V AGa 56/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2019-09-19
Sygn. akt V AGa 56/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 września 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Hanna Rucińska |
Sędziowie: |
SA Mariusz Wicki SA Artur Lesiak (spr.) |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Karolina Petruczenko |
po rozpoznaniu w dniu 19 września 2019 r. w Gdańsku na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Zakładów (...)
(...) Spółki Akcyjnej w T.
przeciwko W. C.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu
z dnia 19 kwietnia 2019 r., sygn. akt VI GC 217/17
I. prostuje oznaczenie firmy powoda w rubrum zaskarżonego wyroku w ten sposób, że słowo (...) ujmuje w cudzysłów;
II. oddala apelację;
III.
zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Artur Lesiak SSA Hanna Rucińska SSA Mariusz Wicki
Na oryginale właściwe podpisy.
Sygn. akt V AGa 56/19
UZASADNIENIE
Do Sądu Okręgowego w Toruniu wpłynął pozew (...) S.A. w T. przeciwko W. C. o zapłatę kwoty 82.250,10 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty i kosztami postępowania. W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powoda wskazał, iż pozwany złożył zamówienie u powoda na separator bębnowy (...). Powód sprzedał pozwanemu przedmiot zamówienia i dostarczył go do wskazanego miejsca. Przedmiotowe urządzenie pozostaje w posiadaniu pozwanego. W dniu 18 marca 2015 roku powód wystawił fakturę VAT nr (...) na kwotę 82.250,10 zł. Pomimo upływu terminu płatności pozwany nie uiścił wymaganej kwoty. W dniu 15 maja 2015 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty. Wyznaczony termin upłynął jednak bezskutecznie.
Nakazem zapłaty, w postępowaniu nakazowym, z dnia 18 czerwca 2015 roku Sąd Okręgowy w Toruniu w sprawie sygn. akt VI GNc 193/15, zasądził od W. C. na rzecz powoda kwotę 82.250,10 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty oraz kwotą 4646 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Zarzuty od powyższego nakazu złożył W. C., zaskarżając przedmiotowy nakaz w całości. Pozwany domagał się uchylenia nakazu zapłaty i oddalenia powództwa w całości. W uzasadnieniu zarzutów pozwany wskazał, iż faktycznie złożył u powoda zamówienie na dostawę oznaczonego dzieła tj. separatora bębnowego. Z posiadanych przez pozwanego dokumentów wynika, iż urządzenie to miało zostać dostarczone do 30 grudnia 2014 roku. Pozwany nie otrzymał dzieła zgodnego z zamówieniem. Z treści pozwu i załączonych do niego dokumentów wynika, iż urządzenie to zostało dostarczone przez powoda w połowie marca 2015 roku do S. (...) celem jego sprawdzenia. Podczas czynności sprawdzających okazało się, że urządzenie jest niekompletne, bez sit. Ponadto urządzenie nie osiągnęło umówionej wydajności 20 ton na godzinę przesiewanego surowca. O brakach dzieła pozwany niezwłocznie powiadomił powoda. Właściwe sita dostarczone zostały z końcem kwietnia 2015 roku. W ocenie pozwanego przedmiot dzieła nie został wydany, dzieło nie zostało wykonane. Strony nie podpisały protokołu odbioru, świadczącego o całkowitym zakończeniu robót. Zgodnie z art. 642§1 k.c. przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła. Oddanie jest równoznaczne z odebraniem dzieła, co w konsekwencji oznacza, iż należność przyjmującego zamówienie powstaje dopiero z chwilą odebrania dzieła. W omawianej sprawie do odbioru dzieła nie doszło, zatem powód nie uzyskał prawa do otrzymania wynagrodzenia. Wystawioną fakturę uznać należy za przedwczesną.
W odpowiedzi na zarzuty pełnomocnik powoda podtrzymał dotychczasowe stanowisko i wyjaśnił, iż wbrew stanowisku pozwanego, dzieło zostało odebrane, co potwierdzają kwit przekazania i przyjęcia wyrobu z 18 marca 2015 roku oraz indeks magazynowy. Pełnomocnik powoda zaprzeczył również, iż kiedykolwiek uzgadniał termin realizacji zamówienia na 30 grudnia 2014 roku, a powód nigdy nie widział dokumentu na którym widnieje powyższa data jako data realizacji zamówienia. W zamówieniu pozwany wnosił o dostarczenie mu urządzenia w postaci separatora bębnowego wraz z sitami blaszanymi. Urządzenie takie zostało doręczone pozwanemu 18 marca 2015 roku. Pozwany przyjął separator bez żadnych uwag i wobec powyższego powód wystawił fakturę VAT nr (...), która pozwany przyjął bez żadnych uwag i zastrzeżeń, w tym do terminu zapłaty. Nie wnosił także o rozłożenia płatności na raty. Pozwany nie złożył też żadnej reklamacji, a przedmiotowy separator nadal znajduje się w jego posiadaniu.
Wyrokiem z dnia 7 grudnia 2015 roku Sąd Okręgowy w Toruniu w sprawie VI GC 186/15 w sprawie z powództwa (...) S.A. w T. przeciwko W. C. o zapłatę na skutek zarzutów pozwanego od nakazu zapłaty utrzymał w całości w mocy nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 18 czerwca 2015r., sygn. akt VI GNc 193/15.
W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż doszło do wydania pozwanemu separatora bębnowego, co w świetle art. 642 k.c. uzasadniało przyznanie powodowi stosownego wynagrodzenia.
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożył pozwany.
Postanowieniem z dnia 16 września 2016 roku w sprawie V ACa 77/16 Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił zaskarżony wyrok w całości, zniósł postępowanie w sprawie czynności podjętych przez Sąd Okręgowy od dnia 24 sierpnia 2015 roku i odrzucił zarzuty pozwanego od nakazu zapłaty wydanego przez Sąd Okręgowy w Toruniu w dniu 18 czerwca 2015 roku w sprawie VI GNc 193/15.
Postanowieniem z dnia 30 maja 2017 roku Sąd Najwyższy rozpoznający zażalenie pozwanego na postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 16 września 2016 roku w sprawie V ACa 77/16 uchylił zaskarżone postanowienie i pozostawił Sądowi Apelacyjnemu rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego przed Sądem Najwyższym w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpoznający apelację pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 7 grudnia 2015 roku w sprawie VI GC 186/15 uchylił zaskarżony wyrok do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.
W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny odniósł się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 328§2 k.p.c. polegającego na sporządzeniu uzasadnienia wydanego wyroku bez wyjaśnienia przyczyn oddalenia wniosków dowodowych pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego oraz z zeznań świadka W. S. (1), a także na nie wyjaśnieniu podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższy zarzut uznać należało za uzasadniony. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy dokonując ustalenia, że powód wykonał zamówiony przez pozwanego separator bębnowy i dostarczył go pozwanemu, nie dokonał jednak subsumpcji powyższych faktów, odnosząc je choćby do rodzaju umowy jaka łączyła strony.
Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę wydanego w sprawie rozstrzygnięcia polegający na nieprawidłowym przyjęciu, że powód wykonał zamówiony separator bębnowy i dostarczył go wraz z sitami pozwanemu nie poddaje się ocenie instancyjnej z uwagi na nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy. Sąd Apelacyjny nie podzielił spostrzeżeń Sądu I instancji wskazującego, że pozwany popadł w sprzeczność kwestionując fakt dostarczenia mu przez powoda zamówionego separatora, a jednocześnie zarzucając, że powód dostarczył urządzenie w stanie niekompletnym, bez sit, jeżeli zważy się, że pozwany nie kwestionował dostarczenia urządzenia do S. (...) w S., wskazywał jednak, że czynność ta nie stanowiła wykonania zobowiązania ciążącego na powodzie, albowiem inne miało być miejsce wykonania zobowiązania przez powoda. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że ustalenie miejsca wykonania zobowiązania przez powoda dokonane zostało telefonicznie, przy czym fakt ten wynika z zeznań świadka T. W., a pośrednio z faktu, że pozwany nie kwestionował wystawionej przez powoda faktury. Okoliczność ta winna jednak zostać oceniona także w świetle zasady wynikającej z art. 454 § 1 i 2 k.c. oraz treści dokumentu wystawionego przez powoda w dniu 15 grudnia 2014 r., zgodnie z którym warunki dostawy urządzenia odnoszą się do wydania go pozwanemu z magazynu powoda lub powiadomienia pozwanego o gotowości wydania urządzenia (pkt 3 warunków dostawy) lub też dokonania odbioru z tego magazynu (pkt 5 warunków dostawy). W toku ustalania czy powód wykonał ciążące nim zobowiązanie nie może ujść także uwadze pismo pozwanego do powoda z dnia 4 maja 2015 r., w treści którego wskazuje on na „dostarczenie” urządzenia, jednakże fakt ten musi być oceniony w odniesieniu do pozostałych okoliczności, czego Sąd I instancji zaniechał. Ustalenia te muszą zaś być poczynione nie w celu oceny ewentualnych roszczeń pozwanego z tytułu niewłaściwego co do miejsca świadczenia wykonania zobowiązania, ale celem mającego uzasadnienie w poczynionych ustaleniach, ustalenia czy powód ciążące na nim zobowiązanie wykonał, a co za tym idzie, czy jego roszczenie o zapłatę wynagrodzenia uzyskało walor wymagalności w znaczeniu powstania obowiązku świadczenia wzajemnego. Sąd Apelacyjny podkreślił także, iż pozwany już w zarzutach od nakazu zapłaty zgłosił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia czy dostarczone przez powoda parametry urządzenia są zgodne z parametrami umówionymi, wskazując także, że urządzenie było w stanie niekompletnym, bez sit; wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego został przez Sąd oddalony bez wskazania przyczyny i ustalenia jakie były parametry urządzenia zamówionego oraz dostarczonego powoda do S. (...), czy ewentualne wady dzieła, parametry urządzenia lub stan niekompletności w chwili jego dostarczenia przez wykonawcę były na tyle istotne i miały taki charakter, że dyskwalifikowały dzieło ze względu na jego przeznaczenie określone w umowie, co skutkowałoby nie powstaniem obowiązku zapłaty wynagrodzenia po stronie zamawiającego.
Sąd Okręgowy poczynił także ustalenie, że pozwany, w imieniu którego występował W. S. (1) prowadzili ze sobą korespondencję mailowa dotycząca płatności za dostarczony przez powoda separator bębnowy, przy czym w jego imieniu występował W. S. (1). Okoliczność ta została zaprzeczona przez pozwanego w piśmie z dnia 12 listopada 2015 r. przy czym pozwany złożył wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka W. S. (1), który został przez Sąd Okręgowy oddalony, przy jednoczesnym, niedopuszczalnym w tej sytuacji procesowej, poczynieniu ustaleń sprzecznych z okolicznościami, jakie pozwany chciał wykazać za pomocą zgłoszonego środka dowodowego. Ocena pozostałych zarzutów podniesionych w apelacji musi zostać poprzedzona rozpoznaniem przez Sąd I instancji istoty sprawy, która sprowadza się do ustalenia charakteru stosunku łączącego strony oraz należycie uzasadnionej oceny czy po stronie pozwanego powstał obowiązek płatności wynagrodzenia na rzecz powoda, przy czym ocena ta musi pozostawać adekwatna do inicjatywy dowodowej stron oraz uwzględniać poczynione powyżej wskazania.
Wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2019 r. Sąd Okręgowy w Toruniu utrzymał w całości a mocy nakaz zapłaty Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 18 czerwca 2015 r. w sprawie VI GNc 193/15 oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17.100 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Podstawą tego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i rozważania Sądu I instancji.
W. C. prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą pod firmą (...). Równocześnie jest wspólnikiem (...) S., (...) spółka jawna w G.. Spółka (...) przygotowała specjalną linię produkcyjną na potrzeby S. (...) w S.. Linia produkcyjna pozwalała na rozdrabnianie wydobywanego przez kopalnię pisaku na pył o dowolnej granulacji od 30 do 500 mikronów. Rozdrobnienie piasku następuje w wyniku jego zmielenia w specjalnych młynach elektromagnetycznych. Końcowym elementem linii produkcyjnej miał być separator, za pomocą którego można byłoby oddzielać pył o różnej granulacji. S. Zakłady wskazywały, iż w przypadku pozytywnych testów linii produkcyjnej przygotowanej przez (...) podpisze ze spółką umowę i będzie korzystała z jej linii produkcyjnej.
Wcześniej przygotowując prototyp linii produkcyjnej pracownicy (...) stosowali do odsiewania mączki (pyłu) separatora bębnowego. Jednakże na potrzeby uruchomienia linii produkcyjnej potrzebny był separator o większej wydajności. W. C. znalazł odpowiedni separator w internecie. Był on produkowany przez (...) S.A. w T.. W. C. zadzwonił do producenta i po krótkich ustaleniach i rozmowach zdecydował się na zakup urządzenia pod nazwą Separator Bębnowy (...) (...). (...) S.A. produkują różne urządzenia dla potrzeb przemysłu spożywczego. Zamówiony separator jest typowym urządzeniem produkowanym przez firmę do przesiewania zbóż. (...) produkuje kilka rodzajów separatorów bębnowych różniących się do siebie wielkością. Ziarna zboża przesiewane są w specjalnym bębnie z sitami. Granulacja przesiewanego zboża wynosi około 1 mm. Dla takich parametrów ten model separatora osiąga wydajność około 20 ton na godzinę.
Pozwany był zdecydowany zakupić wskazany separator. Wspomniał, że zamierza go używać do przesiewania mączki skalnej. Pracownik powoda T. W. był zdziwiony, iż urządzenie do przesiewania zboża pozwany zamierza wykorzystać przy przesiewaniu pyłu skalnego. Jednakże uzyskał od pozwanego informację o wcześniejszym wykorzystaniu tego typu urządzenia tylko na mniejszą skalę.
Pozwany uzyskał informację, iż powód sprzeda zamówione urządzenie. Warunkiem zakupu było jednak uiszczenie zaliczki. Po wpłaceniu zaliczki pracownicy powoda mieli przystąpić do montażu urządzenia. W dniu 15 grudnia 2014 r. pozwany W. C. złożył zamówienie na kupno urządzenia o nazwie separator bębnowy (...) (...). Do zamówienia pozwany wykaz niewielkich modyfikacji urządzenia, tak by odpowiadało jego potrzebom, tj.: informację, iż powinien on zawierać kosz zasypowy z sypem pod kątem 45 0 bezpośrednio do rury separatora; szerokość zsypu 800x800 mm, wysokość zsypu 1500mm; wyloty produktów powinny być skierowane pod kątem 45 stopni (z możliwością przykręcenia wysypu na prawą lub lewą stronę); na końcu wylotów kosze zsypowe; sita 500µm, 100µm, 75µm, 63µm, 56µm i 30µm. Pozwany uiścił żądaną zaliczkę.
Powód przyjął powyższe zamówienie do realizacji. Czas realizacji urządzenia, które było standardowym produktem wytwarzanym przez powodową firmę wynosił około 10-12 tygodni. Przyjęte zmiany konstrukcyjne wskazane w zamówieniu nie stanowiły o odstępstwie od typowo wytwarzanego urządzenia. Dotyczyły przede wszystkim dostosowania pojemnika wsypu materiału do separatora oraz odpowiedniego konta nachylenia urządzenia i wielkości sit. (...) produkuje kilka rodzajów separatorów, różniących się wielkością, a co za tym idzie ilością przesiewanego materiału na godzinę. Potwierdzając przyjęcie zamówienia pracownicy powoda przytoczyli parametry techniczne urządzenia, w tym zmienione elementy kosza zsypowego, możliwość przełożenia wylotów na lewą bądź prawą stronę. W potwierdzeniu znalazła się także wydajność urządzenia określona „do 20 ton na godzinę”. Była to wydajność osiągana przez Separator bębnowy (...) (...) przy przesiewaniu zboża, do którego urządzenie to zostało przeznaczone. Przed złożeniem zamówienia strony nie przeprowadziły prób wydajności urządzenia przy zastosowaniu innych od zboża materiałów, przede wszystkim o znacząco mniejszej gramaturze i rozmiarze. Pozwany dokonując zakupu i składając zamówienie nie żądał takich testów.
Wartość urządzenia wynosiła 111.450 zł netto. Zawierając umowę sprzedaży strony uzgodniły, iż zostanie ono wykonane do 30 lipca 2014 roku. Potwierdzenie zamówienia stanowiło wydruk dokumentu sporządzonego na komputerze na firmowym papierze. Na dokumencie tym odręcznie przekreślono termin realizacji i dopisano 6 marca 2015 roku. Po tej zmianie dopisano odręczenie, iż „w dniu 18 grudnia 2014 roku uzgodniono termin do 25 lutego 2014 roku”.
Pozwany po otrzymaniu powyższego potwierdzenia przyjęcia zamówienia poprawił na swojej kopii termin realizacji zamówienia do 30 grudnia 2014 r. Zmiana została dokonana pismem ręcznym i podpisana. Podpis przy dacie jest podobny do podpisu pod podpisem umieszczonym na pieczątce firmowej pozwanego umieszczonej pod potwierdzeniem zamówienie z odręcznie dopisanym „akceptuję”.
Strony zgodnie ustaliły, iż zamówiony separator ma zostać dostarczony przez powoda na teren S. (...) w S., na terenie której firma (...), której współwłaścicielem jest pozwany budowała prototypową linię technologiczną. Separator miał zostać zamontowany jako ostatni element powstającej linii technologicznej.
Powód wykonał zamówiony separator bębnowy z modyfikacjami zawartymi w zamówieniu W. C. i dostarczył go pozwanemu w dniu 18 marca 2015 r. do S. (...) w S.. Separator został ustawiony jako element linii technologicznej. Do separatora dołączone zostały sita. Na tym etapie pozwany nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń do pracy separatora. Nie kwestionował także prawidłowości dostarczenia separatora do S., nie wskazywał, iż urządzenie to miałoby być dostarczone w inne miejsce.
Po ukończeniu montażu urządzenia, pracownicy wystawili i wysłali do pozwanego Fakturę VAT nr (...) opiewającą na kwotę 82.250,10 zł z terminem płatności do dnia 1 kwietnia 2015 r. Kwota na fakturze uwzględniała całkowitą cenę urządzenia i wpłaconą przez pozwanego zaliczkę.
Dodatkowo, zgodnie z wolą zamawiającego w dniu 27 marca 2015 roku powód dostarczył cztery sita do separatora, a w dniu 29 kwietnia 2015 r. powód dostarczył dodatkowo jeszcze jedno sito do przedmiotowego separatora. Z tej czynności w dniu 29 kwietnia 2015 roku sporządzony został protokół odbioru, w którym komisja w składzie: A. K., T. W., W. S. (2) dokonała odbioru robót polegających na: „dostarczeniu 4 sit do separatora bębnowego 50, 63, 75 i 100µm. Zamontowano sita o75 i 100µm. Pilne! S. T. dostarczy sito 100µm. Dostarczono kurierem.”
Protokół został podpisany przez osoby wchodzące w skład komisji. O wysłaniu sita o przekroju 100 µm pracownik S. T. W. poinformował mailowo w dniu 30 kwietnia 2015 roku W. S. (1) z firmy (...).
Pismem z dnia 4 maja 2015 roku W. C. poinformował powoda, iż dostarczone urządzenie jest niezgodne ze złożonym zamówieniem albowiem nie spełnia wszystkich parametrów, a w szczególności w zakresie wydajności. Zamówione urządzenie miało posiadać wydajność 20t/h, a osiągnięta wydajność wynosi ledwie 5 t/h. Zakupione przez pozwanego urządzenie pracujące w prototypowej linii produkcyjnej nie spełniało jego oczekiwań. Początkowo pozwany wykorzystywał urządzenie do pracy na wolnym powietrzu. W tej sytuacji przy opadach deszczu pojawiły się problemy z zamakaniem bębna separatora uniemożliwiającym jego eksploatację (mokra mączka skalna nie przesiewała się przez sita). Separator bębnowy (...) (...) jest zgodnie z zaleceniami producenta urządzeniem wykorzystywanym w obiektach zamkniętych. Jak wyżej wskazano jest to urządzenie służące na potrzeby przemysłu zbożowego, a do przesiewu zboża dochodzi w halach, stodołach itp. W takiej sytuacji urządzenie nie jest narażone na kontakt z wodami opadowymi.
Okazało się także, iż w urządzeniu dość szybko przecierają się sita, co wymuszało założenie trwalszego uszczelnienia wokół nich i dodatkowych elementów metalowych wewnątrz bębna, których zadaniem było zwiększenie nacisku przecieranej mączki skalnej na sito, tak by zwiększyć wydajność przesiewanego materiału.
Pozwany nie zapłacił za dostarczone urządzenie. Pismem z dnia 15 maja 2015 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 82.250,10 zł w terminie do 19 maja 2015 r. pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.
Od maja 2015 roku między stronami rozpoczęła się wymiana korespondencji mailowej dotyczącej uregulowania płatności za dostarczony separator bębnowy. Korespondencję prowadził z ramienia powoda T. D. (...), a w imieniu pozwanego W. S. (1) – (...) spółki (...). W. S. (1) w mailu z dnia 9 czerwca 2015 r. poinformował, iż W. C., gotów jest zapłacić za urządzenie pod warunkiem rozłożenia należności na cztery raty oraz wykonania dodatkowo za darmo 15 sit z siatek dostarczonych przez firmę (...).
Mailem z dnia 13 maja 2015 roku W. S. (1) poinformował T. W. o zalaniu separatora podczas deszczu, co utrudniło jego pracę. W kolejnym tygodniu pracownicy firmy (...) mieli przeprowadzić próby przesiewu materiału na sitach o frakcji poniżej 100µm.
Prowadzone próby wskazywały, iż każde zmniejszenie wielkości otworów w sicie zmniejsza wydajność urządzenia. Strony negocjowały w zakresie ewentualnej budowy sit z innych, trwalszych materiałów, jednakże warunkiem podjęcia się ich produkcji ze strony powoda była zapłata za sprzedany separator bębnowy. Pozwany nie zapłacił za ten separator.
Stan faktyczny sprawy został ustalony w oparciu o przedłożone przez strony dokumenty prywatne oraz zeznania świadków W. S. (2), R. M., T. W., W. S. (1), opinię biegłego inż. M. K. (1) oraz zeznania pozwanego.
Sąd uznał za w pełni wiarygodne zeznania świadków: W. S. (2), R. M., T. W.. Zeznania te są spójne, logiczne i konsekwentne. Świadkowie są pracownikami powoda i wskazali okoliczności w jakich doszło do kupna separatora bębnowego przez pozwanego. Wskazali także, iż separator ten jest urządzeniem seryjnie produkowanym przez powodową firmę na potrzeby przemysłu zbożowego. Powód produkuje kilka rodzajów separatorów różniących się wielkością i wydajnością. Świadkowie potwierdzili także, iż zamówiony separator miał zostać dostarczony do S., na teren S. Kopalni zgodnie z życzeniem kupującego. W tym zakresie zeznania te znalazły potwierdzenie w dokumentach oraz korespondencji mailowej.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania W. S. (1). Zeznania te są spójne, logiczne i znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zebranym w sprawie. Świadek potwierdził, iż wspólnie z pozwanym w ramach prowadzonej działalności zamierzali wybudować prototypową linię technologiczną związaną z kruszeniem wydobywanego w kopalni pisaku na mączkę skalną o określonej wielkości. Wcześniej projektując linię używali podobnego separatora bębnowego. O zakupie separatora decyzję podjęli, znajdując jego ofertę na internecie.
Sąd uznał za w pełni wiarygodną opinię inż. M. K. (2). Biegły przeanalizował złożone do akt dokumenty i potwierdził, iż przedmiotowy separator bębnowy jest seryjnie produkowanym urządzeniem tego typu. Wprowadzone zmiany konstrukcyjne nie wpływają na zmianę charakteru tego urządzenia, a w szczególności na zasady pracy. Biegły potwierdził, iż spadek wydajności separatora wiązał się ze zmniejszeniem wielkości otworów sit, co odpowiada zmniejszeniu się ich powierzchni. Z podstawowych praw fizyki wynika, iż zmniejszenie powierzchni sita skutkuje zmniejszeniem ilości przesiewanego materiału. Biegły wskazał także, iż urządzenie tego typu nie jest przeznaczone do pracy na świeżym powietrzu, a jego użycie bez zadaszenia i zabezpieczenia przed kontaktem z wodą jest błędem użytkownika, a nie błędem urządzenia.
Opinie biegłego jest rzetelna, odpowiada na tezy zawarte w postanowieniu sądu. Biegły w sposób jasny i logiczny wyjaśnił wątpliwości, co do sporządzanej opinii.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania pozwanego tylko w zakresie ustalonego stanu faktycznego. W ocenie pozwanego strony zawarły umowę o dzieło, a wady tego dzieła związane przede wszystkim z niewłaściwą wydajnością nie pozwalały na jego odbiór, a co za tym idzie nie generowały obowiązku zapłaty. Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie potwierdziło stanowiska pozwanego w tym zakresie. Żaden z pozostałych dowodów, dokumentów, zeznań świadków nie wskazywał aby strony umawiały się na osiągnięcie jakiejkolwiek wydajności, planowały przeprowadzenie testów w tym zakresie. Nie budzi wątpliwości, iż ogólnikowa informacja zawarta w potwierdzeniu zamówienia, iż urządzenie to przesiewa do 20 ton materiału na godzinę nie może odnosić się do każdej wielkości sita. Nie budzi wątpliwości, iż przy sitach stosowanych w przemyśle zbożowym dla przesiewania zboża wydajność taka jest osiągana. Zmniejszanie wielkości otworów w sicie (zmniejszenie powierzchni sita) musi skutkować zmniejszeniem jego wydajności. Sąd podkreślił, że informacja zawarta w potwierdzeniu zamówienia wskazywała o wydajności „do” 20 ton na godzinę. Niewątpliwie osiągnięta przez pozwanego wydajność 5 ton na godzinę mieści się w tym przedziale. Sąd zwrócił także zwrócić uwagę na niespójności w zeznaniach pozwanego. Otóż w swoich zeznaniach złożonych 11 stycznia 2018 roku pozwany wskazywał, iż wydajność 20 ton na godzinę dotyczyła sit o wielkości otworów 63 mikrony, gdy już w kolejnych zeznaniach z dnia 8 kwietnia 2019 roku wskazywał, iż wydajność ta dotyczyła sit o wielkości otworów 500 mikronów, zaś przy 63 mikronach wydajność ta miała wynosić 10 ton. Okoliczności dotyczące wydajności urządzenia jako elementu decydującego dla pozwanego w żaden sposób nie została wykazana i nie znalazła potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym.
W omawianej sprawie, zgodnie ze wskazaniami Sądu Apelacyjnego w Gdańsku zawartych w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 września 2017 roku w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy ustalił, jaki rodzaj umowy łączył strony.
W ocenie Sądu Okręgowego strony łączyła umowa sprzedaży. Zgodnie z zeznaniami świadków – pracowników (...) jaki i z opinii biegłego M. K. (2) sporny separator jest standardowym urządzeniem tego typu produkowanym przez powoda, posiadającym oznaczenie katalogowe ((...) (...)). Jest to urządzenie produkowane seryjnie.
W. C. wskazywał, iż od pracowników powoda uzyskał informacje, iż urządzenie takie znajduje się „na stanie” firmy i może zostać w każdej chwili sprzedane, co jak podkreślał miało dla niego znaczenie z uwagi na czas uruchomienia budowanej linii technologicznej, której separator był elementem. Zatem trudno mówić, w tej sytuacji, aby strony łączyła umowa o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. Dzieło ma zawsze charakter indywidualny. Powstaje na podstawie zindywidualizowanych cech określanych w chwili zawarcia umowy, co oznacza że wskazany rezultat powinien być zdefiniowany przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Między oznaczeniem, a rezultatem pracy istnieje bowiem ścisły wektor zależności. Nie można zrealizować dzieła, jeśli nie zostało ono umownie wytyczone. W przeciwnym razie niemożliwe będzie poddanie dzieła sprawdzianowi w zakresie wad fizycznych (post. SN z 10.4.2018 r., II UK 265/17, Legalis). Dzieło ma być oznaczone, co należy rozumieć w ten sposób, że ma ono zawierać cechy wskazane przez strony umowy. W omawianej sprawie powód produkuje i sprzedaje różne maszyny i urządzenia na potrzeby przemysłu spożywczego, młyńskiego. Pozwany nabył konkretny, oznaczony katalogowo model separatora bębnowego. Wprowadzone przez pozwanego w zamówieniu z dnia 15 grudnia 2014 roku zmiany w urządzeniu nie pozwalają na przyjęcie, iż miały one charakter istotnych zmian konstrukcyjnych, wymagających projektu, indywidualizującego zamówienie w sposób pozwalający na uznanie go za dzieło. Wprowadzone modyfikacje dotyczyły usytuowania czy wielkości kosza zasypowego, możliwości przekładania wylotów na prawą i lewą stronę, oraz wielkości sit. Modyfikacje te w żaden sposób nie zmieniały istoty separatora czy jego parametrów technicznych (Powyższą sytuację można porównać do sprzedaży samochodu – klient kupujący nowy samochód, wybierając określoną markę i model, ma jednak możliwość zindywidualizowania swego pojazdu przez zamówienie elementów dodatkowego wyposażenia. Dopiero po złożeniu zamówienia i określeniu cech indywidualnych konkretnie zamówionego pojazdu producent rozpoczyna jego budowę. W takim wypadku nie ma żadnej wątpliwości, iż mamy do czynienia z umową sprzedaży, a nie umową o dzieło).
Zgodnie z art. 535§1 k.c. przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Sprzedaż jest umową dwustronnie zobowiązującą. Skutkiem zawarcia umowy sprzedaży jest zobowiązanie się sprzedawcy do przeniesienia własności rzeczy lub prawa na kupującego oraz zobowiązanie się kupującego do zapłacenia sprzedawcy umówionej ceny. Świadczenie jednej strony jest więc odpowiednikiem świadczenia drugiej strony.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt omawianej sprawy, Sąd wskazał, że zawierając umowę sprzedaży separatora bębnowego (...) (...) strony ustaliły, iż powód dostarczy zamówione urządzenie do S. na teren S. Kopalni. Powód wykonał swoje zobowiązanie. Zgromadzony materiał dowodowy ponad wszelką wątpliwość wskazuje, iż kupione przez pozwanego urządzenie zostało dostarczone do wskazanego miejsca. Wykonanie swojego obowiązku przez sprzedawcę generuje obowiązek kupującego zapłaty ceny.
W omawianej sprawie pozwany w żaden sposób nie wykazał, aby strony umówiły się na przeprowadzenie testów urządzenia, w tym także testów wydajności przed zawarciem umowy sprzedaży. Zawarta umowa nie miała charakteru umowy sprzedaży na próbę. Separator Bębnowy (...) (...) przeznaczony jest na potrzeby przemysłu młyńskiego do przesiewania zboża. Założone w nim sita uwzględniając wielkość ziaren zbóż pozwalają na osiągnięcie wydajności do 20 tona na godzinę. Każde zmniejszenie sita będzie powodowało zmianę wydajności urządzenia. Zakładając mniejsze sita zmniejszamy jego wydajność, zwiększając sita zwiększamy jego wydajność. Pozwany kupując urządzenie, które nie jest docelowo przeznaczone do pracy przy rozdrabnianiu kruszywa powinien mieć świadomość nieprzydatności urządzenia, lub co najmniej trudności w jego zastosowaniu, innym niż jego przeznaczenie przewidziane przez producenta. Pozwany jest przedsiębiorcą, a umowę zawierał w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Zdaniem Sądu na podmiocie gospodarczym ciąży szczególny obowiązek dbania o prowadzenie własnych spraw z należytą starannością. Należyta staranność w omawianej sprawie niewątpliwie nakazywała sporządzenie umowy w formie pisemnej ze szczegółowym opisem przeznaczenia urządzenia i koniecznych parametrów jakie urządzenie to powinno spełniać. Mogłoby się wówczas okazać, iż do przesiewania pyłu skalnego konieczne jest wyprodukowanie prototypowego urządzenia o zupełnie innej konstrukcji, dostosowanego do planowanej linii technologicznej (wówczas niewątpliwie mielibyśmy do czynienia z umową o dzieło). Pozwany zaniechał tych aktów staranności. Uznał, iż dane dotyczące urządzenia (zweryfikowane do przesiewu zboża) są odpowiednie do jego własnego celu. Sąd przypomniał o nieścisłościach w zeznaniach pozwanego dotyczących wydajności urządzenia – na rozprawie w dniu 8 kwietnia 2019 roku wskazywał, iż urządzenie miało mieć wydajność 20 ton na godzinę przy rozmiarach sit od 30 do 500 µm, na rozprawie w dniu 11 stycznia 2018 roku wskazywał, iż wydajność ta dotyczyć miała sita o otworach 63µm. Nie jest możliwe osiągnięcie tej samej wydajności przy tak zmieniającej się powierzchni sit (od 30 do 500µm). Potwierdził to biegły M. K. (1) w swojej opinii. Biegły podkreślił także, iż w opisie podstawowych parametrów technicznych urządzenia zaznaczono jego wydajność do 20t/h, co oznacza, iż przy zastosowaniu sit o największych otworach będzie ono osiągało taką wydajność, a każde zmniejszenie otworów sita (a co za tym idzie jego powierzchni) wydajność ta będzie niższa. Nie można zatem mówić aby osiągana wydajność na poziomie 5t/h przy sitach o najmniejszych otworach była sprzeczna z informacją zawartą w opisie.
Dokonując zakupu przedmiotowego separatora kupujący – pozwany jako przedsiębiorca był zobowiązany stosownie do art. 563 k.c. do dochowania aktów staranności jako warunku skorzystania z ewentualnych uprawnień wynikających z rękojmi. Zgodnie z powołanym przepisem przy sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie, a w przypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później - jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej stwierdzeniu. W przypadku gdy rzecz sprzedana ma wady kupującemu przysługują uprawnienia wynikające z rękojmi za wady rzeczy sprzedanej (art. 556 i n. k.c.). Zgodnie z brzmieniem art. 556 k.c. z chwili zawarcia umowy sprzedaży między stronami (grudzień 2014 roku) sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne). Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana stanowi własność osoby trzeciej albo jeżeli jest obciążona prawem osoby trzeciej; w razie sprzedaży praw sprzedawca jest odpowiedzialny także za istnienie praw (rękojmia za wady prawne art. 556§2 k.c.). Nie budzi wątpliwości, iż wydanie rzeczy w stanie niekompletnym np. bez wymaganych prawem certyfikatów, czy sprzedaż rzeczy odbiegającej jakością od jakości przyjętej w umowie będzie stanowiła wadę rzeczy i będzie podstawą do skorzystania przez kupującego z uprawnień wynikających z rękojmi za wady rzeczy sprzedanej. Powyższe uregulowanie zawarte w kodeksie cywilnym ma zastosowanie do tych umów sprzedaży, w których po obu stronach występują przedsiębiorcy oraz sprzedaż jest dokonywana w związku z działalności gospodarczą lub zawodową obu z nich. Jeżeli bowiem zakup następuje bez związku z prowadzoną przez ten podmiot działalnością gospodarczą lub zawodową, to mimo że podmiot ten jest przedsiębiorcą, zakres jego uprawnień jest kształtowany przez ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego.
Nie budzi wątpliwości Sądu, iż w przedmiotowej sprawie zastosowanie znajdą przepisy kodeksu cywilnego. Obie strony są bowiem przedsiębiorcami, a umowę zawierały w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Powód jest producentem spornego urządzenia, a pozwany kupował go w związku z prowadzoną działalnością.
Pozwany w omawianej sprawie nie skorzystał z ewentualnych uprawnień wynikających z rękojmi.
Sąd Okręgowy zaznaczył, że nawet gdyby przyjąć, iż wykonanie separatora bębnowego było wykonaniem umowy o dzieło to i tak powodowi przysługiwałoby wynagrodzenie. Powód wykonał bowiem separator zgodnie z zamówieniem i dostarczył w miejsce wskazane przez pozwanego. Pozwany wyraźnie wskazał, iż separator ma być dostarczony do S., gdzie miał zostać zamontowany jako element linii technologicznej budowanej przez pozwanego. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wskazało, iż wolą stron było dostarczenie i montaż tego urządzenia we wskazanym miejscu- w S. na terenie Kopalni. Biorąc pod uwagę gabaryty urządzenia jest to logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Pozwany nie wykazał, aby strony uzgodniły jakiekolwiek testy urządzenia czy procedurę jego odbioru. Urządzenie zostało złożone przez pracowników powoda, a pozwany uruchomił linię technologiczną. Nie budzi wątpliwości Sądu, iż w tej sytuacji nastąpił odbiór dzieła w rozumieniu art. 643 k.c. Przez odbiór dzieła należy rozumieć jednostronną czynność zamawiającego z dorozumianym przejawem woli przyjęcia dzieła i uznania świadczenia za wykonane. Niewątpliwie uruchomienie linii technologicznej i rozpoczęcie pracy przez separator uznać należy za przejaw takiej woli. Zachowują tu aktualność wcześniejsze uwagi, co do samej umowy zawartej przez strony. Pozwany budując określoną linii technologiczną, jako przedsiębiorca i profesjonalista w zakresie prowadzonej działalności musiał mieć świadomość, iż urządzenie służące na potrzeby przemysłu spożywczego może okazać się nieprzydatne dla jego potrzeb. Miał świadomość, iż w urządzeniu tym przesiewane jest zboże o znacząco większej wielkości od pyłu uzyskiwanego ze zmielonego piasku. Zamierzając zatem wykorzystać to urządzenie powinien mieć świadomość, iż przy mniejszych otworach w sitach będzie ono uzyskiwało inną wydajność, co wynika z podstawowych praw fizyki. Mimo to nie zweryfikował tych informacji. Wbrew twierdzeniom pozwanego nie jest możliwe aby pracownicy powoda zapewnili go o tym, iż urządzenie będzie osiągało wydajność 20 t/h przy zastosowaniu wszystkich rodzajów sit, bo jest to sprzeczne z zasadami fizyki. Wskazana wydajność, o czym również jest mowa we wcześniejszej części uzasadnienia, zakładała wydajność do 20t/h i ta wydajność została osiągnięta do przesiewania materiału, do którego urządzenie to zostało przewidziane (zboża). Uruchomienie separatora w ramach linii technologicznej jest wystarczające do przyjęcia, iż był to przejaw woli odebrania dzieła. Odbiór dzieła rodzi obowiązek zapłaty art. 642 k.c.
Ujawnienie ewentualnych wad dzieła w chwili jego pracy uznać uprawniało pozwanego do skorzystania z rękojmi za wady dzieła, z czego nie skorzystał.
W omawianej sprawie Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym w dniu 18 czerwca 2015 roku (VI GNc 193/15). Zgodnie z art. 496 k.p.c. po przeprowadzeniu rozprawy Sąd wydaje wyrok, w którym nakaz zapłaty w całości lub w części utrzymuje w mocy albo go uchyla i orzeka o żądaniu pozwu, bądź też postanowieniem uchyla nakaz zapłaty i pozew odrzuca lub postępowanie umarza. W przedmiotowej sprawie Sąd nie podzielił zarzutów pozwanego i w tej sytuacji utrzymał zaskarżony nakaz zapłaty w całości w mocy. O kosztach postępowania orzeczono w myśl art. 98 i 99 k.p.c., które statuują ogólna zasadę odpowiedzialności za wynika procesu. Pozwany przegrał sprawę, jest zatem zobowiązany do zwrotu powodowi kosztów postępowania, na które składają się część opłaty od pozwu, oraz koszty wynagrodzenia pełnomocnika. W omawianej sprawie powód był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika. W nakazie zapłaty Sądu Okręgowego w Toruniu zasądzono zwrot uiszczonej opłaty na rzecz powoda oraz przyznano pełnomocnikowi wynagrodzenie w wysokości 3600 zł obliczone w oparciu o §6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2002 r. (tekst jednolity Dz.U. z 2013 roku, poz. 490 ze zmianami) obowiązującego w chwili wydawania nakazu zapłaty. Wyrokiem z dnia 7 grudnia 2015 roku Sąd Okręgowy utrzymał powyższy nakaz zapłaty w mocy. Apelację od powyższego orzeczenia złożył pozwany. Następnie w sprawie orzekał Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpoznający apelację pozwanego, Sąd Najwyższy rozpoznający zażalenie i ponownie Sąd Apelacyjny, który wyrokiem z dnia 29 września 2017 roku uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Rozliczając zatem stawki wynagrodzenia pełnomocnika Sąd był zobligowany uwzględnić wynagrodzenie pełnomocnika ustalone w oparciu o obowiązujące w chwili wydawania kolejnych orzeczeń stawki wynagrodzenia pełnomocnika przewidziane §2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie płat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 roku, poz. .265 ze zmianami). – łączna wysokość wynagrodzenia pełnomocnika wyniosła 17.100 zł (5400 zł (postępowanie apelacyjne), 2700 zł (zażalenie przed Sądem Najwyższym), 3600 zł (postępowanie apelacyjne) i 5400 zł (postępowanie przed Sądem Okręgowym)).
Pozwany w apelacji zaskarżył powyższy wyrok w całości zarzucając:
1. błąd w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę wydanego w sprawie rozstrzygnięcia polegający na nieprawidłowym przyjęciu, iż powód wykonał zamówiony przez pozwanego separator bębnowy i dostarczył go wraz z sitami pozwanemu, podczas gdy prawidłowo ustalony stan faktyczny powinien prowadzić do wniosku, iż powód dostarczył urządzenie niezgodne z zamówieniem pozwanego i niegodne z parametrami uzgodnionymi przez strony;
2. niewyjaśnienie wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności, a w szczególności czy skonstruowany przez powoda separator bębnowy zgodny był z parametrami i wymogami uzgodnionymi przez strony.
Powołując się na powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 18 czerwca 2015 r., sygn. akt VI GNc 193/15 w całości i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym koszów zastępstwa procesowego w wysokości według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sadowi rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu.
Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd Apelacyjny podziela dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i rozważania w zakresie oceny materiału dowodowego oraz podstawy prawnej rozstrzygnięcia, przyjmując je za podstawę także własnego rozstrzygnięcia i odwołuje się do nich bez potrzeby ich powtarzania.
Chybione są zarzuty zawarte w apelacji, które sprowadzają się do kwestionowania ustaleń faktycznych w zakresie tego, czy powód dostarczył pozwanemu separator bębnowy zgodnie z parametrami i wymaganiami uzgodnionymi przez strony.
Pełnomocnik pozwanego podczas ustanego wystąpienia na rozprawie apelacyjnej w dniu 19 września 2019 r. powoływał się na zeznania świadka R. M. złożone na rozprawie w dniu 11 stycznia 2018 r., eksponując wypowiedziane przez tego świadka słowa: „Nasz dział konstrukcyjny zaprojektował maszynę i my ją wybudowaliśmy według tego projektu”. Pominął jednak dalszą część tych zeznań świadka: „ My budowaliśmy maszynę, która jest standardowa w tym typie. Nie wiem, czy klient miał jakieś specjalne zamówienie co do tej maszyny”. Wcześniej zaś świadek zeznał: „ Na zlecenie pozwanego wykonywaliśmy separator bębnowy (...) (...)”. Całość zeznań świadka R. M. i kontekst jego wypowiedzi nie dają podstaw do formułowania wniosku, że strony umówiły się na wykonanie oznaczonego dzieła. Świadkowi chodziło raczej o stwierdzenie, że pozwany wykonuje urządzenia specjalistyczne, zgodnie z projektem jego działu technicznego, co nie zmienia charakteru tych urządzeń, jako produkowanych seryjnie. Wprowadzenie do takiego przedmiotu pewnych nieznacznych modyfikacji uzgodnionych przez strony, nie zmieniło jego charakteru, co jednoznacznie wynika też z treści opinii biegłego.
Teza dowodowa postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 12 lutego 2018 r. nie nakładała na biegłego obowiązku dokonania oględzin urządzenia. W postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji na pytanie pełnomocnika pozwanego zadane w trakcie rozprawy w dniu 23 lutego 2019 r. biegły wyjaśnił, z jakich względów dokonanie oględzin separatora nie było konieczne. Pełnomocnik pozwanego nie wnosił wówczas o zobowiązanie biegłego do dokonanie oględzin urządzenia, stąd też stawiane w tym zakresie zarzuty w postępowaniu apelacyjnym uznać należy za niedopuszczalne w świetle art. 162 k.p.c.
Biegły w treści opinii z dnia 17 kwietnia 2018 r. jednoznacznie stwierdził, że: „Podstawowa konstrukcja i zasada działania separatora zamówionego przez W. C. w dniu 15 grudnia 2014 r. odpowiada budowie separatora tym (...) (...)”. Swoje stanowisko szczegółowo umotywował zarówno w opinii zasadniczej, dwóch pisemnych opiniach uzupełniających sporządzonych na wniosek pozwanego oraz na rozprawie w dniu 23 stycznia 2019 r. szczegółowo ustosunkował się do zarzutów pozwanego. W treści apelacji nie zostały przedstawione żadne dodatkowe argumenty, które podważałyby prawidłowość wniosków biegłego.
W treści zamówienia z dnia 15 grudnia 2014 r. złożonego przez W. C. dotyczącego separatora bębnowego (...) nie zaznaczono oczekiwanej wydajności urządzenia (k. 5). Z kolei w ofercie złożonej przez (...) S.A. wyraźnie zostało wskazane, że dotyczy ona urządzenia (...) (...) o wydajności do 20 t/h K. 6). W materiale dowodowym brak danych pozwalających na przyjęcie, że strony umówiły się, iż dostarczone urządzenie ma mieć wydajność inną niż określona w ofercie, a więc że ma ona wynosić dokładnie 20 t/h, także w przypadku przesiewania mączki skalnej. Brak takich uzgodnień modyfikujących treść zamówienia znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadka T. W. złożonych na rozprawie w dniu 11 stycznia 2018 r.: „Klient chciał, żebyśmy wybudowali konkretny, typowy separator (...) (...). My byliśmy zdziwieni, ale klient sam wskazał jaki separator chce zmówić” (00:33:03 – 00:35:23). Pozwany zamawiał u nas separator dla potrzeb pisaku, kamieni. Od początku wskazywaliśmy, że nie jesteśmy w stanie wskazać wydajności urządzenia w zależności od rodzaju sita, bo nie mamy doświadczenia z takim surowcem” (00:49:55).
Przedmiotem zamówienia złożonego przez pozwanego było więc konkretne urządzenie produkowane seryjnie przez powoda, z drobnymi modyfikacjami, które nie zmieniały jednak charakteru i przeznaczenia (tj. przesiewania zboża). Zarówno powód jak i pozwany jako przedsiębiorcy zdawali sobie sprawę z tego, jakie jest przeznaczenie zamówionego urządzenia, jak i zamierzonego zastosowania przez pozwanego tego urządzenia, niezgodnie z jego przeczeniem fabryczny. Pozwany musiał więc zdawać sobie sprawę z ryzyka związanego z zakupem urządzenia, które nie jest fabrycznie przystosowanie do przesiewania pyłu skalnego. Pracownicy powoda nie zapewniali pozwanego, że urządzenie to w pełni sprawdzi się także w działalności, a pozwany nie mógł oczekiwać od przedsiębiorstwa zajmującego się produkcją maszyn na potrzeby rolnictwa, że będzie miało doświadczenie także w zakresie mączki skalnej. Pozwany miał więc świadomość, że zamówione przez niego urządzenie z istoty swojej nigdy może nie uzyskać takiej wydajności w jego działalności, jaką osiąga w działalności rolniczej. Tym samym musiał liczyć się z tym, że przedmiotowe urządzenie nie spełni w każdych warunkach jego oczekiwań.
Należy zaznaczyć, że Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 29 września 2017 r. nie przesądził charakteru prawnego umowy łączącej strony, a jedynie wskazał, iż Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, która sprowadza się do ustalenia charakteru stosunku łączącego strony oraz należycie uzasadnionej oceny, czy po stronie pozwanego powstał obowiązek płatności wynagrodzenia na rzecz powoda. Jeżeli chodzi o charakter stosunku prawnego, to Sąd Okręgowy ponownie rozpoznając sprawę doszedł do trafnego wniosku, że strony łączyła umowa sprzedaży. Odnośnie zaś obowiązku płatności na rzecz powoda należy nadmienić, że rozważania Sądu Apelacyjnego zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 września 2017 r. odnoszą się do stanowiska Sądu pierwszej instancji, który przyjął, iż cechy świadczenia powoda nie miały znaczenia dla oceny zasadności żądania pozwu, albowiem pozwany z tytułu rzekomo wadliwego wykonania urządzenia nie zgłosił żądnych zarzutów z rękojmi czy też z tytułu odpowiedzialności ex contractu. Sąd odwoławczy odwołując się do judykatów wydanych na tle umowy o dzieło wyjaśnił, że wykonanie umowy o dzieło przez jego zaoferowanie zamawiającemu ma miejsce wtedy, gdy nastąpiło wykonanie dzieła oznaczonego w umowie takiej postaci, iż dzieło to spełnia cechy zamówienia. Powyższe rozważania Sąd Apelacyjnego uprzednio rozpoznającego sprawę mają w pełni zastosowanie także wówczas, gdy strony zawarły umowę sprzedaży. Przeprowadzone po ponownym rozpoznaniu sprawy postępowanie dowodowe przez Sąd pierwszej instancji doprowadziło do prawidłowego wniosku, że przedmiotem zamówienia pozwanego objęty był separator bębnowy (...) przeznaczony do przesiewania zboża, który pozwany zamierzał zastosować do przesiewu pyłu skalnego. Strony nie umówiły się, że dostarczone urządzenie będzie w każdych warunkach osiągało wydajność dokładnie 20 ton na godzinę. Pozwany świadomie podjął ryzyko zakupu urządzenia przeznaczonego dla przemysłu spożywczego. Okoliczność, że nabyty przez pozwanego separator nie spełnił jego oczekiwań nie może uzasadniać odmowy zapłaty za dostarczony produkt. Skoro zatem nabyty przez pozwanego separator spełnia cechy określone w zamówieniu, to pozwany był uprawniony jedynie do zgłoszenie zarzutów z tytułu rękojmi, z czego nie skorzystał.
W tym stanie rzeczy nie podzielając wskazanych wyżej zarzutów apelacji ani argumentacji zgłoszonej na jej poparcie, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono apelację.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.. w zw. z § 2 pkt 6) w zw. z § 10 ust 1 pkt 2) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Hanna Rucińska, Mariusz Wicki
Data wytworzenia informacji: