V AGa 119/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2018-10-17

Sygn. akt V AGa 119/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Katarzyna Przybylska

Sędziowie:

SA Anna Strugała

SO del. Krzysztof Gajewski (spr.)

Protokolant:

sekretarz sądowy Ewelina Gruba

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2018 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. T.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 28 lipca 2017 r., sygn. akt VIII GC 464/16

uchyla zaskarżony wyrok, znosi postępowanie w zakresie czynności podjętych
na rozprawie w dniu 26 lipca 2017 roku i sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w B., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

SSO del. Krzysztof Gajewski SSA Katarzyna Przybylska SSA Anna Strugała

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 119/18

UZASADNIENIE

Powód M. T. w pozwie przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 259.890,04 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 24.09.2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Powód wyjaśnił w pozwie, że prowadzi działalność gospodarczą pod firmą P.W. (...) M. T., zajmującą się m.in. świadczeniem usług z zakresu prac budowlanych. Wskazał, że był podwykonawcą inwestycji „Budowa pawilonu handlowego w M. przy ul. (...)", gdyż zawarł umowę nr (...) z Generalnym Wykonawcą - (...) sp. z o.o. Pozwany jest następcą prawnym Inwestora - (...) S.A. Inwestor wyraził zgodę na zawarcie umowy z powodem. Powód wskazał, że miał wykonać instalacje sanitarne w obiekcie, co zostało zrealizowane, w związku z czym wystawił faktury VAT na Generalnego Wykonawcę, który uregulował płatności jedynie w części, zaś w pozostałym zakresie jej nie otrzymał. Powód wskazał, że na podstawie art. 647 1 § (...) k.c. inwestor odpowiada solidarnie z generalnym wykonawcą. Powód wysłał do pozwanego wezwanie do zapłaty, które jednak pozostało bez odzewu.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych powiększonych o koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Pozwany podniósł następujące zarzuty: zarzut braku właściwości miejscowej sądu, zarzut niewykazania wyrażenia zgody przez pozwanego na zawarcie aneksu oraz zarzut braku odpowiedzialności pozwanego za zapłatę należności objętych pozwem, zarzut niewykazania roszczeń objętych pozwem, zarzut wygaśnięcia roszczeń wskutek potrącenia, zarzut wygaśnięcia roszczeń wskutek zapłaty, zarzut przedawnienia, zarzut bezzasadności żądania odsetek ustawowych od dnia 24.09.2016r.

Wyrokiem z dnia 28 lipca 2017r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 10.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu Sąd I instancji wskazał, że rządząca procesem cywilnym zasada kontradyktoryjności polega na tym, że to nie na sądzie, lecz stronach procesowych spoczywa ciężar aktywnego uczestniczenia w czynnościach procesowych, oferowania dowodów na potwierdzenie własnych tez oraz podważenie twierdzeń przeciwnika. Pożądana aktywność wyraża się zarówno w składaniu pism procesowych jak też w odpowiednim reagowaniu na zachowania procesowe przeciwnika i przedstawiane przez niego dowody tak w pismach procesowych jak i na rozprawie.

W rozpoznawanej sprawie, powód który nie udzielił odpowiedzi na przedstawione przez pozwanego liczne zarzuty merytoryczne przeciwko żądaniu pozwu, pozbawił się możliwości skutecznego zaprzeczenia tym zarzutom. Przewodniczący, stosownie do art. 207 § 3 k.p.c., zobowiązał powoda do ustosunkowania się do odpowiedzi na pozew, oznaczając termin, w którym pismo miało zostać złożone i jednocześnie pouczył, że brak złożenia pisma przygotowawczego skutkować będzie pominięciem spóźnionych twierdzeń stosownie do art. 207 § 6 k.p.c. (k. 431 akt). Pomimo tego powód, prawidłowo zawiadomiony, nie udzielił pisemnej odpowiedzi ani nie uczestniczył w rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku w dniu 26 lipca 2017 r. (k. 435 i 438 akt).

W konsekwencji powyższego Sąd Okręgowy uznał, iż okoliczności podniesione przez pozwanego zostały przez powoda uznane. Stosownie bowiem do art. 230 k.p.c., gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Przyznanie dorozumiane dotyczy tylko twierdzenia, co do którego przeciwnik nie wypowiedział się, a mógł to uczynić, i dlatego ocena sądu musi się opierać na całości materiału procesowego. Powód po złożeniu przez pozwanego odpowiedzi na pozew, w której szczegółowo ustosunkował się do twierdzeń powoda z pozwu, nie podjął już polemiki z twierdzeniami podniesionymi w piśmie pozwanego. Niewypowiedzenie się przez powoda co do podniesionych zarzutów należało ocenić jako rezygnację powoda z dalszego dowodzenia pierwotnie podniesionych twierdzeń.

Należy zważyć, że odpowiedzialność inwestora za spełnienie świadczeń przewidzianych umową między wykonawcą i podwykonawcą, której podstawą jest art. 647 ( 1 )§ (...) k.c. ma charakter gwarancyjny, a poważne konsekwencje jej ustanowienia sprawiają, że inwestor musi mieć zapewniony realny wpływ na jej powstanie w konkretnej sytuacji faktycznej. Konsekwencje dla inwestora wynikające z brzmienia art. 647 ( 1) § (...) k.c. są tak poważne, że inwestor może być zobowiązany nawet do dwukrotnej zapłaty wynagrodzenia za te same roboty budowlane; raz wobec wykonawcy na podstawie zawartej z nim umowy, a drugi raz wobec podwykonawcy na podstawie 647 ( 1) § (...) k.c.

Z tych względów, jak słusznie podniósł pozwany, zgoda inwestora nie może mieć charakteru blankietowego, musi ona dotyczyć konkretnego podmiotu zgłaszanego na podwykonawcę i konkretnej umowy (przede wszystkim konkretnego zakresu prac i wynagrodzenia). Solidarna odpowiedzialność inwestora za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę może odnosić się tylko do takiego zakresu, na jaki ten inwestor wyraził zgodę, a nie wszystkich zleconych przez wykonawcę podwykonawcy robót, o których inwestor nawet nie miał wiedzy. Konsekwencją procesową takiego ukształtowania solidarnej odpowiedzialności inwestora będzie rozkład ciężaru dowodu (art. 6 k.c.) w procesie z powództwa podwykonawcy przeciwko inwestorowi o zapłatę wynagrodzenia. To podwykonawca, jako powód, będzie musiał udowodnić, że inwestor wyraził zgodę na zawarcie z nim przez wykonawcę umowy o roboty budowlane.

Przesłanką udzielenia przez inwestora zgody wyrażonej w sposób czynny na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą jest dostateczna wiedza inwestora poprzedzająca udzielnie zgody o powierzeniu części prac podwykonawcy, obejmująca osobę podwykonawcy i przedmiotowych elementów zawartej lub zawieranej z nim umowy. Dla oceny przez inwestora ryzyka związanego z jego odpowiedzialnością solidarną wystarczająca jest wiedza co najmniej co do zakresu prac podwykonawcy i jego wynagrodzenia. Natomiast dla przypisania inwestorowi milczącej zgody na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą konieczne jest, zgodnie z art. 647 1 § 2 k.c., przedstawienie inwestorowi przez wykonawcę projektu umowy lub umowy z podwykonawcą wraz ze stosowną częścią dokumentacji dotyczącej przedmiotu umowy. Milczące wyrażenie zgody przez inwestora obejmuje jedynie zobowiązanie wynikające z tych dokumentów. Doręczenie ich inwestorowi powinno mieć charakter kierunkowy co wymaga wskazania, że wiąże się ono z wyrażeniem zgody na zawarcie umowy z podwykonawcą (uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2008 r., III CZP 6/8.OSNC 2008, Nr 11, poz. 21, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2017 r., sygn. akt I CSK 408/16). Dopełnienie tej czynności jest warunkiem prawnym powstania odpowiedzialności inwestora na podstawie art. 647 1 § (...) k.c.

Mając na uwadze wyniki całej rozprawy, Sąd I instancji uznał, iż powód nie wykazał by pozwany inwestor wyraził zgodę na zawarcie przez pozwanego aneksu do umowy podwykonawczej z generalnym wykonawcą (...) sp. z o.o. w B.. Pozwany przyznał bowiem jedynie fakt wyrażenia zgody na zawarcie umowy nr (...) z dnia 04.09.2013 r. w kształcie, z zakresem praw i obowiązków stron oraz w treści objętej dokumentem umowy, gdzie wynagrodzenie powoda określono na kwotę 210.000,00 zł netto. Natomiast zaprzeczył, by wyraził zgodę na podwyższenie powodowi wynagrodzenia do 325.500,00 zł netto w aneksie z 18.10.2013 r. przed lub po jego podpisaniu (k. 39 akt). Wobec powyższego pozwany nie mógł ponosić odpowiedzialności za niespłacone wynagrodzenie powoda w szerszym zakresie niż wynikający z zaakceptowanej umowy podwykonawczej w wersji pierwotnej. Powód nie przedstawił żadnych dowodów potwierdzających wyrażenie przez pozwanego zgody dla zmiany umowy, w tym podwyższenie wynagrodzenia w żaden z dopuszczalnych na gruncie art. 647 1 § 2 k.c. sposobów.

Także pozostałe zarzuty dotyczące braku wykazania przez powoda zakresu rzeczywiście wykonanych przez powoda robót, konieczności wykonania zastępczego części robót oraz potrąceń wynagrodzenia dokonanych przez generalnego wykonawcę (...) sp. z o.o., nie zostały w żaden sposób podważone. W ocenie Sądu uwzględnieniu podlegał również zarzut przedawnienia części dochodzonych roszczeń z uwagi na upływ trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej z art. 118 k.c. in fine, przed wniesieniem pozwu, co miało miejsce 23 listopada 2016 r. Roszczenia o zapłatę należności objętych fakturami płatnymi 12.10.2013 r. (500,00 zł z faktury VAT nr (...)), 4.11.2013 r. (6.303,29 zł z faktury VAT nr (...) r.) oraz 9.11.2013 r. (105.575,99 zł z faktury VAT nr (...)) uległy przedawnieniu. Powód nie wykazał, by okresy przedawnienia zostały przerwane wskutek okoliczności określonych w art. 123 § 1 k.c.

Tym samym okoliczności podane w odpowiedzi na pozew niweczące żądanie pozwu, tak co do zasady, jak i wysokości nie zostały w jakikolwiek sposób poważone. Dowody przedstawione przez powoda w pozwie nie potwierdzały wyrażenia zgody przez pozwanego na wynagrodzenie przewyższające wysokość ustaloną pierwotnie w umowie podwykonawczej nr (...) z dnia 04.09.2013 r., a także faktu prawidłowego wykonania zakresu robót objętego umową w postaci protokołów odbioru, czy też bezzasadności argumentów pozwanego dotyczących korzystania przez generalnego wykonawcę z wykonania zastępczego i skutecznego potrącenia należności.

Mając to na uwadze, Sąd I instancji oddalił powództwo w oparciu o art. 647 1 § (...) k.c. w zw. z art. 230 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając go w całości i zarzucając nieważność postępowania z uwagi na pozbawienie go możliwości obrony swych praw (art. 379 kpc), tj. nie został prawidłowo powiadomiony o terminie rozprawy, przez co nie mógł przedstawić swojego ostatecznego stanowiska i sąd przyjął tylko argumentację strony pozwanej, oddalając powództwo i zasądzając od powoda koszty zastępstwa procesowego dla strony przeciwnej. Powód wniósł o uchylnie wyroku z dnia 28.07.2017 r. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Z ostrożności wniesiono ewentualnie o zmianę wyroku w całości poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 259.890,04 zł oraz zwrot kosztów postępowania za I i II instancję.

W uzasadnieniu wskazano, że w przedmiotowej sprawie ma miejsce nieważność postępowania, gdyż w postępowaniu sądowym powód nie był należycie reprezentowany. Nie doręczono mu zawiadomienia o rozprawie oraz zobowiązania do ustosunkowania się do odpowiedzi na pozew. Skarżący wskazał, że z akt sprawy wynika, że pismo z wyżej wskazanym zawiadomieniem o terminie rozprawy odebrał w dniu 30.06.2017 r. Pan J. K.. Osoba ta mieszka w B., na ul. (...), ale nie pod numerem (...) tj. w moim lokalu, ale pod numerem (...). Osoba ta nie była jego pełnomocnikiem do odbioru korespondencji, dlatego niezrozumiałe jest dlaczego listonosz doręczył pismo z sądu do innego lokalu i to jeszcze osobie, której nie udzielał pełnomocnictwa. Dodatkowo wskazał, iż zna Pana J. K. i wie, że w czasie gdy miało miejsce wadliwe doręczenie korespondencji z sądu, Pan J. był w bardzo ciężkiej sytuacji życiowej. Na skutek bardzo ciężkiej choroby nowotworowej, jego żona - B. K. była w tamtym czasie w stanie agonalnym (ostatecznie zgon B. K. nastąpił w dniu 16.07,2017 r.). Pan J. wówczas nie zajmował się niczym innym, jak pomocą żonie (24 godziny na dobę), gdyż została ona przewieziona już ostatecznie z hospicjum do domu. Biorąc powyższe pod uwagę wskazał, iż korespondencja do niego została wadliwie doręczona, wobec czego nie miałem wiedzy o treści zawiadomienia sądowego. Dodatkowo wskazał, iż w tamtym czasie (tj, w okresie od 21.06.2017 r. do teraz) przebywał i przebywa poza miejscem zamieszkania (od poniedziałku do piątku). Podkreślił ponadto, że nie zostały rozpatrzone jego wnioski o przesłuchanie oraz przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Dopiero na wypadek kwestionowania mojego stanowiska przez stronę pozwaną zastrzegł, że będzie składał dodatkowe wnioski dowodowe. Tych dodatkowych wniosków dowodowych nie złożył w terminie, gdyż nie wiedział, że jestem do tego zobowiązany.

Wskazał również, że prace, o których pisał w pozwie zostały przeze niego wykonane zgodnie ze standardami wymaganymi przez inwestora i chciał tego dowieść w postępowaniu sądowy. Za prawidłowo wykonaną pracę nie dostał wynagrodzenia od (...) Sp. z o.o. a także od pozwanego (inwestora), pomimo tego, że pozwany zwodził go, że zapłatę faktycznie otrzymam. Chciałby mieć możliwość przedstawienia swojego stanowiska i faktycznego odniesienia się do treści odpowiedzi na pozew jeszcze raz przed Sądem Okręgowym w B..

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja w zakresie, w jakim zarzuca nieważność postępowania zasługuje na uwzględnienie, co skutkowało koniecznością uchyleniu zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Wyodrębnienie błędów postępowania powodujących nieważność spośród innych uchybień procesowych, które mogą stanowić zarzuty apelacyjne, uzasadnione jest wagą tego rodzaju „uchybień”. Wobec tego skarżący nie musi wykazywać związku przyczynowego między uchybieniem procesowym powodującym nieważność postępowania a wynikiem sprawy. Z powodu bezwzględnego charakteru przyczyn nieważności bez znaczenia jest także okoliczność, czy strona wiedziała o błędach sądu i czy mogła je wytknąć w toku postępowania przed sądem I instancji (art. 162 kpc), gdyż sąd apelacyjny błędy te powinien zawsze wziąć pod rozwagę z urzędu (Komentarz do kpc Część I, pod red. T. Erecińskiego, Warszawa 1999, str. 624-625, por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2000r. V CKN 1465/00).

Nieważność postępowania – zgodnie z art. 379 pkt (...) k.p.c. – zachodzi w sytuacji, gdy strona została pozbawiona możności obrony swych praw. Sytuacja taka ma natomiast miejsce, gdy na skutek wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej, strona nie mogła i faktycznie nie brała udziału w całym postępowaniu lub jego istotnej części i nie miała możliwości podjęcia przed sądem obrony swoich praw (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2003 r., I CK 166/2002 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 14.05.1966 r. III PRN 23/66, OSNC 1967/(...)/84), przy czym usunięcie skutków tych uchybień nie mogło nastąpić również na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 1998r. I CKN (...)). Jak wskazał Sąd Najwyższy, nieważność postępowania w rozumieniu art. 379 pkt (...) kpc zachodzi wówczas, gdy strona procesu, wbrew swej woli, zostaje faktycznie pozbawiona możności działania. Nieważność występuje w wypadkach, gdy np. o rozprawie bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku została zawiadomiona strona, a nie jej pełnomocnik procesowy i ani strona, ani pełnomocnik nie wzięli udziału w tej rozprawie. (wyrok SN z dnia 13 maja 2005 roku, publ. LEX nr 277089). Z analogiczną sytuacją mamy do czynienia w sprawie, gdy o terminie rozprawy, na której wydany został wyrok nie została zawiadomiona strona działająca samodzielnie.

W n/n sprawie część postępowania dotknięta jest nieważnością, albowiem powód nie został prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy w dniu 26 lipca 2017r. Zgodnie z przepisem art. 149 § 2 k.p.c. sąd ma obowiązek zawiadomić o kolejnym terminie posiedzenia jawnego strony postępowania – obecne przez ogłoszenie, natomiast nieobecne przez wezwanie wystosowane na piśmie. Kierując się powyższym obowiązkiem prawidłowo zawiadomienie o terminie rozprawy w dniu 26 lipca 2017r. skierowane zostało do powoda na wskazany przez niego adres tj. B., ul. (...). Zawiadomienie to odebrał w dniu 30 czerwca 2017r. dorosły domownik – J. K. (k. 435). Ze złożonych do sprawy dokumentów wynika natomiast, iż osoba ta jest jedynie właścicielem udostępnionego powodowi lokalu i zamieszkuje w B., przy ul. (...), a nie 3. Z niczego nie wynika, aby powód osobie tej udzielił pełnomocnictwa procesowego do odbioru korespondencji. Ponadto powód zaprzeczył, aby J. K. wspólnie z nim zamieszkiwał, oddał mu korespondencję bądź poinformował o niej.

Zgodnie z art. 138 § 1 k.p.c., jeżeli doręczający nie zastanie adresata w mieszkaniu, może doręczyć pismo sądowe dorosłemu domownikowi, a gdyby go nie było - administracji domu, dozorcy domu lub sołtysowi, jeżeli osoby te nie są przeciwnikami adresata w sprawie i podjęły się oddania mu pisma. Przewidziany w tym przepisie sposób doręczenia polega na tym, że pismo sądowe zostaje wręczone innej osobie niż adresat, ale ze skutkiem dla adresata. Oznacza to, że doręczenie staje się skuteczne, przy założeniu spełnienia warunków określonych w art. 138 § 1 k.p.c., w chwili, w której pismo odbierze osoba wskazana w tym przepisie. Innymi słowy, elementem konstrukcyjnym doręczenia jest podjęcie się przez osoby w nim wskazane oddania pisma adresatowi. Doręczenie przewidziane w art. 138 § 1 k.p.c. oparte jest na domniemaniu, że pismo sądowe dotarło do rąk adresata i że w ten sposób doręczenie zostało dokonane prawidłowo. Domniemanie to jednak może być przez stronę obalone. Adresat może bowiem dowodzić, że pisma nie otrzymał i o nim nie wiedział, gdyż osoba, której pismo doręczono zastępczo, bądź urząd, w którym je złożono, nie była uprawnione do jego odbioru i nie oddała mu pisma (por. postanowienie SN z 4 września 1970 r., sygn. I PZ 53/70, OSNC 1971/6/100). Pokwitowanie odbioru odpisu zawiadomienia o terminie rozprawy przez osobę niebędącą domownikiem nie może być uznane za skuteczne doręczenie, o którym mowa w art. 138 § 1 k.p.c. (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2007r. IV CZ (...), orz. Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 marca 2013r., I ACz (...)). W n/n sprawie zawiadomienie doręczone zostało wbrew treści art. 138 k.p.c. osobie nie będącej dorosłym domownikiem, która nie przekazała korespondencji powodowi, co powoduje, iż uznać należy je za bezskuteczne. Brak doręczenia powodowi odpowiedzi na pozew oraz zawiadomienia o terminie rozprawy w dniu 26 lipca 2017r. pozbawiło go możności działania na rozprawie bezpośrednio poprzedzającej wydanie orzeczenia, co powoduje, iż zarzut nieważności postępowania uznać należy za uzasadniony (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 10 września 1999r., II UKN (...)). Powyższe stanowi natomiast podstawę do uznania, iż postępowanie przed Sądem I instancji poczynając od rozprawy z dnia 26 lipca 2017r. dotknięte jest nieważnością i dlatego konieczne było uchylenia zaskarżonego wyroku, częściowe zniesienie postępowania i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania (art. 379 pkt (...) k.p.c. w zw. z art. 378 § 1 k.p.c.).

Uwzględnienie zarzutu nieważności postępowania sprawia, że nie ma potrzeby odnoszenia się do kwestii o charakterze merytorycznym, podzielić jedynie należy stanowisko skarżącego, iż brak doręczenia odpowiedzi na pozew uniemożliwiło mu odniesienie się do stanowiska przedstawionego przez pozwanego. Słusznie ponadto powód zauważył, iż w toku postępowania nie zostały formalnie rozpoznane zawarte w pozwie wnioski dowodowe. Niezależnie od powyższego zauważyć należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku ogranicza się do rozważań o charakterze materialnoprawnym, nie zawiera natomiast ustaleń dotyczących stanu faktycznego, jak również rozważań odnoszących się do oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Podkreślić należy, iż Sąd winien wyjaśnić motywy podjętego rozstrzygnięcia w sposób umożliwiający przeprowadzenie kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia. Dlatego też uzasadnienie wyroku winno zawierać wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia poprzez ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Braki w powyższym zakresie stanowią uchybienie procesowe, które mogą prowadzić do nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy, zaś w takiej sytuacji orzeczenie podlega uchyleniu i sprawa zostaje przekazana do ponownego rozpoznania. (por. orz. SN z dnia 26 lipca 2007r., V CSK 115/07 por. orz. SN z dnia 3 marca 2006r., II CK 428/05, orz. SN z dnia 18 marca 2003r., IV CKN 1856/00, orz. SN z dnia 18 lutego 1971r., I CR 656/70). W n/n sprawie ustalenie oraz rozważania dotyczące stanu faktycznego nie zostały przeprowadzone.

Mając na uwadze powyższe, na mocy art. 386 § 2 kpc, Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku.

Ponownie rozpoznając sprawę Sąd I instancji winien w sposób prawidłowy doręczyć pełnomocnikowi powoda odpis pisma procesowego złożonego przez pozwanego oraz odnieść się do już złożonych przez niego wniosków dowodowych, zaś ewentualne uzasadnienie wydanego w sprawie wyroku winno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Przybyła
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Katarzyna Przybylska,  Anna Strugała
Data wytworzenia informacji: