono w PLN, a nie w CHF.
Powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika do abuzywności postanowień umowy odwoływał się jako przyczyny nieważności umowy i podstawy roszczenia o zwrot zapłaconych rat.
W rozpoznawanej sprawie była przy tym bezprzedmiotowa kwestia oceny, czy umowa zawarta między stronami mogła być wykonywana po eliminacji postanowień uznanych za abuzywne dlatego, że kredyt został spłacony w lutym 2018 r., a więc przed wniesieniem pozwu.
W ocenie Sądu meriti, abuzywne są postanowienia § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 8 i § 22 umowy w brzmieniu nadanym aneksem z dnia 1 lipca 2008 r. Sposób ustalania obu rodzajów kursów przez Bank i zmiana ich wysokości wpływały bowiem na spłacane przez kredytobiorcę w złotych kwoty rat kapitałowo-odsetkowych, przy czym ryzyko związane ze zmianą kursu waluty kształtowanego jednostronnie przez Bank i wysokością kredytu do spłaty ponosił wyłącznie powód (§ 11 ust. 6). Wiedza powoda o tym ryzyku była żadna, bo o takiej wiedzy nie przesądza sam fakt podpisania umowy i oświadczeń o zaznajomieniu z ryzykiem kursowym i zmiany stopy procentowej. To na pozwanym, zgodnie z przepisami art. 6 k.c. i art. 385 1 § 4 k.c. ciąży obowiązek dowodowy wykazania zakresu udzielonych informacji, czemu pozwany nie sprostał, a od czego zależy rzeczywista wiedza kredytobiorcy o ryzykach i właściwościach kupowanego produktu finansowego. Wskazać w tym miejscu należy, że postanowienie § 6 ust. 3 umowy oraz postanowienie § 11 ust. 6 odnosi się przede wszystkim do możliwości przekroczenia wartości nieruchomości. Nie obrazuje więc tego aby powód miał rzeczywistą wiedzę dotyczącą jego sytuacji w przypadku znacznego, odbiegającego od normalnych procesów rynkowych, zwiększenia kursu waluty indeksacji.
W ocenie Sądu Okręgowego, wskazane wyżej postanowienia umowy są sprzeczne z art. 353 1 k.c. i art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe w zakresie obowiązku określenia w umowie kwoty kredytu w powiązaniu z umownym obowiązkiem kredytobiorcy zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w określonych w umowie terminach wraz z odsetkami i prowizjami. Kredytobiorca podpisując umowę powinien wiedzieć, jaką kwotę pożycza i jaką kwotę powinien zwrócić znając przynajmniej sposób jej ustalania, przy czym sposób ten nie może być dowolny i pozostawać wyłącznie w gestii Banku.
Wadliwości umowy nie sanuje późniejsze dopuszczenie przez ustawodawcę do spłaty także bezpośrednio w walucie indeksacji – w CHF. Dla oceny ważności umowy i aneksu istotny jest stan z daty ich zawarcia. Określony w umowie sposób ustalania kursów ma wszelkie cechy niedozwolonych postanowień umownych. Nie jest przy tym sporne między stronami, że kurs kupna i kurs sprzedaży miały różną wysokość, a kurs sprzedaży waluty był wyższy niż kurs kupna. Obrazem tej sytuacji jest chociażby to, że gdyby powód już w dniu zawarcia aneksu chciał dokonać jednorazowej spłaty zapłaciłby wyższą kwotę z uwagi na ustalany przez Bank spread walutowy, który Bank mógł przez długi okres wykonywania umowy ustalać dowolnie i dowolnie zmieniać.
Odnośnie kwestii stosowania różnych kursów trzeba wskazać, że zmiana wysokości zobowiązania była rezultatem nadużycia przez pozwany Bank swojej pozycji jako podmiotu dominującego przy kształtowaniu postanowień umowy. Ta pozycja dominująca wyraża się także w tym, że Bank mimo dokonania wypłaty w PLN odnosi dodatkowe korzyści z tytułu zmian kursowych, a zgodnie z definicją umowy kredytu za to, że kredytu udzielił należy mu się prowizja, marża i odsetki kapitałowe i to jest jego „zysk” z tytułu pożyczonych środków. Z punktu widzenia wykonywania umowy kredytu przez kredytobiorcę nie powinno mieć znaczenia skąd Bank pozyskał środki na uruchomienie kredytu, a koszty z tego tytułu powinien uwzględnić ustalając prowizję, marżę i wysokość odsetek.
Powód w toku procesu podnosił, że nie miał możliwości kształtowania treści umowy. Sąd Okręgowy przychylił się do tego stanowiska. Nawet pracownicy pozwanego banku zeznający w tej sprawie przyznawali, że projekt umowy przysyłany był z centrali pozwanego Banku. Kredytobiorca miał tylko możliwość wyboru poszczególnych opcji w ramach wniosku o udzielenie kredytu.
Zgodnie z przepisem art. 385 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeśli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Zgodnie zaś z przepisem art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Nie budzi wątpliwości, że kredytobiorcy zawierali umowę jako konsumenci, kupowali mieszkanie na swoje potrzeby. Skorzystanie przez powoda z ustawowej ochrony konsumenta przewidzianej w przywołanych przepisach nie może być uznane za nadużycie prawa, Natomiast to pozwany posługując się wzorcami umowy zawierającymi klauzule niedozwolone wpisane do rejestru niedozwolonych klauzul umownych sam prawo naruszył.
Za abuzywne można uznać postanowienia umowne określające główne świadczenia stron, które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Sąd Okręgowy uznał za abuzywną klauzulę indeksacyjną zawartą w postanowieniach § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 8 oraz klauzulę przeliczeniową zawartą w postanowieniu par. 22 umowy jako w całości określające główne świadczenia stron. Postanowienia te nie określają jednoznacznie świadczenia powoda jako kredytobiorcy i Banku jako kredytodawcy. Wyżej wskazany sposób ustalania i przeliczania przez Bank salda kredytowego nie pozwala w istocie na określenie wysokości świadczenia, którego spłaty miał dokonać powód. Dla celów rozliczania zobowiązania jest ona inna niż kwota wypłacona w rzeczywistości. Niejednoznaczne są też postanowienia umowy określające sposób rozliczenia dokonywanych spłat w PLN. Ustalenie sposobu rozliczenia dokonywanych spłat nie jest bowiem możliwe bez decyzji Banku i pozostaje w wyłącznej jego gestii, gdy chodzi o spłaty w PLN.
Z przywołanych postanowień umowy wynika, że dla rozliczeń świadczeń stron przyjmowano kursy kupna i sprzedaży określane w tabeli kursów walut ustalanej przez Bank, przy czym nie określono sposobu ustalania tych kursów, bo nie określono sposobu ustalania marży walutowej. Stanowi to naruszenie zasady równości stron umowy. Przy takim określeniu sposobu ustalania kursu bazowego i wysokości spreadu walutowego, tylko od Banku zależała ich wysokość i powód nie miał na to żadnego wpływu ani przy zawieraniu aneksu do umowy ani przy jej wykonywaniu. Taka regulacja jest zupełnie nieprzejrzysta i nie uwzględnia interesów kredytobiorcy skoro klauzula indeksacyjna została określona jedynie dla rozliczania wypłat i spłat kredytu, wypłaconego i spłacanego w złotych polskich. Taki, jak wyżej opisany, mechanizm swobodnego ustalania kursów przez Bank jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy powoda jako konsumenta.
Zgodnie z przepisem art. 385 3 pkt. 8 i 9 k.c., w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami są te, które w szczególności uzależniają spełnienie świadczenia od okoliczności zależnych tylko od woli kontrahenta konsumenta i uprawniają kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie. W konsekwencji wyżej wskazane niedozwolone klauzule umowne nie wywołują skutków prawnych ex tunc i z mocy prawa (art. 385 1§ 1 k.c.).
W uzasadnieniu przywołanego wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. wyrażono pogląd, że eliminacja klauzuli indeksacyjnej obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają. Mogą one bowiem funkcjonować tylko łącznie bo przeliczanie wypłaconej kwoty kredytu na walutę obcą służy ustaleniu wysokości zadłużenia i w konsekwencji wysokości pozostałych do spłaty rat kredytu w walucie obcej. Jeżeli raty miały być spłacane w polskich złotych konieczne jest określenie sposobu przeliczania rat kredytu na tę walutę. Eliminacja któregokolwiek z przeliczników sprawia, że niemożliwe jest stosowanie drugiego z nich. W uzasadnieniu tego wyroku wyrażono też pogląd, że eliminacja klauzuli indeksacyjnej nie prowadzi do unieważnienia umowy ani też nie wymaga zastąpienia nieuczciwego postanowienia umowy innymi. Do ewentualnego zastąpienia postanowień umownych innymi musiałoby dojść jedynie wówczas gdyby nie było możliwe dalsze obowiązywanie umowy zaś konsument mógłby zostać narażony na szczególnie niekorzystne konsekwencje, choćby w postaci rozwiązania umowy. Przywołano przy tym orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE i w konsekwencji Sąd Najwyższy stwierdził, że wartość świadczenia powinna być bezpośrednio określona w złotych polskich przy braku podstaw do modyfikacji określenia ceny kredytu, co oznacza utrzymanie do umowy oprocentowania według stawki LIBOR.
Ocena umowy kredytu, wprawdzie zawartej przez konsumenta z innym bankiem, przy zastosowaniu indeksacji, a więc podobnej, bo stosującej mechanizm przeliczenia świadczeń do waluty obcej, została dokonana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-260/18 Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, w której wydano wyrok z dnia 3 października 2019 r. W wyroku tym (pkt. 40) wyrażono pogląd, że to według kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały unieważnione. Niedopuszczalne jest przy tym uznanie sytuacji jednej ze stron, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy (pkt. 41 wyroku). Jednakże, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywny 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (pkt. 43 wyroku). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy z informacji pochodzących od sądu odsyłającego wydaje się wynikać, że unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnić kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Z wcześniejszego orzecznictwa Trybunału wynika zaś, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu takiej jak ta w postępowaniu głównym. W związku z tym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (pkt. 44 wyroku). Konkludując w punkcie 45 wyroku Trybunał stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.
W dalszej treści wyroku Trybunał stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że skutki dla konsumenta wynikające z unieważnienia umowy w całości należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a dla celów tej oceny decydująca jest wola konsumenta w tym względzie. Dyrektywa nie zmierza tak daleko, że ustanawia obowiązkowy system ochrony przed stosowaniem nieuczciwych warunków umowy przez przedsiębiorców, który wprowadziła na korzyść konsumentów. W wypadku, gdy konsument woli nie powoływać się na ten system ochrony, nie jest on stosowany (pkt. 51, 54 i 56 wyroku). Powiązany jest z tym pogląd wyrażony w punkcie 68 wyroku, iż art. 6 ust. 1 dyrektywy stoi na przeszkodzie utrzymaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.
W kwestii zastąpienia nieważnych postanowień umowy, Trybunał w punkcie 62 wyroku wskazał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie w przypadku, gdy strony umowy wyrażą na to zgodę.
Sąd Okręgowy zważył, że odnosząc te poglądy do rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, że nie jest możliwym wyeliminowanie mechanizmu indeksacji i pozostawienie umowy jako umowy o kredyt w PLN z jednoczesnym oprocentowaniem według stawki LIBOR przewidzianej dla zobowiązań w walucie obcej. Nie jest też możliwym uzupełnienie umowy poprzez zastosowanie na zasadach słuszności kursu NBP.
Sąd Okręgowy wskazał, że powód na rozprawie dnia 1 lipca 2021r. wyraźnie oświadczył, że ma świadomość skutków uznania umowy za nieważną, tzn. konieczności całkowitego rozliczenia finansowego z Bankiem, przy czym kredyt został całkowicie spłacony według rozliczenia sporządzonego przez Bank, a więc przy zastosowaniu nieuczciwych postanowień umownych. W ocenie Sądu I instancji, przesłankowe uznanie umowy za nieważną nie pociągnie dla powoda niekorzystnych skutków, o których mowa w art. 6 dyrektywy z uwagi na wysokość dokonanych spłat.
Zarówno zatem z przytoczonych poglądów Sądu Najwyższego wyrażonych w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r., jak i z wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE wynika, że określone w umowie nieuczciwe postanowienia dotyczące indeksacji świadczeń wynikających z umowy kształtują główne świadczenia stron umowy. Klauzula indeksacyjna odnosi się bowiem bezpośrednio do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu, do oddania i zwrotu sumy kredytowej skoro wysokość tej sumy wprost kształtuje. Usunięcie tych regulacji powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, przy czym nie jest możliwe wypełnienie tej luki w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych (tak w pkt. 62 wyroku).
W ocenie Sądu meriti, usunięcie abuzywnych postanowień prowadzących do stosowania różnych kursów dla określenia świadczeń stron umowy sprawia, że umowa taka nie zostałaby zawarta. Po wyeliminowaniu tych postanowień nie byłoby możliwe dalsze wykonywanie umowy z uwagi na stosowany sposób oprocentowania w odniesieniu do stawki LIBOR skoro stawka WIBOR jest właściwa przy kredytach udzielanych i spłacanych w PLN. W tej sytuacji nie ma możliwości zastąpienia kwestionowanych postanowień i rozliczenia kredytu bez tych postanowień.
Dodatkowo, kwestionowane postanowienia umowy zostały już wcześniej uznane za abuzywne i wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest pogląd, że skutkiem wpisu do tego rejestru jest brak możliwości ponownego żądania uznania za niedozwolony tego samego postanowienia stosowanego przez tego samego przedsiębiorcę w tym samym wzorcu, ale żądanie takie nie może być skierowane także przeciwko innemu przedsiębiorcy. Uznanie postanowienia wzorca umownego za niedozwolony jest równoznaczne z uznaniem tego postanowienia za nieskuteczne – nieważne we wszystkich stosunkach, w jakich zostało ono wykorzystane. Sąd Okręgowy uznał, że jest również związany wpisem do rejestru przy ocenianiu tożsamo brzmiącego postanowienia wzorca umowy, którym posługuje się inny przedsiębiorca w innym wzorcu umowy (tak: Sąd Najwyższy w uchwale z 19 grudnia 2003 r., III CZP 95/03, OSNC2005/2/25; uchwała z 13 lipca 2006 r., II CZP 3/06, OSNC 2007/12/35; postanowienie z 6 sierpnia 2014r., I CSK 653/13, Lex 1522073).
Postanowienia § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 8, § 22 umowy są tożsame z uznanym za niedozwolone i zarejestrowanym pod numerem (...) rejestru postanowieniem o treści: „Kredytobiorca zobowiązuje się dokonywać spłaty kredytu, w wysokościach i terminach podanych w Załączniku nr (...)do Umowy - kalendarzu spłat na rachunek Banku nr: (...) (decyduje data wpływu na rachunek Banku), które będą zaliczane w następującej kolejności: należne opłaty i prowizje, odsetki umowne, kapitał kredytu i odsetki karne. Kwoty wskazane w kalendarzu spłat podane są w walucie kredytu. Spłaty dokonywane będą przez Kredytobiorcę w złotych, po uprzednim przeliczeniu spłaty wg kursu [...]. Kurs Banku jest to średni kurs złotego w stosunku do waluty kredytu opublikowany w danym dniu w prasie przez NBP, powiększony o zmienną marżę kursową Banku, która w dniu udzielenia kredytu wynosi 0,06. Marża kursowa może ulegać zmianom i jest uzależniona od rozpiętości kursów kupna i sprzedaży waluty kredytu na rynku walutowym”, a także z uznanym za niedozwolone i zarejestrowanym pod numerem (...) rejestru postanowieniem o treści: „Kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku [...] w dniu uruchomienia kredytu lub transzy” oraz zarejestrowanym pod numerem (...) rejestru postanowieniem o treści: „W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty” oraz postanowieniem o treści: „Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej [...]. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50” pozycja (...) rejestru.
Mimo uznania tych klauzul za niedozwolone pozwany nadal powołuje się na ich treść uznając, że umowy tak skonstruowane są ważne i skuteczne. Narusza tym samym prawo i dobre obyczaje. Powód ponoszący negatywne skutki ich stosowania ma prawo zrezygnować z ochrony przysługującej na podstawie dyrektywy nr 93/13/EWG. Zmuszenie do skorzystania z tej ochrony premiowałoby zachowanie Banku, który w umowach nadal stosuje niedozwolone klauzule umowne i utwierdzałoby nierówność stron umowy kredytu.
Wobec uznania przez Sąd Okręgowy nieważności umowy jako przesłanki roszczenia o zapłatę powodowi przysługuje prawo domagania się zwrotu rat nienależnie pobranych przez pozwanego. Utrzymanie umowy zawierającej niedozwoloną klauzulę umowną – klauzulę indeksacyjną nie jest możliwe (tak: TSUE w orzeczeniu C-260/18), gdyż jest to umowa o odmiennej istocie i charakterze skoro indeksacja do waluty obcej uzasadniała powiązanie oprocentowania ze stawką LIBOR (§ 2 ust. 1 umowy w brzmieniu ustalonym aneksem). Czyni to umowę nieważną ex tunc, co powoduje brak podstawy prawnej spełnionych świadczeń i wymagalność roszczenia (tak: Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
Spełnienie świadczenia, którego wysokość została określona na podstawie abuzywnych postanowień umownych nie pozbawia tych postanowień cechy abuzywności ani nie sprawia, że ocena ich abuzywności staje się bezprzedmiotowa. Niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta w związku z czym nie może z niego wynikać żadne zobowiązanie. Co do zasady świadczenie wynikające z takiego zobowiązania jest nienależne (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu przywołanego wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r.).
Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) wywodząc, że wbrew woli nienależnie świadczącego, Bank nie mógł zaliczać nienależnej zapłaty na poczet przyszłych świadczeń (…). Nadpłacone na podstawie klauzuli abuzywnej świadczenie podlega zwrotowi i nic w tym zakresie nie może zmienić wypowiedzenie umowy kredytowej, nie czyni bowiem świadczenia nienależnego – należnym, a jedynie otwiera możliwość dokonania potrącenia. Poglądy te można także odnieść do sytuacji powoda.
Jak wynika z poczynionych ustaleń w okresie od lutego 2007 r. do lutego 2018 r. kredytobiorcy spłacili łącznie 332.466,06 zł, w tym od lutego 2007 r. do czerwca 2008 r. 19.539,61 zł i 312.926,48 zł za okres od lipca 2008 r. do lutego 2018 r. (w tym jednorazowa splata kwoty 176.575,12 zł w dniu 26 lutego 2018 r.).
Powód ostatecznie domagał się zasądzenia kwot uiszczonych w poszczególnych okresach spłaty kredytu, tj. 19.255,55 zł + 38.434,64 zł (połowa spłaty z okresu małżeństwa) + 228.709,31 zł, łącznie 286.399,50 zł. Powód ma prawo kształtowania przedmiotu procesu, czym Sąd jest związany. Może więc dochodzić części należnego roszczenia.
Rozliczenie nieważnej umowy odbywa się poprzez stosowanie przepisów o nienależnym świadczeniu. Zgodnie z przepisem art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
W ocenie Sądu meriti, zastosowanie ma w tym wypadku przepis art. 410 § 2 zdanie drugie k.c., gdyż na skutek stwierdzenia abuzywności postanowień umowy i braku możliwości jej utrzymania bez tych postanowień należy uznać, że podstawa świadczenia odpadła w toku wykonywania umowy na skutek orzeczenia sądu, przy czym orzeczenie to ma charakter konstytutywny. Wobec tego strony powinny zwrócić sobie wzajemnie to, co świadczyły. Pozwany uruchomił i wypłacił kredyt, a wysokość dokonanych przez kredytobiorców spłat wynika z zestawienia wydanego przez pozwanego. Ponieważ umowa jest nieważna ex tunc czyli ze skutkiem od momentu jej zawarcia, strony powinny zwrócić sobie to co wzajemnie świadczyły.
Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20), roszczenie powoda jest niezależne od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Ma więc prawo domagania się zwrotu spełnionych świadczeń, gdyż nie obejmują ich przesłanki wyłączające przewidziane w art. 411 k.c. Powód nie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany. Pozwany jako podmiot profesjonalny zawarł nieważną umowę i jeszcze w toku procesu utrzymywał, że jest ona ważna, Kredytobiorcy dokonywali spłat na poczet nieważnej umowy i dopiero na skutek informacji medialnych, w toku wykonywania umowy, dowiedzieli się, że nie byli zobowiązani do świadczenia na rzecz Banku zgodnie z zawartą umową i umowa ta jest nieważna.
Wobec przyjęcia nieważności umowy ex tunc bezprzedmiotowym było prowadzenie dowodu z opinii biegłego skoro kwoty zapłacone przez kredytobiorców wynikają z dokumentów pochodzących od pozwanego. Dlatego oddalono wnioski stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego skoro zbędnym było ustalanie wysokości kwot należnych powodom.
Bezzasadny jest podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia o zapłatę za okres sprzed trzech lat od wniesienia pozwu. Świadczenie nienależne przedawnia się z ogólnym terminem przedawnienia.
Zgodnie z poglądem wyrażonym w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2009 r. (II CSK 625/08, Lex 520070) przy ocenie przedawnienia roszczeń z tytułu zwrotu świadczenia wzajemnego wynikającego z umowy uznanej za nieważną należy uwzględnić zachowanie stron zmierzające do wykonania zobowiązań wzajemnych i dopóki ten stan respektują trudno mówić o wymagalności roszczeń. Co do zasady bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Niekiedy jednak może dojść do sytuacji, gdy bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się zanim nastąpi wymagalność roszczenia. Sytuacja taka ma miejsce, jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, wówczas bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Uściślając ten pogląd, gdy chodzi o nieważną umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej Sąd Najwyższy, w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) wyraził pogląd, że świadczenia spełnione na podstawie nieważnej umowy takiego kredytu podlegają zwrotowi stosownie do reżimu zwrotu nienależnego świadczenia, co dotyczy także reguł przedawnienia wynikających zeń roszczeń. Zważywszy jednak zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy, także wtedy gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem, należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero, bowiem wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia.
W kwestii przedawnienia roszczenia kredytobiorcy – konsumenta, który zawarł umowę kredytu denominowanego w walucie obcej wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie C-609/19. W przypadku takiego kredytobiorcy, który nie miał wiedzy w zakresie nieuczciwego charakteru warunku zawartego w umowie nie może obowiązywać jakikolwiek termin przedawnienia w odniesieniu do zwrotu kwot zapłaconych na podstawie tego warunku.
Powód przed wniesieniem pozwu skierował do pozwanego reklamację z dnia 19 kwietnia 2018 r., w której wskazał na abuzywność postanowień umownych i powołał się na nieważność umowy. Dopiero z dniem doręczenia tego pisma roszczenie powoda stało się wymagalne i rozpoczął się bieg terminu przedawnienia roszczenia powoda. Pismo to nie miało jednak charakteru wezwania do zapłaty. Pozwany opóźnił się ze spełnieniem świadczenia od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu, co miało miejsce w dniu 19 listopada 2018 r.
W pozwie powód domagał się zapłaty kwoty 197.753,26 zł. Wówczas powód domagał się m. in. całości kwoty zapłaconej w czasie trwania małżeństwa. Ostatecznie kwota ta została pomniejszona o połowę kwoty zapłaconej w czasie trwania małżeństwa, czyli 38.434,64zł, co wynika z orzeczenia o podziale majątku byłych małżonków K.. Zatem roszczenie o zapłatę kwoty 159.318,63 zł stało się wymagalne dopiero od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, to jest od dnia 20 listopada 2018 r.
Kolejna kwota 127.080,87 zł stała się wymagalna dopiero w następnym dniu po doręczeniu pozwanemu odpisu pisma procesowego z dnia 20 lipca 2020 r., to jest od dnia 12 sierpnia 2020 r., w którym to piśmie powód domagał się kwoty 324.834,13 zł (potwierdzenie doręczenia w dniu 11 sierpnia 2020 r. k. 690).
Stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże, gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Z kolei przepis art. 455 k.c. stanowi, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
Mając na uwadze tak poczynione ustalenia i rozważania Sąd Okręgowy:
- -
-
w punkcie 1 wyroku oddalił powództwo o ustalenie nieważności umowy kredytu zawartej dnia 2 stycznia 2007 r. (art. 189 k.p.c. stosowany a contrario),
- -
-
w punkcie 2 wyroku, na podstawie przepisów art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 405 k.c., art. 58 § 1 k.c., art. 481 § 1 i 2 k.c. błędnie zasądził od pozwanego na rzecz powoda błędnie kwotę 286.399,50 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 159.318,63 zł od dnia 20 listopada 2018 r. i od kwoty 127.080,87 zł od dnia 12 sierpnia 2020r. do dnia zapłaty - kwota ta powinna zostać pomniejszona o kwotę 19.255,55 zł,
- -
-
w punkcie 3 wyroku, oddalił powództwo co do dalszych odsetek oraz co do kwoty 38.434,63 zł, co do której to kwoty pozwany nie wyraził zgody na cofnięcie pozwu (art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 405 k.c., art. 481 § 1 i 2 k.c. stosowanych a contrario) - Sąd Okręgowy powinien był oddalić także powództwo, co do kwoty 19.255,55 zł.
O kosztach procesu orzeczono w punktach 4 i 5 wyroku na podstawie przepisów art. 108 § 1 k.p.c., art. 98 § 1 k.p.c., art. 100 k.p.c.
Powód przegrał sprawę w części – w zakresie roszczenia o ustalenie i częściowo o zapłatę. Dlatego celowym było wzajemne zniesienie kosztów zastępstwa procesowego pomiędzy stronami. Powodowi należy się jednak zwrot uiszczonej opłaty od pozwu w wysokości 1.000 zł, która ma charakter ryczałtowy i musiałaby zostać uiszczona niezależnie od zakresu zgłoszonych roszczeń z umowy kredytu i zakresu, w którym powód wygrałby sprawę.
Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany zaskarżając wyrok w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda kwotę 286.399,50 zł wraz odsetkami za opóźnienie, zasądzającej na rzecz powoda kwotę 1.000 zł tytułem uiszczonej opłaty od pozwu oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu.
Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:
1. naruszenie przepisu prawa procesowego, mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. art. 479 45 § 2 k.p.c. w zw. z art. 479 43 k.p.c., poprzez przyjęcie, że treść normatywna § 22 umowy kredytu jest analogiczna do klauzul wpisanych do rejestru UOKiK pod nr: (...), (...), (...) oraz (...) podczas, gdy teść normatywna § 22 umowy jest od nich odmienna, jako że zawiera on opis algorytmu ustalania kursów banku oraz, że wpisy te ma rozszerzoną skuteczność wobec Banku w sytuacji, gdy art. 479 43 k.p.c. na dzień orzekania już nie obowiązywał, gdyż został uchylony ustawą z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw, a powołane przez Sąd wpisy (...), (...) oraz (...) dotyczyły innych banków; które to naruszanie miało istotny wpływ na wynik sprawy, prowadząc do przyjęcia przez Sąd abuzywności § 22 umowy, a w ślad za tym i nieważności umowy, w sytuacji gdy § 22 sam w sobie nie jest abuzywny i ma inną treść normatywną od przywoływanych przez Sąd klauzul abuzywnych;
2. naruszenie przepisu prawa procesowego, mającego istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 73 § 2 k.p.c. polegające na prowadzeniu postępowania z udziałem jednego z kredytobiorców w sytuacji gdy po stronie obu kredytobiorców zachodziło współuczestnictwo konieczne, a powód nie miał legitymacji czynnej do dochodzenia całości roszczenia, w tym całości kwoty z tytułu całkowitej spłaty kredytu w dniu 26 lutego 2018 r., skoro podwód podzielił się z byłą małżonką nadwyżką ponad spłatę kredytu;
3. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 410 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c., polegające na ich błędnym zastosowaniu oraz art. 411 pkt. 1 i 4 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powoda całości kwoty 176.575,12 zł uiszczonej tytułem całkowitej spłaty kredytu w sytuacji, gdy powodowi przysługiwało roszczenie wyłącznie o zapłatę połowy tej kwoty, a drugi kredytobiorca nie popierał powództwa, przy czym sam powód przyznał, iż nadwyżką ze sprzedaży nieruchomości dzielił się z byłą żoną pół na pół, co wskazuje, że kredytowana nieruchomość i roszczenia z nią zarwane dzieliły się miedzy byłych małżonków po połowie;
4. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 385 1 § 1 k.c. polegające na jego błędnej wykładni oraz art. 56 k.c., art. 354 k.c., art. 358 § 2 k.c. oraz art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego polegające na ich niezastosowaniu i błędnym przyjęciu, iż (i) § 1 ust. 1 i § 7 ust. 2 umowy kredytu określające główne świadczenia stron umowy kredytu nie zostały sformułowane jednoznacznie w sytuacji gdy zawarty w nich opis klauzuli indeksacyjnej, zwanej w orzecznictwie TSUE również klauzulą ryzyka jest jednoznaczny i wskazuje na przeliczenia wypłacanej kwoty PLN na CHF w momencie wypłaty oddając istotę postaci indeksacji stosowanej przez Bank, tj. przeliczenia (wypłaty na walutę obcą w momencie uruchomienia kredytu (przewalutowania); (ii) Bank miał swobodę w ustalaniu kursów kupna i sprzedaży stosowanych w Tabeli Kursów Walut do której odwołuje się § 7 ust. 2 i § 10 ust. 8 Umowy Kredytu, a który to sposób opisany został w § 22 Umowy Kredytu, a w konsekwencji - iż kwestionowane postanowienia Umowy Kredytu kształtują prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając jej interesy i to w sposób rażący; (ii) abuzywność dotyczy całego § 22 Umowy Kredytu a nie tylko marży walutowej Banku stanowiącej oddzielne zobowiązanie Umowne;
5. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 oraz 69 ust. 3 prawa bankowego w zw. z art. 353 k.c. polegające na błędnym przyjęcie, iż nieważna jest cała umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF z uwagi na zastosowany w niej mechanizm indeksacji polegający na wypłacie kredytu po kursie kupna i jego spłacie po kursie sprzedaży, w sytuacji gdy takie rozwiązanie jest wprost dopuszczalne w orzecznictwie Sądu Najwyższego i TSUE, a sama konstrukcja indeksacji uregulowana została w art. 69 ust. 2 pkt. 4a oraz 69 ust. 3 prawa bankowego i jest to umowa nazwana, a tym samym o nieważności tego typu umowy w oparciu o argumenty przytaczane przez Sąd Okręgowy nie może być mowy;
6. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - prawo bankowe (dalej: Ustawa antyspreadowa) w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na jego niezastosowaniu i nie uwzględnieniu obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy stanu prawnego wprowadzonego ustawą antyspreadową, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że ustawa antyspreadowa nie uchyliła ewentualnej abuzywności tego typu postanowień co kwestionowane przez powoda;
7. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na jego niezastosowaniu i nie uwzględnieniu przepisu dyspozytywnego oraz przepisu mającego zastosowanie do umowy kredytu za zgodą stron, mimo iż wypełnia on w całości lukę powstałą w przypadku przyjęcia przez Sąd abuzywności § 22 umowy kredytu, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, iż umowy kredytu nie można uzupełnić o przepisy k.c. wskazując w sposób jednoznaczny po jakim kursie należy rozliczyć wypłaty i spłaty kredytu;
8. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 410 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c., polegające na ich błędnym zastosowaniu oraz art. 411 pkt. 1 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie i błędnym przyjęciu, iż świadczenia spełnione przez powoda na rzecz banku stanowiły świadczenia nienależne, mimo że znajdowały one podstawę w łączącym strony stosunku prawnym, a kwoty uiszczone przez powoda na rzecz banku stanowią zubożenie powoda, podczas gdy powód nie zwrócił jeszcze bankowi udostępnionego mu kapitału kredytu, a spłaty powoda dokonywane były bez zastrzeżenia zwrotu;
9. naruszenie przepisu prawa procesowego, mającego istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. oraz 299 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego materiału dowodowego i poczynienie ustaleń wyłącznie na podstawie wyjaśnień strony powodowej, które ma oczywisty interes w rozstrzygnięciu sprawy na swoją korzyść, z pominięciem innych dowodów, które z wyjaśnieniami tymi były sprzeczne i zasady doświadczenia życiowego, a w konsekwencji poczynienie ustaleń faktycznych nie mających odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym, to jest błędne przyjęcie, że:
- -
-
bank nie poinformował powoda o ryzyku walutowym, a powód nie wiedział na czym polega indeksacja i jaka będzie wysokość jego zwodowania w CHF, w sytuacji gdy w Aneksie z dnia 1 lipca 2008r. wprost wskazano, że przeliczenia nastąpi po kursie Banku z dnia 1 lipca 2008 r. a powód Aneks ten podpisywał w dniu 8 września 2008 r. znając nie tylko kurs kupna CHF z dnia 1 lipca 2008 r. ale i wiedząc o znacznym umocnieniu się złotego do CHF;
- -
-
umowa kredytu dotyczyła kredytu złotowego, podczas gdy z Rekomendacji S dotyczącej dobrych praktyk w zakresie zarządzania ekspozycjami kredytowymi zabezpieczonymi hipotecznie wydanej przez KNF, a znajdujące zastosowanie do umowy kredytu, jak i z Ustawy antyspreadowej, podobnie jak z § 1 ust. 1 zdanie trzecie umowy kredytu jednoznacznie wynika, że jest to kredyt walutowy: Walutowa ekspozycja kredytowa - ekspozycja kredytowa denominowana lub indeksowana do waluty innej niż ta, w której klient uzyskuje dochody - które to ustalanie przełożyło się na ocenę przez Sąd ważności umowy kredytu w kontekście waluty kredytu i waluty zobowiązania, a więc błąd Sądu w tym zakresie miał istotny wpływ na wynik spraw, jako że brak określenia kwoty kredytu w walucie Sąd uczynił jedną z podstawa uznania umowy za nieważną;
a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia
10. naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy - art. 217 § 2 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz w zw. z art. 258 k.p.c., art. 278 k.p.c., art. 245 k.p.c., art. 299 k.p.c. oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., polegające na oddaleniu na rozprawie w dniu 1 lipca 2021 r. wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny bankowości, finansów i rachunkowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew; a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na błędnym przyjęciu, iż: bank ustalał kursy w Tabeli kursów kupna/sprzedaży w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony; postanowienia umowy kredytu dotyczące indeksacji według kursów z Tabeli kursów kupna/sprzedaży banku nie były jednoznaczne, kwestionowane postanowienia umowy kredytu rażąco naruszają interesy powoda oraz dobre obyczaje; a które to ww. naruszenia miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym w szczególności dla dokonania prawidłowej oceny, czy kwestionowane przez powoda klauzule mogą zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne w indywidualnym układzie faktycznym oraz w świetle przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że są to główne świadczenia z umowy kredytu.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje - w tym kosztów postępowania apelacyjnego - według norm przepisanych.
Jednocześnie skarżący wniósł na podstawie art. 380 k.p.c. rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowień Sądu I instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, w postaci postanowienia o oddaleniu wniosku banku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew poprzez zmianę tych postanowień oraz dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z opinii biegłego - na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew i zebrane w pkt. X apelacji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie co do kwoty 19.255,55 zł nieprawidłowo zasądzonej przez Sąd I instancji na rzecz powoda. W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok odpowiada prawu.
Na wstępie zauważyć należy, że Sąd drugiej instancji w systemie apelacyjnym jest instancją merytoryczną, co oznacza, że Sąd ten ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98, OSNC z 2000 r. Nr 10, poz. 193). Sąd drugiej instancji może ponownie przeprowadzić dowody przeprowadzone w pierwszej instancji, może również podzielić ustalenia sądu pierwszej instancji i przyjąć je za podstawę własnego orzeczenia. Może także przeprowadzić nowe dowody ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP z 2001 r., nr 15, poz. 493).
W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny – opierając się na całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach – uznał, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny i ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Wobec tego Sąd Apelacyjny ustalenia te w pełni podziela i uznaje, że ocena materiału dowodowego odpowiada warunkom ustanowionym przez prawo procesowe oraz odzwierciedla – przy zastosowaniu wymagań przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c. – tok rozumowania sądu orzekającego. Brak było przy tym podstaw do uzupełnienia materiału dowodowego w sprawie.
Bezzasadnie wnosił skarżący - na podstawie art. 380 k.p.c. - o rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowienia Sądu I instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, tj. postanowienia o oddaleniu wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane przez Bank w odpowiedzi na pozew i zebrane w apelacji i przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z opinii biegłego sądowego. Przepis art. 380 k.p.c. nie znajduje tu zastosowania, skarżący winien bowiem wnosić o przeprowadzenie tego dowodu, uprzednio stosując przepis art. 162 k.p.c. tj. kwestionując w trybie art. 162 k.p.c. postanowienie Sądu Okręgowego w przedmiocie oddalenia tego wniosku dowodowego - co miało miejsce, wobec czego kwestie zasadności przeprowadzenia tego dowodu zostaną omówione przy okazji odpowiednio postawionego w tym względzie zarzutu.
Sąd Apelacyjny wskazuje, że częściowo odrzuca natomiast ocenę prawną dochodzonych roszczeń, przyjętą za podstawę zaskarżonego wyroku, uznając ją za wadliwą w odniesieniu do części wyrażonych w jej ramach wniosków.
Podkreślenia wymaga, że Sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania ( por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 z. 6 poz. 55). W związku z tym kwestia prawidłowości zastosowania i wykładni przepisów prawa materialnego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym poddana zostaje kontroli instancyjnej niezależnie od tego, czy została objęta wprost zarzutami odwoławczymi. Z uwagi na to, że zawarta przez strony umowy kredytu podlega badaniu w niniejszym postępowaniu także przez pryzmat niedozwolonych postanowień umownych (art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich), należy mieć na względzie również to, że TSUE orzekł już wielokrotnie, że sąd krajowy jest zobowiązany z urzędu przeprowadzić badanie, czy warunek zamieszczony w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, która jest przyczyną sporu przed tym sądem krajowym, jest objęty zakresem zastosowania dyrektywy 93/13/EWG ( zob. wyroki z dnia 9 listopada 2010 r., VB Pénzügyi Lízing, C-137/08, EU:C:2010:659, pkt 56; z dnia 7 listopada 2019 r., Profi Credit Polska, C-419/18 i C-483/18, EU:C:2019:930, pkt 66). Podobne stanowisko prezentuje również Sąd Najwyższy, który w postanowieniu z dnia 13 maja 2021 r., IV CZ 7/21, uznał, że nawet całkowite pominięcie przez Sąd I instancji rozważań w płaszczyźnie niedozwolonych postanowień umownych nie może być kwalifikowane jako nierozpoznanie istoty sprawy. Dokonanie oceny postanowień umowy kredytu w aspekcie ewentualnej ich abuzywności może zostać bowiem poczynione również w postępowaniu apelacyjnym.
W świetle powyższego, możliwym i dopuszczalnym pozostawało uszczegółowienie i uzupełnienie przez Sąd Apelacyjny w ramach odniesienia się do zarzutów apelacyjnych wniosków Sądu Okręgowego w zakresie kontroli abuzywności postanowień umowy kredytu, w tym oceny skutków ich wyeliminowania. Ponadto, Sąd Apelacyjny orzekając w sprawie uwzględnił, że w toku postępowania apelacyjnego pozwany zgłosił zarzut prawa zatrzymania (k. 948 - 954) i skierował oświadczenie do powoda na adres, pod którym powód nie zamieszkuje.
Przechodząc do omówienia zarzutów apelacji należy zauważyć co następuje.
I. Zarzut naruszenia art. 217 § 2 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz w zw. z art. 258 k.p.c., art. 278 k.p.c., art. 245 k.p.c., art. 299 k.p.c., art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. oraz naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., skutkujący błędnymi ustaleniami stanu faktycznego.
Nie zasługiwały na podzielenie zarzuty naruszenia art. 217 § 2 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz w zw. z art. 258 k.p.c., art. 278 k.p.c., art. 245 k.p.c., art. 299 k.p.c. oraz naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., sprowadzające się do zakwestionowania pominięcia dowodu z opinii biegłego, co miało skutkować poczynieniem błędnych ustaleń faktycznych.
Przede wszystkim wskazania wymaga błędna konstrukcja przedmiotowego zarzutu, wskazującego na naruszenie szeregu przepisów dotyczących postępowania dowodowego nie mających jednakże jakiegokolwiek odniesienia do uzasadnienia tego zarzutu. Przepis art. 245 k.p.c. dotyczy wszak dowodu z dokumentów prywatnych, a art. 299 k.p.c. dowodu z przesłuchania strony, nadto przepisy art. 258 k.p.c. oraz art. 217 § 2 i 3 k.p.c. zostały z dniem 7 listopada 2019 r. uchylone i nie znajdują aktualnie zastosowania na gruncie niniejszej sprawy. Co prawda Sąd Okręgowy, rozpoznając wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, oddalił go, zamiast dokonać jego pominięcia w oparciu o regulację art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. obowiązującą w chwili rozpoznawania tego wniosku, niezależnie jednak od oceny prawidłowości użytego w tym względzie sformułowania, dowód ten słusznie nie został w sprawie przeprowadzony.
Nie ma racji skarżący wywodząc w apelacji, jakoby fakty, dla wykazania których dowód ten został zawnioskowany, miały znaczenie dla rozstrzygnięcia. Okoliczności związane z wykonywaniem umowy przez strony i z obowiązującymi u powoda wewnętrznymi procedurami, w tym co do faktycznie stosowanych przez pozwanego kursów walut, sposobu wewnętrznej kwalifikacji i rozliczania kredytów indeksowanych przez pozwanego (sposobu finansowania przez pozwanego kredytów indeksowanych i zachodzącego powiązania pomiędzy udzieleniem takiego kredytu a rzeczywistym obiegiem waluty obcej), słusznie zostały uznane przez Sąd Okręgowy za bez znaczenia dla oceny zaistnienia abuzywności zapisów umowy stron, a w konsekwencji jej nieważności. Wobec zaś stwierdzenia zachodzenia nieważności całej umowy, całkowicie zbędne pozostawało też dokonywanie wyliczenia wysokości zobowiązań stron przy przyjęciu określonych założeń.
W tym miejscu, z uwagi na powiązanie omawianego zarzutu z poczynieniem błędnych ustaleń stanu faktycznego należy zauważyć, że wbrew apelacji Sąd I instancji nie czynił ustaleń faktycznych co do tego, aby pozwany ustalał kursy w Tabeli kursów kupna/sprzedaży w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony, stwierdzenie w tym przedmiocie zostało bowiem zawarte w ramach rozważań prawnych w zakresie wykładni umowy stron i odnosiło się do kreowanych nią praw i obowiązków stron. Podobnie, do sfery rozważań prawnych należały kwestie związane z oceną jednoznaczności postanowień umowy stron w zakresie indeksacji, a następnie ich oceną pod kątem ewentualnego naruszenia interesów kredytobiorców oraz dobrych obyczajów. Dowód z opinii biegłego w tym zakresie nie był przydatny dla rozstrzygnięcia, skoro ocena prawna – w tym co do oceny przesłanek abuzywności zapisów umowy – należy wyłącznie do sądu orzekającego i nie wymaga przeprowadzania dowodów, w tym również dowodu z opinii biegłego.
II. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. oraz 299 k.p.c., skutkujący błędnymi ustaleniami stanu faktycznego.
Podobnie nie zasługiwał na uwzględnieni zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. oraz 299 k.p.c., mający na celu podważenie dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów oraz poczynionych na ich podstawie ustaleń stanu faktycznego.
Przede wszystkim, przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie problematykę oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez Sąd I instancji przy wyrokowaniu twierdzeń strony nawet jeżeli, w jej ocenie, mają one istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia ( zob. Piaskowska Olga Maria (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie procesowe. Komentarz WKP 2020 r.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2018 r. I CSK 361/17).
Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych ( zob. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach ( np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).
Wymogom tym pozwany w swoich wywodach dotyczących nieprawidłowej oceny dowodów nie sprostał.
Argumentacja apelacji w tym zakresie sprowadzała się w przeważającej mierze do podważania wiarygodności i mocy dowodowej dowodu z przesłuchania strony powodowej. W tym względzie, wobec powiazania zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. z zarzutem naruszenia art. 299 k.p.c. należy zauważyć, że choć z tej ostatniej regulacji wynika, że dowód z przesłuchania stron ma charakter subsydiarny, to jednak w razie jego przeprowadzenia pozostaje on typowym środkiem dowodowym podlegającym ocenie w świetle art. 233 § 1 k.p.c. Wobec zaś całokształtu okoliczności sprawy a także treści oraz konstrukcji wypowiedzi powoda, brzmiących logicznie i spontanicznie, Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd Okręgowy, nie znalazł żadnych podstaw do kwestionowania ich wiarygodności.
Podstawy takiej, wbrew wywodom apelacji, nie mogły stanowić zapisy samej umowy kredytowej w brzmieniu wprowadzonym na skutek aneksu z dnia 1 lipca 2008 r., w tym również pomimo zawarcia w niej oświadczenia w § 11 ust. 6, jak i treść oświadczenia powoda oraz jego ówczesnej żony z dnia 8 lipca 2008 r. Treść tych dokumentów w zakresie pouczenia kredytobiorców co do ryzyka kursowego, pozostawała bardzo ogólna – sprowadzając się w zasadzie do ogólnego, blankietowego oświadczenia o takim pouczeniu – a w konsekwencji nie pozwalała ona na poczynienie ustaleń co do rzeczywistego zakresu poinformowania kredytobiorców. W konsekwencji nie można z nich wywodzić o zaistnieniu okoliczności przeciwnych do wskazywanych przez powoda. W oparciu o ww. zapisy można było bowiem ustalić jedynie – co też Sąd Okręgowy uczynił - że formalnie powód z żoną zostali pouczeni o ryzykach związanych z kredytem indeksowanym do CHF, nie wynika z nich jednak, aby pouczenie to zawierało odpowiednie i wystarczające treści. Trudno przyjąć, aby zapisy przedmiotowego aneksu - sformułowane językiem formalno-specjalistycznym, zawarte nadto w kilku odrębnych i nie chronologicznie umiejscowionych jednostkach redakcyjnych umowy – stanowiły w pełni jasną i wystarczającą informację o przedmiotowym mechanizmie umownym i związanym z nim ryzykiem. W tym kontekście, fakt, że zgodnie z aneksem samo przeliczenie kredytu nastąpić miało po kursie z dnia 1 lipca 2008 r. a więc kursie, który powód miał możliwość ustalenia z uwagi na datę podpisywania aneksu, nie podważa prawdziwości jego twierdzeń w zakresie w jakim podawał, że nie wiedział na czym polega indeksacja oraz jaka będzie wysokość jego zobowiązania w CHF, tym bardziej, że kwota kredytu po przeliczeniu z PLN na CHF nie została wprost wskazana w aneksie, a nadto mechanizm indeksacji dotyczył nie tylko samej wypłaty kredytu, ale też określania należnych rat, a przez to również całego salda kredytu, co następowało przecież po innym kursie. W tym kontekście bez znaczenia pozostaje jakim czasem miał dysponować powód na zapoznanie się z treścią aneksu.
Pozwany chcąc zaś zakwestionować sprecyzowane okoliczności zawarcia umowy wynikające z zaoferowanych przez powoda dowodów, musiałby przedstawić takie kontrdowody, które wykazywałyby odmienny przebieg tych wydarzeń, czego nie uczynił. Pozwany nie przedstawił żadnych innych twierdzeń czy dowodów, które mogłyby skutkować podważeniem wiarygodności przesłuchania powoda.
W rezultacie nie można stwierdzić, aby doszło do wystarczającego zapoznania kredytobiorców, w tym powoda, z kwestią ryzyka kursowego, a w rezultacie, aby zawierając przedmiotową dla sprawy umowę mieli oni rzeczywistą świadomość w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, w tym aby mogli i powinni byli należycie i prawidłowo zrozumieć i ocenić skalę obciążającego ich (i to wyłącznie ich) ryzyka wiążącego się z ewentualnym wzrostem kursu CHF w całym okresie związania stron przedmiotową umową.
Podkreślić należy, że czym innym jest powszechna, ogólna wiedza o tym, że kursy walut ulegają zmianom i mogą wzrastać, co będzie wpływało na wahania wysokości kwot podlegających zwrotowi na rzecz Banku, czym innym jest zaś świadomość, że kurs waluty może wzrosnąć w sposób drastyczny powodując, że kwota udzielonego kredytu, pomimo spłat może znacznie się zwiększyć. Jest to tym bardziej istotne, że latach 2007-2008, co jest powszechnie wiadomym, kurs CHF utrzymywał się na niskim poziomie, a CHF był uważany za stabilną walutę. Potwierdza to też powszechność zaciągania przez obywateli kredytów indeksowanych lub denominowanych do walut obcych w tamtym czasie. Logicznym jest bowiem i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego, że gdyby kredyty indeksowane lub denominowane do walut obcych były uważane za ryzykowne, z pewnością zawieranie tego typu umów nie byłoby tak powszechne. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty. Nie może bowiem zostać uznane za wystarczające przekazanie powodowi informacji o standardowej treści co do ponoszenia ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić poprzez m.in. wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2022 r. ( II CSKP 415/22, LEX nr 3303545) - w takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany tak, aby jednoznacznie i zrozumiale unaocznić konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Trzeba też zauważyć, że w zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z 21 września 2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).
Niewątpliwe takie prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego przez pozwanego nie miało miejsca w niniejszej sprawie.
Skarżący w swojej argumentacji co do świadomości ryzyka kursowego u kredytobiorców pomija, że tym bardziej od niego jako profesjonalisty w obrocie gospodarczym, w tym zwłaszcza finansowym, należy wymagać, aby jeszcze lepiej od konsumentów zdawał sobie sprawę ze skali ryzyka wystąpienia takich skutków i w związku z tym w sposób prawidłowy wywiązywał się z obowiązku informacyjnego względem nich.
Z tego też względu ustalenie, że powód wraz z ówczesną żoną dokonał zamiany kredytu złotowego na kredyt złotowy indeksowanego do waluty obcej, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie. Niewątpliwie dla przeciętnego konsumenta w tamtym czasie, a więc i dla powoda, oczywistym było, iż kredyt indeksowany do CHF pozostaje korzystniejszy. Atrakcyjność umowy kredytowej jako całości nie sprzeciwia się jednak możliwości badania abuzywności jej poszczególnych postanowień. Pozostaje to również irrelewantne dla konsekwencji ewentualnego stwierdzenia takiej abuzywności.
W ramach uzasadnienia apelacji w odniesieniu do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia skarżący zakwestionował również ustalenie co do indywidualnego uzgodnienia spornych klauzul indeksacyjnych. I w tym wypadku jego twierdzenia nie mogły zostać uwzględnione.
Przede wszystkim, odmiennie od argumentacji pozwanego, Sąd Apelacyjny podziela zapatrywanie wyrażone w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r., I CSK 462/18 ( LEX nr 2629877), zgodnie z którym - w celu ustalenia czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako „nieuzgodnione (uzgodnione) indywidualnie” należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia „rzeczywisty wpływ (art. 385 1 § 3 k.c.), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanego konsumentowi przez przedsiębiorcę. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie.
Zgodnie przy tym z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienia umowy zostały indywidulanie uzgodnione spoczywał na pozwanym jako tym, który się na to powołuje. Skarżący w swojej apelacji nie odwoływał się jednakże do jakichkolwiek sprecyzowanych okoliczności czy dowodów, które miałby potwierdzać fakt takiego realnego wpływu kredytobiorców na treść spornych zapisów umowy, poprzestając na wywodzeniu o odmiennym rozumieniu pojęcia „indywidualnego uzgodnienia”. W konsekwencji, mając na uwadze przeprowadzone w sprawie dowody oraz poczynione na ich podstawie ustalenia w zakresie okoliczności zawarcia umowy przez strony Sąd Apelacyjny uznał, że pozwany nie wykazał, aby przedmiotowe klauzule tworzące mechanizm indeksacyjny były wspólnie ustalane przez strony umowy oraz, że kredytobiorcy mieli „rzeczywisty wpływ” na ustalenie ich treści. Podkreślenia wymaga, że o indywidulanym uzgodnieniu treści umowy nie stanowi wybór co do ogólnego rodzaju umowy oraz sama hipotetyczna możliwość podjęcia negocjacji, a w konsekwencji stan „braku negocjacji” co do treści umowy opracowanej przez przedsiębiorcę.
Niewątpliwie zaś przedmiotowa dla sprawy umowa kredytu została zawarta na podstawie wzorca umownego przygotowywanego przez profesjonalistę – pozwany Bank. Sam fakt, że kredytobiorcy zdecydowali się na kredyt indeksowany do CHF nie oznacza przecież, że mieli wpływ na treść każdego z zapisów umowy, w tym klauzul indeksacyjnych i je indywidualnie uzgodnili. Wybór samego rodzaju umowy nie może być więc uznany za ukształtowanie jej treści, w szczególności treści postanowień regulujących mechanizm indeksacji, w wyniku uzgodnień stron. Ponadto, oczywistym musi pozostawać, że w zasadzie nie było możliwe dokonanie modyfikacji zaproponowanych przez pozwanego postanowień umownych, na podstawie których miała następować indeksacja świadczeń stron za pomocą CHF. Zasadnym pozostaje bowiem przyjęcie, że odstępstwo od przedstawionej przez pozwanego propozycji, zwłaszcza na korzyść kredytobiorców, z pewnością skutkowałoby odmową zawarcia przez bank umowy, jeśli nie zawierałaby ona satysfakcjonujących go postanowień o indeksacji.
Skarżący w odniesieniu do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia nietrafnie podnosił również, jakoby Sąd Okręgowy błędnie ustalił, że umowa kredyt dotyczyła kredytu zlotowego podczas gdy prawidłowo należało go zakwalifikować jako kredyt walutowy. Analiza w tym zakresie stanowiła wszak o wykładni zapisów umowy, a przez to o ocenie jej prawnomaterialnego charakteru i nie należała do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Kwestie te powinny więc w istocie podlegać rozważeniu w ramach zagadnień materialnoprawnych a nie zarzutów procesowych.
Niezależnie od wskazywanego nieprawidłowego umiejscowienia argumentacji w tym przedmiocie, Sąd Apelacyjny zważył, że również co do meritum nie mogła ona zostać uwzględniona.
Przypomnieć należy, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W przypadku kredytu indeksowanego waluta obca nie służy do wykonania zobowiązania przez strony, lecz wyłącznie do ustalenia wartości ich wzajemnych świadczeń - kwota kredytu jest bowiem podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale w oparciu o klauzule umowną zostaje przeliczona na walutę obcą według kursu kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, spłata kredytu następuje również w walucie krajowej. W kredycie denominowanym natomiast kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, spłata kredytu też następuje w walucie krajowej. Tylko w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. W rezultacie jedynie w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia - czyli wypłaty kwoty kredytu - dotyczy wyłącznie waluty krajowej ( zob. wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).
Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, zgodnie z którym pozwany udzielił powodowi i jego ówczesnej żonie kredytu indeksowanego do waluty obcej, przy czym kwotą kredytu pozostawała kwota w PLN. Przesądzają o tym w sposób jednoznaczny zapisy umowy w brzmieniu wprowadzonym aneksem z dnia 1 lipca 2018 r.
I tak, z § 1 ust. 1 umowy wynika bowiem, że pozwany Bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 156.420,66 zł indeksowanego kursem CHF, na którą składają się kwota udzielonego kredytu w wysokości 156.136,66 zł oraz opłata na pokrycie kosztów opłaty sądowej w kwocie 284 zł na warunkach określonych w umowie, a kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, w terminach oznaczonych w umowie oraz zapłaty bankowi prowizji, opłat i innych należności wynikających z umowy. W dniu wypłaty saldo jest wyrażone w walucie, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 22, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 22.
W § 7 ust 2 umowy wskazano natomiast m.in, że każdorazowa wypłacana kwota złotych polskich zostanie przeliczona na walutę do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty Kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank SA., obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez Bank.
Zgodnie zaś z § 10 ust. 8 umowy rozliczenie każdej wypłaty dokonanej przez kredytobiorców będzie następować z datą wpływu środków do banku, według kursu sprzedaży waluty, do której jest indeksowany kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu wpływu środków do banku.
Powyższe oznaczało, że wypłata oraz spłata kredytu miała odbywać się w złotych w oparciu o kurs waluty obcej do złotych, według tabeli kursowej Banku.
Na zabezpieczenie spłaty kredytu wraz z odsetkami i innymi kosztami, ustanowiona została zaś hipoteka kaucyjna również w walucie polskiej (§ 12 ust. 1 umowy)
Tym samym z samej konstrukcji umowy, jako kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej – wynika, że kwotą kredytu jest kwota w PLN, a CHF jako waluta obca jest tylko walutą indeksacji. Podkreślić wypada, że wynikające z ww. zapisów umowy przeliczanie niewątpliwie nie odpowiadało rzeczywistej wymianie walut (z CHF na PLN przy wypłacie kredytu lub z PLN na CHF przy jego spłacie) lub ich kupnie i sprzedaży, lecz miało charakter wyłącznie rozrachunkowy (przeliczeniowy). Okoliczności, że pozwany będący bankiem udzielając kredytu indeksowanego musi zaciągnąć zobowiązanie w walucie obcej, a następnie sprzedać tę walutę obcą na rynku walutowym, nie może wpływać na ocenę rodzaju tego kredytu, w oderwaniu od konstrukcji takiej umowy, w tym skutkować przyjęciem, że strony zawarły umowę kredytu walutowego, a walutą kredytu był frank szwajcarski. Wewnętrzne działania pozwanego, z uwzględnieniem obowiązujących go regulacji, nie mogą przekładać się na ocenę walutowego charakteru tego kredytu w relacji z powodem, skoro ani pozwany nie wypłacił kredytu w walucie obcej, ani kredytobiorcy nie mieli spłacać go w takiej walucie, lecz służyła ona jedynie do obliczenia wartości świadczeń spełnianych przez strony.
Oczywiste jest bowiem, że tak jak w przypadku każdego innego kredytu także w tym bank musiał posiadać środki pieniężne pozwalające mu na wywiązanie się ze swojego świadczenia, czyli z obowiązku udostępnienia umówionej kwoty na oznaczony czas. Nie ma jednak istotnego znaczenia ani charakter lub źródło pochodzenia tych środków, ani waluta, w jakiej bank je posiada. W gruncie rzeczy jest to jedynie kwestia wykonania umowy, a nie jej charakteru. Z punktu widzenia konkretnej umowy liczy się więc przede wszystkim to w jakiej walucie została udostępniona kredytobiorcy umówiona kwota środków pieniężnych. Odmiennego poglądu nie może uzasadniać to, w jakiej walucie bank ewidencjonuje saldo zadłużenia z tytułu konkretnej umowy kredytu, tym bardziej, że kredytobiorca w zasadzie nie ma na to żadnego wpływu ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 19 maja 2021 r, sygn. akt I ACa 156/21).
III. Zarzut naruszenia art. 73 § 2 k.p.c.
Niezasadnie w apelacji postawiono zarzut naruszenia art. 73 § 2 k.p.c., mający polegać na prowadzeniu postępowania z udziałem jednego z kredytobiorców w sytuacji, gdy po stronie obu kredytobiorców zachodziło współuczestnictwo konieczne, a powód nie miał legitymacji czynnej do dochodzenia całości roszczenia, w tym całości kwoty z tytułu całkowitej spłaty kredytu w dniu 26 lutego 2018 r., skoro podwód podzielił się z byłą małżonką nadwyżką ponad spłatę kredytu.
W opinii Sądu Apelacyjnego, nie ma racji skarżący, że w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy po stronie powodowej zachodzi współuczestnictwo konieczne i błędem było niewezwanie do udziału w sprawie A. K. (1). Bezsporne jest, że roszczenia dochodzone pozwem dotyczą umowy kredytu zawartej przez powoda oraz jego ówczesną małżonkę A. K. (1). Postanowieniem z dnia 30 lipca 2020 r., sygn. Akt I Ns 1130/14, Sąd Rejonowy w Słupsku dokonał jednak podziału majątku byłych małżonków, a A. K. przyznano połowę wierzytelności przysługującej byłym małżonkom z tytułu zawarcia z pozwanym umowy kredytu numer (...) oraz z tytułu spłaty rat kredytu – w okresie od dnia 7 czerwca 2008 r. do dnia 13 września 2014 r. Ponadto, w sprawie wykazane zostało, że po ustaniu małżeństwa kredytobiorców, to powód dokonywał spłaty kredytu, co wynika m.in. z zeznań świadka A. K. (1), a więc byłej żony powoda, będącej drugim kredytobiorcą. Z tego względu bez znaczenia pozostaje, skąd powód czerpał środki na spłatę rat kredytowych. Przyjęciu powyższego nie sprzeciwia się też fakt, że nadwyżką pozostałą ze sprzedaży mieszkania małżonkowie podzielili się po połowie, mogło to wszak wynikać z wielu przyczyny, w tym nieujawnionych w sprawie wzajemnych rozliczeń małżonków
W niniejszym procesie powód dochodził zaś właśnie zwrotu (jako nienależnego świadczenia) nie tylko części kredytu spłaconej w trakcie trwania związku małżeńskiego, ale również (w przeważającym zakresie) części kredytu uiszczonej przez powoda po ustaniu wspólności ustawowej małżeńskiej. Sąd Okręgowy oba te fakty uwzględnił w należytym stopniu, skoro oddalił powództwo w zakresie roszczeń przekraczających przypadającą (na skutek ww. podziału majątku małżonków) powodowi wierzytelność z tytułu spłat dokonywanych w okresie małżeństwa i uwzględnił je w odniesieniu jedynie do przypadającej powodowi części wierzytelności z tytułu spłat w okresie małżeństwa oraz co do spłat dokonywanych przez powoda już po ustaniu związku małżeńskiego.
IV. Zarzut naruszenia art. 479 45 § 2 k.p.c. w zw. z art. 479 43 k.p.c.
Uwzględnieniu nie mógł podlegać także zarzut naruszenia art. 479 45 § 2 k.p.c. w zw. z art. 479 43 k.p.c. w sposób wskazany w apelacji. Zarzut ten pozostawał o tyle niezasadny, że kwestia ta nie miała żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia.
W orzecznictwie przyjmuje się, że ani wyrok Sądu Okręgowego - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ani wpis postanowienia do rejestru nie wiąże w sprawach dotyczących innego przedsiębiorcy, nawet jeżeli kwestionowane w takim postępowaniu postanowienia wzorca umowy mają tożsame brzmienie, co postanowienia uznane wcześniej za niedozwolone i wpisane do rejestru. Kognicja Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w ramach postępowania o uznanie postanowień wzorca za niedozwolone jest ograniczona, albowiem przeprowadzana przez ten sąd kontrola ma charakter abstrakcyjny i dotyczy wyłącznie treści postanowień zawartych we wzorcu, w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego. Postępowanie w sprawie kontroli abstrakcyjnej ma na celu wyłączenie stosowania pewnych postanowień wzorców, a nie postanowień umów ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2014 r., III SK 18/13, LEX nr 1448753).
Wskazuje się więc, że nie można wykluczyć sporu co do legalności posługiwania się określonymi sformułowaniami, instytucjami czy rozwiązaniami w konkretnej umowie zawartej z udziałem innego przedsiębiorcy, aniżeli ten, który zastosował wzorzec uznany w pewnym zakresie za niedozwolony. Nie można też aprobować mechanicznego przenoszenia oceny abuzywności z wyroku zapadłego w odniesieniu do innego postanowienia wzorca. Może się okazać, że ustalona w zgodzie z dyrektywami art. 65 k.c. i art. 385 k.c. treść konkretnego postanowienia nie jest wcale materialnie zbieżna z uznanymi za niedozwolone. Nawet bowiem niewielkie zmiany językowe mogą istotnie modyfikować ogólny sens postanowienia, a literalnie tożsame klauzule - in concreto realizować inny cel ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z 12 lutego 2014 r., III SK 18/13, LEX nr 1448753; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 31 sierpnia 2021r., I ACa 546/21; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 r., I ACa 16/15, LEX nr 1733746).
Tymczasem, w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy uznał za abuzywne zawarte w umowie kredytu klauzule przeliczeniowe, lecz nie jedynie mając na uwadze treść postanowień niedozwolonych wpisanych do rejestru, ale przede wszystkim na podstawie badania, czy w konkretnie rozstrzyganej sprawie występują przesłanki wskazane w dyspozycji art. 385 1 § 1 k.c. Na skutek tej oceny, która wypadła niekorzystnie dla skarżącego uznał, że postanowienia umowy mające wpływ na stan i zakres wzajemnych rozliczeń stron nie zostały uzgodnione indywidualnie, a ponadto kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
V. Zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego - art. 385 § 1 k.c. polegające na jego błędnej wykładni oraz art. 56 k.c., art. 354 k.c., art. 358 § 2 k.c. oraz art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego.
Przechodząc od omówienia bezpośrednio postawionych zarzutów naruszenia prawa materialnego, za niezasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 385 § 1 k.c. oraz art. 56 k.c., art. 354 k.c., art. 358 § 2 k.c. oraz art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy Prawo bankowe w sposób wskazany w apelacji.
Co do zasady istota tego zarzutu sprowadzała się do kwestionowania samej możliwości badania abuzywności spornych zapisów umowy, zakresu postanowień mogących podlegać takiemu badaniu oraz zaistnienia przesłanek takiej abuzywności. W tym względzie nieprawidłowe pozostawało powiązanie w ramach tego zarzutu naruszenia art. 56 k.c., art. 354 k.c. oraz art. 358 § 2 k.c., albowiem ich regulacje nie pozostają w związku z powyżej opisanymi zagadnieniami, a dopiero z kwestią oceny skutków stwierdzenia abuzywności poszczególnych postanowień umowy (tj. wyeliminowania uznanych za abuzywne klauzul jako niewiążących konsumenta). Ponadto, w zakresie art. 56 k.c. i art. 354 k.c. nie została w apelacji przedstawiona jakakolwiek szczegółowa argumentacja, w odniesieniu do naruszenia zastosowania normy art. 358 § 2 k.c. sformułowane zostały odrębne zarzuty, w związku z czym stanowisko Sądu Apelacyjnego w tym przedmiocie zostanie przedstawione w dalszej części uzasadnienia.
Przechodząc do podnoszonych w apelacji kwestii zakresu zapisów umowy mogących podlegać ocenie pod kątem przesłanek abuzywności należy zaważyć co następuje.
Jak się przyjmuje klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). W rezultacie - w ocenie Sądu Apelacyjnego - ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego; innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną.
Potrzeba kompleksowej oceny mechanizmu indeksacji wyrażona została w judykaturze Sądu Najwyższego ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344), w którym odrzucono odróżnienie części kursowej i części przeliczeniowej klauzuli indeksacyjnej i podkreślono, że bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia przeliczeniowe nie mogą wywrzeć skutku. Podobnie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. ( III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115) wyjaśniono, że eliminacja klauzuli waloryzacyjnej obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie. Funkcjonalność całego mechanizmu indeksacji zastosowanego w przedmiotowej umowie była oparta na odesłaniu do kursów waluty w tabeli kursów banku (klauzula kursowa/spreadowa) w celu wypełnienia treścią ryzyka walutowego, które w istocie w całości zostało przerzucone na kredytobiorców.
Tym samym, trafnie Sąd I instancji nie dokonywał rozróżnienia poszczególnych klauzul w mechanizmie indeksacji, uznając cały ten mechanizm (w postaci klauzuli ryzyka walutowego z klauzulą kursową w całości) za postanowienia określające główne świadczenia stron.
W tym względzie nie mogła podlegać uwzględnieniu argumentacja apelacji oparta na orzeczeniu TSUE z (...) w sprawie (...), wskazująca na konieczność zastosowania w sprawie tzw. „testu błękitnego ołówka” - rozumianego jako wyeliminowanie z umowy jedynie niektórych postanowień, z jednoczesnym utrzymaniem pozostałych – i stwierdzenie, że abuzywność zapisów umowy dotyczy jedynie klauzuli odnoszącej się do marży walutowej Banku, a nie całego § 22 umowy. Przede wszystkim, wbrew stanowisku pozwanego, w przywoływanym wyroku TSUE (pkt 71 sentencji) wskazano, że „gdyby element klauzuli indeksacyjnej rozpatrywanego w postępowaniu głównym kredytu hipotecznego dotyczący marży Banku (...) stanowił zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umownych, które mogłoby być przedmiotem zindywidualizowanego badania jego nieuczciwego charakteru, sąd krajowy mógłby go usunąć”. Nie można z tego w żadnym zakresie wywodzić, jak tego chce skarżący, aby przesądzone w nim zostało jednoznacznie, że wystarczające jest usunięcie z § 22 umowy tylko zapisu o marży Banku.
Co przy tym istotne, w wyżej wymienionym wyroku TSUE, celem zobrazowania sytuacji, nawiązał do zapisów umownych regulujących obowiązek zapłaty odsetek umownych i odsetek od zadłużenia przeterminowanego i uznał za dopuszczalne usunięcie części zapisu umownego, który powiększał stopę odsetek umownych o określoną wartość procentową. Odsetki umowne i odsetki za zwłokę stanowią jednak ewidentnie dwa różne zobowiązania umowne, uregulowane w dwóch odrębnych normach umownych. W przypadku umowy kredytu nie ma natomiast dwóch odrębnych zobowiązań, ale jedno - zobowiązanie do zapłaty raty, określone w jednej normie umownej.
Tym samym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wbrew argumentacji skarżącego,nie można uznać, że element klauzuli indeksacyjnej dotyczący marży Banku (§ 22 umowy) stanowi zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umownych.
Zgodnie z zapisami umowy, raty kredytu ustalone w walucie CHF miały być rozliczane w oparciu o kurs średni NBP korygowany o marżę kursową. Marża kursowa nie była więc odrębnym zobowiązaniem umownym, a jedynie elementem realizującym i ustalającym wysokość raty kredytu. W świetle okoliczności sprawy, nie można przyjąć aby wolą stron umowy było zawarcie dodatkowej umowy, której przedmiotem byłby obowiązek uiszczania marży rozumianej jako samodzielne zobowiązanie strony. Kredyt został udzielony nie w zamian za uiszczanie marży kursowej, ale w zamian za uiszczanie rat kapitałowo – odsetkowych, w których marża pełniła funkcję pozwalającą jedynie na ustalenie wysokości raty. Prowadzi to do wniosku, że w umowie kredytowej jest jedna norma prawna, której nie można podzielić na dwie odrębne części tj. na kurs NBP i marżę, w tym sensie, że nie można ustalić wysokości raty w oparciu wyłącznie o marżę, a można w oparciu o kurs NBP korygowany marżą.
Dodatkowo odwołać należy się do stanowiska wyrażonego w tym względzie w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 grudnia 2021 r. ( sygn. akt V ACa 417/21, LEX LEX nr 3334517) zapadłego w tożsamym – w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia - stanie faktycznym i prawnym, a które to Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie również w pełni podziela. W uzasadnieniu przywoływanego orzeczenia wskazano bowiem, że mechanizm indeksacyjny uwzględniający także spread walutowy jest ze sobą wewnętrznie powiązany w taki sposób, że wyeliminowanie elementu dotyczącego marży spowodowałby zmianę istoty treści klauzuli indeksacyjnej. Wyeliminowanie elementu dotyczącego marży spowodowałoby bowiem, że kurs kupna i sprzedaży waluty CHF rozumiany byłby wyłącznie jako „średni kurs złotego do danej waluty ogłoszony w tabeli kursów NBP”. Taki zabieg stanowiłby niedopuszczalne in concreto przeprowadzenie redukcji utrzymującej skuteczność abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej, przez podzielenie jej na część wadliwą i dopuszczalną, co zupełnie zmieniałoby sens zapisów umowy. Eliminacja mechanizmu indeksacyjnego obejmuje zaś wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie.
Stąd brak było podstaw do uwzględnienia przeciwnych wskazań skarżącego.
Niezasadne pozostawały przy tym wywody apelacji zmierzające do wykazania, że postanowienia indeksacyjne zawarte w umowie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały.
W tym względzie należy zauważyć, że w wyroku z dnia 20 września 2017 r. ( C-186/16) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu tak, aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.
Tymczasem z zapisów umowy stron w brzmieniu nadanym aneksem z dnia 1 lipca 2008 r. wynikało, że pozwany Bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 156.420,66 zł indeksowanego kursem CHF, na którą składają się kwota udzielonego kredytu w wysokości 156.136,66 zł oraz opłata na pokrycie kosztów opłaty sądowej w kwocie 284 zł na warunkach określonych w umowie, a kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, w terminach oznaczonych w umowie oraz zapłaty bankowi prowizji, opłat i innych należności wynikających z umowy. W dniu wypłaty saldo jest wyrażone w walucie, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...)Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 22, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...)Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 22. (§ 1 ust. 1 umowy). Każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich zostanie przeliczona na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez bank (§ 7 ust 2). Rozliczenie każdej wypłaty dokonanej przez kredytobiorców będzie następować z datą wpływu środków do banku, według kursu sprzedaży waluty, do której jest indeksowany kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu wpływu środków do banku (§ 10 ust. 8 umowy).
W świetle powyższego, niewątpliwie słuszne pozostaje stanowisko zajęte przez Sąd Okręgowy, że w umowie nie zostały określone szczegółowe zasady określania sposobu ustalania kursu wymiany walut. W umowie nie wskazano bowiem, w jaki sposób Bank ustalać będzie kursy waluty CHF, w szczególności, jakie wskaźniki będzie miał na uwadze. Umowa kredytu, poza prostym odwołaniem do tabel kursowych Banku, nie zawierała dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji pozwalających kredytobiorcom na uzyskanie szczegółowej wiedzy, w jaki sposób rozliczane będą raty kapitałowo-odsetkowe z CHF na PLN w dniu spłaty kredytu oraz wiedzy, co do czynników kształtujących tabelę kursową banku. Tym samym postanowienia umowy dotyczące mechanizmu waloryzacji świadczeń stron nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, skoro wynik ich zastosowania nie tylko zależny był od jednej ze stron umowy, ale przede wszystkim druga strona umowy, nawet przy dołożeniu wymaganych starań, nie była w stanie określić wysokości świadczenia, jakie ją będzie obciążać w wyniku zawarcia umowy.
Na konkluzję w przedmiocie niewyrażenia klauzul dotyczących głównych świadczeń umowy prostym i zrozumiałym językiem, bez wpływu pozostaje również treść udzielonych kredytobiorcom przed zawarciem umowy informacji, skoro nie ustalono aby wskazywała ona ani na obiektywne kryteria, które posłużyć by miały do ustalenia wartości kursu waluty, ani na sposób uwzględniania tych kryteriów, a nadto na możliwość nieograniczonego wzrostu przyjmowanego kursu waluty.
Równocześnie, postanowienia umowy w omawianym zakresie - wbrew stanowisku skarżącego - spełniały także pozostałe z uregulowanych w art. 385 1 § 1 k.c. przesłanek uznania postanowienia za niedozwolone, tj. w postaci kształtowania przez nie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Argumentacja przedstawiona na uzasadnienie odmiennego stanowiska w tym względzie w przeważającej mierze sprowadzała się do wywodzenia, że kursy ustalane przez pozwanego nie mogą być przez niego ustalane dowolnie, albowiem są zależne od sytuacji rynkowej i mają – a w okresie wykonywania umowy miały – charakter kursów rynkowych. Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska skarżącego w tym względzie, jak również przywołanych na jego poparcie poglądów orzecznictwa.
Podkreślenia wymaga, że twierdzenia co do stosowania przez bank kursów nieodbiegających od kursów rynkowych czy też średnich, nie może skutecznie podważyć wniosków co do abuzywności zastosowanych przez pozwanego klauzul indeksacyjnych, gdyż prawnie obojętne pozostaje, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez bank, w jaki sposób bank ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi, gdyż prawne znaczenie dla oceny abuzywności klauzul umownych ma dzień zawarcia umowy ( zob. również uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).
Całkowicie bezzasadnie i niezrozumiale pozwany wskazywał przy tym na naruszenie art. 111 ust. 4 ustawy Prawo Bankowe, z którego wynika obowiązek prowadzenia i udostępniania stosowanych przez bank kursów walut. Obowiązek ustanowiony w przedmiotowym przepisie ma niewątpliwie charakter wyłącznie informacyjny. Regulacja ta nie odnosi się do samego konstruowania kursów i tabel kursowych przez banki i nie przewiduje w związku z tym żadnych ograniczeń w kreowaniu kursów, wobec czego nie może świadczyć o tym, że pozwany pozostawał w jakikolwiek prawnie wiążący sposób ograniczony w tworzeniu tabel kursowych. Sam fakt, że pozwany zobowiązany jest do publikowania stosowanych kursów w przewidziany prawem sposób nie stanowi o tym, aby był w jakikolwiek istotny prawnie sposób ograniczony w ich ustalaniu. Stanowisko skarżącego, jakoby nie mógł kształtować kursów w sposób dowolny w istocie odnosi się jedynie do samego faktycznego sposób kreowania tych kursów walut, przy uwzględnieniu warunków rynkowych, co jak wskazywano nie ma znaczenia dla oceny zawartych w umowie klauzul indeksacyjnych.
Przypomnieć nadto należy, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem ( zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64).
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego sytuacja, w której zapisy umowne pozwalają w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony określać wysokość kursów kupna i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), z całą pewnością godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Odesłanie w ramach zapisów umowy do prowadzonych przez bank tabeli kursów powoduje, że jednej ze stron stosunku przyznane zostaje prawo całkowicie jednostronnego regulowania wysokości świadczenia drugiej strony. W związku z tym powstaje uzasadnione ryzyko, że kryteria stosowane przy ustalaniu kursów walut mogą być ustalane w arbitralny i oderwany od rzeczywistości rynkowej, a przez to nieprzewidywalny dla konsumenta sposób, co stawia konsumenta w bardzo niekorzystnej sytuacji, w której nie ma on ani wiedzy ani wpływu na to, w jaki sposób są ustalane tabele kursowe, w tym jakie wskaźniki są brane pod uwagę przy ich konstruowaniu, a co za tym idzie, w jaki sposób będzie ustalana wysokość kursu walut a przez to wysokość jego zobowiązania. Powyższe może nadto prowadzić do przyznania Bankowi jako kredytodawcy dodatkowego, ukrytego i nieweryfikowalnego przez konsumenta wynagrodzenia w wysokości różnicy między stosowanymi kursami walut obcych a ich kursami rynkowymi, czy średnimi. W przypadku umów o kredyt hipoteczny istotnym pozostaje również, że kredytobiorcy są narażeni na ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany walut przez kredytodawcę przez wiele lat trwania umowy.
Takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego niewątpliwie stanowi o braku równowagi stron, co pozostaje sprzeczne z dobrymi obyczajami, jednocześnie rażąco naruszając interesy konsumenta. Rażące naruszenie interesu konsumenta w przedmiotowej umowie nie polega więc na samym zastosowaniu mechanizmu waloryzacji jego świadczenia, ale na braku wskazania jasnego, precyzyjnego i obiektywnego sposobu tej waloryzacji. Nie ulega żadnej wątpliwości, że pozwany zastrzegł sobie w umowie uprawnienie do stosowania własnych kursów walutowych, przez co w oczywisty sposób wpływało na wartość zobowiązania kredytobiorców, a takiej nierównowagi nie można uznać za nie naruszającą w sposób rażący interesów konsumenta. Nierównowaga ta ma zdecydowanie prawnie relewantne znaczenie dla konsumenta i nie można jej w żadnym razie utożsamiać z oceną, czy konsument zyskał czy stracił ekonomicznie na skutek stosowania przez bank analizowanego postanowienia umownego w porównaniu np. do sytuacji, gdyby rata jego świadczenia wyliczana była w oparciu o średni kurs waluty NBP lub byłaby oprocentowana jak kredyt złotowy, ani też uzależniać oceny w tym zakresie od ustalenia, czy bank faktycznie nadużywał prawa do ustalania kursu i ustalał ten kurs w oderwaniu od realiów rynkowych ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 września 2021 r., sygn. akt V ACa 396/21).
W tym miejscu należy dodatkowo odwołać się do stanowiska Sądu Najwyższego, który w swoim orzecznictwie wielokrotnie uznał, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron ( zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14,OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Również obszerne i ugruntowane orzecznictwo Sądu Najwyższego jednoznacznie wskazuje, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., sygn. akt II CSK 482/18; wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r.,I CSK 1049/14).
W uzupełnieniu rozważań Sądu I instancji należy dodatkowo zauważyć, że co do zasady skutkiem uznania zapisów umownych odnoszących się do indeksacji za niedozwolone klauzule umowne, jest ich eliminacja z umowy zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. Przepis ten, odmiennie od rozwiązania przewidzianego m.in. w art. 58 § 1 k.c., nie przewiduje przy tym możliwości wejścia w miejsce abuzywnych postanowień czynności prawnej odpowiednich przepisów ustawy. Co prawda orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, dopuszcza zastąpienie usuniętego zapisu umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże aby móc zastosować taki przepis, musi on istnieć w danym porządku prawnym, a w polskim porządku prawnym ustawodawca nie przewidział takiego przepisu. Kwestie związane z oceną możliwości zastosowania art. 358 § 2 k.c. zostaną przy tym omówione w dalszej części uzasadnienia – wobec postawienia w tym względzie odrębnego zarzutu.
W świetle regulacji 385 1 § 1 k.c. nie ma również możliwości uzupełnienia umowy przez odwołanie się do ustalonych zwyczajów, praktyki rynkowej czy też kursu rynkowego jako tego, który wyznaczać ma kwotę udostępnioną kredytobiorcy oraz wysokość rat wyrażonych w złotych.
Jak wskazano w wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, w którym Trybunał wypowiedział się przeciwko zabiegom zmierzającym do uzupełnienia luki powstałej po ubezskutecznieniu klauzuli, w szczególności przeciw koncepcji tzw. redukcji utrzymującej skuteczność wskazując, iż art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Trybunał podkreślił, że możliwość zastąpienia, która stanowi wyjątek od ogólnej zasady, zgodnie z którą dana umowa pozostaje wiążąca dla stron tylko wtedy, gdy może ona nadal obowiązywać bez zawartych w niej nieuczciwych warunków, jest ograniczona do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, i opiera się w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków (podobnie wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kasler i Kaslerne Rabai, C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C- 70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 59). Możliwość zastąpienia postanowienia niedozwolonego przepisem prawa o charakterze dyspozytywnym jest dopuszczalna jedynie wówczas, gdy istnieją w systemie obowiązującego prawa przepisy dyspozytywne, które dotyczą kwestii regulowanych odmiennie w postanowieniu uznanym za klauzulę niedozwoloną. W wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 Trybunał przesądził przy tym, iż przepisami pozwalającymi na uzupełnienie umowy nie są art. 56 k.c. oraz art. 354 k.c.
VI. Zarzut naruszenia art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c.
Nietrafny pozostawał również zarzut naruszenia art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c., którego istota sprowadzała się do wskazywania na zasadność wypełnienia w oparciu o regulacje art. 358 § 2 k.c. luki powstałej w przypadku stwierdzenia abuzywności § 22 umowy kredytu.
W tym kontekście należy zauważyć, że przepis art. 358 § 2 k.c. wszedł w życie 24 stycznia 2009 r., podczas gdy umowa kredytowa między powodami, a bankiem zawarta została w 2007 r., jej aneksowanie i przekształcenie kredytu z kredytu złotowego w kredyt indeksowany nastąpiło natomiast w 2008 r., a wobec czego przepis ten nie znajduje w niniejszej sprawie zastosowania, gdyż ważność umowy Sąd winien oceniać na moment jej zawarcia. Nie może być zaś tak, że na moment zawarcia umowy jest ona nieważna, ponieważ istnieją w niej klauzule abuzywne, których miejsca nie można uzupełnić przepisami dyspozytywnymi, z uwagi na ich brak, a po pewnym czasie od jej zawarcia umowa staje się jednak ważna, wobec wejścia w życie stosownych przepisów dyspozytywnych, jak w tym wypadku przepisu art. 358 § 2 k.c. ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 września 2021 r., sygn. akt V ACa 396/21). Przeciwna argumentacja skarżącego w tym względzie nie pozostawała skuteczna.
Jak wskazuje się w doktrynie, zmiana art. 358 § 2 k.c. miała zastosowanie do zobowiązań powstałych po jej wejściu w życie, tj. od 24 stycznia 2009 r., oraz od dnia jej wejścia w życie do istniejących w tym dniu zobowiązań trwałych, tj. takich, w których globalny rozmiar świadczenia zależy od czasu trwania stosunku prawnego i nie da się go z góry określić w sposób ostateczny nie nawiązując do czynnika czasu (zob. E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, Warszawa 2019). Podkreśla się też, że w przypadku stosunków obligacyjnych, w których element czasu nie determinuje rozmiaru świadczenia, stosować należy przepisy dotychczasowe ( zob. m.in. M. Kłoda, Sposoby działania ustawy w prawie międzyczasowym prywatnym, PL 2000, Nr 1, s. 7 i n.; R. Morek [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Osajdy, wyd. 24).
Umowa kredytu nie jest jednak zobowiązaniem o charakterze ciągłym, rozmiar świadczenia kredytobiorcy determinowany jest wielkością kredytu i stopą procentową niezależnie od czasu trwania umowy. Tym samym, nie ma więc podstaw prawnych do zastosowania w niniejszej sprawie normy dyspozytywnej art. 358 § 2 k.c. w miejsce niedozwolonych postanowień umownych.
Co istotne, wspomniany uprzednio, a wynikający z orzecznictwa TSUE wyjątek, w którym sąd krajowy może zastąpić nieuczciwy warunek umowny dyspozytywnym przepisem prawa krajowego, ograniczony jest do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje ( zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 21 stycznia 2015 r. w sprawie Unicaja Banco i Caixabank (C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, EU:C:2015:21; wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG ).
W niniejszej sprawie, jak to trafnie podnosił Sąd I instancji, powód w sposób jednoznaczny wyraził zgodę na uznanie nieważności umowy i konsekwencje z tym związane, wobec czego brak było podstaw do kwestionowania, że jest świadomy konsekwencji uznania umowy łączącej go z pozwanym za nieważną.
Całkowicie błędnie podnosił przy tym w treści apelacji pozwany jakoby Sąd Okręgowy nie poinformował powoda w sposób prawidłowy o skutkach ewentualnej abuzywności. Nie istnieje wszak normatywny obowiązek formalnego pouczania konsumenta przez Sąd co do jego sytuacji i możliwych konsekwencji unieważnienia umowy, wobec powoływanego orzecznictwa wymagane jest tylko wyjaśnienie, czy konsumenci rzeczywiście rozumieją konsekwencje podjętej przez siebie decyzji. Powoda reprezentuje zaś profesjonalny pełnomocnik i wydaje się, że w takiej sytuacji Sąd jest zwolniony ze szczegółowego informowania o skutkach, jakie niesie lub nieść może wywiedzione przez niego powództwo.
Co istotne, ostatecznie w zapadłym orzeczeniu nie doszło do stwierdzenia nieważności umowy, z uwagi na niewystępowanie w sprawie po stronie powodowej wszystkich kredytobiorców z tej umowy.
Niezależnie od powyższego należy dodatkowo zauważyć, że w świetle orzecznictwa TSUE ( zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG ) wyrażenie przez kredytobiorcę zgody na stwierdzenie nieważności umowy oznacza, że Sąd jest nie tylko uprawniony, ale wręcz zobowiązany do stwierdzenia nieważności umowy (o ile zachodzą takie przesłanki), nawet jeżeli stwierdzenie nieważności przyniosłoby kredytobiorcy szkodliwe konsekwencje.
Ponadto aktualnie trudno jednoznacznie przesądzać, że ewentualne stwierdzenie nieważności umowy wywiera dla powoda niekorzystne skutki. O ile bowiem aktualizacja roszczeń pozwanego Banku o zwrot wypłaconego kapitału nie budzi wątpliwości to, co do ewentualnych roszczeń o zapłatę wynagrodzenia za udostępnienie środków pieniężnych do korzystania przez określony czas, jego zasadność na tym etapie budzi zasadnicze wątpliwości. Trudno obecnie przesądzać, aby istniała podstawa prawna do domagania się zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Skoro zatem nie można na chwilę obecną stwierdzić z całą stanowczością, że unieważnienie umowy skutkować będzie roszczeniami pozwanego wobec kredytobiorcy – ponad roszczenie o zwrot wypłaconego kapitału, to nie sposób przyjąć, aby stwierdzenie nieważności umowy było dla powoda niekorzystne.
Tym samym brak było jakichkolwiek podstaw do zastosowania w niniejszej sprawie normy dyspozytywnej art. 358 § 2 k.c. w miejsce niedozwolonych postanowień umownych.
VII. Zarzut naruszenia art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe (dalej: Ustawa antyspreadowa) w zw. z art. 316 § 1 k.p.c.
Podobnie za bezzasadny należało również uznać zarzut naruszenia art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe1 (dalej: Ustawa antyspreadowa) w zw. z art. 316 § 1 k.p.c., którego skarżący upatrywał w braku uwzględnienia obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy stanu prawnego wprowadzonego Ustawą antyspreadową, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że Ustawa antyspreadowa nie uchyliła ewentualnej abuzywności tego typu postanowień, co kwestionowane przez powoda.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego samo wejście w życie ww. ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie wpływa na ocenę abuzywności postanowień umowy i jej konsekwencji dla bytu umowy ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Wprawdzie w wyroku z dnia 19 marca 2015 r. (IV CSK 362/14) Sąd Najwyższy stwierdził, że mocą tej ustawy ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia i tym samym abuzywność tych postanowień została w tym zakresie usunięta, jednakże w późniejszym orzecznictwie ten pogląd zakwestionowano.
W najnowszym orzecznictwie Sąd Najwyższy podniósł bowiem, iż zgodnie z art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 jej przepisom nie podlegają m.in. postanowienia umowy „odzwierciedlające obowiązujące przepisy ustawowe lub wykonawcze”, przy czym z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika, że dotyczy to także przepisów, które weszły w życie już po zawarciu umowy zawierającej niedozwolone postanowienia i miały w założeniu charakter sanacyjny, tj. zastępowały te postanowienia ex tunc i utrzymywały ważność umowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, OTP Bank Nyrt. I OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt. przeciwko Teréz Ilyés i Emilowi Kissowi, pkt 62-64, 70 i z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 37, 40), pod warunkiem, iż zachowana została możliwość odwrócenia niekorzystnych skutków niedozwolonego postanowienia (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt. pkt 45). Skutkiem sanowania klauzul abuzywnych jest wówczas także wyłączenie możliwości uznania umowy za nieważną z powodu tej (i tylko tej) abuzywności ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344).
Sąd Apelacyjny zważył, że z kilku względów ustawie antyspreadowej nie może być przypisywane takie znaczenie. Mocą tej ustawy do art. 69 ust. 2 pr. bank. dodano pkt 4a, stanowiący, że w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, umowa kredytu powinna także określać „szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu”. Do art. 69 dodano także ust. 3, w myśl którego „w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku”. Wprowadzono ponadto art. 75b, przewidujący, że „wykonanie uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, nie może wiązać się z poniesieniem przez kredytobiorcę dodatkowych kosztów” (ust. 1), „bank nie może uzależnić wykonania przez kredytobiorcę uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, od wprowadzenia dodatkowych ograniczeń, w szczególności nie może zobowiązać kredytobiorcy do nabywania waluty przeznaczonej na spłatę rat kredytu, jego całości lub części, od określonego podmiotu” (ust. 2), „otwarcie i prowadzenie rachunku, o którym mowa w art. 69 ust. 3, jest wolne od opłat w przypadku, gdy kredytobiorcą jest konsument w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny” (ust. 3), oraz że „przepisy ust. 1-3, art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz ust. 3 stosuje się odpowiednio do umów pożyczek pieniężnych” (ust. 4). W kwestii intertemporalnej w art. 4 ustawy antyspreadowej postanowiono, że „w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki”.
Podzielić należy pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. wydanym w sprawie V CSK 382/18 ( LEX nr 2771344), że przywołane przepisy nie stwarzają jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że ich przedmiotem regulacji były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem - sanowanie tych wadliwości ( zob. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115), o wadliwościach tych bowiem w ogóle nie wspominają ani nie regulują związanych z nimi rozliczeń. Można zatem twierdzić, że w założeniu ustawodawcy chodziło o doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej i że miał on na względzie umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu. Nawet jeżeli było inaczej, skutek sanujący nie mógł zostać w ten sposób osiągnięty. Omawiana ustawa w zasadzie nie przewidywała gotowych do zastosowania (nawet dyspozytywnych) przepisów, które zastępowałyby ewentualne klauzule abuzywne, a jedynie nakładała na banki ciężar dokonania ogólnie określonych, wymagających skonkretyzowania in casu zmian umowy, co nie wystarcza dla przyjęcia domniemania, że owe konkretne rozwiązania są wynikiem należytego wyważenia ogółu praw i obowiązków stron przez ustawodawcę (por. motyw 13 dyrektywy 93/13 oraz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 marca 2013 r., w sprawie C-92/11, RWE Vertrieb AG przeciwko Verbraucherzentrale Nordrhein-Westfalen e.V., pkt 26 i n.) i nie czyni zadość przesłankom przewidzianym w art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13. Zwłaszcza że, jak wynika z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wyjątek przewidziany w tym przepisie podlega ścisłej wykładni (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16).
VIII. Zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 oraz 69 ust. 3 Prawa Bankowego w zw. z art. 353 1 k.c.
Uwzględnieniu podlegać nie mógł także zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 oraz 69 ust. 3 ustawy Prawo Bankowe w zw. z art. 353 1 k.c.
Przede wszystkim, jak to powyżej szeroko przedstawiono, unormowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 ustawy Prawo Bankowe – regulujące konstrukcję kredytu indeksowanego i denominowanego - zostało wprowadzone ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), tj. Ustawą antyspreadową, a więc już po zawarciu przedmiotowej dla sprawy umowy kredytu, wobec czego pozostawało bez znaczenia dla oceny tej umowy, w tym skutków abuzywności jej klauzul indeksacyjnych i możliwości stwierdzenia nieważności całej umowy.
Nie ma przy tym racji skarżący, wskazując w ramach tego zarzutu na bezzasadność stwierdzenia nieważności umowy stron z uwagi na zastosowany w niej mechanizm indeksacji, polegający na wypłacie kredytu po kursie kupna i jego spłacie po kursie sprzedaży, podczas gdy w orzecznictwie zostało przesądzone, że mechanizm taki pozostaje dopuszczalny. Odmienną kwestią pozostaje stwierdzenie, czy zapis tego rodzaju pozostaje dopuszczalny w świetle konstrukcji umowy kredytu od kwestii oceny abuzywności takiego zapisu, a następnie oceny skutków stwierdzenia takiej ewentualnej abuzywności.
Wprawdzie Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu Okręgowego co do tego, że brak w umowie sposobu ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy stanowi samodzielnie o nieważności całej umowy kredytowej zgodnie art. 58 k.c., o tyle nie stanowiło to o nietrafności rozstrzygnięcia tego Sądu co do zasady. Jedną z podstaw orzeczenia Sądu I instancji pozostawało bowiem również uznanie, że możliwość dalszego trwania umowy po eliminacji z niej klauzul abuzywnych nie istnieje, skoro zniekształcona zostaje jej istota. Sąd Apelacyjny podziela taką konkluzję Sądu Okręgowego, to jest, że zawarta przez strony umowa po eliminacji z niej mechanizmu indeksacji nie mogłaby dalej obowiązywać.
W uzupełnieniu rozważań Sądu I instancji w tym zakresie, zauważenia wymaga, że możliwość dalszego trwania umowy stron nie istnieje, skoro wobec wyeliminowania z niej abuzywnych klauzul w postaci zapisów dotyczących przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na CHF oraz ustalających wysokość raty w PLN w oparciu o kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF, zniekształcona zostaje istota umowy kredytowej, stanowiącej połączenie kredytu udzielonego w walucie polskiej i zagranicznej.
Postanowienie to należało wszak zakwalifikować jako odnoszące się do głównych świadczeń stron, więc po jego wyeliminowaniu powstałby problem wykonywania umowy, tj. wyliczania rat kapitałowo-odsetkowych, jak również ustalenia kwoty kredytu do spłaty. Bezskuteczność ww. klauzul indeksacyjnych oznacza przy tym wyeliminowanie całego mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, a przez to także wyeliminowanie ryzyka kursowego. Wskutek powyższego umowa pozostawałaby sprzeczna z intencją stron ją zawierających, skoro nie byłoby mechanizmu waloryzacji, zaś do kwoty zobowiązania wyrażonej w złotych polskich zastosowanie miałoby oprocentowanie według stawki LIBOR charakterystyczne dla zobowiązań w walucie obcej i ustalane z uwzględnieniem walut nie obejmujących PLN, a także jak powszechnie wiadomo znacznie korzystniejsze niż oprocentowanie dla produktów w złotówkach ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620). Prowadziłoby to do zmiany charakteru stosunku prawnego i pozostawałoby w sprzeczności z naturą (właściwością) stosunku prawnego, jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, stanowiąca wyróżniony w doktrynie i judykaturze podtyp umowy kredytu. W przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, swoistą cechą tego stosunku prawnego będzie wskazany powyżej mechanizm indeksacji oraz oprocentowanie według stawki LIBOR. W przypadku pominięcia tego mechanizmu, przy jednoczesnym pozostawieniu stawki LIBOR, istota tego stosunku prawnego zostanie zupełnie wypaczona ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 października 2021 r., sygn. akt V ACa 280/21).
Zgodnie natomiast z treścią art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jak się wskazuje w doktrynie, natura stosunku prawnego obejmuje nie tylko swoistą naturę poszczególnych typów, lecz również naturę nienazwanych stosunków prawnych określonego rodzaju. Obejmuje ona zatem: naturę ogólną, naturę określonej kategorii stosunków i naturę określonych typów stosunków nazwanych i rodzajów stosunków nienazwanych ( por. M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 353–626. Wyd. 2, Warszawa 2019).
Z tych względów ukształtowanie umowy kredytu byłoby sprzeczne z właściwością tego stosunku prawnego, a nadto niemożliwe byłoby wykonywanie takiej umowy zgodnie z wolą stron, wyrażoną przy jej zawieraniu, co musi skutkować uznaniem jej za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).
Powyższe znajduje potwierdzenie również w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego – m. in. w wyroku z dnia 3 lutego 2022r. ( II CSKP 415/22, LEX nr 3303545), przyjęto, że w rozpoznawanej tam sprawie Sąd Apelacyjny słusznie opowiedział się za stwierdzeniem nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego, z uwagi na to, że klauzule umowne, których elementem jest ryzyko kursowe, określają główne świadczenia stron. Zdaniem Sądu Najwyższego, wyeliminowanie tej klauzuli z łączącej strony umowy uniemożliwia określenie wysokości zobowiązania zarówno pozwanego banku (kwoty udzielonego kredytu), jak i kredytobiorców (rozmiaru zadłużenia i wysokości poszczególnych rat). W konsekwencji umowa w pozostałym zakresie nie jest możliwa do utrzymania i wykonywania.
IX. Zarzut naruszenia art. 410 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt. 1 i 4 k.c.
Sąd Apelacyjny podzielił natomiast częściowo zarzut naruszenia art. 410 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c., oraz art. 411 pkt. 1 i 4 k.c., jednak tylko w zakresie w jakim wynikało z niego, że powód nie pozostawał zubożony o kwotę 19.255,55 zł uiszczoną na rzecz pozwanego Banku przed zawarciem aneksu z dnia 1 lipca 2008 r.
Wskazania wymaga, że podstawy swoich roszczeń powód upatrywał w nieważności umowy kredytu w brzmieniu nadanym jej aneksem z dnia 1 lipca 2008 r., w rezultacie czego spełniane przez niego w wykonaniu tej umowy świadczenia pozostawały świadczeniami nienależnymi. Przedmiotem sporu nie pozostawała natomiast ważność umowy kredytowej w pierwotnym brzmieniu, tj. przed zmianą jej charakteru z kredytu złotowego na kredyt złotowy indeksowany do waluty obcej, co zostało dokonane właśnie wskazywanym aneksem z dnia 1 lipca 2018 r. Kwota kredytu objętego indeksacją (156.136.66 zł) była zaś niższa niż pierwotna kwota kredytu (162.324,80), gdyż pozostawała pomniejszona właśnie o dokonane przez zawarciem aneksu spłaty tytułem kapitału (6.188,14 zł) - a które wraz z wartością spłat tytułem odsetek (13.067,41 zł), składały się na żądaną przez powoda kwotę 19.255,55 zł. W świetle powyższego nie można uznać, że świadczenia dokonywane przez powoda na rzecz pozwanego przed zawarciem aneksu z dnia 1 lipca 2008 r. stanowiły świadczenia nienależne stanowiące o zubożeniu powoda. Powyższe dostrzegł już zresztą Sąd I instancji, wskazując w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku na popełniony w tym zakresie błąd.
Skutkowało to koniecznością zmiany zaskarżonego wyroku poprzez pomniejszenie zasądzonej dotychczas na rzecz powoda sumy o kwotę 19.255,55 zł, a więc zasądzeniem w miejsce pierwotnie zasądzonej kwoty 286.399,50 zł, prawidłowej kwoty 267.143,95 zł i oddaleniem powództwa w pozostałym zakresie.
Nie budzi natomiast wątpliwości Sądu Apelacyjnego, trafne było uznanie za zasadne żądania powoda o zwrot tego, co na podstawie umowy świadczył – tj. środków jakie uiszczał on z tytułu spłat umowy kredytowej po dokonaniu jej modyfikacji na kredyt indeksowany aneksem z dnia 1 lipca 2008 r.
Jak stanowi przepis art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Czynność prawna w postaci umowy kredytu jest nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Jak wskazuje się w orzecznictwie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18, LEX nr 2771344), stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa, ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodów, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, nie publ., z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, nie publ., z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, nie publ., z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, nie publ., z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, nie publ. i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, nie publ.).
Świadczenie spełnione na podstawie czynności nieważnej podlega zatem zwrotowi jako nienależne, a obowiązek zwrotu znajduje oparcie w art. 410 § 1 k.c., na mocy którego do świadczenia nienależnego stosuje się przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405-409 k.c.).
Obecnie w judykaturze i orzecznictwie funkcjonują dwa poglądy dotyczące sposobu rozliczenia nieważnej umowy kredytowej. Według pierwszego z nich, tzw. teorii salda, jeżeli kredytobiorca nie zwrócił jeszcze bankowi całej kwoty kapitału, to nie może być uznany za zubożonego, ponieważ w istocie to on pozostaje stroną wzbogaconą w zakresie różnicy między uzyskanym kredytem a sumą już dokonanych spłat. Skoro umowa była od początku nieważna, to kredytobiorca był zobowiązany w chwili przekazania mu środków z kredytu do zwrotu bankowi tych kwot jako nienależnie otrzymanego świadczenia.
Zgodnie z drugim, przeważającym poglądem, który Sąd Apelacyjny podziela - tzw. teorią dwóch kondykcji - każde roszczenie o wydanie korzyści należy traktować niezależnie, a ich kompensacja jest możliwa tylko w ramach instytucji potrącenia albo powództwa wzajemnego. Także Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. ( III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40) opowiedział się za teorią dwóch kondykcji i jednoznacznie wskazał, że zwrot nienależnego świadczenia wynikającego z nieważnej umowy przysługuje w takich okoliczności stronie, która o to wnosi.
Wbrew apelacji, w niniejszej sprawie brak jest też jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia zachodzenia wyłączeń obowiązku zwrotu świadczeń przewidzianych w art. 411 k.c.
Całkowicie gołosłowne pozostają bowiem wskazania skarżącego co do tego, że powód świadomie i dobrowolnie spełniał świadczenia na jego rzecz bez zastrzeżenia zwrotu – co stanowiłoby o spełnieniu przesłanki z art. 411 pkt 1 k.c. Na gruncie tej regulacji spełnienie świadczenia w wykonaniu nieważnej czynności prawnej rodzi obowiązek zwrotu, nawet jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie jest do tego zobowiązany.
Podobnie przypadki, w których podstawa świadczenia jest nieważna, nie są objęte zakazem unormowania art. 411 pkt 4 k.c., co pozwala na zwrot kwot nienależnie wpłaconych. Przepis ten nie ma w ogóle zastosowania do świadczenia nienależnego, gdyż chodzi w nim o świadczenie ukierunkowane na zaspokojenie oznaczonej, istniejącej acz jeszcze niewymagalnej wierzytelności. Nie może zatem stać na przeszkodzie uwzględnieniu condictio indebiti, sine causa czy ob rem; w takich wypadkach podstawa w ogóle nie powstała, więc brak jest roszczenia, które mogłoby jeszcze nie być wymagalne ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 sierpnia 2021 r., I NSNc 93/20, LEX nr 3220158; D. Fuchs, A. Malik [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 411).
Z poczynionych w sprawie ustaleń wynika natomiast, że powód na rzecz pozwanego tytułem rat dokonał następujących spłat:
- -
-
w okresie od dnia 7 czerwca 2008 r. do dnia 13 września 2014 r. (tj. w okresie trwania małżeństwa powoda z drugim kredytobiorcą) kwoty 38.434,64 zł (odpowiadająca połowie wartości spłat dokonywanych z okresu małżeństwa, w zakresie w jakim wierzytelność z tego tytułu została przyznana powodowi na skutek podziału majątku wspólnego byłych małżonków)
- -
-
w okresie od 14 września 2014 r. do 28 lutego 2018 r. (tj. w okresie po zakończeniu małżeństwa kredytobiorców do daty całkowitej spłaty kredytu) kwoty 228.709,31 zł.
Nietrafne pozostawały przy tym zarzuty kwestionujące wysokość zubożenia powoda co do kwoty 176.575,12 zł spłaconej jednorazowo, podczas gdy - zdaniem skarżącego - o zubożeniu powoda można mówić jedynie w odniesieniu do połowy tej kwoty.
W tym kontekście należy ponownie zauważyć, że powód z byłą żoną, będącą drugim kredytobiorcą, dokonali w drodze sądowej podziału majątku wspólnego. I tak w odniesieniu do wierzytelności z tytułu kredytu i dokonywanych na jego poczet spłat w okresie trwania małżeństwa, dokonano podziału poprzez przyznanie każdemu z małżonków połowy wartości wierzytelności w tym zakresie, którą to okoliczność Sąd Okręgowy w sprawie uwzględnił. Po ustaniu małżeństwa kredytobiorców tylko powód uiszczał raty tytułem przedmiotowego kredytu, co potwierdziła przesłuchana w charakterze świadka była żona powodaA. K. (1). Jak już wskazywano, nie ma przy tym znaczenia skąd pochodziły przeznaczone na to środki oraz jak kształtowały się ewentualne dalsze wzajemne rozliczenia małżonków. Z tego względu nie można przyznać racji skarżącemu jakoby zubożenie powoda z tytułu spłat dokonanych po zakończeniu małżeństwa stron należało określić na wartość mniejszą niż łączna kwota 228.709,31 zł.
W konsekwencji należy stwierdzić istnienie po stronie pozwanego obowiązku zwrotu kwot w powyżej opisanym zakresie a wpłaconych przez powoda z tytułu nieważnej umowy. Odsetki zostały zasądzone prawidłowo i Sąd Apelacyjny orzekł o nich identycznie jak Sąd Okręgowy.
X. Zarzut zatrzymania.
Sąd Apelacyjny nie uwzględnił podniesionego przez pozwanego w toku postępowania apelacyjnego zarzutu zatrzymania.
W tym względzie zauważenia wymaga, że do oświadczenia o skorzystaniu z instytucji zatrzymania dołączono pełnomocnictwo z jednym nieczytelnym podpisem. Pozwany nie przedstawił przy tym dowodu doręczenia powodowi tego oświadczenia. Ponadto oświadczenie to zostało wysłane na adres, pod którym powód nie zamieszkuje. Pełnomocnik pozwanego składający oświadczenie wskazał adres z pozwu, chociaż znał aktualny adres powoda. Przypomnieć należy, że na rozprawie w dniu 1 grudnia 2020 r. (k. 779), w obecności pełnomocnika pozwanego powód oświadczył, że jego nowy adres to G. (1) ul. (...). Trudno o bardziej czytelną informację dla pełnomocnika pozwanego o aktualnym adresie powoda. Wysłanie zatem oświadczenia na adres w G. przy ul. (...)nie mogło odnieść żadnego skutku.
Z tych przytoczonych względów Sąd Apelacyjny, zmienił zaskarżony wyrok w opisany powyżej sposób, o czym na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.
W pozostałym zakresie, podzielając ustalenia i rozważania prawne Sądu Okręgowego, na podstawie przepisu art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego jako pozbawioną usprawiedliwionych podstaw, o czym orzekł jak w punkcie II sentencji wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł w punkcie III wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Pozwany ze swoją apelacją utrzymał się w znikomym zakresie, bo zaledwie w 7 %, z tego względu należało uznać go za w istocie przegrywającego w postępowaniu apelacyjnym. W konsekwencji pozwanego należało obciążyć zwrotem kosztów tego postępowania poniesionych przez powoda. Wysokość tych kosztów obejmuje koszty zastępstwa procesowego ustalone w stawce minimalnej 8.100 zł (10.800 x 75%) na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265).
SSA Anna Daniszewska
Na oryginale właściwy podpis.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Anna Daniszewska
Data wytworzenia informacji: