V AGa 2/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2021-11-30
Sygn. akt V AGa 2/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 listopada 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Anna Strugała (spr.)
Protokolant: sekretarz sądowy Anna Anuszkiewicz
po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2021 r. w Gdańsku
na rozprawie
sprawy z powództwa H. W.
przeciwko J. N. i R. N.
o zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy
z dnia 9 marca 2015 r., sygn. akt VIII GC 40/11
I. zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 1 (pierwszym) w ten sposób, że w miejsce kwoty 192.875,90 zł (sto dziewięćdziesiąt dwa tysiące osiemset siedemdziesiąt pięć złotych dziewięćdziesiąt groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2009r. do dnia zapłaty zasądza kwotę 179.947,31 zł (sto siedemdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset czterdzieści siedem złotych trzydzieści jeden groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 października 2010r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo co do kwoty 12.928,59 zł (dwanaście tysięcy dziewięćset dwadzieścia osiem złotych pięćdziesiąt dziewięć groszy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2009r. do dnia 14 października 2010r.,
b) w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że zasądzoną kwotę 1.414,36 zł (jeden tysiąc czterysta czternaście złotych trzydzieści sześć groszy) obniża do kwoty 863 zł (osiemset sześćdziesiąt trzy złote),
c) w punkcie 4 (czwartym) z ten sposób, że nakazuje pobrać solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 6.784,20 zł (sześć tysięcy siedemset osiemdziesiąt cztery złote dwadzieścia gorszy) tytułem części opłaty od pozwu, od uiszczenia której zwolniony był powód, przejmując pozostałe koszty sądowe z tego tytułu na Skarb Państwa,
d) w punkcie 6 (szóstym) w ten sposób, że tytułem nieuiszczonych wydatków nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszczy od powoda kwotę 3.274,27 zł (trzy tysiące dwieście siedemdziesiąt cztery złote dwadzieścia siedem groszy), a od pozwanych solidarnie kwotę 1.403,26 zł (jeden tysiąc czterysta trzy złote dwadzieścia sześć groszy);
II. oddala apelację pozwanych w pozostałym zakresie;
III. oddala apelację powoda;
IV. nie obciąża powoda kosztami procesu w postępowaniu apelacyjnym;
V. odstępuje od obciążania powoda kosztami sądowymi tymczasowo wyłożonymi przez Skarb Państwa w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Anna Strugała
Sygn. akt V AGa 2/18
UZASADNIENIE
Powód - H. W. domagał się zasądzenia od pozwanych - J. N. i R. N. solidarnie kwoty 603.050,01 zł wraz z odsetkami w ustawowej wysokości od następujących kwot:
4 305,86 zł z tytułu faktury VAT (...) z 11 grudnia 2008, następnie skorygowanej fakturą VAT nr(...) z 7 października 2010, od 1. stycznia 2009,
36 697,60 zł z tytułu faktury VAT (...) z 11 grudnia 2008 od 1 stycznia 2009,
20 759,85 zł z tytułu faktury VAT (...) z 11 grudnia 2008, następnie skorygowanej fakturą VAT nr (...) z 7 października 2010, od 1 stycznia 2009,
54 186,30 zł z tytułu faktury VAT (...) z 11 grudnia 2008 od 1 stycznia 2009,
104 080,71 zł z tytułu faktury VAT (...) z 11 grudnia 2008, następnie skorygowanej fakturą VAT nr (...) z 7 października 2010, od 1 stycznia 2009,
101 992,00 zł z tytułu faktury VAT (...) z 11 grudnia 2008, od 1 stycznia 2009, 282 432,17 zł z tytułu faktury VAT (...) z 11 grudnia 2008, następnie skorygowanej fakturą VAT nr (...) z 7 października 2010, od 1 stycznia 2009 oraz pomniejszonej o kwotę dokonanego potrącenia w wysokości 1.404,48 zł do dnia zapłaty.
Ponadto, powód wniósł o zasądzenie od pozwanych solidarnie na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm prawem przepisanych.
W uzasadnieniu powód wskazał, że strony zawarły umowę podstawową o roboty budowlane, na podstawie której powód jako podwykonawca realizował prace budowlane, instalacyjne i remontowe w powierzonych mu przez pozwanych (generalnego wykonawcę) lokalach, które stanowią obecnie placówki (...)Banku S.A. Oprócz powyżej wskazanej umowy podstawowej, strony każdorazowo - przed przystąpieniem przez powoda do prac - zawierały umowę szczegółową o roboty budowlane na konkretnie wskazany przez pozwanych lokal. W ten sposób powód zrealizował kompleksowe remonty kilku placówek (...) Banku, doprowadzając te lokale do standardów ustalonych przez funkcjonujący w nich obecnie bank. W ten sam sposób doszło również do podpisania umów szczegółowych na wykonanie prac w placówkach przy ul. (...) w S., ul. (...) wS. (1), ul. (...) w K. i ul. (...) w W., za które pozwani zobowiązali się zapłacić Powodowi co najmniej kwotę 2 026 800,00 zł netto. W dniu 30 marca 2009 strony podpisały dodatkowo porozumienie - (...), na mocy którego zmieniony został sposób ustalenia ceny, która od tej chwili miała być określana w oparciu o wskazane w tym kosztorysie ceny jednostkowe. Powód wyjaśnił, że współpraca z pozwanymi wyglądała w ten sposób, że po wykonaniu części prac wystawiał fakturę na 60 % ceny z umówionej kwoty ryczałtowej (innej na każdy z lokali). Z chwilą odbioru końcowego lokali wystawiana była przez powoda faktura na dalsze 30% umówionej kwoty ryczałtowej. Po otrzymaniu 90% zapłaty, powód wystawiał fakturę na pozostałą część, tj. 10 % kwoty ryczałtowej. Następnie powód wystawiał pozwanym fakturę końcową, stanowiącą różnicę pomiędzy kwotą ryczałtową a kwotą wynikającą z kosztorysu powykonawczego końcowego, opartego o ceny jednostkowe wynikające z porozumienia. Faktury korygujące nr (...), (...), (...), (...) z 7 października 2010, zmniejszające wartości wynikające z kwot ryczałtowych, zostały pozwanym przesłane, jednakże nie zostały przez nich zaakceptowane. Powód wskazał, iż przy rozliczeniu placówki (...) Banku w P. przy ul. (...) doszło do nadpłaty na jego rzecz kwoty 1.404,48 zł, wobec czego powód pismem z 7 października 2010, na podstawie art. 498 § 1 kc, dokonał potrącenia należnej pozwanym kwoty z wierzytelnością będącą przedmiotem niniejszej sprawy - wskutek czego wierzytelność pozwanych uległa umorzeniu w całości. Po zapłaceniu części należnego powodowi wynagrodzenia (według pierwotnie ustalonych kwot ryczałtowych), pozwani odmówili przyjęcia pozostałych faktur VAT i zapłaty reszty ceny, pozostając w zwłoce łącznie co do kwoty 603.050,01 zł, wynikającej z faktur VAT wskazanych w punkcie 1 pozwu. Powód wzywał pozwanych do zapłaty - listem poleconym, skierowanym na adres wskazany w treści umowy podstawowej, jednakże do dnia wystąpienia z niniejszym pozwem nie otrzymał zapłaty należnych mu kwot. Przed wdaniem się w spór powód zawezwał pozwanych do próby ugodowej, a posiedzenie w tej sprawie odbyło się przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy, I Wydziałem Cywilnym 22 czerwca 2010 (sygn. akt: I Co 85/10), jednakże strony nie osiągnęły porozumienia. Pozwani uznali swój dług jedynie co do kwoty 141.000 zł, co stanowi niewielką część ich zobowiązań względem powoda. Powód wyjaśnił, że wykonał wszystkie prace wynikające ze wskazanych wyżej umów szczegółowych o roboty budowlane w sposób profesjonalny i rzetelny, zgodny z zamówieniem, rozliczył się z zatrudnionymi przez siebie podwykonawcami, a roboty te zostały odebrane przez inwestora, czego ewidentnym dowodem jest funkcjonowanie w tych lokalach przedstawicielstw (...)Banku S.A. Jednocześnie powód wyjaśnił, że zgłaszane usterki za każdym razem usuwał niezwłocznie, zgodnie z uwagami wskazanymi w protokołach odbioru, co zostało potwierdzone przez inwestora poprzez dokonanie ostatecznego odbioru lokali i zapłatę generalnemu wykonawcy należnych mu kwot. Wszystkie lokale objęte niniejszym sporem zostały oddane do użytku i funkcjonują w nich oddziały (...) Banku S.A.
Nakazem zapłaty z dnia 3 lutego 2011 r. Sąd Okręgowy uwzględnił roszczenie powoda i orzekł zgodnie z żądaniem pozwu (sygn. akt VIII GNc 365/10).
Pozwani w sprzeciwie zaskarżyli w/w nakaz zapłaty w całości, domagając się oddalenia powództwa i zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu skarżący przyznali, że strony łączyła umowa podstawowa, ramowa i umowy szczegółowo dołączone do pozwu. Pozwani byli generalnym wykonawcą inwestycji polegającej na tworzeniu placówek bankowych (...) Bank SA w W.. Pozwani wskazali, że jakkolwiek prace powoda były dotknięte usterkami, to jednak ta kwestia pozostaje bez wpływu na przedmiot sporu. Pozwani zarzucili natomiast, że powód nie stosuje się do łączącej strony umowy, w szczególności, żąda zapłaty za prace, które nie zostały wykonane wcale albo nie w takim rozmiarze i za urządzenia i materiały, których w ogóle nie użyto, lub użyto, ale w mniejszym rozmiarze. Pozwani podnieśli, że w § 6 umowy podstawowej z dnia 18 sierpnia 2008 r. strony przewidziały, że wynagrodzenie jest kosztorysowe i ustalane na podstawie obmiarów, które to obmiary pozwani otrzymywali od inwestora i dostarczali powodowi stosownie do § 2.4.2) umowy. Kosztorys musiał zostać zaakceptowany przez pozwanych i przez nich zweryfikowany. Wszelkie odstępstwa od dokumentacji projektowo - wykonawczej otrzymanej od inwestora, czyli prace zamienne i dodatkowe, wymagały zgody pozwanych. Podkreślili, że użyte w § 6.11 sformułowanie o zgodzie inwestora jest zwykłą omyłką. W umowie określono też czynniki cenotwórcze, wyznaczające wysokość wynagrodzenia powoda (§6.3 i załącznik nr(...)). Fakturowanie zaś odbywać się miało w ten sposób, że powód upoważniony był do wystawienia tylko jednej faktury przejściowej na 60 % wynagrodzenia za dany obiekt ustalanego wstępnie w każdoczesnej umowie szczegółowej. Faktura końcowa mogła być wystawiona dopiero po podpisaniu protokołu odbioru końcowego wraz z pełną dokumentacją powykonawczą i po zaakceptowaniu kosztorysu powykonawczego, sformułowanie z § 6.6 o tym, że faktura końcowa obejmuje 40 % wynagrodzenia jest, zdaniem pozwanych, niefortunne i mylące - w istocie faktura ta obejmowała resztę wynagrodzenia wynikającą z kosztorysu po odjęciu kwoty stanowiącej 60 % wstępnie ustalonej w umowie szczegółowej wartości prac i takie rozumienie tych zapisów nie budziło wątpliwości stron. Pozwani zarzucili w szczególności, że w kosztorysie dotyczącym placówki w W., powód jako koszty pośrednie wskazał 80 %, zamiast 74 %, koszty zakupu 18 % zamiast 15 %, zysk 20 % zamiast 15 %, ponadto na każdą z placówek powód wystawił po kilka kosztorysów na różne kwoty, co oznacza, że zmieniał wartość wykonanych prac już po dokonaniu odbioru. Wreszcie, zdaniem pozwanych, kosztorysy powoda nie mogą być podstawą jakichkolwiek roszczeń z jego strony, gdyż strony uzgodniły do stosowania pewien wzór kosztorysu, do którego powód się w pełni nigdy nie stosował. Wzór ten został powodowi wysłany do podpisu i został przez niego wypełniony - ma on postać dołączonego do pozwu dokumentu nazwanego kosztorysem podstawowym ofertowym. Pozwani podnieśli, że kwestionują rozmiar i wycenę robót powoda ponad kwoty wynikające ze sprawdzeń ich kosztorysów. Weryfikacja pozwanych opiera na dokumentacji projektowej otrzymanej od inwestora, przedmiarach robót określających rozmiar prac do wykonania na łączącej strony umowie podstawowej, tj. stawkach i elementach kosztotwórczych. Ostatecznie pozwani, stosownie do przedłożonych zweryfikowanych kosztorysów wycenili poszczególne placówki (brutto) następująco: S. (1) - 1.069.683.43 zł, K. - 422.105,10 zł, S. - 530.081,86 zł, W. - 302.657,92 zł. Zdaniem pozwanych, powinni oni dopłacić powodowi: za placówkę w S. (1) 151.755,43 zł, za placówkę w S. 42.405,16 zł, w sumie zatem 194.160,59 zł. Natomiast za placówkę w K. powód powinien im zwrócić nadpłaconą kwotę 57.300 zł a za placówkę w W. 27.620,48 zł, w sumie 84.920,48 zł, do czego powód został wezwany w sprzeciwie na podstawie art. 455 kc. Kwotę 84.920,48 zł potrącono z należnością powoda za placówki w S. (1)i S.. Reasumując, ostatecznie pozwani uznali roszczenie powoda w kwocie 109.240,11 zł. W dalszej części pozwani podkreślili, że powód nie był przez nikogo upoważniony do wykonywania prac dodatkowych, innych niż te, które zaakceptowali pozwani - to pozwani mieli wydawać zgodę na wszelkie prace dodatkowe i odstępstwa od projektu. Podobnie też powód nie był uprawniony do stosowania innych materiałów i urządzeń niż wymienione w wykazie zamienników (problem ten dotyczy urządzeń klimatyzacyjnych w placówce w S. (1), gdzie powód zastosował droższe i mniej efektywne urządzenia marki M. zamiast F., F. (1) względnie D.). Ponadto, powód nie miał uprawnienia do obciążania pozwanych kosztami zatrudnienia kierownika budowy. Nadto, § 6.6 umowy nie uprawniał powoda do wystawiania innych faktur częściowych niż na 60 % wstępnej wyceny a zapłata dodatkowo 30 % tej wyceny była wyrazem dobrej woli pozwanych. W każdym razie powód nie był uprawniony do wystawiania żadnych dalszych faktur przejściowych na 10 % wstępnej wyceny - mógł wystawić jeż tylko fakturę końcową. Odnośnie rozliczenia placówki w P., z której powód nie wywodzi roszczenia, ale dokonuje z wierzytelności przysługującej pozwanym potrącenia, skarżący podnieśli, że powód uzyskał od nich w ramach zaliczkowej zapłaty za tę placówkę 90 % wartości wstępnej prac, tj. kwotę 893.991,60 zł (brutto). Kosztorys powykonawczy powoda na tę placówkę został zweryfikowany przez pozwanych (w dniu 18 września 2010 r.) do kwoty 688.352,69 zł, z czego wynika, że powód powinien zwrócić pozwanym kwotę 205.638,91 zł, do której zapłaty skarżący wezwał powoda na podstawie art. 455 kc, potrącając tę kwotę na podstawie art. 498 kc z wyżej wymienioną resztą należności za placówki w S. (1) i S.. Do zapłaty na rzecz pozwanych pozostaje, ich zdaniem, kwota 96.398,80 zł. Reasumując, pozwani wskazali, że fakt wykonywania prac przez powoda, ich jakość, z zastrzeżeniem zastosowania niedopuszczonych w umowie zamienników, odbiór oraz fakt, że powód rozliczył się ze swoimi podwykonawcami, nie są sporne. Sporny jest rozmiar i wycena robót, zatem, zdaniem pozwanych, większość wniosków z kart 5-9 pozwu nie ma uzasadnienia.
Wyrokiem z dnia 9 marca 2015r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy:
1. zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 192.875,90 z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2009 r. do dnia zapłaty;
2. oddalił powództwo w pozostałej części;
3. zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 1.414.36 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
4. nakazał pobrać solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 2.110,71 zł tytułem części opłaty sądowej od pozwu, od uiszczenia której powód był zwolniony,
5. nakazał zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa - Oddziału Finansowego Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 1.500 zł tytułem nie wykorzystanej zaliczki na koszty postępowania uiszczonej w dniu 7 marca 2014 r.,
6. nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bydgoszczy tytułem nie uiszczonych kosztów sądowych tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa następujące kwoty:
a) od powoda kwotę 3.180,57 zł,
b) solidarnie od pozwanych kwotę 1.496,74 zł.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:
Powód prowadzi działalność gospodarczą w S. pod nazwą (...), w zakresie m.in. robót budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków mieszkalnych i niemieszkalnych oraz realizacji projektów budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków. Pozwani prowadzą działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą Firma Usługowo Handlowa (...)spółka cywilna (...)z siedzibą w B..
W dniu 18 sierpnia 2008 r. strony zawarły umowę podstawową (ramową) o roboty budowlane, przedmiotem której było określenie obowiązków i uprawnień stron oraz przedmiotowo istotnych warunków w zakresie wykonywania przez powoda (jako wykonawcy) lub zatrudnionych przezeń podwykonawców prac budowlanych, instalacyjnych lub remontowych lokali, mających zostać przystosowanymi na potrzeby placówek bankowych (...) Banku SA w W., powierzonych mu przez pozwanych w okresie sprawowania przez firmę (...)funkcji Generalnego Wykonawcy Inwestycji. Szczegółowy zakres prac budowlanych lub remontowych danego lokalu (placówki bankowej) strony postanowiły zawrzeć, przy zachowaniu postanowień przedmiotowej umowy ramowej, w umowach szczegółowych na dany lokal, do których dołączone zostaną kosztorysy dla branży, w której wykonawca (powód) ma wykonać roboty budowlane lub remontowe, tj. architektoniczno-budowlanej, instalacji elektroenergetycznej i elektrycznej, sanitarnej, klimatyzacji i wentylacji, teletechnicznej i sieci strukturalnych (§ 1 umowy).
Do obowiązków pozwanych, jako generalnego wykonawcy, należało w szczególności prowadzenie nadzoru inwestycji w celu wykonania w nim prac budowlanych lub remontowych według dokumentacji projektowej, sprawdzanie jakości wykonywanych przez nich robót, kontrolowanie rozliczeń prac budowlanych lub remontowych wykonywanych w związku z inwestycją, protokolarne potwierdzanie faktycznie wykonanych robót, stwierdzenie wad wykrytych przed lub w trakcie odbioru oraz usunięcie wad, które wykryte zostały po odbiorze robót budowlanych lub montażowych. Ponadto, pozwani zobowiązali się do terminowej zapłaty powodowi wynagrodzenia za wykonane przez niego prace według zasad określonych w przedmiotowej umowie.
Do obowiązków wykonawcy (powoda) należało natomiast wykonanie, po wydaniu lokalu przez pozwanych, robót budowlanych, sanitarnych i elektrycznych, które mają na celu adaptację danego lokalu na placówkę bankową w zakresie i terminie określonym w każdej z umów szczegółowych i zgodnie z dokumentacją projektowo-wykonawczą, a ponadto - zawiadomienie pozwanych o zakończeniu prac w danym lokalu, informowanie pozwanych o konieczności wprowadzenia rozwiązań zamiennych w stosunku do przewidzianych w dokumentacji projektowej lub dokonanie aktualizacji dokumentacji projektowej.
W szczególności powód miał obowiązek uzyskiwać zgodę pozwanych na zwiększenie zakresu robót, zmianę rodzaju prac i materiałów oraz zmianę projektu, zwłaszcza spowodowaną tymi okolicznościami, informować telefonicznie inspektora nadzoru firmy (...) o terminie zakrycia robót ulegających zakryciu, potwierdzać u tegoż inspektora konieczność wykonania prac dodatkowych oraz uzyskiwanie akceptacji ich wykonania. Powód zobowiązał się także do oddania lokalu zgodnie z dokumentacją projektową, zasadami wiedzy technicznej, obowiązującymi warunkami technicznymi wykonania i odbioru robót, przewidzianymi ustawą z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane oraz obowiązującymi normami (§ 2 umowy).
Strony ustaliły w umowie, że powodowi należy się wynagrodzenie kosztorysowe za wykonanie prac w poszczególnych placówkach bankowych, wyliczone na podstawie rzeczywistych obmiarów i kosztów prac jednostkowych zawartych w załączniku do umowy szczegółowej. Taki kosztorys wraz z obmiarem musiał być każdorazowo potwierdzony przez inspektora nadzoru (...). Ostateczną wartość robót strony postanowiły określić na podstawie kosztorysów powykonawczych tych robót i robót dodatkowych, sprawdzonych przez inspektora nadzoru inwestora i w oparciu o następujące czynniki cenotwórcze: stawka roboczogodziny RBG, koszty pośrednie KP, koszty zakupu KZ, zysk Z, ceny jednostkowe wykonania prac, przy zastosowaniu cen zgodnych z cenami S. danego okresu (kwartału) odpowiedniego dla czasu realizacji prac w lokalu, a przypadku cen nie ujętych w S., strony postanowiły uzgodnić ich wartość w drodze negocjacji, w oparciu o ceny przedstawione przez wykonawcę. W sytuacji, gdy nastąpi zróżnicowanie wyceny powykonawczej lokalu w stosunku do wstępnej wyceny, wówczas pozwani wyrównają powodowi przy płatności ostatniej raty powstałą różnicę w wynagrodzeniu przysługującemu powodowi za dany lokal
Zgodnie z umową powód miał prawo wystawiać faktury częściowe przed ukończeniem prac remontowych lub budowlanych w danym lokalu. Strony ustaliły, że pierwsza faktura częściowa może zostać wystawiona przez powoda nie wcześniej niż pod siedmiu dniach od wydania lokalu przez inwestora i na kwotę nie większą niż 60 % wartości wynagrodzenia przeznaczonego dla wykonawcy za wykonanie prac remontowych lub budowlanych w danym lokalu. Faktura końcowa natomiast obejmująca wartość 40 % wynagrodzenia należnego wykonawcy lub za wykonanie prac remontowych lub budowlanych w danym lokalu, mogła zostać wystawiona przez wykonawcę nie wcześniej niż po podpisaniu protokołów odbioru końcowego bezusterkowego wraz z pełną dokumentacją. Pozwani mieli prawo wstrzymania płatności w sytuacji, gdy faktura została błędnie wystawiona lub wystawiona niezgodnie z umową (§ 6 umowy). Strony postanowiły, że z czynności odbiorowych sporządzony będzie protokół odbioru podpisany przez strony (§ 7 umowy).
Ponadto, strony zawarły umowy szczegółowe dotyczące wykonania przez powoda robót budowlano-remontowych, mających na celu doprowadzenie lokali - placówek bankowych(...) Banku, znajdujących się w S. przy ul. (...), w S. (1) przy ul. (...), w K. przy ul. (...) oraz w W. przy ul. (...), do standardów ustalonych przez funkcjonujący w nich bank. Za przedmiotowe prace pozwani zobowiązali się wstępnie zapłacić powodowi wynagrodzenie w łącznej kwocie 2.026.800,00 zł. Dodatkowo, w dniu 30 marca 2009 r. strony podpisały Porozumienie - (...), zmieniający sposób ustalenia ceny, która od tej pory miała być określana w oparciu o wskazane w tym kosztorysie ceny jednostkowe. Inwestor - (...) Bank wymagał zachowania jednolitych standardów wykończenia placówek bankowych.
W praktyce strony rozliczały się w ten sposób, że pozwani wpłacali powodowi, jeszcze przed dokonaniem odbioru poszczególnych placówek, 90 % wartości wstępnej wyceny, ustalonej od metra kwadratowego pomnożonego przez średni kurs na danej placówce - w formie zaliczek. Cena metra kwadratowego była ustalona w dość dowolny sposób. Po wykonaniu części prac powód wystawiał pozwanym fakturę opiewającą na 60 % wstępnej wyceny (innej na każdy z lokali). Z chwilą odbioru końcowego powód wystawiał fakturę na dalsze 30 % umówionej kwoty. Po otrzymaniu 90 % powód wystawiał fakturę „przejściową” z tytułu dalszych 10 % wstępnej wyceny. Następnie powód wystawiał pozwanym fakturę końcową, stanowiącą różnicę pomiędzy kwotą ryczałtową a kwotą wynikającą z kosztorysu powykonawczego końcowego. Łącznie powód obciążył pozwanych kwotą 604.454,49 zł. Ponadto, powód przesłał pozwanym faktury korygujące z dnia 7 października 2010 r. zmniejszające wartości wynikające z kwot, których pozwani nie zaakceptowali. Powód przedstawiał pozwanym kosztorysy, kilkakrotnie je modyfikując.
Na budowach dotyczących przedmiotowych placówek przebywał powód, niekiedy (na ogół kilkukrotnie w trakcie budowy) przedstawiciel pozwanych - P. N.. Powód wykonał prace wynikające z umów szczegółowych o roboty budowlane w sposób staranny i prawidłowy (w tym terminowy), a większość uwag sprowadzała się do wskazania spękań na ścianach, które to usterki powód na bieżąco usuwał. Powód rozliczył się też z zatrudnionymi przez siebie podwykonawcami. Roboty zostały odebrane przez inwestora, a placówki eksploatowane są obecnie przez bank. W protokołach odbioru końcowego brak jest zapisów o wykonanych robotach dodatkowych.
Wystawiane następnie kosztorysy zawierały błędy dotyczące zarówno zakresu robót, ilości robót oraz przyjętych wskaźników wykonywanych w kosztorysach obliczeń. W szczególności z kosztorysów powoda wynikało, że zakres ujętych w nich prąc jest inny niż zakres prac zleconych. Powód nie informował pozwanych o pracach zanikających, wprowadzał jednostronne zmiany, których nie konsultował z generalnym wykonawcą. Także ujęte w kosztorysach powoda ceny materiałów i robocizny były odmienne od tych podanych w umowie stron.
Pozwani zgłaszali powodowi zastrzeżenia odnośnie niezgodności sporządzonych przez niego kosztorysów z ustalonym przez strony wzorem, podnosili zarzuty odnośnie nierzetelnego sposobu ich sporządzenia, a także umieszczenia w kosztorysach pozycji (urządzeń i materiałów), które nie zostały faktycznie w danej placówce zamontowane. Powód nie sporządzał samodzielnie kosztorysów, korzystał w tym zakresie z usług kosztorysantów. Kilkakrotnie doszło do spotkań powoda z pozwanymi oraz przy udziale inwestora, celem których miało być usunięcie rozbieżności związanych ze sporządzanymi kosztorysami. Ostatecznie powód nie zaakceptował kosztorysów sporządzonych przez pozwanych.
W momencie sporządzania opinii przez biegłego O. budynki placówek (...) Banku były wykończone, użytkowane, a większość prac była zakryta lub uległa zakryciu.
Wartość wykonanych przez powoda robót w lokalu (...) Bank w S. przy ul. (...), po dokonanej korekcie ilości robót, cen materiałów i sprzętu wyniosła 428.608,99 zł netto (522.902,97 zł brutto), w lokalu w S. (1) przy ul. (...) 857.222,98 zł netto (1.045.812,04 zł brutto), w lokalu (...) Bank w K. przy ul. (...), 344.807,47 zł netto (420.665,11 zł brutto) i w lokalu (...) Bank w W. przy ul. (...), 240.141,78 zł netto (292.972,97 zł brutto).
Przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy I Wydziałem Cywilnym w dniu 22 czerwca 2010 r. w sprawie I Co 85/10 odbyło się posiedzenie ugodowe, jednakże strony nie osiągnęły konsensusu. Powód wezwał pozwanych do zapłaty, jednak bezskutecznie.
Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o wymienione powyżej dokumenty prywatne przedstawione przez strony, których nie kwestionowano, a i Sąd ten nie znalazł podstaw do podważenia ich wiarygodności oraz w oparciu o pisemną opinię biegłego A. O. i ustne jej uzupełnienie. Ponadto, Sąd a quo uwzględnił zeznania świadków: P. N. (k.1551-1552 akt), Z. B. (k.1776-1777 akt), A. W. (k. 1604 akt), R. F. (k.1646-1647 akt), P. B. (k.1693- 1694 akt), które ocenił jako jasne i wiarygodne. Zeznania świadka Z. S. (k.1644-1645 akt), S. S. (k.1708-1809 akt) nie były istotne, w ocenie Sądu Okręgowego, z punktu widzenia rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Potwierdziły jedynie w istocie bezsporny fakt, że powód w sposób prawidłowy, zgodnie z projektami, wymogami technicznymi, wykonywał zlecone mu przez pozwanych prace. Za wiarygodne w większości Sąd I instancji uznał zeznania powoda (k.1778-1781 akt), który w sposób wyczerpujący opisał współpracę stron. Niewiarygodne jednak , w ocenie tego Sądu, okazały się jego twierdzenia co do tego, że sporządzone przez niego (a de facto przez jego kosztorysantów) kosztorysy zawierały faktycznie wykonane na danym lokalu pracę i użyte materiały, albowiem okoliczność ta nie znajduje potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. W szczególności biegły A. O. wyraźnie w swej opinii stwierdził, że „z kosztorysów powoda wynikało, że zakres ujętych w nich prac jest inny niż zakres prac zleconych”. Opinię tę zaś Sąd I instancji uznał za kluczową z punktu widzenia rozstrzygnięcia w sprawie.
Okolicznością bezsporną w przedmiotowej sprawie był fakt, iż powód w sposób prawidłowy (w tym terminowy) wykonał na rzecz pozwanych prace wynikające z umów szczegółowych o roboty budowlane. Prace były dotknięte jedynie nieistotnymi usterkami, które powód na bieżąco usuwał. Powód rozliczył się też z zatrudnionymi przez siebie podwykonawcami, co potwierdzili zeznający w sprawie świadkowie oraz załączone do pozwu dokumenty w postaci oświadczeń podwykonawców. Bezspornie także roboty zostały odebrane przez inwestora, a przedmiotowe placówki bankowe są obecnie wykorzystywane na cele związane z działalnością (...)Banku.
Spór w sprawie zasadzał się natomiast na tym, że - zdaniem skarżących, powód nie stosował się do łączącej strony umowy, zwłaszcza w zakresie dotyczącym trybu i sposobu ustalenia wynagrodzenia należnego wykonawcy, sporządzania kosztorysów powykonawczych, które, jak zarzucili skarżący, ciągle modyfikował. Przede wszystkim zaś pozwani zarzucili, że powód żąda zapłaty za prace, które nie zostały faktycznie wykonane, bądź zostały wykonane, ale w mniejszym rozmiarze oraz że, powód użył materiałów i urządzeń w ilości mniejszej niż zadeklarował lub w ogóle ich nie użył. Sporną była zatem kwestia dotycząca ilości i wartości wykonanych przez powoda robót.
W tych okolicznościach, dla prawidłowości przedmiotowego rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy dopuścił dowód w postaci opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa - mgr inż. A. O. na okoliczność prawidłowości kosztorysów wykonanych przez powoda dołączonych do pozwu, dotyczących prac budowlanych w lokalach(...)Banku w S. (ul. (...)), S. (1) (ul. (...)), K. (ul. (...)) i W. (ul. (...)), wyliczonych w oparciu o ceny jednostkowe oraz na okoliczność zakresu i jakości wykonanych przez powoda prac budowlanych w tychże lokalach oraz ich wartości zgodnie z ustalonymi przez strony cenami jednostkowymi.
Sąd Okręgowy podkreślił, że po zapoznaniu się z aktami, a przed przystąpieniem do sporządzenia opinii w sprawie, biegły A. O. zwrócił się do stron o uzupełnienie przedłożonej mu w celu sporządzenia opinii dokumentacji w zakresie powykonawczych obmiarów robót dotyczących prac wykonanych przez powoda, obmiarów robót wykonanych przez pozwanych stanowiących podstawę kosztorysów rozliczających roboty w przedmiotowych placówkach pomiędzy pozwanym a (...) Bankiem oraz innych dokumentów będących w posiadaniu stron pozwalających na ustalenie ilości rzeczywiście wykonanych robót (k.842-843 akt). W odpowiedzi na powyższe powód wyraźnie wskazał, że wszelkie dokumenty źródłowe, w tym obmiary powykonawcze prac i kosztorysy robót, zostały już dołączone do akt (pismo powoda z dnia 27.10.2011 r. k.848-849). Pozwany zresztą wypowiedział się podobnie.
Na wstępie pisemnej opinii biegły A. O. wyjaśnił, że z uwagi na fakt, iż załączone do akt kosztorysy sporządzone przez strony, nie są zgodne z zasadami, które strony przewidziały w umowie, koniecznym stało się wykonanie nowych kosztorysów z zaznaczeniem pozycji usuniętych lub korygowanych w zakresie ilości wykonanych robót czy też przyjętych norm.
Odnośnie prawidłowości wykonanych kosztorysów dotyczących prac budowlanych, biegły ustalił, że wartość robót po - dokonanej korekcie ilości robót, cen materiałów i sprzętu - w lokalu (...) Bank w S. przy ul. (...)wyniosła 428.608,99 zł netto (522.902,97 zł brutto), w lokalu (...) Bank w S. (1) przy ul. (...), 857.222,98 zł netto (1.045.812,04 zł brutto), w lokalu (...)Bank w K. przy ul. (...), 344.807,47 zł netto (420.665,11 zł brutto) i w lokalu (...) Bank w W. przy ul. (...), 240.141,78 zł netto (292.972,97 zł brutto).
W ocenie Sądu Okręgowego, sporządzona przez biegłego A. O. opinia jest fachowa, logiczna, zawiera stanowcze wnioski i przede wszystkim jest rzetelna oraz wykonana z dużą wiedzą zajmującego się tematyką specjalisty, skutkiem czego Sąd I instancji nie miał żadnych powodów, aby ją zakwestionować. Stąd przedmiotowe rozstrzygnięcie oparto właśnie w oparciu o ustalenia opinii A. O., a nie na podstawie opinii J. G., o czym w dalszej części uzasadnienia.
Powód zarzucił wprawdzie opinii A. O., podnosząc w piśmie z dnia 15 marca 2012 r., że jest ona niepełna, jednak Sąd Okręgowy dostrzegł niekonsekwencję strony powodowej, która w odpowiedzi na pismo biegłego wzywające strony do uzupełnienia przedłożonej mu w celu sporządzenia opinii dokumentacji stwierdziła, że „wszelkie dokumenty źródłowe, w tym obmiary powykonawcze prac i kosztorysy robót, zostały już dołączone do akt”. Niezależnie jednak od zarzutów, powód podkreślił wówczas, że biegły potwierdził zasadność żądania pozwu odnośnie kwoty 192.875,90 zł. Pozwani natomiast w piśmie z dnia 14 czerwca 2012 r. (k.1154 akt) nie wnieśli zastrzeżeń do opinii A. O., podkreślając, że powód już na etapie przedprocesowej próby ugodowej z udziałem inwestora otrzyma! obmiary inwestorskie, które okazały się dla niego niekorzystne.
Sąd Okręgowy uznał opinię biegłego A. O. za przekonywującą, zważając w szczególności na fakt, iż biegły przeanalizował kosztorysy powoda i pozwanych, a przede wszystkim z dużą dokładnością sporządził kosztorysy własne, czego z kolei nie uczyniła biegła J. G.. Ponadto, biegły na rozprawie w dniu 20 lipca 2012 r. wyczerpująco, w ocenie Sądu I instancji, ustosunkował się do zarzutów strony powodowej. Biegły podtrzymał twierdzenia pisemnej opinii. Podkreślił, że kosztorysy zawierały tak liczne błędy dotyczące zarówno zakresu robót, ilości oraz przyjętych wskaźników wykonywanych w kosztorysach obliczeń, że koniecznym było sporządzenie na nowo kosztorysów, odnoszących się do zasad i warunków jakie strony zawarły w podpisanych umowach. W nowych kosztorysach biegły zweryfikował pewne zakresy robót wynikające z dokumentacji elektronicznej. Biegły podkreślił, że w protokole odbioru końcowego nie było wzmianki o robotach dodatkowych. Biegły stanowczo stwierdził też, że z kosztorysów powoda wynikało, że zakres ujętych w nich prac jest inny niż zakres prac zleconych. Także ceny materiałów, jak i robocizny określone w kosztorysach powoda były odmienne od tych wynikających z umowy. Pozwani zgłaszali zresztą powodowi zastrzeżenia odnośnie niezgodności sporządzonych przez niego kosztorysów z ustalonym przez strony wzorem, podnosili zarzuty odnośnie nierzetelnego sposobu ich sporządzenia, a także umieszczenia w kosztorysach pozycji (urządzeń i materiałów), które nie zostały faktycznie w danej placówce zamontowane (por. korespondencja mailowa prowadzona przez strony, k. 317-328 akt). Natomiast kosztorysy pozwanych biegły ocenił jako zbliżone do ilości robót jakie powód miał wykonać i oparte na stawkach cenowych zawartych w umowie. Biegły wyjaśnił, że nie miał możliwości zweryfikowania zakresu prac wykonanych przez powoda z uwagi na fakt, że budynek jest wykończony, użytkowany i większość prac jest zakrytych lub uległa zakryciu. Biegły podkreślił, że zwracał się do stron o uzupełnienie akt i przedłożenie stosownych dokumentów (np. protokołu robót dodatkowych, przedmiaru robót i innych), których strony nie przedłożyły, zatem biegły nie miał wglądu do dokumentacji powykonawczej.
Jakkolwiek podstawą podważenia opinii biegłego A. O. był m.in. brak dokonania przez biegłego wizji placówek, to wizji tej nie dokonała również powołana w sprawie kolejna biegła J. G.. Przede wszystkim zaś Biegła (...) G. nie podjęła próby ustalenia zakresu wykonanych przez powoda prac. Tymczasem to właśnie ta kwestia jest istotą sporu w niniejszym procesie. Zastrzeżenia Sądu wzbudziło chociażby użyte przez biegłą sformułowanie, iż „z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że zakresy robót podane przez powoda odpowiadają stanowi faktycznemu”. Biegła nie przyjęła w tym zakresie stanowczego stanowiska, oceniając jedynie ostatnie kosztorysy - w przeciwieństwie do biegłego O., który ustalając rozmiar prac powoda, wykorzystał m.in. rysunki - rzuty A. Przede wszystkim zaś biegły O. sporządził od nowa własne kosztorysy. Nieuzasadnione ponadto, gdyż wykraczające poza kompetencje okazało się stwierdzenie bieglej, iż „tak, czy inaczej wykonanie ich (przyp. prac dodatkowych) i żądanie zapłaty przez powoda, jest uprawnione”. Stanowisko to nie zostało to przy tym bliżej uzasadnione. Do opinii biegłej J. G. wniesiono istotne i sprecyzowane zastrzeżenia (por. pismo pozwanych z dnia 11.06.2013 r., k. 1372-1376 akt), z których jednoznacznie wynika, iż biegła popełniła omyłki i nie wskazała jednoznacznie w jaki sposób doszła do swoich ustaleń. Biegła miała w szczególności wydać opinię w oparciu o dodatkowy materiał dowodowy ale nie wskazała, w jaki sposób dokonała owych ustaleń w oparciu o ten materiał. Biegła sama stwierdziła, iż kosztorysy powykonawcze oprócz działów z robotami wycenionymi w dokumencie „(...)” zawierają działy zatytułowane "(...)” (lokal w K.), „(...)” (lokale w S. (1), S. i W.) i nie można jednoznacznie stwierdzić, co faktycznie oznaczają tak zatytułowane działy kosztorysu. W tym kontekście tym bardziej bezpodstawne i niepoparte konkretnymi ustaleniami jest twierdzenie biegłej , iż wykonanie prac dodatkowych i żądanie zapłaty przez powoda jest uprawnione. Sąd Okręgowy wskazał, że powód w istocie nie ustosunkował się w żaden sposób do zarzutów strony pozwanej zgłoszonych do tej opinii i nie podjął polemiki w tym zakresie. Zdaniem Sądu Okręgowego potwierdza to stanowisko Sądu meriti, który zważył, że ustalenia tej ekspertyzy nie mogą stanowić podstawy rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie. W związku z powyższym zdaniem tego Sądu nie miało uzasadnienia przesłuchanie biegłej czy też zobowiązywanie jej do uzupełnienia opinii.
Odnośnie natomiast treści pisma powoda z dnia 15 marca 2012 r. Sąd Okręgowy zważył, iż powód faktycznie dopiero po otrzymaniu niekorzystnej dla siebie opinii biegłego A. O., zażądał uzupełnienia jej przy uwzględnieniu danych wynikających z pozwoleń wraz z projektami budowlanymi oraz dokumentacji powykonawczej oraz danych wynikających z obmiaru z natury przedmiotowych lokali. Jak już zaś wyżej wspomniano , w odpowiedzi na żądanie biegłego O. do uzupełnienia dokumentacji powód stwierdził, że „wszelkie dokumenty źródłowe, w tym obmiary powykonawcze prac i kosztorysy robót, zostały już dołączone do akt”. Braki w dokumentacji powód zarzucił dopiero po zapoznaniu się z treścią opinii.
Ubocznie jedynie Sąd I instancji wskazał, że do dowodu z opinii biegłego nie mogą mieć zastosowania wszystkie zasady prowadzenia dowodów, a w szczególności art. 217 § 1 k.p.c. Nie można w szczególności przyjmować, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest dla strony niekorzystna. Okoliczność, że opinia biegłych nie ma treści odpowiadającej stronie, zwłaszcza gdy w sprawie wypowiadało się kilku kompetentnych pod względem fachowości biegłych, nie stanowi dostatecznego uzasadnienia dla przeprowadzenia dowodu z kolejnych opinii. Potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony. W takim razie nie podlegał uwzględnieniu, jedynie poddany pod rozwagę Sądu (a zatem nie kategoryczny), zgłoszony na rozprawie w dniu 30 października 2013 r. wniosek o dopuszczenie dowodu z kolejnej (trzeciej już) opinii biegłego.
W warstwie rozważań prawnych Sąd Okręgowy wskazał, że jednym z podstawowych zarzutów podniesionych w sprzeciwie przez pozwanych, był brak upoważnienia powoda do wykonywania jakichkolwiek prac dodatkowych, poza tymi które generalny wykonawca ((...)) zaakceptował. Istotnie, w świetle łączącej strony umowy ramowej, obowiązkiem powoda, jako wykonawcy było uzyskiwanie zgody pozwanych na „zwiększenie robót, zmianę, rodzaju prac i materiałów oraz zmianę projektu, w szczególności spowodowaną tymi okolicznościami”, „informowanie inspektora nadzoru pozwanych o terminie zakrycia robót ulegających zakryciu”, „potwierdzanie u inspektora nadzoru pozwanych konieczności wykonania prac dodatkowych oraz uzyskanie akceptacji ich wykonania” (§ 2.3, § 2.5). Dopiero „po zgłoszeniu inspektorowi nadzoru pozwanych przez powoda konieczności wykonania prac zamiennych łub dodatkowych, inspektor ten przekaże wykonawcy decyzję o wykonaniu lub odmowie wykonania takich prac w ciągu sześćdziesięciu godzin od zgłoszenia, pod rygorem podjęcia lub zaniechania przez wykonawcę takich prac” (§ 2.5.2 g). Ponadto w świetle zapisu § 6.4 umowy, wynagrodzenie powoda miało charakter kosztorysowy i miało zostać wyliczone na podstawie rzeczywistych obmiarów i kosztów prac jednostkowych, zawartych w załączniku do umowy szczegółowej. Taki kosztorys wraz z obmiarem musiał być każdorazowo potwierdzony przez inspektora nadzoru pozwanych.
Postanowienia umowy w tym zakresie są jednoznaczne i nie budzą wątpliwości. Powód natomiast, w odpowiedzi na sprzeciw - w piśmie z dnia 23 marca 2011 r. - de facto nie odniósł się w żaden sposób do tak postawionego zarzutu skarżących, koncentrując się na odpieraniu zarzutów dotyczących błędnego fakturowania i kwestii dotyczącej ustalania wynagrodzenia. Także w pozwie powód nie postawił tezy dowodowej dotyczącej zgody na prace dodatkowe, choć sformułowaniem odnośnie „zgody inspektora pozwanych” strony wielokrotnie posłużyły się w umowie z dnia 18 sierpnia 2008 r.
Wprawdzie w § 6.11 umowy pojawił się zapis mówiący o tym, że w razie zaistnienia potrzeby wykonania robót dodatkowych i zamiennych - decyzję podejmuje inwestor, jednak podzielić trzeba, w ocenie Sądu, stanowisko pozwanych, iż słowo „inwestor” użyte zostało tu przez omyłkę. O powyższym świadczy treść pozostałych - bardzo szczegółowych i rozbudowanych postanowień umownych - z których jasno wynika, że ewentualna zgoda udzielona wykonawcy na zwiększenie robót, zmianę rodzaju prac i materiałów oraz zmianę projektu, pochodzić musiała wyłącznie od strony pozwanej. Zdaniem Sądu a quo należy wskazać przy tym, iż niniejszy proces dotyczy rozliczenia między powodem jako podwykonawcą a pozwanymi jako generalnym wykonawcą. Nie mają zatem bezpośredniego znaczenia w niniejszej sprawie zasady rozliczeń pomiędzy pozwanymi a inwestorem, gdyż powoda z inwestorem nie łączył stosunek zobowiązaniowy. Tymczasem, w ocenie Sądu Okręgowego, w trakcie przedmiotowego postępowania powód nie zdołał udowodnić, iż to pozwani wyrazili zgodę na dodatkowe roboty. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że na budowie bywał powód, osoby reprezentujące inwestora - inspektor nadzoru inwestorskiego, a także „inne osoby”, ale nie pozwani. Jedynie sporadycznie pojawiał się tam przedstawiciel pozwanych, P. N..
Zeznający w sprawie świadek Z. B. podał, że uczestniczył przy wykonywaniu robót w S. (1) w lokalu przeznaczonym na oddział (...) Banku, a także w odbiorach częściowych oraz w odbiorze końcowym. Świadek pełnił funkcję związaną z „nadzorem autorskim”, na zlecenie (...) Banku. Nie znal on jednak treści umowy stron, zwłaszcza jej strony finansowej (k.1776-1777 akt). Świadek A. W. pełnił funkcję dyrektora (...) Banku - oddział w S. (1)w okresie od listopada 2008 do czerwca 2014, wcześniej będąc zatrudnionym przez Spółkę (...) w zakresie nadzorowania inwestycji tworzenia oddziału w S. (1) tegoż banku. Świadek nie znał umowy stron, nie znał też jej przedmiotu. Świadek zeznał wprawdzie, że powód wystąpił z propozycją obniżenia kosztów inwestycji poprzez zastosowanie urządzeń klimatyzacyjno- inwestycyjnych marki M., świadek nie posiadał jednak wiedzy odnośnie tego, czy powód prace w powyższym zakresie wykonywał w zakresie pierwotnej umowy, czy też jako „prace dodatkowe”. Nie podał także, czy pozwani wyrazili zgodę na powyższe (k.1604-1606 akt). Świadek P. B., opisując czynności dotyczące montażu instalacji sanitarno - klimatyzacyjnej na placówce w S. (1) potwierdził, że doszło 2 października 2008 r. do spotkania, na którym uzgodniono zmianę trasy instalacji celem uniknięcia kosztownych prac związanych z trzonem windy W efekcie na placówce wS. (1) powód zamontował systemy firmy M. a nie D.. Powyższe zmiany zostały jednak uzgodnione przy udziale przedstawiciela (...) Banku i inspektor nadzoru inwestorskiego, a nie za zgodą pozwanych.
Z kolei świadek R. F., pracujący na zlecenie powoda, na placówkach w S. (1) i S. zeznał, że dodatkowe prace zlecał mu „kierownik budowy, który otrzymywał polecenia ze strony banku”. Świadek podał także, iż na budowie przebywał kierownik budowy praż powód, tylko niekiedy „inne osoby”. Świadek nie podał wskazał jednak, aby byli to pozwani, a w szczególności nie wskazał, aby to od nich pochodziło „zlecenie” na wykonanie dodatkowych robót (k.1646-1647 akt).
Zdaniem Sądu Okręgowego, ewentualna zgoda inspektora nadzoru inwestorskiego na jakiekolwiek prace dodatkowe nie miała znaczenia dla sprawy, gdyż w świetle umowy stron z dnia 18 sierpnia 2008 r., zgoda na prace dodatkowe i zamienne musiała pochodzić wyłącznie od pozwanych, jako generalnego wykonawcy. Inspektor nadzoru inwestorskiego nie jest zaś osobą, która uprawniona jest do składania jakichkolwiek oświadczeń woli w imieniu strony. Nie ma ona również kompetencji do wspomagania, koordynowania czy kierowania procesem budowlanym. Obowiązki inspektora nadzoru zostały określone w art. 25 ustawy Prawo budowlane, a z przepisu tego wynika, że inspektor nadzoru inwestorskiego jest reprezentantem inwestora. Inspektor nadzoru z założenia jest osobą podporządkowaną potrzebom i interesom inwestora, poddaną jego dyspozycjom. Inspektor nadzoru realizuje interesy inwestora sprawdzając jakość robót wykonywanych i wykonanych pod kątem zgodności z wiedzą techniczną. Obowiązki inspektora nadzoru w ramach współpracy z wykonawcą sprowadzają się przede wszystkim do odbioru robót ulegających zakryciu i zanikających, uczestniczenia w próbach i odbiorach, czy potwierdzania robót już wykonanych. Inspektor nadzoru realizując interes inwestora ma prawo, a nie obowiązek wizytowania budowy, a obowiązki inspektora nadzoru w ramach współpracy z wykonawcą aktualizują się w konkretnych przewidzianych ustawowo lub umownie sytuacjach.
Biegły A. O. w swej opinii stwierdził zaś, że „dokonana przez inspektora nadzoru inwestorskiego weryfikacja ilości robót jest w istocie korektą ilości rzeczywiście wykonanych robót budowlanych” oraz, że „korekta kosztorysów (...) przez inspektora nadzoru (...) BANK oraz brak zapisów o wykonanych robotach dodatkowych w spisanych protokołach odbioru końcowego, nie daje podstaw do uznawania robót dodatkowych podnoszonych przez powoda”(k.82v akt).
Reasumując, Sąd Okręgowy zważył, że powód nie wykazał, iż pozwani wyrazili zgodę na jakiekolwiek prace dodatkowe.
Pozwani natomiast, jakkolwiek nie dokonali w sposób jednoznaczny uznania roszczenia powoda, to jednak w załącznikach do pisma z dnia 11 czerwca 2013 r., oświadczyli, że „łączna kwota, na którą wyrażamy zgodę do zapłaty to: K. 419.320,56 zł, S. (1) 1.043.335,95 zł, S. 521.383,65 zł, W. 291.561,49 zł, razem 2.275.601,65 zł” (k.1379 akt). Kwota ta nieznacznie jedynie różni się od wyliczonej przez biegłego A. O. kwoty za wykonane przez powoda na rzecz pozwanych roboty budowlano- remontowe (2.282.353,09 zł). Zdaniem Sądu a quo należy uznać, iż oświadczenie to stanowi co najmniej przyznanie okoliczności faktycznych w rozumieniu art. 229 kpc, tym bardziej iż pozwani nie kwestionowali opinii biegłego O..
Nieskuteczne okazało się przy tym , w ocenie Sądu a quo, złożone w sprzeciwie od nakazu zapłaty oświadczenie o potrąceniu kwoty 205.638,91 zł z tytułu nadpłaty za placówkę w P. (art. 498-499 kc). Należy bowiem zauważyć, że potrącenie oparte na ustawie następuje w drodze jednostronnego oświadczenia (art. 499 k.c.), jednakże aby oświadczenie to mogło odnieść łączone z nim skutki umorzenia wierzytelności (art. 498 § 2 k.c.) w momencie jego składania musi wystąpić i trwać stan potrącalności. Składający oświadczenie o potrąceniu (potrącający) musi w stosunku do swego wierzyciela w szczególności posiadać własną istniejącą już wierzytelność i wierzytelność ta w dacie potrącenia musi być wymagalna. Wymagalność roszczenia stanowiąca jedną z przesłanek skutecznego potrącenia następuje natomiast zgodnie z art. 455 k.c. wraz z nadejściem terminu spełnienia świadczenia. Termin ten może być określony w ustawie, czynności prawnej, orzeczeniu właściwego organu, może też wynikać z właściwości zobowiązania. Jeżeli natomiast termin wymagalności nie został określony na podstawie żadnego z tych kryteriów, to wymagalność następuje dopiero po podjęciu przez wierzyciela określonej czynności - jaką jest wezwanie dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.). W przypadku wierzytelności przedstawionej do potrącenia w niniejszym przypadku, konieczne było w pierwszej kolejności wezwanie do zapłaty. Dopiero wówczas po nadejściu terminu spełnienia świadczenia pozwana mogłaby złożyć oświadczenie o potrąceniu i dopiero wówczas to oświadczenie mogłoby wywołać oczekiwany skutek, jakim jest umorzenie wzajemne wierzytelności do wierzytelności niższej. Tymczasem, w niniejszej sprawie, pełnomocnik pozwanych w sprzeciwie wezwał powoda na podstawie art. 455 kc do uiszczenia kwoty 205.638,91 zł, jednocześnie dokonując jej potrącenia. Jednoczesne wezwanie do zapłaty określonej sumy pieniężnej oraz oświadczenie o potrąceniu - tak jak to miało miejsce w niniejszej sprawie - nie mogło odnieść zmierzonego przez stronę dokonującą potrącenia skutku. Dla skuteczności oświadczenia o potrąceniu konieczna jest bowiem ściśle określona sekwencja wydarzeń, gdzie obowiązek spełnienia świadczenia będący wynikiem wymagalności roszczenia wyprzedza zrealizowanie przez wierzyciela prawnokształtującego uprawnienia jakim jest oświadczenie o potrąceniu. Ponadto oświadczenie o potrąceniu zostało złożone przez pełnomocnika procesowego, który nie wykazał, by pełnomocnictwo, jakim się legitymuje, obejmowało również uprawnienie do składania w imieniu pozwanych oświadczeń materialnoprawnych. Ponadto oświadczenie to złożone zostało pełnomocnikowi powoda, a nie bezpośrednio stronie procesu. Nie można zaś z treści art. 91 kpc domniemywać uprawnienia pełnomocnika procesowego do odbierania niekorzystnych dla jego mandanta oświadczeń materialnoprawnych. Z tego już chociażby względu, zdaniem Sądu orzekającego, oświadczenie o potrąceniu złożone przez pełnomocnika procesowego pozwanych pozostaje bezskuteczne (por. m.in. w tej kwestii wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 lipca 2014 r., sygn. akt I ACa 150/14).
Ponadto kosztorys powykonawczy dotyczący placówki w P. nie został zweryfikowany o prawdziwość rozliczenia a pozwani nie domagali się w tym zakresie uzupełnienia opinii biegłych. Powód nie objął też przedmiotowym pozwem roszczenia o zapłatę z tytułu robót wykonanych w tej placówce.
Mając powyższe ustalenia na względzie, Sąd Okręgowy zważył, iż powództwo podlegało częściowemu uwzględnieniu. Powód wykazał bowiem zasadność swego roszczenia w zakresie dotyczącym kwoty 192.875,90 zł wynikającej z załączonych do pozwu faktur VAT o nr (...) na kwotę 36.697,60 zł, (...)na kwotę 54.186,30 zł i (...) na kwotę 101.992,00 zł, co potwierdziły ustalenia opinii biegłego A. O. (vide: opinia, k. 822-837 akt wraz ze sporządzonymi przez niego kosztorysami porównawczymi, k. 865-1110 akt). O powyższym Sąd orzekł jak w pkt 1 sentencji, o odsetkach postanawiając w myśl art. 481 § 1 i 2 kc, biorąc pod uwagę datę płatności uwidocznioną na fakturach.
W pozostałej części Sąd I instancji powództwo, jako niezasadne , oddalił (pkt 2 sentencji).
W pkt 3 sentencji Sąd Okręgowy, w myśl art. 100 kpc , dokonał stosunkowego rozdzielenia kosztów postępowania i zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotą 1.414,36 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd ten zważył, iż powód w przedmiotowej sprawie poniósł następujące koszty: częściową opłatę od pozwu (7.539 zł), koszty zastępstwa procesowego 7.200 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł) oraz 5.000 zł tytułem zaliczki na wynagrodzenie biegłego, łącznie 19.756 zł. Sąd zważył przy tym, że roszczenie powoda zostało uwzględnione w około 32 %. W takim zatem razie powodowi „należy się” od strony przeciwnej zwrot kwoty 6.321,92 zł tytułem kosztów procesu (32 % x 19.756 zł). Pozwani natomiast w związku z przedmiotowym procesem ponieśli koszty związane z zastępstwem procesowym pełnomocnika oraz opłatą od pełnomocnictwa (7.217 zł). W takim zatem razie pozw ani powinni otrzymać zwrot kosztów procesu w kwocie 4.907,56 zł, skoro „wygrali” proces w około 68 %. Ostatecznie zatem to pozwani powinni zwrócić powodowi kwotę 1.414,36 zł, stanowiącą różnicę pomiędzy 6.321,92 zł i 4.907,56 zł.
W pkt 4 sentencji Sąd a quo, w myśl art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 kpc , nakazał pobrać od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2.110,71 zł, stanowiącą 7 % od należnej w sprawie opłaty od pozwu wynoszącej 30.153 zł. Sąd I instancji zważył bowiem, iż powód został zwolniony od obowiązku ponoszenia opłaty od pozwu w części wynoszącej % tej opłaty. Uiścił natomiast V4 należnej w sprawie opłaty od pozwu, czyli 25 %, wygrywając jednocześnie proces w 32 %. Przedmiotową różnicę 7 % (32%-25%) powinni zatem pokryć pozwani. W pozostałej części koszt owej opłaty ponosi Skarb Państwa.
W pkt 5 sentencji Sąd Okręgowy, w oparciu o 84 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych , nakazał zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa kwotę 1.500 zł tytułem nie wykorzystanej zaliczki uiszczonej w dniu 7 marca 2014 r. na poczet kosztów związanych ze stawiennictwem świadków.
W pkt 6 sentencji Sąd I instancji, w związku z treścią art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych , nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa : od powoda kwotę 3.180,57 zł i od pozwanych - 1.496,74 zł. Kwota 3.180,57 zł stanowi 68% z kwoty 4.677,31 zł, wyłożonej ze Skarbu Państwa tytułem wydatków związanych z wynagrodzeniem biegłego. Z kolei kwota, którą zobowiązani są uiścić pozwani to 32% ze wspomnianej wyżej kwoty 4-677,31 zł. Sąd ten brał tu pod uwagę stopień w jakim każda ze stron wygrała proces i odpowiednio obciążył je niepokrytymi w toku postępowania kosztami sądowymi.
Apelację od tego wyroku złożyły obie strony.
Powód zaskarżył wyrok w części tj. co do pkt.: -2,3,6 lit. a) wnosząc o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie ponad orzeczoną kwotę 192 875,90 zł w pkt. 1. tego wyroku dodatkowo kwotę 336 386,45 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01.01.2009 r. tj. łącznie 529 262,35 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01.01.2009 r. i obciążenie solidarnie pozwanych w całości kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego wg norm przepisanych,
ewentualnie;
2. uchylenie zaskarżonego codo pkt. 2,3,6 lit. a) wyroku i przekazanie sprawy w tej części do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji,
3. zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,
4. przeprowadzenie dowodu z pisemnej uzupełniającej opinii biegłej sądowej J. G. na okoliczność ustalenia wynagrodzenia należnego powodowi za adaptację na placówki bankowe(...) Bank S.A. lokali w S. przy ul. (...) , S. (1) przy ul. (...), W. przy ul. (...) i K. przy ul. (...), w której to opinii biegła sądowa dodatkowo odniesie się do zarzutów pozwanych z pisma procesowego pozwanych z dnia 11.06.2013 r. oraz dokona własnych kosztorysów porównawczych, co poprzedzi oględzinami połączonymi z obmiarami z natury placówek bankowych (...)Bank S.A. w S. przy ul. (...) , S. (1) przy ul. (...), W. przy ul. (...) i K. przy ul. (...),
ewentualnie;
5. przeprowadzenie dowodu z kolejnej opinii innego biegłego, na okoliczność ustalenia wynagrodzenia należnego powodowi za adaptację na placówki bankowe (...) Bank S.A. lokali w S. przy ul. (...), S. (1) przy ul. (...), W. przy ul. (...) i K. przy ul. (...), w której biegły ten dokona własnych kosztorysów porównawczych, co poprzedzi oględzinami połączonymi z obmiarami z natury placówek bankowych (...) Bank S.A. w S. przy ul. (...) , S. (1) przy ul. (...), W. przy ul. (...) i K. przy ul. (...) oraz odniesie się do obu dotychczas wydanych w niniejszej sprawie opinii biegłych sądowych.
Zaskarżonemu wyrokowi Sądu Okręgowego VIII Wydział Gospodarczy w Bydgoszczy zarzucił naruszenie:
I) prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, w szczególności:
1) art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na:
a) uznaniu za niewiarygodne wyjaśnień powoda w zakresie opisu wykonanych prac, wskazanych także w sporządzonych przez powoda kosztorysach dla lokali w S. przy ul. (...),S. (1)przy ul. (...), W. przy ul. (...) i K. przy ul. (...) argumentując to brakiem potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, w przypadku kiedy inwestor oraz pozwani zaakceptowali dokumentację powykonawczą każdego z ww. lokali sporządzoną przez powoda już po odbiorach końcowych, zawierającą opis wszystkich prac wykonanych w tychże lokalach i opisanych przez powoda w kosztorysach powykonawczych, a ponadto wykonanie tych prac potwierdziły zeznania świadków, w szczególności: Z. B., A. W., R. F., P. B., przy czym zeznania tych świadków potwierdziły także brak zastrzeżeń inwestora i pozwanych do prac wykonywanych przez powoda w tychże lokalach,
b) samodzielnej ocenie przez Sąd Okręgowy rozbieżności w opiniach biegłych sądowych A. O. i J. G., co wymagało posiadania wiadomości specjalnych ( por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 6 maja 2008 r. I PK 276/07),
c) pominięciu przez Sąd Okręgowy okoliczności faktycznych polegających na zaaprobowaniu w sposób konkludentny (per facta concludentia) przez przedstawicieli pozwanych prac wykonywanych przez powoda w lokalach w S. przy ul. (...), S. (1) przy ul. (...), W. przy ul. (...) i K. przy ul. (...) tj. poprzez brak sprzeciwu pozwanych co do wykonywanych przez powoda prac w ww. lokalach w trakcie ich wykonywania a następnie poprzez ich odebranie przez pozwanych i inwestora w trakcie odbiorów końcowych oraz przyjęcie dokumentacji powykonawczej każdego z ww. lokali,
d) uznaniu przez Sąd Okręgowy, iż opinia biegłego A. O. z dnia 26.01.2012 r. jest "fachowa, logiczna, zawiera stanowcze wnioski i przede wszystkim jest rzetelna oraz wykonana z dużą wiedzą zajmującego się tematyką specjalisty" w przypadku kiedy opinia ta wykonywana była bez kompletnej dokumentacji budowlanej przesłanej przez inwestora do akt sprawy dopiero w październiku 2012 r., a ponadto w przypadku, kiedy protokół z rozprawy z dnia 20.07.2012 r. zawiera zdaniem powoda, następujące dyskredytujące oświadczenia tego biegłego cyt.:
- -
-
Ja nie dokonywałem wizji lokalnej budynku na miejscu (...),
- -
-
Ja się opierałem wyłącznie na dokumentach i przyznaję, że każdy ma prawo się mylić. Gdyby okazało się, że z pomiaru z natury wynika inny metraż niż z dokumentów, to też miałoby to wpływ na treść opinii.
- -
-
Często też po spisaniu tego protokołu (końcowego - aut.) wykonywanych jest jeszcze wiele prac.
- -
-
W tej chwili nie jestem w stanie stwierdzić z uwagi na obszerność materiału, czy prace wykonane przez powoda pokrywają się z pracami zawartymi w projekcie (...),
- -
-
Nie jestem w tej chwili w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy powód w ogóle nie wykonał jakichś prac, które powinien wykonać zgodnie z umową i projektem.
2) art. 286 kpc poprzez zaniechanie, wobec powziętych przez Sąd Okręgowy wątpliwości, zobowiązania biegłej sądowej J. G., sporządzającej drugą w kolejności opinię w niniejszej sprawie, do wyjaśnienia tychże wątpliwości ustnie na rozprawie lub na piśmie co do zakresu wykonanych przez powoda prac w lokalach w S. przy ul. (...), S. (1)przy ul. (...), W. przy ul. (...) i K. przy ul. (...), np. poprzez sporządzenie kosztorysów porównawczych, dokonanie oględzin i pomiarów z natury przedmiotowych lokali zwłaszcza, że różnica w wycenie wartości tych samych prac pomiędzy biegłymi sądowymi powołanymi w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji sięgnęła kwoty aż 336 386,45 zł,
3) art. 286 kpc poprzez zaniechanie, wobec powstałych wątpliwości Sądu Okręgowego co do kompletności i rzetelności opinii sporządzonych przez biegłych sądowych A. O. i J. G., zażądania przeprowadzenia dodatkowej opinii przez innego biegłego a w konsekwencji oparcie rozstrzygnięcia o treść opinii biegłego sądowego A. O. jako tej, która zdaniem Sądu Okręgowego zawiera najmniej mankamentów, przy czym opinia ta nie została poprzedzona przeprowadzeniem oględzin i pomiarów z natury lokali w S. przy ul. (...), S. (1) przy ul. (...), W. przy ul. (...) i K. przy ul. (...), a przy jej wydawaniu biegły nie korzystał z dokumentacji budowlanej przesłanej przez inwestora dopiero w październiku 2012 r.,
II) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
1) art. 60 kc i art. 65 kc poprzez ich wadliwą wykładnię i nieuwzględnienie przez Sąd Okręgowy, że treść zapisów § 2 ust. 3 pkt. 14) i 16) oraz § 2 ust. 5. pkt. 2) lit. g) umowy ramowej z dnia 18.08.2008 r. zawartej pomiędzy stronami procesu umożliwiała zgłaszanie przez powoda pozwanym i ich przedstawicielom konieczności dokonania prac zamiennych i dodatkowych w dowolnej formie (w tym także podczas bezpośredniej rozmowy czy telefonicznie), a inspektor nadzoru pozwanych mógł zaakceptować per facta concludentia zgłaszane przez powoda prace zamienne i dodatkowe, w tym poprzez brak zgłoszenia sprzeciwu do zgłaszanych w ww. dowolnej formie przez powoda prac zamiennych i dodatkowych ( podobnie jak reguluje to art. 30 prawa budowlanego ), a ostatecznie prace te zostały zaakceptowane przez pozwanych i inwestora poprzez dokonany odbiór końcowy oraz przyjęcie przez pozwanych i inwestora dokumentacji powykonawczej sporządzonej przez powoda dla lokali w S. przy ul. (...), S. (1) przy ul. (...), W. przy ul. (...) i K. przy ul. (...),
2) art. 410 § 2 kc w zw. z art. 405 kc poprzez wadliwą wykładnię tych przepisów i ich niezastosowanie w niniejszej sprawie oraz błędne przyjęcie, że pozwani jako generalni wykonawcy nie zostali bezpodstawnie wzbogaceni kosztem powoda.
Pozwani również zaskarżyli wyrok Sądu I instancji w części tj. w punktach 1., 3., 4. i 6.b) wnosząc o jego zmianę w punkcie 1. poprzez oddalenie powództwa w całości, w punkcie 3. poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów procesu według norm przepisanych, uchylenie punktu 4. i 6. b), wnosząc o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Wyrokowi zarzucili:
- -
-
naruszenie prawa materialnego, tj. art. 455 k.c. i art. 481 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i nieuzasadnione zastosowanie,
- -
-
art. 455 k.c. poprzez błędną wykładnię i niezastosowanie,
- -
-
art. 498 § 1 i 2 k.c. i art. 499 k.c. oraz art. 61 k.c. poprzez ich niezastosowanie,
- -
-
naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść rozstrzygnięcia poprzez niezastosowanie art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c.,
- -
-
błędne ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia względnie też niepełne ustalenia faktyczne mimo istnienia materiału dowodowego dla ich poczynienia.
W odpowiedzi na apelację pozwanych powód wniósł o:
1) oddalenie apelacji pozwanych,
2) zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.
Pozwani w odpowiedzi na apelację powoda również wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuję:
Przed przystąpieniem do oceny zarzutów obu apelacji Sąd Apelacyjny wskazuje, że jako instancji merytoryczna jest obowiązany poczynić własne ustalenia faktyczne. W rozpatrywanej sprawie Sąd Apelacyjny podzielił z zasadniczej części ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, poza ustaleniem zakresu prac i wartości należnego powodowi wynagrodzenia za poszczególne placówki bankowe. Dodatkowo Sąd Apelacyjny dokonał następujących ustaleń faktycznych:
Z § 1 ust. 4 umowy podstawowej wynika oświadczenie powoda, że otrzymał od pozwanego nie tylko projekt bazowy, ale również typ i rodzaje materiałów oraz urządzeń do zastosowania w trakcie remontów włącznie z ich zamiennikami. Ponadto z § 2 ust. 1 umowy podstawowej wynika, że do obowiązków pozwanych należało między innymi kontrolowanie czy zastosowane materiały budowlane są dopuszczone do obrotu powszechnego oraz protokolarne potwierdzanie faktycznie wykonanych robót. Do kluczowych obowiązków powoda z punktu widzenia osi sporu pomiędzy stronami należało między innymi zawiadamianie pozwanych o zakończeniu prac w danym lokalu, informowanie o konieczności wprowadzania rozwiązań zamiennych lub aktualizacji dokumentacji projektowej, sporządzanie protokołów konieczności zmiany wykonywania robót budowalnych lub remontowych, informowanie o konieczności zmiany sposobu wykonywania robót budowlanych lub remontowych, uzyskiwanie zgody (...) na zwiększenie zakresu robót, zmianę rodzaju prac i materiałów, informowanie Inspektora Nadzoru (...) o konieczności wykonania robót dodatkowych oraz uzyskiwanie akceptacji ich wykonania (§ 2 ust. 3 umowy). Dodatkowo powód był zobowiązany do informowania telefonicznie Inspektora Nadzoru (...) o terminie zakrycia robót ulegających zakryciu, a inspektor podejmował osobiście decyzję o konieczności wizji lokalnej lub jej zaniechaniu i przekazywał tę informację powodowi telefonicznie, następnie w ciągu 60 godzin potwierdzał swoją decyzję na piśmie za pomocą poczty elektronicznej lub faksu. W przypadku prawidłowego powiadomienia Inspektora Nadzoru(...) przez wykonawcę o terminie zakrycia robót ulegających zakryciu i nie przybyciu w ciągu 60 godzin Inspektora w celu odbioru prac ulegających zakryciu, wykonawca miał prawo je zakryć i kontynuować prace, w takim przypadku prace uważane były za odebrane. Podobnie w sytuacji wystąpienia konieczności wykonania prac zamiennych lub dodatkowych wykonawca był zobowiązany do zgłoszenia tego faktu Inspektorowi Nadzoru (...), który następnie przekazywał wykonawcy decyzję o wykonaniu lub odmowie wykonania takich prac w ciągu 60 godzin od zgłoszenia pod rygorem- w zależności od okoliczności – podjęcia lub zaniechania przez wykonawcę takich prac (§ 2 ust. 5 pkt 2 ppkt d, e, f). Umowa nie precyzowała jaką formę powinno mieć powiadomienie o pracach zamiennych lub dodatkowych.
Zgodnie z § 5 ust. 1 umowy podstawowej co do zasady powód miał możliwość wykonania pracy przy użyciu własnych materiałów, jeżeli pozwani lub (...) nie dostarczyli tych materiałów. Nie mniej jednak strony zastrzegły, że odstępstwa od przyjętych przez nie standardów w zakresie materiałów, które mają być zastosowane przy wykonywaniu danego lokalu nie powodują zmiany wynagrodzenia wykonawcy, jeżeli na życzenie Inwestora zostaną ustalone odmienne rozwiązania w stosunku do tych przyjętych w niniejszej umowie lun umowach szczegółowych, o ile ceny materiałów użytych w związku z tym nie przekroczą cen jednostkowych ustalonych w umowie.
Zgodnie natomiast z § 6 umowy powodowi przysługiwało wynagrodzenie kosztorysowe, wyliczone na podstawie rzeczywistych obmiarów i kosztów jednostkowych, zawartych w załączniku do umowy szczegółowej, przy czym taki kosztorys wraz z obmiarem musiał każdorazowo być potwierdzony przez Inspektora Nadzoru (...). Wartość ostateczna robót miała być określona na podstawie kosztorysów powykonawczych w oparciu o czynniki cenotwórcze wynikające z umowy. Co istotne pozwani zobowiązali się do wyrównania różnicy pomiędzy wstępną wyceną prac w danym lokalu a wyceną powykonawczą.
Zgodnie z treścią § 6 ust. 2 umowy podstawowej strony ustaliły, że wykonawcy należy się wynagrodzenie kosztorysowe, które zostanie wyliczone na podstawie rzeczywistych obmiarów i kosztów jednostkowych, zawartych w załączniku do umowy szczegółowej. Taki kosztorys wraz z obmiarem musi być każdorazowo potwierdzany przez Inspektora Nadzoru (...). Na mocy § 6 ust. 3 tej umowy wartość ostateczna robót zostanie określona na podstawie kosztorysów powykonawczych tych robót i robót dodatkowych sprawdzonych przez Inspektora Nadzoru Inwestora i w oparciu o następujące czynniki cenotwórcze:
1. stawka roboczogodziny RBG,
2. koszty pośrednie KP,
3. koszty zakupu KZ,
4. zysk Z,
5. ceny jednostkowe wykonania prac,
- przy zastosowaniu cen zgodnych z cenami S. danego okresu (kwartału) obwieszczonego dla czasu realizacji prac w Lokalu, a w przypadku cen nie ujętych w S., strony uzgodnią ich wartość na drodze negocjacji, w oparciu o ceny przedstawione przez Wykonawcę.
Natomiast na mocy § 6 ust. 10 umowy podstawowej (...) miał prawo wstrzymania płatności w sytuacji, gdy faktura została błędnie wystawiona lub niezgodnie z umową.
Kosztorys ofertowy w pozycjach 54 i 55 przewidywał do wypełnienia sufitów podwieszanych płyty o wymiarach 60x60, natomiast z kosztorysów powykonawczych sporządzonych przez powoda wynika, że we wszystkich placówkach zastosował on płyty z włókien mineralnych o wymiarach 120x60.
W lokalu w S. przed jego adaptacją na placówkę bankową funkcjonował sklep mięsny. Sufit w tym lokalu był poniżej oczekiwanego poziomu i to nastręczało dodatkowych prac, powód usuwał żelbetowe stropy. Fakt wykonania tego rodzaju robót został odnotowany w dokumentacji powykonawczej tej placówki.
W S. (1) z zgodą Inwestora doszło do zmiany systemu klimatyzacji, poprzez zastąpienie systemu D. przewidzianego w projekcie systemem M.. Ponadto powód zamontował dodatkową wycieraczkę zewnętrzną. Powód dokonał również montażu obramowania na reklamę na szczycie budynku. W dokumentacji powykonawczej dotyczącej adaptacji lokalu w S. (1) na placówkę bankową odnotowano demontaż istniejących drzwi i montaż nowych, wyburzenie ściany. Ponadto odnotowano zakup i montaż rolet drewnianych.
W K. niezbędnym było wyrównanie warstwy posadzki. Ponadto powodowi należało się dodatkowe wynagrodzenie z tytułu trzeciego malowania, kosztorys ofertowy przewidywał bowiem dodatkowe wynagrodzenie dla powoda z tego tytułu. Dokumentacja powykonawcza uwzględniała ścianki szklane typu (...) w strefie (...), ponadto w kosztorysie ofertowym przewidziano wynagrodzenie za te prace.
W lokalu w W. powód dokonał montażu wycieraczki aluminiowo – gumowej. W lokalu tym powód dokonał montażu cokolików z listwy pcv w ilości 144m. W strefie (...) nastąpiło wyburzenie ścianek postawionych zgodnie z projektem i wykonanie ich na nowo na polecenie Inwestora. Dokumentacja powykonawcza potwierdza ponadto wykonanie ścianki szklanej w strefie (...) w klasie (...) w lokalu w W..
Wartość prac budowalnych w palcówce w S. przy uwzględnieniu nakładów rzeczowych na wypełnienie sufitów powieszanych płytami o wymiarach 120x60 wyniosła 314.398,59 zł brutto. Wartość prac budowalnych w palcówce w S. (1) przy uwzględnieniu nakładów rzeczowych na wypełnienie sufitów powieszanych płytami o wymiarach 120x60 wyniosła 417.153,07 zł brutto. Wartość prac budowalnych w palcówce w K. przy uwzględnieniu nakładów rzeczowych na wypełnienie sufitów powieszanych płytami o wymiarach 120x60 wyniosła 273.818,54 zł brutto. Wartość prac budowalnych w palcówce w W. przy uwzględnieniu nakładów rzeczowych na wypełnienie sufitów powieszanych płytami o wymiarach 120x60 wyniosła 197.716,19 zł brutto.
Wartość robót instalacyjnych wykonanych przez powoda w palcówkach bankowych w S. (1), K., S. i W. wyniosła odpowiednio 566.417,99 zł netto, 118.910,99 zł netto, 188.855,18 zł netto oraz 102.987,25 zł netto, łącznie 977.1717,41 zł netto.
(dowód: umowa podstawowa k- 39-50, porozumienie k- 310, kosztorys ofertowy k- 82, kosztorysy powykonawcze k - 150, 161, 169, 177, notatka z dnia 2 października 2008r. k- 1557, pismo (...) Banku k- 1770, zeznania R. F. – 1646, S. S. k- 1709, wiadomość e-mail k- 2222, opinia uzupełniająca biegłego R. K. – 2363-2445, opinia biegłego J. D. k- 2530-2611 oraz jego zeznania k- 2700-2700v, dokumentacja powykonawcza znajdująca się w czterech czerwonych segregatorach opatrzonych napisami: (...), (...), (...), (...)).
Pozwani dotychczas zapłacili powodowi tytułem wynagrodzenia łącznie za prace w S.- 487.676,70 zł brutto, za prace w S. (1) 917.928 zł brutto, za prace w K.- 479.405,10 zł brutto, a za prace w W. 330.278,40 zł brutto.
(dowód faktury VAT k- 1934-1949)
W dniu 13 marca 2009r. zostało zawarte porozumienie, na mocy którego strony zmieniły termin płatności faktury na 3 dni od daty jej otrzymania. W 2009 roku prawidłowość sporządzonych przez powoda kosztorysów jako niezgodnych z umową była przedmiotem prowadzonej pomiędzy stronami korespondencji. W ich wyniku w dniu 7 października 2010r. powód wystawił faktury korygujące, uwzględniając częściowo zastrzeżenia, które pozwani zgłaszali w zakresie błędnych kosztorysów powykonawczych. Jako przyczynę wystawienia faktur korygujących wskazano rozliczenie budowy według ostatecznego kosztorysu powykonawczego z dnia 20 września 2010r. Zgodnie z tymi fakturami po korekcie do zapłaty pozostawały kwoty 4.305,86 zł netto za placówkę w K., 20.759,85 zł netto za placówkę w W., 104.080,71 zł netto za placówkę w S. oraz 282.432,17 zł netto za placówkę wS. (1).
(dowód : faktury korygujące k29, 32, 35, 38, porozumienie k- 310 akt).
Sąd Apelacyjny uzupełniając ustalenia faktyczne oparł się w głównej mierze na postanowieniach umowy ramowej oraz opinii biegłych R. K. i J. D.. Przy czym oceny tych opinii jako przydatnych do poczynienia ustaleń faktycznych Sąd a qem dokona w dalszej części uzasadnienia. Sąd Apelacyjny uznał, że zeznania stron nie przyczyniły się do rekonstrukcji istotnych elementów stanu faktycznego. Przede wszystkim trzeba mieć na względzie, że dowód ten ma charakter subsydiarny z uwagi na treść art. 299 k.p.c. Ponadto strony słuchane w postępowaniu apelacyjnym zasłaniały się niepamięcią, co jest dla Sądu Apelacyjnego zrozumiałe, skoro przesłuchanie odbyło się wiele lat po zawarciu umowy i zakończeniu robót budowlanych w spornych placówkach. Należy przy tym podkreślić, że strony nie pamiętały nawet tego kto wykonał kosztorysy ofertowy, dołączony do pozwu, co na gruncie art. 630 k.c. i roszczeń powoda było okolicznością istotną, a niedostrzeżoną przez Sąd I instancji.
Przystępując do oceny zarzutów apelacji strony powodowej w pierwszej kolejności wymagają rozważenia zarzuty dotyczące przepisów postępowania, z których naruszeniem może łączyć się stwierdzenie wadliwości podstawy faktycznej wyrokowania. Skuteczne zgłoszenie zarzutu odwołującego się do naruszenia prawa materialnego jest możliwe wtedy, gdy stan faktyczny, do którego powinny być zastosowane określone normy prawa materialnego, został ustalony prawidłowo i nie budzi zastrzeżeń (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97, OSNC 1997, Nr 9, poz. 128 oraz z dnia 13 czerwca 2012 r., II UK 319/11, niepubl.). Zarzut naruszenia prawa materialnego winien być bowiem odnoszony do określonego stanu faktycznego - który skarżący akceptuje - a do którego to stanu faktycznego wadliwie zastosowano prawo materialne.
Zasadnicza część zarzutów apelacji powoda koncentrowała się wokół prawidłowości wykorzystania opinii biegłego A. O. przy dokonywaniu ustaleń faktycznych oraz dokonaniu samodzielnej oceny rozbieżności pomiędzy opiniami A. O. oraz J. G..
Sąd I instancji bez wyjaśnienia sprzeczności występujących w obu opiniach, dokonując rekonstrukcji okoliczności faktycznych w przedmiotowej sprawie oparł się na opinii biegłego A. O..
Należy podkreślić, iż opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00). Ponadto jeżeli w sprawie zostały sporządzone dwie sprzeczne opinie, to ostatecznie Sąd, a nie strony decydują o tym, która z opinii stanowi źródło wiarygodnych ustaleń faktycznych, przy uwzględnieniu oceny zgodnej z treścią art. 233 § 1 k.p.c. To Sąd bowiem, a nie strony ma być przekonany o słuszności określonego stanowiska. Niewątpliwie jednak opinia biegłego jest nośnikiem wiadomości specjalnych, których nie posiada ani Sąd ani pozostali uczestnicy postępowania. Dowód z opinii biegłego sądowego, o którym stanowi art. 278 § 1 k.p.c. ma bowiem charakter szczególny, gdyż zasadniczo nie służy ustalaniu okoliczności faktycznych, lecz ich ocenie przez pryzmat wiadomości specjalnych.
Zgodnie z treścią art. 286 k.p.c. Sąd może zażądać ustnego lub pisemnego uzupełnienia opinii lub jej wyjaśnienia, a także dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych. Z art. 286 k.p.c. wynika, że zażądanie od biegłego wyjaśnień ustnych co do wydanej opinii jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem sądu. Oczywiście, biegli mają obowiązek ustosunkować się do wszystkich zastrzeżeń, jakie mają strony w stosunku do opracowanej opinii i odpowiedzieć na wynikające stąd pytania i wątpliwości. Niemniej jednak, w sytuacji, gdy w sprawie zostały sporządzone dwie sprzeczne opinie, przy czym wątpliwości co do słuszności wniosków opinii nie zostały wyjaśnione w drodze pisemnych opinii uzupełniających biegłych, to powyższe uprawnienie przekształca się już w obowiązek Sądu przesłuchania obu biegłych. Oparcie bowiem ustaleń faktycznych na określonej opinii, przy odrzuceniu wniosków opinii innego biegłego, bez narażenia się na zarzut dowolnej oceny materiału dowodowego jest wręcz niemożliwie, jeżeli uwzględni się fakt, że Sąd dokonuje oceny dowodu, co do którego nie posiada wiedzy specjalistycznej będącej jej przedmiotem. Opinia biegłego nie może bowiem być weryfikowana, a zwłaszcza dyskwalifikowana, bez posłużenia się wiedzą specjalistyczną.
Dla rozstrzygnięcia o zasadności tych zarzutów apelacji, które koncentrowały się wokół oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i sprzeczności poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym niezbędne zatem okazało się przeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny uzupełniającego postępowania dowodowego. W sprawie zostały bowiem sporządzone opinie przez dwóch biegłych, które w kluczowych dla rozstrzygnięcia kwestiach dotyczących oceny rozmiaru i wyceny robót budowlanych w czterech placówkach (...) Banku różniły się drastycznie. Sąd Apelacyjny nie podzielił przy tym wniosków apelacji strony powodowej co do uzupełnienia postępowania dowodowego poprzez dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej J. G.. Zgodzić należy się z pozwanymi, że opinia tej biegłej posiadała tak liczne wady, że jej wykorzystanie do rekonstrukcji elementów stanu faktycznego było wykluczone. Przede wszystkim biegła nie sporządziła własnych kosztorysów weryfikujących kosztorysy sporządzone przez strony, a przecież kwestia prawidłowości ich sporządzenia na gruncie postanowień łączącej strony umowy stanowiła oś sporu i przedmiot opinii. W konsekwencji niecelowe z punktu widzenia ekonomiki procesu było uzupełnianie przez biegłą jej opinii zasadniczej.
Nie można skutecznie odeprzeć zarzutów apelacji powoda dowolnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, bez uzupełnienia w tym zakresie materiału dowodowego. Przede wszystkim Sąd Apelacyjny podjął próbę wyjaśnienia kwestii spornych poprzez dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego A. O.. Trzeba bowiem podkreślić, że opinia ta została wydana na początkowym etapie postępowania przed Sądem I instancji, po opinii obu biegłych Sąd Okręgowy w dalszym ciągu prowadził postępowanie dowodowe, przesłuchał wszystkich zawnioskowanych świadków oraz powoda. Ponadto dopiero w postępowaniu odwoławczym materiał dowodowy został poszerzony o projekt budowlany i projekty branżowe. Dopiero na tym etapie wybrzmiała też kwestia, że opinię powinien sporządzić biegły ze specjalnością kosztorysowania. Ostatecznie zatem dopuszczono dowód z opinii innego biegłego R. K., który jak się okazało nie posiadał wiedzy specjalistycznej w zakresie prac instalacyjnych: wodociągowych, klimatyzacji, kanalizacji, centralnego ogrzewania, wentylacji oraz elektrycznych i teletechnicznych (vide k- 2175). Powyższe spowodowało potrzebę powołania do oceny zasadności żądanego przez powoda wynagrodzenia za te prace kolejnego biegłego J. D..
Dowód z opinii biegłego podlega ocenie sądu z zastosowaniem art. 233 § 1 k.p.c. według właściwych dla przedmiotu opinii kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Sąd nie posiadając wiedzy specjalistycznej może zatem ocenić go pod względem fachowości, rzetelności, zachowania reguł logicznego rozumowania, nie może jednak nie podzielić merytorycznych poglądów biegłego bez odwołania do innego dowodu przeprowadzonego w trybie art. 278 k.p.c. Kierując się powyższymi regułami Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy miarodajna jest opinia biegłego R. K. w zakresie dotyczącym prawidłowości sporządzonych przez obie strony kosztorysów co do robót budowlanych. Biegły ten jako jedyny dokonał oględzin wszystkich czterech placówek bankowych. Wprawdzie pozwani kwestionowali rzetelność przeprowadzonych oględzin przez biegłego. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzuty te nie były słuszne. Trzeba bowiem mieć na uwadze, że oględziny były dokonywane w czynnych placówkach bankowych, część pomieszczeń nie została biegłemu i pozostałym uczestnikom oględzin udostępniona, część natomiast prac, ulegających zakryciu z oczywistych względów nie mogła podlegać badaniu. Biegły w sposób rzeczowy, logiczny, zgodny z doświadczeniem życiowym argumentował przyjęte przez siebie wnioski. Jego wypowiedzi w zasadniczej części były spójne, jasne, wyczerpujące i kategoryczne. Biegły przede wszystkim wyczerpująco odniósł się do wszystkich zarzutów stron w dwóch opiniach uzupełniających. Sąd Apelacyjny uznał za trafne jedynie te zarzuty strony pozwanej, które dotyczyły wyceny prac związanych z wykonaniem sufitów podwieszanych o konstrukcji z włókien mineralnych o wymiarach 120x60 (pozycja 38 kosztorysu za placówkę w S., pozycja 6 kosztorysu za placówkę w S. (1), pozycja 7 kosztorysu za placówkę w K. oraz pozycja 7 kosztorysu za placówkę w W.). Biegły uwzględniając przy wycenie nakład rzeczowy wypełnień sufitów powieszanych w postaci 2,9 sztuk płyt na 1 metr kwadratowy opierał się na cenach jednostkowych przyjętych w kosztorysie ofertowym, przy czym kosztorys ofertowy w pozycjach 54 i 55 przewidywał płyty o wymiarach 60x60 (vide k- 82), natomiast z kosztorysów powykonawczych wynika, że powód we wszystkich placówkach zastosował płyty z włókien mineralnych o wymiarach 120x60 (vide k- 150, 161, 169, 177). Pozwani zakwestionowali to stanowisko wskazując, że nie jest logiczne, aby na 1 metr zostało zużytych 2,9 sztuk płyt o wymiarach 120x60. W ocenie Sądu Apelacyjnego twierdzenia pozwanych w tym zakresie były trafne. Trzeba bowiem pamiętać, że zgodnie z § 6 ust. 2 umowy podstawowej wynagrodzenie powoda było wyliczone w oparciu o rzeczywiste obmiary i koszty cen jednostkowych zawartych w załączniku do umowy. Niewątpliwie natomiast na 1m2 sufitu wystarczało około 1,5 sztuki płyty o wymiarach 120x60 a nie prawie 3 sztuki. Skoro powód do wypełnienia sufitów użył płyt o większym rozmiarze niż przewidziany w kosztorysie ofertowym, to mniejszy był nakład rzeczowy tych robót. Ostatecznie zatem w tym zakresie należało dokonać ustalenia wartości tych prac w oparciu o opinię biegłego O., na mocy której prace w pozycji 38 kosztorysu za placówkę w S. zostały ustalone na kwotę 3.621,84 zł, zatem ogólna wartość robót budowalnych za tę placówkę w opinii biegłego K. polegała obniżeniu o kwotę 1.472,46 zł. Odpowiednio co do pozycji 6 w S. (1)wartość robót należało ustalić na kwotę 7.242,85 zł, a ogólną wartość robót budowalnych za tę placówkę przyjętą w opinii biegłego K. należało obniżyć o kwotę 15.244,48 zł. Co do placówki w K. wartość robót za biegłym O. należało w pozycji 7 ustalić na kwotę 6.493,23 zł, a ogólną wartość robót budowlanych przyjętą w opinii biegłego K. obniżyć o kwotę 2.641,38 zł. Natomiast pozycję 7 kosztorysu za placówkę w W. należało zgodnie z opinią biegłego ustalić na kwotę 3.902,40 zł a wartość wszystkich prac budowalnych za tę placówkę ustaloną w opinii biegłego K. obniżyć o kwotę 3.299,89 zł.
Odnosząc się w sposób szczegółowy do pozostałych zarzutów strony pozwanej do opinii biegłego K., podtrzymanych przez nich pomimo sporządzenia przez biegłego opinii uzupełniającej wskazać należy, że w odniesieniu do placówki w S. biegły ostatecznie uznał zasadność zarzutu co do pozycji 33 kosztorysu. Co do pozycji 57 biegły uzasadnił sposób obliczenia powierzchni drzwi, trzeba przy tym podkreślić, że biegły przyjął wartość tej pozycji za biegłym O., pozwani dotychczas tej pozycji nie kwestionował. Ich zarzuty w tym zakresie są zatem spóźnione. Co do pozycji 203,204,205 biegły potrzymał wnioski zawarte w opinii zasadniczej. Trzeba przy tym podkreślić, że pozycje te dotyczyły robót związanych z wyrównaniem posadzki cementowej oraz demontażem stropów z płyt kartonowo- gipsowych. W ocenie Sądu Apelacyjnego wnioski opinii w tym zakresie są logiczne. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że w lokalu tym przed jego adaptacją na placówkę bankową funkcjonował sklep mięsny, co potwierdzali świadkowie zeznający w przedmiotowej sprawie (vide zeznania R. F. – 1646, S. S. k- 1709). Ponadto świadek S. S. potwierdził, że w S. sufit był poniżej oczekiwanego poziomu i to nastręczało dodatkowych prac, powód usuwał żelbetowe stropy. Fakt wykonania tego rodzaju robót został odnotowany w dokumentacji powykonawczej tej placówki.
Odnośnie placówki w S. (1) przede wszystkim wskazać należy, że pozycja 70 kosztorysu ofertowego przewidywała montaż wycieraczki aluminiowo- gumowej zewnętrznej. Biegły K. logicznie wyjaśnił, że miejsce jej montażu nie ma znaczenia. W ocenie Sądu Apelacyjnego przyjęta przez biegłego wartość tej wycieraczki jest prawidłowa. Nie może powoda pozbawiać należnego mu wynagrodzenia fakt, że wycieraczka aluminiowo – gumowa została zamontowana wewnątrz lokalu. Dokumentacja powykonawcza daje podstawy do twierdzeń, że stało się to za zgodą Inwestora. Na projekcie budowlano- wykonawczym odnotowano fakt montażu nowej wycieraczki. Ponadto treść wiadomości mailowej z karty 2211 potwierdza, że wiedzę co do zmian wprowadzonych w tym zakresie względem projektu posiadała również strona pozwana. Co do pozycji 24 dotyczącej montażu reklamy wskazać należy, zasadność tej pozycji uznał biegły O., której pozwani nie zakwestionowali. Taki zarzut zgłosili dopiero po sporządzeniu opinii przez biegłego K., który za biegłym O. przyjął zasadność tej pozycji. Zasadność tej pozycji potwierdza ponadto treść maila z k 2222, wbrew przy tym stanowisku pozwanych z korespondencji tej nie wynika, że za reklamę miał zapłacić dział marketingu. Z korespondencji tej wynika jedynie, że dział marketingu miał pokryć koszty projektu tej reklamy, a nie koszty prac związanych z jej montażem, czego domaga się powód w tym procesie. Trzeba ponadto zaznaczyć, że projekt elewacji stanowiący część dokumentacji powykonawczej potwierdza, iż reklama banku została w nim przewidziana. Co do pozycji 136 kosztorys ofertowy przewidywał w pozycji 111 i 119 montaż żaluzji pionowych i poziomych. Odnośnie kwestionowanych pozycji 137, 215, 216, 217 wskazać należy, że w dokumentacji powykonawczej odnotowano demontaż istniejących drzwi i montaż nowych, wyburzenie ściany. Jeżeli uwzględni się fakt, że następnie Inwestor dokonał odbioru tych robót bez uwag w zakresie kwestionowanych przez pozwanych pozycji, to znaczy, że je w pełni akceptował, co zgodnie z § 6 ust. 4 w zw. z § 5 ust. 1 umowy podstawowej powodowało obowiązek zapłaty przez pozwanych należnego powodowi wynagrodzenia. Trzeba przy tym podkreślić, że pozwani nie zaoferowali żadnych miarodajnych dowodów, z których wynikałoby, że Inwestor nie zaakceptował tych zmian i nie zapłacił pozwanym jako generalnemu wykonawcy wynagrodzenia za te prace, które zostały wykonane w sposób odmienny od przyjętego w projekcie budowalnym.
Odnoście zarzutów co do uznanych przez biegłego pozycji kosztorysu powykonawczego za roboty wykonane przez powoda w K. biegły w sposób logiczny wyjaśnił z jakich powodów uwzględnił prace wskazane w pozycjach 12 i 13 dotyczące położenia warstw wyrównawczych pod posadzkę. Co istotne na fotografiach złożonych do akt sprawy przez pozwanych widoczne są podniesione względem poziomu posadzki drzwi, na co słusznie zwrócił uwagę biegły, a co potwierdza, że tego rodzaju prace musiały być wykonane. Co zarzutów dotyczących trzeciego malowania w tym obiekcie wskazać należy, że biegły K. tę pozycje uwzględnił w kosztorysie za biegłym O., skoro dotychczas pozwani jej nie kwestionowali. Ich zarzuty uznać należy zatem za spóźnione. Trzeba przy tym zaznaczyć, że kosztorys ofertowy przewidywał dodatkowe wynagrodzenie dla powoda z tego tytułu. Podobne uwagi odnieść należy do pozycji 40 i 42, których w opinii biegłego O. pozwani nie zakwestionowali. Trzeba dodatkowo wskazać, że pozwani kwestionując potrzebę oklejenia szyb folią antywłamaniową dołączyli dokumentację fotograficzną obrazującą oznaczenie szyb okiennych. Natomiast powód domagał się wynagrodzenia za oklejanie ścianek szklanych, co do których pozwani twierdzili, że nie wykleja się ścianek taką folią. Stanowisko pozwanych jest jednak sprzeczne nie tylko z dokumentacją powykonawczą, która uwzględniała ścianki szklane typu (...) w strefie (...), ale również kosztorysie ofertowym przewidziano wynagrodzenie za te prace.
Zarzuty co do wynagrodzenia za montaż wycieraczki aluminiowo – gumowej w lokalu w W. pozostają niezasadne z tych samych przyczyn, które dotyczyły montażu takiej wycieraczki w S. (1). Odnośnie cokolików (pozycja 20 kosztorysu powykonawczego za prace w lokalu w W.) biegły wyjaśnił, że obliczenia sporządził na podstawie projektu aranżacji bowiem w czasie oględzin biegły nie miał dostępu do wszystkich pomieszczeń. Co do zakwestionowanych przez pozwanych prac związanych z wyburzeniem ścianek postawionych zgodnie z projektem i wykonaniem na nowo ścianek w strefie (...) nie sposób pominąć, że dokumentacja wykonawcza potwierdza wykonanie tych robót, ponadto biegły zwrócił uwagę na niekonsekwencje pozwanych, którzy kwestionując te prace, nie zakwestionowali pozycji 127 i 127a związanej z tymi pracami, a dotyczącej rozliczenia za wywiezienie gruzu pochodzącego z rozebranej ścianki. Ostatecznie nie sposób pominąć, że biegły podczas oględzin odnotował inny układ ścianek względem przewidzianego w projekcie. Dokumentacja powykonawcza potwierdza ponadto wykonanie ścianki szklanej w strefie (...) w klasie (...).
Sąd Apelacyjny w kontekście powyższych rozważań uznał opinie uzupełniające biegłego R. K. za rzetelne w zasadniczej części i w oparciu o te opinie dokonał ustaleń faktycznych w rozpatrywanej sprawie.
Oceniając opinię biegłego J. D. na wstępie wskazać należy, że z uwagi na panującą pandemię oraz problemy zdrowotne, za zgodą stron biegły nie przeprowadził oględzin poszczególnych placówek. Biegły wskazywał przy tym na niezasadność dokonywania wizji lokalnych z uwagi na fakt, że charakter robót kwalifikuje je jako w części lub w całości zakryte, wobec czego wizja lokalna nie pomogłaby w wydaniu opinii. Opinię tego biegłego zakwestionowała strona powodowa, przy czym zarzuty te ograniczyła jedynie do dwóch placówek bankowych w S. i w S. (1) (vide pismo procesowe z dnia 16 czerwca 2021r. k- 2627-2635). Biegły zarówno w opinii uzupełniającej jak i w ustnych wyjaśnieniach na rozprawie w dniu 17 listopada 2021r. ustosunkował się do tych zastrzeżeń. Biegły wyjaśnił, że analizując pozycje kosztorysu powoda miał przede wszystkim na uwadze postanowienia umowy, w tym fakt, że kosztorysy powykonawcze powoda nie spełniają warunków umowy i nie są potwierdzone przez Inspektora Nadzoru (...), a co za tym idzie nie mogą być brane pod uwagę dla dokonania rozliczeń i określenia należnego powodowi wynagrodzenia.
Odnosząc się do poszczególnych zarzutów powoda wskazać należy, że powód domagał się wynagrodzenia za grzejniki zamontowane w S. (1) jako dodatkowe, wskazane w jego kosztorysie pod pozycjami 230 i 231. Powód nie dostarczył przy tym żadnych dowodów na okoliczność, że w tym zakresie doszło do zmiany projektu. Wbrew jego twierdzeniom nawet z opinii biegłego R. K. nie wynika, że podczas wizji biegły stwierdził zamontowanie dodatkowych grzejników w placówce w S. (1). Natomiast biegły A. O. w opinii uzupełniającej z dnia 15 lipca 2017 r. trafnie zauważył, że jeżeli rzeczywiście grzejniki stalowe zamontowano w miejscu grzejników kanałowych ujętych na dostarczonych przez powoda rysunkach, to dlaczego nie zaznaczono ich na dołączonym rysunku. Niewątpliwie z projektu powykonawczego nie wynika, aby doszło w montażu dodatkowych sztuk grzejników stalowych w miejscu grzejników kanałowych, które przewidziane były w projekcie.
Odnośnie różnic w wartościach urządzeń klimatyzacyjnych w pozycji 35 kosztorysu oraz cen urządzeń wentylacyjnych w pozycji 113 placówki w S. (1) biegły wyjaśnił, że przyjął te wartości, które wynikały z kosztorysu powykonawczego podpisanego przez pozwanych. Pełnomocnik pozwanych wyjaśnił, że pozwani przyjęli ceny katalogowe obowiązujące w dacie rozliczenia. Powód wskazał natomiast, że przyjął wartości zakupu tych urządzeń przez swoich podwykonawców, które wynikały z faktur VAT dołączonych do akt sprawy.
Powód w toku postępowania przed Sądem Okręgowy nie wykazał, aby urządzenia, których wartości zostały przez pozwanych zakwestionowane stanowiły przedmiot uzgodnień stron. Powód nawet nie zaoferował dowodów na okoliczność jaka była cena zakupu tych urządzeń, które zakwestionowali pozwani. Dopiero na etapie postępowania apelacyjnego powód przesłał biegłemu część faktur na zakup materiałów i urządzeń. Dowody te uznać należy przede wszystkim za spóźnione. Ponadto w świetle postanowień umowy podstawowej określającej zasady ustalania wynagrodzenia powoda dowody te były całkowicie nieprzydatne.
Biegły wykluczył ponadto możliwość ustalenia ilości ułożonych przez powoda przewodów wentylacyjnych po tylu latach od dokonanego odbioru robót.
Ponadto biegły wyjaśnił, że w pozycji 44 uwzględnił jako komplet instalacji również prace związane z napełnianiem instalacji freonem i jej uruchamianie.
W ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. powód kwestionował nie oparcie ustaleń faktycznych co do zakresu wykonanych przez niego prac na jego zeznaniach oraz zeznaniach świadków w szczególności Z. B., A. W., R. F. oraz P. B.. Tak sformułowany zarzut nie był trafny. Przede wszystkim należy podkreślić, że na gruncie art. 299 k.p.c. dowód z przesłuchania stron ma charakter subsydiarny, a ponadto w sytuacji konsekwentnego kwestionowania przez pozwanych określonych okoliczności faktycznych, zeznania powoda nie mogły stanowić wystarczającego materiału dowodowego do poczynienia określonych ustaleń faktycznych. Podobnie zeznania świadków nie mogły przesądzić o zasadności roszczenia powoda. Istotne było bowiem, czy określone okoliczności faktyczne wynikające z tych zeznań na gruncie rozliczeń stron miały swojej uzasadnienie w postanowieniach łączącej ich umowy.
Niewątpliwie umowa wyznaczała zarówno zakres wzajemnych obowiązków obu stron jak i określała zasady dotyczące wynagrodzenia powoda. Oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należało zatem dokonać w zestawieniu z tym dokumentem, którego postanowienia dla oceny zasadności powództwa miały kluczowe znaczenie, na co słusznie wskazywali w swoich opiniach zarówno biegły O., biegły K. jak i biegły D.. W ocenie Sądu Apelacyjnego należało ponadto mieć na względzie fakt, że strony określiły wzajemny stosunek prawny w oparciu o kilka umów, które dopiero łącznie uwzględnione wyznaczały zakres wzajemnych praw i obowiązków stron. Niewątpliwie bowiem podstawowym aktem prawnym w tym zakresie była umowa podstawowa, która wyznaczała ramy tych praw i obowiązków, niemniej jednak dopiero umowy szczegółowe określały w jakich placówkach powód jest uprawniony do wykonywania robót budowlanych. Nie można przy tym nie dostrzec, że umowy szczegółowe nie precyzowały należnego powodowi wynagrodzenia, bowiem było ono w nich określone jedynie w sposób szacunkowy.
Z § 1 ust. 4 umowy podstawowej wynika oświadczenie powoda, że otrzymał od pozwanego nie tylko projekt bazowy, ale również typ i rodzaje materiałów oraz urządzeń do zastosowania w trakcie remontów włącznie z ich zamiennikami. Ponadto z § 2 ust. 1 umowy podstawowej wynika, że do obowiązków pozwanych należało między innymi kontrolowanie czy zastosowane materiały budowlane są dopuszczone do obrotu powszechnego oraz protokolarne potwierdzanie faktycznie wykonanych robót. Do kluczowych obowiązków powoda z punktu widzenia osi sporu pomiędzy stronami należało między innymi zawiadamianie pozwanych o zakończeniu prac w danym lokalu, informowanie o konieczności wprowadzania rozwiązań zamiennych lub aktualizacji dokumentacji projektowej, sporządzanie protokołów konieczności zmiany wykonywania robót budowalnych lub remontowych, informowanie o konieczności zmiany sposobu wykonywania robót budowlanych lub remontowych, uzyskiwanie zgody (...) na zwiększenie zakresu robót, zmianę rodzaju prac i materiałów, informowanie Inspektora Nadzoru (...) o konieczności wykonania robót dodatkowych oraz uzyskiwanie akceptacji ich wykonania (§ 2 ust. 3 umowy). Dodatkowo powód był zobowiązany do informowania telefonicznie Inspektora Nadzoru(...) o terminie zakrycia robót ulegających zakryciu, a inspektor podejmował osobiści decyzję o konieczności wizji lokalnej lub jej zaniechaniu i przekazywał tę informację powodowi telefonicznie, następnie w ciągi 60 godzin potwierdzał swoją decyzję na piśmie za pomocą poczty elektronicznej lub faksu. W przypadku prawidłowego powiadomienia Inspektora Nadzoru(...)przez wykonawcę o terminie zakrycia robót ulegających zakryciu i nie przybyciu w ciągu 60 godzin Inspektora w celu odbioru prac ulegających zakryciu, wykonawca miał prawo je zakryć i kontynuować prace, w takim przypadku prace uważane były za odebrane. Podobnie w sytuacji wystąpienia konieczności wykonania prac zamiennych lub dodatkowych wykonawca był zobowiązany do zgłoszenia tego faktu Inspektorowi Nadzoru (...), który następnie przekazywał wykonawcy decyzję o wykonaniu lub odmowie wykonania takich prac w ciągu 60 godzin od zgłoszenia pod rygorem- w zależności od okoliczności – podjęcia lub zaniechania przez wykonawcę takich prac (§ 2 ust. 5 pkt 2 ppkt d, e, f). Niewątpliwie w odróżnieniu od sposobu poinformowania telefonicznie o pracach ulegających zakryciu, strony w umowie podstawowej jak i umowach szczegółowych nie sprecyzowały jaką formę powinno mieć powiadomienie o pracach zamiennych lub dodatkowych.
Należy również zaznaczyć, że zgodnie z § 5 ust. 1 umowy podstawowej co do zasady powód miał możliwość wykonania pracy przy użyciu własnych materiałów, jeżeli pozwani lub (...)nie dostarczyli tych materiałów. Nie mniej jednak strony zastrzegły, że odstępstwa od przyjętych przez nie standardów w zakresie materiałów, które mają być zastosowane przy wykonywaniu danego lokalu nie powodują zmiany wynagrodzenia wykonawcy, jeżeli na życzenie Inwestora zostaną ustalone odmienne rozwiązania w stosunku do tych przyjętych w niniejszej umowie lun umowach szczegółowych, o ile ceny materiałów użytych w związku z tym nie przekroczą cen jednostkowych ustalonych w umowie. Zgodnie natomiast z § 6 umowy powodowi przysługiwało wynagrodzenie kosztorysowe, wyliczone na podstawie rzeczywistych obmiarów i kosztów jednostkowych, zawartych w załączniku do umowy szczegółowej, przy czym taki kosztorys wraz z obmiarem musiał każdorazowo być potwierdzony przez Inspektora Nadzoru (...). Wartość ostateczna robót miała być określona na podstawie kosztorysów powykonawczych w oparciu o czynniki cenotwórcze wynikające z umowy. Co istotne pozwani zobowiązali się do wyrównania różnicy pomiędzy wstępną wyceną prac w danym lokalu a wyceną powykonawczą.
Zgodnie z treścią § 6 ust. 2 umowy podstawowej strony ustaliły, że wykonawcy należy się wynagrodzenie kosztorysowe, które zostanie wyliczone na podstawie rzeczywistych obmiarów i kosztów jednostkowych, zawartych w załączniku do umowy szczegółowej. Taki kosztorys wraz z obmiarem musi być każdorazowo potwierdzany przez Inspektora Nadzoru (...). Zgodnie z § 6 ust. 3 tej umowy wartość ostateczna robót zostanie określona na podstawie kosztorysów powykonawczych tych robót i robót dodatkowych sprawdzonych przez Inspektora Nadzoru Inwestora i w oparciu o następujące czynniki cenotwórcze:
6. stawka roboczogodziny RBG,
7. koszty pośrednie KP,
8. koszty zakupu KZ,
9. zysk Z,
10. ceny jednostkowe wykonania prac,
- przy zastosowaniu cen zgodnych z cenami S. danego okresu (kwartału) obwieszczonego dla czasu realizacji prac w Lokalu, a w przypadku cen nie ujętych w S., strony uzgodnią ich wartość na drodze negocjacji, w oparciu o ceny przedstawione przez Wykonawcę.
Powód nie zaoferował żadnych dokumentów, z których wynikałoby, że powiadamiał pozwanych o pracach ulegających zakryciu, powód nie przedstawił również żadnych obmiarów, w oparciu o które sporządził kosztorysy powykonawcze, następnie zakwestionowane przez pozwanych. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby w toku wykonywania prac sporządzane były protokoły konieczności. Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że w dołączonej do akt sprawy dokumentacji powykonawczej znajdują się dokumenty zaopatrzone nieczytelnym podpisem, z których wynikają wykonane na polecenie Inwestora prace, które nie zostały ujęte w projekcie. I tak co do lokalu w K. było to rozebranie wcześniej wybudowanej zgodnie z projektem ścianki wzdłuż klatki schodowej i wybudowanie ścianki nowej wzdłuż klatki schodowej w celu osadzenia witryny szklanej. Co do lokalu w W. było to wyburzenie wcześniej wykonanej zgodnie z projektem ścianki w strefie (...), a następnie wybudowanie nowej wzmocnionej oraz montaż witryny aluminiowej z drzwiami do boksu (pomieszczenie dyrektora). W S. (1) do prac wykonanych poza projektem należało: MONTAŻ dodatkowej wycieraczki zewnętrznej, montaż obramowania na reklamę na szczycie budynku, demontaż istniejących drzwi i montaż nowych, wyburzenie ściany, zakup i montaż rolet drewnianych. Ponadto odnotowano zastąpienie systemu D. systemem M.. Do dokumentacji powykonawczej dotyczącej klimatyzacji dołączona jest notatka z dnia 2 października 2008r., znajdująca się w aktach sprawy na karcie 1557. Wprawdzie pozwani kwestionowali fakt, że zmiany w zakresie dotyczącym klimatyzacji w S. (1) zostały zaakceptowane przez osoby uprawnione do reprezentacji Inwestora, niemniej jednak zarzut ten okazał się chybiony, bowiem (...) Bank poinformował Sąd Okręgowy, że A. W. był pełnomocnikiem Banku i to zarówno (...)Banku spółki z o.o. jak i (...) Banku S.A. w zakresie prac wykonawczych, a Z. B. sprawował nadzór autorski nad projektem (vide k- 1770). W S. do tych prac zaliczono zerwanie posadzki kamiennej, wykonanie wylewki betonowej na całej powierzchni ściągniętej posadzki, demontaż sufitu na całej powierzchni lokalu. Trzeba ponadto podkreślić, że prace dotyczące montażu nowych wycieraczek, przesunięcia ścian czy montażu nowych drzwi zostały odnotowane na projektach budowlano- wykonawczych poszczególnych placówek dołączonych do dokumentacji wykonawczej. Należy ponadto mieć na uwadze, że protokoły odbioru końcowego robót poszczególnych spornych placówek potwierdzały wykonanie prac zgodnie z umową i dokumentacją projektową (vide k- 202-204).
Wprawdzie w sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwani stwierdzili, że w § 6 ust. 11 umowy podstawowej jest omyłka w zakresie w jakim postanowienie to traktuje o zgodzie Inwestora na wykonanie prac dodatkowych. W odniesieniu do tej kwestii wskazać należy, że z § 2 ust. 3 pkt. 16 umowy istotnie wynika, że do obowiązków Wykonawcy czyli powoda należało potwierdzenie u Inspektora Nadzoru (...) konieczności wykonania prac dodatkowych. Niemniej jednak nie można pominąć treści § 5 ust. 1 umowy, z którego wynikało, że dla stron ostatecznie wiążące było stanowisko Inwestora co do użytych materiałów lub odmiennych rozwiązań w stosunku do tych przyjętych w umowie. Nie sposób zatem zgodzić się z Sądem I instancji, że wola Inwestora pozostawała bez wpływu na zakres należnego powodowi wynagrodzenia. Nie zostało przez ten Sąd dostrzeżone, że strony w umowie ramowej uregulowały kwestię wpływu zmian wprowadzonych przez Inwestora na zakres należnego powodowi wynagrodzenia. Skoro w projekcie wykonawczym zostały odnotowane określone zmiany, przy czym roboty te zostały następnie odebrane przez Inwestora bez zastrzeżeń w tym zakresie, to logicznym jest, że prace wykonane przez powoda odmiennie od przyjętych w umowie rozwiązań zostały przez Inwestora zaakceptowane. Powyższe powodowało dla pozwanych skutki wynikające z § 6 ust. 4 w zw. z § 5 ust. 1 umowy podstawowej tj. powodowało obowiązek wyrównania wynagrodzenia za dany lokal, jeżeli odmienne rozwiązania przyjęte przez Inwestora przekraczały ceny jednostkowe przyjęte w umowie. Jednocześnie zastrzec należy, że dotyczy to jedynie tych odmiennych od umowy rozwiązań, które znalazły wyraz w dokumentacji powykonawczej. Z tych też względów powodowi nie przysługuje wynagrodzenie za zamontowanie w placówce w S. (1) większej ilości grzejników skoro z dokumentacji powykonawczej nie wynika zarówno fakt, że Inwestor tego się domagał oraz, że faktycznie w tym zakresie doszło do zmiany względem projektu budowlanego.
W świetle dotychczasowych rozważań nie jest trafne stanowisko powoda, że o zasadności jego żądań przesądzało zaaprobowanie przez przedstawicieli pozwanych w sposób konkludentny określonych prac. Przede wszystkim korespondencja e-mail prowadzona pomiędzy stronami, dołączona do sprzeciwu od nakazu zapłaty (vide k- 315-329) prowadzi do wniosków wręcz przeciwnych, zarówno zakres pewnych prac jak i przyjęte przez powoda ceny niektórych materiałów były kwestionowane przez pozwanych. Ponadto co do wartości tych materiałów, które nie były wyszczególnione w kosztorysie ofertowym trzeba odwołać się do postanowień umowy podstawowej, która w § 6 ust. 3 wymagała, aby wartości tych robót były ustalone w drodze negocjacji. Powyższe postanowienie umowne nabiera szczególnego znaczenia w odniesieniu do cen urządzeń klimatyzacyjnych i wentylacyjnych zamontowanych w S. (1). Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozwani nie kwestionowali zakresu tych robót, przyznali ponadto na rozprawie apelacyjnej w dniu 17 listopada 2021r., że w tej placówce zastosowano rozwiązanie odmienne od projektu poprzez montaż urządzeń marki M.. Nie mniej jednak kluczowa pozostaje kwestia czy wartości urządzeń klimatyzacyjnych i wentylacyjnych były przedmiotem negocjacji stron. Powód na tę okoliczność nie przedstawił żadnych dowodów, przy czym niewątpliwie w świetle brzmienia art. 6 k.c. to jego obciążał dowód wykazania tej okoliczności skoro zamierzał wyprowadzić z niego korzystne dla siebie skutki prawne. Powód temu obowiązkowi nie sprostał. Dopiero na etapie postępowania odwoławczego dostarczył biegłemu faktury na zakup określonych materiałów. Dowody te nie tylko są spóźnione, ale nawet nieprzydatne dla wykazania okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie potwierdzają one bowiem, że ceny tych urządzeń były przedmiotem negocjacji z pozwanymi. Na gruncie umowy łączącej strony bez znaczenia pozostawała kwestia ile powód za te urządzenia zapłacił swoim podwykonawcom.
W tym miejscu wyjaśnić należy, że Sąd Apelacyjny na mocy art. 235 ( 2 )§ 1 pkt 3 i 4 k.p.c. oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu klimatyzacji i wentylacji na okoliczność zakresów rzeczowych oraz wartości robót w placówkach bankowych w S. i S. (1). Trzeba bowiem wskazać, że zakres rzeczowy urządzeń zamontowanych w S. (1)nie był kwestionowany przez pozwanych, pozwani w swoim kosztorysie powykonawczym uwzględnili wszystkie urządzenia wyszczególnione w piśmie powoda z dnia 16 czerwca 2021r., niemniej jednak przyjęli inną niż powód wartość tych urządzeń. Natomiast w świetle § 6 ust. 3 umowy podstawowej irrelewantne pozostawało jaką cenę tych urządzeń przyjąłby biegły. Należy ponadto podkreślić, że sporem nie była objęta prawidłowość wykonanych przez powoda robót, ta okoliczność przez pozwanych nie była kwestionowana. Zatem do sporządzenia opinii w przedmiocie oceny prawidłowości sporządzonych przez powoda kosztorysów nie było wymagane posiadanie przez biegłego wiedzy specjalistycznej z zakresu klimatyzacji czy wentylacji bądź instalacji elektrycznej. Ponadto nie sposób uznać za trafne stanowiska powoda, że ilość położonych przez niego przewodów wentylacyjnych mogłaby zostać ustalona przez biegłego, skoro są to roboty ulegające zakryciu.
Niemniej jednak kwestionowanie przez pozwanych części robót nie było zasadne. Trzeba przede wszystkim uznać, że niewątpliwie życzenie Inwestora odmiennych rozwiązań dopuszczała sama umowa podstawowa (§ 5 ust. 1). Jak wynika z treści analizowanej normy decyzja Inwestora była dla stron wiążąca, umowa nie przewidywała sytuacji, że zastosowanie na życzenie Inwestora odmiennych od ustalonych materiałów czy rozwiązań zwalniało pozwanych od możliwości wypłaty powodowi należnego z tego tytułu wynagrodzenia. Umowa przewidywała jedynie, że w przypadku, gdy te materiały lub rozwiązania nie przekroczą cen jednostkowych ustalonych w umowie, to nie będzie to powodowało zmiany wynagrodzenia. Uznać zatem należy, że jeżeli na życzenie Inwestora zostały zastosowane rozwiązania lub materiały przewyższające ceny jednostkowe, to rzeczą pozwanych było wyrównanie powodowi należnego mu wynagrodzenia, co potwierdza § 6 ust. 4 umowy podstawowej.
Niewątpliwie powód nie przedstawiając miarodajnych dowodów na okoliczność zakresu prac ulegających zakryciu czy też pomiarów, w oparciu o które wykonał kosztorysy powykonawcze pozbawił się możliwości wykazania tych okoliczności, wobec konsekwentnego stanowiska pozwanych negującego zasadność określonych pozycji kosztorysowych. Ustalenie pełnego zakresu faktycznie wykonanych robót, które podlegały zakryciu stało się wręcz niemożliwe. Pamiętać należy, że na mocy § 6 ust. 2 umowy podstawowej podstawą do wypłaty powodowi wynagrodzenia był kosztorys wraz z obmiarem potwierdzony przez Inspektora Nadzoru (...). Powód tego rodzaju dokumentu na okoliczność zgłoszonego w niniejszym procesie roszczenia nie zaoferował. Niemniej jednak nieprzedstawienie protokołów konieczności, czy też brak akceptacji pozwanych kosztorysu powykonawczego w wersji podpisanej przez powoda nie oznaczały, że automatycznie co do części robót zakwestionowanych przez pozwanych powodowi nie należy się wynagrodzenie. Podkreślenia wymaga, że biegły sądowy R. K. jako jedyny spośród licznych biegłych powołanych w przedmiotowej sprawie przeprowadził oględziny spornych placówek bankowych. Wprawdzie pozwani kwestionowali prawidłowość przeprowadzonych oględzin, zarzucając, że były one zbyt krótkie, miały powierzchowny charakter. Trzeba jednakże mieć na względzie, że obie strony kwestionowały te opinie, których wnioski pozostawały dla nich niekorzystne. Ponadto pozwani wobec niekorzystnych dla nich wniosków opinii biegłego K., dopiero na tym etapie kwestionowali część pozycji kosztorysu, co do których biegły K. podzielił wnioski opinii biegłego A. O., z którą to opinią dotychczas w pełni się zgadzali i dążyli do poczynienia w oparciu o tę właśnie opinię ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie. Nie sposób przy tym pominąć, że pewne prace wykonane przez powoda zostały przez biegłego K. dostrzeżone podczas oględzin, niezależnie od tego jaki stopień wnikliwości cechował czynności wizji lokalnej. Dodatkowo dostrzeżone przez biegłego prace zostały odnotowane w dokumentacji powykonawczej. Jeżeli zatem uwzględni się fakt odbioru robót końcowych przez Inwestora bez istotniejszych zastrzeżeń oraz postanowienia § 5 ust. 1 i § 6 ust. 4 umowy, to brak podstaw do zakwestionowania pewnego zakresu robót tylko dlatego, że kosztorys powykonawczy nie został potwierdzony przez Inspektora Nadzoru Budowlanego (...).
W rozpatrywanej sprawie sporny pozostawał zakres należnego powodowi wynagrodzenia za wykonane przez niego prace w czerech placówkach bankowych. Strony ustaliły w umowie wynagrodzenie kosztorysowe.
Należy przy tym zaznaczyć, że charakter przyjętego w danym przypadku wynagrodzenia (kosztorysowe, ryczałtowe) nie daje gwarancji, iż w toku procesu inwestycyjnego nie powstanie konieczność wykonania robót dodatkowych, wykraczających poza prace opisane w dokumentacji projektowej, specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót budowlanych. W konsekwencji należy wskazać, iż roboty dodatkowe w stosunku do zamówienia podstawowego (umowy) mogą być realizowane, co do zasady, bez względu na charakter wynagrodzenia przyjętego w umowie.
Sąd Apelacyjny podziela twierdzenia judykatury i doktryny w zakresie możliwości oceny w pewnych sytuacjach relacji pomiędzy uczestnikami procesu budowlanego na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu nawet w sytuacji zastrzeżenia wynagrodzenia ryczałtowego, jednakże możliwość taka nie może dotyczyć sytuacji, gdy ewentualne dodatkowe prace pozostają naturalną konsekwencją procesu budowlanego, prowadzą do prawidłowego wykonania zamówionego obiektu i nie mogą być potraktowane jako związane z tym procesem jedynie pośrednio. Ponadto nieuwzględnienie przez wykonawcę w kalkulacji wynagrodzenia pewnych prac, które muszą być wykonane celem realizacji danego obiektu, nie może prowadzić do oceny takiego stanu wedle przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, jeżeli strony umówiły się na wynagrodzenie kosztorysowe. W tym bowiem przypadku należy rozważyć zasadność podwyższenia wynagrodzenia przy uwzględnieniu przesłanek wynikających z treści art. 630 § 1 k.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego uznać należy, że w sytuacji, w której przy sporządzaniu zestawienia kosztorysowego przyjmujący zamówienie działa w sposób dokładny, z zachowaniem zasad obowiązujących w stosunkach danego rodzaju, co wyłączy zarzut zawinienia w formie niedbalstwa, to nie będzie on zobowiązany do samodzielnego pokrywania dodatkowych kosztów. W takim wypadku przysługuje mu umówione wynagrodzenie odpowiednio podwyższone. Jeżeli zestawienie kosztorysowe sporządzone zostało z naruszeniem zasad staranności wymaganej w stosunkach tego rodzaju, mimo konieczności wykonania prac dodatkowych, przyjmujący zamówienie ma jedynie prawo do wynagrodzenia kosztorysowego obliczonego na podstawie zestawienia prac planowanych.
Rozważając zasadność roszczenia powoda trzeba podkreślić, że w świetle z art. 647 k.c. wykonawca zobowiązuje się oddać przewidziany w umowie obiekt, wykonany zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej, zaś inwestor zobowiązuje się do jego odbioru i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Nie powinno budzić wątpliwości, że przewidziane umową wynagrodzenie stanowi świadczenie ekwiwalentne w stosunku do świadczenia wykonawcy w postaci oddania obiektu, przy czym wykonanego zgodnie z projektem (a szerzej: umową). W świetle brzmienia art. 630 k.c., który ma zastosowanie również do wynagrodzenia za roboty budowlane ustawodawca przewiduje możliwość uwzględnienia w ostatecznym wynagrodzeniu wykonawcy kosztów wykonania prac dodatkowych, nie przewidzianych w zestawieniu prac planowanych, będących podstawą obliczenia wynagrodzenia kosztorysowego, przy czym możliwość taką uzależnia od tego która strona umowy sporządzała zestawienie prac oraz oceny czy sporządzający zestawienie prac przy zachowaniu należytej staranności mógł przewidzieć konieczność prac dodatkowych. Wskazana w art. 630 § 1 zdanie drugie k.c. zasada ma, zgodnie z zamiarem ustawodawcy, przeciwdziałać praktyce przedstawiania przez przyjmujących zamówienie zaniżonych kosztorysów (ofertowych), w celu zwiększania wynagrodzenia w trakcie wykonywania dzieła. Tylko w razie wykazania przez przyjmującego zamówienie, który sporządził kosztorys ofertowy, że nawet pomimo dołożenia należytej staranności nie mógł przewidzieć konieczności wykonania innych, aniżeli ujęte w kosztorysie prac, bądź prac w większym zakresie, może domagać się podwyższenia wynagrodzenia. W przeciwnym razie, w braku zaistnienia tych przesłanek, wynagrodzenie umówione ma charakter ostateczny.
Z treści art. 630 k.c., wynika, że podwyższenie należnego wykonawcy wynagrodzenia kosztorysowego jest możliwe wyłącznie w razie zaistnienia ściśle określonych warunków i uzależnione od tego, która ze stron umowy sporządzała kosztorys. Wskazać w związku z tym należy, że wynagrodzenie kosztorysowe jest zestawieniem planowanych prac i przewidywanych kosztów, koniecznych do tego, aby osiągnąć rezultat umowy. Trzeba oczywiście zaznaczyć, że kosztorys nie może być traktowany jako wyczerpujące wskazanie czynności, które przyjmujący zamówienie powinien wykonać, albowiem spełni on swoje świadczenie, nie wówczas, gdy wykona wszystkie prace wskazane w kosztorysie, ale wtedy gdy osiągnie zakładany przez strony rezultat, a więc dopiero w chwili wykonania zamówionego dzieła. Tym niemniej ustawodawca, mając na uwadze potrzebę ochrony zamawiającego przed ryzykiem poniesienia kosztów realizacji robót wyższych od przewidywanych, wprowadził w art. 630 k.c. regulację ograniczającą możliwość obciążenia zamawiającego zwiększonymi kosztami wynikającymi z prac dodatkowych. Mianowicie w przypadku sporządzenia zestawienia prac planowanych (stanowiących podstawę obliczania wynagrodzenia kosztorysowego) przez przyjmującego zamówienie, żądanie przez niego podwyższenia tego wynagrodzenia, uzależnione jest od zachowania przez niego należytej staranności w zakresie przewidywania konieczności prac dodatkowych.
W art. 630 § 1 k.c. ustawodawca odwołuje się do „zestawienia planowanych prac” stanowiącego jeden z elementów kosztorysu. Ponadto kosztorys składa się z „zestawienia przewidywanych kosztów” (cen jednostkowych materiałów, stawek robocizny, kosztów itp.) przyporządkowanych poszczególnym pracom. Złożenie obu elementów pozwala na wskazanie w kosztorysie kwoty przewidywanego wynagrodzenia (przybliżonego), przy czym – ze względu na wynikowy charakter tego wynagrodzenia – o jego ostatecznej wysokości decyduje rozmiar świadczenia spełnionego przez przyjmującego zamówienie. Przepis dotyczy sytuacji, gdy w toku wykonywania dzieła istnieje konieczność wykonania prac dodatkowych, nieprzewidzianych w zestawieniu planowanych prac. Chodzi zarówno o prace, które nie były w ogóle ujęte w kosztorysie, jak i o prace, które kosztorys przewiduje, niemniej zachodzi konieczność wykonania ich w większym rozmiarze (ilości). Powstanie roszczenia o podwyższenie wynagrodzenia zależy w dalszym zakresie od tego, która ze stron sporządziła zestawienie planowanych prac. Warto podkreślić, że rozstrzygające znaczenie ma to, która ze stron stworzyła podstawy do przygotowania kosztorysu ( verba legis „zestawienie prac planowanych będących podstawą obliczenia wynagrodzenia kosztorysowego”). Zdarza się bowiem, iż podstawy te pochodzą od zamawiającego, natomiast opierając się na nich, przyjmujący zamówienie wykonuje kosztorys. W przypadku sporządzenia zestawienia planowanych prac przez zamawiającego (np. w formie tzw. przedmiaru robót) przyjmujący zamówienie może żądać wynagrodzenia dodatkowego, bez względu na to, czy przed zawarciem umowy mógł przewidzieć konieczność wykonania prac dodatkowych. Zamawiający ponosi wówczas pełne ryzyko kompletności tego zestawienia.
Z oświadczeń pełnomocnika pozwanych wynika, że powód nie sporządzał kosztorysu ofertowego, zatem w świetle brzmienia art. 630 k.c. nie powinien być obciążony ujemnymi konsekwencjami tego, że podczas procesu budowlanego pewne prace nie zostały przewidziane lub doszacowane. Nie mniej jednak wynagrodzenie powoda było ustalane w oparciu o rzeczywiste obmiary. Niewątpliwie w przypadku prac ulegających zakryciu rzeczą powoda było zabezpieczenie dokumentacji na okoliczność wykazania ich zakresu. Ponadto w przypadku wystąpienia konieczności wykonania prac nieprzewidzianych w projekcie rzeczą powoda było powiadomienie o tym Inspektora Nadzoru (...) i uzyskanie stosowanego potwierdzenia od niego. Powód tego rodzaju dowodów nie przedstawił. Jego twierdzenia pozostały zatem nieudowodnione, poza tymi, co do których Sąd Apelacyjny w oparciu o dokumentację powykonawczą uznał za zasadne.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, wbrew stanowisku powoda materialno- prawną podstawą do wynagrodzenia za te prace nie stanowiły przepisy o bezpodstawnym wynagrodzeniu lecz przepis art. 630 k.c.
Powód w swojej apelacji zarzucił naruszenie art. 60 k.c. i 65 k.c. poprzez wadliwą wykładnię i nieuwzględnienie przez Sąd Okręgowy, że umowa nie przewidywała formy, w jakiej powód mógł zgłaszać pozwanym prace zamienne czy dodatkowe. Zgodzić należy się ze skarżącym, że istotnie z umowy nie wynika w jakiej formie powód miał dokonać zgłoszenia prac zamiennych lub dodatkowych. Niemniej jednak zgodnie z treścią art. 6 k.c. powoda obciążał obowiązek wykazania faktu, że zgłaszał pozwanym potrzebę wykonania prac nieuwzględnionych w projekcie wykonawczym i kosztorysie ofertowym lub też prac zamiennych i uzyskał na ich wykonanie akceptację pozwanych. Trzeba przy tym zaznaczyć, że Sąd Apelacyjny ostatecznie uwzględnił te prace, które zostały uwzględnione w dokumentacji powykonawczej poszczególnych placówek, mając na uwadze treść § 5 ust. 1 umowy podstawowej. Z dokumentacji tej wynika, że część robót została przez powoda wykonana odmiennie od projektu, czego domagał się Inwestor i za te prace powód powinien otrzymać od pozwanych wynagrodzenie, tym bardziej jeżeli uwzględni się fakt, że powód nie sporządzał kosztorysu ofertowego.
Podzielić należy zarzuty apelacji pozwanych, że Sąd Okręgowy uwzględniając częściowo powództwo, uchylił się przy tym od ustalenia kluczowej dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności dotyczącej tego ile pozwani dotychczas zapłacili powodowi wynagrodzenia za wykonane prace w odniesieniu do poszczególnych placówek bankowych. Trudno było zatem skutecznie odeprzeć zarzuty apelacji pozwanych dotyczące niepełnych ustaleń faktycznych. Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego z tych względów wymyka się spod kontroli instancyjnej. Nie sposób bowiem ocenić z jakich przyczyn Sąd a quo zasądził na rzecz powoda kwotę wynikającą z pierwszego punktu jego merytorycznego rozstrzygnięcia.
Powyższe okoliczności zostały ustalone dopiero na etapie postępowania apelacyjnego. Ze złożonych przez pozwanych faktur VAT wynika, że pozwani zapłacili powodowi łącznie za prace w S.- 487.676,70 zł brutto, za prace w S. (1) 917.928 zł brutto, za prace w K.- 479.405,10 zł brutto, a za prace w W. 330.278,40 zł brutto (vide k- 1927, 1934-1949). Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że z tytułu wszystkich prac budowlanych i instalacyjnych powód powinien otrzymać tytułem wynagrodzenia za placówkę w S. 544.125,21 zł brutto, zatem niedopłata wynosi 57.125,21 zł brutto, w S. (1) wynagrodzenie powinno wynieść łącznie 1.108.183,02 zł brutto, zatem niedopłata wynosi 190.255,02 zł brutto. Zgodzić natomiast należy się z pozwanymi, że za wykonanie prac w K. i W. zapłacili oni powodowi wynagrodzenie wyższe niż to, jakie faktycznie powinien on otrzymać. Wartość robót w K. powinna bowiem wynieść 418.889,95 zł brutto, a wartość robót w W. powinna wynieść 323.360,63 zł brutto. Pozwani łącznie za wszystkie sporne placówki dotychczas zapłacili powodowi 2.215.288,20 zł brutto, natomiast wynagrodzenie powoda przy uwzględnieniu wyników postępowania dowodowego powinno z tego tytuły wynosić 2.395.235,51 zł brutto. Oceniając zasadność roszczenia poddanego pod osąd Sądów nie można pominąć, że strony ukształtowały stosunek prawny, nie na podstawie jednej umowy, ale szeregu umów, na które składały się umowa ramowa oraz umowy szczegółowe, zatem należne powodowi wynagrodzenie powinno ten fakt uwzględniać. W umowie podstawowej z dnia 18 sierpnia 2008r. strony ustaliły, że jej przedmiotem jest określenie obowiązków i uprawnień oraz przedmiotowo istotnych warunków w zakresie wykonywania przez Wykonawcę lub zatrudnionych przez niego podwykonawców prac budowlanych, instalacyjnych lub remontowych Lokali powierzonych mu przez (...)w okresie sprawowania przez (...) funkcji Generalnego Wykonawcy Inwestycji (§ 1 ust. 1 umowy). Umowa ta miała charakter ramowy, określała zasadnicze i standardowe, przedmiotowe istotne warunki współpracy stron, natomiast zakres prac budowlanych lub remontowych danego Lokalu zawarte miały być przy zachowaniu postanowień niniejszej umowy, w umowach szczegółowych na dany Lokal, do których miały być dołączone kosztorysy dla branży, w której wykonawca ma wykonywać roboty budowlane lub remontowe (§ 1 ust. 5 umowy). Dopiero zatem postanowienia wszystkich umów odzwierciadlały zakres łączącego strony stosunku prawnego. Na gruncie niniejszej sprawy powodowi należało się zatem dodatkowo 179.947,31 zł tytułem wynagrodzenia za adaptację poszczególnych lokali na placówki bankowe, które stanowi różnicę pomiędzy dotychczas mu wypłaconym w zakresie spornych placówek a wynagrodzeniem należnym. Tak nota bene co do zasady swoje żądanie powód ujmował w treści pozwu.
Pozwani w załącznikach do pisma procesowego z dnia 11 czerwca 2013r. uznali zasadność wynagrodzenia powoda do łącznej kwoty 2.275.601,65 zł, na którą to okoliczność Sąd Okręgowy zważył w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Pozwani w apelacji zarzucili naruszenie przez Sąd Okręgowy przepisów art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie. Skarżący nie wyjaśniają przy tym jaki wpływ na rozstrzygnięcie sprawy miało niezastosowanie powyższych norm prawa procesowego, co uniemożliwia należytą kontrolę instancyjną. Trzeba bowiem zaznaczyć, że sąd odwoławczy jest związany zarzutami procesowymi, jedynie naruszenie prawa materialnego rozpatruje z urzędu w granicach zaskarżenia. Skarżący ani w zarzutach apelacji ani w ich uzasadnieniu nie wskazują natomiast co do jakich twierdzeń o określonych faktach zastosowanie znajdował przepis art. 229 i 230 k.p.c., a przede wszystkim czy przyznanie określonych okoliczności faktycznych lub ich przemilczenie odnosi się do strony powodowej czy też pozwanej. Z uzasadnienia apelacji można jedynie przypuszczać, że skarżący zarzucają nieuwzględnienie przez Sąd I instancji, że powód nie zakwestionował tego ile pozwani dotychczas wypłacili mu wynagrodzenia. Pozwani nie dostrzegają przy tym, że w sprzeciwie od nakazu zapłaty podwali inne kwoty, niż te, które wynikały ze złożonych w postępowaniu odwoławczym faktur, ponadto stanowisko ich ulegało zmianie w toku procesu. Natomiast na gruncie art. 229 k.p.c. jak i 230 k.p.c. przyznanie określonych faktów czy brak wypowiedzi strony przeciwnej co do określonych faktów nie mogą budzić wątpliwości, aby wyłączały postępowanie dowodowe w tym zakresie. W rozpatrywanej sprawie spór pomiędzy stronami dotyczył de facto wszystkich istotnych okoliczności faktycznych, zatem wymagał przeprowadzenia pełnego postępowania dowodowego. Powód na etapie postępowania przed Sądem a quo przyznał fakt wypłaty na jego rzecz wynagrodzenia jedynie za dwie placówki w S. (1) i w S., które pokrywają się z kwotami wynikającymi ze złożonych przez pozwanych faktur (vide pismo powoda k- 1410). Natomiast dopiero w postępowaniu apelacyjnym Sąd II instancji okoliczności te ustalił w odniesieniu do wszystkich spornych placówek bankowych.
Częściowo zasadne okazały się zarzuty apelacji pozwanych dotyczące naruszenia prawa materialnego w zakresie dotyczącym rozstrzygnięcia o odsetkach. Niewątpliwie dla ustalenia daty wymagalności roszczenia powoda istotne pozostawały postanowienia umowy łączącej strony, skoro powód domagał się zasądzenia żądanej w pozwie kwoty tytułem wynagrodzenia za wykonane roboty. Słusznie zatem skarżący odwołują się w tym zakresie do § 6 umowy, niezasadnie jedynie wskazują na ustępy 3 i 6 tego paragrafu. Zgodnie bowiem z § 6 ust. 2 podstawą wypłaty wynagrodzenia miał być kosztorys wraz z obmiarem potwierdzony przez Inspektora Nadzoru (...), natomiast płatność za fakturę końcową wynosiła 21 dni od daty jej dostarczenia przez Wykonawcę. Ponadto na mocy § 6 ust. 10 umowy podstawowej (...) miał prawo wstrzymania płatności w sytuacji, gdy faktura została błędnie wystawiona lub niezgodnie z umową. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że w 2009 roku prawidłowość sporządzonych przez powoda kosztorysów jako niezgodnych z umową była przedmiotem prowadzonej pomiędzy stronami korespondencji. Ponadto dopiero w dniu 7 października 2010r. powód wystawił faktury korygujące, uwzględniając zatem częściowo zastrzeżenia, które pozwani zgłaszali w zakresie błędnych kosztorysów powykonawczych. Niewątpliwie zgodnie z treścią umowy podstawą wypłaty wynagrodzenia były kosztorysy, które uzyskały akceptację pozwanych. Zgodzić ponadto należy się ze stroną pozwaną, że powód w ogóle nie był uprawniony do wystawienia faktur korygujących za placówki w K. i W. skoro pozwani zapłacili powodowi za te prace wyższe wynagrodzenie niż to, które faktycznie powinien był otrzymać. Powyższe okoliczności nie powodują natomiast wbrew stanowisku pozwanych wyrażonemu w apelacji, że odsetki powinny zostać naliczone dopiero od daty doręczenia pozwanym odpisu pozwu. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało bowiem, że powód co do części prac wykonanych w poszczególnych placówkach sporządził kosztorysy w sposób odpowiadający zakresowi wykonanych prac. Zatem brak akceptacji kosztorysów przez pozwanych w tej części, która została przez Sąd Apelacyjny zasądzona na rzecz powoda naruszał postanowienia łączącej strony umowy. Należy ponadto mieć na uwadze, że strony w dniu 13 marca 2009r. zawarły porozumienie, na mocy którego zmieniły termin płatności faktury na 3 dni od daty jej otrzymania (vide k- 310 akt). W konsekwencji odsetki ustawowe za opóźnienie należało zasądzić po upływie 3 dni od dnia doręczenia przez powoda pozwanym faktur korygujących za placówki w S. i w S. (1). Powód wprawdzie nie wykazał, kiedy doręczył pozwanym te faktury. Niemniej jednak pozwani nie kwestionowali faktu ich otrzymania. W ocenie Sądu Apelacyjnego, uwzględniając czas potrzebny na obrót pocztowy, należało przyjąć, że doręczenie przesyłki powinno nastąpić w dniu 11 października 2010r., zatem ustawowe odsetki za opóźnienie należało zasądzić od dnia 15 października 2010r.
W ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja pozwanych w zakresie w jakim kwestionowała nieuwzględnienie przez Sąd Okręgowy zgłoszonego w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzutu potrącenia nie zasługuje na uwzględnienie.
W sprzeciwie od nakazu zapłaty pełnomocnik pozwanych podniósł zarzut potrącenia kwoty 84.920,48 zł z tytułu nadpłaty kwoty 57.300 zł za placówkę w K. i 27.620,48 zł za placówkę w W.. Ponadto podniósł również zarzut potrącenia kwoty 205.638,91 zł z tytułu nadpłaty za placówkę w P.. Co do tych kwot pełnomocnik pozwanych w sprzeciwie od nakazu zapłaty na mocy art. 455 k.c. wezwał powoda do zapłaty tych kwot.
Zgodzić należy się ze skarżącymi, że Sąd Okręgowy w pisemnych motywach swojego rozstrzygnięcia nie odniósł się w ogóle do zarzutu potrącenia dotyczącego palcówek w K. i W., odnosząc wszystkie swoje wywody do placówki w P.. Nie mniej jednak rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego co do zarzutu potrącenia co do zasady odpowiada prawu, choć fakt nadpłaty za placówki w K. i w W. został przez Sąd Apelacyjny uwzględniony przy ocenie zasadności należnego powodowi łącznego wynagrodzenia, zatem na innej podstawie prawnej niż wynikająca z okoliczności faktycznych wskazywanych przez pozwanych.
Wskazać należy, że aby mogło dojść do potrącenia wierzytelności obu stron muszą być spełnione łącznie cztery przesłanki: wzajemność wierzytelności, jednorodzajowość świadczeń, wymagalność wierzytelności i zaskarżalność wierzytelności. Przede wszystkim jednak o potrąceniu wierzytelności można mówić jedynie wówczas, gdy wierzytelność taka istnieje. Przez zarzut w sensie materialnoprawnym należy rozumieć uprawnienie polegające na odmowie spełnienia roszczenia ( Radwański, Prawo cywilne, 2005, s. 92). Od tak pojmowanego zarzutu odróżnić trzeba zarzut w sensie prawnoprocesowym, który definiowany jest jako twierdzenie pozwanego o istnieniu określonej okoliczności faktycznej niesprzeczne z twierdzeniami powoda, ale uzasadniające skutek skierowany przeciwko powództwu ( W. Broniewicz , Postępowanie cywilne, s. 192). W ramach tej ostatniej kategorii procesualiści wyodrębniają natomiast zarzuty procesowe oraz merytoryczne, w zależności od tego, czy dotyczą one nieprawidłowości we wszczęciu procesu czy istoty sprawy. Szczególną postacią zarzutów merytorycznych są z kolei zarzuty stanowiące twierdzenie pozwanego o przysługującym mu prawie, o które mógłby wytoczyć powództwo. Należy do nich prawnoprocesowy zarzut potrącenia ( W. Broniewicz , Postępowanie cywilne, s. 192–193). Koniecznym elementem materialnoprawnego zarzutu potrącenia jest oświadczenie woli wierzyciela. W przypadku podniesienia przez pozwanego zarzutu prawnoprocesowego mamy natomiast do czynienia z oświadczeniem wiedzy o pewnym fakcie, tj. umorzeniu wierzytelności ( M. Pyziak-Szafnicka , Potrącenie, s. 237). W uchwale Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 19 października 2007r., III CZP 58/07 wskazano, że oświadczenie o potrąceniu może być składane poza jakimkolwiek postępowaniem toczącym się z powództwa wierzyciela wzajemnego i podlega ogólnym przepisom co do sposobu i chwili złożenia (art. 60 i 61 KC). Jeżeli zostanie złożone skutecznie, ze względu na skutek umarzający, tworzy nową treść stosunku prawnego między stronami wykraczającą, ze względu na konsekwencje mocy wstecznej, nawet poza treść zobowiązania z chwili złożenia oświadczenia. Jeżeli dojdzie do procesu o roszczenie wierzyciela wzajemnego, obrona pozwanego nie może polegać na podniesieniu zarzutu potrącenia, lecz zarzutu nieistnienia roszczenia powoda ze względu na umorzenie wierzytelności przed wszczęciem procesu. Wytoczenie powództwa przez wierzyciela wzajemnego nie pozbawia pozwanego uprawnienia do dokonywania czynności prawnych prowadzących do wygaśnięcia dochodzonej wierzytelności. Jeżeli jest on również wierzycielem powoda, może w szczególności złożyć oświadczenie o potrąceniu. Dokonanie tego poza procesem, w razie spełnienia się przesłanek materialnoprawnych doprowadzi do wygaśnięcia wierzytelności i w zależności od etapu postępowania może wpłynąć na treść rozstrzygnięcia o zasadności powództwa.
Sąd Apelacyjny jednocześnie podziela w pełni stanowisko prezentowane w orzecznictwie, w świetle którego, aby zarzut potrącenia mógł być zgłoszony skutecznie, niezbędnym jest wykazanie przez pozwanego złożenia materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu w sposób wymagany prawem, a także zasadności tego potrącenia poprzez wykazanie istnienia wierzytelności, która została przedstawiona do potrącenia, w tym także wysokości tej wierzytelności (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 kwietnia 2015 r., VI ACa 787/14, LEX nr 1808801). Poza wymogiem oświadczenia o potrąceniu pozwany powinien zindywidualizować swoją wierzytelność, skonkretyzować jej zakres przedstawiony do potrącenia z wierzytelnością powoda, wskazać przesłanki jej powstania, wymagalności i wysokości oraz dowody w celu ich wykazania.
Przesłanką potrącenia jest zatem wymagalność obu wierzytelności, a ściśle rzecz biorąc, wymagalność wynikających z nich roszczeń. Oznacza to, że obaj wierzyciele mogą nawzajem żądać od siebie spełnienia należnych im świadczeń. Chociaż tak właśnie wynika z brzmienia art. 489 §1 k.c., to jednak – jak trafnie zwrócono uwagę w piśmiennictwie – artykuł ten należy stosować także wtedy, gdy jedynie wierzytelność potrącającego jest wymagalna, w odniesieniu zaś do wierzytelności przeciwstawnej zachodzi tylko możność zaspokojenia. Jeżeli potrącający, jako dłużnik, ze względu na zastrzeżenie terminu na jego korzyść może spłacić dług przed terminem, to podobnie powinna przedstawiać się jego sytuacja w zakresie prawa do skorzystania z potrącenia.
Podzielić należy stanowisko Sądu Okręgowego, że zarzut potrącenia podniesiony przez pozwanych nie jest skuteczny. Przede wszystkim nie jest trafne stanowisko skarżącego, że zgłoszone przez niego wierzytelności cechował stan potrącalności wyrażający się w wymagalności tych wierzytelności. Dokonanie nadpłaty wynagrodzenia ma charakter odszkodowawczy. Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że wierzytelność z tego tytułu ma charakter bezterminowy. Nie budzi również wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że oświadczenie materialnoprawne o potrąceniu wierzytelności może zostać zawarte w piśmie procesowym złożonym w toku sprawy, może to być pozew, odpowiedź na pozew czy też jak w rozpatrywanej sprawie sprzeciw od nakazu zapłaty. W przedmiotowej sprawie pozwani w jednym piśmie procesowym wezwali powoda jednocześnie do zapłaty oraz złożyli oświadczenie o potrąceniu. Pozwani zatem złożyli oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności, która nie była jeszcze wymagalna. Już z tych względów ich zarzut potrącenia nie mógł odnieść skutków przewidzianych w art. 498 § 2 k.c.
Ponadto nie jest trafne stanowisko skarżących, że mogli oni skutecznie złożyć oświadczenie o potrąceniu pełnomocnikowi procesowemu powoda. Zgodnie z treścią art. 499 k.c. potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie staje się skuteczne dopiero z chwilą, gdy doszło do wierzyciela wzajemnego w taki sposób, że ten mógł zapoznać się z jego treścią (art. 61 k.c.). Rozważając tę kwestię należy wskazać, że w praktyce sądowej dominuje zapatrywanie upoważniające w sposób dorozumiany pełnomocnika procesowego do skutecznego złożenia imieniem mocodawcy oświadczenia o potrąceniu, z uwagi na celowość procesową takiego działania, przy jednoczesnym wykluczeniu jego umocowania do odebrania takiego oświadczenia od strony przeciwnej. Pogląd bezwzględnie zakazujący pełnomocnikowi podejmowania takich czynności, z uwagi na literalną treść art. 91 k.p.c., jawi się jako nadmiernie formalistyczny. W orzecznictwie sądowym przeważa pogląd, że pełnomocnik procesowy jest wprawdzie umocowany do złożenia, imieniem mocodawcy, materialnego oświadczenia o potrąceniu wierzytelności, a takie uprawnienie w sposób dorozumiany mieści się w zakresie pełnomocnictwa procesowego, jako upoważnienie do podjęcia celowego działania zmierzającego do wygrania procesu. Nie jest natomiast umocowany do odebrania ze skutkiem dla mocodawcy oświadczenia o potrąceniu od strony przeciwnej. W przypadku przyjmowania przez pełnomocnika procesowego strony w imieniu mocodawcy oświadczeń kształtujących jego sytuację materialnoprawną, nie sposób rozszerzać zakresu pełnomocnictwa przez wykładnię celowościową, skoro z procesowego punktu widzenia byłoby to niekorzystne dla strony rozszerzenie zakresu umocowania wywołujące skutek w postaci dojścia do adresata materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu. Nie można zatem aprobować tezy jakoby taki zakres pełnomocnictwa był efektem celowego działania mocodawcy nakierowanego na wygranie procesu [...] Skoro oświadczenie o potrąceniu może wywrzeć skutek dopiero z chwilą dojścia do adresata (art. 61 k.c.), to zawarte w odpowiedzi na pozew oświadczenie o potrąceniu doręczone jedynie nieumocowanemu do jego przyjęcia pełnomocnikowi powoda nie może być ocenione, jako skuteczne. Przewidziany w art. 91 k.p.c. zakres umocowania nie uprawnia pełnomocnika procesowego z mocy ustawy do złożenia materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu ani do odbierania takich oświadczeń. O ile dopuszczalne jest ustalenie w oparciu o okoliczności danej sprawy, że pełnomocnikowi procesowemu zostało udzielone pełnomocnictwo do złożenia oświadczenia o potrąceniu w sposób dorozumiany, to nie może to dotyczyć udzielenia pełnomocnictwa do przyjęcia takiego oświadczenia, gdyż nie można domniemywać, że strona akceptuje przyjęcie w jej imieniu, sprzecznego z jej interesem prawnym oświadczenia przeciwnika. Pełnomocnictwo procesowe nie obejmuje umocowania do złożenia ani też do przyjęcia oświadczenia o potrąceniu, z tym że co do złożenia takiego oświadczenia można przyjąć, iż zostało ono udzielone w sposób dorozumiany, gdyż jest to w interesie mocodawcy (zmierza do wygrania przez mocodawcę procesu), ale nie dotyczy to przyjęcia takiego oświadczenia, bowiem wywołuje ono dla strony niekorzystne skutki. Konieczne jest więc tutaj albo pełnomocnictwo szczególne lub doręczenie takiego oświadczenia stronie osobiście (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 18 grudnia 2013 r., I ACa 619/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 27 listopada 2013 r., I ACa 532/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 maja 2013 r., I ACa 89/13).
W rozpatrywanej sprawie odpis sprzeciwu od nakazu zapłaty został doręczony pełnomocnikowi powoda (vide k- 676). Z treści dołączonego do pozwu pełnomocnictwa (k- 19) wynika, że adwokat J. Ł. legitymował się jedynie pełnomocnictwem procesowym udzielonym mu przez powoda. W konsekwencji oświadczenie o potrąceniu zawarte w sprzeciwie nie zostało skutecznie złożone stronie powodowej a zatem nie mogło doprowadzić do umorzenia wierzytelności zgodnie z treścią art. 498 § 2 k.c. w zw. z art. 499 k.c.. Pełnomocnik powoda nie był umocowany do odbioru tego rodzaju oświadczenia, umocowania w tym zakresie nie można w ocenie Sądu Apelacyjnego domniemywać, a skoro prowadzi ono do ujemnych konsekwencji procesowych to nie sposób przyjmować skuteczności tak dokonanego doręczenia oświadczenia materialnoprawnego na gruncie art. 61 k.c.
Nie trafnie skarżący powołują się również na obecność powoda na rozprawach, na których pozwani podnosili w jego obecności zarzut potrącenia. Z analizy akt sprawy wynika, że na rozprawie w dniu 2 czerwca 2011r., na której pozwani powoływali się na zarzut potrącenia i przedstawili dokumenty w postaci kosztorysu powykonawczego podpisanego przez powoda a dotyczącego oddziału (...) Banku w P., powód nie był obecny.
Niezależnie od tych uwag trzeba zaznaczyć, że o potrąceniu wierzytelności można mówić jedynie wówczas, gdy wierzytelność taka istnieje. Przez zarzut w sensie materialnoprawnym należy rozumieć uprawnienie polegające na odmowie spełnienia roszczenia. Sąd Apelacyjny jednocześnie podziela w pełni stanowisko prezentowane w orzecznictwie, w świetle którego, aby zarzut potrącenia mógł być zgłoszony skutecznie, niezbędnym jest wykazanie przez pozwanego złożenia materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu w sposób wymagany prawem, a także zasadności tego potrącenia poprzez wykazanie istnienia wierzytelności, która została przedstawiona do potrącenia, w tym także wysokości tej wierzytelności (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 kwietnia 2015 r., VI ACa 787/14, LEX nr 1808801). Nie sposób podzielić stanowiska pozwanych, aby to powoda obciążał obowiązek wykazania wysokości należnego mu wynagrodzenia za placówkę w P.. Trzeba pamiętać, że przedmiotem żądania pozwu nie była ta część wynagrodzenia, która dotyczyła prac w oddziale (...)Banku w P.. Zgodnie zatem z rozkładem ciężaru dowodu wynikającym z art. 6 k.c. to pozwani byli obciążeni obowiązkiem wykazania tej okoliczności. Trzeba zwrócić uwagę, że zagadnienie na kim – w razie sporu pomiędzy stronami stosunku cywilnoprawnego, spoczywa obowiązek udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy jest zaliczane do problematyki prawa materialnego. Ogólną regułę stwarza tu art. 6 k.c. jako podstawowy przepis w tym przedmiocie, procesowym odpowiednikiem tego przepisu jest art. 232 k.p.c. W procesie cywilnym strony mają obowiązek twierdzenia i dowodzenia tych wszystkich okoliczności, które stosownie do art. 227 k.p.c. mogą być przedmiotem dowodu. W myśl ogólnych zasad – na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia faktów uzasadniających jego roszczenie (por. wyrok SN z dnia 3 października 1969 r. w sprawie o sygn. akt II PR 313/69, OSNC z 1970 r., nr 9, poz. 147), a na stronie pozwanej obowiązek udowodnienia okoliczności uzasadniających wniosek o oddalenie powództwa (por. wyrok SN z dnia 20 kwietnia 1982 r. w sprawie o sygn. akt I CR 79/82, LEX nr 8416). Pozwani temu obowiązkowi nie sprostali. Szczególnie w odniesieniu do oddziału w P. poprzestali jedynie na sformułowaniu określonych twierdzeń oraz przedstawieniu przedmiaru robót i kosztorysu powykonawczego podpisanego przez powoda. Natomiast w odniesieniu do oddziałów w W. oraz K. przeprowadzone postępowanie dowodowe częściowo potwierdziło zasadności twierdzeń pozwanych o dokonaniu nadpłaty przy rozliczaniu robót budowalnych, nie mniej jednak podlegało uwzględnieniu nie na skutek zgłoszonego przez pozwanych w tym zakresie zarzutu potrącenia.
Zgodzić ponadto należy się z pełnomocnikiem powoda, który w piśmie procesowym z dnia 20 maja 2011r. kwestionował fakt, że pozwani nie wykazali swoich wierzytelności zgłoszonych do potrącenia w sposób wynikający z obowiązującego w dacie zgłoszenia zarzutu potrącenia art. 479 14 § 4 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem do potrącenia w toku postępowania w sprawach gospodarczych mogły być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami. Na tle tej normy w doktrynie i orzecznictwie wypracowane zostało stanowisko, że przy ocenie, czy przedstawiane do potrącenia roszczenie jest udowodnione dokumentami, pomocnicze znaczenie ma unormowanie zawarte w art. 485 k.c. Roszczenie będzie zatem udowodnione, gdy pozwany, dokonując potrącenia, przedłoży dokument urzędowy stwierdzający istnienie roszczenia (art. 244 k.p.c.), zaakceptowany przez powoda rachunek, pisemne oświadczenie powoda o uznaniu długu, a także zaakceptowane przez powoda żądanie zapłaty, zwrócone przez bank z powodu braku środków na rachunku bankowym. Dokumentem, o którym mowa w tym przepisie, są także weksle, czeki, warranty i rewersy należycie wypełnione, których treść nie budzi wątpliwości. Do dokumentów tych zaliczyć należy także faktury, rachunki i wyciągi z ksiąg bankowych. Tego rodzaju dowodów na okoliczność istnienia wierzytelności zgłoszonych do potrącenia pozwani nie zaoferowali. Natomiast przepis ten eliminował możliwość zgłaszania do potrącenia wierzytelności nieudowodnionych.
Sąd odwoławczy podziela przy tym pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uchwale z dnia 13 października 2005 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 56/05 (OSNC z 2006 r., nr 7-8, poz. 119), iż przewidziane w art. 493 § 3 k.p.c. wymaganie udowodnienia wierzytelności przedstawionej do potrącenia dokumentami wskazanymi w art. 485 k.p.c. nie dotyczy sytuacji, w której do potrącenia doszło przed doręczeniem pozwanemu nakazu zapłaty i pozwu. Jeżeli bowiem jest mowa o wierzytelności przedstawianej do potrącenia, to wierzytelność musi istnieć. Przepis nie dotyczy więc wierzytelności umorzonej w wyniku uprzedniego potrącenia. Nieudokumentowanie wierzytelności przedstawionej przez stronę pozwaną do potrącenia w sposób określony w art. 493 § 3 k.p.c. nie stanowi zatem przeszkody do przeprowadzenia oceny skuteczności zarzutu potrącenia (por. wyrok SN z dnia 6 października 2006 r. w sprawie o sygn. akt V CSK 206/06 (LEX nr 327891). Niewątpliwie w rozpatrywanej sprawie pozwani oświadczenie o potrąceniu złożyli w jej toku, zatem winni byli wykazać istnienie wierzytelności zgłoszonych do potrącenia w sposób wynikający z art. 485 k.p.c.
W konsekwencji uznać należy, że nawet, gdyby podzielić stanowisko pozwanych o skutecznym dojściu do powoda oświadczenia o potrąceniu, to zgłoszony przez nich zarzut nie mógł odnieść oczekiwanych przez nich skutków skoro po pierwsze pozwani zgłosili do potrącenia niewymagalne wierzytelności, a ponadto nie wykazali ich w sposób wynikający z art. 479 14 § 4 k.p.c. w zw. z art. 485 k.p.c.
Reasumując dotychczasowe rozważania wskazać należy, że zaskarżony przez obie strony wyrok podlegał zmianie zarówno co do należności głównej jak i co do odsetek.
Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że w miejsce kwoty 192.875,90 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2009r. do dnia zapłaty zasądził kwotę 179.947,31 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 października 2010r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo co do kwoty 12.928,59 zł oraz ustawowych odsetek od dnia 1 stycznia 2009r. do dnia 14 października 2010r.
Sąd Apelacyjny w wyroku zaznaczył przy tym, że powodowi należą się odsetki w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie. Ustawą z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw dokonano z dniem 1.01.2016 r. istotnej zmiany przepisów o odsetkach, w tym art. 481 k.c. W aktualnym stanie prawnym zachodzi podstawa do rozróżnienia w prawie prywatnym odsetek kapitałowych (art. 359 k.c.), odsetek za opóźnienie (art. 481 k.c.), a także odsetek za opóźnienie w transakcjach handlowych (art. 4 pkt 3 u.t.z.t.h. 2013). Dotychczas przepis art. 481 k.c. dotyczył wyłącznie odsetek ustawowych, które były odpowiednikiem obecnych odsetek ustawowych za opóźnienie. Aktualnie sentencja orzeczenia nie może się już ograniczać do „zasądzenia odsetek ustawowych” za czas wskazany w tytule egzekucyjnym. Orzeczenie musi zawierać wyraźne stwierdzenie, że od 1.01.2016 r. lub innego konkretnego dnia następującego po nim (zależnie od rozpoczęcia się opóźnienia) zasądzeniu podlegają „odsetki ustawowe za opóźnienie”.
Ponadto uwzględniwszy fakt, że powód wygrał sprawę w 30% zmianie podlegało rozstrzygnięcie o kosztach procesu, jakie strony powinny sobie wzajemnie zwrócić. Zmieniając punkt 4 wyroku, Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że opłata od pozwu, od uiszczenia której powód był zwolniony wynosiła 22.614 zł. Pozwani, przy uwzględnieniu faktu, że w 30% przegrali postępowanie przed Sądem I instancji, powinni zwrócić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 6.784,20 zł tytułem części opłaty od pozwu, od uiszczenia której zwolniony był powód. W tym zakresie rozstrzygnięcie Sąd Apelacyjnego jest niekorzystne dla skarżących pozwanych względem wyroku Sądu I instancji. Trzeba jednakże mieć na uwadze, że przepis art. 384 k.p.c. dotyczy jedynie rozstrzygnięcia co do meritum sprawy i nie odnosi się do orzeczenia o kosztach sądowych czy też kosztach procesu.
Na mocy art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny w pozostałym zakresie oddalił apelację pozwanych jako niezasadną oraz w całości oddalił apelację powoda.
O kosztach procesu w postępowaniu odwoławczym Sąd Apelacyjny orzekł na mocy art. 102 k.p.c.
Wskazać należy, iż przepis art. 102 k.p.c. stanowi odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 98 § 1 k.p.c. i ustanawia zasadę słuszności przy orzekaniu o kosztach procesu. Co oczywiste jest rozwiązaniem szczególnym, niepodlegającym wykładni rozszerzającej, wykluczającym stosowanie wszelkich uogólnień, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności. Nie konkretyzuje on pojęcia wypadków szczególnie uzasadnionych, pozostawia ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy, sądowi (por. m.in. postanowienie SN z dnia 20 grudnia 1973 r., II CZ 210/73, LEX nr 7366, postanowienie SN z dnia 6 września 2011r., I PZ 24/11). Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu według doktryny zaliczyć można nie tylko te związane z samym przebiegiem postępowania, lecz także dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony.
W ocenie Sądu Apelacyjnego sytuacja majątkowa i zdrowotna powoda jest trudna, co wynika chociażby z oświadczenia powoda (vide k- 1908).
Sąd Apelacyjny uznał ponadto, że podstawą do odstąpienia od obciążania powoda kosztami procesu w postępowaniu apelacyjnym były okoliczności związane z przebiegiem postępowania oraz jego wynikiem. Po pierwsze należy uwzględnić, że pozwani jedynie w nieznacznym zakresie, bo 6 % wygrali postępowanie apelacyjne wywołane własną apelacją natomiast w całości wygrali postępowanie wywołane apelacją powoda. Przy uwzględnieniu wartości przedmiotu sporu obu apelacji oraz poniesionych przez strony kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wywołanym apelacją powoda (5.400 zł), w postępowaniu apelacyjnym wywołanym apelacją pozwanych (2.700 zł) oraz uiszczoną przez pozwanych opłatą od ich apelacji w kwocie 9.644 zł, pozwanym należałaby się od powoda kwota 3.602,64 zł. Trzeba jednakże zaznaczyć, że pomimo, iż pozwani częściowo podzielili zasadność roszczenia powoda, to nie uiścili na jego rzecz kwoty w niekwestionowanej przez nich części. Zgłosili natomiast nieskuteczne zarzuty potrącenia. Przy czym pomimo poznania motywów rozstrzygnięcia co do zgłoszonego przez nich zarzutu potrącenia za placówkę w P., które aktualne były w odniesieniu do pozostałych dwóch placówek w K. i w W., podjęli decyzję o zaskarżeniu wyroku Sądu Okręgowego również w tym zakresie. W ocenie Sądu Apelacyjnego te okoliczności dawały podstawę do zastosowania w zakresie dotyczącym rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przepisu art. 102 k.p.c.
O kosztach sądowych nieuiszczonych w toku postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na mocy art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Koszty te zostały wywołane apelacją powoda, który wprawdzie przegrał w całości swoje postępowanie odwoławcze, niemniej jednak słusznie w zarzutach apelacji wskazywał na potrzebę uzupełnienia materiału dowodowego o opinię innego biegłego, skoro w sprawie zostały sporządzone dwie sprzeczne opinie biegłych. Ponadto powód nie ponosi winy, za to, że zaistniała potrzeba dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu robót instalacyjnych. Biegły R. K. przyjmując akta sprawy do sporządzenia opinii nie zaznaczył, że nie podejmie się sporządzenia tej opinii w pełnym zakresie, zaznaczył to dopiero w wydanej opinii, odnosząc się jedynie do prac budowlanych. Powyższe generowało potrzebę powołania kolejnego biegłego. Uwzględniając powyższe okoliczności, w tym zły stan majątkowy i zdrowotny powoda Sąd Apelacyjny odstąpił od obciążania powoda kosztami sądowymi.
SSA Anna Strugała
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Anna Strugała
Data wytworzenia informacji: