V ACa 1580/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2023-03-07
Sygn. akt V ACa 1580/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 marca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO del. Artur Fornal |
Protokolant: |
starszy sekretarz sądowy Małgorzata Naróg |
po rozpoznaniu w dniu 7 marca 2023 r. w G. na rozprawie
sprawy z powództwa M. K. i M. K. (1)
przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu
z dnia 17 października 2022 r. sygn. akt I C 2305/21
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSO del. Artur Fornal
Sygn. akt V ACa 1580/22
UZASADNIENIE
Powodowie M. K. i M. K. (1) w pozwie przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W. domagali się:
1. ustalenia, że umowa kredytu mieszkaniowego (...) z oprocentowaniem zmiennym (spłacanego w ratach malejących udzielonego w walucie wymienialnej) nr (...) z dnia 15 lutego 2005 r. zawarta między powodami a pozwanym jest nieważna;
2. zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kwoty 139 447,72 zł (ewentualnie 31 709 zł) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po doręczeniu pozwu;
3. zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami.
Uzasadniając pozew powodowie wskazali na nieważność ww. umowy jako konsekwencję sprzeczności z art. 69 ustawy – Prawo bankowe, wskutek nieokreślenia ostatecznej kwoty kredytu w momencie zawierania umowy, przekroczenia granic swobody umów poprzez zagwarantowanie sobie przez pozwanego pełnej dowolności w zakresie ustalenia wysokości zobowiązań strony powodowej jako kredytobiorcy, sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, a także jako skutek abuzywności zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych (art. 385 1 k.c.). Zdaniem powodów kwestionowana umowa jest w związku z tym sprzeczna z ustawą i nieważna (art. 58 § 1 k.c.).
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami.
Uzasadniając swoje stanowisko pozwany podniósł, że w przedmiotowej umowie kwota kredytu została jednoznacznie określona w walucie obcej (CHF). Nie może więc być mowy o nieważności umowy, a jedynie może mieć wpływ na prawidłowość jej wykonania na etapie wypłaty kredytu. Korzystanie z Tabeli kursów Banku przy spłacie kredytu miało charakter wyłącznie fakultatywny. W takim przypadku nie można przyjąć istnienia rażącego naruszenia interesów konsumenta. Nadto, każdy klienta Banku uprawniony był do negocjowania kursu waluty CHF, mógł również dokonać wyboru kredytu innego rodzaju (również w PLN). Natomiast, nawet w przypadku wyeliminowania w ramach stosunku stron klauzul przeliczeniowych, jako abuzywnych, istnieje możliwość jego kontynuacji, bezpośrednio w walucie CHF. Pozwany podniósł również zarzut przedawnienia, argumentując, że żądanie zapłaty w znacznej części dotyczy zwrotu świadczeń uiszczanych okresowo, od ponad 10 lat.
Sąd Okręgowy w Toruniu wyrokiem z dnia 17 października 2022 r.:
I. ustalił, że umowa kredytu mieszkaniowego (...)(spłacanego w ratach malejących, udzielonego w walucie wymienialnej) nr (...) z dnia 15 lutego 2005 r. zawarta między powodami a pozwanym jest nieważna;
II. zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 139 447,72 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 24 listopada 2021 r. do dnia zapłaty;
III. oddalił powództwo w pozostałej części;
IV. zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 7 784 zł tytułem kosztów procesu.
Rozstrzygnięcie swoje Sąd pierwszej instancji oparł na podanych niżej ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych.
Powodowie są małżeństwem, także w chwili zawarcia kredytu - w ustroju małżeńskiej wspólności ustawowej. W roku 2005 potrzebowali środków w kwocie 20 000 zł na dokończenie budowy domu. Wcześniej powodowie mieli zaciągnięty kredyt w złotówkach w (...) SA. W celu uzyskania dodatkowej kwoty powodowie udali się do tego Banku, nie korzystali z pomocy pośrednika kredytowego. W Banku uzyskali informację, że ich możliwości nie są wystarczające, aby otrzymać kredyt złotówkowy. Zaproponowano im kredyt powiązany z walutą. Powodowie mieli otrzymać złotówki i spłacać zobowiązanie w złotówkach.
Powodom nie zostało wytłumaczone jaka jest rola franka szwajcarskiego w tej umowie. Nie dowiedzieli się nic na temat mechanizmu przeliczeniowego. Nie zostało użyte pojęcie spreadu walutowego. Powodowie nie mieli wpływu na sposób ustalenia kursu franka szwajcarskiego w tabelach bankowych. Nie otrzymali informacji na temat tabel kursowych i w jaki sposób one są tworzone. Powodom przedstawiono kredyt jako bardziej korzystny, łatwiejszy do spłaty ze względu na to, że rata była na ten moment niższa niż kredytu złotówkowego. Nie przedstawiono powodom ryzyk i niebezpieczeństw jakie łączą się z tego rodzaju kredytem. Powodowie mieli wiedzę, że zobowiązanie jest powiązane z frankiem szwajcarskim. Powodów poinformowano, że jest to waluta stabilna i że nic złego w tym okresie się zdarzać nie powinno. W banku odbyło jedno spotkanie.
Powodów nie poinformowano, że nawet w przypadku terminowej spłaty rat kredytu w razie istotnej zmiany kursu waluty może dojść do sytuacji, w której saldo kredytu będzie rosło, a nie malało. Nie poinformowano też, że w razie istotnej zmiany kursu waluty może dojść do sytuacji, w której wartość zobowiązania wobec banku, będzie wyższa niż wartość kredytowanej nieruchomości. Nie poinformowano, że ryzyko walutowe jest nieograniczone.
W dniu 15 lutego 2005 r. powodowie (jako kredytobiorcy) zawarli z pozwanym (jako kredytodawcą) umowę kredytu mieszkaniowego (...) nr (...). W umowie Bank zobowiązał się postawić do dyspozycji kredytobiorców kwotę 34 880 CHF na dokończenie budowy domu jednorodzinnego i spłatę kredytu mieszkaniowego dzielonego na budowę domu położonego w C. na zaspokojenie własny potrzeb mieszkaniowych (§ 2 ust. 1 umowy). Należna Bankowi prowizja od udzielonego kredytu, stanowiąca 1,5 % kwoty kredytu, tj. kwota 523,20 CHF, miała zostać potrącona z pierwszej transzy w walucie kredytu (§ 10 ust. 1 umowy). Oprocentowanie kredytu było zmienne, a jego wysokość ustalana w dniu rozpoczynającym pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej (LIBOR 3M) i marży. W dniu zawarcia umowy stawka referencyjna wynosiła 0,7558 %, marża 2,5 p.p., a oprocentowanie kredytu 3,2558 % w stosunku rocznym (§ 6 ust. 1 i 2 oraz § 1 pkt 7 umowy). Zabezpieczeniem spłaty kredytu były m.in. hipoteka zwykła w kwocie 34.880 CHF i hipoteka kaucyjna do kwoty 9 068,80 CHF, cesja odszkodowania z polisy ubezpieczeniowej (§ 11 ust. 1 umowy).
Wypłata kredytu miała nastąpić w transzach w formie przelewu na wskazany rachunek, zgodnie z pisemną dyspozycją kredytobiorcy, po spełnieniu warunków określonych w § 4 umowy (§ 5 ust. 1 umowy), przy czym kredyt był wypłacany: w walucie polskiej w tym przypadku zastosowanie miał kurs kupna dla dewiz - aktualna Tabela kursów, tj. Tabela kursów (...) SA obowiązująca w dniu realizacji zlecenia płatniczego (§ 5 ust. 3 i 4 umowy).
Spłata zadłużenia kredytobiorcy z tytułu kredytu i odsetek miała następować w drodze potrącenia przez (...) SA swoich wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorcy (§ 13 ust. 1 umowy). Zgodnie z § 13 ust. 7 potrącanie środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej miało następować w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w (...) SA w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela kursów).
Umowa przewidywała też, że w razie niespłacenia przez kredytobiorcę części albo całości raty w terminie umownym należność z tytułu zaległej raty stawała się zadłużeniem przeterminowanym, które miało być przeliczone na walutę polską według kursu sprzedaży dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązującego w (...) SA w dniu, o którym mowa w § 13 ust. 3, czyli w pierwszym dniu miesiąca kalendarzowego (§ 18 ust. 1).
W tej nieruchomości nigdy nie była prowadzona działalność gospodarcza. Powodowie nigdy nie prowadzili działalności gospodarczej. Nadal zamieszkują w kredytowanej nieruchomości. Spłacali oni kredyt w złotówkach poprzez potrącenie z rachunku bankowego.
Na podstawie pisemnych dyspozycji wypłat pozwany Bank wypłacił kredyt w trzech transzach – w dniach:
- -
-
18 lutego 2005 r. kwotę 27 736,98 CHF, co stanowiło równowartość 70 130,18 PLN;
- -
-
18 lutego 2005 r. kwotę 7 143,02 CHF, co stanowiło równowartość 18 060,41 PLN;
- -
-
24 lipca 2005 r. kwotę 8 710,00 CHF, co stanowiło równowartość 19 257,81 zł;
Powodowie uiścili tytułem rat kredytu kwotę 139 447,72 zł.
Powyższy stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie uznanych za wiarygodne dokumentów złożonych przez strony w toku postępowania, a także zeznań powodów.
Sąd ten uznał zeznania świadków: E. L. i M. G. za niemające istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Świadkowie ci nie pamiętali powodów i nie mieli wiedzy co do okoliczności zawarcia z nimi umowy kredytu, przebiegu spotkania z przedstawicielem banku i zakresu pouczeń i informacji przekazanych powodom.
Wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego Sąd a quo pominął uznając, że wysokość dokonanych spłat została przedstawiona w zaświadczeniu wystawionym przez samego pozwanego, a umowa okazała się nieważna w całości. Nie było zatem konieczne ustalenie przez biegłego wysokości wpłat rat dokonanych przez powoda.
W ocenie Sądu Okręgowego powodowie posiadali interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy (art. 189 k.p.c.), pomimo tego, że wystąpili także w niniejszym postępowaniu z powództwem o świadczenie. Jednak tylko powództwo o ustalenie może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powodów, a tym samym w sposób pełny zaspokoić ich interes prawny. Powodowie mają prawo do uzyskania odpowiedzi, czy umowa kredytowa ich wiąże i w oparciu o taką ocenę próbować konstruować roszczenia. Interes prawny zachodzi wówczas, gdy istnieje obiektywna niepewność stanu prawnego lub prawa.
W okolicznościach niniejszej sprawy pomiędzy powodami a pozwanym powstał długoterminowy stosunek, w ramach którego doszło do spełnienia wzajemnych świadczeń w znacznych wysokościach. Kompleksowe rozstrzygnięcie możliwe w ramach niniejszego postępowania eliminuje konieczność wytaczania osobnego powództwa o zapłatę świadczenia nienależnie pobranego przez bank, zapewniając realizację celów unijnej dyrektywy 93/13. Strona przeciwna nie jest jednocześnie pozbawiona możliwości dochodzenia zapłaty świadczenia nienależnego uzyskanego przez powodów i dysponuje w tym zakresie zwykłymi zarzutami oraz oświadczeniami, jak np. zarzutem potrącenia. Brak aktywności pozwanej może mieć dla niej oczywiście negatywne konsekwencje, są one jednak zasadniczo wynikiem jej autonomicznych decyzji procesowych.
W ocenie Sądu pierwszej instancji umowa kredytu zawarta przez strony była nieważna z uwagi na jej sprzeczność z ustawą (art. 58 § 1 k.c.), tj. z przepisem art. 69 ust. 1 i 2 ustawy – Prawo bankowe oraz z art. 353 1 k.c., będąc sprzeczna z naturą stosunku prawnego łączącego strony.
Zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Podstawowym przepisem prawa zobowiązań, który wyznacza standard zgodności z prawem wszelkich umów, statuując jednocześnie zasadę swobody umów, jest art. 353 1 k.c. stanowiący, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
W myśl art. 69 pr. bank. (w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia umowy) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w istocie nie różnicują sytuacji kredytobiorców kredytów indeksowanych i denominowanych. Także w krajowym orzecznictwie wskazuje się, że różnica pomiędzy kredytem indeksowanym a kredytem denominowanym sprowadza się w praktyce do kolejności działań przeprowadzanych przy ustaleniu jego pierwotnej wysokości. O ile przy kredycie indeksowanym kwota kredytu pierwotnie zostaje w umowie określona w złotych polskich, a następnie stosownie przeliczona na walutę, do której kredyt jest indeksowany, o tyle w przypadku kredytu denominowanego ta operacja wykonywana jest niejako poza umową kredytu - do umowy kredytu wprowadza się od razu kwotę przeliczoną na walutę kredytu, przy czym punktem wyjścia jest kwota wnioskowana - wskazana przez klienta we wniosku o udzielenie kredytu.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, mając na uwadze treść postanowień § 2 ust. 1 § 1 pkt 6, § 5 ust. 3 i 4, § 13 ust. 7, § 19 ust. 1, przy uwzględnieniu brzmienia pozostałych postanowień umowy, a także sposób wykonywania umowy przez strony, uznać należało, iż walutą kredytu był złoty polski (PLN), zaś odwołanie do waluty CHF miało służyć jedynie przeliczeniu kwoty kredytu na walutę PLN, a następnie wartości spłat dokonywanych przez powodów również w walucie polskiej, stanowiąc faktycznie klauzulę waloryzacyjną.
Także w ocenie organów nadzorczych nad rynkiem finansowym nie ulegało wątpliwości, że kredyty indeksowane i denominowane to kredyty w walucie polskiej. Zgodnie ze stanowiskiem NBP z 6 lipca 2011 r. wyrażonym w toku prac legislacyjnych nad tzw. ustawą antyspreadową: ,,kredyt w walucie polskiej ,,denominowany lub indeksowany” w innej walucie niż polska jest kredytem w złotych.
W ocenie Sądu Okręgowego dopuszczalne było, co do zasady, określenie kwoty kredytu w sposób taki jak w powołanych postanowieniach umownych, tj. poprzez odwołanie się do waluty obcej jako miernika wartości stanowiącego podstawę wyliczenia kwoty kredytu w złotówkach, jednak pod warunkiem istnienia możliwości precyzyjnego określenia wysokości kwoty kredytu. Zawarta przez strony umowa kredytu denominowanego jest natomiast nieważna ze względu na ułożenie stosunku prawnego w taki sposób, że sprzeciwia się ona naturze stosunku zobowiązaniowego jako takiego. W stosunku tym bowiem jedna jego strona zyskała swobodę określania świadczenia drugiej strony ze względu na przyjęty kształt denominacji. Zgodnie z poglądami doktryny i judykatury świadczenie stron stosunku zobowiązaniowego musi zostać dokładnie określone już w momencie jego powstania, ewentualnie jego określenie może być uzależnione od czynników obiektywnych, nie może ono zostać pozostawione jednej ze stron tego stosunku. Sytuacja, w której jedna ze stron stosunku określa swobodnie po zawarciu umowy wysokość świadczenia swojego lub drugiej strony jest niedopuszczalna, a postanowienie przyznające stronie taką swobodę jest nieważne.
Sąd Okręgowy podkreślił, że zawarta przez strony umowa kredytu nie wskazuje dokładnie kwoty kredytu do wypłaty, do zwrotu oraz wysokości raty, jak również nie są wskazane jakiekolwiek szczegółowe, obiektywne zasady ich określenia. Wysokość kredytu została określona w CHF a następnie wypłacona w złotych polskich zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursów obowiązującej w pozwanym Banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Kredytobiorca zobowiązał się spłacić kwotę kredytu w walucie polskiej, stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w CHF z zastosowaniem kursu sprzedaży dewiz CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu zgodnie z tabelą kursów Banku.
Zdaniem tego Sądu pozwany Bank nie był więc w żaden sposób ograniczony w oznaczeniu wysokości kwoty kredytu do zwrotu oraz wysokości raty, jako że wysokość ta zależała od wysokości zastosowanego przez Bank kursu. Żaden przepis prawa ani umowy nie wskazywał jakichkolwiek kryteriów ustalenia kursów przeliczeniowych - w istocie pozwany mógł w swej tabeli ustalić kurs dowolny. Nie jest jednak dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Byłoby to sprzeczne z naturą umowy, co stanowi naruszenie art. 353 1 k.c.
Należy przyjąć, że w przypadku określenia wysokości świadczenia w wyniku waloryzacji miernik wartości służący tejże waloryzacji (indeksacji, czy denominacji), powinien być określany w sposób precyzyjny, tak aby możliwe było jego obiektywne oznaczenie. W przeciwnym razie nie zostanie spełniony wymóg oznaczoności świadczenia. Pozostawienie jednej ze stron możliwości swobodnego kształtowania wskaźnika waloryzacji skutkowałoby w istocie brakiem określenia wysokości świadczenia, a zatem brakiem uzgodnienia tego elementu umowy.
Umowa nie przewidywała żadnych ograniczeń w określaniu przez bank kursów w tabelach kursów obowiązujących w banku. Nie wynikało z niej, że kurs z tabel Banku ma być rynkowy, sprawiedliwy, czy rozsądny. Wiedzą powszechnie dostępną jest, że banki prowadzą inne tabele dla obrotu gotówkowego i bezgotówkowego. Nie ma żadnych przeszkód, aby tabele kursów w Banku były prowadzone oddzielnie dla wymiany walut z udziałem konsumentów i oddzielnie dla wymiany walut z udziałem przedsiębiorców. Każdy bank, zatem również pozwany, może prowadzić oddzielną tabelę kursów wymiany walut dla potrzeb rozliczeń kredytów walutowych. Nie znajdowało oparcia w rzeczywistości zapatrywanie, że tabele kursów walut banków nie mogą być kształtowane dowolnie, gdyż są ustalane dla wszystkich transakcji wykonywanych przez bank, a co za tym idzie jakiekolwiek jednostronne i arbitralne ustalanie kursów eliminowałoby możliwość efektywnego uczestnictwa banku w obrocie walutowym. Nie ma żadnych prawnych ani faktycznych przeszkód, pomijając swobodę w ustalaniu dowolnej ilości tabel dla różnych potrzeb, aby bank w przypadku uznania za potrzebne dokonał transakcji po kursach innych niż wskazane w jego własnych tabelach, co zresztą staje się faktem przy każdej transakcji dokonywanej z udziałem banku na znaczną kwotę waluty obcej. Oddzielną kwestią jest nadto, że pomimo działania na konkurencyjnym rynku inne kursy wymiany walut stosują podmioty, których podstawowa działalność polega na wymianie walut, a inne te, dla których taka wymiana to tylko dodatkowa działalność. Te pierwsze faktycznie liczą się z konkurencją i dostosowują do sytuacji rynkowej. Inaczej jest z podmiotami, a do takich należą banki, dla których obrót walutami stanowi margines działalności. Ostatnio wymienione podmioty mogą znacznie swobodniej kształtować stosowane przez nie kursy walut, gdyż ich globalna rentowność zależy od tego w niewielkim stopniu.
Bank w tym przypadku mógł zatem dwukrotnie, w aspekcie kształtowania kursu, wpływać w sposób dowolny na wysokość świadczenia kredytobiorcy. Pierwszy raz po wypłacie kredytu przeliczając kwotę udzielonego kredytu na CHF po kursie ustalonym przez siebie. Drugi raz przy ustalaniu wysokości poszczególnych rat następowało przeliczenie określonej w CHF kwoty raty na złotówki po kursie z tabeli, czyli dowolnym.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji świadomość stron nie ma znaczenia dla oceny ważności umowy w kontekście jej zgodności z prawem, gdyż niezależnie od jej istnienia nieważna umowa nie staje się ważna. Nie miało więc znaczenia czy powód rozumiał mechanizm denominacji i zmiany wartości kapitału oraz rat na skutek zmiany kursu waluty. Gdyby samo objęcie świadomością przez strony postanowień umowy sprzecznych z ustawą czyniło je ważnymi byłby to prosty sposób na obejście przepisów bezwzględnie obowiązujących.
Zdaniem Sądu a quo zakładając, że sporny kontrakt odpowiednio precyzyjnie określał wysokości kursów waluty służących do przeliczeń potrzebnych do waloryzacji, trudno było doszukać się w nim jasnego określenia, w jakich ratach ma być spłacany kredyt zaciągnięty przez powodów, co naruszało art. 69 ust. 1 i 2 pr. bank. Jak wynika z umowy na każdą ratę powinna się składać część kapitałowa i część odsetkowa. Umowa nie wskazywała jednak, w jaki sposób te części miałyby zostać wyliczone. Zakładając nawet, że znana jest wysokość tzw. „kapitału do spłaty” i ilość rat, w których ma on zostać zwrócony nie sposób obliczyć, jak wysoka powinna być część kapitałowa każdej raty. Umowa nie przewidywała bowiem powinności spłaty kapitału w jednakowej części w każdej racie. Kontrakt nie określał przy tym, jaką częścią poszczególnych rat ma być kapitał. Nie wskazywała też jak miałby rosnąć kapitał – liniowo, wykładniczo, czy w inny sposób. Brak możliwości określenia ścisłej wysokości części kapitałowej każdej raty przesądzał o niemożności precyzyjnego określenia części odsetkowej. Sporna umowa w istocie nie określała zasad spłaty kredytu, lecz pozostawiła uznaniu jednej ze stron, tj. Banku, wskazanie wysokości rat, w których kredyt miał zostać zwrócony.
Co do sposobu, w jaki zastosowano w spornej umowie klauzulę denominacyjną Sąd pierwszej instancji wskazał, że przedmiotowa umowa miała charakter umowy o kredyt złotowy z tym jedynie zastrzeżeniem, że waluta obca, frank szwajcarski, pełniła rolę miernika wartości świadczenia kredytobiorcy. Raty kredytu miały być spłacane w złotych polskich w kwotach odpowiadających wartości pewnych ilości waluty obcej. Waluta obca miała zatem stanowić miernik wartości świadczenia jednej ze stron umowy (kwoty rat kredytu, w których miał być on zwracany z odsetkami). Dopuszczalność zawierania umów o kredyt w walucie polskiej indeksowanych, czy też denominowanych, do waluty obcej nie budzi wątpliwości. Stanowią o tym wprost art. 69 ust. 2 pkt 4a i art. 69 ust. 3 pr. bank. W dacie zawarcia spornej umowy kwestia ta nie była wprost uregulowana, ale nie można wątpić, że w ramach zasady swobody umów zgodne z prawem było takie zmodyfikowanie umowy kredytu, że jej częścią uczyniono klauzulę denominacyjną. Fakt, że polski system prawny dopuszcza zawieranie umów o kredyt denominowany lub indeksowany, nie wyczerpuje jednak, zdaniem Sądu Okręgowego, problematyki zgodności z prawem każdej umowy o kredyt denominowany. Rozważenia wymaga czy zawarcie umowy o konkretnym brzmieniu jest po pierwsze zgodne z naturą umowy o kredyt, a po drugie, czy określenie mechanizmu denominacji spełnia cele, którym denominacja służy. Denominacja lub indeksacja są dopuszczalne, ale tylko w zakresie, w jakim nie prowadzą do wyjścia poza granice definicji umowy kredytu i zobowiązania kredytobiorcy do zwrotu kwoty zupełnie innej niż kwota kredytu. Mechanizm waloryzacji świadczenia umownego oparty na odniesieniu wartości tego świadczenia do waluty obcej powinien zasadzać się na jasnym określeniu kursu tej waluty służącego do przeliczania. Uprawnienie do wskazywania kursu wymiany pozostawiono jednej ze stron umowy (Bankowi), nie określając nawet kryteriów, jakimi należy się kierować przy ustalaniu owego kursu. Chociaż sporna umowa odnosiła się do waluty obcej jako do miernika wartości świadczenia, do zwrotu którego zobowiązani byli kredytobiorcy, to z przyczyn niewynikających z natury waloryzacji przewidywała dwa różne kursy waluty stosowane w trakcie jej realizacji, co dodatkowo wypaczało sens jej stosowania.
Instytucja denominacji czy indeksacji walutowej w umowie kredytu bankowego ma przede wszystkim służyć utrzymywaniu wartości świadczeń w czasie, gdyż kredyt to zwykle umowa długoterminowa. Klauzule indeksacyjne czy denominacyjne mają na celu dostosowanie wartości świadczenia do zmian w sile nabywczej pieniądza i urealnieniu wartości świadczenia. Znacząca zmiana siły nabywczej pieniądza może bowiem prowadzić do pokrzywdzenia jednej ze stron stosunku obligacyjnego. Zabezpieczeniu się przed tym ryzykiem służy przewidziana w art. 358 1 § 2 k.c. możliwość stosowania tzw. umownych klauzul waloryzacyjnych. Przedmiotem sporu był kredyt złotowy, z czego wynika, że w okolicznościach sprawy chodzić może o zmianę siły nabywczej waluty kredytu, czyli złotego polskiego. Prawidłowo i zgodnie z prawem dobrany, miernik wartości powinien zatem być tego rodzaju, aby w odniesieniu do stanu gospodarki pozwalał utrzymać wartość kwoty kredytu, która pozostaje do spłaty na realnym poziomie. Trudno uznać, że denominowanie kredytu złotowego do waluty, która zmienia kurs w oderwaniu od realnego stanu polskiej gospodarki spełnia funkcje, jakim ma służyć waloryzacja umowna. Jak wynika z danych w latach poprzedzających zawarcie umowy, a zwłaszcza w okresie po jej podpisaniu relacje franka szwajcarskiego do złotego odrywały się od realnych zmian w polskiej gospodarce. W czasie, kiedy waluta, do której denominowano kredyt zdrożała w relacji do złotówki dwukrotnie żadnego porównywalnego wzrostu cen nie odnotowano na polskim rynku nieruchomości, wysokości cen innych produktów, płac czy innego wskaźnika krajowej gospodarki. Denominacja w wersji zastosowanej w przedmiotowej umowie nie spełniała zatem swojej podstawowej funkcji. Jej instrumentalne użycie nie zmierzające do realizacji celu, któremu ta instytucja ma służyć nie zasługiwało zatem na ochronę.
Nie ulegało kwestii, że bez omówionych wyżej postanowień o umożliwieniu kredytodawcy kształtowania wedle jego woli w trakcie wykonywania umowy wysokości świadczenia kredytobiorców, a zwłaszcza bez klauzuli denominacyjnej sporna umowa nie byłaby zawarta. Była ona zatem w całości nieważna (art. 58 § 1 w zw. z § 3 k.c.).
Wieloletnie wykonywanie przez strony spornej umowy nie stanowiło przeszkody do badania jej ważności i ostatecznie ustalenia, że była ona nieważna.
W wyniku nowelizacji prawa bankowego i uchwalenia tzw. ustawy antyspreadowej, tj. ustawy z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984) do prawa bankowego został wprowadzony m.in. art. 69 ust. 2 pkt 4a, obligujący strony umowy kredytu do zastosowania zasady określania w umowie wysokości świadczeń obu stron, ewentualnie wskazywania podstawy do ich obliczenia, która to zasada wynika z natury każdej umowy i była już zapisana w dotychczasowych przepisach k.c. W zakresie ustalania kursów walut wymaga ona, aby umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska zawierała szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasady przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Nie skutkowało to jednak – zdaniem Sądu pierwszej instancji – sanowaniem wadliwości umów o kredyt indeksowany lub denominowany wcześniej, ani później zawartych z naruszeniem konieczności określenia w umowie świadczeń obu stron. Potwierdzała ona jedynie, niebudząca zresztą większych wątpliwości, dopuszczalność zawierania umów o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej.
Wspomniana nowelizacja dotyczyła tylko jednego z elementów umowy kredytowej, a mianowicie zasad określania sposobów i terminu ustalania kursów waluty, do której kredyt jest denominowany. Innych elementów tej umowy wspomniana zmiana przepisów nie dotyczyła i z tego względu nie mogła wpłynąć na ocenę ważności żadnej konkretnej umowy jako całości. Podobnie należało ocenić regulację art. 4 ustawy antyspreadowej, w myśl której, w przypadku kredytów zaciągniętych przez kredytobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Ustawowe zobowiązanie do dostosowania jednego z postanowień umowy o kredyt denominowany do wymogów prawa dotyczyło tylko umów ważnie zawartych, w których znalazły się niedozwolone postanowienia, z mocy wspomnianych przepisów wymagające uzupełnienia. Taka sytuacja nie miała miejsca w sprawie, gdyż umowa stron była w całości nieważna od chwili jej zawarcia, zatem omawiany przepis nie mógł mieć do niej zastosowania.
Uznanie umowy za nieważną w całości, dawało powodom podstawy do zwrotu spełnionego świadczenia. Niezależnie jednak od powyższego Sąd pierwszej instancji kwestionowane postanowienia umowne – określające sposoby wyliczenia kwoty kredytu podlegającej spłacie i wysokości rat kredytu – są abuzywne, a tym samym nie wiążą powodów. Prowadzi to do nieważności umowy, a w konsekwencji - do tożsamego rozstrzygnięcia.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrym i obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Unormowanie to ma charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (np. art. 58, 353 1 czy 388 k.c.). Stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, która pozwoli urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów.
Ocena postanowień umowy dokonywana być powinna według zasad przewidzianych w art. 385 1 k.c., a zatem według stanu z chwili jej zawarcia oraz w okolicznościach jej zawarcia, przy uwzględnieniu umów pozostających z nią w związku, stosownie do art. 385 2 k.c. oraz art. 4 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG. Istotne jest zatem przeprowadzenie kontroli incydentalnej wzorca w chwili zawarcia umowy, a nie jej wykonywania. Tym samym zbędne było w sprawie niniejszej ustalanie czy w istocie kurs przyjęty przez Bank w Tabeli odstawał, czy też nie odstawał od innych kursów oferowanych na rynku (czy był to „kurs rynkowy”). Istotna pozostaje w tym zakresie jedynie chwila zawarcia umowy. Przeciwne stanowisko mogłoby bowiem doprowadzić do sytuacji, w której w zależności od momentu dokonywanej oceny, rozstrzygnięcia w przedmiocie abuzywności tego samego wzorca umownego mogłyby być odmienne.
Sąd rozpoznający sprawę winien z urzędu ocenić czy dane postanowienia umowne nie mają charakteru niedozwolonego w rozumieniu art. 385 1 k.c. Na obowiązek taki wyraźnie wskazuje w swoich orzecznictwie TSUE. Nie ulega wątpliwości, że powodowie posiadali w niniejszej sprawie status konsumenta (art. 22 1 k.c.). Środki pieniężne przeznaczone były na dokończenie budowy i wykończenie nieruchomości, w której powodowie zaspakajają swoje potrzeby mieszkaniowe.
Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących indeksacji wynika już z samego sposobu zawarcia rozważanych umów - opartego o treść stosowanego przez bank wzorca umowy, oświadczenia o ryzyku oraz regulaminu. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości marży banku wpływającej na ostateczne oprocentowanie czy pobranej prowizji (już stawka LIBOR wynikała z regulaminu i nie była negocjowana). Wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Nie stanowi indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umowy przedstawionej przez przedsiębiorcę. Wreszcie pozwany nie wykazał, aby w powód realnie wpływał na postanowienia dotyczące indeksacji. Sama decyzja co do zawarcia umowy zawierającej klauzule indeksacyjne (którą powód niewątpliwie podjął) nie oznacza automatycznie, że klauzule te zostały z nimi indywidualnie uzgodnione.
Aby dokonać oceny zarzutu abuzywności niezbędne jest dalej określenie, czy klauzula indeksacyjna stanowi element głównego świadczenia stron, a jeśli tak - czy została sformułowana w sposób jednoznaczny. W razie takiego ustalenia kontrola abuzywności jest wyłączona z mocy art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.
Odnosząc się do kolejnych przesłanek warunkujących stwierdzenie abuzywności danego postanowienia umowy, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że istotą dobrego obyczaju jest poszanowanie praw kontrahenta, polegające na formułowaniu zapisów umowy w sposób jednoznaczny, zrozumiały dla niego, niewykorzystywanie jego słabszej pozycji kontraktowej i niewprowadzanie do umowy klauzul, które godzą w równowagę kontraktową stron. To jednocześnie postępowanie nierzetelne, nieuczciwe, sprzeczne z akceptowanymi standardami działania. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy. Tego rodzaju naruszenie interesów konsumenta oznacza niekorzystne ukształtowanie jego sytuacji ekonomicznej oraz nierzetelne traktowanie. Ocena postanowienia umowy, które nie było uzgodnione przez strony polega na ustaleniu czy jest ono sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorcy (banku) wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa i obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone.
Zakres pojęcia „postanowień określających główne świadczenia stron”, którym ustawodawca posłużył się w art. 385 1 § 1 k.c. w wypadku umowy zawartej przez powodów obejmował postanowienia określające elementy konstytutywne dla danego typu czynności, pozwalające na jej identyfikację, i odróżnienie od umów podobnych. Taka też interpretacja przyjmowana jest w orzeczeniach TSUE. Nieprawidłowe jest ograniczanie rozumienia głównego przedmiotu umowy jedynie do warunków określających essentialia negotii danej umowy. Tym samym, zdaniem Sądu pierwszej instancji, klauzulę denomianacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu złotówkowego na walutę obcą) należało uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy, charakteryzujące tę umowę jako podtyp umowy kredytu - umowy o kredyt denominowany w walucie obcej. Postanowienia dotyczące denominacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z denominacji doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej). Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej.
W ocenie tego Sądu, wobec określenia kwoty świadczenia (kredytu) w PLN poprzez odniesienie się do waluty obcej, w zakresie w jakim przewiduje denominację kwoty kredyt oraz przeliczenie jej zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursów obowiązującej w pozwanym Banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego; w zakresie w jakim przyznają Bankowi uprawnienie do określenia wysokości raty w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu zgodnie z tabelą kursów Banku określały główne świadczenie stron. Determinowały one bowiem sposób ustalenia relacji CHF do PLN, a w konsekwencji decydowały o ustaleniu ilości złotówek udostępnionych powodom, a więc o kwocie kredytu, czyli głównego świadczenia strony.
W ocenie Sądu pierwszej instancji możliwa była kontrola wskazanych postanowień umownych na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. wobec faktu, iż postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, jest klauzulą niedozwoloną. Jak wskazuje się w orzecznictwie wymóg jednoznacznego i w sposób zrozumiały sformułowania postanowienia umowy, określany zasadą transparentności, wyraźnie wyodrębnia dwa elementy. Zrozumiałość dotyczy zarówno treści jak i formy wzorca, natomiast wymóg jednoznacznego jego sformułowania odnosi się wyłącznie do treści, zmierzając do zapobiegania sformułowaniom, które mogą prowadzić do wieloznaczności tekstu. Zatem przesłanka wynikająca z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. jest spełniona tylko wtedy, gdy postanowienie wzorca nie budzi wątpliwości co do jego znaczenia, innymi słowy, gdy wynika z niego tylko jedna możliwa interpretacja dla przeciętnego, typowego konsumenta. Bez znaczenia jest natomiast okoliczność, czy konsument taki, prawidłowo rozumiejący treść zawartego we wzorcu postanowienia, aprobuje, czy wręcz akceptuje tę treść, a więc czy podziela zawarte w niej stanowisko. Nie tylko jest konieczne, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
W ocenie Sądu Okręgowego analizowane postanowienia umowne nie spełniają przesłanki jednoznaczności, odwołują się bowiem do nieweryfikowalnego w dacie zawarcia umowy, arbitralnie przez jedną ze stron umowy - Bank ustalanego kursu waluty bez określenia precyzyjnego działania mechanizmu wymiany waluty.
Sąd pierwszej instancji uznał również, że wszystkie analizowane postanowienia umowne nie były postanowieniami uzgodnionymi indywidualnie z powodami. Strona pozwana nie sprostała w tym zakresie ciężarowi dowodowemu spoczywającemu na niej zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. Przede wszystkim, sam fakt wyboru jednego spośród gotowych wzorców umów kredytowych nie stanowi jeszcze o możliwości przyjęcia, iż sposób ustalania kursu był indywidualnie negocjowany. Z żadnego postanowienia umowy nie wynikała możliwość negocjacji kursu walut. W chwili zawierania umowy powodom narzucono zasady dokonywania przeliczeń kursowych, odsyłając do kursów określanych w tabelach Banku. Sposób ustalenia wartości w tych Tabelach nie został przy tym w żadnym miejscu zawartej umowy określony. Zgodnie z zawartą umową powód nie mógł więc negocjować kursów walut. W konsekwencji więc nie sposób było uznać za udowodnione, że stosowanie przez Banku kursów ustalanych przezeń w Tabelach, było wynikiem indywidualnych uzgodnień.
Przechodząc do analizy ostatniej z przesłanek oceny abuzywności, tj. tego, iż postanowienie umowne musi kształtować prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy Sąd Okręgowy wskazał, że kwestia ustalenia kursu waluty pozostawiona została w wyłącznej dyspozycji Banku. Tożsame postanowienia odnosiły się do ustalenia rat kredytu na etapie jego spłaty. Nie zostało przy tym w umowie ustalone, w jaki sposób i na podstawie jakich czynników czy wskaźników powód ma ustalać kurs kupna czy sprzedaży franka szwajcarskiego, w tym czy zawierał on także jego zysk.
W efekcie powyższego, w chwili zawarcia umowy konsument nie miał możliwości oceny jak będzie kształtowała się kwota kredytu i następnie jego zobowiązanie z tytułu zawartej umowy kredytu w postaci spłat rat kredytowych. Pozostawienie tak istotnej kwestii kreującej wysokość świadczenia przyznanego powodom jak i następnie zobowiązania powodów wobec Banku, w sferze wyłącznych nieweryfikowalnych decyzji Banku, pozwalało na uznanie wskazanych postanowień za kształtujące obowiązki pozwanych w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przez które rozumieć należy ukształtowanie stosunku umownego w sposób klarowny, jasny i weryfikowalny dla konsumenta. Zarazem, w ocenie Sądu pierwszej instancji, postanowienie to rażąco naruszało interesy powodów. Powodowało to nieuzasadnioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta, a przez to niekorzystne ukształtowanie jego pozycji ekonomicznej. Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego (nieograniczonego) regulowania wysokości nie tylko wysokość własnego zobowiązania wobec powoda ale także następnie rat kredytu - spłat należnych od powodów.
W ocenie Sądu Okręgowego nie tylko jednostronne ukształtowanie kursu walut koniecznego do ustalenia wartości waluty denominacji były klauzulami, które traktować należy jako niedozwolone. Również te postanowienia, które jedynie na kredytobiorców nakładały nieograniczone ryzyko kursowe należy traktować, jako niedozwolone. W niniejszej sprawie warunki umowne, wprowadzone do umów kredytu denominowanego w walucie obcej, przewidują, że wyłącznie kredytobiorca ponosi ryzyko kursowe i ryzyko ponoszone przez konsumenta nie jest niczym ograniczone. Warunki te nakładają więc na konsumenta ryzyko kursowe w wypadku spadku wartości waluty krajowej w stosunku do waluty obcej. W konsekwencji nieograniczone ryzyko walutowe po stronie kredytobiorcy powoduje, że wartość udzielonego kredytu może wzrosnąć ponad wartość kredytowanej nieruchomości. Co oznacza, że nawet zbycie nieruchomości nie pozwoliło kredytobiorcy na zaspokojenie świadczenia kredytodawcy.
Z całą pewnością kredytobiorca nie został poinformowany o takich konsekwencjach wzrostu kursu waluty. Powoda zapewniano natomiast o stabilności kursu franka.
Reasumując, konsekwencją uznania abuzywności analizowanych postanowień umowy w § 2 ust. 1, § 1 pkt 6, § 5 ust. 3 i 4, § 13 ust. 7, § 19 ust. 1, była zasadniczo ich bezskuteczność, co wynikało art. 385 1 § 2 k.c. stanowiącego, iż abuzywne postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie.
Sąd Okręgowy rozważył dalej, czy byłoby możliwe utrzymanie w mocy spornej umowy, przy założeniu dopuszczalności zastąpienia zakwestionowanych postanowień umowy innymi uregulowaniami wynikającymi z przepisów prawa. W sytuacji, w której powodowie oponowali próbom wypełniania tak powstałej „luki” w umowie, godząc się z potencjalnym ryzykiem konieczności zwrotu wszystkich uzyskanych od Banku środków (a nawet ewentualnymi roszczeniami Banku o zwrot wynagrodzenia za korzystanie z wypłaconego kapitału), Sąd ten uznał, iż nie ma możliwości, by ustalić czy uiszczane kwoty mogły prowadzić do wykonania jakiejkolwiek części umowy zgodnie z jej treścią. Powodowie złożyli w ramach niniejszego postępowania wyraźne stwierdzenie, że liczą się z konsekwencjami ewentualnego przyjęcia, że przedmiotowa umowa była nieważna.
Pomimo tego, że pozwie powoływano się na bezwzględną nieważność umowy, to podczas rozprawy, wykazując właściwy poziom zorientowania i korzystając z pomocy zawodowego pełnomocnika, wyraźnie specjalizującego się w prowadzeniu tego rodzaju spraw, powodowie do protokołu i jednoznacznie wyrazili wolę uzyskania wyroku potwierdzającego nieważność spornej umowy, w tym również wskutek uznania, że podstawowe klauzule, na których oparta w niej została waloryzacja kredytu do CHF, były niedozwolone w rozumieniu przyjętym w art. 385 1 k.c. i ze skutkiem niepozwalającym na uznanie jej ważności czy też jej utrzymanie. Nie zachodzi więc w tej sprawie obawa o naruszenie podstawowych standardów ochrony powodów jako konsumentów, wyznaczonych art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG.
Uznanie nieważności umowy z opisanych powodów pociąga ponadto za sobą taką konsekwencję, że rozważania o zastosowaniu takiego lub innego wskaźnika dotyczącego ustalenia wysokości oprocentowania kredytu, czyli LIBOR 3M albo WIBOR, stają się po prostu bezprzedmiotowe, podobnie jak dopuszczanie dowodu z opinii biegłego w celu przeliczenia według właściwego wskaźnika wysokości zadłużenia jednej ze stron umowy, a następnie jej rozliczenia według stanu na datę wyrokowania.
W konsekwencji Sąd pierwszej instancji uznał, iż kwestionowane klauzule nie wiążą konsumenta, a wobec braku możliwości ich zastąpienia, w umowie brak jakichkolwiek podstaw do ustalenia sposobu przeliczenia kwot wyrażonych w CHF na PLN i odwrotnie. Eliminacja z treści umowy postanowień dotyczących głównych świadczeń stron, czyli według których miały zostać określone raty kapitałowo - odsetkowe, musiałaby bowiem prowadzić do wniosku, że istotne przedmiotowo postanowienia kredytu w tej umowie w ogóle nie zostały określone. Bez takich postanowień nie może jednak dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem CHF.
W efekcie powyższych rozważań Sąd Okręgowy uznał, że kwestionowana umowa, wobec braku określenia kwoty kredytu w złotych, jest umową nieważną (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 pr. bank.). W analizowanej sprawie abuzywność postanowień umowy odnoszących się do głównych świadczeń stron implikowała całkowitą nieważność stosunku umownego. Bez określenia kwoty kredytu nie było również możliwe ustalenie wysokości zobowiązania wzajemnego powoda, a pozwalającego na ustalenie wysokości należnych od nich rat kredytowych.
Sąd pierwszej instancji nie miał wątpliwości, że świadczenia spełniane na podstawie nieważnej umowy kredytu są świadczeniami nienależnymi, z którymi łączy się po stronie powodów roszczenie o ich zwrot, co uzasadniało zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów całej dochodzonej kwoty jako spełnionego na rzecz pozwanego świadczenia nienależnego obejmującego raty kredytu. Sąd ten podzielił pogląd, że strony nieważnej umowy mają niezależne wobec siebie roszczenia o zwrot własnych spełnionych świadczeń, wobec czego strona powodowa może domagać się zwrotu wszystkiego, co świadczyła na rzecz pozwanego.
W związku z tym, na podstawie art. 410 § 1 i 2 w zw. z art. 405 k.c. ( condictio sine causa) roszczenie powoda wyartykułowane, jako żądanie główne o zwrot świadczenia zasługiwało na uwzględnienie. Wysokość świadczeń uiszczonych przez powodów na rzecz strony pozwanej wynikała z zaświadczenia wygenerowanego przez sam Bank. Świadczenie w wykonaniu nieważnej od początku czynności prawnej podlegało zwrotowi niezależnie od wiedzy powoda o nieważności umowy (art. 411 ust. 1 k.c. in fine). Podstawę orzeczenia o odsetkach stanowił art. 481 § 1 i 2 k.c., zasądzonych od żądanej kwoty od dnia 24 listopada 2021 r., tj. po upływie 7 dni od doręczenia pozwu. W pozostałej części żądanie odsetek zostało oddalone.
W ocenie Sądu a quo nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia. Stosownie do art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia roszczeń wynosi 10 lat. W brzmieniu obowiązującym od dnia 9 lipca 2018 r. przepis ten przewiduje 6-letni termin przedawnienia, zgodnie jednak z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104), do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia określone są m.in. w art. 118 k.c., stosuje się przepisy w brzmieniu dotychczasowym. W okolicznościach niniejszej sprawy nie było podstaw do stosowania innego niż 10-letni termin przedawnienia. W szczególności nie było podstaw, aby uznać, że świadczenie nienależne miało charakter okresowy, co skróciłoby termin przedawnienia do 3 lat.
Co do początku 10-letniego biegu przedawnienia Sąd pierwszej instancji wskazał, że zobowiązanie o zwrot świadczeń nienależnych jest w orzecznictwie klasyfikowane jako zobowiązanie bezterminowe. Wymagalność roszczeń wynikających z zobowiązań bezterminowych określa art. 455 k.c., który stanowi, iż w takiej sytuacji świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Do oznaczenia początku biegu przedawnienia będzie mieć natomiast zastosowanie art. 120 k.c., zgodnie z którym bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, ale jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.
Powołując się na orzecznictwo TSUE Sąd pierwszej instancji wskazał, że powodowie przez pierwsze lata spłacania kredytu nie mogli jednak mieć świadomości, że dokonują na rzecz banku świadczeń nienależnych. Świadomość prawna konsumentów co do istnienia w umowach kredytów indeksowanych lub denominowanych do franka szwajcarskiego klauzul abuzywnych i wynikającej z tego możliwości żądania zwrotu nienależnie uiszczonych na rzecz banku rat kredytu, zaczęła wzrastać dopiero wtedy, gdy linia orzecznicza sądów w sprawach frankowych stała się dla nich korzystniejsza. Momentem przełomowym było wydanie przez TSUE w dniu 3 października 2019 r. wyroku w sprawie Dziubak vs. Raiffeisen Bank International AG, C-260/18. Mając powyższe na uwadze, Sąd nie mógł uwzględnić podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia, którego bieg nie mógł rozpocząć się wcześniej.
Kosztami procesu poniesionymi przez powodów, obciążono pozwanego jako stronę przegrywającą spór (art. 98 § 1 k.p.c.).
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części w jakiej powództwo zostało uwzględnione (pkt I. i II. wyroku) oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu (pkt IV. wyroku).
Zaskarżonemu rozstrzygnięciu apelujący zarzucił:
I. w zakresie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że:
a) kwestionowane postanowienia umowy przyznawały Bankowi uprawnienie do jednostronnego regulowania wysokości kwoty wypłaconego kredytu oraz, że Bank przerzucał ryzyko wyłącznie na stronę powodową,
b) w umowie nie było określonej w pełni wysokości świadczenia, do spełnienia którego zobowiązani byli kredytobiorcy, a co za tym idzie, że umowa nie zawierała przedmiotowo-istotnych elementów umowy kredytu,
c) powód nie mógł negocjować z Bankiem zapisów umownych oraz, że nie miał na żadnym etapie zawierania umowy wpływu na treść jej postanowień – pomimo obowiązujących procedur w Banku,
d) kwestionowane postanowienia umowy nie były indywidualnie negocjowane, w sytuacji gdy klauzule waloryzacyjne stanowiły konsekwencję dokonania przez kredytobiorcę wyboru waluty,
e) Bank zapewniał konsumentów, że kredyt denominowany jest produktem bezpiecznym i korzystnym dla klientów,
f) Bank dysponował swobodą w zakresie ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF, w sytuacji gdy wartość tej ostatniej waluty nie jest stała, ale podlega zmianom niezależnym od pozwanego, a stosowany kurs odzwierciedlał sytuację rynkową, a tym samym musiał uwzględniać wskaźniki rynkowe niezależne od Banku ,
g) Bank przerzucał ryzyko wyłącznie na stronę kredytobiorcy,
h) zastosowane w spornej umowie postanowienia kształtują prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy,
i) kwestionowane przez powodów klauzule umowne mają charakter abuzywny,
j) kredyt udzielony stronie powodowej nie miał charakteru kredytu walutowego,
k) jakoby zawarcie umowy kredytu prowadziło do braku ekwiwalentności świadczeń i podważyło równość stron kontraktu (z korzyścią dla pozwanego), przy jednoczesnym niedoinformowaniu powodów o rzeczywistych warunkach umowy w sytuacji gdy Bank także ponosił ryzyko zmiany kursu waluty obcej,
l) powód nie miał możliwości negocjowania warunków kredytu, gdy umowę zawarto przy wykorzystaniu wzorca Banku, w sytuacji gdy umowy zawierane przez pozwanego pozostawiały klientom już na etapie ich zawierania pełną swobodę w zakresie wyboru formuły wypłaty oraz spłaty kredytu, w tym i rachunku na który nastąpić ma wypłata kredytu oraz rachunku z którego spłacane miało być zobowiązanie,
m) brak jest podstaw do zastąpienia nieważnych klauzul indeksacyjnych innymi przepisami dyspozytywnymi;
II. naruszenie przepisów postępowania, tj.:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej za zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, przejawiającej się w przyjęciu, że sposób ustalania kursów walut publikowanych przez Bank w Tabeli Kursów Walut Obcych nosił cechy dowolności w sytuacji Sąd pierwszej instancji powziął taki wniosek wbrew dokumentowi prywatnemu w postaci: „Raportu Dotyczącego Spreadów” z 2009 r. przygotowanego przez UOKiK, podczas gdy na tej podstawie należało ustalić, że:
a) kursy kupna i sprzedaży walut obcych publikowane w Tabeli ustalane były na podstawie średnich kursów notowanych na rynku międzybankowym z uwzględnieniem marży, której wysokość była przedmiotem decyzji organu pozwanego odpowiedzialnego za zarządzanie płynnością,
b) metodyka ustalania kursów walut przez pozwanego była analogiczna do tej stosowanej przez Narodowy Bank Polski,
c) kursy walut obcych publikowane przez pozwanego w Tabeli stosowane były nie tylko do rozliczeń umów kredytów denominowanych, ale także do rozliczeń każdego rodzaju transakcji walutowych odbywających się z udziałem pozwanego;
co w konsekwencji powinno prowadzić do uznania, że celem pozwanego przy zawieraniu umowy nie było uzyskanie nadrzędnej pozycji względem powodów i uzyskania nieograniczonego dodatkowego wynagrodzenia z tytułu tej umowy;
2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej za zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, polegającej na uznaniu pełnej wiarygodności zeznań powodów, w szczególności co do tego, że nie zostali oni poinformowani we właściwy sposób o mechanizmie kredytu denominacyjnego oraz że nie mieli oni wpływu na treść postanowień umowy, co doprowadziło do błędnych ustaleń i przyjęcia braku indywidualnego uzgodnienia umowy i możliwości jej negocjacji, w sytuacji gdy:
a) zastosowane w umowie klauzule stanowiły konsekwencję dokonania przez powodów wyboru waluty,
b) umowy kredytu zawierane przez pozwanego pozostawiały klientom już na etapie ich zawierania pełną swobodę w zakresie wyboru formuły wypłaty oraz spłaty kredytu, w tym i rachunku na który nastąpić ma wypłata kredytu oraz rachunku z którego spłacane miało być zobowiązanie,
c) klienci Banku byli uprawnieni do negocjowania kursu waluty CHF, warunków cenowych, wysokości marży, prowizji etc., co znajduje oparcie nie tylko w dokumentach, lecz także w zeznaniach świadka: M. G.,
d) klienci Banku byli informowani o zmienności kursów i historii tych zmian, mieli możliwość wyboru waluty kredytu (spośród PLN, EUR, USD, CHF) i to oni podejmowali w tym zakresie autonomiczną decyzję,
e) powód był bezpośrednio zainteresowany wynikiem niniejszego postępowania,
f) powód wskazał w swoich zeznaniach potwierdził, że miał świadomość powiązania kredytu z CHF, więc nie mógł nie zdawać sobie sprawy z tego jaki wpływ miały zmiany kursu CHF wobec PLN;
3. art. 278 § 1 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd samodzielnych ustaleń w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych tj. odnośnie stwierdzenia, że sposób określania kursów stosowanych przez Bank jest niczym nieograniczony, a kryteria rynkowe i potencjalny wpływ nadzoru finansowego nie stanowią wystarczającej granicy - pomimo że tego rodzaju ustalenia wymagają wiedzy specjalistycznej z zakresu ekonomii i wiedzy na temat mechanizmów funkcjonowania rynku walutowego, a ustalenia Sądu pierwszej instancji w tym zakresie pozostają całkowicie dowolne;
4. art. 227 w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości, czym Sąd pierwszej instancji uniemożliwił wszechstronne ustalenie okoliczności sprawy przy uwzględnieniu m.in. posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych, niezbędnych dla rozstrzygnięcia sprawy;
5. art. 243 2 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń faktycznych wbrew treści umowy – który to dowód znajduje się w aktach sprawy i nie wydano postanowienia o jego pominięciu – jakoby brak było w niej określenia kwoty kredytu, w sytuacji gdy w § 2 ust. 1 wprost wskazano kwotę 34 880 CHF;
III. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
1. art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powodowie posiadali interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu, podczas gdy wyrok ustalający nie zakończy sporu między stronami, bo wciąż pozostanie do rozstrzygnięcia kwestia roszczeń przysługujących pozwanemu (powództwo o ustalenie miałoby sens jedynie w przypadku teorii salda i to przy idealnej równości świadczeń stron);
2. art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ustawy Prawo bankowe i w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez uznanie, że określenie przedmiotowo istotnych warunków umowy nastąpiło z przekroczeniem granicy swobody umów, bo doszło do jednostronnego oznaczenia wysokości kredytu i rat kredytowo-odsetkowych oraz brak jest określenia wysokości świadczenia kredytobiorców, co narusza istotę (naturę) zobowiązania - w konsekwencji czego umowę należy uznać za nieważną;
3. art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez uznanie, że sporna umowa została zawarta z przekroczeniem granicy swobody umów, albowiem sprzeczne z istotą każdej umowy jest uzgodnienie przez strony, że o zakresie obowiązków jednej z nich zadecyduje na zasadzie swobodnego uznania druga strona w toku wykonywania umowy - w konsekwencji czego umowę należy uznać za nieważną;
4. art. 69 ustawy Prawo bankowe i w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez uznanie, że w ramach spornej umowy brak było określenia wysokości świadczenia, do spełnienia którego zobowiązani byli kredytobiorcy oraz, że zastosowany w umowie sposób denominacji powodował, że kredytobiorca był zobowiązany do zwrócenia Bankowi kwoty innej niż kwota udzielonego kredytu - w konsekwencji czego umowę należy uznać za nieważną;
5. art. 69 ustawy Prawo bankowe i w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez uznanie, że konstrukcja spornej umowy za sprawą denominacji prowadzi do wyjścia poza ustawowe granice kredytu - co prowadzi do zaprzeczenia dopuszczalności umów kredytu z włączoną klauzulą przeliczeniową w sytuacji gdy klauzule takie są dopuszczalne przez prawo;
6. art. 69 ustawy Prawo bankowe i w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez uznanie, że spornej umowie nie udaje się sprostać ustawowemu wymogowi oddania do dyspozycji kredytobiorcy i zwrotu Bankowi tej samej kwoty kredytu - w konsekwencji czego umowę należy uznać za nieważną;
7. art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ustawy Prawo bankowe i w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez uznanie, że sporna umowa nie określa zasad spłaty kredytu, lecz pozostawia uznaniu jednej ze stron wskazanie wysokości rat - co przesądza o nieokreśleniu treści stosunku zobowiązaniowego;
8. art. 358 1 k.c. w zw. z art. 69 ustawy Prawo bankowe i w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez uznanie, że waloryzacja zastosowana w umowie (kredytu złotowego do waluty, która zmienia kurs w oderwaniu od realnego stanu polskiej gospodarki) nie spełnia funkcji jakim ma służyć waloryzacja umowna albowiem miernik waloryzacji w postaci kursu CHF nie nadaje się do osiągnięcia celu w postaci zachowania realnej wartości świadczeń stron - co prowadzi do zaprzeczenia dopuszczalności umów kredytu z włączoną klauzulą przeliczeniową w sytuacji gdy klauzule takie są dopuszczalne przez prawo;
9. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 oraz art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z § 2 ust. 1, § 1 pkt 6, § 5 ust. 3 i 4, § 13 ust. 7, § 19 ust. 1 umowy poprzez przyjęcie, że kwestionowane postanowienia umowne są niejasne i nieczytelne, a przez to jednostronne, w sytuacji gdy zostały one sformułowane jasnym, zrozumiałym językiem, a tym samym nie podlegają ocenie z punktu widzenia abuzywności, a przy tym ich jednoznaczność powinna być badana z uwzględnieniem przesłanki dobrej wiary;
10. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 i w zw. z art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG poprzez uznanie, że postanowienia umowy odsyłające do Tabeli kursów Banku kwalifikują się jako niedozwolone (abuzywne) w sytuacji gdy nie kształtują one praw i obowiązków powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco ich interesu;
11. art. 385 1 § 2 k.c. poprzez zaniechanie utrzymania w mocy umowy w przypadku stwierdzenia abuzywności kwestionowanych przez powodów postanowień umownych, mimo, że w przypadku ewentualnego usunięcia z treści umowy klauzul uznanych za abuzywne:
a) umowa w dalszym ciągu posiadałaby wszystkie elementy niezbędne dla odtworzenia treści głównych zobowiązań stron, a jedyna luka dotyczyłaby sposobu wykonania zobowiązania,
b) możliwe jest utrzymanie umowy w pozostałym zakresie w mocy poprzez zastosowanie w miejsce pominiętego postanowienia innego pozostającego w mocy postanowienia umownego lub powszechnie obowiązującego przepisu prawa,
c) możliwość wykonywania umowy istnieje na gruncie prawa, albowiem kredytobiorca ma możliwość spełnienia świadczenia bezpośrednio w walucie CHF (na mocy art. 69 ust. 3 ustawy Prawo bankowe), nie tracąc przy tym uprawnienia do spłaty w walucie PLN (na mocy art. 358 § 2 k.c.), a w konsekwencji umowa może być wykonywana poprzez spełnienie zobowiązania w walucie obcej lub w walucie PLN,
d) w przypadku przyjęcia za abuzywne postanowień dotyczących kursu wymiany walut możliwe jest, wobec regulacji art. 358 § 2 k.c., art. 783 k.p.c. i art. 8 ustawy z 18 grudnia 1998 r. Prawo dewizowe (w brzmieniu na dzień zawarcia umowy kredytu) oraz art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim, zastosowanie średniego kursu NBP jako przelicznika waluty obcej,
e) przepis art. 385 1 § 2 k.c. ustanawia w sytuacji określonej w art. 385 1 k.c. zasadę zachowania mocy wiążącej umowy;
12. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 i w zw. z art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG poprzez przyjęcie, że powołana dyrektywa określa minimalny standard ochrony konsumentów, pozostawiając ustawodawstwom krajowym możliwość zwiększenia go, a w konsekwencji reguły wynikające z powołanej dyrektywy wyznaczają nieprzekraczalne granice standardów umów zawieranych z konsumentami, co skutkowało zaniechaniem przez Sąd pierwszej instancji całkowicie realizacji spoczywającego na nim obowiązku kontroli czy stwierdzenie nieważności umowy jest niekorzystne dla konsumenta, co uzasadniałoby uzupełnienie luk w umowie przez zastosowanie przepisu dyspozytywnego;
13. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 i w zw. z art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG poprzez wadliwą wykładnię oświadczeń woli stron umowy, ograniczoną do literalnego brzmienia jej spornych zapisów, bez dokonania oceny treści umowy w kontekście celu w jakim została zawarta i z pominięciem okoliczności w których doszło do zawarcia umowy, zasad współżycia społecznego oraz zgodnego zamiaru stron – co doprowadziło Sąd pierwszej instancji do wniosku o abuzywności skutkującej nieważnością umowy – gdy Sąd ten powinien dojść do przekonania, że w braku ustalenia w umowie kursu wymiany, racjonalne strony uznałyby za odpowiedni kurs średni NBP - sankcjonowany przez ustawodawcę do rozliczeń walutowych, uznawany za obiektywny - co urzeczywistniałoby cel art. 6 ust. 1 dyrektywy i stanowiłoby środek stosowny i skuteczny realizujący interes konsumenta (art. 7 ust. 1 dyrektywy);
14. art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ustawy Prawo bankowe i w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez uznanie, że po wyeliminowaniu klauzul waloryzacyjnych dalsze obowiązywanie umowy nie jest możliwe, zatem taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny;
15. art. 385 1 § 1 i 2 w zw. z art. 358 § 2 (według stanu prawnego z 24 stycznia 2009 r.) w zw. z art. 3 k.c. oraz 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG poprzez stwierdzenie nieważności umowy w sytuacji gdy Sąd pierwszej instancji pominął, że umowa w dacie jej zawierania w pełni zaspakajała potrzeby powodów i była najkorzystniejsza dla tej strony, więc stosując sankcję nieważności Sąd ten naruszył zasady proporcjonalności, pewności obrotu oraz utrzymania umowy w mocy;
16. art. 385 2 k.c. poprzez pominięcie, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia co powinno doprowadzić Sąd pierwszej instancji do wniosku, że taką okolicznością był sposób ustalania kursów kupna i sprzedaży waluty przez pozwanego;
17. art. 69 ust. 3 ustawy Prawo bankowe przez jego niezastosowanie, w sytuacji stwierdzenia przez Sąd abuzywności klauzuli przeliczeniowej;
18. art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 ustawy Prawo bankowe poprzez pominięcie, że zgodnym zamiarem stron i celem umowy było jej zawarcie w CHF, co doprowadziło Sąd do błędnego przyjęcia, że walutą kredytu był PLN;
19. art. 24 w zw. z art. 32 ustawy o Narodowym Banku Polskim, względnie art. 41 ustawy Prawo wekslowe poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy wobec braku określenia w umowie sposobu przeliczenia waluty polskiej na walutę kredytu (co jest wynikiem przyjęcia bezskuteczności postanowień o Tabeli kursowej kredytodawcy), winny znaleźć zasady przeliczania określone przez NBP, jako podmiotu uprawnionego na podstawie ustawy do organizowania rozliczeń pieniężnych wynikających z konieczności ustalenia kursu złotego w stosunku do walut obcych;
20. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG w zw. z art. 47 Karty Praw Podstawowych UE w zw. z art. 358 § 2 k.c. poprzez zaniechanie poinformowania powoda przez Sąd pierwszej instancji o istniejących bądź też możliwych do przewidzenia konsekwencjach unieważnienia umowy, w tym także przysługujących Bankowi roszczeniach restytucyjnych i poprzestaniu jedynie na oświadczeniu powodów, że są świadomi skutków orzeczenia nieważności umowy, w sytuacji gdy prawidłowe i pełne pouczenie doprowadziłoby powodów do przekonania, że upadek umowy kredytu naraziłby tą stronę na szczególnie dotkliwe skutki, a Sąd pierwszej instancji do wniosku o konieczności uzupełnienia umowy kredytu o normę dyspozytywną z art. 358 § 2 k.c. i zastosowanie kursu średniego NBP;
21. na wypadek niepodzielenia zarzutów apelacji co do braku podstaw do stwierdzenia abuzywności całości klauzuli denominacyjnej - art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez uznanie za abuzywne całości postanowień umownych klauzuli denominacyjnej w sytuacji gdy okoliczności mogące przemawiać za abuzywnością odnoszą się jedynie do elementu konstrukcji klauzuli indeksacyjnej w postaci postanowień regulujących wyłącznie sposób przeliczania, tj. zastosowanie konkretnych kursów walut według Tabeli Banku (klauzuli spreadu walutowego) mającego charakter posiłkowy przy jednoczesnym braku abuzywności klauzuli indeksacyjnej w pozostałym zakresie, a tym samym nawet w przypadku przyjęcia abuzywności klauzuli speradu walutowego umowa nie zostanie pozbawiona postanowień określających główne świadczenia stron umowy;
22. art. 405 w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż wszelkie kwoty świadczone przez powoda stanowiły świadczenia nienależne w rozumieniu ww. przepisów;
23. art. 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy pozwany zużył już środki uiszczone przez powodów;
24. art. 411 pkt. 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy powodowie świadomie i dobrowolnie spełniali świadczenia na rzecz Banku;
25. art. 411 pkt 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy spełnienie świadczenia przez powodów czyniło zadość zasadom współżycia społecznego;
26. art. 411 pkt 4 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy powodowie spłacając kolejne raty kapitałowo-odsetkowe świadczyli z zamiarem spłaty zadłużenia, które to świadczenia na rzecz Banku na skutek stwierdzenia nieważności umowy kredytu trzeba uznać za należne na innej podstawie prawnej (art. 410 k.c.);
27. art. 405 w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i w zw. z art. 110 ustawy Prawo bankowe poprzez uwzględnienie roszczeń powodów o zapłatę kwot uiszczonych tytułem opłat za ubezpieczenie nieruchomości oraz refinansowania kosztów ubezpieczenia pomostowego, gdy nie doszło do bezpodstawnego wzbogacenia po stronie pozwanego z tytułu uiszczenia ww. składek;
28. art. 405 w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i w zw. z art. 110 ustawy Prawo bankowe poprzez uwzględnienie roszczeń powodów o zapłatę kwot uiszczonych tytułem prowizji za udzielenie kredytu oraz obniżenie marży, w sytuacji gdy Bank może pobierać przewidziane w umowie prowizje i opłaty z tytułu wykonywanych czynności bankowych oraz opłaty za wykonywanie innych czynności, zatem opłata za wycenę inwestycji została pobrana zgodnie z umową;
29. art. 118 w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie przez brak uznania, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu podczas gdy zastosowanie winien mieć termin przedawnienia co najwyżej 3-letni;
30. w przypadku nie podzielenia ww. zarzutów - art. 455 w zw. z art. 481 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie roszczenia odsetkowego, w sytuacji gdy zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne dopiero z momentem prawomocnego wyroku stwierdzającego nieważność umowy.
Wskazując na te zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Pozwany podniósł ponadto w postępowaniu apelacyjnym – w piśmie z dnia 20 stycznia 2023 r. – zarzut wykonania przez pozwanego prawa zatrzymania świadczeń powodów na rzecz Banku z tytułu umowy kredytu w zakresie kwoty 107 448,40 zł, stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu. Wskazał na konieczność poczynienia w tym zakresie w wyroku odpowiedniego zastrzeżenia, z którego będzie wynikać, że wykonanie świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnej zapłaty na rzecz pozwanego ww. kwoty lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot tej kwoty.
Pozwany argumentował, że materialnoprawne oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania złożył powodom w piśmie z 21 grudnia 2022 r. na podstawie art. 496 w zw. z art. 497 k.c., w związku z wydanym w sprawie wyrokiem Sądu pierwszej instancji. Zastrzegł, że oznacza to uznania roszczeń powodów, bowiem Bank nadal stoi na stanowisku, że przedmiotowa umowa jest ważna i wiąże strony.
Powodowie w odpowiedzi na apelację domagali się jej oddalenia i zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, wraz z odsetkami.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd drugiej instancji – po zapoznaniu się z całością zebranego w niej materiału dowodowego (art. 382 k.p.c.) – doszedł do przekonania, że należy zaakceptować zarówno prawidłowość, jak i zakres przeprowadzonego przez Sąd Okręgowy postępowania dowodowego, a wreszcie także dokonaną przez ten Sąd ocenę wiarygodności i mocy dowodowej zebranego materiału dowodowego. W konsekwencji, stosownie do art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny wskazuje, że odnośnie podstawy faktycznej swojego rozstrzygnięcia przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, w związku z czym nie ma potrzeby ponownego ich przytaczania.
Na akceptację zasługiwały również poglądy prawne Sądu Okręgowego w części odnoszącej się do oceny abuzywności zakwestionowanych przez powodów postanowień przedmiotowej umowy kredytu, a w konsekwencji uwzględnienia roszczeń o ustalenie i zapłatę właśnie na tej podstawie. W tej kwestii konieczne jest wyjaśnienie podstawy prawnej niniejszego wyroku obejmujące ocenę poszczególnych zarzutów apelacyjnych (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).
Należy zwrócić uwagę, że z ustanowionego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Za wystarczające należy uznać odniesienie się do zarzutów apelacyjnych w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem orzeczenia (zob. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2015 r., II CSK 265/15, LEX nr 2148629 i 14 marca 2018 r., II PK 120/17, LEX nr 2488061).
Trzeba w związku z tym stwierdzić, że mimo wielości podniesionych w apelacji zarzutów, w istocie rzeczy argumentacja przytoczona na ich poparcie odnosiła się ściśle do trzech kwestii:
1) zgodności postanowień umowy z art. 69 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 2324 ze zm., dalej „pr.bank.”) i wyrażenia na tym tle przez Sąd pierwszej instancji poglądu o jej bezwzględnej nieważności na podstawie art. 58 § 1 k.c.,
2) naruszenia przez ten Sąd przepisów procesowych, co miało skutkować niepełną i błędną oceną podstawy faktycznej rozstrzygnięcia,
3) oceny abuzywności poszczególnych postanowień ww. umowy i wynikających z tego konsekwencji prawnych.
Co do pierwszej z tych kwestii wskazać należy, że Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu Sądu pierwszej instancji o bezwzględnej nieważności przedmiotowej umowy kredytu denominowanego, wobec sprzeczności z art. 69 ust. 1 pr.bank. z uwagi na to, że nie zostały w niej oznaczone podstawowe świadczenia stron (sprzeczność z naturą stosunku).
Umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 pr.bank. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym zakresie należy uznać za utrwalone (zob. np. wyroki z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740 i z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21, OSNC 2022, nr 5, poz. 53, a w szczególności uzasadnienie wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i powołane tam orzecznictwo). W szczególności ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; dalej jako tzw. ustawa antyspreadowa), potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 353 1 k.c.), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2020 r., II CSK 805/18, LEX nr 3123932).
Przyjęta w przypadku zawartej przez strony umowy konstrukcja kredytu denominowanego do CHF wiązała się z wyrażeniem kwoty kredytu w walucie CHF, natomiast sam kredyt został uruchomiony w walucie polskiej i również w walucie polskiej kredytobiorcy zobowiązali się spłacać raty kapitałowo-odsetkowe przeliczane do waluty CHF według określonego w umowie mechanizmu (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 i z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114). Sąd Najwyższy wyjaśniał już – a pogląd ten należy podzielić – że dopuszczalne jest zaciągnięcie zobowiązania w walucie obcej z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata i spłata kredytu będzie dokonywana w pieniądzu krajowym; zastrzeżenie takie dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania, przez co – wbrew odmiennemu zapatrywaniu Sądu pierwszej instancji – nie dochodzi do zmiany waluty wierzytelności (zob. wyroki SN z 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, LEX nr 1107000; z 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14, LEX nr 1751291 i z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).
Sąd Apelacyjny w składzie orzekającym w niniejszej sprawie, podziela natomiast pogląd, że w przypadku zamieszczenia w umowie kredytu postanowień mogących podlegać ocenie jako sprzeczne z naturą takiego stosunku – upoważniających kredytodawcę do jednostronnego oznaczenia (przy braku obiektywnych i weryfikowalnych kryteriów) kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu – jeśli tylko spełniają one kryteria uznania ich za postanowienia abuzywne, nie będą one bezwzględnie nieważne na podstawie art. 58 § 1 k.c., lecz nie będą wiązać konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c. W przypadku tego rodzaju postanowień, kształtujących prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – z tego względu, że przedsiębiorca może swobodnie decydować o wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta – ustawodawca przewidział bowiem skutek inny niż bezwzględna nieważność (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, OSNC 2022, nr 11, poz. 109).
Z poglądem tym koresponduje utrwalone już w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko zgodnie z którym niedozwolone (abuzywne), w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., są postanowienia umowy kredytu uprawniające bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, jako nietransparentne i pozostawiające pole do arbitralnego działania banku. Obarczają one kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego z: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, LEX nr 2308321; 19 września 2018 r., I CNP 39/17, LEX nr 2559417; 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020, nr 7-8, poz. 64; 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114; 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740 i z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21, OSNC 2022, nr 5, poz. 53).
Zasadność podniesionych w apelacji zarzutów dotyczących naruszenia art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 pr. bank. w zw. z art. 58 § 1 k.c., polegających na wskazaniu ich jako podstawy prawnej nieważności przedmiotowej umowy, nie pozwala w związku z tym uznać, że rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji tylko z tego względu jest nieprawidłowe. Sąd Okręgowy w okolicznościach sprawy prawidłowo ocenił bowiem, co należy podkreślić, że istnieją przesłanki uznania kwestionowanych postanowień umowy za niedozwolone. Właściwy jest także wynikający z takiej oceny skutek w postaci nieważności całej umowy, będący konsekwencją trwałej bezskuteczności tych postanowień względem powodów (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56). W ostatecznym rezultacie zaskarżony wyrok – uwzględniający na tej podstawie zarówno roszczenie o ustalenie, jak i zapłatę – odpowiada prawu, o czym będzie mowa w dalszej części niniejszego uzasadnienia.
Podniesione w pozostałym zakresie w apelacji zarzuty naruszenia przepisów procedury, tj. art. 233 § 1, art. 278 § 1, art. 243 2 w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 w zw. z art. 227 k.p.c. – mające skutkować błędną i niepełną oceną podstawy faktycznej rozstrzygnięcia (poprzez niewłaściwą ocenę dowodów oraz pominięcie niektórych z nich) – w sposób ścisły wiążą się z oceną przesłanek abuzywności kwestionowanych przez powodów postanowień umowy, stąd też także i do tej grupy zarzutów Sąd Apelacyjny ustosunkuje się w sposób łączny.
Przepis art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym mowa w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Na gruncie dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L nr 95, s. 29; dalej: „dyrektywa 93/13”), bezpośrednim odpowiednikiem art. 385 1 k.c. jest jej art. 6 ust. 1, zgodnie z którym państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Stosownie zaś do art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.
Nie budzi żadnych wątpliwości, że sąd krajowy jest zobowiązany do zbadania nawet z urzędu, czy warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 mają nieuczciwy charakter, a także do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą (zob. np. wyrok TSUE z 13 września 2018 r. w sprawie C-176/17, Profi Credit Polska, pkt 42; a także wyrok Sądu Najwyższego z 22 października 2020 r., I CSK 238/19, LEX nr 3119811). Konsument nie ma zatem obowiązku formułowania żądania stwierdzenia (ustalenia) nieważności umowy z powołaniem się wprost na abuzywność zawartego w niej postanowienia. Obowiązek zbadania umowy w powyższym zakresie spoczywa bowiem na sądzie rozpoznającym spór z udziałem konsumenta (wyrok Sądu Najwyższego z 19 maja 2022 r., II CSKP 398/22, LEX nr 3350132).
Sąd Apelacyjny orzekający w niniejszej sprawie podziela pogląd, który – po pewnych wahaniach – stał się obecnie dominujący w judykaturze Sądu Najwyższego, że klauzule kształtujące mechanizm indeksacji, zastrzeżone w umowie kredytu złotowego denominowanego w walucie obcej lub indeksowanego do takiej waluty, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, Nr 2, poz. 20; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114; z 21 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22, LEX nr 3303544). Pogląd ten uwzględnia stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE, w orzecznictwie którego podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki TSUE z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai, pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r., C-143/13, Matei, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, Van Hove, pkt 33; z 20 września 2017 r., C-186/16, Andriciuc i in., pkt 35). Za takie uznawane są klauzule indeksacyjne (waloryzacyjne), jak i postanowienia odnoszące się do ustalonego w walucie obcej mechanizmu waloryzacji świadczeń (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (zob. wyroki TSUE z 20 września 2017 r., C-186/16, Andriciuc i in., pkt 37; z 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring, pkt 68; z 14 marca 2019 r., C-118/17, Dunai, pkt 48; z 3 października 2019 r., C-260/18, Dziubak, pkt 44).
Klauzule waloryzacyjne, które nie zostały wyrażone w umowie kredytu w sposób jasny i precyzyjny, podlegają zatem badaniu pod kątem spełnienia przesłanek z art. 385 ( 1) § 1 k.c. W orzecznictwie TSUE wyjaśniono, iż wymaganie wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. (wyrok z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 75; podobnie wyrok TSUE z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 45).
Postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z 19 października 2022 r., I CSK 4982/22, LEX nr 3437837). Nawet więc przesądzenie w niniejszej sprawie, że kursy z Tabeli Banku rzeczywiście miały charakter rynkowy, pozostawało pole do arbitralnego działania pozwanego, który kursy te ustalał przecież jednostronnie.
Za oczywiste należy uznać, że klauzule waloryzacyjne zawarte w przedmiotowej umowie kredytowej nie zostały jednoznacznie sformułowane. Na ich podstawie pozwany Bank mógł bowiem swobodnie ustalić wysokość oddanej do dyspozycji powodów kwoty kredytu w złotówkach, a powodowie nie byli w stanie oszacować kwoty, którą mieli obowiązek świadczyć, skoro zasady przewalutowania określał jednostronnie właśnie Bank (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 listopada 2011 r., I CSK 46/11, LEX nr 1102253; z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, LEX nr 1314141; z 10 lipca 2014 r., I CSK 531/13, LEX nr 1537260). Dodać przy tym trzeba, że postanowienia analogiczne do ocenianych w niniejszej sprawie były już wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego z takim właśnie rezultatem (zob. np. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 7 listopada 2019, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740; z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798).
Niezasadne są przy tym argumenty pozwanego, w których zmierza on do wykazania, że przy ocenie niedozwolonego charakteru postanowień umownych należy wziąć pod uwagę rzeczywisty sposób wykonywania umowy, związany z rynkowym i rzekomo obiektywnym (uzależnionym jedynie od zmiany wysokości kursu waluty) charakterem kursów z tabel Banku. W tej kwestii należy przywołać stanowisko Sądu Najwyższego zajęte w uchwale składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 (OSNC 2019, nr 1, poz. 2), zgodnie z którym oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Należy wskazać bowiem, że z samego art. 385 1 k.c. wynika, iż przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona zazwyczaj w formie pisemnej część regulacji normatywnej stosunku prawnego stron (zob. uchwałę 7 sędziów SN z dnia 20 listopada 2015 r., III CZP 17/15, OSNC 2016, nr 4, poz. 40), a jej punktem odniesienia – sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta. Samo postanowienie może bezpośrednio kształtować prawa i obowiązki tylko w sensie normatywnym, wpływając na zakres i strukturę praw lub obowiązków stron. Taka interpretacja pozostaje w zgodzie z powszechnie akceptowanym poglądem, że art. 385 1 § 1 k.c. jest instrumentem kontroli treści umowy (stosunku prawnego). To, w jaki sposób postanowienie jest stosowane, jest kwestią odrębną, do której wymieniony przepis się nie odnosi. Sankcje będące konsekwencją abuzywności postanowień umownych działają ze skutkiem ex tunc, co oznacza, że zdarzenia o charakterze następczym w stosunku do daty zawarcia umowy zawierającej klauzule abuzywne pozostają bez znaczenia dla takiego charakteru tych postanowień umownych (wyjątek stanowi jedynie wola konsumenta).
Na konieczność oceny stanu istniejącego w chwili zawarcia umowy, a nie w toku jej wykonywania, wskazuje również wprost art. 385 2 k.c. Przyjęcie odmiennego założenia jest niemożliwe z konstrukcyjnego punktu widzenia. Oznaczałoby ono bowiem, że o tym, czy postanowienie jest abuzywne, można byłoby się przekonać dopiero po wykonaniu umowy w całości, kiedy znany już jest ostateczny sposób korzystania z danego postanowienia. W chwili zawarcia umowy postanowienie takie mogłoby być co najwyżej potencjalnie niedozwolone (potencjalnie niewiążące konsumenta). Przyjęcie, że abuzywność miałaby skutkować niezwiązaniem umową w całości, oznaczałoby, że o tym, czy umowa wiąże (jest ważna), można byłoby się przekonać dopiero po jej wykonaniu. Taki wniosek pozostawałby w sprzeczności z podstawowymi założeniami co do sankcji dotykających wadliwe czynności prawne i powodowałby szereg komplikacji w praktyce.
W odniesieniu do kursu waluty obcej obowiązującego przy spłacie kredytu należy wskazać, że uznaniu danej klauzuli za abuzywną nie sprzeciwia się to, iż konsument ostatecznie – jak w niniejszej sprawie – wybrał ten sposób spłaty, choć mógł wybrać także bezpośrednią spłatę w walucie obcej. Zasadniczo w każdy stosunek prawny, także ten, który w zamyśle przedsiębiorcy ma być współkształtowany przez postanowienie niedozwolone, konsument wchodzi dobrowolnie. Co więcej również, nawet gdyby nie uznać tego postanowienia za niedozwolone, nie wpływałoby to na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy, gdyż wobec abuzywności sposobu ustalania kursu przy wypłacie kredytu, wniosek co do istnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytowej nie mógłby być inny. W takiej sytuacji postanowienia umowy przyznające Bankowi swobodę kształtowania wysokości świadczenia własnego i drugiej strony, należy uznać za niedozwolone, choćby pozwany w rzeczywistości korzystał z tej swobody w sposób oględny, nie naruszając rażąco interesów drugiej strony (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2022 r., II CSKP 650/22, LEX nr 3358639). Sama tylko możliwość ustalenia kwoty zadłużenia w walucie obcej i nawet dopuszczalność jej spłaty w ratach bezpośrednio w walucie (CHF) nie jest w tym zakresie przesądzająca, skoro określenie wysokości pierwotnego zadłużenia pozostawało wyłącznie w gestii banku (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 27 lipca 2021 r., V CSKP 40/21, LEX nr 3207828).
W świetle powyższych rozważań nie można uznać zasadności zarzutu związanego z pominięciem dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii (art. 278 § 1 i art. 235 ( 2 )§ 1 pkt 2 w zw. z art. 227 k.p.c.), mającego ocenić rynkowy (obiektywny) charakter kursów kupna i sprzedaży CHF publikowanych w Tabeli kursów walut na potrzeby przeliczenia świadczenia wypłaconego powodom. Nawet bowiem przy przesądzeniu, że kursy te rzeczywiście miały charakter rynkowy pozostawało pole do arbitralnego działania Banku, który kursy te ustalał przecież jednostronnie (zob. postanowienie SN z 19 października 2022 r., I CSK 4982/22, LEX nr 3437837). Żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia nie miał w związku z tym również „Raport Dotyczący Spreadów” z 2009 r. ( zob. k. 108-114 akt)
Nie można ponadto przyjąć, aby w świetle argumentacji przedstawionej przez stronę pozwaną kwestionowane postanowienia umowne rzeczywiście były przedmiotem indywidualnego uzgodnienia.
Należy podzielić zapatrywanie wyrażone w postanowieniu Sądu Najwyższego z 6 marca 2019 r., I CSK 462/18 (LEX nr 2629877), zgodnie z którym w celu ustalenia, czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako „nieuzgodnione (uzgodnione) indywidualnie” należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia „rzeczywisty wpływ” (art. 385 1 § 3 k.c.), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanego konsumentowi przez przedsiębiorcę.
Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie. Z art. 385 1 § 3 k.c. wynika natomiast domniemanie, że jeżeli przedsiębiorca posługuje się wzorcem umowy, z którego przejmuje postanowienia, te postanowienia nie zostają indywidualnie z konsumentem. Co istotne, zgodnie z § 4 tego artykułu ciężar dowodu obalenia domniemania w niniejszej sprawie spoczywa na przedsiębiorcy posługującym się konkretnym wzorcem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).
Należy zgodzić się z poglądem że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w świetle art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie, które rzeczywiście powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę, lub też zostało w zasadzie narzucone przedsiębiorcy przez konsumenta (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 20 grudnia 2017 r. I ACa 606/17, LEX nr 2432001). Okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została rzeczywiście sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (tak również Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 14 grudnia 2017 r. I ACa 447/17, LEX nr 2432003). Dla wykazania zatem, że kwestionowane postanowienie zostało indywidualnie uzgodnione, nie jest wystarczające nawet wykazanie, że w tej kwestii toczyły się negocjacje, jeżeli bowiem postanowienie nie uległo zmianom w trakcie negocjacji, to przepis art. 385 1 k.c. znajdzie zastosowanie, chyba, że to przedsiębiorca wykaże, że zaakceptowanie klauzuli przez strony oparte było na rzetelnych i wyrównanych negocjacjach (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 maja 2015 r., VI ACa 995/14, LEX nr 1771046, a także z 15 lipca 2022 r., I ACa 432/22, LEX nr 3430219). Chociaż więc pozwany konsekwentnie twierdził, że powodowie mieli możliwość negocjowania oraz wyboru określonej treści postanowień, jednakże nie wskazał i nie wykazał jaki był przebieg tych negocjacji, ograniczając się w tym zakresie do twierdzenia, że na etapie zawierania umowy miał on pełną swobodę wyboru formuły wypłaty oraz spłaty kredytu. Wskazana argumentacja w żadnym razie nie wystarcza jednak – z powołanych wyżej względów – do uznania kwestionowanych postanowień za indywidualnie uzgodnione.
Co do zarzutów pozwanego odnoszących się do przekazania pozwanym informacji o ryzyku związanym z zawarciem umowy wskazać trzeba, że w orzecznictwie przyjęto, że w celu zrealizowania przez bank obowiązków informacyjnych co do ryzyka walutowego i kursowego, które wiąże się dla konsumenta z zawarciem umów kredytowych denominowanych w walucie obcej (indeksowanych do waluty obcej) powinno nastąpić poinformowanie klienta o zakresie ryzyka kursowego w sposób jednoznaczny i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada jedynie elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok TSUE z 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 35; wyrok SN z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, OSP 2021, nr 2, poz. 7).
Jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie, gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego. Poza tym, gdyby kredytujący bank zamierzał w wystarczający sposób poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną - konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, gdyż powinien zdawać sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020, nr 7-8, poz. 64).
Należy powtórzyć, że kwestionowane postanowienia umowne zostały sformułowane w taki sposób, że wyłączną kompetencję ustalenia kursu waluty miał Bank, przy czym powodom nie był znany mechanizm takiego ustalenia, a przede wszystkim nie mieli oni żadnego wpływu na jego wysokość. Niewątpliwie wiedzieli oni, że zaciągają kredyt denominowany, a w konsekwencji, że wysokość rat będzie podążać za kursem CHF. Jest to jednak równoznaczne jedynie z formalnym poinformowaniem o ryzyku walutowym i w świetle kryteriów wynikających z orzecznictwa TSUE nie jest wystarczające do uznania, że klauzula określająca główne świadczenia stron została wyrażona jasno i jednoznacznie. Istotne jest przy tym, że pozwany Bank nie twierdził, aby udzielił powodom szczegółowych informacji o czynnikach, które kształtowały kurs CHF w okresie zawierania umowy, oraz które mogły mieć wpływ na ten kurs w okresie jej wykonywania, które - w konsekwencji - umożliwiłyby im rozeznanie się co do tego, jak duże istnieje ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN i jak bardzo ten kurs może wzrosnąć – uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. Strona pozwana powołała się bowiem na fakt przekazania powodom jedynie ogólnej informacji „o zmienności kursów i historii tych zmian” w zakresie różnych oferowanych walut kredytu ( zob. odpowiedź na pozew – k. 74-75; apelacja k. 256 v. akt).
W braku tego rodzaju szczegółowych i wyczerpujących informacji konsument nie może ocenić, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, ryzyka oraz skutków ekonomicznych wynikających z zawieranej umowy. Uprawniony jest więc wniosek, że pozwany nie wykazał, że dochował spoczywających na nim obowiązków informacyjnych względem powodów (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 18 maja 2022 r., II CSKP 972/22, Legalis nr 2700385).
Jak wyjaśniono to w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, LEX nr 3219740; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22, LEX nr 3303544).
Z wyroku TSUE z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH S.A.), wynika, że wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy odstraszający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Z drugiej strony przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty.
Wyeliminowanie z łączącej strony w niniejszej sprawie umowy abuzywnych postanowień umownych rodzi w związany konieczność dokonania oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. Uznać trzeba – podzielając w tym zakresie stanowisko Sądu pierwszej instancji – że obowiązywanie przedmiotowej umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków jest w tym przypadku niemożliwe. Przedmiotowa umowa jest umową kredytu denominowanego, w której określono kwotę kredytu w walucie obcej i przewidziano jednocześnie, że wypłata powinna nastąpić w złotych. Eliminacja klauzuli przeliczeniowej w takiej umowie sprawia, że nie wiadomo, jaką kwotę powinien wypłacić bank. Oznacza to, że brakuje niezbędnego elementu konstrukcyjnego stosunku prawnego i niemożliwe jest jego uzupełnienie. Sankcja bezskuteczności względem powodów, w swoich skutkach tożsama z nieważnością całej umowy, powstaje w takim przypadku ex lege (zob. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56).
Stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych. Zagwarantowana konsumentom przez przepisy tej dyrektywy ochrona ukierunkowana jest m.in. na osiągnięcie skutku prewencyjnego, o czym mowa w jej art. 7, tj. zniechęcenia przedsiębiorców do wykorzystywania w zawieranych umowach nieuczciwych postanowień umownych. W wyroku z 21 grudnia 2016 r. (w sprawach połączonych C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Cajasur Banco i in., pkt 61-62) TSUE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku.
W wyroku TSUE z 8 września 2022 r. (C-80/21, C-81/21, C-82/21, Deutsche Bank Polska i Bank Millennium) wskazano natomiast, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może stwierdzić nieuczciwy charakter nie całości warunku umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, lecz jedynie elementów tego warunku, które nadają mu nieuczciwy charakter, w związku z czym warunek ten pozostaje, po usunięciu takich elementów, częściowo skuteczny, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku, który ma wpływ na jego istotę, czego zweryfikowanie należy do sądu odsyłającego (pkt 64). Odwołując się do swojego dotychczasowego dorobku orzeczniczego, Trybunał podkreślił, że możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym ma charakter wyjątkowy i jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany (pkt 67, 71). W razie możliwości stwierdzenia nieważności sąd krajowy nie może zastąpić nieuczciwych warunków (klauzul abuzywnych) przepisem krajowym o charakterze dyspozytywnym (pkt 68) czy ogólnym (pkt 77), przy czym kluczowe znaczenie ma wola wyrażona przez konsumenta (pkt 74, 78). Jednocześnie TSUE podkreślił niedopuszczalność sądowej modyfikacji treści postanowienia nieuczciwego w drodze wykładni sądowej (pkt 79-80).
Działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Taki skutek nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych (np. poprzez spłatę kredytu z wykorzystaniem kursu średniego NBP – co postuluje pozwany). Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SN z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, OSP 2021, nr 2, poz. 7).
Powołany przez pozwanego przepis art. 358 § 2 k.c. jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym, co na mocy powołanego powyżej wyroku TSUE w sprawie C-260/18 (Dziubak) wyklucza możliwość jego zastosowania. Nie powinien on zatem być używany dowolnie przez sądy w sprawach kredytów frankowych. Niewątpliwie, także z uwagi na fakt, że wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie można bowiem pominąć, że art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych (a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia, które jest spełniane w walucie polskiej). Uznać zatem należy, że niedopuszczalne byłoby zastępowanie przez sąd wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa, w tym art. 385 ( 1) i 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby bowiem zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne. Nie należy również pomijać, że art. 358 § 2 k.c. w aktualnej wersji nie obowiązywał w chwili zawierania przez strony umowy, co także – z uwagi na treść art. XXVI-LXIV ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 94) – wykluczałoby jego zastosowanie. Zgodnie z wyrażoną tam generalną zasadą do stosunków prawnych powstałych przed wejściem w życie aktu prawnego stosuje się prawo dotychczasowe, chyba że kolejne przepisy stanowią inaczej (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 maja 2022 r., II CSKP 972/22, Legalis nr 2700385). Z tożsamych względów wykluczone byłoby jednoczesne zastosowanie w sprawie powołanego także przez pozwanego przepisu art. 69 ust. 3 pr.bank., który nie obowiązywał w momencie zawarcia umowy między stronami.
Podobnie ocenić należy możliwość uzupełnienia treści przedmiotowej umowy przy zastosowaniu art. 24 w zw. z art. 32 ustawy o Narodowym Banku Polskim i art. 41 ustawy Prawo wekslowe. Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 września 2021 r. I CSKP 74/21 (OSNC 2022, nr 5, poz. 53) zgodnie z którym nie istnieją przepisy o charakterze dyspozytywnym, które pozwoliłyby na zastąpienie niedozwolonego postanowienia umowy, a sąd rozpoznający sprawę nie ma kompetencji pozwalających mu na ustalenie odmiennej treści uprawnień i obowiązków stron w tym zakresie.
Odnośnie zarzutów zaniechania uwzględnienia domniemanej woli stron umowy – mającej prowadzić do utrzymania jej w mocy, jako najkorzystniejszej dla powodów w momencie jej zawierania, przy zastosowaniu średniego kursu NBP – należy odwołać się do wcześniej powołanego wyroku TSUE z 18 listopada 2021 r. w sprawie C – 212/20, A, prowadzący działalność za pośrednictwem „A” S.A., w którym wyjaśniono, że „art. 5 i 6 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron” (pkt 79 oraz pkt 2 sentencji). W tym kontekście nie sposób więc podzielić argumentacji pozwanego wskazującej na możliwość zastąpienia luk powstałych na skutek usunięcia z umowy klauzul indeksacyjnych przez odwołanie się do uzupełniającej wykładni oświadczeń woli stron.
Zatem, w omawianej sytuacji, Sąd obowiązany był uwzględnić nieważność umowy, jeżeli konsument oświadczył, że został poinformowany o skutkach takiego rozstrzygnięcia i wyraził na to zgodę, chyba że wywołałoby ono dla niego szczególnie negatywne skutki (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 19 października 2022 r., I CSK 4730/22, LEX nr 3427351).
Zgodnie z ugruntowanym w tej kwestii orzecznictwem, aby konsument mógł udzielić wolnej i świadomej zgody, sąd krajowy winien, w ramach krajowych norm proceduralnych i w świetle zasady słuszności w postępowaniu cywilnym, wskazać stronom w sposób obiektywny i wyczerpujący, konsekwencje prawne, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie nieuczciwego warunku, co jest szczególnie istotne wtedy, gdy niezastosowanie może prowadzić do unieważnienia całej umowy, narażając ewentualnie konsumenta na roszczenia restytucyjne, i to niezależnie od tego, czy strony są reprezentowane przez pełnomocnika zawodowego (zob. wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20).
Jak to wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów - zasada prawna - z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 (OSNC 2021, nr 9, poz. 56) abuzywne klauzule indeksacyjne są od początku, z mocy samego prawa ( ex lege), dotknięte bezskutecznością na korzyść kredytobiorcy, chyba że następczo udzieli on świadomej i wolnej zgody na te klauzule i w ten sposób przywróci ich skuteczność z mocą wsteczną. Bezskuteczność ta trwa więc do czasu, aż konsument definitywnie potwierdzi wolę związania się umową zawierającą niedozwolone postanowienia (umowa wówczas staje się w pełni skuteczna) lub kategorycznie tego odmówi (umowa staje się wówczas trwale bezskuteczna, czyli nieważna). Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne). Udzielona konsumentowi, „wyczerpująca” informacja o konsekwencjach abuzywności klauzuli powinna w rozpatrywanym przypadku obejmować także informację o tym, że bez tej klauzuli umowa nie może wiązać, o konsekwencjach (roszczeniach) związanych z ewentualną definitywną bezskutecznością (nieważnością) umowy i o ewentualnej możliwości utrzymania umowy z regulacją zastępczą, jeżeli konsekwencje te są dla konsumenta szczególnie niekorzystne. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanej uchwały podkreślił też, że w przypadku zgody udzielonej pozasądowo lub pozwie problematyczne jest to, że kredytodawca może nie mieć jasności co do tego, czy formułując je, konsument był należycie poinformowany o konsekwencjach abuzywności klauzuli. Jest to zaś kwestia istotna, decydująca o rozpoczęciu biegu przedawnienia roszczeń restytucyjnych kredytodawcy oraz możliwości postawienia ich w stan wymagalności (art. 455 k.c.), a także przedstawienia ich do potrącenia (art. 498 § 1 k.c.). Przedsiębiorca nie ma zapewnionej możliwości wglądu w informacje uzyskane przez konsumenta pozasądowo i oceny ich wyczerpującego charakteru, w związku z czym należy uznać, iż wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji.
W niniejszej sprawie powodowie w sposób wyraźny oświadczyli jednak w toku rozprawy przed Sądem pierwszej instancji, że mają świadomość skutków prawnych ustalenia nieważności przedmiotowej umowy zarówno w płaszczyźnie zwrotu kapitału, jak i ewentualnego roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z niego (zob. protokół rozprawy z dnia 17 października 2022 r. – k. 216-216v.; czas nagrania: 00:21:53-00:23:21 i 00:35:24-00:37:22). W tej sytuacji nie można uznać aby uzasadniony był zarzut apelacji związany z zaniechaniem poinformowania powodów przez Sąd pierwszej instancji o istniejących bądź też możliwych do przewidzenia konsekwencjach unieważnienia umowy, w tym także przysługujących Bankowi roszczeniach restytucyjnych, skoro swoimi własnymi oświadczeniami powodowie potwierdzili, że taką wiedzę mają.
Skoro, z powołanych wyżej względów, nie istnieje możliwość dalszego wykonywania umowy, nieważność powinna zostać orzeczona co do zasady. Wyjątek zachodziłby jedynie w przypadku, gdyby orzeczenie nieważności doprowadziło do pokrzywdzenia samego konsumenta. Sytuacja taka nie zachodzi jednak w niniejszej sprawie, bowiem powodowie – mając w tym względzie właściwą wiedzę – potwierdzili wolę uznania wskazanej umowy za nieważną (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2022 r., II CSKP 398/22, Legalis nr 2700379).
W tym stanie rzeczy zarówno powództwo o ustalenie nieważności umowy, jak i o zwrot bezspornie uiszczonych przez powodów kwot, świadczonych w jej wykonaniu, zasługiwało na uwzględnienie.
Interes powodów w ustaleniu nieważności umowy (art. 189 k.p.c.) należy ocenić jako oczywisty, bez takiego rozstrzygnięcia nie istniałaby bowiem możliwość definitywnego zakończenia sporu. Ostateczne rozstrzygnięcie powództwa o ustalenie nieważności części umowy zniesie stan niepewności powodów co do wysokości rat i sposobu rozliczenia umowy (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22, LEX nr 3362167; z 19 maja 2022 r., II CSKP 797/22, Legalis nr 2702430). Należy również zgodzić się z poglądem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (zasada prawna), III CZP 6/21 (OSNC 2021, nr 9, poz. 56), że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać ( ex tunc), konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. W tej sytuacji powodom przysługuje roszczenie kondykcyjne w wysokości sumy spełnionych przez nich na poczet nieważnej umowy świadczeń.
W ocenie Sądu odwoławczego niezasadne pozostają także zarzuty naruszenia art. 405 w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. Nienależne świadczenie może być przedmiotem roszczenia określonego w art. 410 § 1 k.c. i nie zachodzi w tym wypadku potrzeba ustalenia, czy wzbogaciło ono odbiorcę. W unormowaniu tym ustawodawca przesądził bowiem, że samo świadczenie nienależne jest źródłem roszczenia zwrotnego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 9 sierpnia 2012 r. V CSK 372/11, LEX nr 1231631).
Pozwany nie wykazał ponadto, aby zachodziły okoliczności wskazane w art. 409 k.c. Nie każde zużycie w dobrej wierze bezpodstawnie uzyskanego świadczenia powoduje – zgodnie z tą regulacją – wygaśnięcie obowiązku zwrotu świadczenia. Następuje to tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku. Jeżeli natomiast w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia aktywów bądź zmniejszenia pasywów (zob. wyroki Sądu Najwyższego z: 2 lutego 2012 r., II CSK 670/11, LEX nr 1131124; 21 kwietnia 2010 r., V CSK 320/09, LEX nr 688053 i 24 stycznia 2014 r., V CNP 13/13, LEX nr 1430402).
Ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia w przypadku nienależnego świadczenia należy rozumieć specyficznie, Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne, W takim przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, która to świadczenie otrzymała oraz czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia bowiem przesłankę powstania wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 24 listopada 2011 r. I CSK 66/11, LEX nr 1133784). Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w powołanej wyżej uchwale z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, brak jest podstaw prawnych do uznania, że nienależna spłata świadczenia przez kredytobiorcę powinna być potraktowana jako dobrowolna, przedterminowa spłata świadczenia udzielonego przez bank w ramach umowy uznanej za nieważną. Przypadki, w których podstawa świadczenia jest nieważna, nie są objęte zakazem unormowania art. 411 pkt 4 k.c., co pozwala na zwrot kwot nienależnie wpłaconych. Przepis ten nie ma bowiem w ogóle zastosowania do świadczenia nienależnego, gdyż dotyczy zobowiązań istniejących, lecz niewymagalnych. Nie może zatem stać na przeszkodzie uwzględnieniu condictio indebiti, sine causa czy ob rem; w takich sytuacjach podstawa w ogóle nie powstała, więc nie istnieje roszczenie, które mogłoby jeszcze nie być wymagalne (zob. wyroki SN z 31 sierpnia 2021 r., I NSNc 93/20, LEX nr 3220158 i z 19 maja 2022 r., II CSKP 398/22, Legalis nr 2700379).
Także powoływane przez pozwanego przepisy art. 411 pkt 1 i 2 k.c. nie miały w niniejszej sprawie zastosowania. Z art. 411 pkt 1 k.c. wprost wynika, że przepis ten nie ma on zastosowania w przypadku zwrotu świadczenia wynikającego z nieważnej czynności prawnej. Nie sposób także przyjąć, aby spełnienie przez konsumenta na rzecz przedsiębiorcy świadczenia z nieważnej czynności prawnej czyniło zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż jest to sprzeczne z założeniami dyrektywy 93/13 chroniącej właśnie konsumenta w względem przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienia umowne (art. 411 pkt 2 k.c. a contrario).
Odnośnie uwzględnienia w ramach nienależnego świadczenia także kwot uiszczonych tytułem opłat z tytułu ubezpieczenia, a także prowizji wystarczy wskazać, że zasądzone kwota obejmuje całość świadczeń uiszczonych przez powodów na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy (art. 410 § 2 w zw. z art. 405 k.c.). Bez umowy kredytu nie było żadnej podstawy do uiszczania przez stronę powodową powyższych kwot. Kwestia ewentualnych rozliczeń pomiędzy pozwanym Bankiem, a ubezpieczycielem – będących następstwem orzeczenia o nieważności umowy kredytu – nie jest przedmiotem niniejszego procesu. Natomiast konsumentowi powinna zostać zagwarantowana możliwość przywrócenia w pełni takiej sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się on w braku nieuczciwego warunku w umowie (skutkującej jej nieważnością).
W zakresie zarzutu odnoszącego się do przedawnienia dochodzonego przez powodów roszczenia o zapłatę Sąd Apelacyjny podziela pogląd przedstawiony przez Sąd pierwszej instancji, że termin przedawnienia roszczeń konsumenta o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu nieważnej umowy nie może rozpocząć się wcześniej niż po podjęciu przez konsumenta – kredytobiorcę wiążącej decyzji co do skorzystania z możliwości stwierdzenia nieważności umowy (zob. powołaną wyżej uchwałę z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). Z pewnością roszczenie powodów nie ma charakteru okresowego, wynika ono przecież z faktu nieważności (bezskuteczności) umowy i stanowi jednorodne roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia. W tej sytuacji, całkowicie niezasadne pozostaje stanowisko pozwanego, jakoby bieg terminu przedawnienia dochodzonego roszczenia mógłby zostać powiązany z okresowym charakterem rat kapitałowo - odsetkowych i z tego względu wynosił trzy lata (art. 118 k.c. a contrario).
Konsekwencją związania wymagalności roszczenia o zwrot świadczeń spełnionych przez powodów na rzecz Banku w wykonaniu nieważnej umowy z podjęciem przez nich wiążącej decyzji co do skorzystania z możliwości stwierdzenia nieważności umowy pozostaje możliwość zasądzenia odsetek za opóźnienie w zwrocie nienależnego świadczenia od tej daty przy uwzględnieniu obowiązku niezwłocznego spełnienia świadczenia po wezwaniu (art. 455 k.c.). Stanowisko Sądu Okręgowego w tej kwestii należało podzielić, bez potrzeby ponownego przytaczania (zob. ponadto: pkt. 47 i 48 wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C-776/19). Należy wskazać, że powodowie konsekwentnie wskazywali w toku procesu, że decyzję taką podjęli jeszcze przed procesem, w roku 2021 r., po dokonaniu analizy prawnej postanowień umownych zleconej profesjonalnemu pełnomocnikowi (zob. np. odpowiedź na pozew – k. 332 akt). Wykluczone jest natomiast – z opisanych wyżej względów – traktowanie wyroku wydanego w niniejszej sprawie jako mający charakter konstytutywny (stanowiącego o „unieważnieniu umowy”).
Wobec powyższego apelacja pozwanego podlegała oddaleniu jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 100 zd. 2, a także w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.). Sąd nie orzekał odrębnie od odsetkach ustawowych za opóźnienie w płatności kosztów procesu (art. 98 § 1 1 k.p.c.), gdyż wykładnia językowa tego przepisu wskazuje, że uregulowane w nim odsetki należą się z mocy ustawy i w aktualnym stanie prawnym nie ma konieczności zamieszczenia o tym osobnego rozstrzygnięcia w wyroku; orzeczenie o obowiązku ich zapłaty sprowadzałoby się w istocie do powtórzenia sformułowań użytych w tym unormowaniu (G. Misiurek [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1–366, red. T. Wiśniewski, Warszawa 2021, art. 98).
Na oryginale właściwy podpis
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Artur Fornal
Data wytworzenia informacji: