V ACa 1148/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2023-02-28
Sygn. akt V ACa 1148/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 lutego 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSA Anna Daniszewska
Protokolant: sekretarz sądowy Angelika Ragus
po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2023 r. w G.
na rozprawie
sprawy z powództwa R. Z. i J. Z.
przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w G.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji powodów i pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku
z dnia 19 sierpnia 2022 r., sygn. akt I C 748/20
I. zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 2. (drugim) w zakresie powództwa głównego o ustalenie w ten sposób, że ustala, że umowa kredytu budowlano - hipotecznego nr (...)- (...) z dnia 17 czerwca 2005 r. zawarta pomiędzy powodami R. Z. i J. Z. a pozwanym Bankiem (...) Spółka Akcyjną z siedzibą w K. jest nieważna;
b) w punkcie 3. (trzecim) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 6.874 (sześć tysięcy osiemset siedemdziesiąt cztery) złote tytułem zwrotu kosztów procesu;
II. oddala apelację powodów w pozostałym zakresie;
III. oddala apelację pozwanego w całości;
I. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 5.050 (pięć tysięcy pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Anna Daniszewska
Sygn. akt V ACa 1148/22
UZASADNIENIE
Powodowie R. Z. i J. Z. w pozwie z dnia 11 marca 2020 r. wniesionym do Sądu Rejonowego we Włocławku domagali się zasądzenia od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w G. na ich rzecz kwoty 35.568,09 zł albo 14.062,99 zł i 6.260 CHF tytułem zwrotu świadczeń nienależnych z uwagi na stwierdzenie nieważności umowy o kredyt nr (...)- (...) sporządzonej dnia 17 czerwca 2005 r., pobranych od powodów przez pozwanego w okresie od dnia 30 października 2009 r. do dnia 31 sierpnia 2012 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty oraz ustalenia nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego w związku ze stwierdzeniem nieważności umowy kredytu hipotecznego denominowanego do CHF nr (...)- (...) sporządzonej dnia 17 czerwca 2005 r. W ramach żądania ewentualnego powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz łącznie kwoty 35.541,58 zł, tytułem zwrotu nienależnie pobranych przez pozwanego rat kapitałowo-odsetkowych wynikających z umowy w wyższej wysokości, niż rzeczywiście powodowie powinni spłacić w okresie od dnia 18 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty. Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu według norm przepisanych (w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 7.200 zł jako dwukrotności stawki minimalnej oraz opłat skarbowych od pełnomocnictw w wysokości 34 zł), a także kosztów wywołanych próbą ugodową przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe w Gdańsku w sprawie o sygn. akt I Co 2251/19 w łącznej kwocie 474 zł (w tym 200 zł tytułem opłaty sądowej od wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, 34 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictw oraz 240 zł tytułem zastępstwa procesowego) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te koszty do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu swego stanowiska powodowie podnieśli, że zawarta przez nich i Bank (...) S.A. z siedzibą w K. umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...)- (...) z dnia 17 czerwca 2005 r. jest sprzeczna z zasadą swobody umów oraz z zasadami współżycia społecznego i zawiera klauzule abuzywne, a w konsekwencji jest nieważna.
W piśmie procesowym z dnia 5 czerwca 2020 r. powodowie sprecyzowali żądanie główne pozwu w zakresie roszczenia o zapłatę, wskazując, że domagają się łącznie zasądzenia od pozwanego kwoty 14.062,99 zł i 6.260 CHF, tytułem zwrotu rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych na rzecz pozwanego w okresie od 30 października 2009 r. do 31 sierpnia 2012 r.
Postanowieniem z dnia 24 lipca 2020 r. (sygn. akt I C 910/20) Sąd Rejonowy we Włocławku ustalił wartość przedmiotu sporu na kwotę 185.351,79 zł oraz uznał się rzeczowo niewłaściwym i sprawę przekazał do rozpoznania Sądowi Okręgowemu we Włocławku jako rzeczowo właściwemu.
Postanowieniem z dnia 2 września 2020 r. Sąd Okręgowy we Włocławku, z uwagi na niedopuszczalną kumulację roszczeń, wyłączył do odrębnego rozpoznania roszczenie zawarte w pkt 2 pozwu, tj. o ustalenie oraz przekazał sprawę w pozostałym zakresie, tj. o zapłatę, do rozpoznania Sądowi Rejonowemu we Włocławku. Postanowieniem z dnia 23 czerwca 2021 r. (sygn. akt V ACz 119/21), Sąd Apelacyjny w Gdańsku, na skutek zażalenia powodów, zmienił powyższe postanowienie w ten sposób, że je uchylił.
W piśmie procesowym z dnia 27 sierpnia 2021 r. powodowie sprecyzowali żądanie pozwu, wskazując, że zgłosili dwa żądania główne – o ustalenie i zapłatę (pkt 1 i 2 petitum pozwu) oraz jedno żądanie ewentualne (pkt 3 petitum pozwu).
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów solidarnie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Wyrokiem z dnia 19 sierpnia 2022 r. Sąd Okręgowy we Włocławku:
1. zasądził od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w G. na rzecz powodów J. Z. i R. Z. łącznie kwotę 14.062,99 zł oraz kwotę 6.260 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18 grudnia 2019r. do dnia zapłaty;
2. w pozostałym zakresie powództwo oddalił;
3. tytułem zwrotu kosztów procesu zasądził od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w G. na rzecz powodów J. Z. i R. Z. łącznie kwotę 5.376 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na ustaleniach i rozważaniach zawartych w uzasadnieniu wyroku.
Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części tj. co do punktu 1 i 3 wyroku.
Skarżący zarzucił wyrokowi:
I. 1. naruszenie przepisów postepowania art. 233 § 1 k.p.c. poprzez rażące przekroczenie przez Sąd pierwszej instancji swobodnej i wszechstronnej oceny dowodów, co doprowadziło do: (i) sprzeczności istotnych ustaleń Sądu pierwszej instancji z treścią zebranego materiału dowodowego oraz (ii) zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a także (iii) wewnętrznej sprzeczności dokonanych ustaleń, polegających na pominięciu przez Sąd I instancji przy wydawaniu zaskarżonego wyroku, że:
(i) zgodnie z § 5 ust. 1 umowy kredytu „Kredyt zostanie wypłacony na podstawie wniosku kredytobiorcy o wypłatę kredytu złożonego najpóźniej na jeden dzień przed planowaną wypłatą. Wzór wniosku stanowi Załącznik nr (...) do Umowy Kredytu”, natomiast we wzorze wniosku o wypłatę kredytu nie wskazano, w jakiej walucie ma nastąpić wypłata udzielonego kredytu, tym samym Bank przewidywał możliwość wypłaty kwoty kredytu w jego walucie tj. CHF; natomiast Sąd I instancji nie ustalił, że zastosowanie kursów Banku z Tabeli Kursów miała charakter fakultatywny; zatem kursy Banku z Tabeli Kursów Banku nie kształtowały sytuacji obligacyjnej strony powodowej;
(ii) zgodnie z § 9 ust. 6 Umowy Kredytu: „Strony umowy ustalają, że w okresie spłaty kredyt będzie spłacany: w równych ratach miesięcznych obejmujących kapitał i odsetki, przy czym w miarę spłaty zadłużenia udział odsetek w racie kredytu będzie malał, a kapitału wzrastał; zgodnie z § 9 ust. 8 „Strony umowy ustalają, że spłaty zadłużenia będą dokonywana poprzez: obciążenie rachunku kredytobiorcy, do którego kredytobiorca wystawi pełnomocnictwo i z którego Bank będzie pobierał środki na spłatę zadłużenia w kwotach i terminach wynikających z zawartej umowy kredytu”, natomiast jako walutę dokonywania spłaty kredytu, zgodnie również z treścią złożonego przez stronę powodową wniosku kredytowego - zgodnie z § 9 ust. 9 - „Strony umowy ustalają, że spłata kredytu następuje: w złotych - zgodnie z zasadami określonymi w Załączniku nr (...)do umowy kredytu’’, oraz biorąc pod uwagę treść wzorca umownego stosowanego przez Bank w relewantnym okresie, nie budzi wątpliwości, że kredytobiorcy mieli możliwość wyboru sposobu i waluty, w jakiej będą spłacali raty kredytu, a w konsekwencji zastosowanie kursów Banku z Tabeli Kursów miało charakter fakultatywny i nie można stwierdzić abuzywności tych postanowień umowy kredytu, z których strona powodowa mogła swobodnie zrezygnować; nadto zastrzeżony przez strony mechanizm spłaty kredytu (w złotówkach z odesłaniem do Załącznika nr (...)do umowy kredytu), został przez strony indywidualnie uzgodniony. To strona powodowa wybrała ten sposób spłaty kredytu, co wynika wprost z samego wniosku kredytowego, gdzie strona powodowa mogła wybrać również spłatę kredytu bezpośrednio w walucie CHF, a więc z pominięciem tabeli kursów Banku od początku obowiązywania umowy kredytu;
( (...)) w dacie zawarcia umowy kredytu, w dacie wypłaty kwoty kredytu oraz w dacie spłaty pierwszej raty kredytu, kursy Banku z Tabeli Kursów były ściśle skorelowane z kursami średnimi NBP, a także kursami innych banków na rynku finansowym, co ma istotne znaczenie w okolicznościach niniejszej sprawy bowiem fakt rynkowego charakteru kursów Banku z Tabeli Kursów wskazuje na to, że w następstwie stosowania kursów Banku z Tabeli Kursów nie doszło do naruszenia interesów strony powodowej, jako konsumentów, zaś przedmiotowa ocena jest trafna i prawidłowa również, jeżeli dokonujemy jej na moment zawarcia umowy kredytu i nie uwzględniamy sposobu jej wykonywania;
oraz ustaleniu przez Sąd pierwszej instancji faktów niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, tj., że:
(i) Bank nie wypełnił wobec kredytobiorców obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyka kursowego, podczas gdy ustalenie to pozostaje w oczywistej sprzeczności z treścią Załącznika nr (...)do umowy kredytu, gdzie strona powodowa oświadczyła, że „w związku z zaciągnięciem kredytu walutowego, kredytobiorca oświadcza, że jest mu znane oraz wyjaśnione przez Bank ryzyko zmiany kursu waluty, w której zaciągnął zobowiązanie kredytowe i jest świadomy ponoszenia przez siebie tego ryzyka”, nadto ustalenie to zostało dokonane wyłącznie w oparciu o dowód z przesłuchania kredytobiorców, z istoty rzeczy najmniej wiarygodny, obiektywny i wartościowy środek dowodowy w procesie cywilnym;
(ii) kredytobiorcy zobowiązani są dokonywać spłaty rat kredytu w złotych, według kursu sprzedaży ogłaszanego przez Bank na dzień spłaty określony w umowie, podczas gdy kredytobiorcy mieli możliwość wyboru sposobu i waluty, w jakiej będą spłacali raty kredytu, a w konsekwencji zastosowanie kursów Banku z Tabeli Kursów miało charakter fakultatywny i nie można stwierdzić abuzywności tych postanowień umowy kredytu, z których strona powodowa mogła swobodnie zrezygnować;
( (...)) w umowie kredytu znajdują się klauzule waloryzacyjne, podczas gdy kwota kredytu została wyrażona bezpośrednio w walucie obcej, tj. CHF, nie był to bowiem kredyt indeksowany do waluty obcej, zaś sama umowa kredytu nie zawiera klauzul waloryzacyjnych; na podstawie umowy kredytu Bank udzielił stronie powodowej kredytu w wysokości 72.371,55 CHF, a wskazana kwota kredytu nie podlegała i nie podlega indeksacji ani waloryzacji; wysokość zobowiązania kredytobiorców jest wyrażona w walucie obcej, a zatem zmiany kursów nie mają na niego żadnego wpływu. Przy kredycie w wysokości 1.000 CHF, niezależnie od tego, czy kurs wynosi 2 PLN, czy 4 PLN, zobowiązanie strony powodowej z tytułu umowy kredytu wynosi w dalszym ciągu 1.000 CHF;
(iv) kredytobiorcy nie mieli możliwości negocjacji warunków umowy kredytu, podczas gdy zastrzeżony przez strony mechanizm spłaty kredytu (w złotówkach z odesłaniem do Załącznika nr (...)do umowy kredytu), został przez strony indywidualnie uzgodniony. To strona powodowa wybrała ten sposób spłaty kredytu, co wynika wprost z samego wniosku kredytowego, gdzie strona powodowa mogła wybrać również spłatę kredytu bezpośrednio w walucie CHF, a więc z pominięciem tabeli kursów Banku od początku obowiązywania umowy kredytu;
(v) umowa o kredyt hipoteczny zawarta pomiędzy stronami nie jest kredytem walutowym, podczas gdy twierdzenie to pozostaje w oczywistej sprzeczności z dokumentacją kredytową, z której wprost wynika, że zgodnym zamiarem stron było zawarcie umowy o kredyt walutowy w CHF i taka też umowa kredytu została przez Bank z kredytobiorcami zawarta. W umowie kredytu wprost wskazano, że kredyt został udzielony stronie powodowej w CHF i w takiej też walucie został im udostępniony (72.371,55 CHF - § 2 ust. 1 umowy kredytu); tak samo w tej walucie zostały wyrażone również kolejne raty kapitałowo - odsetkowe, a także saldo zadłużenia kredytobiorców czy też ustanowione zabezpieczenia spłaty kredytu;
(vi) w umowie kredytu przewidziano postanowienia, które wprowadzają do niej mechanizm indeksacji lub waloryzacji, podczas gdy:
a) umowa kredytu nie zawiera mechanizmu indeksacji/ waloryzacji, albowiem stanowi wariant umowy kredytu walutowego wyrażonego w walucie CHF, z jednoczesną możliwością wypłaty i spłaty kredytu bądź w walucie CHF, bądź w walucie PLN;
b) kwota i waluta kredytu to 72.371,55 CHF, co wyklucza równoczesne przyjęcie, że kredyt miałby być „waloryzowany kursem waluty obcej”',
c) oprocentowanie kredytu zostało oparte o wskaźnik LIBOR 6M dla CHF, który jest właściwy wyłącznie dla kredytów walutowych w CHF - § 4 umowy kredytu;
d) raty kredytu zostały wyrażone w CHF;
e) zabezpieczenia kredytu ustanowione przez powodów zostały wyrażone w walucie CHF;
które to okoliczności wskazują, że umowa kredytu nie jest kredytem indeksowanym/waloryzowanym kursem waluty obcej, lecz kredytem walutowym z zastrzeżeniem różnych możliwości wykonania konstytuowanego nią zobowiązania, a całość rozważań Sądu I instancji jest oderwana od stanu faktycznego niniejszej sprawy i zebranego w sprawie materiału dowodowego;
(vii) zmiana wysokości w/w kursu waluty ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu, podczas gdy zadłużenie strony powodowej wyrażone jest bezpośrednio w walucie CHF, a więc zmiany kursów nie wpływają na wysokość zobowiązania strony powodowej, która została wprost wyrażona w umowie kredytu w walucie CHF;
co w konsekwencji doprowadziło do całkowicie bezzasadnego przyjęcia przez Sąd I instancji, że postanowienia umowy kredytu regulujące sposób określania kursów w Tabeli Kursów pozwanego Banku stanowiły niedozwolone postanowienia umowne;
2. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. art. 299 k.p.c. i art. 247 k.p.c., poprzez wadliwe oparcie ustaleń faktycznych na dowodzie z przesłuchania kredytobiorców, a więc dowodzie mającym walor wyłącznie subsydiarny, z istoty rzeczy najmniej wiarygodny, obiektywny i najmniej wartościowy środek dowodowy w procesie cywilnym, w sposób prowadzący do obejścia zakazu przesłuchiwania stron przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu, albowiem Sąd I instancji dysponując innymi dowodami w postaci dokumentów i zeznaniami świadków dokonał ustaleń faktycznych sprzecznych z ich treścią, uznając błędnie, że; (i) kredytobiorcy byli zapewniani, że kurs franka jest stabilny, (ii) nie posiadali informacji odnośnie sposobu ustalania wysokości kursów w Tabeli Kursów przez Bank, (iii) nie wyjaśniono, na czym polega powiązanie tego kredytu z CHF, (iv) nie poinformowano i nie wyjaśniono kredytobiorcom ryzyka walutowego i jego wpływu na kredyt, podczas gdy powyższe twierdzenia pozostają w sprzeczności z dowodami z dokumentów przedstawionymi w toku niniejszego postępowania; kredytobiorcy mieli możliwość zapoznania się, przeczytania, zadawania pytań przed podpisaniem umowy; wzór umowy był dostępny i klient miał możliwość zapoznania się z nim;
3. art. 316 § 1 k.p.c. poprzez wydanie zaskarżonego wyroku z pominięciem stanu rzeczy istniejącego w dacie jego wydania, albowiem prawidłowa ocena możliwości dalszego obowiązywania umowy kredytu powinna być dokonywana z uwzględnieniem stanu faktycznego i prawnego istniejącego w momencie orzekania, co w konsekwencji przesądza o tym, że brak było podstaw do stwierdzenia nieistnienia umowy kredytu, albowiem na moment orzekania umowa kredytu może być wykonywana w oparciu o bezwzględnie obowiązujący przepis prawa - art. 69 ust. 3 Prawa bankowego, a ponadto istnieją przepisy dyspozytywne, które powinny zostać zastosowane do wypełnienia ewentualnej luki związanej z usunięciem z umowy kredytu klauzul określających kurs przeliczeń;
II. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:
1. art. 58 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie oraz art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że konstrukcja kredytu denominowanego jest sprzeczna z przepisami prawa oraz zasadami współżycia społecznego, podczas gdy;
(i) konstrukcja kredytu denominowanego została wprost uregulowana w treści art. 69 ust. 2 pkt. 4a oraz ust. 3 Prawa bankowego,
(ii) sposób określenia kwoty kredytu i spłat rat w umowie kredytu stanowił typowe elementy umowy o kredyt denominowany,
( (...)) w dacie zawierania spornej umowy kredytu żadne przepisy nie nakładały na banki obowiązku szczegółowego określania w treści umów kredytowych sposobu ustalania kursów w tabelach kursowych banków, a obowiązek taki nie może zostać narzucony wstecz, z aktualnej perspektywy;
(iv) żadna instytucja nie jest obowiązana do przekazywania informacji o możliwych do przewidzenia wahaniach jakiejkolwiek waluty, albowiem wartości, jakie mogą przyjmować waluty, zwłaszcza w okresie 30 lat, na który strona powodowa zaciągnęła zobowiązanie, nie są możliwe do przewidzenia,
(v) umowa kredytu przewidywała mechanizmy eliminujące ryzyko kursowe po stronie kredytobiorców;
2. przepisu art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c., poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż postanowienia umowy kredytu odnoszące się do wypłaty i spłaty kredytu przy wykorzystaniu kursów kupna i sprzedaży CHF z Tabeli Kursów są abuzywne, podczas gdy sposób wypłaty i spłaty kredytu uzgodniony przez strony w umowie kredytu wyklucza możliwość kwalifikacji go za abuzywny;
3. przepisu art. 358 1 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że:
a) zobowiązanie, którego kwota została wprost wyrażona w walucie obcej, jest tą walutą waloryzowane/indeksowane, podczas gdy dana waluta nie może pełnić równocześnie dwóch funkcji w postaci określania wartości danego zobowiązania, jak i pozostawania miernikiem jego indeksacji (wartość wyrażona w CHF nie może być waloryzowana lub indeksowana wartością CHF);
b) odesłania do Tabeli Kursów, tj. klauzule przeliczeniowe, stanowią mechanizm waloryzacji/indeksacji kwoty kredytu lub poszczególnych jego rat, podczas gdy odesłania te nie wpływają na kwotę kredytu lub rat (wyrażone w CHF), nie indeksują ich również do CHF, a jedynie pozwalają określić równowartość kwoty zobowiązania i poszczególnych świadczeń w walucie innej niż waluta zobowiązania (CHF), a więc w PLN;
7. przepisu art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego
oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 poprzez:
a) ich błędne zastosowanie i uznanie, że „klauzule przeliczeniowe”, tj. odesłania do Tabeli Kursów na gruncie umowy kredytu, mają charakter przedmiotu głównego (na gruncie Dyrektywy 93/13) lub postanowień określających główne świadczenia stron (na gruncie art. 385 1 § 1 k.c.), a to wobec uznania na gruncie art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, że „zwrot kwoty wykorzystanego kredytu” odnosi się do kwoty wypłaconej, a nie udostępnionej kredytobiorcom i wykorzystanej za pomocą stosownej dyspozycji, co stanowi błędną wykładnię tego przepisu,
podczas gdy prawidłowa wykładania art. 69 ust. 1 Prawa bankowego prowadzi do wniosku, że kredytobiorcy wykorzystali udostępnioną im kwotę kredytu (a nie wypłaconą), udostępnienie zaś na gruncie niniejszej sprawy dotyczyło franków szwajcarskich, co oznacza również, że „klauzule przeliczeniowe”, tj. odesłania do Tabeli Kursów, nie mają znaczenia dla przedmiotu głównego czy też świadczeń głównych stron umowy kredytu, a pozostają wtórne wobec tego przedmiotu i istoty umowy;
8. art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. w zw. z § 2 ust. 1 i § 9 ust. 9 umowy kredytu oraz pkt. 2.2. i 2.4. załącznika nr (...)do umowy kredytu, poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie przez Sąd I instancji, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu stanowią niedozwolone postanowienia umowne, albowiem pozwalają jednej stronie umowy kształtowanie według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony, poprzez brak wskazania sposobu ich wyliczenia w umowie kredytu, podczas gdy po pierwsze, zobowiązanie kredytobiorców wobec Banku zostało wyrażone w walucie obcej i było znane już chwili zawarcia spornej umowy kredytu, zatem Bank nie miał możliwości wpływania na wysokość świadczenia kredytobiorców; zatem żadne z postanowień umowy kredytu nie kształtowało praw i obowiązków kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami jak również nie naruszało ich interesów w rażącym stopniu; po drugie, powyższe jest sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, albowiem stosowanie dwóch kursów wymiany walut oraz wynikającego z nich spreadu walutowego jest powszechną praktyką na rynku walutowym, którą stosują również kantory i inne podmioty dokonujące transakcji na tym rynku - żaden z tych podmiotów nie informował klientów - w dacie zawarcia umowy kredytu, ponieważ brak było takiego obowiązku - o sposobie ustalania spreadu walutowego, natomiast informacja o tym jaki kurs znajdzie zastosowanie do przeliczenia kwoty kredytu z CHF na PLN przy wypłacie (kurs kupna) oraz przeliczenia kwoty z PLN na CHF przy spłacie rat kredytu (kurs sprzedaży), została zawarta w umowie kredytu;
9. art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i § 3 k.c. w zw. z art. 65 § 1 k.c. w zw. z § 2 ust. 1, § 5 ust. 1 i § 9 ust. 9 umowy kredytu oraz pkt. 2.2. i 2.4. załącznika nr (...)do umowy kredytu oraz art. 354 § 1 k.c. i art. 69 ust. 3 Prawa bankowego, poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że uznanie ww. postanowień odnoszących się do wypłaty i spłaty kredytu przy wykorzystaniu kursów kupna i sprzedaży CHF z Tabeli Kursów, w przypadku wypłaty i spłaty kredytu w złotówkach, a nie w walucie Kredytu CHF - są abuzywne może prowadzić do nieważności (bezskuteczności) umowy kredytu, podczas gdy:
a) przedmiotem incydentalnej kontroli abuzywności były postanowienia przeliczeniowe, mające zastosowanie wyłącznie w przypadku podjęcia przez kredytobiorców decyzji o wypłacie lub spłacie kredytu nie w jego walucie tylko w złotówkach; w konsekwencji, nawet po wyeliminowaniu z umowy kredytu kwestionowanych postanowień umowy kredytu, w dalszym ciągu istnieje możliwość wykonywania umowy kredytu poprzez wypłatę i spłatę kredytu w walucie obcej, skoro kwota kredytu została w umowie kredytu wskazana jako 72.371,55 CHF, zaś wszystkie raty kredytu są również wyrażone w CHF;
b) ocena możliwości dalszego obowiązywania umowy kredytu, o której mowa w art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 powinna być dokonywana na przyszłość i na moment wyrokowania przez Sąd, a na ten moment umowa kredytu może być dalej wykonywana również na podstawie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego (w walucie obcej) oraz 358 § 1 i 2 k.c. (w złotówkach, po kursie średnim NBP);
c) Sąd I instancji pominął, dorobek orzeczniczy Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej („TSUE”) zapadły na kanwie dyrektywy 93/13/EWG, z którego wynika, że sankcją stosowania postanowień abuzywnych nie jest nieważność umowy kredytu, a umowa kredytu winna obowiązywać nadal po uznaniu za bezskuteczne postanowień abuzywnych (tak TSUE w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20), podkreślał, że celem dyrektywy 93/13/EWG jest przywrócenie rzeczywistej równowagi kontraktowej, a taka nie zostanie przywrócona w przypadku unieważnienia umowy kredytu, wskazywał na możliwość stosowania kursu urzędowego w miejsce postanowień abuzywnych nawet jeżeli takie rozwiązanie byłoby mniej korzystne dla konsumenta (tak TSUE również w wyroku z dnia 2 września 2021 r. w sprawie C-932/19);
d) art. 385 1 §1 w zw. z art. 385 2 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że przy ocenie abuzywności nie można wziąć pod uwagę sposobu wykonywania umowy i faktu ustalania kursu przez Bank na poziomie rynkowym, podczas gdy pominięcie tego elementu prowadzi do nakładania daleko idących sankcji na podstawie całkowicie hipotetycznych naruszeń praw konsumenta, co narusza również zasadę proporcjonalności sankcji;
10. art. 410 § 1 k.c. w zw. z 405 k.c. oraz art. 411 pkt. 2 i 4 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że stronie powodowej przysługuje roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia o zwrot rzekomych świadczeń nienależnych spełnionych na podstawie umowy kredytu, podczas gdy świadczenia uiszczone przez stronę powodową obecnie nie przekraczają kwoty otrzymanej przez nich od Banku (kapitału), co winno uzasadniać oddalenie powództwa;
11. art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. oraz art. 410 k.c. poprzez zasądzenie od Banku na rzecz strony powodowej odsetek za opóźnienie liczonych od dnia 18 grudnia 2019 r., podczas gdy w okolicznościach niniejszej sprawy nie można wiązać początkowego terminu opóźnienia w zapłacie od doręczenia wezwania do zapłaty, lecz ewentualnie dopiero na skutek ustalenia przez Sąd, że umowa kredytu nie może być dalej wykonywana z uwagi na uznanie za bezskuteczne postanowień umowy kredytu oraz jej unieważnienie; dopiero zatem w razie prawomocnego przesądzenia abuzywności, umowa kredytu może przestać obowiązywać; w konsekwencji wymagalność roszczeń Kredytobiorców o zapłatę powstanie dopiero z chwilą prawomocnego przesądzenia o abuzywności i trwałej bezskuteczności Umowy Kredytu, a nie z dniem 18 grudnia 2019r.
W oparciu o powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie solidarnie od kredytobiorców na rzecz Banku kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, zasądzenie solidarnie od kredytobiorców na rzecz Banku kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po uprawomocnienia się orzeczenia, którym zostaną zasądzone do dnia zapłaty.
Apelację od tego wyroku wywiedli również powodowie, zaskarżając go w części tj. co do punktu 2 i 3 wyroku.
Skarżący zarzucili:
1) naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że powód nie posiada interesu prawnego w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z zawartej umowy kredytu, gdyż przysługuje mu w tym zakresie roszczenie o zapłatę, podczas gdy zawarta pomiędzy stronami umowa nie została wykonana w całości, a zatem ewentualne uwzględnienie roszczeń powoda o zwrot dokonanych już świadczeń jako nienależnych nie przesądza definitywnie sytuacji prawnej stron w zakresie świadczeń, które zgodnie z umową powinny być spełnione w przyszłości.
2) naruszenie przepisów postępowania a to:
a) art. 98 § 1 i § 3 k. p. c. w zw. z art. 99 k. p. c. poprzez zasądzenie na rzecz powodów kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 3.600 zł, w sytuacji w której Sąd Rejonowy we Włocławku w postanowieniu z dnia 24.07.2020 r. ustalił wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie na kwotę 185.351,79 zł, natomiast Sąd Okręgowy orzekł, iż „stroną przegrywającą sprawę, ergo zobowiązaną zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowej obrony, jest strona pozwana”, zatem strona powodowa wygrała spór (co do którego wartość przedmiotu sporu w zakresie roszczenia głównego wynosi 185.351,79 zł) w całości.
b) § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji nieuwzględnienie wniosku powoda o zasądzenie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości wskazanej w treści w/w przepisu mimo, iż spełnione zostały wszystkie przesłanki określone w ww. przepisie tj. wartość przedmiotu sporu mieściła się w przedziale od 50.000 zł do 200.000 zł a zatem wysokość kosztów zastępstwa procesowego wynosić powinna 5.400zł.
c) art. 25 § 1 - 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, na skutek którego Sąd I instancji w sposób wadliwy uznał, iż wartość przedmiotu sporu stanowi w niniejszej sprawie kwota 35.768,09 zł stanowiąca wartość roszczenia o zapłatę z pkt 1 petitum pozwu z pominięciem faktu, iż Sąd Rejonowy we Włocławku w postanowieniu z dnia 24.07.2020 r. ustalił wartość przedmiotu sporu na kwotę 185.351,79 zł, co skutkowało zaniżeniem wartości przedmiotu sporu w niniejszej sprawie, a w konsekwencji zasądzenie na rzecz powodów kosztów zastępstwa procesowego w niewłaściwej wysokości.
Mając na uwadze powyższe, skarżący wnosili o zmianę wyroku poprzez ustalenie nieistnienia pomiędzy stronami R. Z. i J. Z. a Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w K. stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...)- (...) zawartej w dniu 17 czerwca 2005 r. w związku z jej nieważnością, zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, w łącznej kwocie 7.176 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie kwoty zasądzonej tytułem zwrotu ww. kosztów, liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie do dnia zapłaty, zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych;
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego, kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po uprawomocnienia się orzeczenia, którym zostaną zasądzone do dnia zapłaty.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powodów zasługuje na uwzględnienie w całości, zaś apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie wskazać należy, że sąd II instancji w systemie apelacyjnym jest instancją merytoryczną, co oznacza, że sąd ten ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98, OSNC z 2000 r. Nr 10, poz. 193). Sąd II instancji może ponownie przeprowadzić dowody przeprowadzone w pierwszej instancji, może również podzielić ustalenia sądu I instancji i przyjąć je za podstawę własnego orzeczenia. Może także przeprowadzić nowe dowody ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP z 2001 r., nr 15, poz. 493). W sytuacji, gdy sąd odwoławczy podziela ustalenia sądu niższej instancji, może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjmuje je za własne, gdyż szczegółowe powtarzanie analizy i roztrząsanie wszystkich dowodów staje się wtedy niecelowe. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23.02.2006r., II CSK 126/05, niepublikowany, LEX nr 179973).
W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny – opierając się na całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach – uznał, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny i ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Wobec tego Sąd Apelacyjny ustalenia te w pełni podziela i uznaje, że ocena materiału dowodowego odpowiada warunkom ustanowionym przez prawo procesowe oraz odzwierciedla – przy zastosowaniu wymagań przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c. – tok rozumowania Sądu orzekającego.
W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów apelacji strony powodowej.
Powodowie zarzucili naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że nie posiadają interesu prawnego w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z zawartej umowy kredytu. W ocenie Sądu Apelacyjnego, zarzut ten jest w pełni uzasadniony.
Sąd Okręgowy wadliwie uznał, że powodowie nie posiadają interesu prawnego zgodnie z dyspozycją z art. 189 k.p.c.
Sąd I instancji przyjął, że przywołane przez stronę powodową klauzule w rzeczywistości są abuzywne, bezskuteczne i nie wiążą powodów, a umowa - jako sprzeczna z przepisami prawa - jest nieważna na podstawie art. 58 k.c., a bez wyeliminowanych postanowień jej wykonanie nie jest możliwe, jednocześnie Sąd Okręgowy stwierdził, że mimo, iż umowa kredytu zawarta pomiędzy stronami winna zostać uznana za nieważną powodowie nie mają interesu prawnego.
Należy podkreślić, że zgodnie z regulacją wynikającą z art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Podstawową przesłanką merytoryczną powództwa o ustalenie jest zatem istnienie interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. istnieje zaś tylko wtedy, gdy powód ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo ustalenie istnienia, bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Innymi słowy, dla ustalenia, że powód posiada interes prawny istotne jest to, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało powodowi skuteczną ochronę jego interesów. Wyrok ustalający musi więc być zdatny do tego, aby definitywnie zakończyć spór stron co do prawa czy stosunku prawnego (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, LEX nr 515730, z dnia 19 września 2013 r., I CSK 727/12, LEX nr 1523363).
Wprawdzie dominujący w orzecznictwie pozostaje pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479), to jednak samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia.
Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną uzasadnionych interesów powoda. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. W szczególności dotyczy to żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (zob. Sąd Apelacyjny w Szczecnie w wyroku z dnia 11 lutego 2021r., I ACa 646/20, LEX nr 3164510).
Tym samym, Sąd Apelacyjny uznał, nie podzielając stanowiska Sądu Okręgowego, że powodowie – poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia, co też uczynili w ograniczonym zakresie – mieli także interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. Zwrócić należy bowiem uwagę na fakt, że o ile w zakresie już uiszczonych rat kredytu powodom przysługuje roszczenie dalej idące, a mianowicie o zapłatę, to co do dalszego okresu mają oni interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w domaganiu się ustalenia nieważności umowy. Ustalenie nieważności umowy wyeliminuje wszak konieczność występowania przez powodów z kolejnym żądaniem zapłaty, albowiem nie będą już oni zobowiązani do uiszczania na rzecz pozwanego kolejnych rat w przyszłości. Ich interes w ustaleniu nieważności umowy kredytu wyraża się także w tym, wbrew twierdzeniom Sądu I instancji, że zabezpieczeniem tejże umowy jest hipoteka, a do jej wykreślenia konieczne jest legitymowanie się orzeczeniem stwierdzającym nieważność przedmiotowej umowy kredytu. Ustalenie nieważności umowy stron rozstrzyga in casu w sposób ostateczny o braku obowiązku spełnienia na rzecz pozwanego banku w przyszłości świadczeń znajdujących podstawę w nieważnej czynności prawnej; tym samym usuwa niepewność co do skutków prawnych wynikających z przedmiotowej umowy.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i uznał powództwo o ustalenie umowy kredytowej za nieważną za uzasadnione i znajdujące podstawę w w/w obowiązujących przepisach.
Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów, oraz art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie I. a), zmieniając zaskarżony wyrok w punkcie 2 (drugim) jedynie w zakresie powództwa głównego o ustalenie w ten sposób, że ustalił, że umowa kredytu budowlano - hipotecznego nr (...)- (...) z dnia 17 czerwca 2005r. zawarta pomiędzy powodami R. Z. i J. Z. a pozwanym Bankiem (...) Spółka Akcyjną z siedzibą w K. jest nieważna.
Konsekwencją zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia w zakresie powództwa głównego, jest zmiana zaskarżonego orzeczenia w zakresie orzeczonych kosztów procesu. Wskazania wymaga, że w toku niniejszego postępowania, po wezwaniu powodów do sprecyzowania wniesionych powództwem żądań głównych, Sąd Rejonowy we Włocławku ustalił wartość przedmiotu sporu na kwotę 185.351,79 zł. Wobec powyższego i zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie oddalenia powództwa o ustalenie, należy stwierdzić, że powodowie wygrali postępowanie w zakresie wnoszonych żądań głównych pozwu tj. o ustalenie i zapłatę w całości, tym samym pozwany winien zwrócić powodom koszty niezbędne do celowej obrony zgodnie z dyspozycją z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c.
Wobec przegrania w postępowaniu pierwszoinstancyjnym przez pozwanego w całości, Sąd Apelacyjny obciążył go zwrotem na rzecz powodów poniesionych przez nich kosztów procesu. Powodowie ponieśli koszty procesu w łącznej kwocie 6.874 zł, w tym: opłata od pozwu w kwocie 1.000 zł, opłaty kancelaryjna od pełnomocnictw – 17 zł, wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika – 5.400 zł (ustalone zgodnie z § 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265), a ponadto koszty postępowania w przedmiocie zawezwania do próby ugodowej, tj. opłata od wniosku - 200 zł, opłaty kancelaryjne - 17 zł i wynagrodzenie pełnomocnika - 240 zł (ustalone zgodnie z § 8 ust. 1 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych).
Nie ma podstaw do zaliczania do tych kosztów wielokrotności opłat skarbowych od pełnomocnictw. Obowiązkiem zwrotu są objęte koszty niezbędne, a sprawą powodów jest, że reprezentowało ich wielu pełnomocników.
Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów, oraz art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie I. b) wyroku, zmieniając zaskarżony wyrok w punkcie 3. Z uwagi na fakt, że powodowie żądali w apelacji zasądzenia od pozwanego tytułem zwrotu kosztów procesu kwoty 7.176 zł, ich apelacja ponad kwotę 6.874 zł została oddalona na postawie art. 385 k.p.c. (punkt II wyroku).
Z uwagi na powyższe, zasądzenia kosztów procesu na rzecz powodów od pozwanego, bezprzedmiotowym pozostawało odniesienie się do dalszych zarzutów naruszenia prawa procesowego podniesionych w apelacji powodów.
Przechodząc do oceny apelacji pozwanego wskazania wymaga, że Sąd Apelacyjny częściowo odrzuca dokonaną przez Sąd I instancji ocenę prawną dochodzonych roszczeń, przyjętą za podstawę zaskarżonego wyroku. Podkreślenia wymaga w tym kontekście, że Sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (zob. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 z. 6 poz. 55). W związku z tym kwestia prawidłowości zastosowania i wykładni przepisów prawa materialnego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym poddana zostaje kontroli instancyjnej niezależnie od tego, czy została objęta wprost zarzutami odwoławczymi. W świetle powyższego, możliwym i dopuszczalnym pozostawało uzupełnienie, jak i zmodyfikowanie przez Sąd Apelacyjny w ramach odniesienia się do zarzutów apelacyjnych wniosków Sądu Okręgowego w zakresie oceny ważności umowy kredytowej zawartej przez strony, w tym kontroli abuzywności jej postanowień oraz skutków ich wyeliminowania.
Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez rażące przekroczenie przez Sąd I instancji swobodnej i wszechstronnej oceny dowodów, co doprowadziło - w ocenie pozwanego - do sprzeczności istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego materiału dowodowego oraz zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a także wewnętrznej sprzeczności dokonanych ustaleń. Ponadto pozwany w ramach stawianych zarzutów naruszenia prawa procesowego wskazywał również na naruszenie dyspozycji z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. art. 299 k.p.c. i art. 247 k.p.c., poprzez wadliwe oparcie ustaleń faktycznych na dowodzie z przesłuchania kredytobiorców.
Powyższe zarzuty należało rozpoznać łącznie z uwagi na to, że miały one na celu podważenie dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń stanu faktycznego i oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
Przede wszystkim, przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie problematykę oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez Sąd I instancji przy wyrokowaniu twierdzeń strony nawet jeżeli, w jej ocenie, mają one istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia ( zob. Piaskowska Olga Maria (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie procesowe. Komentarz WKP 2020 r.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2018 r. I CSK 361/17).
Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych ( zob. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach ( np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).
Wymogom tym pozwany w swoich wywodach dotyczących nieprawidłowej oceny dowodów nie sprostał.
Wobec powiązania zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. z zarzutem naruszenia art. 299 k.p.c. należy zauważyć, że choć z tej ostatniej regulacji wynika, że dowód z przesłuchania stron ma charakter subsydiarny, to jednak w razie jego przeprowadzenia pozostaje on typowym środkiem dowodowym podlegającym ocenie w świetle art. 233 § 1 k.p.c.
W ocenie skarżącego, wadliwie Sąd I instancji - dysponując innymi dowodami w postaci dokumentów i zeznaniami świadków - dokonał ustaleń faktycznych sprzecznych z ich treścią, uznając błędnie, że: kredytobiorcy byli zapewniani, że kurs franka jest stabilny, nie posiadali informacji odnośnie sposobu ustalania wysokości kursów w Tabeli Kursów przez Bank, a także nie wyjaśniono im na czym polega powiązanie tego kredytu z CHF i nie poinformowano i nie wyjaśniono kredytobiorcom ryzyka walutowego i jego wpływu na kredyt, podczas gdy powyższe twierdzenia pozostają w sprzeczności z dowodami z dokumentów przedstawionymi w toku postępowania, bowiem kredytobiorcy mieli możliwość zapoznania się, przeczytania, zadawania pytań przed podpisaniem umowy, a wzór umowy był dostępny i klient miał możliwość zapoznania się z nim.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy prawidłowo rzeczone dowody przeprowadził i dokonał ich trafnej oceny. Niewątpliwie w celu ustalenia okoliczności poprzedzających zawarcie umowy kredytowej zasadnym było dokonanie przesłuchania powodów jako strony tej umowy, skoro oczywiście niewystarczające – z uwagi na swój charakter oraz stosunkowo ogólną treść – pozostawały w tym względzie dowody z dokumentów w postaci wniosku kredytowego i umowy kredytowej wraz załącznikami, a dowód z zeznań świadka M. R. pozwolił na dokonanie ustaleń faktycznych jedynie w bardzo ograniczonym zakresie – tj. w jakim świadek zeznała, że przedstawiła powodom oferty kredytu w walucie PLN i CHF oraz że klienci pozwanego banku nie mogli negocjować zapisów umowy, bowiem pracownicy banku otrzymywali z centrali gotowy wzór umowy. Należy podkreślić, że strona pozwana nie zgłaszała żadnych innych miarodajnych wniosków w tym względzie. Dowód z przesłuchania strony, w razie jego przeprowadzenia, pozostaje typowym środkiem dowodowym podlegającym ocenie w świetle art. 233 § 1 k.p.c. Wobec zaś całokształtu okoliczności sprawy, a także treści oraz konstrukcji wypowiedzi powodów, brzmiących spontanicznie i naturalnie, Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych podstaw do kwestionowania ich wiarygodności.
Wbrew zarzutom skarżącego, treść przesłuchania powodów i pozostałe dowody z dokumentów, nie mogły stanowić podstawy do ustaleń faktycznych o treści kreowanej przez pozwanego.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, zarówno treść umowy jak i załączniki do umowy należało uznać za wzorce dokumentów stosowane przez pozwanego, od których podpisania uzależnione pozostawało udzielenie kredytu, a na którego treść powodowie nie mieli wpływu. Treść w/w dokumentów, w tym zawarte w nich oświadczenia co do okoliczności poprzedzających zawarcie umowy kredytowej, pozostaje na tyle ogólna, że w istocie nie można z nich wywodzić o zaistnieniu okoliczności przeciwnych do wskazywanych przez powodów. Załącznik nr (...)do Umowy, w tym zapis pkt 1 - w którym wskazano, że „kredytobiorca oświadcza, że jest mu znane oraz wyjaśnione przez Bank ryzyko zmiany kursu waluty, w której zaciągnął zobowiązanie i jest świadomy ponoszenia przez siebie tego ryzyka” – ma ogólny i blankietowy charakter. W oparciu o powoływane dokumenty można było bowiem ustalić jedynie, że formalnie powodowie zostali pouczeni o ryzykach związanych z kredytem denominowanym do CHF, nie wynika z nich jednak, aby pouczenie to zawierało wszelkie odpowiednie i wystarczające treści. Dokumenty te nie mogły w rezultacie stanowić podstawy do podważenia zeznań powodów, w tym co do braku możliwości negocjacji umowy w zakresie jej konstrukcji, zapewnienia przez osoby reprezentujące pozwanego o stabilności waluty CHF oraz co do tego, że nie byli oni poinformowani o przeliczaniu wysokości zobowiązania powodów z zastosowaniem kursu wymiany waluty i nie wyjaśniono im w pełni mechanizmu indeksacji i związanego z tym nieograniczonego ryzyka kursowego.
Przypomnieć przy tym należy, że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienia umowy zostały indywidulanie uzgodnione spoczywał na pozwanym jako tym, który się na to powołuje. Skarżący nie przedstawił jednak, żadnych miarodajnych dowodów dla wykazania, że przedmiotowe klauzule tworzące mechanizm denominacyjny był wspólnie ustalane przez strony umowy oraz, że powodowie mieli „rzeczywisty wpływ” na ustalenie ich treści. Podkreślenia wymaga, że o indywidulanym uzgodnieniu treści umowy nie stanowi wybór co do ogólnego rodzaju umowy oraz sama hipotetyczna możliwość podjęcia negocjacji, a w konsekwencji stan „braku negocjacji” co do treści umowy opracowanej przez przedsiębiorcę.
Sąd Apelacyjny, w opozycji do wywodów apelacji, podziela zapatrywanie wyrażone w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r. (I CSK 462/18,LEX nr 2629877), zgodnie z którym - w celu ustalenia czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako „nieuzgodnione (uzgodnione) indywidualnie” należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia „rzeczywisty wpływ” (art. 385 1 § 3 k.c.), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanemu konsumentowi przez przedsiębiorcę. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie.
Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy, należy stwierdzić, że nie budzi wątpliwości, że przedmiotowa dla sprawy umowa kredytu została zawarta na podstawie wzorca umownego przygotowywanego przez profesjonalistę – pozwany Bank, a powodowie złożyli jedynie wniosek kredytowy. Nie sposób przy tym uznać, aby samo złożenie wniosku o zawarcie umowy kredytu denominowanego do CHF automatycznie pozwalało na przyjęcie, że każde postanowienie umowy dotyczące mechanizmu indeksacji jest uzgodnione indywidualnie. Sam fakt, że powodowie ostatecznie zdecydowali się na kredyt denominowany do CHF nie oznacza przecież, że mieli wpływ na treść każdego z zapisów umowy, w tym klauzul indeksacyjnych i je indywidualnie uzgodnili. Wybór samego rodzaju umowy nie może być więc uznany za ukształtowanie jej treści, w szczególności treści postanowień regulujących mechanizm indeksacji, w wyniku uzgodnień stron.
Pozwany, poza odwołaniem do tak przedstawionych okoliczności, nie wskazywał natomiast na żadne inne przesłanki, a tym bardziej dowody, które pozwalałyby na ustalenie indywidualnego uzgodnienia z powodami zapisów klauzul denominacyjnych.
Oczywistym musi przy tym pozostawać, że w zasadzie nie było możliwe dokonanie modyfikacji zaproponowanych przez pozwanego postanowień umownych, na podstawie których miała następować indeksacja świadczeń stron za pomocą CHF. Zasadnym pozostaje bowiem przyjęcie, że odstępstwo od przedstawionej przez pozwanego propozycji, zwłaszcza na korzyść kredytobiorców, z pewnością skutkowałoby odmową zawarcia przez bank umowy, jeśli nie zawierałaby ona satysfakcjonujących go postanowień o indeksacji.
W rezultacie za całkowicie nietrafne należy uznać twierdzenia apelacji jakoby strony zgodnie uzgodniły nie tylko samą indeksację kredytu, ale również zasady indeksacji.
Zauważyć należy, że sam fakt zapoznania się przez powodów z treścią umowy i załącznikami przed zawarciem umowy, pozostaje bez wpływu na ocenę dochowania przez pozwanego jego obowiązków informacyjnych, a także ocenę samej abuzywności zapisów umowy. Jak już wskazywano, zapisy oświadczenia do umowy w zakresie pouczenia o ryzyku kursowym pozostawały ogólne – sprowadzając się w zasadzie do ogólnego oświadczenia o takim pouczeniu – również treść pozostałych dokumentów odnoszących się do informacji udzielonych powodom przed zawarciem umowy miała podobnie ogólny i blankietowy charakter w tym zakresie, a w konsekwencji nie pozwalała na poczynienie w ich oparciu ustaleń co do rzeczywistego zakresu poinformowania powodów. Co wynika przy tym z niepodważonych skutecznie zeznań powodów, nie rozumieli oni mechanizmu i konsekwencji przeliczania ich zobowiązania z zastosowaniem kursu wymiany walut.
W rezultacie nie można stwierdzić, aby doszło do wystarczającego zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, a w rezultacie, aby powodowie zawierając przedmiotową dla sprawy umowę mieli rzeczywistą świadomość w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty do której denominowany jest kredyt, w tym aby mogli i powinni byli należycie i prawidłowo zrozumieć i ocenić skalę obciążającego ich (i to wyłącznie ich) ryzyka wiążącego się z ewentualnym wzrostem kursu CHF w całym okresie związania stron przedmiotową umową.
Podkreślenia wymaga, że czym innym jest powszechna, ogólna wiedza o tym, że kursy walut ulegają zmianom i mogą wzrastać, co będzie wpływało na wahania wysokości kwot podlegających zwrotowi na rzecz Banku, czym innym jest zaś świadomość, że kurs waluty może wzrosnąć w sposób drastyczny powodując, że kwota udzielonego kredytu, pomimo spłat może znacznie się zwiększyć. Jest to tym bardziej istotne, że w latach 2005 – 2008, co jest powszechnie wiadomym, kurs CHF utrzymywał się na niskim poziomie, a CHF był uważany za stabilną walutę. Potwierdza to też powszechność zaciągania przez obywateli kredytów indeksowanych lub denominowanych do walut obcych w tamtym czasie. Logicznym jest bowiem i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego, że gdyby kredyty indeksowane lub denominowane do walut obcych były uważane za ryzykowne, z pewnością zawieranie tego typu umów nie byłoby tak powszechne.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o nieograniczonym ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty. Nie może bowiem zostać uznane za wystarczające odebranie od powodów oświadczeń, o standardowej treści, że są świadomi ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty, nawet w przypadku jednoczesnego odebrania oświadczenia dotyczącego świadomości przeliczania wysokości zobowiązania powodów z zastosowaniem kursu wymiany waluty. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić poprzez m.in. wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego.
Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2022 r. (II CSKP 415/22, LEX nr 3303545) - w takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany tak, aby jednoznacznie i zrozumiale unaocznić konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Trzeba też zauważyć, że w zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z 21 września 2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).
Niewątpliwe takie prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego przez pozwanego nie miało miejsca w niniejszej sprawie.
Ponadto, pozwany miał też świadomość obowiązków w tym zakresie, skoro w ramach procedury kredytowej wymagał złożenia przez kredytobiorców oświadczeń dotyczących świadomości ryzyka kursowego. Warto przy tym zauważyć, że skarżący wskazując na świadomość powodów co do zmienności i nieprzewidywalności kursów walut, a przez to o zasadności ponoszenia przez nich ryzyka wzrostu kursu CHF, pomija, że tym bardziej od niego - jako profesjonalisty w obrocie gospodarczym, w tym zwłaszcza finansowym, należy wymagać, aby jeszcze lepiej od powodów zdawał sobie sprawę ze skali ryzyka wystąpienia takich skutków i w związku z tym w sposób prawidłowy wywiązał się z obowiązku informacyjnego względem konsumentów. Tym samym, nie można za bezpodstawne uznać obciążenia pozwanego takim obowiązkiem.
Z tego względu ustalenie, że powodowie dokonali wyboru kredytu denominowanego do waluty obcej – nawet w przypadku stwierdzenia świadomej rezygnacji z zaciągnięcia standardowego kredytu w PLN, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie. Niewątpliwie dla przeciętnego konsumenta w tamtym czasie, a więc i dla powodów, oczywistym było, iż kredyt denominowany do CHF pozostaje korzystniejszy. Atrakcyjność umowy kredytowej jako całości nie sprzeciwia się jednak możliwości badania abuzywności jej poszczególnych postanowień. Pozostaje to również irrelewantne dla konsekwencji ewentualnego stwierdzenia takiej abuzywności.
W kontekście powyższego za całkowicie niezasadne należało uznać zarzuty błędnego ustalenia, że strona powodowa nie została w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowana przez pozwanego o ryzyku kursowym oraz o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji. Co zostało szczegółowo opisane powyżej, nietrafnie wskazywał skarżący jakoby z dowodów przeprowadzonych sprawie, w tym w szczególności dowodów z dokumentów, świadka M. R. i zeznań powodów wynikały okoliczności przeciwne. Pozwany całkowicie nie zdołał wykazać, aby powodowie zostali poinformowani, w jaki sposób określany będzie kurs kupna i kurs sprzedaży stosowany do rozliczania wpłat i wypłat o czym szerzej Sąd Apelacyjny odniesie się w dalszej części uzasadnienia poświęconej ocenie zarzutów prawnomaterialnych.
Nie zasługiwał na uwzględnienie także zarzut jakoby w ramach stanu faktycznego wadliwie nie dokonano ustalenia, że w dacie zawarcia umowy kredytu, w dacie wypłaty kwoty kredytu oraz w dacie spłaty pierwszej raty kredytu, kursy Banku z Tabeli Kursów były ściśle skorelowane z kursami średnimi NBP, a także kursami innych banków na rynku finansowym. Należy podkreślić, że Sąd I instancji nie czynił wszak ustaleń w tym zakresie, a kwestie te podlegały – trafnie - rozważeniu w ramach oceny prawnomaterialnej stanu faktycznego. Bezzasadne pozostawały przy tym wywody apelacji, jakoby pozwany wykazał, że nie mógł stosować innych kursów niż kursy rynkowe, w sytuacji, w której jego argumentacja odnosiła się w zasadzie jedynie do faktycznego sposobu kreowania przez pozwanego kursów walut.
Ponadto całkowicie bezzasadnie skarżący zarzucał, w ramach omawianego zarzutu jakoby, uregulowania zawarte w umowie i załącznikach do umowy w tym załączniku nr(...)do Umowy pozostawały jedynie fakultatywnymi zapisami, a powodowie mieli możliwość wypłaty transz kredytu i spłaty rat kredytowych bezpośrednio w CHF. W ocenie pozwanego o takich możliwościach mają świadczyć zapisy umowy tj. § 5 ust. 1 umowy kredytu: „Kredyt zostanie wypłacony na podstawie wniosku Kredytobiorcy o wypłatę kredytu złożonego najpóźniej na jeden dzień przed planowaną wypłatą. Wzór wniosku stanowi Załącznik nr (...) do Umowy Kredytu”, a ponadto zgodnie z § 9 ust. 6 Umowy Kredytu: „Strony umowy ustalają, że w okresie spłaty kredyt będzie spłacany: w równych ratach miesięcznych obejmujących kapitał i odsetki, przy czym w miarę spłaty zadłużenia udział odsetek w racie kredytu będzie malał, a kapitału wzrastał (tzw. raty annuitetowe).”; zgodnie z § 9 ust. 8 „Strony umowy ustalają, że spłaty zadłużenia będą dokonywana poprzez: obciążenie rachunku Kredytobiorcy, do którego Kredytobiorca wystawi pełnomocnictwo i z którego Bank będzie pobierał środki na spłatę zadłużenia w kwotach i terminach wynikających z zawartej umowy kredytu”, natomiast jako walutę dokonywania spłaty kredytu, zgodnie również z treścią złożonego przez stronę powodową wniosku kredytowego - zgodnie z § 9 ust. 9 - „Strony umowy ustalają, że spłata kredytu następuje: w złotych - zgodnie z zasadami określonymi w Załączniku nr (...) do umowy kredytu”. W ocenie skarżącego, zgodnie z powyższym oraz biorąc pod uwagę treść wzorca umownego stosowanego przez Bank w relewantnym okresie, nie budzi wątpliwości, że kredytobiorcy mieli możliwość wyboru sposobu i waluty, w jakiej będą spłacali raty kredytu, a w konsekwencji zastosowanie kursów Banku z Tabeli Kursów miało charakter fakultatywny i nie można stwierdzić abuzywności tych postanowień umowy kredytu, z których strona powodowa mogła swobodnie zrezygnować.
W ocenie Sądu Apelacyjnego ,twierdzenia pozwanego, że z uwagi na okoliczność, iż we wzorze wniosku o wypłatę kredytu nie wskazano w jakiej walucie ma nastąpić wypłata udzielonego kredytu, Bank przewidywał możliwość wypłaty kwoty kredytu w jego walucie, tj. CHF pozostaje w najmniejszym zakresie nieudowodniona. Skarżący powołując się na powyższe okoliczności w zasadzie podważa całkowicie istotę łączącej strony umowy, twierdząc, że zastosowanie kursów Banku z Tabeli Kursów miało charakter fakultatywny a zatem kursy Banku z Tabeli Kursów Banku nie kształtowały sytuacji obligacyjnej strony powodowej. Konstrukcja argumentacji zarzutu pozwanego pozostaje dla Sądu Apelacyjnego absolutnie nietrafna. Nie można bowiem przyjąć, że w/w zapisy pozwalają na przyjęcie, że powodowie mogli swobodnie wnioskować o wypłatę transz kredytu w CHF a nie w złotych, zaś spłacać raty umowy kredytu mogli od razu bezpośrednio w CHF. Stanowisko pozwanego należy ocenić jako całkowicie niezgodne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Jak już podkreślano umowa kredytu łącząca strony co sam pozwany przyznał została zawarta na wzorcu stosowanym przez pozwany Bank a powodowie jedyne co mogli uzgodnić, to czas wypłaty środków i okres kredytowania, przeciwne twierdzenia pozwanego nie zasługują na podzielenie.
W pozostałym zakresie argumentacja apelacji przedstawiona na poparcie omawianych zarzutów nie odnosiła się do mocy i wiarygodności poszczególnych dowodów, a zmierzała jedynie do wykazania, że Sąd I instancji oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy wyciągnął bezpodstawne i nieprawidłowe, zdaniem skarżącego, wnioski będące podstawą zaskarżonego orzeczenia. Pozwany wywodził przy tym o własnych ustaleniach stanu faktycznego oraz kwestionował jego ocenę pod kątem prawnomaterialnym, co samo w sobie stanowi o nieprawidłowej konstrukcji tego zarzutu.
Nietrafnie również podnosił skarżący, jakoby Sąd Okręgowy w ramach podstawy faktycznej wadliwie ustalił, że umowa kredytu dotyczyła kredytu złotowego, podczas gdy prawidłowo należało go zakwalifikować jako kredyt walutowy. Analiza w tym zakresie stanowiła wszak o wykładni zapisów umowy, a przez to o ocenie jej prawnomaterialnego charakteru i nie należała do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Kwestie te powinny więc podlegać rozważeniu w ramach zagadnień materialnoprawnych, a nie zarzutów procesowych.
Niezależnie od wskazywanego nieprawidłowego umiejscowienia argumentacji w tym przedmiocie, Sąd Apelacyjny uznał, że również co do meritum nie mogła ona zostać uwzględniona.
Na wstępie przypomnieć należy, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W przypadku kredytu indeksowanego waluta obca nie służy do wykonania zobowiązania przez strony, lecz wyłącznie do ustalenia wartości ich wzajemnych świadczeń - kwota kredytu jest bowiem podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale w oparciu o klauzulę umowną zostaje przeliczona na walutę obcą, według kursu kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, spłata kredytu następuje również w walucie krajowej.
W kredycie denominowanym natomiast kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, spłata kredytu też następuje w walucie krajowej. Tylko w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. W rezultacie, jedynie w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia - czyli wypłaty kwoty kredytu - dotyczy wyłącznie waluty krajowej ( zob. wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).
Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny uznał, że pozwany udzielił powodom kredytu denominowanego do waluty obcej, przy czym kwotą kredytu pozostawała kwota w PLN.
Wskazać należy, że o walutowym charakterze spornej umowy kredytu nie świadczy okoliczność, że w umowie i harmonogramie wypłaty kredytu, kwota kredytu została wyrażona w CHF oraz kwoty rat zostały wyrażone w CHF, również określenie zabezpieczenia kredytu poprzez złożenie oświadczenia o poddaniu się egzekucji i określeniu w nim wysokości zabezpieczenia w kwocie CHF nie świadczy o walutowym charakterze umowy kredytu. Zastosowanie do spornej umowy kredytu oprocentowania o wskaźnik LIBOR 6 M dla CHF, także nie może świadczyć o walutowym charakterze umowy.
Zgodnie z załącznikiem nr (...) do umowy kredytu, prowizja bankowa od kredytu walutowego, naliczana jest i pobierana w złotych po kursie sprzedaży waluty kredytu, obowiązującym w Banku, zgodnie z Tabelą kursów walut Banku (...) SA ogłaszaną w siedzibie Banku, z zastosowaniem zasad ustalania kursów walut obowiązujących w Banku (pkt 2 ppkt 1). Kwota kredytu lub transzy kredytu wypłacana jest w złotych po przeliczeniu według kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w Banku, z zastosowaniem zasad ustalania kursów walut obowiązujących w Banku, natomiast kwota spłaty podlega przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w Banku zgodnie z Tabelą kursów walut Banku (...) SA ogłaszaną w siedzibie Banku z zastosowaniem zasad ustalania kursów walut obowiązujących w banku (pkt 2 ppkt 2, 4 załącznika nr (...)).
Ponadto należy zwrócić uwagę, że zgodnie z § 9 ust. 8 „Strony umowy ustalają, że spłaty zadłużenia będą dokonywane poprzez: obciążenie rachunku Kredytobiorcy, do którego Kredytobiorca wystawi pełnomocnictwo i z którego Bank będzie pobierał środki na spłatę zadłużenia w kwotach i terminach wynikających z zawartej umowy kredytu”, natomiast jako walutę dokonywania spłaty kredytu, zgodnie również z treścią złożonego przez stronę powodową wniosku kredytowego - zgodnie z § 9 ust. 9 - „Strony umowy ustalają, że spłata kredytu następuje: w złotych. Nadto harmonogram wypłat transz kwot określa kwoty w CHF, jednakże już we wnioskach o wypłatę transz kredytu powodowie wyraźnie wskazują na kwoty wyrażone w PLN (k. 287 – 289).
Tym samym z samej konstrukcji umowy i w/w załączników, które stanowią integralną cześć umowy, wynika, że kwotą kredytu jest kwotą w PLN, a CHF jako waluta obca jest tylko walutą denominacji. Podkreślić należy, że wynikające z załącznika nr (...) do umowy przeliczanie, niewątpliwie nie odpowiadało rzeczywistej wymianie walut (z CHF na PLN przy wypłacie kredytu lub z PLN na CHF przy jego spłacie) lub ich kupnie i sprzedaży, lecz miało charakter wyłącznie rozrachunkowy (przeliczeniowy). Okoliczności, że pozwany będący bankiem, udzielając kredytu denominowanego musi zaciągnąć zobowiązanie w walucie obcej, a następnie sprzedać tę walutę obcą na rynku walutowym, nie może wpływać na ocenę rodzaju tego kredytu, w oderwaniu od konstrukcji takiej umowy i jej załączników, w tym skutkować przyjęciem, że strony zawarły umowę kredytu walutowego, a walutą kredytu był frank szwajcarski. Wewnętrzne działania pozwanego, z uwzględnieniem obowiązujących go regulacji, nie mogą przekładać się na ocenę walutowego charakteru tego kredytu w relacji z powodami, skoro ani pozwany nie wypłacił kredytu w walucie obcej, ani powodowie nie mieli spłacać go w takiej walucie, lecz służyła ona jedynie do obliczenia wartości świadczeń spełnianych przez strony.
Oczywiste jest bowiem, że tak jak w przypadku każdego innego kredytu także w tym bank musiał posiadać środki pieniężne pozwalające mu na wywiązanie się ze swojego świadczenia, czyli z obowiązku udostępnienia umówionej kwoty na oznaczony czas. Nie ma jednak istotnego znaczenia ani charakter lub źródło pochodzenia tych środków, ani waluta, w jakiej bank je posiada. W gruncie rzeczy jest to jedynie kwestia wykonania umowy, a nie jej charakteru. Z punktu widzenia konkretnej umowy liczy się więc przede wszystkim to, w jakiej walucie została udostępniona kredytobiorcy umówiona kwota środków pieniężnych. Odmiennego poglądu nie może uzasadniać to, w jakiej walucie bank ewidencjonuje saldo zadłużenia z tytułu konkretnej umowy kredytu, tym bardziej, że kredytobiorca w zasadzie nie ma na to żadnego wpływu ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 19 maja 2021 r., I ACa 156/21).
Ponadto warto podkreślić, że powodowie - wbrew twierdzeniom skarżącego - nie mieli realnej możliwości spłaty kredytu w CHF już od podpisania umowy. Wprawdzie w umowie kredytu w § 11 ust. 1 umowy kredytu, zawarto zapis, który teoretycznie dawał podstawy do spłaty w walucie CHF, który stanowił, że: „Bank może na pisemny wniosek kredytobiorcy, dokonać zmiany warunków spłaty kredytu, w tym zmiany waluty udzielonego kredytu”. Jednakże taką decyzje Bank uzależniał od oceny zdolności kredytowej kredytobiorcy. W pierwszej kolejności wskazania wymaga, że czysto hipoteczny charakter tego zapisu umowy, nie może stanowić podstawy do uznania, że powodowie od początku mieli możliwości spłacania kredytu w innej walucie. Ponadto z wiarygodnych zeznań powodów nie wynika, aby przedstawiciel banku podpisujący z nimi umowę wspomniał chociażby o takiej możliwości i zapisach umowy. Nadto możliwość jego zastosowania został całkowicie uzależniona od jednostronnej decyzji Banku.
Z uwagi na powyższe rozważania całkowicie nieuzasadnione pozostają zarzuty apelacji wskazujące, iż umowa łącząca strony niniejszego sporu z uwagi na walutowy charakter nie zawierała klauzul waloryzacyjnych. W szerszym kontekście do tych zarzutów Sąd Apelacyjny odniesie się w dalszej części uzasadnienia poświęconej ocenie zarzutów prawnomaterialnych
Nie zasługiwał na podzielenie również zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. W tym zakresie należy wskazać, że powołany przepis stanowi o obowiązku sądu brania pod uwagę przy wyrokowaniu stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy. Regulacja ta nie dotyczy oceny materiału dowodowego, ale aktualności orzekania. Zatem do naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. może dojść jedynie wtedy, gdy sąd za podstawę orzekania weźmie stan rzeczy z innej chwili, niż moment zamknięcia rozprawy. W rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie miała miejsca. Sąd orzekając odniósł się do wszystkich żądań i zarzutów stron istniejących na moment wyrokowania. W sposób jednoznaczny określił również podstawę prawną stanowiącą podstawę rozstrzygnięcia. Natomiast argumentacja przedmiotowego zarzutu została powiązana z wykazaniem możliwości dalszego obowiązywania umowy kredytu z uwagi na moment orzekania w oparciu o obowiązujący przepis prawa, tj. art. 69 ust. 3 Prawa bankowego, a ponadto przepisy dyspozytywne, które powinny zostać zastosowane do wypełnienia ewentualnej luki związanej z usunięciem z umowy kredytu klauzul określających kurs przeliczeń. Z uwagi na konstrukcję przedmiotowego zarzutu dalsze odniesienie się do zawartej w nim argumentacji pozwanego możliwe będzie i zostało dokonane w ramach omawiania zarzutów prawa materialnego.
Przechodząc do oceny zarzutów prawa materialnego z uwagi na konstrukcję zarzutów, w których pozwany przy konstruowaniu wielu zarzutów kilkukrotnie wskazuje na okoliczność, iż udzielony powodom kredyt był kredytem walutowym nie złotowym, w pierwszej kolejności wymaga wskazania, że Sąd Apelacyjny już wyżej wyjaśnił dlaczego podziela stanowisko, że kredyt łączący strony sporu nie miał charakteru walutowego. W tym miejscu wskazać wystarczy, że o walutowym charakterze spornej umowy kredytu nie świadczy okoliczność, że w umowie i harmonogramie wypłaty kredytu, kwota kredytu została wyrażona w CHF oraz kwoty rat zostały wyrażone w CHF, również określenie zabezpieczenia kredytu poprzez złożenie oświadczenia o poddaniu się egzekucji i określeniu w nim wysokości zabezpieczenia w kwocie CHF nie świadczy o walutowym charakterze umowy kredytu. Zastosowanie do spornej umowy kredytu oprocentowania o wskaźnik LIBOR 6 M dla CHF, także nie może świadczyć o walutowym charakterze umowy.
Tym samym z samej konstrukcji umowy i w/w załącznika który stanowi integralną cześć umowy, wynika, że kwotą kredytu jest kwota w PLN, a CHF jako waluta obca jest tylko walutą denominacji. Podkreślić należy, że wynikające z ww. załącznika do umowy przeliczanie niewątpliwie nie odpowiadało rzeczywistej wymianie walut (z CHF na PLN przy wypłacie kredytu lub z PLN na CHF przy jego spłacie) lub ich kupnie i sprzedaży, lecz miało charakter wyłącznie rozrachunkowy (przeliczeniowy). Okoliczności, że pozwany będący bankiem, udzielając kredytu denominowanego musi zaciągnąć zobowiązanie w walucie obcej, a następnie sprzedać tę walutę obcą na rynku walutowym, nie może wpływać na ocenę rodzaju tego kredytu, w oderwaniu od konstrukcji takiej umowy i jej załączników, w tym skutkować przyjęciem, że strony zawarły umowę kredytu walutowego, a walutą kredytu był frank szwajcarski. Wewnętrzne działania pozwanego, z uwzględnieniem obowiązujących go regulacji, nie mogą przekładać się na ocenę walutowego charakteru tego kredytu w relacji z powodami, skoro ani pozwany nie wypłacił kredytu w walucie obcej, ani powodowie nie mieli spłacać go w takiej walucie, lecz służyła ona jedynie do obliczenia wartości świadczeń spełnianych przez strony.
Oczywiste jest bowiem, że tak jak w przypadku każdego innego kredytu także w tym bank musiał posiadać środki pieniężne pozwalające mu na wywiązanie się ze swojego świadczenia, czyli z obowiązku udostępnienia umówionej kwoty na oznaczony czas. Nie ma jednak istotnego znaczenia ani charakter lub źródło pochodzenia tych środków, ani waluta, w jakiej bank je posiada. W gruncie rzeczy jest to jedynie kwestia wykonania umowy, a nie jej charakteru. Z punktu widzenia konkretnej umowy liczy się więc przede wszystkim to, w jakiej walucie została udostępniona kredytobiorcy umówiona kwota środków pieniężnych – tu powodom udostępniono w łącznej kwocie 185.351,79 zł w trzech transzach:
- w dniu 21 czerwca 2005 r. w kwocie 62.251,70 zł;
- w dniu 29 lipca 2005 r. w kwocie 61.820,22 zł;
- w dniu 15 listopada 2005 r. w kwocie 61.279,87 zł; (zaświadczenie k. 49). Odmiennego poglądu nie może uzasadniać to, w jakiej walucie bank ewidencjonuje saldo zadłużenia z tytułu konkretnej umowy kredytu, tym bardziej, że kredytobiorca w zasadzie nie ma na to żadnego wpływu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 19 maja 2021 r, I ACa 156/21).
Z powyższych przyczyn błędne jest rozróżnianie pojęcia waluty kredytu i waluty wypłaty kredytu, w sytuacji gdy ułożenie stosunku prawnego w ten sposób, że strony wskazują inną walutę zobowiązania i inną walutę wykonania tego zobowiązania jest zgodne z zasadą swobody umów i jest powszechnie dopuszczalne w doktrynie oraz judykaturze.
Przeciwne stanowisko skarżącego opierało się natomiast na – nieprawidłowym i zakwestionowanym już uprzednio – założeniu, że umowa kredytowa zawarta przez strony miała charakter walutowy i kwotą kredytu była kwota w CHF.
W dalszej kolejności odnosząc się już bezpośrednio do wskazanych w apelacji zarzutów w pierwszej kolejności ocenie podlegał zarzut naruszenia przez Sąd I instancji dyspozycji z art. 58 § 1 i 2 k.c. oraz art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 353 1 k.c.
O ile bowiem Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu I instancji jakoby w realiach niniejszej sprawy zachodziła nieważność umowy (w pierwotnym, pełnym brzmieniu) z powodu jej sprzeczności z przepisami prawa, czy też zasadami współżycia społecznego, o tyle nie stanowi to o nietrafności rozstrzygnięcia tego Sądu co do zasady. Zasadnym pozostawało stwierdzenie przez Sąd Okręgowy, że zastosowane w spornej umowie klauzule indeksacyjne oceniane w świetle art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. oraz Dyrektywy Rady 93/13/EWG, pozostawały klauzulami abuzywnymi i jako takie podlegały wyeliminowaniu, co z kolei - wbrew twierdzeniom skarżącego - skutkowało upadkiem umowy w całości.
Zgodnie bowiem z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa zaś na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
W świetle powyższego należy zauważyć, że bezspornym na gruncie niniejszej sprawy pozostawało, iż stosunek powodów z pozwanym na tle zawartej umowy kredytowej miał charakter relacji konsument-przedsiębiorca, wobec czego zawarta przez nich umowa poddaje się weryfikacji pod kątem przedmiotowej regulacji. Niewątpliwie, ponadto do czego Sąd szerzej odniesie w dalszej części uzasadnienia, klauzule denominacyjne nie zostały też uzgodnione indywidualnie z powodami. Nadto, zapisy te choć stanowią postanowienia określające główne świadczenia stron, to z uwagi na sformułowanie ich w sposób niejednoznaczny poddają się kontroli pod kątem abuzywności, na skutek czego należało je ocenić jako kształtujące prawa i obowiązki powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.
Skarżący ponadto w ramach omawianego zarzutu wskazywał, że w dacie zawierania spornej umowy kredytu żadne przepisy nie nakładały na banki obowiązku szczegółowego określania w treści umów kredytowych sposobu ustalania kursów w tabelach kursowych banków, a obowiązek taki nie może zostać narzucony wstecz, z aktualnej perspektywy, jednocześnie skarżący zdaje się pomijać fakt, że faktycznie takie przepisy nie obowiązywały, ale to na pozwanym jako profesjonaliście i instytucji zaufania publicznego ciążył obowiązek wyczerpującego poinformowania konsumenta – kredytobiorcy o możliwych skutkach zawarcia umowy kredytu denominowanej do waluty CHF, obowiązkowi temu jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego i powyższych rozważań pozwany nie sprostał.
Ponadto pozwany zarzucił, że żadna instytucja nie jest obowiązana do przekazywania informacji o możliwych do przewidzenia wahaniach jakiejkolwiek waluty, albowiem wartości, jakie mogą przyjmować waluty, zwłaszcza w okresie 30 lat, na które strona powodowa zaciągnęła zobowiązanie, nie są możliwe do przewidzenia, również tutaj należy zwrócić uwagę, że pozwany nie przeprowadził żadnych symulacji wahań kursu na przestrzeni lat podczas prezentowania oferty kredytowej powodom, ponadto nie zasugerował nawet, że wahania kursu waluty mogą być znaczne np. o 50 %, nie przedstawił jak kształtowałaby się rata kredytu po tak drastycznym wzroście. Skarżący całkowicie pomija w swojej argumentacji, że istota wystarczającego wypełnienia obowiązku informacyjnego nie polega na dokładnym graniczącym z pewnością poinformowaniu kredytobiorcy, jakie wahania kursowe nastąpią na przestrzeni 30 lat obowiązania kredytu, ale o poinformowaniu, że takie wahania i to znaczne mogą nastąpić, co znacząco wpłynie na raty kredytowe i w konsekwencji całość zaciągniętego zobowiązania.
Nie sposób także podzielić, stanowiska pozwanego, że umowa kredytu przewidywała mechanizmy eliminujące ryzyko kursowe po stronie kredytobiorców, wspomniany już w części poświęconej ocenie zarzutów procesowych § 11 umowy kredytu, wbrew twierdzeniom pozwanego nie gwarantował powodom – kredytobiorcom eliminacji ryzyka kursowego, które obciążało jedynie kredytobiorców. Jedynie hipotetyczny zapis umowy o możliwości dokonywania spłat w walucie, nie jest wystarczający aby podzielić stanowisko pozwanego. Należy zwrócić uwagę, że zawarta w w/w § 11 możliwość całkowicie pozostawała zależna od decyzji pozwanego, albowiem uzależniona była od pozytywnej oceny kredytowej wystawionej przez pozwanego.
Skarżący zarzucił w apelacji również naruszenie art. 385 ( 1) § 1 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c., poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż postanowienia umowy kredytu odnoszące się do wypłaty i spłaty kredytu przy wykorzystaniu kursów kupna i sprzedaży CHF z Tabeli Kursów są abuzywne, podczas gdy sposób wypłaty i spłaty kredytu uzgodniony przez strony w umowie kredytu wyklucza możliwość kwalifikacji go za abuzywny. Ponadto skarżący zarzucił naruszenie przepisu art. 358 ( 1) § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, a także art. 385 ( 1) § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędne zastosowanie i uznanie, że „klauzule przeliczeniowe”, tj. odesłania do Tabeli Kursów na gruncie umowy kredytu, mają charakter przedmiotu głównego (na gruncie Dyrektywy 93/13) lub postanowień określających główne świadczenia stron (na gruncie art. 385 ( 1) § 1 k.c.), oraz art. 385 ( 1) § 1 k.c. w zw. z § 2 ust. 1 i § 9 ust. 9 Umowy Kredytu oraz pkt. 2.2. i 2.4. załącznika nr (...)do Umowy Kredytu, poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie przez Sąd I instancji, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu stanowią niedozwolone postanowienia umowne, albowiem pozwalają jednej stronie umowy kształtowanie według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony, poprzez brak wskazania sposobu ich wyliczenia w umowie kredytu.
Zarzuty te pozostawały ze sobą powiązane zarówno w zakresie swojej treści, jak i co do celu, albowiem zmierzały do podważenia ustalenia nieważności całości umowy kredytu i z tego względu wymagały łącznego omówienia.
Zarzuty te, w ocenie Sądu Apelacyjnego, również nie znajdowały uzasadnionych podstaw.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że skarżący wprost podważał ocenę klauzul denominacyjnych jako dotyczących głównych świadczeń stron, ponadto w swoich wywodach wskazywał na zasadność wyodrębnienia klauzuli kursowej i poddania jej osobnej ocenie pod kątem abuzywności. Kwestie te jako związane z zakresem badania abuzywności klauzul umownych wymagają odniesienia na wstępie rozważań przedmiotowych zarzutów.
W tym względzie w uzupełnieniu rozważań Sądu I instancji należy zauważyć, że kwalifikacja spornych klauzul denominacyjnych, jako postanowień określających główne świadczenia stron, nie może budzić w okolicznościach sprawy wątpliwości. Wynika to z konstrukcji umowy, według której ustalenie kwoty udostępnionej kredytobiorcom oraz kwoty niezbędnej do spłaty każdej poszczególnej raty następuje poprzez odniesienie do mechanizmu indeksacji. O wielkości kredytu i rat w przedmiotowej umowie decydowało w istocie przeliczenie w pierwszej kolejności z waluty CHF na PLN (moment udostępnienia kredytu), a następnie przeliczanie rat kredytu określonych w PLN na CHF (moment spłaty każdej raty). Klauzula indeksacyjna odnosi się więc do zwrotu sumy zaciągniętego zobowiązania i określając wysokość poszczególnych rat, wpływa na wysokość świadczenia kredytobiorców.
Jak się przy tym przyjmuje w orzecznictwie, klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Potrzeba kompleksowej oceny mechanizmu indeksacji została bowiem wprost wyrażona w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344), gdzie odrzucono odróżnienie części kursowej i części przeliczeniowej klauzuli indeksacyjnej i podkreślono, że bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia przeliczeniowe nie mogą wywrzeć skutku. Podobnie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115) wyjaśniono, że eliminacja klauzuli waloryzacyjnej obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie.
Co warto zaznaczyć, powyższemu nie sprzeciwia się orzecznictwo TSUE, w tym wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021r. w sprawie C-19/20. Przede wszystkim w wyroku TSUE (pkt 71 sentencji) wskazano jedynie, że gdyby element klauzuli indeksacyjnej rozpatrywanego w postępowaniu głównym kredytu hipotecznego, dotyczący marży stanowił zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umownych, które mogłoby być przedmiotem zindywidualizowanego badania jego nieuczciwego charakteru, sąd krajowy mógłby go usunąć. Nie można z tego w żadnym zakresie wywodzić, aby przesądzone w nim zostało jednoznacznie, że wystarczające jest usunięcie zapisu o takiej marży. Tym bardziej, tak wyrażone w ramach tego wyroku zapatrywanie nie stanowi o przesądzeniu, że możliwe i wystarczające jest usunięcie klauzuli spreadowej z zapisów umowy.
Tym samym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw do dokonywania rozróżnienia poszczególnych klauzul w mechanizmie denominacji i cały ten mechanizm (w postaci klauzuli ryzyka walutowego z klauzulą kursową) należało uznać za postanowienia określające główne świadczenia stron. W rezultacie, ze względu na ścisłe powiązanie tych klauzul nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu denominacyjnego; innymi słowy, wystarczy, że jedna z tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną.
Jednocześnie stwierdzenie, że klauzule denominacyjne w postaci zapisów dotyczących przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na CHF oraz ustalające wysokość raty w PLN w oparciu o kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF określają główny przedmiot umowy, nie wyłączało możliwości ich badania z punktu widzenia abuzywności zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. w niniejszej sprawie. Dopuszczalność kontroli abuzywności postanowień umowy w odniesieniu do postanowień określających główny przedmiot umowy zarówno w świetle Dyrektywy Rady 93/13/EWG, jak i przepisu art. 385 1 § 1 k.c., uzależniona jest wszak od tego, czy zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem tj. czy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Sporne klauzule, nie zostały w ten sposób sformułowane.
W świetle treści spornych zapisów umowy, niewątpliwie słuszne pozostaje stanowisko, że w umowie nie zostały określone szczegółowe zasady określania sposobu ustalania kursu wymiany walut. Ani w umowie, ani w załącznikach do umowy nie wskazano bowiem, w jaki sposób bank ustalać będzie kursy waluty CHF, w szczególności, jakie wskaźniki będzie miał na uwadze. Załącznik nr (...)do umowy, poza prostym odwołaniem do tabel kursowych banku, nie zawierał dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji pozwalających kredytobiorcom na uzyskanie szczegółowej wiedzy, w jaki sposób rozliczane będą raty kapitałowo-odsetkowe z CHF na PLN w dniu spłaty kredytu oraz wiedzy, co do czynników kształtujących tabelę kursową banku. Tym samym postanowienia umowy dotyczące mechanizmu waloryzacji świadczeń stron nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, skoro wynik ich zastosowania nie tylko zależny był od jednej ze stron umowy, ale przede wszystkim druga strona umowy, nawet przy dołożeniu wymaganych starań, nie była w stanie określić wysokości świadczenia, jakie ją będzie obciążać w wyniku zawarcia umowy.
Na konkluzję w przedmiocie niewyrażenia klauzul dotyczących głównych świadczeń umowy prostym i zrozumiałym językiem, bez wpływu pozostaje również treść udzielonych powodom przed zawarciem umowy informacji, skoro nie wskazywała ona ani na obiektywne kryteria, które posłużyć by miały do ustalenia wartości kursu waluty, ani na sposób uwzględniania tych kryteriów, a nadto na możliwość nieograniczonego wzrostu przyjmowanego kursu waluty.
Równocześnie, postanowienia umowy i załącznika nr (...)do umowy w omawianym zakresie spełniały także pozostałe z uregulowanych w art. 385 1 § 1 k.c. przesłanek uznania postanowienia za niedozwolone, tj. w postaci kształtowania przez nie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Przypomnieć należy, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64).
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego sytuacja, w której zapisy umowne pozwalają w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony określać wysokość kursów kupna i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), z całą pewnością godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Odesłanie w ramach zapisów umowy do prowadzonych przez bank tabeli kursów powoduje, że jednej ze stron stosunku przyznane zostaje prawo całkowicie jednostronnego regulowania wysokości świadczenia drugiej strony. W związku z tym powstaje uzasadnione ryzyko, że kryteria stosowane przy ustalaniu kursów walut mogą być ustalane w arbitralny i oderwany od rzeczywistości rynkowej, a przez to nieprzewidywalny dla konsumenta sposób, co stawia konsumenta w bardzo niekorzystnej sytuacji, w której nie ma on ani wiedzy ani wpływu na to, w jaki sposób są ustalane tabele kursowe, w tym jakie wskaźniki są brane pod uwagę przy ich konstruowaniu, a co za tym idzie, w jaki sposób będzie ustalana wysokość kursu walut, a przez to wysokość jego zobowiązania. Powyższe może nadto prowadzić do przyznania bankowi - jako kredytodawcy - dodatkowego, ukrytego i nieweryfikowalnego przez konsumenta wynagrodzenia w wysokości różnicy między stosowanymi kursami walut obcych a ich kursami rynkowymi, czy średnimi. W przypadku umów o kredyt hipoteczny istotnym pozostaje również, że kredytobiorcy są narażeni na ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany walut przez kredytodawcę przez wiele lat trwania umowy.
Takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego niewątpliwie stanowi o braku równowagi stron, co pozostaje sprzeczne z dobrymi obyczajami, jednocześnie rażąco naruszając interesy konsumenta. Rażące naruszenie interesu konsumenta w przedmiotowej umowie nie polega więc na samym zastosowaniu mechanizmu waloryzacji jego świadczenia, ale na braku wskazania jasnego, precyzyjnego i obiektywnego sposobu tej waloryzacji. Nie ulega żadnej wątpliwości, że pozwany zastrzegł sobie w umowie uprawnienie do stosowania własnych kursów walutowych, przez co w oczywisty sposób wpływał na wartość zobowiązania kredytobiorców, a takiej nierównowagi nie można uznać za nie naruszającą w sposób rażący interesów konsumenta. Nierównowaga ta ma zdecydowanie prawnie relewantne znaczenie dla konsumenta i nie można jej w żadnym razie utożsamiać z oceną, czy konsument zyskał czy stracił ekonomicznie na skutek stosowania przez bank analizowanego postanowienia umownego w porównaniu np. do sytuacji, gdyby rata jego świadczenia wyliczana była w oparciu o średni kurs waluty NBP lub byłaby oprocentowana jak kredyt złotowy, ani też uzależniać oceny w tym zakresie od ustalenia, czy bank faktycznie nadużywał prawa do ustalania kursu i ustalał ten kurs w oderwaniu od realiów rynkowych (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 września 2021 r., V ACa 396/21).
W tym miejscu należy dodatkowo odwołać się do stanowiska Sądu Najwyższego, który w swoim orzecznictwie wielokrotnie uznał, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14,OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Również obszerne i ugruntowane orzecznictwo Sądu Najwyższego jednoznacznie wskazuje, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 482/18; wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14).
Przeciwna argumentacja pozwanego sprowadzała się natomiast do wywodzenia, że ustalane przez niego kursy waluty nie mogą być ustalane dowolnie, a w okresie wykonywania umowy miały – charakter kursów rynkowych. W tym względzie przypomnieć należy, że pozwany nie pozostawał w żaden sposób prawnie ograniczony w ustalaniu kursów walut. Ponadto, kolejny raz podkreślenia wymaga, że twierdzenia co do stosowania przez bank kursów nieodbiegających od kursów rynkowych czy też średnich, nie może skutecznie podważyć wniosków co do abuzywności zastosowanych przez pozwanego klauzul indeksacyjnych, gdyż, jak to już wcześniej wskazano, prawnie obojętne pozostaje, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez bank, w jaki sposób bank ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi, gdyż relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Jednocześnie bez znaczenia dla oceny w omawianym zakresie pozostaje też, czy od momentu zawarcia umowy stosowane przez pozwanego kursy walut miały charakter nieodbiegający od kursów rynkowych, średnich czy nawet kursu NBP, skoro – co stanowi właśnie istotę rozstrzyganego problemu – praktyka taka nie została zagwarantowana umownie. Trudno zaś uznać, aby stosowane przez pozwanego w momencie zawierania umowy mechanizmy ustalania kursów kupna i sprzedaży walut – stanowiące wewnętrzną procedurę bankową, całkowicie niezależną i oderwaną od procedury zawierania umowy kredytu - stanowiły okoliczności towarzyszące zawarciu umowy w rozumieniu art. 385 1 § 2 k.c., tym bardziej w sytuacji, w której nie zostało wykazane, aby powodów poinformowano o zasadach ustalania tabel kursowych pozwanego. Również, wbrew twierdzeniom skarżącego, nie sposób uznać aby powodowie zawarli umowę z pełną świadomością mechanizmu denominacji i mieli pełną świadomość zastosowania mechanizmów umownych i ryzyk z nimi związanych. Niewątpliwie powodowie nie zostali prawidłowo poinformowani o wiążącym się z umową ryzykiem kursowym oraz możliwością wzrostu wartości rat kapitałowo-odsetkowych oraz całego zadłużenia. Z uwagi na powyższe rozważania za niezasadny należało również uznać zarzut naruszenia przez Sąd I instancji dyspozycji z art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c.
Wbrew skarżącemu, informacje zawarte w załączniku nr (...)do umowy nie zawierały wszelkich odpowiednich i wystarczających treści, tj. co do istoty i skali ryzyka wzrostu kursu CHF i to w całej perspektywie okresu, w jakim strony będą związane zawartą umową. Z żadnego ze zgromadzonych w sprawie dowodów, a w konsekwencji poczynionych ustaleń nie wynika, aby zostały powodom okazane szczegółowe analizy i dane dotyczące możliwych zmian kursów waluty, w tym symulacje wzrostu kursu walutowego w przyszłości, wskazujące na nieograniczony charakter ryzyka kursowego, czy też, aby udzielano im precyzyjnej informacji odnośnie sposobu ustalania kursu przez pozwanego. W rezultacie nie można stwierdzić, aby doszło do wystarczającego zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, a w rezultacie, aby powodowie zawierając przedmiotową dla sprawy umowę mieli rzeczywistą świadomość w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której denominowany jest kredyt, w tym aby mogli i powinni byli należycie i prawidłowo zrozumieć i ocenić skalę obciążającego ich (i to wyłącznie) ryzyka wiążącego się z ewentualnym wzrostem kursu CHF w całym okresie związania stron przedmiotową umową.
Ponownie należy podkreślić, że czym innym jest powszechna, ogólna wiedza o tym, że kursy walut ulegają zmianom i mogą wzrastać, co będzie wpływało na wahania wysokości kwot podlegających zwrotowi na rzecz banku, czym innym jest zaś świadomość, że kurs waluty może wzrosnąć w sposób drastyczny powodując, że kwota udzielonego kredytu, pomimo spłat może znacznie się zwiększyć. Jest to tym bardziej istotne, że w latach 2005-2008, co jest powszechnie wiadomym, kurs CHF utrzymywał się na niskim poziomie, a CHF był uważany za stabilną walutę. Potwierdza to też powszechność zaciągania przez obywateli kredytów indeksowanych lub denominowanych do walut obcych w tamtym czasie. Logicznym jest bowiem i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego, że gdyby kredyty indeksowane lub denominowane do walut obcych były uważane za ryzykowne, z pewnością zawieranie tego typu umów nie byłoby tak powszechne.
Odwołując się do orzecznictwa TSUE należy zauważyć, że zdaniem Trybunału, nie wystarczy przekazywanie konsumentowi informacji nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Nie wystarczy też informacja pozwalająca konsumentowi na zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, ani przedstawienie mu ewentualnych wahań kursów wymiany. Kredytobiorca - konsument bowiem musi zostać jasno poinformowany, iż podpisując umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej (szeroko rozumianego), ponosi przez cały okres obowiązywania umowy ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku silnej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie (zob. wyroki z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 59, 50, z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring, pkt 74-75, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 34-35, 40, 43, 46, z dnia 10 czerwca 2021 r., C-776/19-C-782/19, BNP Paribas Personal Finance, pkt 56, 69, 71, 72, 74, postanowienia z dnia 22 lutego 2018 r. w sprawie C-119/17, Liviu Petru Lupean, Oana Andreea Lupeanz przeciwko SC OTP BAAK Nyrt., pkt 25 i n. i z dnia 6 grudnia 2021 r., C-670/20, ERSTE Bank Hungary, pkt 34, teza).
W tym względzie okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości (zob. wyrok z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring, pkt 65-70 i postanowienie z dnia 6 grudnia 2021 r., C-670/20, ERSTE Bank Hungary, pkt 34, teza), ciężar zaś udowodnienia, że konsument otrzymał niezbędne informacje spoczywa na przedsiębiorcy (zob. wyrok z dnia 10 czerwca 2021r., C-776/19-C-782/19, BNP Paribas Personal Finance, pkt 56, 69, 71, 72, 74, 87, 89, teza).
Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na finansowanie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało zatem szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić poprzez m.in. wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2022 r. (II CSKP 415/22, LEX nr 3303545) - w takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany tak, aby jednoznacznie i zrozumiale unaocznić konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Stanowisko to uszczegółowił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 maja 2022 r. (II CSKP 464/22, niepubl.) wskazując, że prawidłowa informacja powinna uwzględniać kilka istotnych elementów. Przede wszystkim należy uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą - że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Wymaganiu temu nie czyni zadość np. podawanie „uspokajających” informacji o historycznych wahaniach waluty indeksacji w okresie nieproporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu, które może wręcz usypiać czujność kredytobiorcy, wywołując wrażenie o jedynie hipotetycznym charakterze zagrożeń. Istotne jest również zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolność do spłacania kredytu. Wymagana w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej informacja co do tego, że konsekwencje silnej deprecjacji mogą być trudne do udźwignięcia dla konsumenta, nie powinna ograniczać się do ogólnego stwierdzenia o jej wpływie na wysokość zadłużenia czy nawet rat, ale obrazować ów wpływ konkretnymi wyliczeniami. Konsument powinien być też uświadomiony, że deprecjacja taka może powodować utratę zdolności do spłaty kredytu, z czym wiąże się poważne ryzyko utraty nieruchomości - stanowiącej częstokroć miejsce zamieszkania konsumenta - obciążonej hipoteką zabezpieczającą spłatę kredytu.
W przywoływanym wyroku zaznaczono również, że z punktu widzenia omówionych wymagań trudno uznać za wystarczające dane, których podanie zalecano w rekomendacji S Komisji Nadzoru Bankowego dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie wydanej w 2006 r. na podstawie art. 137 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe.
Warto przy tym zauważyć, że skarżący wskazując na świadomość powodów co do zmienności i nieprzewidywalności kursów walut, a przez to o zasadności ponoszenia przez nich ryzyka wzrostu kursu CHF, pomija, że tym bardziej od niego - jako profesjonalisty w obrocie gospodarczym, w tym zwłaszcza finansowym, należy wymagać, aby jeszcze lepiej od powodów zdawał sobie sprawę ze skali ryzyka wystąpienia takich skutków i w związku z tym w sposób prawidłowy wywiązał się z obowiązku informacyjnego względem konsumenta. Tym samym, nie można za bezpodstawne uznać obciążenia pozwanego takim obowiązkiem.
Z tego względu nawet ustalenie, że powodowie dokonali wyboru kredytu denominowanego do waluty obcej, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Niewątpliwie dla przeciętnego konsumenta w tamtym czasie, a więc i dla powodów, oczywistym było, iż kredyt denominowany do CHF pozostaje korzystniejszy. Atrakcyjność umowy kredytowej jako całości nie sprzeciwia się jednak możliwości badania abuzywności jej poszczególnych postanowień. Pozostaje to również irrelewantne dla konsekwencji ewentualnego stwierdzenia takiej abuzywności.
Nadto ponownie należy zwrócić uwagę, że postanowienia umowy kredytu nie podlegały negocjacji. Skarżący nie przedstawił żadnych dowodów dla wykazania, że przedmiotowe klauzule, tworzące mechanizm indeksacyjny, były wspólnie ustalane przez strony umowy oraz, że powodowie mieli „rzeczywisty wpływ” na ustalenie ich treści. Podkreślenia wymaga, że o indywidulanym uzgodnieniu treści umowy nie stanowi wybór co do ogólnego rodzaju umowy oraz sama hipotetyczna możliwość podjęcia negocjacji, a w konsekwencji stan „braku negocjacji” co do treści umowy opracowanej przez przedsiębiorcę.
Sąd Apelacyjny, podziela zapatrywanie wyrażone w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r. (I CSK 462/18, LEX nr 2629877), zgodnie z którym w celu ustalenia, czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako „nieuzgodnione (uzgodnione) indywidualnie” należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia „rzeczywisty wpływ” (art. 385 1 § 3 k.c.), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanego konsumentowi przez przedsiębiorcę. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie.
Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że nie budzi wątpliwości i nie było kwestionowane, że przedmiotowa dla sprawy umowa kredytu została zawarta na podstawie wzorca umownego przygotowywanego przez profesjonalistę – pozwany bank, co również potwierdził świadek M. R., a powodowie złożyli jedynie wniosek kredytowy. Nie sposób przy tym uznać, aby samo złożenie wniosku o zawarcie umowy kredytu denominowanego do CHF automatycznie pozwalało na przyjęcie, że każde postanowienie umowy dotyczące mechanizmu indeksacji jest uzgodnione indywidualnie. Sam fakt, że powodowie zdecydowali się na kredyt denominowany do CHF nie oznacza przecież, że mieli wpływ na treść każdego z zapisów umowy, w tym klauzul denominacyjnych i je indywidualnie uzgodnili. Wybór samego rodzaju umowy, nie może być uznany za ukształtowanie jej treści, w szczególności treści postanowień regulujących mechanizm denominacji, w wyniku uzgodnień stron. Podobnie sama możliwość podjęcia negocjacji w pewnych minimalnych zakresach, nie stanowi, że inne konkretne postanowienia takiemu indywidualnemu uzgodnieniu podlegały.
Bez wpływu na ocenę w tym zakresie pozostaje także sama hipotetyczna możliwość zmiany spłaty kredytu w innej walucie ( § 11 ust. 1 umowy kredytu). Również bez wpływu na powyższą ocenę pozostaje, że powodowie dnia 14 stycznia 2011 r. zawarli aneks do umowy nr (...), który umożliwił im spłatę kredytu bezpośrednio w walucie.
Pozwany, nie wskazywał na żadne inne przesłanki, a tym bardziej dowody, które pozwalałyby na ustalenie indywidulanego uzgodnienia z powodami zapisów klauzul denominacyjnych. Pozwany nie zdołał wykazać, że strony analizowały znaczenie i skutki zaproponowanego przez niego mechanizmu indeksacji. Ponadto, oczywistym musi pozostawać, że w zasadzie nie było możliwe dokonanie modyfikacji zaproponowanych przez pozwanego postanowień umownych, na podstawie których miała następować indeksacja świadczeń stron za pomocą CHF. Zasadnym pozostaje bowiem przyjęcie, że odstępstwo od przedstawionej przez pozwanego propozycji, zwłaszcza na korzyść kredytobiorcy, z pewnością skutkowałoby odmową zawarcia przez bank umowy, jeśli nie zawierałaby ona satysfakcjonujących go postanowień o indeksacji.
Skarżący nie ma przy tym racji jakoby rzeczywisty wpływ powodów wyrażał się w szczególności w wyborze waluty kredytu i sposobu jego wypłaty. Pomimo powiązania uruchomienia kredytu z wymogiem złożenia przez powodów dyspozycji w tym zakresie, nie można przyjąć, aby stanowiło to o wpływie powodów na zapisy umowy, skoro czynności te należały już do sfery wykonania umowy. W uzupełnieniu rozważań Sądu I instancji należy dodatkowo zauważyć, że co do zasady skutkiem uznania zapisów umownych odnoszących się do indeksacji za niedozwolone klauzule umowne, jest ich eliminacja z umowy zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c.
Przepis ten, odmiennie od rozwiązania przewidzianego m.in. w art. 58 § 1 k.c., nie przewiduje przy tym możliwości wejścia w miejsce abuzywnych postanowień czynności prawnej odpowiednich przepisów ustawy. Co prawda orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, dopuszcza zastąpienie usuniętego zapisu umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże aby móc zastosować taki przepis, musi on istnieć w danym porządku prawnym, a w polskim porządku prawnym ustawodawca nie przewidział takiego przepisu. Kwestie związane z oceną możliwości zastosowania art. 358 § 2 k.c. zostaną przy tym omówione w dalszej części uzasadnienia – wobec postawienia w tym względzie odrębnego zarzutu.
Nietrafny pozostawał również zarzut naruszenia art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i § 3 k.c. w zw. z art. 65 § 1 k.c. w zw. z § 2 ust. 1, § 5 ust. 1 i § 9 ust. 9 Umowy Kredytu oraz pkt. 2.2. i 2.4. załącznika nr (...)do Umowy Kredytu oraz art. 354 § 1 k.c. i art. 69 ust. 3 Prawa bankowego, poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że uznanie w/w postanowień odnoszących się do wypłaty i spłaty kredytu przy wykorzystaniu kursów kupna i sprzedaży CHF z Tabeli Kursów, w przypadku wypłaty i spłaty kredytu w złotówkach, a nie w walucie kredytu CHF - są abuzywne może prowadzić do nieważności (bezskuteczności) umowy kredytu, podczas gdy przedmiotem incydentalnej kontroli abuzywności były postanowienia przeliczeniowe, mające zastosowanie wyłącznie w przypadku podjęcia przez kredytobiorców decyzji o wypłacie lub spłacie kredytu nie w jego walucie tylko w złotówkach; w konsekwencji, nawet po wyeliminowaniu z umowy kredytu kwestionowanych postanowień umowy kredytu, w dalszym ciągu istnieje możliwość wykonywania umowy kredytu poprzez wypłatę i spłatę kredytu w walucie obcej, skoro kwota kredytu została w umowie kredytu wskazana jako 72.371,55 CHF, zaś wszystkie raty kredytu są również wyrażone w CHF ponadto ocena możliwości dalszego obowiązywania Umowy Kredytu, o której mowa w art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 powinna być dokonywana na przyszłość i na moment wyrokowania przez Sąd, a na ten moment umowa kredytu może być dalej wykonywana również na podstawie art. 69 ust. 3 prawa bankowego (w walucie obcej) oraz art. 358 § 1 i 2 k.c. (w złotówkach, po kursie średnim NBP), jednocześnie Sąd I instancji – zdaniem skarżącego - pominął, dorobek orzeczniczy TSUE zapadły na kanwie dyrektywy 93/13/EWG, z którego wynika, że sankcją stosowania postanowień abuzywnych nie jest nieważność umowy kredytu, a umowa kredytu winna obowiązywać nadal po uznaniu za bezskuteczne postanowień abuzywnych (tak TSUE w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20), podkreślał, że celem dyrektywy 93/13/EWG jest przywrócenie rzeczywistej równowagi kontraktowej, a taka nie zostanie przywrócona w przypadku unieważnienia Umowy Kredytu.
Odnosząc się do tak sformułowanego zarzutu w pierwszej kolejności wskazania wymaga, że w świetle regulacji 385 1 § 1 k.c. nie ma możliwości uzupełnienia umowy przez odwołanie się do ustalonych zwyczajów, praktyki rynkowej czy też kursu rynkowego jako tego, który wyznaczać ma kwotę udostępnioną kredytobiorcy oraz wysokość rat wyrażonych w złotych.
Jak wskazano w wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, w którym Trybunał wypowiedział się przeciwko zabiegom zmierzającym do uzupełnienia luki powstałej po ubezskutecznieniu klauzuli, w szczególności przeciw koncepcji tzw. redukcji utrzymującej skuteczność wskazując, iż art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Trybunał podkreślił, że możliwość zastąpienia, która stanowi wyjątek od ogólnej zasady, zgodnie z którą dana umowa pozostaje wiążąca dla stron tylko wtedy, gdy może ona nadal obowiązywać bez zawartych w niej nieuczciwych warunków, jest ograniczona do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, i opiera się w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków (podobnie wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kasler i Kaslerne Rabai, C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C- 70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 59).
Możliwość zastąpienia postanowienia niedozwolonego przepisem prawa o charakterze dyspozytywnym jest dopuszczalna jedynie wówczas, gdy istnieją w systemie obowiązującego prawa przepisy dyspozytywne, które dotyczą kwestii regulowanych odmiennie w postanowieniu uznanym za klauzulę niedozwoloną. W wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 Trybunał przesądził przy tym, iż przepisami pozwalającymi na uzupełnienie umowy nie są art. 56 k.c. oraz art. 354 k.c.
Następnie należy zauważyć, że przepis art. 358 § 2 k.c. wszedł w życie 24 stycznia 2009 r., podczas gdy umowa kredytowa między powodami, a bankiem zawarta została w 2005 r. a wobec czego przepis ten nie znajduje w niniejszej sprawie zastosowania, gdyż ważność umowy Sąd winien oceniać na moment jej zawarcia. Nie może być zaś tak, że na moment zawarcia umowy jest ona nieważna, ponieważ istnieją w niej klauzule abuzywne, których miejsca nie można uzupełnić przepisami dyspozytywnymi, z uwagi na ich brak, a po pewnym czasie od jej zawarcia umowa staje się jednak ważna, wobec wejścia w życie stosownych przepisów dyspozytywnych, jak w tym wypadku przepisu art. 358 § 2 k.c. ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 września 2021 r., sygn. akt V ACa 396/21). Przeciwna argumentacja skarżącego w tym względzie nie pozostawała skuteczna.
Jak wskazuje się w doktrynie, zmiana art. 358 § 2 k.c. miała zastosowanie do zobowiązań powstałych po jej wejściu w życie, tj. od 24 stycznia 2009 r., oraz od dnia jej wejścia w życie do istniejących w tym dniu zobowiązań trwałych, tj. takich, w których globalny rozmiar świadczenia zależy od czasu trwania stosunku prawnego i nie da się go z góry określić w sposób ostateczny nie nawiązując do czynnika czasu (zob. E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, Warszawa 2019). Podkreśla się też, że w przypadku stosunków obligacyjnych, w których element czasu nie determinuje rozmiaru świadczenia, stosować należy przepisy dotychczasowe ( zob. m.in. M. Kłoda, Sposoby działania ustawy w prawie międzyczasowym prywatnym, PL 2000, Nr 1, s. 7 i n.; R. Morek [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Osajdy, wyd. 24).
Umowa kredytu nie jest jednak zobowiązaniem o charakterze ciągłym, rozmiar świadczenia kredytobiorcy determinowany jest wielkością kredytu i stopą procentową niezależnie od czasu trwania umowy. Tym samym, nie ma podstaw prawnych do zastosowania w niniejszej sprawie normy art. 358 § 2 k.c. w miejsce niedozwolonych postanowień umownych.
Co istotne, wynikający z orzecznictwa TSUE wyjątek, w którym sąd krajowy może zastąpić nieuczciwy warunek umowny dyspozytywnym przepisem prawa krajowego, ograniczony jest do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje ( zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 21 stycznia 2015 r. w sprawie Unicaja Banco i Caixabank (C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, EU:C:2015:21; wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG ).
W niniejszej sprawie powodowie wyrażali w toku postępowania pierwszoinstancyjnego zgodę na uznanie nieważności umowy i konsekwencje z tym związane, wobec czego brak było podstaw do kwestionowania, że są świadomi konsekwencji uznania umowy łączącej go z pozwanym za nieważną.
Niezależnie od powyższego należy dodatkowo zauważyć, że w świetle orzecznictwa TSUE ( zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG ) wyrażenie przez kredytobiorcę zgody na stwierdzenie nieważności umowy oznacza, że Sąd jest nie tylko uprawniony, ale wręcz zobowiązany do stwierdzenia nieważności umowy (o ile zachodzą takie przesłanki), nawet jeżeli stwierdzenie nieważności przyniosłoby kredytobiorcy szkodliwe konsekwencje.
Ponadto aktualnie trudno jednoznacznie przesądzać, że ewentualne stwierdzenie nieważności umowy wywiera dla powodów niekorzystne skutki. O ile bowiem aktualizacja roszczeń pozwanego Banku o zwrot wypłaconego kapitału nie budzi wątpliwości to, co do ewentualnych roszczeń o zapłatę wynagrodzenia za udostępnienie środków pieniężnych do korzystania przez określony czas, jego zasadność na tym etapie budzi zasadnicze wątpliwości. Trudno obecnie przesądzać, aby istniała podstawa prawna do domagania się zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Skoro zatem nie można na chwilę obecną stwierdzić z całą stanowczością, że unieważnienie umowy skutkować będzie roszczeniami pozwanego wobec kredytobiorców – ponad roszczenie o zwrot wypłaconego kapitału, to nie sposób przyjąć, aby stwierdzenie nieważności umowy było dla powodów niekorzystne.
Tym samym brak było jakichkolwiek podstaw do zastosowania w niniejszej sprawie normy art. 358 § 2 k.c. w miejsce niedozwolonych postanowień umownych.
Dalej wskazania wymaga, że w przekonaniu Sądu Apelacyjnego samo wejście w życie ww. ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie wpływa na ocenę abuzywności postanowień umowy i jej konsekwencji dla bytu umowy ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344).
Wprawdzie w wyroku z dnia 19 marca 2015 r. (IV CSK 362/14) Sąd Najwyższy stwierdził, że mocą tej ustawy ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia i tym samym abuzywność tych postanowień została w tym zakresie usunięta, jednakże w późniejszym orzecznictwie ten pogląd zakwestionowano.
W najnowszym orzecznictwie Sąd Najwyższy podniósł bowiem, iż zgodnie z art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 jej przepisom nie podlegają m.in. postanowienia umowy „odzwierciedlające obowiązujące przepisy ustawowe lub wykonawcze”, przy czym z orzecznictwa TSUE wynika, że dotyczy to także przepisów, które weszły w życie już po zawarciu umowy zawierającej niedozwolone postanowienia i miały w założeniu charakter sanacyjny, tj. zastępowały te postanowienia ex tunc i utrzymywały ważność umowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, OTP Bank Nyrt. I OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt. przeciwko Teréz Ilyés i Emilowi Kissowi, pkt 62-64, 70 i z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 37, 40), pod warunkiem, iż zachowana została możliwość odwrócenia niekorzystnych skutków niedozwolonego postanowienia (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt. pkt 45). Skutkiem sanowania klauzul abuzywnych jest wówczas także wyłączenie możliwości uznania umowy za nieważną z powodu tej (i tylko tej) abuzywności ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344).
Sąd Apelacyjny zważył, że z kilku względów ustawie antyspreadowej nie może być przypisywane takie znaczenie. Mocą tej ustawy do art. 69 ust. 2 pr. bank. dodano pkt 4a, stanowiący, że w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, umowa kredytu powinna także określać „szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu”.
Do art. 69 dodano także ust. 3, w myśl którego „w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku”. Wprowadzono ponadto art. 75b, przewidujący, że „wykonanie uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, nie może wiązać się z poniesieniem przez kredytobiorcę dodatkowych kosztów” (ust. 1), „bank nie może uzależnić wykonania przez kredytobiorcę uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, od wprowadzenia dodatkowych ograniczeń, w szczególności nie może zobowiązać kredytobiorcy do nabywania waluty przeznaczonej na spłatę rat kredytu, jego całości lub części, od określonego podmiotu” (ust. 2), „otwarcie i prowadzenie rachunku, o którym mowa w art. 69 ust. 3, jest wolne od opłat w przypadku, gdy kredytobiorcą jest konsument w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny” (ust. 3), oraz że „przepisy ust. 1-3, art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz ust. 3 stosuje się odpowiednio do umów pożyczek pieniężnych” (ust. 4).
W kwestii intertemporalnej w art. 4 ustawy antyspreadowej postanowiono, że „w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki”.
Podzielić należy pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. wydanym w sprawie V CSK 382/18 ( LEX nr 2771344), że przywołane przepisy nie stwarzają jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że ich przedmiotem regulacji były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem - sanowanie tych wadliwości ( zob. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115), o wadliwościach tych bowiem w ogóle nie wspominają ani nie regulują związanych z nimi rozliczeń. Można zatem twierdzić, że w założeniu ustawodawcy chodziło o doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej i że miał on na względzie umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu. Nawet jeżeli było inaczej, skutek sanujący nie mógł zostać w ten sposób osiągnięty. Omawiana ustawa w zasadzie nie przewidywała gotowych do zastosowania (nawet dyspozytywnych) przepisów, które zastępowałyby ewentualne klauzule abuzywne, a jedynie nakładała na banki ciężar dokonania ogólnie określonych, wymagających skonkretyzowania in casu zmian umowy, co nie wystarcza dla przyjęcia domniemania, że owe konkretne rozwiązania są wynikiem należytego wyważenia ogółu praw i obowiązków stron przez ustawodawcę (por. motyw 13 dyrektywy 93/13 oraz wyrok TSUE z dnia 21 marca 2013 r., w sprawie C-92/11, RWE Vertrieb AG przeciwko Verbraucherzentrale Nordrhein-Westfalen e.V., pkt 26 i n.) i nie czyni zadość przesłankom przewidzianym w art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13. Zwłaszcza że, jak wynika z orzecznictwa TSUE, wyjątek przewidziany w tym przepisie podlega ścisłej wykładni (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16).
Dalej wskazania wymaga, że podstawą stwierdzenia nieważności umowy stron w niniejszej sprawie jest stwierdzenie, że możliwość dalszego trwania umowy, po eliminacji z niej klauzul abuzywnych, nie istnieje skoro zniekształcona zostaje jej istota. Odmienną natomiast kwestą pozostaje stwierdzenie, czy zapis tego rodzaju pozostaje dopuszczalny w świetle konstrukcji umowy kredytu od kwestii oceny abuzywności takiego zapisu, a następnie oceny skutków stwierdzenia takiej ewentualnej abuzywności.
W realiach niniejszej sprawy, klauzule indeksacyjne zostały uznane za abuzywne, co stosownie do art. 385 1 § 1 k.c. skutkowało ich eliminacją z umowy. Jednocześnie, nie zachodziła możliwość jakiegokolwiek uzupełnienia wyeliminowanych, z uwagi na abuzywność, klauzul indeksacyjnych, w następstwie czego dokonać należało oceny możliwości utrzymania umowy po wyeliminowaniu z niej klauzul indeksacyjnych. Sąd Apelacyjny podziela przy tym konkluzję, że zawarta przez strony umowa, po eliminacji z niej mechanizmu indeksacji, nie mogłaby dalej obowiązywać, wobec czego zachodziła jej nieważność.
Uzupełniająco jedynie zauważyć należy, że możliwość dalszego trwania umowy stron nie istnieje, skoro wobec wyeliminowania z niej abuzywnych klauzul w postaci zapisów dotyczących przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na PLN oraz ustalających wysokość raty w PLN w oparciu o kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF, zniekształcona zostaje istota umowy kredytowej, stanowiącej połączenie kredytu udzielonego w walucie polskiej i zagranicznej.
Postanowienie to należało wszak zakwalifikować jako odnoszące się do głównych świadczeń stron, więc po jego wyeliminowaniu powstałby problem wykonywania umowy, tj. wyliczania rat kapitałowo-odsetkowych, jak również ustalenia kwoty kredytu do spłaty. Bezskuteczność ww. klauzul indeksacyjnych oznacza przy tym wyeliminowanie całego mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, a przez to także wyeliminowanie ryzyka kursowego. Wskutek powyższego umowa pozostawałaby sprzeczna z intencją stron ją zawierających, skoro nie byłoby mechanizmu waloryzacji, zaś do kwoty zobowiązania wyrażonej w złotych polskich zastosowanie miałoby oprocentowanie według stawki LIBOR charakterystyczne dla zobowiązań w walucie obcej i ustalane z uwzględnieniem walut nie obejmujących PLN, a także jak powszechnie wiadomo znacznie korzystniejsze niż oprocentowanie dla produktów w złotówkach (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 29 stycznia 2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620). Prowadziłoby to do zmiany charakteru stosunku prawnego i pozostawałoby w sprzeczności z naturą (właściwością) stosunku prawnego, jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, stanowiąca wyróżniony w doktrynie i judykaturze podtyp umowy kredytu. W przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, swoistą cechą tego stosunku prawnego będzie wskazany powyżej mechanizm indeksacji oraz oprocentowanie według stawki LIBOR. W przypadku pominięcia tego mechanizmu, przy jednoczesnym pozostawieniu stawki LIBOR, istota tego stosunku prawnego zostanie zupełnie wypaczona (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 października 2021 r., V ACa 280/21).
W najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego – m. in. w wyroku z dnia 3 lutego 2022r. (II CSKP 415/22, LEX nr 3303545) przyjęto, że w rozpoznawanej tam sprawie Sąd Apelacyjny słusznie opowiedział się za stwierdzeniem nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego, z uwagi na to, że klauzule umowne, których elementem jest ryzyko kursowe, określają główne świadczenia stron.
Zdaniem Sądu Najwyższego, wyeliminowanie tej klauzuli z łączącej strony umowy uniemożliwia określenie wysokości zobowiązania zarówno pozwanego banku (kwoty udzielonego kredytu), jak i powodów (rozmiaru zadłużenia i wysokości poszczególnych rat). W konsekwencji umowa w pozostałym zakresie nie jest możliwa do utrzymania i wykonywania.
Nie jest tak, że stwierdzenie nieważności umowy kredytu nastąpiło na żądanie powodów i jest zależne wyłącznie od ich subiektywnej woli i interesu jako kredytobiorców. Niewątpliwie bowiem dla ustalenia nieważności umowy konieczne jest zajście wszelkich prawem przewidzianych prawem przesłanek - co zostało w niniejszej sprawie wykazane i obszernie uzasadnione. Odróżnić od tego należy zaś wprowadzenie dodatkowej możliwości (o której wspominano we wcześniejszej części uzasadnienia) sanowania umowy w przypadku, gdyby stwierdzenie jej nieważności byłoby niekorzystne dla konsumenta.
Sąd Apelacyjny nie podzielił również postawionych w apelacji zarzutów naruszenia art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 2 i 4 k.c. w sposób wskazany w apelacji.
Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że przyjęcie nieważności umowy kredytu skutkowało uznaniem za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na podstawie tej umowy świadczyli. Jak stanowi przepis art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Czynność prawna w postaci umowy kredytu jest nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
W okresie od 21 czerwca 2005 r. do 30 października 2020 r. powodowie uiścili łącznie na rzecz pozwanego tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i innych opłat kwotę 117.320,14 zł oraz 20.605,94 CHF (tj. łącznie kwotę zbliżoną do tej, jaka została im wypłacona przez bank), w tym w okresie od 30 października 2009 r. do 31 sierpnia 2012 r. kwotę 14.062,99 zł i 6.260 CHF..
Jak wskazuje się w orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18), stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa, ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodów, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, nie publ., z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, nie publ., z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, nie publ., z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, nie publ., z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, nie publ. i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, nie publ.).
Świadczenie spełnione na podstawie czynności nieważnej podlega zatem zwrotowi jako nienależne, a obowiązek zwrotu znajduje oparcie w art. 410 § 1 k.c., na mocy którego do świadczenia nienależnego stosuje się przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405-409 k.c.).
Obecnie w judykaturze i orzecznictwie funkcjonują dwa poglądy dotyczące sposobu rozliczenia nieważnej umowy kredytowej. Według pierwszego z nich, tzw. teorii salda, jeżeli kredytobiorca nie zwrócił jeszcze bankowi całej kwoty kapitału, to nie może być uznany za zubożonego, ponieważ w istocie to on pozostaje stroną wzbogaconą w zakresie różnicy między uzyskanym kredytem a sumą już dokonanych spłat. Skoro umowa była od początku nieważna, to kredytobiorca był zobowiązany w chwili przekazania mu środków z kredytu do zwrotu bankowi tych kwot jako nienależnie otrzymanego świadczenia.
Zgodnie z drugim, przeważającym poglądem, który Sąd Apelacyjny podziela - tzw. teorią dwóch kondykcji - każde roszczenie o wydanie korzyści należy traktować niezależnie, a ich kompensacja jest możliwa tylko w ramach instytucji potrącenia albo powództwa wzajemnego. Także Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40) opowiedział się za teorią dwóch kondykcji i jednoznacznie wskazał, że zwrot nienależnego świadczenia wynikającego z nieważnej umowy przysługuje w takich okoliczności stronie, która o to wnosi. Bez znaczenia ponadto dla oceny przedmiotowego zarzutu pozostaje okoliczność, że powodowie nie wpłacili na rzecz pozwanego kwoty otrzymanej w ramach umowy kredytowej.
Wbrew zarzutom apelacji, w niniejszej sprawie brak jest zaś jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia zachodzenia wyłączeń obowiązku zwrotu świadczeń przewidzianych w art. 411 k.c.
Na gruncie art. 411 pkt 1 k.c. przesłankami wyłączenia możliwości zwrotu świadczenia są obiektywne nieistnienie zobowiązania oraz subiektywna wiedza solvensa o braku istnienia zobowiązania, z którego dobrowolnie spełnia świadczenie. Wiedzą, w rozumieniu omawianej normy, jest natomiast całkowita świadomość tego, że świadczenie nie należy się accipiensowi oraz że solvens może go nie wykonać bez jakichkolwiek negatywnych dla siebie konsekwencji prawnych, a mimo to świadczenie spełnia ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 29 września 2010 r., I ACa 686/10, LEX nr 756706; D. Fuchs, A. Malik [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 411). Z taką sytuacja nie mamy do czynienia na gruncie niniejszej sprawy.
Podzielić należy też wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40 oraz z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 OSNC 2021/9/56 - mająca moc zasady prawnej) stanowisko, że nie można uznać, aby konsument spłacający kredyt udzielony mu na podstawie umowy dotkniętej nieważnością, czynił zadość zasadom współżycia społecznego w rozumieniu art. 411 pkt 2 k.c. Przepis ten, jak zważył Sąd Najwyższy, jest w orzecznictwie interpretowany wąsko i stosowany w praktyce w odniesieniu do świadczeń quasi-alimentacyjnych, czy związanych ze stosunkiem pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2011 r., I CSK 286/10, M. Praw. 2011, nr 24, s. 134). W zasadzie nie ma więc potrzeby sięgania do niego w sytuacji, w której wzbogacony środkami pieniężnymi wypłaconymi przez bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie tylko moralnie) zobowiązany do ich zwrotu.
Podobnie przypadki, w których podstawa świadczenia jest nieważna, nie są objęte zakazem unormowania art. 411 pkt 4 k.c., co pozwala na zwrot kwot nienależnie wpłaconych. Przepis ten nie ma w ogóle zastosowania do świadczenia nienależnego, gdyż chodzi w nim o świadczenie ukierunkowane na zaspokojenie oznaczonej, istniejącej acz jeszcze niewymagalnej wierzytelności. Nie może zatem stać na przeszkodzie uwzględnieniu condictio indebiti, sine causa czy ob rem; w takich wypadkach podstawa w ogóle nie powstała, więc brak jest roszczenia, które mogłoby jeszcze nie być wymagalne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 sierpnia 2021 r., I NSNc 93/20, LEX nr 3220158; D. Fuchs, A. Malik [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 411).
Regulacja art. 411 pkt 3 k.c. dotyczy natomiast spełnienia świadczenia w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu i jako taka w ogóle nie znajduje odniesienia do realiów niniejszej sprawy.
W konsekwencji należy stwierdzić istnienie po stronie pozwanego obowiązku zwrotu kwot dotychczas wpłaconych przez powodów z tytułu nieważnej umowy.
Całkowicie bezzasadnie zarzucano w apelacji naruszenie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. przez zasądzenie od Banku na rzecz strony powodowej odsetek za opóźnienie liczonych od dnia 18 grudnia 2019 r. W tym miejscu należy podkreślić, że obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia zalicza się do tzw. zobowiązań bezterminowych, o których mowa w art. 455 k.c., tj. takich, w których termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania (zob. m.in. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, nr 7, poz. 93; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 769/00, nie publ.).
W myśl tego przepisu świadczenie z takiego zobowiązania powinno zostać spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Wobec powyższych rozważań zasadnym dla oceny zarzutu jest wskazanie, że dnia 25 października 2019 r. powodowie, za pośrednictwem pełnomocnika, złożyli do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej poprzez zapłatę przez pozwanego solidarnie na ich rzecz kwoty 125.269,69 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 25 października 2019 r. do dnia zapłaty, tytułem zwrotu otrzymanych od powodów nienależnych świadczeń spełnionych na jego rzecz w okresie od 30 października 2009 r. do 28 czerwca 2019 r. na podstawie umowy o kredyt nr (...)- (...) z dnia 17 czerwca 2005 r. z uwagi na nieważność przedmiotowej umowy. Na termin rozprawy w dniu 17 grudnia 2019 r. za wnioskodawców (powodów) stawił się pełnomocnik, natomiast za przeciwnika (pozwanego) nie stawił się nikt, pomimo prawidłowego zawiadomienia jego pełnomocnika. Z uwagi na nieobecność przeciwnika, Przewodniczący stwierdził, iż do zawarcia ugody nie doszło.
W konsekwencji Sąd I instancji zasadnie przyjął, że roszczenie powodów w zakresie dochodzonych pozwem kwot stało się wymagalne w dniu 17 grudnia 2019 r., a zatem od dnia następnego, tj. 18 grudnia 2019 r., pozwany Bank pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia, dlatego tez w ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji wbrew twierdzeniom skarżącego nie naruszył w/w przepisów zasądzając odsetki ustawowe od zasądzonych kwot od pozwanego na rzecz powodów od dnia następnego po zakończeniu w/w postępowania, tym samym należało przyjąć, że prawidłowo Sąd I instancji zasądził odsetki za opóźnienie od dnia 18 grudnia 2019 r.
W toku postępowania apelacyjnego pozwany zgłosił zarzut zatrzymania, kierując do powodów stosowne pisma.
Zarzut prawa zatrzymania ma podwójny charakter. W zakresie prawa materialnego stanowi on jednostronne oświadczenie woli, prowadzące do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej (art. 461 § 1 k.c., art. 496 k.c., art. 497 k.c.). Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego. Sfera prawa materialnego pozostawiona jest swobodnemu uznaniu uprawnionego, a co za tym idzie, zgłaszanie opartych na nim zarzutów jest dopuszczalne na każdym etapie postępowania. Jeżeli więc powołanie się na prawo zatrzymania nastąpiło po zamknięciu rozprawy przed sądem I instancji, to pozwany może, aż do zakończenia rozprawy przed sądem apelacyjnym, podnieść zarzut zatrzymania.
Złożenie oświadczenia o zatrzymaniu stanowić będzie nowy fakt, w rozumieniu art. 381 k.p.c., powstały dopiero po wydaniu orzeczenia przez sąd I instancji i prowadzący do zahamowania skuteczności roszczenia powoda. Przepis art. 381 k.p.c., który w takiej sytuacji wyłącza zastosowanie art. 383 k.p.c., nie wprowadza ograniczenia dopuszczalności zgłaszania takich faktów przed sądem odwoławczym. Zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. sąd apelacyjny powinien uwzględnić przy orzekaniu stan faktyczny i prawny ukształtowany w następstwie zgłoszonego w postępowaniu przed tym sądem zarzutu zatrzymania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 2003 r., V CKN 417/01,LEX nr 157326).
Pozwany powołując się w niniejszej sprawie na zarzut prawa zatrzymania pominął istotną okoliczność, że skuteczne zgłoszenie materialnoprawnego zarzutu zatrzymania wymaga posiadania własnej wymagalnej wierzytelności (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2000 r., IV CKN 54/00). Zastosowanie prawa zatrzymania wymaga zatem istnienia wymagalnego roszczenia. Wprawdzie pogląd ten został wyrażony na tle zastosowania prawa zatrzymania z art. 461 k.c., jednak wynikające z niego założenie należy odnieść w całej rozciągłości do prawa zatrzymania realizowanego na tle nieważnej umowy kredytu. Z żadnego dowodu nie wynika zaś, aby pozwany postawił w stan wymagalności świadczenie pieniężne będące przedmiotem zgłoszonego zarzutu. W każdym razie takiego znaczenia nie można nadać pismom pozwanego skierowanym do powodów w ramach zgłoszenia zarzutu zatrzymania. Podkreślenia wymaga, że pozwany nie wykazał, aby pismo dotarło do obu powodów. Złożył do akt sprawy jedno pismo zbiorcze adresowane do obojga powodów i nie wykazał, aby dotarło ono do obojga powodów, a także ewentualnie, jeżeli do jednego z powodów, to do którego z nich.
Ponadto, wykonanie uprawnienia retencyjnego jako prawa podmiotowego podlega też ocenie w kontekście normy art. 5 k.c. co do zgodności z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego. W nauce przyjęto, że prawo zatrzymania co do zasady nie przysługuje w sytuacji, gdy uprawniony może doprowadzić do zaspokojenia swojej wierzytelności w wykonaniu przysługującego mu potrącenia. Istnienie prawa do dokonania potrącenia uznaje się bowiem za wykluczające ze swej istoty potrzebę zastosowania zabezpieczenia opartego o ius retentionis (zob. np. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym Warszawa 1999, s. 86). Zatem w niniejszej sprawie wobec faktu, że pozwany może skorzystać z przysługującego mu prawa potrącenia, zarzut wywodzony z prawa zatrzymania jawi się jako sprzeczny z celem i przeznaczeniem uprawnienia retencyjnego i jako taki bezskuteczny w świetle art. 5 k.c.
Podkreślić ponadto należy, że tradycyjnie w nauce prawa przyjmowano, iż w przypadku roszczeń o świadczenia podzielne zatrzymanie dotyczyć może wyłącznie części świadczenia potrzebnej dla zabezpieczenia roszczenia przysługującego retencjoniście. Domaganie się objęcia zatrzymaniem całości świadczenia uznano za sprzeciwiające się „wymaganiom dobrej wiary i zwyczajom uczciwego obrotu” (zob. J. Korzonek, I. Rosenbluth, Kodeks zobowiązań, Komentarz, Kraków 1936, s. 569,wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 grudnia 2021 r., I ACa 464/21 i tezy zawarte w uzasadnieniu).
Nie rozstrzygając spornej w nauce kwestii, czy umowa kredytu jest umową wzajemną, należy przede wszystkim uwzględnić, że wartość dochodzonego świadczenia zbliża się kwotowo do wartości pretensji roszczonej wobec powoda w ramach zarzutu zatrzymania. Z kolei ze względu na specyfikę roszczeń kondycyjnych w niniejszej sprawie (ich jednorodzajowość) pozwany ma możliwość doprowadzenia do umorzenia wzajemnych zobowiązań przez wykorzystanie instytucji potrącenia. Ponadto należy zwrócić uwagę również na kontekst prawny tworzony przez normy Dyrektywy 93/13. Wymaganie zapewnienia skutecznego środka ochrony (art. 7 Dyrektywy) w orzecznictwie TSUE wiąże się z obowiązkiem takiej wykładni norm prawa krajowego, które eliminować będą nadmierne (nieproporcjonalne) przeszkody w dochodzeniu przez konsumenta jego roszczeń wobec przedsiębiorcy (zniechęcać będą w efekcie konsumenta do dochodzenia lub obrony jego praw - por. np. wyrok TS z 16 lipca 2020r., C-224/19, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 grudnia 2021 r., I ACa 464/21).
W tym kontekście uwzględnienie zarzutu zatrzymania w niniejszej sprawie powodowałoby istotne dodatkowe i nieuzasadnione interesem pozwanego (wyposażonego w prawo do dokonania potrącenia) utrudnienia proceduralne dla konsumentów w celu wyegzekwowania wyroku. Konsument w celu uzyskania świadczenia od pozwanego musiałby najpierw zaoferować lub zabezpieczyć spełnienie świadczenia kondykcyjnego wobec banku. Konsument w celu uzyskania własnego roszczenia musiałby poczynić zatem dodatkowe starania (np. zaciągnąć kolejne zobowiązanie, dokonać przesunięć majątkowych itp.) dla wykonania obowiązku zabezpieczanego przez uprawnienie retencyjne. Na etapie postępowania wykonawczego musiałby wykazywać fakt zaspokojenia lub odpowiedniego zabezpieczenia roszczeń pozwanego. W tym kontekście powstają więc dodatkowe wymagania proceduralne obciążające konsumenta, które osłabiają istotnie efektywność ochrony prawnej udzielonej w wyroku, mogąc zniechęcać konsumenta do podjęcia ochrony praw (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 grudnia 2021 r., I ACa 464/21). W tej sytuacji korzystanie z prawa zatrzymania pozostaje w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego uprawnienia (art. 5 k.c.) i jako takie nie może być uznane za skuteczne.
Nadto w niniejszej sprawie powodowie domagali się w pozwie kwoty 14.062,99 zł i 6.260 CHF tytułem zwrotu świadczeń nienależnych z uwagi na stwierdzenie nieważności umowy kredytowej pobranych od powodów przez pozwanego w okresie od dnia 30 października 2009 r. do dnia 31 sierpnia 2012 r., natomiast pozwany powołując się na zarzut zatrzymania wskazał kwotę w wysokości wypłaconej powodom kwoty kredytu tj. 185.351,79 zł, w istocie zupełnie pomijając okoliczność zasadzonego na rzecz powodów roszczenia.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego, o czym orzeczono w punkcie trzecim wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono jak w punkcie czwartym wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.
Wobec przegrania w postępowaniu apelacyjnym przez pozwanego w całości, i uznaniu apelacji powodów za zasadną w całości, Sąd Apelacyjny obciążył pozwanego zwrotem na rzecz powodów poniesionych przez nich kosztów procesu w tym opłaty od apelacji w kwocie 1.000 zł i kosztów zastępstwa procesowego, których wysokość została ustalona na podstawie § 2 pkt. 6 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w kwocie 4.050 zł, łącznie na rzecz powodów od pozwanego należało zasadzić kwotę 5.050 zł.
SSA Anna Daniszewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Anna Daniszewska
Data wytworzenia informacji: