V ACa 926/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2016-07-14
Sygn. akt V ACa 926/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 lipca 2016 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Maryla Domel-Jasińska |
Sędziowie: |
SA Zbigniew Koźma (spr.) SO del. Hanna Rucińska |
Protokolant: |
stażysta Ewelina Gruba |
po rozpoznaniu w dniu 14 lipca 2016 r. w Gdańsku na rozprawie
sprawy z powództwa P. K.
przeciwko (...) w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego we W.
z dnia 16 lipca 2015 r. sygn. akt I C 91/14
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.220 (dwa tysiące dwieście dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Na oryginale właściwe podpisy.
UZASADNIENIE
W dniu 20 października 2014 roku powód P. K. wniósł pozew przeciwko (...)w W. żądając zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty 100 000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 listopada 2013 roku do dnia zapłaty, kwoty 85 000 złotych tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 listopada 2013 roku do dnia zapłaty oraz renty odszkodowawczej w kwocie po 1000 zł miesięcznie począwszy od dnia 10 listopada 2012 r. i na przyszłość a także o zasądzenie kosztów procesu.
Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 16 lipca 2015r. Sąd Okręgowy we W. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 listopada 2013r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części oraz rozstrzygając o kosztach procesu oraz o nieopłaconych kosztach sądowych.
Sąd Okręgowy ustalił, że (...)w B., gm. W., powiat (...), województwo (...) kierując samochodem osobowym marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości przekraczającym 0,25 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, jadąc drogą prowadzącą z miejscowości C. w kierunku miejscowości S. nie zachował należytych środków ostrożności i spowodował nieumyślnie wypadek uderzając jadącą w tym samym kierunku rowerem J. S. — K.. W wyniku tego poszkodowana poniosła śmierć na miejscu. Sprawca uciekł z miejsca wypadku drogowego. W. I. za popełnienie czynu z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. wyrokiem Sądu Rejonowego w L. z dnia 21 sierpnia 2013 roku (...)został skazany na (...). Pojazd, którym kierował sprawca wypadku opisanego wyżej był ubezpieczony na podstawie umowy OC (nr polisy (...)) w (...)S.A. w W..
J. K. w chwili śmierci(...).(...). Małżonkowie K. prowadzili gospodarstwo rolne o pow. użytkowej 10,30 ha, które P. K. dostał od swoich rodziców. Ciężkie prace w gospodarstwie wykonywał P. K.. Jego żona zajmowała się prowadzeniem domu, ogródkiem przydomowym, dopilnowaniem syna w nauce i pomagała mężowi w pracach w gospodarstwie. Rodzina utrzymywała się z dochodów uzyskiwanych z gospodarstwa, które nie były duże oraz dorywczych prac podejmowanych przez S. K.. Dorabiał w P., jako(...), miało to miejsce po zakończeniu prac polowych, jesienią i zimą. Jednak kilka lat przed śmiercią żony,(...), zaprzestał wykonywania prac dorywczych. Na dzień śmierci J. K. w gospodarstwie nie było inwentarza żywego. W gospodarstwie zajmowano się produkcją zboża i kukurydzy. J. K., poza krótkim okresem zatrudnienia po urodzeniu syna, nie pracowała poza gospodarstwem. Nie miała własnych dochodów. (...) Dużą wagę przywiązywała do swojego rozwoju i nauki syna. Rodzina K. funkcjonowała prawidłowo. Małżonkowie wspólnie decydowali o istotnych sprawach rodziny, szanowali się i wspierali. Utrzymywali kontakt z rodziną, w szczególności z siostrą zmarłej mieszkającą w pobliżu. Pomagała ona przez kilka miesięcy powodowi i jego ojcu po śmierci J. K.. Wiadomość o wypadku i śmierci mamy P. K. otrzymał od swojego ojca, pamięta dokładnie chwilę, kiedy ojciec powiedział mu „zostaliśmy sami”. Pogrzebem zajął się jego ojciec. Po śmierci matki nie podjął żadnego leczenia. Półtora roku po śmierci matki powód (...) (...). Nie orientuje się, jakie są dochody jego ojca, świadczenie uzyskane od ubezpieczyciela przejął jego tata.
Obecnie P. K. mieszka z ojcem, jednak przez 5 dni w tygodniu przebywa poza domem. (...) W. i do domu przyjeżdża tylko na weekendy. Koszty, które ponosi to 250 zł za (...), 50 zł za dojazd autobusem. Ponadto ponosi koszty wyżywienia. Otrzymuje od ojca minimum 500 zł miesięcznie. Otrzymuje też stypendium w wysokości 700 zł miesięcznie. Obecnie gospodarstwo rolne prowadzi sam ojciec powoda. Otrzymuje dopłaty do hektara w kwocie około 10 000 zł rocznie, które wystarczają mu na dokonanie upraw. Wysokość dochodów z gospodarstwa rolnego nie zmieniła się, podobna była za życia J. K.. P. K. pismem z dnia 30 września 2013 roku, które wpłynęło do ubezpieczyciela 2 października 2013 roku zgłosił roszenie o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 150 000 złotych, zapłatę odszkodowania w kwocie 100 000 złotych oraz rentę odszkodowawczą o charakterze alimentacyjnym w kwocie 1000 zł miesięcznie, płatną do dnia 10 każdego kolejnego miesiąca z góry poczynając od 10 listopada 2012 roku. Pozwany przyznał powodowi kwotę 30 000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 15 000 zł tytułem odszkodowania, o czym poinformował pismem z dnia 12 listopada 2013. Śmierć matki była dla powoda tożsamą z okresowym zerwania szczególnej więzi emocjonalnej pomiędzy osobami najbliższymi. Wraz z ustąpieniem reakcji żałoby powód odbudował swoje relacje z osobami bliskimi. Po śmierci matki powód przejawiał żałobę, (...), który nie zakłócił w istotny sposób jego funkcjonowania społecznego. Stan żałoby po stracie matki po 1 — 3 miesiącach ustąpił i nie wpływa na funkcjonowanie powoda w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym w chwili obecnej. Powód nie wymaga wsparcia w postaci psychoterapii, farmakoterapii czy leczenia psychiatrycznego. W związku ze śmiercią matki powód nie doznał uszczerbku w zdrowiu w wymiarze psychiatrycznym jak i psychologicznym.
Sąd Okręgowy zważył, że śmierć przedwczesna, nagła, tak bliskiej osoby, jaką jest matka, jest jednym z najbardziej traumatycznych przeżyć. Nagle rozbiciu uległa funkcjonująca we wspólnocie wspierająca się rodzina. Sąd stwierdził, że więź łącząca zmarłą z powodem była bardzo silna, matka wszystkie swoje siły poświęciła wychowaniu i opiece nad synem. Mając to wszystko na uwadze, Sąd Okręgowy ocenił, że należne zadośćuczynienie w sytuacji powoda winno być wysokie, bo cierpienie było i jest bardzo duże. Kwota powinna odzwierciedlać zakres tragedii, która dotknęła powoda w roku 2012. Skutki tragedii cały czas trwają, bowiem powód nie jest jeszcze osobą samodzielną, (...). Zadośćuczynienie nie może być symboliczne i musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Zdaniem Sądu Okręgowego wypłacona przez pozwanego kwota zadośćuczynienia 30 000 złotych jest zbyt niska. Należy mieć na uwadze, że powód nie otrzyma od matki pomocy i wsparcia ani teraz ani w przyszłości, skutki jej śmierci są nieodwracalne. W ocenie Sądu dla określenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia istotne znaczenie ma również to, że poszkodowana, (...)zginęła w wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę, który następnie uciekł z miejsca wypadku. Odpowiedzialność cywilną za ten wypadek ponosi pozwany. Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż odpowiednią sumą zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę związaną ze śmiercią matki powoda jest kwota 80 000 złotych. Kwotę tę Sąd pomniejszył o wypłaconą już przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 30 000 złotych i zasądził kwotę 50 000 złotych. Żądanie zasądzenia wyższej kwoty Sąd Okręgowy uznał za zbyt wygórowane, dlatego w pozostałej części powództwo w tym zakresie oddalił.
Sąd Okręgowy oddalił w całości żądanie zasądzenia kwoty 85 000 złotych z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej (art. 446 § 3 k.c.) oraz żądanie zasądzenia renty. W toku postępowania powód nie udowodnił w żaden sposób, że ze śmierci matki wynikło „znaczne pogorszenie sytuacji życiowej”. W materiale dowodowym zaoferowanym przez powoda nie znajdują się żadne, nawet hipotetyczne wyliczenia pozwalające na ustalenie wysokości poniesionej przez niego szkody majątkowej. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi kwotę 15 000 złotych w związku ze znacznym pogorszeniem jego sytuacji życiowej. W toku niniejszego postępowania powód nie wykazał, aby poniósł szkodę materialną w wyższej wysokości.
Od powyższego wyroku apelację wniósł pozwany, zaskarżając go w części obejmującej punkt trzeci oraz w zakresie punktu pierwszego w części uwzględniającej powództwo ponad kwotę 20.000 zł, zarzucając mu:
1) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. poprzez nieuzasadnione zawyżenie przyznanego powodowi K. zadośćuczynienia;
2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. polegające na błędnym określeniu "odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia" na kwotę łącznie 80.000 zł (z uwzględnieniem 30.000 zł wypłaconego przez (...) w postępowaniu likwidacyjnym),
3) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. polegając na błędnej ocenie wysokości przyznanego przez Sąd zadośćuczynienia.
W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa ponad kwotę 20.000 zł, a także zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych za I i II instancję.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja - jako bezzasadna - podlega oddaleniu.
Sąd Apelacyjny podzielił w całości ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, które mają oparcie w należycie ocenionym materiale dowodowym. Należy zaznaczyć, że treść sformułowanych przez pozwanego zarzutów nie wskazuje, aby w istocie były one skierowane przeciwko ustaleniom faktycznym, a raczej nakazuje przyjąć, że dotyczą oceny prawnej dokonanej na ich podstawie.
Wbrew stanowisku apelacji Sąd Okręgowy nie naruszył art. 446 § 4 k.c. W orzecznictwie podkreśla się, iż nie dający się ściśle określić rozmiar krzywdy sprawia, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, ze szczególnym uwzględnieniem takich czynników jak stopień bliskości osoby uprawnionej względem zmarłego, wiek uprawnionego, intensywność więzi między nim a zmarłym, skala bólu i cierpień przeżywanych przez uprawnionego, stopień negatywnego wpływu śmierci osoby najbliższej na życie uprawnionego. Ocenny charakter kryteriów przydatnych do określenia odpowiedniej sumy pieniężnej na podstawie 446 § 4 k.c., podobnie zresztą jak art. 445 § 1 k.c. sprawia, że zarzut naruszenia tego przepisu przez jego niewłaściwe zastosowanie wskutek zawyżenia lub zaniżenia wysokości przyznanego zadośćuczynienia może być podniesiony skutecznie tylko w razie oczywistego naruszenia tych kryteriów przez sąd (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012 r., ICSK 74/12 i orzeczenia tam przywołane).
W rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił rozmiar zadośćuczynienia. Pozwany w swojej apelacji, negując rozmiar ustalonego przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia, skupił się przede wszystkim na intensywności zaburzeń, jakie wystąpiły u powoda po śmierci matki. Przyjęcie takich ograniczonych kryteriów jest niewłaściwe. Równałoby się to z uznaniem, że pojęcie krzywdy jest tożsame z medycznymi następstwami, czyli z uszczerbkiem na zdrowiu, jaki powstał u powoda po śmierci matki.
Okoliczność, że wskutek śmierci matki powód nie doznał uszczerbku na zdrowiu w wymiarze psychiatrycznym i psychologicznym a stan żałoby ustąpił po kilku miesiącach, nie świadczy o tym, że krzywda, jakiej doznał powód była niewielka, jak to sugeruje w apelacji pozwany. Odwoływanie się przez skarżącego na potwierdzenie stawianych zarzutów do pozbawionych kontekstu fragmentów opinii sporządzonej przez biegłych nie stanowi wystarczającego argumentu. Sąd Apelacyjny podziela wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku spostrzeżenie, że aktualny stan wiedzy nie pozwala na udowodnienie rozmiaru uczuć i przywiązania czy też ich braku. W przypadku normalnie funkcjonującej rodziny utrata najbliższych jej członków wiąże się z wystąpieniem krzywdy. Należy podzielić stanowisko Sądu pierwszej instancji, że postępowanie dowodowe w tego rodzaju sprawach może ograniczyć się wyłącznie do dowodów z przesłuchania stron czy też świadków, a jedynie w sytuacji, gdy strona twierdzi, że jej cierpienia miały charakter nadzwyczajny możliwe jest dopuszczenie dowodu z opinii biegłych. Nie można też pominąć, że stan żałoby ze swojej istoty przemija. Biegli wyjaśnili w opinii, że reakcja żałoby jest stanem depresyjnym, który jest uwarunkowany sytuacyjnie czyli wiąże się z zadziałaniem czynnika zewnętrznego jakim jest śmierć osoby bliskiej. Zaburzenia funkcji psychicznych tego typu czyli zaburzenia reaktywne cechuje charakterystyczny przebieg: są one najsilniej wyrażone w bezpośredniej bliskości czasowej z zadziałaniem czynnika stresującego a wraz z oddaleniem się w czasie, ich nasilenie ulega zmniejszeniu aż do całkowitego wygaszenia.
Prawidłowo zatem Sąd pierwszej instancji oceniając rozmiar krzywdy doznanej przez powoda odwołał się również do jednej z podstawowych przesłanek warunkujących ocenę rozmiaru krzywdy, jakim jest charakter więzi, jakie łączyły zmarłego z pokrzywdzonym. Ze swojej natury wieź łącząca dziecko z rodzicem jest jedną z najsilniejszych. Trafnie Sąd pierwszej instancji stwierdził, że wieź łącząca zmarłą z powodem była bardzo silna, matka wszystkie swoje siły poświęciła wychowaniu i opiece nad synem. Tego wniosku nie podważa podnoszona w apelacji okoliczność, że w chwili tragicznej śmierci matki powód wkraczał już w nowy etap życia, który ze swej istoty wiąże się z naturalnym rozluźnieniem więzi łączącej dorosłe już dzieci z rodzicem. Przeczą temu chociażby spostrzeżenia zawarte w opinii biegłych, w których stwierdzono, że śmierć matki w wieku, w jakim doświadczył jej powód, wiązała się z zerwaniem szczególnej więzi między najbliższymi osobami, opiniowany wówczas rozpoczynał okres odseparowania się od rodziców, matka nadal odgrywała istotną rolę w jego życiu. Również zasady doświadczenia życiowego wskazują, że okoliczność, iż dorastające dziecko nie wymaga sprawowania bezpośredniej opieki nad nim, nie oznacza, że wsparcie i pomoc rodziny nie jest dla niego bardzo istotna.
Wbrew zatem stanowisku skarżącego Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, że wypłacona już przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego kwota 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest niewystarczająca, gdyż odpowiednią sumą zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią matki powoda jest kwota 80.000 zł.
Nie sposób również zgodzić się ze skarżącym, że kwota zasądzonego zadośćuczynienia powinna być pomniejszona o wypłaconą powodowi w toku postępowania likwidacyjnego sumę w związku ze stwierdzeniem znacznego pogorszenia jego sytuacji życiowej. Zasadność tego stanowiska powód wywodzi z okoliczność uznania przez Sąd pierwszej instancji, że w toku postępowania powód domagając się dalszych kwot z tego tytułu nie udowodnił w żaden sposób, że ze śmierci matki wynikło "znaczne pogorszenie sytuacji życiowej". W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że wnioski wyprowadzone przez Sąd pierwszej instancji w tym przedmiocie, niezależnie od oceny ich prawidłowości, nie pozwalałyby na automatycznie pomniejszenie kwoty zasądzonego zadośćuczynienia o wypłacone w toku innego, pozasądowego postępowania kwoty odszkodowania. Ponadto, suma zadośćuczynienia nawet powiększona o kwotę wpłaconą przez ubezpieczyciela tytułem istotnego pogorszenia sytuacji życiowej powoda wskutek śmierci matki nie stanowi wygórowanej kwoty, wskazującej, że granice rekompensaty doznaną przez powoda straty zostały przekroczone. Niezależnie od powyższego w ocenie Sądu Apelacyjnego stwierdzenie przez Sąd Okręgowy, że po śmierci J. K. sytuacja finansowa dwóch osób pozostałych na gospodarstwie rolnym poprawiła się odnosi się wyłącznie do obecnej sytuacji majątkowej rodziny. Nie można pominąć, że pogorszenie sytuacji życiowej, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c., polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, ale obejmuje także przyszłe szkody majątkowe, często nieuchwytne lub trudne do obliczenia, niemniej prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Sytuacja życiowa w rozumieniu art. 446 § 3 k.c. to ogół czynników, składających się na położenie życiowe jednostki, to także trudne do wyliczenia wartości ekonomiczne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 czerwca 2015r., sygn. akt I ACa 107/15, LEX nr 1771336). W tym kontekście zauważyć należy, że niewątpliwie zmarła posiadała zdolności zarobkowe bowiem pomagała prowadzić gospodarstwo rolne. Już chociażby stwierdzenie takiego faktu prowadzi do wniosku, że zapewniała wsparcie ekonomiczne rodzinie i mogłaby je zapewnić również synowi w trudnych dla niego sytuacjach wymagających wsparcia finansowego. Nie można też pominąć, że powód uczy się, a zatem nie osiągnął jeszcze samodzielności finansowej.
Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd drugiej instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z § 6 pkt 5 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn.: Dz. U. z 2013r. poz. 461 ze zm.).
Na oryginale właściwe podpisy.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Maryla Domel-Jasińska, Hanna Rucińska
Data wytworzenia informacji: